8
Jarosław KaczyńsKi prezes Prawa i Sprawiedliwości: Ze względu na międzynarodowe kontakty, kulturę osobistą, doświadczenie zawodowe i wielki patriotyzm, trudno o lepszego ambasadora i rzecznika interesów ziemi łomżyńsko- suwalskiej, niż Anna Maria Anders. POLSKA Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość wydanie specjalne Okręg wyborczy nr 59: Łomża, Suwałki oraz powiaty: augustowski, grajewski, kolneński, łomżyński, moniecki, sejneński, suwalski, zambrowski str. 5 Dobra zmiana 500 zł na dziecko to dopiero początek reform rządu Beaty Szydło str. 2 6 marca wybory do Senatu Anna Maria Anders: Idę szlakiem mojego Ojca

Polska Ziemia - luty 2016 - wydanie specjalne

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Polska Ziemia - luty 2016 - wydanie specjalne

Citation preview

JarosławKaczyńsKiprezes Prawa i Sprawiedliwości:

Ze względu na międzynarodowe kontakty, kulturę osobistą, doświadczenie zawodowe i wielki patriotyzm, trudno o lepszego ambasadora i rzecznika interesów ziemi łomżyńsko-suwalskiej, niż Anna Maria Anders.

POLSKAMateriał wyborczy Komitetu Wyborczego

Prawo i Sprawiedliwość

wydanie specjalne

Okręg wyborczy nr 59: Łomża, Suwałki oraz powiaty: augustowski, grajewski, kolneński, łomżyński, moniecki, sejneński, suwalski, zambrowski

str. 5

Dobra zmiana500 zł na dziecko to dopiero początek reform rządu Beaty Szydło str. 2

6 marcawybory do Senatu

Anna Maria Anders: Idę szlakiem mojego Ojca

2 Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość

- Rozpoczęłam pracę nad ustawą re-patriacyjną. Zależy mi na tym, aby każdy polski obywatel mógł wrócić do Pol-ski. Nowa regulacja prawna w pierw-

szej kolejności obejmie około 10 tys. osób. Pierwsi repatrian-ci powinni zacząć przyjeżdżać pod koniec tego roku. To jest dług, który nie został spłaco-ny przez 25 lat wolnej Polski. Chcę dopisać ostatni rozdział do książki mojego Ojca, który wyprowadził z Syberii 120 tys. Polaków i całe życie żałował, że nie mógł więcej. Kolejną spra-wą, która wymaga natychmia-stowego działania to ochrona polskiego cmentarza na Monte Cassino. Zrobię wszystko, aby nie dopuścić do powstania na tym terenie browaru czy hote-lu, a takie niepokojące informa-

cje pojawiają się we włoskich mediach. Chcę, żeby miejsce, które jest dla mnie i dla nas święte, zostało święte - mówi minister Anna Maria Anders.

Eksperci od lat alarmują, że największym zagro-żeniem cywilizacyjnym

dla Polski jest malejąca liczba urodzeń. Starzejemy się i wy-ludniamy. W perspektywie lat grozi to dramatycznymi konse-kwencjami społecznymi, gospo-darczymi i kulturowymi. Żaden z dotychczasowych rządów nie zrobił nic, aby zmierzyć się z demograficzną katastrofą. Po raz pierwszy w demokratycznej Polsce, temu problemowi stawia czoło Prawo i Sprawiedliwość.

W kwestii obniżenia wieku emerytalnego rząd Prawa i Spra-wiedliwości oprze się na projekcie prezydenta Andrzeja Dudy. Kobiety otrzymają prawo do przejścia na emerytu-

rę w wieku 60 lat a mężczyźni 65 lat. Warto podkreślić, że projekt ustawy daje prawo do wcześniejszej emerytury, ale nie jest to obo-wiązek. Nikt nie zostanie wysłany na emeryturę, jeśli tego nie chce. Osoby po ukończeniu wieku emerytalnego, jeśli czują się na siłach, mogą kontynuować karierę i realizować zawodowe pasje. Obniżając wiek emerytalny, przywracamy ludziom starszym godność i prawo

do spokojnego życia, które odebrał im poprzedni rząd.

Najważniejsza zmiana polega na tym, że środki na służbę

zdrowia będą pochodzić nie ze składek ubezpiecze-niowych, jakie płacą Polacy, ale z budżetu. Każdy będzie miał pra-wo iść do lekarza i za to nie pła-cić. Druga ważna zmiana dotyczy

osób starszych. Wszyscy, którzy skończą 75 lat będą mieli prawo do bezpłatnych le-

ków znajdujących się w wykazie ogłasza-nym przez ministra

zdrowia.W tym zestawieniu

znajdą się głównie leki, które zwykle

przepisywane są oso-bom starszym. Spis będzie

aktualizowany.

DoBra zMiaNaod kwietnia ruszą wypłaty w ramach programu „rodzina 500+”

ElżbiEta Rafalska, Minister Rodziny, Pracy i Polityki społecznej:

Projekt ustawy wprowadzający program „Rodzina 500+” ma charakter demograficzny. Inwestujemy w bardzo opłacalną, o dużej stopie zwrotu, inwestycję, czyli w polskie rodziny. Pieniądze, które przekazujemy, zwięk-szą popyt, napędzą PKB - nawet o pół procenta rocznie. Rodzina to nie

czarna dziura, w której znikają publiczne pieniądze, to sprawne przedsiębiorstwo, w którym zainwestowane środki zwracają się z nawiązką dla gospodarki.

