Upload
phamliem
View
216
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
Joanna Matuszczak-Świgoń
Narracja matki o dziecku w okresie prenatalnym a komunikacja interpersonalna między nimi
Mother’s narration about her prenatal child and interpersonal communication between them
Publikacja monografii naukowej została dofinansowana przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach środków finansowych na działalność upowszechniającą naukę
w 2015 r., z zakresu działalności wydawniczej.
ISBN 978-83-931799-1-9
2
Copyright © by Stowarzyszenie Aktywnego Wspierania Gospodarki
Wrocław 2015
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, przedrukowywanie i
rozpowszechnianie całości lub fragmentów niniejszej pracy bez zgody
wydawcy zabronione.
Recenzja publikacji: dr hab. Lucyna Teresa Bakiera, dr Emilia Soroko
Promotor: prof. dr. hab. Stefana Frydrychowicza
Korekta: Michał Kucharski
Skład i oprawa techniczna: Karol Masakowski
Stowarzyszenie Aktywnego Wspierania Gospodarki
50-506 Wrocław, ul. Piękna 56A/3
www.sawg.pl
Wydruk elektroniczny Wrocław 2015
3
Panu Promotorowi dziękuję za życzliwość, refleksje oraz wsparcie w trudnych momentach
pisania tej pracy.
Wszystkim kobietom, które wzięły udział w moich badaniach
dziękuję za poświęcony czas i zaangażowanie.
Moim bliskim za niesłabnące wsparcie oraz motywację.
4
SPIS TREŚCI
Wstęp ....................................................................................................................................... 11
Rozdział 1. Charakterystyka komunikacji interpersonalnej ......................................... 13
1.1. Wprowadzenie ............................................................................................................... 13
1.2. Modele i sposoby komunikowania się ............................................................................. 14
1.2.1. Linearny model komunikacji ....................................................................................... 14
1.2.2. Interakcyjny model komunikacji ................................................................................. 17
1.2.3. Transakcyjny model komunikacji................................................................................. 19
1.3. Wymiary komunikacji interpersonalnej ........................................................................... 24
1.3.1. Wymiar informacyjny ................................................................................................. 24
1.3.2. Wymiar emocjonalno-energetyczny ............................................................................ 25
1.3.3. Wspólne wykonywanie czegoś, współdziałanie, współuczestniczenie ........................... 25
1.3.4. Wymiar relacyjny........................................................................................................ 26
1.4. Komunikacja niewerbalna ............................................................................................... 27
1.4.1. Formy komunikacji niewerbalnej a komunikacja matka-dziecko .................................. 29
1.4.2. Funkcje komunikacji niewerbalnej .............................................................................. 33
Rozdział 2. Komunikacja interpersonalna w relacji matka-dziecko ............................. 36
2.1. Specyfika komunikacji w rodzinie ujmowanej jako system ............................................... 36
5
2.2. Język ciała dziecka w okresie prenatalnym ...................................................................... 37
2.3. Komunikacja z dzieckiem w okresie prenatalnym ............................................................ 41
2.3.1. Wyobrażeniowe myślenie o dziecku ............................................................................ 43
2.3.2. Rozmowy z dzieckiem ................................................................................................. 44
2.3.3. Śpiewanie dziecku ...................................................................................................... 45
2.3.4. Słuchanie muzyki ........................................................................................................ 46
2.3.5. Przytulanie dziecka ..................................................................................................... 46
2.3.6. Mechanizm synchronowania ....................................................................................... 47
2.4. Znaczenie komunikacji prenatalnej ................................................................................. 49
2.5. Interakcja matki z noworodkiem ..................................................................................... 50
2.6 Proces nawiązywania kontaktu między matką a niemowlęciem ............................................. 55
Rozdział 3. Psychologiczne aspekty ciąży ......................................................................... 58
3.1. Zmiany w postrzeganiu własnego ciała ................................................................................. 66
3.2 Zmiany w postrzeganiu siebie ................................................................................................ 69
3.3 Zmiany w kontaktach społecznych ......................................................................................... 72
3.4. Dynamiczny obraz dziecka tworzony przez matkę ................................................................. 77
3.5. Podsumowanie .................................................................................................................... 79
Rozdział 4. Narracje matki o dziecku ............................................................................... 80
4.1. Definicja narracji .................................................................................................................. 80
6
4.2. Funkcje narracji .................................................................................................................... 84
4.3. Tożsamość narracyjna .......................................................................................................... 86
4.4. Narracja matki o dziecku ...................................................................................................... 89
Rozdział 5. Badania własne ............................................................................................... 95
5.1. Problem pracy i hipotezy ................................................................................................ 95
5.2. Charakterystyka zmiennych zależnych i niezależnych ....................................................... 98
5.3. Osoby badane ................................................................................................................ 99
5.4. Metody badania i przebieg badań ....................................................................................... 101
5.5 Wyniki testowania hipotez .................................................................................................. 108
5.6 Analiza narracji – studia przypadków ................................................................................... 118
5.7 Dyskusja wyników ............................................................................................................... 123
Zakończenie ........................................................................................................................... 130
Spis tabel i rysunków ............................................................................................................ 132
Tabele ...................................................................................................................................... 132
Rysunki .................................................................................................................................... 132
Załącznik 1. Kwestionariusz „Komunikacja z dzieckiem w okresie prenatalnym” ...... 133
Załącznik 2. Karta oceny narracji matki o dziecku .......................................................... 136
Załącznik 3. Narracja matki o dziecku 1 ............................................................................ 142
Załącznik 4. Narracja matki o dziecku 2 ............................................................................ 143
7
Załącznik 5. Narracja matki o dziecku 3 ............................................................................ 149
Załącznik 6. Narracja matki o dziecku 4 ............................................................................ 151
Załącznik 7. Narracja matki o dziecku 5 ............................................................................ 152
Załącznik 8. Narracja matki o dziecku 6 ............................................................................ 153
Załącznik 9. Narracja matki o dziecku 7 ............................................................................ 154
Załącznik 10. Narracja matki o dziecku 8 .......................................................................... 155
Załącznik 11. Narracja matki o dziecku 9 .......................................................................... 156
Załącznik 12. Narracja matki o dziecku 10 ........................................................................ 157
Załącznik 13. Narracja matki o dziecku 11 ........................................................................ 158
Załącznik 14. Narracja matki o dziecku 12 ........................................................................ 159
Załącznik 15. Narracja matki o dziecku 13 ........................................................................ 161
Załącznik 16. Narracja matki o dziecku 14 ........................................................................ 162
Załącznik 17. Narracja matki o dziecku 15 ........................................................................ 163
Załącznik 18. Narracja matki o dziecku 16 ........................................................................ 164
Załącznik 19. Narracja matki o dziecku 17 ........................................................................ 165
Załącznik 20. Narracja matki o dziecku 18 ........................................................................ 166
Załącznik 21. Narracja matki o dziecku 19 ........................................................................ 167
Załącznik 22. Narracja matki o dziecku 20 ........................................................................ 168
Załącznik 23. Narracja matki o dziecku 21 ........................................................................ 169
8
Załącznik 24. Narracja matki o dziecku 22 ........................................................................ 171
Załącznik 25. Narracja matki o dziecku 23 ........................................................................ 172
Załącznik 26. Narracja matki o dziecku 24 ........................................................................ 173
Załącznik 27. Narracja matki o dziecku 25 ........................................................................ 174
Załącznik 28. Narracja matki o dziecku 26 ........................................................................ 176
Załącznik 29. Narracja matki o dziecku 27 ........................................................................ 177
Załącznik 30. Narracja matki o dziecku 28 ........................................................................ 178
Załącznik 31. Narracja matki o dziecku 29 ........................................................................ 179
Załącznik 32. Narracja matki o dziecku 30 ........................................................................ 180
Załącznik 33. Narracja matki o dziecku 31 ........................................................................ 181
Załącznik 34. Narracja matki o dziecku 32 ........................................................................ 182
Literatura .............................................................................................................................. 183
9
Streszczenie w języku polskim
W ramach niniejszej pracy skoncentrowano się na dwóch aspektach relacji matka-
dziecko: narracja matki o dziecku mającym się narodzić i komunikacja z nim. Postanowiono
sprawdzić, czy istnieje związek między narracją matki o dziecku w okresie prenatalnym a
częstotliwością podejmowanej komunikacji z nim. Założono, że występuje sprzężenie zwrotne
pomiędzy tym, co matka mówi o dziecku (treść i struktura opowieści) a tym, w jaki sposób i
jak często się z nim komunikuje (formy komunikacji). W przeprowadzonych badaniach
wykorzystano kwestionariusz własny „Komunikacja z dzieckiem w okresie prenatalnym” oraz
metodę narracyjną.
Uzyskane rezultaty nie pozwalają stwierdzić takiej zależności w analizie ilościowej.
Jednak jakościowa analiza pokazuje, że matki nie tylko przypisują znaczenie oraz intencje
zachowaniom dziecka w swym łonie, ale też swoim wyobrażeniom o tych zachowaniach i
swoje reakcje opierają właśnie na nich. Ponadto, swoje wyobrażenia, oczekiwania gotowe są
układać w spójne opowieści, co jest istotnym elementem wchodzenia w macierzyństwo. W ten
sposób oswajają to, co nieznane i przygotowują się do pełnienia nowej roli.
10
Summary
In this thesis two aspects of mother-child relation were examined: mother’s narration
about her child during prenatal period and communication between them. The aim was to
establish whether there is a relationship between the mother’s narration and communication
intensity. It was anticipated that an interlock between what a mother says (the content and
structure of the story) and how she communicates (communication forms) would occur. In order
to answer the question two methods were used: “Communication with a child during a prenatal
period” questionnaire (designed for research use) and narrative method.
The results, however, do not allow to support such an interrelation in a quantitative
analysis. While a qualitative analysis shows that mothers-to-be attribute the meaning and
intention not only to child’s behaviours in the womb but also to the images of such behaviours
and, moreover, base their reactions on them. Furthermore, mothers build their expectations and
beliefs about a child into coherent stories which is a vital element of entering motherhood. This
way they acquaint the unknown and prepare themselves for performing a new role.
11
Wstęp
Niniejsza praca jest wynikiem zainteresowania sytuacją psychologiczną okresu ciąży, a
zwłaszcza komunikacją z dzieckiem mającym się narodzić i układaniem opowieści o nim.
Okres oczekiwania na dziecko to przygotowawczy etap kształtowania się tożsamości
macierzyńskiej. Ważnym elementem tego etapu jest tworzenie obrazu swojego dziecka. W
badaniach podjętych w ramach niniejszej pracy skupiono się na dwóch aspektach relacji matka-
dziecko, a mianowicie na komunikacji i konstruowaniu opowieści o dziecku. Celem podjętych
badań była eksploracja uzyskanych opowieści oraz sprawdzenie, jakie zmienne różnicują
intensywność komunikacji. Budowanie opowieści o dziecku, czyli tworzenie dynamicznego
obrazu dziecka, uznano za jeden z czynników determinujących intensywność komunikacji z
nim.
Dotychczas prowadzone były badania nad obrazem dziecka nienarodzonego, ale
brakuje takich opracowań, które uwzględniają indywidualny, subiektywny sposób opowiadania
o swoim dziecku, które się narodzi. Z uwagi na to, uważam za istotne i potrzebne wnikliwe
przeanalizowanie treści i struktury opowieści o dziecku w okresie prenatalnym oraz zbadanie,
jak te narracje zmieniają interakcję z dzieckiem. Moim zdaniem narracje pozwalają uchwycić
pewną dynamikę tworzonego obrazu dziecka mającego się narodzić.
W niniejszej pracy podjęto próbę połączenia dwóch podejść badawczych: analizy
jakościowej i ilościowej. Zastosowano metodę narracyjną, która pozwala na wyrażanie swoich
myśli w języku osoby badanej, aby uzyskać dane o charakterze subiektywnym, oraz
przeprowadzono badanie kwestionariuszowe, a jego wyniki poddano analizie ilościowej.
Praca składa się z pięciu rozdziałów. Rozpoczynające pracę rozdziały prezentują
teoretyczne podstawy przeprowadzonych badań empirycznych oraz wyniki dotychczasowych
12
badań poświęconych komunikacji prenatalnej, nawiązywaniu więzi z dzieckiem mającym się
narodzić. W rozdziale pierwszym scharakteryzowano pojęcie „komunikacja interpersonalna”,
przybliżono modele i wymiary komunikowania się, omówiono formy i funkcje komunikacji
niewerbalnej oraz zaprezentowano proces nawiązywania kontaktu między matką a
niemowlęciem. W rozdziale drugim skupiono się na komunikacji z dzieckiem w okresie
prenatalnym i jej znaczeniu/roli dla kształtowania się/rozwoju więzi matka-dziecko. Sytuacja
psychologiczna okresu prenatalnego jest przedmiotem rozważań w rozdziale trzecim. Rozdział
czwarty pracy poświęcony jest narracjom matki o dziecku. Organizacja i przebieg
przeprowadzonych badań, metodologiczne podstawy badań własnych, hipotezy i problemy
badawcze, charakterystyka ich uczestników, zastosowane metody badawcze, wyniki badań
własnych oraz dyskusja uzyskanych wyników zostały przedstawione w rozdziale piątym.
Rozważania dotyczące praktycznych implikacji badań zostały zawarte w zakończeniu
niniejszej pracy.
13
Rozdział 1. Charakterystyka komunikacji interpersonalnej
Im dłużej badam komunikację interpersonalną i nauczam jej zasad, tym bardziej
zadziwia mnie, jak bardzo to, jaki jestem obecnie, jest funkcją związków, których
doświadczyłem (Stewart, 2008: 25).
1.1. Wprowadzenie
Zdaniem J. Stewarta (2008) istotą komunikacji interpersonalnej jest taki kontakt, który
maksymalizuje to, co osobiste między osobami mówiącymi i słuchającymi. Proces
komunikacyjny zaczyna się, gdy osoba (nadawca) chce przekazać fakt, uczucie, myśl, opinię
lub inną wiadomość komuś innemu (adresat). Ta wiadomość zawsze ma pewne znaczenie dla
nadawcy, a zadaniem odbiorcy jest odkodowanie tego znaczenia. Komunikacja zaspokaja
większość potrzeb ludzkich: fizyczne, tożsamościowe, społeczne oraz praktyczne, związane z
codziennym życiem. Dlatego zajmuje centralne miejsce w życiu ludzkim.
Według J.T. Wood (2010) komunikacja interpersonalna jest niepowtarzalną formą
interakcji między ludźmi. Jej istotę stanowią wybiórcze, systemowe, unikalne oraz procesualne
transakcje, które pozwalają ludziom odzwierciedlać i budować wiedzę o sobie nawzajem oraz
uwspólniać znaczenia. Po pierwsze, ludzie wybierają z kim chcą się komunikować. Po drugie,
komunikacja występuje w obrębie wielu systemów wpływających na znaczenie komunikatów.
Ponadto, wszystkie elementy tych systemów są współzależne. Po trzecie, komunikacja
interpersonalna dotyczy osób, a każdy człowiek jest niepowtarzalną jednostką. Po czwarte,
komunikacja interpersonalna stanowi nieustannie toczący się proces. Oznacza to, że
komunikacja ewoluuje w czasie, nabierając bardziej osobistego charakteru wraz z liczbą
14
interakcji. Proces komunikacji jest dynamiczny. Co się z tym wiąże, komunikacja występuje w
trzech czasowych wymiarach: przeszłości, która wpływa na to, co dzieje się teraz;
teraźniejszości, która odzwierciedla przeszłość oraz wyznacza stadium dla przyszłości;
przyszłości, która jest kształtowana zarówno przez teraźniejsze, jak i przeszłe momenty.
Ciągłość procesu komunikacji oznacza również, że nie można go zatrzymać ani cofnąć,
ponieważ komunikacja jest nieodwracalna. Zdaniem Adlera i Rodmana (2006), komunikacja
nie jest jak zbiór zdjęć w albumie, ale raczej jak film, którego wątek rozwija się z powiązanych
ze sobą obrazów. Po piąte, komunikacja interpersonalna jest procesem transakcji między
ludźmi, więc wszyscy uczestnicy ponoszą odpowiedzialność za jej efektywność (Wood, 2010).
1.2. Modele i sposoby komunikowania się
Modele komunikacji wyjaśniają procesy odpowiedzialne za rozpoczynanie i
utrzymywanie interpersonalnych reakcji. Stewart (2008) wyróżnia trzy modele komunikowania
się: linearny (jednostronny), interakcyjny (dwustronny) i transakcyjny (relacyjny).
Przedstawiają one, w jaki sposób ludzie komunikują się między sobą.
1.2.1. Linearny model komunikacji
W modelu tym nadawca przesyła informację do odbiorcy. Jego przykładem jest
cybernetyczny model komunikacji C. E. Shannona (1948), w którym wyróżnia się takie
elementy jak:
1. Źródło informacji – osoba lub urządzenie, które buduje komunikat lub sekwencję
komunikatów. Nadawca jest inicjatorem procesu komunikacji, więc musi dokonać selekcji
15
odpowiednich informacji ze zbioru wielu możliwych oraz przekazać je tak, by miały
adekwatne znaczenie (Shannon, 1948).
2. Przekaźnik (nadajnik) – urządzenie, które dokonuje transformacji informacji w formę
pewnej energii, która może zostać przesłana do odbiorcy kanałem. Według J. Fiske (2003),
w konwersacji usta są przekaźnikiem, dźwięk, jaki wywołują fale w styczności z
powietrzem – sygnałem, a ucho odbiorcy – odbiornikiem. G. Miller (1951) nazywa
przekaźnik emisorem i wskazuje, że w przypadku komunikacji interpersonalnej jego rolę
pełni aparat mowy.
3. Kanał – zdaniem Shannona (1948) jest to medium służące do przekazywania sygnału od
przekaźnika do odbiorcy. Według G. A. Millera (1951) jest to sposób na pokonywanie
dystansu czasowego i przestrzennego między nadawcą a odbiorcą. W komunikacji
interpersonalnej kanałem jest powietrze.
4. Kod – jest to system znaczeniowy, który łączy przekaźnik i odbiornik, czyli nadawcę i
odbiorcę. Wspólny kod pozwala im nie tylko wysyłać i odbierać informacje, ale też
porozumiewać się. Kod jest czymś niezbędnym, ponieważ informacja może zostać
przesłana tylko za pomocą symboli. J. Fiske (2003) uważa, że kod stanowi system
znaczeniowy, podzielany przez członków danej kultury lub subkultury. Obejmuje on
system znaków i reguł, które determinują, jak i kiedy te symbole są używane i w jakie
zestawy można je składać, w celu przesłania bardziej skomplikowanego komunikatu. Aby
nadawca i odbiorca mogli się wzajemnie komunikować, muszą znać i stosować ten sam kod
językowy, czyli mówić tym samym językiem.
5. Odbiornik (receptor) – system, który dokonuje odwrotnej operacji do tej wykonywanej
przez przekaźnik: rekonstruuje informację z sygnału (Shannon, 1948). Otrzymana
informacja musi zostać odkodowana, aby ją zrozumieć. Rozszyfrowywanie jest
16
dwustopniowym procesem. Najpierw nadawca musi otrzymać wiadomość, a następnie
zinterpretować ją. Zgodność między zakodowanym i odkodowanym znaczeniem może się
różnić, albowiem rozszyfrowywanie jest uzależnione od doświadczeń i oczekiwań nadawcy
(Stoner, 1997).
6. Cel – osoba (rzecz), do której przekaz jest skierowany.
7. Szum – zakłócenia w procesie komunikacji, które występują między nadawcą a odbiorcą.
C. E. Shannon (1948) mówi o szumie występującym wewnątrz kanału. Według niego szum
utrudnia proces przekazywania informacji, ponieważ ogranicza pojemność kanału. Szum
można też rozumieć jako każde zakłócenie, które ma negatywny wpływ na przesyłanie i
odbieranie sygnału (Fiske, 2003). Szum może pojawić się na każdym etapie procesu
komunikacji (Adler i Rodman, 2006).
Poszczególne elementy modelu linearnego pokazane są na rysunku 1.
Rysunek 1. Linearny model komunikacji Źródło: Shannon (1948)
Model komunikacji C. E. Shannona jest modelem liniowym, czyli przyczynowo-
skutkowym. Komunikacja przebiega w jednym kierunku: nadawca koduje komunikat i
przekazuje go do odbiorcy, który rozszyfrowuje go. Zachodzi zatem asymetria w tej relacji:
proces komunikacji przebiega jedynie od nadawcy do odbiorcy (Frydrychowicz, 2009). Uważa
Wiadomość Sygnał Sygnał
odebrany
Wiadomość
Źródło
szumu
Źródło
Przekaźnik Kanał Odbiornik Cel
17
się, że mówienie i słuchanie zachodzi w innym czasie: kiedy ktoś mówi, to nie słucha, a gdy
słucha, to nie mówi (DeVito, 2005). Paul Nelson i Judy Pearson (1996) używają metafory gry
w piłkę: nadawca podaje piłkę do odbiorcy, który albo ją łapie, albo upuszcza.
Według J. Stewarta (2008) taką komunikację określić można jako działanie. Nadawca
przekazuje myśli tak, aby odbiorca je zrozumiał i przyjął bez informacji zwrotnych. „W takich
przypadkach rządzi koncepcja, że komunikacja jest tym, co Ja robię. Z tego punktu widzenia
komunikacja nie zachodzi ‘pomiędzy’, lecz raczej ‘wewnątrz’ komunikującego […] Innymi
słowy, z tego punktu widzenia komunikacja jest działaniem, czymś zdeterminowanym
całkowicie przez wybory komunikującego” (ibidem, s. 45). Jednostronny model komunikacji
nie uwzględnia sprzężenia zwrotnego, nieodzownego elementu ludzkiej komunikacji. Poza tym
model ten pomija różnice pomiędzy interlokutorami, traktuje ich jako osoby o podobnych
poglądach, postawach i uczuciach (Stewart, 2008). Shannon nie był zainteresowany
znaczeniem wiadomości i jej wpływem na odbiorcę. Jego teoria skupiała się na technicznych
problemach przekazywania dźwięku o wysokiej wierności w stosunku do oryginału. Twierdził
on, że informacja redukuje niepewność. Ilość informacji w wiadomości jest mierzona
poziomem zwalczania chaosu, im mniej przewidywalny komunikat, tym więcej informacji
zawiera (Griffin, 2003).
1.2.2. Interakcyjny model komunikacji
W modelu tym nadawca i odbiorca naprzemiennie wysyłają i odbierają komunikaty.
Zatem komunikacja rozumiana jest nie tylko jako akcja nadawcy (bodziec), ale też jako reakcja
odbiorcy na otrzymywane informacje (Frydrychowicz, 2009). Jednak nadal mówienie i
18
słuchanie postrzegane jest jako dwie odrębne czynności wykonywane przez różne osoby, w
różnych momentach (DeVito, 2005). Wracając do metafory gry w piłkę- w tym przypadku
mówiący podaje piłkę słuchaczowi, a ten albo przekazuje ją z powrotem, albo upuszcza (Nelson
i Pearson, 1996).
Odbiorca może reagować na komunikat nadawcy poprzez mechanizm sprzężenia
zwrotnego. W modelu interakcyjnym, dzięki sprzężeniu zwrotnemu i informacjom zwrotnym,
można zobaczyć odbicie własnej osoby w reakcjach partnera oraz podejść do niego z
wrażliwością (Frydrychowicz, 2009). W. Domachowski (1993) model komunikacji
jednostronnej nazywa modelem komunikacji, a model dwustronny modelem porozumiewania
się.
Porównując model komunikacji linearny i interakcyjny, zauważyć można, że w tym
drugim relacja między uczestnikami procesu komunikacji może być bardziej symetryczna. W
rezultacie istnieje szansa wzajemnego uwzględniania punktu widzenia interlokutorów. Według
J. Stewarta (2008) interakcyjny model odzwierciedla złożoność tego procesu, ponieważ
uwzględnia, że komunikacja składa się z akcji i reakcji, bodźca i odpowiedzi. Tutaj
interlokutorzy nie tylko przekazują wiadomości, ale są też czujni na reakcje swoich odbiorców.
Proces komunikacji w ujęciu interakcyjnym prezentuje rysunek 2.
Wadą dwustronnego modelu komunikacji jest to, że ujmuje on proces komunikacyjny
jako przyczynowo-skutkowy, składający się z bodźców i reakcji. A w ludzkiej komunikacji nie
zawsze jest jasne, co jest bodźcem, a co reakcją, bowiem sytuacja komunikacyjna nigdy nie jest
oderwana od wcześniejszych zdarzeń i innych aktów komunikacji (Frydrychowicz, 2009).
19
Rysunek 2. Interakcyjny model komunikacji.
W komunikacji przeszłość, teraźniejszość i przyszłość zawsze się przeplatają. Ponadto,
komunikacja jest uzależniona od percepcji i interpretacji własnego, subiektywnego
doświadczenia. Każdy człowiek postrzega i interpretuje rzeczywistość w inny sposób, a jego
percepcja jest nie tylko zdeterminowana teraźniejszą sytuacją, ale również przeszłymi
przeżyciami, przekonaniami czy postawami.
1.2.3. Transakcyjny model komunikacji
Nadawca i odbiorca komunikują się ze sobą, ale w centrum zainteresowania znajduje
się przedmiot komunikacji. W rezultacie powstaje tu relacja trójstronna. Model transakcyjny
zakłada pewną wymianę, zawarcie umowy między interlokutorami. W tym modelu każdy
uczestnik aktu komunikacji pełni zarówno funkcję mówcy, jak i słuchacza, jednocześnie
wysyłając i odbierając wiadomości. Elementy komunikacji są współzależne: jeśli jeden element
ulega zmianie, zmiany zachodzą też w pozostałych (DeVito, 2005). Tu rozgrywa się
skomplikowana gra: każdy uczestnik może rzucać i łapać każdą liczbę piłek, w tym samym
czasie (Nelson i Pearson, 1996).
Nadawca
Odbiorca
Odbiorca Nadawca
20
W modelu tym najważniejszy jest przedmiot komunikacji, który stanowi jej meritum.
Dzięki temu, interlokutorzy mogą stworzyć wspólną płaszczyznę porozumienia i zdystansować
się od problemu, co ułatwia porozumienie (Frydrychowicz, 2009).
J. Stewart (2008) uważa, że model linearny i interakcyjny skupiają się na osobach i
zachowaniach jednostkowych, a model transakcyjny akcentuje to, co dzieje się między ludźmi,
ich współpracę w tworzeniu znaczenia. Ponadto, model jednostronny i dwustronny zakłada, że
tożsamość osób jest już ukształtowana przed kontaktem. Natomiast model transakcyjny kładzie
nacisk na zmianę tożsamości podczas ich kontaktu. Tożsamość rozmówców kształtuje się w
toku negocjacji między nimi (ibidem).
Nadawca i odbiorca komunikatów szukają bliskości zapośredniczonej przez przedmiot
komunikacji. Bliskość tą można nazwać kontaktem, który oparty jest na wzajemności i
współpracy, oraz zachodzi tam, gdzie jednostki stykają się ze sobą (Stewart, 2008).
Umiejętność nawiązywania kontaktu jest niezbędnym warunkiem komunikowania się w
sposób relacyjny.
DeVito (2005) poszerza podstawowy model transakcyjny o niezbędne elementy
komunikacji: każda komunikacja międzyludzka jest zniekształcona przez hałas, występuje w
pewnym kontekście, osiąga pewien skutek oraz pociąga za sobą możliwość informacji zwrotnej
(rys. 3.).
Po pierwsze, kontekst, w którym zachodzi komunikacja determinuje znaczenie
wiadomości. Ponadto, wpływa on na treść informacji i sposób jej przekazu. DeVito (2005)
wyróżnia cztery aspekty kontekstu: fizyczny, kulturowy, społeczno-psychologiczny i czasowy.
Kontekst fizyczny obejmuje otoczenie procesu komunikacji, miejsce, w którym on zachodzi.
Kontekst kulturowy uwzględnia styl życia, wierzenia, wartości, zachowania oraz określa
reguły, wskazujące, co jest właściwe, a co nie dla danej grupy ludzi. Społeczno-psychologiczny
21
kontekst dotyczy statusu interlokutorów, formalności sytuacji i norm obowiązujących w grupie.
Kontekst czasowy natomiast sytuuje wiadomość w sekwencji wydarzeń. Te cztery konteksty
są współzależne, wzajemnie na siebie wpływające (DeVito, 2005).
Po drugie, każdy rozmówca jest zarówno źródłem (mówcą), jak i odbiorcą (słuchaczem).
Kodowanie i rozszyfrowywanie komunikatów zachodzi równocześnie.
Po trzecie, wiadomości przyjmują wiele form i są przekazywane oraz odbierane przez
jeden lub więcej kanałów. Według DeVito (2005) można wyróżnić trzy rodzaje wiadomości:
metawiadomości, informacje zwrotne i sprzężenia wyprzedzające. Metawiadomość jest
wiadomością, która odnosi się innej wiadomości, jest to komunikacja o komunikacji.
Informacje zwrotne dzielą się natomiast na dwa typy. Własne sprzężenia zwrotne to
wiadomości, które nadawca odczytuje z własnych komunikatów, na przykład ton głosu, gesty
lub charakter pisma. Sprzężenia zwrotne, z drugiej strony, obejmują reakcje odbiorcy. Na
podstawie tych wiadomości nadawcy modyfikują swoje komunikaty. Sprzężenia
wyprzedzające, trzeci typ wiadomości, obejmują informacje, jakie są wysyłane przed
zasadniczymi wiadomościami. One zapowiadają wiadomości, które zostaną nadane. Takimi
wiadomościami są na przykład: wstępny paragraf rozdziału, pokaz przedpremierowy fimu,
okładka magazynu, czy wprowadzenie do przemówienia (DeVito, 2005).
22
Rysunek 3. Transakcyjny model komunikacji. Żródło: DeVito (2005)
Wiadomości są przekazywane przez nośnik nazywany kanałem. Zazwyczaj więcej niż
jeden kanał jest zaangażowany w przekazywanie informacji. Kanały dzieli się ze względu na
użyte zmysły i środki komunikacji. W rezultacie, z jednej strony wyróżnia się wokalny,
wizualny, węchowy i dotykowy kanał, a z drugiej takie kanały, jak: kontakt twarzą w twarz,
poczta elektroniczna, rozmowy telefoniczne oraz filmy (DeVito, 2005).
Tabela 1. Cztery rodzaje szumu Źródło: DeVito (2005: 11)
Rodzaj szumu Definicja Przykłady
Sprzężenie
wyprzedzające Kontekst
Sprzężenie zwrotne
Źródło
Odbiorca
Źródło
Odbiorca S
Wiadomości/Kanały
Wiadomości/Kanały
Sprzężenie
wyprzedzające
23
Fizyczny Zakłócenie zewnętrzne dla nadawcy i
adresata, przeszkadza w fizycznym
przekazywaniu wiadomości
Ludzie głośno rozmawiający,
płaczące dzieci, trąbiące
samochody, niedbałe pismo
Fizjologiczny Bariery fizyczne mówcy lub słuchacza Uszkodzenie słuchu, wzroku,
wady wymowy, utrata pamięci
Psychologiczny Poznawcze lub umysłowe zakłócenia,
uprzedzenia i stereotypy
Przesądy mówcy lub słuchacza,
ciasnota umysłu, wędrujące
myśli, skrajne emocje
Semantyczny Przypisanie innych znaczeń przez
nadawcę lub odbiorcę
Używanie różnych kodów,
różnice w znaczeniu
Szum natomiast jest powszechną przeszkodą w prowadzeniu efektywnej komunikacji,
ponieważ zniekształca i utrudnia zarówno kodowanie i dekodowanie wiadomości. DeVito
(2005) wymienia cztery rodzaje szumu: fizyczny, fizjologiczny, psychologiczny oraz
semantyczny (tabela 1.). Efektywna komunikacja wymaga zidentyfikowania rodzaju szumu i
znalezienia sposobu na usunięcie go.
Według DeVito (2005) proporcja sygnału do hałasu pomaga zrozumieć znaczenie
szumu w komunikacji. Sygnał oznacza przydatną informację, szum bezużyteczną. Nie można
całkowicie wyeliminować szumu. Jednakże, można zmniejszyć jego wpływ poprzez
precyzyjny język, ulepszanie umiejętności wysyłania i odbierania komunikatów niewerbalnych
oraz udoskonalanie umiejętności słuchania i udzielania informacji zwrotnych (ibidem).
Ponadto, każdy akt komunikacji pociąga za sobą pewne konsekwencje i wywiera wpływ
na jego uczestników. DeVito (2005) wylicza trzy rodzaje takich efektów: intelektualny-
związany z nabywaniem wiedzy, afektywny- związany z identyfikowaniem uczuć, postaw i
24
przekonań lub zmianą istniejących oraz psychomotoryczny- dotyczący uczenia się nowych
ruchów ciała.
Ujęcie transakcyjne odzwierciedla to, co dzieje się w komunikacji między matką a
dzieckiem nienarodzonym: uczestnicy interakcji wzajemnie oddziaływują na siebie, tworzą
pewien kontekst, a następnie odnoszą się do siebie w ramach tego kontekstu.
1.3. Wymiary komunikacji interpersonalnej
Ważne jest badanie efektywności komunikacji, a wymiary komunikacji pokazują, jakie
elementy powinna zawierać komunikacja, aby spełnić warunek efektywności. Wymiary
komunikacji interpersonalnej odpowiadają na pytanie, jak przebiega proces komunikacji oraz
inicjowania i podtrzymywania kontaktu, zatem stanowią przydatne narzędzie do analizy
komunikacji interpersonalnej, w tym komunikacji matka-dziecko nienarodzone
(Frydrychowicz, 2009). Komunikując się, nadawca nie tylko wysyła informacje, ale też
manifestuje swój stosunek emocjonalny do komunikatu i odbiorcy. Ponadto, interlokutorzy
wymieniają doświadczenia oraz wykonują coś razem. Podczas komunikacji nieustannie
zachodzi definiowanie i redefiniowanie związku między nadawcą i odbiorcą (Frydrychowicz,
2005).
1.3.1. Wymiar informacyjny
Wymiar informacyjny pokazuje, co jest przekazywane w procesie komunikacji. Według
S. Hybelsa i R.L. Weavera (1986) uczestnicy komunikacji dzielą się informacją, uczuciami i
ideami. J. Stankiewicz (2006) dodaje, że komunikowanie się można też zdefiniować jako
25
dynamiczny proces przekazywania znaczeń w formie symboli, odpowiednimi kanałami,
między dwoma osobami, które w rezultacie mogą nawiązać kontakt ze sobą.
Inaczej mówiąc, poprzez komunikację nadawca przesyła wiadomość odbiorcy,
poszerzając jego wiedzę lub wzbogacając doświadczenie i tym samym zmniejszając jego
wątpliwości w przedmiocie komunikacji. Dlatego nadawca musi zidentyfikować bieżący stan
wiedzy odbiorcy i wybrać takie informacje, które wniosą coś nowego w jego doświadczenie
(Frydrychowicz, 2005).
1.3.2. Wymiar emocjonalno-energetyczny
Wymiar emocjonalno-energetyczny koncentruje się na emocjonalnym stosunku
nadawcy do komunikatu i do odbiorcy tego przekazu. Widać tu pewne podobieństwo do
językowych funkcji ekspresywnych i impresywnych, zaproponowanych przez R. Jakobsona
(1989). W tym wymiarze istotne jest zarówno zaangażowanie emocjonalne interlokutorów w
proces komunikacji interpersonalnej, jak i wzajemne przekazywanie sobie energii. Energia ta
stanowi regulator dla zachowań komunikacyjnych nadawcy i odbiorcy (Frydrychowicz, 2005).
Energetyczność komunikatu ma wpływ na motywację nadawcy i odbiorcy do
poszerzenia ich doświadczeń, umiejętności, podjęcia aktywności nastawionej na osiągnięcie
wyznaczonego celu. Aby przekaz mógł spełniać te funkcje, należy pamiętać o założeniu
zrównoważenia emocji nadawcy i poziomu energetyczności komunikatu, co oznacza
dopasowanie ich do treści wiadomości oraz do stanu emocjonalnego i poziomu energii
odbiorcy, a także poziomu trudności wykonywanego zadania (Frydrychowicz, 2009).
1.3.3. Wspólne wykonywanie czegoś, współdziałanie, współuczestniczenie
26
Zdaniem A. Molesa (1986, za: Frydrychowicz, 2009) istotą komunikacji jest częściowe
uzgodnienie odczuwania między sferami osobistymi dwóch osób połączonych kanałem, w
którym znajdują się znaki. K. Weinstein (1994) również twierdzi, że komunikowanie się polega
na dzieleniu się z innymi poglądami i wysłuchiwaniu poglądów innych ludzi, uwspólnianiu
znaczeń, doświadczeń i działań. W ten sposób interlokutorzy tworzą wspólną płaszczyznę
porozumienia, która umożliwia uniknięcie niewłaściwego odbioru lub błędnej interpretacji
treści. Ponadto, wymiar współdziałania pozwala na wspólne osiąganie celów, przejście od
komunikacji do kontaktu oraz podkreśla kluczową rolę symetrycznego udziału w budowaniu
porozumienia (Frydrychowicz, 2009).
1.3.4. Wymiar relacyjny
Wymiar relacyjny odnosi się do stosunku, jaki łączy nadawcę i odbiorcę. W każdym
akcie komunikacji można wyodrębnić dwa aspekty: treściowy i relacyjny. Aspekt treściowy
polega na przekazywaniu informacji, aspekt relacyjny związany jest z rozumieniem
komunikatów i tym samym kształtuje relację między interlokutorami. Aspekt relacyjny wyraża
stosunek do drugiej osoby w jednym lub więcej wymiarach: sympatię, szacunek,
bezpośredniość i kontrolę. Między ludźmi występują dwa typy relacji: symetryczna i
komplementarna. W relacji symetrycznej nadawca i odbiorca są sobie równi i wzajemnie
odzwierciedlają swoje zachowania. W relacji komplementarnej zachowanie jednego
interlokutora jest uzupełniane przez zachowania drugiego. Te dwa typy relacji są
determinowane przez kontekst społeczny i pełnione role (Frydrychowicz, 2009). Relacja
27
komplementarna kładzie nacisk na szacunek wobec partnera komunikacji, a dzięki relacji
symetrycznej można nawiązać bliższe relacje z innymi (Frydrychowicz, 2005).
Aby pogłębić analizę problemtyki intencji w komunikacji, poniżej przedstawiono akty
mowy. Pojęcie akt mowy zostało wprowadzone przez J. Austina i przebadane przez J. Searlea
(1979). Wyróżnia się trzy aspekty aktów mowy: illokucyjny, lokucyjny i perlokucyjny.
Pierwszy związany jest z intencją mówiącego i jej interpretacją przez słuchającego, drugi z
treścią, tekstem tworzonym przez rozmówców, a ostatni z efektem, jaki wypowiedź ma na
odbiorcę (Kurcz, 2005). W odczytywaniu intencji niezbędny jest zrozumienie zarówno tekstu,
jak i kontekstu. Zdaniem J. Searlea (1979) można wyodrębnić pięć kategorii aktów mowy ze
względu na nasycenie aktów mowy illokucyjnością:
1. Stwierdzenia lub przedstawienia. Celem osoby mówiącej jest przedstawienie odbiorcy
swego przekonania, przypuszczenia lub wyznania na jakiś temat.
2. Dyrektywy. Mówca chce, aby słuchacz coś uczynił, dlatego pyta, rozkazuje lub prosi o coś.
Chce mieć wpływ na zachowanie odbiorcy.
3. Zobowiązania. Mówca zobowiązuje się wobec słuchacza do zrobienia czegoś, obiecuje lub
grozi. Zobowiązania mogą występować w formie absolutnej lub względnej.
4. Ekspresje. Mówca wyraża swoje uczucia, przeżycia lub stosunek wobec słuchacza.
5. Deklaracje. Wprowadzają one zmianę istniejącego stanu rzeczy, która zachodzi dopiero po
jej wypowiedzeniu. Często są usankcjonowane prawnie lub instytucjonalnie.
6. Werdykty. Wliczane są do podklasy deklaracji. Nie zmieniają one stanu rzeczy, lecz
obwieszczają go jako istotny lub oficjalnie przyjęty (Kurcz, 2005).
1.4. Komunikacja niewerbalna
28
Zdaniem I. Kurcz (2005) komunikacja niewerbalna obejmuje wszelakie formy
komunikacji pozajęzykowej, w której znaczenia są przesyłane poprzez znaki wykraczające
poza strukturalne cechy języków naturalnych. Komunikacja niewerbalna współwystępuje z
komunikacją werbalną. Niewerbalne i werbalne komunikaty tworzą jedną całość na sześć
sposobów: niewerbalne komunikaty akcentują pewne elementy werbalnych wiadomości,
dopełniają sens wypowiedzi językowej lub dodają niuansu znaczeniu niewyrażonemu wprost
werbalnie, pozostają w sprzeczności z informacjami przekazywanymi werbalnie, regulują i
kontrolują przepływ komunikatów, powtarzają lub przeformułowują komunikaty werbalne,
zastępują wiadomości werbalne (Knapp i Hall, 1997).
Wszystkie wysyłane sygnały społeczne są najpierw kodowane przez nadawcę, a
następnie odkodowane przez odbiorcę. Często komunikacja niewerbalna pozostaje poza
świadomością nadawcy, ale jest widoczna dla odbiorcy. Sens komunikatów niewerbalnych nie
tkwi tylko w nich samych, lecz kształtuje się w toku interakcji (Domachowski, 1993).
Według W. Domachowskiego (1993) na komunikaty niewerbalne silny wpływ mają
zarówno kanały zmysłowe, których człowiek używa, jak i uzgodnienia społeczne
determinujące odczytywanie i posługiwanie się tymi komunikatami. Aby możliwe było pełne
wykorzystanie kanałów sensorycznych do komunikacji niewerbalnej, dystans między
interlokutorami powinien wynosić od 0,1 do 2 m. W takiej odległości stymulowane są
wszystkie kanały niewerbalne (ibidem).
Spójrzmy na problematykę komunikacji niewerbalnej w relacji między matką a
dzieckiem. Komunikacja niewerbalna wymaga od niemowlęcia osiągnięcia pewnego poziomu
kontroli nad neuromotorycznymi, psychicznymi i fizjologicznymi układami. Niemowlęta
muszą nauczyć się skupiać uwagę na poznawczych i emocjonalnych bodźcach zewnętrznych.
Równocześnie muszą poznać siebie na tyle, by ta stymulacja ich nie przytłoczyła. Dojrzewanie
29
centralnego układu nerwowego prowadzi je do uzyskania władzy nad sobą i światem
(Brazelton, 1990).
1.4.1. Formy komunikacji niewerbalnej a komunikacja matka-dziecko
Związek matka-dziecko oparty jest na komunikacji, zwłaszcza komunikacji
niewerbalnej. Poniżej przedstawiam formy tej komunikacji oraz podaję ich przykłady w
interakcji matka-dziecko. Kanały niewerbalne obejmują:
1. Mimikę. Twarz jest kluczowym przekaźnikiem emocji i postaw wobec innych. Może
też być komentarzem do wypowiedzi werbalnej. Za naturalną ekspresję emocjonalną
odpowiadają obszary międzymózgowia, które są pobudzane właśnie przez nerwy twarzowe.
Natomiast fałszywe ekspresje aktywizowane są przez obszary motoryczne kory (Argyle, 1999).
Według Ekmana i innych (1972) można wyróżnić sześć głównych wyrazów mimicznych, które
odzwierciedlają następujące emocje: szczęście, zdziwienie, strach, smutek, gniew, wstręt lub
pogarda. Ich ekspresja obejmuje kombinację różnych części twarzy. Te emocje są uniwersalne,
występują we wszystkich kulturach i można je zaobserwować już u małych dzieci (Argyle,
1999).
2. Źrenice, kontakt wzrokowy i spoglądanie. Kontakt wzrokowy często rozpoczyna
interakcję i ją reguluje, pozwalając na płynną zmianę ról. Patrzenie jest znakiem skierowania
uwagi na partnera i kanałem odbioru sprzężenia zwrotnego dla spoglądającego. Kontakt
wzrokowy jest ważnym sygnałem społecznym już od wczesnego dzieciństwa: noworodek
spogląda na matkę po raz pierwszy w wieku trzech lub czterech tygodni (Argyle, 1999).
Wizualna interakcja, czyli wymiana spojrzeń wzajemnie od siebie uzależnionych, pełni
kluczową rolę w budowaniu więzi między matką a niemowlęciem. Ponadto, poprzez
30
spoglądanie sygnalizujemy innym, czy ich lubimy. Udowodniono, że częściej patrzymy na
tych, których darzymy sympatią (Frydrychowicz, 2009). Poza tym, kontakt wzrokowy
wskazuje na dominację. Zazwyczaj interlokutor utrzymuje wysoki poziom spoglądania podczas
słuchania, a niski w trakcie mówienia. Aby zasygnalizować dominację, można odwrócić ten
wzorzec (DeVito, 2005). Ów wzorzec jest również odwrócony w interakcjach rodzic-dziecko:
podczas zabawy matka przygląda się dziecku jakby była słuchaczem, a w rzeczywistości jest
zazwyczaj mówiącym; natomiast w trakcie karmienia wpatruje się jak mówiący, a pozostaje
cicho (Stern, 1977). Znaczenie sygnałów zależy od czasu trwania, kierunku i jakości kontaktu
wzrokowego. Na przykład, średnia długość wzajemnego wpatrywania się wynosi 1,18 sekund
(Argyle, 1988). Krótszy kontakt wzrokowy niektóre kultury odczytują jako brak
zainteresowania, nieśmiałość lub zamyślenie, dłuższy natomiast jako wysokie
zaainteresowanie lub wrogość. W interakcji matka-niemowlę wzajemne wpatrywanie się może
trwać 30 sekund lub więcej. W tej interakcji kontakt wzrokowy zajmuje ponad 70% wspólnie
spędzanego czasu (Stern, 1977). Poza tym, kontakt wzrokowy może również zmienić
psychologiczny dystans pomiędzy osobami. Poprzez unikanie tego kontaktu, zwiększają one
psychologiczny dystans między sobą, nawet jeśli fizycznie są blisko, poprzez nawiązanie tego
kontaktu zmniejszają psycholgiczny dystans mimo fizycznego oddalenia (DeVito, 2005).
Zdaniem Knappa i Halla (1997) spojrzenie pełni następujące funkcje: reguluje tok interakcji,
monitoruje informacje zwrotne, odzwierciedla aktywność poznawczą, wyraża emocje oraz
sygnalizuje naturę relacji międzyludzkich. Natomiast zmiany wielkości źrenic mogą
informować o przeżywanych emocjach. Źrenice zwiększają się pod wpływem emocji
pozytywnych, a zmniejszają pod wpływem negatywnych. Już niemowlęta w wieku 3-4 tygodni
reagują rozszerzeniem źrenic na widok ludzkiej twarzy, która jest dla nich bodźcem
pozytywnym (Domachowski, 1993).
31
3. Głos. Paralingwistyczne elementy mowy informują o emocjach, postawach, cechach
osobowości oraz wpływają na wywierane wrażenie. Parajęzykowe komunikaty obejmują:
- intonację - poprzez zmianę intonacji nadawca podkreśla pewne części swej
wypowiedzi. Fragmenty wypowiadane wyższym lub niższym tonem głosu mogą mieć
szczególne znaczenie dla mówiącego (Frydrychowicz, 2009). Ludzi charakteryzuje ton
modalny. Jest to taki ton, który jest dla nich typowy i pojawia się najczęściej w ich
wypowiedziach. Na zmianę tego tonu największy wpływ mają odczuwane emocje. Smutek
najczęściej objawia się niższym tonem, radość natomiast wyższym (Leathers, 2007). Ponadto,
mówiąc do niemowląt, opiekunowie używają wyższego tonu, często mówiąc falsetem (Stern,
1977).
- natężenie głosu i akcent – te elementy, które są akcentowane lub artykułowane z
większą energią, mogą mieć specjalne znaczenie dla mówiącego. Głośność pozwala też
wyciągać wnioski na temat lęku. Gdy mówca doświadcza lęku, to zmniejsza wtedy natężenie
głosu i zaczyna mówić szeptem (Leathers, 2007). Zwracając się do niemowląt, opiekunowie
często zmieniają głośność wypowiadanych dźwięków, od szeptów przechodząc do okrzyków,
jakby chcieli przygotować dzieci do charakterystycznych dźwięków wydawanych przez ludzi.
Poza tym, w swych wypowiedziach skierowanych do dzieci wyraźniej akcentują słowa i sylaby
niż w rozmowach z dorosłymi. W rezultacie, powstałe rytmy i synkopy tworzą śpiewną mowę,
charakterystyczną dla interakcji niemowlę-rodzic (Stern, 1997).
- tempo mówienia – zdeterminowane jest prędkością, z jaką przebiegają procesy
myślowe w trakcie konwersacji. Zazwyczaj fragmenty o mniejszej wadze wypowiadane są
szybciej, a o większym znaczeniu wolniej (Frydrychowicz, 2009).
- rytm mówienia – jeżeli osoba wypowiada komunikat w regularnym rytmie, to może
oznaczać, że wcześniej przemyślała swoją wypowiedź lub nie zależy jej na wyróżnieniu jakichś
32
fragmentów. Natomiast nieregularny rytm może sugerować problemy w ubieraniu myśli w
słowa lub akcentowanie niektórych fragmentów komunikatu (Frydrychowicz, 2009).
- pauzy – brak fonacji, która trwa ponad 200-250 milisekund. Przyjmuje się, że w trakcie
pauz następuje planowanie wypowiedzi. Ponadto, istnieje związek między pauzami a
poziomem aktywacji nadawcy: im więcej pauz, tym większa aktywacja mówcy
(Frydrychowicz, 2009). Zdaniem Sterna (1977) pauzy pomiędzy wypowiedziami matki są
wydłużone w interakcjach rodzic-niemowlę. Dzieje się tak dlatego, że dialog między matką a
niemowlęciem jest unikalny: stanowi on raczej monolog matki przyjmujący formę
wyimaginowanego dialogu. Choć dziecko rzadko odpowiada, matka zachowuje się jakby
słyszała odpowiedź. Mówiąc do niemowlęcia, matka często skraca swoją wypowiedź, a
wydłuża pauzę. Fakt ten można wyjaśnić tym, że po wypowiedzi matka robi pauzę, jakby
rozmawiała z dorosłym, następnie nadal pozostaje cicho przez okres wyimaginowanej wokalnej
odpowiedzi dziecka, a potem ponownie odczekuje chwilę, tak jak w rozmowie z dorosłym,
zanim zaczyna znów mówić. W ten sposób uczy niemowlę reguł konwersacji (Stern, 1977).
4. Gesty i ruchy ciała. Te komunikaty niewerbalne obejmują ruchy niewielkie, np. gesty
i ruchy duże, takie jak zmiany w układzie sylwetki, czy pozycji ciała (Domachowski, 1993).
5. Dotyk. Stanowi najbardziej podstawową i naturalną formę komunikacji. Dotyk
zachęca do wysiłku, służy okazywaniu czułości i wsparcia emocjonalnego, sygnalizuje ciepło,
więź oraz zaangażowanie (Knapp i Hall, 1997). Komunikatem w kanale dotykowym jest
zmiana, która może dotyczyć siły nacisku, miejsca dotykania lub obu tych aspektów
równocześnie (Domachowski, 1993). Argyle (1988) wyróżnia16 form kontaktu dotykowego:
poklepywanie, uderzanie otwartą dłonią, uderzanie pięścią, szczypanie, głaskanie, potrząsanie,
całowanie, lizanie, trzymanie, kierowanie, obejmowanie, chwytanie pod ramię, nakładanie
33
dłoni, kopanie, pielęgnowanie, łaskotanie. Do najwrażliwszych na dotyk rejonów ciała
ludzkiego należą: opuszki palców, wargi, dłonie i język.
6. Pozycja ciała. Przyjmując określoną pozycję ciała, komunikujemy naszemu rozmócy
nasz stosunek do niego, uczucia, stopień zaangażowania i status. Pozytywna postawa i większe
zaangażowanie wyrażane jest przez lekkie pochylenie się w stronę interlokutora, uśmiechanie
się i spoglądanie. Przyjmując podobne, lustrzane pozycje osoby komunikują, że się lubią i
dobrze się ze sobą czują. Powiązane jest to często z synchronizacją swoich gestów (Knapp i
Hall, 1997).
7. Proksemika. Każdy człowiek posiada swoją indywidualną przestrzeń osobistą. Gdy
zostaje ona naruszona, osoba odczuwa dyskomfort i zazwyczaj wycofuje się. Tylko w
intymnych interakcjach naruszenie tej przestrzeni jest oczekiwane, akceptowane, a nawet
przyjemne (Stern, 1977). Zatem odległość osób w trakcie interakcji komunikuje o więzi między
nimi: im mniejszy dystans między nimi, tym bliższe emocjonalnie stosunki (Domachowski,
1993).
1.4.2. Funkcje komunikacji niewerbalnej
Komunikacja niewerbalna pełni następujące funkcje:
1. Wyrażanie postaw i emocji
Najwięcej komunikatów o emocjach przekazywanych jest przez twarz, potem przez
ciało, a następnie przez głos. Komunikaty niewerbalne informują też o postawach. M. Argyle
(1999) wymienia dwa zestawy postaw: przyjacielskość-wrogość, dominację-
podporządkowanie. Poprzez komunikację niewerbalną wyrażana również jest otwartość-
34
zamkniętość. Z. Nęcki (2000) określa zachowania niewerbalne otwarte ciepłymi, a zamknięte
zimnymi.
2. Tworzenie i kierowanie wrażeniami
Ludzie najczęściej budują swoje wrażenia o innych, oceniając kim są i jacy są, w
oparciu o komunikaty niewerbalne. Leathers (2007) dzieli te wrażenia na cztery kategorie:
wiarygodność, sympatyczność, atrakcyjność i dominacja. Poprzez sygnały niewerbalne ludzie
mogą też sprawiać pożądane przez siebie wrażenie, na przykład wydawać się odważnymi, gdy
tak naprawdę są przerażeni (DeVito, 2005).
3. Przekazywanie informacji
Komunikaty niewerbalne dostarczają wielu informacji zarówno nadawcy, jak i
odbiorcy. Najcenniejszym źródłem informacji są te przekazy, których osoba kodująca nie
kontroluje świadomie. Wówczas można się spodziewać, że uzyskany obraz wolny jest od
zafałszowań i zniekształceń (Leathers, 2007).
4. Strukturyzacja rozmowy i społecznej interakcji
W trakcie konwersacji interlokutorzy otrzymują i wysyłają znaki, że są gotowi do
mówienia, słuchania lub komentowania wypowiedzi. Skinięcie głową, na przykład, może
oznaczać, że mówiący kończy swoją wypowiedź i czeka na reakcję słuchającego (DeVito,
2005).
5. Tworzenie metakomunikacji
Metakomunikaty informują o zamiarach i motywacji nadawcy oraz dookreślają
znaczenia przekazów werbalnych.
6. Kontrolowanie sytuacji społecznych
Poprzez przekazy niewerbalne można i modyfikować i wpływać na zachowania drugiej
osoby.
35
Podsumowując, komunikacja interpersonalna jest procesem o charakterze relacyjnym,
którego istota polega na tworzeniu, przekazywaniu i interpretowaniu znaczeń wymagających
uzyskania odpowiedzi. Komunikacja interpersonalna przebiega w czterech wymiarach:
informacyjnym, energetyczno-emocjonalnym, wspólnego wykonywania czegoś i relacyjnym.
Ponadto, każdy akt komunikacyjny różni się proporcją występowania tych wymiarów
komunikacji, w zależności od sytuacji, interlokutorów oraz postawionego celu
komunikacyjnego (Frydrychowicz, 2009).
36
Rozdział 2. Komunikacja interpersonalna w relacji matka-dziecko
Dziecko ludzkie musi urodzić się nie tylko fizycznie, ale też psychicznie, społecznie i
duchowo. To zaś następuje poprzez bliski kontakt z kochającą osobą (Kornas-Biela, 2004: 135).
2.1. Specyfika komunikacji w rodzinie ujmowanej jako system
W teoriach systemowych rodzina rozpatrywana jest jako struktura wzajemnych
interakcji lub system, w którym zmiany, jakie występują u jednego członka, mają wpływ na
pozostałych i są modyfikowane przez ich reakcje. Człowiek odpowiada na bodźce pochodzące
od innych członków społeczeństwa, a jednocześnie jego zachowanie ma wpływ na innych.
Zależność ta nazywana jest przyczynowością cyrkularną (Drożdżowicz, 1999). U podstaw
koncepcji systemowych leży założenie, że rodzina jest przykładem otwartego, trwającego,
poszukującego celu, samoregulującego się systemu społecznego (Broderick, 1993). W
optymalnych warunkach rodzina jest traktowana jako system otwarty, ponieważ nieustannie
wymienia informacje z otoczeniem zewnętrznym. Każdy system rodzinny rozwija swoje
wzorce, dzięki którym życie jest w pewien sposób przewidywalne i kontrolowalne. Centralną
rolę w rozumieniu wzorców w danej rodzinie odgrywa komunikacja. Relacje nawiązuje się,
utrzymuje i zmienia poprzez komunikację między członkami rodziny (Duncan, Rock, 1993).
Cykl życia rodziny obejmuje następujące fazy: 1. Małżeństwo (bez dzieci), 2. Rodzina
wychowująca małe dzieci, 3. Rodzina z dzieckiem w wieku przedszkolnym, 4. Rodzina z
dzieckiem w wieku szkolnym, 5. Rodzina z dorastającymi dziećmi, 6. Rodzina z dziećmi
opuszczającymi dom, 7. Stadium pustego gniazda, 8. Starzejący się rodzice (Namysłowska,
2000). Pojawienie się dziecka zazwyczaj niesie ze sobą cały szereg radości, problemów,
37
wyzwań oraz nowych ograniczeń. Ponadto, rodzicielstwo wprowadza nowe role: kobieta staje
się matką, a mężczyzna ojcem (Wood, 2010).
Proces kształtowania tożsamości macierzyńskiej rozpoczyna się już w okresie ciąży.
Dziecko już w łonie matki jest istotą, która poznaje, reaguje, odczuwa i dąży do kontaktu ze
światem. Dziecko rodzi się jako kompetentny uczeń i utalentowany komunikator. Już od
samego poczęcia wywiera wpływ na swoich rodziców, bierze żywy udział w swoim rozwoju i
pełni aktywną rolę w relacji z rodzicami (Kornas-Biela, 2004).
2.2. Język ciała dziecka w okresie prenatalnym
Dziewięciomiesięczny okres od poczęcia do narodzin, dotychczas ukryty i tajemniczy,
dostępny jest poznaniu dzięki nowoczesnej technologii i nauce. Nowoczesna technologia
pozwala obserwować ruchy i ekspresje dziecka przez cały okres ciąży i ukazuje wczesne
początki percepcji sensorycznej, wyrażania emocji i osobowości.
Cały wachlarz ruchów noworodka można zaobserwować już w okresie ciąży. Dzięki
temu rozwojowi motorycznemu dziecko jest przygotowane do życia po narodzinach (Brazelton,
1990). Ruchy dziecka służą wielu celom: eksploracji, ochronie, wyrażaniu swojej
indywidualności oraz komunikacji. Zachowania w łonie matki wyrażają potrzeby dziecka,
zainteresowania, uzdolnienia, uczucia i procesy poznawcze. Ruch stanowi uniwersalną formę
komunikacji, nieustannie występującą w ludzkim życiu. Cały język ciała opiera się na ruchu.
Jeśli środowisko jest wystarczająco stymulujące, to dzieci już w łonie matki są gotowe do
wysyłania i odbierania wiadomości bez użycia słów, sylab czy zdań, które pojawiają się rok lub
38
dwa po urodzeniu. Ta forma komunikacji występuje nie tylko w macicy, ale również po
narodzinach i trwa przez całe życie, stanowiąc uniwersalny język (Chamberlain, 1999a).
Między 16. a 20. tygodniem ciąży matka po raz pierwszy zauważa ruchy dziecka. Z
każdym miesiącem ciąży przybywa tych ruchów: średnia liczba ruchów dziecka w ciągu dnia
wzrasta z około 200 w 20. tygodniu ciąży do maksimum 575 w 32. (w trakcie porodu średnio
282), a liczba ruchów indywidualnego dziecka może się wahać od 50 do 956. Ponadto, relacje
matek zgadzają się z obiektywnymi pomiarami ruchów dziecka w 80-90% (Brazelton, 1990).
D.B. Chamberlain (1999a) wymienia trzy rodzaje języka ciała w okresie prenatalnym:
(1) ruchy, które są inicjowane przez samo dziecko, (2) ruchy będące reakcją na bodźce
zewnętrzne, (3) zachowania interakcyjne. Ruchy należące do pierwszej grupy można już
zauważyć w badaniach ultradźwiękowych w szóstym tygodniu ciąży. Między ósmym a
dziesiątym tygodniem dziecko dysponuje już całym repertuarem takich zachowań: dotykanie
rączek, ust, twarzy, chwytanie pępowiny, niezależne zginanie i rozprostowywanie kończyn,
ruchy obrotowe wzdłuż własnej osi, połykanie, ssanie oraz otwieranie i zamykanie ust.
Spontaniczna ruchliwość pojawia się przed tą stymulowaną.
Język ciała, będący odpowiedzią na bodźce pochodzące ze środowiska, obejmuje
reakcje obronne, zabezpieczające i wskazujące na zaniepokojenie (Chamberlain, 1999a).
Reakcje obronne mogą być zaobserwowane już w siódmym tygodniu ciąży, gdy dziecko na
lekkie głaskanie włosem po policzku reaguje odsuwaniem głowy, zginaniem tułowia oraz
rozprostowywaniem rąk i ramion, aby ten włos odepchnąć. Wrażliwość na tego typu głaskanie
rozszerza się na sferę płciową w 10. tygodniu, rejon dłoni, rąk i nóg w 11., a stóp w 12. Do 17.
tygodnia wszystkie części ciała reagują na dotyk włosem (Humphrey, 1978).
Badania ultradźwiękowe ujawniają też, że dziecko w łonie matki potrafi manifestować
silne emocje. Obserwacje prowadzone w trakcie procedury przeprowadzania punkcji owodni
39
między 14. a 16. tygodniem ciąży pokazują reakcje pełne przerażenia, obejmujące skrajne
wahania tętna, chowanie się przed igłą lub atakowanie jej i wycofanie z normalnej aktywności
przez kilka godzin lub nawet dni (Chamberlain, 1999b).
Umiejętność sygnalizowania cierpienia poprzez płacz jest znanym aspektem
niemowlęcego zachowania. Dzieci nie potrzebują lekcji jak płakać, to raczej rodzice muszą
nauczyć się interpretować ten płacz. Techniczne pomiary płaczu pokazują, że zawiera on wiele
informacji o chorobie, niedożywieniu i wadach genetycznych. Ponadto, dzieci są wrażliwe na
płacz innych niemowląt. Nieporuszone pozostają na komputerowo symulowane dźwięki
płaczu, zwierzęce odgłosy, biały szum, czy płacz starszych dzieci, natomiast żywo reagują na
płacz innych noworodków, co sugeruje, że to jest ich swoisty, wspólny język. Okazuje się, że
emocjonalny niepokój prowokujący płacz występuje już w macicy. Można go usłyszeć, gdy
powietrze dotrze w pobliże krtani płodu. Ten wewnątrzmaciczny płacz nazywany jest „vagitus
uterinus” (dosłownie krzyk w macicy) (Thiery, 1973; Gingras, Mitchell, Grattan, 2005).
Dowody na interakcyjne, społeczne ruchy w łonie matki pochodzą z obserwacji bliźniąt
za pomocą USG. A. Piontelli (1987) dokonała takich obserwacji i odkryła, że bliźnięta dotykały
się poprzez błonę, która ich rozdzielała, ocierały się o swoje głowy, policzki, stopy, sprawiały
wrażenie, że się całują, przytulają, głaszczą. Obserwacje te wskazują, że macica stanowi
interakcyjne środowisko.
Społeczne interakcje można też zaobserwować w odpowiedzi na dotyk rodziców.
Dziecko uczy się kopać na sygnał lub w miejscu, gdzie jest dotykane. Ponadto, już w okresie
prenatalnym dziecko demonstruje swoje interakcje społeczne w uczeniu się fragmentów
muzyki, opowiadań, głosu rodziców oraz dźwięku ich ojczystego języka. Badania
spektrografem wykazały, że pierwszy krzyk 900-gramowego dziecka zawiera już takie
elementy jak: intonacja, rytm i inne cechy mowy dopasowane do głosu matki. W ten sposób
40
udowodniono, że już w 26. tygodniu ciąży dziecko przyswaja sobie pewne cechy języka matki
(Chamberlain, 1999a). Badania pokazują również, że dziecko w łonie uczy się fragmentów
bajek i dziecięcych rymów, więc po narodzinach potrafi je rozpoznać i woli ich słuchać niż
tych nieznanych, co świadczy o wcześnie rozwiniętej percepcji języka i umiejętności uczenia
się. Ponadto, po narodzinach, noworodki wykazują większe zainteresowanie słuchaniem języka
ojczystego niż obcego. Badania językoznawcze dowodzą też, że dzieci w pierwszym roku życia
rozróżniają najmniejsze elementy języka, fonemy, lepiej niż dorośli. Można również
zaobserwować umiejętność czytania z ruchu warg, gdy dzieci szybko wykrywają, które dźwięki
pasują do twarzy mówiących osób. Ponadto, niemowlęta są w stanie dopasować odpowiedni
ton emocjonalny dźwięku do twarzy osób, które mają przed sobą. W dodatku, zarówno
wcześniaki, jak i donoszone dzieci potrafią tak dobrze czytać twarze, że mogą natychmiast
naśladować takie ruchy jak: szerokie otwieranie ust, wyciąganie języka, czy mimiczne sposoby
wyrażania szczęścia, smutku, zaskoczenia, co stanowi podstawę umiejętności
komunikacyjnych (Chamberlain, 1999a). Udowodniono, że dzieci urodzone przedwcześnie
wykazują niezwykłą wrażliwość na mowę skierowaną bezpośrednio do nich, w porównaniu z
mową skierowaną do innych. Jeśli mowa skierowana jest bezpośrednio do wcześniaków, ich
tętno przyspiesza, a kiedy mówca zwraca się do kogoś innego, tętno zwalnia. Badania Cooper
i Aslin (1990) potwierdziły tę zależność również w przypadku dzieci urodzonych w terminie.
Opierając się na wczesnym rozwoju zmysłów w macicy, dziecko pozostaje w
nieustającym dialogu z otaczającym je środowiskiem. Dziecięcy język ciała obejmuje różne
zmysły: dziecko odpowiada na smaki i zapachy poprzez nagłe zmiany w zachowaniu,
odzwierciedlając zadowolenie lub irytację; reaguje na hałas, mocne światło, ucisk, ból poprzez
gesty wyrażające obronę lub ucieczkę; odpowiada na różne rodzaje muzyki kopiąc lub
uspokajając się (Chamberlain, 1999b).
41
Dla matki ruchy dziecka w łonie pozwalają odczuwać jego odrębność, umacniają więź
z dzieckiem.
2.3. Komunikacja z dzieckiem w okresie prenatalnym
Dialog w okresie ciąży jest nie tylko możliwy, ale przede wszystkim potrzebny i
rodzicom, i dziecku. Aby nawiązać interakcje z dzieckiem, spełniony musi być warunek:
dziecko postrzegane jest przez matkę jako osoba odrębna, charakteryzująca się indywidualnymi
właściwościami (Bielawska-Batorowicz, 1995). Dziecko w łonie matki nie tylko potrafi
reagować na docierające do niego bodźce zmysłowe i emocjonalne, ale też odpowiadać na nie
w zrozumiały dla rodziców sposób. Dzieje się tak, ponieważ matka nieustannie przypisuje
intencje jego zachowaniom. Każdemu najdrobniejszemu sygnałowi nadaje znaczenie i właśnie
na to znaczenie reaguje. Wszystko, co dziecko robi zostaje natychmiast zakorzenione w
systemie znaczeń. W rezultacie fantazje, wyobrażenia, doświadczenia matki wpływają na
interakcję z jej dzieckiem (Brazelton, 1990). Ponadto, sposób przeżywania świata przez matkę
stanowi matrycę odbierania i doświadczania świata przez dziecko (Cramer, 2003). Uczucia
matki są przesyłane drogą neurohormonalną, a stosunek innych osób z jego otoczenia drogą
pozazmysłową. W ten sposób dziecko kształtuje swoje podejście do świata i osobowościowe
cechy (Kornas-Biela, 2004).
Dziecko przed narodzeniem ulega szeregowi ukierunkowanych zmian, które są
zarówno zdeterminowane genetycznie, jak i zależą od wpływów wewnętrznych i
zewnętrznych. Z gatunków całkowicie bezbronnych po narodzinach, ludzie są jedynymi
stworzeniami, których wszystkie systemy sensoryczne kształtują się w okresie prenatalnym.
42
Niedojrzała tkanka nerwowa działa przed pojawieniem się receptorów zakończeń nerwowych,
przed ukończeniem mielinizacji (Brazelton, 1990). Dlatego już w chwili poczęcia powstaje
ludzka istota o specyficznych dla człowieka cechach: reaguje na bodźce za pomocą zmysłów
(w kolejności: dotyk, równowaga, węch, smak, słuch, wzrok), selekcjonuje je, uczy się,
kształtuje pewne nawyki i przyzwyczajenia, zachowuje się w charakterystyczny tylko dla siebie
sposób. Dlatego ważne jest, aby od samego początku traktowana była przez rodziców jako
odrębna istota i partner komunikacji. Dziecko już w łonie matki jest istotą zdolną wyrażać
siebie i nawiązywać interakcje z innymi. Zarówno przed, jak i po narodzeniu, dziecko
potrzebuje troski, uwagi, szacunku oraz zainteresowania, aby w pełni rozwinąć swój ludzki
potencjał (Kornas-Biela, 2004).
W okresie prenatalnym dziecko przeżywa pewne emocje za pośrednictwem środowiska
śródmacicznego i przeżyć matki. Wywołane są one przez hormony, które docierają do dziecka
przez krew, wraz z tlenem i pożywieniem. Hormony stanowią język o charakterze
biochemicznym (Kornas-Biela, 2004). Metabolizm organizmu dziecka dopasowuje się do
emocji, które docierają poprzez hormony wydzielane, gdy matka jest zła, boi się lub raduje. W
rezultacie dziecko jest współuczestnikiem przeżyć matki i uczy się postrzegać świat jako
wrogie lub przyjazne miejsce. Gdy matka jest zadowolona, radosna, to do jej krwi wydzielają
się takie związki chemiczne jak endorfiny. W ten sposób do dziecka również docierają
neurohormony szczęścia, a poza tym ono samo zaczyna je wytwarzać już w 6 tygodniu życia
prenatalnego. Matka często przeżywając pewne emocje (np. strach lub radość), tworzy
określoną predyspozycję emocjonalną swojego dziecka. Jego neurohormonalny układ działa
zgodnie z sygnałymi wysyłanymi przez organizm matki. Organizm uczy się określonych
emocji, które zachowują względną trwałość i mogą mieć wpływ na wrodzoną tendencję do
lękowego, radosnego lub agresywnego podejścia do życia (Kornas-Biela, 2004). Dowodów na
43
to przynoszą badania podłużne przeprowadzone na dzieciach urodzonych na początku lat 60-
tych XX w. w Pradze. Badanych podzielono na dwie grupy: dzieci oczekiwane (grupa
kontrolna) i dzieci matek, którym odmówiono aborcji. Okazało się, że dzieci matek z drugiej
grupy częściej chorowały, gorzej się uczyły, nie były akceptowane w grupie, otrzymywały
mniej empatii i uwagi (Matejcek, 1988). W wieku lat 14 uzyskiwały jeszcze gorsze wyniki w
szkole, nauczyciele oceniali ich jako nadpobudliwych, a oni sami czuli się odrzuceni przez
matki. Po dwudziestym roku życia niechciane dzieci przejawiały tendencję do czynów
kryminalnych, antyspołecznych, poważnych przestępstw, kończących się karą więzienia oraz
leczyli się psychiatrycznie. W rozmowach zgłaszali oni więcej niezadowolenia, nieszczęścia i
zmartwień w swoim życiu niż grupa kontrolna. Gorzej też sobie radzili ze stresem (Matejcek,
1988).
W następnym podrozdziale przedstawię różne formy komunikacji z dzieckiem w
okresie prenatalnym. Komunikacja ta spełnia bardzo ważne funkcje, zarówno dla matki, jak i
dziecka.
2.3.1. Wyobrażeniowe myślenie o dziecku
Poprzez wizualizację, czyli wyobrażanie sobie dziecka, przypisywanie mu pewnych
cech, matka może kontaktować się ze swoim maleństwem. Według E. Bielawskiej-Batorowicz
(1995) to charakteryzowanie dziecka stanowi składową więzi emocjonalnej. W trakcie
wizualizacji i relaksu aktywniejsza staje się prawa półkula mózgu, odpowiedzialna za myślenie
twórcze, nieracjonalne, intuicyjne. W wyniku działania hormonów podtrzymujących życie
dziecka, bardzo ważny dla kobiety jest emocjonalny kontekst sytuacji i oddziaływanie
44
wizualizacji. Matki często wyobrażają sobie, jak dziecko się zachowuje, jak wygląda,
obserwują jego części ciała, mimikę, gesty, zastanawiają się, co robi w tym momencie, jaki ma
nastrój, swoim oddechem wpływają na jego zachowanie, przekazują mu swoje myśli i uczucia
oraz przypisują mu szereg cech. Wówczas tworzy się „dziecko wyobrażone”. Ulega ono
modyfikacji, gdy dziecko pojawia się na świecie (Bielawska-Batorowicz, 1995).
Wizualizacja pozwala przybliżyć sobie to, co nieznane i przygotować się do nowej
sytuacji. Ponadto, wpływa korzystnie na kształtowanie się postaw rodzicielskich oraz ułatwia
podjęcie roli rodzica po porodzie (Kornas-Biela, 2004).
Aby urealnić sobie obecność dziecka, matki też piszą listy do niego, pamiętniki lub
prowadzą albumy jego rozwoju.
2.3.2. Rozmowy z dzieckiem
Rozmowa może się odbywać w formie monologu lub dialogu. Monologiem może być
czytanie bajek, wierszy, opowiadanie historii. Rozmowa może być prowadzona głośno lub w
ciszy, w myślach. Głośna rozmowa z dzieckiem nie jest tożsama z myśleniem o nim. To, co
wypowiadziane staje się bardziej konkretne. Myśli ubrane w słowa mają większą siłę sprawczą
i więziotwórczą (Kornas-Biela, 2004).
Temat rozmowy może być różny. Matka może opowiadać dziecku o tym, co właśnie
robi, czym się interesuje, jak wygląda świat, jak wyobraża sobie dziecko, jak to będzie, gdy
pojawi się na świecie, czego oczekuje, o wspólnych planach. Można też zadawać dziecku
pytania na przykład o jego wygląd, samopoczucie, cechy osobowości, upodobania, plany.
45
Kluczowe w rozmowie jest skoncentrowanie się na odczytywaniu sygnałów płynących od
dziecka (Kornas-Biela, 2004).
Ważne również jest dzielenie się z dzieckiem swoimi wątpliwościami i
ambiwalentnymi uczuciami. Jeśli kobieta nie akceptuje swojego dziecka lub jest przerażona
nową sytuacją, boi się przyszłości, dobrze jest, jeśli rozmawia z nim o tym, gdyż dziecko i tak
odbiera negatywne i sprzeczne uczucia. Wypieranie negatywnych uczuć do podświadomości
może spowodować dużo większe szkody (Kornas-Biela, 2004).
2.3.3. Śpiewanie dziecku
Śpiew ma dobroczynny wpływ na układ nerwowy i rozluźniająco wpływa na dziecko
w łonie, dlatego obecny jest w wielu kulturach. Śpiewać można ulubione piosenki, łatwo
wpadające w ucho i rytmiczne. Śpiew może usypiać, ożywiać, rozbawiać, a także pobudzać
rozwój komórek nerwowych (Kornas-Biela, 2004).
Montemurro wraz ze współpracownikami (1996) przeprowadziła eksperyment w
Walencji, który polegał na tym, że kobiety w ciąży śpiewały kołysanki swoim nienarodzonym
dzieciom. Okazało się, że śpiew jest dobrym sposobem wyrażania swoich intymnych,
głębokich uczuć, wyzwala od napięcia oraz poprawia nastrój. W trakcie śpiewu kobiety czują,
że dzieci przyłączają się do nich poprzez harmonijne i spontaniczne ruchy w łonie. W rezultacie
poprzez śpiew zacieśnia się wieź między matką a dzieckiem. Ponadto, śpiewanie pobudza
fizyczny, emocjonalny i psychologiczny rozwój dzieci (Montemurro, 1996).
46
Śpiewanie może też przygotować kobietę do akcji skurczowej w trakcie porodu.
Śpiewając uczy się ona oddychać rytmicznie, używać mięśni brzucha, rozluźniać klatkę
piersiową oraz zwiększać pojemność płuc (Montemurro, 1996).
2.3.4. Słuchanie muzyki
Muzyka ma inną jakość niż mowa i śpiew dorosłej osoby, różni się rozkładem fal
akustycznych, dlatego jest inaczej odbierana, pobudzając inne ośrodki nerwowe w mózgu
dziecka (Kornas-Biela, 2004).
Z dzieckiem można kontaktować się przez granie mu utworów na różnych
instrumentach lub wspólne słuchanie muzyki. Dziecko inaczej reaguje na muzykę
uspokajającą, o tempie odpowiadającym częstotliwości uderzeń serca dorosłego w stanie
spoczynku. Na przykład, koncert Bacha, Mozarta, Schumanna, Debussy’ego, Czajkowskiego
czy Vivaldiego wywołuje delikatne, rytmiczne kopnięcia dziecka. Taka muzyka bowiem
normalizuje pracę serca i fal mózgowych. Inne skutki wywołuje natomiast słuchanie muzyki
rockowej, która powoduje gwałtowne, nierówne ruchy dziecka (Kornas-Biela, 2004).
2.3.5. Przytulanie dziecka
Dotyk jest pierwszym zmysłem poznawania świata zewnętrznego. W okresie
prenatalnym dziecko poznaje otaczające je środowisko, dotykając pępowiny, ścian worka
płodowego i samego siebie. Ponadto, reaguje na rytm serca matki, który odbiera całym ciałem.
47
Pocierając lub stukając w powłoki brzuszne, matka może zachęcić dziecko do
aktywności i rozpocząć swoisty dialog: dziecko zaczyna kopać, budzi się, przesuwa rączki,
nóżki po ściankach brzucha. Poprzez głaskanie, klepanie matka może mu przekazywać szereg
uczuć (Kornas-Biela, 2004). R. Van de Carr (1998) nazwał taki sposób komunikacji
prenatalnym uniwersytetem. Udowodnił, że dzieci masowane i dotykane z troską, zarówno
przed, jak i po urodzeniu, rozwijają się lepiej fizycznie i psychicznie. Dotyk stymuluje ich
mózg. Ponadto, tulenie wzmacnia więź między matką a dzieckiem i minimalizuje lęk przed
kontaktem fizycznym po urodzeniu.
Dotykanie jest też bardzo ważną, jedną z pierwszych form komunikacji między matką
a dzieckiem. Jest systemem przekazywania znaczeń i ma moc zarówno uspokajania, jak i
pobudzania (Brazelton, 1990).
2.3.6. Mechanizm synchronowania
W codziennym życiu ludzie zanurzeni są w „oceanie” rytmu. Sposób, w jaki ludzie
radzą sobie z synchronizacją, zakorzeniony jest w biologii i zdeterminowany jest kulturowo
(Hall, 2001). Mechanizm synchronowania polega na tym, że rozmówcy wzajemnie dopasowują
do siebie swoje ruchy ciała i rytm mowy. W rezultacie mechanizm ten reguluje przebieg
komunikacji interpersonalnej, zarówno w jej aspekcie werbalnym, jak i niewerbalnym
(Frydrychowicz, 2009). Wzorcem takiej synchronizacji jest interakcja między matką a
dzieckiem w jej łonie. Dziecko wewnątrz łona dopasowuje się do rytmu matki: gdy ona
podejmuje aktywność, ono jest spokojne, natomiast, gdy ona odpoczywa, ono zaczyna się
ruszać. Jego umiejętność przewidywania i dostrajania się do matki jest dla niej kolejnym
48
dowodem, że jej dziecko jest odrębną osobą. Ponadto, gdy matka odbiera reakcje dziecka na
zewnętrzne bodźce jako sygnały i dopasowuje do nich swe odpowiedzi, to zapoczątkowana
zostaje synchronia między nimi. Dziecko w łonie matki jest zatem nie tylko wrażliwe na swoje
środowiska, ale też demonstruje gotowość na spotkanie z nim (Brazelton, 1990). W okresie
ciąży matka i dziecko stanowią zgrany duet: połączeni są zmysłami, emocjami oraz
postrzeganiem zewnętrznych wydarzeń (Chamberlain 1999c).
Po narodzinach, niemowlę musi nauczyć się, jak skupiać uwagę i wycofywać się z niej.
Matka może mu w tym pomóc, dopasowując swoje zachowanie do jego rytmu. Poznając język
dziecka, matka może synchronizować swoje stany uwagi i nieuwagi ze stanami dziecka.
Angażując się w taką synchroniczną komunikację, dziecko uczy się, że rodzic jest niezawodny
i wrażliwy na jego sygnały i w rezultacie zaczyna wnosić swój wkład w dialog, a rodzic
przekonuje się o własnej kompetencji (Brazelton, 1990).
Gdy matka mówi do noworodka, jego głowa, dłonie, łokcie, biodra i nogi poruszają się
(na poziomie mikroruchów) zgodnie z rytmem mowy ludzkiej. Dziecko jakby tańczy przy
akompaniamencie głosu matki. Jest to szczególnie widoczne podczas karmienia piersią,
kontaktowania się z rodzicami przez patrzenie i dotykanie, słuchania oraz wykonywania
ruchów w celu rozpoznania, która twarz pasuje do słyszanego głosu. Ponadto, niemowlęta
potrafią precyzyjnie odczytywać sygnały z twarzy i natychmiast odpowiadają na nie: widząc
radość, smutek, zaskoczenie u dorosłych, potrafią odwzajemnić te emocje. Takie synchroniczne
zachowania należą do złożonych interakcyjnych umiejętności, które wymagają
zainteresowania, wyostrzonej percepcji i samokontroli (Chamberlain, 1999b).
