32
03 przełamywanie stereotypu 02 badania 01 partnerstwo 04 reintegracja społeczna 05 hierarchizacja 06 streetworking

„Nieobojętni” - projekt edukacyjny 2 04 … „Nieobojętni” - projekt edukacyjny 2 02 Konkurs na plakat 10 03 Przełamywanie stereotypu osoby bezdomnej w społeczeństwie 14

Embed Size (px)

Citation preview

03 przełamywanie stereotypu02 badania01 partnerstwo

04 reintegracja społeczna05 hierarchizacja06 streetworking

01 „Nieobojętni” - projekt edukacyjny 2

02 Konkurs na plakat 10

03 Przełamywanie stereotypu osoby bezdomnej w społeczeństwie 14

04 Przełamywanie stereotypu osoby bezdomnej wśród pracodawców 24

spis treści

Publikacja podsumowująca projekt Agenda BezdomnościAdministrator projektu:

Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta, Koło Gdańsk

Projekt i skład graficzny: Michał Pietrusiński

ISBN 978-83-925707-8--3

2

01„Nieobojętni” - projekt edukacyjnyKrystyna Woźniczka

Żyjemy w pędzie, w ciągłym pośpiechu, zajęci sobą, zapatrzeni w siebie. Wydaje się nam, że zjedliśmy wszystkie rozumy. Mówimy: ja, mnie, mój, moje… Zapominamy o innych. Zapominamy o potrzebujących. Łatwo się z tego rozgrzesza-

my. Ich los to nie nasza sprawa.My, nauczyciele, mający wpływ na wychowanie młodzieży, zdajemy sobie sprawę z

tego, że jeśli nie pokażemy młodym ludziom postaw alternatywnych, to oni sami mogą ich nie dostrzec.

Ucieszyliśmy się, kiedy dyrektor Gimnazjum nr 3 im. Jana Pawła II w Gdańsku pan Marcin Hintz wyraził zgodę na realizację projektu edukacyjnego „Nieobojętni” w roku szkolnym 2005/2006 we współpracy z Agendą Bezdomności działającą przy Towarzy-stwie Pomocy im. Św. Brata Alberta w Nowym Porcie.

Już w lutym 2006 roku przystąpiliśmy do działań. Powołaliśmy trzy osoby z grona nauczycielskiego, które zajęły się koordynacją działań: Barbarę Ruksztełło-Kowalewską, Agnieszkę Szyk i piszącą ten tekst Krystynę Woźniczkę.

Projekt uzyskał nazwę: „Nieobojętni”, w domyśle: nieobojętni na los drugiego czło-wieka, wrażliwi na ludzkie nieszczęście, rozumiejący potrzebę niesienia rozsądnej, sen-sownej pomocy bliźniemu.

Kolejnym etapem naszych działań były długie rozmowy, dyskusje, spory dotyczące tego, jaki sposób będzie najwłaściwszy, najbardziej sensowny, jaki przyniesie najlepsze efekty w postaci zmiany postaw ludzkich. Pragnęliśmy, by uczeń, który spotka na swojej drodze osobę bezdomną widział w niej po prostu człowieka.

Kim jest osoba bezdomna? •Jak będzie wyglądał portret osoby bezdomnej w oczach młodzieży?•Czy stereotyp osoby bezdomnej jest równie silny wśród młodzieży, co wśród resz-•ty polskiego społeczeństwa?Co zrobić, by młodzież przestała powtarzać utarte, formułowane przez innych opi-•nie, by zaczęła samodzielnie myśleć?

W społeczeństwie nagminne jest pojmowanie osoby bezdomnej jako „mieszkańca kanału lub dworca, zbieracza puszek, alkoholika i degenerata, w pełni winnego swojej społecznej degradacji”.

Takie myślenie, stawia w niekorzystnym świetle wszystkie osoby mieszkające w schroni-skach i noclegowniach, szczególnie te, które z takim stereotypem nie mają nic wspólnego.

Postanowiliśmy, zwrócić naszym uczniom uwagę na problem bezdomności, który nagłaśniany bywa przez media jedynie w okresach mrozów, kiedy osoby te często nara-żone są na utratę życia z powodu zimna.

3

Pragnęliśmy, by młodzież odniosła się w sposób krytyczny wobec stereotypu osoby bezdomnej i by stała się wrażliwa na potrzeby drugiego człowieka.

Bezpośrednim odbiorcami projektu było około 400 uczniów gimnazjum z klas pierw-szych, drugich i trzecich. Za odbiorców pośrednich można uznać ich rodziców i rodzi-ny, innych uczniów szkoły, którzy z zainteresowaniem przyglądali się działaniom swoich kolegów, społeczność dzielnicy Chełm, która o realizowanym w szkole projekcie mogła przeczytać w osiedlowej prasie, czy mogła usłyszeć dzięki osiedlowej telewizji, a także nauczyciele gimnazjum i ci zaangażowani w projekt i pozostali członkowie rady peda-gogicznej szkoły.

Zadanie, jakie postawiliśmy sobie, nie było łatwe. Chcieliśmy przełamać stereotyp osoby bezdomnej, zwrócić uwagę na los ludzi, którzy często nie z własnej winy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej.

Jak zainteresować problemem osób bezdomnych 14, 15, 16 - latków? Jak wyjaśnić im, że problem tych osób jest też ich problemem, problemem społeczeństwa, którego są częścią?

W misji szkoły widnieje zapis o tym, że zadaniem nauczycieli naszej szkoły jest wy-chowanie ucznia w zgodzie z humanistycznym systemem wartości. Za punkt honoru postawiliśmy sobie zrealizowanie z sukcesem projektu w szkole.

4

Lekcje z zakresu przełamywania stereotypu (luty - marzec 2006)

Postanowiliśmy wprowadzić naszych uczniów w tematykę bezdomności, organizu-jąc w wybranych klasach warsztaty. Ich scenariusze zostały skrupulatnie przemyślane i zaakceptowane przez pracowników Agendy Bezdomności. Warsztaty pod nazwą „Bez-domność – przeciwko stereotypom” autorstwa B.Ruksztełło-Kowalewskiej i „Przeciwko stereotypom, czyli o naszym postrzeganiu osób bezdomnych”, autorstwa A.Szyk zosta-ły zrealizowane podczas 15 lekcji, w których uczestniczyło 330 uczniów klas I-III. Zajęcia rozpoczynały się próbą określenia stanu wiedzy uczniów na temat bezdomności i sto-sunku do niej. Jak się wcześniej domyślaliśmy, nasi uczniowie myśleli w sposób stereo-typowy.

Pokazaliśmy im to i poprosiliśmy o refleksję nad zjawiskiem bezdomności. Uczniowie stworzyli portret osoby bezdomnej, katalog potrzeb takiej osoby, oglądali fragmenty fil-mów, odgrywali scenki teatralne- zostawali np. urzędnikami państwowymi, próbujący-mi rozwiązać problemy osób bezdomnych, zastanawiali się nad tym, czego osoby bez-domne potrzebują najbardziej.

Podczas zajęć młodzież zdała sobie sprawę z tego, jak funkcjonują stereotypy, za-uważyła, że nie jest od nich wolna, a ćwiczenia pomogły jej zrozumieć, że potrafi zmie-nić utarty sposób myślenia, potrafi zdobyć się na refleksję.

Zajęcia z ekspertami w zakresie bezdomności – (kwiecień 2006)

W kwietniu 2006 r. zostali zaproszeni do szkoły eksperci w zakresie bezdomności. Ekspertami z ramienia Agendy Bezdomności byli: Piotr Olech- sekretarz Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności, Tomek Maruszak- kierownik noclegowni przy ul. Żaglowej i Adam Cenian – streetworker. Osoby te na co dzień stykają się z pro-blemem bezdomności. Opowiedziały nam o swojej niełatwej pracy. Polega ona na tym, aby pomagać wszystkim potrzebującym a pozbawionym domu. Nie wszyscy chcą tej pomocy, wstydzą się swojej sytuacji, udają, że życie, jakie wiodą im odpowiada. Specjali-ści wiedzą – to nieprawda. Każdy chce żyć lepiej, ale nie wszyscy potrafią sobie z tym po-radzić. Zadaniem streetworkera jest docieranie do tych osób.

Dowiedzieliśmy się, że każda osoba bezdomna może liczyć na pomoc, na nocleg, na jedzenie, pod warunkiem, że nie spożywa alkoholu. Jeśli osoba bezdomna zdecyduje się na respektowanie tego warunku, ma szansę na powrót do normalności. Może grać w ze-spole piłkarskim, rozgrywającym mecze międzynarodowe z innymi zespołami osób bez-domnych, może zostać aktorem i grać w sztuce „Pamiętnik z dekady bezdomności”, lub uczyć się nowego zawodu w jednym z warsztatów prowadzonych przez opiekunów.

Po spotkaniu z ekspertami młodzież zauważyła:

Agnieszka Gawlik klasa III CSpotkanie z pracownikami Agendy Bezdomności zmieniło nasze spojrzenie na ludzi bezdomnych. Sposób, w jaki ich ukazano mocno odbiega od znanych nam stereotypów. Osoby, które do nas przyszły były młode, więc bardzo łatwo nawiązaliśmy kontakt.

5

Joasia Kiedrowska klasa IIITrzej młodzi mężczyźni pokazali nam, że osoby bezdomne też mogą coś osiągnąć, że są takie jak my.

Kuba Jemielity klasa III CDo tej pory widywałem osoby bezdomne jedynie w okolicach dworca. Jestem zaskoczo-ny tym, czego się dowiedziałem na zajęciach z ekspertami. Nie sądziłem, że osoby bez-domne realizują swoje pasje, grają w zespołach piłkarskich, jeżdżą na rowerze, ale cie-szę się, że tak jest.

