20
Nal. poczt. opl. ryczałtem. Numer zawiera 20 stronic Cena 1 zł. Cena w Czechosłowacji: 3*50 Ki. Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR. ZALESKI W GENEWIE. Seija wiosenna Rady Ligi Narodów w Genewie, na której i ważne polskie sprawy zostały załatwione, jni skończona. Na pamiątkę tych doniosłych obrad podajemy tntaj przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej w otoczenia reprezentantów najważniejszych mocarstw, należących do Ligi Narodów. Stoją od lewej ministrowie: Briand (Francja), Stresemann (Niemcy), Dr. Zaleski (Polska), hr. Ishii (Japonja), Scialoja (Italia) i Chamberlain (V. Brytanja). Fot. Atlantic. Berlin.

Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

  • Upload
    others

  • View
    22

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

Nal. poczt. opl. ryczałtem. Numer zawiera 20 stronicCena 1 zł.Cena w Czechosłowacji: 3*50 Ki.

Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV.

MINI STER DR. Z A L E S K I W GENEWI E.

Seija wiosenna Rady Ligi Narodów w Genewie, na której i ważne polskie sprawy zostały załatwione, jn i skończona. Na pamiątkę tych doniosłych obrad podajemy tntaj przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej w otoczenia reprezentantów najważniejszych mocarstw, należących do Ligi Narodów. Stoją od lewej ministrowie: Briand (Francja), Stresemann (Niemcy), Dr. Zaleski (Polska), hr. Ishii (Japonja), Scialoja (Italia) i Chamberlain (V. Brytanja). Fot. Atlantic. Berlin.

Page 2: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

S i t . Ś W IA T O W ID N u m e r 12.

DZIESIĘCIOLECIE PIERWSZEJ REWOLUCJI W ROSJI W ROKU 1917.

Manifestacje rewolucyjne w dniu 12. marca w Petrogradzie przed Pałacem Pałac Taurycki w Petrogradzie, siedziba Dumy Państwowej, później Zgrom a-Zimowym. dzenia Narodowego, kolebka przewrotu marcowego.

Wielki książę następca tronu Aleksy Mikołajewicz, syn cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze­

wickiej z rozkazu rady komisarzy ludowych.

1 r mam

Ks. Jerzy Lwów, prezes Związku Ziemstw Wszechro- syjskich, przewodniczący pierwszego rewolucyjnego Rządu Tymczasowego, arystokrata z pochodzenia

i bardzo umiarkowany liberał.

Michał Rodzianko, przewodniczący Dumy Państwowej, pierwszy kierownik ruchu rewolucyjnego, klóry w za­czątkach rewolucji odegrał wybitną rolę. Zmarł nie­

dawno na emigracji.

Aleksander Kiereński, adwokat i poseł do Dumy Państwowej, m inister w gabinecie ks. Lwowa, pó­źniej prem ier i naczelny głównodowodzący, obalony przez rewolucję bolszewicką, uciekł na emigrację.

Carowa Aleksandra, urodzona w r. 1878, córka w. Ks. Ilesskiego, wyszła za mąż za cara Mikołaja II. w marcu 1894, na kilka tygodni przed jego wstą­

pieniem na tron.

Mikołaj II. Aleksandrowicz, ur. w. r. 1868, wstąpił na tron w. r. 1894, pod naporem rewolucji marco­wej dnia 15. marca 1917 abdykował na rzecz swego brata Michała. W czerwcu 1917 padł ofiarą rewolucji.

Page 3: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

Numer' *12. Ś W IA T O W ID Str. 3.

DZIESIĘCIOLECIE PIERWSZEJ REWOLUCJI W ROSJI W ROKU 1917.

Pierwsze manifestacje rewolucyjne w Petrogradzie dnia 11. marca 1917, przed pomnikiem Piotra Wielkiego.

Pogrzeb ofiar rewolucji w Petrogradzie 21. marca 1917. W pogrzebie uczestniczył poraź pierwszy komitet robotniczy, niosąc tablice z napisami rewolucyjny mi.

Spokojne napozór państwo cara Wszechrosji wstrząsały już i dawniej niejednokrotnie zaburzenia rewolucyjne, że wsporaniemy najgłoś­niejsze z nich powstanie Dekabrystów za cara Mikołaja I. w r. 1825, Ale żadna z tych rewolucji nie miała charakteru ogólnego powstania ludo­wego. Dopiero w r. 1905, w związku z nieszczęśliwym przebiegiem wojny japońskiej, wybuchła rewolucja, która

jak się zdawało — była już dość by obalić cara. Zwyciężył on

jednak ostatecznie nie swoją własną siłą, ale słabością rewolucji. Czego nie dokonał rok 1905, to stało się dziełem marcowych wydarzeń r. 1917, których 10-ciolecie teraz właśnie się obchodzi.I wtedy klęski wojenne wśród przy­czyn wybuchu rewolucji odegrały pierwszorzędną rolę. Ale nie jedyną.Do wywołania żywiołowego niezado­wolenia szerokich mas ludowych przy­czyniły się walnie inne także czyn­niki: kompromitujące się coraz bardziej rządy kamaryli dworskiej, wśród której postacią najczarniejszą był osławiony mnich Rasputin — dążenie pewnej grupy bardzo wysoko postawionych osobistości do rozmyślnego wywoła­nia rewolucji, bo na ten wypadek według brzmienia traktatu trójporozu- mienia Rosja była zwolnioną od dal­szego prowadzenia wojny i mogła za­wrzeć z przeciwnikami osobny pokój — rosnąca nędza proletarjatu wiej­skiego i fabrycznego — wreszcie nie­wątpliwie i agitacja pewnych dyplomatycznych czyn­ników postronnych, które chciały słabego Mikołaja II.

zastąpić silnym rządcą, zdecydowanym prowadzić wojnę aż do zwycięstwa. Te wszystkie przyczyny,

Z walk rewolucyjnych w marcu 1917 w Petrogradzie. Żołnierze pilnują zabitych w czasie walk ulicznych mieszkańców stolicy.

często wprost sprzeczne, spowodowały wybuch rewo­lucji marcowej. I może dlatego, że były one tak nie­

jednolite, przebieg rewolucji był tak chaotyczny i w końcu poprowadził sprawców rewolucji tam, dokąd

z pewnością w chwili wybuchu nie zamierzali iść. Jeżeli u samego po­czątku rewolucji marcowej stoi postać szanownego starca, prezydenta Dumy Rodzianki, jeżeli pierwszym prezesem tymczasowego rządu rewolucyjnego jest arystokrata z pochodzenia, a bardzo umiarkowany liberał z poglądów po­lityczno-społecznych, książę Lwów, to już w kilkanaście dni potem z chaosu rewolucji wynurza się dwuznaczna,, histeryczna postać prowincjonalnego adwokata Kierońskiego — a za nią na planie dalszym, zrazu w mgle nie­wyraźne, lecz coraz widoczniejsze przy­bierający kontury stoją już typowi re­wolucjoniści, maksymaliści pod wzglę­dem politycznym i społecznym, słowem przednia straż — L enina. . . Początek rewolucji marcowej był zaiste prze­cudny, piękniejszy od rewolucji fran­cuskiej, bo niemal bez rozlewu krwi rewolucja dawała wolność wszystkim, nietylko ludziom z więzienia, ale i na­wet . . . rybom, trzymanym w wodzie za tamami. Jeszcze w kilka miesięcy potem, w lecie 1917 r. kościół katolicki mógł poraź pierwszy po dziesiątkach lat publicznie obchodzić uroczystą pro­cesję Bożego Ciała. A Polacy mogli na ulicach Moskwy czy Kijowa śpie­wać swoje hymny narodowe : „Jeszcze Polska nie zginęła* i „Boże coś Polskę*. Nim nowy śnieg spadł, prysła ta

wolności i miejsce jej zajęła krwawacudowna baśń o rzeczywistość bolszewickiego barbarzyństwa

Wielki książę Michał Aleksandrowicz, drugi syn cara Aleksandra III. Na rzecz jego abdykował car Mikołaj II., on jednak korony nie przyjął. Później

podobno rozstrzelany przez bolszewików.

Wielki książę Mikołaj Mikołajewicz, naczelny główno­dowodzący wojsk rosyjskich, przez część m onar­chistów rosyjskich uważany za prawowitego władcę

Rosji, pod imieniem Mikołaja III.

Rozstrzelany przez bolszewików generał kawalerji Mikołaj Russki, jeden z wodzów w czasie wojny świa­towej, jeden z tych, którzy cara Mikołaja II. zmusili

do abdykacji.

Page 4: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

S n. t. _ _ ŚWIATOWID Numer 12.

) B R A Z K I Z P O L S K I

Otwarcie Czytelni Bibljoteki Dyrekcji Państwowych Zbio­rów Sztuki w Warszawie. Dnia 10. b. m. odbyło się uro­czyste otwarcie tej czytelni przez dyr. Turczyńskiego, oraz dyr. dep. kult. i sztoki dr. Skotnickiego. Na naszem

zdjęciu na lewo siedzą pp. dr. Turczyński, dr. Szerer, dr. Skotnicki, prof. Demby i nacz. Wojciechowski. Stoją bibljotekarz Burtatowski, sekr. Szczepankowska, ref. Broki, sekr. Domaniewska, prof. Rutkowski, sekr. Pilarkówna,

dr. Lauterbach i kust. Iskierski. Zdjęcie na prawo przed­stawia czytelnię bibljoteki, cieszącą się znaczną frekwencją

wśród publiczności.Ag. fot. .Światowida*, na pt. kraj. .Alfa*.

Newy poseł nadzwyczajny i min. pełnom. Czechosłowacji w Warszawie. Przybyłego do Warszawy nowego przedstawiciela dyplomatycznego Rzeczypospolitej czesko- słowackiej dr. Wacława Girsę (X), (ur. na ziemi polskiej), witali na dworcu kolejowym członkowie poselstwa i przedstaw iciele. naszego ministerstwa spraw zagranicznych.

Jak Lwów uczcił Marszalka Piłsudskiego. Rada m. Lwowa uchwaliła jedną z pięk­niejszych ulic, zwaną dotychczas Pańską, nazwać ku czci pierwszego Marszałka

Polski ulicą Józefa Piłsudskiego.Fot. Mttnz, Lwów.

Z pobytu Ks. Prymasa Hlonda w Bydgoszczy. Zdjęcie nasze przedstawia uroczyste przyjęcie ks. Prymasa w Semi- narjum nauczycielskiera w Bydgoszczy. W środku siedzi ks. Prymas (X) z dziekanem ks. Malczewskim (1), na prawo pp. przedstawiciele miejscowych władz i duchowieństwa. Ks. Piymas Hlond zyskał sobie w krótkim sto­sunkowo czasie gorące sympatje w całej Polsce, toteż witany jest wszędzie ze szczerą życzliwością przez

rzesze wiernych. Fot. Wojucki, Bydgoszcz.

Dyplo maci zagraniczni w Zakopanem. Zdjęcie nasze przed­stawia pp. de Segesser-Brunegg, posła szwajcarskiego (1), Al. Belitskę, posła węgierskiego (2), oraz WŁ Robewa, charge d’affaires w Warszawie Stojących podczas pobytu w Za­kopanem przed hotelem Bristol. Fot. Maru?zyAslri, Zakopane.

Page 5: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

N um er 12. Ś W IA T O W ID

Nowa sesja Rady Ligi Narodów. Wśród powszechnej uwagi całego świata odbyła się w ostatnich dniach w Genewie wiosenna sesja Rady Ligi Narodów, w której interesów Polski bronił skutecznie nasz min. spr. zagr.

p. dr. August Zaleski. Na naszem zdjęciu siedzą przy stole od lewej pp. Benesz (Czechosłowacja), Pitulesco (Rumunja), Zaleski (Polska), Urrutiq (Kolumbia), Villegas (Chile), Scialoja (Italia), Briand (Francja), Streseman,

przewodniczący tej sesji (Niemcy), Drummond (sekretarz gen.), Chamberlain (W. Brytanja) Ishii (Japonja), Vander- velde (Belgja), Chaac-Hain-Chu (Chiny), Troostwijk (Ho- landja), Uuerrero (Salwador). Press Pboto News-Service. Berlin.

Turniej szachowy w Nowym Yorkn. Odbywający się w Nowym Yorku turniej sza- Wielki wybnch na okręcie. Angielski okręt »Black Sea“, wiozący olbrzymi transportchowy, ograniczony do kilku mistrzów świata, jest przedmiotem szczególniejszej oliwy, padł ofiarą straszliwej katastrofy wskutek pożaru wybuchowego materjału.uwagi wszystkich interesujących się tą szlachetną grą. Podajemy tutaj partję graną Zdjęcie nasze przedstawia okręt ten, zbliżający się do portu w Nowym Yorku,pomiędzy mistrzem Capablanca (Kuba), a R. Spielmanem (Austrja). Press Ph. N. D. F o t R. Sennecke. Berlin.

Nowe łtraszliwe trzęsienie ziemi w Jnponji. Nieszczęśliwy ten kraj został ponownie dotknięty katastrofalnym cyklonem, okropnem w skutkach trzęsieniem ziemi. Podajemy tutaj dzielnicę europejską japońskiego miasta

Tamatava, które zostało również dotknięte trzęsieniem ziemi.Service de Press*.

Przyszła generacja będzie zdrowa. Nowoczesna Ewa używa „Punkt- RoIler’aM od najmłodszych lat. w

Page 6: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

Etaktowny wiosenny toczek paryski, z crêpe georgette i łamy.

Obecna moda odznacza się przedewszystkiem ogromną prostotą i w pierwszym rzę­dzie dba o linję. Przybrania kapeluszy, dawniej tak obfite, tak fantazyjne, niekiedy w nadmiarze swoim aż śmieszne i przy- ciężkie, obecnie ograniczają się do rzeczy najprostszych: jakaś mała kokarda, nie­wielka paletka z piór, egreta.

Sir. 6. Ś W IA T O W ID N u m e r 12.

Ogromnie oryginalny i elegancki kapelusz wiosenny.

0 szerszych rondkach są bardziej stosowne do lekkich sukien, aniżeli do płaszczów1 kostjumów o charakterze sportowym. Charaktery­styczną cechą współczesnej mody jest odsłonięty' kark, ponieważ prawie wszystkie kapelusze z tyłu są podnie­sione. O dalszych nowo­ściach mody wiosennej po­mówimy później. Jaga.Prześliczne drobiazgi, uzupełniające toaletę.

Twarzowy kapelusz ze słomki, przybrany trójkolorową wstążką i kwiatki.

Elegancka kobieta stara się zawsze o to, aby kapelusz odpowiedni do por)' roku przywdziać jak najwcześniej, uprzedzając właściwy sezon. Stąd też to rodżą się anomalje kapeluszy słom­kowych w styczniu i czapeczek z futrem w lipcu. Nie należy oczywiś­cie popadać w takie skrajności, ale dobrze jest pomyśleć o tern, aby ka­pelusz kupiony był w porę dosyć wcześ­nie tak, by go można zaprezentować wtedy, kiedy jeszcze nie jest obnoszony

klamra, eden kwiat — oto wszystko. Owe dawniej noszone na kapeluszach całe kwie­tniki, sady owocowe, ogromne ptaki, składy piór, wysokie, spiętrzone.przybrania ze wstążek są już dzisiaj zupełnie nie­modne.

Co się tyczy rozmiarów kapeluszy, to moda wiosenna lansuje znowu uparcie fasony małe. Zdaje się jednak, źe kape­lusze małe, pomimo, że może mniej twa­rzowe, aniżeli większe, utrzymają się jed­nak na stanowisku, dzięki krótkim wło­som, oraz tej ogólnej linji współczesnej sylwetki kobiecej, z którą kapelusz o

Efektowny jasno niebieski toczek, harmonizujący z sylw etką nowoczesnej damy.

jest toczek, ponieważ uzupełnia har­monijnie smukłą aż do przesady syl­wetkę współczesnej elegantki. W Paryżu pojawiły- się jako krzyk mody, przyznać należy, prawdziwie este­tyczne toczki z małych fiołków. Kapelusz z wąskimi brzegami poja­wia się w przeróżnych odmianach, z

rondkiem opuszczonem na czoło, z rondkiem ściętem po obu bokach, z

• rondkiem z jednego boku, z rondkiem z lekka podniesionem i t. d. Kapelusze

Toczek kombinowany ze słomki i ze wstążek.

szerokich kresach nie zupełnie harmoni­zuje. Mówią coś o większych fasonach, mających pojawić się w lecie, ale na razie wiosna pozostaje pod znakiem małego kapelusza. Fasony wiosennych kapeluszy można obecnie podzielić na trzy zasadni­cze kategorje : toczek, kapelusz z wąskiem rondkiem i kapelusz z trochę szerszem rondkiem. Najbardziej może en vogue

Page 7: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

Numer 12. Ś W IA T O W ID

N A I M I E N I N Y P I E R W S Z E G O M A R S Z A Ł K A P O L S K I .!|lilllliill!illl[liiilllllillllin

Skauci poliey u Muiaoliniego. Naczelnik rządu italskiego przyjął u siebie przedstawioną mu przez radcę poselstwa polskiego dr. Gttntera ekspedycję harcerzy polskich samochodem naokoło świata. Od lewej ku prawej stoją pp. Smosarski, Łada, kierownik ekspedycji, Benito Mussolini, Brettsznajder, Jeliński

i dr. G(Inter.fntftitutn Nasiona!«*. Luco.

Sprowadzenie Zwiok Juljusza Słowackiego do Polski.Rada Ministrów postanowiła przenieść na Wawel zwłoki twórcy „Króla Ducha“. Podajemy tutaj ten skromny paryski grobowiec (z ukrytą wśród bluszczu figurką aniołka U szczytu). Kol. S. Londyński. Paryi.

w P O L S C E S T A ­R Y M O B Y C Z A J E M ,

Z A R Ó W N O W P A ­Ł A C A C H M A G N A ­C KI CH, J A K I P O D U B O G Ą S T R Z E C H Ą W I E J S K Ą P R A K T Y ­K O W A N Y M , N I E U R O D Z I N Y , A L E

I M I E N I N Y D R O G I C H

N A M O S Ó B O B C H O ­

DZ I S I Ę I N A J U R O - C Z Y Ś C I E J I N A J S E R ­D E C Z N I E J . D N I A 19. M A R C A O B C H O D Z I Ś W I Ę T O S W E G O P A T R O N A P I E R W ­S Z Y M A R S Z A Ł E K P O L S K I , T W Ó R C A N A J S I L N I E J S Z E J O- P O K I P A Ń S T W A P O L S K I E G O , A R M J I N A S Z E J , N I E Ś M I E R ­T E L N Y C H Z A S Ł U G B O J O W N I K O W O L ­N O Ś Ć I C A Ł O Ś Ć P O L S K I , M Ą D R Y I Ś W I A D O M Y C E L U JEJ O R G A N I Z A T O R , D Z I S I A J G Ł O W A

R Z Ą D U . W T Y M D N I U , K I E D Y Ł Ą ­

C Z Ą C E N A R Ó D Z N I M N I C I Z A C I E- Ś N 1 A J Ą S I Ę J E S Z C Z E S E R D E C Z N I E J , N I Ż Z W Y K L E, R E D A K- C J A N A S Z E G O P I S ­MA, D A J Ą C T U T A J J A K O I L U S T R A C J Ę P O R T R E T J Ó Z E F A P I Ł S U D S K I E G O , M E W Ś W I E T N Y M M U N ­D U R Z E M A R S Z A Ł ­

K O W S K I M , Z W S T Ę ­G A M I I G W I A Z D A M I O R D E R Ó W , A N I NI E W U N I E Ś M I E R T E L ­N I O N E J S Z A R E J B L U ­Z I E K O M E N D A N T A , L E C Z N A J B A R D Z I E J T E M U D N I U , T E M U R O D Z I N N E M U Ś W I Ę ­T U O D P O W I A D A J Ą ­C Ą P O D O B I Z N Ę J Ó ­Z E F A P I Ł S U D S K I E ­G O Z D Z I E C I N N Y C H

J E G O L A T , P R Z Y Ł Ą ­C Z A S I Ę C A L E M S E R C E M D O Ż Y ­C Z E Ń D Ł U G I C H J E ­S Z C Z E L A T Ż Y C I A I C Z Y*NO W M A R - S Z A Ł K A , D L A D O ­B R A O J C Z Y Z N Y .

Józef Piłsudski (na lewo) jako dziecko z bratem swoim.

....................................

Page 8: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

ŚW IATO W ID

i--------------------------------------------------------- ^ -------------------------------------Trzy złączone wydawnictwa: Dzienniki „Ilustro- żowaniu się trzech linji miejskiej koleji elektrycznej,

wany Kuryer Codzienny“ i „Nowa Reforma“, oraz nasz na głównym trakcie, Trzecim mostem łączącym dwietygodnik „Światowid* w tych dniach przeniosły się części miasta po obu brzegach Wisły położone —do wspólnej siedziby, będącej pierwszym w Polsce gmach zaopatrzony w najdoskonalsze maszyny i urzą-„Pałacem Prasy“ na światową skalę. Olbrzymi gmach dzenia techniczne — oto odtąd siedziba tych trzechtrzyfrontowy, na zbiegu ulic Starowiślnej i Wielopole, pism, skąd one dostawać się będą w ręce niezliczonychpołożony w jednym z najruchliwszych punktów Krakowa, rzesz Czytelników na całym obszarze Polski i wszędzie,przez który przewalają się ustawicznie tłumy prze- dokąd mowa polska sięga. Podajemy tutaj u górychodniów, spieszących do pobliskiego głównego urzędu widok z platformy u szczytu gmachu (na lewo Zamekpocztowego i telegraficznego, do pocztowej kasy Oszczę- Królewski na Wawelu, widziany od Kurzej Stopki,dności, do dwóch popularnych kinoteatrów, przy krzy- przy nim Katedra, potem kopuła kościoła św. Piotra,

N u m e r 12

w środku wieżyczka kościoła O. O. Dominikanów, za nią ku stronie prawej w dali majaczące we mgle dwie wieżyce klasztoru O. O. Kamedułów na Bielanach, da­lej na prawo Kopiec Kościuszki). Zdjęcie środkowe na lewo przedstawia sam gmach. Zdjęcie środkowe na prawo przedstawia widok imponujący kilkopiętro- wej klatki schodowej, wreszcie zdjęcia dolne przed­stawiają drobną część urządzeń maszynowych, a mia­nowicie : na lewo fragm ent zecerni z linoiypami — na prawo olbrzymie maszyny rotacyjne „11. Kurjera Codziennego“. Ag. fot. „Światowida*, na pt. kraj. „Atfa*.

Page 9: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

Numer 12. Ś W IA T O W ID - u -

Zastępca dyrektora Państwowych Za- Wzór banknotu dziesięcio-złotowego, który w najbliższym czasie zostanie puszczony dyrektor Państwowych Zakładów Gra- kładów Graficznych w Warszawie inż. w obieg. ficznych w Warszawie pan Tupalski.

Karol Chybiński.

Jedna z maszyn, drukujących nowe pięćdziesiątki. (Widać je w arkuszach nie- Szeregowanie gotowych już banknotów. Na pierwszym planie kilka paczek pięć- rozcięlych jeszcze, po sześć lub więcej banknotów w jednym kawałku). dziesięcio-złołówek, przeznaczonych do przesyłki do Banku Polskiego. ,

osobna komisja z nadesłanych pro­jektów wybiera i zatwierdza je. Na podstawie ustalo­nego projektu ry­townicy wykony- wują kliszę, po- czem ustala się kolory poszczegól­nych cżęści bank­notu. Klisza taka musi być bardzo dokładnie dopa­sowana do maszy­ny» gdyż każdy z poszczególnych ko­lorów musi być osobno odbity, a jeden cień dokład­nie musi pasować do drugiego. Po wybraniu odpo­wiedniego papieru, klisze takie po umieszczeniu na maszynie drukują już gotowe bank­noty. Po wydru­kowaniu banknoty wysyła się do sor­towni, gdzie kilka­naście manipulan- tek sortuje je. Ijuż stąd idą w świat, aż znowu po pew­nym czasie zni­szczone i podarte wracają do kas rządowych.Ag. fot. .Światowida- ,

na pł. kraj. „Alfa“.

Chwila, kiedy za pośrednictwem kas rządowych we­szły w obieg po­wszechny pierw­sze nowe banknoty 50-cio zlotowe — zaraz po wyjściu bardzo chwalone i bardzo krytyko­wane — jest naj­lepszą sposobno­ścią do zapoznania się z wytwórnią tych cennych pa­pierków, zwłaszcza że w najbliższym czasie ukażą się łakże nowe bank­noty 10-cio i 5-cio zlotowe. Państwo­we Zakłady Gra­ficzne przy ulicy Jerozolimskiej w Warszawie druku­ją zresztą nietylko te banknoty papie­rowe, ale i inne „ papiery warto­ściowe“ : markistemplowe, zna­czki pocztowe, po­cztówki i t. p. Z chwilą powzięcia przez rząd posta­nowienia wydru­kowania jakiegoś nowego typu bank­notów, Dyrekcja Banku Polskiego ogłasza konkurs na jego wzór, poczem Olbrzymia hala maszyn, drukujących mniejsze banknoty, pięcio i dwuzłotowe.

Page 10: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

Str. 10 Ś W IA T O W ID N u m e r 12.

I

Nasze Artystki u siebie.

P Marja Korabianka, urocza gwiazda współczesŃj (

P. Stefanja Michnowska (na lewo) z córką swą p. Klimontowiczową przerabia w domu pilnie jej role,wspierając ją swojem doświadczeniem scenicznem.

P. Mela Grabowska, artystka dramatyczn próbę, może przedłuiyć i

Mimo całej powagi miasta trudno sobie wyobrazić Lwów bez Operetki i Opery, P. Franciszka l'ia-zaś łych sztuk we Lwowie nie podobna znowu sobie wyobrazić bez p. Amalji iówna - RotterowaKasprowiczowej, która zamiłowanie śpiewu przeniosła i na kanarki, obok pam iątek nad' wszystkie suk-

jej chwały scenicznej główne zajmujące miejsce w jej ognisku domowem. cesy w Operze

Page 11: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

N u m er 12. Ś W IA T O W ID Str. 11

I I I . A r t y s i k i T e a t r ó w L w o w s k i c h .

b o t. M u n x , L trów .

łczeshej Operetki lwowskiej, ćmiąc papierosa siudjuje nową swą partję.

Ulubienicą lwowskiej publiczności operetkowej jest p. Helena Miłowska, a jej znowu ulubieńcem: małyPikuś.

przedkłada rozko- Choć się jest piękną z natury, trzeba — zwłaszcza w dzisiejszych czasach —szną zabawę ze o swoją piękność też i dbać. I dlatego p. Helena Rapacka przyznaje się do tego,swoją milutką có- że niejedną chwilę spędza przy toalecie, czego jej zresztą nikt za złe niema. Nie-

reczką. jeden wielbiciel chciałby być przy tem obecny.

natyczna, szczęśliwa jest, gdy nie spiesząc się na Iłu żyć milą siestę pr?v śniadaniu

Page 12: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

i. 12. _ _ _ Ś W IA T O W ID _____ Numer 12._______________________________________________________________________ o

J A K P O W S T A J Ą M O D N E T O R E B K I ZE S K Ó R Y W Ę Ż O W E J .

Wkładanie skóry węża do kąpieli.

Wąż i kobieta . . . Kombinacja stara jak świat, która jednak co prawda nie przyniosła światu szczęścia, a przeciwnie pozbawiła naszych pierwszych rodziców najmilszej w ilegiatury, jaka był raj. Kobieta, widocznie pociesza­jąc sic tern że część ujemnych skutków jej porozum ienia z wężem, ponosi druga połowa rodzaju ludzkiego, nie wyrzekła się jednak bynajm niej upo­dobania w wężach, a w ostatnich czasach, chcąc mieć tego swego daw nego towarzysza m ożliw ie najczęściej przy sobie, rozmiłowała się w modzie torebek ze skóry węża, przykładem swym pociągając zresztą i m ężczyzn. Ponieważ jednak m ężczyzna i przedm ioty jego użytku nikogo nic nie obchodzą, mówmy tylko o damskich torebkach wężowych. Ich ojczyzna daleko znajduje się od W arszawy, a nawet i od Paryża, chociaż z tym ostatnim o tyle jest związaną, że obok Jawy i Sumatry lub Borneo,

Torebki i kufereczki ze skóry wężowej,

wężów 'na skóry, wobec zwiększonego popytu w ostatnich czasach» dostarczają także kolonje francuskie w Afryce. Dostawcą skóry

Przycinanie skór według form.

Maszyna do wygładzania skóry krokodyla.

jest i osławiony boa dusiciel i krokodyl i rozmaici ich mniej żarłoczni, chociaż zaw sze niebezpieczni kuzyni. Polow anie na węża w tych

Wyprawiona i rozciągnięta skóra krokodyla.

warunkach nie jest wcale igraszką, aie wobec wysokich cen skóry opłaca się dzisiaj sowicie. Zabiwszy węża, trzeba oczywiście bardzo delikatnie ściągnąć z niego skórę, aby jej nie uszkodzić. Potem następuje cały szereg procederów chemiczno-technicznych, w ciągu których skóra raz moknie bądź w wodzie, bądź w rozmaitych rozczynach, których składniki są już zawo­dowym sekretem wielkieh zakładów garbarskich, bądź znowu suszy się i to albo na wolnem powietrzu w cieniu, albo też wystawiona na działanie aparatów elektrycznych. Ostatecznie wyprawiona wszechstronnie skóra takiego boa czy krokodyla dostaje się na warsztat „maroktniera", po naszemu: skórnika, który naprzód wykrawa odpowiednie jej formy, potem zaś sporządza z nich z dodatkiem innych materji, okucia metalicznego i. t. p. te wszystkie zgrabne torebki, małe pudełka, portfele i. t. p. które dzisiaj są tak modne.

Montowanie torebek.

Fot. Jaques Boyer, Paris.

Page 13: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

N um er 12. Ś W IA T O W ID Str. 13.

1

^ t a * - ^ * > * p > v• • ? v ’ * * « £ x ^ ^ ^* <ą N ->«** ; f *> %» ' *

iia 14. m arca otw artą została w Wiedniu w uroczysty osób Wystawa polska, rozmieszczona w czterech salach łacu Targów wiedeńskich i w pawilonie rotundy w sterze (zdjęcie na prawo u góry). Zdjęcie na lewo góry przedstawia chwilę uroczystego otwarcia wystawy cez prezydenta rzeczypospolitej austryjackiej Hainiscba j, w obecności posła rzeczposp. polskiej K. Badera (2)

Wpływ słońca na cerę i włosy.Przyroda obudzi się niebawem po śnie zimo-

,'m do życia. Zazielenią się i zakwitną pola, lasy sady, dzięki życiodajnym promieniom słońca, które nasze ospałe przejawy fizjologiczne, pobudzą do wej przemiany materji. Kąpiele bowiem słoneczne

sła, o ile stosuje się je umiarkowanie, mają potężny tr yw na ustrój człowieka. Tylko skóra twarzy, szyi

orsu, oraz włosy odznaczają się ogromną nietole-

jego małżonki (3) prezesa komitetu wystawowego dra J. Twardowskiego (4) i przedstawicieli rządu polskiego i austryjackiego. Zdjęcie dolne %na lewo daje fragment z uroczystego posiedzenia austryjacko-polskiej Izby hand­lowej (wziął w niem udział między innymi i kar­dynał arc. Piffl (X)- Zdjęcie dolne na prawo przed­stawia przyjęcie w hotelu Imperial, wydane przez Izbę

rancją wobec promieni słońca. Piegi, plamy barwi­kowe, rozszerzone żyłki, zgrubienie nabłonka, zanik soczystości i marszczenie się wzmiankowanych części skóry, tudzież płowienie i siwienie włosów, oto następ­stwa ujemnego działania słońca na wymienione części ciała. Dawniej chroniono twarz woalką i parasolką, dziś zm uszone są kobiety chronić twarz przed zgub­nym wpływem słońca — pudrem. W wyborze atoli pudru wskazana jest przesadna ostrożność, ponieważ pudry zagraniczne z zawartością ołowiu przewyższają

austryjacko-poiską z ministrem ref. rolnej Staniewi­czem (1), wiceministrem handlu Doleżalem (2), ministrem Bertonim (3), posłem rzeczypospolitej polskiej Baderem (4), ministrem Twardowskim (5), naczelnikiem wydź. min. handlu Landiem (6) i wielu innymi osobistościami

ze świata politycznego i gospodarczego.Fot. Willinger, Wiedeń.

w ujemnych skutkach wpływ słońca. Na p orę . wiosenną i letnią wskazane są kolory: naturalny, kremowy, a szczególnie — różowy. Z licznych ga­tunków pudrów polecamy jedynie dr. Lustra puder egzotyczny, ponieważ daje nam zupełną rękojmię nieszkodliwości. Nadmienić należy, iż w porze ciepłej winno się co tydzień starannie myć skórę głowy i w łosy Shampoonem dr. Lustra, by zapobiec cho­robom włosów z przyczyny jełczenia obfitszych w lecie wydzielin skóry.

Toma» Mann w Warszawie, Znakomity pisarz niemiecki Tomasz Mann przybył do Warszawy celem wygłoszenia tam wykładu. Przy tej sposobności w poselstwie nie- mieckiem odbyło się przyjęcie na jego cześć. Siedzą m. in. Juljusz Kaden-Ban- drowski (1), radca von Pannwitz (2), prof. Ossendowski (3), dr. Gutry (4), T. Mann (5),

pani von Pannwitz (6), red. Goetel (7).Ag. fot. .Światowida*, na pl. kraj. .Alfa".

Obchód czterdziestopięciolecia działalności literackiej Marji Rodziewiczównej. Zdjęcie nasze przedstawia chwilę, kiedy podczas uroczystej Akademji w sali Rady miejskiej w Warszawie czcigodną Jubilatkę (1), oklaskują uczestnicy zebrania, pomiędzy któ- rómy są pp. Marsz Sejmu Rataj (2), marsz. Senatu Trąmpczyński (3), arcybiskup

Ropp (4), min. dr. Dobrucki (5).Ag. fo^. „Światowida“, na pl. kraj. „Alfa“.

Page 14: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

Str. 14. Ś W IA T O W ID N u m e r 12.

I.

Po krótkiej przerwie, znany adwokat temi słowy zakończył swe przemówienie:

— Wykazałem już całą niedorzeczność przy­puszczenia, by zamożny rentjer, szanowany powsze­chnie obywatel, miał się w nocy zakradać do willi nieodżałowanego duszpasterza . . . by dla zrabo­wania głupich paru tysięcy dolarów miał się dopu­ścić ohydnej zbrodni morderstwa . . .

1 na czem oparto to straszne posądzenie? Na czem jest zbudowany cały akt oskarżenia? . . .

Oto na zeznaniach jednego tylko świadka. Nie naocznego świadka bynajmniej . . . N ie !Edith Wood powiedziała tylko tyle, że Lon Parker w jej obecności kilkakrotnie zawołał: „Zamordowałem człowieka . . .Krew ciąży na mem sum ieniu“. . . Lecz Edith Wood potwierdziła zarazem, że Parker był wówczas pijany, co mu się zresztą miało częściej przydarzać . . .Pozatem zeznania tego jedynego świadka w śledztwie, różnią się. zasadniczo od jego dzisiejszych odpowiedzi. Nie trudno się domyśleć, dlaczego się różnią. Wów­czas mówiła pod wpływem pierwszego gniewu i urazy. Dzisiaj już ochłonęła znacznie . . .

Zajmijmy się nieco bliżej osobą Edith Wood . . . S łyszeliśm y tu w szyscy jej słowa. Edith była biedną dziewczyną.Przed ośmiu laty przyjęła miejsce słu­żącej u Parkera. Nie była brzydką, a jej chlebodawca, stary kawaler, nie był wcale tak starym, więc łatwo doszło m iędzy nimi do zupełnego zbliżenia.Lata cale żyli wcale zgodnie ze sobą.Lecz jej nie wystarczała rola gospodyni i „przyjaciółki“ Parkera. N i e ! . . Ten awans ze zwykłej służącej zrodził w niej dalsze ambicje . . . Zażądała, by ją Parker poślubił. Mój klient przyznaje, że m oże byłby to nawet uczynił, ale wyłoniły się dwie przeszkody. Jedną była niechęć dalszej rodziny Parkera.Ubodzy spadkobiercy zam ożnego kapita­listy nie życzyli sobie małżeństwa sw ego wuja . . . Odradzali mu spóźniony i nie­odpowiedni marjaż . . .

A nierównie ważniejszą przeszkodę stanowił lichy charakter Edith W ood.Nie chcę powtarzać tego, co mówił o niej jej chle­bodawca. Mojem zdaniem najlepszą próbką jej cha­rakteru jest właśnie oszczercza denuncjacja, dzięki której klient mój zasiada dzisiaj na ławie oskarżo­nych . . .

Doniesienie Edith Wood to akt zemsty za za­w iedzione nadzieje. To cyniczny akt zem sty jednostki sprytnej, wyrafinowanej. W ogniu mych pytań przy­znała donosicielka, że czuła wielki żal do Parkera, który jej rzekomo miał owe małżeństwo przyrzekać . . . Już to wystarcza zupełnie . . .

Siwe mam włosy, a nie waham się powiedzieć, że jeżeli nawet przyrzekał i nie dotrzymał, to do­brze postąpił. Dobrze uczynił, gdyż lepiej dla niego, iżby skazany niesłusznie poniósł karę za zbrodnię niepopełnioną, niż gdyby miał spędzić resztki swego życia przy boku takiej małżonki.

Dość długo już mówię i nie chcę was nużyć dalszą argumentacją. Kilka jeszcze słów na zakoń­czenie . . .

Straszną zbrodnią jest morderstwo i słusznie w szystkie kodeksy świata najcięższe za nie wyzna­czyły kary . . . Lecz stokroć straszniejsza rzecz, je­żeli niewinny zostaje skazany, a zbrodniarz ukryty w tłumie szydzi z nieudolności policji i z niesumien- ności szafarzy sprawiedliwości. Wy, panowie sędzio­

skazańca i podałem mu dłoń. Godzinę później sko­nał męczennik, ofiara pomyłki straszliwej . . .

Wstrząsnął mną ten wypadek . . . Od owego dnia, sędziowie, nie wziąłem więcej w ręce sprawy niepewnej. Nie podjąłem się nigdy obrony, kiedy domyślałem się choćby tylko, że klient nie ma abso­lutnej słuszności za sobą. Straciłem przez to wiele tysięcy dolarów, lecz od owej chwili ust moich kłamstwem nie skalałem . . .

Jeżeli twierdzę dziś, że Lon Parker jest nie­winny, to mówię to z m ego głębokiego wewnętrznego przekonania. Waszą rzeczą, sędziow ie, jest dać temu wiarę, lub nie dać. Waszą rzeczą jest rozstrzygnąć,

czy Edith Wood kłamie powodowana chęcią zem sty, czyliteż rzeczywiście ten spokojny rentjer zamordował w bestjalski sposób w ielebnego Hopkinsa, dla nę­dznych paru dolarów . . . I czy po dokonanem rzekomo morderstwie był tak naiwny, że pochwalił się swym czynem przed denuncjantką . . .

Czyńcie swą powinność sędziowie i pomnijcie jeszcze, że tam, gdzie brak niezbitych dowodów, że tam, gdzie ludzkie wyroki mogą się mylić i skrzyw­dzić niewinnego, tam lepiej jest Bogu wymiar sprawiedliwości pozostawić . . . Skończyłem . . .*

Usiadł obrońca i otarł kropelki potu z czoła . . .

Długą chwilę panowało zupełnem ilczenie. Olbrzymie tłumy słuchaczy, wypełniające wielką salę sądową po brzegi ożyw iły się nieprędko . . . Dopiero, kiedy trybunał w yszedł na naradę, rozpoczęły się szepty i roz­mowy . .

— Parker jest niewinny . . .— Ależ, moja pani. Edith mieszka

łrlizko mnie i nieraz mi mawiała, że jej chlebodawca to podejrzane indywidjum . . .

— Co też kochana pani powiada . . .— Tak, tak . . . Podobno często

nocami późno wracał do domu i zamykał się w swoim gabinecie . . . Podobno . . . tu podmiejska jejmość pochyliła się do ucha sąsiadki i poczęła coś szeptać zawzięcie . . . Lecz jakiś starszy jegom ość, którego nos świadczył dobitnie, że pro-

, . J hibicja nie jest tak straszną w rzeczy-S* A Żmuda wistości, ujął się za Parkerem :

— Babskie plotki . . . Pewnie chodził biedak ukradkiem sobie gd zie gardło przepłukać, bo przez tę głupią ustawę, nawet napić się uczciwie niem ożna. A kobiety już zbrodnię wietrzą w niewinnej, nocnej łazędze.

— Impertynent jak iś! . . . Pytał się pana kto ? — zaperzyła się jejmość.

— Pani sądzi, że ja do niej m ówię?— A niby do kogo?— Ano tak, jak pani. Do wszystkich i do

nikogo . . .— Arogant! . . . Rum jedzie od n iego na sześć

kroków. 1 to jest prohibicja?— N on sen s! . . . Przedewszystkiem nie pijam

zupełnie, a powtóre to nie rum, lecz whisky . . . Łatwo poznać . . .

Kilka osób stojących obok roześmiało się wesoło . . . A w drugiej grupie jakiś szpakowaty gentleman dowodził niewinnośći oskarżonego. M ów ił:

— Jeżeli Smith podjął się obrony, to znaczy, że Parker niewinny. Ja wam to mówię. Ja Smitha znam nie od dzisiaj. To prawy charakter, nie pierwszy lepszy adwokat-businessman. Pamiętacie sprawę dwóch młodych synów miljardera, co zamordowali sw ego kolegę ? Ojciec ich dawał Smithowi 5 0 0 .0 0 0 dolarów za obronę, a on odmówił. Pół miljona to ładny pieniądz.

(Ciąg dalszy nastąpi.)

— Skończyłem . . .

nieszczęśliw y człowiek zemdlony, kiedy surowy w y­rok wyznaczył mu trzydziestoletnie w ięzienie. Lecz dziewięć tylko lat przetrzymał. Choroba i zgryzota powaliły go na łoże śmiertelne . . .

Sędziowie! . .

Gdybyście ujrzeli jego oblicze w owej ch w ili.... Gdybyście usłyszeli ten szloch spazmatyczny, zrozu­m ielibyście, co to znaczy . . . człowiek skazany nie­winnie . . . Leżąc na niskim tapczanie więziennym jęczał u stóp moich. Jeszcze wciąż słyszę w uszach jego rwące się słowa: „Za chwilę stanę przed Bo­giem , . . . dla którego nie ma tajemnic . . . Na tego Boga! . . . Na moją duszę! . . . Na dusze moich nie­szczęśliwych rodziców się klnę, że jestem n iew in n y .. . Ja dla świata umarłem, . . . potępiony . . . skazany, lecz ty zostałeś skrzywdzony najboleśniej przez tę zbrodnię . . . Ciebie jednego ujrzeć chciałem przed śmiercią, by ci powiedzieć, że jestem niewinny . . . Toć mówię w godzinę zgonu . . . Spytaj tego ka­płana. Jemu odsłoniłem tajniki mej duszy . . . Zwalniam go z tajemnicy . . . Niechaj ci powie, czy jestem zbrodniarzem . . . “

Odwróciłem się w stronę księdza więziennego. Ujrzałem w jego oczach dwie wielkie łzy. To była wymowna odpowiedź . . . Uwierzyłem w niewinność

wie, jesteście tymi szafarzami. Wy, panowie, znacie moją tragedję życiową i dlatego rozumiecie, co mam na myśli, mówiąc o skazaniu niewinnego.

Minęło już lat szesnaście od dnia, kiedy we­zwano mnie do konającego więźnia. Nie poznałem go w pierwszej chwili, lecz przypomniał się mej pa­mięci. Wówczas wzdrygnąłem się strasznie .• . . Tak 1 . . . To był ten, który zabił to, co miałem najdroższego na świecie . . . Tu w tej samej sali przysięgał ze łzami, Ze jest niewinny, a nie uwierzono mu. Ja sam, ogłuszony strasznym ciosem, nie wierzy­łem. Z obłąkańczą nienawiścią patrzałem w jego- skomlące o litość źrenice . . . Tu w tej sali upadł

Page 15: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

T. zw. Reumannhof, jeden z nielicznych budynków gminy m Wiednia, wysta­wionych nie w odległych dzielnicach, ale bliżej centrum m iasta (V. dzielnica).

Zbudowany z „grosza czynszowego*, pobieranego przez gminę, kompleks budyn­ków w dzielnicy XII.

N u m e r 12. Ś W IA T O W ID S tr . 15.

Wejście do budynku miejskiego w XIX dzielnicy, m. Wiednia w latach 1924 i

zbudowanego przez gminę Olbrzymi kompleks budynków o koszarowym wyglądzie w dzielnicy XIII. zamie- 5. szkały przez rodziny robotnicze.

Nastaje pora wiosenna, najlepszy sezon budowlany. W tym roku jest pewna nadzieja, źe i w Polsce zacznie się na szerszą skalę budować domy mieszkalne, których tyle wszędzie potrzeba, by wynagrodzić zastój na polu budowlanem w czasie wojny i w pierw­szych latach powojennych. Jest bowiem na­dzieja, źe otrzymamy pożyczkę zagraniczną, która częściowo temu celowi będzie poświę­cona. W tych warunkach podajemy tutaj szereg zdjęć, przedstawiających wielkie kom­pleksy mieszkalne, wybudowane w ostatnich latach przez gminę miasta Wiednia. Pow­szechnie bowiem przykład, dany przez stoli­cę Austrji, uchodzi za wzorowy i w wielu naszych miastach wysyłano już niejedno­krotnie delegatów do Wiednia, ażeby z z tamtejszą akcją budowlaną dokładniej się zaznajomili. Co prawda, akcja ta ma także i ’ swoich przeciwników. Jedni krytykują sposób gromadzenia funduszów, na które składają się podobno bardzo uciążliwe cię­żary podatkowe, — innym znowu nie od­powiada system budowania olbrzymich kom­pleksów, zamiast mniejszych jedno lub kilko- rodzinnych domków. Kierownicy tej akcji tłómaczą się jednak, źe mimo nagromadze­nia tylu mieszkań zachowane są wszelkie warunki nowoczesnej hygieny. wiedeńtach

Przykład wyzyskania powietrza i światła w domu miejskim w dzielnicy XVIII.

JAK G M IN A M. W IE D N IA Z W A L C Z A NĘDZĘ M IE SZK A N IO W Ą .

Page 16: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

D r a f í e ' q o

Perfumy mydła, wody kwiatowe i ko/ońskie

rozpowszechnione no całej kuli ziemskiej'

Jeśli nie chcesz, by kochana syknęła c i : „Sknera!“Nie kup jej innej czekolady, jak

BRANKĘ „BAJADERA“!

Ważne dla sportowców!Dokładne sprawozdania ze

sportu krajowego i zagranicznego podajel los lrowanu Ifurger codzienny

w każdy poniedziałek.

Str. 16. ŚW IATOW ID __ N um er 12.

! T E A T R Ó W W P O L S C E

.Mściciel* Stanisława Przybyszewskiego w Teatrze Naro- względu na znakomitego autora, jak i na zespolenie pracydowynt w Warszawie. Oczekiwane od dawna pierwsze tak wybitnych sił, jak dyrektorowie Solski i Lorento-przedstawienie nowej sztuki Stanisława Przybyszewskiego wicz, pp. Węgrzyn, Brydzyński, Gromnicka, Szymański,wywarło silne wrażenie na publiczności, zarówno ze Lindorfówna, Staśkowski i inni. Podajemy tutaj na prawo

scenę z pierwszego aktu : Zbigniew Szeluta (p. Brydzyński) w rozmowie ze Snarskim (p. Staśkowski) — na prawo: Henryk Orzelski (p. Węgrzyn) tłumaczy Izie Szelucie (p. Gromnicka), że powinna koniecznie wyjść za niego.

Z Teatru Polskiego w Katowicach. Ostatnią nowością tamtejszej operetki była .Królowa Montmartre’u“ z p. Haliną Zdanowską, poprzednio artystką warszawskich | .Nowości“ w roli tytułowej. Podajemy tutaj podobiznę i młodej, a rokującej wielkie nadzieje na przyszłość artystki.

Fot. Van

.Maski“ Fernanda Crommelyncka w Teatrze Miejskim im. J. Słowackiego w Krakowie. Niezwykle ciekawą tę sztukę z repertuaru paryskiego (oryginalny lyluł b rzm i: .Rzeź­

biarz masek“) wystawił Teatr krakowski z wielką staran­nością. Zdjęcie nasze odtwarza scenę z aktu 1.. kiedy le­karz, gnany ciekawością, wraz z tłumem odwiedza dom

Pascala. Stoją od lewej pp. Starska (Luisón), Turski (lekarz), przy stole zaś Socha (Pascal) i Hańska (Lena).

Ag. fot. .Światowida*, zdj. na pl. krajowych .Alfa*.

Page 17: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

Nowości filatelistyczne.

ZNACZKI DO Z B I O R O WNAJTAŃSZE ŹRÓDŁO DLA KAŻDEGO ZBIERACZA

Zł.2040. Znaczki E u r o p y i z a m o r s k i e . Wielka kolekcja

złoftouaz 2 00 sztuk każdy znaczek inny. W tem Austrja, Afryka, Australja, Arab a, Argentyna, Brazylja. Ba- warja, Bosnja, Butgarja, Kanada, Kaukaz, Chile, Hi- szpanja, Estonja. Ameryka, Grecja, Węgry, Rosja,Polska, Włochy, Japonja, Czarnogórze. Peru, Palestyna, Meksyk. Serbia, Rumunja, Venezuela. Turcja. Persja, Czechy, Ukraina. Jugosławja. Kolonje angielskie, fran­cuskie. portugalskie i wiele innych egzmparzy braku­jących w każdym zbiorze. Wysoka wartość, cena . . 75"—

2000. A u s t r j a , 150 znaczków, każdy inny stempl. i czyste 1802068. C z a r n o g ó r z e , 20 znaczków, każdy inuy, rzadsze 3*502010. C z e c h y , 25 znaczków, każdy inny, stemplowane . . 0’602011. C z e c h y . 50 znaczków', każdy inny, większa kolekcja 1*802145. Ausłryjackie p o c z t y p o l o w e , i0 znaczków, każdy

i n n y ............................................................................. 1*—2151. B e I g i a, 50 znaczków, każdy i n n y .................. 1*502152. B e 1 g j a. 100 znaczków', każdy inny, większa kolekcja 6 '—2015. G d a ń s k, 50 znaczków, każdy in n y .................. 2*502016. G d a ń s k , 100 znaczków, każdy inny, lepsze . . . . 6*—2023. L i c h t e n s z t e i n , 20 znaczków', każdy inny, czyste 0752074. L i t w a Ś r o d k o w a , 50 znaczków, każdy inny,

czyste i stempl........................................................................ 5*—2065. Łotwa, 15 znaczków, każdy iuuy, w tem czer. krzyż . 2 —2048. N i e m c y , 150 znaczków, każdy inny, czyste i stemol. 1'502020. P o l s k a , 100 znaczków, każdy inny, czyste i stempl. . 1 '—2021. P o l s k a , 150 zuaczków. każdy inny, czyste i stempl. 3‘—2024. R o s i a, 50 znaczków, każdy inny, czyste i stempl. . 2502189. R o s j a , 75 znaczków', każdy inny, l e p s z e ................... 3 504001. A r a b j a, znaczki egzotyczne, 10 sztuk, każdy inny . 4 —4033. A m e r y k a , 25 znaczków, każdy inny. stemplowane 0'752207. A m e r y k a , 50 znaczków, każdy inny, rzadsze iiepsze 6‘—4040. A r g e n t y n a , 20 znaczków-', każdy inny, stempl. . . r —4020. V e n e z u e l a , 9 znaczków, każdy inny, portetowe,

kompł. serja ........................................................... 0*752037. Znaczki tylko E u r o p y , 200 sztuk, każdy inny . . . 2*502231. E u r o p a i z a m o r s k i e , »00 sztuk, każdy inny ca­

łego św ia ta ............................................................................. 1*—_2232. E u r o p a i z a m o r s k i e , 200 6ztuk, każdy inny

całego ś w ia ta ......................................................................... 2 —2039. E u r o p a i z a m o r s k i e 500 zuaczków, całego

świata, każdy in n y ............................................................... 7 50N o w o ś ć ! Ukazał się w sprzedaży N o w y K a t a i o g

c e n n i k Nr. 9 znaczków polskich i zagranicznych, pojedynczo i w serjach. Katalog opracowany podług nowych źródeł uwzględnia b e z w y j ą t k u wszystkie znaczki polskie z uwzględnieniem kolorów, papierów i ząbkowaó. W y d a n i e eleganckie na kred. papierze, odbitki klisz. Niezbędny dla k a ż d e g o p o l s k i e g o z b i e r a c z a . Cena 2*59 zł., za pobraniem 3 50 zl. Należność za znaczki i cennik należy wpłacać na konto PKO. Nr. 60.742 w

Warszawie.

Biuro filatelistyczne j.ESPERANTISTA FILATELEJO** Jerzy Krzyżanowski, Łódź, ul. Andrzeja Nr. 4.

P O D C Z A S S N Udziała aparat do formowania nosa „Zello-Punkt“ i nadaje nosowi Twemu piękny kształt, nie wywołując nieprzyjemnego uczucia. Kto nie jest zadowolony z kształtu swego nosa. z całą pewnością spodziewać się może zmiany. Specjalnie u kobiet działają rtiefo- remne nosy odstraszająco. Pp. 5276—481

Radzimy przeto przez noc (lub także podczas dnia) stosować nasz ap ara t do formowania n a s «, skonstruowany nadzw yczaj celowo.

W danym wypadku rozchodzi się o aparat ortopedyczny, skon­struowany na podstawie naukowej, przy współpracy wybitnych lekarzy Aparat posiada miękkie wysłanie i wykonany jest ręcznie. Już po kilku tygodniach otrzymuje nos piękny i normalny kształt. Rzecz prosta, że skutek jest pewny tylko wtedy, jeśli aparat sto­suje się regularnie przez czas dłuższy. Liczne listy, pełne uznania, świadczą o skutkach graniczących wprost z cudownością. Aparat zastosować można do każdego nosa.

Komukolwiek zależy na estetycznym wyglądzie swej twarzy, ten nie pominie okazji, by poprawić kształt sw’ego nosa zapomocą naszego aparatu, a to tem więcej, że kuracja nie jest połączona z jakimkolwiek bólem.

A parat do formowania nos * „Zello-Punkt* chroni przed na­śladownictwem patent n r 321.371. Aparat nasz posiada 6 regula­torów precyzyjnych i wysłany jest gąbką skórzaną. Nadaje on chrzęściom, podlegając wpływom ortopedycznym, kształt normalny (nie błędom w budowie kości.) Wspaniale wypadło podłym wzglę­dem między innemi orzeczenie radcy dwom prof. med. von Eck. Notarialnie, poświadczone dowody skuteczności naszego aparatu przesyłamy gratis. Cena aparatu 16 50 zł. oraz portorja. Wysyła

za pobraniem poczto wem.Do nabycia t 102

B. Prusiewicz, Poznań 3. Przecznica 11 a.

101 (Światowid, Kraków.)

Nome’ 12. Ś W IA T O W ID

cikowa, Rożdzień. Z. Ptak, Będzin. A. Kamińska. Krzi-pi»v. Fijaś N. Sącz. M. Gąsiorowa, Katowice Z. Rzewińska. Przemyśl. W. Hatit- czówna, Cieślina. H. Opielińska, Września. K. Knopik. Żyrardów. T. Dworski, Sanok. Z. Skowrońska, Sandomierz. F. Łańcucki, Szymbark. L. Senik, Krosno. M. Mostowska, Sambor. J. Nowakówna, Wadowice. Z. Borkowska, Grudziądz. O. Przy­była, Włodzimierz. J. Lewicki, Stanisławów. E. Krasucka, Skarżysko. E. Korzeniewska, Bydgoszcz. R. Ramułtowa, Jeżów. M. Wawrzyno- wicz, Brodnica. Cz. Ziółkowski, Mogilno. Z. Pogorzelska, Zawiercie. Z. Jordanówna, Golub. St. Guzikowa, Wieliczka. K. Siuchn ńska, Byd­goszcz. J. Lenartowicz, Łuck. O. Handiak. Kalisz. A. Dornberger, Drohobycz. W. Partykowa, Tarnów. J. Orłowska, Lublin. A. Kryeińska. Grodno. J. Dyduszyńska, Sambor. St. Szeferowa, Zakopane. T. Haj­duga, Rybnik. H. Mokrzycka. Drohobycz. H. Zalemanówna, Często­chowa. W. Kuszko, Łuminiec T. Jajko, Chrzanów. 01. Hrycyszyn. Dolina. N. Hrycyszyn, Dolina. AL Klebortowa, Uście Ruskie. M. Szaj- dingowa, Łowicz. M. Orlikowska, Kielce. M. Sternówna, Stanisławów’. L. Kuczowa, Jarosław. W. Nowak, Jarosław. „Konart*, Białystok. Z. Staszkiewiczowa, Kalisz Z. Gantherówna, Jarosław. J. Billewiczowa, Toruń. J. Dobrzyńska, Łódź W. Jaworowska, Żyrardów. A. Czau- derna, Lwów. D. Filipkiewicz, Sokal. E. S t r o ń s k i , P l e s z e w . G. Krawczyński, Kocmyrzów.

W losow aniu o nagrodę za trafne rozwiązanie zagadek z nr. 9. los padł na p. Strońskiego w Pleszewie. Redakcja „Światowida“ prześle mu nagrodę w postaci przyborów do manicure w najbliższym czasie pocztą.

PCI I P O M losowania nagrody 1 v l_ Z . r V ^ / l N za rozwiązanie zagadekw nr. 12. z dn. 19. marca, 1927 r.

stanowi zupełną nowość. Aby każdy mężczyzna mógł się przekonać w ysyłim y za przedstawieniem poniższego

kuponn 1 sztukę b e z p ł a t n i e .

Do Firmy g PRUSIEWICZ poxn. ńPI. Nowomiejski 7.

Upraszam o wysłanie 1 szt. Panzerette bezpłatnie pod moim adresem: ................. ............ .................

5R M U M

FQ E H N

B O R fL

Łamigłówka murowana.Uł. M. Sławnicki.

1. Część świata.

?

Obca moneta.?

Ptak egzotyczny.

?

Samogłoska.a Drzewo hodowane w gorących

krajach.

?Dodatek do barszczu.

?

, Kawałek“ w obcym języku.

?

Samogłoska.

3. Rodzaj mieszkania.

?Inaczej „straż“.

?

Inaczej „wrzątek*.

?

Samogłoska.

*, *, », a, a, a, a, a, a, a, a, a, a, a, a, a, a, a, a, a, a, a, 1, a, a, a, a, e, a, k, k, k, k, k, k, k, k, k, k, m, m, m, m,w, m, r, r, r, r, r, r, r, r, r, r, r, r, s, s, s, s, s, s, t, t, t,

t, u, u, u, u, u, u, u, w, w, w, w, w, y, z. z, z. z.Podane litery „wmurować* w kratkach kolumn

tak, aby czytane poziomo dały w każdym rządku wyraz. Znaczenia niektórych wyrazów są podane obok rządków. Z pierwszego (siedmiogłoskowego) w każdej z trzech kolumn wyrazu, należy ująć jedną literę, i z pozostałych złożyć wyraz drugi, z wyrazu drugiego ująć ponownie jedną literę, i z pozostałych złożyć wyraz trzeci i. t. d.

Za trafne rozwiązanie powyższych zagadek redak­cja .Światowida* przeznacza jako nagrodę w diodze losowaniu:

grę towarzyską „Ping-pong*.Rozwiązanie zagadek należy przysyłać do dnia 26. marca br. wraz z załączonym kuponem.

Dla zużytkowania zapasów wycofanych znaczków lotniczych w walucie koronowej, Węgry wydały serję dopłatnych znaczków prowizorycznych. Przedrukowano jak następuje: 1 fil. na 500 k. nadruk czerwony, 2 fiL na 1000 k. nadruk zielony, 4 fil. na 2000 k. nadr. czerw., 5. fil. na 5000 k. nadr. ziel. i 10 fil na 10.000 k. nadr. ziel. N adruk: u góry „Porto“, pośrodku nowa wartość, niżej dawna wartość pokryta siatką. W licznych wyda­niach znaczków' węgierskich, nie wywołanych konieczną potrzebą, doszukiwać się należy wpływu spekulantów, pragnących zarobić na handlu tymi znaczkami. (Biuro Filatelistyczne Jerzy Krzyżanowski, Łódź, Andrzeja 4).

Rozwiązanie zagadek z nr. 9.L „Razem młodzi przyjaciele . . ,*

II. Karawana, Bławatek, Kawatyna, Statysta. III. Papierosy.

Trafne rozwiązania nadesłali;Z W a r s z a w y : Z. Krzepki, Z. Tietz, Z. Kruszewska, M. Mi*

Szczakowa, J. Szczucka, Z. Czaplicki, Z. Bergerowa, T. Chodorowi- czowa, H. Chojnacka, Z. Szmarsłówna, M. Janczycki, I. Efrosówma, Z. Chiuski. B. Pitak, Z. Kowalczewski, I. Prazmowska, E. Suchorzew- ski, E. Kowalska. Z. Chacinska. Z. Modelska, A. Zuberek, Cz. Kozłow­ski, Z. Chrabąszczewicz, D. Herbstmanówna, J. Landau, M. Łosko- czyńska ; z e L w o w a : J. Węgierski, I. Kraul mann, Z. Pischingerowa, M. Sereda, H. Bogdanowicz, H. Rybkowna. R. M ajkow ski, Z. Neu- hoff, Wł. Boner, G. Geppert. H. Kopaczowa, Wl. Bieniasz; z K r a ­k o w a : M. Gorzecka, St. Kędzierska, K. Czerny, J. Cikowska, M. Kamionkówna, A. Koebowa, A. Rotter, L. Łukomski, J. Wek, J. Gdow- ski. L. Bochnak. M. Wawrzykowska, R. Zabiegał, J Rospondówna, J. Bobak ; z W i l n a : M. Hryniewiczów na, A. Ciołkowiezowa, Fr. Łu­kaszewicz, J Furlay, W. Per, W. Szatkowski; z P o z n a n i a : J. Sławińska, J. Szatkowska, E. Brylińska, Z. Wanicka, T. KrauFS. F. Jesionowska, Z. Biesiadecki, St. Ciesielski, M. Kowal­ski, T. Sobecki, M. Kwiatkowska, J. Kubacka. M. Zacharow- ska, U. Graczyńska, Z. Rakowska. L. Przybylski. H. Skoczyła sow a; z Ł o d z i : St. Ste noergowie, J. Różycka, M. Galicki, St. Zdziarska. S. Jonas, B. Rabinowicz, J. Nowaczyk, — S. Karnowska, Płock. Br. Sachse, Zawiercie. J. Winterówna, Bydgoszcz. E. Sawna, St. Dziu- rzyńska, Brześć. Br. Wojciechowski, Sokal. T. Wietrznówna, Przemyśl. M. Skowrońska, Tłumacz. St. Piller, Tarnów. Fr. Morawiakowa, Kęono, K. Zyemański. Sandomierz. R. Kieziebrodzka, Podhajczyki. S. Mistrza- kowa. Kuno. S. Moniuszko, Białystok. M. Hańkiewiczówna, Białystok. L. Witekową, Mościska. Fr. Bekiecwski, Suwałki. M. Koszyński. Sta­nisławów. Barczyński, Grodno. K. Pluszyński, Grodno. J. Kwiekowa, Dobrzelin. L. Ośmiałowska, Leszno. I. Cichowska, Konarzewo. „Dodka“, Włocławek. St. Kaczkowski, Łęczyca. B. Dobrzański, Lublin. M Kuli- szewiczowa, Błonie. M. Szarska. Milanówek. H. Dąmbska, Baranowicze. A. Bittperowa, Jaworzno. R. Kandziołka, Żywiec. J. Orławski, Lublin, St. Glińska, Lubliniec. H. Brzozowska, Praszka. „Wues“, Białystok. J. Procner, Żyrardów. P. i St. Warszawskie, Toruń. W. Ryszkowski, Dębica. E. Świderski, Ruda Pabj. D. W endówna, Sosnowiec. R. Ra­czyński, Złoty Potok. S Senior, Częstochowa. J. Zięba, M. Jamoułłowa. Lida. M. Sławnicki, Sianki. Cz. Kozak, Czarny Dunajec. H. Opielińska, Środa. K. Guzik, Tomaszów. W. Majchrowski, Jarosław. M. Motylew- ski. Kutno. J. Turska. Tymbark. I. Lewicka, Stryj J. Chybińska, Kozy. J. Wróblewski, Sosnowiec. St. Bidziukówna. Żywiec. A. Hau- schildowa. Nowy Targ. R. Karchowska, Młynów. X. Piotrowski, Lechlin. M. Buttner, Siersza. K. Marmas, Sokołów. Cz. Szepsówna, Toruń. J. Kulesza. Wielkołąka. J . Tokarzewski, Kańczuga. J. Kochański, Stanisławów'. A. Rusinko, Stanisławów. Z. Polichowa, Lublin. M. Foj-

Z dziedziny kosmetyki leczniczej.W zależności od ciepłoty wody kąpiele dzielą się

na 1. zimne (do 22°C). 2. chłodne (22°— 27°C), 3. letnie (270-30° C), 4. cieple (30°—36° C) i 5. gorące (36° -44° C). Ciepłota kąpieli winna być zawsze uzależnioną od wrażli­wości i zimą być nieco wyższą niżeli latem. Parowych kąpieli nie należy stosować dłużej niżeli 15 minnt0 temperaturze nie wyższej ponad 36“C. Oczywiście sercowi powinni ich zaniechać zupełnie. Przepisując tę lub inną kąpiel, jako zabieg kosmetyczno-leczniczy, na­leży z iwsze liczyć się z wrażliwością i termoregulacją skóry, a także brać należy pod uwagę indywidualne właściwości pacjenta (tak np. Japończycy śmiało używaią kąpieli do 50° C, prawda w ciągu 1—3 minut). Zimne kąpiele nadają skórze sprężystość i świeży, a tem samem1 młody wygląd. Należy jednak pamiętać, że po nich pacjent powinien mieć uczucie przyjemnego ciepła, skóra zaś powinna się niezwłocznie zaczerwienić. Trwać taka kąpiel powinna około jednej minuty. Po wyjściu z wanny powinno się ciało masować. Do wanny zaś nie powinno się wchodzić ani rozgrzanym ani zziębniętym. 0 ile po wyjściu z wanny pacjent ma uczucie zimna lub też zaczerwienienie skóry występuje powoli — zimną kąpiel uważać należy za przeciwwskazaną. O ile po kąpieli skóra okaże się nieco szorstką — należy przetrzeć ją jakimś tłustym kremem np. „Neutre*. Do kąpieli po­winno się nżywać w zależności od skóry mydło prze­tłuszczone alkaliczne (np. Malinowskiego). Miękkość wody gra również ważną rolę, to też powinno się używać wody miękkiej.

Warszawa. Dr. med. Zofia Rostkowska.

Rebus.

Page 18: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

S tr ¡8. Ś W IA T O W ID N u m e r 12.

H U M O R .Z dziedziny odkryć i wynalazków. Wino niech rzczone.

— Na tej oto ławce napisałem pierwszy mój poem at na cześć panny Izabelli! Ona wyszła za wydawcę, a ja dotąd nakładcy nie znalazłem ! . . .

— Najnowszy patent, umożliwiający jeżdżenie po każdej stronie gościńca.

W postępowej kwieciarni.

— To wino wydaje mi się bardzo miodem . . .

— Toteż można na niem używać, póki nie zostanie ochrzczone . . .

Zmniejszona produkcja.

— Pani sobie życzy fijołków z piżmowym zapa­chem ? Takich nie mamy, ale zato są róże o zapachu prawdziwego Rocąuefort . . .

Ironja losu.

— Czy wam się jakie nieszczęście przytrafiło w oborze, że tak mało mleka dziś do miasta wieziecie ?— Ej nie, w oborze dzięki Bogu wszystko dobrze, tylko się studnia popsuła I I . . .

Page 19: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

Dziesięciolecie harcerstwa warszawskiego. Zdjęcie nasze przedstawia hołd u Grobu Nieznanego Żołnierza, złożony przez harcerzy warszawskich podczas uroczystego obchodu 10-tej rocznicy istnienia Związku. Ag. fot. .światowida* zdj. na pł. kraj. „Alfa*.

M A S S A G E - R O I L E R „ S A L O P I E "ręcsny aparat do satiiomasażu całego ciała, długości 46 centymetrów, prsedw otyłości, artretyzmowi i innym dolegliwościom, odmładza i uszczupla bez dyety. Cena tylko zł. 18 —. Mniejszy aparat do masowania tłustego karku, łydek oraz podbródka cena zł. 7*50. Pneumatyczny aparat do samomasażu twarzy na usunięcie zmarszczek i osiągnięcie ładnej rótowej cery wraz kremem zł. 16 —. Na żądanie przesyłamy katalog, po otrzymaniu znaczka na porto. Dom Handlowy „Labor*. Bydgosszcz,

ul. Gdańska 131. 19

OLLA" OLLAj e d y n a istniejąca niedościgniona marka światowa, udowodniona zupełna gwarancja za każdą sztu­kę. Cena za tuzin równowartość

1 doi. amer. 238

/ 7 _ i _ W Oryginalne zdjęcia pełne7010 * JmRtMJ I pikanterii dla miłośnikówi amatorów. Bogato ilustrowana kolekcja wności 10+18 cm. w ilości 180 reprod. oraz katalog zt. 5. Wysyła się za up- nedniem listownem przesłaniem gotówki. Wysyłka w liście zapiecz. b*z podaw. wysyłając. Korespond. również po polsku. Pobranie niedopuszczalne. B. B e k i e r m a n , Bureau Poitea XI-e Boite 8, rue Mercoeur Paris Francja. 57

Mężczyźni,cierpiący na niemoc płciową, otrzymają za zwTotem kosztów' przesyłki w wysokości 1 zł. (ewtl. znaczkami pocztowemi) bezpłatnie moją książkę o mym

sensacyjnym wynalazku ,.HEUREKA“. Adres: Patsnt 30. C łu j, Ko I o z s v ń r (Rumunja),

Po8lfach 1. 267

M ONTć-CARLO, N1C€APodróż, ceny, zwyczaje. Wska­zówki niezamożnym. Przewod­nik ilustrowany. Opłata 3 złote znaczkami. Adres: Alphonse Krause. Villa André, Pare Ro­biony, Nice, France. 89

C O R D 1 Spieniąca się kąpiel jod­

łowa, żawierającakw as węglowywspaniały środek prze­ciw chorobom serca, neurastenji i reuma­

tyzmowi.J o r d a n i n

Dr. W. Sedlitzky'ego kąpiel przeciw

O T Y Ł O Ś C I(zawiera jod, żelazo, sole) powoduje schud­nięcie, nie szkodliwe. Zapytajcie się lekarza! Do nabycia w aptekach, drogerjaeh, perfumer­

iach lub przez 97 Zakłady PrzemysłoweKarol Szspper S. L Sielsko

OO POA WIEKU POWSZECHNIE ZNANY ZE SKUTECZNOŚCI

p , R A G OST. GÓRSKIEGO

NISZCZYB80DÀWVSKORY VSTWAODNIENIA WARSZAWA

¿ąoć

Jedyny, najlepszy, niedoścignio­nej marki światowej wioski n o* łyk do I ) O f i g o l e n i aGwarancja za każdą sztukę. Przedstawiciel«' na Polskę: Gustaw Goldheimer i S-ka, Warszawa, ul. Mokotowska lo, tel. 267-59.

ŻĄDAĆ WSZĘDZIE ! 53

JotanÇmaflot

mznatza sir silnym zapachem - ja t nteztzńenane te jakości

matea tozzeikte nieczystości stzótne

ptuzttxzysh dla tMhatnej cytycznanym zapachu. Jśzemysłazfki

adueiezn i udetikatnui <rtfmydło teybototee. zapach o ten

deneji petfum auehcd..

Otugtnafne fuite z fittny

S fh a ïÎDF A B R Y K A PER FUM , K O SM ETYKÓ W i M YD Eł

Czyt e l ni ków i przyjaciół

„Światowida“upraszamy o p o wo ł y wa n i e się przy zakupach na ogł os zeni a

„Światowida“

N u m er 12. Ś W IA T O W ID Sir. ' 9 .

Uroczyste otwarcie garnizonowej kaplicy prawosławnej w Krakowie. Z poświęceniatej kaplicy w koszarach im. g in . Dombrowskiego podajemy tutaj główny ołtarz ze stojącymi: naczelnym prawosławnym duchownym wojsk polskich ks. protopresbite- rem Martyszem (1), płk. Wieżańskim (2), ks. kapel. Sahajd akowskim (3) i ks. kapel. Siemiaszką (4). Ag. fol. „Światowida*4 zdj. na pł. kraj. „Alfa*.

Marszałek Sejmu Rataj na polowaniu. Miły ten obrazek przedstawia towarzystwo myśliwskie, zebrane na śniadaniu podczas łowów na grubego zwierza w majątku Aleksandrowej hr. Skarbkowej w Jabłonkach, pow. Liski (Wschodnia Małopolska).

Na prawo siedzi marsz. Rataj (X)-

O gólna sum a w ygranych p r ze sz ło

11 Co drugi los musi wygrać ! !Ceny losów :

Ćwierć losuZł. 10 —

Pół losuZł. 20 -

Losy należy zamawiać według poniższego wzoru.

M a r t a z a m ó w ie ń ,

Do B R A C I S A F I E RKr a k ó w , Plac Dominikański L. l a

Niniejszem zamawiam :Losów ćwiartek po Zł 10*—Losów połówek po Zł. 20"—Losów całych po Zł. 40*—

Należytość złotych uiszczę pootrzymaniu losów, blankietem nadawczym P. K. O. Nr. 400.117 przez firmę załączonym.

Imię i nazw iskó:Dokładny ad res: .........................................................

Zasnąć nie możnanie uspokoiwszy ner­wów kąpielą jodłową zaprawioną tabletkam i

.ABIETIN*Wpływ kąpieli na cały ustrój nerwowy popro­

sili zdumiewający

G ł ó w n e w y g r a n e :

Zamówienia załatwia się odwrotną pocztą.

Cały losZł. 40 —

Page 20: Nr. 12 (137) Sobota, 19. marca 1927 Rok IV. MINISTER DR ... · cara Mikołaja Ił., ur. w r. 1904, chłopak chorowity i zdegenerowany, zamordowany podczas rewolucji bolsze ... nak

Jednym z najrozkoszniejszych zakątków świata jest jezioro Czterech Kantonów, opromienione ponadto legendą o Wilhelmie Telia, pieiwazym bohaterze walk ludu azwaj carskiego o wolność jego ojczyzny, ciemiężonej przez anstrjackich namiestników. Podajemy tntaj część tego jeziora zwaną „Urner See* od sąsiedniego kantonu Uri, pod znam.

miejscowością Brannen. Fot. Dr. HOtter

„Światowid* wychodzi w każdą sobotę w Krakowie — Poznania — WARSZAWIE — Lwowie i Wilnie.i wiersz 1 mim 4 I Nowogrodzka

Prenumerata kwartalna i 12 50 złotych; zagranicą 15 złotych — Cena ogłoszeń za wiersz 1 mm 40 groszy. Nadesłane 1 zloty. Między tekstem redakcyjnym 2 złote. Redakcja i administracja: Kraków, Baaztowa 17,tel. 35-42. Oddział w Warszawie I Nowogrodzka N , te l: 70-21 i 234-45. Numer konta P. K. 0 . w Krakowie 404-200.

-,i- 1-: : - a - i .* — • Dr .lóaet P i s eh . — Kraków. Basztowa 17. — Drukiem .Ózudag* — Kraków, Basztowa 1S.

Str. 20.___________ ŚWIATOWID - _____________________________ Numer 12.

W I O S N A W S Z W A J C A R J I.