49
2.4. Znaczenie komunikacji prenatalnej
Stymulacja prenatalna ma szereg zalet. Poprzez komunikację prenatalną matka
pokazuje swoje przywiązanie do dziecka. Zdaniem Cranleya (1981) interakcja jest jednym ze
składników tego przywiązania. Powstała więź emocjonalna z dzieckiem chroni kobietę przed
takimi psychicznymi objawami jak: lęk, depresja, wahania nastroju, czy brak kontroli nad
swoim zachowaniem (Bielawska-Batorowicz, 1995). Ponadto, komunikacja ta ma wpływ na
rozwój uczuć rodzicielskich. Próbując interpretować potrzeby dziecka, matka uczy się ich
zaspokajania (Kornas-Biela, 2004). Dzięki komunikacji prenatalnej rodzice mogą również
zgłębiać bardziej świadomie wyzwania okresu ciąży, które stanowią przygotowawcze zadania
do roli rodzicielskiej. Matka uczy się też wyrażania uczuć drogą pozawerbalną poprzez
empatię, mimikę, dotyk, współbrzmienie, intuicję. Po porodzie może wykorzystywać te formy
komunikowania się z dzieckiem, których używała, gdy ono było jeszcze w brzuchu. Ponadto,
stymulacja prenatalna zacieśnia więzi rodzinne.
Matki, które już w czasie ciąży stosują stymulację prenatalną, postrzegają swoje dziecko
w bardziej pozytywny sposób, lepiej wspominają oczekiwanie na jego przyjście i mniej się boją
porodu. Poprzez tak wczesny kontakt, matka lepiej rozumie sygnały wysyłane przez dziecko i
adekwatnie na nie odpowiada. Badania wskazują, że dzieci, wobec których stosowano
stymulację prenatalną, dostają wyższe wyniki w skali Apgar, która służy do szacowania ich
stanu fizycznego w 5. minut po urodzeniu. Korzyści odnoszą również rodzice: są pewni siebie,
spokojni i radośni w kontaktach z noworodkiem, potrafią szybciej się odnaleźć w nowej
sytuacji (Kornas-Biela, 2004).
50
Komunikacja z dzieckiem nienarodzonym sprawia, że jest ono traktowane jako odrębna
istota, która zajmuje ważne miejsce w systemie rodzinnym. Odczytując i odpowiadając na
sygnały dziecka, rodzice rozwijają swoją wrażliwość, intuicję oraz uczą się tworzyć harmonijną
wspólnotę. Prowadząc dialog z matką i ojcem, dziecko może wyrażać swoje upodobania i czuje,
że jest kochane i ważne dla swoich rodziców (Kornas-Biela, 2004).
Śpiew, głos, dotyk, muzykę dziecko odbiera jako odrębne bodźce, analizuje je,
zapamiętuje, w oparciu o nie buduje swoje nawyki, upodobania oraz umiejętności.
Komunikacja prenatalna wprowadza asocjacyjny proces uczenia, który wpływa na dziecko
poprzez jego zmysły (Van de Carr, 1998). W rezultacie, mózg dziecka trenuje swoje funkcje,
powstają nowe połączenia między synapsami, z których rozwijają się zalążki inteligencji
zmysłowo-ruchowej (Kornas –Biela, 2004). Badania psychologiczne prowadzone metodą
hipnozy pokazują, że mózg dziecka odbiera wrażenia ze środowiska prenatalnego i spoza niego
oraz zapamiętuje je (Cheek, 1992).
Stymulacja prenatalna ma też dobroczynny wpływ na rozwój dziecka: genetycznie
zaprogramowane zdolności występują wcześniej i w pełniejszy sposób wykorzystują potencjał.
Słuchanie muzyki sprawia, że dzieci rodzą się spokojniejsze, radośniejsze i nie mają
problemów z ssaniem. Obserwuje się u nich wyraźniejszy okres głużenia i gaworzenia oraz
szybszy rozwój mowy. Psychomotoryka też rozwija się szybciej – dzieci mają mniej
problemów z siadaniem, wstawaniem i chodzeniem (Kornas-Biela, 2004).
2.5. Interakcja matki z noworodkiem
Dziewięć miesięcy wewnątrzmacicznego życia przygotowuje dziecko do środowiska,
które je otacza po narodzinach. Matczyne sygnały, jakie otrzymywało w macicy, ukształtowały
51
jego odpowiedzi i przygotowywały go do reagowania na bodźce i rytm matki po porodzie
(Brazelton, 1990). Noworodki przychodzą na świat wyposażone w umiejętność posługiwania
się uniwersalnym ludzkim językiem, który kształtuje się w macicy poprzez dobrowolne ruchy
dziecka od około 10. tygodnia ciąży. Te wczesne, pełne wyrazu ruchy są możliwe dzięki
rozwijającym się zmysłom, w skład których wchodzą m.in. dotyk, doświadczanie ciepła, smak,
zapach, słuch, lizanie, ssanie i wzrok. W rezultacie repertuar komunikacyjny noworodka jest
bogaty i obejmuje werbalne i niewerbalne środki wyrazu: kolor ciała, zachowania o
zabarwieniu emocjonalnym, płacz, przyleganie do matki, wycofanie się, gesty, mimikę,
naśladowanie i czytanie z ruchu warg. Wszystkie te komunikaty spełniają dwie funkcje: służą
prowadzeniu interakcji z matką i przywiązaniu do niej. Zatem dzieci są przygotowane do
wysyłania i odczytywania wiadomości oraz do prowadzenia dialogu z rodzicami, na długo
przed rozwojem formalnego języka (Chamberlain, 1999b).
Wraz z przyjściem na świat dziecko ma potrzebę bycia blisko matki, przywierania do
jej ciała. To daje mu poczucie bezpieczeństwa, ponieważ przypomina mu doświadczenia
prenatalne. Gdy dziecko zostaje odseparowane od matki, przeżywa stres, frustrację, co obniża
jego odporność. Matka odczuwa lęk, ponieważ nie wie, co się z nim dzieje. Ponadto,
oddzielenie powoduje, że więź między nimi słabnie, a dziecko staje się kimś obcym (Kornas-
Biela, 2004).
Pierwsze chwile po narodzinach stanowią kluczowy okres dla kształtowania różnych
form kontaktu. Udowodniono, że kontakt z dzieckiem, nie nawiązany naturalnie po porodzie,
czyli w czasie największej wrażliwości na sygnały wysyłane przez matkę do noworodka i
noworodka do matki, zostaje nawiązany wolniej i z większą trudnością (Kornas-Biela, 2004).
Gdy matka i dziecko przebywają razem w pierwszych godzinach po porodzie, noworodek
znajduje się w stanie tzw. spokojnej czujności. Ma oczy otwarte, odpowiada na zewnętrzne
52
bodźce, obserwuje świat, a twarz ludzka przykuwa jego wzrok. Wykazuje preferencję do
słuchania głosu matki. Matka najczęściej całkowicie skupia się wtedy na dziecku. Mówi do
niego głosem o wyższym tonie, używa zdrobnień. Tygodniowe noworodki wykazują
zaniepokojenie, gdy matka przy karmieniu ma założoną maskę lub siedzi cicho (Chamberlain,
1999c).
Matka poprzez dotyk stopniowo poznaje swoje dziecko. Twarz noworodka przykuwa
jej wzrok. Kontakt wzrokowy i dotykowy wyzwala u niej działania opiekuńcze oraz najsilniej
prowadzi do przywiązania między matką a dziecką (Kornas-Biela, 2004). Matka i dziecko uczą
się siebie nawzajem i dzięki temu noworodek może sygnalizować swoje potrzeby tak, aby były
one odczytane i zaspokojone. W rezultacie jest spokojne, pogodne i przekonuje się, że świat
jest przyjazny. Noworodek kołysany ruchem i oddechem matki ma poczucie ciągłości
doświadczeń z okresu prenatalnego. Badania neurofizjologiczne i analizy interakcji matka-
noworodek wskazują, że dziecko ma wrodzoną potrzebę i umiejętność nawiązywania kontaktu
i poszukuje go.
Dzięki temu, że węch rozwija się już w okresie prenatalnym, natychmiast po urodzeniu,
dziecko może się nim sprawnie posługiwać, lokalizując i rozpoznając bodźce. Niemowlęta
potrafią rozpoznawać zapach matki już między drugim a dwudziestym dniem życia. Dzięki
temu umieją nie tylko ją zlokalizować, ale też uspokajają się, czując jej zapach. Zapach
niemowlęcia natomiast wyzwala w matce uczucia opiekuńcze (Domachowski, 1993).
Dziecko w tym czasie poznaje świat poprzez zmysł dotyku. Bezpośredni kontakt z
matką jest dla niego uspokajający, rozluźniający. Ponadto, dotyk stymuluje procesy
neurodynamiczne, co wpływa na większą liczbę receptorów w podwzgórzu odpowiedzialnym
za emocje i motywacje, wyższe stężenie hormonu CF, determinującego wzrost dziecka i
glukokortykoidów, mających antystresowe działanie i ułatwiających uczenie się i
53
zapamiętywanie (Kornas-Biela, 2004). W okresie niemowlęcym, poprzez dotyk, dziecko
poznaje otaczający je świat i siebie. W prawidłowym rozwoju emocjonalnym, społecznym i
umysłowym, kluczową rolę odgrywa właśnie dotyk matki: kołysanie, pocieszanie, głaskanie,
poklepywanie. Dzieci wychowywane bez satysfakcjonującej ilości dotyku, uczą się mówić i
chodzić później, mogą być bardziej agresywne. Badania Harlowa (1958) nad zachowaniami
małpek udowodniły, że dotyk dający poczucie bezpieczeństwa jest ważniejszy niż zdobywanie
jedzenia (Knapp i Hall, 1997). Dotyk nie tylko poprawia zdrowie fizyczne, ale ma również
wpływ na funkcjonowanie poznawcze: niemowlęta stymulowane dotykiem mają wyższy
poziom inteligencji niż te dotykane rzadziej.
Od najwcześniejszych dni reakcje dziecka są warunkowane i wzmacniane. Początkowo
dziecko przedstawia jakieś zachowanie: uśmiecha się, wokalizuje lub porusza ciałem
przypadkowo, natomiast rodzic wzmacnia jego aktywność pozytywną odpowiedzią. W ten
sposób dziecko dostaje informację zwrotną, że jego zachowanie było ważne, a reakcja rodzica
staje się dla niego źródłem gratyfikacji. Na rodziców z kolei, natychmiastowe odpowiedzi
niemowlęcia działają jak wzmocnienia. Potwierdzenie, że dziecko ich rozumie jest głęboko
nagradzające. Rodzice uczą się traktować te reakcje dziecka, na przykład przejście od senności
do pobudzenia, rozpromienienie się twarzy, płynne ruchy w odpowiedzi na ich działanie, jako
drogowskazy dla ich własnych zachowań. Gdy odpowiedzi dziecka są negatywne lub ich nie
ma, u rodziców wzrasta niepokój i lęk. W rezultacie dziecko jest aktywnym współautorem
powstającej relacji między nim a matką (Brazelton, 1990).
Interakcja między matką a dzieckiem jest procesem, który składa się z cykli
zaangażowanie-brak zaangażowania: jedno z nich zwraca się do drugiego, a następnie wycofuje
się w oczekiwaniu na odpowiedź. W ramach każdego cyklu, zachowanie można określić pod
względem jego jakości jako: natarczywe, komplementarne, empatyczne lub naruszające.
54
Ponadto, to raczej zespół zachowań, a nie pojedyncze zachowanie jest bodźcem, który
determinuje sposób odpowiedzi. Sam uśmiech niekoniecznie wywoła uśmiech, a sama
wokalizacja wokalizację zwrotną. Jednak, gdy tym zachowaniom towarzyszy kilka innych
działań, prawdopodobieństwo uzyskania dopasowanej odpowiedzi znacząco wzrasta. Aby
zrozumieć, jaki zespół zachowań wywołuje zbiór odpowiadających mu reakcji, trzeba również
uświadomić sobie, jaki emocjonalny klimat istnieje między uczestnikami interakcji. To
intensywność emocjonalnych zachowań posiada komunikacyjną wartość (Brazelton, 1990).
Kluczowe dla umiejętności komunikacyjnych matki jest jej zdolność utrzymywania
pobudzenia dziecka oraz pozwalanie mu na jego indywidualny rytm zaangażowanie-
wycofanie. Zatem, najskuteczniejszą techniką prowadzenia interakcji jest jej wrażliwość na
gotowość dziecka do skupiania uwagi, jak i jego potrzebę wycofania się. Wraz z rozwojem
dziecka, ważne jest też przyzwolenie na przyjmowanie naprzemiennych pozycji w procesie
komunikacji. Jeżeli matka stwarza warunki przewidywalności, w ramach których dziecko uczy
się odróżniać wskazówki znaczące od nieistotnych, to dostarcza mu niezbędnej podstawy do
nauki komunikowania się. Prowadząc interakcje z dzieckiem, matka natomiast poznaje siebie i
swoją nową rolę. Musi nauczyć się, jak prowadzić spokojną, rytmiczną i wyregulowaną
interakcję, która nie przeciąży dziecka nadmierną stymulacją. Uwzględniając granice,
preferencje, możliwości i potrzeby dziecka, prowadzi symetryczny dialog z nim. W tym celu
matka musi być zarówno bezinteresowna, jak i samolubna: bezinteresowna w dostrzeganiu
sygnałów dziecka, a egoistyczna w wymaganiu od niego informacji zwrotnej. Ponadto, rodzic
musi być gotowy na oddanie części siebie w poszukiwaniu rytmu i odpowiedzi dziecka. W
rezultacie każdy kontakt z niemowlęciem jest dla niego ważną lekcją sprawowania opieki
(Brazelton, 1990).
55
2.6 Proces nawiązywania kontaktu między matką a niemowlęciem
Proces nawiązywania kontaktu między matką a dzieckiem jest ważnym elementem relacji
matka-dziecko, opartej na poczuciu bezpieczeństwa. Proces ten charakteryzuje się swoją
własną dynamiką. Zdaniem Brazeltona (1990) wczesna interakcja między matką a
niemowlęciem rozwija się w czterech etapach: homeostatyczna kontrola, wydłużanie okresów
uwagi, testowanie granic oraz wyłanianie się autonomii.
Pierwszą fazą jest homeostatyczna kontrola. Pierwszym zadaniem dla niemowlęcia jest
osiągnięcie kontroli nad systemami wejściowymi i wyjściowymi. Musi ono nauczyć się
zarówno zamykać na, jak i odbierać bodźce oraz kontrolować swoje własne stany i systemy
fizjologiczne. Aby móc skupić się na interakcjach z dorosłym, dziecko musi być w stanie
kontrolować swoją aktywność motoryczną, stan świadomości, autonomiczne reakcje. Dziecko
uczy się tego zazwyczaj w ciągu pierwszych 10. dni życia. Rolą matki w tym czasie jest
nauczenie się, jak nie naruszać jego równowagi nadmiernym pobudzaniem oraz jak dopasować
swoje zachowanie do indywidualnych granic swojego dziecka. Jest to pierwszy krok w nauce
opieki nad dzieckiem. Głęboka identyfikacja z dzieckiem pomaga matce zrozumieć jego
wysiłki w osiąganiu kontroli (Brazelton, 1990).
Po uzyskaniu pewnego stopnia kontroli niemowlę może przejść do drugiego etapu, w
którym zaczyna zauważać i używać wskazówek społecznych, aby wydłużać okresy skupiania
uwagi oraz przyjmować trochę bardziej złożone komunikaty. Dziecko zaczyna aktywnie
przedłużać interakcje z ważnym dorosłym, ucząc się wykorzystywać bodźce płynące od niego
do utrzymywania czujności. Używa również swoich własnych, szybko rozwijających się
zdolności – uśmiechania, wokalizacji, mimiki oraz motorycznych zachowań – w celu
56
sygnalizowania swojej otwartości na interakcję oraz gotowości uzyskiwania odpowiedzi. W
tym samym czasie matka nadal uczy się dziecka oraz rekonstruuje nowy obraz siebie. Proces
kształtowania tożsamości macierzyńskiej, zapoczątkowany w czasie ciąży, trwa nadal.
Ambiwalentne uczucia towarzyszą jej nadal, co sprawia, że ciągle jest niepewna, pełna
wątpliwości i tym samym otwarta na zmianę oraz bardzo wrażliwa na odpowiedzi dziecka.
Każdy jego sygnał, nawet najsubtelniejszy, działa jak nagroda dla niej. Gdy matka przekonuje
się, że rytm dziecka leży u podstaw jego zdolności towarzyszenia jej, zaczyna synchronizować
swoje zachowanie z nim. Dopasowując swój rytm i swoje zachowanie do dziecka, wkracza w
jego świat, zachęcając go do dotarcia do niej.
W trzeciej fazie i dziecko, i rodzice zaczynają testować i rozciągać interakcje. Poszerzanie
granic dziecka obejmuje zarówno jego zdolność do przyjmowania i odpowiadania na
informacje, jak i jego umiejętność wycofywania się i uzyskiwania homeostatycznej równowagi.
Gdy dziecko kończy 3., 4. miesiąc życia, matka zazwyczaj osiąga tożsamość macierzyńską, a
dziecko jest gotowe eksperymentować w interakcjach.
W kolejnej fazie wyłaniają się poczucie kompetencji dziecka oraz świadoma kontrola nad
otoczeniem, które zostają wzmocnione. Ten etap zachodzi około czwartego miesiąca życia, a
Mahler (1975) nazywa go różnicowaniem. Do tej pory to matka sterowała interakcją, teraz
dziecko kieruje nią tak często jak rodzic (Brazelton, 1990).
W interakcji z niemowlęciem matka wyolbrzymia właśnie te komunikaty niewerbalne,
które służą do rozpoczęcia, utrzymania, przerwania lub uniknięcia kontaktu. Po pierwsze, są
one wyolbrzymione w przestrzeni, po drugie w czasie: komunikaty są tworzone wolniej oraz
trwają dłużej. Dzięki wyolbrzymianiu właśnie tych komunikatów, matka ułatwia niemowlęciu
naukę odczytywania i stosowania najistotniejszych wyrażeń niewerbalnych (Stern, 1977).
57
Regulacja emocji rozwija się głównie w kontekście związku między matką a dzieckiem.
Wczesne interakcje matka-dziecko kształtują sposób, w jaki dziecko uczy się regulować swoje
emocje i wyznaczają zakres emocji, które dziecko wyraża. Temperament dziecka, cechy oraz
zachowania rodzica (przywiązanie, styl rodzicielski) wzajemnie na siebie wpływają i
odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu regulacji emocji (Southam-Gerow, Kendall, 2002).
58
Rozdział 3. Psychologiczne aspekty ciąży
Okres ciąży stanowi unikalny etap w życiu kobiety. B. Cramer (2003) nazywa go
„egzystencjalnym wstrząsem”, gdyż niesie za sobą wielką niewiadomą. Stawanie się matką
zmienia życie we wszystkich jego aspektach. Oznacza przyjęcie nowej tożsamości oraz daje
szansę na dopełnienie kobiecości, gdyż angażuje całą osobowość kobiety i pozwala jej na
rozwój osobowy (Bartosz, 2002). Według E. Galinsky (1987) rodzicielstwo stanowi
przemieniające doświadczenie: córka staje się matką, a syn ojcem. Ponadto, każda ciąża
odzwierciedla historię życia kobiety: na przystosowanie się do nowej roli wpływają zarówno
relacje z własnymi rodzicami z okresu dzieciństwa, rozwiązanie trójkąta edypalnego oraz
doświadczenia separacji z rodzicami (Brazelton, 1990). Macierzyństwo przybiera różnorodne
formy, nie stanowi uniwersalnego doświadczenia, jednak matki często podzielają podobne
zmagania, radości, nadzieje oraz oczekiwania wobec swoich dzieci (Miller, 2005). Ponadto,
ciąża jest początkowym etapem trwającego całe życie procesu oraz czasem przejścia: kobieta
musi rozszerzyć poczucie swej tożsamości, aby włączyć w nią swoje dziecko jako część siebie,
ale jednocześnie odrębną istotę charakteryzującą się indywidualnymi właściwościami. Jednym
z podstawowych zadań dla kobiety w tym okresie jest utworzenie więzi emocjonalnej z
dzieckiem. Zdaniem E. Bielawskiej-Batorowicz (1995) zadanie to obejmuje: uświadomienie
sobie odrębności nienarodzonego dziecka, przypisywanie mu właściwości i cech oraz
podejmowanie z nim interakcji. Więź ta stanowi postawę dla rozwoju takich zachowań
prenatalnych jak opieka i ochrona dziecka nienarodzonego. Te zachowania natomiast są
bezpośrednio związane z unikaniem działań stanowiących ryzyko dla dziecka: picia alkoholu,
zażywania narkotyków, palenia papierosów (Lewis, 2008).
59
Gwałtowny napływ hormonów może oddziaływać na nastrój, myślenie i pamięć. Nawet
najbardziej radośnie przyjmowana ciąża pociąga za sobą pewną ambiwalencję, ponieważ
powoływanie nowego życia oznacza również utratę starego (Raphael-Leff, 1993). Kobieta
również doświadcza zmian w postrzeganiu siebie. Musi rozszerzyć poczucie ja, aby włączyć w
ten obraz dziecko jako cząstkę siebie, a równocześnie jako odrębną jednostkę. Poczęcie pociąga
za sobą redefinicję tożsamości, ponieważ kobieta musi odnaleźć się w nowej roli. Ponadto,
poczęcie dziecka zmienia jej związek intymny, relacje z rodziną oraz rolę w społeczeństwie
(Kornas-Biela, 2004).
Pierwszy etap po poczęciu dziecka nazywany jest okresem kryzysu psychicznego, w
którym kobieta musi uruchomić strategie radzenia. Prawidłowe rozwiązanie tego kryzysu
powoduje, że kobieta zdobywa wyższy poziom dojrzałości, nowe zdolności, postawy i
wartości. Po każdym przełomowym wydarzeniu życiowym, które pociąga za sobą całkowitą
reorganizację dotychczasowego życia, rozwój może ulec wzmocnieniu w wyniku ponownej
oceny sytuacji, uznaniu swoich zdolności, ograniczeń oraz nieuchronnego zakończenie
pewnego etapu. Dojrzałość zdefiniować można jako zwiększoną integrację własnych
niespójności oraz akceptację nieodwracalności czasu (Raphael-Leff, 2005). Badania
przeprowadzone przez M. Bidzan (2007) pokazują, że dojrzałość macierzyńska związana jest
z takimi cechami osobowości jak pozytywny obraz siebie oraz duża potrzeba empatii i afiliacji.
Cechy te determinują siłę więzi między matką a dzieckiem. Najsilniejszy kryzys występuje
najczęściej przy pierwszym dziecku, ponieważ jest to zupełnie nowa sytuacja. Kobieta musi
przyzwyczaić się do odmiennego stanu swojego ciała, do dziecka oraz zaakceptować nowe
relacje z jego ojcem oraz otoczeniem (Kornas-Biela, 2004). Według B. Cramera (2003)
przyczyną kryzysu psychicznego jest to, że ciąża powoduje zagrożenie obrazu własnego Ja. W
60
wyniku tego kryzysu kobieta jest czujniejsza, wrażliwsza, bardziej otwarta, a więc lepiej
przygotowana na spotkanie z nieznajomym, jakim jest noworodek.
Zdaniem D. Sterna (1998) w życiu kobiety nie ma żadnej innej aktywności niż
macierzyństwo, która w równym stopniu wymagałaby od niej pełnego emocjonalnego
zaangażowania i obecności. W koncepcjach psychoanalitycznych pierwszą ciążę uznaje się za
niezwykle istotny etap w psychobiologicznym rozwoju kobiety, ponieważ to wówczas
nieświadome lęki, obawy, fantazje na temat dziecka i tendencje depresyjne stają się bardzo
wyraziste (Bartosz, 2002). Dziecko od początku jest kimś ważnym dla matki, wywołuje zmiany
w jej świadomości, uwrażliwia ją oraz umożliwia rozpoznanie starych, szkodliwych i
ograniczających wzorców z jej dzieciństwa.
Kobieta stopniowo uczy się roli matki. Zdaniem D. Sterna (1998) tak jak dziecko musi
się narodzić fizycznie, tak kobieta potrzebuje czasu, by stać się matką psychicznie. Istotne
znaczenie mają trzy ostatnie miesiące ciąży, kiedy matka zaczyna wyraźnie czuć ruchy dziecka
i przygotowuje się do porodu, np. uczęszczając do szkoły rodzenia. Narodziny matki to
stopniowy proces, który wyłania się jako łączny efekt wielu miesięcy poprzedzających i
następujących po porodzie. W toku stawania się matką, kobieta buduje całkowicie nową
mentalność, zasadniczo inną od dotychczasowej, wkracza w sferę doświadczeń, nieznaną dla
tych, którzy matkami nie są. Pojawienie się dziecka wyznacza przez pewien czas to, o czym
ona myśli, czego się boi, o czym marzy, definiuje na nowo pewne wartości, ustala nowe
miejsce w hierarchii społecznej. Staje się nadrzędną tożsamością. Tożsamość macierzyńska
trwa całe życie, choć niekoniecznie cały czas jest na pierwszym planie, aktywuje się w pewnych
momentach np. gdy dziecku grozi niebezpieczeństwo. Wyłonienie się nowej tożsamości
wymaga przejścia przez kilka etapów: najpierw kobieta przygotowuje się psychicznie na
zmianę, następnie ulega zróżnicowanym emocjom poznając nowe aspekty swojej osoby, w
61
końcu ciężko pracuje, aby zintegrować zachodzące zmiany z dotychczasowym życiem (Stern,
1998).
D. Stern (1998) wyróżnia trzy etapy stawania się matką. Pierwszy przypada na okres
ciąży, kiedy kobieta przygotowuje się mentalnie na macierzyństwo. Sam poród jest też
elementem przygotowawczej fazy. Kobieta staje się fizycznie matką, ale psychologicznie
jeszcze nie. Podczas dziewięciu miesięcy kobieca wyobraźnia jest w pełni pochłonięta
nadziejami, marzeniami, obawami oraz fantazjami o tym, jakie będzie jej dziecko, jaką matką
ona będzie, a jakim ojcem będzie jej partner. Tożsamość macierzyńska przybiera w pełni
dojrzałą formę dopiero po powrocie matki do domu, gdy angażuje się ona w opiekę nad
dzieckiem, karmi je, przewija. Wówczas kształtuje się intymna relacja z dzieckiem, na którą
wpływ mają wszystkie poprzednie związki i sposób przeżywania bliskości. To zetknięcie się z
odpowiedzialnością rodzica ostatecznie powoduje psychologiczne narodziny matki.
Wypełniając nowe obowiązki związane z pielęgnacją dziecka, kobieta staje się matką (Stern,
1998).
Uczucia i myśli, jakie towarzyszą początkowi ciąży, charakteryzuje ambiwalencja:
radość zmieszana z lękiem. Dzieje się tak, ponieważ poczęcie dziecka nie tylko daje nadzieję
na nowy początek, ale również przewartościowuje całe życie. Ponadto ciąża często powoduje
zachwianie dotychczasowego obrazu siebie i świata, wywołuje lęk o zdrowie swoje i dziecka
oraz wątpliwości dotyczące przyszłości. Kobieta zastanawia się, czy będzie kochała to dziecko,
czy ono będzie kochało ją, czy będzie potrafiła odczytywać jego sygnały i odpowiadać na jego
potrzeby. Zaabsorbowana jest myślami: kim jest to dziecko? Czy na pewno chcę być mamą?
Czy dziecko w moim łonie mogę zranić swoimi negatywnymi uczuciami? Jaką będę matką?
Jak zmieni się moje życie? Co stanie się z moim małżeństwem, moją karierą, moimi relacjami
z rodziną i przyjaciółmi? Jaki będzie poród? Czy dziecko urodzi się zdrowe? (Kornas-Biela,
62
2004). Często kwestie te pojawiają się podświadomie w marzeniach, snach, koszmarach czy
przeczuciach. Mimo tych lęków, bardzo często pojawia się też radość, gdyż posiadanie dziecka
zaspokaja wiele potrzeb: potrzebę bezpieczeństwa, afiliacji, uznania i szacunku, dodatniej
samooceny, twórczości, dominowania i opiekowania się, sensu życia, nieśmiertelności
(Kornas-Biela, 2004).
Zdaniem Cramera (2003) pragnienie posiadania dziecka wypływa z nostalgii za
pierwotną miłością matki, a macierzyństwo pociąga za sobą wiele elementów tej pierwszej
relacji: „Stać się rodzicem oznacza zatem tyle, co odnaleźć swych własnych rodziców”
(Cramer, 2003: 29). Wśród różnych potrzeb i motywów wpływających na decyzję o posiadaniu
potomstwa Brazelton (1990) wymienia jeszcze:
1. Identyfikację z matką lub matczyną postacią – gdy matka otacza swoją córkę opieką,
ona zaczyna fantazjować o staniu się opiekunem. Wraz z rozwojem autonomii, dziewczynka
naśladuje zachowania opiekuńcze bliskich jej kobiet, a one najczęściej nagradzają te działania,
wzmacniając identyfikację.
2. Pragnienie bycia kompletną i omnipotentną – ta narcystyczna pobudka wypływa z
chęci utrzymania wyidealizowanego obrazu własnej osoby, powielenia siebie i realizacji
swoich ideałów. Pragnienie bycia kompletną zostaje zaspokojone przez sam stan ciąży, jak i
spodziewanie się dziecka. Ciąża daje szansę na poczucie się pełną, kompletną, silną, mającą
moc powoływania życia. Natomiast traktując dziecko jako swoje dopełnienie, matka spostrzega
je jako rozszerzenie własnej osoby, dodatek do swojego ciała. Wówczas dziecko umacnia jej
pozytywny wizerunek ciała, dając mu dodatkowy wymiar, który można dumnie prezentować.
3. Pragnienie zlania się, symbiozy i jedności z drugim człowiekiem – życzeniu jedności
i symbiozy ze swoim dzieckiem, towarzyszy chęć jedności z własną matką. To pragnienie jest
ważnym etapem rozwoju, fundamentalnym marzeniem prowadzącym do utrzymania poczucia
63
własnej wartości oraz kluczowym elementem intymnych związków w dorosłości. Dziecko w
łonie matki jest obietnicą stworzenia bliskiego związku i spełnienia dziecięcych fantazji.
4. Pragnienie odzwierciedlenia siebie w dziecku – marzenie o doskonale
współgrającym dziecku, które powieli idealne self matki oraz pokaże, jak dobrze radzi sobie
ona w roli matki. Ta nadzieja ma związek z poczuciem nieśmiertelności: dziecko będzie żywym
świadectwem jej istnienia. Ponadto, dziecko daje nadzieję na kontynuację tradycji rodzinnych,
ucieleśnienie wartości rodzinnych, co często jest źródłem różnych oczekiwań wobec niego.
Dziecko postrzegane jest jako kolejne ogniwo łączące każdego rodzica z jego własnymi
rodzicami i przodkami.
5. Spełnienie zmarnowanych ideałów i okazji – rodzice wyobrażają sobie, że ich
dziecko odniesie sukces tam, gdzie oni ponieśli porażkę. Oczekiwane dziecko daje szansę na
wymazanie wszelkich ograniczeń i kompromisów, na które rodzice się godzili w toku swego
życia. Zatem przyszłe dziecko jest nie tylko przedłużeniem ciała matki, ale też jej
nierealistycznego obrazu siebie. Dlatego wyobrażone dziecko musi być idealne, by móc
realizować wszelkie potencjały tkwiące w rodzicu. Drugą stroną wielkościowości jest
nieunikniony strach przed tym, że dziecko okaże się porażką. Ten strach musi być tłumiony,
ponieważ grozi powtórzeniem niepowodzeń rodzica.
6. Pragnienie odnowienia starych związków – dziecko składa obietnicę odbudowy
utraconych więzi, relacji z okresu dzieciństwa i dlatego zostają mu przypisane atrybuty
ważnych osób z przeszłości rodziców. Jest to szczególnie widoczne, gdy dziecko pojawia się
jako zastępstwo zmarłego rodzica, rodzeństwa lub przyjaciela. Często kobieta zachodzi w ciążę
właśnie po utracie bliskiej osoby, ponieważ rodzice uposażają swoje wyobrażone dziecko w
magiczne moce: moc unieważniania dawnych rozstań, anulowania upływu czasu i łagodzenia
bólu po czyjeś śmierci.
64
7. Możliwość zarówno zastąpienia, jak i oddzielenia się od własnej matki –
spodziewając się dziecka, kobieta doświadcza wyjątkowej podwójnej identyfikacji:
równocześnie identyfikuje się i ze swoją matką, i dzieckiem w swym łonie. W rezultacie ćwiczy
i przepracowuje role i cechy zarówno matki, jak i dziecka, na podstawie przeszłych
doświadczeń ze swoją matką i sobą jako dzieckiem.
Zatem motywacja do posiadania dziecka jest bardzo złożona, część motywów, mimo że
nie jest uświadamiana, wyznacza funkcjonowanie w relacji z dzieckiem, w tym sposób
komunikowania się z nim.
Zdaniem Havighursta (1957) założenie rodziny i wychowanie dzieci są zadaniami
rozwojowymi okresu wczesnej dorosłości. Zadanie rozwojowe definiuje on jako wyzwanie
występujące na pewnym etapie życia jednostki. Pozytywnie rozwiązane zadań wywołuje radość
i pozwala pomyślnie rozwiązać kolejne, natomiast porażka prowadzi do negatywnych uczuć,
krytyki otoczenia oraz problemów z następnymi zadaniami (Przetacznik-Gierowska, 2000).
Według Eriksona (1997) przyjście na świat pierwszego dziecka jest charakterystyczne
dla okresu wczesnej dorosłości, w którym jednostka musi rozwiązać konflikt intymność versus
izolacja. Osiągnięcie intymności, czyli zdolności do miłości bez utraty własnej tożsamości,
pozwala przejść do kolejnej fazy rozwojowej, w której występuje konflikt generatywność
versus stagnacja. Intymność umożliwia nawiązanie i utrzymanie relacji z partnerem, a
generatywność warunkuje zaangażowanie się na rzecz innych, w tym dziecka.
Choć każda ciąża jest inna, J. Raphael-Leff (1993) wyróżnia jej 3 etapy, z których każdy
prowadzi albo do zmiany psychicznej, albo do powstania mechanizmów obronnych. W
pierwszej fazie ciąży kobieta jest przede wszystkim zaabsorbowana oswajaniem się ze swoim
odrębnym stanem oraz dostosowywaniem się do nowych cielesnych odczuć, symptomów,
emocjonalnego rozchwiania. Skupiona jest na sobie jako osobie w odmiennym stanie. Drugi
65
etap rozpoczyna się, gdy kobieta zaczyna odczuwać ruchy swojego dziecka. Wówczas uwaga
przesuwa się z ciąży na niezwykłą myśl, że oto w jej ciele rozwija się człowiek. Cechą
charakterystyczną drugiego etapu jest uznanie dziecka, które rozwija się w środku. Kobieta
musi zaakceptować to, że dzieli swoje ciało z inną istotą, jednocześnie uznając, że ten „lokator”
jest odrębną jednostką, pozostającą poza jej kontrolą. Trzeci etap rozpoczyna się, gdy kobieta
w ciąży zaczyna postrzegać swoje dziecko jako realne i mogące przeżyć poza jej organizmem,
gdyby doszło do przedwczesnego porodu. Zatem w ciągu tych trzech trymestrów akcent zostaje
przesunięty ze stanu ciąży na dziecko.
T. B. Brazelton (1990) również wyróżnia trzy fazy ciąży. W pierwszym rodzice
oswajają się z nowiną o ciąży. Towarzyszą temu zmiany zachodzące w kobiecym ciele, ale
dziecko nie daje jeszcze o sobie znać. W drugim etapie rodzice zaczynają postrzegać dziecko
w łonie matki jako istotę, która po pewnym czasie oddzieli się od matki. To rozpoznanie
potwierdzone zostaje ruchami dziecka, które w ten sposób zaznacza swą fizyczną obecność. W
trzeciej, ostatniej fazie, rodzice doświadczają dziecka jako indywidualną osobę, a dziecko w
łonie matki potwierdza swą indywidualność poprzez charakterystyczne dla siebie ruchy, rytm
i poziom aktywności. Jako, że jego aktywność układa się w pewne całodobowe cykle i wzory,
matka może je odczytywać, nadawać im znaczenie i odpowiadać na nie, co jest wczesną formą
interakcji pomiędzy nią a jej dzieckiem. To w tym czasie matka przypisuje dziecku pewne
cechy temperamentu i charakteru.
Pierwszy trymestr jest dla większości kobiet bardzo trudny. Następuje szereg zmian w
sytuacji życiowej kobiety: zmiany fizyczne, psychiczne i społeczne. Zmiany te dotyczą
zarówno „ja” fizycznego, psychicznego oraz społecznego (Kornas-Biela. 2004). Drugi trymestr
to czas stabilizacji hormonalnej i uczuciowej. W trzecim trymestrze natomiast kobieta jeszcze
66
bardziej skupia swoją uwagę na dziecku i niedalekim porodzie. Jej wygląd, przeżycia i
zachowania podlegają kolejnym zmianom.
Po poczęciu dziecko zamieszkuje w ciele matki i w rezultacie dwie osoby żyją w jednej
skórze. Dwoje w jednym ciele stanowi też biologiczną zagadkę, ponieważ ciało ciężarnej
kobiety, z powodów nie do końca znanych, powstrzymuje swoje immunologiczne siły obronne
i pozwala obcemu ciału zamieszkać wewnątrz. Dziecko w łonie matki funkcjonuje w ścisłej
zależności z nią, a zarazem jest odrębnym bytem (Raphael-Leff, 1993).
3.1. Zmiany w postrzeganiu własnego ciała
Podczas pierwszych tygodni po poczęciu dziecka, w organizmie matki występuje wiele
neurohormonalnych zmian. Ich celem jest przystosowanie organizmu matki do nowych zadań.
Hormony tak sterują pracą organizmu, by mógł on utrzymać życie dziecka. Wpływają one
również na rozchwianie równowagi psychofizycznej kobiety. Dzieje się tak, ponieważ
mózgowe ośrodki emocji odbierają sygnały neurohormonalne i jest to fizjologiczną podstawą
przeżywania skrajnych i silnych uczuć o zmiennym ładunku. Ten etap ciąży charakteryzuje
zmienność nastroju, wzmożona pobudliwość emocjonalna, duża siła reakcji emocjonalnych,
niewspółmierna do bodźców, tj. rozdrażnienie, płaczliwość, smutek i niepokój (Bidzan, 2007).
Tym objawom towarzyszą symptomy fizjologiczne: nudności, mrowienie dłoni lub stóp,
wzmożone pocenie się, zmęczenie, senność, utrata tchu, zmiana wyglądu skóry i włosów,
bezsenność, awersja do niektórych potraw i zapachów. Kobiety często odczytują te sygnały
jako uciążliwość i objaw chorobowy, a nie jako normalny objaw zmian przystosowawczych
organizmu. Pojawia się błędne koło: burza hormonów generuje szereg lęków, które zwrotnie
nasilają te dolegliwości (Kornas-Biela, 2004).
67
Kobieta zaczyna tak zmieniać swoje życie, by przystosować się do występujących
symptomów. Niektóre kobiety traktują zanik miesiączki jako utratę atrybutu kobiecości. Coś,
co do tej pory charakteryzowało się stałością, regularnością, dającą poczucie bezpieczeństwa,
ustaje (Kornas-Biela, 2004).
W drugim trymestrze w sposób widoczny zmienia się sylwetka kobiety. Dla wielu
kobiet jest to okres radości, dumy, poczucia dojrzałości i kompletności. Dla innych czas
degradacji. Wówczas kobiety są przerażone, że stają się olbrzymimi, grubymi kobietami.
Obawiają się, że nie będą w stanie schudnąć po porodzie, nie akceptują powiększającego się
brzucha, wywołuje on odrazę, a czasami stanowi dla nich symbol nieprzyzwoitych pragnień
cielesnych. Takie doświadczenia występują zwłaszcza u osób, dla których współżycie
seksualne jest tylko zaspokajaniem popędu i potrzeb fizjologicznych, a pobudzenie seksualne
wywołuje w nich lęk i wstyd (Kornas-Biela, 2004). Coraz bardziej widoczne atrybuty ciąży:
zaokrąglony brzuch i powiększone piersi, ujawniają wszystkim wokół intymne życie kobiety,
pokazując, że jest seksualnie aktywna i płodna. Wywoływać to może u niej poczucie winy i
wstyd. Kobieta oczekująca dziecka nie może kontrolować swego wyglądu, ponieważ nie jest
dłużej w wyłącznym posiadaniu swojego ciała: dziecko rozwija się niezależnie od jej
świadomości, wysiłku i kontroli. Zmianie ulega zapach ciała, kontrola temperatury, cera,
struktura włosów, równowaga, zmysł kinestetyczny, wrażliwość smakowa, ostrość wzroku,
zmysł węchu. Ponadto, ciąża stawia pod znakiem zapytania granice ciała. Dosłownie kobieta
zostaje owładnięta przez tę małą istotę rozwijającą się w jej brzuchu: jej serce bije wraz z
sercem dziecka i to ono wyznacza rytm dnia. Ani w dzień, ani w nocy nie ma wytchnienia
(Raphael-Leff, 1993). Współczesny ideał kobiecości: szczupła sylwetka, płaski brzuch, wąskie
biodra również nie pomaga w akceptacji zmieniającego się w ciąży ciała. Kobieta może czuć
się nieatrakcyjna.
68
W trzecim trymestrze najbardziej widoczne są zmiany fizyczne. Brzuch i piersi ulegają
dalszemu powiększeniu. Pojawiają się dolegliwości fizyczne: utrata tchu, znużenie, zaparcia,
zgaga, skurcze przepowiadające, bóle krzyża, żylaki, hemoroidy, zwiększona wrażliwość na
dotyk, zapach, kolor. Wiedząc jak ciężką pracą jest poród, wiele kobiet zaczyna
przygotowywać się do niego: dobrze się odżywiają, ćwiczą, wypoczywają (Raphael-Leff,
1993) .
Dziecko coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność. Niektóre kobiety cieszą coraz
dynamiczniejsze ruchy dziecka, inne reagują na nie niepokojem, złością lub rozdrażnieniem.
Wyobrażenia na temat dziecka pojawiają się z większym nasileniem. Stopień ruchliwości i
stosunek kobiety do dziecka wpływa na sposób odczytywania tych ruchów, dlatego mogą być
one określane jako delikatne, szorstkie, spokojne, nerwowe lub leniwe. Tak kształtują się
konkretne oczekiwania wobec zachowania dziecka po porodzie. Postawę kobiety wobec
dziecka można rozpoznać po słowach, jakich używa nazywając odczucia związane z ruchami
dziecka. Jego aktywność może być określana jako np. muśnięcie, łaskotanie, pływanie,
wiosłowanie, puszczanie bąbelków, przeciąganie się, podskakiwanie, tańczenie, trzepotanie,
robienie baniek mydlanych. Czasem natomiast jest charakteryzowane jako: miażdżenie,
rozdeptywanie, niszczenie, wysadzanie, pochłanianie (Kornas-Biela, 2004).
Ruchy dziecka i właśnie te zmiany w wyglądzie stale przypominają matce o dziecku,
które nosi. Dla każdego tożsamość jest głęboko związana z wizerunkiem swojego ciała. Jest to
szczególnie widoczne w ustalaniu swojej tożsamości w okresie dorastania, gdy ciało
gwałtownie się zmienia. Podobnie dzieje się w okresie ciąży, z tą różnicą, że zmiany zachodzą
jeszcze gwałtowniej – w ciągu kilku miesięcy, a nie lat. Takie gwałtowne zmiany w ciele
destabilizują obraz własnego ciała i przygotowują grunt pod nową organizację tożsamości
(Stern, 1998).
69
3.2 Zmiany w postrzeganiu siebie
Pierwsze trzy miesiące po poczęciu dziecka nazywane są normalnym okresem
autystycznym, ponieważ wówczas matka koncentruje się na sobie i wycofuje się z otoczenia.
Potrzebuje wiele czasu i energii, by osiągnąć nową równowagę. Wiele kobiet ma trudności z
przestawieniem się z myślenia „ja” na myślenie „my” i zaakceptowaniem ograniczenia
osobistej wolności (Kornas-Biela, 2004). Zastanawiają się, czy jeszcze kiedyś poczują się w
pełni niezależnymi, odrębnymi, wolnymi jednostkami. Muszą zaakceptować i przepracować
uczucia straty i żalu za dawną sobą, dotychczasowym życiem, wolnością i niezależnością, co
często rodzi poczucie konfliktu, ambiwalencji, wrogości i agresji. Muszą pogodzić się z tym,
że już nigdy nie będą kobietami bez dzieci. Elastyczność oraz zaakceptowanie nieuchronności
zachodzących zmian świadczy o dojrzałości macierzyńskiej (Barnard, 2008).
W pierwszym trymestrze dominują dwa procesy: zaakceptowanie obecności dziecka w
swoim organizmie i różnic między sobą i osobą dziecka. Kobieta musi przyzwyczaić się do
tego, że w jej ciele rośnie odrębna istota (Kornas-Biela, 2004). W tym czasie wiele kobiet
obawia się, że nie donosi ciąży, a historia wcześniejszych poronień zwiększa poczucie bycia
podatną na stratę dziecka. Dlatego boją się mówić innym o ciąży na wypadek jej utraty
(Raphael-Leff, 1993).
Dla wielu kobiet drugi trymestr stanowi punkt zwrotny – dopiero wtedy czują, że mogą
odetchnąć, czują, że dziecko jest bezpieczne. Na tym etapie kobieta coraz bardziej odczuwa, że
jest matką. Zamiast koncentrować się głównie na swoich dolegliwościach, jak to miało miejsce
na początku ciąży, coraz bardziej skupia się na rozwijającym się dziecku. Wyraźniej też
70
dostrzega jego indywidualność oraz odrębność. Te procesy związane są z tym, że matka
zaczyna czuć ruchy maleństwa (Kornas-Biela, 2004). Zdaniem Brazeltona (1990) te ruchy są
pierwszym wkładem dziecka w relację z matką.
Gdy ruchy dziecka nasilają się, kobieta często czuje, że musi podzielić swą uwagę:
skupiać się nie tylko na wymogach zewnętrznego świata, ale również odpowiadać na próby
zwracania na siebie uwagi kogoś z wewnątrz. To wtedy najczęściej nadaje dziecku imię,
wyposaża je w pewne cechy, upodobania, rozmawia z nim jak z wyimaginowanym
przyjacielem (Raphael-Leff, 1993). Matka nadaje mu tożsamość, przypisując mu całą gamę
cech, które są zawsze powiązane z jej linią pochodzenia. W ten sposób matka zapełnia pustkę
i nadaje nieznanemu znamiona swojskości, co redukuje jej lęk (Cramer, 2003). Kobieca
wyobraźnia pracuje na pełnych obrotach, próbując nadać kształt życiu, które ją czeka po
narodzinach dziecka, a które teraz ledwie pojmuje. Umysł w czasie ciąży przypomina
przestrzeń, w której przyszłość jest budowana i na nowo przerabiana cały czas. Kobieta
odgrywa wyobrażone scenariusze z udziałem wyobrażonych postaci: dzieckiem, sobą jako
matką, przyszłym ojcem, dziadkami. Matka próbuje odgadnąć, jakie jest jej dziecko. Jej
wyobrażenia dyktowane są jej nadziejami, lękami, jej własną historią i wiele mówią o jej
wartościach i priorytetach. Każda matka mentalnie konstruuje swoje dziecko ze swoich nadziei,
marzeń i lęków. Rozszerza też swoje wyobrażenia i zastanawia się, jak jej dziecko będzie
wyglądało, gdy skończy roczek, pójdzie do szkoły i będzie osobą dorosłą. Jest to sposób na
oswojenie się z nową sytuacją. Taki wyimaginowany świat jest mentalnym etapem, w którym
można wymyślić i przećwiczyć różne możliwe rozwiązania (Stern, 1998).
Ten trymestr to też okres zmian w zainteresowaniach kobiety. Koncentruje się ona
często na tematach związanych z rozwojem i wychowaniem dziecka, ciążą i porodem, a mniej
skupia się na tym, co dzieje się w świecie zewnętrznym. Zmianie ulegają też potrzeby i cele.
71
Kobieta częściej rozmawia ze swoim dzieckiem i coraz bardziej czuje się odpowiedzialna za
dziecko i rodzinę (Kornas-Biela, 2004). Paradoksalnie, w czasie zakładania własnej rodziny i
towarzyszącemu mu naciskowi na stanie się pełnoprawnym dorosłym, kobieta najmocniej
odczuwa swoje wrażliwe dziecko, tę małą dziewczynkę, którą kiedyś była i nadal czasami jest.
Kobiety, którym obowiązki zostały narzucone przedwcześnie w dzieciństwie mogą odczuwać,
że to ostatnia szansa dla ich wewnętrznej małej dziewczynki na odrobinę beztroskiego
dzieciństwa przed podjęciem obowiązków opiekowania się własnym dzieckiem (Raphael-Leff,
1993).
W trzecim trymestrze duży wpływ na marzenia i oczekiwania matki wobec dziecka
mają jej własne doświadczenia, a głównie podświadome, niespełnione pragnienia z czasów
dzieciństwa. Czasami kobiety, które wcześniej doświadczyły długotrwałej frustracji przelewają
swoje niezaspokojone potrzeby na dziecko z nadzieją, że ono je zaspokoi oraz wypełni lukę w
ich życiu (Kornas-Biela, 2004).
Gdy moment rozwiązania się zbliża, kobieta jest coraz bardziej świadoma jak doniosła
i nieodwracalna zmiana zachodzi w jej życiu. Kobieta niepokoi się, czy zdąży wszystko
przygotować na czas, coraz częściej kobieta myśli o czekającym ją porodzie. Niepokoi się, czy
da sobie radę, czy zniesie ból, obawia się komplikacji. W tym trymestrze kobieta przejawia
zachowania, które są określane jako zakładanie gniazda. Na przykład poprzez generalne
porządki przygotowuje dom na przyjęcie nowego członka (Kornas-Biela, 2004).
W tym trymestrze wiele kobiet narzeka na osłabienie pamięci, trudności z koncentracją
uwagi i szybkim podejmowaniem decyzji. Jest to spowodowane działaniem hormonów, które
przygotowują organizm do porodu. Tak jak na początku ciąży kobiety skarżą się na:
pobudliwość, rozdrażnienie, podatność na stres, zmienność nastrojów, spotęgowane emocje,
irracjonalne lęki (Kornas-Biela, 2004). Aby stawić czoła nieznanemu, wiele kobiet próbuje
72
przewidzieć datę porodu. W ten sposób starają oswoić to, co nieznane czymś przewidywalnym
(Raphael-Leff, 1993).
3.3 Zmiany w kontaktach społecznych
Zostanie matką jest znaczącym wydarzeniem w życiu kobiety, jej osobistej biografii, a
jednocześnie wydarzeniem społecznie zdefiniowanym. W ciąży zmienia się to, jak kobieta
widzi siebie oraz jak inni ją widzą. Zatem przejście do macierzyństwa jest regulowane i
monitorowane w sferze społecznej, a jednocześnie przeżywane jako bardzo osobiste i intymne
doświadczenie. Kobiety konfrontowane są z szeregiem eksperckich, publicznych i popularnych
przekonań na temat macierzyństwa i właśnie przez te przekonania ich doświadczenia oraz
oczekiwania są filtrowane (Miller, 2005).
Macierzyństwo zanurzone jest w kontekście społecznym i kulturowym. Pociąga za sobą
kulturowo uwarunkowane reguły, normy, zadania, prawa, obowiązki i wzorce zachowania
obowiązujące kobietę mającą dziecko (Miller, 2005). Kobieta staje się matką w oczach świata.
Przez okres dziewięciu miesięcy ciąży kobieta internalizuje znaną jej rolę matki, która zaczyna
być częścią jej osobowości oraz wpływa na jej postawy macierzyńskie (Bartosz, 2002).
Poczęcie dziecka jest sprawą społeczną, ponieważ dziecko rodzi się jako istota społeczna,
członek grupy rodzinnej, sąsiedzkiej, narodowej. To jak inni traktują poczęte dziecko, ma
wpływ na stosunek matki do niego (Kornas-Biela, 2004). Szczególne znaczenie ma postawa
ojca dziecka. To on jest największym oparciem dla kobiety, pomaga jej zaakceptować dziecko
i przywiązać się do niego. Jeżeli matka nie chce dziecka, to właśnie jego ojciec może ją
73
przekonać do zmiany zdania poprzez otoczenie opieką i zapewnienie poczucia bezpieczeństwa.
Jego rola w zapobieganiu aborcji okazuje się kluczowa.
Znaczący wpływ na kształtowanie uczuć macierzyńskich wywiera relacja pomiędzy
własną matką a kobietą spodziewającą się dziecka, gdyż stanowi ona dla niej wzór, z którego
będzie korzystać. Kobiety, które były wychowywane w chłodzie uczuciowym, obojętności czy
niechęci, mogą mieć problemy z akceptacją swojej roli jako matki (Kornas-Biela, 2004).
Badania przeprowadzone przez Annę Dyduch-Maroszek oraz Agnieszkę Humięcką1 (2010)
pokazują, że depresja poporodowa występuje najczęściej u kobiet, które miały silnie
kontrolujące i emocjonalnie zimne matki. Natomiast jeżeli matka adekwatnie reagowała na
potrzeby córki, to taki wzorzec rodzicielstwa staje się przewodnikiem w relacji z jej dzieckiem
i ułatwia nawiązanie więzi z nim.
Ciąża wzmacnia świadomość związku między pokoleniami. Z początkiem drugiego
trymestru kobieta podejmuje decyzję, kiedy, jak i kogo poinformować o poczęciu dziecka. Dla
1 Chrzan-Dętkoś, M. 2010. Depresja poporodowa okiem psychologa. www.mamatezmoze.pl
74
kobiety bardzo istotna jest reakcja jej rodziców na ten komunikat, ponieważ stanowi
odzwierciedlenie ich odpowiedzi na jej przyjście na świat (Raphael-Leff, 1993).
Społeczna sytuacja kobiety ulega zmianie. Okazuje się, że niezależnie od tego, czy
kobieta jest matką czy nie, macierzyństwo jest głównym wymiarem, na podstawie którego inni
ludzie ją postrzegają oraz tego, jak ona definiuje samą siebie. Macierzyństwo jest społecznie
konstruowane. Już w okresie ciąży kobieta próbuje się dostosować do społecznie
konstruowanego wizerunku dobrej mamy: uczestniczy w zajęciach szkoły rodzenia,
odpowiednio się ubiera, odżywia, zmienia swój styl życia (Miller, 2005). Następuje okres
ochrony: otoczenie wyręcza ją w trudniejszych zadaniach oraz zachęca do dbania o siebie,
zwraca uwagę, gdy kobieta zachowuje się niewłaściwie, np. pije alkohol lub pali papierosy.
Oczekuje się od niej określonych zachowań. Ludzie traktują ją inaczej: ustępują miejsca,
przepuszczają w kolejkach. Zmieniająca się sylwetka wyróżnia kobietę spośród innych.
Ponadto, otoczenie często udziela jej wielu rad i wskazówek, czasem wywołując poczucie bycia
traktowaną jak mała dziewczynka (Kornas-Biela, 2004). Niektórym kobietom przeszkadza to,
że inni widzą w nich tylko ciężarną kobietę. Czują, że przestały być sobą, przestały istnieć jako
odrębne, niezależne jednostki, straciły kontrolę nad swoim życiem. Gloryfikując okres ciąży i
przemilczając jej ambiwalencję, społeczeństwo wywiera presję na kobietę, która czuje się
zmuszana do ukrywania swych negatywnych uczuć nawet przed samą sobą, aby utrzymać
idealizowany i błogi stan, który powinna doświadczać. Doświadczenia, które nie odpowiadają
społecznym oczekiwaniom, często prowadzą do zakwestionowania jej kobiecości.
Wątpliwości, negatywne uczucia są przemilczane, ponieważ społeczny nacisk na bycie dobrą
matką jest bardzo silny. Istnieje pewien społecznie konstruowany obraz kobiety spodziewającej
się dziecka. Kobiety, które nie odpowiadają jego wymogom, narażają się na miano złej mamy.
Dlatego często dopiero po narodzinach dziecka retrospektywnie wspominają o swoich
75
trudnościach, wątpliwościach, negatywnych uczuciach. Dystans czasowy od tych wydarzeń
umożliwia im narrację o nich (Miller, 2005).
W trzecim trymestrze kobieta jeszcze bardziej uświadamia sobie konieczność
określenia siebie w nowej roli matki. Dziecko coraz bardziej daje o sobie znać i w rezultacie
stawia kobietę przed wyborem między jego potrzebami a jej pragnieniami. Kobieta czuje, że
musi określić swoje nowe miejsce w świecie, stojące przed nią obowiązki, stosunek do dziecka,
męża i innych bliskich osób (Kornas-Biela, 2004).
Teraz najczęściej kobieta poszukuje osób, które akceptują jej stan i w ten sposób są dla
niej oparciem. Coraz cięższy i większy brzuszek utrudnia funkcjonowanie. Przestrzeń, jaką
dzieli z dzieckiem robi się ciasna. Właśnie wtedy wiele kobiet decyduje się na urlop
macierzyński. Może to w nich wywołać poczucie odizolowania i pokrzywdzenia (Kornas-
Biela, 2004).
W czasie ciąży i w kilka tygodni po porodzie kobiety szukają profesjonalnego wsparcia,
polegają na ekspertach, opinii innych, czytają książki tematyczne. Są bardzo podatne na
krytykę. Lekarz prowadzący staje się wszechmocnym i wszechwiedzącym ojcem.
Świadomość, że ma do czynienia z fachowcem, dla którego nie jest tylko jedną z wielu
pacjentek, ale kimś wyjątkowym, ma kluczowe znaczenie dla jej poczucia bezpieczeństwa
(Kornas-Biela, 2004).
Macierzyństwo sprawia, że kobieta uniezależnia się od własnej matki, bo sama pełni tę
rolę wobec swego dziecka, jednocześnie często właśnie poprzez poczęcie matka i córka stają
się sobie bliższe (Kornas-Biela, 2004). Następuje przejście od pozycji córki swojej mamy do
statusu mamy swego dziecka. Kobieta analizuje oraz przewartościowuje relację łączącą ją z jej
mamą oraz podejmuje decyzję, co chciałaby przenieść do jej związku ze swoim własnym
dzieckiem, co chciałaby powtórzyć, a co odrzucić, kształtując relację ze swoim dzieckiem.
76
Zastanawia się, czy będzie taka, jak jej mama i co to oznacza (Stern, 1998). Zdaniem B.
Cramera (2003) poprzez macierzyństwo matka i córka stają się równe, co wyzwala rywalizację.
Ponadto, w tym czasie matka przygotowuje się do swej roli dzięki wspomnieniom z okresu
dzieciństwa dotyczącym jej relacji z matką, doświadczanej z jej strony opieki. Czasami
występuje też utożsamienie się z dzieckiem, które się narodzi. W rezultacie w okresie ciąży
występuje oscylacja pomiędzy rozbieżnymi, a zarazem uzupełniającymi się identyfikacjami:
matka wyobraża sobie przyszłość (narodziny dziecka) przez przywołanie przeszłości
(dziecięcej relacji z własną matką). Pines (1972) nazywa macierzyństwo trzypokoleniowym
doświadczeniem: między matką, jej własną matką i dzieckiem. Natomiast przyjście dziecka na
świat sprawia, że rodzice silniej rozpoznają w sobie wiele aspektów swoich rodziców,
wychowując dziecko zapożyczają od nich dużo rodzicielskich odruchów. Te odkrycia są
sprzyjające, jeśli ułatwiają wejście w nową rolę, problematyczne natomiast, jeśli utrudniają ją
pełnić, obciążają, wywołując uczucie obcości i przywołując najgorsze cechy matki lub ojca. Te
trudne wspomnienia aktywowane są sprawowaniem opieki nad własnym dzieckiem (Cramer,
2003). Relacja z matką jest najsilniejszą z relacji, trwa całe życie i wpływa na wszystkie
przyszłe intymne związki. Wizerunek matki zawsze przywołuje potężne emocje, wspomnienia
i uczucia (Barnard, 2008).
Im bardziej rodzice potrafią wyobrazić sobie swoje dziecko jako silną, kompetentną,
gotową do interakcji jednostkę, tym spokojniejsi i bardziej pewni są o jego umiejętność
przetrwania porodu. Podczas 40. tygodni ciąży, rozwojowi dziecka towarzyszy stopniowy
rozwój obrazu dziecka. Wizerunek ten jest pochodną narcystycznych potrzeb i pragnień oraz
postrzegania charakterystyk dziecka: jego ruchów, aktywności oraz wzorców odpowiedzi. W
rezultacie w trakcie porodu matka jest już od dawna przygotowana, aby poradzić sobie z: (1)
szokiem anatomicznego rozdzielenia się, (2) adaptacją do tego konkretnego noworodka, (3)
77
nową relacją, która łączy jej własne potrzeby i fantazje z potrzebami tego dziecka. Ciąża jest
nie tylko okresem wypróbowywania i oczekiwania, ale też etapem przepracowania dawnych
związków, jak i ciągłej konfrontacji zaspokojenia swoich pragnień z uznawaniem
rzeczywistości. Narodziny dziecka stawiają matkę przed ogromnymi wymaganiami: (1)
poradzenie sobie z nagłym zakończeniem poczucia fuzji z dzieckiem, fantazji o kompletności
i wszechmocy, podsycanym w okresie ciąży, (2) przystosowanie się do tej nowej istoty, która
wywołuje uczucia obcości, (3) żałoba po wyobrażonym (doskonałym) dziecku i dostosowanie
się do tego konkretnego dziecka, (4) radzenie sobie z lękiem przed skrzywdzeniem tego
bezbronnego dziecka, (5) nauczenie się tolerowania i czerpania radości z ogromnych wymagań,
jakie stawia przed matką całkowicie zależne od niej dziecko (Brazelton, 1990).
3.4. Dynamiczny obraz dziecka tworzony przez matkę
Zdaniem D. Sterna (1998) opowieść o dziecku, które się narodzi oraz proces
wchodzenia w macierzyństwo są ze sobą nierozerwalnie splecione. Pomiędzy czwartym a
siódmym miesiącem pojawia się najwięcej wyobrażeń o dziecku, jest ono szczegółowo
rysowane w umyśle matki. Natomiast pomiędzy ósmym a dziewiątym miesiącem matki
zaczynają unieważniać kunsztownie zbudowany wizerunek wyobrażonego dziecka i w efekcie
pozwalają temu mentalnemu obrazowi blednąć. Dzieje się tak, dlatego, że przy porodzie
następuje pierwsze spotkanie wyimaginowanego i realnego dziecka, a matka nie może
pozwolić sobie na zbyt dużą różnicę pomiędzy nimi. Musi chronić to realne dziecko i siebie
przed zbyt dużymi sprzecznościami pomiędzy swoimi oczekiwaniami a dzieckiem, które
pojawiło się na świecie. Musi przygotować nowe miejsce, aby ona i jej dziecko mogli się siebie
uczyć i nawiązywać więź. Zdaniem T.B. Brazeltona (1990) w wyniku porodu troje dzieci
przychodzi na świat: wyobrażone dziecko utkane z marzeń i fantazji rodziców oraz
78
niewidoczny, lecz realny płód o indywidualnym rytmie i osobowości, które zlewają się z
rzeczywistym noworodkiem, którego można zobaczyć, usłyszeć i przytulić. Wcześniejsza więź
matki z wyobrażonym dzieckiem i rozwijającym się płodem stanowi podstawę dla wytworzenia
się przywiązania do noworodka, który przychodzi na świat. Jednak nie oznacza to, że
wyimaginowane dziecko automatycznie znika. Po porodzie ono ponownie zaznacza swoją
obecność, mimo że ulega pewnej modyfikacji, aby dostosować się do rzeczywistości.
Uaktualniona wersja tego dziecka ma swoje miejsce w umyśle matki wraz z wizerunkiem jej
realnego dziecka. Matka nadal patrzy na swoje dziecko przez pryzmat swoich pragnień, marzeń
i obaw. Jest dziecko w jej ramionach, jest dziecko w jej umyśle i rzadko są to dokładnie te same
dzieci (Stern, 1998). Noworodek, który pojawia się na świecie nigdy nie jest taki, jak
wyobrażone dziecko. Może albo wzbudzać gorącą miłość będąc ucieleśnieniem ideału, który
wypełnia wszelkie luki w życiu rodziców, albo wzbudzać niechęć, a nawet nienawiść,
przypominając rodzicom ich drugie ja, którym pogardzają, rodzica, którego nie znoszą lub
mając jakiś defekt (Cramer, 2003).
Powyższe rozważania wskazują, że matka tworzy obraz dziecka. Koncepcje narracyjne
w psychologii (McAdams, 2001, Soroko, 2014) pozwalają obraz dziecka w oczach matki ująć
dynamicznie – jako historię. Poczęcie stanowi początek niesamowitej historii: dziecko pojawia
się jako nowy, ważny bohater historii życia matki oraz bohater, o którym matka tworzy historię.
W toku rozwoju dziecko samo buduje opowieść o sobie (spójną dopiero około adolescencji).
W rezultacie mamy trzy historie: historia matki z dzieckiem, historia dziecka w oczach matki
oraz historia własna dziecka.
Każda kobieta oczekująca dziecka ma swoją własną wewnętrzną historię, każda kobieta
wypełnia ją swoimi osobistymi uczuciami, nadziejami, wspomnieniami oraz prywatną
mitologią. Dlatego każda historia jest inna. W czasie ciąży obraz wyimaginowanego dziecka
79
nałożony zostaje na dziecko zagnieżdżone w macicy (Raphael-Leff, 1993). Zdaniem J.
Raphael-Leff (1993) już nawet przed poczęciem kobieta posiada nieświadomy wizerunek
swojego dziecka w swoim wewnętrznym świecie, a obraz ten stanowi odzwierciedlenie jej
różnych ważnych związków.
3.5. Podsumowanie
Przejście do zostania matką stanowi znaczącą zmianę w życiu. Ciąża często wywołuje
kryzys, zmuszając kobietę do przeorganizowania swojego życia i zmieniając jej obraz siebie
oraz otaczającego ją świata. Dziewięć miesięcy to okres przygotowań na spotkanie z małym
człowiekiem, który całkowicie zmieni jej życie. Poczęcie daje początek przemianie: kobieta
staje się matką. Jest to kilkuetapowy proces, rozciągnięty w czasie. Ciąża zmienia kobietę
fizycznie, przemieniając wygląd jej ciała oraz aktywując pewne jego funkcje. Te zmiany
zewnętrzne odzwierciedlają, jak wielkie zmiany zachodzą w jej wewnętrznym świecie.
Gdy matka zaczyna czuć ruchy dziecka, jego obraz zostaje rozbudowany, w umyśle
stworzone zostaje wyobrażone dziecko. Obraz ten ulega modyfikacji w ostatnich tygodniach
ciąży, by przygotować ją na spotkanie z realnym dzieckiem po porodzie.
Jedną z najważniejszych relacji w tym okresie jest relacja kobiety z jej własną matką.
Kobieta zaczyna rozumieć swoją matkę z perspektywy bycia mamą, a to tworzy zupełnie nowy
poziom relacji. Kobieta oczekująca dziecka musi zrozumieć kim jest jej matka, co symbolizuje,
którą część matki chciałaby wcielić oraz, jak wcielić idealny obraz matki, który rozwijała i
nosiła w swoim umyśle (Barnard, 2008). W tym samym czasie kobieta musi nawiązać więź ze
swoim dzieckiem. Proces ten wymaga psychologicznego uświadomienia sobie istnienia
wyobrażeń o dzieciach oraz obrazu idealnego dziecka.
80
Rozdział 4. Narracje matki o dziecku
Mimo wielkiej różnorodności i możliwych sposobów rozumienia i oceniania podobnych
„obiektywnie” faktów, poszczególni ludzie, nie zdając sobie z tego sprawy, prezentują
specyficzny dla siebie styl ich interpretacji, a także styl wynikających z tych interpretacji
zachowań. W konsekwencji historie, które im się „przydarzają”, historie ich miłości, konfliktów
z rodzicami i szefami, historie z ich dziećmi, są pod ważnymi względami do siebie podobne
(Trzebiński, 2002, s. 45)
W ostatnich latach zaobserwować można gwałtowny wzrost zainteresowania badaniami
autobiograficznymi, wspomnieniami, historiami życia, podejściem narracyjnym w celu
zrozumienia zachowań i doświadczeń człowieka. Prace J. Brunera (1992) i T. Sarbina (1986)
dały początek koncentracji psychologii wokół tematyki narracji. W rezultacie w latach
osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX. wieku, stopniowo wzrastało zainteresowanie
opowieściami i metodami narracyjnymi wśród psychologów osobowości (Bartosz, 2004).
4.1. Definicja narracji
Pojęcie „narracja” pochodzi bezpośrednio z nauk zajmujących się literaturą i pośrednio
z nauk społecznych. Ze względu na powszechność stosowania tego słowa w potocznym języku,
jego szeroki i zróżnicowany wachlarz zastosowań w badaniach naukowych, badacz
zobligowany jest określić, jak rozumie narrację (Polkinghorne, 2003).
W psychologii wyróżnić można dwa dominujące sposoby rozumienia narracji:
konstruktywizm i kontekstualizm. Konstruktywizm kładzie nacisk na formalne właściwości
81
narracji, takie jak struktura i logika języka. Kontekstualizm natomiast skupia się przede
wszystkim na treści narracji oraz jej znaczeniu w zależności od kontekstu, zakładając, że
narracja pozwala porządkować w czasie i przestrzeni wydarzenia, aktywność, informacje
zwrotne i interpretacje. Oba stanowiska głoszą, że narracja to narzędzie tworzenia i rozumienia
rzeczywistości. Różni je cel przeprowadzania narracyjnego badania. Konstruktywiści dążą
bowiem do znalezienia schematów narracyjnych, które są wspólne dla osób żyjących w
określonym otoczeniu i kulturze. Kontekstualiści natomiast skupiają się na poszukiwaniu
różnorodności w narracjach poszczególnych osób (Bartosz, 2004).
Narracją można określić produkt – opowieść o określonej treści lub proces jej
konstruowania i komunikowania – sposób doświadczania i przedstawiania. W tym drugim
znaczeniu narracja stanowi umiejętność i tendencję człowieka do porządkowania działań w
pewne całości, odkrywania ich znaczeń, nadawania im ważności w historii życia i
komunikowania ich innym ludziom lub sobie samemu. Zatem czynność ta może mieć charakter
intrapsychiczny – związany z tworzeniem historii, i interpersonalny – związany z jej
przekazywaniem. W narracji wyróżnić można również dwa inne aspekty: wewnątrztekstowy
oraz pozatekstowy. Ten pierwszy obejmuje relacje między postaciami opowiadania, pomiędzy
bohaterem i otoczeniem, fabułę. Aspekt pozatekstowy tworzą relacje między twórcą narracji a
jej odbiorcą (Paluchowski, 2010).
Zdaniem Hermansa (2000) opowiadanie narracji zakłada istnienie realnego lub
wyobrażonego odbiorcy, który współtworzy opowieść oraz narratora, który zmotywowany jest
do jej komunikowania. Zatem każda historia kierowana jest do konkretnego człowieka, co ma
wpływ na jej treść i formę (Soroko, 2010). Narracja jako produkt natomiast obejmuje pewną
sekwencję zdarzeń w czasie i obejmuje takie elementy organizacji jak: wstęp (streszczenie,
abstrakt), rozpoznanie (orientacja), komplikacja akcji, ewaluacja, wynik lub rozwiązanie, koda
82
(zakończenie). We wstępie narrator zapowiada, że chce opowiedzieć historię i zachęca do jej
wysłuchania. Rozpoznanie polega na przedstawieniu bohaterów, otoczenia oraz czasu akcji. W
komplikacji akcji narrator wprowadza wydarzenia, które prowadzą do punktu kulminacyjnego
i utrzymują uwagę odbiorców. Ewaluacja obejmuje te elementy opowieści, które pokazują co
jest szczególnie ciekawe w całej historii. Wynik rozładowuje napięcie i wyjaśnia, co się
wydarzyło i jak powinno to być zinterpretowane. Kody to te zdania, które informują, że
opowiadanie się kończy. Narrator wiąże wydarzenia w sposób czasowy, przyczynowo-
skutkowy lub/i celowy. Sekwencja tych zdarzeń odzwierciedla sposób, w jaki narrator je
interpretuje. Kluczowymi elementami narracji są: bohater, jego wartości i cel, próby jego
osiągnięcia oraz efekt jego działań (Trzebiński, 2004). Bohater opowieści działa, wpływa na
otaczający go świat, cechuje go pewna motywacja, ma przed sobą pewien cel, w toku opowieści
może zajść jego przemiana wewnętrzna lub zmianie ulega jego status (Soroko, 2010).
Trzebiński (2002) wyróżnia narracje progresywne i regresywne. W tych pierwszych w
toku akcji następuje wzrost i polepszenie, narrator prezentuje się jako osoba aktywna,
przejmująca inicjatywę. Narracje regresywne natomiast pokazują wydarzenia, które w czasie
ulegają spadkowi i pogarszaniu. W ten sposób narrator może wywoływać uczucia opiekuńcze
oraz litość u słuchaczy.
Ponadto, narracja stanowi poznawczy sposób rozumienia rzeczywistości. Człowiek
widzi historie w otaczającym go świecie, inne osoby oraz siebie postrzega jako bohaterów tych
historii oraz tworzy opowieści w celu zrozumienia rzeczywistości. Według J. Trzebińskiego
(2002) narracje mają uniwersalną strukturę, która składa się z: bohatera, który motywowany
jest do działania określonymi celami, napotyka pewne komplikacje w ich osiąganiu, które w
toku różnych zdarzeń pokonuje lub nie. Narracyjny sposób rozumienia świata jest rezultatem
narracyjnej struktury wiedzy o świecie. Narracja nie stanowi jednak jedynej możliwości
83
pojmowania otoczenia, ale jest sposobem naturalnym, istotnym i jednym z wcześniejszych w
rozwoju człowieka (Trzebiński, 2002).
Narracje są współtworzone społecznie. Po pierwsze, w kulturze znaleźć można gotowe
scenariusze kluczowych wydarzeń w życiu w postaci baśni, mitów, religii, ideologii. Po drugie,
zawartość opowieści powstaje w wyniku negocjacji między ludźmi. Po trzecie, opowiadanie
innym swoich historii wpływa zwrotnie na to, co zostaje zapamiętane i podlega reinterpretacji
przez narratora. Dzieje się tak, ponieważ komunikacja jest procesem interakcyjnym. Odbiorca,
często niewerbalnie, zwraca większą uwagę na pewne aspekty historii, a inne ignoruje i pomija,
dokonuje reinterpretacji i poddaje ocenie zdarzenia w niej występujące (Trzebiński, 2002).
Tworzenie historii jest procesem kreatywnym i składa się z kilku etapów. Najpierw
wzbudzony zostaje schemat narracyjny, czyli początkowa hipoteza na temat natury dziejącego
się wydarzenia. W ten sposób uwaga staje się selektywna: osoba dostrzega to, co potwierdza tę
hipotezę oraz interpretuje kolejne wydarzenia jako elementy toczącej się historii (Trzebiński,
2002). Zdaniem Gergena (1986) wyróżnić można następujące typy narracji: dramat – najpierw
opowieść mówi o epizodach pozytywnych, a następnie negatywnych; komedia – najpierw
epizody negatywne, następnie pozytywne; saga – charakteryzuje się gwałtownymi falami
epizodów negatywnych i pozytywnych.
W psychologii zainteresowaniem badacza nie jest sam tekst, lecz człowiek, który za nim
stoi, jego przekonania, postawy, odczucia, plany wyrażone poprzez opowiadanie. Zakłada się,
że narrator tworząc swoją opowieść poddaje ją refleksji, przyjmując dystans do świata
przedstawionego. Jednakże dystans ten nie jest równoznaczny z obiektywizmem, wręcz
przeciwnie narracja zawsze przedstawia subiektywny punkt widzenia jej autora (Soroko, 2010).
Świat wewnętrzny człowieka składa się z doświadczeń autobiograficznych, a poznać go można
dzięki językowi. Język pozwala bowiem odkrywać indywidualne znaczenia i w tym samym
84
czasie jest środkiem ich poznawania. Ponadto, doświadczenia jednostki obejmują dane, które
są stopniowo zbierane i opracowywane, a następnie przechowywane w pamięci w postaci
systemu uogólnionej wiedzy. System ten determinuje odbiór i interpretację zdarzeń, w
rezultacie następuje dopasowywanie rzeczywistości do jej umysłowych modeli. Doświadczenia
zapamiętywane są w formie narracji w charakterystyczny dla osoby sposób i wpływają na to,
jak ludzie opowiadają o sobie i innych (Bartosz, 2004).
Ponadto, narracje są jednym ze sposobów komunikowania się, przekazują wizję świata
danej osoby. Sposób, w jaki ona interpretuje zdarzenia daje wgląd w jej wewnętrzny świat
mentalny, pokazuje, jak doświadcza świat i ludzi. Kluczem do zrozumienia opowieści jest
perspektywa narratora, to on decyduje, co jest istotne. To, o czym mówi nie musi odnosić się
do rzeczywistości pozajęzykowej, ważne jest, w jaki sposób opowiada o danym wydarzeniu
(Patterson, Monroe, 1998). Wybór wydarzeń, sekwencja ich pojawiania się, akcentowanie
pewnych aspektów, użyte słownictwo odzwierciedlają osobisty stosunek do danego tematu.
Zatem narrację charakteryzuje struktura wewnętrznego doświadczenia. Pozwala ona odkryć
stosunek narratora do tematu i słuchacza, ponieważ odzwierciedlać może jego poglądy,
postawy, emocje, motywacje. Innymi słowy spełnia funkcję ekspresyjną (Soroko, 2010).
4.2. Funkcje narracji
Życie ludzkie jest opowieścią, a ludzie są stworzeniami opowiadającymi historie.
Podejmują aktywność ukierunkowaną na cel i starają się nadać sens przeszłym i teraźniejszym
doświadczeniom oraz przyszłym nadziejom i oczekiwaniom, uwzględniając historyczny,
kulturowy oraz społeczny kontekst. Dzięki tej umiejętności budują swoją tożsamość.
85
Konstruując narrację, człowiek sprawia, że świat wydaje się bardziej oswojony,
zrozumiały, a on sam zyskuje poczucie panowania nad wydarzeniami. Gdy osoba opowiada
jakąś historię, staje się jej zewnętrznym obserwatorem (Stemplewska-Żakowicz, 2010).
Podstawowe założenie psychologii narracji głosi, że zdarzenia w świecie mają znaczenie i
zmieniają się w czasie, zatem mogą być wyrażone fabułą uporządkowaną na osi czasu.
Aksjomat drugi mówi o obustronnym wpływie narracji i życia. Z jednej strony narracja
opowiada o wydarzeniach, a z drugiej podejmując działania, człowiek pozostaje pod wpływem
różnych historii dotyczących planów, marzeń, przekonań, oczekiwań, wzorców zachowania,
wierzeń. Istotną różnicą jest to, że w życiu człowiek występuje jako aktor wydarzeń, a w
narracji jako ich obserwator i sprawozdawca (Dryll, 2010). Następuje przejście od
doświadczania pewnego zdarzenia jako opowieści do refleksji na jego temat, która przyjmuje
formę tworzenia historii. W rezultacie, przy konstruowaniu narracji aktywizowane są inne
systemy wiedzy, charakteryzujące się wysoką werbalizacją i łatwością komunikowania
(Trzebiński, 2004).
Zdaniem A. MacIntyre’a (1995) życie ludzkie składa się z niepowiązanych ze sobą
działań, które prowadzą donikąd i nie mają porządku, i to właśnie opowiadanie historii nadaje
życiu ludzkiemu ład w sposób retrospektywny, ład, którego doświadczenia nie miały, gdy były
przeżywane. Zatem życie nie jest przeżywane jako schludna, chronologicznie uporządkowana
seria wydarzeń. Poprzez narracyjną konstrukcję i rekonstrukcję, ludzie mogą nadawać
porządek i sens wydarzeniom retrospektywnie. Takie środki jak fabuła umożliwiają jednostkom
splatanie zdarzeń w stabilne i zrozumiałe historie (Ricoeur, 1993). Dla tworzenia narracji
niezbędna jest umiejętność podjęcia refleksji nad własnym życiem.
86
4.3. Tożsamość narracyjna
Autonarracje to opowieści, których bohaterem jest osoba, która je konstruuje. Jej
motywy, uczucia, zachowania i ich rezultaty są odczytywane, rozumiane i zapamiętywane jako
składniki konkretnej historii, więc tożsamość ma charakter narracyjny (Trzebiński, 2004).
Zdaniem McAdamsa (2001) ludzie nadają swojemu życiu jedność i cel, konstruując
zinternalizowane i ewoluujące w czasie narracje. W swoim modelu tożsamości jako historii
życia McAdams sugeruje, że sama tożsamość przyjmuje kształt historii wypełnionej miejscem
akcji, postaciami, fabułą i motywem przewodnim. Proces budowania tożsamości ma miejsce
głównie w później adolescencji i wczesnej dorosłości. Wówczas ludzie zaczynają
rekonstruować swoją osobistą przeszłość, postrzegać teraźniejszość oraz przewidywać
przyszłość poprzez zinternalizowane i ewoluujące historie własnej osoby. W tym czasie ludzie
zaczynają układać swoje życie w definiujące ich historie. Te historie życia oparte są na
biograficznych faktach, ale znacząco wykraczają poza nie, ponieważ ludzie wybiórczo
dopasowują aspekty swojego doświadczenia i twórczo odczytują zarówno przeszłość, jak i
przyszłość, aby zbudować historie, które mają sens i dla nich, i dla ich odbiorców, ożywiają i
integrują ich życie oraz czynią je bardziej zrozumiałym. Te opowieści rozwijają się i zmieniają
w toku życia, odzwierciedlając różne wydarzenia i przejścia. Zdaniem McAdamsa (2001)
ludzie pracują nad różnymi aspektami i właściwościami swojej historii, w różnych momentach
życia. Na przykład, kobiety będące w ciąży skupione są na budowaniu swej tożsamości
macierzyńskiej.
Historie życia są psychospołecznymi konstrukcjami, współtworzonymi przez daną
osobę i kulturowy kontekst, w którym żyje. Rozwijająca się i dynamiczna historia życia stanowi
kluczowy komponent indywidualności określonej osoby, wychowanej w określonej rodzinie,
pośród określonych przyjaciół i znajomych oraz żyjącej w określonym społeczeństwie, w
87
określonym momencie historycznym. Tożsamość jest pewną konfiguracją, która integruje
obraz siebie w świecie dorosłych. Ta integracja przebiega na dwa sposoby. Po pierwsze,
tożsamość łączy szeroki zakres różnych, często sprzecznych ról i związków, jakie
charakteryzuje życie danej osoby. Po drugie, tożsamość układa elementy tworzące obraz swojej
osoby w jedną całość i organizuje je czasowo. W rezultacie tożsamość umieszcza człowieka w
sensownej psychospołecznej niszy i zapewnia jego życiu pewien stopień stabilności i celowości
(McAdams, 2001).
Historie przedstawiają zmienne koleje losu ludzkiego uporządkowane w czasie. W
niemal wszystkich opowieściach bohaterowie podejmują działania ułożone w fabułę, by
osiągnąć wyznaczone cele. Ta intencjonalność działań leży u podstaw narracji. Opowieść
składa się z trzech elementów: początek, środek, zakończenie. Zakończenie zawiera
przezwyciężenie trudności, które pojawiły się w trakcie opowieści (McAdams, 2001).
Ludzie wybierają i interpretują pewne wydarzenia jako znaczące dla ich tożsamości i
nadają im uprzywilejowany status w swojej historii życia. Innym nadają mniejsze znaczenie
lub o nich zapominają. Zatem do pewnego stopnia tożsamość jest kwestią wyboru. Ludzie
wybierają zdarzenia, które są istotne dla zdefiniowania kim oni są oraz nadają ich życiu
znamiona jedności i celowości. Następnie, wyposażają te zdarzenia w symboliczne przesłanie,
scalające je z dotychczasowym doświadczeniem (McAdams, 2001).
Zdaniem McAdamsa (2001) osobowość można opisać na trzech poziomach, które
dostarczają swój własny wyjątkowy dyskurs oraz metodologiczne operacje dla zrozumienia
indywidualności człowieka. Pierwszy poziom obejmuje cechy. Cechy te są globalnymi,
stałymi, liniowymi wymiarami ludzkiej indywidualności, które można porównywać, na
przykład ekstrawersja, sumienność lub depresyjność. Cechy te wyjaśniają spójność
zachowania, myśli, uczuć w różnych sytuacjach i czasie, są powszechnie postrzegane jako
88
względnie zdekontekstualizowane i niezależne aspekty osobowości. Na drugim poziomie
McAdams umieszcza charakterystyczne adaptacje, takie jak: osobiste cele i motywy,
mechanizmy obronne, strategie radzenia sobie, umysłowe reprezentacje siebie i obiektów,
wartości, przekonania, zadania rozwojowe, umiejętności, zainteresowania związane z etapem
rozwoju oraz inne indywidualne cechy, których znaczenie zależne jest od czasu, miejsca i roli
społecznej. I tak cechy rysują pewien osobowościowy szkic, a charakterystyczne adaptacje
dostarczają wiele szczegółów na temat sposobu funkcjonowania osoby. McAdams podziela
pogląd Giddensa (1991), iż tożsamości danej osoby nie można odczytać z zachowania, ani
reakcji innych osób, lecz można ją znaleźć w zdolności opowiadania swojej indywidualnej
historii. Zatem trzeci poziom osobowości tworzą zintegrowane historie życia, które określają
integrację i znaczenie. One pokazują, nad jakim rodzajem osobowości dana osoba pracuje
poprzez konstruowanie historii o sobie. Historie te kierowane są do zewnętrznych lub
uwewnętrznionych odbiorców, których osoba nosi w swoim umyśle, mogą to być przyjaciele,
znajomi, rodzice, dzieci, freudowskie superego lub uwewnętrznione obiekty przywiązania.
Tożsamość jest zatem psychospołeczną konstrukcją, złożonym wzorcem cech, adaptacji i
historii (McAdams, 2001).
Historie życia odzwierciedlają również kulturę, w której są tworzone i opowiadane.
Rozpowszechniając opowieści ludzie odwołują się do pewnego specyficznego kulturowo
modelu zrozumiałości, pewnych norm i zasad mówiących o tym, jaka powinna być ta opowieść.
Życie ludzkie ująć można w kategoriach miejsca akcji, scen, postaci, fabuły i tematów. Historie
są idealnie zaprojektowane, aby pokazać, jak człowiek obdarzony świadomością i
zmotywowany swoimi celami odgrywa swoje pragnienia i przekonania oraz zmaga się ze
swoimi celami w czasie i społecznym kontekście. Zatem historie życia są psychospołecznymi
tekstami współtworzonymi przez indywidualnego autora i kulturę, w której żyje. W rezultacie
89
odzwierciedlają nie tylko to, kim jest dany człowiek, ale też w jakim świecie żyje (McAdams,
2001). Tworząc narrację o dziecku matka włącza dziecko w swoją tożsamość, „oferuje” mu
pewną tożsamość, która będąc kontekstem jego rozwoju, niewątpliwie będzie miała wpływ na
dziecko.
4.4. Narracja matki o dziecku
Narracja matki o dziecku jest opowieścią o nim, która opiera się na reprezentacji dziecka
w umyśle matki. Narracja o dziecku jest zatem werbalnym odbiciem tej reprezentacji.
Reprezentacja dziecka to mentalny obraz dziecka zbudowany z procesów myślowych matki,
poglądów, spostrzeżeń na temat dziecka, wyobrażeń o jego cechach, obserwacji jego zachowań,
nadanych im ocen, uczuć, jakie wywołują one w matce, oczekiwań, fantazji oraz
dotychczasowych doświadczeń matki. Obraz ten odnosi się do różnych aspektów
funkcjonowania dziecka i jest modyfikowany w toku jego rozwoju. Treść reprezentacji
poznawczej dziecka i jej uaktualnianie zależy przede wszystkim od matki, gdyż jest ona
najczęściej pierwotnym opiekunem. Posiadany obraz dziecka wpływa na to, jak matka o nim
opowiada, jak je spostrzega, jak się z nim komunikuje oraz w jaki sposób wchodzi z nim w
interakcje (Cierpka, 2006).
Bowlby (2007) wprowadził pojęcie „wewnętrzny model operacyjny”, aby opisać proces
konstruowania i aktualizowania umysłowych matryc lub reprezentacji swoich relacji
interpersonalnych. Twierdził, że te reprezentacje służą jako drogowskaz po świecie relacji. Z
perspektywy teorii przywiązania rodzicielskie reprezentacje opierają się na przeszłych
doświadczeniach przywiązania rodzica, determinują dostęp do określonych myśli i uczuć w
relacji z dzieckiem oraz sterują jego zachowaniami opiekuńczymi. Model operacyjny matki
przekłada się na relację z dzieckiem. Poza tym, wpływ na te reprezentacje ma też codzienne
90
obcowanie z dzieckiem. W rezultacie, reprezentacje są ściśle dopasowane do konkretnego
dziecka i powinny być analizowane w kontekście rozwijającego się specyficznego związku
(Dollberg, 2010). Zdaniem Aber, Belsky, Slade i Crnic (1999) tak jak motywacja do
poszukiwania opieki skłania dzieci do tworzenia reprezentacji swoich związków z opiekunem,
tak motywacja do zapewnienia opieki prowadzi rodziców do kształtowania reprezentacji
związków ze swoim dzieckiem. Ten proces rozpoczyna się w czasie ciąży, kiedy kobiety
wkraczają w intensywny etap emocjonalnego przygotowywania się do rodzicielstwa.
Nieodłącznym elementem powstawania więzi pomiędzy matką a nienarodzonym dzieckiem
jest budowanie specyficznych reprezentacji rozwijającego się dziecka (Dayton, 2010). Według
Cranleya (1981) przy narodzinach dziecka, matka od co najmniej pięciu miesięcy dysponuje
kinestetyczną, fizyczną i intelektualną świadomością swego dziecka w łonie. W okresie ciąży
zachodzi poznawczy proces o charakterze adaptacyjnym, w trakcie którego kobieta koncentruje
się na swojej nowej roli matki oraz buduje mentalne reprezentacje swego dziecka. Zdaniem
Gloger-Tippelt (za: Thun-Hohenstein, 2008) są to poznawczo-emocjonalne schematy, które
formują się stopniowo. W początkowym etapie obejmują pragnienie poczęcia zdrowego
dziecka. Wraz z rozwojem ciąży i nabywaniem informacji o dziecku pojawiają się reprezentacje
dziecka jako odrębnej osoby z autonomicznymi funkcjami psychicznymi. Ostatni etap rozwoju
tych reprezentacji to budowanie obrazu dziecka jako indywidualnej jednostki po narodzinach,
który zawiera takie szczegóły jak kolor jego włosów, temperament, czy imię.
Ludzie poznają i odkrywają siebie oraz odsłaniają siebie innym poprzez historie, które
opowiadają. Dzieje się tak też wtedy, gdy matka snuje opowieść o swoim nienarodzonym
dziecku, gdyż obraz wyobrażonego syna lub córki utkany jest z jej marzeń i wizerunku samej
siebie. Nadając sens temu, co się dzieje z dzieckiem w ciągu 9 miesięcy ciąży, przypisując mu
określone cechy, matki stają się nie tylko uczestnikami tworzącej się relacji, ale również jej
91
autorami. Obraz dziecka w umyśle matki - dzięki skłonności ludzi do aktywności narracyjnej
– przybiera postać opowieści o dziecku, która w wielu przypadkach całkiem dobrze spełnia
wspomniane wcześniej kryteria dobrej narracji.
Narracja matki o dziecku jest narzędziem, które pokazuje, jak umieszcza je ona w
świecie, jak prezentuje swoje dziecko, na jakie aspekty jego zachowania zwraca uwagę, jakie
właściwości mu przypisuje, jakie ma wobec niego oczekiwania. Poprzez narrację matka tworzy
tożsamość swojego dziecka i nadaje sens swoim doświadczeniom z okresu ciąży. Historia o
dziecku, którą teraz opowiada nie jest jednak wersją ostateczną, lecz będzie jeszcze
wielokrotnie przeredagowywana w ciągu jego życia, uaktualniana (Cierpka, 2006).
Wiele matek ma wizerunek wymarzonego dziecka, o określonym wyglądzie,
charakterze, zachowaniu, płci, imieniu. Cechy, które matka przypisuje swojemu dziecku
wynikają częściowo z dostrzegalnych ruchów dziecka, a częściowo z fantazji. Tak jak
wyimaginowany przyjaciel, wyobrażone dziecko uzyskuje kształt z narracji pochodzących z
wewnętrznej historii. Wewnętrzny świat matki oraz jej osobista historia sterują jej interakcjami
z dzieckiem. W trakcie ciąży organizm kobiety kształtuje powstawanie płodu, a jej umysł
podejmuje się budowy nowej tożsamości macierzyńskiej. W tym samym czasie kobieta rysuje
obraz swojego dziecka. W pewnym sensie trzy procesy twórcze toczą się jednocześnie:
fizyczny rozwój dziecka w macicy, kształtowanie się tożsamości macierzyńskiej w psychice
oraz budowanie wizerunku wyimaginowanego dziecka w umyśle. Matka próbuje odgadnąć,
jakie jest jej dziecko. Jej założenia dyktowane są jej nadziejami, lękami, jej własną historią i
wiele mówią o jej wartościach i priorytetach. Każda matka mentalnie konstruuje dziecko ze
swoich nadziei, marzeń i lęków. Rozszerzają też swoje wyobrażenia i zastanawiają się, jak ich
dziecko będzie wyglądało, gdy skończy roczek, pójdzie do szkoły i będzie osobą dorosłą. Jest
to sposób na oswojenie się z nową sytuacją i przygotowanie się do nowej sytuacji. Taki
92
wyimaginowany świat jest mentalnym etapem, w którym można wymyślić i przećwiczyć różne
możliwe rozwiązania. Opowieść o dziecku, które się narodzi oraz proces wchodzenia w
macierzyństwo są ze sobą nierozerwalnie splecione (Stern, 1998).
Z każdym tygodniem ciąży matka odczuwa coraz więcej ruchów dziecka: w 20.
tygodniu około 200., a w 32. ponad 570. W tym czasie matka próbuje nadawać znaczenie tym
ruchom, rozumieć zachowanie dziecka, stara się określić jego osobowość, temperament, nadaje
mu pewne cechy nazywając je „spokojnym”, „cichym”, „żywym”, „nerwowym”. Matka
spostrzega ruchy dziecka jak gdyby były one intencjonalną komunikacją i odpowiada na nie
zgodnie z nadanym sensem. Ponadto, matka przypisuje dziecku w swym łonie stany
emocjonalne. Zdaniem Brazeltona (1990) jest to wyraz powszechnej potrzeby poznania
swojego dziecka. Narracja o dziecku pełni też funkcje przystosowawcze. Dzięki niej podczas
porodu matka spotyka się z kimś znajomym (Chrzan-Dętkoś, 2011).
Badania przeprowadzone przez Zeanah i Keener (1985) udowadniają, że umysłowe
reprezentacje niemowlaków powstają w umyśle matki już w czasie ciąży i pozostają dość
stabilne we wczesnym niemowlęctwie. Trwałość przypisywanych cech dziecku w okresie ciąży
i po porodzie dotyczy takich aspektów jak: temperament, poziom aktywności, regularność
zachowań, nastrój. Udowodniono stałość tych właściwości od trzeciego trymestru ciąży do 6.
miesiąca życia.
Narracja o dziecku pokazuje ponadto, na ile matka zdolna jest objąć refleksją swoją
relację z dzieckiem i wyrazić ją słowami. Fonagy (1997) definiuje refleksyjne funkcjonowanie
jako rozwojową umiejętność, która pozwala dziecku nie tylko reagować na konkretne
zachowania innych osób, ale również na swoją koncepcję ich przekonań, uczuć, nadziei,
intencji i planów. Moim zdaniem analogiczny proces zachodzi, gdy matka konstruuje opowieść
o swoim dziecku. Jeśli jest to narracja w okresie prenatalnym, to ona wówczas wyobraża sobie
93
nie tylko jego zachowania, ale również jego stany psychiczne i nadaje im znaczenie. Ta
mentalizacja umożliwia jej „czytać dziecku w myślach”. W ten sposób nadaje swoim
doświadczeniom z dzieckiem sens i sprawia, że są one przewidywalne. Gdy dziecko jest już na
świecie, buduje obraz siebie na podstawie tego, jak matka o nim mówi, jak spostrzega jego
kompetencje, czy skupia się na deficytach, czy zasobach, zatem reprezentacja dziecka w umyśle
matki ma kluczowe znaczenie dla tworzenia się wizerunku własnego „ja” dziecka i
kształtowania się jego poczucia własnej wartości. Narracje, jakie matka opowiada o swoim
dziecku mają wpływ na treść i strukturę jego własnych narracji (Peterson, 2004). Dziecko
interioryzuje treść narracji o sobie, włącza ją do swej autonarracji i tym samym konstruuje
obraz własnego „ja”. Otrzymywane informacje od matki stanowią ważną część systemu wiedzy
na temat własnej tożsamości (Cierpka, 2006). Gdy matka skupia się na jego brakach (czego ono
jeszcze nie potrafi), dziecko doświadcza siebie poprzez ograniczenia i niedoskonałości.
Natomiast akcentując jego zdolności, buduje jego poczucie wartości. Na przykład, to od matki
dziecko najczęściej dowiaduje się, czy jest w stanie podołać pewnym zadaniom. Schemat
poznawczy dziecka, który ujawnia się w narracji o nim jest podłożem, na którym kształtują się
oczekiwania wobec niego. Mając określony obraz dziecka, matka spodziewa się pewnych jego
zachowań, cech. A oczekiwania te wpływają na przebieg interakcji i zgodnie z prawem
samospełniającej się przepowiedni, nadają dziecku określone cechy charakteru (Cierpka, 2006)
W początkowych fazach rozwoju niemowlęta są całkowicie uzależnione od swoich
opiekunów w zakresie regulacji poziomu pobudzenia emocjonalnego. Ta regulacja to wspólny,
intersubiektywny proces koregulacji, który polega na odczytywaniu emocjonalnych stanów
dziecka, odpowiadaniu na nie albo poprzez dopasowywanie się do nich, albo zmienianie ich
(Soroko, 2007). W ten sposób opiekun uczy dziecko modulować swoje afekty i zachowania.
Reprezentacje dziecka w umyśle matki odgrywają kluczową rolę w procesie koregulacji
94
emocjonalnej, ponieważ służą matce jako pomoc w odczytywaniu stanu pobudzenia
emocjonalnego dziecka i zapewnianiu mu odpowiedniej opieki, aby utrzymywać niepokój
dziecka w granicach jego możliwości. Zrównoważone reprezentacje, czyli takie, które
uwzględniają zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty relacji z dzieckiem, układane w
spójną, solidną, dobrze zorganizowaną narrację pozwalają matce dostrzegać różnorakie stany
emocjonalne dziecka, mieścić je w sobie i odpowiadać na nie w sposób elastyczny, adekwatny,
co umożliwia dziecku rozwijanie umiejętności samoregulacji (Dollberg, 2010). Badania
przeprowadzone przez Dayton (2010) potwierdzają, że reprezentacje dziecka w okresie
prenatalnym mają zarówno wpływ na reprezentacje dziecka w umyśle rodziców, jak i
zachowania rodzicielskie po jego narodzinach. Na przykład matki o reprezentacjach
lekceważących emocje w okresie ciąży przejawiały zachowania kontrolujące w interakcjach z
dzieckiem po jego narodzinach, matki o reprezentacjach pochłoniętych emocjami były bardziej
wrogo nastawione w stosunku do swojego dziecka, a matki o zrównoważonych reprezentacjach
przejawiały pozytywne podejście do rodzicielstwa.
95
Rozdział 5. Badania własne
5.1. Problem pracy i hipotezy
Przedmiotem części empirycznej pracy było pokazanie związku pomiędzy narracją
matki o dziecku w okresie prenatalnym a intensywnością podejmowanej komunikacji z nim.
Założono, że to, jak matka opowiada o dziecku ma swoje konsekwencje w tym, jak często się
z nim komunikuje. Celem podjętych badań w ramach niniejszej pracy było również
sprawdzenie, w jaki sposób matki opowiadają o mającym się narodzić dziecku, na jakie cechy
zwracają uwagę i jak je traktują od momentu poczęcia. Zaplanowano przedstawić treści, jakie
pojawiają się w narracjach w okresie prenatalnym oraz znaleźć ich wspólne elementy.
Postanowiono również sprawdzić, czy wyniki badań uzyskane metodami ilościowymi na temat
stałości reprezentacji dziecka w umyśle matki w okresie ciąży i po porodzie (Benoit, Parker,
Zeanah, 1997; Bielawska-Batorowicz, 1995; Dayton, 2010; Zeanah, 1985) znajdą
odzwierciedlenie w badaniu narracyjnym: czy matki w podobny sposób opowiadają o dziecku
prenatalnym, jak o niemowlęciu.
W wyniku poczynionych teoretycznych ustaleń sformułowano kilka pytań badawczych,
które przedstawiono poniżej. Podzielono je na 3 grupy:
a) pytania badawcze dotyczące intensywności komunikacji z dzieckiem prenatalnym:
1. Czy istnieje związek między poziomem wykształcenia matek a intensywnością
komunikacji z dzieckiem prenatalnym?
2. Czy istnieje związek pomiędzy zaawansowaniem ciąży a intensywnością komunikacji?
3. Czy istnieje różnica w intensywności komunikacji ze względu na płeć dziecka?
96
4. Czy istnieje różnica w intensywności komunikacji u kobiet spodziewających się
pierwszego dziecka a kobiet oczekujących narodzin kolejnego dziecka?
5. Z jaką intensywnością matki podejmują poszczególne formy komunikacji?
b) pytania badawcze dotyczące treści i formy narracji:
1. Jakie właściwości są przypisywane dzieciom mającym się narodzić?
2. Czy przypisywane właściwości mają charakter uniwersalny i powtarzają się w
poszczególnych narracjach?
3. Czy narracje matek różnią się między sobą pod względem długości ze względu na
tydzień ciąży?
4. Czy narracje matek różnią się między sobą pod względem długości ze względu na
poziom wykształcenia kobiety?
5. Czy narracje matek różnią się między sobą pod względem długości ze względu na płeć
dziecka?
6. Czy narracje matek różnią się między sobą pod względem bogactwa (uwzględniania
większej liczby aspektów) ze względu na tydzień ciąży?
7. Czy narracje matek różnią się między sobą pod względem bogactwa ze względu na
poziom wykształcenia kobiety?
8. Czy narracje matek różnią się między sobą pod względem bogactwa ze względu na płeć
dziecka?
c) pytania badawcze dotyczące związku narracja-intensywność komunikacji:
1. Czy istnieje związek między długością narracji o dziecku a intensywnością
komunikacji?
2. Czy istnieje związek między bogactwem narracji o dziecku a intensywnością
komunikacji?
97
3. Czy istnieje związek między perspektywą czasową przedstawioną w narracji a
intensywnością komunikacji?
Sformułowano kilka hipotez, odpowiadających każdemu z problemów badawczych.
a) Hipotezy dotyczące intensywności komunikacji:
1. Im wyższy poziom wykształcenia matki, tym intensywniejsza komunikacja z dzieckiem
w okresie prenatalnym.
2. Im wyższy tydzień ciąży, tym intensywniejsza komunikacja z dzieckiem w okresie
prenatalnym.
3. Występuje różnica w intensywności komunikacji w okresie prenatalnym ze względu na
płeć dziecka mającego się narodzić.
4. Kobiety spodziewające się pierwszego dziecka intensywniej komunikują się z nim niż
kobiety oczekujące narodzin kolejnego dziecka.
b) Hipotezy dotyczące treści i formy narracji:
1. Matki nie tylko przypisują wiele cech swoim dzieciom mającym się dopiero urodzić,
ale też układają te właściwości w spójne, wieloaspektowe opowieści o nim. Cechy
dziecka, na jakie matki zwracają uwagę w swoich narracjach, to przede wszystkim
wygląd zewnętrzny dziecka, pozytywne cechy charakteru i jego aktywność.
2. Opowieści matek zawierają pewne wspólne elementy.
3. Im bardziej zaawansowana ciąża, tym dłuższa opowieść o dziecku mającym się
narodzić.
4. Matki o wyższym poziomie wykształcenia budują dłuższe narracje o dziecku.
5. Występuje różnica w długości narracji matek ze względu na płeć dziecka.
6. Im wyższy tydzień ciąży, tym bogatsza narracja matki o dziecku.
98
7. Matki o wyższym poziomie wykształcenia uwzględniają większą liczbę aspektów w
swej opowieści o dziecku mającym się narodzić.
8. Matki różnią się między sobą pod względem bogactwa narracji ze względu na płeć
dziecka.
c) Hipotezy dotyczące związku narracja-intensywność komunikacji:
1. Matki budujące dłuższe narracje, intensywniej komunikują się ze swoim dzieckiem w
okresie prenatalnym.
2. Matki tworzące bogatsze opowieści o swoim dziecku, komunikują się z nim z większą
intensywnością.
3. Jeśli matki skupiają się na tu i teraz w swoich narracjach, to częściej komunikują się ze
swoimi dziećmi mającymi się narodzić.
5.2. Charakterystyka zmiennych zależnych i niezależnych
Nadrzędnym celem przeprowadzonych badań było sprawdzenie, czy zachodzi związek
między narracją matki o dziecku w okresie ciąży a komunikacją z nim. Założono, że zmienną
niezależną jest narracja (ściślej właściwości narracji), która będzie analizowana pod kątem
długości, bogactwa i perspektywy czasowej przyjętej przez matkę. Zmienną zależną natomiast
jest intensywność komunikacji z dzieckiem w okresie prenatalnym.
Sformułowano następującą hipotezę badawczą: Matki budujące dłuższe narracje o
swoim dziecku, uwzględniające więcej kategorii, skupiające się na tu i teraz, z większą
intensywnością komunikują się ze swoim dzieckiem w okresie prenatalnym (hipoteza
kierunkowa). Długość opowieści zmierzono licząc liczbę użytych słów. W celu dalszych analiz
99
związanych z długością narracji obliczono średnią liczbę użytych słów na podstawie 29.
opowieści (M=167,2). Postawiono nie uwzględniać 3. narracji, ponieważ odbiegały one
znacznie długością od pozostałych (narracja 5. – 1946. słów, narracja 31. – 22., narracja 32. –
19.). Bogactwo narracji określono sumując liczbę uwzględnianych w opowieści kategorii.
Perspektywa czasowa natomiast pokazuje, czy matka w swojej opowieści przedstawia
historię swojego dziecka toczącą się w jej brzuchu, czyli skupia się na tu i teraz, czy mówi o
swoim dziecku jakby się już urodziło, chodziło do przedszkola, szkoły, opowiada o swoim
mającym się urodzić dziecku jak o osobie dorosłej, studiującej, pracującej, zakładającej własną
rodzinę, czyli wybiega daleko w przyszłość.
Intensywność komunikacji z dzieckiem w okresie prenatalnym zmierzono obliczając
średni wynik uzyskany przez osobę badaną w kwestionariuszu „Komunikacja z dzieckiem w
okresie prenatalnym”. Intensywność komunikacji określono za pomocą następujących
przysłówków częstotliwości: 1-nigdy, 2-czasami, 3-regularnie, 4-często, 5-zawsze.
5.3. Osoby badane
Dobór osób do badań był celowy. Badaniami zostały objęte kobiety powyżej 16.
tygodnia ciąży. Planowano przeprowadzenie badań w grupie 30. kobiet, jednak pojawiły się
trudności w gromadzeniu danych narracyjnych, ponieważ duża część kobiet wypełniała tylko
kwestionariusz. W rezultacie kwestionariuszem przebadano 71. kobiet, a metodą narracyjną 32.
W pozyskaniu osób do badań korzystano z pomocy profesjonalistów z gabinetów
ginekologicznych, szkół rodzenia i internetowych forów dla kobiet w ciąży. Badania
100
przeprowadzono drogą mailową, zatem miały formę pisemną. Trwały one od sierpnia 2011
roku do kwietnia 2012 roku.
Spośród 71. osób, z którymi rozpoczęto badania, do ostatecznej analizy
zakwalifikowano materiały badawcze uzyskane od 67. kobiet, ponieważ 4 osoby były dopiero
w pierwszych tygodniach ciąży (6., 13. i 10. tygodniu ciąży). Zakwalifikowałam tylko te
materiały, które pochodziły od kobiet, które były minimum w 16. tygodniu ciąży, ponieważ
wówczas matka zaczyna odczuwać ruchy dziecka, co jest kluczowe dla komunikacji z nim i
tworzenia narracji o nim.
Charakterystykę matek zawarto w tab. 2.
Tabela 2. Charakterystyka uczestniczek badania
Elementy charakterystyki Osoby badane
Liczba kobiet 67 w badaniu kwestionariuszowym
32 w badaniu narracyjnym
Wiek 19-37, M = 28 bk
19-34, M = 28 bn
Wykształcenie:
Wyższe
Średnie
Zawodowe
49 (73%) bk 25 (78%) bn
13 (19%) bk 5 (16%) bn
5 (8%) bk 2 (6%) bn
Czas trwania związku intymnego 1-14, M = 5,5 bk
1-14, M = 5 bn
Tydzień ciąży 16-39, M = 28 bk
16-37, M = 26 bn
101
Płeć dziecka:
Chłopiec
Dziewczynka
Nieznana
30 (45%) Bk 12 (38%) bn
23 (34%) Bk 12 (38%) bn
14 (21%) Bk 8 (25%) bn
Szkoła rodzenia:
Tak
Nie
Zamierzam
17 (25%) Bk 10 (31%) bn
42 (63%) Bk 16 (50%) bn
8 (12%) Bk 6 (19%) bn
bk - badanie kwestionariuszowe, bn - badanie narracyjne, M – średnia
5.4. Metody badania i przebieg badań
Badanie odbywało się drogą mailową. Wiadomość o badaniu umieszczana była na
forach dla kobiet w ciąży, w poradniach ginekologicznych oraz szkołach rodzenia. W
pierwszym mailu osoby zostały poproszone o wyrażenie zgody na udział w badaniu,
zapewnione o pełnej anonimowości i dyskrecji oraz poinformowane o naukowym charakterze
badań. Zasadnicze badanie składało się z dwóch części: kwestionariusz „Komunikacja z
dzieckiem w okresie prenatalnym” wraz z metryczką (dane demograficzne: wiek,
wykształcenie, tydzień ciąży, czas trwania związku z partnerem, uczestnictwo w szkole
rodzenia) (bk – badanie kwestionariuszem) oraz narracja matki o dziecku w okresie
prenatalnym (bn – badanie narracyjne).
Ogólna instrukcja w badaniu narracyjnym brzmiała: „Proszę opowiedzieć historię
swojego dziecka. Proszę wyobrazić sobie, że jest ono głównym bohaterem jakiejś książki, jak
102
toczą się jego losy?” (bodziec narracyjny). Stanowiła ona modyfikację instrukcji używanej w
wywiadzie na temat historii życia McAdamsa (1995). Nawiązanie do bohatera książki miało na
celu zachęcenie do snucia spójnej i zrozumiałej opowieści. Było to pytanie bardzo ogólne,
otwarte i trudne, wymagające refleksji, czasochłonne, poruszające kwestie osobiste, ale
jednocześnie dające osobie badanej swobodę wyrażania swych myśli i stymulujące do
indywidualnego potraktowania ogólnie zarysowanego tematu. W ten sposób to osoby badane
określały sposób ujęcia danego zagadnienia i wyznaczały zakres, treść, rodzaj oraz szczegóły
przedmiotu badania, mając dowolność w selekcji opowiadanych wątków i w strukturze
opowieści. To osoba badana nadawała kształt swojej opowieści, decydowała o formie, języku,
stylu, szczegółowości narracji. rozwijała te fragmenty, które uważała za ważne. Ponadto, osoba
badana dokonywała wyboru takiego sposób opowiadania o nim z wielu możliwości
charakterystyki swojego dziecka , który uznawała za czytelny i istotny. Podsumowując, taka
instrukcja umożliwiała zgromadzenie danych, które odzwierciedlały subiektywny, wewnętrzny
punkt odniesienia osoby badanej.
Zastosowany kwestionariusz natomiast służył zbadaniu form komunikacji i
intensywności, z jaką matka komunikuje się z dzieckiem w okresie prenatalnym. Składał się z
29. pozycji dotyczących różnych form komunikacji z dzieckiem mającym się narodzić:
wyobrażeniowe myślenie o dziecku, rozmowy z dzieckiem, śpiewanie dziecku, słuchanie
muzyki, przytulanie dziecka, mechanizm synchronowania. Ustosunkowując się do twierdzeń,
respondenci korzystali z 5-stopniowej skali od „nigdy” do „zawsze”, określając w ten sposób
intensywność podejmowania komunikacji z dzieckiem. Wynik ogólny tworzyła suma
uzyskanych punktów – im wyższa, tym większa intensywność komunikacji. Analiza
psychometrycznych parametrów kwestionariusza wskazała, że jest to narzędzie rzetelne:
współczynnik alfa Cronbacha wynosi 0,94. Konstruując to narzędzie założono, że twierdzenia
103
można pogrupować ze względu na wymiary komunikacji: wymiar emocjonalno-energetyczny,
informacyjny, współdziałania. W tym celu postanowiono przeprowadzić analizę czynnikową.
Analiza czynnikowa wykazała jednak obecność tylko jednej silnej składowej. Potwierdziły to
też wysokie wyniki korelacji między wymiarami narzędzia. W celu dokonania dalszych analiz
sprawdzono rozkład wyników poprzez eksplorację, p>0,05, więc rozkład ma kształt normalny.
Wykres numer 4 przedstawia rozrzut wyników.
Po wielokrotnym odczytaniu tekstów wyróżniono formalne i treściowe kategorie, aby
zoperacjonalizować zmienne, zobiektywizować zebrane dane oraz sformułować uogólnione
wnioski. Aby móc obiektywnie porównywać wyniki uzyskane w badaniu narracyjnym, po
zebraniu i opracowaniu materiału poproszono dwóch psychologów o pełnienie roli sędziów
kompetentnych i dokonanie analiz.
Bogactwo narracji oszacowano na podstawie kart ocen narracji matki o dziecku
(Załącznik 2.), w których dwaj sędziowie kompetentni przyznawali punkty od 0 do 1. Zadanie
sędziów polegało na zdecydowaniu, czy wyodrębniona kategoria występuje w danej narracji
(jeśli tak- przyznawano 1 punkt, jeśli nie- 0). Tam, gdzie wystąpiła niezgodność między
sędziami, przyznano pół punktu. Zgodność między sędziami wahała się od 90 do 100%.
Wyróżniono 48 kategorii, więc maksymalna ilość punktów dla zmiennej bogactwo narracji
wyniosła 48 punktów.
Całkowita zgodność dla wszystkich narracji wynoiosła 97%. Zarówno dla danych
uzyskanych dla zmiennej bogactwo narracji, jak i długość narracji przeprowadzono
eksplorację, by sprawdzić, czy dane spełniają warunek normalności rozkładu. W obu
przypadkach p>0,05, więc uzyskane wyniki spełniają założenie o kształcie rozkładu.
104
Rysunek 4. Rozkład wyników w kwestionariuszu „Komunikacja z dzieckiem w okresie
prenatalnym.”
105
Na podstawie analizy treści i formy opartych na ocenach sędziów kompetentnych,
narracje podzielono na 2 grupy: narracje o charakterze aktualno-bieżącym i prospektywnym.
17 (53%) narracji spełniało kryteria narracji o charakterze aktualno-bieżącym, 15 (47%) o
charakterze prospektywnym. Ich charakterystykę przedstawia tabela 3.
Tabela 3. Podtypy narracji
Narracje aktualno-
bieżące
Narracje
prospektywne
Brak mowy o
oczekiwaniach wobec
dziecka lub oczekiwania
nieprecyzyjne
Oczekiwania wobec
dziecka precyzyjne
Nawiązywanie
kontaktu z otoczeniem
przed narodzeniem
Nawiązywanie
kontaktu z otoczeniem po
narodzeniu
Perspektywa
czasowa – dziecko w
brzuchu mamy
Perspektywa
czasowa – dziecko po
narodzinach, szkoła,
dziecko jako osoba dorosła
Chronologia
zdarzeń – opowieść o tym,
jak jest teraz (skupienie się
na teraźniejszości)
Chronologia
zdarzeń – opowieść o tym,
jak będzie (skupienie się na
przyszłości)
106
Hierarchiczna analiza skupień potwierdziła możliwość podzielenia narracji na pewne
podgrupy (rysunek 5). Na dendrogramie widać, że narracje łączą się w 3 (kolor niebieski) lub
5 grup (kolor czerwony). W niniejszej pracy przyjęto podział na 3 grupy. W pierwszej
występują zarówno narracje o charakterze prospektywnym (54%), jak i aktualno-bieżącym
(46%), w obu podgrupach narracji przeważa brak oczekiwań dotyczących dziecka, a jego obraz
jest wyidealizowany (77%), narracja w trzeciej osobie l. poj., (54%) lub narracja w pierwszej
osobie liczby pojedynczej – perspektywa matki (46%) w czasie teraźniejszym (77%) o dziecku
płci nieznanej (46%) lub o chłopcu (38%), uboga charakterystyka dziecka (16%) . Cechy
charakterystyczne drugiej wyodrębnionej grupy to: przewaga narracji o charakterze
prospektywnym w czasie teraźniejszym (78%), bogata charakterystyka dziecka (30%) oraz
brak oczekiwań co do jego przyszłości (78%), W trzeciej grupie wystąpiła równa ilość narracji
o charakterze prospektywnym i aktualno-bieżącym w czasie przeszłym (80%) i teraźniejszym
(70%), najbogatsza charakterystyka dziecka (39%), najbogatszy kontekst (informacje o czasie
i miejscu akcji), osoba ojca pojawiła się we wszystkich opowieściach, uczucia rodziców wobec
dziecka zostały uwzględnione (95%), obraz dziecka wyidealizowany lub ambiwalentny (50%),
przewaga opowieści konkretnych (90%), które chronologicznie układają wydarzenia:
przedstawiają jak było wcześniej, jak jest teraz i jak będzie.
107
108
Rysunek 5. Dendrogram, podział narracji na podgrupy.
Wszystkie analizy statystyczne wykonywano przy pomocy pakietu statystycznego
SPSS. Zastosowano analizę czynnikową, analizę rzetelności, korelacje, test t dla prób
niezależnych, analizę wariancji, hierarchiczną analizę skupień.
5.5 Wyniki testowania hipotez
Przy weryfikacji wszystkich hipotez posługiwano się metodą korelacji, analizy
wariancji lub testem t dla prób niezależnych. W dalszej części rozdziału przedstawione zostały
rezultaty powyższych analiz.
Pierwsza hipoteza zakładająca, że im wyższy poziom wykształcenia matki, tym
intensywniejsza komunikacja z dzieckiem w okresie prenatalnym, nie została potwierdzona.
Stopień zaawansowania ciąży wyrażony tygodniem ciąży również nie miał związku z
intensywnością komunikacji (rsSpearmana, p=0,604). Płeć własnego dziecka także nie
różnicowała badanych osób ze względu na intensywność komunikacji (jednoczynnikowa
analiza wariancji, p=0,779). Różnice w intensywności komunikacji nie wystąpiły również
między kobietami spodziewającymi się pierwszego dziecka a kobietami oczekującymi narodzin
kolejnego dziecka (test t dla prób niezależnych, p=0,225). Zatem liczba dzieci nie pozwalała
przewidzieć częstotliwości podejmowanej komunikacji. Dane zawarte w tab. 5. przedstawiają,
z jaką częstotliwością matki podejmują poszczególne formy komunikacji z dzieckiem w okresie
prenatalnym. Z tabeli 5. wynika, że matki najczęściej komunikują się ze swoim dzieckiem
poprzez przytulanie, a najrzadziej poprzez śpiewanie mu.
109
Tabela 4. Częstotliwość podejmowanych form komunikacji z dzieckiem w okresie prenatalnym
Forma
komunikacji
Wyobrażeniowe
myślenie o
dziecku
Rozmowy
z
dzieckiem
Śpiewanie
dziecku
Słuchanie
muzyki
Przytulanie
dziecka
Mechanizm
synchronowania
Średnia 2,67 2,47 1,82 2,25 3,71 3,11
Rezultaty badań narracyjnych pokazują, że matki nie tylko przypisują wiele cech swoim
dzieciom mającym się dopiero urodzić, ale też układają te właściwości w spójne,
wieloaspektowe opowieści o nim (średnia długość narracji - 167 słów; 48 wyróżnionych
kategorii występujących w opowieściach). Tabela 6. przedstawia wyróżnione kategorie wraz z
fragmentami narracji, które je obrazują. Zakładano ponadto, że cechy, jakie znajdą się w
narracjach matek, to przede wszystkim wygląd zewnętrzny dziecka, pozytywne cechy
charakteru i jego aktywność. Poza tym stwierdzono, że opowieści matek zawierają pewne
wspólne elementy. Założenie: im bardziej zaawansowana ciąża, tym dokładniejsze (bogatsze)
opowieści nie zostało potwierdzone (rsSpearmana p=0,536). Hipoteza: im bardziej
zaawansowana ciąża, tym dłuższe narracje o dziecku także została odrzucona (rsSpearmana
p=0,565). Hipotezy badawczej: matki o wyższym poziomie wykształcenia budują dłuższe i
bardziej wieloaspektowe narracje nie można było zweryfikować, ponieważ w badaniu
narracyjnym wzięły udział przede wszystkim kobiety z wykształceniem wyższym (78%). Płeć
dziecka nie różnicowała opowieści matek ani ze względu na długość (p=0,085) , ani bogactwo
narracji (p=0,71).
Tabela 5. Kategorie wyróżnione w narracjach.
Kategoria Fragmenty narracji
110
Narrator
1. pierwszoosobowy - perspektywa
dziecka
„Znowu trochę urosłem! Właściwie to
głównie tym się zajmuję – rośnięciem i
ruszaniem się.”
2. pierwszoosobowy– perspektywa
matki
„Najczęściej mecze są rano jak jestem
głodna, wtedy potrafi tak kopać ze nawet
mój mąż dostaje po plecach. Myślę, ze jak
się urodzi zapisze go do jakiegoś klubu na
treningi piłki”
3. trzecioosobowy „Dziecko rośnie w domu pełnym ciepła,
miłości i radości. Jest otoczone opieką
rodziców.”
Charakterystyka dziecka
1. Imię/specjalne określenie dla
dziecka (smyk, szkrab)
„Nasz maluszek ma obecnie 22 tygodnie i
już wiadomo, że będzie chłopcem.
Ustaliliśmy wspólnie, że będzie miał na
imię Igor.”
2. Aktywność ruchowa (wierci się,
kopie)
„Jest bardzo mobilna i skoczna, wykonuje
wiele skomplikowanych ruchów, dlatego
często czuję na własnej skórze jej
szaleństwa.”
3. Wygląd zewnętrzny „Oni mnie już chyba widzieli, pamiętam
kilka razy jak mamusia mówiła: „Jakie ma
piękne nóżki i rączki, jakie stópki, a nosek
jak tatuś”.”
4. Cechy charakteru pozytywne „Jest szczęśliwe, spełnione, potrafi radzić
sobie z przeciwnościami losu, nie poddaje
się, ma wielu przyjaciół i rodzinę, na
których zawsze może liczyć.”
5. Cechy charakteru negatywne „Moje dziecko jest osobą upartą, krnąbrną,
nie zwracającą uwagi na innych, mającą na
uwadze tylko własne potrzeby i chęci.”
111
6. Podobieństwo do rodziny „Jest chłopczykiem o wielu
zainteresowaniach, ciekawym świata jak
jego tato.”
7. Dane dotyczące poznawczych
zdolności dziecka
„Jest bardzo ambitny i inteligentny, tak
więc wszystko przychodzi mu bez trudu.”
8. Dane dotyczące upodobań dziecka „Uwielbiam spać i te chwile, kiedy napływa
coś pysznego, szczególnie czekoladka,
mniam.”
9. Dane dotyczące nastroju/
samopoczucia dziecka
„Jestem bardzo szczęśliwy i na pewno nie
zmieni się to jak wyjdę z brzuszka.”
10. Właściwości, które mogą się
ujawnić w kontaktach
społecznych, relacjach
„Jednocześnie ma w sobie wiele empatii i
potrafi zauważyć problemy innych. Bardzo
lubi współdziałać z ludźmi i uczyć się od
nich.”
11. Porównanie dziecka do zwierzęcia „Córka w moich wyobrażeniach jest małą
foką (tak też do niej przemawiam), która
żyje w oceanie wód płodowych.”
Oczekiwania, plany wobec dziecka
1. Brak mowy o oczekiwaniach,
planach wobec dziecka
„A co czeka moje dziecko w przyszłości, to
czas pokaże…”
Oczekiwania, plany wobec dziecka precyzyjne:
A. studia, praca „W wieku 5 lat poszła do przedszkola,
znała już wtedy wszystkie znaki drogowe,
pomyśleliśmy z mężem, że może wyrośnie
z niej jakaś policjantka.
Otóż mieliśmy w tym dużo racji. Po
ukończeniu szkoły średniej poszła na
szkółkę policyjną. Po paru latach edukacji
została bowiem funkcjonariuszem policji.
Byliśmy z niej bardzo dumni.”
B. Miłość „Po kilku latach pracy w policji poznała
wysokiego, przystojnego bruneta, z którym
po krótkim związku, związała się na całe
życie. Była bardzo szczęśliwa i my również.
112
Po dwóch latach urodziła ślicznego
chłopczyka. Po czym staliśmy się
dziadkami.”
C. założenie rodziny „W pewnym momencie na jej drodze
pojawia się mężczyzna i wzajemna
fascynacja. Niebawem biorą ślub w
książęcej oprawie. Dzień o którym śniła od
dzieciństwa staje się rzeczywistością.
Niebawem po ślubie małżeństwo stara się o
adopcję Krzysia, która dochodzi do skutku.
Po dwóch latach rodzi się ich dziecko.
Rodzina żyje długo i szczęśliwie.”
2. Oczekiwania, plany wobec dziecka
nieprecyzyjne
„Nie chcę kreślić jego historii. Pragnę, by
wybrał tę drogę, która go uszczęśliwi oraz
sprawi, by czuł się spełnionym
człowiekiem.”
Interakcja z rodzicami „Codziennie moja mama i tata rozmawiają
ze mną i przytulają mnie, lubię słuchać ich
głosu, czuję się wtedy spokojny i
szczęśliwy.”
Uczucia rodziców wobec dziecka
(jakie uczucia żywią w stosunku do
swojego dziecka)
„Czekamy na Ciebie i kochamy Cię.”
Osoba ojca dziecka pojawia się w
narracji
„Biegnie uśmiechnięty do furtki witając
tatę wracającego z delegacji!!!”
Kontekst
1. Miejsce akcji „Żyję sobie w takim ciepłym, cichym,
ciemnym miejscu, bardzo mi tu
przyjemnie.”
2. Czas akcji „5 grudnia przedstawiłeś nam się i od tej
pory wiedzieliśmy, że zostaliśmy
szczęśliwymi rodzicami chłopczyka.”
Przygotowania do narodzin dziecka
1. Fizyczne „W brzuchu coraz mi ciaśniej, a rodzice
ciągle mówią, co już na mnie czeka. I mam
113
już podobno cały kącik dla siebie- tata
nawet wczoraj skręcił łóżeczko, i mam też
jakiś supernowy wózek - taki jakiś
mercedes… nie mogę się doczekać już jak
to wszystko będę mógł sobie obejrzeć!”
2. Psychiczne „Bardzo często zadawałam sobie pytania,
czy poradzę sobie z macierzyństwem, czy
będę wystarczająco cierpliwa i
wyrozumiała? Czy będę potrafiła
zaakceptować Twój punkt widzenia? Czy
będę umiała odpowiadać na Twoje trudne
pytania?”
Narodziny, pierwsze spotkanie z
dzieckiem
„Przychodzę na świat latem. Jest piękny,
słoneczny lipiec. Po raz pierwszy widzę
świat, rodziców, dom.”
Reakcja rodziców na wiadomość o
ciąży
„Maleństwo zrodziło się z miłości łączącej
Jego rodziców i było wynikiem świadomie
podjętej decyzji. Mimo to wiadomość o
Jego istnieniu nie została przyjęta jako coś
oczywistego, lecz stanowiła dla rodziców
najwspanialszą nowinę.”
Nawiązywanie kontaktu z otoczeniem, wywieranie wpływu na otoczenie
1. Przed narodzeniem „Mama już wiedziała które to moje salta bo
jak już nie musiała leżeć to raz jak oglądali
film z moim tatą a mi się nudziło i biegałem
sobie to raz nie wyrobiłem na zakręcie i
uderzyłem mamę z całym impetem! I ona
się wtedy chwyciła za brzuch i zaczęła tacie
mówić, ze się ruszam. To było głupie- bo
przecież chyba nie myślała że cały czas po
turecku siedzę i czekam aż mnie urodzi.
Potem tata trochę do mnie pukał to mu
odkopnąłem- i nie wiem które z nas to
dziecko- ja czy on- bo on się tak śmiesznie
114
wtedy cieszył jakbym mu dał jakiś super
prezent.”
2. Po narodzeniu „Zostaje psychologiem dziecięcym,
dodatkowo pracuje w wolontariacie
pomagając dzieciom w domu dziecka.
Walczy o dobro każdego dziecka i stara się
go otoczyć troską.”
Zakończenie
1. pozytywne „Każdy kolejny tydzień zbliża Maleństwo
do przyjścia na świat i choć dalsze Jego losy
są trudne do przewidzenia, to Jego rodzice
szczerze wierzą, że słynne „żył długo i
szczęśliwie” sprawdzi się w tym przypadku
w 100%.”
2. negatywne „jego bezwzględność zostaje ukarana.”
Punkt zwrotny w narracji (od
jakiegoś momentu zachodzi zmiana)
„Aż nagle jedna z małych gwiazd zaczęła
mocniej świecić i spadać, a młoda
dziewczyna pomyślała wtedy, że chciałaby
spotkać kogoś, kto zmieniłby jej los.
Dziewczyna po długich rozmyślaniach
zasnęła, siedząc w domu przy oknie okryta
kocem. Długo nie musiała czekać. Spotkała
pewnego cudownego chłopaka o imieniu
Piotr i od tamtego czasu zaczęła naprawdę
wierzyć w gwiazdy.”
Perspektywa czasowa
1. Dziecko w brzuchu mamy „Pojawiłem się na świecie ( a właściwie w
brzuszku mojej mamy) w grudniu zeszłego
roku. Dokładnie nie wiem jak to się stało,
ale się pojawiłem- chyba moi rodzice
bardzo tego chcieli.”
2. Dziecko po narodzinach (do wieku
szkolnego)
„Pewna dziewczynka Marysia mieszkała z
rodzicami w małym białym domku na
przedmieściach dużego miasta. Każdego
ranka wstawała z radością na myśl o pójściu
115
do szkoły, ponieważ bardzo lubiła się
uczyć.”
3. Dziecko jako osoba dorosła
(studia, praca, miłość, założenie
własnej rodziny)
„Gdy dorasta dostaje się na studia jakie
sobie wymarzyła. Zostaje psychologiem
dziecięcym, dodatkowo pracuje w
wolontariacie pomagając dzieciom w domu
dziecka.”
Chronologia zdarzeń (jak losy dziecka są umiejscowione)
1. Przedstawienie, jak było
wcześniej, na początku
„Pojawiłem się na świecie ( a właściwie w
brzuszku mojej mamy) w grudniu zeszłego
roku. Dokładnie nie wiem jak to się stało,
ale się pojawiłem- chyba moi rodzice
bardzo tego chcieli.”
2. Opowieść o tym, jak jest teraz
(skupienie się na teraźniejszości)
„W tej chwili odpowiada już na „zaczepki”
mamy w stylu głaskania i delikatnego
pukania Potrafi także bardzo dobitnie
sygnalizować gdy nie podoba jej się
pozycja mamy i jest nazbyt „gnieciona”.”
3. Opowieść o tym, jak będzie
(skupienie się na przyszłości)
„Jest mądrym dzieckiem, zdolnym, mając
3latka jest w przedszkolu, w szkole w
późniejszym wieku osiąga bardzo dobre
wyniki w nauce. Idzie do liceum, kończy
studia i zostaje doktorem”
Ustosunkowanie się matki do dziecka
1. Obraz dziecka wyidealizowany
(brak informacji o jakichkolwiek
aspektach negatywnych)
„Mam nadzieję, że będzie zdrowym i
pogodnym Maluchem, szczęśliwym
człowiekiem. I życzę mu by w przyszłości
żył w zgodzie ze sobą – swoimi
przekonaniami, wartościami, emocjami i
marzeniami.”
2. Pozytywny obraz dziecka, ale
aspekt negatywny ujęty w
opowieści o nim (trudności,
zagrożenie, strach, niepokój,
wątpliwości, niepewność,
„Pomimo tak radosnego początku, kilka
pierwszych tygodni życia Maleństwa
zostało naznaczone przez lęk i stres obojga
rodziców, gdyż niespodziewane
komplikacje ciążowe wskazywały na
116
dolegliwości, zmęczenie,
zdenerwowanie, dziecku się nie
podoba, nie lubi, jak mama coś
robi, np. za dużo pracuje)
ryzyko utraty wyczekiwanego Cudu. Na
szczęście z każdym kolejnym tygodniem
strach mijał, a Maleństwo nabierało sił.”
3. Negatywny obraz dziecka „Z radością robi innym na złość i
uprzykrza im życie.”
Poziom metaforyczności opisu
1. Opowieść konkretna, realistyczna
(brak lub niewiele metafor)
„Od jakiegoś czasu rozmawiamy o
przedszkolu, nie mogę się doczekać, by
poznać rówieśników i panie nauczycielki.”
2. Opowieść realistyczna z kilkoma
metaforami
„Mój synek jest chyba piłkarzem.
Codziennie rozgrywa mecze z moimi
narządami wewnętrznymi.”
3. Opowieść metaforyczna,
iluzoryczna, poetycka
(przypominająca bajkę)
„Dawno temu, w odległej krainie
żyła samotna dziewczyna, która chciała
zmienić swoje życie. Marzyła o pięknej
przyszłości, lecz na jej drodze stało wiele
przeciwności.”
Narracja w czasie
przeszłym
„Był to 31 lipca 2012 roku, kiedy
przyszła na świat nasza długo wyczekiwana
córka, nasz maleńki skarb.”
Narracja w czasie
teraźniejszym
„Niedaleko domu, gdzie mieszkamy
płynie strumyk. Tam mały Bruno bawi się z
innymi dziećmi patrząc na pływające
kaczki.”
Narracja w czasie
przyszłym
„Pojawiły się nasze pierwsze
pytania: Czy będziesz miał niebieskie oczy
po Tacie? Jasne włosy czy raczej ciemne?
Umysł ścisły czy humanistyczny? Pytania
te zadawaliśmy sobie z czystej ciekawości,
bo to, jaki będziesz dowiemy się, gdy
rozpoczniesz swoje życie wraz z nami.”
117
W charakteryzowaniu mającego się narodzić dziecka dominowały cztery wymiary: imię
lub specjalne określenie dla dziecka, dane dotyczące samopoczucia dziecka, aktywność
ruchowa i dane dotyczące upodobań dziecka. Tabela 7. prezentuje szczegółowy rozkład
wyników dla kategorii charakterystyka dziecka.
Rezultaty badań własnych są zbieżne z wynikami uzyskanymi przez E. Bielawską-
Batorowicz (1995), która podkreślała, że charakteryzując niemowlęta rodzice uwzględniali
głównie takie aspekty jak: pozytywne emocje oraz aktywność.
Tabela 6. Szczegółowy rozkład wyników dla kategorii charakterystyka dziecka.
Kategoria Liczba
narracji
Charakterystyka dziecka
1. Imię/specjalne określenie dla dziecka 17
2. Aktywność ruchowa 16
3. Wygląd zewnętrzny 5
4. Cechy charakteru pozytywne 5
5. Cechy charakteru negatywne 1
6. Podobieństwo do rodziny 7
7. Dane dotyczące poznawczych zdolności dziecka 6
8. Dane dotyczące upodobań dziecka 14
9. Dane dotyczące nastroju/samopoczucia dziecka 17
10. Właściwości, które mogą się ujawnić w kontaktach
społecznych, relacjach
8
11. Porównanie dziecka do zwierzęcia 3
W badaniach własnych pozytywne emocje zostały podzielone na: pozytywne cechy charakteru
i dane dotyczące nastroju dziecka. Opowiadając o mającym się narodzić dziecku matki jednak
118
nie uwzględniały tak często wyglądu zewnętrznego swego dziecka, jak rodzice
charakteryzujący niemowlęta w badaniach cytowanych powyżej.
Nie uzyskano także potwierdzenia przewidywań, zgodnie z którymi matki budujące
dłuższe, obejmujące więcej aspektów narracje, intensywniej komunikują się ze swoim dziećmi
w okresie prenatalnym (współczynnik korelacji r Pearsona p=0,927, p=0,594).
5.6 Analiza narracji – studia przypadków
Z 32. narracji, jakie zebrano, dwie zdecydowanie odbiegają od pozostałych: jedna
ustosunkowaniem się wobec dziecka, a druga stopniem spełnienia kryteriów „dobrej narracji”
(o czym mowa będzie później) i długością. Pełny tekst obu narracji znajduje się w załącznikach.
Pierwszą opowieść stworzyła kobieta w wieku 34. lat, z wykształceniem wyższym,
spodziewająca się dziewczynki, w 28. tygodniu ciąży, zamierzająca uczestniczyć w zajęciach
szkoły urodzenia, od 3,5 roku w związku. Kobieta rysuje negatywny obraz dziecka, dziecka
zawłaszczającego, pochłaniającego matkę (a w przyszłości również inne osoby),
egoistycznego. Takie odczucia pojawiają się najczęściej u kobiet, które muszą z wielu rzeczy
zrezygnować ze względu na swój stan, u kobiet, które przez otoczenie są traktowane tylko i
wyłącznie przez pryzmat ciąży, nie jako kobiety, lecz kobiety spodziewające się dziecka.
Ta narracja odbiega od pozostałych i w zakresie treści, i w zakresie struktury. I w tym
studium przypadku skupiono się właśnie na tych elementach, które czynią ją zaskakującą.
Analiza treściowa pokazuje, że matka wymienia negatywne cechy charakteru swojego dziecka:
119
„Moje dziecko jest osobą upartą, krnąbrną, nie zwracającą uwagi na innych, mającą na
uwadze tylko własne potrzeby i chęci.”
Jest to o tyle zaskakujące, gdyż kobiety, ze względu na przykład na presję społeczną,
społeczne standardy „bycia dobrą mamą” często ukrywają wszelkie negatywne uczucia, myśli
na temat swego dziecka. Ponadto, nie rysuje jednej, szczegółowej opowieści, lecz dokonuje
generalizacji:
„Bohaterem jakiejkolwiek opowieści by nie było, jego losy toczą się następującą:
początkowo dla niego pomyślnie, gdyż bez skrępowania i zastanowienia sięga po to, czego
chce, nie zważając na okoliczności, potem zaś jego bezwzględność zostaje ukarana.”
Generalizacja występowała w wielu narracjach, ale najczęściej miała charakter
nieprecyzyjnych oczekiwań (dziecko ma być szczęśliwe, spełnione, dobrym człowiekiem,
wprost powiedziane, że dziecko ma samo wybrać swoją drogę), na przykład: „Nie chcę kreślić
jego historii, niech będzie po prostu szczęśliwym człowiekiem”. Ponadto, generalizacja ta
zawiera wyraźny punkt zwrotny: dziecku wiedzie się dobrze, ale w pewnym momencie spotyka
je kara. W pozostałych narracjach, jeśli pojawia się punkt zwrotny, to dotyczy on najczęściej
narracji tu i teraz oraz faktu, że do pewnego momentu istniało zagrożenie ciąży, a z biegiem
czasu minęło i dziecko jest już bezpieczne. Poza tym, we wszystkich narracjach zakończenie
jest pozytywne, a tu negatywne.
Negatywny stosunek do dziecka jest czynnikiem ryzyka, ale nie determinuje jeszcze
relacji matka-dziecko ani w dalszych tygodniach ciąży, ani po porodzie. Dobrze, jeśli kobieta
nie ukrywa swoich negatywnych uczuć, lecz mówi o nich, ponieważ wówczas można jej
pomóc, otoczenie może zareagować. Kształt tej relacji w dużym stopniu zależy na przykład od
wsparcia, jakie kobieta otrzymuje.
120
Druga opowieść skonstruowana została przez kobietę dwudziestoczteroletnią, o
wykształceniu wyższym, w 36. tygodniu ciąży, oczekującą narodzin syna, będącą w związku
intymnym od 4 lat. Składa się z 1946. słów (średnia liczba słów w pozostałych narracjach to
167). Postanowiono pokazać, co sprawia, że ta historia jest tzw. dobrą narracją, a tym samym
świadczy o wysokiej kompetencji narracyjnej autorki. Opowieść została zanalizowana pod
kątem kryteriów dobrej narracji zaproponowanych przez 4 badaczy: Brunera (1990),
Trzebińskiego (2002), Pennebakera (2007) i Dimaggio (2001).
Po pierwsze, zgodnie z kontinuum typów bohatera zaproponowanym przez Brunera
(1990), bohater będący zarazem narratorem jest mocno wyartykułowany, przedstawia własną
perspektywę oraz ma wpływ na to, co się dzieje. Poniżej fragmenty ilustrujące to:
„Tam też mieliśmy z mamą swoje pierwsze małe spięcie- mama nie lubi lodów-
zwłaszcza gdy za oknem mróz trzeszczy, ale ja tak baaaardzo chciałem… że tata kupił i
jedliśmy je potem wszyscy o 3 w nocy.”
„(…) pani doktor mówi, że to mam mi pomóc żebym zaczął teraz szybko rosnąć i
dogonił moich rówieśników. Ja tam jestem tego zdania co tata- że ja jeszcze pokażę tym
rówieśnikom ( kimkolwiek oni są) gdzie raki zimują i ich nawet przegonią, ale mama się
okropnie martwi.”
Po drugie, osoba badana mówi o swoich emocjach i nie ukrywa trudnych doświadczeń,
układa je w spójną opowieść, co może świadczyć o ich zasymilowaniu:
„Kilka dni potem coś się dziwnego zaczęło dziać u mnie w środku i mama na zewnątrz
zobaczyła krew, wiec pobiegła szybko do specjalnego lekarza. I lekarz jej powiedział, że mój
mały domek w brzuszku może się zawalić i rodzice się strasznie wystraszyli! Mama cały czas
leżała i płakała.”
121
Po trzecie, narracja charakteryzuje się wysoką logiką i spójnością: pokazane jest, jak
wydarzenia są połączone czasowo, przyczynowo i warunkowo:
„Mamie dużą przyjemność robiło pływanie ze mną, bo sobie myślała jak ja mam tam w
brzuszku. A ja sobie myślałem jak ona wygląda- czy też jest w tej wodzie taka pomarszczona
jak ja.”
„Jedliśmy wtedy dużo cytryny i grejpfrutów- podobno nie można, no ale smakowały
nam i tata do domu znosił je kilogramami!”
Po czwarte, wyraźnie zaznaczony jest schemat narracyjny zgodnie z założeniami
Trzebińskiego (2002):
1) początek (poczęcie dziecka, reakcja na informację o ciąży):
„Pojawiłem się na świecie ( a właściwie w brzuszku mojej mamy) w grudniu zeszłego
roku. Dokładnie nie wiem jak to się stało, ale się pojawiłem- chyba moi rodzice bardzo tego
chcieli.”
„Jak wróciliśmy do domu tata miał ważne egzaminy, a mama też ciągle myślała o jakimś
teście, ale nie napisała go dopóki tata nie napisał swoich- nie rozumiem zupełnie dlaczego. Ale
jak już napisała ten test to wyszło w nim że mają mnie i mama od razu powiedziała tacie- a tata
nie wiedział co ma powiedzieć- bo tata to ogólnie mało mówi- ciekawe czy ja też będę tak mało
mówił? Ale pokochał moją mamę i się cieszyli. Potem moja mama która jest bardzo
niecierpliwa zadzwoniła na skypa do moich dziadków i im pokazała ten test. No i już
dziadkowie też wiedzieli że jestem.”
2) rozwinięcie (wspólne spędzanie czasu, bohater napotyka przeszkody w realizacji
intencji):
„Na początku maja pojechaliśmy wszyscy nad morze bo tata miał tam taki jakiś rajd
ekstremalny, na który ma mnie podobno kiedyś zabrać. Mieliśmy tam z mamą tacie kibicować
122
i robiliśmy to bardzo skutecznie! Tata zajął jakieś dobre miejsca, a mama tak się zaaferowała
wyścigiem na kajakach na morzu że przeszła plażą cała trasę z Sopotu do Orłowa nawet nie
czując, że jest zmęczona- tj. dopiero potem zaczęła czuć. No i jak wróciliśmy do domu to
byliśmy znowu u specjalnego lekarza i tam się mama dowiedziała, że jakaś szyjka się skróciła
i że musi leżeć znowu bo ja się podobno za szybko na świat pcham.”
„Co tydzień spędzamy cały dzień i noc bez taty w takim miejscu gdzie jest dużo
specjalnych lekarzy i tam też mnie często oglądają i mama kilka razy ma podłączana do brzucha
taką maszynkę dzięki której słyszy jak mi serduszko bije. Ja bicie jej serca słyszę cały czas i
bardzo to lubię wiec ona chyba też lubi słuchać mojego serduszka- taka wymiana.”
3) zakończenie (trudności zostają przezwyciężone, przygotowywania do narodzin):
„W brzuchu coraz mi ciaśniej, a rodzice ciągle mówią, co już na mnie czeka. I mam już
podobno cały kącik dla siebie- tata nawet wczoraj skręcił łóżeczko, i mam też jakiś supernowy
wózek- taki jakiś mercedes… nie mogę się doczekać już jak to wszystko będę mógł sobie
obejrzeć! Ale czuję, że to już niedługo. Właściwie to już mi się bardzo chce wychodzić, no ale
mama każe mi jeszcze siedzieć w środku i tyć. Tata jest tego samego zdania, a że jestem
podobno za młody jeszcze na bunt wobec rodziców no to siedzę i tyję. Ale ile można?!?!?!”
Po piąte, jako wskaźnik dobrej narracji uznano odnoszenie się narratora do
publiczności:
„(…) lekarz mówił, że ja jestem bardzo ruchliwy i tata się z tego bardzo cieszył bo
mówił, że to jak on. Czy bardzo ruchliwy jestem to w sumie nie wiem za bardzo bo nie mam
porównania, ale spróbujcie sobie cały czas siedzieć w jednej pozie na takiej powierzchni- no
zwariować można więc chyba normalne, że się wolę trochę poruszać.”
Ponadto, narracja spełnia również kryteria zaproponowane przez Dimaggio (2001):
1) sekwencja zdarzeń jest uporządkowana w czasie i przestrzeni:
123
„Na dworze było wtedy bardzo zimno, długo trwała noc. Za oknami biegały takie jakieś
dziwne stwory które tata nazywał reniferami i rodzice codziennie chodzili na spacery nad takim
czymś co trudno wymówić „FIO.. FIORY… FIORDEM” czy jakoś tak.”,
2) opowieść tworzy tematyczną spójność - osoba badana opowiada o tym, co się działo
od poczęcia do ostatnich tygodni ciąży z perspektywy dziecka;
3) silnie zaznaczone są relacje międzyludzkie, zwłaszcza relacja mama-tata-syn:
„No i jak moja mama leżała, płakała i głaskała kota to zaczęła też do mnie gadać różne
rzeczy. Ale najfajniejsze było to, że zaczęła mi śpiewać wieczorem kołysankę i ona jest taka
super- znam już ją prawie na pamięć! A tata nie chciał być gorszy od mamy i zaczął mi też
wieczorem czytać bajki o zwierzątkach- one są bardzo ciekawe! I w ogóle wieczory to mamy
od tego czasu zawsze fajne i miłe. I lubię jeszcze wtedy słuchać jak rodzice wieczorem modlą
się za mnie- dziękują Bogu że mnie przysłał i bardzo proszą o zdrowie dla mnie.”
„No, ale że jestem chłopcem to zaczęła się miedzy nami nawiązywać taka jakaś męska
więź. Nie wiem dokładnie jak to jest, ale jak mama krzyczy na tatę to ja ją mimowolnie za karę
kopię i ona przestaje. Nie lubię jak krzyczy na tatę, bo tata się stara bardzo, a mamie buzują
jakieś hormony i się czasem dziwnie zachowuje.”
Analiza przypadków pokazuje różnorodność, subtelność przekazywania różnych treści,
także emocjonalnych przez matki
5.7 Dyskusja wyników
Uzyskane rezultaty badań narracyjnych potwierdziły przewidywania, że matki są
gotowe do budowania rozbudowanych i wieloaspektowych opowieści o swych mających się
narodzić dzieciach. Opracowywanie danych pozwoliło na wyodrębnienie kilku wymiarów,
124
wokół których skupiają się narracje (tab. 6). Ponadto, uzyskane narracje można podzielić na
dwie grupy pod względem perspektywy czasowej przyjętej przez matkę: narracje o charakterze
aktualno-bieżącym i prospektywnym.
Brak różnic w intensywności komunikacji ze względu na poziom wykształcenia może
być spowodowany tym, że w dzisiejszych czasach jest duży i łatwy dostęp do poradników dla
kobiet w ciąży, programów telewizyjnych na temat ciąży, dużo się mówi o znaczeniu okresu
prenatalnego, zatem rośnie również społeczna świadomość znaczenia komunikacji z dzieckiem
mającym się narodzić. Drugą możliwością uzyskania takiego wyniku jest fakt, że w badaniu
wzięło udział niewiele kobiet z wykształceniem zawodowym (8%). Zatem należałoby
zweryfikować jeszcze tę hipotezę, powiększając grupę osób badanych o wykształceniu
zawodowym. Rezultat braku różnic i w intensywności komunikacji i długości oraz bogactwie
narracji ze względu na płeć dziecka jest zgodny z badaniami, które pokazują, że w przypadku
matek płeć dziecka nie stanowi czynnika wpływającego na więź z nim (McGuire, 1991).
Ponadto, wynik ten może świadczyć o tym, że nie sama płeć dziecka modyfikuje proces
nawiązywania więzi emocjonalnej z nim, lecz to, czy informacja o płci dziecka spełnia
oczekiwania matki (Walker, Conner, 1993).
Nie potwierdzono również hipotezy mówiącej, że wraz ze wzrostem tygodnia ciąży,
rośnie intensywność komunikacji z dzieckiem. Przyczyną może być struktura odpowiedzi
zastosowanych w kwestionariuszu, ponieważ odpowiedzi często i regularnie nie różnicują
częstotliwości podejmowanych form komunikacji dość dobrze. Ponadto, w badaniu
kwestionariuszowym mogą się też ujawniać społeczne poglądy dotyczące tego, jak należy
komunikować się z dzieckiem w okresie prenatalnym, co może wpływać na ujednolicenie
wyników.
125
Fakt, że matki najczęściej komunikują się ze swoim dzieckiem poprzez przytulanie, a
najrzadziej poprzez śpiewanie mu, można wytłumaczyć tym, że przytulanie dziecka jest tą
formą komunikacji niewerbalnej, w której kobiety mogą najpełniej przekazać swoje emocje.
Przytulanie jest silnie związane z emocjonalnym wymiarem komunikacji. Natomiast śpiewanie
dziecku zawarte było w kwestionariuszu tylko w 1. twierdzeniu: „Śpiewam mojemu dziecku”,
a jest to czynność związana ze specyficznymi umiejętnościami, których nie każda matka
posiada. Wysoki wynik uzyskano również w formie komunikacji określonej jako mechanizm
synchronowania, co może być traktowane jako wskaźnik przygotowywania się do spotkania z
dzieckiem po narodzinach. Mechanizm synchronowania można uznać za przejaw wymiaru
współdziałania. To synchronizacja między matką a dzieckiem odgrywa bowiem kluczową rolę
w pierwszych miesiącach sprawowania opieki nad niemowlęciem.
W charakteryzowaniu mającego się narodzić dziecka dominowały cztery wymiary: imię
lub specjalne określenie dla dziecka, dane dotyczące samopoczucia dziecka, aktywność
ruchowa i dane dotyczące upodobań dziecka. Nazwanie dziecka pomaga matce oswoić się z
nieznanym, zapoznać się z dzieckiem, które ma się narodzić. Aktywność ruchowa dziecka
pomaga jej odczytywać jego sygnały i reagować na nie. Opisywanie samopoczucia i upodobań
dziecka może świadczyć o tym, że matka uwzględnia je w swoich działaniach, jest gotowa do
zmiany trybu życia i podejmowania takich zachowań, które są korzystne dla rozwoju dziecka,
co jest dobrym predyktorem przygotowania na spotkanie z realnym dzieckiem po porodzie
(Bielawska-Batorowicz, 2006). Ponadto, wynik ten pokazuje, że matki opowiadają o poczętym
dziecku w podobny sposób jak o niemowlęciu. Wynika z tego, że w okresie prenatalnym
dziecko traktowane jest jak człowiek, posiadający nie tylko ciało, ale i psychikę.
Większość narracji została opowiedziana w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Taka forma
umożliwia nabranie ważnego dystansu, by swoje myśli, uczucia, wyobrażenia przekazać w
126
opowieści. Ponadto, instrukcja do badania narracyjnego z metaforą książki również zachęca do
przyjęcia takiego właśnie punktu widzenia.
W opowieściach matek o dziecku mającym się urodzić przeważa wyidealizowany obraz
dziecka: 20 narracji wyidealizowanych, 10 narracji pozytywnych, ale aspekt negatywny ujęty
został w opowieści, 1 narracja o charakterze negatywnym, w przypadku której brak było
możliwości określenia stosunku matki do dziecka. Jak wykazały cytowane w rozdziale ¾
badania, obraz dziecka budowany w okresie ciąży jest zazwyczaj obrazem dziecka idealnego,
więc rezultaty badań własnych wskazują podobną tendencję. Uzyskany wynik może też
świadczyć o sile oddziaływania stereotypu „błogosławionego stanu” i związanej z nim presji
mówienia tylko o pozytywnych aspektach oczekiwania na narodziny dziecka. Ciąża jest
sytuacją nową, trudną, zaburza dotychczasową równowagę. Nawet jeśli jest planowana, nie
można jej kontrolować, przewidzieć, stąd towarzyszący jej pewien poziom niepewności i braku
poczucia bezpieczeństwa oraz imperatyw podjęcia nowych sposobów radzenia sobie z tą
sytuacją. Narracje o charakterze ambiwalentnym są pożądane, ponieważ zbyt idealne podejście
do macierzyństwa może przeszkadzać w nawiązaniu relacji z realnym dzieckiem. Ponadto,
idealizacja utrudnia radzenie sobie w pierwszych miesiącach po narodzinach dziecka, ponieważ
macierzyństwo wyzwala różne emocje: ból, smutek, poczucie winy, gniew, radość, miłość.
Ważna jest zatem zdolność do uznawania oraz wyrażania całej gamy emocji, zarówno tych o
zabarwieniu pozytywnym, jak i negatywnym. Jeżeli kobieta nie zaakceptuje tego, że jest i może
być zmęczona, pełna wątpliwości, czy sobie poradzi w nowej roli, zagubiona, to istnieje ryzyko,
że będzie się czuła sfrustrowaną, złą matką o niskiej samoocenie, co przyczyni się do wzrostu
negatywnych emocji. Negatywne uczucia są naturalne, potrzebne, a nieprzyznawanie się do
nich może szkodzić i matce, i dziecku.
127
W narracjach, które można określić jako pozytywne, ale uwzględniające aspekt negatywny,
obok emocji o znaku pozytywnym równie, często pojawia się strach, poczucie zagrożenia,
niepewność, wątpliwości. Najczęstszą sekwencją emocji był układ: radość, poczucie
spełnienia, potwierdzenie swojej kobiecości-strach.
W kategorii oczekiwania 21 matek w ogóle nie wspomniało o oczekiwaniach
dotyczących dziecka, 5 bardzo precyzyjnie sformułowało swoje plany na temat przyszłości
dziecka, a 9 nieprecyzyjnie, ogólnie zakończyło swoją opowieść zdaniem, że ich dziecko ma
być szczęśliwe, spełniono i niech samo wybierze swoją drogę (3 narracje spełniały kryteria
zarówno oczekiwań precyzyjnych, jak i nieprecyzyjnych). Snując wyobrażenia o przyszłości
dziecka, osoby badane uwzględniały przede wszystkim jego funkcjonowanie w szkole, na
studiach, w życiu zawodowym i prywatnym. Istnieje ciekawa zależność, że jeśli matka
opowiada o swoim mającym się narodzić dziecku jak o osobie dorosłej, to wyobraża je sobie
jako rodzica, co może świadczyć o nadawaniu dużej wartości rodzicielstwie. Matka życzy
swemu nienarodzonemu dziecku, by w przyszłości również zostało rodzicem. Ponadto,
zależność ta może również odzwierciedlać jedną z potrzeb rodziców wpływającą na decyzję o
posiadaniu potomstwa: dziecko daje nadzieję na kontynuację tradycji oraz wartości rodzinnych,
postrzegane jest jako kolejne ogniwo łączące każdego rodzica z jego własnymi rodzicami,
wnukami i przodkami (Brazelton, 1990). Oto przykłady takich wypowiedzi:
„Jest spełnioną kobietą. W pewnym momencie na jej drodze pojawia się mężczyzna i
wzajemna fascynacja. Niebawem biorą ślub w książęcej oprawie. Dzień o którym śniła od
dzieciństwa staje się rzeczywistością. Niebawem po ślubie małżeństwo stara się o adopcję
Krzysia, która dochodzi do skutku. Po dwóch latach rodzi się ich dziecko. Rodzina żyje długo
i szczęśliwie.”
128
„Zanim się pobrali postanowili zamieszkać razem. Wkrótce rodzina powiększyła się o
synka. Wtedy Alicja z mężem zdecydowali się otworzyć własną firmę. Perspektywa bycia
zapracowaną i zabieganą mamą na etacie w korporacji nie była dla Alicji do przyjęcia. Na
początku prowadzenie własnej firmy było bardzo absorbujące, ale od czego są dziadkowie.
Babcia i dziadek zajmowali się małym Stasiem, gdy jego mama musiała skupić się na pracy.
Potem było już łatwiej.”
W badaniu narracyjnym wzięły udział przede wszystkim kobiety z wykształceniem
wyższym (78%). Może być to spowodowane tym, że metoda narracyjna wymaga
werbalizowania swych wyobrażeń, myśli, odczuć, oczekiwań, układania ich w pewną całość i
restrukturyzacji, co jest związane z poziomem wykształcenia. Ponadto, badania
przeprowadzane były na forach internetowych, w szkołach rodzenia, a tam najczęściej
uczęszczają kobiety o takim właśnie wykształceniu. Brak potwierdzenia hipotez dotyczących
narracji może być spowodowany tym, że zarówno długość, jak i bogactwo narracji mogą
bardziej zależeć od kompetencji narracyjnej, niż od takich zmiennych jak tydzień ciąży, czy
intensywność komunikacji. Z każdym tygodniem ciąży kobieta może budować coraz
dokładniejszy obraz dziecka, ale nie musi się to przekładać na długość i bogactwo narracji o
nim, ponieważ to kompetencja narracyjna może mieć znaczący wpływ na te zmienne.
Kompetencja narracyjna oznacza skłonność do nadawania swoim doświadczeniom formy
spójnej opowieści (Stemplewska-Żakowicz, 2008).
Nie potwierdzono związków i zależności pomiędzy zmiennymi badanymi zarówno metodą
ilościową, jak i jakościową. Świadczyć to może o tym, że proces tworzenia historii o dziecku
mającym się narodzić jako przygotowawczy etap stawania się matką, jest bardzo
subiektywnym doświadczeniem, opartym na indywidualnych przeżyciach, pomiędzy którymi
trudno szukać prawidłowości i uogólnień. Ponadto, sposób i treść narracji mogą w dużym
129
stopniu być zdeterminowane kompetencją narracyjną, która nie została uwzględniona w
badaniach własnych.
130
Zakończenie
Przedmiotem zaprezentowanych w tej książce analiz teoretycznych oraz
przeprowadzonych na ich podstawie badań empirycznych było przede wszystkim sprawdzenie,
czy istnieje związek pomiędzy długością i bogactwem opowieści o dziecku w okresie
prenatalnym a intensywnością komunikacji z nim.
Przeprowadzone badania oraz sformułowane na ich podstawie wnioski skłaniają do
dalszych poszukiwań. Istotne może być uchwycenie zmian zachodzących w sposobie
opowiadania o dziecku od okresu prenatalnego do czasu, gdy dziecko jest już na świecie.
Pokazanie, jak wygląda opowieść o dziecku wyobrażonym, a jak o realnym, jakie aspekty opisu
są wspólne, a co je różni, jak zmienia się narracja o dziecku wraz z upływem czasu oraz pod
wpływem nowych okoliczności. Cenne byłoby też przeanalizowanie opowieści ojców oraz
porównanie ich z narracjami matek, próba odpowiedzi, jak różnią się opisy dziecka ze względu
na płeć rodzica. Warto byłoby sprawdzić, czy matki borykające się z trudnościami i
niepowodzeniami prokreacyjnymi różnią się pod względem budowy opowieści o dziecku,
spostrzegania go oraz częstości podejmowanej komunikacji z nim, od kobiet nie
doświadczających tych problemów. Dotychczasowe badania bowiem (Raphael-Leff, 1991)
pokazują, że problemy takie utrudniają nawiązanie więzi po porodzie. W niniejszej pracy
pominięto determinanty narracji, więc warto byłoby odpowiedzieć na pytanie: czy istnieje
zależność między strukturą osobowości, poczuciem tożsamości, dojrzałością, stosunkiem do
kobiecości, stosunkiem do swojej matki, wizją swojego życia, priorytetów życiowych a
sposobem i treścią narracji o dziecku?
Narracje pozwoliły odtworzyć pewną subiektywną dynamikę tworzonego obrazu dziecka,
który jest kluczowym elementem mentalnego etapu stawania się matką.
131
Wiele badanych przeze mnie kobiet twierdziło, że choć tworzenie opowieści o dziecku,
werbalizowanie swoich myśli i uczuć na jego temat było bardzo wymagającym zadaniem, to
równocześnie bardzo cennym. Kilka osób skontaktowało się ze mną po narodzinach swojego
dziecka, prosząc o odesłanie narracji jako pamiątki okresu oczekiwania na nie.
Mam nadzieję, że przeprowadzone badania okażą się przydatne dla szeroko pojmowanej
promocji zdrowia, edukacji na temat istotności komunikacji prenatalnej, profilaktyki
położniczej, interwencji kryzysowej oraz psychologicznego poradnictwa dla kobiet w ciąży,
obejmującego psychologiczne przygotowanie na zmiany, jakie spowoduje pojawienie się
dziecka. Wykorzystane metody badawcze mogą służyć jako punkt wyjścia do tworzenia
programów dla kobiet oczekujących dziecka. Przyjmując założenie, że czynniki modyfikujące
postrzeganie dziecka mogą też modyfikować sposób podejmowania interakcji z nim w okresie
ciąży oraz traktowanie go po porodzie, można wykorzystywać metody zastosowane w tych
badaniach w profilaktyce.
Ponadto, uzyskane wyniki pokazują, że dziecko prenatalne traktowane jest jak
niemowlę, stąd utrata ciąży doświadczana jest jako śmierć bliskiej osoby i strata realnego
macierzyństwa, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w udzielaniu pomocy kobietom
przeżywającym niepowodzenia prokreacyjne.
132
Spis tabel i rysunków
Tabele
Tabela 1. Cztery rodzaje hałasu .................................................................................. 228
Tabela 2. Charakterystyka uczestniczek badania ................................................... 10081
Tabela 3. Podtypy narracji ...................................................................................... 10585
Tabela 4. Częstotliwość podejmowanych form komunikacji z dzieckiem w okresie
prenatalnym ........................................................................................................................ 10988
Tabela 5. Kategorie wyróżnione w narracjach. ...................................................... 10989
Tabela 6. Szczegółowy rozkład wyników dla kategorii charakterystyka dziecka. 11795
Rysunki
Rysunek 1. Linearny model komunikacji ..................................................................... 16
Rysunek 2. Interakcyjny model komunikacji. .............................................................. 19
Rysunek 3. Transakcyjny model komunikacji ............................................................. 22
Rysunek 4. Rozkład wyników w kwestionariuszu „Komunikacja z dzieckiem w okresie
prenatalnym” .......................................................................................................................... 104
Rysunek 5. Dendrogram, podział narracji na podgrupy. ............................................ 108
133
Załącznik 1. Kwestionariusz „Komunikacja z dzieckiem w okresie
prenatalnym”
Korzystając ze skali od 1 do 5, proszę określić stopień, w jakim każde z poniższych
twierdzeń dotyczy Pani osoby. Proszę wpisać odpowiednią cyfrę przy każdym twierdzeniu.
1 – nigdy
2 – czasami
3 – regularnie
4 – często
5 – zawsze
1. Przytulam dziecko dotykając mojego brzucha.
2. Śpiewam mojemu dziecku.
3. Wyobrażam sobie, co dziecko robi w moim brzuchu.
4. Rozmawiam z moim dzieckiem w myślach.
5. Piszę listy do mojego dziecka.
6. Piszę pamiętnik dla mojego dziecka.
7. Czytam mojemu dziecku.
8. Głośno rozmawiam z moim dzieckiem.
134
9. Opowiadam różne historie mojemu dziecku.
10. Słucham muzyki z moim dzieckiem.
11. Gram mojemu dziecku na instrumentach.
12. Masuję moje dziecko poprzez mój brzuch.
13. Pocieram lub delikatnie stukam w powłoki brzucha, by zachęcić moje dziecko
do aktywności.
14. Głaszczę mój brzuch, by pokazać mojemu dziecku, jak bardzo je kocham.
15. Dostrajam się do zachowań mojego dziecka: gdy czuję, że jest zmęczone-
odpoczywam, gdy się porusza- podtrzymuję jego aktywność.
16. Wyobrażam sobie, jak wygląda moje dziecko.
17. Zastanawiam się, jaki moje dziecko ma nastrój.
18. Zastanawiam się nad cechami charakteru mojego dziecka.
19. Dotykam brzucha, by uspokoić dziecko, gdy zbyt dużo kopie.
20. Zastanawiam się, co dziecko chce mi powiedzieć, gdy kopie i porusza się.
21. Gdy mówię do mojego dziecka, używam specjalnego określenia/imienia.
22. Opowiadam dziecku o tym, co właśnie robię.
23. Opowiadam dziecku, jak wygląda świat.
24. Pytam moje dziecko, jak się czuje.
135
25. Staram się odczytywać sygnały wysyłane przez dziecko i adekwatnie na nie
odpowiadać.
26. Gdy czuję, że moje dziecko jest niespokojne, staram się je uspokoić swoim
rytmicznym oddechem.
27. Gdy coś robię, pytam moje dziecko, czy tego chce.
28. Opowiadam dziecku, jak to będzie, gdy pojawi się na świecie.
29. Mówię mojemu dziecku o swoich uczuciach, wyjaśniam mu, dlaczego jestem
smutna, boję się lub raduję.
136
Załącznik 2. Karta oceny narracji matki o dziecku
Na dołączonej do każdego wywiadu, Karcie oceny narracji matki o dziecku zostaniesz
poproszony/a o ocenę zaprezentowanych poniżej kategorii. W tabeli poniżej są one opisane.
Proszę zapoznaj się z nimi, przeanalizuj przykład, a następnie przystąp do pracy. Dziękuję.
Kategoria Narrator
4. pierwszoosobowy - perspektywa dziecka
5. pierwszoosobowy – perspektywa matki
6. trzecioosobowy
Charakterystyka dziecka
12. Imię/specjalne określenie dla dziecka (smyk, szkrab)
13. Aktywność ruchowa (wierci się, kopie)
14. Wygląd zewnętrzny
15. Cechy charakteru pozytywne
16. Cechy charakteru negatywne
17. Podobieństwo do rodziny (np. długie rzęsy jak mama, uparty jak
dziadek)
18. Dane dotyczące poznawczych zdolności dziecka (mądre,
zdolne, dobrze się uczy)
19. Dane dotyczące upodobań dziecka (co lubi, czego nie lubi)
20. Dane dotyczące nastroju/samopoczucia dziecka (zmęczone,
szczęśliwe)
21. Właściwości, które mogą się ujawnić w kontaktach społecznych,
relacjach (przyjacielskie, życzliwe, empatyczne)
22. Porównanie dziecka do zwierzęcia
Oczekiwania, plany wobec dziecka
3. Brak mowy o oczekiwaniach, planach wobec dziecka
4. Oczekiwania, plany wobec dziecka precyzyjne
D. studia, praca
137
E. miłość
F. założenie rodziny (matka życzy dziecku, by było rodzicem)
5. Oczekiwania, plany wobec dziecka nieprecyzyjne (brak
szczegółów, co do przyszłości dziecka, tylko informacja, że ma
być szczęśliwe, spełnione, dobrym człowiekiem, wprost
powiedziane, że dziecko ma samo wybrać swoją drogę)
Interakcja z rodzicami (np. rodzice coś robią, a dziecko im
odpowiada lub odwrotnie, zabawy, rozmowy)
Uczucia rodziców wobec dziecka (jakie uczucia żywią w
stosunku do swojego dziecka)
Osoba ojca dziecka pojawia się w narracji
Kontekst
3. Miejsce akcji (opis, jak jest w brzuchu, np. ciepłe, ciche
mieszkanie lub opis miejsca po narodzinach)
4. Czas akcji (np. wiek dziecka podany)
Przygotowania do narodzin dziecka
3. Fizyczne (kompletowanie wyprawki dla dziecka)
4. Psychiczne (refleksja matki na temat macierzyństwa: jaką
będzie mamą, jak zmieni się jej życie)
Narodziny, pierwsze spotkanie z dzieckiem
Reakcja rodziców na wiadomość o ciąży
Nawiązywanie kontaktu z otoczeniem, wywierania wpływu na
otoczenie
3. Przed narodzeniem (np. rodzice przypisują intencje ruchom
dziecka, reagują na nie, dziecko coś im przekazuje poprzez
swoje ruchy)
4. Po narodzeniu
Zakończenie
3. pozytywne
4. negatywne
Punkt zwrotny w narracji (od jakiegoś momentu zachodzi
zmiana)
Perspektywa czasowa
4. Dziecko w brzuchu mamy
5. Dziecko po narodzinach (do wieku szkolnego)
138
6. Dziecko jako osoba dorosła (studia, praca, miłość, założenie
własnej rodziny)
Chronologia zdarzeń (jak losy dziecka są umiejscowione)
4. Przedstawienie, jak było wcześniej, na początku
5. Opowieść o tym, jak jest teraz (skupienie się na teraźniejszości)
6. Opowieść o tym, jak będzie (skupienie się na przyszłości)
Ustosunkowanie się matki do dziecka
4. Obraz dziecka wyidealizowany (brak informacji o
jakichkolwiek aspektach negatywnych)
5. Pozytywny obraz dziecka, ale aspekt negatywny ujęty w
opowieści o nim (trudności, zagrożenie, strach, niepokój,
wątpliwości, niepewność, dolegliwości, zmęczenie,
zdenerwowanie, dziecku się nie podoba, nie lubi, jak mama coś
robi, np. za dużo pracuje)
6. Negatywny obraz dziecka
Poziom metaforyczności opisu
4. Opowieść konkretna, realistyczna (brak lub niewiele metafor)
5. Opowieść realistyczna z kilkoma metaforami
6. Opowieść metaforyczna, iluzoryczna, poetycka
(przypominająca bajkę)
Narracja w czasie przeszłym
Narracja w czasie teraźniejszym
Narracja w czasie przyszłym
Przykład
Ciąża to dla mnie wyjątkowy okres w życiu i z dnia na dzień jako przyszła mama (34.
tydzień) już nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie wezmę w ramiona swoje Maleństwo!
Zastanawiam się, jak można nazwać to uczucie, które mnie ogarnia, gdy myślę o moim Synku.
Chciałabym już je dotknąć, przytulić, pocałować, tak bardzo je Kocham… Czuję z Nim silną
więź; Wyobrażam sobie, że będzie miał zadarty nosek, brązowe oczka, będzie wulkanem
energii z niesamowitym poczuciem humoru, ciekawym świata i ludzi. Maluda, Bobas, Szkrab,
139
Smyk- tak najczęściej nazywam Maleństwo, które zamieszkuje mój brzuszek! Jest bardzo
rozbrykany, silny! Kiedy odczuwam solidne kopnięcia, to wtedy wiem, że nie śpi i buszuje,
wyobrażam sobie, że pewnie ćwiczy swoje mięśnie i już tam pływa lub biega, i tak jak jego
mama będzie sportowcem! Chociaż niesamowite jest też to, że ilekroć jadę samochodem, to
Synuś od razu zaczyna się ruszać. Wtedy mówię do siebie: „ już z Niego mały kierowca, będzie
to miał po Tacie”! Czuję przeogromną radość i uśmiecham się na widok wypukłości
przesuwającej się po mojej napiętej skórze brzucha, zabawne i niesamowite uczucie, bawię się
wtedy z moim mężem w zgadywanie i zastanawiamy się wówczas, co to może być? Może
piętka, łokieć, a może piąstka?
Marzę o tym, aby mój Synuś robił to, co da Mu spełnienie i pozwoli czuć się
szczęśliwym!
Kategoria Występowanie Narrator
1. pierwszoosobowy - perspektywa dziecka 0
2. pierwszoosobowy – perspektywa matki 1
3. trzecioosobowy 0
Charakterystyka dziecka
1. Imię/specjalne określenie dla dziecka 1
2. Aktywność ruchowa 1
3. Wygląd zewnętrzny 1
4. Cechy charakteru pozytywne 1
5. Cechy charakteru negatywne 0
6. Podobieństwo do rodziców 1
7. Dane dotyczące poznawczych zdolności dziecka 0
8. Dane dotyczące upodobań dziecka 0
9. Dane dotyczące nastroju/samopoczucia dziecka
(zmęczone, szczęśliwe)
1
140
10. Właściwości, które mogą się ujawnić w kontaktach
społecznych, relacjach (przyjacielskie, życzliwe,
ciekawe świata i ludzi)
1
11. Porównanie dziecka do zwierzęcia 0
Oczekiwania, plany wobec dziecka
1. Brak mowy o oczekiwaniach, planach wobec
dziecka
0
2. Oczekiwania, plany wobec dziecka precyzyjne
A. Studia, zawód 0
B. miłość 0
C. założenie rodziny 0
3. Oczekiwania, plany wobec dziecka nieprecyzyjne
(ma być szczęśliwe, spełnione, wprost powiedziane,
że dziecko ma samo wybrać swoją drogę)
1
Interakcja z rodzicami 1
Uczucia rodziców wobec dziecka 1
Kontekst
1. Miejsce akcji 0
2. Czas akcji 1
Przygotowania do narodzin dziecka
1. fizyczne 0
2. psychiczne 0
Narodziny, 1. spotkanie z dzieckiem 0
Reakcja rodziców na wiadomość o ciąży 0
Nawiązywania kontaktu z otoczeniem, wywierania wpływu na
otoczenie
1. Przed narodzeniem 1
2. Po narodzeniu 0
Zakończenie
1. Pozytywne 1
2. Negatywne 0
Punkt zwrotny w narracji (zmiana) 0
Perspektywa czasowa
1. Dziecko w brzuchu mamy 1
141
2. Dziecko po narodzinach (do wieku szkolnego) 0
3. Dziecko jako osoba dorosła 0
Chronologia zdarzeń
1. Przedstawienie ciągu zdarzeń jak było wcześniej,
dotychczas, na początku
0
2. Jak jest teraz 1
3. Jak będzie 1
Ambiwalencja
1. Idealny obraz dziecka 1
2. Pozytywny obraz dziecka, ale aspekt/wydźwięk
negatywności ujęty (trudności, zagrożenie,
dziecku się coś nie podoba, czegoś nie lubi)
0
3. Negatywny obraz dziecka 0
Poziom metaforyczności opisu
1. Opowieść konkretna, realistyczna (brak metafor) 1
2. Opowieść realistyczna z kilkoma metaforami 0
3. Opowieść metaforyczna, iluzoryczna, poetycka
(przypominająca bajkę)
0
Narracja w czasie przeszłym 0
Narracja w czasie teraźniejszym 1
Narracja w czasie przyszłym 0
142
Załącznik 3. Narracja matki o dziecku 1
Brak korekty-materiał badawczy
Moje dziecko jest osobą upartą, krnąbrną, nie zwracającą uwagi na innych, mającą na uwadze
tylko własne potrzeby i chęci. Z radością robi innym na złość i uprzykrza im życie. Bohaterem
jakiejkolwiek opowieści by nie było, jego losy toczą się następującą: początkowo dla niego
pomyślnie, gdyż bez skrępowania i zastanowienia sięga po to, czego chce, nie zważając na
okoliczności, potem zaś jego bezwzględność zostaje ukarana.
143
Załącznik 4. Narracja matki o dziecku 2
Pojawiłem się na świecie ( a właściwie w brzuszku mojej mamy) w grudniu zeszłego roku.
Dokładnie nie wiem jak to się stało, ale się pojawiłem- chyba moi rodzice bardzo tego chcieli.
Na dworze było wtedy bardzo zimno, długo trwała noc. Za oknami biegały takie jakieś dziwne
stwory które tata nazywał reniferami i rodzice codziennie chodzili na spacery nad takim czymś
co trudno wymówić „FIO.. FIORY… FIORDEM” czy jakoś tak. Byliśmy wtedy na miesięcznej
wyprawie moich rodziców ( tj. oni nie wiedzieli jeszcze ze to wyprawa już naszej trójki) do
Norwegii w rejony za kołem biegunowym. Była nawet pierwsza moja pierwsza Wigilia i
dostałem prezent od cioci Zosi i wujka Wojtka – biało-niebieskie skarpetki stylizowane na
tenisówki;) Chyba jakoś wszyscy mnie jednak w powietrzu wyczuwali;) Tam też mieliśmy z
mamą swoje pierwsze małe spięcie- mama nie lubi lodów- zwłaszcza gdy za oknem mróz
trzeszczy, ale ja tak baaaardzo chciałem… że tata kupił i jedliśmy je potem wszyscy o 3 w
nocy;). Ogólnie w Norwegii było bardzo fajnie- rodzice dużo zobaczyli, ale w styczniu trzeba
było wrócić do domu- i to było okropne- dwa loty samolotem, kilometry pokonywane
pociągiem bardzo zmęczyły mnie i mamę. Tata nie wiedział co się dzieje no bo w drugą stronę
mama wspaniale poradziła sobie z trudnościami podróży a tutaj nagle ledwo się rusza!
Jak wróciliśmy do domu tata miał ważne egzaminy, a mama też ciągle myślała o jakimś
teście, ale nie napisała go dopóki tata nie napisał swoich- nie rozumiem zupełnie dlaczego. Ale
jak już napisała ten test to wyszło w nim że mają mnie i mama od razu powiedziała tacie- a tata
nie wiedział co ma powiedzieć- bo tata to ogólnie mało mówi- ciekawe czy ja też będę tak mało
mówił? Ale pokochał moją mamę i się cieszyli. Potem moja mama która jest bardzo
niecierpliwa zadzwoniła na skypa do moich dziadków i im pokazała ten test. No i już
dziadkowie też wiedzieli że jestem;)
144
Kilka dni potem coś się dziwnego zaczęło dziać u mnie w środku i mama na zewnątrz
zobaczyła krew wiec pobiegła szybko do specjalnego lekarza. I lekarz jej powiedział, że mój
mały domek w brzuszku może się zawalić i rodzice się strasznie wystraszyli! Mama cały czas
leżała i płakała. A w domu wszystko tata robił- nawet gotował! Wprawdzie średnio mu to szło
bo używał dużo przypraw a mi przyprawy nie smakowały i mama ( jak to tata mówił) „rzygała
jak kot”. Nie wiem dlaczego tak mówił, ani co to jest ten kot. Tj. rodzice ( i ja też chyba) mamy
kota- i to taki stwór co się bardzo do mamy przytulał. A jak się do niej przytulał to ja go raz
kopnąłem, ale jemu to się chyba spodobało bo potem już pakował się mojej mamie tylko na
brzuch do głaskania mimo, że mama go ciągle z brzucha strącała.
No i jak moja mama leżała, płakała i głaskała kota to zaczęła też do mnie gadać różne
rzeczy. Ale najfajniejsze było to, że zaczęła mi śpiewać wieczorem kołysankę i ona jest taka
super- znam już ją prawie na pamięć! A tata nie chciał być gorszy od mamy i zaczął mi też
wieczorem czytać bajki o zwierzątkach- one są bardzo ciekawe! I w ogóle wieczory to mamy
od tego czasu zawsze fajne i miłe. I lubię jeszcze wtedy słuchać jak rodzice wieczorem modlą
się za mnie- dziękują Bogu że mnie przysłał i bardzo proszą o zdrowie dla mnie.
Potem jak sytuacja z moim domkiem się unormowała to mama z tatą mieli lecieć to
Włoch ( tj. ze mną w środku też) ale się bali, że znowu coś zacznie się dziać z moim domkiem
i w końcu nie polecieli. Ale obiecali mi, że zabiorą mnie do tych Włoch jak już będę coś widział
innego niż skórę mojej mamy. No ale mama wtedy się czuła tak dobrze, że zaczęła mnie
zabierać w różne fajne miejsca- chodziliśmy na basen gdzie jakaś pani mówiła mamie jak ma
rękami machać i kopać nogami- ja chciałem tak samo robić ale nie widziałem tej pani to nie
wiem czy mi to wychodziło. Mamie dużą przyjemność robiło pływanie ze mną bo sobie myślała
jak ja mam tam w brzuszku. A ja sobie myślałem jak ona wygląda- czy też jest w tej wodzie
taka pomarszczona jak ja. Chodziliśmy jeszcze na jogę ale to już było nudniejsze- ja tam cały
145
czas spałem wiec niewiele pamiętam. Aha- i byliśmy też często w takim miejscu co solą pachnie
i jest ładna muzyka- mama to grotą solną nazywała. To był też bardzo fajne bo mama zazwyczaj
sobie leżała na leżaku a ja miałem dużo miejsca na robienie salt w brzuchu.
Mama już wiedziała które to moje salta bo jak już nie musiała leżeć to raz jak oglądali
film z moim tatą a mi się nudziło i biegałem sobie to raz nie wyrobiłem na zakręcie i uderzyłem
mamę z całym impetem! I ona się wtedy chwyciła za brzuch i zaczęła tacie mówić, ze się
ruszam. To było głupie- bo przecież chyba nie myślała że cały czas po turecku siedzę i czekam
aż mnie urodzi. Potem tata trochę do mnie pukał to mu odkopnąłem- i nie wiem które z nas to
dziecko- ja czy on- bo on się tak śmiesznie wtedy cieszył jakbym mu dał jakiś super prezent.
Jedliśmy wtedy dużo cytryny i grejpfrutów- podobno nie można, no ale smakowały nam i tata
do domu znosił je kilogramami!
Na początku maja pojechaliśmy wszyscy nad morze bo tata miał tam taki jakiś rajd
ekstremalny, na który ma mnie podobno kiedyś zabrać. Mieliśmy tam z mamą tacie kibicować
i robiliśmy to bardzo skutecznie! Tata zajął jakieś dobre miejsca, a mama tak się zaaferowała
wyścigiem na kajakach na morzu że przeszła plażą cała trasę z Sopotu do Orłowa nawet nie
czując, że jest zmęczona- tj. dopiero potem zaczęła czuć. No i jak wróciliśmy do domu to
byliśmy znowu u specjalnego lekarza i tam się mama dowiedziała, że jakaś szyjka się skróciła
i że musi leżeć znowu bo ja się podobno za szybko na świat pcham. Oczywiście byłą to głupota
kompletna bo mi tam w brzuchu było dobrze, a to że jakaś szyjka postanowiła się skrócić to już
z nią trzeba rozmawiać a nie ze mną. No to znowu leżeliśmy- tj. to było dość fajne, bo jak mama
się nie ruszała to ja miałem wiece możliwości na ruch- i za każdym razem jak mnie u tego
specjalnego lekarza podglądali to lekarz mówił, że ja jestem bardzo ruchliwy i tata się z tego
bardzo cieszył bo mówił, że to jak on. Czy bardzo ruchliwy jestem to w sumie nie wiem za
146
bardzo bo nie mam porównania, ale spróbujcie sobie cały czas siedzieć w jednej pozie na takiej
powierzchni- no zwariować można wiec chyba normalne, że się wolę trochę poruszać.
Na jednym z takich podglądackich wizyt u lekarza pani doktor dokonała odkrycia że jestem
chłopcem. Moja mama wiedział już to wcześniej, ale dla taty to było odkrycie roku- bo on był
cały czas pewny ze jestem dziewczynką. No, ale że jestem chłopcem to zaczęła się miedzy nami
nawiązywać taka jakaś męska więź. Nie wiem dokładnie jak to jest, ale jak mama krzyczy na
tatę to ja ją mimowolnie za karę kopię i ona przestaje. Nie lubię jak krzyczy na tatę, bo tata się
stara bardzo, a mamie buzują jakieś hormony i się czasem dziwnie zachowuje.
Ogólnie często potem już chodziliśmy na podglądackie wizyty bo trochę lekarze bali, że za
mały jestem. Może mały jestem ale za to jaaaaki silny! I ile rzeczy potrafię robić- próbuję
udowodnić to na każdej wizycie a lekarze narzekają, że się wiercę. To ja już nie wiem co mam
robić. Postanowiłem więc pokazywać mamie jakie fajny jestem i bardzo jej chciałem siebie
pokazać odciskając różne części mojego ciała na jej skórze- i tak np. jak gotowała to wypinam
pupę w stronę ciepła. Nie dość, że cieplutko to jeszcze mama mnie wtedy głaszcze w same
pośladki!! Super interes! Tylko z kopaniem mi nie wyszło- bo zamiast głaskania mamy w
stópkę mama zazwyczaj podskakuje zaskoczona- mogła by się już naprawdę przyzwyczaić!
Najbardziej odpiskuję się na skórze mamy od kilku ostatnich tygodni- nawet tata całkiem
trafnie potrafi zgadnąć że to twarde z boku brzucha mamy to mój łokieć, a na wysokości pępka
widać moją stopę czasami! Ostatnio mama w nocy budziła tatę żeby pokazać mu moje
piszczele! Biedny tata… ostatnio w ogóle nie może spać bo mama go ciągle o cos prosi- a to o
picie, a to o kanapkę, a to o banany z miodem, o to żeby ją przytulił a hitem ostatnio jest
proszenie żeby nie chrapał. Mi to chrapanie też trochę przeszkadza szczerze mówiąc. Za
każdym chrapnięciem nie mogę opanować drżenia i mama się śmieje że wygląda jakby miała
w brzuszku mały silniczek.
147
Ale najbardziej mi się chce ruszać jak mama słucha ze mną muzyki. Wcześniej słuchała takiej
różnej ale też fajnej, potem jakiś ważny pan grał na jakimś fortepianie- ale tego tata już też nie
mógł słuchać więc przeszliśmy na codziennie słuchanie różnej muzyki ale pamiętam już
niektóre piosenki „jimii eat Word” i „w górach jest wszystko co kocham”. Przy jimiim to mi
nogi same skaczą ( ale teraz uderzają już o mamy zebra wiec nie za bardzo mogę sobie pozwolić
już w tym zakresie) a „góry” są takie spokojne że lubię przy nich się kołysać- zresztą mama mi
w tym pomaga!
W ogóle to jestem ciekawy jak wyglądają moi rodzice i jacy są. Tj. już trochę wiem jacy są i
wiem nawet czym się zajmują- mama uczyła się w czerwcu do takiego ważnego egzaminu
jakiegoś i mówiła na głos wiele mądrych rzeczy o ludziach- jacy są i jak się zachowują-
próbowałem zapamiętać żeby potem się nie zgubić w świecie, ale tego było okropnie dużo. Za
to tata opowiada co w pracy robił i to jest strasznie fajne bo on robi strasznie ciekawe rzeczy-
mówi że to jak budowanie z klocków. Nie wiem jeszcze co to klocki, ale tata mówi, że już je
mam na zewnątrz i na mnie czekają. Mamy z nich potem budować różne rzeczy.
Jak już wyjdę z mamy to zobaczę nawet jak wyglądałem jak byłem w środku mamy! Tj. jak
wyglądaliśmy razem dokładnie bo jak mama zdała ten ważny egzamin to tata w prezencie
zawiózł ja gdzieś i tam takie dwie miłe panie robiły mamie i mi dużo zdjęć. Na początku im
pozowałem też, ale potem już byliśmy zmęczeni z mamą lampą która na nas błyskała. Ale
pamiątka ma być podobno super, więc może warto było się przemęczyć. Zobaczymy.
No a ostatnio mama też jest taka strasznie zmęczona i dużo leżymy- pani doktor mówi, że to
mam mi pomóc żebym zaczął teraz szybko rosnąć i dogonił moich rówieśników. Ja tam jestem
tego zdania co tata- że ja jeszcze pokażę tym rówieśnikom ( kimkolwiek oni są) gdzie raki
zimują i ich nawet przegonią, ale mama się okropnie martwi. Co tydzień spędzamy cały dzień
i noc bez taty w takim miejscu gdzie jest dużo specjalnych lekarzy i tam też mnie często
148
oglądają i mama kilka razy ma podłączana do brzucha taką maszynkę dzięki której słyszy jak
mi serduszko bije. Ja bicie jej serca słyszę cały czas i bardzo to lubię wiec ona chyba też lubi
słuchać mojego serduszka- taka wymiana.
W brzuchu coraz mi ciaśniej, a rodzice ciągle mówią, co już na mnie czeka. I mam już
podobno cały kącik dla siebie- tata nawet wczoraj skręcił łóżeczko, i mam też jakiś supernowy
wózek- taki jakiś mercedes… nie mogę się doczekać już jak to wszystko będę mógł sobie
obejrzeć! Ale czuję, że to już niedługo. Właściwie to już mi się bardzo chce wychodzić, no ale
mama każe mi jeszcze siedzieć w środku i tyć. Tata jest tego samego zdania, a że jestem
podobno za młody jeszcze na bunt wobec rodziców no to siedzę i tyję. Ale ile można?!?!?!
149
Załącznik 5. Narracja matki o dziecku 3
Mam na imię Maja, albo Fasolka. Właściwie jeszcze nie wiem bo rodzice nie potrafią się
zdecydować. Mama mówi do mnie Fasolka a tata Majeczka. Kłócą się o to jak będą mnie
nazywać później. Często to słyszę mimo, że jeszcze ich nie widziałam. Żyję sobie w takim
ciepłym, cichym, ciemnym miejscu, bardzo mi tu przyjemnie. Nie wiem czy w ogóle będę
chciała stąd wyjść- chociaż mama mówi że niedługo będę musiała, i że nie mam z tym zwlekać
do ostatniej chwili bo ona już momentami jest zmęczona tym wszystkim. Skąd wiem że to
mama? Tak się przedstawia ten głos, który słyszę od samego początku: „Cześć Fasolko, tu
mamusia”. Słyszę ten głos cały czas, jest głośny i wyraźny. Inne głosy też słyszę, bardzo często
ten należący do taty: „Cześć Majeczko tu tatuś, tatuś Cię mocno kocha”. Wokoło wciąż słychać
delikatny szum, ale ich głosy rozpoznaję już wyraźnie. Na początku była cisza, i czułam tylko
delikatne kołysanie. Później odkryłam, że mam rączki i nóżki i że mogę nimi poruszać. Robiłam
różne akrobacje i fikołki. Teraz słyszę. A niedawno odkryłam, że mam też zmysł smaku! I że
ta woda, w której sobie pływam może różnie smakować. Najczęściej smakuje słodko. Lubię
ten smak. Czasem jest też kwaśno. Ale tego nie lubię. Słodką wodę lubię połykać, i kiedy
połknę jej zbyt dużo dostaję czkawki. Czkawka jest fajna i śmieszna. Ale moja mamusia chyba
nie lubi kiedy tak podskakuję bo strasznie się wtedy wierci i puka w brzuch żebym się już
uspokoiła. Teraz jestem już duża i potrafię kopać nóżkami i rozpychać rączki. Ale tego
mamusia też nie lubi i zaraz do mnie mówi żebym przestała bo ją boli. Tatuś za to lubi kiedy
się tak wypinam- wiem bo słyszę jak pyta mamusi „Rusza się? Rusza? Nasza kochana
Majeczka!!” Już nie mogę się doczekać kiedy ich zobaczę! Oni mnie już chyba widzieli,
pamiętam kilka razy jak mamusia mówiła: „Jakie ma piękne nóżki i rączki, jakie stópki, a nosek
jak tatuś”. I wtedy słyszałam nowy głos, mamusia i tatuś mówili do niego „Panie doktorze”.
150
Ale ja nie lubię tego doktora, zawsze tak mnie uciska, koniecznie chce mnie pooglądać. Wtedy
na złość mu się odwracam i pokazuję dupkę. Ostatnio często słyszę mamusię, która mówi:
„Teraz Fasolka może już się szykować na wyjście, czeka na nią łóżeczko i wózek”. Na jakie
wyjście? I jeszcze mówi, że się niedługo zobaczymy! Niedługo? Mnie jest tutaj bardzo dobrze
i nie chcę wcale stąd wychodzić! Chyba tylko na chwilkę wyjdę, żeby zobaczyć mamusię i
tatusia i wrócę tu z powrotem.
151
Załącznik 6. Narracja matki o dziecku 4
Jest piękny słoneczny dzień...myślę, że to może być najprostszy wstęp ale dający
zrozumienie czego można oczekiwać...
Z dnia na dzień, kiedy tylko odczuwam mijające dni, marzę o słońcu, o śpiewającym
ptaszku z rozłożonymi skrzydełkami, uniesioną główką, potrafiącym spojrzeć w każdą stronę.
To właśnie on.....Ten piękny i wyjątkowy, jedyny !
Przyleciała z daleka....miała na imię Iga. Było późne popołudnie, kiedy ujrzałam ją
pierwszy raz...była bardzo zmęczona. Jej podróż musiała być daleka, męcząca ale zarazem
odczułam chęć pozostania wśród nas. Z dnia na dzień było piękniej, Iga dochodziła do siebie,
była silniejsza...stawała się najważniejsza dla nas....podobna
152
Załącznik 7. Narracja matki o dziecku 5
Cześć, nazywam się Maciuś i mam już 24 tygodnie życia, życia w brzuchu mamy.
Jestem bardzo wyczekanym dzieckiem, rodzice bardzo ucieszyli się na wieść że pojawię się
na świecie. Czuję każdego dnia jak bardzo mnie kochają, starają się by mi niczego nie
brakowało i czuję ich miłość. Codziennie moja mama i tata rozmawiają ze mną i przytulają
mnie, lubię słuchać ich głosu, czuję się wtedy spokojny i szczęśliwy. Bardzo lubię jak słuchać
jak rodzice ze sobą rozmawiają, lubię jak mama puszcza mi kołysanki których będę słuchał
jak wyjdę z brzuszka. Nie lubię jak mama dużo pracuje i denerwuje się, wtedy staram się nie
ruszać i czekam aż się uspokoi Fajnie jest być dzidziusiem w brzuchu mamy i czuć że
wszyscy na Ciebie czekają. Jestem bardzo szczęśliwy i na pewno nie zmieni się to jak wyjdę
z brzuszka
153
Załącznik 8. Narracja matki o dziecku 6
Rodzi się wśród kochających osób-uczestniczy w tym wydarzeniu tata. Dziecko rośnie
w domu pełnym ciepła, miłości i radości. Jest otoczone opieką rodziców. Gdy dorasta dostaje
się na studia jakie sobie wymarzyła. Zostaje psychologiem dziecięcym, dodatkowo pracuje w
wolontariacie pomagając dzieciom w domu dziecka. Walczy o dobro każdego dziecka i stara
się go otoczyć troską. W domu tym znajduje się chłopiec- Krzyś, który jako jedyny spośród
innych dzieci nazywa ją „ mamusiu”. Jest spełnioną kobietą. W pewnym momencie na jej
drodze pojawia się mężczyzna i wzajemna fascynacja. Niebawem biorą ślub w książęcej
oprawie. Dzień o którym śniła od dzieciństwa staje się rzeczywistością. Niebawem po ślubie
małżeństwo stara się o adopcję Krzysia, która dochodzi do skutku. Po dwóch latach rodzi się
ich dziecko. Rodzina żyje długo i szczęśliwie.
154
Załącznik 9. Narracja matki o dziecku 7
Kalinka była małą księżniczką, która wraz z rodzicami zamieszkiwała daleką krainę.
Pewnego dnia podczas z jednego z ich codziennych spacerów, dziewczynka odłączyła się od
rodziców i początkowo zostając w tyle, zboczyła z leśnej ścieżki.
Gdy mama i tata zorientowali się że nie ma z nimi ich największego szczęścia zaczęli
nawoływania, ale były one niestety nieskuteczne. Księżniczka była już na tyle daleko że nie
słyszała głosów jej najbliższych. Gdy zorientowała się co sie dzieje bardzo się wystraszyła!
Nigdy dotąd nie zostawała sama, nawet w bezpiecznym zamku, a co dopiero w środku lasu!
Kalinka zaczęła głośno płakać i wołać mamusię. Na próżno. Król i królowa zorganizowali w
tym czasie akcję poszukiwawczą i zaczęli przeszukiwanie puszczy. Na szlochanie dziewczynki
odpowiedziały zwierzęta. Szybko się zbiegły i zaczęły pocieszać dziecko. Pokazały małej drogę
na skróty prowadzącą prosto pod pałacowe mury. Dziewczynka otarła. łzy i ruszyła we
wskazanym kierunku.
Gdy dotarła na miejsce nikogo nie zastała - wszyscy zajęci byli poszukiwaniami. Nie
zrażając sie postanowiła więcej nie rozpaczać i cierpliwie poczekać na ukochanych rodziców.
Czuła sie już bezpieczniej - wiedziała w końcu gdzie jest i że lada chwila zjawią się jej najbliżsi.
Tak też sie stało! Jakie było zdziwienie władcy, gdy ujrzał swoje największe szczęście
całe i zdrowe. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi z zakończenia tej historii, a dziewczynka miała
lekcję na przyszłość. Już nigdy nie oddalała sie od rodziców!
155
Załącznik 10. Narracja matki o dziecku 8
Mój synek jest chyba piłkarzem. Codziennie rozgrywa mecze z moimi narządami
wewnętrznymi. Najczęściej mecze są rano jak jestem głodna, wtedy potrafi tak kopać, że nawet
mój mąż dostaje po plecach. Myślę, że jak się urodzi zapiszę go do jakiegoś klubu na treningi
piłki:)
156
Załącznik 11. Narracja matki o dziecku 9
Alicja urodziła się w mroźny poranek. Dzień był pochmurny i szary. Wydawało się że
taki dzień nie wróży dobrze na resztę życia maleństwa. Była najmłodsza w rodzinie i uwielbiana
przez wszystkich. Tata bawił się z nią i opowiadał niestworzone historie na dobranoc. Mama
natomiast uczyła samodzielności i nowych wierszyków i piosenek. Alicja uwielbiała swoją
starszą siostrę, choć nie zawsze się rozumiały. Dom pełen ciepła i miłości dawał jej poczucie
bezpieczeństwa. Uczyła się nawet nieźle, choć nigdy nie miała aspiracji by być prymuską. Po
skończeniu liceum wyjechała na rok do USA. Rodzice wprawdzie nie byli do końca przekonani
do tego pomysłu, ale Alicja była w końcu na tyle samodzielna, no i dorosła, że nie mogli jej
tego zabronić. Z roku zrobiło się 5 lat. Wróciła do kraju gdy ukończyła studia na amerykańskiej
uczelni. Z takim dyplomem i doświadczeniem w pracy w zachodnich korporacjach nie miała
problemu ze znalezieniem dobrej pracy w kraju. Jedyne co martwiło to brak życia prywatnego.
Alicja stawiała na karierę. Jak to w życiu często bywa miłość przyszła niespodziewanie. Jej
ukochany pracował w podobnej branży. Alicja szybko zorientowała się że łączy ich coś więcej.
Zanim się pobrali postanowili zamieszkać razem. Wkrótce rodzina powiększyła się o synka.
Wtedy Alicja z mężem zdecydowali się otworzyć własną firmę. Perspektywa bycia
zapracowaną i zabieganą mamą na etacie w korporacji nie była dla Alicji do przyjęcia. Na
początku prowadzenie własnej firmy było bardzo absorbujące, ale od czego są dziadkowie.
Babcia i dziadek zajmowali się małym Stasiem gdy jego mama musiała skupić się na pracy.
Potem było już łatwiej. Bycie swoim szefem miało mnóstwo zalet. Alicja mogła teraz więcej
czasu poświęcać tym, których kochała. Rodzinne zjazdy i spotkania były normą. Żyła dla siebie
i swoich najbliższych. Była szczęśliwa i spełniona.
157
Załącznik 12. Narracja matki o dziecku 10
Pewna dziewczynka Marysia mieszkała z rodzicami w małym białym domku na
przedmieściach dużego miasta. Każdego ranka wstawała z radością na myśl o pójściu do
szkoły ponieważ bardzo lubiła się uczyć. Akurat tego dnia mama nie mogła jej odwieźć do
szkoły więc zrobił do tata. Powiedział jej także że po szkole jak ją odbierze pojadą do babci u
której zjedzą obiad. Czas w szkole toczył się dość normalnie jedynie przyroda trochę się jej
ciągnęła, jednak na w-f miała okazję się poruszać ponieważ mieli dziś zajęcia z nową
sympatyczną Panią. Po lekcjach tak jak tata obiecał pojechali do babci na obiad, a po nim
czekała pyszna nagroda w postaci kawałka placka murzynka z bita śmietaną specjalności
babci za którym wszyscy przepadali. Jednak zazwyczaj babcia piecze placek z jakiejś okazji i
to wzbudziło jej podejrzenia. Gdy zasiadali do obiadu weszła mama zadowolona z
uśmiechem na twarzy, ogłaszając wszystkim z radością że za kilka miesięcy urodzi się
kolejny członek naszej rodzinki. Mała Marysia bardzo się ucieszyła z tej nowiny ponieważ
już od dawna marzyła o siostrzyce lub braciszku żeby mieć kompana do zabawy. Wyjaśniła
się sprawa pysznego murzynka, którego babcia przygotowała specjalnie na tą okazję. Po
wieczór jak wrócili do domu od babci Marysia zapytała mamy gdy ta czytała jej bajkę na
dobranoc kiedy pojawi się ten dzidziuś. Mama odpowiedziała że po wakacjach. Po bajce
dostała soczystego buziaka i poszła spać z myślą, że jutro będzie mogła pochwalić się tą
wspaniałą wiadomością w szkole a przede wszystkim swojej najlepszej koleżance Zosi, która
zresztą ma już dwójkę rodzeństwa.
158
Załącznik 13. Narracja matki o dziecku 11
Jest mądrym dzieckiem, zdolnym, mając 3latka jest w przedszkolu, w szkole w
późniejszym wieku osiąga bardzo dobre wyniki w nauce Idzie do liceum, kończy studia i
zostaje doktorem
159
Załącznik 14. Narracja matki o dziecku 12
„Gwiazdy spełniają marzenia”
Dawno temu, w odległej krainie żyła samotna dziewczyna, która chciała zmienić swoje życie.
Marzyła o pięknej przyszłości, lecz na jej drodze stało wiele przeciwności. Pewnego zimowego
wieczoru, gdy cały świat był otulony w białym puchu, siedziała przy oknie patrząc w gwiazdy.
Rozmawiała z nimi o swoich planach, problemach i tym, co ją spotyka, często płacząc. Aż nagle
jedna z małych gwiazd zaczęła mocniej świecić i spadać, a młoda dziewczyna pomyślała wtedy,
że chciałaby spotkać kogoś, kto zmieniłby jej los. Dziewczyna po długich rozmyślaniach
zasnęła, siedząc w domu przy oknie okryta kocem.
Długo nie musiała czekać. Spotkała pewnego cudownego chłopaka o imieniu Piotr i od
tamtego czasu zaczęła naprawdę wierzyć w gwiazdy. Razem było im wspaniale, zapominali o
całym źle. Chociaż oboje nie mieli nic, zapragnęli coś zmienić, by już nikt i nic ich nie
rozdzieliło. Postanowili, że chcą dziecka, które będzie ich gwiazdką z nieba. Przez długie
miesiące rozmawiali o tym, jak sobie poradzą, by zapewnić swojemu skarbowi wszystko to,
czego oni nie mieli.
Dziewczyna nie za bardzo wiedziała, co i jak będzie musiała robić, gdy dowie się, że
ma pod sercem największy skarb o jakim zawsze marzyła. Lecz to były piękne dni, żyła jak
zawsze patrząc co wieczór w niebo, dziękując gwiazdom za to, co ma. A Piotr każdego dnia
był przy niej, przytulając ją i dawał jej wszystko, co mógł. Przez długie miesiące czekali z
niecierpliwością na swoje maleństwo.
Nadszedł upragniony dzień mały chłopiec przyszedł na świat. Jego tato pierwsze, co
zrobił, to pokazał go gwiazdom patrząc w okno i myślał, że jednak marzenia się spełniają. Był
160
on najpiękniejszym dzieckiem, o jakim można śnić. Miał magiczną moc, którą otrzymał z
nieba. Swoim dotykiem i spojrzeniem zmieniał smutek w radość. Kochał wszystko zwierzęta,
rośliny, ludzi. Dorastał w pięknych miejscach, miał wszystko, czego chciał i za to dziękował
gwiazdom. Jego największym szczęściem byli zawsze rodzice.
Gdy nadszedł czas poznał cały świat, stał się super księciem. Każda dziewczyna szalała
za nim, lecz on pokochał tylko jedną, wyjątkową i dla niej zmieniał wszystkie złe rzeczy na
lepsze. Nie było dla niego przeszkód. Nikt i nic nie potrafiło go zmienić. Stał się najlepszy ze
wszystkich a w zamian za to gwiazdy wybrały mu miejsce na niebie, gdzie żyje od wielu lat.
161
Załącznik 15. Narracja matki o dziecku 13
Niedaleko domu, gdzie mieszkamy płynie strumyk. Tam mały Bruno bawi się z innymi
dziećmi patrząc na pływające kaczki. Następnie wraz z kolegami i koleżankami przechodzi do
ogródka i ogląda warzywa oraz owoce, od czasu do czasu przygryzając marchewkę.
Biegnie uśmiechnięty do furtki witając tatę wracającego z delegacji!!!
162
Załącznik 16. Narracja matki o dziecku 14
Jest chłopczykiem o wielu zainteresowaniach, ciekawym świata jak jego tato.
Dorastając zaczyna wyobrażać sobie i marzyć, czego mógłby się nauczyć i jakich rzeczy
wspaniałych dokonać. Jest bardzo ambitny i inteligentny, tak więc wszystko przychodzi mu
bez trudu. Jednocześnie ma w sobie wiele empatii i potrafi zauważyć problemy innych. Bardzo
lubi współdziałać z ludźmi i uczyć się od nich.
Nie chcę kreślić jego historii. Pragnę, by wybrał tę drogę, która go uszczęśliwi oraz
sprawi, by czuł się spełnionym człowiekiem.
163
Załącznik 17. Narracja matki o dziecku 15
Znowu trochę urosłem! Właściwie to głównie tym się zajmuję – rośnięciem i ruszaniem
się. Mama coraz częściej mówi do mnie, że jestem dużym chłopcem i głaszcze mnie, kiedy
zaczynam mocniej kopać. Mówi mi też, że jestem jej i Taty cudem – i chyba rzeczywiście coś
w tym jest! W ciągu tych kilku miesięcy bardzo się zmieniłem, dużo nauczyłem, razem z mamą
byliśmy w ciekawych miejscach – pewnie kiedyś zobaczę je na własne oczy, na razie czułem i
słyszałem, jak się mamie podobały. Coraz częściej zaczynam się zastanawiać, jak to będzie
tam, po drugiej stronie. Na razie jeszcze każą mi siedzieć w brzuszku, dobrze mi tu, ale trochę
się już niecierpliwię. Niedługo przyjdzie pora opuścić to miłe, ciepłe i przytulne mieszkanko i
wyruszyć w świat. Nie może być tam źle, w końcu tyle osób na mnie czeka!
164
Załącznik 18. Narracja matki o dziecku 16
Nie potrafię wyobrazić sobie dziecka, które jest głównym bohaterem jakiejś książki.
Uważam, że gdy się urodzi, to chciałabym, aby było zdrowe, szczęśliwe, kochane,
miało wielu przyjaciół i żeby nie było samotne.
A co czeka moje dziecko w przyszłości, to czas pokaże…
Pozdrawiam…
165
Załącznik 19. Narracja matki o dziecku 17
Dziecko ma przyjść na świat w lutym, mam nadzieję, że nie zasypie śnieg, drugi nie
będzie zbyt mroźno. Dzieciństwo powinno być dla niego najlepszym okresem w życiu. Będę
starała się przekazać jak najwięcej dobrych rad. Myślę, że jego dwie starsze siostry będą o nie
też dbały i kochały. Okres szkoły powinien być dla niej pozytywnym doświadczeniem. A co
będzie robiło później, to dla mnie jest prawdziwa niespodzianka. Najważniejsze by było zdrowe
i szczęśliwe, bo kochane na pewno będzie.
166
Załącznik 20. Narracja matki o dziecku 18
Odkąd dowiedzieliśmy się, że jest z nami Ania, to nasze życie zmieniło się całkowicie.
Mimo, iż Ania jest jeszcze w brzuszku i ma dopiero 10 cm to jest już dla nas najważniejsza.
Wraz z Jej wzrostem zmienia się również nasze wyobrażenie o niej. Początkowo była „Fasolką”
i mimo, że wiedzieliśmy o niej to nie docierało do nas do końca, że w moim brzuszku mieszka
mały człowieczek- było to raczej abstrakcyjne doświadczenie. Z czasem Ania stała się
„Dzidziusiem”, później „Córeczką” a aktualnie „Aneczką”- będącą miniaturką człowieka,
mającą wszystkie narządy wew. a także swoją osobowość i mam nadzieję, że śliczne czarne
włoski i oczy taty. Duży wpływ na bardziej realne postrzeganie naszej Córeczki miały pierwsze
kopniaczki które były wyczuwalne przez mamę. Z tym momentem dziecko w moim brzuszku
stało się dużo bardziej realne i „kontaktujące” się ze światem. W tej chwili odpowiada już na
„zaczepki” mamy w stylu głaskania i delikatnego pukania . Potrafi także bardzo dobitnie
sygnalizować gdy nie podoba jej się pozycja mamy i jest nazbyt „gnieciona”. Teraz razem ze
wzrostem i dojrzewaniem Aneczki my również dojrzewamy do czekającej nas nowej roli
rodziców i nie możemy się już doczekać kiedy będziemy tulić w ramionach naszego Skarbka.
167
Załącznik 21. Narracja matki o dziecku 19
Przychodzę na świat latem. Jest piękny, słoneczny lipiec. Po raz pierwszy
widzę świat, rodziców, dom. Chwile po narodzinach są trudne, ale gdy znajduje się w
ramionach mamy wiem, że będzie dobrze. Powoli odkrywam małe przyjemności, przytulanie,
smak mleka, uśmiech najbliższych. Czuję się bezpiecznie. Rodzice są zawsze kiedy ich
potrzebuje, szybko odczytują co sprawia mi dyskomfort. Zaczynam lepiej widzieć,
poznawać, dotykać, czuć, mój świat ubogaca się o nowe twarze i miejsca. Budzi się we mnie
potrzeba do odkrywania i poznawania otoczenia. Kiedy odkrywam, że mogę się poruszyć i
samodzielnie osiągnąć cel, chcę więcej i więcej. Już potrafię swobodnie siedzieć i raczkować,
chcę wstać i mieć takie możliwości jak rodzice. Dużo spacerujemy i przy tej okazji moi
najbliżsi mówią do mnie, dużo opowiadają i tłumaczą świat. Zabierają mnie w wiele
ciekawych miejsc, gdzie spotykamy różnych ludzi. W którymś momencie bałam się ich, ale
rodzice są blisko, więc szybko się oswajam.
Czuję się szczęśliwa, bo rodzice poświęcają mi wiele uwagi – z mamą spędzam
przedpołudnia, a gdy tata wraca z pracy wspólnie cieszymy się każdą wolną chwilą. Bawimy
się, potem kąpiemy i usypiamy przy ciekawej książeczce czy opowiadaniu.
Spokojnie mijają dni, a każdy przynosi ciekawe nowości, wiem, że mogę spać
spokojnie. Rano budzę się szybko, bo wiem , że czeka mnie kolejna przygoda.
Rodzice i bliscy chwalą mnie, są dumni z każdego nowego kroku do przodu. Czasem
czegoś zabraniają i czuję, że się denerwują, ale cierpliwie mi tłumaczą dlaczego… tak samo
cierpliwie odpowiadają na pytania (hurra już potrafię pytać). Od jakiegoś czasu rozmawiamy
o przedszkolu, nie mogę się doczekać, by poznać rówieśników i panie nauczycielki. Oby tak
dalej :) cdn…
168
Załącznik 22. Narracja matki o dziecku 20
Córka w moich wyobrażeniach jest małą foką (tak też do niej przemawiam), która żyje
w oceanie wód płodowych. Jest bardzo mobilna i skoczna, wykonuje wiele skomplikowanych
ruchów, dlatego często czuję na własnej skórze jej szaleństwa. Wszystkie te działania wskazują
na duże zadowolenie dziecka z miejsca egzystowania – im większa radość tym bardziej
wyraziste i intensywne przemieszczanie małej foki. Co jakiś czas napotykając latarnię morską,
która w realnym świecie odpowiada światłu dnia codziennego oraz sztucznemu oświetleniu
pomieszczeń, dobija do brzegu zaznaczając swoją obecność odkształceniem brzucha mamy.
Reaguje także na komunikację ze zwierzętami lądowymi, które w tym przypadku odpowiadają
głosom rodziców. Mała foka o imieniu Basia macha płetwami na dźwięk barytonu masywnego
niedźwiedzia na linii brzegowej. W ten sposób wyraża radość na obecność taty. Na dźwięk
sopranu skocznej sarny, ruchy małej foki stają się spokojniejsze i płytsze. Relaksuje się
wczuwając w pieszczotliwe słowa mamy. Dookoła otaczają Basię przyjazne widoki raf
koralowych, w postaci pępowiny i łożyska. Woda oceaniczna jest ciepła i łagodna dla skóry
foki, przyjazne dla ucha maleństwa dźwięki rozchodzą się w toni wodnej. Mała foka z dnia na
dzień pochłania większe partie planktonu, przybierając na masie. Wie, że kiedyś przyjdzie taki
dzień, podczas którego wypłynie z zatoczki oceanicznej i wejdzie do zupełnie nowego świata.
Ta myśl ją raduje.
169
Załącznik 23. Narracja matki o dziecku 21
Śniłeś mi się jeszcze zanim wiedziałam, że się pojawisz w naszym życiu. Ten sen wlał
w moje serce dużą dawkę ciepła i czułości, i przekonania, że zostanie matką to najwspanialszy
dar w życiu.
Dowiedziałam się o Twojej obecności w ciepły, październikowy dzień. Niezwłocznie
podzieliłam się tą wiadomością z Twoim Tatą. Radość i duma Tomka z usłyszanej wiadomości
o dziecku upewniła mnie, jak oboje bardzo już Cię kochamy.
W kolejnych dniach pojawiały się myśli związane z Twoim rozwojem. Dużo czytałam,
żeby dowiedzieć się na co powinnam zwracać szczególną uwagę. 5 grudnia przedstawiłeś nam
się i od tej pory wiedzieliśmy, że zostaliśmy szczęśliwymi rodzicami chłopczyka. Wybór
imienia to kompromis i wierzę, że Mikołaj to imię, które do Ciebie będzie idealnie pasować.
Wraz z nowym rokiem czekałam na dzień, w którym po raz pierwszy poczuję Twoje
ruchy. Pierwszy raz, delikatnie mnie połaskotałeś w 17 tygodniu ciąży. Niezwykłe uczucie,
takie delikatne muśnięcie mówiące „jestem i mam dużo energii”. W tym samym czasie mój
brzuszek zaczął się zdecydowanie powiększać i ciąża zaczęła być widoczna. Na kolejnych
wizytach dowiadywaliśmy się jak się rozwijasz, jak szybko rośniesz i jak aktywnie się
poruszasz. Wszystko wskazuje na to, że będziesz dużym chłopcem, a w przyszłości wysokim
mężczyzną.
Pojawiły się nasze pierwsze pytania: Czy będziesz miał niebieskie oczy po Tacie? Jasne
włosy czy raczej ciemne? Umysł ścisły czy humanistyczny? Pytania te zadawaliśmy sobie z
czystej ciekawości, bo to, jaki będziesz dowiemy się, gdy rozpoczniesz swoje życie wraz z
nami.
170
Bardzo często zadawałam sobie pytania, czy poradzę sobie z macierzyństwem, czy będę
wystarczająco cierpliwa i wyrozumiała? Czy będę potrafiła zaakceptować Twój punkt
widzenia? Czy będę umiała odpowiadać na Twoje trudne pytania?
Czekamy na Ciebie i kochamy Cię.
171
Załącznik 24. Narracja matki o dziecku 22
Moje dziecko jest rybką, która pływa w baseniku, jednak nie może doczekać się, aby
się z niego wydostać do ogromnej dużej wody, pływać z innymi rybkami, zobaczyć świat
rzeczywisty.
W baseniku, w którym pływa jest jej coraz ciaśniej, nie ma przyjaciół, jest wesoła, ale
marzy o tym, aby poznać inne rybki, z którymi mogłaby się bawić, śmiać, wygłupiać. Każdego
dnia marzy o wypłynięciu na większą powierzchnię. Po kilku miesiącach czekania jej marzenie
się spełnia, może nie do końca, bo nie wypływa na wielkie wody, ale wydostaje się z baseniku,
otwiera maleńkie oczka i tak dla niej zacznie się nowe, wspaniałe życie pełne niespodzianek….
172
Załącznik 25. Narracja matki o dziecku 23
Moje dziecko jest już w brzuszku, zaczyna rosnąć z dnia na dzień, myślę o nim jak
wygląda, porusza się, a ja myślę, co chce powiedzieć. Pewnego dnia mój mąż, a jego tatuś
położył rękę na brzuchu i poczuł jego lub jej kopnięcie, później do mego brzucha położył ucho
i tak jakby wyczuło, że to ktoś, kto bardzo go kocha i czeka na niego lub na nią, kopnięcie było
tak mocne, że tatuś stwierdził, że to silny chłopak lub dziewczynka. Oto opowieść o dziecku.
173
Załącznik 26. Narracja matki o dziecku 24
Moje dzieciątko jest już we mnie, czuję jego ruchy, które są bardzo delikatne i nie da
się ich opowiedzieć osobie, która jeszcze nigdy nie była w ciąży. To jest coś pięknego, gdy ta
mała istotka porusza się w nas. Czekamy na nią przez 9 miesięcy, kiedy przyjdzie na świat,
kiedy będziemy się nią opiekować, kochać i przytulać je. Nie dowie się o tym ktoś, kto nigdy
nie zajdzie w ciążę. To jest coś wspaniałego.
174
Załącznik 27. Narracja matki o dziecku 25
Całkiem przytulne to moje mieszkanko, cieplutko tylko wydaje mi się, że mam coraz
mniej miejsca. Już nie mogę tak swobodnie fikać i brykać. Najlepsze jest kołysanie, wtedy
jestem senne tylko czasami robi się całkiem nudno, nic nie plumka a ja leżę bez ruchu, wtedy
muszę mocno wyprostować nóżki albo rączkę i ściany robią się cieplejsze, jakby chciały mnie
też dotknąć. Uwielbiam spać i te chwile, kiedy napływa coś pysznego, szczególnie czekoladka,
mniam. Moje sielankowe życie zmieniło się całkowicie jednego dnia, gdy nagle ścianki zaczęły
się do mnie mocno przybliżać i zabierać moje miejsce, a jeszcze gorsze było jak moja cieplutka
otaczająca mnie woda zaczęła mi uciekać i robić się nieprzyjemnie sucho, blee. Wszystko
działo się szybko, a ja nie wiedząc co robić zacząłem krzyczeć. Trochę to trwało, aż się
zmęczyłem. W pewnym momencie zrobiło się całkiem widno, strasznie raziło w oczka i było
zimno, głośno. To chyba był najgorszy dzień, postanowiłem się skulić i zasnąć, żeby znów
obudzić się w swoim mieszkanku. Niestety po drzemce nic się nie zmieniło. Niby było to moje
miejsce, poczułem to, ale jakby troszkę dalej. Dziwne. Odkryciem było też, że stałem się
głodny, mocno głodny. Chociaż wcześniej nigdy tak nie było. Na szczęście okazało się, że moje
mieszkanko ma również kuchnię i pyszne jedzonko nie było tak daleko. Po każdej kolejnej
kolacyjce i spanku było mi coraz milej. Mogłem się nawet rozciągać, było tu tak dużo miejsca
i jasno. Zauważyłem (ja dzieciak), że dookoła mnie zaczynają się dziać ciekawe rzeczy.
Słychać muzykę, ktoś często jest przy mnie i robi dziwne miny, ale nie są one już takie straszne.
Nawet spodobało mi się odkrywanie tego nowego, ogromnego mieszkanka. Wcześniej było
jednak troszkę nudno, ale nie wiedziałem, że takie fantastyczne rzeczy dzieją się po drugiej
stronie. Jak jestem najedzony i wyspany (nie śpię cały czas, bo tyle ciekawych przygód mnie
spotyka i nie chcę marnować czasu na takie dziecinne spanie) odkrywam wszystko, co się dzieje
175
dookoła. Czasem jest tego tak dużo, że już nic nie rozumiem i wolę sobie po prostu pospać.
Uwielbiam te wszystkie zmiany, nowe dźwięki, zabawki i różne uśmiechające się do mnie
buzie.
176
Załącznik 28. Narracja matki o dziecku 26
Był to 31 lipca 2012 roku, kiedy przyszła na świat nasza długo wyczekiwana córka,
nasz maleńki skarb.
Dzieciństwo miała bardzo udane, otaczaliśmy ją szczególną troską i opieką.
Poświęcaliśmy jej dużo czasu i miłości. Od samego początku wiedzieliśmy, że da sobie radę w
życiu. W wieku 5 lat poszła do przedszkola, znała już wtedy wszystkie znaki drogowe,
pomyśleliśmy z mężem, że może wyrośnie z niej jakaś policjantka.
Otóż mieliśmy w tym dużo racji. Po ukończeniu szkoły średniej poszła na szkółkę
policyjną. Po paru latach edukacji została bowiem funkcjonariuszem policji. Byliśmy z niej
bardzo dumni.
Po kilku latach pracy w policji poznała wysokiego, przystojnego bruneta, z którym po
krótkim związku, związała się na całe życie. Była bardzo szczęśliwa i my również. Po dwóch
latach urodziła ślicznego chłopczyka. Po czym staliśmy się dziadkami. Do dzisiejszego dnia
staramy się z mężem pomagać córce w opiece nad małym. I jesteśmy bardzo szczęśliwą
rodziną.
177
Załącznik 29. Narracja matki o dziecku 27
Na początku była myśl, myśl która przekształciła się w nieśmiały zamiar i prośbę o
akceptację owego zamiaru. Zamiar przerodził się w czyn, czyn przerodził się w niepewność i
oczekiwanie. Oczekiwanie uwieńczone zostało przekonaniem, że dziecko już we mnie jest i
radością, że tylko ja i ono wiemy o swoim istnieniu. Owa radość przypieczętowana była
wkrótce pewnością a ściślej testem z dwoma paskami, który stał się radosnym „dowodem
rzeczowym w sprawie”. Dalej owa radość trafiła na trampolinę hormonów, które wstrząsały i
podrzucały moje ciało, a zwłaszcza żołądek w górę i w dół, znów w górę i w dół. Ale radość ta
była tak czysta i bezbronna, jeszcze bezimienna a już wyjątkowa i niepowtarzalna, że kiedy
radość przestała już bounce’ować – tak samo nieoczekiwanie jak ten stan się rozpoczął –
zatęskniłam za tym stanem, stanem świadomości, że w moim ciele rozwija się życie.
Najpiękniejszy z darów, który mnie dano i który ja mam okazję przekazać dalej. Pierwsze z
badań lekarskich przyniosło wieści, że owo życie będzie nazwane w liczbie pojedynczej, a
drugie z badań, że jest ono rodzaju żeńskiego i nie trzeba się już głowić nad imieniem męskim.
Życie zostało zatem obdarzone imieniem Łucja, która na dowód akceptacji zaczęła się wkrótce
delikatnie się poruszać, napinać i fizycznie reagować na to co aktualnie zjadłam, w jakiej
pozycji i miejscu się znajdowałam oraz na ludzi, którzy nas otaczali. Dalszą część historii
mojego dziecka dopiszą najbliższe tygodnie, miesiące i lata, a owa myśl z początku tej historii
dzięki której wszystko się stało, bez której nic by się nie stało, co się stało, niech we mnie trwa.
178
Załącznik 30. Narracja matki o dziecku 28
Mój Maluch, a w zasadzie jego historia dopiero się rozpocznie. Trudno jest mi napisać
cokolwiek – brak jakiejkolwiek projekcji na Jego temat w mojej głowie na obecną chwilę. Moje
myśli dotyczą Jego aktywności, zdrowia oraz niesamowitej ciekawości co do tego jaki jest,
będzie po narodzinach. Mam nadzieję, że będzie zdrowym i pogodnym Maluchem,
szczęśliwym człowiekiem. I życzę mu by w przyszłości żył w zgodzie ze sobą – swoimi
przekonaniami, wartościami, emocjami i marzeniami.
179
Załącznik 31. Narracja matki o dziecku 29
Nasze dziecko zostało poczęte w październiku 2011 roku w wyniku wielkiej miłości.
Wiadomość o ciąży wywołała we mnie ogromną radość i łzy szczęścia, ponieważ od dawna
pragnęliśmy dzidziusia. Niestety w 7 tygodniu ciąży znalazłam się w szpitalu, ponieważ
zaczęłam krwawić. Strasznie się wtedy przestraszyłam. Na szczęście po paru dniach wszystko
wróciło do normy i nie było już ryzyka. Przyczyną okazał się stres, który towarzyszył mi
każdego dnia w pracy. Od tego momentu postanowiliśmy, że do rozwiązania zostanę na
zwolnieniu lekarskim, ponieważ dobro naszego dziecka jest najważniejsze. Nasz maluszek
ma obecnie 22 tygodnie i już wiadomo, że będzie chłopcem. Ustaliliśmy wspólnie, że będzie
miał na imię Igor. Często zastanawiamy się jakie cechy charakteru odziedziczy po mnie, a jakie
po tatusiu. Wszystko co robię, robię z myślą o maleństwie: uważam co jem, co robię, unikam
dźwigania, odpoczywam kiedy tylko mogę, staram się nie denerwować itd. Najcudowniejsze
było usłyszeć pierwszy raz bicie serca naszego skarba. Miałam wtedy łzy w oczach ze
wzruszenia. Pierwsze ruchy poczułam pod koniec 21 tygodnia ciąży. Przemiłe uczucie.
Maleństwo najbardziej aktywne jest wieczorami i w nocy. Jest jeszcze troszkę tygodni
oczekiwania przed nami, ale już wiem, że nie wyobrażam sobie życia bez niego. Są momenty,
kiedy nie mogę się doczekać kiedy Igorek będzie z nami. Nasze wielkie szczęście, bez którego
nie wyobrażam sobie życia! Kocham go najbardziej na świecie!
180
Załącznik 32. Narracja matki o dziecku 30
Maleństwo zrodziło się z miłości łączącej Jego rodziców i było wynikiem świadomie
podjętej decyzji. Mimo to wiadomość o Jego istnieniu nie została przyjęta jako coś
oczywistego, lecz stanowiła dla rodziców najwspanialszą nowinę. Ich marzenia stały się
rzeczywistością, a plany zaczęły przyjmować realny kształt. Pomimo tak radosnego początku,
kilka pierwszych tygodni życia Maleństwa zostało naznaczone przez lęk i stres obojga
rodziców, gdyż niespodziewane komplikacje ciążowe wskazywały na ryzyko utraty
wyczekiwanego Cudu. Na szczęście z każdym kolejnym tygodniem strach mijał, a Maleństwo
nabierało sił. Już w 16 tygodniu życia delikatnymi kopniakami udowodniło mamie, że w jej
ciele naprawdę rozwija się nowe życie. Od tej pory każdy Jego ruch przyjmowany był przez
rodziców z radością i miłością.
Swą płeć ujawniło dopiero w 28 tygodniu, to wtedy rodzice dowiedzieli się, że będą
mieli Syna. Odtąd ich wyobrażenia o Dziecku mogły stać się jeszcze bardziej realne.
Każdy kolejny tydzień zbliża Maleństwo do przyjścia na świat i choć dalsze Jego losy
są trudne do przewidzenia, to Jego rodzice szczerze wierzą, że słynne „żył długo i szczęśliwie”
sprawdzi się w tym przypadku w 100% :)
181
Załącznik 33. Narracja matki o dziecku 31
Jest szczęśliwe, spełnione, potrafi radzić sobie z przeciwnościami losu, nie poddaje się,
ma wielu przyjaciół i rodzinę, na których zawsze może liczyć.
182
Załącznik 34. Narracja matki o dziecku 32
Został poczęty w kraju nomadów w pięknych górach i urodzi się jako nomad. A
potem zobaczymy jak się potoczy.
183
Literatura
Aber, J.L., Belsky, J., Slade, A., Crnic, K. (1999). Stability and change in mothers’
representations of their relationship with their toddlers. W: Developmental Psychology, 35,
1038–1047.
Adler, R.B., Rodman G. (2006). Understanding Human Communication. Oxford: Oxford
University Press.
Argyle, M. (1999). Psychologia stosunków międzyludzkich. Warszawa: PWN.
Argyle, N. (1988). Bodily Communication. New York: Methuen & Co.
Barnard, K., Solchany, J. (2008). Mothering. W: M. C. Bornstein, Handbook of Parenting
Volume 3 Being and Becoming a Parent. New Jersey: Lawrence Erlbaum Associates.
Bartosz, B. (2002). Doświadczanie macierzyństwa. Analiza narracji autobiograficznych.
Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.
Bartosz, B. (2004). Ludzie chcą opowiadać swoją historię: konstruowanie rzeczywistości
w narracji (przez pryzmat doświadczeń autobiograficznych). W: E. Dryll, A. Cierpka (red.),
Narracja. Koncepcje i badania psychologiczne, s.. 229-240.Warszawa: Wydawnictwo
Instytutu Psychologii PAN.
Belsky, J. (1984). The determinants of parenting: A process model. W: Child Development,
55, 83-96.
Bielawska-Batorowicz, E. (1995). Determinanty spostrzegania dziecka przez rodziców w
okresie poporodowym. Łódź: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego.
Bowlby, J. (2007). Przywiązanie. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
184
Brazelton, T.B., Cramer, B. (1990). The earliest relationship: parents, infants, and the
drama of early attachment. Cambridge: Perseus Books.
Broderick, C. (1993). Understanding family process: Basic of family systems theory.
Newbury Park: Sage Publications.
Bruner, J. (1990). Życie jako narracja. W: Kwartalnik Pedagogiczny, 4, 3-17.
Bidzan, M. (2007). Nastoletnie matki Psychologiczne aspekty ciąży, porodu i połogu.
Kraków: Oficyna Wydawnicza Impuls.
Chamberlain, D.B. (1999a). Prenatal Body Language: A New Perspective on Ourselves. W:
Journal of Prenatal and Perinatal Psychology and Health, t. 14, nr 1, s. 169-185.
Chamberlain, D.B. (1999b). Babies Are Not What We Thought: Call For A New Paradigm.
W: Journal of Prenatal and Perinatal Psychology and Health, t. 14, nr 1, s. 127-144.
Chamberlain, D.B. (1999c). Foundations of Sex, Love and Relationships: From Conception
to Birth. W: Journal of Prenatal and Perinatal Psychology and Health, t. 14, nr 1, s. 45-64.
Cheek, D.B. (1992). Are Telepathy, Clairvoyance and Hearing Possible in Utero?
Suggestive Evidence as Revealed During Hypnotic Age-Regression Studies of Prenatal
Memory.W: Journal of Prenatal and Perinatal Psychology and Health, t. 7, nr 2, s. 125-
137.
Chrzan-Dętkoś, M. (2011). „Mamy narodziny” .W: Charaktery, 1, s. 84-88
Cierpka, A. (2006). Narracja o dziecku a schemat interakcji wychowawczej. W:
Psychologia rozwojowa, tom 11, nr 1, str. 45-53.
Cooper, R., Aslin, R. (1990). Preference for infant-directed speech in the first month after
birth. W: Child Development, t. 61, nr 5, s. 1584-1595.
Cramer, B. (2003). Pierwsze dwa lata: co się dzieje pomiędzy matką, ojcem i dzieckiem.
Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
185
Cranley, M. (1981). Development of a tool for the measurment of maternal attachment
during pregnancy. W: Nursing Research, 30, 281-284.
Dayton, C.J., Levendosky, A., Davidson, W., Bogat, A. (2010). The Child As Held In The
Mind Of The Mother: The Influence Of Prenatal Maternal Representations On Parenting
Behaviors. W: Infant Mental Health Journal. t. 31, nr 2, s. 220-241.
DeVito, J.A. (2005). Essentials of Human Communication. Boston: Pearson Education.
Dimaggio, G., Semerari, A. (2001). Psychopathological narrative forms. W: Journal of
Constructivist Psychology, 14, 1-23.
Dollberg, D., Feldman, R., Keren, M. (2010). Maternal representations, infant psychiatric
status, and mother–child relationship in clinic-referred and non-referred infants. W:
European Child and Adolescent Psychiatry. 19, s. 25-36.
Domachowski, W. (1993). Psychologia społeczna komunikacji niewerbalnej. Toruń:
Wydawnictwo Edytor.
Drożdżowicz, L. (1999). Ogólna teoria systemów. W: B. de Barbaro (red.) Wprowadzenie
do systemowego rozumienia rodziny. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu
Jagiellońskiego.
Dryll, E. (2010). Wielkie i małe narracje w życiu człowieka. W: Straś-Romanowska, M.,
Bartosz, B., Żurko, M. (red.), Badania narracyjne w psychologii. Warszawa: Eneteia.
Duncan, B.L., Rock, J.W. (1993). Saving relationships: The power of the unpredicatble.
Psychology Today, 46-51, 86, 95.
Ekman, P., Friesen, W., Ellsworth, P. (1972). Emotion in the human face: guidlines for
research and an integration of findings. New York: Pergamon Press.
Erikson, E. (1997). Dzieciństwo i społeczeństwo. Poznań: Dom Wydawniczy Rebis.
186
Fiske, J. (2003). Wprowadzenie do badań nad komunikowaniem. Wrocław: Wydawnictwo
Astrum.
Fonagy, P., Target, M. (1997). Attachment and reflective function: Their role in self-
organization. W: Development and Psychopathology, 9: s. 679-700.
Frydrychowicz, S. (2009). Komunikacja interpersonalna w zarządzaniu. Poznań:
Wydawnictwo Forum Naukowe.
Frydrychowicz, S. (2005). Sposoby i wymiary komunikowania interpersonalnego a rozwój
człowieka. W: Psychologia rozwojowa, tom 10, nr 3,s. 93-100.
Galinsky, E. (1987). The six stages of parenthood. Cambridge: Perseus Books.
Gergen, K., Gergen, M. (1986). Narrative form and the construction of the psychological
science. W: T. Sarbin (red.). Narrative psychology: The storied nature of human conduct.
New York: Praeger.
Giddens, A. (1991). Modernity and self-identity: Self and socjety in the late modern age.
Stanford: Stanford University Press.
Gingras, J., Mitchell, E., Grattan, K. (2005). Fetal homologue of infant crying. Archives of
disease in childhood. The fetal and neonatal edition, 90 (5), 415-418.
Griffin, E. (2003). A First Look at Communication Theory. Newy York: McGraw-Hill
Higher Education.
Hall, E. (2001). Poza kulturą. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Harlow, H. (1958). The Nature of Love. W: American Psychologist, 13, 673-685.
Havighurst, R. (1957). Human development and educations. New York: Longmans.
Hermans, H.J.M., Hermans-Jansen, E. (2000). Autonarracje: tworzenie znaczeń w
psychoterapii. Warszawa: Pracownia Testów Psychologicznych.
187
Humphrey, T. (1978). Function of the nervous system during prenatal life. W: U. Stave
(red.). Physiology of the Perinatal Period, t. 2, 751-796. New York: Plenum Medical.
Hybels, S., Weaver, R.L. (1986). Communicating effectively. New York: Random House.
Jakobson, R. (1989). W poszukiwaniu istoty języka: wybór pism. Warszawa: Państwowy
Instytut Wydawniczy.
Knapp, M. L., Hall, J. A. (1997). Komunikacja niewerbalna w interakcjach międzyludzkich.
Wrocław: Wydawnictwo Astrum.
Kornas-Biela, D. (2004). Wokół początku życia ludzkiego. Warszawa: Instytut Wydawniczy
PAX.
Kurcz, I. (2005). Psychologia języka i komunikacji. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe
Scholar.
Leathers, D.G. (2007). Komunikacja niewerbalna. Zasady i zastosowania. Warszawa:
Wydawnictwo Naukowe PWN.
Lewicka, M. (1985). Afektywne i deskryptywne mechanizmy spostrzegania innych ludzi.
W: M. Lewicka (red.). Psychologia spostrzegania społecznego. Warszawa: Książka i
Wiedza.
Lewis, M.W. (2008). The Interactional Model of Maternal-Fetal Attachment: An Empirical
Analysis. W: Journal of Prenatal and Perinatal Psychology and Health, t.23, nr 1, s. 49-
65.
MacIntyre, A. (1995). Krótka historia etyki: historia filozofii moralności od czasów
Homera do XX wieku. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Mahler, M., Pine, F., Bergman, A. (1975). The Psychological Birth of the Human Infant:
Symbiosis and Individuation. New York: Basic Books.
188
Matejcek, Z., David, H., Dytrych, Z., Schuller, V. (1988). Born Unwanted: Developmental
Effects of Denied Abortion. Prague: Czechoslovak Medical Press.
McAdams, D.P. (1995). What do we know when we know a person. Journal of personality,
63, 363-396.
McAdams, D.P. (2001). The Psychology of Life Stories. In: Review of General Psychology.
t. 5, nr 2, s.100-122
McGuire, J. (1991). Sons and daughters. W: A. Phoenix, E. Woollett, E. Lloyd (red.).
Motherhood. Meanings, Practices and Ideologies. London: Sage.
Meltzoff, A. N. (1985). The roots of social and cognitive development: Models of man's
original nature. W: T M. Field, N. A. Fox (red.) Social Perception in Infants., s. 1-30. Ney
York: Ablex Norwood
Miller, G.A. (1951). Language and communication. New York: McGraw-Hill Book
Company.
Miller, T. (2005). Making Sense of Motherhood. A Narrative Approach. New York:
Cambridge University Press.
Montagu, A. (1986). Touching. The Human Significance of the Skin. New York.
Montemurro, R. (1996). Singing Lullabies to Unborn Children: Experiences in Village
Vilamarxant, Spain. W: Journal of Prenatal and Perinatal Psychology and Health, t. 11, nr
1, s. 9-16.
Namysłowska, I. (2000). Teorie funkcjonowania rodziny. W: M. Szymaniak (red.) Terapia
rodzin, IPIN Warszawa, 13-27.
Nelson, P., Pearson, J. (1996). An Introduction to Human Communication: Understanding
and Sharing. New York: McGrawHill.
189
Newcomb, Th. M., Turner, R. H., Converse, Ph. E. (1965). Psychologia społeczna.
Warszawa: PWN.
Nęcki, Z. (2000) Komunikacja międzyludzka. Kraków: Antykwa.
Paluchowski, J. (2010). Komputerowa analiza narracyjności. Wybrane problemy
metodologiczne. W: Straś-Romanowska, M., Bartosz, B., Żurko, M. (red.), Badania
narracyjne w psychologii. Warszwa: Eneteia.
Patterson, M., Monroe, K. (1998). Narrative in Political Science. W: Annual review of
Political Science, 1, 315-331.
Pennebaker, J., Chung, C. (2007). Expressive writing, emotional upheavals, and health. W:
H. Friedman, R. Silver (red.). Handbook of health psychology. New York: Oxford
University Press.
Peterson, C. (2004). Mothers, fathers, and gender: parental narratives about children. W:
Narrative inquiry, t. 14, nr 2, 323-346.
Piontelli, A. (1987). Infant observation from before birth. W: International Journal of
Psychoanalysis 68, 453-463.
Pines, D. (1972). Pregnancy and motherhood: Interaction between fantasy and reality. W:
British Journal of Medical Psychology, 45, 333–343.
Polkinghorne, D. (2003). Narrative configuration in qualitative analysis. W: R.
Wisniewski, J.Hatch (red.). Life history and narrative. London: Farmer Press.
Ricoeur, P. (1993). Życie w poszukiwaniu opowieści. W: Logos i Ethos, 2, 235.
Raphael-Leff, J. (1991). Psychological Processes of Childbearing. London: Chapman and
Hall.
Raphael-Leff, J. (1993). Pregnancy: The inside story. London: Sheldon Press.
190
Raphael-Leff, J.(2005). Psychotherapy during the reproductive years. W: G. Gabbard, J.
Beck, J. Holmes (red.). Oxford Textbook of Psychotherapy. Oxford: University Press.
Sarbin, T.R. (1986). Narrative psychology: The storied nature of human conduct. New
York: Praeger.
Searle, J. (1979). Expression and meaning: studies in the theory of speech acts. Cambridge:
Cambridge University Press.
Shannon, C.E. (1948). A Mathematical Theory of Communication. W: The Bell System
Technical Journal, t. 27, s. 379-423, 623-656.
Soroko, E. (2007). Regulacja emocji w kontekście rozwoju osobowości. W: Kaczmarek, Ł.,
Słysz, A. (red.), Serce i umysł. Poznań: Wydawnictwo Naukowe UAM.
Soroko, E. (2010). Określanie wad i zalet metod generowania autonarracji. W: Straś-
Romanowska, M., Bartosz, B., Żurko, M. (red.). Badania narracyjne w psychologii.
Warszawa: Eneteia.
Soroko, E. (2014). Aktywność autonarracyjna osób z różnym poziomem organizacji
osobowości. Opowieści o bliskich związkach. Poznań: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Southam-Gerow, M., Kendall, P. (2002). Emotion regulation and understanding:
implications for child psychopathology and therapy. Clinical psychology review, tom 22 2,
189-222.
Stankiewicz, J. (2006). Komunikowanie się w organizacji. Wrocław: Wydawnictwo
Astrum.
Stemplewska-Żakowicz, K., Zalewski, B. (2010) Czym jest dobra narracja? Struktura
narracji z perspektywy badaczy i klinicystów. W: Straś-Romanowska, M., Bartosz, B.,
Żurko, M. (red.). Badania narracyjne w psychologii. Warszawa: Eneteia.
191
Stemplewska-Żakowicz, K., Szewczyk, A., Wawrzeniecki, D., Piotrowska, M. (2006).
Kompetencja narracyjna. W: Psychologia Jakości Życia, t. 5, nr 2, s. 161-188.
Stern, D., N. (1977). The first relationship: infant and mother. London: Open Books.
Stern. D., N. (1998). The Birth of a Mother. New York: Basic Books.
Stewart, J. (2008). Mosty zamiast murów. Podręcznik komunikacji interpersonalnej.
Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Thiery, M., Sian, A., Vrijens, M., Janssens, D. (1973). Vagitus uterinus. W: Journal of
Obstetrics and Gynaecology British Commonwealth 80, 183-185.
Thun-Hohenstein. (2008). Antenatal mental representations about the child and mother-
infant interaction at three months post partum. W: European Child and Adolescent
Psychiatry. t. 17, nr 1.
Trzebiński, J. (2002). Narracyjne konstruowanie rzeczywistości. W: J. Trzebiński (red.).
Narracja jako sposób rozumienia świata. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo
Psychologiczne.
Trzebiński, J. (2004). Narracyjne doświadczanie i narracyjna refleksja. W: L. Pytka, T.
Rudowski (red.). Samoświadomość i jakość życia. Perspektywa psychospołeczna.
Warszawa: Eneteia.
Van de Carr, F.R. (1998). Prenatal University: Commitment to Fetal-Family Bonding and
the Strengthening of the Family Unit as an Educational Institution. W: Journal of Prenatal
and Perinatal Psychology and Health, t. 12, nr. 3, s. 119-134.
Walker, M.K., Conner, G.K. (1993), Fetal sex preference of second-trimester gravidas.
Journal of Nurse-Midwifery, 38 (2): 110-113.
Weinstein, K. (1994). Komunikacja. W: D. Stewart (red.). Praktyka kierowania: jak
kierować sobą, innymi i firmą.Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne.
192
Wood, J.T. (2010). Interpersonal Communication: Everyday Encounters. Boston:
Wadsworth.
Zeanah, C.H., Keener, M.A., Stewart, L., Anders, T.F. (1985). Prenatal perception of infant
personality: A preliminary investigation. W: Journal of the American Academy of Child
Psychiatry, 24, 204-210.