Foto

: www

.free

imag

es.c

om

Obniżymy wiek emerytalny

rząd Prawa i sprawiedliwości wprowadzi reformę zdrowia, korzystną dla pacjentów i osób starszych.

Bezpłatne leki

Chwała i pamięć bohateromrząd Prawa i sprawiedliwości rozpoczął aktywną politykę historyczną. anna Maria anders, córka legendarnego generała, została Przewodniczącą rady ochrony Pamięci walk i Męczeństwa oraz Pełnomocnikiem rządu ds. Dialogu Międzynarodowego w randze sekretarza stanu.

Premier Beata szyDło:Dla nas jest ogromnym zaszczytem, że Anna Maria Anders zgodziła się pełnić tę funkcję, że dołączyła do prac biało-czerwonej drużyny Prawa i Sprawiedliwości. Pani minister będzie doskonałym ambasadorem sprawy polskiej, naszej historii i pamięci, na arenie międzynarodowej.

Plus dla rodzin i Polski

Podatek ban-kowy, które-go wpro-

w a d z e n i e wzbudziło wielki opór w i e l u polskich i między-narodowych śro-dowisk politycznych, przyniesie do budże-tu około 6 mld zł rocznie. Obawy, że wzrosną z tego powodu koszty kre-dytów, są bezzasadne. Banków jest du-żo i muszą rywalizować na rynku. Kto

nadmiernie podnie-sie opłaty, ten straci klientów. W wielu państwach Unii Europejskiej ten

podatek działa i się spraw-dza. W na-szym kraju

wszczął się z tego powodu

rwetes, ponieważ rząd Prawa i Sprawiedliwości naruszył inte-

resy dużego, międzynarodowe-go, finansowego lobby, które miało duży wpływ na poprzednie rządy.

Mają się czym podzielić

16 mld zł wynosi roczny

zysk sektora bankowego w Polsce.

PoDateK BaNKowy

Foto

: www

.free

imag

es.c

om

Foto

: www

.free

imag

es.c

om

Foto: www.freeimages.com

3Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość

- wybory uzupełniające do senatu, to pierwszy od paź-dziernika ubiegłego roku re-alny, a nie sondażowy, spraw-dzian politycznych nastrojów w Polsce. Jakiego spodziewa się Pan wyniku?

- Nie chcę niczego prognozować, natomiast jestem przekonany, że miesz-kańcy ziem suwalskiej i łomżyńskiej pa-miętają o ośmiu latach rządów koalicji PO-PSL i nie mają powodu, aby reszcie Polski dać teraz sygnał, że pragną po-wrotu do czasów, które - dyplomatycz-nie mówiąc - nie były dla nich najlepsze. Poza tym mamy świetną kandydatkę na senatora.

- skąd pomysł, aby tak ważne zadanie powierzyć annie Marii anders?

- Ten okręg wyborczy, te dwie ziemie, powinny mieć w Senacie reprezentanta, który potrafi działać sprawnie i skutecz-nie, a pani minister jest taką osobą. An-na Maria Anders, ze względu na swoją pozycję w Polsce i za granicą ma bar-dzo duże możliwości, znacznie więk-sze niż przeciętny senator. A z drugiej strony będzie też tworzyła nowy, istotny związek między Polską a Polonią. Pro-szę pamiętać, że za kontakty z Polonią odpowiada znów Senat. Trudno o lep-szego ambasadora polskich spraw, niż Anna Maria Anders. Poza tym kandy-datura pani minister ma także wymiar symboliczny. Wszyscy znamy piękną, patriotyczną kartę, jaką w historii na-

szego państwa i narodu zapisał generał Władysław Anders. W osobie Jego córki mamy w pewnym sensie do czynienia z pomostem między Drugą Rzeczpo-spolitą, czasami wojny, a współczesno-ścią. Tradycja, zwłaszcza w obecnych czasach, jest czymś ogromnie ważnym.

- spodziewał się Pan takiego ataku na rząd Prawa i sprawie-dliwości? zazwyczaj, po wy-borach daje się nowej władzy sto dni spokoju. Premier Beata szydło była atakowana już na dzień po zaprzysiężeniu.

- Ta histeryczna i agresywna reto-ryka pod adresem Prawa i Sprawie-

dliwości jest najlepszym dowodem na to, że obraliśmy dobry kierunek zmian. Różnego rodzaju korporacje i grupy interesów tracą w Polsce wpły-wy i przywileje. Atakujący chcą nas zatrzymać, ale my damy radę. Każdy rozsądny człowiek widzi przecież, że u fundamentów naszego programu nie leży łamanie demokracji ale do-bra, sprawiedliwa polityka społeczna i plan obudzenia polskiego kapitału, który dziś funkcjonuje bardzo słabo. Żeby prowadzić skuteczną politykę potrzebna jest suwerenność i podmio-towość. Chcemy wzmocnić Polskę, a to też się nie podoba tym, którzy nas tak wściekle atakują.

- słychać też głosy, że zmia-ny proponowane przez Prawo

i sprawiedliwość są słuszne, ale wprowadzane za szybko.

- Gdybyśmy działali wolno, to by nam zapewne zarzucano opieszałość. My nie mamy innego wyjścia. Musimy działać szybko, bo mamy do nadrobie-nia osiem lat, które zmarnowała koalicja PO-PSL. Pewne zmiany chcemy prze-prowadzić, żeby stworzyć nową jakość w życiu publicznym i jednocześnie pójść do przodu.