Konkurs plastyczny i literacki (kwiecień – czerwiec 2006)

W kwietniu został ogłoszony konkurs na plakat przełamujący stereotyp osoby bez-domnej oraz na pracę literacką dotyczącą bezdomności. Łącznie na oba konkursy wpły-nęło 91 prac z czego 16 zostało nagrodzonych.

Prace plastyczne zdumie-wały swoją różnorodnością w podejściu do tematu bezdom-ności, od bardzo prostych po-mysłów z sercem otwartym dla wszystkich, pomocną dło-nią wyciągniętą do drugiego człowieka, aż po oryginalny pomysł Moniki Prus z klasy III a - dwie uliczne latarnie, między nimi rozciągnięty sznurek z su-szącą się bielizną i napis „Ulica nie musi być domem! Wiesz?” Plakat uczennicy został nagro-dzony pierwszym miejscem i został wykorzystany jako ma-teriał wzorcowy do tworzo-nych przez Towarzystwo Św. Brata Alberta plakatów i ulo-tek.

Pierwszą nagrodę w kon-kursie literackim otrzymała Jo-anna Kiedrowska uczennica klasy III c za wiersz pod tytu-łem „Nie wiem”. Został on wy-korzystany w przedstawieniu prezentowanym przez mło-dzież na uroczystym zakoń-czeniu projektu „Nieobojętni”.

6

Czytając teksty napisane przez uczniów, ze zdumieniem i radością odkrywaliśmy tkwiące w nich pokłady wrażliwości. Utwory, przeważnie wiersze, mówiły o samotności, o bezradności ludzi odrzuconych przez resztę społeczeństwa, o potrzebie szukania w sobie tej odrobiny człowieczeństwa, by nie patrzeć na ludzi ulicy i dworców z pogardą.

Uczniowie próbujący swoich sił w konkursie literackim pisali:

Nie wiem, jak to jest być głodnym.Nie wiem, jak to nie mieć domu.Nie wiem, jak to jest nie być kochanym.Nie wiem, ale współczuję. Joasia Kiedrowska klasa III C

Duszę się z ludzkiej obojętności,Powiewem wiatru przychodzą słowa,Nie zdobywajcie Bożej miłości, Rozdawajcie ją co dzień od nowa. Adrianna Jaworowska klasa III F

Przechodzisz obojętnie. Udajesz, że nie widzisz. Nie chcesz widzieć.Otwórz oczy.Otwórz swoje serce.Na drugiego człowieka.Na swojego brata. Natalia Ziemblewicz klasa I C

Po przeczytaniu tych strof, nikt nie ma wątpliwości, że realizowany w szkole projekt „Nieobojętni” skłonił młodzież do refleksji, do stawiania sobie pytań, skłonił do poszuki-wania na nie odpowiedzi, do zatrzymania się nad problemem bezdomności.

Szkolna Grupa Badawcza „Schoolworkersi” (marzec - czerwiec 2006)

Wśród uczniów biorących udział w projekcie, dwukrotnie została przeprowadzona ankieta- przed rozpoczęciem zadań związanych z projektem i po ich zakończeniu. An-kietowani odpowiadali na trzy pytania:

Z kim kojarzy ci się osoba bezdomna?•Czy zaprzyjaźniłbyś się z osobą bezdomną?•Czy działania różnych instytucji skutecznie pomagają bezdomnym?•

Z zadowoleniem skonstatowaliśmy po projekcie, że wysiłek osób zaangażowanych w projekt zaowocował przełamaniem stereotypu osoby bezdomnej. Uczniowie z innej perspektywy spojrzeli na problemy ludzi żyjących na ulicy. Osoba bezdomna przestała być bezrobotnym, alkoholikiem, może narkomanem, nieudacznikiem a stała się osobą samotną, odrzuconą, osobą, której trzeba pomóc.

7

Jeśli przed projektem uczniowie widzieli niewielką możliwość zaprzyjaźnienia się z bezdomnym, to po projekcie 55% ankietowanych nie widziało w tym nic dziwnego.

Wzrosło również zaufanie młodzieży do skuteczności działań instytucji pomagają-cych osobom bezdomnym, jako jedynych, które w rzeczywistości i w sposób profesjo-nalny są w stanie odmienić los, tych których dotknął problem bezdomności.

Szkolny Klub Filmowy - przegląd filmów tematycznych (maj 2006)

W maju 2006 r. Szkolny Klub Filmowy „Pół żartem, pół serio” zaprezentował filmy po-święcone tematyce bezdomności. Zaproszeni na projekcje uczniowie oglądali filmy, dys-kutowali , pisali recenzje.

„Dzieci z Leningradzkiego” to film dokumentalny o dzieciach żyjących na jednym z dworców Moskwy. To właśnie dokument wywołał największą burzę mózgów. Ucznio-wie, często rówieśnicy bohaterów filmu, pytali:

Gdzie są rodzice tych dzieci?Dlaczego nikt nie pomaga dzieciakom?Co je czeka?Wśród filmów fabularnych najbardziej podobał się młodzieży film Piotra Trzaskalskiego

pt.”Edi” Obraz ilustruje świat bezdomnych z Łodzi, żyjących ze zbierania złomu. Jednak po-mimo swojej sytuacji, pomimo cierpień, jakich doświadczają, żyją godniej niż niejeden bo-gacz. Potrafią cieszyć się drobnostkami, znajdować spokój i ukojenie w książkach, które za-miast stać na półce w biblioteczce, z powodu jej braku, leżą w nieużywanej lodówce.

Wolontariat w Towarzystwie Pomocy im. Św. Brata Alberta (czerwiec 2006)

Po trzech miesiącach trwania projektu w szkole młodzież zaczęła dopytywać się o możliwości pracy z osobami bezdomnymi. Uczniowie chcieli włączyć się w działania To-warzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta, zgłosili się jako wolontariusze. Pomogli w orga-nizacji Dnia Dziecka oraz pikniku w Centrum Reintegracji Społecznej i Zawodowej.

Co należało do ich zadań?Otóż uczennice kl. II C, Aga, Agnieszka, Marta i Kasia przygotowały dla maluchów za-

bawy sportowe i konkursy, bawiły się z uczestnikami, pomagały w przygotowaniu nie-spodzianek dla dzieci. Praca ta dała im wiele satysfakcji. Dziewczęta poczuły, że choć same są jeszcze niepełnoletnie, mają wpływ na kształt otaczającego je świata. Radość dzieci, była ich radością.

• GazetkaSzkolna„Trójka”poświęconatematycebezdomnościorazprojektowi„Nie-obojętni” (czerwiec 2006)

Bezdomność to trudny problem społeczny. Nie zniechęciło to jednak uczniów klasy III C, którzy postanowili wydać gazetkę poświęconą temu problemowi. Było jak w praw-dziwej gazecie.

Podzielono kompetencje, każdy otrzymał, a raczej przydzielił sobie zadanie, które odpowiadało jego zainteresowaniom i umiejętnościom. Tylko redaktorem naczelnym, mającym wszystko „na głowie” nikt nie chciał zostać. Wszyscy bali się odpowiedzialno-ści. Ale i z tym problemem z czasem poradziliśmy sobie.

8

Agnieszka, pasjonująca się fotografią, dostarczyła nam zdjęcia osób bezdomnych, które udzieliły jej zgody na sfotografowanie. Byliśmy pod wrażeniem. Naszą uwagę przykuło zdjęcie starszego mężczyzny, siedzącego na tle surowego, ceglanego muru. W jego oczach wyczytaliśmy smutek, ale też siłę i jakąś nieugiętość charakteru. Jego po-stać zdawała się mówić:

Jestem bezdomny, ale jestem człowiekiem, tak, tak - człowiekiem.

Kamila i Magda napisały reportaż „Podróż przez bezdomność”, którego bohaterami są mieszkańcy noclegowni im. Św. Brata Alberta w Gdańsku przy ulicy Żaglowej. W pod-sumowaniu napisały, że bezdomność = samotność. A kiedy już uzmysłowiliśmy sobie tę prawdę, poczuliśmy, że jesteśmy bliżej problemu osób bezdomnych. Bo choć nikt z nas nie jest bezdomny, to wielu z nas samotność czuło nie raz, nie dwa.

Paweł i Kuba odnieśli się do nagłośnionej przez media historii 16 letniego gimnazja-listy z Opola , który znęcał się psychicznie i fizycznie nad jednym z bezdomnych z jego miasta. Na domiar złego zamieszczał w Internecie filmiki relacjonujące swoje ekscesy, za-chęcając innych do takich samych niestosownych działań. Koledzy pracujący nad tym te-matem ocenili surowo postępowanie swojego rówieśnika i wydali na niego wyrok. Napi-sali, że może zmazać swoje winy, jeśli poświęci swój czas i energię na rzecz osób, którym dokuczał. Jednym z wyznaczonych zadań było koordynowanie w swojej szkole pomocy na rzecz osób bezdomnych w Opolu.

Asia, Paulina i ich przyjaciele poświecili cały weekend, żeby w przygotować fotostory dla gazety. Napisali scenariusz. Musieli swój dom zamienić na noclegownię dla osób bez-domnych. Robili zdjęcia, napisy umieszczali w śmiesznych dymkach. Trzeba przyznać, że wymyślona przez nich historia love story między bezdomnym Fredem a Olimpią, stre-tworkerką, podobała się wszystkim.

Gosia i Jola zrobiły podsumowanie, nadały mu tytuł „Nasze metamorfozy”. Oceniły:Przed projektem byliśmy jak te trzy małpy, z których jedna zasłania usta, druga uszy, trzecia oczy. Nic nie mówię, nic nie słyszę, nic nie widzę.Po projekcie chcemy przełamywać bariery myślowe, które ograniczają nas do stereo-typowego spojrzenia na poważny problem bezdomności.

