11
© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp lista zalecanego ekwipunku dla uczestników wypraw Dobierając ekwipunek na Transalp, należy się kierować zasadą, że zabieramy tak mało rzeczy, jak to możliwe, a zarazem tak dużo, jak to niezbędne. Przedstawiona poniżej lista powstała na bazie doświadczeń z w tej chwili już ponad 40 odbytych przeze mnie wypraw przez Alpy. Na wyprawy z plecakami, ja zabieram dokładnie to co jest na tej liście - wszystko to, i zarazem tylko to, co jest na liście. Taki zestaw pozwala ograniczyć ciężar plecaka do rozsądnego minimum (ok. 7-8 kg), a jednocześnie mieć wszystko, co niezbędne, by móc całkiem komfortowo przetrwać te kilka dni wyprawy i być przygotowanym na każdą ewentualność pogodową. Listę stworzyłem z myślą o organizowanych przeze mnie wyprawach przez Alpy, tym niemniej równie dobrze możesz ją wykorzystać zarówno podczas krótszego, np. 3-dniowego tripa po Beskidach czy Sudetach, jak i podczas dłuższych eskapad, bo obowiązujące przy pakowaniu zasady i zestaw rzeczy do zabrania zasadniczo będą takie same w każdym z tych przypadków. Ubrania Na całą wyprawę wystarczą 2 komplety podstawowych ubrań rowerowych (koszulek i spodenek) - wystarczy, że wieczorem za każdym razem przepierzesz użyte tego dnia ubrania i wywiesisz do wyschnięcia w czasie nocy. Przeprać wystarczy krótko, w rękach, bo przecież po jeździe koszulka czy spodenki zwykle nie są jakoś szczególnie brudne, a tylko przepocone - tak naprawdę chodzi więc głównie o to, żeby je przepłukać. Żeby do rana zdążyły wyschnąć, po wstępnym wykręceniu w rękach, ja zawijam je jeszcze w ręcznik i wykręcam w ręczniku. Po takim zabiegu, ręcznik jest aż ciężki od wody, którą wchłonął, za to ubrania są już tylko lekko wilgotne i do rana niemal zawsze zdążą wyschnąć - a nawet gdyby nie wyschły całkowicie, to właśnie po to mam ze sobą ten drugi komplet. koszulka rowerowa z krótkimi rękawkami - 2 szt. Zasadniczo, na całą wyprawę wystarczą 2 koszulki, natomiast jeśli chcesz mieć większy komfort psychiczny i możliwość przebrania się w upalne dni. po zakończeniu podjazdu, w świeżą, suchą koszulkę, to możesz zabrać 3 szt. Koszulki powinny być oczywiście z materiałów syntetycznych, które nie nasiąkają potem (jak bawełna), lecz odprowadzago na zewnątrz. Fajne, polskie(!) marki produkujące koszulki (i nie tylko koszulki) rowerowe to: TRU (www.tru-tutu.com ), ROCDAY (www.rocday.com ) i FOOG (foogwear.com ). spodenki wewnętrzne z wkładką (tzw. pampersem) - 2 szt. Wygodne spodenki wewnętrzne z dobrej jakości wkładką (tzw. pampersem), to jeden najważniejszych elementów wyprawowego ekwipunku, a jakość wkładki docenia się szczególnie właśnie podczas jazdy kilka dni pod rząd, dlatego nie warto na tym oszczędzać. Ja używam spodenek Brubeck (model LB10180) i jestem z nich bardzo zadowolony - są mięciutkie i przyjemne w dotyku, a przy tym bardzo elastyczne, dzięki czemu dokładnie opinają ciało, zupełnie przy tym nie uciskając. Mają również bardzo dobrej jakości wkładkę. spodenki (szorty) rowerowe - 2 szt. Obcisłe "jajognioty" z lycry, poza wyścigami XC i maratonami, dawno już wyszły z mody i żaden szanujący się endurowiec nie wyskoczy w nich na wyprawę. Na obcisłe spodenki z pampersem, zakładamy więc luźne szorty. Ja najbardziej lubię takie, które są wykonane z elastycznego, lekko rozciągliwego materiału ("4-way stretch"). Przykładowe modele: Rocday Roc Lite , Endura Singletrack Lite , Endura MTR . Szorty nie muszą mieć wpinanych (ani tym bardziej wszytych) spodenek wewnętrznych z wkładką - jedne i drugie możesz równie dobrze kupić osobno.

Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

  • Upload
    lemien

  • View
    216

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl

Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp

lista zalecanego ekwipunku dla uczestników wypraw

Dobierając ekwipunek na Transalp, należy się kierować zasadą, że zabieramy tak mało rzeczy, jak to możliwe, a zarazem tak dużo, jak to niezbędne.

Przedstawiona poniżej lista powstała na bazie doświadczeń z w tej chwili już ponad 40 odbytych przeze mnie wypraw przez Alpy. Na wyprawy z plecakami, ja zabieram dokładnie to co jest na tej liście - wszystko to, i zarazem tylko to, co jest na liście. Taki zestaw pozwala ograniczyć ciężar plecaka do rozsądnego minimum (ok. 7-8 kg), a jednocześnie mieć wszystko, co niezbędne, by móc całkiem komfortowo przetrwać te kilka dni wyprawy i być przygotowanym na każdą ewentualność pogodową.

Listę stworzyłem z myślą o organizowanych przeze mnie wyprawach przez Alpy, tym niemniej równie dobrze możesz ją wykorzystać zarówno podczas krótszego, np. 3-dniowego tripa po Beskidach czy Sudetach, jak i podczas dłuższych eskapad, bo obowiązujące przy pakowaniu zasady i zestaw rzeczy do zabrania zasadniczo będą takie same w każdym z tych przypadków.

Ubrania

Na całą wyprawę wystarczą 2 komplety podstawowych ubrań rowerowych (koszulek i spodenek) - wystarczy, że wieczorem za każdym razem przepierzesz użyte tego dnia ubrania i wywiesisz do wyschnięcia w czasie nocy. Przeprać wystarczy krótko, w rękach, bo przecież po jeździe koszulka czy spodenki zwykle nie są jakoś szczególnie brudne, a tylko przepocone - tak naprawdę chodzi więc głównie o to, żeby je przepłukać. Żeby do rana zdążyły wyschnąć, po wstępnym wykręceniu w rękach, ja zawijam je jeszcze w ręcznik i wykręcam w ręczniku. Po takim zabiegu, ręcznik jest aż ciężki od wody, którą wchłonął, za to ubrania są już tylko lekko wilgotne i do rana niemal zawsze zdążą wyschnąć - a nawet gdyby nie wyschły całkowicie, to właśnie po to mam ze sobą ten drugi komplet.

koszulka rowerowa z krótkimi rękawkami - 2 szt. Zasadniczo, na całą wyprawę wystarczą 2 koszulki, natomiast jeśli chcesz mieć większy komfort psychiczny i możliwość przebrania się w upalne dni. po zakończeniu podjazdu, w świeżą, suchą koszulkę, to możesz zabrać 3 szt. Koszulki powinny być oczywiście z materiałów syntetycznych, które nie nasiąkają potem (jak bawełna), lecz odprowadzają go na zewnątrz. Fajne, polskie(!) marki produkujące koszulki (i nie tylko koszulki) rowerowe to: TRU (www.tru-tutu.com), ROCDAY (www.rocday.com) i FOOG (foogwear.com).

