35
BIURO | | LUDZIE | DESIGN | TECHNOLOGIE WRZESIEń 2011

Office & Facility / Wrzesień 2011

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Office & Facility / Wrzesień 2011

Citation preview

Page 1: Office & Facility / Wrzesień 2011

BIU

RO

| |

LU

DZ

IE |

DE

SIG

N |

TE

CH

NO

LO

GIE

wR

ZE

SIE

ń 2

01

1

Page 2: Office & Facility / Wrzesień 2011

BIUROWE ŚCIANKI DZIAŁOWEPROjEKt MAssIvE DEsIgN

WyKŁADZINy OBIEKtOWE I MEBlE BIUROWE

B

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

BiuraswiataBIUROWE ŚCIANKI DZIAŁOWE

WyKŁADZINy OBIEKtOWE I mEBlE BIUROWE

2_3_edytorial_1.indd 2 5/2/11 4:26:16 PM

PROjEKt MAssIvE DEsIgN

www.espes.pl

BIUROWE ŚCIANKI DZIAŁOWE

WyKŁADZINy OBIEKtOWE I mEBlE BIUROWE www.espes.pl

2_3_edytorial_1.indd 3 5/2/11 4:26:54 PM

Page 3: Office & Facility / Wrzesień 2011

sSpisTresci

Office designZielone płuca 12

PrezentacjaSitag 06Dobra Forma 32Marro 34Metro 38Furniko 40MDD 42Bnos 50Steelcase 58

wydarzeniaPolski duch 08Biurko Google 10

Temat numeruPolski design 22

wywiadĆwierć miliona stanowisk pracy 16

Inspirujące biuro

Praca poszła w las 48Efektowny odjazd 56

AdministracjaNie panikuj! To tylko zmiana 36

TechnologieKreatywna nauka, dynamiczna prezentacja 60

Zapowiedziw najbliższych numerach 68

O

w

N

W

I

A

T

Z

P

HHeraklit mawiał, że jedyną stałą rze-czą jest zmiana. Mój znajomy mawia dosadniej: kto się nie rozwija, ten się zwija. Rozwój i zmiana zawsze idą w parze. wygrywa ten, kto najszybciej i najlepiej przystosowuje się do oto-czenia. w dzisiejszych dynamicznych czasach przemiany dotykają fundamen-tów naszej pracy i jej otoczenia. Aby właściwie przeprowadzić firmę przez transformację, naleźy najpierw odpo-wiednio się przygotować: opracować strategię, uprzedzić pracowników i zaangaźować ich w proces zmian. Niestety, tak jest tylko w teorii. Z badań wynika bowiem, że aż 45% pracowników ocenia wdrażanie zmian w swojej firmie jako mało efektywne, a 10% jako fatalne. Dlatego w tym nu-merze piszemy o zarządzaniu zmianą, o tym, jak nie popełniać podstawowych błędów i odnieść planowane korzyści.

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76

Redaktor naczelnyBogusz Parzyszek

16 22

56 60

12 48

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 67 69 71

Page 4: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

WYDARZENIA

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

rOffice

ooo „The Spirit of Poland” to wspólna inicjatywa twórców wzornictwa

przemysłowego, której celem jest ukazanie potencjału polskiego designu poza granicami kraju. Poprzez współpracę projektantów, insty-tucji i mediów, przedsięwzięcie promuje polskie marki projektowo-produkcyjne na najważniej-szych światowych wydarzeniach związanych z designem. Już we wrześniu polscy projektanci pokażą nasz rodzimy design w ramach 100% Design London. „The Spirit of Poland” to pre-zentacja polskiego oświetlenia, w której udział biorą Puff-Buff Design, Kafti Design, Emandes i Studio Beton. wybrane obiekty to nie tylko ciekawe pomysły, ale przede wszystkim pro-dukty o dużym potencjale, które cechuje twórcze podejście do technologii i przewrotne poczucie humoru. Obiekty proste, ale niekonwencjonalne i błyskotliwe. w ramach „The Spirit of Poland” odbędą się wystawy i wydarzenia towarzyszące, podczas których spotykają się przedstawiciele młodego pokolenia twórców sztuki użytkowej. współ-praca designerów na rzecz polskiego wzornic-twa i kultury za granicą to także otwarcie się na nowe możliwości rozwoju polskiej innowacyjno-ści i biznesu. Organizatorzy i grupy zapraszano do udziału to designerzy-przedsiębiorcy, którzy dynamicznie rozwijają swoje studia projektowe. Pierwszym z serii wspólnych przedsięwzięć był udział w Tokyo Designers week 2010. Z myślą o synergii sztuk, Teatr wielki – Opera Narodowa w warszawie zaprosił „The Spirit of Poland” do swoich wnętrz. w tym roku, dzięki wsparciu Instytutu Adama Mickiewicza, inicjatywa „The Spirit of Poland” ma możliwość dalej promować polskie wzornictwo.

Polski duchKafti Design

Puff-Buff DesignEmandes

Puff-Buff Design

Emandes

Page 5: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Znaki w przestrzeni

POfficePrezentacja

Membranowe oparcie fotela SITAGEGO jest wzorowane na warstwowej budowie obuwia sportowego, co gwarantuje równomierne podparcie kręgo-słupa przy zachowaniu swobody ruchów oraz przepływ powie-trza. Taka konstrukcja siedziska pozwala utrzymać miednicę w odpowiedniej pozycji i zmini-malizować nacisk na uda. Indy-widualna konfiguracja pozwala na określenie charakteru fotela – od ekskluzywnej dyskrecji po podkreśloną kolorem ekstrawa-gancję. Nad niepowtarzalnym designem SITAGEGO i kon-strukcją zapewniającą maksy-malne odprężenie, pracował Volker Eysing, mający w swoim portfolio projekty wyróżniane w najważniejszych konkursach wzornictwa przemysłowego na świecie. Jeszcze przed wdroże-niem do produkcji SITAGEGO został nagrodzony prestiżowym RED DOT Design Award.

SITI to zestaw puf i stolików, który powstał, by wypełnić tzw. miękkie przestrzenie do szko-leń i spotkań w mniej formalnej, twórczej at-mosferze. Propozycja Anny Vonhausen, doktora Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej i dyrektora kreatywnego SITAG, przyciąga wzrok i skupia na sobie uwagę. Dzięki bogatej gamie kolorystycznej przestrzenne rzeźby stają się znakiem rozpoznawczym wnętrza. Para spi-naczy ukryta w wąskich kieszeniach pozwala na szybkie i łatwe łączenie puf – tworząc rozmaite układy, można dowolnie aranżować wnętrza. We wzmocnionych kieszeniach, znajdujących się po bokach puf, można przechowywać prasę.

Sitag Ego i Siti ubiorą niejedno wnętrze

www.sitag.pl

Page 6: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

WYDARZENIA

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Linia mebli Martex OLA charakteryzuje się niepowtarzalnym designem. To, co czyni te meble wyjątkowymi, to nietypowa podstawa o eliptycznym kształcie i miękkich liniach. Ta forma przypominająca muszlę wprowadza pozytywną energię do pomieszczenia. Podstawa biurka OLA, choć prosta w swej kon-strukcji, jest wykonana z innowacyjnego mate-riału Cristalplant®. Prawdziwa siła tej kolekcji wynika z jej uniwersalności.

ESPES OFFICE Sp. z o.o. Opacz-Kolonia,

ul. Ewy 4 05-816 Michałowice-Osiedle k. Warszawy tel. (22) 753 04 41 (42) fax (22) 723 05 31

www.espesoffice.pl [email protected]

66_67_zapowiedzi.indd 3 7/11/11 3:57:24 PM

Ekologiczne krzesła

rOffice

ooo Belgijski designer Danny Venlet zaprojek-tował dla włoskiej marki Babini ciekawe

w formie biurko gabinetowe. Nazwa nie ma ponoć związku ze słynną przeglądarką, ale nam jego kształt kojarzy się ze słynnym logo. Do wyboru wykończenie z lśniącego lakieru na zewnątrz i wewnątrz, lśniącego na wierzchu i matowego w środku lub jednolite w różnych kolorach. www.babini.com

Biurko Google

ooo Krzesło Navy Chair jest ikoną amerykańskiego wzornictwa.

Słynny model Navy 1006 powstał na zlecenie Marynarki wojennej USA. Miał być bardzo wytrzymały, odporny na wstrząsy. Założyciel firmy Emeco witton Dingers zaprojektował aluminiowe, spawane krzesło, lekkie i tak wytrzymałe, że upadek z szóstego piętra znosiło bez szwanku. Krzesło było spawane z 12 części, a następnie poddawane szczotko-waniu – wszystkie czynności wykonywano ręcznie. Materiał do jego produkcji pochodził z recyklingu i już w 1944 roku wykorzystywano do jego produkcji aluminium z odzysku. Produkt objęty jest 150-letnią gwarancją (!), a krzesła z II wojny nadal pełnią swoją funkcję. w 2006 roku Emeco z marką Coca-Cola stworzyły model krzesła Navy z plastikowych butelek po napojach. Nowy model 111 Navy Chair składa się w 60-65% z przetworzonych plastikowych butelek, reszta to pigment i włókna szklane. Nazwa wzięła się stąd, że każdy mebel powstał ze 111 przetworzonych butelek. Model występuje w sześciu kolorach. Jego cena to ok. 1000 zł. www.ipnoticstore.pl

Page 7: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

OOfficeDesign

Z badań przeprowadzonych przez NASA wynika, że wiele roślin filtruje powietrze z zanieczyszczeń chemicz-nych. Substancje te są uwalniane z ma-teriałów budowlanych, wykończenio-wych, elementów wyposażenia. Jednym z najczęstszych jest formaldehyd obec-ny w meblach, klejach, materiałach izolacyjnych. Lista lotnych związków organicznych (LZO) występujących w powietrzu, i którym oddychamy, jest bardzo długa. Są na niej m.in. benzen, ksylen, heksan, heptan, oktan, dekan, trójchloroetylenu (TCE) i chlorek me-tylenu. Te związki stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia osób, narażo-nych na ich oddziaływanie.

Zielone płuca

Rośliny najlepsze do biura są łatwe w pielęgnacji i niewymagające, ale przede wszystkim oczyszczają powietrze ze szkodliwych substancji!

tekst Anna Salwa

K

Page 8: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

OOfficeDesign

Choroby, których przyczyną są LZO, to między innymi astma i nudności, a także schorzenia przewlekłe takie jak rak, choroby układu nerwowego, roz-rodczego czy oddechowego. Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia z 2002 roku, LZO przyczyniło się do śmierci ponad 1,6 mln ludzi.

Szczelne ściany, drzwi i okna w biurach sprawiają, że szkodliwe substancje nie mają drogi ucieczki. Można sobie z nimi radzić za pomocą sprawnej wentylacji i… odpowiednich roślin ozdobnych. Ich wpływ na redukcję szkodliwych LZO prze-badali naukowcy z uniwersytetu w Georgii pod kierownictwem Stanley’a J. Kaysa. Wykazali oni, że niektóre rośliny są w sta-nie efektywnie usuwać szkodliwe substan-cje z powietrza, wpływając pozytywnie na redukcję stresu, efektywność pracy oraz ogólny stan zdrowia osób przebywających z nimi w pomieszczeniu. Rośliny wydzie-lają również wodę i regulują tym samym wilgotność powietrza. Warto więc o nie zadbać, zwłaszcza, że stanowią ciekawy element dekoracyjny, przede wszystkim w postaci zielonych ścian.

Rośliny najlepiej przystosowane do warunków biurowych

K

O

ChamedoraDracena Janet CraigDracena obrzeżonaDracena WarneckeiDracena wonna Mas-sangeanaEchmea wstęgowataFigowiec AliiFigowiec sprężystyNephorelepisNolina odgiętaPandanPapirusRafidofora złotaSansewieria gwinejskaSkrzydłokwiatZroślicha stopowcowa

zdolność do oczyszczania powietrza orientacyjna wielkość rośliny warunki oświetleniowe konieczność spryskiwania wodąpodlewaniezdolność rośliny do nawilżania powietrza

LEGENDA

Źródło: www.ogrodnik.com.pl

Page 9: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

wywiadOffice

Ćwierć miliona

stanowisk pracy

Z Timem Allenem, konsultantem Johnson Controls, specjalistą ds. produktywności biurowej, rozmawia Maciej Markowski

�Jak�się�zostaje�konsultantem�biurowym?– większość osób, które znam, zaj-

muje się tym przez przypadek. Nikt z nas w dzieciństwie nie chciał zostać konsul-tantem biurowym. (śmiech)

Stąd�moje�pytanie.– w moim przypadku pierwsza pra-

ca po studiach zadecydowała o sprawie. A dodajmy, że studiowałem historię an-tyczną!

�…co�z�biurami�nie�ma�nic� wspólnego.– widząc niektóre biura, człowiek

może nabrać co do tego wątpliwości. (śmiech) w każdym razie zatrudniła mnie firma Boots w Nottingham. Zo-stałem poproszony o to, by przemyśleć koncepcję ich biura, ustalić, kto gdzie powinien siedzieć, ile poszczególne dzia-ły zajmują miejsca i tak dalej. Dlaczego uznali, że mogę się do tego nadawać? Nie mam pojęcia. K

Page 10: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

K

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

wywiad

stycznym i odpowiadającym na potrzeby pracowników, nadal jest w powijakach. Możesz wprowadzić open space lub sys-tem pracy elastycznej, ale potrzebne jest przede wszystkim podejście systemowe. Powoli upowszechnia się przekonanie, że nie są konieczne wielkie inwestycje w przestrzeń biurową i że także mniejsze firmy mogą usprawniać swoje biura.

�Przyjmuję�odpowiedź.�(śmiech)�Wróćmy�do�waszych�ogromnych�zasobów�danych�o�biurach.�Jak�je�wykorzystujecie�w�pracy?– Możemy patrzeć na biura w szero-

kim kontekście, wyjaśnić klientom, jak ich siedziby prezentują się na tle innych firm, jesteśmy w stanie wskazać im najlep-sze rozwiązania stosowane w najlepiej prosperujących firmach. Zgromadzone dane pozwalają nam identyfikować nad-chodzące trendy. w ciągu ostatnich 5–10 lat nasza firma zarządzała ponad ćwierć milionem miejsc pracy – taka ilość danych pozwala wysnuwać różnorodne wnioski i wyczuwać kierunek zmian.

�Czy�da�się�przeszczepić�najlep-sze�rozwiązania�między�firmami,�czy�zawsze�konieczne�jest�indy-widualne�podejście?– Dobre pytanie. Nasza firma skupia

się na potrzebach lokalnych – trzeba do-stosować rozwiązania do miejscowych oczekiwań, kultury… Kopiowanie rozwią-zań, jakby cały świat był identyczny, zde-cydowanie się nie sprawdza. Bezmyślne przenoszenie rozwiązań, które najlepiej funkcjonowały w jakiejś firmie, jest nie-skuteczne. Nie mówimy klientowi „firma X to ma, więc ty też powinieneś”, bo to się nie sprawdzi. Konieczne jest zrozumienie potrzeb klienta, jego problemów. Nie zna-czy to, że nie korzystamy z istniejących rozwiązań. Cała idea bycia konsultantem polega na tym, że widzisz, co się sprawdza w różnych firmach i możesz to zastoso-wać we współpracy z klientem. Kluczem jednak jest skupienie się na konkretnym przypadku.

�Czy�często�zdarza�się,�że�musi�pan�stworzyć�dla�klientów�zupeł-nie�nowe�rozwiązanie?

– Nie sądzę, żeby istniały jeszcze „zu-pełnie nowe rozwiązania”, ale wiem, o co panu chodzi. w naszej pracy do-stosowujemy istniejące rozwiązania do potrzeb klienta, modyfikujemy metody – tu pojawiają się różnice. Poświęcamy dużo środków i czasu na badania, two-rzymy więc liczne innowacje, ale trudno tu mówić o rewolucyjności. Zesztą firmy rzadko domagają się nowych rozwią-zań. Chcą raczej sprawdzonych metod, zwłaszcza teraz, w okresie recesji.

�Rozumiem.�Czy�mógłby�pan�opowiedzieć�o�etapach�pracy�z�klientem?– Pierwszy i najważniejszy krok to

zebranie odpowiednich danych, aby zro-zumieć, jak funkcjonuje dana organizacja. Następnie rozmawiamy z klientami, aby dowiedzieć się, jak wygląda ich praca i porównujemy to z zebranymi danymi. Jeżeli ich wizja własnej pracy jest jasna – świetnie, jeżeli nie – a tak z reguły bywa – musimy wytłumaczyć, skąd biorą się te niejasności. wreszcie, z wyższym manag-mentem ustalamy cele, jakie organizacja chce osiągnąć. Gdy osiągamy porozumie-nie, wspólnie z klientem opracowujemy strategię działania.

�Nie�zaczynacie�od�wizji�klienta?– Rzeczywiście, jeżeli skupimy się

na kolejności, to oczywiście zaczy-namy od naświetlenia celów klienta, potem zbieramy dane i wreszcie do-konujemy syntezy.

�Jak�konsultant�może�pomóc�fir-mie�przeprowadzić�zmiany?– Naszą rolą jest wspieranie klienta

we wprowadzaniu zmian. Nie możesz tego zrobić za niego. Jeżeli spróbujesz wyręczyć organizację, nic z tego nie wyj-dzie, ludzię będą odczuwali zmianę jako sztuczną i wymuszoną.

�Jakie�zatem�narzędzia�mogą�być�użyte�we�wspieraniu�firmy?– Służymy radą. Pomagamy stwo-

rzyć grupy odpowiedzialne za wpro-wadzenie konkretnych zmian. Uświa-damiamy, jak reforma biura wpisuje się w szeroką strategię działania firmy.

�Widocznie�wydawało�im�się,�że�człowiek�po�studiach�nadaje�się�do�wszystkiego.�(śmiech)– Spodobało mi się analizowanie tego,

jak ludzie wykorzystują istniejącą prze-strzeń. 10 lat pracowałem dla Boots, za-rządzając ich budynkami i biurami, przez siedem lat pracowałem jako konsultant w DEGw, a następnie jako management consultant w Turnet&Townsend, skąd trafiłem do Johnson Controls.

�Podobno�tym,�co�odróżnia�Johnson�Controls�od�innych�firm�zajmujących�się�konsultingiem�biurowym,�jest�ilość�danych�z�tysięcy�biur,�jakie�posiadacie.�W�związku�z�tym�myślę,�że�jeste-ście�jedną�z�niewielu�firm,�które�wiedzą,�jak�zmieniły�się�biura�w�ostatnich�latach.– No ładnie! Co za pytanie!

�Zadaję�je�właśnie�panu,�bo�pana�firma�ma�do�czynienia�nie�tylko�z�firmami,�które�chcą�zmienić�swoje�biura,�lecz�także�z�tymi,�które�nie�widzą�potrzeby�zmian.– To prawda. widzę, że nie ucieknę od

pytania. (śmiech) Myślę, że największą zmianą jest wzrost świadomości. Cho-ciaż mogę na to patrzeć przez pryzmat konsultanta, który ma do czynienia tylko z pięcioma procentami największych kor-poracji lub wielkich instytucji rządowych. Co ciekawe, gdy ludzie mówią o trendach w organizowaniu miejsc pracy, z reguły mają na myśli to, co się dzieje właśnie w tych organizacjach. Pytanie, co się dzieje z pozostałymi firmami.

No�właśnie.�Co?– Największa zmiana polega na od-

miennym postrzeganiu budynku biuro-wego – to już nie kosztowny, uciążliwy luksus, lecz atut i narzędzie zwiększania produktywności. Dziś dużo łatwiej niż 10 lat temu przekonać firmy do inwesto-wania i wprowadzania zmian. Przeszli-śmy od pytania „co zrobić?” do „jak to zrobić?”, świadomość zagadnienia jest dużo wyższa. Natomiast wiedza na te-mat tego, jak użyć budynku do poprawy warunków pracy, jak uczynić go ela- K

Office

Page 11: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

wywiadOffice

Musimy pomóc im uczynić z tego logicz-ną całość, pomóc zrozumieć związek między zmianą organizacji i zmianą miej-sca pracy. Nieraz wydaje się to oczywi-ste, ale zdarzyło się – kiedy pracowałem dla rządu – że po spotkaniu podszedł do mnie kierownik i powiedział, że od 20 lat pracuje w tym urzędzie i pierwszy raz ktoś mu wyjaśnił, jak można przyspie-szyć zmiany poprzez modyfikację orga-nizacji przestrzeni biurowej. ważne jest też wspieranie jednostek. Dla większo-ści ludzi głównymi problemami podczas wprowadzania zmian będą drobnostki: gdzie mam siedzieć, gdzie jest teraz moje miejsce parkingowe, itd. ważne jest właściwe poinformowanie ludzi o naj-drobniejszych nawet zmianach – wtedy chętnie włączą się w ich wprowadza-nie. To jak z piramidą Maslowa – jeżeli nie czujesz się bezpiecznie, nie myślisz o sztuce.

�Czyli�wcale�nie�jest�tak,�że�pra-cownicy�z�zasady�opierają�się�zmianie?– Zdecydowanie nie. Nie lubią tylko

poczucia, że zmianę się na nich wymusza i chcą, by zadbano o ich podstawowe po-trzeby. Konieczna jest obecność osoby, która bierze na siebie kierowanie pro-jektem i jest zdeterminowana, by prze-prowadzić zmiany. Jej brak paraliżuje działanie. Nieraz pomagaliśmy firmom szukać odpowiedniego pracownika, któ-ry podjąłby się tego zadania. Konieczne jest także zaangażowanie zatrudnionych osób – kluczowi okazują się menadże-rowie średniego szczebla, którzy są nie tylko odpowiedzialni za wprowadzenie zmiany wśród podwładnych, lecz także sami muszą się jej podporządkować. Ze względu na tę podwójną rolę, czekają ich największe wyzwania i od ich zaangażo-wania najczęściej zależy sukces przed-sięwzięcia. A trzeba pamiętać, że mimo wprowadzania zmian, firma musi nadal funkcjonować.

�O�tym�dość�często�się�zapomina…– Dokładnie! Za każdym razem powta-

rzamy klientom, że jeżeli naprawdę chcą wprowadzić zmiany, muszą się przygoto-wać na trudne i długotrwałe działania, do

których trzeba się gruntownie przygoto-wać. To zawsze jest duże wyzwanie.

�Domyślam�się,�że�niektórym�przy-chodzi�to�łatwiej�niż�innym.– Na pewno większe szanse na spraw-

ne przeprowadzenie zmian mają firmy, które przeznaczą na to odpowiednią ilość czasu i pieniędzy… Przeważnie są to fir-my, które częściej przechodzą zmiany i są otwarte na nasze wskazówki.

�A�które�kraje�lub�firmy�są�naj-bardziej�innowacyjne�w�kwestii�rozwoju�miejsc�pracy?– To trudne pytanie, bo liderzy innowa-

cyjności szybko się zmieniają. Przykładem są urzędy w wielkiej Brytanii – każdy ko-lejny korzysta ze zmian wprowadzonych przez poprzedników. Początkowo sektor publiczny inspirował się prywatnym, ale kto wie, czy teraz nie prześcignął go w in-nowacji. Każda kolejna zmiana nadbu-dowana jest na poprzednich. wszystkie firmy szukają lepszych rozwiązań. Także wasz magazyn, prezentując case studies z najlepszych biur, przyczynia się właśnie do upowszechniania pewnych rozwiązań. I oczywiście, różne firmy znajdują się na różnych etapach. Część naszych klientów wręcz domaga się od nas kolejnych, no-wych pomysłów, podczas gdy inni dopie-ro zaczynają odkrywać, że zmiana biura może przynieść wymierne efekty. Można o tym myśleć jak o strefach czasowych…

Konsultanci�podróżują�w�czasie?– Można tak powiedzieć. (śmiech) To

sprawia, że ta praca jest tak ekscytująca.

�Jakie�trendy�teraz�obserwujecie?– Nie powiem nic specjalnie odkryw-

czego. Technologia nadal będzie miała ogromny wpływ na kształt biur – nie jest natomiast pewne, jak szybko będą się one dostosowywały do nowych od-kryć. weźmy na przykład technologię chmury – wcale nie jestem przekonany, że wszystkie firmy błyskawicznie w nią wejdą. Będą korzystać z tych rozwiązań, które naprawdę im pomogą. Kolejnym ciekawym zagadnieniem jest demografia – po raz pierwszy w historii mamy trzy tak różne generacje pracujące ramię w ramię.

To musi wpłynąć na kształt miejsc pracy. Musimy też przewidywać, czego będą po-trzebowały przyszłe generacje. ważna stanie się ekologia, jakość pracy. Trwa za-żarta walka o utalentowanych, zdolnych pracowników.

�Rozmawialiśmy�dużo�o�roli�konsultantów�i�wsparciu,�jakiego�firma�może�od�nich�oczekiwać.�Chciałbym�się�dowiedzieć,�od�czego�uzależniacie�styl�współpra-cy�z�firmą?– Staramy się dostosować do stylu da-

nej organizacji. Niektóre firmy preferują otwarty dialog, inne wyznaczają jasne działania. ważnym aspektem tego jest też cel zmiany. Jeżeli firma chce stać się bar-dziej otwarta i elastyczna, to powinniśmy od początku narzucać odpowiedni styl współpracy, by przyspieszyć taką trans-formację.

�Jak�bardzo�zagłębiacie�się�w�szczegóły?�Zdarza�się�wam�np.�pomagać�w�doborze�wykładzin?– To zależy od klienta. Jeżeli potrze-

buje wsparcia w doborze wystroju, to mu je zagwarantujemy, współpracąc z firmami projektowymi. Naszą głów-ną rolą jest jednak raczej wydobycie z firmy briefu, niż tworzenie konkretnej realizacji.

Jaki�był�pana�ulubiony�projekt?– w ostatnich latach zajmowałem się

reformą brytyjskiego sektora publicznego i było to dla mnie fascynujące wyzwanie. Pomaganie we wprowadzaniu głębokich zmian, a później obserwowanie efektów… Chyba właśnie długotrwałe projekty, w których możesz obserwować, jak two-je działania wywołują zmiany, sprawiają najwięcej przyjemności. w sektorze pry-watnym rzadko mamy szansę zobaczyć efekty swojej pracy.

�Na�koniec�spytam�najprościej:�po�co�firmy�przechodzą�zmiany?– (śmiech) ważne pytanie. wiele się

mówi o konieczności tworzenia lepszej kultury pracy. Firmy jednak przechodzą zmiany przede wszystkim po to, by po-prawić wyniki.

K

O

Page 12: Office & Facility / Wrzesień 2011

POLSKIdesignWzornictwo przemysłowe w naszym kraju długo było sprzężone z polityką. Krótkie okresy twórczej swobody zaowocowały powstaniem stylu czerpiącego z folku i form organicznych. W ostatnich latach możemy zauważyć rozwój rodzimego designu

NTematNumeru

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71 73 75

Funkcjonalne meble pracownicze MDD

o prostej, nowoczesnej formie. Ichestetykę

podnosi dekoracyjny panel o geometrycznym wzorze.

Page 13: Office & Facility / Wrzesień 2011

tekst Anna Salwa

NTematNumeru

K

Pierwszą próbą stworzenia polskiego stylu narodowego był styl zakopiański, za-inicjowany przez Stanisława Witkiewicza. Inspiracje ludową architekturą i rzemiosłem artystycznym Podhala przenikały się w Mło-dej Polsce z wpływami sztuki zachodnioeu-ropejskiej (polska odmiana Art Deco). Po I wojnie światowej projektowanie zdomi-nowała problematyka nowoczesnego bu-downictwa i umeblowania małych wnętrz, popularność zyskały meble z giętych rurek stalowych. Twórcy tacy jak Władysław Strzemiński, Barbara i Stanisław Brukalscy, Bogdan Lachert, Józef Szanajca postulowali wprowadzenie do masowej produkcji nowo-czesnych przedmiotów codziennego użyt-ku. Zwrócono uwagę na ergonomię, zespoły projektantów i inżynierów bazowały na wy-nikach badań naukowych. Niestety wybuch II wojny światowej zniweczył te plany.

Chcemy być nowocześni Powojenna Polska znalazła się w orbicie

wpływów ZSRR, a tematyką wzornictwa zajmowali się wówczas nieliczni, m.in. prof. Wanda Telakowska, która na począt-ku lat 50. utworzyła Instytut Wzornictwa Przemysłowego. Chciała, by idea „piękna na co dzień dla wszystkich”, pełna nawią-zań do wzorców ludowo-regionalnych, stała się fundamentem polskiego projektowania ukierunkowanego społecznie. W obszarach zainteresowania IWP znalazło się m.in. środowisko pracy, a filozofia była zbieżna z ideami wzornictwa skandynawskiego: jed-ność koncepcji, materiału, funkcji i piękna. „Dziś piękno musi nas otaczać. Jesteśmy zbyt tolerancyjni dla brzydoty dnia co-dziennego, przejawiającej się na każdym kroku – w mieszkaniu, w pracy, na ulicy – anachroniczną niewspółczesnością” – pisał Jerzy Hryniewski w piśmie „Projekt”. No-woczesność była w połowie lat 50. najważ-niejszym pojęciem, a sytuacja polityczna (Mała Stabilizacja) uwolniła wzornictwo od politycznej ideologii. „Odrzucenie soc-realizmu przyniosło afirmację wszystkie-go, co nowe. Powszechne było pragnienie nadrobienia zaległości, zapoznania się ze wszystkim, czym żył świat, a co dotąd było w Polsce nieznane. Poczucie przełomu wiązało się ściśle z potrzebą nowej estetyki”

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76

[email protected] www.dobra-forma.pl

Biuro Handlowe WrocławBrowar Mieszczański, ul.Hubska 44-4850-502 Wrocław

tel. +71 796 05 88

Biuro Handlowe Łódzul.Andrzeja Struga 78, 90-557 Łódz

tel. +42 636 26 60

Fabryka Mebliul.Piłsudskiego 18, 46-100 Namysłów

tel. +77 410 72 35

Fotel Sitag Poloness zaprojektowany przez Bartka wągrowskiego

nawiązuje do regio-nalnych motywów

zdobniczych.

Fotel z funkcją spania Daybad Tomka Rygalika

zachwyca swoją uniwersal-nością i prostotą.

Page 14: Office & Facility / Wrzesień 2011

NTematNumeru

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71 73 75

– czytamy w kalongu wystawy Muzeum Na-rodowego „Chcemy być nowocześni”. Jedną z charakterystycznych cech tej nowej este-tyki było zamiłowanie do krzywoliniowych, asymetrycznych, swobodnych kształtów in-spirowanych formami biologicznym.

Ten organiczny styl nie stał w opozy-cji do funkcjonalizmu, twórcy podkreślali ergonomię form wywiedzionych z natury, a nowoczesne materiały, takie jak tworzywa sztuczne, pozwalały tworzyć meble lekkie, o płynnych kształtach. I chociaż w tamtych czasach syntetyki były bardzo trudno do-stępne, to jednak Romanowi Modzelew-skiemu czy Czesławowi Knothemu udało się jakimś cudem stworzyć fotele i krzesła z tych materiałów. „Najczęściej stosowa-nym substytutem materiałów syntetycz-nych była sklejka, która prowokowała do tworzenia różnego rodzaju form łupino-wych, charakterystycznych dla stylistyki or-ganicznej, dawała ogromne pole do ekspe-rymentowania z konstrukcją mebla, a także pozwalała na tworzenie sprzętów niewiel-kich, lekkich” – czytamy w folderze.

Atmosferę przełomu podkreślały też kontrastowe zestawienia kolorystyczne i ja-skrawe barwy. Tkaniny o śmiałych, abstrak-cyjnych wzorach pełniły funkcje dekoracyj-ne we wnętrzach prywatnych i użytkowych. W tych złotych czasach polskiego designu powstawały tysiące wzorów, a fabryki produ-kowały wygodne i estetyczne meble, które zastępowały ciężki styl przedwojenny.

Od połowy lat 60. polityka państwa się zmieniła – ponownie ograniczono swobo-dy obywatelskie. W projektowaniu zaczę-ły dominować tendencje ze słynnej szkoły Hochschule für Gestaltung w Ulm, gdzie wzornictwo postrzegano jako domenę inżynierów. Forma miała być racjonalna, odpowiadać wymogom technologii i ergo-nomii. Powściągliwe projekty zdominowały kolejną dekadę.

W latach 80. życie kulturalne zeszło do podziemia, a kryzys gospodarczy sprawił, że wzornictwo nie było znaczącym tematem. Dla projektantów nie było pracy. Część za-łożyła własne firmy (MASS Studio, IDEA, MIMO, FORMA, KARTA, design studio KONCEPT, CREAP), wielu zmieniło za-wód lub wyemigrowało.

Na wystawie „Chcemy być nowocze-

śni” w warszawskim Muzeum Narodowym

zaprezentowano polski deign z lat 1955–1968.

Okres ten uchodzi za najlepszy w historii polskiego designu.

K

K

Page 15: Office & Facility / Wrzesień 2011

NTematNumeru

Po zmianach ustrojowych w latach 90. musieli skonfrontować się ze światowymi wyrobami i zdobyczami techniki (m.in.zastosowanie komputerów w procesie pro-jektowania). Tym warunkom starały się sprostać m.in. niewielkie firmy projekto-we, jak Ergo Design, NC Art, NPD, Triada Design, Towarzystwo Projektowe.

Na początku 2000 r. w Polsce wciąż nie postrzegano jeszcze wzornictwa jako ele-mentu konkurencyjności i innowacyjno-ści, kojarzono je ze sztuką. Po wstąpieniu do Unii Europejskiej design stał się nośni-kiem tradycyjnych wartości i elementem budowania narodowej tożsamości.

K

K

Najnowsze polskie produkty i projekty odzwierciedlają współczesne trendy panujące w światowym designie

Tomek Rygalik to jeden z najsłynniej-szych polskich projektantów. Jego lam-py Genotyp ozdobiły wnętrza obiektów konferencyjnych, przygotowanych z okazji objęcia przez Polskę prezy-dencji w Radzie UE.

Grupa projektowa Kafti Design jest na-

stawiona na promocję polskiego designu.

Na zdj. lampa Berga.

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76

Page 16: Office & Facility / Wrzesień 2011

NTematNumeru

66_67_zapowiedzi.indd 3 4/5/11 2:16:31 PM

tekst Anna Salwa

Zaczął się też opłacać i dzisiaj folk jest jednym z najważniejszych trendów we wzornictwie. W artystycznej dzielni-cy Sztokholmu Instytut Polski stworzył nowoczesną zainspirowaną motywami folkowymi siedzibę. Ściany ozdobione są tapetami Anny Stępkowskiej-Nowak z tra-dycyjnym motywem łowickim, a na podło-dze leży dywan wycinanka Moho Design. Każdy detal jestprzemyślany – od stołków Oscara Zięty, sofy i foteli firmy Noti, po interaktywną szafę Agnieszki Bartosze-wicz. Zaprojektowane przez polskie biuro SomaArchitekci wnętrze dowodzi, że nasz design nie tylko nie odstaje od światowych trendów, ale może odnieść sukces w ojczyź-nie IKEI, czego dowodzą przyznawane pol-skim produktom nagrody Red Dot Award. Coraz częściej motywy regionalne odnaj-dujemy w projektach młodych tworców. Do łask wrócił również styl zakopiański, i tak historia polskiego designu zatoczyła przedziwne koło…

K

Nawiązujące do ludowych wycinanek dywany firmy Moho

design podbijają świat. Dywan Mohohej!DIA

to pierwszy polski produkt nagrodzony

prestiźowym Red Dot.

O

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76

Page 17: Office & Facility / Wrzesień 2011

Biuro w Dobrej FormieFirma Dobra Forma od wielu lat zaskakuje niebanalnym podejściem do mebli biurowych. Design oraz zastosowanie nowoczesnych materiałów to jej zdecydowane atuty.W ostatnim czasie zaprezentowano kolekcję mebli pracowniczych Concept, która przeszła zdecydowaną metamorfozę. Meble linii Concept cieszą się ogromnym zainteresowaniem klientów, dlatego zdecydowano się na zachowanie ich charakterystycznych cech. Po kilku latach funkcjonowania linii na rynku zapadła decyzja o wprowadzeniu zmian, które poprawiły ergonomię oraz spowodowały, że system wyróżnia się spośród innych mebli pracowniczych.

Szczególną cechą, która powoduje, że nowy Concept jest unikalny, jest nowy stelaż biurek, który składa się z nóg ustawionych ukośnie względem łączącej je belki górnej. Powoduje to cofnięcie stelaża, dzięki czemu nie przeszkadza on osobie pracującej przy biurku i eliminuje możliwość uderzania o niego krzesłem lub nogami. Stelaż wygląda lekko i przyciąga wzrok niepowtarzalną linią. Kolorystyka może być dowolna, wybrana z palety RAL.

Nie tylko forma jest wyjątkowa - Concept występuje bowiem w wielu wariantach pozwalających na doskonałe wykorzy-stanie powierzchni biurowej. Zastosowanie wspólnych blatów, o dużej powierzchni oraz wyeliminowanie zbędnych podpór powoduje, że często na tej samej powierzchni biurowej udaje się rozmieścić więcej ergonomicznych stanowisk pracy, niż z zastosowaniem typowych modułów biurek. Do wykorzystania mamy warianty 1, 2, 4, 6- osobowe. Jeśli dodamy do tego szeroki wybór kontenerów podporo-wych, ich wymiarów i opcji wyposażenia, zyskujemy pełny obraz nowoczesnego, elastycznego systemu mebli biurowych.

Materiałem, który od dłuższego już czasu pozostaje w kręgu zainteresowania fabryki, są okleiny Desktop, Artoleum, Marmoleum. Długotrwałe testy i praktyka w wykorzystaniu materiału przyniosły wyjątkowe rezultaty.

Okleiny te to alternatywa dla materiałów stosowanych tradycyjnie w meblarstwie. Istnieje wiele argumentów prze-mawiających za stosowaniem jej chociażby na blaty biurek. Warto tu wymienić wieczystą gwarancję (niespotykaną wcześniej na rynku), czy też możliwość regeneracji uszkodzonego materiału.

Forbo nie odbija światła w takim stopniu jak inne, tradycyjne materiały, więc nie powoduje refleksów świetlnych. Na mato-wej powierzchni nie widać także odcisków palców, które wyglądają bardzo nieestetycznie. Warto również zaznaczyć, że okleiny te są antystatyczne i bakteriostatyczne - z upływem czasu na powierzchni nie tworzy się bakteryjna powłoka. Okleiny te są materiałem naturalnym, bez chemii i surowców szkodliwych. W ich skład wchodzą: olej lniany, żywica, mączka drzewna i barwniki naturalne. Różnorodność wzornicza i różnorodność możliwości zastosowania tego materiału są ważnym argumentem dla architektów, którzy chcą zaproponować nietypowe, indywidualne rozwiązania.

Należy tu zaznaczyć, że firma produkująca okleiny, produkuje również wykładziny podłogowe, dzięki temu można wykonać podłogę i blaty w tym samym kolorze. Dobra Forma wprowadziła do oferty takie okleiny jako jedna z pierwszych w Polsce i dzięki temu posiada bogate doświadczenie, a co za tym idzie, jest w stanie zrealizować niemal każde nietypowe zamówienie z zastosowaniem tego wyjątkowego materiału.

Dobra Forma Sp. z o.o. ul.Piłsudskiego 18, 46-100 Namysłów, tel. +77 410 72 [email protected] www.dobra-forma.pl

Page 18: Office & Facility / Wrzesień 2011

P

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

OfficePrezentacja

współczesne biuro to coraz częściej przede wszystkim miejsce spotkań, zarówno formalnych, jak i nieformal-nych. Projektanci i producenci prześcigają się w dostar-czaniu rozwiązań dla takiego stylu pracy. Catherine Le Teo i Thierry Blet zaprojektowali dla firmy Haworth innowa-cyjny system mebli pod nazwą LTB będący nie tylko mo-dułowym systemem siedzisk, ale oferujący użytkownikowi niezliczoną gamę zastosowań i kombinacji umożliwiających dowolne kreowanie przestrzeni biurowej: od pracy indy-

widualnej, grupowej, po wypoczynek i relaks. Modułowe elementy systemu można dowolnie przestawiać i zmieniać ich układ w zależności od potrzeby, uzupełniać stolika-mi, regałami czy szafkami. Symetryczny element oparcia może być wykorzystany także jako podłokietnik lub ele-ment dzielący przestrzeń na różne strefy. Uzupełnieniem linii LTB jest seria ścianek działowych i akustycznych Meet You, którymi można wydzielić strefy spotkań lub niewielkie przestrzenie konferencyjne.

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 67 69 71

System jest w sprzedaży w firmie MARRO, ul. Marii Kazimiery 18, 01-641 warszawa, www.marro.com.pl

Page 19: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

OfficeadministracjaA

czaj publikowania »plotki tygodnia«, co pozwoliło rozładować napięcie związane z reorganizacją”. Niewiedza budzi strach i poczucie zagubienia, a to o tyle niebez-pieczne, że „wizja zmiany w organizacji musi wyjść od kierownictwa; zaangażo-wanie i wsparcie muszą jednak pochodzić z najniższych szczebli. Bez niego upadnie każdy projekt” – mówi Tony Thompson, jeden z dyrektorów DEGW.

Dlatego zanim zaczniesz uszczęśliwiać pracowników na siłę, spytaj ich o opinię. To oni najlepiej znają swoje miejsce pracy i wiedzą, czego potrzebują. Przy przepro-wadzaniu ankiety lub wywiadów trzeba mieć oczywiście na uwadze, co jest celem firmy, czyli np. podniesienie efektywno-ści. Warto dokładnie przemyśleć pytania, aby nie budować oczekiwań, których nie da się spełnić. Pracownicy muszą mieć poczucie, że traktuje się ich poważnie, że mają wpływ na decyzje kierownictwa. Jak mówi Adryan Bell: „Trudno znaleźć rów-nowagę pomiędzy narzucaniem a uzgad-

nianiem zmiany”, ale trzeba próbować. By poznać zdanie pracowników, zyskać możliwość uzasadnienia swoich decyzji i uzyskać wsparcie.

Zaangażuj wszystkich„Ludzi nie zmienisz przymusem czy groźba-

mi, lecz przykładem” (Adryan Bell, DEGW).Bez wsparcia i akceptacji dla zmian

daleko się nie zajedzie. W firmie wspo-mnianej na początku zdecydowano od-górnie o przeniesieniu działu finansowe-go do sąsiedniego – specjalnie w tym celu wynajętego – budynku. Pracujące w nim księgowe mają teraz więcej światła, wię-cej miejsca i nowocześniejszy wystrój po-mieszczeń. Mimo to przenosiny wywo-łały ogromne niezadowolenie, ponieważ nikt nie zapytał pracowników o zdanie. Co ciekawe, te same zmiany, ale po prze-prowadzeniu ankiety i stworzeniu zespo-łów roboczych, mogły znacznie podnieść satysfakcję pracowników, którzy… na-rzekali na ciasnotę i brak światła! W su-

Do właściwej reorganizacji biura konieczna jest znajomość skutecznego zarządzania zmianą

OOdwiedziliśmy ostatnio firmę prze-

chodzącą gwałtowne zmiany – rozszerzo-no wynajem biura na sąsiedni budynek, przetasowano działy. Wśród pracowników wybuchł bunt. Dlaczego działania kierow-nictwa przyniosły tak opłakane skutki i jak bezpiecznie przeprowadzić firmę przez zmiany?

Informuj z wyprzedzeniem„Istnieje powszechny mit, że ludzie opierają

się zmianie. Odkryłem, że to nieprawda. Tym, co wyzwala w ludziach opór, jest niepewność” (Alan Weiss, konsultant biznesowy).

Tydzień po tym, gdy tylko zacząłeś pla-nować zmiany w biurze, ktoś już o tym wie i plotki zaczynają narastać. Im mniej ludzie wiedzą, tym więcej będą starali się wysnuć z tej odrobiny informacji, jaką po-siadają. „W pewnej firmie po ogłoszeniu zmian, rozeszła się plotka, że jeden z dzia-łów będzie musiał pracować w parku” – wspomina Dorota Osiecka z firmy DEGW. – „Po tym wydarzeniu wprowadzono zwy-

mie nie powinno nas to dziwić. Ludzie przywiązują się do miejsca pracy i będą bronić nawet najbardziej nieefektywnych pomysłów, jeżeli są z nimi związani emo-cjonalnie.

Pierwszym i najprostszym sposobem zaangażowania pracowników w zmianę jest przeprowadzenie ankiety, wspól-ne omówienie wyników i wyciągnięcie wniosków. Trzeba razem zastanowić się, jak spełnić oczekiwania, z czego zre-zygnować, i ustalić priorytety. Wydaje się to oczywiste, jednak decyzje w tych sprawach często podejmowane są bez wiedzy zainteresowanych. „Im więcej użytkowników uda się zaangażować w projektowanie ich przestrzeni pracy, tym skuteczniejsze będą rozwiązania” – podkreśla Tony Thompson. Gdy liczba użytkowników jest zbyt duża (call centre, duże open space), należy wybrać przed-stawicieli grup, którzy wspomogą komu-nikację i podejmowanie decyzji.

Planuj z głowąNie ma nic ważniejszego, niż dobre

zaplanowanie wprowadzania zmian. Zmiana organizacji firmy to czaso-chłonny i złożony proces (zmiana jed-nego elementu często pociąga za sobą zmiany w innych obszarach firmy). Warto wprowadzać zmiany stopniowo, w oddzielnych etapach. Ponadto lider zmiany, czyli osoba odpowiedzialna za nadzorowanie całego procesu, powinien mieć wygospodarowany czas na to nowe, trudne zajęcie.

We wspomnianej przez nas firmie do zarządzania zmianą, nie dość że przy-dzielono pracownicę po urlopie wycho-wawczym, to jeszcze nie zmniejszono jej pozostałych obowiązków i wyznaczono termin nie tylko nie pozwalający na żad-ne konsultacje z pracownikami, lecz także wymuszający przeprowadzenie wszystkich zmian praktycznie jednocześnie – a cho-dziło o pełny remont i reorganizację biura, połączony z częściową przeprowadzką do innego budynku!

Plan najlepiej opracować wspólnie z architektem i menadżerami działów objętych zmianą. Cały proces należy po-dzielić na etapy, obejmujące konkretne działania.

Sprawdzaj efekty „Rzecz, którą zrobiliśmy w Google, a która

jest kluczowa – i niezwykle zaniedbywana – to powrót do biura i sprawdzenie, jak wszystko działa. Zajrzenie do zaprojektowanego przez siebie biura, porozmawianie z ludźmi i dowie-dzenie się, jak sprawdzają się rozwiązania, jest wyjątkowo cenną nauką. Zawsze okaże się, że coś można poprawić. Projektowanie nie kończy się w momencie oddania projektu. A przynaj-mniej nie powinno” (Stephan Camenzind).

Po odczekaniu 2–4 tygodni, kiedy to pracownicy mają szansę przystosować się do nowych rozwiązań i je zweryfikować, warto powtórzyć ankietę. Zapytać o satys-fakcję z pracy, stan komunikacji, o to, na które aspekty wpłynęły nowe rozwiązania, a w których konieczne są dalsze poprawki. Często drobne szlify mogą zmienić przy-zwoity projekt w bardzo dobry.

Wiemy, że w dzisiejszych czasach ela-styczne dostosowywanie się do zachodzą-cych zmian jest koniecznością, rzadko jednak pamiętamy, że zmiany dotyczą też otoczenia. Stare rozmieszczenie biurek może poważnie spowalniać pracę, pogar-szać komunikację, nie mówiąc już o tym, jak często marnotrawi się przestrzeń biu-rową, przypisując każdemu pracownikowi – nawet takiemu, który spędza większość czasu poza biurem – stanowisko pracy. Skoro zmiana jest czymś równie stałym jak roczne budżetowanie, warto także na nią mieć wypracowane procesy.

Jak dokonać właściwych zmian w organizacji biura? 1. Ustal cel w kategoriach

biznesowych: większa produktywność, lepsza komu-nikacja, zmniejszenie retencji pracowniczej.

2. Sprawdź, gdzie jesteś: zarówno pod względem wskaźników biz-nesowych, jak i rzeczywistego wykorzystania przestrzeni, rozmieszczenia pracowników, obłożenia sal konferencyjnych itp.

3. Dowiedz się, co pracownicy sądzą o obecnej przestrzeni: poprzez ankiety poznaj suges-tie pracowników i upewnij się, że nie zlikwidujesz czegoś, co dobrze działa.

Nie panikuj!to tylko zmiana

Źródła oporu przed zmianą według Williama Banda („Creating Value for Custo-mers”): 1. Strach przed utratą kontroli 2. Nadmiar niepewności 3. Zbyt wiele niespodzianek 4. Porzucenie nawyków 5. Potrzeba rzeczy znajomych 6. Strach przed przyrostem pracy 7. Obawa własnej niekompetencji 8. Brak czasu do

przystosowania się

Etapy wprowadzania zmian: 1. Informuj z maksymalnym

wyprzedzeniem.2. Nie zgaduj potrzeb pracowników

– pytaj.3. Zaangażuj maksymalną liczbę

osób.4. Podziel zmiany na łatwe

w zarządzaniu kroki.5. Sprawdzaj efekty – jeżeli nie

są satysfakcjonujące, wróć do punktu pierwszego.

emocje

zaprzeczanie

opór

rozumienie

akceptacja

entuzjazm

Typowe etapy procesu zmiany

oczekiwane efekty

świadomość

zrozumienie

zaangażowanie

zaangażowanie

własność

tekst Maciek Markowski

Page 20: Office & Facility / Wrzesień 2011

Steelcase SA · Przedstawicielstwo w Polsce

Kubickiego 17/24 · 02-954 Warszawa

Tel. 22 642 23 88 · [email protected]· www.steelcase.pl

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

POfficePrezentacja

Z ostatnich badań przeprowadzonych przez firmę Steelcase wynika, że 40% pra-cowników traci nawet 30 minut dziennie na poszukiwanie miejsca do spotkania. Właśnie ta informacja skłoniła firmę do stworzenia nowego sieciowego systemu rezerwacji sal konferencyjnych i szkolenio-wych oraz innych pomieszczeń przezna-czonych na spotkania i pracę zespołową.

RoomWizard II to urządzenie nowej generacji. Można je obsługiwać bez-pośrednio poprzez ekran dotykowy, za pośrednictwem komputera, telefonu ko-

mórkowego, połączenia bezprzewodowe-go typu Zigbee. System zabezpieczony jest hasłami dostępu, a zasilanie poprzez Ethernet pozwala zmniejszyć koszty in-stalacji i zużycia energii.

„Nasze badanie pokazało, że pracow-nicy używają różnych metod rezerwacji pomieszczeń do spotkań. Kierują się zasadą „kto pierwszy, ten lepszy”, piszą informacje na karteczkach, a nawet two-rzą system kalendarza korporacyjnego, jednak żadna z tych metod nie okazała się skuteczna” – mówi Christian Neu-

bauer, menadżer produktu RoomWizard II. „W dzisiejszym świecie biznesu, peł-nym wzajemnych powiązań, pracownicy muszą mieć możliwość współpracy bez zakłóceń. Gdy za pomocą RoomWizard II zauważą wolną przestrzeń, mogą ją bezzwłocznie zarezerwować i zabrać się do pracy”.

RoomWizard II współpracuje z wielo-ma systemami kalendarzy, m.in. Microsoft Outlook i Lotus Notes. Spotkaniami moż-na łatwo zarządzać w sieci, poprzez lapto-pa lub smartphone’a.

* SnAP TAg: aplikacja dla iPhone’a, pozwalająca na fotografowanie informacji na tablicy, łączenie się z Roomwizard II i wysyłanie ich bezpośrednio do uczestników spotkania.

* BAzA WyKorzySTAniA PrzESTrzEni: Roomwizard II tworzy bazę danych wykorzystania przestrzeni, analizuje je i prezentuje w formie raportów.

* WyśWiETlAniE informACJi o SPoTKAniACh: interak-tywny ekran dotykowy pozwala pracownikom dokonać natychmiastowej rezerwacji za pomocą przycisku „Użyj teraz”. wyświetla również nazwę pomieszczenia, personalia prowadzącego i tytuł spotkania oraz informuje o dostęp-ności pomieszczenia za pomocą czerwonego lub zielonego światła.

Dodatkowe funkcje roomWizard ii:

rewolucyjny system reZerwacji PomIeSZCZeńRoomWizard II eliminuje ciągłe poszukiwanie miejsca na spotkanie

Page 21: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Rewolucja technologiczna w biurze. Gdzie te zmiany?

POfficePrezentacja

Zmiany są nieuchronne, jednak więk-szość z nich nie ma istotnego wpływu na konieczność dostosowywania otacza-jących nas sprzętów i przedmiotów na bieżąco. Raz na jakiś czas pojawiają się kamienie milowe, które pociągają za sobą konieczność zmiany dotychczaso-wych standardów. Tak było na przykład z monitorami CRT, które zostały zastąpione przez LCD. Nie stało się to z dnia na dzień. Jeszcze pięć lat temu stare i nowe rozwiązania funkcjonowały jednocześnie, ale dziś monitorów CRT już się praktycznie nie używa. Ponadto, wraz z rozwojem technik informatycz-nych, powoli ale systematycznie znikają z biurek papiery, a informacje trafiają do pamięci komputerów. Obecnie jest wręcz nieetycznie drukować dokument,

który może funkcjonować w wersji elek-tronicznej. Dodatkowo, wraz ze wzra-stającym zapotrzebowaniem na pracow-ników biurowych rosną ceny wynajmu powierzchni biurowych, szczególnie w tzw. lokalizacjach prime.

Po pierwsze: ergonomia Biorąc pod uwagę powyższe argu-

menty, należy zastanowić się, czy aby na pewno otaczające nas sprzęty biurowe (dotyczy to nie tylko mebli) nie powin-ny ulec gruntownej modernizacji, a nie jedynie kosmetycznym zmianom. Chodzi przede wszystkim o gabaryty podstawo-wych sprzętów, takich jak biurka czy szafy.

Podstawy ergonomii pracy mówią, że odległość ekranu od oczu użytkow-nika nie powinna przekraczać 70 cm.

Szeroko stosowane dotychczas biurka o głębokości 80 cm przy założeniu, że ekran umieszczony jest na końcu biurka oraz zachowaniu nieznacznej nawet odległości pracownika od blatu, dają nam odległośc większą od założonego maksimum. Biorąc pod uwagę również to, że z biurek znikają papiery, taka głębokość blatu jest nie tylko nieuzasad-niona, a wręcz szkodliwa dla zdrowia! Aranżując ostatnio open space o długo-ści kilkunastu metrów, za pomocą biurek i szaf o zoptymalizowanych rozmiarach udało się zaoszczędzić około 100 cm na komunikację.

Po drugie: ekologia Optymalizacja rozmiaru mebli (w tym

przypadku: zmniejszenie ich gabarytów)

Przyszedł czas na zmianę fundamentalnych założeń konstrukcji mebli. Czasy zmieniły się tak bardzo, że kosmetyczne modyfikacje nie wystarczą

www.metromeble.pl

wpływa bardzo korzystnie na środowisko. Zużywa się mniej materiałów i produkuje mniej odpadów.

Po trzecie: ekonomia Tu sprawa jest prosta: im mniej

materiałów, tym bardziej przystępna cena. Chociaż nie należy wprost pro-porcjonalnie odnośić tego czynnika do finalnej ceny wyrobu, z uwagi na to, że proces produkcji jest dokładnie tak samo czasochłonny jak przy większych rozmia-rach. Niemniej jednak zoptymalizowane meble powinny być tańsze. Powstaje również możliwość przeniesienia zaosz-czędzonych środków na inne użyteczne akcesoria, których w biurach nagminnie brakuje (na przykład regulacja poziomu blatu, ścianki działowe, itp.).

Po czwarte: zdrowy rozsądek W tym miejscu warto przytoczyć

przykład firmy software’owej, którą wyposażono niedawno w nowe meble o dużych gabarytach. W biurze uwagę przykuwa sterylność, nie wynikająca bynajmniej z porządku wokół miejsc pracy, lecz z braku jakichkolwiek doku-mentów zalegających na biurkach, do czego byliśmy dotychczas przyzwycza-jeni. W wielu przypadkach monitory przesunięte są w stronę użytkowników ze względu na zbyt dużą odległość od oczu. Można to łatwo zrobić, kie-dy biurko jest puste, a jego funkcja sprowadza się jedynie do statywu pod monitor i platformy do podtrzymy-wania rąk przy klawiaturze. Równie dobrze ci pracownicy mogliby wykony-

wać swoją pracę na leżąco. Tymczasem niemal wszyscy czołowi producenci mebli biurowych w Europie popisują się działaniami proekologicznymi, stosując coraz nowocześniejsze i droższe techno-logie recyklingu czy utylizacji odpadów. Materiały do produkcji pozyskiwane są z certyfikowanej wycinki drzew. Jak to się ma do prostszej i tańszej metody oszczędzania surowców poprzez opty-malizację rozmiarów mebli?

Oczywiście nie należy ignorować specyficznych potrzeb użytkowni-ków. Nie ulega jednak wątpliwości, że opisane wyżej przykłady dobitnie świadczą o tym, że przyszedł czas na zmianę fundamentalnych założeń konstrukcji, a nie jedynie kosmetycz-ne modyfikacje.

Page 22: Office & Facility / Wrzesień 2011

P

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

OfficePrezentacja

Meble biurowe do stanowisk call cen-ter to bardzo ważna pozycja w ofercie produktowej Fabryki Mebli Biurowych FURNIKO. Pierwszy system mebli de-dykowany specjalnie na wyposażenie stanowisk call center został zaprojekto-wany w fabryce FURNIKO już ponad 10 lat temu. Od tego czasu ta linia produk-towa jest nieustannie doskonalona i uzu-pełniana o nowe rozwiązania wpływa-jące na komfort pracy. Ergonomia i komfort, jaki zapewnia sta-nowisko pracy, to szczególnie istotne elementy w przypadku stanowisk call center. Należy pamiętać, że ze względu na specyfikę pracy operatorzy call center

należą do grupy najbardziej narażonej na choroby zawodowe spośród wszystkich pracowników zatrudnionych przy pra-cach biurowych. Poprawnie zaprojekto-wane środowisko pracy może przynaj-mniej częściowo zmniejszyć negatywne oddziaływanie szkodliwych czynników. ważne jest zarówno odpowiednie zapla-nowanie rozmieszczenia stanowisk pra-cy, oświetlenie, jakość powietrza oraz ergonomiczne meble. Pomimo że praca operatorów odbiega od charakteru ty-powej pracy biurowej, to powierzchnia blatu roboczego także i w tym przypadku powinna zapewniać niezbędne minimum. w meblach call center FURNIKO mamy

do dyspozycji dwa typy biurek: z blatami o kącie 120˚ umożliwiającymi zabudowę typu „plaster miodu” i z biurkami prosty-mi, do zabudowy szeregowej. Z uwagi na niewielkie rozmiary stanowi-ska pracy, zamiast klasycznego kontene-ra biurowego proponowana jest szafka Orga Tower z wysuwanym wąskim pane-lem o pionowej organizacji przestrzeni. w systemowych meblach call center FUR-NIKO dostępnych jest kilka opcji rozpro-wadzenia okablowania. Przewidziano zarówno doprowadzenie kabli z podłogi, jak i z przestrzeni nad sufitem podwie-szanym. Istotnym elementem są ścianki oddzielające stanowiska pracy. Ich głów-

więcej informacji na stronie producenta: FURNIKO Fabryka Mebli Biurowych www.furniko.pl

nym zadaniem jest ograniczenie poziomu ha-łasu, który zwłaszcza przy dużych skupiskach stanowisk jest dużym problemem. O skutecz-ności wytłumienia hałasu przez ścianki dzia-łowe decyduje ich wysokość oraz właściwości dźwiękochłonne materiału, z jakiego zostały wykonane. w meblach FURNIKO panele ścia-nek mocowane są do systemowych słupków o wysokości 140 cm. Mimo zaledwie 2 cm gru-bości, panele te mają bardzo dobre właściwości wygłuszające, dzięki zastosowaniu pod tkaniną tapicerską dodatkowej warstwy z materiałów dźwiękochłonnych. Dostępne są także panele ścianek, w których górnej części zastosowano przepuszczający światło poliwęglan. Funkcjonalność, ergonomia, jakość oraz do-świadczenie FURNIKO w projektowaniu sta-nowisk call center zostały docenione przez klientów. w ciągu ostatnich 10 lat w meble FURNIKO wyposażono kilkanaście tysięcy stanowisk call center, zarówno w Polsce, jak i za granicą. wśród klientów, którzy wybrali ten produkt, znajdziemy m.in. większość dzia-łających w Polsce banków, firm kurierskich, a także korporacje zajmujące się świadcze-niem usług w zakresie call center.

nowocZesne call centerZe względu na specyfikę pracy operatorzy call center są bardzo narażeni na choroby zawodowe. Poprawnie zaprojektowane środowisko pracy ma tu olbrzymie znaczenie

Page 23: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

razistą przestrzeń dla osób ceniących profe-sjonalizm. To meble dla tych, którzy wiedzą, że w biznesie każdy szczegół ma znaczenie.

3�pytania�do�Simone�Bernocchi

Czy�w�projektowaniu�mebli�inspi-ruje�się�pan�włoskim�designem?

– W XXI wieku projektowanie nie jest już ograniczone barierami geograficznymi czy kulturowymi. Dzięki moim podróżom i pracy za granicą nauczyłem się wielu przy-datnych rzeczy. Moim zdaniem w designie nie można bazować na jednym stylu. Sta-ram się być wszechstronny i dopasowywać do otoczenia. Jeśli miałbym natomiast określić styl, jaki preferuję, to byłby to racjo-

nalizm. Lubię proste formy i różne oblicza materiałów.

Skąd�wziął�się�pomysł�na�system�MITO?�Skąd�czerpał�pan�inspiracje?

– Chciałem stworzyć meble wygod-ne, z przyjazną kolorystyką. Lubię łączyć elementy naturalne z nowoczesną formą. Chciałbym, aby osoba korzystająca z me-bli MITO, czuła się komfortowo, bo prze-cież większość naszego czasu spędzamy właśnie w pracy.

Co�zrobić,�by�stworzyć�gabinet,�który�inspiruje?

– Pomysłów mam wiele, a jednym z nich jest z pewnością gabinet MITO...Meble z kolekcji MITO zaprojektowane z myślą o wymagającej kadrze

menadżerskiej uwodzą minimalistyczną formą i funkcjonalnościątel. (052) 389 44 99, www.mdd.eu

W tej kolekcji mebli gabinetowych Fa-bryka Mebli Biurowych MDD zastosowała innowacyjną technologię produkcji płyty (struktura synchroniczna 3D), która dosko-nale imituje drewno. Faktura jest nie tylko widoczna, ale i wyraźnie wyczuwalna! Kon-trastowe połączenie białych, lakierowanych na wysoki połysk elementów z ciemnym lub jasnym orzechem dodatkowo podkreśla strukturę powierzchni i wysokiej klasy design włoskiego projektanta Simona Bernocchi.

Dwa rodzaje biurek (w wersji podstawo-wej i wzbogaconej o szafkę) świetnie spraw-dzą się zarówno w małych, jak i dużych prze-strzeniach, umożliwiając stylowe aranżacje wnętrz według indywidualnych potrzeb. MITO pozwala stworzyć funkcjonalną i wy-

POfficePrezentacja

Prestiż,elegancja i nowoczesnetechnologie

Page 24: Office & Facility / Wrzesień 2011

Tebfin Office zlokalizowane jest na ostatnim piętrze nowoczesnego hotelu. Można wręcz odnieść wrażenie, że jest jego częścią. Zlece-niodawcy (firma zajmująca się finansami) zależało na stworzeniu wizerunku ekskluzywnego hotelowego lobby, którego wystrój ma się wpisywać w najnowsze międzynarodowe trendy aranżacji biur. w całej siedzibie motywy abstrakcyjne łączą się z orientalnymi. Różnorodność faktur jest zestawiona z wielością palety przygaszo-nych barw i kilkoma akcentami o silnej, nowoczesnej kolorystyce. Obok przytulnych, niewielkich pomieszczeń z widokiem na Sandton, jest przestronny open space. Biuro Tebfin to dialog form, odcieni, materiałów i nastrojowego oświetlenia.

efektownyBiuro firmy finansowej Tebfin w Johannesburgu przypomina ekskluzywne hotelowe lobby

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

InspirowanebiuroI

odjazdtekst Natalia Bursiewicz

Page 25: Office & Facility / Wrzesień 2011

IInspirowanebiuro

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Biuro rozciąga się na powierzchni 1 300 m². Przestrzeń zosta-ła podzielona na kilka modułów o spójnej kolorystyce. Dominują szarości, czerń, biel oraz żółty, uzupełnione o odcień konsekwentnie użytego drewna. Każdą strefę charakteryzuje inne natężenie barw. Recepcja oraz lobby utrzymane są w ciemniejszej tonacji. w call center i gabinetach zarządu dominuje słoneczny żółty oraz czysta biel na tle węglowych ścian. Zdaniem architektów takie zestawienie tworzy energetyzujące i pobudzające środowisko. w strefie rekre-acyjno-wypoczynkowej zastosowano przygaszone tony, aby nadać jej spokojniejszy, nastrojowy charakter.

Design biura odzwierciedla wizję firmy, którą można wyrazić w trzech hasłach: luksus, komfort i pewność siebie. Stąd też obok drew-na znajdziemy plastik i stal, a obok wzorów orientalnych – geometryczne. Architektom udało się połączyć domową wygodę i kame-ralność ze stylem użytkowym. Taka harmonia była możliwa dzięki ujednoliceniu wnętrz.

Page 26: Office & Facility / Wrzesień 2011

IInspirowanebiuro

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Source Interior Brand Architects zaprojektowali biuro ekspre-syjne i z klasą. Uwagę zwracają luksusowe, designerskie meble i materiały wysokiej jakości. Proste i harmonijne kształty wpi-sują się w najnowsze trendy. Miękkie siedziska są wspaniałą ozdobą wnętrza. Duży nacisk położono na dekorację ścian, na których wyróżnia się przede wszystkim tapeta Iris Maschek. w Tebfin Office nie brakuje rozwiązań ergonomicznych. Oświe-tlenie imitujące światło naturalne zmniejsza uczucie znużenia. Jasne kolory przy biurku wspomagają efektywność. Poszcze-gólne stanowiska są oddalone od siebie tak, by zapewniało to dyskrecję. Aby ograniczyć hałas, ściany i sufity pokryto mate-riałami dźwiękochłonnymi.

Page 27: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 09 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

najlePsZa PoZycja SIeDZĄCA to ZawsZe TA NASTĘPNA

POfficePrezentacja

Nasze ciało samo wie, co jest dla niego najlepsze. Często, gdy siedzimy, intu-icyjnie przybieramy prawidłową postawę. Przejście z postawy o wyprostowanych plecach do pleców zaokrąglonych odgry-wa tu zasadniczą rolę, ponieważ taki ruch umożliwia odżywianie dysków międzykrę-gowych i odciąża kręgosłup. „Usiądź pro-sto!” naszych dziadków i rodziców należy więc do przeszłości. Słowem kluczem jest dziś „ruch”, i to także wtedy, kiedy siedzi-my. Opatentowany mechanizm Glide-Tec został zaprojektowany zgodnie z najnow-szymi odkryciami naukowymi i umożliwia swobodne poruszanie się w trakcie pracy. Oparcie z każdym ruchem dostosowuje się do pleców osoby siedzącej i podpiera je niezależnie od pozycji.

efektywniejsza praca i wygodniejsze siedzenie

Marzysz o tym, by twoja praca stała się przyjemnością? Tego nie możemy zagwarantować. Możemy jednak sprawić, że samo siedzenie będzie przyjemniejsze, a praca z komputerem łatwiejsza i zdrow-sza. Dzięki krzesłu z mechanizmem Glide-Tec możesz pracować z rękoma na klawiaturze komputera lub blacie biurka, jednocześnie pozostając w ruchu. Bez względu na to, którą pozycję siedzącą preferujesz, innowacyjna technologia Glide-Tec aktywnie przeciwdziała po-wstawaniu napięć mięśni. Szyja nie jest nadmiernie obciążona i zawsze pozostaje rozluźniona, a ty zachowujesz jasność umysłu i dobrą kondycję – nawet pod koniec długiego dnia pracy.

Prezentujemy kilka modeli krzeseł z mechanizmem Glide-Tec.

Morska inspiracja

Źródłem inspiracji dla tej linii krzeseł jest słowo „żagiel” (ang. sail). Koja-rzy się nie tylko ze spor-tem, lekkością i radością, lecz także z długowiecz-nością, funkcjonalnością i elegancją. To lekkie krzesło, a nie monstrual-na machina do siedzenia. „Przejrzystość, lekkość i elegancja. Kładąc nacisk na te trzy elementy, za-projektowałem produkt, który mówi sam za siebie – niezależnie od tego, czy ktoś widzi go po raz pierwszy na wystawie, czy w ramach skończone-go projektu wyposażenia czy w miejscu pracy” – mówi projektant linii SAIL Ray Carter.Smukłe i elastyczne – niczym żagiel – oparcie krzesła uczestniczy w każdym ruchu: do przo-du, do tyłu i na boki. Do-stosowuje się do kształtu pleców, nie utrudnia ani nie ogranicza swobody ruchów osoby siedzącej.

Rewolucja w siedzeniu? Siedzisko, które automatycznie podąża za zmianą ułożenia ciała, oparcie, które kształtuje się jakby kopiowało kształt pleców i podpiera wszystkie kręgi oraz siedzisko, które automatycznie dopasowuje się do użytkownika – wszystko w jednym krześle: GALILEO. Jak imię wielkiego naukowca Galileo Galilei, nazwa krzesła symbolizuje innowacje o rewolucyjnym znaczeniu.

we wnętrzu GALILEO zintegrowano cztery opatentowa-ne na całym świecie rozwiązania: system ruchu pleców wspomagający lordozę i kifozę kręgosłupa, układ trójwy-miarowej ruchomości oparcia, system regulacji głęboko-ści siedzenia oraz adaptacja mechanizmu do masy ciała użytkownika. Zastosowany mechanizm Glide-Tec+ gwaran-tuje efektywniejszą pracę, wygodniejsze siedzenie, większy komfort i łatwiejszą regulację (za pomocą jednego uchwytu ustawiasz pożądaną wysokość siedzenia, a o całą resztę automatycznie zatroszczy się Glide-Tec+).

Swój charakterystyczny wygląd GALILEO zawdzięcza świa-towej sławy architekt Françoise-Hélčne Jourda. Każde ze swoich dzieł traktuje ona jak wrażliwy organizm, reagujący na otoczenie. GALILEO wyraża tę filozofię poprzez niepowta-rzalne wzornictwo.

Łatwo jest zadbać o prawidłowe siedzenie. Mechanizm Glide-Tec w krześle Solution uwzględnianaturalne ruchy użytkownika, dbając o to, abyś zawsze przyjmował prawidłową pozycję siedzącą. wysokie, ergonomicznie wyprofilowane oparcie podpiera plecy, a jego wysokość można bez wysiłku dostosować, korzystając z funkcji EasyiLift. Dodat-kowo, podparcie odcinka lędźwiowego zapewnia opatentowany system CatBack lub czterokomorowy system AirShape.

Odwiedź shworoom BN Office Solution i poznaj wysoce ergonomiczne krzesła marki Grammer Office z opatentowanym mechanizmem Glide-Tec:warszawa ul. Daimlera 1 (biurowiec Mercedes Benz) tel: 22 824 16 44Kraków ul. Radzikowskiego 47 B tel: 12 639 86 05www.grammer-office.pl

Nowe sposoby myślenia, nowe sposoby siedzenia

Solution – rozwiązanie dla ciebie

Page 28: Office & Facility / Wrzesień 2011

IInspirującebiuro

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Christian Pottgiesser nie stworzył biura w lesie, ale wykorzystał motywy leśne w pro-jekcie biura mieszczącego się w... centrum Paryża! W XIX-wiecznej hali o stalowej konstrukcji zaaranżował nowoczesną siedzi-bę firm PONS i HOUT. Szkielet budowli pozostał widoczny, aby można było podzi-wiać jego walory architektoniczne. Dach w całości przeszklono, uzyskując naturalne oświetlenie trzech naw. Ściany utrzymano w delikatnym odcieniu ceglanym, nawią-zującym do tradycji XIX-wiecznych założeń halowych.

Szkieletowy układ konstrukcyjny zapew-nia bardzo dużą swobodę aranżacji wnętrza. W nawach bocznych, na podwyższeniu umieszczono pokoje dla dyrekcji, kuchnię oraz szatnię. Przeszklenie biegnące przez całą długość poziomu oddziela tę część od nawy środkowej, w której znajduje się open space. Boczne galerie wyglądają z daleka jak sale muzealne z ekspozycją, prezentującą nowe produkty i akcesoria meblowe. Głów-na nawa przypomina kosmiczny park lub nowoczesną oranżerię.

W biurze nie ma specjalnie wydzielonej recepcji. Klienci są od razu prowadzeni sys-temem ścieżek do konkretnych gabinetów i sal spotkań. Najciekawszym elementem wnętrza jest dębowa konstrukcja o wymia-rach 1,7/22/14 m, rozciągająca się na całej długości hali. Składa się z dwóch poziomów i przypomina pudełko przedziurawione w kilku miejscach. W środku, oprócz sal spotkań, mieszczą się pokoje rekreacyjne i wypoczynkowe, archiwum oraz urządzenia techniczne. Na jego powierzchni widoczne są drzewa oraz półokrągłe, przezroczyste kopuły. W nieregularnych otworach usytu-owano stanowiska pracy. Z góry struktura sprawia wrażenie organicznej – brak w niej tradycyjnych podziałów i kątów prostych, przeważa falista linia, wytyczająca granice otwartych lub półotwartych przestrzeni o różnorodnych funkcjach. Taka aranżacja nadaje wnętrzu nieformalny charakter. Przy-pomina też naturalne środowisko, w którym dominuje przyroda, a nie człowiek.

„Praca w otoczeniu drzew jest fantastycz-nym rozwiązaniem. Sprawia, że czuję się w biurze wypoczęty i pełen energii” – mówi jeden z pracowników firmy PONS.

tekst Natalia Bursiewicz

PRACA PoSZłA w lASA gdyby tak zamiast do biura udawać się do lasu, a zamiast w monitor wpatrywać się w korony drzew? Sprawdziliśmy, jak się pracuje w takiej nowoczesnej oranżerii

K

Page 29: Office & Facility / Wrzesień 2011

IInspirującebiuro

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Rośliny tworzą specyficzny mikroklimat sprzyjający zarówno twórczej pracy, jak i od-poczynkowi. Gdy do wnętrza zostają wpro-wadzone drzewa, efekt jest dużo wyraźniej-szy i o wiele bardziej imponujący.

Podobny zabieg zastosowali projektanci z pracowni Klein Dytham Architecture, któ-rzy zamienili w ogród tokijskie biuro TBWA. Na dywanach przypominających wiosenny trawnik pracownicy mogą zrobić piknik, po-łożyć się lub poczytać książkę. Liczne, nie-wielkie drzewa umieszczone w drewnianej podłodze tworzą obszar w stylu patio lub nowoczesnego parku. Edouard François za-projektował biurka ze zintegrowaną roślin-nością. Jak twierdzi, „nadaje ona miejscu tożsamość, jednocześnie dzieląc przestrzeń i ją scalając”.

Niebanalnym rozwiązaniem w biurze firm PONS i HOUT są przezroczyste ko-puły z pleksi, które pozwalają pracownikom się odseparować. Widać przez nie współ-pracowników, dzięki czemu charakter open space zostaje utrzymany pomimo izolacji akustycznej. Choć pomysł może wydawać się interesujący, to pracownicy niechętnie kryją się w kopułach. Narzekają też na tak radykalne ograniczenie przestrzeni. Zasto-sowane przez architekta rozwiązanie może się kojarzyć ze stożkiem ciszy – urządzeniem do tajemniczych rozmów, które pojawiło się w amerykańskim serialu z lat 60. „Dorwać Smarta”. Jego usterki były źródłem kome-diowych perturbacji. W paryskim biurze „stożki ciszy” działają poprawnie, ale nie zy-skały wielu zwolenników. Taki „kosmiczny”, sztuczny element kłóci się również z roślin-nością, wprowadzając wizualny dysonans.

Uwagi można mieć także do stref wypo-czynku. Umieszczone w drewnianej struk-turze utrzymane są w oszczędnej stylistyce zbliżonej do poczekalni, a nie przestrzeni relaksu. Brakuje elementów tworzących przyjaźniejszą, przytulną atmosferę.

Biuro zaprojektowane przez Christia-na Pottgiessera różni się zdecydowanie od tradycyjnego środowiska pracy. Aranżacja jest wyraźnym przedsięwzięciem marketin-gowym, promującym innowacyjność i kre-atywność. Fikusy, oprócz tego, że wyglądają atrakcyjnie, mają też właściwości pobudza-jące i filtrują powietrze. Wprowadzając je do wnętrza, architekt chciał zatrzeć granice między wnętrzem a zewnętrzem.

K

K

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

Page 30: Office & Facility / Wrzesień 2011

InspirującebiuroI

Przewrotnie jest też potraktowana aran-żacja biura. Pracownicy siedzą zanurzeni w podłodze, a na wysokości ich głów wyra-stają drzewa. Aby dojść z jednego stanowiska do drugiego, należy wejść na krętą ścieżkę. W tym biurze praca naprawdę poszła w las.

tekst Natalia Bursiewicz

Projekt został wyróżniony w 2008 roku w konkursie

Best of Office Architecture Award.

K

Szkieletowa konstrukcja za-pewniła swobodę w aranżacji wnętrza. Całe pomieszczenie wypełniła drewniana kon-strukcja, w której umieszczono drzewa i stanowiska pracy. Przezroczyste kopuły pozwalają pracownikom się odseparować.

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Page 31: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

TOfficetechnologie

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

T

1

32

Kreatywna nauka,dynamiczna

prezentacja

Tablice interaktywne pozwalają na nowatorski, skuteczniejszy i bardziej interesujący przekaz informacji, dzięki czemu słuchacze chętniej słuchają wystąpień. Jak wybrać właściwą?

W Polsce ta technologia to jeszcze nowość, natomiast na zachodzie Euro-py i w USA to już standard. Już w 2004 roku ponad 1/4 klas w Wielkiej Bryta-nii była wyposażona w tablice interak-tywne, a trzy lata później 98% liceów i wszystkie szkoły podstawowe na wy-spach ich używały. Jak pokazują jednak brytyjskie badania, w większości szkół tablice wykorzystywano po prostu jako drogie projektory. Kluczowe jest więc zadbanie o to, by wprowadzenie tablic połączyć z przeprowadzeniem szkolenia z ich użytkowania.

Interaktywność tablic, a także za-pisywanie przebiegu lekcji umożliwia wymianę materiałów i doświadczeń między nauczycielami na nieznaną wcześniej skalę – jest to jednak zupeł-nie niewykorzystywane przez pedago-gów. „Wydano miliony funtów, by wy-posażyć szkoły w tablice interaktywne.

Miały być potężnym narzędziem, po-prawiającym jakość nauczania, okazu-je się jednak, że nie mają praktycznie żadnego przełożenia na wyniki uzyski-wane przez dzieci w testach” – donosił ostatnio brytyjski „Guardian” w arty-kule „Tablice interaktywne pod mikro-skopem”. To tym bardziej zaskakujące, że według badań brytyjskiej organizacji Becta, poprawa w nauczaniu wzrosła po zastosowaniu tablic interaktywnych zwłaszcza w obszarze kreatywności na-uczycieli.

Dzięki możliwości stosowania szer-szych środków wyrazu, zaczęli prowadzić bardziej różnorodne lekcje. Zwiększyła się też ich motywacja do prowadzenia zajęć, a uczniowie i studenci chętniej podchodzili do tablicy. Mimo to jednak, ta sama organizacja przyznaje, że wyniki uczniów nie uległy zmianie, choć wie-rzyło w to 85% nauczycieli.

Na pierwszy rzut oka tablica interak-tywna wygląda jak zwykła suchościeralna. Jest jednak sprzężona z dwoma urządze-niami. Za pomocą rzutnika jest na niej wyświetlany obraz z komputera. Na tablicy można przeglądać informacje, dopisywać teksty, przesuwać zdjęcia, włączać dźwięki oraz kontrolować dowolną aplikację!

Najnowsze tablice są intuicyjne i wy-godne w użyciu. Można po nich pisać długopisem lub palcem, a tekst zma-zywać pięścią. Korzystając z nich jak z ekranu dotykowego, można otwierać dokumenty, korzystać z internetu. Ta-

blice działające pod systemem Windows umożliwiają – za pomocą gestów – zbli-żanie, obracanie, przesuwanie obiektów, zupełnie jak na ekranie iPada. Na tablicy mogą pisać jednocześnie dwie osoby!

Tablica interaktywna może wyjątko-wo przyspieszyć komunikację pomiędzy uczestnikami spotkania, przenosząc przed ich oczy wspólne pomysły, dokumenty z komputera i wszelkie zasoby z internetu. Efekty pracy mogą zostać zapisane w po-staci plików pdf, prezentacji Power Point, a także w formie wideo. Do najnowszych tablic można podpiąć nawet trzy dodatko-we urządzenia, takie jak dodatkowe lapto-py, mikroskop czy odtwarzacz DVD.

W biurze Telstra Corporation w Bris-bane (Australia) w tablice interaktyw-ne wyposażono sale spotkań, break out roomy i inne miejsca. W sumie z 220 pomieszczeń aż 106 ma systemy do prezentacji multimedialnej (w tym po-nad 50 tablic). Pracownicy chwalą sobie nowe możliwości prezentacji i archiwi-zacji. „Ważne było dla nas umożliwienie pracownikom interaktywnej współpracy, a to właśnie zapewniły tablice interak-tywne. Gdy zapoznaliśmy pracowników z nowymi technologiami, efekty wzmo-żonej współpracy zaczęły się pojawiać bardzo szybko” – mówi menadżer Telstry ds. zarządzania budynkami.

tekst Maciek Markowski

zanim kupisz tablicę...

Zwróć uwagę na oprogramowanie, bo kiepski interfejs może ograniczyć wartość użytkową tablicy.

Przemyśl, do czego będziesz używać tablicy, i wtedy wybierz odpowiednią technologię.

Wybierz taką, po której można pisać zmywalnym markerem. W przeciwnym razie do zapisa-nia najprostszej rzeczy będzie trzeba włączać komputer.

K

Page 32: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

TOfficetechnologie

zalety tablic multimedialnych: • Notatki, wykresy i dane napisane na tablicy zostają automatycznie zapisane na komputerze i mogą być rozesłane uczestnikom spotkania. Pismo ręczne może zostać rozpo-znane dzięki programom typu OCR (Optical Character Recognition). • Bieżące wykorzystywanie zasobów internetowych na tablicy.• Błyskawiczne przenoszenie opinii i propozycji uczestników spotkania do komputera – korzystne zwłasz-cza przy dużych forach.• Możliwość nagrywania zapisu na tablicy w formie filmu wideo - wygodne do przesłania osobom nieuczestniczącym w spotkaniu.

Optyczne – używają światła ultrafioletowego, czujnik ocenia położenie wskaźnika na wyświetlanej powierzchni – niby na dużej osi X/Y – i przenosi położenie na ekran komputera. Jej korzyścią jest możliwość wykorzystania dowolnej powierzchni do wyświetlania obrazu – w tym takiej, po której można z łatwością pisać.Laserowe – działają tak jak tablice optyczne, tyle że zamiast ultrafioletu pozycję wskaź-nika odczytuje laser (konieczność stosowania specjalnych wskaźników, odbijających promienie lasera).Ultradźwiękowe – odczytują dźwięk wydawany przez specjalny wskaźnik po zetknięciu z tablicą. Mikrofony ukryte w obudowie tablicy przechwytują dźwięk i na podstawie różnic jego natężenia odczytują pozycję wskaźnika.Analogowe – mają dwie wbudowane siatki, przez które przebiega prąd pod małym napięciem. Gdy naciskamy powierzchnię tablicy, siatki stykają się i ta zmiana natężenia prądu umożliwia ustalenie położenia wskaźnika.Elektromagnetyczne – pod ich powierzchnią ukryte są drobne emitery pola elektroma-gnetycznego. Wskaźnik zbliżony do tablicy precyzyjnie odkształca lub przerywa to pole. Niektóre tablice używają wskaźników aktywnych (zasilanych baterią), by użytkownik mógł położyć dłoń na tablicy w inny miejscu, nie tworząc tym samym błędnego sygnału. To najczęściej stosowany system w tablicach interaktywnych.

Krytycy twierdzą, iż tablice zabijają spontaniczność nauczycieli, którzy za-miast prowadzić lekcję, ilustrując ją pisa-niem na tablicy, muszą się teraz podpo-rządkować ustalonej wcześniej prezentacji Power Pointa. Co ciekawe, ta krytyka po-kazuje raczej, jak nauczyciele wykorzystu-ją tablice, a nie jak mogą być one wykorzy-stywane – umożliwiają one bowiem pracę w czasie rzeczywistym i naprawdę nie wymagają żadnej prezentacji! Raz jeszcze kluczowe okazuje się odpowiednie prze-szkolenie użytkowników.

Okazało się, że produkt, który wydawał się wymarzony do sal szkolnych, jest lepiej wykorzystywany w biurach. Powód jest dość oczywisty. Gdy dyrekcja firmy decyduje się na zakup tablic interaktywnych, mają one przynieść konkretne rezultaty. Mają się zwrócić, poprawić współpracę między pra-cownikami. Z tego powodu przygotowuje się odpowiednio pracowników do ich wyko-rzystania. Tymczasem w przeciętnej szkole tablice są często kupowane po to, by zaim-ponować rodzicom, a nauczyciele niechęt-nie zmieniają swoje przyzwyczajenia.

tekst Maciek Markowski

rodzaje tablic:

Dorma Polska Sp. z o.o.ul. Warszawska 72PL 05-520 Konstancin-Jeziornatel.: +48 22 736 59 00fax: +48 22 736 59 01Internet: www.dorma.pl

Moveo – najlżejsza i akustyczna ściana przesuwna

68_okladka.indd 2 7/11/11 3:58:12 PM

K

O

Page 33: Office & Facility / Wrzesień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

TOfficetechnologie

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Dzięki technologii Iomega Perso-nal Cloud serwer NAS umoźliwia stworzenie osobistej chmury do wymiany danych i pozwala zdal-nie oraz bezpłatnie archiwizować w niej pliki.

Smartphone HTC z ekranem o przekątnej 4,7 cala i dwoma kamerami do wideorozmów.

Pozwala wykonywać kilka zadań naraz, np. przeglądać prezentację podczas rozmowy

lub słuchać muzyki w czasie pisania tekstu.

Słuchawki z serii UC Voice marki Jabra zaprojektowa-

no dla firm, które szukają ekonomicznego sposobu na wdrożenie zestawów

słuchawkowych z uwzględ-nieniem różnych stylów

i środowisk pracy. wszyst-kie słuchawki z tej serii

charakteryzują się wysoką jakością dźwięku

i intuicyjną obsługą.

Page 34: Office & Facility / Wrzesień 2011

68_okladka.indd 2 4/5/11 2:02:40 PM

zOfficezapowiedzi

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

ooo Biuro Tribal DDB Amsterdam spowijają wyłącznie szarości.

Jeden kolor i jedna faktura (filc) to szczyt minimalizmu. Zupełnie inne spojrzenie na wystrój wnętrza, ale efekt w postaci nietu-zinkowej promocji gwarantowany.

ooo Czy duźy budynek biurowy musi być okrągły? Norman

Foster i Steve Jobs uważają, że tak i budują kampus Apple na 12 tys. osób, który będzie wyglądał jak statek kosmiczny.

Jak UFO

ooo Ten skandynawski kraj to stolica światowego designu,

gdzie dobrze trzyma się klasyka i pręż-nie rozwija nowoczesne wzornictwo. Oba nurty uzupełniają się, a estetyka idzie w parze z funkcjonalnością.

Biuro na szaro szwedzki design

Redaktor naczelny i wydawca:Bogusz PARZYSZEK Redaktor prowadzący:Joanna NIKODEMSKA(„Focus”)

Dyrektor artystyczny: NATEK

Redaktorzy:Maciej MARKOwSKI Natalia BURSIEwICZ Marketing: Paweł LENART

Reklama: Bartłomiej SZELąG Adam NIEDOśPIAŁ

Korekta: Katarzyna H. KOwALSKA

współpracownicy: Michał SŁOwIńSKI

Fot. na okładce:SITI, Anna Vonhausen SITAG FORMY SIEDZENIA

Sekretariat redakcji: Tel. +48 22 390 45 88 Fax +48 22 390 45 89 e-mail: [email protected]

Druk: Interak

wydawnictwo: OFCO Sp. z o.o. ul. Flory 7/3, 00-586 warszawa Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów reklamowych. wydawca zastrzega sobie prawo do skrótów nadesłanych materiałów. wszystkie prawa zastrzeżone. Przedruk w całości lub części wyłącznie za zgodą wydawcy.

www.magazynoffice.pl

Page 35: Office & Facility / Wrzesień 2011