- Jaki będzie - pańskim zda-niem - 2016 rok?

- To będzie dobry rok, ponieważ nasz program zacznie przynosić pierwsze efekty, zarówno w skali ogólnej, jak i dla poszczególnych grup społecznych. Weźmy na przykład nasz sztandarowy projekt „500+”. Ilość pieniędzy, która popłynie na wieś z tego programu, bę-dzie większa niż dopłaty do rolnictwa. Naprawdę sytuacja się poprawi. Jeśli ktoś uważa, że biedna rodzina z czwór-ką dzieci nie skorzysta z dwóch tysięcy złotych miesięcznie, to kompletnie nie zna życia. Wierzę, że Polacy wydadzą te środki mądrze. Jesteśmy narodem racjonalnym, który wie, co robić z pie-niędzmi. Uważam, że program „500+” jest bardzo dobrym posunięciem, które wynika z potrzeby narodowej, związa-nej z groźbą depopulacji Polski, ale tak-że ze zwykłej przyzwoitości.

DoBra zMiaNa

W największych, ponad pół-mil ionowych

miastach mieszka zale-dwie 15 proc. Polaków. Ale właśnie ta grupa stała się „oczkiem w głowie” poprzednich władz. Do kilku aglomeracji płynął najszerszy strumień ka-pitału, rządowych inwe-stycji i środków unijnych. Taka strategia była nie tylko nieuczciwa i nie-sprawiedliwa, ale przede wszystkim zagrażała sta-bilności ekonomicznej państwa. Siłę łańcucha ocenia się po jego naj-słabszym ogniwie. Po-dobnie jest z państwem. Jakie to ma znaczenie, że w dużych miastach wyrastają, jak grzyby po deszczu nowe biurowce, skoro wielu mieszkańców polskich wsi i miasteczek żyje na krawędzi ubóstwa i nadal mają problemy z realizacją podstawo-wych cywilizacyjnych po- trzeb, jak dostęp do opie-ki medycznej, edukacji,

kultury. Największą ofia-rę ośmioletnich rządów koalicji PO-PSL poniosły obszary wiejskiej, zwłasz-cza wschodnie regiony Polski. Niedoinwestowa- ne rolnictwo, rozkrada-na ziemia, gasnące mia-steczka, wyludniające się wsie, rosnące bezrobo-cie, brak perspektyw dla młodych… Lista zanie-dbań jest długa, a cza-su na naprawę niewiele. Fundamentem programu Prawa i Sprawiedliwości jest zrównoważony roz-wój, a to oznacza, że ob-szary wiejskie i rolnictwo odzyskają znaczenie, jako ważne ogniwo kształtu-jące polską gospodarkę i życie społeczne. Odbu-dujemy rynki rolne i ochro-nimy je przed nieuczciwą konkurencją. Uruchomi-my program ożywienia wsi i małych miasteczek. Wyrównamy na tych ob-szarach dostęp do usług publicznych. Zakończymy z dyskryminacją polskiej wsi i rolnictwa na are- nie międzynarodowej. Jest to kwestia ekonomiczna i polityczna, ale dotyczą-ca także naszej godności. Powierzając nam w paź-dzierniku ubiegłego roku stery Polski, dokonaliście Państwo dobrego wyboru. Rząd Prawa i Sprawiedli-wości stworzy niepowta-rzalną szansę odbudowy potęgi polskiego rolnic-twa i przywrócenia wsi należnej jej rangi.

Psucie państwa przez rząd Po-PsL trwało osiem lat. My nie mamy tyle czasu na naprawienie ich błędów. Fundamentem programu realizowanego przez rząd Prawa i sprawiedliwości jest zrównoważony rozwój. chcemy jak najszybciej wyrównać cywilizacyjne różnice między regionami Polski.

Państwo stoi po stronie

wsi i rolnictwa

kRzysztOf JuRgiElMinister Rolnictwa

i Rozwoju Wsi

Ambasador polskich sprawRozmowa z JarosławeM KaczyńsKiM,

prezesem Prawa i Sprawiedliwości

U fundamentów naszego programu leży dobra, sprawiedliwa polityka społeczna i plan obudzenia polskiego kapitału, który dziś funkcjonuje bardzo słabo.

Anna Maria Anders

Do p r i o r y t e t ó w rządu Prawa i Sprawiedli-

wości należy zwiększenie bezpieczeństwa obywateli. To jest wydatek, na którym nie będziemy oszczędzać. Powstaje mapa bezpieczeń-stwa i porządku publiczne-go. Udział w jej tworzeniu

biorą społeczności lokal-ne. Będziemy się opierać, m.in. na debatach i konsulta-cjach, zaangażowaniu orga-nizacji pozarządowych, wo-jewodów, samorządów, lo-kalnych mediów oraz osób i środowisk, dysponujących wiedzą na temat zagrożeń na danym terenie. Mapa ma

zawierać informacje, m.in. o przestępstwach pospoli-tych, kryminalnych oraz dro-gowych. Ponadto uwzględ-nione zostaną wybrane kategorie przestępstw gos- podarczych i narkotyko-wych. Takie zestawienie pozwoli na określenie ro-dzajów zagrożeń w terenie

oraz zdiagnozuje poczucie bezpieczeństwa Polaków, zarówno w miastach jak i na obszarach wiejskich. Poprzednia koalicja zlikwi- dowała ponad połowę po-sterunków Policji, a decy-zja o ich zamknięciu nie była poprzedzona żadnymi analizami. Chcemy to od-

budować, ale nie mecha-nicznie, tylko tworząc mapę bezpieczeństwa, tak żeby koncentrować siły i środki tam, gdzie jest największe zagrożenie przestępczo-ścią. Odbiurokratyzujemy policję i inne służby tak, by więcej funkcjonariuszy było na ulicach.