spodenki wewnętrzne z wkładką (tzw. pampersem) - 2 szt. Wygodne spodenki wewnętrzne z dobrej jakości wkładką (tzw. pampersem), to jeden najważniejszych elementów wyprawowego ekwipunku, a jakość wkładki docenia się szczególnie właśnie podczas jazdy kilka dni pod rząd, dlatego nie warto na tym oszczędzać. Ja używam spodenek Brubeck (model LB10180) i jestem z nich bardzo zadowolony - są mięciutkie i przyjemne w dotyku, a przy tym bardzo elastyczne, dzięki czemu dokładnie opinają ciało, zupełnie przy tym nie uciskając. Mają również bardzo dobrej jakości wkładkę.

spodenki (szorty) rowerowe - 2 szt. Obcisłe "jajognioty" z lycry, poza wyścigami XC i maratonami, dawno już wyszły z mody i żaden szanujący się endurowiec nie wyskoczy w nich na wyprawę. Na obcisłe spodenki z pampersem, zakładamy więc luźne szorty. Ja najbardziej lubię takie, które są wykonane z elastycznego, lekko rozciągliwego materiału ("4-way stretch"). Przykładowe modele: Rocday Roc Lite, Endura Singletrack Lite, Endura MTR. Szorty nie muszą mieć wpinanych (ani tym bardziej wszytych) spodenek wewnętrznych z wkładką - jedne i drugie możesz równie dobrze kupić osobno.

Page 2: Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl

kask Obowiązkowo! (ale to chyba oczywiste dla każdego, kto jeździ na rowerze po górach…). Na wyprawę jedynym sensownym wyborem będzie oczywiście kask otwarty, a jeśli potrzebujesz porady, który model wybrać, to polecam poradnik "Kask enduro - co to w ogóle jest (i jaki wybrać)?" na 1enduro.pl

rękawiczki Te bez palców dawno już odeszły w zapomnienie (a jeśli gdzieś jeszcze nie odeszły, to powinny ;) Jeśli (tak jak ja) nie lubisz jeździć cały czas w rękawiczkach, to możesz zakładać je tylko na zjazdy - przydają się nie tylko ze względu na to, że amortyzują wstrząsy, ale przede wszystkim dlatego, że chronią dłonie przed otarciami w razie upadku. Fajne, wygodne, lekkie i nie za gorące rękawiczki na letnie dni mają w swojej ofercie m.in. Rocday (modele Flow i Element) i Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR).

buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD), jak i z płaską podeszwą, do pedałów platformowych. Wybór pomiędzy nimi to kwestia osobistych preferencji - weź te, w których zwykle jeździsz, i z którymi czujesz się lepiej. Garść cennych wskazówek na ten temat znajdziesz również we wpisie "SPD czy platformy?" na 1enduro.pl Jeżeli zdecydujesz się na SPD (czy inny, pokrewny system pedałów zatrzaskowych), to niech to jednak będą buty przeznaczone do turystyki górskiej (a nie takie do ścigania). Powinny to być buty, które nadają się także do chodzenia (w tym również po skałach!) - a więc nie za sztywne i z podeszwą gumową (albo jeszcze lepiej z Vibramu), a nie plastikową (bo na skałach plastik bardzo się ślizga). Weź też pod uwagę to, że zabierasz tylko jedną parę butów, więc dobrze byłoby, żeby dało się w nich w miarę wygodnie chodzić po mieście (np. na wieczorne wyjście na kolację do restauracji). Przykładem butów turystycznych do SPD, dobrze nadających się na wyprawę, są buty Shimano z serii MT (Mountain Touring), np. SH-MT54, SH-MT300, SH-MT500 (ew. również SH-AM7 lub SH-AM9). Z butów do pedałów platformowych mogą to być np. Shimano SH-GR7 (a także SH-GR9), Five Ten Freerider Contact (ich test na 1enduro.pl), Adidas Terrex Trail Cross SL CM7562 albo Adidas Terrex Swift Solo D67031 (lub BA8491) - ja właśnie takich używam i je sobie chwalę.

skarpetki - 2-3 pary Fajne skarpetki na rower mają m.in. Rocday i The Trail.

okulary przeciwsłoneczne Na rower najlepiej sprawdzają się fotochromy, ja używam Uvex.

ochraniacze na kolana Ochraniacze nie są na wyprawie ani konieczne ani obowiązkowe, jeśli jednak będziesz się dzięki nim czuł się na zjazdach bezpieczniej i pewniej, to zdecydowanie warto je zabrać. Polecam ochraniacze "miękkie" (tzn. z pochłaniającą energię uderzeń pianką, a nie twardą, plastikową skorupą), np. IXS Flow Knee Pad.

biustonosz sportowy (szybkoschnący) - 2 szt. Przydaje się głównie kobietom… Niestety nic nie polecę, bo się na tym nie znam ;)

Ubrania na chłód i deszcz

Powyższy zestaw stanowi "wersję maksimum", bo funkcje pełnione przez niektóre jego elementy częściowo nakładają się na siebie, np. przed wiatrem chronić może zarówno kamizelka, jak i softshell czy kurtka przeciwdeszczowa - tyle że zastosujemy je w różnych sytuacjach (chociaż częściowo mogą się one ze sobą pokrywać). Podobnie ma się sprawa, kiedy jest zimno - można założyć bieliznę termoaktywną, bluzę z długim rękawem, softshell albo kurtkę (w górach może się też zdarzyć sytuacja, że będziesz chciał założyć wszystkie te rzeczy na raz ;) W związku z tym, nie musisz koniecznie mieć absolutnie wszystkich elementów z powyższej listy, a zarazem, jeśli zabrałeś wszystkie te rzeczy, to na pewno nie będziesz potrzebował już nic więcej.

jersey (bluza) z długimi rękawami (ewentualnie rękawki) Fajne, polskie marki produkujące jerseye rowerowe to: TRU (www.tru-tutu.com), ROCDAY (www.rocday.com) i FOOG (foogwear.com). Alternatywą są rękawki, które w zestawie z kamizelką mogą zastąpić bluzę z długim rękawem. Ja nie przepadam jednak za rękawkami, bo lubią się zsuwać.

kamizelka przeciwwiatrowa Lekka, cienka kamizelka chroniąca przed wiatrem (może być z membraną WindStopper, ale nie jest to konieczne). W górach przydaje się zaskakująco często, zwłaszcza na zjazdach, ale także na podjazdach w słoneczne, lecz wietrzne dni. Dla mnie, kamizelka jest podczas wypraw jednym z częściej używanych elementów garderoby.

kurtka przeciwdeszczowa Powinna być lekka (waga poniżej 400g) i pakowna, a przy tym, oprócz nieprzemakalności i nieprzewiewności, ważne żeby była również "oddychająca", by nie zapocić się w niej podczas jazdy. Idealnym rozwiązaniem są kurtki z membraną GORE-TEX PACLITE (najlżejsze) i GORE-TEX Active (o najlepszych parametrach oddychalności i również bardzo lekkie), albo inną membraną o podobnych właściwościach, np. eVent, NeoShell, HyVent i DryVent (The North Face), PowerTex (Salewa), OutDry Extreme i Omni-Tech (Columbia), MemBrain i NanoPro (Marmot), itd.

Page 3: Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl

Przydatną (choć rzadko spotykaną) cechą kurtki przeciwdeszczowej jest przedłużony tył, który chroni dolną część pleców również w pochylonej pozycji, jaką zajmuje się podczas jazdy na rowerze.