Zmieniliśmy się. Jesteśmy już inni. Bardziej otwarci na ból i potrzeby innych ludzi, na-wet tych samotnych i brudnych. Dzięki temu projektowi słyszymy więcej, widzimy wię-cej i nie boimy się o tym rozmawiać.

Niektórzy z nas zetknęli się bezpośrednio z osobami bezdomnymi. Rozmawiali z ni-mi, przeprowadzali wywiady, fotografowali je. Musieliśmy uzyskać zgodę swoich rodzi-ców na te spotkania. Coś, co nas bardzo ucieszyło, to to, że nasi rodzice wspierali nas podczas realizacji projektu o problemie bezdomności. Uważali, że to co robimy jest mą-dre i słuszne. My natomiast jeszcze raz przekonaliśmy się o tym, że rodzice, choć czasa-mi obawiali się o nas, zdali egzamin z rodzicielstwa, okazali się być światli, inteligentni, wrażliwi. Nie tylko nie powiedzieli nam: NIE, ale wspierali nas w naszych działaniach.”

9

Debata młodzieżowa pt. „Jak pomagać osobom bezdomnym” (czerwiec 2006)

Projekt „Nieobojętni” został zakończony debatą. Młodzież zastanawiała się, jak po-magać osobom bezdomnym, poszukiwała argumentów za i przeciw dawaniu pienię-dzy na ulicy.

Debacie przysłuchiwali się pracownicy Agendy Bezdomności, a spór rozstrzygnął Dyrektor Agendy - Wojciech Bystry.

Już teraz wiemy, że podarowanie pieniędzy, nie rozwiązuje problemu osoby bez-domnej, że lepszym pomysłem jest wspomożenie takiej osoby żywnością.

Etiuda teatralna dot. bezdomności ( czerwiec 2006)

Na spotkaniu kończącym projekt „Nieobojętni” została zaprezentowana etiuda te-atralna pt.”Oni”.

Scenariusz przedstawienia opracowali uczniowie klasy humanistycznej, którzy wy-korzystali prace nadesłane na konkurs literacki.

Oto ONI, ci inni, ci, od których odwracamy wzrok, ci, o których nie chcemy pamiętać, teraz mówią: jestem samotny, jestem bezdomny, jestem … twoim bliźnim.

Młodzież ubrana na czarno, poważna, skupiona, przypomniała nam wszystkim o sło-wach Jana Pawła II :

„Potrzebna jest dziś nowa wyobraźnia miłosierdzia. Jej przejawem będzie nie tyle i nie tylko skuteczność pomocy, ale zdolność bycia bliźnim dla cierpiącego człowieka.”

Nadanie Gimnazjum nr 3 w Gdańsku tytułu „Szkoły „Nieobojętnej” – uroczyste zakończenie projektu (czerwiec 2006)

Zwieńczeniem projektu edukacyjnego było nadanie naszej szkole, Gimnazjum nr 3 im. Jana Pawła II w Gdańsku, tytułu Szkoły „Nieobojętnej” wobec problematyki bezdom-ności i odsłonięcie tabliczki upamiętniającej to wydarzenie. Jesteśmy dumni, że mogli-śmy wziąć udział w tak mądrym i dobrym przedsięwzięciu. A tabliczkę potwierdzającą naszą „nieobojętność” można znaleźć zaraz po wejściu do szkoły, na frontowej ścianie.

Rezultaty projektu

Projekt oficjalnie zakończył się 19 czerwca 2006 r. Hasło projektu: „Bądź Nieobojętny” weszło do słownika Towarzystwa Pomocy im.

Św. Brata Alberta i jest wykorzystywane na materiałach reklamowych i informacyjnych skierowanych do ogółu społeczeństwa.

Hasło projektu: ‘Bądź Nieobojętny” weszło do słownika uczniów Gimnazjum nr 3 im. Jana Pawła II w Gdańsku i niech już w nim zostanie.

To marzenie nas wszystkich, nauczycieli i wychowawców.Wierzymy, że jest to jedno z tych marzeń, które się spełniają,

10

Konkurs na plakat

Przełamywanie stereotypu osoby bezdomnej w społeczeństwieAnna Adamczyk

W naszym społeczeństwie funkcjonuje wiele społecznych stereotypów dotyczących osób bezdomnych. Czym są stereotypy? Mówiąc najkrócej – stereotyp jest chodze-

niem na skróty. Przy poznawaniu drugiej osoby, pomijamy zapoznawczą rozmowę i od razu, oszczędzając czas, przypisujemy jej określone cechy. Bezdomnemu wystarczy ka-wałek dworcowej ławki, pet wyjęty z kosza, wyżebrane grosze, za które kupi tanie wino, a najczęściej denaturat. Bezdomny nie ma marzeń, ambicji i chęci powrotu do normalne-go życia. „Z bezdomności się nie wychodzi!” – to przykłady społecznych dogmatów. Nie-wątpliwie takie pojmowanie – zbyt generalizujące, nie zawsze obiektywne, stawia w nie-korzystnym świetle wszystkie osoby bezdomne również te mieszkające w schroniskach i noclegowniach, które z takim stereotypem nie mają nic wspólnego. Najczęściej bowiem naszą wiedzę o zjawisku bezdomności budujemy na kontaktach z nieliczną grupą osób żebrzących, zaniedbanych, którzy w wielu przypadkach wcale nie są osobami bezdom-nymi. Negatywny obraz powoduje równie negatywne reakcje, np. odmowę utrzymywa-nia znajomości lub innych stosunków społecznych, izolację, odrzucenie.

Ważną próbą zmierzenia się ze społecznym stereotypem osoby bezdomnej w społe-czeństwie był pomysł konkursu i wystawy.

Inauguracja wystawy „Przełamywanie stereotypu bezdomności” odbyła się w Cen-trum Sztuki Współczesnej Łaźnia 02 lipca 2007 roku. Prace oglądać można było do koń-ca wakacji. Prezentowane plakaty zostały nadesłane na ogólnopolski konkurs Agendy Bezdomności, dotyczący przełamywania stereotypów ogłoszony w marcu 2007 roku.

02

11

Efekt konkursu to 39 plakatów, z czego większość wystawia-na była w Łaźni.

Stereotypy po-wtarzane na temat osób mieszkających w schroniskach i noc-legowniach nie uła-twiają im podjęcia pracy czy znalezie-nia innego mieszka-nia. Stąd też pomysł na przełamanie ste-reotypu plakatem. Chcieliśmy w ten spo-sób dotrzeć do więk-szej liczby społeczeństwa a przynajmniej do entuzjastów sztuki i bywalców Łaźni.

Konkurs skierowany był w szczególności do artystów plastyków oraz studentów Aka-demii Sztuk Pięknych oraz uczniów liceów plastycznych. Wzięło w nim udział 21 autorów z wielu miast Polski, co jest podobno ilością niemałą – tak przynajmniej twierdzili laure-aci konkursu i Mikołaj Jurkowski, który z ramienia Łaźni aranżował wystawę.

Ocena prac konkursowych odbywała się w dwóch etapach:I etap - konsultacja przedstawionych projektów przez Grupę Projektową II etap - ocena prac dokonana przez Komisję Konkursową.

Komisja Konkursowa zebrała się dnia 09 maja 2007 r. w Biurze Partnerstwa Agenda Bezdomności przy ul. Władysława IV 12 w Gdańsku. Dokonała oceny prac konkursowych zgodnie z następującymi kryteriami oceny i skalą punktową:

przełamywanie stereotypu – 0-6 pkt (waga 60%)•walory artystyczne -0-6 pkt (waga 20%)•pomysłowość i oryginalność – 0-6 pkt (waga 20%)•

Każdy z członków Jury dokonał indywidualnej oceny każdej zgłoszonej Pracy Kon-kursowej. Indywidualna ocena była wynikiem przyznanych punktów w każdej kategorii pomnożonych przez wagę kryterium i zsumowanych. Następnie z wszystkich ocen indy-widualnych Pracy Konkursowej, wystawionych przez członków Jury, wyliczona została średnia arytmetyczna stanowiąca wynik końcowy dla takiej Pracy Konkursowej. Nagro-da została przyznana tej Pracy Konkursowej, która uzyskała najwyższy wynik końcowy.

Pierwsze miejsce, za pracę zatytułowaną „Bezdomny - łatwo się pomylić” zajął Adam Zawicki z gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, wyróżniono też pracę „Pomóż mi złożyć...” Piotra Wesołowskiego z Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu i pracę „Andrzej” Ada-ma Wołochowicza z Katedry Sztuk Pięknych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

12

Uroczystość otwarcia wystawy rozpoczęła się ok. godz. 15.30, z małym poślizgiem spowodowanym oczekiwaniem na jednego z laureatów. Oprócz sa-mej inauguracji rozdano nagrody zwycięzcom kon-kursu, zaprezentowano sondę uliczna dotyczącą ste-reotypów bezdomności w społeczeństwie oraz filmy o bezdomności, takie jak „Żywot Michała”, „W dro-dze...”, „Bracia Alberci”. Dwóch laureatów osobiście odebrało nagrodę jeden mieszkający we Wrocła-wiu zaplanował przy okazji krótki rodzinny urlop nad morzem. Na inaugurację wystawy oprócz osób wyróżnionych zaproszeni zostali pozostali uczest-nicy konkursu, osoby bezdomne, wszyscy pracow-nicy Agendy Bezdomności oraz zaprzyjaźnione or-ganizacje. Wszystko zakończyło się poczęstunkiem

i oglądaniem prezentowanych prac. Sama ekspozy-cja została zaprojektowana przez Mikołaja Jurkowskiego pracownika Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia. Swobodny charakter wystawy umożliwił powstanie niepowtarzal-nej ekspozycji, która stanowiła ciekawe dopełnienie pozostałych wystaw takich jak np. wystawa mydlana czy wystawa wodna.

13

Aby plakaty w pełni odniosły sku-tek, powinny trafić do większego gro-na odbiorców. Dlate-go zostały wydruko-wane kalendarzyki z nadrukiem plakatów na rok 2008, powstał film wykorzystujący koncepcję graficzną laureata pierwszego miejsca w konkursie – Adama Zawickie-go, projekt graficz-ny Piotra Wesołow-skiego wykorzystano przy przygotowaniu segregatorów dla uczestników Jesiennej Szkoły Streetworkingu - cykl 5-dniowych szkoleń z zakresu pracy terenowej z osobami bezdomnymi dla pracow-ników ośrodków pomocy społecznej i podmiotów pracujących z osobami bezdomny-mi poza systemem pomocy instytucjonalnej. Ponadto nagrodzone i wyróżnione plakaty zostały pokazane w formie ekspozycji podczas Konferencji Międzynarodowej w Gdań-sku w Hotelu Novotel Centrum. Zgłosiły się do nas pokrewne organizacje z kraju, któ-re na swoim terenie postanowiły zaprezentować wystawę. Planujemy również szersze wykorzystanie projektów do celów społecznego lobbingu, a zwłaszcza przełamywania utartych stereotypów.

Stereotypy są wszędzie. Nie da się ich uniknąć, nie można ich ominąć czy wykreślić z naszego życia. Bariery stereotypów nie przeskoczymy. Czyhają na nas na każdym kro-ku. Może jednak uda nam się podejść do oceny innych z pewną dozą rezerwy. Znajdu-jąc miejsce w naszych utartych schematach widzenia świata na postrzeganie jednostko-we każdego człowieka.

14

„Przełamywanie stereotypu osoby bezdomnej w społeczeństwie”Magdalena ŻadkowskaInstytut Filozofii Socjologii i Dziennikarstwa, Uniwersytet Gdański

Założenia

Fakultet „Oblicza Bezdomności” powstał dzięki możliwości współuczestnictwa w wielkim projekcie finansowanym z inicjatywy Wspólnotowej EQUAL pt. „Agenda Bez-domności – standard aktywnego powrotu na rynek pracy”. Jako jedna z instytucji part-nerskich Uniwersytet Gdański zobowiązał się do:

a) upowszechniania wiedzy o problemie wykluczenia społecznego, w szczególności problemu bezdomności

b) zorganizowania międzyinstytutowego fakultetuc) stworzenia sylabusud) wydania skryptu e) zorganizowania promocji fakultetuf) wdrożenia międzyinstytutowego fakultetu

Dodatkowym celem Grupy d.s. Fakultetu, powołanej na rzecz realizacji zadań, było głębsze zapoznanie się z problematyką wykluczenia społecznego, jak również wzięcie udziału w cyklu szkoleń związanych z problemem bezdomności przygotowanych przez Pomorskie Forum na Rzecz Wychodzenia z Bezdomności w Gdańsku.

Wiosną 2005 roku Koordynatorem Projektu ze strony Uniwersytetu Gdańskiego zo-stał Maciej Dębski, a rolę Asystenta ds. Fakultetu przejęłam ja – Magdalena Żadkowska. I tak się wszystko zaczęło …

W niedługim czasie, na począt-ku roku akademickiego 2005/2006 udało nam się zebrać całą grupę tzw. „Grupę ds. Fakultetu”, która przez dwa lata uczestniczyła w przygotowaw-czych, szkoleniowych, dydaktycznych i wdrożeniowych pracach nad fakul-tetem. Przez cały ten okres współpra-ca układała się bardzo pomyślnie i Fa-kultet okazał się udanym i unikatowym przedsięwzięciem głównie dzięki sys-tematycznej i zaangażowanej działal-ności każdego z członków.

03

15

Do grupy należeli:• drAleksandraNowakowska InstytutPsychologii• drKatarzynaKamińska InstytutPolitologii• drBeataSłobodzian InstytutPolitologii• drJoannaRosłonŻmuda InstytutPolitologii• mgrKatarzynaKmitaInstytutPedagogiki• mgrGrzegorzStunżaInstytutPedagogiki (tylko przez pierwszy rok trwania projektu)• mgrKrzysztofStachuraInstytutFilozofiiiSocjologii(obecnieIFSiD)• mgrMagdalenaŻadkowska InstytutFilozofiiiSocjologii(obecnieIFSiD)

Praktyka

W pierwszym roku 2005/2006, spo-tkania grupy odbywały się co drugi ty-dzień, w środy, w Instytucie Filozofii i Socjologii przy ul. Bielańskiej 5, po-cząwszy od listopada 2005 roku. Grupa d.s. fakultetu pracowała zgodnie z pla-nem od października 2005 do czerw-ca 2007. Działania rozpoczęły się od uczestnictwa członków Grupy w szko-leniach związanych z problemem bez-domności przygotowanych przez Po-morskie Forum na Rzecz Wychodzenia z Bezdomności w Gdańsku. Cykl szkoleń pozwolił nam zapoznać się z problemem bezdomności, a także pokazał w jak wiele stereotypów, uprzedzeń i luk informacyjnych byliśmy wyposażeni”. Prace nad fakultetem zainicjowa-ne zostały przez sondy przeprowadzone wśród naszych studentów.. Studenci przyzna-wali się do lęku przed bezdomnymi. Proponowali, by pierwsze zajęcia pozwoliły przeła-mać ten lęk i zburzyć istniejące w świadomości wypowiadających się osób stereotypy o osobach bezdomnych. Studenci stawiali też takie pytania…

- Czy bezdomność się opłaca? - Jak bezpośrednio pomóc osobie bezdomnej, gdzie się z nią udać?- Jak się zachować gdy bezdomny prosi o kanapkę? - Czy jesteśmy w stanie naprawdę pomóc?- Czy dając pieniądze fundujemy jedynie kolejny dzień na dworcu?- Jak zachęcać do wyjścia z bezdomności? - Jak osoby bezdomne a jak pracownicy socjalni oceniają pomoc socjalną,- Jak pedagodzy (politolodzy, socjolodzy i psycholodzy) mogą pomóc bezdomnym?...i sugestie:- zajęcia terenowe- spotkania z bezdomnymi i z ich rodzinami- „90 h to trochę dużo…”

16

Kronika działań.Zapoznawszy się z wynikami sond zorganizowanych we wszystkich Instytutach za-

braliśmy się za przygotowywanie zajęć, czego rezultatem był Sylabus kursu „Oblicza Bezdomności” złożony jako propozycja zajęć fakultatywnych w naszych Instytutach i w Dziekanacie, w marcu 2006 r.

W maju 2006 roku miała miejsce promocja Fakultetu „Oblicza Bezdomności” dla In-stytutów Wydziału Nauk Społecznych. Rozwieszono 50 plakatów i rozdano 1000 ulo-tek. Ulotka została opracowana przez Grupę ds. Fakultetu. Poświęciliśmy dużo pracy, aby nadać jej ciekawy, atrakcyjny i innowacyjny charakter. Obok planu zajęć i obietni-cy uwieńczenia udziału w fakultecie Europejskim Certyfikatem znalazła się tam krótka ankieta:

Czy zdarzyło ci się kiedyś:Zasnąć w SKM-ce?•Zmarznąć na dworcowej ławce?•Nie mieć pieniędzy na bułkę?•Marzyć o talerzu gorącej zupy?•Zostać odtrąconym?•Być zdanym na pomoc innych?•Spędzić samotnie Święta?•Śnić o własnym kącie?•Czy to znaczy, że jesteś Osobą Bezdomną?• 1

Miała ona na celu zwrócenie uwagi na stereotypy związane z bezdomnością w szer-szym gronie studenckim – ulotkę otrzymało około 1000 osób.

Następnie 17.05 i 31.05 odbyły się dwa spotkania rekrutacyjne, na których stawiło się odpowiednio ponad 40 i kilkanaście osób. Do końca maja zainteresowane osoby mia-ły przesłać cv. i list motywacyjny dotyczący przyjęcia na fakultet.

31.05.2006 - na Radzie Wydziału Nauk Społecznych Fakultet „Oblicza bezdomności” zyskał oficjalną akceptację.

07.06.2006 - została ogłoszona oficjalna lista kandydatów na FAKULTET „OBLICZA BEZDOMNOŚCI”, tego dnia rozesłano deklaracje uczestnictwa w zajęciach do podpisa-nia i odesłania.

Otrzymaliśmy ponad 20 podpisanych deklaracji i kilka maili, że zostaną one dostar-czone w październiku z powodu sesji lub wyjazdu zagranicę).

W czerwcu odbyło się szkolenie z obsługi uniwersyteckiej platformy edukacyjnej dla prowadzących fakultet. Platforma edukacyjna służyła jako narzędzie pomocnicze przy pra-cy dydaktycznej, podpora komunikacji ze studentami i miejsce, z którego pobrać było moż-na wszystkie konieczne do nauki zasoby w wersji elektronicznej (pismo POMOST, teksty do skryptu, prezentacje z zajęć). Tym samym FAKULTET „OBLICZA BEZDOMNOŚCI” działał we-dług najnowocześniejszych reguł i z użyciem najnowocześniejszych narzędzi UG.

Jesienią 2006 roku fakultet ruszył pełną parą. Pierwsze zajęcia (18.10.2006), na te-mat stereotypu osoby bezdomnej, poprowadziła Ola Nowakowska. Grupa studentów na początku pracy liczyła prawie 30 osób, wszystkie podpisały deklaracje uczestnicze-nia przez cały rok trwania fakultetu.

1 Cytaty pochodzą z sondy przeprowadzonej przez mgr Katarzynę Kmitę w instytucie Pedagogiki

17

07.11.2006 - Ola Nowakowska dokończyła blok poświęcony ste-reotypowi Osoby Bezdomnej i po-kazała film „Żywot Michała”. Film wywarł na studentach duże wraże-nie.

15.11.2006 - z Maćkiem Dęb-skim zabraliśmy studentów do Noc-legowni na Żaglowej, gdzie Tomek opowiadał o idei podziału placó-wek, o samej Noclegowni i o swo-jej pracy.

22.11.2006 - Kasia Kmita pro-wadziła warsztat „Co to jest Bez-domność?”.

29.11.2006 - w Instytucie Pe-dagogiki odbyło się szkolenie z używania platformy edukacyjnej Uniwersytetu Gdańskiego, na któ-rej umieszczony został nasz kurs i pierwsze zadania do wykonania „w sieci”. Funkcjonowały tam rów-nież różne fora platformiane np „Agenda Bezdomności - ja i fakul-tet Oblicza Bezdomności i „Inicja-tywa Gwiazdkowa” – forum aktyw-ności dla chętnych nieść pomoc i uśmiech Osobom Bezdomnym w okresie Świąt Bożego Narodzenia.

04.12. 2006 - Krzysiek Stachura rozpoczął swój blok zajęć poświęcony charaktero-wi i skali problematyki bezdomności. Do zajęć Kasi i Krzyśka używaliśmy bardzo pomoc-nych typologii, które wpłynęły na głębsze zrozumienie zjawiska bezdomności).

11.12.2006 - pojawił się pierwszy gość; Ola Dębska opowiedziała o Centrum Reinte-gracji i badaniu nad psycho–społecznym profilem osoby bezdomnej.

18.12.2006, 03.01.2007, 10.01.2007 - Krzysiek Stachura kontynuował swój blok za-jęć poświęcony charakterowi i skali problematyki bezdomności.

17.01.2007 - odbyła się debata prowadzona przez większość osób z grupy ds. fa-kultetu z udziałem gościa Piotra Olecha. Debata cieszyła się dużym zaangażowaniem słuchaczy i pokazała, jak dobrym pomysłem naukowo-dydaktycznym był prowadzony przez nas fakultet. Studenci mieli coraz więcej pytań …

28.02.2007 - rozpoczął się drugi semestr nauki. Pierwszym blokiem był „System po-mocy osobom bezdomnym w Polsce” prowadzony przez dr Beata Słobodzian i dr Joan-na Rosłon Żmudę Instytut Politologii).

Na zajęciach 07.03.2007 gościem była pani Ewa Szczypior z Urzędu Marszałkowskiego.14.03.2007 - odbyły się zajęcia dr Kasi Kamińskiej (Instytut Politologii) zatytułowane

„System pomocy osobom bezdomnym w Europie”.

18

28.03.2007 - odbył się sześciogodzinny warsztat z „Komunikacji z Osobą Bezdomną” prowadzony przeze mnie – Magdę Żadkowską. Warsztat ten wraz z pierwszym z warsz-tatów kwietniowych „Szkolenie ankieterskie” (04.04.2007) miał na celu przygotowanie naszych studentów do pracy zaliczeniowej – przeprowadzenia rozmowy – wywiadu z osobami bezdomnymi na temat metody STREETWORKINGU.

W ramach bloku „Dobrych praktyk” (blok Kasi Kmity i Kasi Kamiński: 11.04.2007; 18.04.2007; 25.04.2007) odbyły się spotkania: z filozofem, prof. Andrzejem Leszczyń-skim na temat Filozofii Pomagania, z kierownikiem MOPSu w Gdyni Marcinem Kowalew-skim, z przedstawicielkami organizacji zajmujących się problemem bezdomności wśród byłych więźniów (AGAPE i EMAUS).

W ostatniej części fakultetu poświęciliśmy czas i miejsce na szkolenie z wykorzysta-nia funduszy europejskich (16.05.2007 i 23.05.2007) w celu rozwiązywania problemów społecznych, w tym bezdomności prowadzone przez Magdaleną Żadkowską.

Na koniec studenci fakultetu wzięli udział w debacie (09.05.2007) na temat Stre-etworkingu zorganizowanej w Centrum Reintegracji Społecznej i Zawodowej i w oby-watelskiej debacie na temat przełamywania stereotypu osoby bezdomnej zorganizo-wana w kościele św. Jana z okazji X rocznicy powstania Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności (23.05.2007). Podczas debaty studenci fakultetu przed-stawili prezentację łamiącą stereotyp, przygotowali symboliczną deską z napisem STE-REOTYP – do przełamania i otrzymali Europejskie Certyfikaty poświadczające udział w Fakultecie „Oblicza Bezdomności”.

Fakultet ukończyły z oceną bardzo dobrą 24 osoby.

W ramach zajęć zostało przygotowane 7 tekstów podręcznikowych, dostępnych dla studentów fakultetu przez okres trwania kursu na Portalu Edukacyjnym UG, które ukażą się na płycie CD (e-skrypt) wraz z innymi materiałami multimedialnymi, które będą mo-gły być używane przez wszystkie osoby prowadzące zajęcia z tematyki bezdomności.

Oto tytuły tekstów:Aleksandra Nowakowska: • Stereotyp bezdomności i osoby bezdomnejBeata Słobodzian: • System pomocy ludziom bezdomnym w Polsce rozwiązania prawneKatarzyna Kamińska: • Systemy pomocy ludziom bezdomnym w wybranych pań-stwach Europy ZachodniejKatarzyna Kmita: • Czym jest bezdomność?Jolanta Rosłon Żmuda: • Funkcjonowanie organizacji rządowych i pozarządowych w systemie pomocy społecznejKrzysztof Stachura: • Charakter i skala problemu bezdomności w PolsceMagdalena Żadkowska: • Projektowanie działań zaradczych – wykorzystanie fundu-szy unijnych w rozwiązywaniu problemu bezdomności

Efekty „uboczne”Oprócz zadań, do których zobowiązaliśmy się w Umowie Partnerskiej, i które zostały

przez nas zrealizowane, możemy pochwalić i podzielić się pewnymi gotowymi, wypra-

19

cowanymi w czasie zajęć fakultetu, rozwiązaniami. Są to przede wszystkim scenariusze zajęć, które mogą zostać wykorzystane w pracy dydaktycznej z różnymi grupami „słu-chaczy”.

Warsztat komunikacji interpersonalnej – opracowany przez Magdę Żadkowską i Aleksandrę Nowakowską

Cel – rozwijanie wśród uczestników umiejętności skutecznego nawiązywania kon-taktów interpersonalnych

1. Kształcenie poprawnej i skutecznej komunikacji. Praca nad klasycznym modelem komunikowania się – przeniesienie teorii na grunt komunikacji z Osobami Bez-domnymi.

Klasyczny model komunikacji jest następujący (Adler i Rodman, Understanding human communication):

2. Zwrócenie uwagi na zjawisko akceptacji i wsparcia w pracy z osobami bezdomnymi

3. Ćwiczenie umiejętności:Słuchania ze zrozumieniem•Okazywania ciepła i sympatii•Udzielanie informacji zwrotnych•Motywowanie do samodzielności i aktywności•Asertywne reagowanie na nadmierne prośby•Radzenie sobie z negatywnymi emocjami i umiejętne ich wyrażanie•Rozumienie wpływu płci na komunikację•Pomaganie bez uzależniania•Odczytanie Analizy Transakcyjnej w relacjach z Osobami Bezdomnymi•

Sposób realizacji – zajęcia warsztatowe w bloku 8 godzinnym (1 dzień szkoleniowy). Wielkość grupy 8 - 16 osób.

20

Przykłady Ćwiczeń:

Ćwiczenie 1 - Asertywność – odmowa

1. Miniwykład o asertywnej odmowie.2. Podział na grupki 3 – osobowe.

osoba A – osoba bezdomna starająca się o zapomogę; stara się wywrzeć pre-•sję na pracowniku MOPS-u przedstawiając swoją ciężką sytuację (jak ciężką za-leży od inwencji uczestników);osoba B – pracownik MOPS-u odmawiający asertywne;•osoba C – obserwator analizujący błędy w formułowanej odmowie.•

3. Przebieg rozmowy około 10 minut4. Wymiana odczuć i spostrzeżeń na forum grupy w poszczególnych małych grup-kach – uwagi obserwatorów

Ćwiczenie 2 – Pomaganie

1. Wyjaśnienie celu ćwiczenia i omówienie zasad arkusza oceniania wśród obserwa-torów.2. Podział na grupki 3 – osobowe (inne niż w poprzednim ćwiczeniu).

osoba A – osoba bezdomna potrzebująca pomocy – opowiada o swojej cięż-•kiej sytuacji i prosi o pomoc, radę;osoba B – pracownik MOPS-u udzielający pomocy;•osoba C – obserwator oceniający udzielona pomoc na przygotowanym arkuszu.•

3. Przebieg rozmowy około 15 minut.4. Osoby A oceniają na 7-mio stopniowej skali uzyskana pomoc.5. Osoby B oceniają na 7–mio stopniowej skali oferowana pomoc.6. Następuje wymiana informacji na forum publicznym wraz z omówieniem po-szczególnych arkuszy oceny pomagania wypełnianych przez obserwatorów.

Ćwiczenie 3 – GRA MOPS

Symulacyjna gra dla 8 osób. Celem gry Jest uświadomienie sobie trudności komuniko-wania się bez używania stereotypów oraz zrozumienie konsekwencji ich występowania.

Zasady ogólne: Jesteś uczestnikiem spotkania organizacyjnego w MOPSie w ramach Projektu Agenda Bezdomności mającego na celu zmobilizowanie osób bezdomnych do podjęcia ryzyka powrotu na rynek pracy. Celem spotkanie jest wybranie 3 osób – pod-opiecznych Twojej instytucji do udziału w projekcie. Czasu jest mało; projekt zaczyna się w przyszłym tygodniu, chęć udziału zgłosiło 6 osób.

INFORMACJE NIEJAWNE – Osoba 1Jesteś Dyrektorem MOPSU. Za chwilę spotkasz się z pracownikami i podopiecznymi swojej instytucji, aby przedyskutować kwestię wy-

boru 3 osób do uczestnictwa w projekcie. Sytuacja jest skomplikowana: czasu jest ma-

21

ło, a do projektu zgłosiło udział 6 osób. Nie możesz nikogo skrzywdzić i sprawić, aby po-czuł się odsunięty od możliwości uczestniczenia w projekcie. To mogłoby mieć bardzo negatywny wpływ na proces reintegracji społecznej Twoich podopiecznych. Projekt za-kłada przeszkolenie i znalezienie pracy w zawodzie murarza, mechanika samochodowe-go i krawcowej. Nie przewidziano pieniędzy na opiekę nad dziećmi i na dojazd dla osób na szkolenia.

INFORMACJE NIEJAWNE – Osoba 2Od niedawna jesteś Asystentem Osoby Bezdomnej w Projekcie Agenda Bezdomno-

ści. Przyszedłeś do pracy pełen dobrych pomysłów i idei. Projekt bardzo Ci się podoba i chciałbyś wybrać do niego osoby młode, zaangażowane i sympatyczne. Masz jednak niewielkie doświadczenie w diagnozowaniu potrzeb i rokowań osób bezdomnych i nie chcesz, żeby ktoś wytknął Ci brak kompetencji.

INFORMACJE NIEJAWNE – Osoba 3Jesteś długoletnim pracownikiem MOPSu. Tak naprawdę czujesz się wypalony zawo-

dowo. Nie wierzysz już w „te wszystkie projekty”, które marnotrawią pieniądze na po-moc osobom, które tej „pomocy nie chcą”. Dzisiaj kolejne zebranie. Śpieszysz się do do-mu na imieniny żony i chcesz, żeby jak najszybciej znaleziono jakieś rozwiązanie.

INFORMACJE NIEJAWNE – Osoba 4Jesteś osobą bezdomną od 5 lat. Masz 54 lata i jesteś mężczyzną. Wykształcenie śred-

nie zawodowe. Od trzech lat przebywasz w schronisku. W zeszłym tygodniu bardzo za-interesował Cię plakat dotyczący podniesienia kwalifikacji zawodowych poprzez cykl szkoleń na mechanika samochodowego. Bardzo zależy Ci na tej okazji. Jeżeli znowu Ci się nie uda skorzystać z okazji, potwierdzi to Twoje przekonania, że wszystko jest z góry ukartowane i o nic nie warto się starać.

INFORMACJE NIEJAWNE – Osoba 5Jesteś 23 – letnią kobietą. Do schroniska trafiłaś w szóstym miesiącu ciąży 2 lata te-

mu. Nie widzisz możliwości zmiany swojego losu, ale Twój bezpośredni opiekun bardzo namawia Cię do podjęcia próby wyuczenia zawodu krawcowej. Boisz się zostawić gdzieś swoje dziecko na czas zajęć, ale wiesz również, że jeśli nie spróbujesz teraz to na następ-ną szansę może być bardzo ciężko trafić.

INFORMACJE NIEJAWNE – Osoba 6Nie wiesz, po co w ogóle przyszłaś na to spotkanie i tak nigdy nic z tego nie wyni-

ka. Masz 55 lat i od 5 przebywasz w schronisku. Pracowałaś kiedyś w fabryce koszul. Nie chcesz nic zmieniać w Twoim życiu, bo i tak się nie uda.

INFORMACJE NIEJAWNE – Osoba 7Jesteś 62 – letnim mężczyzną. Pracowałeś kiedyś dużo lat na budowie. Bardzo chciał-

byś uniezależnić się od życia w schronisku, do którego trafiłeś niedawno. Nie wierzysz jednak, że masz szansę dostać pracę ze względu na Twój wiek. Do emerytury brakuje Ci 6 lat pracy.

INFORMACJE NIEJAWNE – Osoba 8Jesteś 49 – letnim mężczyzną, bezdomnym od 15 lat, w schronisku od 2 lat. Twój te-

rapeuta namówił Cię na próbę zmian w twoim życiu, ale nie wiesz, do czego mógłbyś się komuś przydać. Kiedyś pracowałeś jako kierowca ZKM.

22

Gra powinna zakończyć się długą dyskusją, prezentacją własnych odczuć uczestni-ków i obserwacją prowadzoną i podsumowaną przez osobę nie biorącą udziału w grze. Dlaczego tak łatwo było wchodzić w stereotypowe role?

Rekomendacje

Działania związane z wdrożeniem 90-godzinnego fakultetu (planowane i „uboczne”) w całości nadają się do upowszechnienia i powtarzania. Należy jednak pamiętać o bar-dzo ważnych warunkach i sugestiach dotyczących podjęcia takiego działania.

przez cały rok akademicki trwały prace nad przygotowaniem (część merytorycz-•na) i wdrożeniem (część techniczna) fakultetu, bardzo ważne okazuje się jest do-bre zaprojektowanie takiego działania (zasoby ludzkie, harmonogram działań, budżet)program i zakres fakultetu przewidziany został na dokładnie 90 godzin, można by •rozłożyć go na trzy semestry, skracanie kursu może skutkować jednak nie zreali-zowaniem założeń i / lub osiągnięciem przeciwnych rezultatów – utrwalenie ste-reotypuzajęcia prowadzone i przygotowane były przez ośmioosobowy zespół, często za-•praszani byli goście, taka formuła uatrakcyjnia zajęcia i wpływa na lepsze przyswo-jenie wiedzy oraz na rozbudzenie koniecznej tu wrażliwości społecznej i empatiistudenci rekrutowani byli z czterech różnych Instytutów, co wpływało na ożywio-•ne dyskusje i porównywania – metod badawczych, podejść naukowych, perspek-tyw opisustudenci zobowiązali się uczestniczyć w kursie – podpisali deklaracje uczest-•nictwa, musieli także umotywować chęć udziału i podjąć wysiłek wykonywania trudniejszych niż to zwykle bywa zadań (wizyty w placówkach, niestandardowe terminy spotkań, przeprowadzenie wywiadu z Osobą Bezdomną, zamieszczanie refleksji na Portalu Edukacyjnym) – bardzo była potrzebna dobra koordynacja współpracy wszystkich uczestnikówbardzo dobrym pomysłem okazało się zorganizowanie „gali wręczenia” Euro-•pejskich Certyfikatów, debata kończąca zajęcia, na której studenci symbolicznie przełamali stereotyp (deskę z napisem) i zostali przedstawieni szerszej publiczno-ści zaangażowanej w projekt na pewno na długo pozostanie w ich pamięci.

Innowacyjność

Fakultet okazał się być przedsięwzięciem ze wszech stron innowacyjnym:zorganizowanie kursu dla przyszłych prowadzących zajęcia i ich uczestnictwo w •tym kursieprowadzenie zajęć na Portalu Edukacyjnym UG (zajęcia w sieci, zamieszczanie za-•sobów fakultetowych on-line, działalność na forach)opracowanie fakultetu dla studentów wszystkich Instytutów Wydziału Nauk Spo-•łecznychprowadzenie fakultetu przez pracowników dydaktyczno – naukowych wszyst-•kich Instytutów Wydziału Nauk Społecznych

23

zorganizowanie rzetelnej sondy studenckiej w celu odpowiedzi na wymagania •studentówzorganizowanie profesjonalnej promocji fakultetu (plakaty, ulotki)•zorganizowanie kilkuetapowej, efektywnej rekrutacji, która zaowocowała pozy-•skaniem systematycznych, zdolnych, gotowych do pracy, chętnych do przełamy-wania własnych barier i uprzedzeń studentówprzygotowanie e-skryptu, z którego korzystać będą studenci i słuchacze podob-•nych kursów, szkoleń, warsztatów i zajęćwymieszanie metody warsztatowej, wizytacyjnej, panelowej, konferencyjnej, •ćwiczeniowej i wykładowej dzięki możliwościom pracy w niestandardowych ter-minach

Wrażenia Beneficjentów

Studenci Fakultetu o Fakultecie „Oblicza Bezdomności”:Bardzo cenne zajęcia …Taka tematyka nie istnieje na Wydziale Nauk Społecznych …Żeby zostać pracownikiem socjalnym muszę się jeszcze dużo nauczyć, takiej wiedzy nie ma na studiach …Ten problem będzie rósł, a ludzi jest za mało …Udział w Fakultecie uświadomił mi, że praca w pomocy społecznej i w NGO to normalna praca, z której można się utrzymać.Tylko doświadczenie takich zajęć może zmienić postawy …Nie przymykam już oka …Teraz wiem, że pomagacze nie są nienormalni …Teraz wiem, że każda Osoba Bezdomna jest inna …Teraz wiem, że nie można generalizować …Teraz wiem, że są Osoby, które wyszły z Bezdomności …Teraz wiem, że Bezdomność wynika z różnych przyczyn …Teraz wiem, że warto kształcić ludzi i siebie …Teraz nie wstydzę się powiedzieć, że ten problem mnie interesuje …Teraz nie boję się porozmawiać z Osobą Bezdomną …Fakultet dał mi pociechę, że wiedza zmienia stereotyp i niweczy obawy …

Na zakończenie naszej współpracy w projekcie Agenda Bezdomności pragniemy bardzo bardzo serdecznie podziękować Wszystkim Praktykantom ds. Bezdomności, któ-rzy pomogli nam w stworzeniu Pierwszego Międzyinstytutowego Fakultetu „Oblicza Bezdomności”, dzięki którym przełamaliśmy nasze stereotypy i nauczyliśmy się, jak je przełamywać. Cieszymy się, że wiemy jak uczyć o bezdomności i jak z trudnego i wyma-gającego tematu uczynić ciekawe, angażujące, kreatywne i praktyczne zajęcia. Mamy nadzieję, że wyszkoleni przez nas studenci zasilą niebawem Wasze Szeregi.

24

Przełamywanie stereotypu osoby bezdomnej wśród pracodawcówMagdalena Kruszyńska, Barbara Oleksiak, Katarzyna Mich

I tak minęły 2 lata udziału Pomorskiej Izby Rzemieślniczej MSP w Gdańsku w projekcie-„Agenda Bezdomności – Standard Aktywnego Powrotu na Rynek Pracy” realizowane-

go przy udziale środków Europejskiego Funduszu Społecznego, w ramach Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL.

Jednym z założeń, które mieliśmy zrealizować w projekcie było przełamywanie ste-reotypu osób bezdomnych wśród pracodawców. Zamierzenie ambitne, ciekawe i inspi-rujące.Jako organizacja samorządu gospodarczego (rzemieślniczego) działająca głównie na rzecz sektora małych i średnich przedsiębiorstw mięliśmy już możliwość uczestnicze-nia i koordynowania wielu projektów realizowanych z funduszy unijnych (m. in. z progra-mów Leonardo da Vinci, EFS, Phare). Ale okazuje się, że co nowy projekt – to nowe wy-zwania.Tak wiec i w tym projekcie z zapałem zabraliśmy się do pracy.

Co sobie założyliśmy?

Naszym głównym odniesieniem byli pracodawcy, bo to ich znamy, dla nich działamy. Nasi przedsiębiorcy to głównie małe firmy, które najliczniej reprezentują branże: moto-ryzacyjna, budowlana, drzewna, fryzjerska, spożywcza, metalowa oraz odzieżowo włó-kiennicza i skórzana. Łącznie reprezentujemy około 2400 firm. Przyjęliśmy sobie założe-nie, że włączymy pracodawców do aktywnego udziału w projekcie poprzez trzy główne obszary:

wyłonienie grupy przyjaznych pracodawców (którzy w dalszym etapie projektu •będą szkolić zawodowo),szkolenia zawodowe (głównie w miejscu pracy),•oraz badanie stereotypu osoby bezdomnej wśród pracodawców.•

Zaczynamy i działamy

Grupa przyjaznych przedsiębiorców. Przed przystąpieniem do realizacji szkoleń za-wodowych musieliśmy znaleźć grupę pracodawców, którzy chcieliby włączyć się w po-moc osobom bezdomnym wejść na rynek pracy. Na chwile rozpoczęcia działań zwią-zanych z poszukiwaniem „przyjaznych pracodawców” nie mieliśmy _żadnej wiedzy na temat tego jak osoby bezdomne postrzegane sa wśród pracodawców. W związku z czym z wielkim zapałem Przystąpiliśmy do działania i zaczęliśmy organizować grupowe spo-tkania z przedsiębiorcami.

Podczas spotkań przedstawialiśmy cele i rezultaty do osiągnięcia w projekcie oraz pokazywaliśmy korzyści z udziału w nim. Nie spodziewaliśmy się tak pozytywnego po-

04

25

dejścia pracodawców do tematu szkolenia zawodowego w miejscu pracy osób zagro-żonych marginalizacja społeczna. Przedsiębiorcy jednogłośnie stwierdzili, i_ wszystkie osoby bezdomne wyrażające chęć zmiany swojej sytuacji _życiowej wspólnie z zespo-łem ekspertów tj. pracownikiem socjalnym, doradca zawodowym, psychologiem po-winni opracować indywidualna ścieżkę rozwoju zawodowego. Planowanie ścieżki roz-woju zawodowego bez znaczącego udziału osoby bezdomnej z góry skazane jest na porażkę. Nie ważny jest status osoby, lecz jej zdolności manualne i psychologiczne do wykonywania danego zawodu.

Podczas przeprowadzonych spotkań udało nam się wyłonić grupę 42 przyjaznych pracodawców, którzy wyrazili chęć przyjęcia do swojego zakładu na praktyki zawodo-we osoby bezdomne i przyjęli nowe wyzwanie. Wśród wytypowanej grupy największą część stanowili przedsiębiorcy branży budowlanej i spożywczej. Z upływem czasu oka-zało się jednak, że zapotrzebowanie na szkolenia zawodowe jest równie_ w innych bran-żach i specjalnościach. Nie stanowiło to dla nas _żadnego problemu, od razu przystąpi-liśmy do działania i zaczęliśmy rozdzwaniać się po pracodawcach reprezentujących inne zawody i namawiać ich do udziału w jednym z główniejszych zadań projektu. W więk-szości przeprowadzone rozmowy kończyły się sukcesem, dzięki czemu beneficjenci pro-jektu mieli szanse na naukę takiego zawodu, o jakim zawsze marzyli. Przez cały okres szkolenia byliśmy w ścisłym kontakcie z „przyjaznymi pracodawcami”, aby móc śledzić postępy w nauce naszych podopiecznych.

Nie wszyscy pracodawcy, którzy wyrazili chęć do aktywnego udziału w projekcie mogli w nim uczestniczyć. Powodem był brak beneficjentów, którzy chcieliby zmienić swoją sytuację życiową i zdobyć nowy zawód. Ci, którzy w nim uczestniczyli na pewno wzbogacili się o nowe doświadczenie w pracy z osobami bezdomnymi.

Szkolenia zawodowe

Jako organizacja samorządu gospodarczego odegraliśmy ważną rolę w integracji społecznej grupy osób bezdomnych poprzez przygotowanie szkoleń zawodowych dla beneficjentów projektu. Etap szkoleń zawodowych był jedna z wielu dróg do zaistnienia w społeczeństwie oraz w obecnej rzeczywistości. Był też jedna z dróg w celu przekona-nia samych pracodawców do osób bezdomnych. Beneficjenci wybierali różne zawody: piekarza, kucharza małej gastronomii, pomocy kuchennej, pomocy blacharza, recepcjo-nisty, pomocy pokojowej, pomocy biurowej, instalatora sieci komputerowej, fryzjerki, introligatora artystycznego. Jednak z tak małej grupy, jeszcze mniejsza dotrwała do koń-ca szkolenia. Duża sympatia obdarzyliśmy jednego z beneficjentów, ale nie dlatego, że inni nie byli sympatyczni, ale dlatego, że wspólnie ze wszystkimi pracował nad sobą, aby osiągnąć cel. A głównym celem było zdobycie nowego zawodu i pracy. Droga do wyj-ścia z bezdomności dla Pana Bronka Dąbrowskiego była bardzo długa. Posiadał zawód, ale chciał zdobyć nowy, wybrał kucharza małej gastronomii. Szkolenie tradycyjnie roz-poczęliśmy od części teoretycznej. Staraliśmy się stworzyć jak najlepsza atmosferę pełna życzliwości, wyrozumiałości. Pan Bronek uczęszczał na zajęcia teoretyczne systematycz-nie, miał nauczyciela tylko dla siebie. Byliśmy pełni podziwu dla Pana Bronka - zeszyty prowadzone tak wzorowo, że pokazywane były wszystkim. Zainteresowanie Pana Bron-ka nowym dla niego zawodem kucharza było bardzo duże. Nauczyciel musiał się solid-

26

nie przygotowywać do wykładów, ponieważ pan Bronek miał coraz więcej pytań doty-czących zawodu, był dociekliwy. Codzienne spotkania z Panem Bronkiem przerodziły się w przyjaźń ze wszystkim pracownikami izby. Przychodząc rano do naszego pokoju witał się bardzo serdecznie; wszyscy chcieliśmy, żeby czuł, iż stanowi część naszego zespołu, tak wiec po przyjściu rano robił sobie kawę, ciasteczka, no i oczywiście dbał o cały nasz zespół, przygotowując dla wszystkich herbatą. Szybko minął miesiąc zajęć teoretycz-nych, następowały przygotowania do kolejnego etapu, którym były zajęcia praktyczne. Ponieważ_ w branży, która wybrał Pan Bronek obowiązuje odzież ochronna, musieliśmy taka zakupić. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że postanowiliśmy odstąpić od zasady, iż pracownik izby zakupuje odzież i przekazuje beneficjentowi. My zrobiliśmy inaczej - powierzyliśmy zakup odzieży Panu Bronkowi, przekazując przeznaczona na za-kup kwotę z prośbą o przyniesienie faktury. Nic i nikt nie jest w stanie określić ile było ra-dości i odpowiedzialności w tym człowieku. Sam chyba nie chciał wierzyć, że posuniemy się aż tak daleko i obdarzymy go takim zaufaniem. Zaufaliśmy, i to był strzał w dziesiątkę. Następnego dnia Pan Bronek pokazał się w całej gali jak prawdziwy kucharz - w białym uniformie, w furażerce na głowie - ile było radości z obu stron. Nastąpił dzień wyjazdu do restauracji Pana Ryszarda Kokoszki Cristal w Gdańsku Wrzeszczu, gdzie Pan Bronek miał odbywać praktyki zawodowe. Cały personel przyjął nas bardzo serdecznie. Rozmo-wy toczyły się w przyjacielskiej atmosferze. Nikogo nie przerażało, że maja do czynienia z bezdomnym. W trakcie szkolenia krok po kroku zdobywał umiejętności w zawodzie ku-charza małej gastronomii, wkładając w to wiele wysiłku.

Całkowicie zmieniło się życie Pana Bronka, od tej pory ważna była nauka i odpowie-dzialność za to co robi. Długa droga, ale wytrwał. I chociaż_ od zakończenia szkolenia minęło już 13 miesięcy to jest tam nadal, pracuje, zdobył zawód i przyjaznego praco-dawcę.

Wspominając o Panu Bronku nie możemy zapomnieć o jeszcze jednej osobie, której nie tak łatwo było bez problemów ukończyć szkolenie. Była to Pani Danusia, drobna ko-bieta, dużo i szybko mówiącą; twierdziła, że bardzo lubi sprzątać. Również Ona wzbudzi-ła do siebie zaufanie. Koleżanki z naszego wydziału wspierały ja w różny sposób. Przy-padkiem dowiedzieliśmy się, że podczas pobytu u nas na szkoleniu obchodziła swoje urodziny. Szybko zorganizowaliśmy prezent i wszyscy uczestnicy odśpiewali jej 100 lat, była wzruszona, bardzo się cieszyła. No ale rzeczywistość była inna, trzeba było się za-brać do realizacji zadań. Skierowanie na szkolenie Pani Danka dostała do Hotelu „Szy-dłowski” w Gdańsku Wrzeszczu - to kolejny przyjazny pracodawca. Czas trwania szkole-nia obejmował trzy miesiące. Pani Danusia zgodnie ze swoimi zainteresowaniami dzień po dniu stawiała się w hotelu i pod okiem wykwalifikowanej kadry zdobywała umiejęt-ności pokojowej. Minął pierwszy miesiąc i wtedy dostaliśmy informacje z hotelu, że Pa-ni Danusi nie ma, zrobiła sobie dwutygodniowa przerwę w szkoleniu, ponieważ_ miała chore dzieci. Oczywiście nikogo to nie dziwiło, ponieważ ma dwoje maluchów, przecież mogą chorować na zmianę. Mijały dni, a my otrzymaliśmy kolejny telefon, poinformo-wano nas, _e Pani Danusia będzie miała przerwę w szkoleniu. Powód był bardzo poważ-ny, oświadczono nam, że Pani Danusia jest uzależniona od alkoholu i musi się poddać terapii. Problem był bardzo poważny, co robić, czy zakończyć szkolenie na tym etapie? Ale przecież mogliśmy się spodziewać różnych sytuacji wiedząc o statusie uczestników szkoleń. Oczywiście przyjęliśmy to ze zrozumieniem. Terapia trwała około 2 miesięcy i

27

była skuteczna. Pani Danka dostała od nas kredyt zaufania i ponownie wróciła na szko-lenie. Nie chcieliśmy powrotu jej do tego samego hotelu, chociaż sadzimy, że mogłaby tam dokończyć rozpoczęte szkolenie. Stwierdziliśmy, że lepiej będzie zmienić jej otocze-nie. Postanowiliśmy załatwić praktyki jak najbliżej siedziby naszej organizacji. Mieliśmy szczęście, bo w pobliżu jest nowy hotel „Wolne Miasto”. Umówiliśmy się na Spotkanie, chociaż_ mieliśmy obawy czy uda nam się coś załatwić. Hotel nowy w centrum Gdań-ska blisko Starówki, goście hotelowi to cudzoziemcy. Ryzyko było duże. Rozmowa z dy-rektorka hotelu musiała być bardzo szczera, przedstawiliśmy cała sytuacje. Nie była za-skoczona, ale pełna zrozumienia. Chęć pomocy nam jako organizatorowi szkolenia, a przede wszystkim przyszłej kursantce. Szczęście nam sprzyjało, mogliśmy zawiadomić Panią Danusie, że będzie mogła kontynuować szkolenie w nowym hotelu. Kilka dni póź-niej spotkaliśmy się w hotelu z osoba zarządzającą personelem. Pani Danusi bardzo się podobało nowe miejsce. Panie szybko nawiązały kontakt, od następnego dnia Pani Dan-ka rozpoczynała szkolenie. Gdy wyszłyśmy z hotelu było widać, że jest zadowolona. W hotelu obowiązywał strój dla personelu. Pani Danka otrzymała bordowa bluzkę i czar-ne spodnie, wyglądała bardzo elegancko. Przez dwa miesiące szkolenia uważnie obser-wowano jej poczynania. Pani Danka była systematyczna i tak jak mówiła, lubiła sprzątać. To wszystko procentowało na jej korzyść. Pani Danka skończyła już szkolenie i jest pra-cownikiem tego hotelu. Kolejny pracodawca przygotował sobie pracownika pod potrze-by swojej firmy.

Byłoby niesprawiedliwe gdybyśmy nie wspomnieli o Pani Ani, wiecznie uśmiechnię-tej kobiecie, która mimo problemów też ukończyła szkolenie i pracuje tam gdzie Pan Bronek. Każda z tych osób, która przechodziła szkolenie w miejscu pracy, wymagała in-dywidualnego podejścia i my sami musieliśmy się uczyć jak dotrzeć do każdego nich, jak zaszczepić na nowo chęć nauki, pracy.

Badania stereotypu osoby bezdomnej wśród pracodawców. Na temat bezdomno-sci przeprowadzono już kilka badan, ale raczej dotyczyły one problematyki samych bez-domnych. Na chwile rozpoczęcia badan nie mieliśmy żadnej wiedzy na temat tego, jak pracodawcy postrzegają osoby bezdomne, ponieważ wcześniej nie było potrzeby, aby takie informacje zbierać od pracodawców. Wiec tym bardziej było to dla nas ciekawe do-świadczenie. Ustaliliśmy, że głównym celem badan będzie poznanie stereotypu „bez-domnego” funkcjonującego wśród przedsiębiorców z terenu działania Pomorskiej Izby Rzemieślniczej tj. woj. pomorskiego.

Badanie dotyczyło czterech generalnych obszarów:zbadania, kim sa osoby bezdomne w odczuciu pracodawców,•określenia, jakimi, zdaniem pracodawców, wartościami w życiu kierują się osoby •Bezdomne i jacy sa, jako ludzie,oszacowania, jaka jest ze strony pracodawców chęć niesienia pomocy osobom •bezdomnym a także chęć doświadczania ich bliskości, nie tylko przestrzennej,zdiagnozowanie jak osoby bezdomne postrzegane sa w kontekście otwartego •rynku pracy (czy istnieją bariery w zatrudnianiu osób bezdomnych, jeżeli tak to, w czym one tkwią, jak, zgodnie z rekomendacjami pracodawców, należy z nimi walczyć).

28

W społeczeństwie osoby bezdomne najczęściej określane sa jako „degeneraci, alko-holicy, mieszkańcy dworca lub kanału” i bardzo często wina za to obarcza się ich sa-mych. Uważaliśmy, że jest to pojecie krzywdzące, ale i również generalizujące problem samych bezdomnych. Często opinie te tak naprawdę wydawane sa w oparciu o pogląd ogólny, a nie w oparciu o doświadczenie własne. Dlatego też tym bardziej byliśmy cie-kawi postrzegania bezdomnosci przez pracodawców. Z ankieta badawcza wystąpiliśmy do 121 firm, były to głównie firmy rzemieślnicze, szkolące pracowników młodocianych. Badania zostały przeprowadzone bezpośrednio u pracodawców. Badani pracodawcy to przede wszystkim Raport z badań „Badanie stereotypu osoby bezdomnej wśród praco-dawców”, maj 2007 osoby pomiędzy 41 a 50 rokiem _życia, reprezentujący głównie mi-kro przedsiębiorstwa.

W badaniu przedsiębiorcy zostali poproszeni o określenie, jakie ich zdaniem sa po-wody bezdomności. Jako główny powód pracodawcy podali przyczyny związane z nie-umiejętnością radzenia sobie w życiu, w dalszej kolejności zaznaczono: wybór własny ta-kiego stylu życia a na końcu wynik sytuacji niezależnej od samej osoby. Z naszej strony istotne były w badaniu kwestie dotyczące tego, czy pracodawcy maja na co dzień kon-takt z osobami bezdomnymi, chodzi tutaj o kontakt w najbliższym otoczeniu, rodzinie, a głównie w pracy. Łatwiej jest wtedy wypowiedzieć się w danym temacie, jeśli znajomość tematu wynika z naszych doświadczeń a nie tylko z ogólnych opinii. Z wypowiedzi pra-codawców wynikało jednak, że blisko połowa osób nie miała ani wśród znajomych, ani rodziny, ani najbliższego otoczenia styczności z osobami bezdomnymi. Na pewno jest to jeden z powodów, dlaczego tak trudno osobie bezdomnej znaleźć prace. Badania wyka-zały, że im bardziej pracodawcy maja okazje poznać osoby bezdomne, tym chętniej sa skłonni do zatrudnienia ich. Co za tym idzie zmienia się sposób myślenia i postrzegania osoby bezdomnej, czyli zapoznanie się z problemem wpływa na spadek nasilenia ste-reotypowego myślenia. Poprzez przeprowadzenie badań jednak najtrudniej było nam wpłynąć na postawę i stosunek pracodawców do osób bezdomnych. Jednakże uważa-my, że po części nam się to udało. Wpływ na to na pewno miał fakt, że badania były pro-wadzone u samego pracodawcy, przez co ankieter miał możliwość zapoznania przedsię-biorcy, chociaż po części z problematyka bezdomności.

Podsumowanie

Tak jak na wstępie określiliśmy nasze zamierzenia projektowe jako „wyzwanie” - wy-zwaniem się stało, i to nie lada. Ale na pewno warto było. Może „całego świata nie zba-wiliśmy”, ale to co sobie zamierzyliśmy - osiągnęliśmy. Najbardziej cieszymy się z tych osób, którym się udało, i wierzymy, _e dalej dadzą rade i będą kontynuować wyzwa-nie, którego się podjęli. Wiemy też, że na pewno poprzez projekt udało się nam wpły-nąć na myślenie i postrzeganie przez pracodawców osób bezdomnych. Mamy z tego po-wodu dużą satysfakcje. W tak krótkim czasie poznaliśmy historie życia wielu osób, które uczestniczyły w szkoleniach i możemy powiedzieć, że ta ich bezdomność w wielu przy-padkach nie jest z ich winy. Jak zaradzić? Może trzeba włączyć w walkę z bezdomnością więcej instytucji?

A co dalej? Nasi pracodawcy czekają, my również. Mamy już duże doświadczenie, wiec w przyszłości zrobimy to jeszcze lepiej.

ISBN 978-83-925707-8--3

Administrator projektu:

Partnerzy: