Upload
3310023
View
219
Download
1
Embed Size (px)
DESCRIPTION
II rok studiów, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Tarnowie, wydział sztuki, zakład grafiki 2014/2015
Citation preview
Find us on facebook:facebook.com/magazynadastra
aktualne numery w wersji cyfrowejoraz więcej informacji na:adastra.student.tarnow.pl
ISSN 2088-2973 65|10/2014
magazyn studentów instytutu humanistycznego
oraz instytutu matematyczno–przyrodniczego
państwowej wyższej szkoŁy zawodowej w tarnowie
numer 65, październik 2014
inauguracjaroku akademickiego
2014/2015
strona 2
Redaktor naczelny: Krzysztof Sowa | Zastępca redaktora naczelnego: Magdalena Konieczny | Skład: Piotr Wątroba
Zespół redakcyjny: Karolina Staniec, Katarzyna Smoła, Katarzyna Gurda, Maria Białek, Piotr Derlaga, Karolina Chrząszcz, Aneta Kordela, Barbara Górka,
Katarzyna Legutko, Wojciech Gąsienica, Barbara Kras, Agnieszka Pikul, Anna Urban, Małgorzata Janczak, Liliana Zielińska, Jolanta Jasielec, Katarzyna Kijak
Współpraca: Biuro Informacji Promocji Wydawnictwa PWSZ Tarnów, Niezależne Zrzeszenie Studentów
Adres redakcji: ul. Mickiewicza 8, 33-100 Tarnów | e-mail: [email protected] |www.Adastra.student.tarnow.pl
DZIĘKUJEMY ZA WZIĘCIE W SWO-JE RĘCE KOLEJNEGO NUMERU AD ASTRA!
Oddaję pierwszy w tym roku numer Ad Astra! W raz z tym wydaniem rozpoczy-
na się moja przygoda, jako redaktora naczelnego. Ufam, że będzie ona niezapo-
mniana oraz inspirująca. Z tego miejsca, w imieniu reakcji oraz studentów naszej
uczelni, chciałbym bardzo serdecznie podziękować Weronice Siemek, która wy-
trwale i dzielnie prowadziła Ad Astra.
Równocześnie zachęcam Was, do współpracy z naszą redakcją, wskazywa-
nia nam tego, o czym chcielibyście przeczytać w naszym magazynie. Na ko-
niec chciałbym wspomnieć o zmianach, które po części już nastąpiły oraz
o tych, które niebawem nastąpią. Zachęcam do czytania naszego magazynu.
Życzę miłej lektury!
Krzysztof Sowa, redaktor naczelny
SPIS TREŚCI – TUTAJ JESTEŚ!
INTEGRACJA PO RAZ KOLEJNY! MARIA BAIŁEK
PROJEKT „SLANG” MARIA BAIŁEK
SONDA: HALLOWEN CZY WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH? MAGDALENA KONIECZNY
KALENDARIUM KULTURALNE REDAKCJA
CO WARTO OBEJRZEĆ? REDAKCJA
POD LUPĄ - MATEUSZ CICH KATARZYNA SMOŁA, KAROLINA STANIEC
CO WARTO PRZECZYTAĆ?
I TY ZOSTAŃ NAUKOWCEM! WOJCIECH GĄSIENICA
MATEMATYKA NIE MUSI BYĆ NUDNA! WOJCIECH GĄSIENICA
LEKCJA PRZEDSIĘBIORCZOŚCI. ANNA URBAN
SMAK PRZEDMIOTU - RELACJA Z WYSTAWY LILIANA ZIELIŃSKA
KRYTYKA TAŃCA - CZYLI CO? JOLANTA JASIELEC
LISTOPADOWE ŚWIETA BOŻEGO NARODZENIA. KRZYSZTOF SOWA
POWSTAJE CHÓR UCZELNIANY. JOLANTA JASIELEC
BO KAŻDA KROPLA SIĘ LICZY... MARIA BAIŁEK
NA SIATKARSKICH SALONACH. MAGDALENA KONIECZNY
HOROSKOP
SPORTOWE FAKTY PROSTO Z UCZELNI! MAGDALENA KONIECZNY
OGŁOSZENIA SPORTOWE.PRZEPIS - MINI CALZONE.
4
5
6-91013
14-1516
18-2021-22
2324-25
26-29
31
30
strona 4
Magdalena Konieczny
Uwielbia pisać i dzięki
temu znalazła się w szere-
gach Ad Astry.
Joanna, filologia romańska. Według mnie liczy sie tradycja, pamięć o naszych bliskich, którzy w tych dniach nas potrzebują najbardziej, a nie jakieś naleciałości z Ameryki. Zabawa zabawą, ale tradycję trzeba zachować
Dawid, filologia polska. Wszystkich Świętych ponieważ jest to czas refleksji i święto obchodzone w naszym kraju, a nie gdzieś za granicą.
Kamil, informatyka. Pytanie zabójcze, bo za bardzo nie popieram ani jednego, ani drugiego święta. Ale skoro musze już wybrać, to bardziej Haloween dlatego, że jest to powód do zabawy, zamiast do umartwiania się, gdzie w naszym kraju – w naszej tradycji, go nie brakuje. Z drugiej strony dziedzic-two i tradycja też się liczy, wiec nie mogę potępić dnia Wszystkich Świętych.
Katarzyna, filologia polska. Halloween. Fajna okazja, żeby zabawić się trochę inaczej niż zwykle. Nie jestem religijna, więc dzień Wszystkich Świętych raczej nie ma dla mnie jakiegoś szczególnego znaczenia. Groby bliskich mogę odwiedzać przez cały rok, jeśli będę miała taką potrzebę.
Marta, fizjoterapia. Dla mnie świętem do refleksji jest zdecydowanie Wszystkich Świętych, jednak lubię zabawę więc Halloween też poniekąd obchodzę.
ANKIETA: HALLOWEN CZY WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH?
Powyższe dziwadło potrzebuje małego wyjaśnienia. Słownictwo, które prezentujemy, to wy-niki badań, które Sekcja Językoznawcza Koła Naukowego Polonistów przeprowadziła w ubie-głym roku akademickim. Nie jest to przejaw zaćmienia mózgu , to prawdziwa seria notatek z dialogów zasłyszanych na korytarzach i wypiski z ankiet rozdanych na przerwach. To, co prezentujemy ma odpowiedzieć na pytanie: Czy studenci PWSZ w Tarnowie posiadają swój slang? Odpowiedzcie sobie na nie po cichu! A tymczasem sprawdźcie pierwszą część.
Człowiek zmęczony – styrany, przymuł, wyprany, padnięty, nie do życia, wytyrany. Osoby ubierające się modnie – szafiarze, szafiarki, hipsterzy, modnisie, strojnisie, modele, projektanty, feszyny. Studenci filologii polskiej – humany, bezrobotni, humaniści, nudziarze, poeci, pisarze. Studenci pielęgniarstwa – siostry, białe tyłki, laski, pielęgniarze Impreza w knajpie – posiadówa, basteja, baciary, melanż, impra, siedzenie na piwku
Jolanta Jasielec
Cieszy się, że może tak
wiele od siebie dać
społeczności studenckiej,
poprzez tę wspaniałą
gazetę.
PROJEKT: SLANG!
Maria Białek
Ad Astra to jej życie. Uwiel-
bia tę gazetę i jest gotowa
oddać za nią życie.
Studenci naszej uczelni postanowili w tym roku integrować się w Ochotnicy Górnej. Dla wszystkich chętnych przygoto-wane zostały liczne atrakcje. Rejs po Zalewie Czorsztyńskim, zajęcia zumby, kolejka na Palenicę to tylko niektóre z punk-tów wycieczki. Warto wspomnieć, że wyjazd był w połowie dofinansowany. Oprawę muzyczną imprez zapewnił rezydent klubu Blue Velvet.
Więcej w kolejnym numerze Ad Astra!
INTEGRACJA PO RAZ KOLEJNY!
kalendarium kulturalne
co warto obejrzeć?
Propozycja Koła Naukowego Polonistów
sekcji filmoznawczej:
Podczas październikowego spotkania koła, w którym
wzięłam udział, odbył się interesujący senas filmowy, który
na długo zapamiętam. Biegnij, chłopcze, biegnij to godna po-
lecenia adaptacja, nie tylko ze względu na obsadę, w której
pojawia się wielu znanych artystów (Zbigniew Zamachow-
ski, Izabela Kuna, Lech Dyblik, czy Olgierd Łukaszewicz).
To produkcja francusko–niemiecko–polska; reżyserem jest
Pepe Danquart, a scenariusz napisał Heinrich Hadding.
Film oparty został na powieści Uriego Orleva Ruz jeled ruz
oraz wspomnieniach Yorama Friedmana – pierwowzoru
postaci głównego bohatera. Zasadniczym problemem
jest wojna, która niesie ze sobą ból, cierpienie i śmierć.
Opowieść przedstawia życie ośmioletniego chłopca Srulika,
który dorasta w czasie wojny (ucieka z warszawskiego getta,
gdzie ginie cała jego rodzina). Świat młodego bohatera
wypełnia kłamstwo, boryka się on ze stratą własnego
pochodzenia. Wspomnienia Srulika przepełnione są lękiem,
brakiem stabilności. Dziecko wędruje od domu do domu,
szukając pomocy, miłości i bezpieczeństwa. Chłopiec
próbuje przetrwać koszmar okupacji, uciekając przed
Niemcami. Dopełnieniem filmu jest niesamowita muzy-
ka towarzysząca akcji, autorstwa Stephane Moucha. Film
wywarł na mnie ogromne wrażenie, a w szczególności jego
główny bohater, który dla przetrwania potrafił zrobić
wszystko. Nie poddawał się, mimo licznych przeciwno-
ści losu. Spotkanie koła zakończyła dyskusja na temat
obejrzanego filmu, który wzbudził w nas wiele emocji.
Zaplan(sz)uj przyszłość, czyli nauka i zabawa przy po-
mocy gier planszowych, restauracja Włóczykij.
12 Listopada, 18:00 – Podstawy inwestowania – Eurocash.
19 Listopada, 18:00 - Nawyki związae z pieniędzmi – Eurocash.
26 Listopada, 18:00 - Zarządzenie budżetem własnym – Eurocash.
Koncerty:
8 Listopada, 19:15 – Tarnowska Orkiestra
Kameralna w Bazylice Katedralnej w Tarnowie
8 listopada 16:00 – Siódma odsłona Azoty Jazz Contest
w Europejskim Centrum Muzyki
Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach
Wystawy:
7 listopada, 18:00 – Diana Batruch, malarstwo.
Związek Polskich Artystów Plastyków
Okręg Tarnowski, Rynek 4.
Spotkania:
8 listopada, 19:00 – Goście Łukasza Maciejewskiego:
Anka i Wilhelm Sasnalowie – Centrum Sztuki Mościce.
Spektakle w Tarnowskim Teatrze:
10 listopada, 17:00 i 19:00 – Sposób na kobietę.
11 listopada, 19:00 – Apetyt na czereśnie.
15 listopada, 19:00 – Wysocki. Powrót do ZSRR.
ARTFEST 2014 (18 listopada – 8 grudnia)
18 listopada, 18:00 – Prolog Festiwalu.
Anna Maria Jopek, koncert.
21 grudnia, 19:00 – Inauguracja Festiwalu. Portrety Bez Twarzy
Krzysztofa Gierałtowskiego – wernisaż fotografii z udziałem
autora, po wernisażu koncert
Robi Lakatos & Polish Friends/CSM, wstęp wolny.
22 listopada, 18:00 – Przebudzenie, spektakl Teatru
Syrena z udziałem m.in.: Danuty Stenki, Krystyny Tkacz. CSM.
Później spotkanie połączone z promocją książ-
ki Flirtując z życiem, CSM, wstęp wolny.
24 litopada, 19:00 – koncert w BWA, Pałacyk Strzelecki.
strona 5
strona 6
czyli wywiad numeru z:
Mateuszem Cichem!
.Krążą plotki, że żyje we własnym świecie i recytuje „Iliadę”
w oryginale […], tymczasem to „zwykły” poeta, który w kilku
krótkich wersach potrafi opisać dosłownie wszystko.
Jesteśmy trochę zawiedzione, że nie mówisz heksametrem. Potra-
fisz nam udowodnić, że poezja to równie fascynujący temat?
Poezja, to jeden z kluczy do poznania drugiego człowieka – a przecież każ-
dy ma w sobie coś, co inspiruje, ciekawi. Pisanie jest sposobem wyrażania
swojej osobowości – tak naprawdę każdy potrafi pisać – każdy jest twórcą
wyjątkowego świata, w którym żyje ze swoimi marzeniami.
Jak to jest być poetą?
To tak, jakbyście zapytały mnie o to, jak to jest być człowiekiem… To ciągła
wędrówka między rzeczywistością a bramami mojego świata, między wi-
dokiem koleżanek a idealną wizją niekoronowanych księżniczek, dla któ-
rych piszę. Czasami wystarcza na kogoś spojrzeć, usłyszeć zupełnie przy-
padkowo słowo, które pozornie nie ma znaczenia – tak powstają kolejne
wersy, strofy, części… Polubiłem wiersze białe, uwielbiam kreślić akrosty-
chy. One są piękne – nie tylko dlatego, że są o tych wspaniałych niedosko-
nałych ideałach – dziewczynach z uczelnianego korytarza.
Co jest głównym tematem twojej poezji?
Pisać można o wszystkim, ale tym, co najbardziejmnie inspiruje, jest świat
uczuć i jak łatwo się domyślić, płeć przeciwna. Dlaczego? Kobieta jest jak
poezja – im trudniejsza w interpretacji, tym bardziej fascynująca. Taki syn-
drom polonisty (śmiech).
strona 7
strona 8
Mówisz, że piszesz o kobietach. Jak?
Pisząc o kobietach, często zahaczam o tematy takie jak miłość (najczę-
ściej niespełniona lub platoniczna) i śmierć, ale nie tylko. Zajęcia z historii
literatury otworzyły przede mną całą gamę motywów i symboli. Staram
się, by każda adresatka moich utworów czuła się wyjątkowa, wartościo-
wa, a przede wszystkim piękna – bo przecież taka jest każda kobieta!
Dla mnie największą nagrodą za napisane wiersze jest szczery uśmiech
i świadomość, że ktoś po latach będzie miło wspominać takiego człowie-
ka, jak ja.
Brzmisz jak kobieciarz!
Ależ skąd! Każda kobieta zasługuje na ciepłe i miłe słowa, i rzeczywiście,
można odnieść wrażenie, że kleiłbym się do każdej. Sęk w tym, że choć
komplementy są szczere w stosunku do każdej adresatki, moje złamane
serce bije tylko dla jednego dziewczęcia. Do tego wniosku dojdą ci, którzy
mnie znają i czytają – w końcu pisać wiersze, to otworzyć przed kimś szka-
tułkę swej duszy…
Zdradź nam, masz swoją muzę?
Oczywiście, nawet kilka! Jednak kim one są, to już moja słodka tajemnica…
Czy we wszystkich aspektach jesteś taki tajemniczy?
Zasadniczo tak, bo ja sam o sobie niewiele wiem. Żyję sobie jako paradoks.
Karolina Staniec
Choć wie, że nie może po-
łączyć swojej przyszłości z
Ad Astrą, usilnie próbuje.
Katarzyna Smoła
W przyszłości wciąż
chciałaby udzielać się do
Ad Astry. Dla Katarzyny
ten magazyn jest całym
życiem!
POD LUPĄ, CZYLI WYWIAD NUMERU Z MATEUSZEM CICHEM
Woda dla Słoni - Sara Gruen
Książkę przeczytałam zaraz po oglądnięciu filmu, który bardzo mi się spodobał. Oczywiście, różnica pomiędzy ekraniza-
cją a powieścią jest ogromna, jednak niesie ze sobą to samo przesłanie. Poruszony zostaje tu problem egzystencji ludzkiej,
przemijalności. Na pierwszym miejscu znajduje się miłość, która jest silnikiem napędzającym pozostałe wydarzenia. Uczu-
cie to na swojej drodze spotyka wiele zakrętów. Historię opowiada czytelnikowi staruszek, przebywający w domu opie-
ki. Jacob przeplata wspomnienia pięknych chwil młodości, ze smutnym życiem w przytułku. Mężczyzna jest Polakiem,
obiecującym studentem weterynarii. Niespodziewanie traci rodziców i cały swój dobytek. Zostaje z niczym. Pod wpły-
wem emocji wyrusza w podróż, która niesie ze sobą niespodziewany zwrot akcji, młodzieniec zostaje cyrkowcem. To tam
poznaje miłość swojego życia i wiele innych barwnych postaci, które opisuje. Życie ludzkie zostało tu ukazane jako rzecz
niezwykle ulotna. Jacob swoimi opowieściami daje nam dowód na to, że można je przeżyć niezwykle pięknie. W szczegól-
ności poruszył mnie problem samotnej starości oraz obrazy z domu opieki, które przepełnione są smutkiem. Woda dla słoni,
to pouczająca powieść, która intryguje czytelnika od pierwszych stron. Z pewnością powrócę do niej w przyszłości.
co warto przeczytać?
strona 9
Jako paradoks? Wytłumacz się.
Jestem samotnikiem szukającym ludzi, milczącym cynikiem, który ma dużo
do powiedzenia; egocentrycznym altruistą, realistą żyjącym w świecie ma-
rzeń… Tylko jedna rzecz jest czytelna w mojej osobowości – skrajny życio-
wy pesymizm. Wystarczy spojrzeć na zamieszczoną wcześniej fotografię
Wydanie tomiku wierszy byłoby spełnieniem Twojej twórczości?
Chciałbym, ale w obecnej sytuacji na rynku jest to niemożliwe. Zresztą,
jak już wspominałem, tworzę dla moich ślicznych inspiracji, nie dla sławy
czy pieniędzy – dla mnie moneta oznacza śmierć ducha poezji. Wiersze
wydałbym tylko dla swoich muz, niekomercyjnie. Poezja to dobro, ja zaś
wyznaję zasadę, że każda chwila radości podarowana komuś, wróci kie-
dyś do nas po wielokroć większa.
Dziękujemy za rozmowę.
strona 10
strona 11
WIADOMOŚCI UCZELNIANE / INSTYTUT MATEMATYCZNO-PRZYRODNICZY
Wojciech Gąsienica
To już jego drugi artykuł,
ale kto go tam wie, ile ich
jeszcze napisał!
I TY ZOSTAŃ NAUKOWCEM! WE WSZYSTKICH KRAJACH
UNII EUROPEJSKIEJ OD 2005 ROKU, W OSTATNI PIĄTEK WRZE-
ŚNIA, ODBYWAJĄ SIĘ WYKŁADY, POKAZY, ODCZYTY, WYSTAWY
I KONKURSY W RAMACH EUROPEJSKIEJ NOCY NAUKOWCÓW
To wtedy nauka wychodzi do zwykłych ludzi, a naukowcy odkry-
wają przed uczestnikami swoje drugie, fascynujące oblicze. Każde ze
spotkań udowadnia, że nauka nie musi być nudna i każdy z nas, choć
na jedną noc, może zostać naukowcem. Paulo Coelho powiedział:
Jest tylko jeden sposób nauki - poprzez działanie. Tymi słowami roz-
poczęto kolejną Małopolską Noc Naukowców 2014 w Państwowej
Wyższej Szkole Zawodowej w Tarnowie.Głównymi ideami wydarze-
nia były: popularyzacja nauki, przybliżenie dzieciom i młodzieży
zawodu naukowca oraz zachęcenie ich do wybrania kariery nauko-
wej. Pracownicy Zakładu Matematyki oraz studenci zrzeszeni w Kole
Naukowym Matematyków PWSZ w Tarnowie zaprosili dzieci, młodzież
i dorosłych do wzięcia udziału w ósmej już edycji Małopolskiej Nocy
Naukowców, która odbyła się w piątek 26 września. Podczas spotkania
Zakład Matematyki przygotował szereg atrakcji. Tej nocy odbyły się
wykłady: Matematyk współtworzy historię. Sylwetka Stanisława Ulama.
mgr Barbary Dziadkowiec oraz Jeden nie dał rady. Historia dowodu Wiel-
kiego Twierdzenia Fermata dr Beaty Milówki. Ponadto Koło Naukowe
Matematyków przygotowało liczne warsztaty m.in. Matematyk ma wy-
obraźnię i z niej korzysta, Wielościany Platona i Archimedesa, Spróbuj
pomyśleć – ułóż, złóż, rozłóż… oraz I Ty zostań zwycięzcą. Podczas Nocy
Naukowców można było także poznać tajniki origami - japońskiej
sztuki składania papieru, zagrać w różne gry matematyczne, takie jak
Tangram, czy Super Farmer. Na zakończenie studenci Koła Naukowego
Matematyków wraz z Opiekunami zostali nagrodzeni brawami. Mam
nadzieje, że za rok znów się spotkamy!
strona 12
Jednym z nich jest Koło Naukowe Matematyków. W swoich szere-
gach skupia nie tylko studentów matematyki, ale wszystkich stu-
dentów, którzy chcą rozwijać swoje zainteresowania i umiejętności!
W kolejne piątki, każdego miesiąca, pracownicy dydaktyczni PWSZ
Zakładu Matematyki wraz z Kołem Naukowym Matematyków organi-
zują wykład tematyczny, dotyczący konkretnego zagadnienia teore-
tycznego lub praktycznego z zakresu matematyki. Twierdzenia o pro-
stych, to temat ostatniego wykładu, który miał miejsce 3 października
2014 roku. Doktor Jerzy Szczepański, kierownik Zakładu Matematyki,
przypomniał szereg twierdzeń z geometrii elementarnej, które doty-
czą prostej, a także sylwetki matematyków, którzy odkryli te twier-
dzenia, tj. Talesa, Menelaosa, Cevę, Kopernika, Eulera i wielu innych.
Najbliższy Piątek Matematyczny odbędzie się 7 listopada. Podczas
spotkania wykład poprowadzi mgr Barbara Dziadkowiec. Temat
nosi tytuł: Stanisław Ulam – matematyk, którego odkrycia zmieniły
świat. Podczas wykładu opowiemy pełną anegdot historię polskie-
go matematyka, współtwórcy bomby termojądrowej i twórcy pierw-
szych metod numerycznych (m.in. metody Monte Carlo). W imieniu
Koła Naukowego Matematyków serdecznie wszystkich zapraszam!
WIADOMŚCI UCZELNIANE / INSTYTUT MATEMATYCZNO-PRZYRODNICZY
MATEMATYKA NIE MUSI BYĆ NUDNA! W INSTYTUCIE
MATEMATYCZNO-PRZYRODNICZYM, W KTÓRYM STUDENCI ZAJ-
MUJĄ SIĘ GŁÓWNIE PRZEDMIOTAMI ŚCISŁYMI, TAKIMI JAK CHEMIA,
BIOLOGIA CZY MATEMATYKA, DZIAŁA WIELE KÓŁ NAUKOWYCH..
Wojciech Gąsienica
Chciaby w przyszłości
powiązać swoją pasję gry
na gitarze z pisaniem do
Ad Astry.
strona 14
WIADOMOŚCI UCZELNIANE
Anna Urban
Studentka pragnąca
nowych technologii!
Jak się okazuje, wyposażona w najnowszy sprzęt, pracownia ma słu-
żyć studentom nowo uruchomionej w naszej uczelni specjalności:
Ekonomika turystyki i hotelarstwa. Jest ona odpowiedzią na pytanie,
które zadano pracodawcom odnośnie kompetencji absolwentów PWSZ.
Jednoznacznie stwierdzono, że studentom potrzebne jest wzmocnio-
ne wykształcenie zawodowe oraz podniesienie kwalifikacji języko-
wych. Ponadto, w rejonie tarnowskim funkcjonuje 38 szkół ponad-
gimnazjalnych, które oferują rozszerzone zajęcia z zakresu turystyki
i hotelarstwa, i właśnie abiturienci tych placówek będą mieć szansę
na rozwój swojej pasji poprzez studia na naszej Uczelni. Kolejnym ar-
gumentem było zapotrzebowanie na specjalistów mogących podjąć
pracę w przedsiębiorstwach turystycznych, hotelarskich lub chcących
samodzielnie otworzyć gospodarstwa agroturystyczne.
Kto był inicjatorem projektu?
Dr Anna Gądek, doc. PWSZ, a w skład zespołu projektowego wcho-
dzą mgr Renata Babuśka, mgr Dorota Koptiew, mgr inż. Barbara
Partyńska-Brzegowy, mgr inż. Marek Niedziela, całość zaś jest efek-
tem współpracy PWSZ z dwoma norweskimi szkołami: Lillehammer
University College i Mo and Oyrane Vocational School.
LEKCJA PRZEDSIĘBIORCZOŚCI I NABYWANIE NOWYCH KOMPETENCJI ZAWODOWYCH KLUCZEM DO SUKCESU!KIEDY 30 WRZEŚNIA BR. REKTOR STANISŁAW KOMORNICKI ORAZ
DYREKTOR INSTYTUTU ADMINISTRACYJNO-EKONOMICZNEGO
DR ANNA GĄDEK UROCZYŚCIE OTWORZYLI PRACOWNIĘ SYMULACYJ-
NEGO PRZEDSIĘBIORSTWA TURYSTYCZNEGO SYMTUR WIELU ZADAŁO
SOBIE PYTANIE JAKI CEL PRZYŚWIECAŁ TEMU PRZEDSIĘWZIĘCIU.
strona 15
Obserwując rozwój projektu w murach Uczelni warto choć na chwilę
zajrzeć do pracowni mieszczącej się w sali 313, w budynku C. Nowo-
czesna sala dydaktyczna wyposażona w zróżnicowane stanowiska
pracy takie jak: recepcja, kadry, księgowość, dział marketingu i sprze-
daży oraz najnowszy sprzęt komputerowy wraz z oprogramowaniem.
A więc zakładamy firmę! Firma symulacyjna jako metoda kształcenia
praktycznego, zwana też firmą ćwiczeniową i nastawiona jest na pro-
ces kształcenia w konkretnym zawodzie, w warunkach zbliżonych do
rzeczywistości. Jak sama nazwa wskazuje, istotą jej jest symulacja,
czyli naśladownictwo pracy autentycznego przedsiębiorstwa (firmy),
urzędu czy biura, w którym wszystkie operacje gospodarcze związane
z istnieniem rynku i z obrotem gospodarczym, a także inne działania
są autentyczne. Fikcyjny jest jedynie towar i pieniądz oraz sprawy,
którymi firma się zajmuje.
Nowe pomysły.
Na uwagę zasługuje fakt, że koordynatorzy projektu wychodzą do ża-
ków z coraz to ciekawszymi inicjatywami. Jedną z nich było przepro-
wadzenie w dniach od 29 września do 5 września konkursu fotogra-
ficznego pt.: Pocztówki z wakacji. Studenci mogli nadsyłać swoje prace
w obrębie dwóch kategorii: krajobrazy i formy architektoniczne oraz
formy spędzania czasu wolnego: ludzie i wydarzenia. Konkurs spotkał
się z olbrzymim zainteresowaniem. W dniu 5 listopada zostały podane
wyniki konkursu, a 7 listopada nastąpiło uroczyste wręczenie dyplo-
mów i atrakcyjnych nagród laureatom w pracowni SYMTUR. Statystyki.
Całkowity zasięg wskazuje na 15 063 wyświetleń, zaś reakcję podjęło
niemal 3 tysiące osób. Kusząc się na krótkie podsumowanie, formuła
projektu jest niezwykle atrakcyjna dla młodych ludzi, którzy chętnie
uczestniczą w każdym przedsięwzięciu organizowanym w jego ra-
mach. Zachęcam zatem do śledzenia witryny symtur.pwsz.tarnow.pl,
informacji na stronie Uczelni, czy też fanpage projektu na facebooku.
strona 16
W tym roku wraz z trzema koleżankami z II i III roku wzornictwa miałam oka-
zję oglądać polskie i zagraniczne projekty. Podczas festiwalu, w różnych
punktach miasta można było zobaczyć wiele interesujących ekspozycji.
Bez wątpienia jedną z najciekawszych była wystawa pt. Smak Przedmiotu or-
gaznizowana przez Łódź Art Center oraz Pomorski Park Naukowo–Technolo-
giczny Gdynia - Centrum Designu Gdynia. Wystawa odbyła się w Muzeum
Łodzi, w jednym z najbardziej efektownych budynków w mieście, w dawnym
Pałacu Poznańskich. Prezentowane przedmioty związane były z Gdynia De-
sign Days. Atrakcyjnym pomysłem było przedstawienie cech obiektów na
podstawie konkretnego smaku. Na wystawie można było poczęstować się
metaforami smaku, m.in.: lizakiem o smaku ciepła grzejnika Pillou, zaprojek-
towany przez None Grup dla Terma Sp. Zo.o. (zimne aluminium to obudowa
dla gorącej wody – a zatem – zimny, twardy lizak po spróbowaniu miał smak
ciepłej herbaty z cytryną, napojem kojarzonym z chłodnymi dniami). Bawa
– wielofunkcyjny stolik dla dzieci to mebel i zabawka. Głównym założeniem
w projekcie było zachęcenie milusińskich do zabawy i kreatywności. Stolik
Bawa rozwija wyobraźnie, zdolność do kojarzenia i rozpoznawania kształ-
tów, kolorów, sprytnego łączenia poszczególnych klocków ze sobą. Meta-
fora smaku stolika: smażony korzeń pietruszki, który swoją strukturą przy-
pomina włókna drewna. Krzesło Diago, projekt: Tabanda – metafora smaku
to zaskakujący smak bezy z nutą lawendy.