Nieprzemakalne kurtki przeciwdeszczowe z membraną mają w ofercie praktycznie wszyscy producenci odzieży outdoorowej (np. The North Face, Salewa, Dynafit, Jack Wolfskin, Columbia, Mammut, Marmot i inne), a z marek typowo rowerowych Gore Bike Wear oraz Endura - modele MT500 (bardzo dobre parametry wodoszczelności i oddychalności, ale nieco ciężkawa), MTR Shell (lekka, pakowna, a przy tym również o bardzo dobrej wodoszczelności, choć nieco słabszej oddychalności) oraz Singletrack (nieco tańszy model, o słabszych, choć również wystarczających parametrach).

Poradniki odnośnie wyboru i pielęgnacji kurtek przeciwdeszczowych z membraną znajdziesz na stronach sklepu 8a.pl: · "GORE-TEX - przewodnik po najpopularniejszej membranie świata" · "Kurtki membranowe (hardshell)" · "Jaka kurtka przeciwdeszczowa?" · "Jak i w czym prać kurtkę z membraną?"

Jeśli masz już dobrą kurtkę przeciwdeszczową, ale utraciła ona swoje właściwości, to możesz odświeżyć jej warstwę DWR (czyli powłokę odpychającą wodę, która sprawia, że nie wsiąka ona w materiał, lecz spływa po nim) przy pomocy impregnatu Nikwax TX.Direct Wash-In

spodnie przeciwdeszczowe Cienkie i lekkie (waga ok. 350g), nieprzemakalne spodnie przeciwdeszczowe z długimi lub krótkimi nogawkami. Pomimo tego, że nogi wychładzają się dużo wolniej niż tułów, na długim zjeździe w deszczu i niskiej temperaturze (potęgowanej chłodzącym efektem wiatru), brak nieprzemakalnych spodni przeciwdeszczowych może spowodować wyziębienie organizmu. Nie zapominaj też o tym, że jazda z pampersem przemoczonym od chlapiącej spod kół wodą, zdecydowanie nie należy do przyjemności. Dlatego spodnie przeciwdeszczowe na wyprawie warto mieć. Co może być zaskakujące - zupełnie nieźle sprawdzają się także nieprzemakalne spodenki z krótkimi nogawkami. W przypadku spodni, jakość membrany nie jest aż tak ważna jak przy kurtkach, można więc poprzestać na modelach o słabszych parametrach oddychalności (albo nawet w ogóle bez membrany) - zwłaszcza w przypadku krótkich spodenek. Kilka nieźle wyglądających modeli spodni przeciwdeszczowych na rower ma w ofercie np. Endura: MT500 (dostępne również w wersji z krótkimi nogawkami; nie mylić z modelem MT500 Spray, które nie są w pełni wodoodporne i chronią jedynie przed ochlapaniem, a nie długotrwałym deszczem), Superlite (także w wersji z krótkimi nogawkami) oraz Gridlock.

softshell Lekki(!) softshell, czyli kurtka z miękkiego, przyjemnego w dotyku materiału, chroniąca przed wiatrem, a jednocześnie zapewniająca bardzo dobrą oddychalność podczas intensywnych aktywności fizycznych, pozbawiona jednak membrany zapewniającej trwałą ochronę przed deszczem. Poradnik odnośnie wyboru softshella - "Softshell bez membrany" na 8a.pl

bielizna termoaktywna Poradnik "Jaka bielizna termoaktywna w góry?" na stronach sklepu 8a.pl Ja używam bielizny z włókien syntetycznych marki Brubeck z kolekcji Active 3D Pro oraz Active Dry.

nogawki lub lekkie spodnie softshellowe (wspinaczkowe lub trekkingowe) Nogawki (czyli ocieplacze na nogi) warto mieć na wyjątkowo chłodne dni, wysoko w górach, gdy temperatury stają się jednocyfrowe. Nogawki są praktyczniejsze od spodenek z długimi nogawkami, bo można je łatwo i szybko założyć i zdjąć bez rozbierania się do gołego tyłka, oraz są od nich lżejsze. Bywają jednak irytujące, bo mają przykry zwyczaj ciągłego zsuwania się w dół - jeśli będziesz kupował, to zwróć uwagę, by u góry miały wykończenie z silikonowym paskiem, który ma temu zapobiegać (a czy mu się to będzie udawało, to już osobna kwestia).

Dobrą alternatywą dla nogawek są cienkie, lekkie (ok. 350g) spodnie wspinaczkowe lub trekkingowe lub ultralekkie spodnie softshellowe (takie jak np. używane przez mnie spodnie Salewa Melz 2 DST wykonane z elastycznego, rozciągliwego materiału Durastretch, dzięki któremu nie ograniczają ruchów). Takie spodnie mogą mieć zastosowanie również jako garderoba wyjściowa na wieczór. Poradnik odnośnie wyboru spodni softshellowych - "Spodnie softshellowe" na 8a.pl

ochraniacze przeciwdeszczowe na buty albo nieprzemakalne skarpetki Chodzi o ochraniacze przeciwdeszczowe, czyli nieprzemakalne - a nie ocieplacze. Tego typu ochraniacze mają w ofercie np. Endura oraz Pearl Izumi. Ja nie jestem jednak zwolennikiem ochraniaczy, bo przy chodzeniu (którego w górach często nie da sie uniknąć) szybko się one niszczą, a nie zawsze dają taką ochronę przed wodą, jakiej można by oczekiwać.

Nie jestem także zwolennikiem nieprzemakalnych butów z membraną GORE-TEX - w takich butach stopy bardziej się pocą, a przy intensywnym deszczu, woda i tak nalewa się do środka od góry, po skarpetce.

Dobrą alternatywą są więc nieprzemakalne skarpetki. Ich zaletą jest to, że chronią stopy również wtedy, kiedy buty są przemoczone, albo nie zdążyły wyschnąć. Takie skarpety mają w ofercie m.in. Dexshell, Sealskinz oraz Endura.

cieplejsze rękawiczki Na chłodne lub deszczowe dni. W miarę ciepłe i nieprzewiewne (ale nie za grube, nie zimowe). Dobrze żeby chroniły dłonie również przed deszczem, ale nie musisz z tego powodu kupować specjalnych rękawiczek wodoodpornych - wystarczy zabrać do

Page 4: Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl

plecaka jedną czy dwie pary rękawiczek foliowych, takich jakie można wziąć ze stacji benzynowej czy stoiska z pieczywem. Po założeniu na wierzch zwykłych rękawiczek, uczynią je nieprzemakalnymi, a brak oddychalności zazwyczaj nie stanowi większego problemu.

buff Buff, czyli chusta wielofunkcyjna, tzw. komin. Można ją używać jako czapeczkę pod kask chroniącą przed chłodem, bandanę chroniącą przed słońcem w upalny dzień, zbierającą pot opaskę na czoło, szalik, maskę na twarz, kominiarkę, opaskę na uszy… - zastosowań jest bez liku i ogranicza je tylko kreatywność użytkownika. "Buff - co różni go od zwykłej chusty?" na 8a.pl

Inne ubrania - nie rowerowe

Na wieczorny spacer po miejscowości, wyjście do restauracji czy pizzerii - ogólnie na czas spędzany nie na rowerze, warto mieć ze sobą jakieś ubrania cywilne. Zestaw ten powinien być jednak mocno ograniczony, a każda część garderoby lekka i w miarę możliwości móc pełnić kilka różnych funkcji. Bawełnianej bluzy z długim rękawem proponuję nie zabierać - zamiast niej można wykorzystać softshell czy bluzę rowerową. Nie zabieram również cywilnych krótkich spodenek, bo zamiast nich można wykorzystać te rowerowe.

koszulka T-shirt - 1 lub 2 szt. Bawełniana koszulka (najlepiej z jakimś motywem rowerowym, np. taka, jak ta od Wintertala :) - na wieczór i do spania.

majtki

długie spodnie Lekkie!!! (na pewno nie jeansy). Ja wykorzystuję do tego spodnie softshellowe (wspinaczkowe lub trekkingowe), które w chłodne dni mogą mieć zastosowanie również do jazdy na rowerze.

klapki Lekkie! Na wieczór i pod prysznic. Ewentualnie mogą to być również sandały, czy inne tego typu buty, byle były lekkie i zajmowały niewiele miejsca.

Rower, akcesoria, narzędzia i części zapasowe

rower Przyda się, więc w ferworze walki przy pakowaniu postaraj się go nie zapomnieć ;) Ani np. osi przedniego koła, jeśli demontujesz je do transportu.

bidon No właśnie - bidon, a nie camelbak (bukłak na wodę). Camelbaka na Transalp nie polecam (pomimo, że chętnie używam go podczas wycieczek jednodniowych). Wynika to z potrzeby ograniczania ciężaru i objętości plecaka, który nawet bez bukłaka i tak jest już wystarczająco ciężki i duży.

W Alpach, generalnie nie ma problemu z uzupełnianiem zapasów wody - praktycznie w każdej wiosce i miejscowości jest źródełko, z którego można nabrać wody, a w górach bez obaw można pić krystalicznie czystą wodę ze strumieni. Z tego względu, mnie wystarcza jeden bidon o pojemności 0,6 l. (używam Camelbak Podium Chill), ale jeśli obawiasz się, że Tobie to nie wystarczy, to możesz zabrać 2 bidony.

licznik lub GPS …jeśli któregoś z nich używasz. Przy jeździe po górach przydatną funkcją licznika bądź GPS-a jest wysokościomierz barometryczny.

lampki (przód + tył) Małe(!), lekkie lampki LED-owe na wypadek, gdyby któregoś dnia zastał nas zmrok, nim zdążymy dojechać do hotelu. Fajne, zgrabne lampki ma w ofercie np. Lezyne. W charakterze lampki przedniej, dobrze sprawdza się też czołówka (np. Petzl Tikka) - jeśli tylko masz jak zamocować ją na kasku.

zapięcie do roweru W większości miejsc (hoteli, pensjonatów i schronisk), gdzie nocujemy podczas wypraw, rowery są przechowywane w bezpiecznym, zamykanym pomieszczeniu - garażu, komórce lub narciarni. Sporadycznie zdarzają się jednak miejsca, gdzie dla własnego komfortu psychicznego i spokoju ducha, rowery warto jednak spiąć. Wybór rodzaju zabieranego na wyprawę zapięcia zawsze stanowi kompromis pomiędzy bezpieczeństwem a wagą. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się być zabranie zapięcia w postaci linki stalowej o grubości ok. 7-8 mm i wadze ok. 300g, zwijanej w kształcie spirali. Zapięcia nie muszą zabierać wszyscy - wystarczy jeśli będzie je miało kilka osób w grupie, tak żeby jedno zapięcie przypadało na 3 rowery.

pompka Ja używam Lezyne Tech Drive HV i uważam, że jest to najlepsza pompka na świecie :)

Page 5: Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl

zapasowa dętka Zapasową dętkę powinieneś mieć ze sobą nawet jeśli jeździsz na oponach bezdętkowych (a w dzisiejszych czasach nie ma powodu, żebyś na nich nie jeździł), bo jeśli w przypadku rozcięcia opony (o co na skałach wcale nie tak trudno) mleczko nie zaklei dziury, ani nie uda się jej zakołkować przy pomocy zestawu naprawczego, to wtedy nie pozostanie nic innego, jak tylko założyć dętkę. Zwróć uwagę, by dętka miała odpowiedni rodzaj wentyla (tzn. presta, a nie samochodowy).

multi-tool Wielofunkcyjny zestaw kluczy zawierający imbusy 2, 2.5, 3, 4, 5, 6 i 8, klucz Torx T-25, śrubokręt krzyżowy i płaski, klucze do szprych oraz skuwacz do łańcucha - i raczej już nic więcej, bo te dodatkowe narzędzia zazwyczaj nie są potrzebne, a tylko niepotrzebnie zwiększają wagę, która nie powinna przekraczać 200g. Moje typy to: Topeak Mini 20 Pro, Crankbrothers F15, Crankbrothers M17, SKS Tom 18, Lezyne RAP-20, Birzman Feexman E-20.

łyżki do opon Bez większego znaczenia jakie, choć łatwiej pracuje się takimi, które można zaczepić za szprychę.

zestaw naprawczy do opon bezdętkowych Mam na myśli coś takiego jak Genuine Innovations Tubeless Tire Repair Kit. Mogą to być również łatwiejsze do zdobycia w Polsce "sznurki" Maxanossi (Maxalami są wg mnie w większości przypadków za grube), ale wtedy będziesz potrzebował jeszcze malutkiego szydła do ich wciskania (bo to, które jest w zestawie, jest odpowiednie do grubszych Maxanossi - jest olbrzymie i moim zdaniem zupełnie niepraktyczne).

łatki + klej do łatek …bo zapasową dętkę możesz przebić, i to nie jeden raz. Samoprzylepnych nie polecam, bo same się również odklejają ;) Proponuję zestaw naprawczy firmy Tip-Top.

spinka lub pin łączący do łańcucha Aby naprawić zerwany łańcuch, oprócz skuwacza, trzeba mieć także spinkę (lub spinki) do łańcucha (odpowiednie do jego typu), albo specjalny pin łączący (z odłamywanym elementem prowadzącym - taki, jaki jest dołączany do nowych łańcuchów Shimano).

olej do łańcucha W maleńkiej, jak najmniejszej buteleczce (10ml w zupełności wystarczy). W Alpach najlepiej sprawdzają się smary przeznaczone do mokrych warunków.

szmatka Kawałek szmatki do wytarcia łańcucha, itd.

zapasowe klocki hamulcowe Zabierz 1 albo 2 komplety zapasowych klocków hamulcowych (zwłaszcza jeśli używasz organicznych, które ścierają się znacznie szybciej niż metaliczne), bo na długich i stromych alpejskich zjazdach potrafią się one zużyć zaskakująco szybko! Popularne klocki (np. do hamulców Shimano czy SRAM Guide) zwykle da się kupić gdzieś po drodze, tyle że najczęściej kończą się one gdzieś wysoko w górach, gdzie akurat nie ma pod ręką żadnego sklepu…

zapasowy hak przerzutki Zapasowy hak przerzutki to mała, ale wielce znacząca rzecz, którą zdecydowanie powinieneś zawsze ze sobą wozić. Hak łatwo jest urwać (jeśli nie podczas jazdy, to próbując go wyprostować), a ponieważ ich rodzajów i kształtów są tysiące (bo niemal w każdym rowerze, nawet tej samej marki, są one różne), to szanse zdobycia go w najbliższym sklepie rowerowym po drodze są praktycznie zerowe. A wtedy może to oznaczać dla Ciebie koniec wyprawy…

pompka do amortyzatora Pompki do amortyzatora nie muszą mieć wszyscy - wystarczy jeśli będzie ją miała jedna lub dwie osoby w grupie (w tym przewodnik).

manometr elektroniczny Jako że ciśnienie w oponach ma zasadniczy wpływ na z jednej strony przyczepność, a z drugiej częstotliwość łapania kapci, a metoda "pomiaru" poprzez nacisk kciukiem daje rezultaty z dokładnością do +/- 0,5 atmosfery (jeśli masz wprawę), to lepiej jest zastosować profesjonalne narzędzie, jakim jest manometr elektroniczny, np. SKS Airchecker, Schwalbe Airmax Pro, Topeak Smartgauge D2.

kilka zipów (opasek zaciskowych, tzw. trytytek), kawałek taśmy klejącej

ew. miniaturowy leathermann tool

Pełnego zestawu narzędzi nie muszą mieć wszyscy uczestnicy wyprawy, wystarczy jeśli będzie je miało kilka osób w grupie (w tym przewodnik), aczkolwiek przynajmniej pompkę, łyżki do opon i zapasową dętkę powinien mieć każdy.

Więcej narzędzi czy części zapasowych (w tym szprych, linki od przerzutki, opony czy czegokolwiek innego) moim zdaniem nie ma sensu zabierać. Wszystkich możliwych awarii przewidzieć, ani im zapobiec i tak się nie da. W przypadku tych mniejszych, będziemy sobie radzić sami, a w razie tych większych trzeba będzie szukać serwisu. W każdym razie, różne awarie już się zdarzały podczas

Page 6: Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl

Transalpów, jednak jeszcze nigdy nie stało się tak, że ktoś z tego powodu nie mógł ukończyć wyprawy - zawsze jakieś rozwiązanie udawało się znaleźć, choćby miało być nim wypożyczenie innego roweru (tak sobie poradziliśmy w przypadku pęknięcia ramy).

Kosmetyki i przybory toaletowe

Wszystkie kosmetyki zabieraj w jak najmniejszych opakowaniach! Można je kupić np. w drogeriach Rossmann (a także w działach z kosmetykami w dużych supermarketach), gdzie są regały z takimi właśnie małymi, podróżnymi opakowaniami kosmetyków.

szampon lub żel pod prysznic W większości hoteli i pensjonatów, gdzie będziemy nocować, są kosmetyki dla gości, więc tych własnych będziesz potrzebował tylko w nielicznych przypadkach - dlatego wystarczy malutkie opakowanie. Szampon czy żel pod prysznic można wykorzystać również do codziennej przepierki przepoconych koszulek i spodenek rowerowych.

szczoteczka do zębów, pasta do zębów Wystarczy mała tubka, 15ml.

soczewki kontaktowe, płyn do soczewek, zapasowe soczewki …oczywiście, jeśli takowych używasz.

krem lub balsam do twarzy

krem z filtrem przeciwsłonecznym Z wysokim faktorem SPF - wysoko w górach słońce operuje mocniej!

maszynka do golenia, pianka lub żel, balsam po goleniu Małe opakowania!

sztyft ochronny do ust Na wietrze wargi wysychają i łuszczą się - warto je przed tym ochronić.

ręcznik turystyczny z mikrofibry W krajach alpejskich, we wszystkich hotelach i pensjonatach, w których będziemy nocować (jak również w kwaterach prywatnych), w łazience zawsze są ręczniki - dlatego nie musisz wozić ze sobą własnego, dużego ręcznika. Potrzebny jest on w zasadzie tylko w przypadku noclegów w schroniskach górskich lub młodzieżowych (w Szwajcarii). Nieduży i lekki ręcznik turystyczny z mikrofibry (który można kupić w dowolnym sklepie ze sprzętem outdoorowym lub sportowym) warto mieć także na okoliczność tradycyjnej kąpieli w jeziorze Garda (lub Como) na zakończenie wyprawy.

krem na otarcia i odparzenia Kilka dni intensywnej jazdy pod rząd, zwłaszcza z plecakiem, potrafi nieźle dać w kość osobom do tego nieprzywykłym, lub o wrażliwej skórze. Aby temu zapobiec, można stosować specjalne kremy, balsamy lub maści dla kolarzy na otarcia i odparzenia okolic pośladków i wewnętrznych stron ud, np. Sportsbalm Protection Series, Elite Ozone Protect Cream Chamois, Endura Chamois Creme, Assos Chamois Creme. Niektórzy stosują po prostu Sudocrem (krem antyseptyczny do pielęgnacji skóry dla niemowląt). Ja nie mam na szczęście tego typu problemów i nie korzystam z żadnego z tych środków, więc na bazie własnych doświadczeń nic Ci w tej kwestii nie doradzę. Być może pomocne będą poradniki, które znalazłem w sieci: "Otarcia - jak sobie z nimi radzić?" na Cyklistka.pl "Sposoby na kolarskie odparzenia" na www.bikesalon.pl

Apteczka

Kompletnej apteczki nie muszą mieć wszyscy, wystarczy żeby miało ją 1-2 osoby w grupie (w tym przewodnik).

środek do dezynfekcji ran, np. Octenisept

chusteczki do oczyszczania i odkażania ran Gaziki jałowe nasączone alkoholem izopropylowym, np. Leko. Pro tip: nadają się również do czyszczenia tarcz hamulcowych :)

plastry na skaleczenia, zestaw opatrunek w sprayu

Tzw. "plaster w sprayu", aerozol tworzący po wyschnięciu "drugą skórę" - trwałą, elastyczną i wodoodporną warstwę ochronną dla rany - jak opatrunek, tylko wygodniejszy, np. Urgo z Rossmanna, albo Akutol.

kompresy z gazy, różne rozmiary

opaski elastyczne do przytrzymywania opatrunku ("Peha-crepp")

folia NCR

Page 7: Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl

środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe Nie potrzeba całego opakowania, wystarczy po kilka tabletek.

No-Spa, Loperamid, Nifuroksazyd No-Spa - lek rozkurczowy na ból brzucha, Loperamid - lek przeciwbiegunkowy, Nifuroksazyd - lek przeciwbakteryjny na biegunkę. Wystarczy po kilka tabletek.

oraz ew. inne leki osobiste

Inne

dokumenty W obrębie Strefy Schengen (do której należą wszystkie kraje alpejskie, w tym także Szwajcaria) wystarczającym dokumentem tożsamości jest dowód osobisty (nie jest wymagany paszport).

portfel (pieniądze, karty płatnicze) Część pieniędzy (w walucie euro) warto zabrać w gotówce, bo nie wszędzie da się zapłacić kartą. Jeśli nie wiesz ile pieniędzy będziesz potrzebował, to nie przejmuj się tym, bo będziemy jechać przez regiony dobrze rozwinięte turystycznie, gdzie w niemal każdej miejscowości jest bankomat.

W przypadku wypraw prowadzących przez Szwajcarię, generalnie nie ma potrzeby zaopatrywania się we franki szwajcarskie, bo praktycznie wszędzie można tam płacić w euro (chociaż może być tak, że resztę wydadzą we frankach). Przelicznik zazwyczaj nie jest zbyt korzystny, ale za to jest to wygodne. Oczywiście można też płacić kartą, no i w razie czego są także bankomaty. W związku z tym, ja franków na wyprawy nigdy nie zabierałem - bo nie wiadomo ile zabrać i niewygodnie mieć kilka walut w portfelu, a oszczędności na kursach wymiany w porównaniu nie są na tyle duże, by miało się to opłacać.

Jeśli dużo podróżujesz (nie tylko po Europie) i nie chcesz, żeby przy płatności kartą banki łupiły Cię na kursach walut (a łupią wszystkie i to srogo - możesz mi wierzyć, pracowałem kiedyś w banku), to polecam Ci kartę Revolut. W skrócie, Revolut to karta płatnicza typu prepaid, którą można płacić w prawie wszystkich walutach świata po bardzo korzystnych kursach, obowiązujących na rynku międzybankowym - bez prowizji, dodatkowych opłat i zawyżonych spreadów walutowych. Więcej o tym, czym jest Revolut możesz przeczytać np. tutaj: "Revolut – opinia, test i wszystko, co powinieneś wiedzieć o karcie" Jeśli chciałbyś zamówić kartę Revolut dla siebie, to skorzystaj z tego linku: https://revolut.com/r/tomasz6uc

telefon Poza standardowymi zastosowaniami, telefon może się podczas wyprawy przydać także w sytuacji, gdyby po drodze ktoś z uczestników gdzieś się zawieruszył. Upewnij się czy masz włączony roaming, a w pamięci zapisany numer do przewodnika (+48 500 575 311) i ew. innych uczestników wyprawy. Miej jednak na uwadze to, że w górach, w wielu miejscach nie ma zasięgu żadnej sieci komórkowej.

ładowarka

aparat fotograficzny Nie zapomnij o ładowarce (lub zapasowej baterii) i odpowiednio pojemnej karcie pamięci. "Foto-enduro: Jaki aparat na rower?" na 1enduro.pl

mapy i/lub GPS (wraz z ładowarką) Jedziesz z przewodnikiem, więc ani mapy, ani GPS nie będą Ci potrzebne, tym niemniej wymieniam je tutaj, bo na żadnej liście ekwipunku na wyprawę zabraknąć ich nie może.

napój izotoniczny w tabletkach Np. Isostar PowerTabs w postaci tabletek do rozpuszczania w wodzie.

ew. jakiś żel lub batonik energetyczny To skondensowana dawka energii, przydatna jeśli gdzieś po drodze zacznie Ci "gasnąć światło", a na horyzoncie nie ma żadnego schroniska z jedzeniem, ani sklepu. Ale to tylko awaryjnie, "na czarną godzinę" - normalnie nie ma sensu żywić się podczas wyprawy takimi rzeczami. Zwykłych batoników müsli generalnie nie ma sensu zabierać (a w każdym razie nie ma sensu wozić ze sobą ich zapasu na całą wyprawę), bo można po prostu je kupić po drodze.

zatyczki do uszu Na wypadek gdyby miało się okazać, że ktoś ze współtowarzyszy chrapie... Zatyczki przydają się zwłaszcza podczas noclegów w salach wieloosobowych w schroniskach górskich.

plastikowy nóż turystyczny Mały, lekki, plastikowy nożyk turystyczny, np. taki jak ten z Decathlonu - żeby móc przekroić i posmarować chleb czy bułkę, jeśli chciałbyś sobie zrobić kanapki na drogę z produktów kupionych w supermarkecie (choć zwykle nie jest to jednak konieczne, bo w Alpach, na trasie wypraw jest wiele schronisk, gdzie można kupić coś ciepłego do jedzenia).

Page 8: Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl

chusteczki higieniczne

Plecak

Cały powyższy ekwipunek wieziemy w plecaku (jako że będziemy jeździć po wąskich, krętych, wyboistych, górskich ścieżkach, nic innego oprócz plecaka nie wchodzi w grę - nie sprawdzą się żadne sakwy, ani torby podsiodłowe czy na kierownicę).

Optymalna wielkość plecaka na wyprawę Transalp to około 28-30 litrów. To w sam raz tyle, by pomieścić wszystko co trzeba zabrać na wyprawę i ewentualnie mieć jeszcze odrobinę luzu na różne drobiazgi, np. jedzenie kupowane po drodze.

Ciężar spakowanego plecaka, wraz z całą zawartością, nie powinien przekraczać 7-8 kg. Do jazdy z takim plecakiem można się całkiem szybko przyzwyczaić, nie odbiera to przyjemności z jazdy, ani nie przeszkadza na technicznych zjazdach. Jeśli zastosowałeś się do moich wskazówek, to osiągnięcie takiej wagi nie powinno stanowić problemu. Jeśli po spakowaniu Twój plecak waży więcej, albo pęka w szwach, to prawdopodobnie część rzeczy, które próbujesz do niego wcisnąć, jest niepotrzebna i spokojnie możesz się bez nich obejść. Jeżeli dzieje się tak pomimo stosowania się do wskazówek z listy, to prawdopodobnie niektóre rzeczy są zbyt ciężkie lub zbyt duże objętościowo (np. solidna kurtka przeciwdeszczowa sama potrafi zająć prawie pół plecaka, ale jeśli tak jest, to znaczy, że jest ona za gruba i nieszczególnie nadaje się na wyprawę).

Ważne by plecak miał wygodny system nośny z dobrze wyprofilowanymi szelkami i pasem biodrowym, oraz odpowiednią regulacją, dzięki którym będzie się dobrze układał na plecach i będzie stabilny podczas jazdy. Większa część ciężaru powinna być przenoszona przez pas biodrowy, a nie ramiona! Ponadto, plecak powinien mieć skuteczny system wentylacji pleców, a także być wyposażony w pokrowiec przeciwdeszczowy (koniecznie! - jeśli nie ma, to trzeba go dokupić) i uchwyt na kask (bardzo się przydaje na długich alpejskich podjazdach). Dobrze, żeby plecak miał dużo łatwo dostępnych z zewnątrz kieszonek, przydatna bywa także możliwość podzielenia komory głównej na dwie części. Dobre, wyprawowe plecaki rowerowe nie są tanie, ale warto w nie zainwestować, bo wygodny plecak, to klucz do udanej wyprawy.

Ja od kilku lat używam plecaka Deuter Trans Alpine Pro 28 (który jest dostępny również w damskiej wersji Trans Alpine Pro 24 SL). To znakomity plecak, jak sama jego nazwa wskazuje, zaprojektowany właśnie pod kątem takich kilkudniowych wypraw rowerowych przez Alpy. W pierwszej chwili może się wydać stosunkowo ciężki (1550 g), wynika to jednak z tego, że ma bardzo zaawansowany system nośny, dzięki któremu świetnie leży na plecach, i który sprawia, że po założeniu na plecy, ciężar plecaka jest znacznie mniej odczuwalny niż wtedy, gdy podnosi się go ręką. Plecak jest dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, gorąco i z czystym sumieniem go polecam.

Inne modele, które spełniają wszystkie wymienione wcześniej kryteria, i które mogę polecić to:

Deuter Trans Alpine 30 - nieco mniej zaawansowany i nie aż tak wypasiony jak wersja Pro, tym niemniej również jest to bardzo dobry plecak wyprawowy, zasługujący na miano klasyka - używałem poprzedniej generacji tego modelu przez wiele lat, podczas moich wcześniejszych wypraw. Dostępna jest również wersja damska tego plecaka: Trans Alpine 28 SL, a także wersja wydłużona dla osób wysokich (powyżej 185 cm wzrostu): Trans Alpine 32 EL, oraz wersja o mniejszej pojemności: Trans Alpine 24

Evoc Explorer Pro 30L (lub jego mniejszy brat Explorer Pro 26L) - nie miałem jeszcze okazji zapoznać się z nim osobiście, tym niemniej "na papierze" wygląda bardzo dobrze - będę go testował podczas tegorocznych wypraw

Osprey Escapist 32 (ewentualnie jego mniejsza wersja Escapist 25), Vaude Bracket Xalps 28 oraz Bike Alpin 30+5 (lub jego mniejszy odpowiednik Bike Alpin 25+5).

Page 9: Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl

Rower

Na wyprawę MTB przez Alpy najlepiej nadaje się full z kategorii enduro lub trail o skoku zawieszenia pomiędzy 120 a 160 mm z przodu i tyłu, tym niemniej większość tras da się przejechać również na dobrej klasy hardtailu (sztywniaku), bo sprzęt (nawet najlepszy) sam przecież nie jeździ - decydujące są umiejętności ridera (choć nie da się ukryć, że na fullu, z nowoczesną, progresywną geometrią, po alpejskich ścieżkach na pewno jeździ się łatwiej, przyjemniej i wygodniej). Generalnie, jeżeli masz rower, który sprawdza się na szlakach w Beskidach czy Sudetach, to możesz przyjąć, że dobrze sprawdzi się on również w Alpach.

Jak przygotować rower do wyprawy przez Alpy?

Hamulce Alpy to wysokie góry, a to oznacza długie (a nieraz baaardzo dłuuugie) i nierzadko strome zjazdy. Na równinach i w niewielkich górach nie jest to odczuwalne ani potrzebne, ale na wielokilometrowych, stromych zjazdach w Alpach, mocne i przede wszystkim odporne na przegrzewanie hamulce są szalenie ważne i wpłyną na poprawę nie tylko Twojego komfortu, ale i bezpieczeństwa.

Nie zamierzam Cię namawiać do wymiany całych hamulców, natomiast jeśli są one wyposażone w małe, 160-milimetrowe tarcze (albo nawet większe, 180 mm, ale Ty sporo ważysz), to przed wyprawą zdecydowanie zalecam wymianę tarcz na większe (wystarczy wymienić same tarcze oraz adaptery mocujące hamulce do ramy bądź widelca).

Jeśli jesteś bardzo lekki (lub lekka, tzn. ważysz poniżej 60 kg), to wystarczy tarcza 180 mm przodu i 160 mm z tyłu (choć większe nigdy nie zaszkodzą). Jeśli ważysz trochę więcej, to rozsądnym minimum będzie zestaw 180 mm z przodu i z tyłu, albo 200 mm z przodu i 180 mm z tyłu. Jeśli jednak Twoja waga zbliża się do trzycyfrowej (a pamiętaj o tym, że kilka kilogramów dołoży Ci jeszcze plecak), to nawet się nie zastanawiaj i zakładaj tarcze 200 mm na przód i tył.

Z klocków hamulcowych, w górach najlepiej się sprawdzają metaliczne - są bardziej odporne na wysoką temperaturę (czyli będą się lepiej spisywać na długich, stromych zjazdach z ciągłym hamowaniem), a ponadto wolniej się zużywają.

Opony Do jazdy po alpejskich (albo bardziej ogólnie: górskich) ścieżkach najlepiej nadają się opony o dość agresywnym bieżniku, szerokości od 2.3'' do 2.6'' i ze wzmocnionymi, odporniejszymi na przebicia i rozcięcia ściankami. Napompowane do odpowiedniego, nie za wysokiego ciśnienia i najlepiej bezdętkowe.

Przednia opona jest prowadzącą, i to ona w największym stopniu odpowiada za kontrolę nad rowerem, a zarazem nie ma ona aż tak dużego wpływu na opory toczenia, tak więc na przód warto założyć oponę o bardziej agresywnym bieżniku, a na tył może być coś, co lżej się toczy.

Bardzo dobry, a nawet znakomity poradnik odnośnie wyboru opon do jazdy po górach wraz z polecanymi modelami znajdziesz na 1enduro.pl: "Opony enduro #3: 25 modeli, które warto kupić" (zachęcam do zapoznania się również z pozostałymi częściami cyklu o oponach). Na Transalp wybieraj opony z grupy "2. Bieżnik uniwersalny, na mieszane warunki (na przód lub tył)" i "3. Bieżnik szybki, na suche/mieszane warunki (raczej na tył)". Ja preferuję opony Maxxisa, tym niemniej potwierdzam, że wszystkie z opisanych w poradniku są godne polecenia.

Optymalna szerokość opon to od 2.3'' do 2.6'' - ogólnie można powiedzieć, że im szersze tym lepsze, aczkolwiek przy wyborze trzeba się też kierować szerokością obręczy, na której opona zostanie zamontowana, oraz ilością dostępnego miejsca w ramie (więcej na ten temat znajdziesz w kompendium "Opony enduro #1: O co chodzi w tych mieszankach (i nie tylko)?" na 1enduro.pl).

Ważne, by opona miała wzmocnione ścianki, odporne na rozcięcia, o które nietrudno na ostrych skałach w Alpach, czyli wersja EXO u Maxxisa, SnakeSkin i Apex u Schwalbe, Grid u Specialized-a, czy ProTection oraz Apex u Continentala. Jeśli jesteś ciężki, albo Twój styl jazdy jest niezbyt finezyjny (albo jedno i drugie), to możesz pomyśleć o oponach o jeszcze wyższym stopniu ochrony przed przebiciami i rozcięciami, jak

Page 10: Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl

DoubleDown (DD) u Maxxisa czy SuperGravity (SG) u Schwalbe, albo zastosowaniu wkładki ochronnej do opon, takiej jak Huck Norris (o ile jeździsz na bezdętkowych - a powinieneś, zwłaszcza jeśli często łapiesz kapcie).

Zdecydowanie warto też zadbać o to, żeby opony były napompowane do odpowiedniego, a więc nie za wysokiego (bo wtedy utracisz przyczepność oraz właściwości amortyzujące opony, a także zwiększysz opory przy pokonywaniu nierówności w terenie), ale też nie za niskiego ciśnienia (bo wtedy będziesz częściej łapał kapcie). O tym, jakie ciśnienie jest optymalne, możesz przeczytać w poradniku "Opony enduro #4: Jakie ciśnienie?" na 1enduro.pl.

Opony warto założyć "na mleku" (czyli w systemie bezdętkowym - tubeless). Dętki to przeżytek, w dzisiejszych czasach naprawdę nie ma żadnego powodu, byś nadal ich używał. Opony bezdętkowe, oprócz tego, że są znacznie bardziej odporne na przebicia, zmniejszają także opory toczenia oraz dają możliwość jazdy na niższym ciśnieniu (dzięki czemu opona ma lepszą przyczepność i lżej się przetacza po nierównościach terenu), a ich montaż w wielu przypadkach jest łatwiejszy niż Ci się wydaje (dotyczy to zwłaszcza nowszych rowerów, w których koła coraz częściej są fabrycznie przystosowane do montażu opon bezdętkowych, tzn. mają felgi oklejone taśmą uszczelniającą).