JaROsław ziElińskiwiceminister

Spraw Wewnętrznych i Administracji

Nie oszczędzamy na bezpieczeństwie obywateli

W czasie kampanii wrześnio-wej 1939 roku, generał Władysław Anders jako do-wódca Grupy Operacyjnej

Kawalerii walczył w rejonie Płocka i War-szawy. Po agresji sowieckiej na Polskę je-go oddział, podejmując próbę przebicia się na południe, podjął walki z czerwono-armistami. Generał Anders został dwukrotnie ranny, a 29 września w pobliżu Lwowa dostał się do so-wieckiej niewoli. W lutym 1940 roku został przewie-ziony do Moskwy do cen-tralnego więzienia NKWD na Łubiance. Po ataku Trzeciej Rzeszy na Zwią-zek Sowiecki w czerwcu 1941 roku, przywrócono zerwane po 17 wrze-śnia 1939 stosunki dy-plomatyczne między Polską a ZSRR. Poro-zumienie gwarantowało, m.in. uwolnienie obywateli polskich z sowieckich więzień. Zezwolono również na utworzenie na tere-nie Związku Sowieckiego Polskich Sił Zbroj-nych. Ich organizacją zajął się wypuszczo-ny z więzienia gen. Anders.

Do jego armii masowo przybywali zarówno żołnierze, jak i cywile. łącznie zgłosiło się ok. 115 tysięcy osób.

Generał zdawał sobie sprawę, że So-wieci nie są zadowoleni z powstawania tej armii, dlatego podjął starania o jak najszybszą ewakuację z ZSRR. W marcu rozpoczął się wymarsz do Iranu. Sam generał wyjechał w sierpniu 1942 roku. W Iranie Anders zorganizował ze swoich żołnierzy przyszły II Korpus Polski. Prze-szkolenie bojowe odbyło się na terenie

Iraku i Palestyny.

Na początku 1944 roku II Korpus przerzucono do Włoch, by w ramach ósmej armii brytyjskiej walczył z Niem-cami. Jego najbardziej spektakularnym sukcesem było zdobycie w maju twier-dzy Monte Cassino, broniącej dostępu do centralnej części Półwyspu Apeniń-skiego.

Bitwa o ten górski masyw została uznana przez historyków za jedną z najbardziej zaciętych w czasie drugiej wojny światowej.

Stawia się ją na równi obok walk pod Stalingradem i na łuku Kurskim, lądowania w Normandii i Powstania Warszawskiego. Wojska niemieckie, ufortyfikowane na sil-

nych pozycjach obronnych, w górzystym terenie, który wyraźnie sprzyjał obrońcom i gdzie niemal niemożliwe było wykorzy-stanie sił pancernych, bez trudu odpierały kolejne ataki wojsk alianckich. Szturmują-ce oddziały, m.in. angielskie, amerykań-skie, nowozelandzkie, francuskie, ponosi-ły ogromne straty. Sytuacja wyglądała na straconą, ale do akcji wkroczyli Polacy.

Nasi żołnierze zdobyli wzgórze, a ich wyczyn przeszedł do historii stając się symbolem najwyższego bohaterstwa, pa-triotyzmu i poświęcenia.

Po zakończeniu działań wojennych władysław anders pozostał na emigracji.

Komunistyczne władze odebrały mu polskie obywa-telstwo i szlify generalskie. W Londynie generał Anders zajął się organizowaniem życia dla swoich żołnierzy i Polaków, którzy pozostali poza granicami kraju. Przy-czynił się do utworzenia szkół, warsztatów pracy czy kursów zawodowych. W 1949 roku, wydał w Lon- dynie wspomnienia z lat 1939-46 „Bez ostatniego rozdziału”, był także au-

torem wstępu do monografii zbrod-ni katyńskiej napisanej przez Józefa Mackiewicza. Angażował się aktywnie w działalność polityczną na emigracji. Od roku 1949 pełnił funkcję przewodni-czącego Skarbu Narodowego, a w 1954 roku został członkiem Rady Trzech, naj-wyższego organu konstytucyjnego Rządu RP na Uchodźctwie. Generał Władysław Anders zmarł 12 maja 1970r., pochowano go we Włoszech, na Polskim Cmentarzu Wojennym pod Monte Cassino.

- ziemie suwalska i łomżyńska to pod wieloma względami re-gion niezwykły…

- To prawda. Niewiele jest w Polsce re-gionów tak mocno naznaczonych przez historię. Jego dzieje przeplatają się z hi-storią mojego Ojca, stąd wszystko, co ma związek z ziemią suwalską i łomżyńską, ma dla mnie ogromne, osobiste znacze-nie. Po wybuchu wojny, z tego okręgu masę ludzi zostało wywiezionych do Związku Sowieckiego. Mój Ojciec wielu z nich wyprowadził z Rosji, podczas słyn-nej wędrówki do Iranu. Przez całe życie żałował, że nie mógł zabrać wszystkich, że wielu zostało na obcej ziemi. Dla mnie to jest ogromna, podwójna satysfakcja, że mogę współpracować przy ustawie repatriacyjnej, która pozwoli wrócić na-szym rodakom do Ojczyzny. Spełniam patriotyczny obowiązek i realizuję poli-tyczny testament Ojca.

- współczesnych Polaków stać na bohaterstwo, którego świa-dectwo dało nam pokolenie Pa-ni ojca?

- Miejmy nadzieję, że Polacy już nigdy nie będą musieli w taki sposób udo-wodniać miłości do Ojczyzny, jak gene-rał Anders i jego Żołnierze. Ale żyjemy w niespokojnych czasach. Położenie geopolityczne nie pozwoli nam stać z bo-ku, jeżeli zaostrzy się sytuacja w Europie i na świecie. Dlatego musimy edukować młodzież ze szczególnym naciskiem na wychowanie patriotyczne i obywatelskie. To ważne, ponieważ są w naszym kraju środowiska, które starają się zwalczać wszelkie autorytety, co prowadzi do roz-chwiania systemu wartości. W każdym polskim pokoleniu są bohaterowie, któ-rzy w chwilach próby potrafią innych porwać do wielkich czynów. Ale miarą patriotyzmu nie jest tylko przelana krew. Uczciwość, odpowiedzialność i szacu-nek dla Polski oraz małych, lokalnych ojczyzn, to też jest patriotyzm, którego potrzeba nam zwłaszcza teraz.

- Jak Pani ocenia współczesną kondycję ziemi suwalsko-łom-żyńskiej?

- Trudno o drugi przykład regionu o tak wielkim, ale jednocześnie zaniedbanym i niewykorzystanym potencjale. Te ziemie najpierw padły ofiarą źle zaplanowanej transformacji ustrojowej po 1989 roku, a przez ostatnie osiem lat boleśnie odczu-ły zaniedbania ze strony rządu PO-PSL, który skupił się na pompowaniu kapitału w duże miasta, zapominając, że prawdzi-we możliwości rozwojowe tkwią w Polsce powiatowej. Ale damy radę naprawić te błędy i nadrobić zaległości. Fundamen-tem programu Prawa i Sprawiedliwości jest zrównoważony rozwój całego kraju.

Czaspatriotów

Idę szlakiem mojego Ojca4 Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość Na straŻy wartoŚci

w czasie drugiej wojny światowej generał władysław anders uratował od śmierci i sowieckiej niewoli dziesiątki tysięcy mieszkańców suwalszczyzny i ziemi łomżyńskiej. Pamięć o tamtych wydarzeniach jest wciąż żywa w naszych sercach.

anna MaRia andERs urodziła się na emigracji, ponie-waż jej rodzice nie mogli wrócić do Ojczyzyny. Generał Władysław Anders, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych w czasie II wojny światowej i dowódca II Korpusu, który zdobył Monte Cassino, zo-stał przez komunistyczne władze PRL pozbawiony polskiego oby-watelstwa. Ale nie mogli mu wy-rwać Polski z serca.

Anna Maria wychowywała się w domu przepełnionym patrioty-zmem i miłością do Ojczyzny. To przesądziło o Jej charakterze, po-glądach i postawie życiowej.

Wykształcenie w języku an-gielskim zdobyła w Wielkiej Bry-tanii na Uniwersytecie w Bristolu, gdzie ukończyła filologię romań-ską z biegłą znajomością języka francuskiego i hiszpańskiego. Kontynuowała naukę w USA, gdzie na Uniwersytecie w Bo-stonie uzyskała tytuł MBA (Ma-ster of Business Administration) z ekonomii. Poznała też i biegle opanowała kolejne języki: włoski oraz niemiecki. Doświadczenie zawodowe zdobywała w instytu-cjach międzynarodowych pracując m.in. w agendzie ONZ, w Biurze Prasowym UNESCO w Paryżu.

Przez wiele lat pracowała także w jednej z największych na świe-cie firm naftowych. W ramach obowiązków zawodowych po-znała Bliski i Daleki Wschód, Australię, Kanadę, Stany Zjed-noczone i Amerykę Południową. W 1984 roku, w trakcie uroczystości 40. rocznicy zwycięstwa pod Mon-te Cassino, poznała swego przy-szłego męża, pułkownika Roberta Costa, amerykańskiego dyplomatę wojskowego w Rzymie, a później pracownika Pentagonu i Sekreta-rza Obrony USA w administracji prezydenta Ronalda Reagana. W końcu lat 80-tych małżonko-

wie przeprowadzili się do Europy. Pułkownik Costa objął obowiązki attaché w ambasadzie amerykań-skiej w Rzymie, a następnie, po zakończeniu służby wojskowej, pracował w Monachium, jako szef oddziału jednego z największych koncernów zbrojeniowych świata. Tam też w roku 1993 przyszedł na świat ich jedyny syn, Robert Wła-dysław. Dziś kontynuuje on woj-skowe tradycje dziadka Generała i ojca Pułkownika, bowiem w 2015 otrzymał pierwszy stopień oficer-ski w armii amerykańskiej.

Obowiązki żony i matki powo-dowały, że dopiero po śmierci

małżonka i usamodzielnieniu się syna, Anna Maria zaczęła częściej przyjeżdżać do Polski. Po śmierci matki, Ireny Renaty Anders, w 2010r. podjęła się kon-tynuacji Jej dzieła pielęgnowania i rozwijania pamięci o generale Andersie i Jego Żołnierzach. Od-wiedziła miejsca ich wojennej zsyłki w Rosji i Uzbekistanie. Postanowiła wówczas dokończyć dzieło Ojca i pomóc w powrocie do Polski potomkom Polaków, którzy do dziś żyją w byłych re-publikach sowieckich. Powołała w tym celu Fundację im. Genera-ła Władysława Andersa.

Na takiej wizji państwa najbardziej sko-rzystają regiony lekceważone i zapo-mniane przez poprzednie władze.

- wśród priorytetów pracy w se-nacie, obok zabiegania o intere-sy ziem suwalskiej i łomżyńskiej,

wymienia Pani także umacnianie więzi z Polakami poza granicami kraju. Jest szansa, aby zachęcić ich do powrotu?

- Podróżując po świecie poznałam wie-lu zdolnych Polaków, którzy z różnych względów wyemigrowali z kraju udając się w nieznane. Wielu z tych ludzi ma dzisiaj eksponowane stanowiska, są le-karzami, profesorami na uniwersytetach, inżynierami, prawnikami, ekonomistami, biznesmenami. Wielu chciałoby przyje-chać do Polski i otworzyć interes, albo powrócić do kraju na emeryturę, ale ma-ją wiele pytań i wątpliwości. Uważam, że powinniśmy wyciągnąć rękę do Polonii, aby zachęcić ją do powrotu i aby przy-wiozła swój kapitał, doświadczenie oraz etykę pracy.

- Dlaczego przyjęła Pani propozycję Prawa i sprawie-dliwości, aby kandydować do senatu?

- Odpowiada mi program Prawa i Sprawiedliwości, przekonujące były dla mnie także wypowiedzi Prezydenta Andrzeja Dudy. Mówi w nich o patrio-tyzmie, potrzebie wzmocnienia obrony narodowej i obecności NATO w naszym kraju, współpracy z Polonią i Polakami poza granicami kraju, dowartościowaniu historii, kultury i tradycji. Dla mnie są to bardzo ważne sprawy, którymi się żywo

interesuję od lat. Prawdą jest, że nie je-stem politykiem i nigdy nie zajmowałam się szerzej polityką, choć zawsze w USA czy w Anglii, świadomie głosowałam na Republikanów lub na Partię Konserwa-tywną.

- Nie czuje się Pani politykiem, ale praca w rządzie Beaty szy-dło oraz ubieganie się o mandat senatorski to przecież decyzje polityczne.

- Nie traktuję swojej misji tylko w ka-tegoriach politycznych. Jestem Polką i odpowiem słowami Romana Dmow-skiego: mam obowiązki polskie. Nasz kraj potrzebuje teraz nie tylko polityków i urzędników, ale także oddanych spra-wie patriotów.

Rozmowa z aNNą Marią aNDers, sekretarzem stanu, pełnomocnikiem Prezesa Rady Ministrów ds. dialogu międzynarodowego, przewodniczącą Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, kandydatką

Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Senatu.

Idę szlakiem mojego Ojca

- Nie traktuję swojej misji tylko w kategoriach politycznych. Jestem Polką i odpowiem słowami Romana Dmowskiego: mam obowiązki polskie. Nasz kraj potrzebuje teraz nie tylko polityków i urzędników, ale także oddanych sprawie patriotów.

5Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i SprawiedliwośćNa straŻy wartoŚci

Prawdziwe serce Polski nie bije, jakby chcieli politycy PO-PSL, w wielkich metro-

poliach, ale w niedużych miastach i wsiach. To ta pogardzana przez liberalny salon powiatowa Polska jest miejscem, gdzie żyje najwię-cej Polaków. Tutaj toczy się praw-dziwe życie. I tutaj są prawdziwe ludzkie problemy do rozwiązania. Nie poradziła sobie z nimi PO, ani jej wierne stronnictwo, które - nie wiedzieć czemu - w nazwie zacho-wało sobie słowo „ludowe”.

W ostatnich latach ziemia łom-żyńska nie mogła liczyć na pomoc rządu, a bez tego wsparcia samo-rząd nie jest w stanie samodzielnie udźwignąć rozwoju gospodarczego naszego regionu.

To zamknięty krąg. Biednym re-gionom trudniej pozyskać dotacje budżetowe i unijne, bo nie stać ich na wkład własny, który jest taki sam dla bogatych i biednych samo-rządów. Nie ma żadnych preferen-cji przy podziale środków unijnych, a nawet częściej dostają je ci, któ-rzy zadeklarują większy wkład własny. Poprzedni rząd ograniczył Program Rozwoju Polski Wschod-niej praktycznie tylko do stolic wo-jewództw ściany wschodniej, za-pominając o mniejszych miastach, powiatach i wsiach. Rząd Prawa i Sprawiedliwości opiera się na in-nych fundamentach.

Zrealizujemy program Łomżyń-skiego Obszaru Rozwoju, który uruchomi potencjał gospodarczy i ludzki naszego regionu.

Główny nacisk postawimy na rozwój gospodarczy. Na system ulg w rozwoju przedsiębiorczości i poli-tykę prorodzinną. Na szczęście ma-my już prezydenta, który wyszedł spod żyrandola i przyjrzał się pracy i problemom polskiego samorządu. Mamy rząd, realizujący dobry dla Polski program. Mamy Parlament, który wspiera rząd i prezydenta w wielkim dziele naprawy Polski. A teraz stoimy przed szansą, aby nasze interesy w Senacie reprezen-towała Anna Maria Anders, kobie-ta mądra i przedsiębiorcza, znana w świecie patriotka oddana spra-wom Polski i naszego regionu. ape-luję do Państwa o udział w wybo-rach i oddanie głosu na kandydat-kę Prawa i sprawiedliwości.

6 Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość oKrĘG wyBorczy Nr 59

Stawiamy na rozwój gospodarczy

lEch kOłakOwskiPoseł RP

aktualna strategia zrównoważonego rozwoju województwa Podlaskiego nie spełnia oczekiwań mieszkańców i samorządowców całego regionu. Jest to dokument niekonkretny, niespójny i przede wszystkim nie przystający do rzeczywistych problemów województwa.

Strategia koncentruje się na Bia-łymstoku, spychając na dalszy plan aspiracje i plany mniejszych miejscowości. Fundamentem pro-

gramu Prawa i Sprawiedliwości jest zrów-noważony rozwój. Będzie on realizowany w skali całego kraju, jak i poszczególnych województw. Najwyższy czas, aby zapro-

sić wszystkie środowiska, zainteresowane rozwojem naszego regionu, do wspólnej dyskusji nad nową strategią województwa podlaskiego.

Dramatyczna sytuacja na rynku pracy wymaga natychmiastowej interwencji rządu.

Dają o sobie znać zaniedbania poprzednich lat. Liberaliza-cja gospodarki, realizowana przez rząd PO-PSL w ode-

rwaniu od problemów społecznych, doprowadziła do degradacji Suwalsz-czyzny i Ziemi Łomżyńskiej. Niepoko-jący jest wysoki udział ludzi młodych w ogólnej liczbie bezrobotnych. Pro-blemy ze znalezieniem pracy mają tak-że osoby pięćdziesięcioletnie i starsze. Z wsi i miast naszego regionu każdego roku wyjeżdża tysiące osób szukają-cych swojej szansy w dużych aglo-

meracjach albo poza granicami kraju. W niektórych miejscowościach bez-robocie przekracza 20 proc. Musimy i możemy to zmienić. Korzystając ze wsparcia rządowych i unijnych progra-mów, stworzymy miejsca pracy także poza sektorem rolniczym. Planujemy rozszerzenie istniejących i powstanie kolejnych specjalnych stref ekono-micznych. Stworzymy możliwość taniej budowy mieszkań i domów. W ten spo-sób jesteśmy w stanie zatrzymać mło-dych Polaków w ojczyźnie, ale także pobudzić lokalny rynek gospodarczy.

Rosnący ruch tranzytowy, gospodarczy, turystyczny i osobowy powoduje blo-kowanie miasta. Nieustanne korki, pę-kanie ścian domów, degradacja śród-

mieścia, to szara codzienność Łomży. Zdespero-wani mieszkańcy wielokrotnie blokowali główną arterię miasta, ul. Wojska Polskiego. Władze PO-PSL były jednak głuche na te protesty. Rząd Prawa i Sprawiedliwości przyspieszy budowę obwodnicy Łomży w ciągu drogi ekspresowej

Via BaLticaJest to jeden z najważniejszych projektów ko-

munikacyjnych Unii Europejskiej, łączący kraje Bałtyckie z Polską i resztą kontynentu.

Inwestycjom drogowym powinna towa-rzyszyć rozbudowa połączeń kolejowych.

Województwo podlaskie to najsłabiej wy-posażona w sieć kolejową część Polski. W Łomży, jednym z trzech głównych miast regionu, w ogóle zrezygnowano z szynowego transportu osobowego. W Unii Europejskiej dynamicznie rozwijająca się kolej należy do cywilizacyjnych standardów. Województwo podlaskie, z latami zaniedbań i biernej posta-wy władz, stanowi niechlubny wyjątek. Na-leży nadrobić te zaległości i dopełnić wszelkich starań, aby trasa planowanej trans-europejskiej linii kolejowej

raiL BaLtica łączącej Warszawę, Kowno, Rygę, Tallinn i Helsinki, przebiegała także przez Łomżę.

Położenie geograficzne łomży sprawia, iż krzyżują się tu najważniejsze szlaki komunikacyjne Polski Północno-wschodniej. Mieszkańcy boleśnie odczuwają tego skutki.

Łomża

Suwałki

pow. suwalski

pow. sejneński

pow. augustowski

pow. moniecki

pow. grajewski

pow. zambrowski

pow. łomżyński

pow. kolneński

Stworzymy miejsca pracy

Zbudujemy drogii linie kolejowe

Zadbamy o sprawiedliwy rozwój

ze względu na historyczne związki tej ziemi z osobą mojego Ojca, przyjęłam propozycję kan-dydowania do senatu z wielkim wzruszeniem, nie zapominając przy tym, że czeka mnie

ciężka praca. na szczęście, należę do osób, które jeżeli się za coś zabierają, starają się robić to dobrze. Podczas spotkań, moi rozmówcy często pytają, czym chcę się zająć w senacie,

pracując na rzecz naszego regionu. Odpowiadam wtedy, że… wszystkim. z wielu opra-cowań społeczno-ekonomicznych wynika, że województwo podlaskie znajduje się na końcu rankingów opisujących poziom życia i rozwój gospodarczy w Polsce. ale na tym nie koniec złych wiadomości. w zestawieniach wewnątrzwojewódzkich, wsie, gminy

i powiaty, tworzące 59 okręg wyborczy, wypadają słabo, a w niektórych dziedzinach wręcz katastrofalnie. generalnie, nie ma dziedziny życia, której nie należy naprawić ani problemu, nad którym nie trzeba się pochylić. ale upór i konsekwencję mam za-pisane w genach. Mam nadzieję, że z Państwa pomocą, na zakończenie tej kadencji

senatu, będziemy mogli sobie powiedzieć: daliśmy radę.

7Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i SprawiedliwośćoKrĘG wyBorczy Nr 59anna MaRia andERs:

Upór i konsekwencję mam zapisane w genach

Koalicja PO-PSL nie wykorzystała potencjału tkwiącego w tej ziemi i nie potrafiła skutecznie reagować na problemy rolnictwa. Nieopłacalność produkcji, brak ochrony przed nieuczciwą konkurencją, patologie w instytucjach obsługujących rolnictwo, to tylko część powodów, dla których wielu młodych ludzi ucieka ze wsi porzucając rodzinne gospodarstwa.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości przywróci polskiemu rolnictwu należne mu miejsce w europejskiej, kra-jowej i regionalnej gospodarce. PiS wznowi negocjacje z instytucjami Unii Europejskiej, aby wyrównać

dopłaty bezpośrednie dla polskich rolników do poziomu europejskiego. Zrealizujemy wieloletni plan finansowy, wspierający rozwój rolnictwa i polskiej wsi.

rolnictwo powinno być gospodarczą wizytówką ziemi łomżyńskiej i suwalszczyzny.

W czasie rządów PO-PSL, 14. Suwalski Pułk Artylerii Przeciwpancernej został przekształ-cony w niewielką jednostkę o formule dy-wizjonu. W obecnych czasach nie możemy

sobie pozwolić na obniżenie zdolności obronnych Polski. w suwałKach PowiNNo stacJoNować KiL-Ka, DoBrze uzBroJoNych i wyPosaŻoNych PułKów, a Nawet cała DywizJa. Rząd PO-PSL doprowadził także do rozformowana 1. Warszawskiej Dy-wizji Zmechanizowanej im. Tadeusza Kościuszki, w skład której wchodził 1. Łomżyński Batalion Remontowy im. gen. Mariana Raganowicza. Wojsko Polskie istniało w Łomży od czasu odzyskania niepodległości w 1918r. Dopiero w 2012 roku byliśmy świadkami smutnej uroczystości pożegnania sztandaru jednostki i przeformowania batalionu w warsz-taty techniczne. Łomża znajduje się w odległości 130 km od granicy z Rosją (obwód kaliningradzki) i około 100 km od granicy z Białorusią. To jednocześnie granice NATO. NaLeŻy BezwzGLĘDNie oDtworzyć łoMŻyń-sKą JeDNostKĘ woJsKową wraz z PoLiGo-NeM w czerwoNyM Borze. Inwestycje w jednostki wojskowe nie tylko wzmocnią zdolność obronną Polski, ale pozytywnie wpłyną na rozwój gospodarczy całego regionu.

Posłowie Platformy Obywatel-skiej wśród setek poprawek do tegorocznego budżetu zgłosili,

m.in. wniosek o przeznaczenie pięciu milionów złotych na projekt budowy obwodnicy Łomży. To czysta kpina ze strony polityków, którzy nieudolnie rządzili Polską przez ostatnich osiem lat. Nie zrobili nic, aby zapobiec po-głębiającemu się wykluczeniu komu-nikacyjnemu Łomży, choć mieli na to dwie kadencje. Zażądali pięciu milio-nów na projekt, aby pokazać miesz-kańcom, że interesują się obwodnicą. Ale wyborców nie da się oszukać i wy-mazać z ich pamięci ostatnich ośmiu lat. Projekt kompleksowego sfinanso-wania obwodnicy Łomży rząd Prawa i Sprawiedliwości przedstawi jesienią tego roku, kiedy przygotujemy nasz pierwszy autorski budżet na rok 2017.

Powstanie obwodnica Łomży

bERnadEta kRynickaPoseł RP

Wprowadzając trójstopnio-wy podział administracyjny kraju w 1999 roku, ówcze-

sne władze zapewniały mieszkańców miast, które traciły status stolic wo-jewództw, że nie będą likwidowane funkcjonujące na ich terenie instytucje. Stało się inaczej. W kolejnych latach ogołacano je ze wszystkiego, co dało się wyprowadzić. Przykładem są choć-by Łomża i Suwałki. Choć od reformy administracyjnej minęło już 17 lat, po-zostawione bez mądrego wsparcia mia-sta w dalszym ciągu nie poradziły sobie z problemami w dużej mierze będącymi konsekwencjami tamtych decyzji. Aby powstrzymać niekorzystne tendencje konieczne jest podjęcie całościowych działań wspierających byłe miasta wo-jewódzkie. Podstawą musi być pobu-dzenie rynku pracy, gdyż tylko to może powstrzymać zwłaszcza młodszych mieszkańców przed emigracją.

Wsparcie dla byłych miast wojewódzkich

kaziMiERz gwiazdOwskiPoseł RP

Doprowadzimy do odbudowy jednostek wojskowych w naszym regionie

Łomża

Suwałki

pow. suwalski

pow. sejneński

pow. augustowski

pow. moniecki

pow. grajewski

pow. zambrowski

pow. łomżyński

pow. kolneński

Przywrócimy rolnictwu

opłacalność

Wzmocnimy obronność

KARTA DO GŁOSOWANIA

1.

...................................................................

2. ...................................................................

3.

ANNA MARIA ANDERS

4. ...................................................................

5. ...................................................................

6. ...................................................................

Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość