Upload
maciej-gnutek
View
231
Download
1
Embed Size (px)
DESCRIPTION
Premierowy numer Penmachera.
Citation preview
1
SŁOWO OD KOORDYNATORA: Właśnie przed oczami macie pierwszy
numer gazetki Penmacher. Pewnie
niektórzy z was, pamiętają pierwszy
numer starej gazetki Pentrix.
Zdecydowaliśmy się zmienić nazwę,
tak, aby zacząć wszystko od początku.
Nowy Penmacher będzie ukazywał się
raz na kwartał, w czasie zmiany pory
roku. Gazetka ta jest projektem czysto
społecznościowym. Dowiecie się z niej
wiele na temat tego, co się dzieje
aktualnie na PPP, poznacie bliżej pen
spinnerów, dowiecie się, co słychać za
granicą. Zapraszam do czytania
zostawiania komentarzy.
SŁOWO OD REDAKTORA NACZELNEGO: Na wstępie chciałbym bardzo
przeprosić za opóźnienie w wydaniu.
Planowaliśmy to zrobić 22 grudnia,
lecz w najmniej oczekiwanym
momencie grafikowi wypadł
niespodziewany wyjazd. Poszukiwania
nie zajęły wiele. Już dziś możecie się
cieszyć tym premierowym numerem, i
mam szczerą nadzieję, że się nie
zawiedziecie.
SPIS TREŚCI
1. News s.2
2. Dossier s.3
3. Wywiad z polskim Pen Spinnerem s.4 4. Wywiad z zagranicznym Pen Spinnerem s.6
5. Felieton s.8
6. Recenzje collabów s.10
7. Nowe talenty s.13
8. Newsy ze świata s.14
1
2
RELACJA Z KRAKOWSKIEGO SPOTKANIA
Meeting Penspinnerów w Krakowie 23.X.10r odbył się pod osłona bezchmurnego nieba.
Pogoda, mimo tego, że była wystarczająco dobra, żeby spędzić spotkanie na dworze,
zaczął się w Galerii Krakowskiej, a chwilę później został przeniesiony do Galerii
"Bonarka". Zadałem kilka pytań, żeby dowiedzieć się, jak niektórzy odebrali te chwilę
spędzone w penspinnerskim gronie. "Mimo, że było ludno, było całkiem miło. Zmiany w
grupach były dość dynamiczne, ktoś się przysiadał, ktoś odchodził, rozmowa się kleiła.
Gadało się nie tylko o ps., ale także o innych ciekawych umiejętnościach i podejmowało
dyskusje światopoglądowe. Pojawiały się również rozrywki intelektualne i wesołe gry (jak
jenga Fenixa)." ~Rude Boy. Organizacja też nie była najgorsza: „Przyznać trzeba, ze
gdyby mrau się nie ugadał wcześniej z pracowniczką Bonarki, mogłoby to wyglądać
nieco inaczej". ~Rude Boy. Można zauważyć, ze meeting był bardzo kreatywny nie tylko
pod względem Pen Spinningu. „Spinning fajny, ale bardzo różnorodny, trochę ludzi,
którzy dobrze kręcili, w tym większość, która już się zna i trochę ludzi, którzy słabiej
kręcili, bo np. dopiero niedługo kręcą” ~Frasio. Tym razem Swoją obecnością
zaszczyciło nas grono z Gdańska, które wniosło na spotkanie nadmorską Atmosferę.
„Czy było warto? Jasne, ze tak. Poznałem wielu nowych, wspaniałych ludzi. Super się
bawiłem. Spędziłem w Krk niezapomniane chwilę. Myślałem, ze podróż będzie ciężka,
ale okazało się, że 24 h spędzone w weekend w pociągu z dwójka przyjaciół to
niesamowita zabawa Większość czasu kręciliśmy, rozmawialiśmy, śmialiśmy się, piliśmy
cole, wiec nie mogło być źle.Za bilet w dwie strony zapłaciłem tylko 69 zł, a przywiozłem
ze sobą bezcenne wspomnienia. Jasne, ze się opłacało." Niech to będzie zachęta dla
wszystkich, którzy mają blisko na meeting, a się nie pojawiają. Katowice również
przybyły niepowtarzalnie dużą ekipą, chodź z powrotem były nie małe problemy.
"Mieliśmy jechać busem, pamiętam, ze Domcior mówił, ze ostatni jest o 18. Więc
poszliśmy na dworzec, ale okazało się, że wszędzie są albo zarezerwowane miejsca,
albo pełno ludzi już na niego czekało. Postanowiliśmy iść na pociąg. Kiedy dotarliśmy na
dworzec(zachodni bodajże, na wschodnim z reszta tez byliśmy) PKP, pociąg miał jechać
o 19 47. Wysłaliśmy Kebana, Brainlessa i Malfroya, aby poszli i sprawdzili jeszcze raz
busa. Po jakimś czasie zadzwonili do nas, ze kolejny bus jedzie za chwilę. Poszliśmy
tam. Znów się okazało, ze wszystkie bilety zarezerwowane. To wróciliśmy na PKP i
kupiliśmy bilety. Końcu wsiedliśmy do pociągu. Nie zdążyliśmy jednak kupić alkoholu, w
sensie Malfroy, ale i tak tego dnia się napił. Wydawało nam się, że jedziemy w złą stronę
i myśleliśmy, ze jedziemy do Katowic przez Świnoujście. Szczęśliwi, że w końcu
jedziemy w dobrą stronę, nagle się zatrzymaliśmy. Okazało się, że zepsuł się przed
Nami intercity. Musieliśmy się cofnąć i pojechać dookoła. W domu miałem być około 19,
bylem o 23.W pociągu śpiewaliśmy, wygłupialiśmy się i podróż nie była nudna mimo
niedogodności" ~pruCe. Mimo problemów, atmosfera meetingu zostaję w sercu na
długie tygodnie, co pozwala dłużej cieszyć się ze spędzonego czasu wśród Ps-erów.
Meeting może dać sporo inspiracji na nadchodzące dni, a znajomości tam zawarte
pozostaną w sercach na zawszę.
2
3
FUCO BEZ TAJEMNIC
Sam o sobie mówi, że jego synonimem jest wolność. Lubi być sobą, nie poddawać się
światu, po prostu żyć swoim tempem. Lubił parzyć na wszystko nieco głębiej, nie wystarczało
mu to, czym zadowalali się rówieśnicy. Nie interesują go skutki a przyczyny, tak zjawisk w
świecie jak i tego, co dzieje się w człowieku. Nie mógł się odnaleźć w żadnym gatunku
muzyki, do czasu, aż w liceum dostał
płytkę z metalowymi i rockowymi
piosenkami, gdzie znalazło się też
kilka kawałków reggae. Tak się
zaczęła przygoda z tym gatunkiem,
który, można powiedzieć,
ukształtował jego osobowość. Na
początku reggae wydawało mu się
śmieszne, lecz nagle poczuł
dreszczyk. Pomyślał sobie „Hej,
chwileczkę… Oni śpiewają o mnie!”.
W muzyce nie znosi negatywnych
emocji, ceni sobie miłość, wolność,
pokój, ale i bunt. Bunt nie przeciwko
światu czy ludziom, a przeciwko złu. Jak podkreśla, jest katolikiem, nie rastafarianinem, a
reggae otwiera mu oczy na prawdziwy świat. Tym, którzy utożsamiają reggae z marihuaną
zaznacza - "Jestem za legalizacją i smak trawy nie jest mi obcy, ale palenie zdarza mi się
bardzo rzadko. Dzieci - nie próbujcie tego w domu!"
Co sądzi o nim jego przyjaciel - ShaiiboN:
"Znam Fuco względnie długo (znowu te rymy), jeśli mówimy o poznaniu jego osoby po raz
pierwszy poprzez rozmowę vis-à-vis. Ale jeżeli mówimy o głębszym poznaniu, znam go od
niedawna, to było mniej więcej w marcu tego roku.
Od razu zauważyłem, że jest bardzo podobny do mnie (ryzykowne słowa, teraz wszystkie
zalety, które wypiszę, będą mogły świadczyć o moim egocentryzmie). Oprócz tego, że ma
pogrzane we łbie i śmieje się z dowcipów mocno betonowych, jest całkiem w pytkę
człowiekiem.
Sumienny, pracowity, wyrozumiały, empatyczny, miły (czasem się zastanawiam jak można być aż tak
miłym - to rege na Ciebie tak działa ._______.) i co dla mnie najważniejsze - cholernie inteligentny.
Potrafi znaleźć odpowiedź nawet na trudne pytania, nie straszne mu tematy mocno abstrakcyjne, ma
ogromną wyobraźnię, za co też należy się mu wielki plus.
Ale jak każdy człowiek - czasem mnie irytuje, nie wiem, może kwestia mojego humoru czasem, ale w
niektórych momentach przesadza. Ma specyficzne poczucie humoru (jego poczucie humoru leży na
półce obok mojego, a to bardzo dziwna półka. Czasem się odwiedzają te poczucia i wymieniają
poglądy. Jego poczucie zawsze uważało, że prezydentem Polski powinien zostać niedźwiedź. Can
you imagine?)
Ale jeżeli mógłbym cofnąć się w czasie i mógł nigdy go nie poznać, to nigdy bym tego nie zrobił.
Takiego przyjaciela spotyka się raz w całym swoim życiu."
3
4
POLSKA - BRAZYLIA: CZY RZECZYWIŚCIE TAK DALEKO?
W tym numerze wywiadu udziela nam jedna z najmniej znanych przez młode pokolenie
penspinnerów ikona. Dostał się tam, jako jedna z osób, będąca w Elitarnej 6, w dawnym
rankingu najlepszych na PPP. Rozmowa została przeprowadzona w wakacje, kiedy to
Thelian przebywał w Brazylii. Po roku wrócił do Polski, z początkiem roku szkolnego. Był
jedną z bardziej aktywnych postaci na forum. Teraz nadszedł czas, by dowiedzieć się o nim i
o BRPSC (Brazillian Pen Spinning Community) trochę więcej.
[FeniX] Jak ludzie w Brazylii reagują na penspinning? Zdarzały się u nich występy
penspinnerów w telewizji, czy nikt poza spinnerami o tym nie słyszał?
[Thelian] Zacznę od tego, że w po przyjeździe do Brazylii nie miałem zbyt dużo czasu na
kręcenie. Jest tu naprawdę bardzo wiele ciekawych rzeczy do robienia. Zaprzestałem, więc
treningów, tylko od czasu do czasu wezmę pena i pokręcę coś, co zawsze wychodzi. I tu
pojawia się odpowiedź na pytanie, czy ktoś tu o penspinngu słyszał i jak na to reagują ludzie.
W mojej okolicy nikt o naszym sporcie nie słyszał, wiec okazji do zaprezentowania się mam
bardzo dużo. Praktycznie za każdym razem, gdy poznaję nowych ludzi, moi koledzy chcą się
pochwalić moim penspinningiem (a jako że prawie codziennie poznaję nowych ludzi, to
miałem sporo tych pokazówek). Nie jest to nauka nowych tricków, tylko coś, co zawsze
dobrze wychodzi i jest atrakcyjne. Problem w tym, że ja mieszkam w małej mieścinie jakieś
300km od Sao Paulo. W większym mieście niedaleko mnie, (czyli takie 1mln mieszkańców)
parę osób już to widziało, ale nie spotkałem tam żadnego zawziętego penspinnera.
Słyszałem, że rok temu był już jeden wywiad w TV. Ludzie tu po prostu chcą się nauczyć
przynajmniej jednego tricku dla zabawy (fundamentali nauczyłem naprawdę sporo osób).
[FeniX] Jak wyglądają meetingi? Zdarzyło Ci się spotkać kogoś z BRPSC?
[Thelian] Co do meetingów, sprawa przynajmniej w moim wypadku wygląda nieco gorzej. Być
może 300km to nie jest daleko, ale nikt nie chce jeździć do Sao Paulo. Byłem tam tylko 2
razy. Raz miałem ustawione spotkanie. Ponad 20 penspinnerów powiedziało, że przyjdzie
(tylko żeby mnie spotkać). Niestety tuż przed moją wycieczką, musiałem zmienić plany i
meeting zmienił datę w ostatniej chwili i przyjście nie było już dla wszystkich możliwe.
Spotkałem się tylko z czterema osobami. Mimo tego, było bardzo miło, i wszystko się udało.
Niestety, nie umiem powiedzieć, jak wyglądają normalne- większe meetingi. Ludzie
spotykają się raczej, aby pogadać, poplotkować, pokręcić - zżyć się.
[FeniX] Czy ludzie z brazylijskiego forum kojarzą Cię z występu w WC08? Czy ktoś tam
kojarzy w ogóle Polskę i PPP?
[Thelian] Tak, jestem tu znany z WC08. Jeszcze przed moim przyjazdem do Brazylii,
wszedłem na ich forum i pisałem z nimi o mojej wymianie. Nawet pozbierałem od nich
zamówienia na peny (Spoko Mini się tu naprawdę świetnie sprzedaje). Jeszcze wtedy nie
rozumiałem portugalskiego, ale ‘WC08’ parę razy przewinęło się w moim temacie.
4
5
Licząc czas, od kiedy zacząłem się bawić w penspinning to już prawie 4 lata. Mistrz Brazylii
(Mirektusheaux) trenuje od 3 lat, ale to wyjątek. Większość kręci około 1-2 lat. Więc byłem
dla nich jak weteran. Na meetingu dawałem autografy xD Oprócz WC08 PPP znane jest z
‘PPP Promo 2nd’ które bardzo się tu podobało.
[FeniX] Która społeczność wydaje Ci się być bardziej zżyta/zorganizowana?
[Thelian] Co do społeczności, nie mogę za dużo powiedzieć. Od prawie roku niestety nie
uczęszczam ani na Polskie ani Brazylijskie forum. Natomiast mam jednego kolegę z
brazylijskiego forum, którego zapytałem o parę informacji. Dowiedziałem się, że ludzie
spędzają sporo czasu na forum. Oprócz tego, mają czat i MSN, czyli ogólnie są zżyci.
[FeniX] Jak w Brazylii wygląda kwestia mistrzostw?
[Thelian] Mają BRT (Brazilian Tournament), który jest uważany za oficjalne mistrzostwa
Brazylii. Są też mniejsze mistrzostwa meetingowe.
[FeniX] Jak brazylijscy penspinnerzy podchodzą do tego, co robią? Traktują to, jako
zabawę, czy może podchodzą bardzo ambicjonalnie?
[Thelian] Myślę, że podejście penspinnerów do penspinningu jest bardzo podobne do tego w
Polsce. Większość osób kręci dla zabawy (czasem dla pochwalenia się), ale jest też ponad
30 osób, które trenują trochę więcej i podchodzą do tego ambicjonalnie.
[FeniX] Dzięki za udzielenie tego wywiadu.
[Thelian] Także dziękuje, oraz ślę pozdrowienia dla wszystkich penspinnerów i znajomych.
Specjalne podziękowania dla A-NeW z BRPSB, który pomógł mi w udzieleniu odpowiedzi na
pytania.
5
6
"...WSZYSTKIE KOMENTARZE O BRZYDKIM STYLU
POLAKÓW SĄ ŚMIESZNE I NIEDORZECZNE!..."
Zagraniczną gwiazdą tego numeru będzie jedna z ikon światowego oldschoolu, znany i
lubiany za niesamowicie błyskotliwy dowcip. Jako pen spinner przegrał walkę o miano
mistrza świata, lecz po 3 latach od tego wydarzenia nadal jest uznawany za jednego z
najlepszych spinnerów. Eriror, bo o nim mowa, jest bardzo otwartym człowiekiem, skorym do
rozmów i wywiadów. Przeprowadzanie poniższego było dla mnie świetną zabawą, być może
będziecie mogli to dostrzec. Zapraszam do lektury.
[Gucio] Kiedy zacząłeś przygodę z penspinningiem i jak to się zaczęło?
[Eriror] Aha! Pytanie wstępne. Był rok 2005, kiedy zobaczyłem mojego kolegę z klasy
(Michaela) obracającego ołówkiem między palcami. Od razu się zaintrygowałem i chciałem,
aby pokazał mi te tricki. Wtedy pierwszy raz zobaczyłem Sonica i Thumb Arounda. Odesłał
mnie na UPSB v2 i zarejestrowałem się. Zajęło mi kilka miesięcy zanim na prawdę się
wkręciłem, ale ta historia pokazuje jak to się dla mnie zaczęło.
[Gucio] Jak wyglądała droga od nauki pierwszego ThumbArounda do zostania
moderatorem na UPSB?
[Eriror] Akurat ten krok był niewielki, a było nim zostanie moderatorem na UCPSB (Universal
Collective Pen Spinning Board przyp. autora). To było gdzieś w połowie 2007 roku. Myślę,
że... Maj? Nie jestem pewien. Od dłuższego czasu byłem bardzo aktywny na forach, oraz
uczestniczyłem w Mistrzostwach Świata. Kilka miesięcy wcześniej była możliwość zgłaszania
się na stanowisko moderatora, i początkowo uważałem, że nie jestem wystarczająco dojrzały
(miałem wtedy zaledwie 15 lat), lecz gdy znów przyjmowali kilka osób na to stanowisko,
przełamałem się i wysłałem zgłoszenie. Nie pamiętam, co w nim dokładnie napisałem, ale
widocznie musiało być niezłe. Większym wyczynem było nauczenie się Thumb Arounda!
Zajęło mi to więcej niż miesiąc =( .
[Gucio] Ostatnio częste jest powiedzenie "PPP ugly style". Co o tym sądzisz, oraz jak
oceniasz polską scenę pen spinningową na dzień dzisiejszy?
[Eriror] Chwila minęła odkąd ostatnio byłem bliżej związany z Polską. W 2008 Polska była
kojarzona ze spinningową potęgą z wielkimi nazwiskami z Rarką na czele oczywiście.
Ostatnio niewiele słyszę o PPP. Wiem, że macie kilku "killer spinners" i mam nadzieję, że
pokażecie to na WT 2011, lecz wiele więcej waszych filmów może zaskoczyć! Jeśli chodzi o
"PPP ugly style", jak powiedziałem nie widziałem wielu spinnerów z PPP ostatnimi czasy,
więc ciężko powiedzieć. Na pewno nie jest to brzydki styl. Wielu spinnerów odnosi się do
JEB-u mówiąc o pięknym spinningu. PPP nie jest jeszcze na poziomie, który przechodzi w
perfekcję i płynność. Lecz moim zdaniem wszystkie komentarze o brzydkim stylu Polaków są
śmieszne i niedorzeczne! Trochę więcej szacunku do siebie nawzajem byłoby świetnym
6
6
7
rozwiązaniem, by wyjść na prostą w stosunkach międzynarodowych. Chciałbym myśleć o
PPP jak o rosnącej potędze, i coraz bardziej się w tym utwierdzam. Zobaczymy w przyszłym
roku (:
[Gucio] Racja. Szacunek powinien być cechą każdego spinnera. Niestety jest nas na
tyle mało w całej społeczności, że musimy się wspierać nawzajem (: Wracając do
tematu... Jaki jest twój ideał stylu?
[Eriror] Masz na myśli styl, który chciałbym wprowadzić do mojego spinningu?
[Gucio] Ogólnie. Taki, do jakiego dążysz, lub jaki uwielbiasz oglądać u innych. Ja na
przykład uwielbiam styl Mesiego.
[Eriror] Prawie skopiowałem jego combo z JapEn 6th : D. W każdym razie uwielbiam styl
PentaengE'a z Korei. Możesz go nie znać, ale moim zdaniem jego spinning jest doskonały! I
to mniej więcej jest moim celem, do którego dążę w swojej karierze. Chciałbym, aby mój
spinning wyglądał jak nieskończona słodycz podczas robienia niesamowitych tricków i
przejść.
[Gucio] Jak wspominasz "oldschoolowe" czasy WT 2007, kiedy zająłeś 2 miejsce
ustępując tylko KTH?
[Eriror] Zawsze, gdy o tym myślę pęka mi serce. Być może z perspektywy czasu KTH mógł
zasługiwać na zwycięstwo, lecz było tak blisko i wtedy na prawdę uważałem, że mój film był
lepszy. To było też głupie, kiedy jeden z sędziów dał KTH 11 punktów [!] więcej niż mi, co
według mnie było o wiele za dużo. Podczas gdy był to świetny turniej i genialne
doświadczenie, miał on gorzki smak. =(
[Gucio] Czy znałeś osobiście Bonkurę? Mam na myśli znajomość internetową
oczywiście.
[Eriror] Zależy. Nie rozmawialiśmy dużo, lecz odbyliśmy kilka okazjonalnych rozmów na
MSN. Był na prawdę świetnym człowiekiem, wprowadzającym do penspinningu wiele
świetnych pomysłów, które zawsze wprowadzał w życie, co widać w jego ostatnim solo.
Wielka szkoda, że odszedł od nas w tak młodym wieku.
[Gucio] Jakie są twoje typy na WT 2011?
[Eriror] Ooph... to jest pytanie. Szczerze powiedziawszy nie mam konkretnego pomysłu, lecz
wiąże pewne nadzieje z Vicgotgame, Supawit, s777, Fratleym, Minwoo i gollumsk8. Być
może ja, ale nie wyobrażam sobie, żebym zaszedł specjalnie daleko.
[Gucio] Dzięki wielkie za udzielenie wywiadu, oraz powodzenia w WT 2011!
[Eriror] Dzięki, nie ma problemu. Zawsze do usług :)
7
8
PEN SPINNING W ŚREDNIOWIECZU
Król, posiliwszy się wieczerzą, miał w zwyczaju przyjąć trzech sztukmistrzów, którzy
mieli uatrakcyjnić jego wieczór po ciężkim dniu panowania. Wszystko to, odbywało
się w komnacie przyjęć, w której czekał już cały dwór, zniecierpliwiony, aby zobaczyć
te trzy osoby, które stawiły się twierdząc, że potrafią zadziwić Króla. Wielu magików
widziała już ta komnata, jedni byli lepsi, inni gorsi. Przybywali z różnych stron kraju,
oraz z dalekich krain. Z każdym dniem, Król stawał się coraz bardziej wybredny.
Widział już błaznów, magików, sztukmistrzów, ale rzadko zdarzał się taki, który
potrafił przyciągnąć uwagę Króla na dłuższy czas. Nagle na samym końcu komnaty
otworzyły się drzwi. Król oraz cała służba popatrzyła w tamtą stronę. Na końcu
długiego czerwonego dywanu stały 3 osoby, każda inaczej ubrana. Przed szereg
wyszła pierwsza z nich. Wierny sługa Króla, przedstawił go, jako najlepszego z
najlepszych połykaczy noży w królestwie. Król skinieniem ręki zaprosił go do
pokazania tego, co umie. Nożownik wyciągnął srebrzyste ostrze, i zaczął powoli
wkładać je do ust. Na twarzach wszystkich zgromadzonych ludzi pojawiło się
zdumienie. Jednak nie na twarzy Króla. Widać było po nim, że wiele już widział takich
rzeczy. Skinął na sługę szepnął mu kilka zdań. Sługa głośno oznajmił: dość! I
wywołał kolejnego mistrza, czekającego na ocenę. Od strony drzwi, do stołu suto
zastawionego jedzeniem zaczął iść niski, bardzo grubi i łysy jegomość. Oznajmił, że
zje wszystko, co na tym stole się znajduje. Oczy wszystkich powędrowały pod
ścianę, gdzie leżały wielkie kawały mięsa, sporo bukłaków wina i kilkanaście
bochenków chleba. I rzeczywiście, głodny grubas w jednej chwili zabrał się do
pochłaniania tego, co na tym stole się znajdowało. W tłumie słychać było szepty. Po
kilkunastu minutach grubas zwolnił, aż w końcu się zatrzymał. Na jego twarzy
malowało się zakłopotanie. Król siedział znudzony, aż wreszcie krzyknął: "Czy
znajdzie się ktoś, kto mnie dzisiaj zadziwi?!" Wtem na środek komnaty podbiegł
średniego wzrostu skośnooki jegomość. Widać było po jego stroju, że pochodzi ze
wschodu. Nagle wyciągnął patyk. Podniósł go do góry, tak, aby wszyscy mogli go
zobaczyć. Była to zwykła drewniana pałeczka, długości dłoni. Z tłumu dało się
słyszeć drwiący śmiech. Nagle tajemniczy jegomość wykonał ruch, kijek przeleciał z
jednej strony dłoni na drugą, wszyscy skupili się tylko na tym, co robił. Po chwili
oczekiwania, z zaangażowaniem zaczął tak obracać patykiem w swoich palcach, że
nie było go aż widać. Zamiast patyka widać było tylko smugę. Patyk swobodnie
przemieszczał się między wszystkimi palcami prawej, potem lewej dłoni. Na koniec
swojego występu żongler wyciągnął drugi patyk i zaczął machać nimi w obu rękach.
Wszyscy dziwili się, jak on to robi. Na jego twarzy malował się tylko uśmiech. Król
nigdy nie widział czegoś podobnego. Nie mógł nacieszyć się widokiem obracających
się pałeczek i powiedział, aby sztukmistrz, przyszedł sam, następnego dnia i
opowiedział mu o swojej umiejętności...
8
9
Czy tak mogło być? Wiadome jest, że już w średniowieczu istnieli żonglerzy. Czy
znalazł się też i taki ktoś, kto potrafił krótkim prostym przedmiotem obracać między
palcami? Bardzo możliwe. Pewnie nigdy się tego nie dowiemy. Początki pen
spinningu szacuje się na lata 80 XX wieku. Wiemy też, że na początku pen spinning
był tylko zbiorem niepołączonych trików, które między innymi Hideaki Kondoh zaczął
rozwijać. Znamy też wygląd współczesnego pen spinningu, rodzaje trików i
podstawy. Na świecie wykształciły się także różne style, azjatycki, amerykański.
Boom w pen spinningu rozpoczął się wraz z popularyzacją Internetu, ludzie zaczęli
wymieniać między sobą pomysły, każdy zaczął dodawać coś do swojego kręcenia.
Czy zastanawialiście się kiedyś, jak by wyglądał pen spinning rozwijany na dwóch
różnych kontynentach, lub w zupełnie innych czasach? Tak, aby nie możliwa była
wymiana myśli i poglądów. Tak, aby potem, na końcu można było porównać efekt.
Czy umiejętności powiedzmy średniowiecznego sztukmistrza, różniłyby się bardzo od
tych dzisiejszych? Czy potrafilibyśmy rozróżnić lub poznać sekwencje znane z
dzisiejszego pen spinningu? No i w końcu, czy moglibyśmy się nauczyć czegoś
nowego? Prawdopodobnie nigdy nie dostaniemy odpowiedzi na te pytania, ciężko by
było nawet przeprowadzić taki eksperyment, aby konkretne style się nie przenikały,
aby je wyizolować. Wiemy natomiast, że każdy z pen spinnerów ma wpływ na tych,
co się uczą później. Rozwijając pen spinning w kierunku, który nam odpowiada,
prowadzimy go w odpowiednią stronę. Wspaniale było by się dowiedzieć, czy rozwój
mógł się potoczyć w zupełnie inną stronę. Gdyby Hideaki wymyślił nieco inne ruchy,
bądź koledzy ze szkoły nauczyli go zupełnie czegoś innego. Z drugiej jednak strony
patrząc, może być i tak, że ograniczenia wynikające z budowy ręki, nie pozwalają na
rozwój pen spinningu w zupełnie innym kierunku niż ten, który znamy dotychczas.
Być może wykształcone rodziny trików przez tysiące pen spinnerów na przestrzeni lat
będą takie same, niezależnie od tego, co zrobią, co wymyślą. Warto jednak czasem
zastanowić się czy w ogóle i w jaki sposób działamy na tych, którzy uczą się pen
spinningu po nas.
9
10
RECENZJE COLLABÓW
FPSB 4TH
Czwarty już oficjalny collab
wydany z ramienia jednego z
najstarszych i najlepszych
boardów europejskich. Tym
razem organizacją zajął się nie,
kto inny a sam s777, a edycję w
swoje ręce wzięły trzy niemniej
poważane persony - Neptune,
Skyblue i Futhark.
I na początek właśnie może trochę o edycji. Jest niesamowicie profesjonalna - efekty
3D są bardzo efektowne, oklaski dla Neptune za kawał dobrej roboty. Niemniej
wrażenie ogólne jest - dla mnie - słabe. Przekombinowane. Brakuje polotu i
francuskiej kreatywności, nie ma w niej nic odkrywczego. Można by rzec, że
wycisnęli wszystko, co się dało ze standardowej edycji collabów.
Kolejną rzeczą jest muzyka - matko boska, zbyt epicka. I nie, nie w dobrym
znaczeniu; jest naprawdę za bardzo epicka. Nie pasuje do kolabu. Takie połączenie
dość zwykłego spinningu i epickiej muzyki jest groteskowe, psuje klimat.
No i właśnie - spinning. Są tutaj kombosy zarówno przeciętne, genialne, ale też
przekombinowane nieco. No, bo popatrzmy - A13X. Nie znam drugiej osoby, która
potrafiłaby pocisnąć takie bak sequence'y bez najmniejszej ściny. Czapki z głów.
Gollumsk8 - niby nic nowego, ale za każdym razem jego wyraźny styl miło łechce
oczęta. Kombo dobre. Potem Banz - no cóż, miło zobaczyć jego Nick w nowej
produkcji, ale niestety nic poza stylem tutaj nie pokazał, zakręcił jak na obecne realia
bardzo przeciętnie. Megas także niestety przeciętnie. Gdzie indziej to kombo byłoby
dobre, ale to w końcu FPSB 4th, do diaska, gdzie tu z takim kombosem. Zoda - tutaj
już znacznie lepiej, ale nadal nie jest to poziom godny tej produkcji. Ma potencjał, ale
to niestety wszystko. Wkurzały mnie trochę te przerwy w czarno-białej kolorystyce.
Zatrzymywały akcję. Makizar Świetnie, zarówno pod względem stylu jak i
kreatywności - jedno z moich ulubionych nagrań w tym filmie. Ale to może, dlatego,
że ręce przypominają mi Kąś. Dalej Raeik i mimo, że nieco się zawiodłem, to
obiektywnie rzecz biorąc kombo jest dobre. Ale jak dla mnie to trochę zbyt
przekombinowane (niemniej dobre rozkminy ma). 1p2h Neptune'a na bardzo
wysokim poziomie, tutaj naprawdę koleś się postarał i to widać - wyróżnia się na tle
reszty. Bardzo dobrze. Pyralux to tutaj jest chyba tylko dla Nicka, bo kombo jest
nadzwyczaj słabe : V Toonet leci w japońszczyznę i całkiem spoko mu to wychodzi.
Ale tutaj jest tylko styl.
10
11
No i w końcu ON. s777. Na to kombo należałoby poświęcić oddzielną recenzję, więc
napiszę tylko, że to, co on wyprawia na tym rushonie to więcej niż magia. Domtom
też bardzo dobrze, ale tutaj gdyby nie jego charakterystyczny i wielce oryginalny styl
to nie pokazałby nic nadzwyczajnego. Mimo to bardzo przyjemnie się na to kombo
patrzy. No i najlepsze kombo z całego filmu, czyli Smile. Bóg. Przynajmniej mój. Jego
styl, jego kreatywność, jego skill - to wszystko sprawia, że kombosy, które wyszły
spod jego długopisu ogląda się z nieusuwalnym uśmiechem na twarzy. No po prostu
coś wspaniałego. Szkoda tylko, że outro jest takie długie.
Doszczętnie rujnuje i tak słabe wrażenie kolabu. Ogólnie to produkcja ta jest ze dwie
minuty za długa. Spodziewałem się czegoś więcej po FPSB 4th. Szkoda.
WORLDS COLLIDE
Bardzo nie chciałem
recenzować tej produkcji, ale
od biedy muszę ją wziąć na
warsztat. Moim założeniem
było dać jeden collab polski a
drugi zagraniczny, a jako że
żadnego ciekawszego,
polskiego filmu nie znalazłem,
to muszę pisać o tym. No cóż.
Organizacją i edycją zajął się
w całości ShaiiboN. I jedno i
drugie wyszło mu całkiem zgrabnie, bo udało mu się zaprosić dość znane i
wyczesane osobistości. Co do edycji to też jest wporzo, chociaż nie jest to poziom
MadEye'a, czy Skyblue. Kolory, zwłaszcza w intro są nieco przytłaczające i trochę źle
nastawiają do odbioru filmu, ale gdy tylko wkracza pierwsze kombo wrażenie to
ulatnia się i można cieszyć się w pełni power trickami Nz. Kombo zaprawdę świetne,
chociaż kreatywnych hybryd tutaj nie znajdziesz. Ale robi wrażenie. Dalej Dulek,
który zmiótł zgubieniem capa w środku kombosa. Ale nawet bez tego kombo jest
warte uwagi, bo łączy styl ze skillem, a to bardzo dobre połączenie. Potem Cienki,
ale nie ten Cienki, którego znamy, tylko powolny Cienki, z flowem. Trochę to
zaskakujące, niemniej kombo dość dobrze wpasowuje się w muzykę (swoją drogą
tutaj muszę Szajbona pochwalić - zawsze w jego collabach kombosy są niemal
idealnie poukładane pod muzykę), a i samo w sobie jest przyjemne w odbiorze.
11
12
Szajbon - kombo dobre, ale nie chce mi się o nim pisać. Niemniej spowolnienie przy
double hai tua jest strzałem w stopę, jeśli chodzi o edycję, bo strasznie spowalnia
akcję Raeik, w przeciwieństwie do kombosa z FPSB 4th tutaj zakręcił bardzo, ale to
bardzo dobrze - co krok widać jakieś kreatywne przejścia, wszystko w jednej
prędkości i w nienagannej płynności. Zwłaszcza ten FL TA w palm down na końcu
miecie. O sobie pisać nie będę. Po mnie Serket, także idealnie wpasowany w
muzykę i klimat - niesamowicie się ogląda to kombo. Jego styl i kreatywność są
zdecydowanie japońskie, ale jest w nim coś jeszcze, co odróżnia go od swoich
azjatyckich braci - co to jest? Nie mam pojęcia, ale jest świetne. No i gollumsk8, czyli
niestety najsłabsze kombo z całego filmu, a najsłabsze głównie, dlatego, że kąt ma
prze okrutny i psuje nieco klimat całej produkcji. Ogólnie kolab jest bardzo dobry -
może nie jestem do końca obiektywny, ale ogląda mi się go o wiele przyjemniej niż
FPSB 4th. Jest nie za długi, nie za krótki, z pomysłem, sympatycznymi smaczkami
(radzę przypatrzeć się napisom w outro) i ciekawą edycją. Nie są to szczyty
penspinningu, ale na pewno bardzo solidna produkcja. Zdecydowanie warty uwagi (;
12
13
NOWE TALENTY
Chciałbym przybliżyć wam sylwetki, dwóch penspinnerów, którzy zasłużyli na miano
"Nowych talentów". Uważam, że jeżeli będą dalej pracować w ten sam sposób jak teraz, to
niedługo mogą stać się światowej sławy penspinnerami, czego oczywiście sam im życzę.
Jego przygoda z penspinningiem zaczęła się dzięki penspinnerowi o Nicku Boko.
Podpatrywał jego dziwne hobby, z początku zniechęcał go często spadający długopis kolegi,
ale kiedy nauczył się pierwszego tricku, postanowił spróbować swoich sił w tej odmianie
żonglerki.
Jest wiele bodźców, które zachęcają go do "kręcenia". Jak sam przyznaje podoba mu się
różnorodność, przez co każdy może być oryginalny. Według niego penspinning ogranicza
jedynie ludzka wyobraźnia, a to czyni tą dyscyplinę sportu naprawdę wyjątkową.
Ulubioną modyfikacją tego penspinnera jest Grip Avaire. Nigdy nie próbował naśladować
żadnego penspinnera, co sprawia, że jego styl jest bardzo wyjątkowy. Kiedy traci chęci do
spinningu, ogląda nagrania S777'a Freeman'a, Fratleym'a lub miyusu, które sprawiają, że
znów chce mu się "kręcić". Można, więc powiedzieć, że wyżej wymieniona czwórka to jego
ulubieni penspinnerzy.
Zapytany co powiedziałby początkującym, aby zachęcić ich do kręcenia stwierdził:
"Uważam, że nie ma jakichś magicznych słów, które mogą kogoś zachęcić do spinningu.
Jeśli komuś to się spodoba to nie potrzebuję żadnych dodatkowych bodźców. Wiem to z
własnego doświadczenia. Wiedziałem, że pen będzie spadać zawsze, ale jakoś nigdy mnie
to nie zrażało. Moim zdaniem penspinner z powołania nie potrzebuje żadnej zachęty."
Zastanawiacie się pewnie, kto kryje się pod tym opisem? Jest to chyba oczywiste, że jest to
penspinner o Nicku Długi.
Drugim bohaterem tego artykułu jest Antraksus. Podobnie jak Długi, dowiedział się o
penspinningu od swojego kolegi, jednak Antraksus od razu wiedział, że jest to właśnie to, co
chce robić. Penspinnerem, który wprowadził Antraksusa w PPP, nauczył podstawowych
tricków, i podarował pierwszego moda jest Kaku.
Jego ulubionym penspinnerem jest Japończyk o Nicku SEVEN, ale nigdy nie starał się na
nim wzorować. Jego oryginalny styl charakteryzuje połączenie wszelkiego rodzaju soniców,
pasów i 1p2h(one pen, two hands).
Antraksus, nie ma problemu, z przerzucaniem się z lekkich na ciężkie modyfikacje, dla tego
wśród jego ulubionych modów znajduje się: Dr.M&M, RSVP Moonz MX i Cheat Comssa.
Filmy, które wywarły na nim ogromne wrażenie to Boy's Ultimate solo video, AirTime, The
Futureal, PPP Promo 2nd oraz Fuco&ShaiiboN Tag Video.
Antraksus stara się pomagać początkującym penspinnerom, dla tego postanowił trenować w
Training Team'ie.
Na koniec kilka rzeczy które chciałby przekazać początkującym:
"Sądzę, że część z Was, która to czyta załamuję się, czemu mi to nie wychodzi, a inni nie
mają z tym problemu. Ja sam miałem trudne początki, samego infinity uczyłem się chyba
około tydzień, ale mimo wszelkich trudów nigdy się nie poddawałem".
13
14
CO W ŚWIECIE PISZCZY
HKPSA:
-W Hong Końgskiej telewizji został wypuszczony serial (angielska nazwa Every Move
You Make) w którym to prze pierwsze 14 odcinków jeden z bohaterów kręci długopisem
(według niektórych penspinnerów jest to MX, lub Minwoo mod). Przyczyniło się to do
niesamowitego zainteresowania Pen Spinningiem w tym kraju, co oczywiście wiąże się z
ogromem pracy (coś o tym wiemy). W każdym razie życzymy im powodzenia.
-Board ten wystawił już swoich przedstawicieli na WT11. Będą nimi: KIN Tony Wah WCY
i Winky.
Przygotowane na podstawie informacji dostarczonych przez K!LL3r'a z HKPSA
GPC:
-Jak wiadomo powstał LPSA (Lichtenstein Pen Spinning Association). Do tego rozłamu
doprowadziły liczne ostrzeżenia, oraz w końcu wydalenie z GPC głównego założyciela,
Taichiego1082. On, Might, oraz 3A5 (a.k.a Product) odłączyli się z GPC, ponieważ jak
sami uważają, nie mogą się więcej identyfikować z tym boardem. W rzeczywistości, byli
nagminnie ostrzegani za flamowanie początkujących, oraz bezsensowne komentarze, co
znacznie utrudniało naukę, oraz psuło atmosferę. Dla czego „Lichtenstein” PSA, nie
wiadomo, ponieważ wszyscy zarówno założyciele jak i członkowie mieszkają w
Niemczech
-Rozpoczęło się już planowanie Germany-Gather 2011. W tym roku odbędzie się ono
wcześniej niż zawsze. Dyskusję rozpoczął Alikebab, który przeglądając kalendarz,
obliczył, że jest tylko jeden tydzień, w którym całe Niemcy mają jednocześnie wakacje
(30 lipca – 6 sierpnia). PO ostatnim meetingu, wiele osób narzekało, że 3 dni to za mało
(pierwszy dzień na dojazd, drugi na zapoznanie się, a w trzecim trzeba już jechać
[burżuje]), więc trwają debaty nad przedłużeniem czasu gatheru z trzech na cztery lub
pięć dni. Do 14 listopada trwa głosowanie, mające określić datę, i długość spotkania.
Gdy to będzie ustalone, trzeba będzie się zastanowić nad miejscem. Prawdopodobnie,
jeżeli nikt nie podejmie się organizacji w innym miejscu niż Düsseldorf, zajmie się tym
Alikebab, oraz Sunnyharry, w tym samym miejscu, co ostatnio. Jest też wiele sławnych
osób, które zgłosiły swoją obecność, jak Pari, oraz Penwish z żoną.
-Nowym moderatorem na GPC został Stuhl.
Przygotowane na podstawie wiadomości dostarczonych przez Alikebab'a z GPC
14
15
REDAKTOR NACZELNY: GUCIO
KOORDYNATOR: PARI
PRZY GAZECIE PRACOWALI:
DOMCIOR
FENIX
GILDOR
GUCIO
MARVIN
PARI
GRAFIKA: NEPTUNE
SKLEJAŁ: MARKIUS
JUŻ 21 MARCA WIOSENNE WYDANIE
PENMACHERA. MAMY NADZIEJĘ, ŻE TEN
NUMER PRZYPADŁ WAM DO GUSTU, I NA
NASTĘPNY BĘDZIE CZEKAD Z NIECIERPLIWOŚCIĄ!
15