8
- To będzie trudny i wymagający budżet – twierdzi Jacek Guzy. Podobnie będzie w innych polskich miastach. BEZPŁATNA GAZETA SAMORZĄDOWA NR 20 (92) 23 LISTOPADA 2011 www.nowe.siemianowice.pl CZYTAJ STR. 4 CZYTAJ STR. 5 CZYTAJ STR. 3 CZYTAJ STR. 5 CZYTAJ STR. 7 WOKÓŁ NAS WOKÓŁ NAS SPORT Obraz św. Barbary, który namalował prawdopodobnie miejscowy artysta, wzorując się na obrazach Josepha Fahnrotha, przed którym modliły się kolejne pokolenia górników kopalni „Michał” , zostanie pod- dany renowacji i zostanie wyeksponowany w Parku Tradycji Górnictwa i Hutnictwa. Pewnie dlatego, ze tak bardzo je lubimy, czekamy na nie juz teraz. Szare, listopadowe dni rozjaśniamy sobie myślą, że przecież już za kilka tygodni wreszcie nadej- dą, niosąc ze sobą wspaniałe, jedyne zapachy, mrugając do nas kolorowymi światełkami. Święta Bożego Narodzenia w tym roku w Siemianowicach Śląskich zapowiadają się baaardzo miło... Drużyny z Siemianowic Śląskich występujące w najwyższych ligach pokazały charakter - w meczach z faworyzowanymi rywalami futsalowcy odprawili z kwitkiem mistrzów Polski, a hokeiści rozprawili się z trzecim w tabeli Pocztowcem Poznań foto: arch. UM BUDŻET BUDŻET NA TRUDNE NA TRUDNE CZASY CZASY

NS 20 11 - Siemianowice · Górny Śląsk to region boga-ty swą tradycją i kulturą, ale wiedza o tym nie jest w Pol-sce powszechna. Ale na-wet my sami często nie wie-my, jak wspaniała

  • Upload
    others

  • View
    3

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: NS 20 11 - Siemianowice · Górny Śląsk to region boga-ty swą tradycją i kulturą, ale wiedza o tym nie jest w Pol-sce powszechna. Ale na-wet my sami często nie wie-my, jak wspaniała

- To będzie trudny i wymagający budżet – twierdzi Jacek Guzy. Podobnie będzie w innych polskich miastach.

B E Z P Ł A T N A G A Z E TA S A M O R Z Ą D O WA

NR 20 (92) 23 LISTOPADA 2011www.nowe.siemianowice.pl

CZYTAJ STR. 4

CZYTAJ STR. 5

CZYTAJ STR. 3 CZYTAJ STR. 5 CZYTAJ STR. 7

WOKÓŁ NAS WOKÓŁ NAS SPORT

Obraz św. Barbary, który namalował prawdopodobnie miejscowy artysta, wzorując się na obrazachJosepha Fahnrotha, przed którym modliły się kolejne pokolenia górników kopalni „Michał”, zostanie pod-dany renowacji i zostanie wyeksponowany w Parku Tradycji Górnictwa i Hutnictwa.

Pewnie dlatego, ze tak bardzo je lubimy, czekamy na nie juz teraz. Szare, listopadowe dni rozjaśniamy sobie myślą, że przecież już za kilka tygodni wreszcie nadej-dą, niosąc ze sobą wspaniałe, jedyne zapachy, mrugając do nas kolorowymi światełkami. Święta Bożego Narodzenia w tym roku w Siemianowicach Śląskich zapowiadają się baaardzo miło...

Drużyny z Siemianowic Śląskich występujące w najwyższych ligach pokazały charakter - w meczach z faworyzowanymi rywalami futsalowcy odprawili z kwitkiem mistrzów Polski, a hokeiści rozprawili się z trzecim w tabeli Pocztowcem Poznań

foto:

arch. U

M

BUDŻETBUDŻETNA TRUDNENA TRUDNECZASYCZASY

Page 2: NS 20 11 - Siemianowice · Górny Śląsk to region boga-ty swą tradycją i kulturą, ale wiedza o tym nie jest w Pol-sce powszechna. Ale na-wet my sami często nie wie-my, jak wspaniała

OD REDAKCJI2

WYDARZENIA■ www.nowe.siemianowice.pl ■ www.nowe.siemianowice.pl

RedakcjaRedakcja „Nowe Siemianowice”,

Urząd Miasta Siemianowice Śl.,

ul. Jana Pawa II 10,

41-100 Siemianowice Śl.

Telefony:(32) 7 605 307(32) 7 605 222

Poczta e-mail:[email protected]

Gloriavictis

3 grudnia obchodzić będziemy siedemdziesiątą rocznicę śmierci Józefa Skrzeka, postaci, którą bezsprzecznie okre-ślić można mianem legendarnej. Ów wspaniały wycho-wawca młodzieży, harcerz, a przede wszystkim wielki pol-ski patriota, wydany przez łączniczkę, która okazała się agentką Gestapo – tajnej policji niemieckiej, powieszony został na drzewie w Bytkowie.Dla mnie sprawa ta ma wymiar szczególny. Por. Józef Skrzek, który w kampanii wrześniowej 1939 roku walczył w szeregach 3 pułku strzelców podhalańskich, po klęsce wrześniowej wespół z moim dziadkiem, ppor. Konstan-tym Kempą, ofi cerem służby stałej 11 pułku piechoty, któ-ry przed wojną stacjonował w Tarnowskich Górach, zaan-gażował się w działalność konspiracyjną w szeregach orga-nizacji „Ku Wolności”, która w sierpniu 1940 roku została włączona do Związku Walki Zbrojnej. Por. Józef Skrzek wszedł wtedy w skład Komendy Okrę-gu Śląskiego ZWZ, gdzie pełnił funkcję inspektora na In-spektorat Katowice. Po wielkiej fali aresztowań, która mia-ła miejsce w grudniu 1940, kiedy to podczas próby ucieczki zastrzelony został komendant Inspektoratu Katowice kpt. Jan Klauza, Skrzek stanął na czele Inspektoratu Katowice. Niestety, na skutek zdrady został aresztowany...Helena Mathea, zwana też Matejanką i używająca pseu-donimów „Julka” i „Lu”, łączniczka w Komendzie Okrę-gu, uniknęła aresztowania. Nie na długo jednak. 18 maja 1941 roku i ona zostaje aresztowana, ale już po kilku dniach odzyskuje wolność. Ceną za odzyskanie wolności, o czym dziś wiemy, była zdrada. „Julka” bowiem godzi się podjąć współpracę z Gestapo. Pierwszą ofi arą jej zdrady był Skrzek, z którym to „Julka” 5 września umówiła się w katowickiej kawiarni „Europa”. Tam dopadli go agenci Gestapo. To właśnie mój dziadek otrzymał rozkaz zlikwidowania Matejanki, która wyrokiem podziemnego Wojskowego Sądu Specjalnego skazana została na karę śmierci. Dwu-krotnie próbowano ją zastrzelić. Pierwsza próba miała miejsce, jak wychodziła z katowickiej „Feminy” (na ul. Mi-ckiewicza), gdzie czekano na nią. Ta jednak zorientowała się i cofnęła do lokalu, skąd zadzwoniła po Gestapo. Ko-lejna próba zlikwidowania Matejanki miała miejsce koło „Astorii”, ale i ona się nie powiodła. Ostatecznie wyjechała ona do Lipska, a stąd do Wiednia. Dziadek mój zmuszony był zameldować, że Matejanka „ulotniła się z Katowic”.Jeszcze niedawno – jak wiadomo – mieszkała ona w Lon-dynie. Być może mieszka tam po dziś dzień. A mój dzia-dek? Wydany przez zdrajcę, aresztowany został przez ge-stapo w lutym 1944 roku. Przeszedłszy okrutne śledztwo, przewieziony został do KL Auschwitz, gdzie został powie-szony w dniu 6 stycznia 1945 roku.2 grudnia oddamy hołd Józefowi Skrzekowi oraz powie-szonemu w tym samym miejscu dwa tygodnie wcześniej Pawłowi Wójcikowi. Gloria victis (chwała zwyciężonym) – chce się w tym miejscu powiedzieć. Stracili oni życie, ale zachowali honor. A jak powiedział w swym słynnym prze-mówieniu sejmowym Józef Beck: „Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”.