Wystawa Smak Przedmiotu to również duża promocja dla miasta Gdyni (ze
względu na pochodzenie projektantów) oraz dla Gdynia Design Days, na
które z przyjemnością wybiorę się w przyszłym roku.
WIADOMOŚCI UCZELNIANE
Anna Urban
Studentka pragnąca
nowych technologii!
SMAK PRZEDMIOTU - RELACJA Z WYSTAWY POMORSKICH PROJEKTANTÓW.W PAŹDZIERNIKU ODBYŁA SIE KOLEJNA EDYCJA ŁÓDŹ DESIGN
FESTIWAL POD HASŁEM PRZEWODNIM „BRAVE NEW WORLD”.
strona 18
Jakie są Twoje pierwsze skojarzenia z pojęciem krytyka sztuki?Tekst o malarstwie, rzeźbie, muzyce, teatrze… A taniec? Nie sposób nie zakwalifi-
kować tańca do sztuki, jednak krytyka tańca to dla wielu pojęcie egzotyczne.
artykuŁ Ad Astra:
krytyka tańca,
czyli co?
Brak tekstów o tańcu wiąże się po pierwsze z brakiem nauki syste-
matyzującej wiedzę o interpretacji tańca oraz studiów pokazują-
cych, jak o nim pisać, a po drugie z nieobecnością tej dziedziny pi-
śmiennictwa w mediach masowych, rzadko kiedy dzienniki w dziale
„kultura” obok zapowiedzi teatralnych i recenzji filmowych za-
mieszczają tekst o tańcu.
Pomimo popularności tańca spektakle taneczne nie sprzedają się. Przede
wszystkim jest to sztuka, z którą widz nie jest oswojony i klasyfikuje ją jako
nudną. Kolejnym powodem jest jego zaskoczenie, gdy myląc teatr tań-
ca z operą lub baletem, nastawiony będzie na czytelną opowieść,
a otrzyma taniec współczesny, którego nie da się interpretować ze
słownikiem w ręku. Chociaż od zarania dziejów do wyrażania emocji,
do obrzędów i modlitwy służył taniec wolny od usystematyzowanych
figur, jego język jest dziś dla wielu nieczytelny. Słowem: taniec nie
będzie rozumiany, jeśli nie nauczymy się jego rozumienia. Nauka ta nie
ogranicza się do kilku lekcji, nie jest przyswajalnym zbiorem praw, lecz
jak w przypadku każdej dziedziny ludzkiej duchowości, daje się przekazać
jedynie w formie duchowego treningu, który nazywamy tradycją1 popu-
larność widowisk tanecznych połączonych z teatrem, akrobatyką, fil-
mem, bodypainting (tj. malowaniem ciała), czy nawet narracją słowną,
które nie zmuszają widza do wysiłku intelektualnego. Otwarta organi-
zowany przez Centrum Sztuki Mościce.
strona 191 Jadwiga Majewska, Wstęp, [w:] tejże, My, Taniec. Antologia polskiej krytyki tańca po 1989 roku, wyd. Centrum Sztuki Mościce, Tarnów 2013, s. 11.
strona 20
ARTYKUŁ AD ASTRA - KRYTYKA TAŃCA, CZYLI CO?
Znajdą na nim coś dla siebie zarówno ci, którzy chcą obejrzeć prawdzi-
wy teatr tańca z wyższej półki, jak i ci, którzy wolą widowiska.
Wydarzenie to łączy ze sobą nie tylko spektakle ciężkie i lekkie, ale
dzięki warsztatom tańca pozwala doświadczyć go na własnej skórze
tym, dla których pozornie byłoby to niemożliwe. Podejmuje także pro-
blem mówienia o tańcu zarówno dzięki rozmowom z tancerzami i cho-
reografami, jak i poprzez film, malarstwo, fotografię i słowo.
Pierwszym krokiem w kierunku popularyzacji i systematyzacji
wiedzy o krytyce tańca było wydanie cytowanej przeze mnie książ-
ki My, Taniec Jadwigi Majewskiej.
Na kompromis z widzami idzie Międzynarodowy Festiwal Teatrów
Tańca Scena. Odbyły się po raz pierwszy warsztaty krytyki tańca
prowadzone przez Julię Haczyk – doświadczoną krytyczkę i teatro-
lożkę tańca. Uczestnicy, w tym troje studentów naszej uczelni, przy-
jechali na nie z różnych regionów polski, aby wdrożyć się w proble-
matykę pisania o tańcu. Trzy dni zajęć były wypełnione oglądaniem
różnych spektakli, porównywaniem recenzji oraz dyskusjami. Na
warsztatach można było zdobyć ogólną wiedzę o historii teatru, naj-
ważniejszych spektaklach, tendencjach na scenie polskiej oraz o spo-
sobach opisywania tańca. Szczególnie ciekawe były rozmowy, gdyż
uczestnicy mieli bardzo zróżnicowane poglądy i doświadczenia ta-
neczne, a Julia, chociaż proponowała tematy i wtrącała sugestie, nie
narzucała swoich poglądów. Niestety, na warsztatach zabrakło czasu
na pisanie, co mogło rozczarować wiele osób. Uważam jednak, że były
one dobrym wstępem do dalszych działań w tym kierunku. Chociaż
warsztaty w CSM zasygnalizowały uczestnikom problem pisania o tań-
cu, to pozostawiły jednak więcej pytań niż odpowiedzi. Na pewno nie
spopularyzują krytyki tańca, jednak z drugiej strony, czy jej niszowość
nie jest jego siłą?
Jolanta Jasielec
Możliwości twórcze
Jolanty są tak wielkie, że
musiała zaczać posać w
Ad Astrze!
strona 21
FELIETON
LISTOPADOWE ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA PAMIĘĆ O LUDZIACH CZY SZYBKI SPOSÓB NA ZAMKNIĘCIE ŻAŁOB-
NEGO TEMATU? RODZINNE ŚWIĘTA CZY JEDYNIE SZAŁ ZAKUPÓW?
Krzysztof Sowa
Krzysiek to nie tylko
świetny pisarz, ale i równy
gość.
Zaledwie kilka dni temu cała Polska oddawała cześć, pomarłym
za ojczyznę bohaterom narodowym. W owym czasie tyle mówiło
się, jak bardzo ważna jest pamięć o ludziach, dzięki którym żyjemy
w wolnym państwie, mówimy po polsku.
Wzniosłe, piękne, patetyczne frazesy słyszeliśmy wszędzie: na ulicy,
w autobusie, na uczelni, w mediach. Słowem, gdziekolwiek by ucha
nie przyłożyć, tam o naszej matce- Polsce. A dzisiaj? Przechodząc
ulicą Krakowską, na jednej z witryn sklepowych....nie, nie flaga, cho-
inka. Dalej. W jednym z supermarketów, bardzo popularnym, rzędy
piętrzących się kartonów z czekoladowymi mikołajami. I można tak
wymieniać. Bombki, ubrania z motywami świątecznymi, renifery, mi-
kołaje i cała armia elfów. Pytanie, po co to wszystko na ponad miesiąc
przed Bożym Narodzeniem? Po co wprowadzać sztuczną atmosferę
świąt, której i tak nikt nie poczuje?
Strajk konsumentów?
Czy jest w ogóle jakiś sposób, aby zatrzymać rozpasanie handlowców?
Myślę, że tak. Chociażby strajk konsumentów, czyli nie kupowanie
pewnych produktów w danym czasie. Gdyby kupujący otwarcie zboj-
kotowali, nabywanie świątecznych gadżetów zaraz po Wszystkich
Święch, czy obchodach dnia 11 listopada, być może doprowadziliby
do tego, że obok chryzantem nie będą stały świąteczne drzewka. Mu-
simy być świadomymi konsumentami rynku, nie będziemy nimi, gdy
sami będziemy sięgali po to wszystko, czym zalewany jest rynek.
strona 22
„Przecież, to amerykańskie, najlepsze”
Zastanawiałem się, skąd się to wszystko bierze. Moda? Nowe zwycza-
je? Otwarcie na zachód? Czy może nieodporna chęć świętowania?
Najbardziej przekonuje mnie jednak moda. Ślepe podążanie za czymś,
co wydaje się pewnej grupie „na topie”. Tak dawno już przyjęło się,
że to co zagraniczne to najlepsze, chociażby cytując jednego z bo-
haterów kultowego filmu „Sami swoi”, gdy wychwala importowany
towar mówiąc: „Przecież, to amerykańskie, najlepsze”. I tak w świa-
domości wielu Polaków jest, że cudze chwalimy, a swego nie znamy.
Tylko, że takie „chwalenie” zaśmieca naszą kulturę. Kiedyś listopad ko-
jarzył się jedynie z dniem Wszystkich Świętych, Zaduszkami, później
ze świętem patriotycznym, a na końcu z jesienną słotą i pierwszymi
zimowymi przymrozkami. Teraz nie Wszystkich Świętych a Halloween.
Szukamy sposobów, nowych okazji po to, by się bawić, „na co komu
umartwianie, życie jest zbyt krótkie’’. Presja nie do wytrzymania.
Spacerując ulicą Krakowską i Wałową, robiąc sondy uliczne,
często słyszę od zapytanych przeze mnie ludzi: „nie mogę, spieszę
się”. Całe życie gdzieś pędzimy, nadajemy sobie cały czas bezsen-
sowne tempo! Ale po co?
Tak nawiasem mówiąc, ciekawe dla ilu była to tylko wymówka? :) Ale
powracając do tej bieganiny, wyścigów ulicznych, kto pierwszy prze-
biegnie Krakowską, Wałową, a przy okazji i burek. Czas nie biegnie
szybciej niż kiedyś, my nie mamy więcej obowiązków. To my sami do-
starczamy sobie rozrywek każdego dnia, po to żeby wieczorem po-
narzekać jak nam ciężko, jak nam źle, że mamy najgorzej. Kiedyś na
wszystko był czas. No tak, ale dwa programy w telewizji, brak komór-
ki, laptopa, tableta i innych cudów techniki. Plus to, że klimat świąt
Bożego Narodzenia odczuwało się na kilka dni przed świętami, a nie
dzień po Wszystkich Świętych. Mam jednak cichą, skrytą nadzieję, że
za kilka lat ta moda minie, że za kilka lat, już w sierpniu, po kolejnej
rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, na sklepowe półki nie
zawita czekoladowy mikołaj i jego banda.
strona 23
Dopiero początek roku akademickiego, w pamięci niektórych pozostał
jeszcze ślad po inauguracji – kolejnej uroczystości, na której tradycyj-
ne pieśni odtwarzane były z płyty. Nadszedł czas by to zmienić. Od
władz uczelni i studentów wyszedł pomysł stworzenia chóru uczelnia-
nego, który powoli zaczyna swą działalność. Chociaż początki zawsze
są trudne, to Chór PWSZ śmiało idzie na przód.
Po przesłuchaniu w skład weszło ponad dwadzieścia osób oraz akom-
paniator klawiszowy. Odbywają się już pierwsze próby, na których
członkowie chóru uczą się ze sobą współpracować, dobierają repertu-
ar oraz… wybierają nazwę. W planach mają ubogacenie uczelnianych
uroczystości, śpiew kolęd oraz koncertowe utwory rozrywkowe.
Prowadzenia chóru podjęła się absolwentka Szkoły Muzycznej
drugiego stopnia w klasie fortepianu i organów, obecnie studentka
II roku Pielęgniarstwa, której pomocy przy organizacji udzielał pro-
rektor dr Węglarz.
Cały czas przyjmowani są nowi członkowie, każdy chętny informa-
cje o próbach znajdzie na profilu Chór PWSZ na facebook’u, a szczegó-
łowe pytania może kierować na adres [email protected].
Joanna Jasielec
Studentka jak się patrzy.
Pilnie chodzi na zajęcia i w
dodatku pisze do Ad Astry!
WIADOMOŚCI UCZELNIANE
POWSTAJE CHÓR UCZELNIANY. CHOCIAŻ POCZĄTKI SĄ TRUDNE,
PAŃSTWOWA WYŻSZA SZKOŁA ZAWODOWA STALE IDZIE NA PRZÓD!
Jednorazowo można oddać 450 ml krwi. Zajmuje to około ośmiu minut. Mężczyźni mogą
poddać się temu zabiegowi 6 razy w roku, natomiast kobiety 4. Odstęp pomiędzy jed-
nym oddaniem krwi a drugim nie może być krótszy niż 2 miesiące. Osoba, która chce od-
dać krew powinna ważyć co najmniej 50 kilogramów oraz zagwarantować, że w ciągu 6
miesięcy nie wykonano u niej tatuażu bądź nie przekłuto jakiejś części ciała. Przed odda-
niem krwi należy zjeść zdrowy posiłek, niewskazane jest przychodzenie na czczo.
strona 24
WIADOMOŚCI UCZELNIANE
Postanowiłam wybrać się do poczekalni i podpytać nieco studen-
tów, dlaczego warto wziąć udział w takim wydarzeniu. Poniżej przy-
kładowe odpowiedzi, które może i Was nakłonią do oddania krwi
podczas następnej Wampiriady:
Studiujemy na pierwszym roku, oddawałyśmy wcześniej krew w swoich
szkołach i myślimy, że każdy student powinien pomagać w ten sposób.
Oddawałem krew po raz pierwszy. Było super, nic mnie nie bolało. Panie
pielęgniarki były bardzo miłe i pozytywnie nastawione.
Oddawałyśmy krew już w szkole średniej, na studiach chcemy tę tradycję
kontynuować. Jeżeli jesteśmy młode i zdrowe, to dlaczego tego nie wyko-
rzystać do pomocy innym?
Maria Sistek
W wolnych chwilach coś
studiuje, ale na uczelni
jest tak naprawdę tylko
dla Ad Astry!
BO KAŻDA KROPLA SIĘ LICZY KOLEJNY RAZ
W MURACH NASZEJ UCZELNI MIAŁA MIEJSCE AKCJA NOSZĄCA WY-
MOWNĄ NAZWĘ, CZYLI „WAMPIRIADA”. JAK ZWYKLE ZAINTERESOWA-
NYCH NIE BRAKOWAŁO, A STUDENCI ZNÓW POKAZALI SWOJĄ CHĘĆ
NIESIENIA POMOCY DRUGIEMU CZŁOWIEKOWI.
strona 25
Nie taki diabeł straszny
Dla większości osób oddawanie krwi to nie nowość, robią to regular-
nie. Jednak są również tacy, którzy stronią od tego typu wydarzeń.
Warto przedstawić cały proces „wysysania krwi” od kuchni, by roz-
wiać wątpliwości i zachęcić wszystkich, którzy jeszcze nie włączyli się
w tę piękną akcję. Pomogła w tym jedna z sympatycznych pań pielę-
gniarek, która odpowiedziała na dręczące znaczną część studentów
pytania:
Jak zostać dawcą krwi?
Trzeba mieć skończone osiemnaście lat, być wypoczętym, zdro-
wym, mieć jakiś dowód tożsamości, np. dowód osobisty i w zasadzie
to wszystko. Reszta to wypełnienie kwestionariusza, który dostaje każ-
dy przychodzący tutaj; są w nim zawarte różne pytania. Później bada-
nie lekarskie. Lekarz dodatkowo robi wywiad z potencjalnym dawcą
i dyskwalifikuje bądź kwalifikuje go do oddania krwi.
Co więc dyskwalifikuje osobę jako dawcę?
Powody mogą być różne, często jest to niska hemoglobina, przezię-
bienie. Oczywiście już same chęci się liczą, to również istotne.
Częściej przychodzą dziewczyny czy chłopcy?
Dzisiaj akurat było więcej dziewczyn, ale zazwyczaj można powie-
dzieć, że stanowią one jedną trzecią dawców krwi, natomiast dwie
trzecie to chłopcy.
Jak studenci podchodzą do tej akcji?
Bardzo pozytywnie. Cieszymy się, że młodzi chcą być zaangażowani
w oddawanie krwi i pragną nieść pomoc innym, to bardzo ważne.
Zapraszamy wszystkich na kolejną Wampiriadę!
Pamiętajcie, że oddając krew, możecie uratować komuś życie.
strona 26
Na siatkarskich salonach.
Sabina Podlasek jest kapitanem siatkarskiej drużyny
KU AZS PWSZ Tarnów. W rozmowie zdradziła, jak zaczęła się
jej przygoda ze sportem, jak motywuje swoje koleżanki
z drużyny i jakie mają plany na nadchodzący sezon.
Jak zaczęła się twoja przygoda z siatkówką?
Moja przygoda z siatkówka zaczęła się już w 3 klasie podstawówki, kiedy
to koleżanka z podwórka zaczęła chodzić do miejscowego Klubu Wisłoka
Dębica na sekcję piłki siatkowej i zaproponowała mi, abym z nią poszła.
Spodobało mi się od razu. Przerwałam treningi w gimnazjum i zaczęłam
trenować biegi długodystansowe w klubie lekkoatletycznym przy SP9
w Dębicy. Jednak to nie było to – tęskniłam za siatkówką. W ostatniej kla-
sie gimnazjum wróciłam do treningów w Uczniowskim Klubie Sportowym,
gdzie zostałam zwerbowana do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Mielcu.
Co czujesz, gdy wraz z koleżankami z drużyny wygrywacie ważny
mecz?
Czuję radość i zadowolenie, że każda kropelka potu, którą oddajemy na
treningach nie idzie na marne, to co przepracujemy przynosi efekt w zwy-
cięskich spotkaniach. Każdy wylany pot na treningu, przynosi efekty przy
wygranym spotkaniu. Niesamowite uczucie. Jesteś kapitanem drużyny.
Co robisz, aby motywować swoje koleżanki?
Po prostu jestem sobą. Jestem osobą kontaktową ,więc staram się po dobrej
akcji, cieszyć się razem z drużyną, a także pochwalić za dobra grę, a kiedy
przegrywamy powiedzieć kilka słów otuchy i zmotywować do tego, aby za-
cisnąć zęby i po prostu robić swoje.
strona 27
strona 28
Magdalena Konieczny
Sport to jej pasja, chcia-
łaby wygrywać puchary i
medale.
SPORT / NA SIATKARSKICH SALONACH
Jak wyglądają wasze treningi?
W tym momencie jesteśmy już w okresie startowym, więc trenujemy pięć
razy w tygodniu. W poniedziałki robimy siłownie, a w kolejne dni trenuje-
my już na hali. Nie powiem ci co dokładnie robimy każdego dnia, bo nasz
trener bardzo nam te treningi urozmaica i co chwilę zaskakuje nas nowo-
ściami. Jednak treningi są wyczerpujące, pomagają nam lepiej się zgrać, co
daje efekty na boisku.
Macie w zespole nowe zawodniczki, ciężko było im się zaaklimaty-
zować?
Myślę, że mamy bardzo zgraną drużynę na boisku i po za nim . Od razu
wzięłyśmy je pod swoje skrzydła i jakoś tak po prostu się wkomponowały.
Od razu zaczęłyśmy się dogadywać i miło spędzać czas w swoim towarzy-
stwie.
Jako kapitan, jakie masz oczekiwania na ten sezon?
Przede wszystkim chciałabym być w pierwszej czwórce naszej grupy, aby
później powalczyć w play off-ach . Mam nadzieję, że nam się to uda, bo
naprawdę w naszej drużynie jest wielki potencjał. Wierzę w nasze moż-
liwości. W końcu po to tak ciężko trenujemy i dajemy z siebie wszystko.
Stany? Chciałaś odejść z drużyny i wyjechać na stypendium wła-
śnie do Stanów Zjednoczonych?
Chciałam nie chciałam. Po prostu miałam możliwość wyjechać na studia
magisterskie do USA, gdzie mogłabym szlifować język i nabierać doświad-
czenia w grze . Jednak zostałam w Tarnowie ze względu na bardzo dobry
kontakt z dziewczynami , niesamowitą atmosferę, a także sprawy rodzinne
nie pozwoliły mi na to, abym opuściła Polskę. Nie żałuję, bo wierzę w tar-
nowską drużynę i w to, że razem możemy osiągnąć dużo.
Jak mogłabyś skomentować mecze mistrzów świata w siatkówce?
Chłopaki pokazali na co ich stać . Nie przestraszyli się Brazylii i udowodnili,
że są od nich lepsi. Ciężko się do tych mistrzostw przygotowywali i to im
się opłaciło. Dali z siebie sto procent, co zaowocowało pierwszym miej-
scem na podium.
Kto jest twoim siatkarskim wzorem?
Oczywiście Małgorzata Glinka. Ma już 36 lat, a dalej jest niezastąpio-
na. Potrafi połączyć siatkówkę z życiem rodzinnym i dobrze radzi sobie
w obydwu rolach. Była tak zdeterminowana do powrotu do kadry Polski,
że opłaciła sobie cały pobyt na zgrupowaniu, aby pokazać trenerowi, że
dalej może na nią liczyć. Taką postawę ceni się w środowisku siatkarskim,
chociaż poza nim również.
Czego możemy wam życzyć na nadchodzący sezon?
Oczywiście, abyśmy były w pierwszej czwórce i mogły powalczyć o awans
do I ligi, ale także pełnych trybun na meczu ,wspaniałych głośnych kibiców
i aby nie doskwierały nam kontuzje. Zdrowie w tej dyscyplinie jest najważ-
niejsze.
strona 29
strona 30
-2 szklanki mąki pszennej
-0,5 szklanki ciepłej wody
-0,5 szklanki oleju
-2/3 kostki drożdży
-szczypta soli
-1 łyżeczka przyprawy do gyrosa
-1 średnia cebula
-2 ząbki czosnku
-25dag pieczarek
-zioła prowansalskie
-szczypta rozmarynu
-mała kostka mozarelli
-1 białko
Mąkę przesypujemy do plastikowej miski, dodajemy sól, przyprawę do gyros. Kolejno wlewamy olej. Następnie w ciepłej wodzie kruszymy drożdże, mieszamy i zalewamy wcześniej przygotowane składniki. Cia-sto zagniatamy i odstawiamy do wyrośnię-cia. Drobno pokrojoną cebulę i czosnek, prażymy na patelni z małą ilością masła. Pieczarki myjemy i kroimy w cienkie plastry, dodajemy do zarumienionych składników. Następnie doprawiamy rozma-rynem i ziołami prowansalskimi. Wałkuje-my wcześniej przygotowane ciasto i dużą szklanką wycinamy koła. Do każdego dajemy trochę pieczarek i odrobinę mo-zarelli. Zlepiamy jak pierogi. Nasze mini calzone układamy na blaszkę do pieczenia, smarujemy białkiem i pieczemy w piekarni-ku ok. 15-20 minut, w temperaturze 180°C
MINI CALZONE - PRZEPIS
Po porażce z AGH Kraków, naszym uczelnianym siatkarkom dopisało szczęście.Wynikiem 3:0 zakończyło się spotkanie Grupa Azoty PWSZ Tarnów z Tomasovią Tomaszów Lubelski. Październik to bardzo dobry miesiąc dla uczelnianych siatkarek. Po porażce z AGH Kraków, wygrały u siebie spotkanie z zespołem Tomasovia wynikiem 3:0. Wszystkie zawodniczki Grupy Azoty PWSZ Tarnów rozegrały bardzo dobre spotkanie, jednak zasłużone MVP dosta-ła środkowa tarnowskiego zespołu Adrianna Lewandowska. Siatkarki mają na swoim koncie 12 punktów, a kolejne spotkanie rozegrają przeciwko krakowskiej drużynie Bronowianki.
Kolejne spotkania zostaną rozegrane w następujących terminach:
08.11.2014 KS Bronowianka Kraków — Grupa Azoty PWSZ Tarnów
22.11.2014 Grupa Azoty PWSZ Tarnów — MKS SAN Pajda Jarosław
29.11.2014 PPR Wieliczka — Grupa Azoty PWSZ Tarnów
SPORTOWE FAKTY PROSTO Z UCZELNI
OGŁOSZENIE SPORTOWE!
W budynku E, w sali sportów walki (sala 116), od 14 października prowadzone są zajęcia grapplingu . Uczestników przybywa w grupie początkującej, jak i zaawansowanej. Tre-ningi odbywają się we wtorki od godziny 19:00 do 20:00 (początkujący) oraz od godziny 20:05 do 21:35 (zaawansowani). Wszelkiego rodzaju informacji uzyskać można od pana Roberta Wardzały.
Również sekcja wspinaczki sportowej AZS PWSZ Tarnów prowadzi nabór do sekcji. Zapisu można dokonać podczas zajęć we wtorki od godziny 18:00 do 19:30 oraz we czwartki od godziny 18:30 do 20:00. Zajęcia odbywają się na hali w budynku E.
Zapraszamy.
Magdalena Konieczny
Nie wie jeszcze że napisała
najwięcej artykułów do
Ad Astra.
Magdalena Konieczny
Stara się jak może pokazać
poziom sportowy naszej
uczelni.
HOROSKOP
strona 31
Wodnik
ryby
baran
byk
bliźnięta
rak
Listopad to nie Twój czas, nie poszczęści Ci się w sprawach
zawodowych, mimo licznych wcześniejszych sukcesów. Nie
poddawaj się, w grudniu nadejdzie Twoja pora. W miłości
czeka Cię miła niespodzianka.
Pierwsza połowa listopada to dla Ciebie czas pełen pozy-
tywnych emocji. Twój życiowy partner szykuje dla Ciebie coś
wyjątkowego. Po piętnastym listopada spadnie na Ciebie masa
obowiązków, nie martw się poradzisz so-
bie z nimi bez najmniejszego problemu.
Listopad to zdecydowanie Twój miesiąc. Jeżeli chodzi o
miłość, przeżyjesz prawdziwą przygodę. W sprawach za-
wodowych osiągniesz wszystkie zamierzone cele. Ciesz się
póki możesz, grudzień może nie być już tak łaskawy.
Listopad to nie Twój czas, nie poszczęści Ci się w sprawach
zawodowych, mimo licznych wcześniejszych sukcesów. Nie
poddawaj się, w grudniu nadejdzie Twoja pora. W miłości
czeka Cię miła niespodzianka.
Październik to tylko początek, teraz dopiero będziesz na-
rzekać na brak czasu. Musisz zorganizować go tak, aby nie
stracił na tym Twój związek. Jeżeli jesteś wolny/-a, czekaj
cierpliwie, miłość niebawem nadejdzie wraz z wiosną.
Jeżeli myślałeś/-aś, że miesiąc październik był ciężki, lepiej przy-
gotuj się na kubeł zimnej wody. W listopadzie zaleje Cię prawdzi-
wa powódź nowych obowiązków. Nie martw się, nie wszystko stra-
cone. Weź się w garść, a dobrniesz szczęśliwie do końca semestru.
lew
panna
waga
skorpion
strzelec
koziorożec
W listopadzie możesz zarobić kilka dobrych uczynków.
Zrozpaczony Rak zwróci się do Ciebie z prośbą o po-
moc. Nie lekceważ go, z tej znajomości może powstać
coś znacznie większego niż tylko koleżeństwo.
Nie uciekaj od problemów, staw im czoła.Listo-
pad to dla ciebie miesiąc pełen niespodzianek.
Nie poddawaj się w sprawach sercowych. Twój
trud zostanie doceniony. Miłość wreszcie
zapuka do Twych drzwi.
Listopad to dla ciebie czas spokoju i odpoczynku. Znako-
micie poradzisz sobie z wszelkimi przeciwnościami losu.
To zapewne Mars tak oddziałuje na twoją korzyść.
Listopad to nie Twój czas, nie poszczęści Ci się w sprawach
zawodowych, mimo licznych wcześniejszych sukcesów. Nie
poddawaj się, w grudniu nadejdzie Twoja pora. W miłości
czeka Cię miła niespodzianka.
W walce o serce Twojej drugiej połówki, może pojawić się
osoba trzecia. Uważaj na jej perfidne zagrywki. Postępuj
zgodnie ze swoimi przekonaniami, a odniesiesz sukces.
Wygląda na to, że jesteś ogromnym szczęściarzem. Czeka Cię
wiele sukcesów zawodowych. Na brak zainteresowania ze
strony płci przeciwnej również nie możesz narzekać. Samotny
Lew intensywnie myśli o kroku na przód w Twoim kierunku.