Upload
vanphuc
View
218
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
Zespół Szkół Ogólnokształcących Nr 7; Kossobudzkiego 12
Mają Państwo przed sobą drugi numer naszego miesięcznika
Gadułka i szkółka. Zamieściliśmy w nim tym razem informację
o terapii jaką jest integracja sensoryczna wraz z zestawem ćwiczeń,
które możecie Państwo wykonywać z dzieckiem w warunkach
domowych. Zapraszamy także do zapoznania się z artykułem pani
psycholog. W tym numerze w kąciku logopedycznym znajdziecie
bajeczkę logopedyczną o tematyce świątecznej wraz z zestawem
ćwiczeń mających na celu usprawnienie aparatu artykulacyjnego
oraz ćwiczeń oddechowych. Życzymy miłej lektury!
Posłuchaj bajeczki, wykonuj z rodzicami ćwiczenia
przed lustrem, pokoloruj rysunek.
PORANEK ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA
Mikołaj jak zwykle wcześnie rano wstał i bardzo mocno
ziewnął (ziewamy). Przeciągnął się (dotykamy naprzemiennie
językiem kącików ust) i wyskoczył spod kołderki (wysuwamy język).
Oh, to dziś ten wielki dzień - pomyślał. Nagle słychać brrr
(wykonujemy ruch wargami imitujący parskanie). Ojej to mój
brzuch, jest bardzo pusty. Pora na śniadanie. Elfy przygotowały
same pyszności: kanapki z miodkiem (oblizujemy wargi dookoła,
buzia szeroko otwarta), kiełbaski (wypychamy policzki językiem)
i gorące kakao (dmuchamy, nabieramy powietrze nosem,
wypuszczamy buzią). Ale pyszności- zamruczał Mikołaj (mmm-
mruczymy). Pora zejść po świąteczne prezenty. Oh jak elfy się
spieszą ( dotykamy językiem każdego zęba na górze). Worek jest już
prawie pełen niespodzianek (robimy z buzi balonik, przez chwilę
utrzymujemy powietrze w policzkach). A renifery już gotowe. Rudolf
Czerwononosy (dotykamy językiem nosa) zaparskał na widok
Mikołaja (parskamy). Mikołaj wrzucił na sanie worek, wskoczył i dał
komendę: Ruszamy! Sanie Świętego Mikołaja uniosły się w niebo
(dotykamy językiem nosa). Słychać tylko stukot kopyt reniferów
(kląskamy) i dźwięki sań (powtarzamy dzyń, dzyń, dzyń).
mgr Agnieszka Kokoszczyńska-Rogalska
logopeda
Rodzic pierwszym obserwatorem dziecka
Rozwój dziecka przebiega różnymi etapami. Różnice w kolejności
stadiów rozwojowych i ich czasowe przesunięcia są w pewnych
określonych granicach zjawiskiem prawidłowym. Ważne, aby
dziecko przebyło wszystkie etapy rozwojowe i mogło przy tym
zebrać dostateczny zasób własnych doświadczeń. Każde dziecko
potrzebuje różnej ilości czasu na przejście przez poszczególne stadia
rozwojowe.
W rozwoju dziecka ruch, odbiór i przetwarzanie bodźców
zmysłowych są ze sobą zawsze powiązane i wzajemnie na siebie
wpływają. Gdy zdolność poruszania się dziecka jest ograniczona, nie
może ono w dostatecznym zakresie przetwarzać informacji
docierających do narządów zmysłów.
Jeśli zdolność postrzegania bodźców przez zmysły została
w jakikolwiek sposób zaburzona, nie może rozwinąć się specyficzna
zdolność do wykonywania ruchów, a jest ona podstawowym
warunkiem rozwoju inteligencji u dzieci w każdym wieku. U wielu
dzieci pierwotną przyczyną zaburzenia procesu uczenia się są
zaburzenia rozwoju ruchowego.
Dziecko uczy się całym ciałem oraz wszystkimi układami zmysłów.
Rodzicu, jeśli masz wrażenie, że u twojego dziecka występują
zaburzenia rozwoju ruchowego, obserwuj je uważnie. Spróbuj
stwierdzić, czym różni się ono od rówieśników. Zaobserwuj, jakie
zadania i czynności sprawiają mu największe trudności. Kiedy
i w jakiej sytuacji występują te zaburzenia i na czym polegają?
Czy Twoje dziecko porusza się tak samo jak inne dzieci w tym
samym wieku, czy bawi się podobnie, czy ma własne pomysły.
Równie jest ważne, aby zaobserwować, co dziecko potrafi robić tak
samo lub lepiej, niż jego rówieśnicy. Uważnie obserwuj swoje
dziecko i sporządzaj w razie potrzeby notatki.
Wiele informacji wnoszą rozmowy z nauczycielkami w przedszkolu,
nauczycielami w szkole gdyż każde dziecko zachowuje się w grupie
inaczej niż w domu. Niekiedy w grupie wyraźniej widać pewne
różnice i trudności, jakie może mieć dziecko w porównaniu z innymi
dziećmi. Sam poproś o szczególne zwrócenie uwagi na Twoje
dziecko.
Co to jest integracja sensoryczna /przetwarzanie sensoryczne/?
Integracja sensoryczna oznacza, że wszystkie wrażenia zmysłowe
zostają zebrane w jedną całość. Percepcja/postrzeganie jest to
odbiór bodźców pochodzących ze środowiska, jak również
z własnego ciała, ich przewodzenie do mózgu oraz przetwarzanie.
Bodźce odbierane są przez siedem układów zmysłowych
i przewodzone do mózgu, w którym zachodzi przetwarzanie
informacji. Układ nerwowy człowieka odbiera i rejestruje bodźce
płynące ze zmysłów:
• dotyku skóry, określanego jako zmysł czucia powierzchniowego, związanego z odbieraniem bodźców dotykowych
• równowagi zlokalizowanego w błędniku ucha wewnętrznego, określanego też jako układ przedsionkowy
• czucia i ułożenia mięśni, ścięgien oraz stawów, określanego również jako zmysł czucia głębokiego lub układ proprioceptywny
• smaku, którego receptorami są brodawki smakowe leżące na języku, zwany także czuciem smaku
• wzroku • słuchu zlokalizowanego w ślimaku ucha wewnętrznego • węchu zlokalizowanego w nosie, zwanego również zmysłem
powonienia.
Zmysły podstawowe dla integracji sensorycznej (dotyk, równowaga
oraz czucie ciała) mają zasadnicze znaczenie w naszym codziennym
funkcjonowaniu. Ich dobre zintegrowanie jest podstawą
optymalnego rozwoju i działania pozostałych wszystkich wyższych
zmysłów i umiejętności. Należą do nich na przykład: wzrok, słuch,
mowa, umiejętność chodzenia oraz zdolność wykonywania
precyzyjnych czynności, jak malowanie, pisanie.
Jeśli doświadczenia dziecka w odbiorze i przetwarzaniu bodźców
płynących ze zmysłów podstawowych są złe lub niepełne, to nie jest
ono w stanie nauczyć się złożonych czynności, takich jak czytanie
lub pisanie, i opanowanie ich sprawia mu ogromne trudności.
Dziecko potrzebuje siedmiu - ośmiu lat doświadczeń, na które
składają się ruch, poznawanie otoczenia i własne działanie. Tworzą
one podstawę jego rozwoju intelektualnego, osobowościowego
i społecznego. Tylko przez własne aktywne i różnorodne działania
dziecko uczy się rozumieć otoczenie.
mgr Magdalena Kołodziejska
Terapeuta Integracji Sensorycznej
Przykłady ćwiczeń stymulacji sensoryczno- motorycznej
do wykorzystania w domu:
1. Stymulacja twarzy bodźcami o różnej temperaturze:
Do ćwiczeń możemy wykorzystać plastikowe butelki, torebki do
lodu napełnione ciepłą i zimną wodą, kompresy, materiały. Podczas
każdego ćwiczenia stymulujemy twarz na zmianę ciepłym i zimnym
bodźcem. Prowadzimy najpierw stymulację zmiennymi bodźcami
jednej części twarzy(prawy policzek) i przechodzimy do następnej
części twarzy.
• Masaż twarzy (głaskanie, łaskotanie) waciki,
gąbka, piórka.
• Masaż podczas mycia zębów. Płukanie
na przemian ciepłą i zimną wodą.
• Próbowanie przeciwstawnych smaków
podawanych na łyżeczce (woda z cukrem, woda
z cytryną – słodki, kwaśny).
2. "Naleśnik", czyli zawiniecie w koc, materac, karimatę i uciski
wzdłuż ciała.
3. Wałkowanie ciała wałkiem (takim do ciasta) i dużą piłką.
4. Masowanie ciała podczas kąpieli dwoma, trzema rodzajami
gąbek o różnej ostrości; co jakiś czas wprowadzamy zmianę
(miękkie-twarde; gładkie-szorstkie)
5. Szczotkowanie różnymi szczotkami i pędzlami dłoni
i przedramion.
6. Szczotkowanie(może być gąbka) całego ciała z ominięciem
brzucha, podbrzusza oprócz szczotkowania dociska się stawy
kolanowe, łokciowe, biodrowe, skokowe i barki. A na główkę
robi się koszyczek z rąk i z góry się dociska.
7. Masaż materiałami o różnej fakturze.
8. Obracanie wzdłuż ściany-dziecko dotyka ściany i jest
obracane wzdłuż własnej osi wzdłuż pustej ściany (prawo-
lewo)
9. Chodzenie po kamieniach - po materiałach z różnej faktury
gołymi stopami (także trawa, piasek, ziemia).
10. Huśtanie na huśtawkach, hamakach w różne strony,
obracanie na krześle obrotowym.
11. Szeptanie do ucha.
12. Zwieszanie głowy do tyłu – na złączonych krzesłach, fotelu,
stole, tak aby głowa była opuszczona luźno w dół – raz
na brzuchu, raz na plecach. W tej pozycji możemy opukiwać
dziecku głowę lub szeptać kolejno do każdego ucha.
mgr Magdalena Kołodziejska
mgr Agnieszka Pepłowska
„Od katastrofy do akceptacji”
Oczekiwanie dziecka to niewątpliwie wyjątkowy czas
dla każdej kobiety, małżeństwa czy rodziny. Podczas 9 miesięcy
rodzice wyobrażają sobie jakie będzie ich dziecko, jego płeć,
do kogo będzie podobne, jaka będzie jego osobowość, jak będzie się
rozwijać, kim będzie w orzyszłości. I tych „jak” można mnożyć bez
końca. Między matką a dzieckiem od poczęcia tworzy się
wyjątkowa, indywidualna więź, „wspólne bicie serc”. Ojciec z kolei
przygotowuje się do roli, często miłość i więź buduje się dopiero gdy
dziecko jest na świecie.
Poród to stres, przełom, cud, przemiana, proces … Wiadomość
o nieprawidłowościach w rozwoju dziecka pojawia się w różnych
okresach jego życia. Bywa, że już po porodzie padają diagnozy,
prognozy a często „wyroki”. Rodzice dowiadują się, że ich dziecko,
np. „nigdy nie będzie chodziło, mówiło”, „będzie upośledzone,
niesamodzielne” it.d. Jest to trauma i kryzys w życiu każdego
z osobna oraz wszystkich razem. Jak kiedyś powiedział Lew Tołstoj-
wszystkie rodziny są do siebie podobne, natomiast każda rodzina
dotknięta nieszczęściem jest nieszczęśliwa na swój sposób.
Wychodzenie z kryzysu rozumiane jako proces zdobywania
psychicznego i życiowego radzenia sobie z problemem w literaturze
naukowej podaje kilka faz. I tak I faza nosi nazwę szoku i określana
jest jako paraliż zdolności działania i nierealistyczne emocje. Często
padają nieadekwatne wypowiedzi i reakcje. Etap ten trwa zwykle
kilka dni. W fazie II- reakcji uruchamiane zostają różne mechanizmy
obrony psychicznej, które mają na celu odcięcie, znieczulenie,
przekształcenie bolesnych uczuć- rozpaczy, lęku, irracjonalnego
poczucia winy, zawodu. Faza III- przystosowania prowadzi
do stopniowego odzyskiwania zdolności działania dla dobra dziecka
w kierunku bardziej racjonalnym. Faza IV zwana jest fazą orientacji.
Polega na odzyskiwaniu umiejętności korzystania z doświadczeń
własnych i cudzych, zdolności do patrzenia na swoją sytuację
z pewnego dystansu. Niestety nie wszyscy rodzice są w stanie
osiągnąć ten najkorzystniejszy dla dziecka i dla samych siebie stan
równowagi. Dlaczego? Często głównie z trudności w przyjęciu
dziecka takim jakie jest. Zaakceptowania go ze swoimi deficytami,
wyglądem fizycznym, możliwościami oraz wymaganiami jakie stawia
przed swoimi rodzicami w zapewnieniu mu opieki, rehabilitacji,
terapii i wyrzeczeń, które to za sobą pociąga. Kolejnym powodem
jest występowanie u rodziców wspomnianych już mechanizmów
obronnych przed negatywnymi uczuciami, które osłabiają ich siły,
izolują od otoczenia, ograniczają adekwatne spostrzeganie
rzeczywistości a przez to przystosowanie się do sytuacji,
dokonywanie wyborów czy w końcu osiągnięcia spokoju. Pomagają
doraźnie, chronią przed napięciami ponad siły, ale nie rozwiązują
problemu i nie wspomagają w konstruktywnych rozwiązaniach.
Do tych mechanizmów należą głównie: rezygnacja (poddanie się,
obrona przeżywana depresyjnie), zaprzeczanie, które uniemożliwia
przyjęcie diagnozy, pcha do ciągłego poszukiwania nowych metod
leczenia, np. poza miastem, poza krajem, stosowanie
niekonwencjonalnych metod leczenia. Innym mechanizmem jest
również agresja jako postawa zmniejszająca niepokój i napięcie,
głównie objawiająca się w słowach i wymaganiach. Może być
skierowana wobec osoby która ją przejawia, np. przez poczucie
winy, ciągłe wyrzucanie sobie często wyimaginowanych zaniedbań,
nadopiekuńczość, rezygnowanie z rozwoju osobistego, odbieranie
sobie prawa do wypoczynku czy nadobowiązkowość. Może być
skierowana również wobec dziecka przez stosowanie kar, stawianie
wygórowanych wymagań oraz współmałżonka czy rodzeństwo
dziecka niepełnosprawnego, środowisko, specjalistów, system itd.
Idealizacja to kolejny mechanizm, który powoduje, ze rodzice
koncentrują się głównie na tym co dziecko potrafi, ignorując jego
braki, opóźnienia, porównują przez krytykę z innymi dziećmi. Przez
to często nie podejmują możliwych sposobów rozwiązań,
np. dodatkowej terapii, starają się za wszelką cenę umieścić je
w nieodpowiednich placówkach oświatowych. Jeszcze inni znajdują
sobie ważne, akceptowane społecznie obowiązki wymagające
i usprawiedliwiające wychodzenie z domu. Jest to często ucieczka
od źródła problemu. Rodzice uświadamiają sobie co się z nimi dzieje
obserwując innych rodziców i nieskuteczność podejmowanych
przez nich działań, odczytując sygnały płynące z ich ciał
(dolegliwości i chorób fizycznych i psychicznych). Nigdy bowiem
mechanizmy obronne nie zniosą cierpienia i jego przyczyn. Stąd tak
ważna jest umiejętność korzystania ze wsparcia, uczestniczenia
w grupach samopomocy oraz zachowanie szacunku do siebie,
umiejętności wartościowania i dbania o siebie oraz rozwój w każdej
sferze życia (zawodowej, społecznej, duchowej). No i zawsze łatwiej
jest przetrwać w „stadzie”, dlatego często narodziny dziecka
niepełnosprawnego weryfikują siłę miłości i więź jaka łączy jego
rodziców. Spojrzenia na siebie nawzajem podczas wykonywania ról-
rodzica, małżonka, często w bezinteresownym darze, to
niekwestionowane dowody i komunikaty nie wymagające słów.
Pogodzenie się i akceptacja rzeczywistości pozwala podejmować
wybory korzystne dla każdego (dziecka i rodziny), prowadzić życie
zdrowe i normalne, cieszyć się z rozwoju dziecka i obcowania z nim,
rozumieć go zachować pogodę ducha… Czego wszystkim życzę.
mgr Ewa Rajkowska
psycholog szkolny
Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia
życzymy wszystkim:
Stu choinek w lesie,
prezentów, ile Mikołaj uniesie,
samej wesołości,
szczęścia, ile karp na ości,
Bałwana ze śniegu
i mniej życia w biegu