Poradnik odnośnie tego, jak skonwertować koła na tubeless, znajdziesz na 1enduro.pl: "Opony enduro #6: Tubeless - wszystko, co chciałbyś wiedzieć", a jeśli nie chce Ci się z tym bawić samemu, to zawsze możesz poprosić o zrobienie tego w serwisie.

Zębatki (przełożenia) Alpy to także długie, ciągnące się godzinami i nierzadko naprawdę strome podjazdy. Bardzo przydają się więc odpowiednio miękkie, jak najlżejsze przełożenia. W przypadku napędów z jedną tarczą (1x, czyli bez przedniej przerzutki) zalecam na Transalp założyć na korbę jak najmniejszą tarczę - dla kasety z 42 zębami (np. w napędach SRAM 1x11), tarcza 30T z przodu to absolutne minimum (a właściwie maksimum), a lepsza będzie jeszcze mniejsza: 28T albo nawet 26T (zwłaszcza przy kołach 29''). W przypadku kasety z 46 zębami (np. Shimano albo Sunrace) możesz do powyższych zaleceń dodać 2 ząbki na korbie, a przy napędzie SRAM Eagle 1x12 (kaseta z 50 zębami) - dodaj 4 ząbki na korbie.

Na długich i stromych podjazdach takie miękkie przełożenia bardzo się przydadzą, a ponieważ na zjazdach nie ma potrzeby dokręcania, to brak szybszych przełożeń nie będzie stanowił problemu.

Aby przeliczyć i porównać różne kombinacje przełożeń, możesz użyć strony www.gear-calculator.com

Jeśli masz napęd 1x, to możesz pomyśleć o założeniu zębatki owalnej - wg mnie jak najbardziej ma to sens i w swoim rowerze enduro mam właśnie taką. O zaletach zębatki owalnej możesz poczytać na 1enduro.pl: "Zębatki owalne".

Sztyca regulowana Jeśli Twój rower nie został przez producenta wyposażony w sztycę regulowaną, to do jazdy po górach zdecydowanie warto go w nią doposażyć (aby nie trzeba było przed każdym zjazdem zatrzymywać się i sięgać po klucze, żeby obniżyć siodełko - bo na trudniejszych technicznie, górskich ścieżkach jazda ze sztycą wysoko w górze jest bardzo, ale to bardzo złym pomysłem). Sztyca regulowana w rowerach przeznaczonych do jazdy w trudniejszym terenie jest już w tej chwili standardem, coraz częściej używają jej nawet zawodnicy ścigający się w XCO (m.in. Maja Włoszczowska).

Świetny poradnik odnośnie wyboru sztycy regulowanej, wraz z polecanymi modelami znajdziesz na niezawodnym blogu 1enduro.pl: "Sztyce regulowane".

Stan techniczny Oprócz tego wszystkiego, co napisałem powyżej, rower który zabierzesz na wyprawę powinien przede wszystkim być niezawodny i w dobrym stanie technicznym: mieć wyregulowane przerzutki i hamulce (w razie potrzeby założone świeże klocki hamulcowe; po wymianie klocków pamiętaj o tym, by w odpowiedni sposób je dotrzeć, bo tylko wtedy hamulce będą działały z pełną mocą), odpowiednio ustawione zawieszenie, nasmarowany (i nie rozciągnięty) łańcuch, wycentrowane koła, brak luzów na łożyskach sterów, suportu i piast, nie za bardzo zużyte opony, itd.

Page 11: Ekwipunek na wyprawę rowerową Transalp · Endura (modele Singletrack, Humvee Lite, Humvee Plus, MTR). buty Na wyprawę nadają się zarówno buty do pedałów zatrzaskowych (SPD),

© Tomasz Pawłusiewicz, Transalp.pl

Jeśli nie potrafisz zadbać o należyty stan techniczny swojego roweru samodzielnie (albo nie chce Ci się, lub nie masz na to czasu), to zawieź rower do serwisu i poproś o gruntowny przegląd, regulację i wymianę zużytych komponentów. I zrób to nie tuż przed samą wyprawą, lecz odpowiednio wcześniej, tak by po odebraniu go z serwisu był jeszcze czas na sprawdzenie czy rzeczywiście wszystko działa tak jak należy.

Dalsze porady na temat tego, jak efektywnie udoskonalić rower i przystosować go do ambitniejszej jazdy po górach znajdziesz w poradniku "Rower EVO - jak dostosować rower do enduro" na 1enduro.pl.

Ubezpieczenie

W krajach alpejskich, zarówno tych należących do Unii Europejskiej, jak również w Szwajcarii, do uzyskania opieki medycznej w placówkach publicznej służby zdrowia na takich samych zasadach, jak dla obywateli danego kraju, wystarczające jest posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego w polskim NFZ. W szpitalu czy przychodni wystarczy okazać kartę EKUZ, by zostać obsłużonym bezgotówkowo, tak samo jak w Polsce. Co więcej, w wielu przypadkach możemy zostać obsłużeni bezgotówkowo nawet, jeśli nie posiadamy karty EKUZ - wtedy po powrocie do Polski trzeba w ciągu tygodnia dosłać skan karty mailem lub faksem. Jako przewodnik miałem okazję zetknąć się z takimi sytuacjami już kilkakrotnie (we Włoszech, Austrii oraz Hiszpanii) i nie było z tym problemu w żadnym z tych krajów.

Płatna jest natomiast opieka medyczna w placówkach prywatnych, a także koszty akcji ratunkowej w górach (które w przypadku konieczności użycia helikoptera mogą być bardzo wysokie - rzędu kilku tysięcy euro), a także transport medyczny do Polski, i do pokrycia tych kosztów może się przydać dodatkowe ubezpieczenie. Jeżeli dla własnego komfortu psychicznego istotne jest dla Ciebie posiadanie takiego ubezpieczenia (powinno ono obejmować uprawianie kolarstwa górskiego, które większość ubezpieczycieli zalicza do sportów wysokiego ryzyka lub ekstremalnych), to musisz je wykupić we własnym zakresie.

Takie ubezpieczenia ma w swojej ofercie większość towarzystw. Ze swojej strony zaproponować mogę "Ubezpieczenie turystyczne (w wersji Sport)" w Generali - można je szybko i łatwo wykupić i opłacić przez internet, a polisa przychodzi mailem, chwilę po opłaceniu.

Generali zalicza kolarstwo górskie do "sportów podwyższonego ryzyka" - trzeba to więc zaznaczyć w sekcji Opcje dodatkowe. Jako "strefę wyjazdu" zaznaczamy Europa. W polu "Wyczynowe i zawodowe uprawianie sportu" pozostawiamy "brak" - ponieważ to co robimy podczas wyprawy, zalicza się do amatorskiego uprawiania sportu.

Składowe pakietu oraz sumy ubezpieczenia można sobie dowolnie dobierać i modyfikować, przy czym to, co z naszego punktu widzenia jest najbardziej przydatne - czyli koszty leczenia oraz akcji poszukiwawczej i ratowniczej w górach - jest zawarte już w podstawowym pakiecie "Koszty Leczenia + Assistance Standard" (koszty akcji ratowniczej to koszty udzielenia doraźnej pomocy medycznej powstałe od momentu odnalezienia do momentu przewiezienia do szpitala, natomiast koszty akcji poszukiwawczej to koszty związane z prowadzonymi w górach poszukiwaniami do momentu odnalezienia).