Wojciech KempaRedaktor Naczelny

Koncertowali we Włoszech

Pięcioro uczniów Społecz-nego Ogniska Muzyczne-go miało zaszczyt zagrania

trzech koncertów we Wło-szech, na zaproszenie Komi-tetu Organizacyjnego Polskie-go Semestru przy Wspólnym Centrum Badawczym JRC.W związku z polską prezy-dencją w Unii Europejskiej, Komitet Organizacyjny Pol-skiego Semestru przy Wspól-nym Centrum Badawczym JRC we Włoszech, zapro-sił do udziału w koncertach w Europejskiej Szkole w Va-rese, uczniów Społecznego Ogniska Muzycznego w Sie-mianowicach Śląskich. W re-

pertuarze utworów Frydery-ka Chopina wystąpili: Alek-sandra Mazur, Kamila Czu-lewicz, Joanna Widera, Ewa Wróblewska oraz Michał Fi-luś.„Nasi wychowankowie wy-stąpili na trzech koncertach. Dwa z nich odbyły się w Eu-ropejskiej Szkole w Varese, gdzie łącznie na widowni za-siadło 1400 słuchaczy. Ko-lejny występ odbył się przed bardzo szacownym gronem pracowników JRC, Komi-sji Europejskiej oraz miesz-

kańcami Ispry – relacjonu-je kierująca Ogniskiem Kry-styna Paciej. – Występy na-szych wykonawców spotkały się nie tylko z ogromnym za-interesowaniem, ale również zostały przyjęte z bardzo du-żym aplauzem. Informowa-ły o nich lokalne media. Do-starczyło to nam wiele satys-fakcji. Dużym przeżyciem była dla naszej młodzieży możliwość zagrania na naj-wyższej klasy instrumen-tach – marki Steinway, Ka-wai oraz Yamaha.” ERW

Urządzają się mądrze

W poniedziałek, 14 listopada br. na Dużej Sali Posiedzeń w miejskim ratuszu odbyło się pierwsze szkolenie w ra-mach realizowanego w Urzę-dzie Miasta Siemianowi-ce Śląskie projektu „Urządź-my się mądrze – kształcenie podstawą do poprawy jako-ści zarządzania w Urzędzie Miasta Siemianowice Ślą-skie”, który jest współfi nan-sowany przez Unię Europej-ską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.Do końca miesiąca pracow-nicy Urzędu Miasta we-zmą udział w 4 szkoleniach i 4 warsztatach z zakresu prawa zamówień publicz-nych, prawa administracyj-

nego oraz prawa ochrony śro-dowiska. Ich szczegółowa te-matyka jest ustalana na pod-stawie wcześniejszych ankiet

tak, aby możliwie najefektyw-niej uzupełnić wiedzę i umie-jętności pracowników samorzą-dowych z danej dziedziny.

Na grudzień przewidzia-ne są dalsze szkolenia z blo-ku prawnego: fi nanse pub-liczne, ustawa o utrzyma-niu czystości i porząd-ku w gminach, ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodek-su cywilnego, ustawa o go-spodarce nieruchomościa-mi oraz ustawa o ochronie przyrody.Informacje na temat szkoleń w ramach projektu „Urządź-my się mądrze – kształcenie podstawą do poprawy jakości zarządzania w Urzędzie Mia-sta Siemianowice Śląskie” do-stępne są na stronie www.usm.siemianowice.pl AM

„Tamara w Podróży”W minioną sobotę w kawiar-ni „Tamara” zainaugurowa-ło działalność Stowarzyszenie Turystyczno – Kulturalne „Ta-mara w Podróży”. Stowarzy-szenie stawia sobie między in-nymi za cel kultywowanie hi-storii, tradycji i kultury oraz ochronę dziedzictwa kultury

polskiej, ale w szczególności – upowszechnianie śląskiej kul-tury w Polsce.Zdaniem twórców stowarzy-szenia oraz osób przybyłych na spotkanie organizacyjne, Górny Śląsk to region boga-ty swą tradycją i kulturą, ale wiedza o tym nie jest w Pol-

sce powszechna. Ale na-wet my sami często nie wie-my, jak wspaniała rzeczywi-stość nas otacza. Często nie zauważamy tego, co mijamy każdego dnia i ile piękna się w tym kryje. Nic też dziwnego, że na spot-kanie inaugurujące działal-

ność Stowarzyszenia zapro-szono właśnie twórców, któ-rzy od lat zajmują się propa-gowaniem śląskiej gwary, śląskich zwyczajów i śląskiej tradycji. Ewa Prochaczek i Ryszard Til zaprezentowa-li szereg anegdot, dowcipów, wierszy i piosenek... WK

Do końca miesiąca pracownicy Urzędu Miasta wezmą udział w 4

szkoleniach i 4 warsztatach z zakresu prawa zamówień publicznych, prawa administracyjnego oraz prawa ochrony środowiska.

foto:

Wojc

iech K

empa

Zaproszenie na spotkanie

dla organizacji pozarządowych

Zapraszamy wszystkie organizacje pozarządowe na spotkanie, które odbędzie się

1 grudnia o godz. 15.00 w Siemianowickim Stowarzyszeniu Abstynentów „Szafran”,

Al. Młodych 16, Siemianowice Śląskie. Podczas spotkania zostaną omówione bieżące sprawy stowa-rzyszeń, informacje dotyczące udziału przedstawicieli orga-nizacji pozarządowych w komisjach opiniujących oferty zło-żone na realizację zadań publicznych na rok 2012 oraz inne

możliwości wzajemnej współpracy.

KLEKS – najlepszyW Miejskim Domu Kul-tury w Lublińcu odbył się XV Ogólnopolski Festiwal Tańca Disco i Show Dance. Uczestnicy Festiwalu zma-gali się w kilku kategoriach tanecznych. W kategorii

Show Dance Formacje po-wyżej 15 lat zespół tanecz-ny Kleks działający w Mło-dzieżowym Domu Kultu-ry im. dr H. Jordana w Sie-mianowicach Śląskich zdo-był I miejsce! ERW

foto:

Arch.

UM

Tylko do 5 grudnia 2011, zaproszenia w cenie 390 zł/para*

na SYLWESTRA 2011/2012W Siemianowickim Centrum Kultury

*od 6 grudnia cena zaproszenia 450 złotych.

Page 3: NS 20 11 - Siemianowice · Górny Śląsk to region boga-ty swą tradycją i kulturą, ale wiedza o tym nie jest w Pol-sce powszechna. Ale na-wet my sami często nie wie-my, jak wspaniała

■ www.nowe.siemianowice.pl ■ www.nowe.siemianowice.pl3

WOKÓŁ NAS

Na ratunek św. BarbarzeObraz św. Barbary, przed którym modliły się kolejne pokolenia górników kopalni „Michał”, zostanie poddany renowacji i zostanie wyeksponowany w Parku Tradycji Górnictwa i Hutnictwa.Wojciech Kempa

Obraz św. Barbary na-malował prawdopo-

dobnie miejscowy artysta, wzorując się na obrazach Jo-sepha Fahnrotha, który żył w drugiej połowie XIX wie-ku i który jest autorem sze-regu obrazów św. Barbary znajdujących się w górno-śląskich kościołach. - Jak wynika z informa-cji uzyskanych od pana

Edwarda Beckera, obraz św. Barbary znajdował się w budynku cechowni kopalni „Michał”, w miej-scu, gdzie obecnie stoi bu-dynek Urzędu Miasta przy ulicy Michałkowickiej – wyjaśnia Małgorzata De-rus, miejski konserwator zabytków. - W południo-wej części budynku znajdo-wała się scena, na której - za czarną kotarą umiejsco-wiono w/w obraz. W dru-giej połowie lat 60. XX w.

cechownię rozebrano i wy-budowano w tym miejscu nowy budynek dyrekcji ko-palni. Zupełnie inny układ budynku - korytarz po-środku z pokojami, do któ-rych wchodziło się z tego korytarza - był przyczyną i pretekstem, że dla obrazu św. Barbary nie znalezio-no już w nowym budyn-ku miejsca. Obraz został przewieziony do budynku na szybie północnym ko-palni „Michał” i ulokowa-ny na piętrze tego budynku, w północno - wschodnim skrzydle, gdzie nie był wi-doczny dla załogi kopalni, natomiast sąsiadował z sie-dzibą Podstawowej Orga-nizacji Partyjnej. Warunki były tam złe, cień i wilgoć sprzyjały pierwszym znisz-czeniom, jakie zaczęły się pojawiać u dołu obrazu. Po przemianach roku 1989

ówczesny proboszcz para-fi i p.w. św. Michała Archanio-ła, ks. Stanisław Sierla zabrał obraz z szybu północnego. Zo-stała tylko neogotycka rama. - Obraz miał zostać podda-ny renowacji, ale - być może ze względu na zbyt wysokie koszty przeprowadzenia fa-chowej konserwacji - skoń-

Stare jest piękneW ostatnim czasie próbuje się nam wmówić, że przeszłość jest nieważne, że patrzeć należy wyłącznie w przyszłość, nie oglądając się za siebie. Nic bardziej błędnego. Zresztą wystarczyło zobaczyć, jak wiele osób przyszło w miniony piątek do Muzeum Miejskiego w Siemianowicach Śląskich, by przekonać się, że przeszłość wciąż jest dla nas ważna.

Marian Jadwiszczok od wielu już lat kolekcjonuje stare fo-

tografi e, na których można zaob-serwować, jak zmieniało się w cią-gu ostatnich stu, a może i więcej lat nasze miasto. Zgromadził już niezwykle bogaty zbiór, którego jedynie niewielki fragment moż-na obecnie podziwiać w Muze-um, ale i to zapiera dech w pier-siach. Swoje zdjęcia prezentuje też on w internecie. Z wieloma z nich wiążą się różnego rodzaju aneg-doty...- Ta dziewczynka w dziecięcym wóz-ku to ja – pokazuje Sylwia Ciesielska. Podobnie inni uczestnicy wernisaży znajdowali na zdjęciach siebie bądź swoich znajomych, przypominali też

Pozostaje dla nas wzorem18 listopada minęło siedem-dziesiąt lat od egzekucji Pa-wła Wójcika, wielkiego pol-skiego patrioty, który powie-szony został przez Niemców w Bytkowie. Tego dnia odda-liśmy hołd tej wspaniałej po-staci, składając kwiaty i zapa-lając znicze pod pomnikiem upamiętniającym Jego i po-wieszonego dwa tygodnie później w tym samym miej-scu Józefa Skrzeka.Paweł Wójcik pochodził z Dą-

brówki Wielkiej (dziś dziel-nica Piekar Śląskich). W paź-dzierniku 1940 roku poślu-bił on Marię Bijok. Wtedy to przeniósł się do Michałkowic. Jak wynika z relacji jego żony, wchodził on w skład komendy w Tarnowskich Górach (czy chodzi o Komendę Obwodu, czy też o dowództwo niższe-go szczebla, tego pani Maria nie wie). W ich mieszkaniu w Michałkowicach mieściła się skrzynka kontaktowa. Czę-

sto zachodził do nich Teodor Toma z Brzozowic – Kamie-nia (dziś dzielnica Piekar Ślą-skich), który został aresztowa-ny tego samego dnia co Wój-cik i który tego samego dnia co on został powieszony, tyle że w Brzozowicach – Kamieniu.Dwa tygodnie później, 3 grudnia 1941 roku na tym samym drzewie po-wieszony został komen-dant Inspektoratu Katowi-ce Związku Walki Zbroj-

nej Józef Skrzek. W rocz-nicę tego wydarzenia pod pomnikiem Skrzeka i Wój-cika odbędą się uroczysto-ści. Organizatorem uro-czystości, jak co roku, bę-dzie Szkoła Podstawowa nr 13, nosząca imię Józe-fa Skrzeka. Dyrektor Szko-ły, Krzysztof Zyska, poin-formował nas, że w trak-cie uroczystości, które będą miały miejsce w piątek, 2 grudnia, o godz. 10.30, wy-

czyło się na namalowaniu ko-pii w/w obrazu – kontynuuje Małgorzata Derus. - Kopia została postawiona w rzeczy-wistej cechowni szybu pół-nocnego kopalni „Michał”, na lewo od wejścia. Wykona-no podwyższenie, tło i krzyż z koroną cierniową z meta-loplastyki (krzyż wykona-

sobie miejsca, takimi ja-kimi były one przed laty...- Jedno ze zdjęć przed-stawia harcerzy na mo-torach – opowiadał w piątek Marian Ja-dwiszczok. – Jeden z harcerzy gra na trąb-ce. Okazało się, że tym harcerzem jest obecny skarbnik miasta Hen-ryk Falkus. Z kolei na innym zdjęciu jest mój ojciec ze swoim przyjacielem. Zaprezentowałem to zdjęcie w internecie i za ja-kiś czas zgłosił się Adam Bilski, który stwierdził, że owym przy-jacielem mojego ojca jest ... jego

ojciec. Tak żeśmy się poznali i od tamtej pory jesteśmy kolegami.Przy okazji okazało się, że Adam Bilski ma pokrewne zaintereso-wania, mianowicie zbiera stare

pocztówki z Siemiano-wic. Dziś obaj działają w Siemianowickim Fo-rum Samorządowym, które było współorgani-zatorem wystawy.- W Forum Samorzą-dowym nie brakuje lu-dzi z pasją, nie braku-je ludzi, którzy kocha-ją Siemianowice Śląskie – stwierdził prezydent Jacek Guzy. – Takimi ludźmi są właśnie Ma-

rian Jadwiszczok i Adam Bilski. Z takimi ludźmi możemy zmie-niać nasze miast, nie zapomina-jąc jednak o jego przeszłości, ale wręcz przeciwnie – pielęgnując

tą przeszłość. Historia to funda-ment, na którym można budować coś naprawdę trwałego. Na tej wy-stawie zgromadzili się ludzie, któ-rzy świetnie to rozumieją.Wielkie wrażenie zaprezentowa-ne zbiory zrobiły na przewodni-czącym Rady Miasta Adamie Cebuli, który wszak sam jest hi-storykiem, a także na miejskim konserwatorze zabytków Mał-gorzacie Derus...Wieczór uświetnił występ Fran-ciszka Rzepczyka, który wyko-nał na fortepianie kilka nostal-gicznych utworów, które świet-nie komponowały się z atmosferą spotkania.

WK

stąpi znakomity siemiano-wicki muzyk, bratanek po-wieszonego przed siedem-

dziesięciu laty komendan-ta Inspektoratu Katowice – Józef Skrzek. WK

li pracownicy kopalni). Do-konano uroczystego poświę-cenia obrazu z procesją koś-cielną. Po likwidacji kopalni i sprzedaży szybu północne-go, kopia obrazu św. Barbary przeniesiona została na rejon „Michał” (obecnie w tym budynku mieści się fi rma „Efekt”). Kopię obrazu za-brano do nowo wybudowa-nego kościoła p.w. św. Jana Sarkandra w Bańgowie. Natomiast oryginał obrazu pozostawał nadal na terenie parafi i p.w. św. Michała Ar-chanioła. Podczas zorgani-zowanej z okazji 100-lecia budowy obecnego kościo-ła wystawy w 2004 r. orygi-nalny obraz pojawił się na niej. Wówczas zaczęto już myśleć o tym, żeby obraz wyeksponować. Po niedaw-nym spotkaniu przedstawi-cieli władz miasta z ks. dzie-

kanem i ks. proboszczem pa-rafi i michałkowickiej obraz został przekazany miastu. Teraz zostanie on poddany konserwacji i umieszczony w odrestaurowanym budyn-ku maszynowni .- Udało się już pozyskać sponsora, który zdecydował się z własnej kieszeni wyłożyć 10 tysięcy złotych na renowa-cję tego obrazu – stwierdził, nie kryjąc satysfakcji prezy-dent Jacek Guzy. – Są w na-szym mieście ludzie, którym zależy na ratowaniu zabyt-ków i którzy gotowi są party-cypować w kosztach tego.Obraz po powrocie z war-sztatu, w którym poddawa-ny będzie renowacji, prze-niesiony zostanie w uroczy-stej procesji z kościoła p.w. św. Michała Archanioła do Parku Tradycji Górnictwa i Hutnictwa, gdzie zostanie wystawiony.

Po renowacji, obraz Św. Barbary wystawiony zostanie w odrestaurowa-nym budynku maszynowni w Parku Tradycji Górnictwa i Hutnictwa

foto:

Szym

on Du

czek

Page 4: NS 20 11 - Siemianowice · Górny Śląsk to region boga-ty swą tradycją i kulturą, ale wiedza o tym nie jest w Pol-sce powszechna. Ale na-wet my sami często nie wie-my, jak wspaniała

■ www.nowe.siemianowice.pl4

■ www.nowe.siemianowice.pl

W MIEŚCIE

Budżetna trudne czasyProjekt budżetu miasta na 2012 r. jest obecnie omawiany na posiedzeniach poszczególnych komisji. Głosowanie przewidziano podczas ostatniej w tym roku sesji siemianowickiej Rady Miasta – 15 grudnia. Już teraz jednak można śmiało stwierdzić, że będzie to budżet trudny, przede wszystkim ze względu na scedowanie przez władze centralne kolejnych obowiązków na barki samorządowe, co w pro-sty sposób przekłada się na konieczność sięgnięcia głębiej do gminnej kieszeni.

Michał Tabaka

Zgodnie z obowiązujący-mi przepisami prezydent

Siemianowic Śląskich Jacek Guzy przekazał 15 listopa-da projekt przyszłorocznego budżetu na ręce Adama Ce-buli, przewodniczącego RM. Teraz dokument będzie bar-dzo dokładnie „prześwietla-ny” na posiedzeniach komi-sji i potem trafi pod obrady sesji.- To będzie trudny i wy-magający budżet – twier-dzi Jacek Guzy. – Podobnie jak w innych polskich mia-stach. Główną przyczyną jest kryzys w strefi e euro, co determinuje poczyna-nia naszego resortu fi nan-sów. Stąd próby rządu re-perowania fi nansów pub-licznych poprzez scedowa-nie na samorządy dodatko-wych obowiązków. Czasy są takie, jakie wszyscy wi-dzą. Bez zaciskania pasa niestety się nie obejdzie.W Siemianowicach Śl. przy-kręcanie fi nansowego kur-ka rozpoczęto od samego magistratu.- To pewnie będą decyzje bardzo niepopularne, ale uważam, że jeżeli trzeba rze-czywiście oszczędzać, to naj-lepiej zacząć od siebie – mówi prezydent Siemianowic Śl.Wiadomo, że tylko zamro-żenie nagród i podwyżek w Ratuszu przyniesie po-nad 1 mln zł oszczędności w przyszłym roku. Cięcia nie ominą żadnego wydzia-łu, ani referatu. Przez kilka tygodni naczelnicy i kierow-nicy walczyli jak lwy o każ-dą złotówkę, ale przy wie-lu, niekiedy bardzo gorących dyskusjach, zgrzytając zęba-mi godzili się na kolejne ko-rekty ich zapotrzebowań bu-dżetowych na przyszły rok. - Od początku prac nad bu-dżetem powtarzałem, że kie-dy trzeba zacisnąć pasa, to należy pokazać ludziom, że to się zaczyna robić od sie-bie. I tutaj nie chodzi o jaki-kolwiek marketing politycz-ny. To najzwyklejsza ludzka

przyzwoitość – przekonuje Jacek Guzy.Przy tej okazji warto prze-analizować kilka danych mówiących o sytuacji fi nan-sowej grodu Siemiona. Zgod-nie z Ustawą o fi nansach publicznych wartość spłaty zobowiązań w stosunku do dochodów ogółem nie może być większa niż 15 procent.- Po 10 miesiącach reali-

zacji tegorocznego budże-tu nasz wskaźnik to 7 pro-cent. Przewidywana wartość w 2012 r. – 5,28 proc. – wy-licza prezydent Guzy. - Z ko-lei dopuszczalna wartość proporcji zadłużenia do do-chodu w prawie przewidzia-na jest na poziomie 60 proc. Po 10 miesiącach w Siemia-nowicach Śl. wynosi on 33,1 proc., a przewidywana war-

tość w przyszłych 12 miesią-cach to 31,82 proc. – dodaje.To bardzo istotne, zwłasz-cza w kontekście noweliza-cji Ustawy o fi nansach pub-licznych i tzw. wzoru mini-stra Rostowskiego. Otóż od 2014 r. na spłatę zadłuże-nia jednostki samorządu te-rytorialnego (JST) nie będą mogły przeznaczać więcej niż indywidualny wskaź-

nik. Ile on wyniesie? Na po-trzeby jego ustaleń anali-zowana będzie sytuacja fi -nansowa każdego miasta.- Pod lupą znajdzie się mię-dzy innymi nadwyżka ope-racyjna z trzech lat, czyli dla wskaźnika na 2014 r. analizo-wane będą dane za 2011, 2012 i 2013 r. – mówi Jacek Guzy.Tak więc to już teraz trze-ba bardzo pieczołowicie przygotować uchwałę bu-dżetową; tutaj bowiem po-pełnione ewentualne błę-dy będą skutkować przy-krymi konsekwencjami za parę lat. Zadanie jest o ty-le trudniejsze, gdyż JST mają obecnie zdecydowa-nie więcej obowiązków, których wypełnienie de-terminuje większe wydatki z samorządowego budżetu.To chociażby nowe zapi-sy ustawy żłobkowej, zgod-nie z którymi wzrasta licz-ba opiekunów dla dzieci. Dalej: wzrost kosztów je-żeli chodzi o utrzymanie klienta w izbie wytrzeź-wień. W naszym mieście takowej nie ma, ale spra-wiające kłopoty osoby – bę-dące na podwójnym gazie – trafi ają do chorzowskiej placówki. Za to też miasto musi płacić. Proponowa-ne przepisy zaś zwiększa-ją koszt pobytu jednej oso-by w izbie z 250 na 350 zł. Kolejna ustawa – o pieczy rodzicielskiej – określa ko-nieczność dopłaty do utrzy-mania dziecka w rodzi-nie zastępczej na poziomie 400-600 zł. Teraz w Siemia-nowicach Śl. ta suma wyno-si 250 zł za jedno dziecko.- Ta zmiana będzie skut-kować zwiększeniem wy-datków po stronie mia-sta w przyszłym roku o 1,2 mln zł – podkreśla prezy-dent Siemianowic Śl.O taką samą kwotę zwięk-szą się gminne wydatki je-żeli chodzi o wzrost kosztów utrzymania wychowanków w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Nie wolno

zapominać o konieczności pokrywania ujemnych wy-ników fi nansowych samo-dzielnych publicznych za-kładów opieki zdrowotnej, w kontekście ich przekształ-cenia w spółki prawa han-dlowego.Na tym nie koniec. Bez wąt-pienia, w ujęciu kolejnych obciążeń samorządu, należy powiedzieć o ustawie śmie-ciowej. Ona w pełni zacznie obowiązywać w 2013 r. Jed-nak przygotowanie się do tego czasu i następnie wypeł-nianie zapisów nowej usta-wy będzie miało konkret-ne skutki dla miejskiej kasy, także idące w setki tysięcy złotych.- To, że przed nami – tak w ujęciu europejskim, kra-jowym, jak i właśnie samo-rządowym – ciężkie cza-sy, to już pewne i nie trzeba nikogo przekonywać. Istot-ne jest, jak się w dobie tego kryzysu zachować. Moje zdanie jest takie samo, jak wtedy kiedy fi nansowymi fundamentami na świecie mocno zakołysało po zała-maniu się rynku nierucho-mości i sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych: nie ma co chować głowy w piasek i wbrew być może niekiedy logice – trzeba na-dal inwestować, a także po-zyskiwać inwestorów ze-wnętrznych. W poprzed-niej kadencji pobiliśmy sie-mianowicki, ale pewnie nie tylko rekord pod względem inwestycji. Zresztą: wystar-czy przejść się po mieście: pozytywne zmiany widać praktycznie na każdym kro-ku. Teraz tempo nieco spad-ło, ale to nie znaczy, że cał-kowicie wyhamujemy. Ro-bimy dalej swoje – zgodnie z moim programem wybor-czym i podjętymi zobowią-zaniami podczas spotkań z mieszkańcami. Może nieco wolniej, ale nie rezygnujemy z wytyczonych wcześniej ce-lów – mówi na koniec pre-zydent Siemianowic Śl.

To będzie trudny i wymagający budżet – twierdzi Jacek Guzy

foto:

Szym

on Du

czek

Na koniec ubieg ego roku liczba jednostek samorz dowych, których poziom zad u enia przekroczy dopuszczaln granic 60 procent, si gn a 70. W tym gronie jest 40 gmin wiejskich, 22 ma e miasta, 6 miast powiatowych i 2 miasta na prawach powiatu.Problemy z p ynno ci finansow ma coraz wi ksza liczba miast. Ale prawdziwy szok wywo a a informacja, e nadzwyczajna komisja Rady Miasta Krakowa og osi a raport z którego wynika, e luka w tegorocznym bud ecie miasta mo e wynie 142 mln z . Taki b dzie prawdopodobnie efekt przeszacowania dochodów i wykazania zbyt ni-skich kosztów w le skonstruowanym bud ecie. Jako jedn z przyczyn takiego stanu rzeczy Krakusy wskazuj obci anie samorz du kolejnymi zadaniami bez wskazania rodków na ich sfinansowanie. Sytuacj próbuje si ratowa reorganizuj c sie szkó

i przekazuj c podmiotom niepublicznym prowadzenie niektórych placówek, np. m odzie owych domów kultury. WK

Page 5: NS 20 11 - Siemianowice · Górny Śląsk to region boga-ty swą tradycją i kulturą, ale wiedza o tym nie jest w Pol-sce powszechna. Ale na-wet my sami często nie wie-my, jak wspaniała

■ www.nowe.siemianowice.pl ■ www.nowe.siemianowice.pl5

WOKÓŁ NAS

Zbliża się czas niespodzianek…Pewnie dlatego, że tak bardzo je lubimy, czekamy na nie już teraz. Szare, listopadowe dni rozjaśniamy sobie myślą, że przecież już za kilka tygodni wreszcie nadejdą, niosąc ze sobą wspaniałe, jedyne zapachy, mrugając do nas kolorowymi światełkami. Święta Bożego Narodzenia w tym roku w Siemianowicach Śląskich zapowiadają się baaardzo miło

Z szefem projektu odpowiedzialnym za organizacje na siemianowickim Rynku Miejskim imprez świątecznych Anną Wichary rozmawia Ewa Roch Wyrzykowska

Nowe Siemianowice: Po wspólnym Sylwestrze na Rynku Miejskim, pomy-ślano również o tym, aby wspólnie przeżywać Święta Bożego Narodzenia. Prze-cież to czas zbliżania się do siebie ludzi, czas kiedy nikt nie powinien czuć się sa-motnie – jednym słowem znakomita okazja do inte-gracji…- zwracam się do Anny Wichary, kierującej pracą zespołu przygotowu-jącego Wigilię 2011.Anna Wichary: Rzeczywi-ście, dlatego właśnie prezy-dent Jacek Guzy tuż po ubie-głorocznym Sylwestrze, za-sugerował, że w tym roku byłoby wspaniale, aby sie-

mianowiczanie mieli tak-że możliwość spotykania się na Rynku Miejskim w atmo-sferze tych najpiękniejszych świąt Nowe Siemianowice: I jak mi wiadomo, będą mieli do tego mnóstwo okazji…Anna Wichary: Z pewnoś-cią, gdyż w mieście będzie się wiele działo począwszy od 6 grudnia, aż do 6 stycznia 2012. Preludium natomiast do wydarzeń związanych ze Świętami Bożego Narodze-nia będzie zorganizowana wcześniej – tak jak każe tra-dycja 4 grudnia – Barbórka.Nowe Siemianowice: Z tymi świętami, jak z żadnymi innymi, wiążą się niespo-dzianki, na pewno więc nie ujawni pani wszystkich, czekających siemianowi-czan atrakcji, ale choć tro-chę proszę o nich powie-dzieć.Anna Wichary: Imprezą in-augurującą będzie Mikołaj, który odbędzie się na Rynku 6 grudnia. Oprócz oczywi-ście wizyty tego najbardziej lubianego przez dzieci świę-tego, tego dnia przewidzia-nych jest wiele innych wyda-rzeń. Jedno z nich, to rzeźby

w lodzie. Zdradzę, że dzieci nie tylko będą mogły podzi-wiać tworzenie ich przez ar-tystów, ale i będą miały moż-liwość pod opieką rzeźbiarzy same zabawić się w twórców. 6 grudnia to także dzień, w którym na Rynku zapalo-na zostanie choinka. Będzie jeszcze piękniej, niż pamię-tamy tę chwilę z ubiegłego roku. Nie tylko rozświetli się świąteczne drzewko, ale po nim zapłoną latarnie na od-chodzących od Rynku ulicz-kach, światło rozchodzić się będzie w głąb miasta. Jeśli uda się nam to odpowiednio zsynchronizować – a będzie-my się bardzo starali – to na-prawdę będzie piękne wido-wisko. 6 grudnia ożyje też na cały świąteczny czas estrada,

gdzie prezentować będą swo-je talenty młodzi siemiano-wiczanie – uczestnicy zajęć rozmaitych kół artystycz-nych, czasem nawet także ich nauczyciele, czasem i senio-rzy – np. chór Klubu „Wesoła Jesień”, czasami ktoś znany z telewizyjnego show, jak pięk-nie tańczący Krystian Folty-niewicz, wreszcie i urzędowy zespół „Szpas” będzie miał okazję kontaktu z siemiano-wicką publicznością. Taka - przed Gwiazdką – estra-da siemianowickich gwiazd. Sportowy akcent stanowić będzie Bieg Mikołajek i Mi-kołajów, którego start i meta w tym roku zlokalizowane będą na Rynku. Skoro mowa o sporcie i rekreacji, to do-dam, że wśród imprez to-

warzyszących tym typowo świątecznym, przygotowuje-my blok zatytułowany „Sie-mianowicka mila”, w któ-rym – jeśli starania organi-zatorów się powiodą – prze-widziano udział wybitnego sportowca…Nowe Siemianowice: Okres przedświąteczny, to nie tyl-ko dni tak szczególne, jak dzień św. Mikołaja, weeken-dy, to także zwykłe ponie-działki, wtorki…Czy wtedy na Rynku będzie pusto?Anna Wichary: Nic podob-nego! W tygodniu Rynek, świątecznie oświetlony, wy-pełniać będzie dyskretnie są-cząca się muzyka kolęd i pio-senek świątecznych. Od 4 do 22 grudnia będzie się tu od-bywał Kiermasz Świąteczny, na którym można będzie za-kupić ozdoby choinkowe, rę-kodzieło, świąteczne gadże-ty, wyroby cukiernicze, pier-niki, grzane wino, wreszcie żywe choinki. Na stoiskach oprócz handlowców poja-wią się też siemianowickie stowarzyszenia. W tygodniu od 24 do 30 grudnia z pew-nością atrakcję – szczególnie dla najmłodszych – stano-wić będzie żywa szopka, czy-li szopka z żywymi zwierzę-tami, które zostaną nam wy-pożyczone z ZOO. Oczywi-ście jeżeli pogoda będzie zbyt mroźna, to mając na wzglę-dzie dobro zwierząt, zrezyg-

nujemy z przyjemności oglą-dania szopki, ale miejmy na-dzieję, że nie będzie takiej konieczności.Nowe Siemianowice: Wkro-czyliśmy ponownie w rejon zdarzeń bardziej niezwy-kłych, czy jeszcze możemy się na coś cieszyć ?Anna Wichary: To, o czym powiedziałam, to zaledwie fragment przygotowywa-nych świątecznych atrakcji. Dodam więc, że 10 grudnia, w ramach akcji „Cała Polska czyta dzieciom” odbędzie się głośne czytanie najpiękniej-szych wierszy i opowiadań o świętach – tym razem także w wersji angielskiej, o co za-dba znana już dzieciakom z Miejskiej Biblioteki Publicz-nej, kangurzyca Kangi, że 17 i 18 grudnia na Rynku zapło-nie ognisko, przy którym bę-dziemy mogli sobie wspól-nie pokolędować, że i w Par-ku Miejskim poczujemy święta, ale tak, jak już sobie powiedziałyśmy, niech ten czas niespodzianek, jakim są Święta Bożego Narodze-nia, zachowa ich jeszcze tro-chę. Zachęcam mieszkańców Siemianowic Śląskich do od-wiedzania Rynku, do uczest-niczenia w przygotowywa-nych dla Państwa imprezach, do tego abyśmy mogli wspól-nie poczuć radość i ciepło tak oczekiwanego przez nas wszystkich czasu.

foto:

Szym

on Du

czek

foto:

Wojc

iech K

empa

foto:

Wojc

iech K

empa

foto:

Wojc

iech K

empa

Świątecznie będzie na co dzień.

Świąteczne imprezy na Rynku zainauguruje spotkanie z Mikołajem.

Przed Gwiazdką, estrada będzie pełna siemianowickich gwiazd.

Urzędowy zespół „Szpas” będzie miał okazję kontaktu z szerszą siemianowicką publicznością.

foto:

Szym

on Du

czek

Page 6: NS 20 11 - Siemianowice · Górny Śląsk to region boga-ty swą tradycją i kulturą, ale wiedza o tym nie jest w Pol-sce powszechna. Ale na-wet my sami często nie wie-my, jak wspaniała

List do redakcji:

■ www.nowe.siemianowice.pl■ www.nowe.siemianowice.pl

WOKÓŁ NAS

Szanowny Panie Redaktorze

Nawiązując do tytułu stro-ny w NS „Wokół Nas” chciała-bym zwrócić uwagę na to, co wo-kół nas najważniejsze: ludzi, lu-dzi en masse i pojedynczo. Chcia-łabym zainteresować Pana Re-daktora właśnie taką pojedynczą osobą, bo z takich właśnie skła-da się nasza społeczność. Nie jest nikim ważnym, nie zajmują się nim lokalne media, nie jest o nim głośno. Od lat robi to samo: prowadzi punkt usługowy i skle-pik na „Chemiku”. Można u nie-go kupić fi lc do podklejania meb-li, bezpieczniki, kratki na palni-ki kuchni gazowych umożliwia-jące stawianie mniejszych garn-ków, żaróweczki do halogenów wielkości paznokcia oraz mnó-stwo drobnych – i większych też - rzeczy potrzebnych w funkcjo-nowaniu gospodarstwa domo-wego, których nie podejmuję się nawet wyliczyć. U Pana Andrze-ja można też naostrzyć wszystko, co ostrzenia wymaga, dorobić klucze, naprawić sprzęt gospo-

darstwa domowego. Jeśli Pan An-drzej w ramach swojej działalno-ści czegoś nie posiada czy nie może zaradzić kłopotowi, z pewnoś-cią poinformuje, kto może to zro-bić i gdzie najbliżej można kupić to, czego nie ma u niego. Brak tzw. „męskiej ręki” w domu powodu-je, że czasem zasięgam rady Pana Andrzeja i otrzymuję ją z życzli-wością i uśmiechem z jego stro-ny. Mój nieboszczyk ojciec powie-działby, że Pan Andrzej hołduje wszystkim przedwojennym zasa-dom dobrego kupiectwa: jest kom-petentny, uczciwy, solidny, życz-liwy. Mnie, jako osobie starszej i niepełnosprawnej ruchowo, spra-wiałoby koszmarną trudność zdo-bywanie jakiegoś drobiazgu, któ-rym np. nie opłaca się handlować hipermarketowi, a specjalistyczny sklep jest daleko. Dzięki Panu An-drzejowi mam ułatwione życie i ja i mnóstwo osób w mojej sytuacji.W Siemianowicach Śl. mieszkam od ponad 40 lat i oczywiście cie-szy mnie, że stają się coraz atrak-cyjniejsze dla inwestorów. Daje to szansę na zmniejszenie bezrobocia

i poprawę życia mieszkańców, któ-rzy stali się nie ze swojej winy ofi a-rami przemian społecznych. Cieszy mnie ilość supermarketów z atrak-cjami nie tylko towarowymi, ale i cenami, dostępnymi dla biedniej-szych Siemianowiczan. Ci radzą so-bie, jak mogą, ale to osiedlowe skle-piki dają im towar „na zeszyt”, to „złote rączki” z sąsiedztwa napra-wiają ich zużyty sprzęt domowy, a asortyment sklepiku Pana An-drzeja im to umożliwia. To Pani Zosia z kwiaciarni sprzeda-jąc jedną czerwoną różę na oka-zję urodzin często wysłuchu-je życzliwie cudzych kłopotów. To u Pani Iwonki można zawsze do-stać świeże jaja „od szczęśliwych kur”, a Pani Beata robiąc „trwa-łą” chętnie pogada o życiu. Trud-no więc w naszej „małej ojczyźnie” nie zadumać się nostalgicznie nad współistnieniem dużego i małego biznesu, i tego drugiego nie doce-nić. W dzisiejszym skomercjalizo-wanym, neonowym świecie jest on ważnym elementem życia społecz-nego i tworzy niepowtarzalny ko-loryt lokalny.

Śląski szacunek dla pracy po-zwolił na zachowanie w pamię-ci takich smallbiznesów, które za-spokajały potrzeby Siemianowi-czan za czasów tzw. komuny, kie-dy to nie było ani tak bogato, ani tak kolorowo. Któż z nas nie pa-mięta modnych perfum i farb do włosów kupowanych „u Opie-ki”, często razem z bombkami na choinkę i pędzlem „ławkowcem”, że o innym asortymencie nie wspo-mnę. Któż nie pamięta interesują-cych drobiazgów, także oświetle-niowych, „u Kudełki”? Nie wiem, czy wymienione sklepiki jeszcze istnieją, czy rodzi-ny kontynuują tradycję, ale miło jest powspominać… także i to, kto piekł najlepszy chleb, po który ustawiały się kolejki, albo kto kisił najlepszy żur w całych Siemiano-wicach Śląskich. Małe jest piękne. Na to dic-tum może Pan odpowiedzieć, że przecież duży więcej może. Zatem uznając tę rację, że prasa to potę-ga, proszę Pana redaktora o oca-lenie od zapomnienia urokliwych, małych, lokalnych sklepików, któ-

re nie tylko dają chleb swoim właścicielom i ich rodzinom, ale bywają niebagatelnym elementem życia sąsiedzkiego, towarzyskie-go. Jestem zdania, że w dzisiej-szym ceniącym błyskotki, komer-cję i blichtr, wrzaskliwym świe-cie-powinniśmy cenić i reklamo-wać takie proste wartości, jakie re-prezentuje sobą Pan Andrzej. I nie tylko on, zresztą. [...] W obecnej mnogości intere-sów o megaskali obsługa znana jest z plakietki noszonej na piersi, a klienci są –anonimowi. Uprzej-mość wobec nich wliczona jest w wynagrodzenie personelu, co się mierzy oczywiście efektow-nością sprzedaży. Czy nie należa-łoby wobec tego podkreślić zwy-czajnej, międzyludzkiej, bezinte-resownej życzliwości, której nie znajduje się w oślepiającym brzę-ku „Jingle Bells”? Przed nami Święta. Zatem już z tej okazji nostalgiczne, wyciszo-ne, serdeczne życzenia oraz wy-razy życzliwości Panu i Czytelni-kom przesyła

Ewa Machuderska

6

Tu się nie potępia…Kiedy przed dziesięcioma laty podjęli problem tego uzależnienia, Poradnia Leczenia Hazardu Patologicznego w siemianowickim Samodzielnym Publicznym Zakładzie Terapii Uzależnień i Współuzależnień zarejestrowana została, jako pierwsza w kraju.

Ewa Roch Wyrzykowska

„Zaczęliśmy działania w tej sferze, ponieważ trafi ła do naszego zakła-du kobieta, której mąż grał hazar-dowo – wspomina dyrektor Lech Cierpioł - powiedziała, że w Kasie Chorych skierowano ją do Siemia-nowic na Aleję Młodych 16. Właś-nie tak. Może dlatego, że już wów-czas zajmowaliśmy się nie tylko uzależnieniem od alkoholu. Ponie-waż jesteśmy po to, aby pomagać, a nie - nie mieć kłopotów, więc po prostu natychmiast zaczęliśmy in-tensywnie interesować się materia-łami terapeutycznymi dotyczący-mi hazardu. W owym czasie było ich jak na lekarstwo, ale to, co uda-ło nam się zgromadzić w połącze-niu z naszą wiedzą i doświadcze-niem, pozwoliło na rozpoczęcie le-czenia także tego uzależnienia.”Takie podejście nie tylko dyrekto-ra, ale i całego zespołu („u nas nie pracuje się tylko po to, żeby zaro-bić na chleb”) wobec zgłaszanych problemów, ciągła gotowość i wola udzielenia pomocy jest tu typo-we. To w końcu nie gdzie indziej, lecz właśnie w siemianowickim za-kładzie, powstał pierwszy w Pol-sce materiał terapeutyczny pisany Braillem, aby mogli z niego korzy-stać niewidomi, to tu nie mówi się „pas”, kiedy przychodzi po pomoc osoba głuchoniema.„Kiedy zgłosił się do mnie alkoho-lik głuchoniemy, to też nie opuści-liśmy rąk. Na zajęciach terapeut-ka zapisuje mu w skrócie, to, co się mówi. Bywają u nas także oso-

by z niedorozwojem umysłowym – wiadomo, że nie docierają do nich pewne treści i trzeba oddziaływać na nie w sposób dla nich przystęp-ny – sprawdzają się tu zajęcia nazy-wane: społeczność terapeutyczna.”Nic więc dziwnego, że do siemia-nowickiej placówki przyjeżdżają ludzie z całej Polski i na przykład chciało się tu podjąć terapię czło-wiekowi z Wałbrzycha i płacić za noclegi na Pszczelniku przez sześć tygodni, chciało się przyjeżdżać tu trzy razy w tygodniu pacjentom z województwa małopolskiego. Ta-kich wyborów jest więcej.Rocznie placówka przyjmuje po-nad 1000 pacjentów, w tym oko-ło 100 hazardzistów. Skuteczność leczenia dyrektor Cierpioł ocenia jako wysoką.

„Określamy ją stosując kryterium redukcji szkód – wyjaśnia – Cho-dzi o to, że nie zawsze udaje się pa-cjentom całkowicie zarzucić stycz-ność z uzależnieniem, ale bardzo, bardzo znacznie ją ograniczyć – to też jest sukces”.Hazard – bywa, że nie mamy na-wet świadomości, iż jesteśmy w je-go szponach. Dyrektor Cierpioł opowiada o starszej pani, która dużą część swojej emerytury traci-ła na… zdrapki! Nie potrafi ła sobie powiedzieć: stop. Inna kobieta tak uwikłała się w grę internetową, do której trzeba sobie kupić wstęp, a w której nawet niczego się nie wygry-wa, że traciła na tyle dużo pienię-dzy, iż ją to wystraszyło.„Takie zachowania również wpi-sują się w hazard – kontynuuje –

bo to nie tylko automaty, salony gier, ruletka, nie tylko gry liczbo-we. Ostatnio usłyszałem w radio, jak ktoś odebrał telefon nie wygła-szając właściwej formułki i dlatego otrzymał tylko tysiąc złotych, za-miast właściwej nagrody – bodaj ponad stu tysięcy. Pomyślałem so-bie, jak będzie się czuł ten ktoś, kto przez zwykły moment roztargnie-nia zaprzepaścił taką szansę? Jak taka pozornie niewinna gra wpły-nie na jego życie?”W którymś momencie mojej roz-mowy z Lechem Cierpiołem dosta-ję kartkę z czterema tylko pytania-mi: „Czy czuł Pan kiedykolwiek, że powinien Pan przestać grać?Czy ludzie sprawiali Panu przy-krość przez krytykowanie Pana grania? Czy czuł się Pan kiedykol-wiek źle lub winny z powodu gra-nia? Czy kiedykolwiek po obudze-niu pierwszą pana myślą była myśl o zagraniu, aby uspokoić nerwy?”„To jeszcze nie oznacza, że jest się uzależnionym, ale jest to już po-ważny sygnał znalezienia się na niebezpiecznej drodze” – komen-tuje mój rozmówca.„Pośród innych uzależnień, hazar-dziści początkowo uważają się za swoistą arystokrację. Irytują się, gdy usłyszą, że są tacy sami, jak al-koholicy, czy narkomani – opowia-da dyrektor – Przecież nie zatacza-ją się, nie wracają do domu w zwy-cieranym ubraniu…A właśnie, że jesteś taki sam!- mówię im i cho-dzi o to, by to dostrzegli. Zresztą

zajęcia terapeutyczne są wspólne, choć od pół roku jedno spotkanie w miesiącu hazardziści mają tylko w swoim gronie”.Jak w przypadku leczenia każde-go uzależnienia i w hazardzie nie-zwykle ważnym elementem jest wsparcie rodziny, najbliższych. W Zakładzie uczy się, jak mądrze pomóc swojemu bliskiemu, jakie symptomy mogą świadczyć, że jest on uwikłany w hazard. I tu zno-wu Lech Cierpioł może przytaczać wiele przykładów. Słucham więc o żonie, która chcąc uniemożliwić mężowi wyjścia do kasyna, zabra-ła mu smoking, on więc wychodził w dresie, aby rzekomo pobiegać, co nie budziło zastrzeżeń – tymcza-sem w bagażniku samochodu miał drugi smoking, albo o żonie, która nie akceptowała hazardu u męża, kiedy przegrywał, kiedy zaś wy-grał – była zadowolona…Przez Zakład na Alei Młodych, przetacza się ogrom ludzkich lo-sów, sytuacji. To aż dziwne, że znajdzie się dla nich miejsce na zaledwie 200 metrach kwadrato-wych, którymi placówka dyspo-nuje. Pewnie dlatego, że wraz z dy-rektorem Cierpiołem, czekają tu otwarci na te problemy znakomici, certyfi kowani specjaliści, pracu-jący na własnych, autorskich pro-gramach, wspierani przez instruk-torów – trzeźwych pacjentów, któ-rzy sobą zaświadczają, że i ty mo-żesz sobie dać radę. Pewnie dlate-go, że tu się nie potępia…

Jak podkreśla Lech Cierpioł i zakładowi terapeuci, „u nas nie pracuje się tylko po to, żeby zarobić na chleb”.

foto:

arch. U

M

Page 7: NS 20 11 - Siemianowice · Górny Śląsk to region boga-ty swą tradycją i kulturą, ale wiedza o tym nie jest w Pol-sce powszechna. Ale na-wet my sami często nie wie-my, jak wspaniała

■ www.nowe.siemianowice.pl ■ www.nowe.siemianowice.pl7

SPORT

foto:

Arch

.UM

Mariusz Seget (w błękitnym stroju) po indywidualnej akcji w ostatniej minucie meczu został bohaterem siemianowickiego zespołu.

INFORMACJA O UTRUDNIENIACH W RUCHU

W związku z odbywającym się w dniu 6 GRUDNIA 2011 r.biegiem rekreacyjnym pn. “VII Bieg Mikołajek i Mikołajów” oraz

imprezami kulturalnymi z okazji Św. Mikołaja na Rynku MiejskimUrząd Miasta informuje, że zostaną wyłączone z ruchu drogowego

następujące ulice:

UL. KRASIŃSKIEGO od Urzędu Miasta do UL. PARKOWEJw godzinach 12.00 - 18.00

UL. PARKOWA od ronda do UL. KRÓTKIEJ w godzinach14.45 - 16.15

Prosimy o przeparkowanie samochodów na czas trwania imprezy.

ZA UTRUDNIENIA PRZEPRASZAMY

Akcja – marzenie SegetaPiłkarze Futsal Club Siemianowice Śląskie, przy ogłuszającym dopingu kibiców, pokonali w wypełnionej hali Kompleksu Sportowego „Michał” ak-tualnego mistrza Polski – Akademię Futsal Pniewy. Wspaniałego gola, który przechylił szalę zwycięstwa na stronę gospodarzy, w ostatniej minucie meczu zdobył Mariusz Seget.

Pocztowiec wyjechał na tarczyOgromną niespodziankę sprawili hokeiści siemianowickiego MKS w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej rozgrywek I ligi. Na boisku Kompleksu Sportowego „Siemion” pokonali utytułowaną drużynę Pocztowca Poznań, zajmującą przed tym meczem trzecie miejsce w ligowej tabeli.

Krzysztof Nos

Mecz ułożył się po myśli siemia-nowiczan – już w 4 minucie kar-ny strzał rożny wykorzystał Łu-kasz Staniczek. Siedem minut póź-niej goście wyrównali, ale jeszcze przed przerwą Mateusz Hulbój po-nownie wyprowadził miejscowych na prowadzenie.Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie – optyczną prze-

wagę posiadali hokeiści Pocztow-ca, dłużej utrzymywali się przy piłce, ale znacznie groźniejsze akcję przeprowadzali podopiecz-ni Grzegorza Janoty. Wprawdzie w 5 minucie drugiej połowy dru-żyna przyjezdnych strzeliła wy-równującą bramkę, ale od tego momentu MKS zagrał świetnie w obronie oraz stworzył sobie kil-

ka dogodnych okazji do zdoby-cia kolejnych goli, z których wy-korzystał dwie. Wpierw karny strzał rożny na bramkę zamienił Dawid Wieczorek, a zwycięstwo przypieczętował, także po sta-łym fragmencie gry, Łukasz Sta-niczek, po raz drugi w tym spot-kaniu pokonując bramkarza ry-wali.

Po tym zwycięstwie, na półmetku rozgrywek siemianowiczanie mają w dorobku 12 punktów i zajmują wysoką, piątą pozycję. Przypomnij-my, że celem podopiecznych Grze-gorza Janoty w tym sezonie jest zaję-cie miejsca w czołowej ósemce, któ-re zapewni utrzymanie w hokejowej elicie i pozwoli skupić się na walce o awans do strefy medalowej.

MKS Siemianowice Śląskie – KS Pocztowiec Poznań 4 : 2 (2 : 1)Bramki: Łukasz Staniczek 2 (4 kr, 63 kr), Mateusz Hulbój (26), Da-wid Wieczorek (45 kr) – Bartosz Siejkowski (11), Sebastian Włady-siak (40).(son)

Krzysztof Nos

Przyjazd do Siemianowic Ślą-skich aktualnego mistrza Pol-

ski – Akademii Futsal Pniewy ze-lektryzował miejscowych sym-patyków futsalu. W miniony nie-dzielny wieczór kibice wypełnili trybuny hali Kompleksu Sporto-wego „Michał”, głośnym dopin-giem mobilizując piłkarzy Fut-sal Club Siemianowice Śląskie do sprawienia niespodzianki i odnie-sienia pierwszego zwycięstwa w hi-storii ligowej rywalizacji obydwu zespołów. Podopieczni Marcina Nowackie-go przystąpili do spotkania z uty-tułowanym rywalem bardzo skon-centrowani, dbając przede wszyst-kim o zabezpieczenie tyłów, szu-kając swojej szansy w kontrata-kach. W efekcie przyjezdni częściej byli przy piłce, prowadzili grę i wy-dawało się że kontrolują przebieg wydarzeń na parkiecie. W konse-kwencji jedna z koronkowych akcji Akademii zakończyła się skutecz-nym uderzeniem Dariusza Pie-czyńskiego i goście prowadzili 1:0. To podrażniło piłkarzy FCS, któ-rzy odważniej zaatakowali rywala i stworzyli kilka okazji do zdoby-

cia wyrównania. Starania gospo-darzy zakończyły się sukcesem na 2 minuty przed końcem pierwszej części meczu – w zamieszaniu pod bramką gości największym spry-tem wykazał się Mirosław Miozga.Druga część spotkania była bar-dzo zacięta i wyrównana, na 7 mi-

nut przed końcem obydwa zespo-ły miały po 5 przewinień. W 36 minucie sędzia odgwizdał faul za-wodników FCS i drużyna z Pniew stanęła przed doskonałą okazją do ponownego objęcia prowadzenia – przedłużony rzut karny wykony-wał Frane Despotović. Na szczęście

dla miejscowych strzelił nad po-przeczką i końcowy rezultat pozo-stawał sprawa otwartą. Przełomo-wa akcja meczu miała miejsce w …ostatniej minucie gry. Mariusz Se-get przejął piłkę na połowie boiska i popędził z nią na bramkę rywa-li, mając przed sobą jeszcze dwóch

obrońców i bramkarza gości. Gdy wydawało się, że będzie próbował sprowokować rzut wolny i w efek-cie przedłużony karny dla swojego zespołu, pięknym zwodem zmylił obydwu rywali, wyszedł na czystą pozycję i technicznym strzałem po-konał golkipera gości, powodując wybuch radości na trybunach. Go-ście wycofali bramkarza i…straci-li kolejnego gola – podanie przeciął Tomasz Ziaja i uderzeniem z włas-nej połowy umieścił piłkę w pustej bramce rywali. Rozmiary porażki na 13 sekund przed końcową syre-ną zmniejszył Mateusz Mika, ale ostatecznie to piłkarze FCS cieszy-li się ze zwycięstwa, trzech punk-tów i awansu na czwarte miejsce w ligowej tabeli.

FUTSAL CLUB Siemianowice Śląskie – AKADEMIA FUTSAL Pniewy 3 : 2 (1 : 1)Bramki: Mirosław Miozga (19), Mariusz Seget (39.10), Tomasz Zia-ja (39.30) – Dariusz Pieczyński (9), Mateusz Mika (39.47).FCS: Potempa, Waszka – Pękala, Włodarek, Ziaja, Jagiełło, Miozga, Seget, Zygarski, Rabczak, Myśli-wiec, Kordaczka.

Page 8: NS 20 11 - Siemianowice · Górny Śląsk to region boga-ty swą tradycją i kulturą, ale wiedza o tym nie jest w Pol-sce powszechna. Ale na-wet my sami często nie wie-my, jak wspaniała