840
1 Maria Valtorta POEMAT BOGA-CZŁOWIEKA KSIĘGA III DRUGI ROK ŻYCIA PUBLICZNEGO

DRUGG II KRROOK N YYCCIAA PPUUBBLLIICCZZNEEGGOO · «Ależ nie! Tylko... wydaje mi się, że faryzeusze bacznie nas obserwują...» [– stwierdza Piotr.] «...i jeśli zobaczą go

Embed Size (px)

Citation preview

1

Maria Valtorta

PPOOEEMMAATT BBOOGGAA--CCZZOOWWIIEEKKAA

KSIGA III

DDRRUUGGII RROOKK YYCCIIAA PPUUBBLLIICCZZNNEEGGOO

2

SPIS TRECI

1. POUCZENIE UCZNIW W DRODZE DO ARYMATEI ........................................................................ 6 2. W DRODZE KU SAMARII. POUCZENIE APOSTOW [por. J 4,1-3] ................................................ 8 3. SAMARYTANKA FOTYNAJ ................................................................................................................. 10 4. Z MIESZKACAMI SYCHAR [por. J 4,39-42] ..................................................................................... 14 5. GOSZENIE DOBREJ NOWINY W SYCHAR [por. J 4,39-42] ............................................................ 16 6. POEGNANIE Z LUDEM W SYCHAR [por. J 4,39-42] ....................................................................... 19 7. POUCZENIE APOSTOW. CUD UZDROWIENIA SAMARYTANKI [por. J 4,4-38] ..................... 21 8. JEZUS ODWIEDZA CHRZCICIELA W POBLIU MIASTA ENON ................................................... 25 9. JEZUS POUCZA APOSTOW ............................................................................................................. 27 10. JEZUS W NAZARECIE: SYNU, PJD Z TOB ........................................................................... 31 11. W KANIE, W DOMU ZUZANNY. URZDNIK KRLEWSKI .......................................................... 32 12. W DOMU ZEBEDEUSZA. SALOME PRZYJTA JAKO UCZENNICA ........................................... 34 13. JEZUS MWI DO SWOICH [UCZNIW] O APOSTOLSTWIE KOBIET ........................................ 36 14. JEZUS PRZEMAWIA DO GALERNIKW W CEZAREI NADMORSKIEJ ...................................... 37 15. UZDROWIENIE MAEJ RZYMIANKI W CEZAREI ......................................................................... 42 16. ANNALIA LUBUJE DZIEWICTWO .................................................................................................. 48 17. POUCZENIA DLA UCZENNIC W NAZARECIE ................................................................................ 52 18. JEZUS MWI NA JEZIORZE DO JOANNY, MAONKI CHUZY ................................................. 57 19. JEZUS W GERGESIE. UCZNIOWIE JANA......................................................................................... 60 20. Z NEFTALII DO GISZALI. SPOTKANIE Z RABBIM GAMALIELEM ............................................ 63 21. UZDROWIENIE WNUKA FARYZEUSZA ELIASZA Z KAFARNAUM .......................................... 67 22. JEZUS W DOMU W KAFARNAUM PO CUDZIE [UZDROWIENIA] ELIZEUSZA ........................ 71 23. UCZTA W DOMU FARYZEUSZA ELIASZA, W KAFARNAUM ..................................................... 75 24. USUNICIE SI NA GR PRZED WYBOREM APOSTOW [por. Mk 3,13] ............................. 78 25. WYBR DWUNASTU APOSTOW [por. Mt 10,1-4; Mk 3,13-19; k 6,12-16] ............................. 81 26. PIERWSZE KAZANIE SZYMONA ZELOTY I JANA ........................................................................ 85 27. W DOMU JOANNY, MAONKI CHUZY. JEZUS I RZYMIANKI.................................................. 92 28. AGLAE W DOMU MARYI, W NAZARECIE ...................................................................................... 99 29. KAZANIE NA GRZE. WY JESTECIE SOL ZIEMI [por. Mt 5,13-16] ................................... 108 30. KAZANIE NA GRZE (cz pierwsza). BOGOSAWIESTWA ................................................ 114 31. KAZANIE NA GRZE (cz druga) .................................................................................................. 121 32. KAZANIE NA GRZE (cz trzecia) ................................................................................................ 126 33. KAZANIE NA GRZE (cz czwarta). ............................................................................................. 134 34. KAZANIE NA GRZE (cz pita). .................................................................................................. 140 35. UZDROWIENIE TRDOWATEGO U STP GRY.[por. Mt 8,1-4; Mk 1,40-45; ........................... 155 36. U STP GRY. SZABAT PO KAZANIU NA GRZE. .................................................................... 159 37. UZDROWIENIE SUGI CENTURIONA [por. Mt 8,5-13; k 7,1-10] ............................................... 162 38. POZOSTAW UMARYM GRZEBANIE UMARYCH ................................................................ 164 39. PRZYPOWIE O SIEWCY ............................................................................................................... 166 40. POUCZENIE W KUCHNI, W DOMU PIOTRA. WIADOMO O POJMANIU CHRZCICIELA. . 172 41. PRZYPOWIE O DOBRYM ZIARNIE I O YCICY ...................................................................... 180 42. JEZUS W DRODZE DO MAGDALI. ROZMOWA Z PASTERZAMI............................................... 185 43. JEZUS W MAGDALI. DRUGIE SPOTKANIE Z MARI MAGDALEN. ..................................... 188 44. W DOMU MATKI BENIAMINA W MAGDALI................................................................................ 192 45. UCISZENIE BURZY[por. Mt 8,23-27; Mk 4,35-41; k 8,22-25] ....................................................... 198 46. NIESZCZCIA SU PRZEKONANIU WAS O WASZEJ NICOCI ..................................... 200 47. OPTANI Z GERAZY [por. Mt 8,28-34; Mk 5,1-20; k 8,26-39] ...................................................... 201 48. Z TARICHEI W KIERUNKU TABORU. POCZTEK DRUGIEJ PODRY PASCHALNEJ ....... 206 49. W ENDOR, W GROCIE WRBIARKI. NAWRCENIE FELIKSA NAZWANEGO JANEM ..... 210 50. WSKRZESZENIE SYNA WDOWY Z NAIN [por. k 7,11-17] ......................................................... 218 51. PRZYBYCIE DO EZDRELONU I POBYT W POBLIU [DOMU] MICHEASZA .......................... 221 52. SZABAT W EZDRELONIE. MAY JABES. PRZYPOWIE O BOGACZU I AZARZU. .......... 224 53. Z EZDRELONU DO EN-GANNIM. PRZEJCIE PRZEZ MAGEDDO ............................................ 229 54. Z EN-GANNIM DO SYCHEM W CIGU DWCH DNI .................................................................. 233

3

55. Z SYCHEM DO BEROT ...................................................................................................................... 237 56. Z BEROT DO JEROZOLIMY ............................................................................................................. 241 57. SZABAT W GETSEMANI .................................................................................................................. 244 58. W WITYNI, W GODZINIE SKADANIA OFIARY ..................................................................... 251 59. SPOTKANIE JEZUSA Z MATK W BETANII ................................................................................. 254 60. POTGA SOWA MARYI.................................................................................................................. 262 61. AGLAE U NAUCZYCIELA[por. Mt 26,6-16] .................................................................................... 270 62. EGZAMIN MARGCJAMA .................................................................................................................. 276 63. WIGILIA PASCHY W WITYNI ..................................................................................................... 280 64. JEZUS UCZY MODLITWY OJCZE NASZ .................................................................................... 284 65. JEZUS I POGANIE W BETANII ......................................................................................................... 290 66. PRZYPOWIE O SYNU MARNOTRAWNYM ............................................................................... 297 67. PRZYPOWIE O DZIESICIU PANNACH [por. Mt 2,1-13] ......................................................... 302 68. PRZYPOWIE O KRLU, KTRY PRZYGOTOWA UCZT DLA SWEGO SYNA ................ 306 69. W KIERUNKU BETLEJEM Z APOSTOAMI I UCZNIAMI ........................................................... 312 70. W DRODZE DO ELIZY Z BETSUR ................................................................................................... 320 71. W DOMU ELIZY. NIECH WASZE CIERPIENIE PRZYNOSI OWOCE ...................................... 328 72. W KIERUNKU HEBRONU. RACJE WIATA I RACJE BOE ........................................................ 333 73. PRZYJCIE WITECZNE W HEBRONIE ...................................................................................... 337 74. W JUTCIE. KAZANIE W DOMU IZAAKA ....................................................................................... 343 75. W KARIOCIE. PRZEMWIENIE W SYNAGODZE ......................................................................... 347 76. W DOMU JUDASZA Z KARIOTU ..................................................................................................... 351 77. OPTANA DZIEWCZYNKA Z BETGINNY ..................................................................................... 355 78. NA RWNINIE, W DRODZE DO ASKALONU ............................................................................... 361 79. ZATARGI Z FARYZEUSZAMI. JEZUS PANEM SZABATU [por. Mt 12,1-8;] ............................... 364 80. JEZUS I UCZNIOWIE W DRODZE DO ASKALONU ...................................................................... 367 81. [OPOWIADANIE O] NAUCZANIU I CUDZIE W ASKALONIE ..................................................... 376 82. JEZUS W MAGDALGAD. ZNISZCZENIE POGASKIEGO BOKA ............................................ 382 83. POUCZENIA APOSTOW W DRODZE DO JAMNI ..................................................................... 388 84. JEZUS I JEGO UCZNIOWIE W DRODZE DO MODIN .................................................................... 393 85. JEZUS PRZEMAWIA DO ZOCZYCW ....................................................................................... 396 86. PRZYBYCIE DO BETER .................................................................................................................... 400 87. PARALITYK PRZY SADZAWCE BETESDA ................................................................................... 405 88. W BETANII. NAUCZYCIELU, MARIA WEZWAA MART. ................................................... 414 89. MARGCJAM POWIERZONY PORFIREI, MAONCE PIOTRA. .................................................. 416 90. JEZUS NAUCZA W BETSAIDZIE ..................................................................................................... 419 91. CHORA NA KRWOTOK I CRKA JAIRA ....................................................................................... 421 92. JEZUS I MARTA W KAFARNAUM .................................................................................................. 424 93. UZDROWIENIE DWCH NIEWIDOMYCH I OPTANEGO NIEMEGO ...................................... 428 94. PRZYPOWIE O ZAGUBIONEJ OWIECZCE [por. Mt 18,12-14; k 15,3-7] ............................... 434 95. PO PRZYPOMNIENIU PRAWA KAZAEM PIEWA NADZIEI PRZEBACZENIA. ................. 436 96. JEZUS MWI DO MARTY: MASZ JU W RKU TWE ZWYCISTWO .................................. 442 97. MAGDALENA W DOMU FARYZEUSZA SZYMONA [por. k 7,36-50] ....................................... 443 98. WIELE PRZEBACZONO TEMU, KTO BARDZO KOCHA. [por. k 7,47, J 11,2] ...................... 446 99. ROZWAANIA O NAWRCENIU MARII MAGDALENY ............................................................ 447 100. WARTO STRACI PRZYJA, ABY ZDOBY JEDN DUSZ. ........................................... 449 101. MAGDALENA IDZIE Z MARYJ DO UCZNIW ........................................................................ 456 102. PRZYPOWIE O RYBAKACH ...................................................................................................... 460 103. MARGCJAM UCZY MAGDALEN MODLITWY "OJCZE NASZ" .............................................. 464 104. JEZUS DO FILIPA: ............................................................................................................................ 467 105. WIEDZA NIE JEST ZEPSUCIEM, KIEDY JEST RELIGI ............................................................ 472 106. W DOMU W KANIE .......................................................................................................................... 479 107. JAN POWTARZA PRZEMOW JEZUSA [WYGOSZON] NA GRZE TABOR ..................... 486 108. JEZUS W NAZARECIE ..................................................................................................................... 491 109. SZABAT W SYNAGODZE W NAZARECIE [por. Mk 6,1-6] ......................................................... 495 110. MATKA POUCZA MARI Z MAGDALI ........................................................................................ 502 111. W BETLEJEM GALILEJSKIM ......................................................................................................... 506 112. POWOANIE JEST CZYM WICEJ NI KREW. W KIERUNKU SZIKAMINON .................. 515 113. DO UCZNIW Z SZIKAMINON: SPALI SIEBIE .................................................................... 519 11. W TYRZE. WYTRWA OTO WIELKIE SOWO ..................................................................... 526

4

115. DO UCZNIW Z SZIKAMINON...................................................................................................... 530 116. JEZUS DO MAGDALEN: BD PRACOWA NAD TOB OGNIEM I KOWADEM. ............. 537 117. SYNTYKA GRECKA NIEWOLNICA ........................................................................................... 541 118. POEGNANIE Z MART, MAGDALEN I SYNTYK ............................................................... 547 119. JEZUS MWI O NADZIEI ................................................................................................................ 553 120. JEZUS UDAJE SI NA GR KARMEL Z JAKUBEM, SYNEM ALFEUSZA ............................ 558 121. KOCHA DOSKONALE, AEBY BY WITYM PRZYWDC ......................................... 560 122. NAZWIJ SYNEM TEGO, KTO ZADA CI BL ........................................................................... 566 123. PIOTR NAUCZA W EZDRELONIE: MIO JEST ZBAWIENIEM ........................................ 574 124. JEZUS DO WIENIAKW GIOKANY: MIO JEST POSUSZESTWEM ....................... 579 125. NAJWITSZA MARYJA: MOJA LITO JEST SILNIEJSZA NI WSZYSTKO .................. 582 126. WYPENIENIE DOBRA TO MODLITWA WIKSZA NI PSALMY ...................................... 591 127. DZIE ISKARIOTY W NAZARECIE .............................................................................................. 593 128. POUCZENIA APOSTOW NA POCZTKU DZIAALNOCI APOSTOLSKIEJ .................... 601 129. CZY TY JESTE MESJASZEM? PYTAJ WYSANNICY CHRZCICIELA ......................... 609 130. JEZUS PRACUJE JAKO STOLARZ DLA WDOWY W KOROZAIN ............................................ 616 131. MIO JEST TAJEMNIC I PRZYKAZANIEM CHWAY ................................................... 619 132. SERCE NIE JEST JU OBRZEZANE ........................................................................................... 625 133. MIER JANA CHRZCICIELA ....................................................................................................... 634 134. CHODMY DO TARICHEI .......................................................................................................... 640 135. ROZMOWA Z UCZONYM W PIMIE ............................................................................................ 644 136. PIERWSZE ROZMNOENIE CHLEBA ........................................................................................... 648 137. JEZUS KROCZY PO WODZIE ......................................................................................................... 652 138. JELI BDZIECIE MIE WIAR, PRZYJD I UCHRONI WAS PRZED

NIEBEZPIECZESTWEM ...................................................................................................................... 654 139. SPOTKANIE Z UCZNIAMI. UCZYNKI MIOSIERDZIA ............................................................. 656 140. SKPSTWO I BOGATY GUPIEC .................................................................................................. 668 141. W OGRODZIE MARII Z MAGDALI ................................................................................................ 675 142. JEZUS WYSYA SIEDEMDZIESICIU DWCH, ABY GO GOSILI ........................................ 679 143. SPOTKANIE Z AZARZEM W OBOZIE GALILEJCZYKW ...................................................... 682 144. SIEDEMDZIESICIU DWCH RELACJONUJE JEZUSOWI, CO UCZYNILI ............................ 684 145. W WITYNI PODCZAS WITA NAMIOTW .......................................................................... 687 146. JZEF I NIKODEM DONOSZ, E WITYNIA JEST POWIADOMIONA O OBECNOCI

JANA Z ENDOR I SYNTYKI [WRD UCZNIW] .............................................................................. 700 147. SYNTYKA MWI W DOMU AZARZA ........................................................................................ 705 148. MISJA CZTERECH APOSTOW W JUDEI ................................................................................. 709 149. JEZUS OPUSZCZA BETANI I IDZIE DO ZAJORDANII ............................................................. 711 150. KUPIEC ZZA EUFRATU .................................................................................................................. 717 151. Z RAMOT DO GERAZY ................................................................................................................... 722 153. SZABAT W GERAZIE ...................................................................................................................... 730 154. ODEJCIE Z GERAZY ...................................................................................................................... 735 155. W DRODZE DO BOZRY ................................................................................................................... 742 156. W BOZRZE ........................................................................................................................................ 745 157. MOWA I CUDA W BOZRZE ............................................................................................................ 749 158. POEGNANIE Z UCZENNICAMI ................................................................................................... 756 159. W ARBELI ......................................................................................................................................... 759 160. IDC DO AERY ................................................................................................................................ 766 161. JEZUS PRZEMAWIA W AERZE...................................................................................................... 772 162. MARIA I MACIEJ .............................................................................................................................. 775 163. PRZYJMOWANIE SAKRAMENTW JEST DAREMNE, JELI BRAKUJE MIOCI ........... 779 164. NIE MA NDZY, KTREJ JEZUS NIE MGBY PRZEMIENI W BOGACTWO ................ 782 165. CHCIABYM, EBY SIEROTY MIAY MATK...................................................................... 784 166. W NAIN W DOMU WSKRZESZONEGO DANIELA ...................................................................... 788 167. W OWCZARNI W ENDOR ............................................................................................................... 794 168. Z ENDOR DO MAGDALI ................................................................................................................. 797 169. JEZUS W NAZARECIE NA WITO POWICENIA WITYNI .............................................. 801 170. JEZUS Z JANEM Z ENDOR I Z SYNTYK W NAZARECIE ....................................................... 804 171. POUCZENIE UDZIELONE MARGCJAMOWI PRZEZ JEZUSA ................................................... 806 172. SZYMON ZELOTA W NAZARECIE ............................................................................................... 810 173. WIECZR W DOMU W NAZARECIE ............................................................................................ 812

5

174. JEZUS I SALOME, MAONKA KUZYNA SZYMONA .............................................................. 817 175. KUZYN SZYMON WRACA DO JEZUSA ....................................................................................... 819 176. SZYMON PIOTR W NAZARECIE. WSPANIAOMYLNO MARGCJAMA .......................... 824 177. NIC SI NIE TRACI W WITEJ EKONOMII POWSZECHNEJ MIOCI ............................. 828 178. JANIE Z ENDOR, UDASZ SI DO ANTIOCHII ......................................................................... 831

www.voxdomini.com.pl

6

1. POUCZENIE UCZNIW W DRODZE DO ARYMATEI

Napisane 19 kwietnia 1945. A, 4883-4887

Panie, co my z nim zrobimy? pyta Piotr Jezusa, pokazujc Mu mczyzn

zwanego Jzefem. Idzie on z nimi, odkd opucili Emaus. Teraz za sucha

dwch synw Alfeusza oraz Szymona, ktrzy zajli si nim szczeglnie.

Powiedziaem, e on idzie z nami do Galilei.

A potem?...

Potem... pozostanie z nami. Zobaczysz, e tak si stanie.

On te bdzie uczniem? Z tym, co ma na swoim koncie?

Czyby i ty by faryzeuszem?

Ale nie! Tylko... wydaje mi si, e faryzeusze bacznie nas obserwuj... [ stwierdza Piotr.]

...i jeli zobacz go z nami, bdziemy mie zmartwienia. To chcesz powiedzie.

A wic z obawy przed kopotami, mielibymy pozostawi syna Abrahama

zmagajcego si z rozpacz? Nie, Szymonie Piotrze. To jest dusza, ktra moe si zgubi lub ocali w zalenoci od tego, jak bdzie leczona jej wielka rana.

Ale czy my ju nie jestemy Twoimi uczniami?...

Jezus patrzy na Piotra i lekko si umiecha. Potem mwi:

Ktrego dnia, przed wieloma miesicami, powiedziaem ci: Przyjdzie wielu

innych. Pole jest rozlege, bardzo rozlege. Robotnikw bdzie zawsze zbyt

mao w stosunku do jego ogromu... Bdzie te wielu, z ktrymi stanie si to, co

z Jonaszem: umr z powodu surowoci pracy. Jednak wy bdziecie zawsze

Moimi szczeglnie umiowanymi koczy Jezus przycigajc do Siebie zasmuconego Piotra. Ta obietnica go uspokaja.

Zatem on idzie z nami?

Tak. [Pozostanie] a do chwili, gdy jego serce nabierze si. Zatrua go wielka

nienawi, ktr musia wchon.

Jakub i Jan z Andrzejem take dochodz do Nauczyciela i suchaj.

Nie moecie sobie wyobrazi ogromu za, jakie czowiek moe wyrzdzi

czowiekowi przez nieprzejednan nienawi. Prosz was, abycie pamitali, e

wasz Nauczyciel zawsze by yczliwy wobec chorych duchowo. Sdzicie, e Moje

najwiksze cuda i najwiksza moc przejawia si w uzdrawianiu cia. Nie,

przyjaciele... Tak, podejdcie take wy, ktrzy idziecie przede Mn i ktrzy jestecie za Mn. Droga jest szeroka i moemy i w grupie.

Wszyscy tocz si wok Jezusa, ktry mwi dalej:

Moje gwne dziea te, ktre najbardziej wiadcz o Mojej naturze i o Mojej

misji, te, na ktre Ojciec patrzy z radoci to leczenie serc albo uzdrowienia z

jakiej wady lub licznych grzechw gwnych; to rwnie ustpowanie rozpaczy zrodzonej z przekonania, e jest si dotknitym i opuszczonym przez Boga.

Jaka jest dusza, ktr opucia pewno pomocy Boej? To saby powj, ktry

ley w pyle, nie potrafi si bowiem uchwyci myli, ktra stanowia jego si i

7

rado. ycie bez nadziei jest straszne. ycie jest pikne pomimo swej

surowoci jedynie dlatego, e zalewa je [blaskiem] Boe Soce. Celem ycia

jest to Soce. Czy mroczny jest dzie czowieka, zalanego zami, naznaczonego

krwi? Tak. Jednak potem bdzie mia Soce: nigdy wicej boleci, nigdy

wicej rozdzielenia, nigdy wicej przykroci, nigdy wicej nienawici, ndzy,

samotnoci pod chmurami, ktre przygniataj, lecz jasno i piew, pogoda,

pokj i Bg Bg, Wieczne Soce! Patrzcie, jak smutna jest ziemia, gdy

przychodzi zamienie [soca]. Gdyby czowiek musia powiedzie: Soce

umaro, czy nie wydawaoby mu si, e yje na zawsze w mrocznym grobie,

zamurowany, pochowany, martwy przed mierci? Jednak czowiek wie, e poza

tym ciaem niebieskim, zakrywajcym soce i nadajcym wiatu wygld

pospny, zawsze znajduje si radosne soce Boga. Tak samo jest z myl o

zwizku z Bogiem podczas tego ycia. Ludzie rani, kradn i oczerniaj? Bg

leczy, oddaje, usprawiedliwia. I to bez miary. Ludzie mwi: Bg ci odrzuci?

Spokojna dusza myli, musi myle: Bg jest sprawiedliwy i dobry. On to widzi

i troszczy si o ludzi. On jest jeszcze bardziej yczliwy, ni moe by czowiek.

Jest [yczliwy] nieskoczenie. I dlatego On mnie nie odrzuci, jeli skoni

zalane zami oblicze na Jego pier i powiem Mu: Ojcze. Ty jeden mi pozostajesz. Twoje dziecko jest zasmucone i zaamane. Daj mi Twj pokj...

Ja, Wysaniec Boy, gromadz tych, ktrych czowiek zaniepokoi lub ktrych

szatan powali. Ocalam ich. Oto Moje dzieo. Dzieo prawdziwie Moje.

Uzdrowienie ciaa to [ujawnienie] mocy Boej. Zbawienie duchw to dzieo

Jezusa Chrystusa, Zbawiciela i Odkupiciela. Myl i nie myl si, e ci, ktrzy

dziki Mnie odzyskali sw warto w oczach Boych i we wasnych oczach, bd

Moimi uczniami wiernymi. Ci bd mogli z wiksz moc pocign tumy ku

Bogu mwic: Wy jestecie grzesznikami? Ja te. Jestecie ponieni? Ja

rwnie. Zrozpaczeni? Ja take. A jednak, popatrzcie, Mesjasz mia lito nad

moj duchow ndz i chcia, abym by jego kapanem. On bowiem jest

Miosierdziem i chce, by wiat by tego pewien, a nikt nie jest bardziej zdolny do

przekonywania od tego, kto tego dowiadczy. Teraz Ja doczam ich do was:

Moich przyjaci i tych, ktrzy Mnie adorowali od Mego narodzenia a wic do

was i do pasterzy. Jednocz ich z pasterzami, z tymi, ktrych uzdrawiam, z

tymi, ktrzy bez szczeglnego wyboru nie tak jak jest z wami dwunastoma

weszli na Moj drog i pjd ni a do mierci. Blisko Arymatei znajduje si

Izaak, jak prosi Mnie o to nasz przyjaciel Jzef. Wezm ze Sob Izaaka, aby

poczy si z Tymonem, kiedy ten do nas doczy. Jeli wierzysz, e we Mnie

jest pokj i cel caego ycia, bdziesz mg przyczy si do nich. Bd dla ciebie dobrymi brami.

O, moje Pocieszenie! Jest dokadnie tak, jak mwisz. Moje wielkie rany

czowieka i wiernego goj si z godziny na godzin. Od trzech dni jestem z

Tob, a wydaje mi si, e to, co mnie drczyo przed trzema dniami, jest

oddalajcym si snem. Uczyniem to. Jednak im wicej czasu upywa, tym

bardziej okrutne szczegy tego snu rozpraszaj si w obliczu Twojej

rzeczywistoci. Przez ostatnie noce wiele rozmylaem. W Joppie mam dobrego

krewnego. To on by... niezawinion przyczyn mego nieszczcia, bo to przez

niego poznaem t niewiast. To dowodzi, e nie moglimy wiedzie, czyj bya

crk... Jej, pierwszej ony mojego ojca tak, ale nie [crk] mojego ojca.

Nosia inne imi, przybya z daleka. Znaa mojego krewnego z handlu towarami.

I tak j poznaem. Mj krewny bardzo pragnie mojego sklepu. Odstpi mu go.

To byaby ruina, gdybym go zostawi bez waciciela. Nabdzie go bez

wtpienia, eby nie odczuwa wyrzutw z powodu tego, e sta si przyczyn

mojego nieszczcia. Ja bd mia rodki i pjd za Tob spokojnie. Prosz Ci

tylko, aby mi przydzieli tego Izaaka, o ktrym mwisz. Boj si by sam z moimi mylami... zbyt jeszcze smutnymi...

8

Dam ci Izaaka. Ma dobr dusz. Cierpienie go udoskonalio. Przez trzydzieci

lat nis krzy. On wie, co znaczy cierpie... My w tym czasie pjdziemy dalej. Doczycie do nas w Nazarecie.

Czy nie zatrzymamy si w domu Jzefa [z Arymatei]?

Jzef jest prawdopodobnie w Jerozolimie... Sanhedryn wiele pracuje. Ale

dowiemy si tego od Izaaka. Jeli jest w domu, zaniesiemy mu nasz pokj. Jeli

nie, zatrzymamy si tylko na jedn noc, aby wypocz. piesz si, by dotrze

do Galilei. Jest tam Matka, ktra cierpi. Pamitajcie, e jest kto, kto postawi sobie za cel zasmuca J. Ja J pociesz.

2. W DRODZE KU SAMARII. POUCZENIE APOSTOW [por. J 4,1-3]

Napisane 21 kwietnia 1945. A, 4892-4895

Jezus jest z dwunastoma. Okolica jest wci pagrkowata, jednak droga jest

do wygodna. Wszyscy id razem i rozmawiaj.

Teraz, gdy jestemy sami, moemy si zastanowi, dlaczego tyle zazdroci

pomidzy dwiema grupami? mwi Filip.

Zazdroci? odpowiada Juda, syn Alfeusza. Ale nie, to jest sama pycha!

Nie. Ja sdz, e to tylko pretekst, aby w jaki sposb usprawiedliwi ich

krzywdzce zachowanie wobec Nauczyciela i zbytnio nie rozdrani tumw.

Pod pozorem gorliwoci wobec Chrzciciela doprowadza si do tego, e Nauczyciel musi si oddali odzywa si Szymon.

Ja to ujawni [ mwi Piotr.]

My, Piotrze, robimy tyle rzeczy, ktrych On nie czyni [ odpowiada Szymon

Zelota.]

Dlaczego On ich nie czyni? [ pyta Piotr.]

Bo wie, e dobrze jest tego nie robi. My mamy tylko i za Nim. Nie do nas

naley kierowanie Nim. I powinnimy by z tego powodu szczliwi. To wielka ulga mie za zadanie jedynie posuszestwo...

Dobrze powiedziae, Szymonie. mwi Jezus, ktry wydawa si im by

pochonity wasnymi mylami. Dobrze powiedziae. atwiej jest by

posusznym ni rozkazywa. Tak si nie wydaje, ale tak jest. Z pewnoci

[posuszestwo] jest atwe, gdy duch jest dobry. Jake trudno jest rozkazywa,

kiedy ma si prawego ducha. Kiedy duch nie jest prawy, wydaje si rozkazy

szalone, bardziej ni szalone. Wtedy atwo jest rozkazywa. Jednak... jake

trudne staje si... posuszestwo! Ten, na kim spoczywa odpowiedzialno za

jakie miejsce lub zgromadzenie, zawsze musi mie obecn w duchu mio i

sprawiedliwo, roztropno i pokor, umiarkowanie i cierpliwo, stanowczo,

a jednak nie upr. O, to trudne!... Wy na razie macie by tylko posuszni...

Bogu i waszemu Nauczycielowi. Ty, i nie tylko ty, zastanawiasz si, dlaczego Ja

dokonuj lub nie robi pewnych rzeczy. Zastanawiasz si, dlaczego Bg pozwala

na co bd nie. Posuchaj, Piotrze, i wy wszyscy, Moi przyjaciele. Jedna z

tajemnic doskonaego wyznawcy polega na tym, e nigdy nie przypisuje sobie

prawa do zadawania Bogu pyta. Pytanie: dlaczego to czynisz? zadaje kto,

kto mao wie o swoim Bogu. Wydaje si, e [taki czowiek] przyjmuje postaw

dorosego wobec ucznia, ktremu mwi: Tego si nie robi. To gupota. To

bd. A kt jest ponad Bogiem?

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/04-j-04.htm#1

9

Teraz widzicie, e pod pretekstem gorliwej [wiernoci] wobec Jana zostaem

przepdzony. Was to gorszy. Chcielibycie, abym to wyjani, przyjmujc

postaw polemiczn wobec tych, ktrzy tak postpuj. Nie. To nie stanie si

nigdy. Z ust uczniw Chrzciciela usyszelicie, [co mwi]: Trzeba, aby On

wzrasta, a ja si umniejsza. [por. J 3,30] Nie ma w nim alu, nie ma

przywizania do swej pozycji. wity nie przywizuje si do takich rzeczy. On

pracuje. Nie dla [zwikszenia] liczby wasnych wiernych. On nie posiada

wasnych wiernych. Pracuje dla pomnoenia liczby tych, ktrzy s wierni Bogu.

Jedynie Bg ma prawo mie wyznawcw. Jak Ja nie auj, e z dobrej lub zej

woli ci lub tamci pozostaj uczniami Chrzciciela, tak samo on jak syszelicie

nie martwi si, e do Mnie przychodz Jego uczniowie. Obce mu s te

maostkowe rachuby. Zarwno on, jak i Ja spogldamy w Niebo. Nie

sprzeczajcie si wic cigle midzy sob, czy jest suszne lub nie, i ydzi

oskaraj Mnie o odbieranie uczniw Chrzcicielowi, i czy jest waciwe lub nie,

e tak si mwi. To s ktnie gadatliwych niewiast przy rdle. wici

pomagaj sobie, obdarowuj si i przekazuj sobie dusze z radosn atwoci, umiechajc si do myli, e pracuj dla Pana.

Ja chrzciem i nawet wam poleciem chrzci, duch bowiem jest tak bardzo

ociay, e trzeba teraz ukazywa mu pobono w formach materialnych, cud

w formach materialnych, nauczanie w formach materialnych. Z powodu tej

ociaoci duchowej bd musia uciec si do rzeczy materialnych, chcc

uczyni was wykonawcami cudw. Jednak wierzcie, e to nie w oleju ani nie w

wodzie, jak i nie w obrzdach znajduje si moc uwicania. Nadejdzie czas, gdy

rzecz niedotykalna, niewidzialna, niepojta dla materialistw bdzie krlow,

ktra powrcia, przyczyn wszelkiego uwicenia dziaajc w nim zawsze.

To przez ni czowiek stanie si ponownie dzieckiem Boym i bdzie czyni to,

co Bg czyni, Bg bowiem bdzie z nim. aska oto powracajca krlowa.

Tak wic chrzest stanie si sakramentem. Wtedy czowiek bdzie mwi

jzykiem Boym i zrozumie go. aska udzieli ycia, a ycie da moc, by wiedzie i

dziaa, i wtedy... O, wtedy... Jednak nie jestecie jeszcze dojrzali, aby

zrozumie, co przyniesie wam aska. Prosz was: pomcie jej przyj przez

stae formowanie samych siebie i odrzucie, odrzucie zbdne troski

powierzchownych umysw...

Oto jestemy u granic Samarii. Czy wydaje si wam, e zrobi dobrze

przemawiajc do jej mieszkacw?

Och! wszyscy s mniej lub bardziej zgorszeni.

Zaprawd powiadam wam, e Samarytanie s wszdzie. I gdybym nie mia

mwi tam, gdzie znajduje si cho jeden Samarytanin, nie mgbym ju nigdzie

mwi. Chodcie wic. Nie bd narzuca im nauczania, jednak nie bd si

wzbrania mwi o Bogu, jeli Mnie o to poprosz. Jeden rok si koczy, drugi

si zaczyna. Jest jakby pomidzy pocztkiem a kocem. Na pocztku przewaa

Nauczyciel. Teraz ujawnia si Zbawiciel. Koniec ukae oblicze Odkupiciela.

Chodmy. Rzeka rozszerza si zbliajc si do ujcia. Ja take rozcigam Swoje

dzieo miosierdzia, bo zblia si ujcie.

Po [opuszczeniu] Galilei pjdziemy nad jak wielk rzek? Moe nad Nil?

Albo nad Eufrat? szepcz niektrzy.

Moe pjdziemy pomidzy pogan... odpowiadaj inni.

Nie rozmawiajcie midzy sob. Idziemy ku Mojemu ujciu. To znaczy ku

wypenieniu Mojej misji. Bdcie bardzo uwani, potem bowiem opuszcz was, a wy bdzie musieli kontynuowa [t misj] w Moje Imi.

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/04-j-03.htm#30

10

3. SAMARYTANKA FOTYNAJ

Napisane 22 kwietnia 1945. A, 4896-4904

[por. J 4,4-38] Zatrzymam si tutaj. Idcie do miasta. Kupcie, co jest

potrzebne na posiek. Tutaj go spoyjemy.

Wszyscy mamy i?

Tak, Janie. Dobrze bdzie, jeli pjdziecie w grupie.

A Ty? Zostajesz sam... a oni s Samarytanami...

To nie s najgorsi spord wrogw Chrystusa. Idcie, idcie. Czekajc na was

bd si modli za was i za nich.

Uczniowie odchodz z alem i trzy lub cztery razy ogldaj si za siebie, patrzc

na Jezusa. Usiad na nasonecznionym murku, blisko niskiego i szerokiego

brzegu studni. To wielka studnia, prawie zbiornik, tak jest szeroka. W lecie z

pewnoci pada na ni cie wielkich drzew, teraz pozbawionych lici. Nie wida

wody, lecz teren przy studni jasno wskazuje, e j tu czerpano. [wiadcz o

tym] mae kaue i owalne odbicia pozostawione przez wilgotne konwie. Jezus

siada i rozmyla w Swej zwyczajnej pozycji, z okciami wspartymi o kolana, z

rkoma splecionymi i wysunitymi do przodu, z ciaem lekko pochylonym, z

gow skonion ku ziemi. Potem odczuwa ogrzewajce Go, lekkie, dobrotliwe

soce. Zsuwa paszcz z gowy i ramion. Zostawia go jeszcze zwinity na piersiach.

Podnosi gow, umiechajc si do gromady swarliwych wrbli, kccych si o

okruszek chleba, zgubiony przez kogo przy studni. Wrble odfruwaj, bo

nadchodzi niewiasta. Podchodzi do studni z pust konwi. Lew rk trzyma j

za uchwyt. Praw rk odsuwa z zaskoczeniem zason, aby zobaczy, kim jest

ten siedzcy mczyzna. Jezus umiecha si do niewiasty majcej trzydzieci

pi, moe czterdzieci lat. Jest wysoka. Ma grube, lecz pikne rysy. Jest

mona by powiedzie w typie prawie hiszpaskim, z oliwkow cer,

czerwonymi i raczej grubymi wargami. Oczy ma nadzwyczaj wielkie i czarne,

pod bardzo gstymi brwiami. Pod delikatn zason wida kruczoczarne

warkocze. Ksztaty, raczej wydatne, przedstawiaj wyranie typ wschodni,

lekko zagodzony, jak u kobiet arabskich. Ubrana jest w tkanin w

rnokolorowe paseczki, cinit w pasie, narzucon na biodra i na wydatne

piersi, a opadajc na ziemi rodzajem pomarszczonej falbany. Ma wiele

piercionkw i bransolet na krgych brzowych doniach i nadgarstkach, ktre

wychodz spod lnianych rkaww. Na szyi ciki naszyjnik, na ktrym wisz

medaliony, jakby amulety, maj bowiem wszelkie ksztaty. Cikie kolczyki zwisaj z uszu a na szyj i byszcz pod zason.

Pokj z tob, niewiasto. Dasz Mi pi? Wiele wdrowaem i jestem spragniony.

Czy nie jeste ydem? Prosisz o picie mnie, Samarytank. C si to stao?

Nabralicie do nas szacunku czy upadlicie? Z pewnoci doszo do jakiego

wielkiego wydarzenia, skoro yd rozmawia grzecznie z Samarytank. Powinnam

Ci powiedzie: Nic Ci nie dam, aby na Tobie wzi odwet za wszelkie zniewagi,

jakimi ydzi nas obrazili.

Dobrze powiedziaa. Nadeszo wielkie wydarzenie, dlatego wiele rzeczy si

zmienio i mnstwo jeszcze si zmieni. Bg udzieli wiatu wielkiego daru i

dlatego wiele rzeczy si zmienio. Gdyby znaa dar Boy i wiedziaa, Kim jest

ten, ktry ci mwi: Daj Mi pi, by moe ty sama prosiaby Go o to, by da ci pi. On daby ci wody ywej.

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/04-j-04.htm#4

11

Woda ywa jest w yach ziemi i zawiera j ta studnia, jednak ona do nas

naley.

Kobieta jest drwica i zuchwaa.

Woda naley do Boga. Tak samo jak dobro naley do Boga, jak ycie naley

do Boga. Wszystko naley do Jedynego Boga, niewiasto. I wszyscy ludzie

pochodz od Boga: tak Samarytanie, jak i ydzi. Czy ta studnia nie jest studni

Jakuba? A Jakub nie jest przywdc naszej rasy? Chocia potem bd nas rozdzieli, to jednak wcale nie zmienia naszego pochodzenia.

Nasz bd, prawda? pyta napastliwie kobieta.

Ani wasz, ani nasz. Bd kogo, kto utraci z oczu Mio i Sprawiedliwo. Ja

nie atakuj ani ciebie, ani twojej rasy. Skd wic u ciebie ta wrogo?

Jeste pierwszym ydem, ktrego sysz tak mwicego. Inni... A co do

studni... tak, to jest studnia Jakuba i jest w niej taka obfito wody i tak

przejrzystej, e my z Sychar wolimy j od innych rde. Jednak jest bardzo

gboka. Ty nie masz ani amfory, ani nic innego. Jake mgby jej nabra, by

mi da wody ywej? Czy jeste kim wikszym ni Jakub, nasz wity

Patriarcha, ktry znalaz t obfit y dla siebie, dla swych dzieci, stad i pozostawi nam j na wspomnienie jego i jako podarunek?

Jak rzeka. Jednak kto pije t wod, bdzie mia cigle pragnienie. Ja,

przeciwnie, mam tak wod, e ten, kto si jej napije, nie bdzie wicej

pragn. Jednak ona tylko do Mnie naley i Ja dam jej temu, kto Mnie o to

poprosi. Zaprawd mwi ci, e ten, kto bdzie mia wod, ktr Ja mu dam,

bdzie ni zawsze nasycony i nie bdzie wicej pragn. Moja woda bowiem stanie si w nim rdem niewyczerpanym i wiecznym.

Jak to? Nie rozumiem. Czy jeste magiem? Jake czowiek moe sta si

studni? Wielbd pije i robi zapasy wody w odku. Potem jednak j pochania

i ona nie starcza mu na cae ycie. A Ty mwisz, e Twoja woda bdzie trwa na cae ycie?

Jeszcze wicej: ona wytrynie strumieniem na ycie wieczne. W tym, ktry j

wypije, wytrynie a dla ycia wiecznego i da kieki ycia wiecznego, jest bowiem rdem zbawienia.

Daj mi tej wody, jeli to prawda, e j posiadasz. Mczy mnie przychodzenie

tutaj. Jeli j bd mie, nie bd ju pragn i nie bd chora ani stara.

Czy tylko to ci mczy? Nic wicej? I nie odczuwasz innej potrzeby, jak tylko

czerpa, by pi ze wzgldu na twe ndzne ciao? Zastanw si nad tym. Jest

jeszcze co wicej ni ciao: dusza. Jakub da sobie i swoim nie tylko wod z

ziemi, lecz troszczy si, by zapewni sobie i dawa [innym] wito: wod Bo.

Wy mwicie o nas: poganie... Jeli to prawda, co mwicie, to my nie moemy

by witymi...

Kobieta porzucia zaczepny i ironiczny ton. Jest ulega i lekko zmieszana.

Nawet poganin moe by cnotliwy. A Bg, ktry jest sprawiedliwy, wynagrodzi

go za uczynione dobro. To nie bdzie nagroda zupena, lecz powiadam ci, e

majc wiernego skalanego powanym grzechem i poganina bez grzechu, Bg

patrzy z mniejsz surowoci na poganina. Ale dlaczego skoro wiecie, e tacy jestecie nie przyjdziecie do Boga Prawdziwego? Jak si nazywasz?

12

Fotynaj.

Odpowiedz Mi wic, Fotynaj. Czy nie cierpisz nie mogc dy do witoci,

dlatego e jeste pogank jak mwisz i dlatego, e jeste w oparach

starodawnego bdu, jak Ja mwi?

Tak, cierpi z tego powodu.

A zatem dlaczego nie yjesz przynajmniej jako poganka cnotliwa?

Panie!...

Tak. Czy moesz temu zaprzeczy? Id, zawoaj swego ma i wr z nim.

Nie mam ma... Zmieszanie kobiety ronie.

Dobrze powiedziaa. Nie masz ma. Miaa bowiem piciu mczyzn, a teraz

masz takiego, ktry nie jest twoim mem. Czy to byo konieczne? Nawet twoja

religia nie zachca do nieczystoci. Wy take posiadacie Dekalog. Dlaczego

wic, Fotynaj, tak yjesz? Czy nie czujesz si zmczona bdc ciaem dla tylu

mczyzn, zamiast by uczciw maonk jednego? Czy nie boisz si staroci,

gdy zostaniesz sama ze wspomnieniami? Z twoimi alami? Z twoimi lkami?

Tak, nawet to. Ze strachem przed Bogiem i przed zmorami... Gdzie s twoje dzieci?

Niewiasta cakowicie spucia gow i nic nie mwi.

Nie masz ich na ziemi. Jednak ich mae dusze, ktrym zabronia ujrze

wiato dnia, zwracaj si do ciebie z wyrzutami. Cigle. Klejnoty... pikne

ubrania... bogaty dom... suto zastawiony st.... Tak, lecz pustka, zy i

wewntrzna ndza. Jeste osamotniona, Fotynaj. Jedynie dziki szczerej

skrusze, poprzez przebaczenie Boe i w konsekwencji [przez przebaczenie] twych dzieci, moesz sta si bogata.

Panie, widz, e jeste prorokiem, i wstyd mi...

A w obliczu Ojca, ktry jest w Niebie, nie odczuwaa tego wstydu, kiedy

czynia zo? Nie pacz z powodu upokorzenia przed Czowiekiem... Podejd,

Fotynaj, blisko Mnie. Opowiem ci o Bogu. By moe nie znaa Go dobrze. I to

dlatego, z pewnoci dlatego, tak wiele bdzia. Gdyby dobrze znaa Boga

prawdziwego, nie upadaby tak bardzo. On by do ciebie przemwi i przypomniaby ci...

Panie, nasi ojcowie oddawali cze Bogu na tej grze. Wy mwicie, e to

jedynie w Jerozolimie powinno si [Go] czci. Jednak Ty mwisz: jest tylko

jeden Bg. Pom mi poj, gdzie i jak powinno si czci...

Niewiasto, wierz Mi, wkrtce nadejdzie chwila, kiedy ani na tej grze w

Samarii, ani w Jerozolimie nie bdzie oddawana cze Ojcu. Wy adorujecie tego,

ktrego nie znacie. My adorujemy tego, ktrego znamy, zbawienie bowiem

pochodzi od ydw. Przypominam ci prorokw. Jednak nadchodzi godzina, ona

ju si rozpocza, kiedy prawdziwi czciciele bd oddawa cze Ojcu w duchu

i w prawdzie: ju nie wedug staroytnych rytw, lecz zgodnie z nowym rytem

nie bdzie skadania ofiar ani caopale ze zwierzt, pochanianych przez ogie,

lecz wieczna ofiara Nieskalanej Hostii pochonitej Ogniem Mioci. Bdzie kult

duchowy w duchowym Krlestwie. Zostanie on zrozumiany przez tych, ktrzy

potrafi adorowa w duchu i w prawdzie. Bg jest Duchem. Ci, ktrzy cze oddaj, powinni oddawa j duchowo.

13

Twoje sowa s wite. Ja wiem bo my te co wiemy e Mesjasz ma ju

przyj: Mesjasz, ten, ktrego bdzie si te nazywa Chrystusem. Kiedy On

przybdzie, nauczy nas wszystkiego. Cakiem blisko std znajduje si te ten,

ktry mwi o sobie, e jest Jego Poprzednikiem. I wielu chodzi go sucha.

Jednak on jest tak surowy!... Ty jeste dobry... i biedne dusze nie boj si

Ciebie. Myl, e Chrystus bdzie dobry. Nazywa si Go Krlem Pokoju. Czy jeszcze dugo bdzie zwleka?

Powiedziaem ci, e Jego czas ju nadszed.

Skd o tym wiesz? Moe jeste Jego uczniem? Poprzednik ma wielu uczniw.

Chrystus te bdzie ich mia.

To Ja, ktry z tob mwi, jestem Chrystusem, Jezusem.

Ty!... O!...

Kobieta, ktra siedziaa obok Jezusa, podrywa si i chce uciec.

Dlaczego uciekasz, niewiasto?

Przeraa mnie, e jestem przy Tobie. Ty jeste wity...

Ja jestem Zbawicielem. Przyszedem tutaj, cho nie byo to konieczne.

Wiedziaem jednak, e twoja dusza bya zmczona bdzeniem. Brzydzia si

swoim pokarmem... Przyszedem, aby da ci nowy pokarm, ktry usunie twj wstrt i zmczenie...

[por. J 4,27n] Oto Moi uczniowie, ktrzy powracaj z chlebem dla Mnie. Jednak

Ja si ju posiliem daniem tobie pierwszych okruchw twego odkupienia.

Uczniowie przygldaj si bardziej lub mniej dyskretnie kobiecie, lecz nikt nic

nie mwi. Ta odchodzi, nie mylc ju ani o wodzie, ani o swojej konwi.

Nauczycielu odzywa si Piotr dobrze nas potraktowali. Jest ser, wiey

chleb, oliwki i jabka. We, co chcesz. Ta kobieta dobrze zrobia, e zostawia

konew. Szybciej sobie poradzimy ni naszymi maymi manierkami. Wypijemy i

napenimy je, nie muszc prosi o nic wicej Samarytan i nie podchodzc do ich

rde. Nie jesz? Chciaem znale dla Ciebie ryb, ale nie ma. By moe to bardziej by Ci smakowao. Jeste zmczony i blady.

Ja mam pokarm, ktrego wy nie znacie. To bdzie Mj posiek. On Mnie bardzo

wzmocni.

Uczniowie patrz na siebie pytajco. Jezus odpowiada na te nieme zapytania:

Moim pokarmem jest penienie woli Tego, ktry Mnie posa, aby dokona

dziea, ktrego wypenienia przeze Mnie On pragn. Kiedy siewca rzuca ziarno,

czy moe stwierdzi, e ju wszystko uczyni, by mc powiedzie: mam zbiory?

Nie. Z pewnoci nie. Ile ma jeszcze do zrobienia, zanim powie: Oto skoczona moja praca! A do tej chwili nie moe spocz.

Popatrzcie na te pola w radosnym socu szstej godziny. Przed miesicem, a

nawet mniej ni przed miesicem, ziemia bya naga, ciemna, bo zaleway j

deszcze. Teraz, patrzcie. Niezliczone odygi zb wanie wykiekoway. Bardzo

delikatna ziele, ktra w tym wielkim wietle wydaje si jeszcze janiejsza,

okrywa pola jakby lekk, niemale bia zason. To przyszy plon i wy mwicie

widzc j: Za cztery miesice bd niwa. Siewcy najm niwiarzy, bo chocia

sam siewca wystarczy, by zasia, to potrzeba wielu ludzi do zebrania niwa.

Wszyscy s szczliwi. Ten, kto zasia may worek ziarna [cieszy si, bo] teraz

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/04-j-04.htm#27

14

musi przygotowa spichrze na zbiory, a niwiarze bo w cigu kilku dni zdobyli

rodki, by y przez wiele miesicy.

Na polu ducha take ci, ktrzy zbieraj niwo z tego, co Ja zasiaem, ciesz si

wraz ze Mn i tak jak Ja, dam im bowiem Moj zapat i to, co im si naley.

Udziel im tego, co potrzebne, by yli w Moim wiecznym Krlestwie. Wy macie

tylko zbiera niwo. Najcisz prac Ja wykonaem. Mwi wam: Przyjdcie

zbiera niwo na Moim polu. Jestem szczliwy widzc was obarczonych

plonami Mojego ziarna. Kiedy zasiej cae Moje ziarno, wtedy zostanie wypeniona wola Boa, a Ja zasid na uczcie w niebieskim Jeruzalem.

Oto id Samarytanie wraz z Fotynaj. Okacie im mio. To dusze, ktre

przychodz do Boga.

4. Z MIESZKACAMI SYCHAR [por. J 4,39-42]

Napisane 23 kwietnia 1945. A, 4905-4909

Oto podchodz w grupie do Jezusa znaczcy Samarytanie, ktrych prowadzi

Fotynaj.

Bg z Tob, Rabbi. Niewiasta powiedziaa nam, e jeste prorokiem i nie

wzgardzisz rozmow z nami. Prosimy Ci, zosta z nami i nie odmawiaj nam

Swego sowa. Prawd jest, e jestemy odczeni od Judy, ale nie mona mwi,

e tylko Juda jest wita i e wszystko w Samarii jest grzechem. Nawet pord nas s sprawiedliwi.

Ja rwnie tak myl wyraziem niewiecie. Nie narzucam si, jednak nie

odmawiam Siebie, jeli kto Mnie szuka.

Jeste sprawiedliwy. Niewiasta powiedziaa nam, e jeste Chrystusem. Czy to

prawda? Odpowiedz nam w imi Boga.

Jestem Nim. Nadszed czas mesjaski. Krl gromadzi Izraela i nie tylko

Izraela.

Jednak Ty bdziesz [Mesjaszem] dla tych, ktrzy... ktrzy nie s w bdzie jak

my zauwaa postawny starzec.

Mu, widz w tobie przywdc wszystkich i dostrzegam w tobie take

uczciwe poszukiwanie tego, co prawdziwe. Teraz posuchaj ty, ktry znasz

wite Pisma. Do Mnie zostao powiedziane to, co mwi Duch Ezechielowi, gdy

zapowiedzia mu misj prorock: Synu czowieczy, posyam ci do synw

Izraela, do ludu buntownikw, ktrzy oddalili si ode Mnie... S synami o

bezczelnych twarzach i zatwardziaych sercach... A jeli ci bd sucha, a

potem nie bd zwaa na twoje sowa, ktre s Moimi sowami, bowiem dom

ten jest zbuntowany, bd wiedzieli, e prorok jest wrd nich. Nie bj si ich...

i niech ci nie przeraaj ich sowa, bowiem s oni niedowierzajcy i

zbuntowani... Przekaesz im Moje sowa: czy bd sucha, czy te je odrzuc.

Ty czy, co ci mwi. Suchaj tego, co ci mwi, aby nie by buntownikiem jak

oni. Otwrz usta swoje i zjedz, co ci podam.

I przyszedem. Nie mam zudze i nie oczekuj na przyjcie jako zwycizca.

Jednak poniewa wola Boa jest Moim miodem, oto j wypeniam i jeli chcecie,

powiem wam sowa, ktre Duch zoy we Mnie.

Jake Przedwieczny mg pomyle o nas?

Poniewa On jest Mioci, dzieci.

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/04-j-04.htm#39

15

Nie tak mwi rabini w Judzie.

Ale tak mwi wam Mesjasz Paski.

Jest powiedziane, e Mesjasz narodzi si z dziewicy w Judei. A Ty jak si

narodzie?

W Betlejem Efrata, z Maryi z rodu Dawida, za spraw duchowego poczcia.

Zechciejcie w to uwierzy.

Pikny gos Jezusa jest jak dzwon radosnego tryumfu, kiedy ogasza dziewictwo

Matki.

Twoje oblicze janieje wielkim wiatem. Nie, Ty nie moesz kama. Synowie

ciemnoci maj ponure oblicza i zmcony wzrok. Ty janiejesz, a Twj wzrok

jest jasny jak kwietniowy poranek. Sowa Twoje s dobre. Wejd do Sychar,

prosz Ci, i poucz synw tego ludu. Potem odejdziesz... a my bdziemy pamita o Gwiedzie, ktra przemierzya nasze niebo...

A dlaczego za ni nie pjdziecie?

Jak mamy to zrobi? Rozmawiajc, kieruj si ku miastu. Jestemy

odczeni. Przynajmniej tak nam powiedziano. Jednake urodzilimy si ju w

tej wierze i nie wiemy, czy susznym jest j porzuca. Poza tym... Tak, z Tob

moemy rozmawia, czuj to. Poza tym my te mamy oczy, by widzie, i umys,

by rozmyla. Gdy przemierzamy wasze ziemie podrujc lub w sprawach

handlowych nie wszystko, co dostrzegamy, jest tak wite, abymy wierzyli, e Bg jest z wami w Judei lub z wami, w Galilei.

Zaprawd powiadam ci: na czele oskare dla reszty Izraela znajdzie si to, e

nie zostalicie przekonani ani przycignici do Boga przez przykad mioci, lecz [odepchnici] przez zniewagi i przeklestwa.

Jaka mdro jest w Tobie! Syszycie?

Wszyscy potakuj, szepczc z podziwem. W midzyczasie przybyli do miasta i

wielu innych ludzi podchodzi, oni za kieruj si w stron jakiego domu.

Posuchaj, Rabbi. Ty jeste mdry i dobry, wyjanij nasz wtpliwo. Wiele w

przyszoci moe zalee od tego. Ty, ktry jeste Mesjaszem a wic

Odnowicielem krlestwa Dawida powiniene si cieszy przyczeniem tego czonka, oddzielonego od ciaa pastwa. Prawda?

Nie tyle ponownym poczeniem oddzielonych czonkw tego nietrwaego

pastwa, ile przyprowadzaniem do Boga duchw. Troszcz si o Prawd i ciesz

si, gdy przywracam j jednemu sercu. Jednak wyjaw twoj wtpliwo.

Nasi ojcowie zgrzeszyli. Odtd dusze Samarytan s wstrtne dla Boga. Jakie

wic dobro otrzymamy, jeli pjdziemy za Dobrem? Przecie na zawsze

jestemy trdowaci w oczach Boga.

To wasza wieczna tsknota, nieustanne niezadowolenie wszystkich

odczonych. Jednak odpowiem ci take [sowami z] Ezechiela: Wszystkie

dusze do Mnie nale mwi Pan. Zarwno ojca, jak i syna. Jednak umrze

tylko ta dusza, ktra zgrzeszya. Jeli czowiek jest sprawiedliwy, jeli nie jest

bawochwalc, jeli nie popenia nieczystoci, jeli nie kradnie, nie jest

lichwiarzem, jeli jest miosierny wzgldem ciaa i ducha bliniego, bdzie w

Moich oczach sprawiedliwym i bdzie y prawdziwym yciem. A jeli

sprawiedliwy ma zbuntowanego syna, czy jego syn bdzie mia ycie, dlatego e

jego ojciec by sprawiedliwy? Nie. Nie bdzie go mia. A jeli syn grzesznika jest

16

sprawiedliwy, czy umrze jak jego ojciec, dlatego e jest jego synem? Nie, on

bdzie y yciem wiecznym, bo by sprawiedliwy. Nie byoby sprawiedliwym,

aby jeden nis grzech innego. Dusza, ktra zgrzeszya, umrze. Ta, ktra nie

zgrzeszya, nie umrze. A jeli ten, kto zgrzeszy, nawrci si i przyjdzie do

Sprawiedliwoci, to i on bdzie mia prawdziwe ycie. Pan Bg jedyny i jeden

Pan mwi: Czy tak bardzo mi zaley na mierci wystpnego, a nie raczej na

tym, by si nawrci i y? To dlatego On Mnie posa, o bdzcy synowie:

abycie mieli prawdziwe ycie. Ja jestem yciem. Ten, kto we Mnie wierzy i w

Tego, kto Mnie posa, bdzie mia ycie wieczne, nawet jeli dotd by grzesznikiem.

Oto jestemy w moim domu, Nauczycielu. Czy nie brzydzisz si do niego

wej?

Brzydz si jedynie grzechem.

A wic wejd i pozosta. Podzielimy si z Tob chlebem, a potem jeli to nie

bdzie Ci zbytnio ciy podzielisz si z nami Sowem Boym. To Sowo

przekazywane przez Ciebie ma inny smak... A yjemy tu w udrce: nie ma w nas pewnoci, e mamy suszno...

Ogarnie was cakowicie pokj, jeli omielicie si przyj otwarcie do Prawdy.

Bg mwi w was, o mieszkacy miasta. Wkrtce zapadnie noc, lecz jutro o

trzeciej godzinie bd do was dugo mwi, jeli chcecie. Idcie w towarzystwie Miosierdzia.

5. GOSZENIE DOBREJ NOWINY W SYCHAR [por. J 4,39-42]

Napisane 24 kwietnia 1945. A, 4909-4915

W midzyczasie zapisuj t uwag, w przeciwnym razie zapomn:

Fragment Grb Jezusa z zeszego roku, umieszczony pod tytuem Mki ktry

oddzielilimy, bo wydawa si nam niepotrzebny jako powtrka by,

przeciwnie, poyteczny dla wyjanienia niektrych spraw tym, ktrzy pragn

pozna (uczciwie) wszystko, co odnosi si do Pana, oraz tym, ktrzy

zaprzeczaj rzeczywistoci mierci Chrystusa. Na koniec byo powiedziane, jak

Ciao zostao zabalsamowane i owinite w caun. A to wyjaniao wiele spraw.

Teraz jest to ju zrobione. Niech jednak ojciec bdzie pewien, e kiedy Jezus

mnie nie prowadzi, jestem zupen tpot: nic nie widz, nic nie rozumiem. Jest

wic cakowicie bezuyteczne przychodzi mnie i o co pyta po skoczeniu

przeze mnie pracy. Ju nic wicej nie wiem. Nie rozumiem przydatnoci

jakiego fragmentu. Nic. Cakowite zero i zupena ciemno. Tego ranka o wicie

zostao mi ukazane, dlaczego obecny fragment zosta umieszczony pod

wymienionym tytuem. Przeknam moje... lekarstwo na pych ludzkiego

osdu. Teraz zrobi dodatek na doczonej kartce, gdzie zostanie wyjanione,

jak zostao przygotowane ciao [Chrystusa do zoenia w grobie]. Docz j dla

poytku i owiecenia tych, ktrzy chc wiedzie, i dla zaprzeczajcych. A teraz naprzd.

Jezus przemawia porodku placu do licznego tumu. Wszed na ma kamienn

aweczk znajdujc si blisko rda. Otaczaj Go ludzie. Cakiem blisko jest

take dwunastu z obliczami... zmieszanymi, znuonymi lub ujawniajcymi

nawet wyran niech do podobnych kontaktw. Szczeglnie Bartomiej i

Iskariota ukazuj otwarcie zakopotanie. Dla jak najskuteczniejszego uniknicia

ssiedztwa Samarytan Iskariota siad okrakiem na gazi drzewa, jakby chcia

growa nad scen. Bartomiej tymczasem opar si o bram w rogu placu.

Wszyscy [okazuj] yw niech i uprzedzenia. W Jezusie, przeciwnie, nie ma

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/04-j-04.htm#39

17

nic odmiennego od zwyczajnego [zachowania]. Powiedziaabym, e usiuje nie

wywoywa lku przed Swoim majestatem, starajc si rwnoczenie Go

ujawni, aby [Samarytanie] wyzbyli si wszelkiej wtpliwoci. Gaszcze kilkoro

maych dzieci. Pyta je o imiona. Interesuje si niewidomym starcem i sam daje

mu jamun. Odpowiada na kilka pyta, ktre s Mu stawiane, dotyczce spraw prywatnych, a nie oglnych.

Jedno z pyta stawia ojciec, ktrego crka ucieka z powodu mioci [do kogo],

a teraz prosi o wybaczenie.

Bez zwlekania udziel jej twego przebaczenia.

Jednak cierpiaem z tego powodu, Nauczycielu! I nadal cierpi. W niecay rok

postarzaem si o dziesi lat.

Przebaczenie przyniesienie ci ulg.

To niemoliwe. Pozostaje rana.

To prawda. Jednak w ranie s dwa elementy, ktre wywouj bl. Jednym jest

niezaprzeczalna zniewaga zadana ci przez crk. Innym jest wysiek, jaki

czynisz, by jej odmawia swej mioci. Odrzu przynajmniej ten ostatni.

Przebaczenie, ktre stanowi najwzniolejsz form mioci, sprawi, e to

zniknie. Pomyl, biedny ojcze, e crka zrodzona jest z ciebie i ma zawsze

prawo do twojej mioci. Gdyby widzia j chor fizycznie i gdyby wiedzia, e

jeli nie bdziesz si ni opiekowa, wanie ty, ona umrze, czy zostawiby j,

by umara? Z pewnoci nie. Pomyl wic, e ty, wanie ty, moesz przez twoje

przebaczenie zatrzyma zo i nawet sprawi, e ona wyzwoli si z [niewoli]

zmysw. Widzisz, wzia nad ni gr najndzniejsza strona cielesnej natury.

Mwisz wic, e powinienem przebaczy?

Powiniene.

Czy jednak bd mg patrze na ni w domu po tym, co zrobia, bez

przeklcia jej?

To znaczyoby, e jej nie wybaczye. Przebaczenie nie jest aktem otwarcia jej

drzwi domu, lecz otwarcia jej serca. Bd dobry, mu. C zatem, czy

cierpliwoci, ktr mamy dla rozkapryszonego byczka, nie mielibymy okaza wasnemu dziecku?

Jaka niewiasta pyta Go, czy dobrze zrobi polubiajc swego szwagra, aby

zapewni ojca swym osieroconym [dzieciom].

Czy jeste pewna, e on bdzie prawdziwym ojcem?

Tak, Nauczycielu. Mam trzech chopcw. Trzeba mczyzny, aby nimi pokierowa.

Uczy to zatem i bd dla niego maonk wiern, tak jak bya dla

pierwszego ma.

Trzecia [osoba] pyta Go, czy uczyni dobrze czy te le, jeli przyjmie

zaproszenie udania si do Antiochii.

Mu, dlaczego chcesz si tam uda?

Dlatego, e tu nie mam rodkw do ycia ani dla mnie, ani dla moich licznych

dzieci. Poznaem poganina, ktry chce mnie zatrudni, bo widzia, e jestem

18

zdatny do pracy, i daby take prac moim synom. Ale nie chciabym... ta obawa

moe Ci si wyda dziwna u Samarytanina, lecz mam j: nie chciabym straci wiary. Bo ten czowiek, rozumiesz, to poganin!

C z tego? Nic nas nie zaraa, jeli nie chcemy by zaraeni. Id wic do

Antiochii i bd [wierny] Bogu Prawdziwemu. On tob pokieruje i bdziesz nawet dobroczyc dla swego pana, ktry pozna Boga poprzez tw prawo.

Potem Jezus zwraca si do wszystkich ludzi.

Suchaem wielu z was i we wszystkich odkryem tajemny bl, trosk, z jakiej

nawet wy sami nie zdajecie sobie sprawy, a ktra jednak pacze w waszych

sercach. To ju od wiekw ona si gromadzi i ani racje, ktre wyraacie, ani

obelgi, jakie do was s kierowane, nie mog sprawi, by troska ta znika. Wrcz

przeciwnie, ona w was twardnieje i ciy coraz bardziej jak nieg, zamieniajcy

si w ld.

Ja nie jestem wami ani nie jestem jednym z tych, ktrzy was oskaraj. Jestem

Sprawiedliwoci i Mdroci. Dla rozstrzygnicia waszego przypadku jeszcze

raz cytuj wam Ezechiela. On mwi w sposb proroczy o Samarii i Jerozolimie,

e s crkami jednego ona, i nazywa je Ohola i Oholiba. Pierwsza, Ohola,

popada w bawochwalstwo jako pierwsza, gdy bya ju pozbawiona duchowej

pomocy pyncej z wizi z Ojcem Niebieskim. Jedno z Bogiem jest zawsze

zbawieniem. Ohola zamienia prawdziwe bogactwo, prawdziw moc, prawdziw

mdro na liche bogactwo, si i mdro kogo, kto by jeszcze bardziej ni

ona oddalony od Boga. Zostaa przez niego zwiedziona w takim stopniu, e staa

si niewolnic ycia takiego, jakie prowadzi ten, kto j zwid. Chcc by

silniejsza, staa si saba. Pragnc wyniesienia, jeszcze bardziej upada. Z

powodu nierozwagi, staa si szalona. Gdy kto z braku rozwagi zarazi si

chorob, bardzo trudno mu wyzdrowie.

Powiecie: Zostalimy ponieni? Nie. My bylimy wielcy. Wielcy, tak, ale jak?

Za jak cen? Wiecie to. Ile to niewiast zdobywa bogactwo za przeraajc

cen swej czci! Nabywaj rzecz nietrwa. Trac co, co trwaoby bez koca: swe dobre imi.

Oholiba widzc, e szalestwo Oholi przynioso jej bogactwo, chciaa j

naladowa i staa si szalona bardziej ni Ohola, obarczajc si [przez to]

podwjn win. Prawdziwy Bg by bowiem z ni i nie powinna bya nigdy

podepta mocy, jak czerpaa z tego zwizku. I surowa, straszna kara przysza i

jeszcze wiksza przyjdzie na Oholib podwjnie szalon i cudzoon. Bg

odwrci si od niej. Ju to czyni, by skierowa si ku tym, ktrzy nie s z Judy. I

nie bdzie mona oskara Boga o niesprawiedliwo, bowiem On si nie

narzuca. Do wszystkich otwiera ramiona, zaprasza wszystkich, lecz jeli kto

mwi Mu: odejd, odchodzi. Idzie szuka mioci i zaprosi do niej innych, a znajdzie kogo, kto Mu powie: Id.

Zatem mwi wam: moecie otrzyma ulg w udrce, ktr musielicie

odczuwa, rozmylajc o tych sprawach.

Oholo, ocknij si! Bg ci wzywa.

Mdro czowieka polega na nawrceniu si. Mdro ducha to mio do Boga

Prawdziwego i Jego Prawdy. Nie patrzcie ani na Oholib, ani na Fenicj, ani na

Egipt, ani na Grecj. Patrzcie na Boga. To Ojczyzna wszelkiego prawego ducha:

Niebo. Nie ma wielu praw, lecz jedno jedyne: prawo Boe. Dziki niemu ma si

ycie. Nie mwcie: Grzeszymy, lecz powiedzcie: Nie chcemy wicej

grzeszy. Dowodem na to, e Bg jeszcze was kocha, jest to, i wysa wam

Swoje Sowo, aby wam powiedziao: Chodcie. Pjdcie, mwi wam. Czy

19

jestecie zniewaani i wypdzani? A przez kogo? Przez ludzi wam podobnych.

Jednak Bg jest wikszy od nich i mwi wam: Przyjdcie. Nadejdzie dzie, w

ktrym bdziecie si cieszy, e nie bylicie w wityni... Umysem ucieszycie

si z tego. Lecz bardziej rozraduje si duch, bowiem na rozproszonych w

Samarii, ktrzy maj prawe serca, zstpi przebaczenie Boe. Przygotujcie si na

nie. Przyjdcie do Zbawcy wszystkich, o synowie Boga, ktrzy zgubilicie drog.

Przynajmniej kilku z nas by przyszo, ale to ci z drugiej strony nie chc nas

[przyj].

Wraz z kapanem i prorokiem mwi wam jeszcze: Wezm drewno Jzefa,

ktre jest w rkach Efraima ze szczepami Izraela, ktre s z nim sprzymierzone

i pocz je z drzewem Judy i uczyni z nich jedno drzewo... Tak. Nie do

wityni. Przyjdcie do Mnie. Ja was nie odrzucam. Ja jestem tym, ktrego

nazywaj Krlem panujcym nad wszystkimi. Jestem Krlem nad krlami. Ja

was wszystkich oczyszcz, o ludy pragnce oczyszczenia. Ja was zgromadz, o

stada pozbawione pasterza lub majce za pasterzy bawochwalcw. Ja bowiem

jestem Dobrym Pasterzem. Ja dam wam jedyn ark i umieszcz j porodku

Moich wiernych. Ta arka stanie si rdem ycia, chlebem ycia, stanie si

wiatem i bdzie zbawieniem, ochron, mdroci. Bdzie wszystkim,

poniewa bdzie yjcym danym na pokarm miertelnym, aby ich oywi.

Bdzie Bogiem, ktry si udziela przez Swoj wito, aby uwica. Tym Ja

jestem i bd. Czas nienawici, niezrozumienia, lku min. Pjd, ludu Izraela!

Ludu odczony! Ludu zasmucony! Ludu oddalony! Ludu drogi, tak bardzo drogi,

nieskoczenie drogi, bo chory, bo osabiony, bo wykrwawiony z powodu strzay,

ktra otwara yy duszy i sprawia, e uciek dajcy ycie zwizek z twoim

Bogiem. Pjd! Przyjd na ono, ktre ci zrodzio. Przyjd na pier, ktra daje ci

ycie. Tam jest dla ciebie sodycz i ciepo. Zawsze. Pjd! Przyjd do ycia i do

Zbawienia.

6. POEGNANIE Z LUDEM W SYCHAR [por. J 4,39-42]

Napisane 25 kwietnia 1945. A, 4916-4919

Jezus mwi do Samarytan z Sychar:

Zanim was opuszcz mam bowiem innych synw do ewangelizowania chc

przed wami otworzy jasne drogi nadziei i postawi was na nich, mwic:

idcie, wiedzc dobrze, e dotrzecie do celu. Dzi nie przytaczam [sw]

wielkiego Ezechiela, lecz ulubionego ucznia Jeremiasza bardzo wielkiego Proroka.

Baruch przemwi do was. O! Rzeczywicie porywa wasze dusze i mwi do nich

wszystkich o najwyszym Bogu, ktry mieszka w Niebie. Wasze dusze... Nie

mwi: tylko [dusze] Samarytan, lecz wszystkie wasze dusze, o potomkowie

narodu wybranego, ktrzy popadlicie w liczne grzechy. On bierze take wasze

dusze, o ludy pogaskie, przeczuwajce pord licznych bstw, ktre

adorujecie istnienie nieznanego Boga. Wasze dusze przeczuwaj, e On jest

Bogiem Jedynym i Prawdziwym, lecz wasza ociao przeszkadza wam w

poznaniu Go tak, jak dusza by tego pragna. Przynajmniej jedno prawo

moralne zostao wam dane, o poganie, o bawochwalcy, bowiem jestecie

ludmi. Czowiek za ma w sobie co istotnego, pochodzcego od Boga, co

nazywa si duchem i co zawsze mwi do was, zachca do wznoszenia si i

nakania do uwicania ycia. Wy jednak ugilicie si, by sta si niewolnikami

wystpnego ciaa. Zamalicie ludzkie prawo moralne: to, ktre posiadalicie.

Stalicie si grzesznikami nawet z ludzkiego punktu widzenia. Poniylicie

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/04-j-04.htm#39

20

wasz wiar. Sami doszlicie do takiego poziomu okruciestwa, e stalicie si

gorsi od zwierzt. A jednak posuchajcie! Suchajcie wszyscy.

Im lepiej poznacie Prawo nadprzyrodzonej moralnoci, dane wam przez

Prawdziwego Boga, tym gbiej je zrozumiecie i waciwiej bdziecie dziaa.

Oto modlitwa Barucha. Powinna ona trwa w waszych sercach unionych

szlachetnym ukorzeniem, ktre nie jest ponieniem ani opieszaoci, lecz

dokadnym poznaniem wasnego ndznego pooenia i witym pragnieniem znalezienia sposobu duchowej poprawy. Oto wic jego modlitwa:

Panie, spojrzyj ze witego przybytku Swego! Nako ucha i wysuchaj nas!

Otwrz, Panie, Swe oczy i zobacz, e to nie umarli przebywajcy w Szeolu,

ktrych duch oddzieli si od ciaa, oddadz Ci chwa i uwielbienie, lecz dusza

zasmucona z powodu wielkoci za, ten, kto chodzi schylony i zbolay, ma

przygnbiony wygld. To dusza spragniona Ciebie, o Boe, ona odda Ci chwa i sprawiedliwo, Panie!

I pacze Baruch pokornie, i wszyscy sprawiedliwi powinni paka wraz z nim,

widzc i nazywajc prawdziwym imieniem zo, ktre nard silny uczynio ludem

smutnym, podzielonym i zniewolonym: Nie posuchalimy gosu Twego, wic

wypenie sowa, ktre mwie przez prorokw, sugi swoje. I oto koci

krlw i przodkw naszych wyniesione z ich grobw i porzucone na skwar dnia i

chd nocy. A mieszkacy miast pomarli w straszliwych boleciach z powodu

godu, miecza i zarazy. A wityni, w ktrej wzywano Twego Imienia,

sprowadzie do stanu, w ktrym znajduje si dzi z powodu nieprawoci Izraela i Judy.

O, dzieci Ojca, nie mwcie: Zarwno nasza witynia, jak i wasza jest

wzniesiona, odrodzona i pikna. Nie. Drzewo rozupane piorunem od czubka do

korzeni nie przeyje. Bdzie mogo ndznie wegetowa odruchem ycia dziki

odrolom wyrosym z korzeni, ktre nie chc umrze, jednak bdzie tylko

krzewem pozbawionym owocw. Nigdy wicej nie bdzie bujnym drzewem, bogatym, zdrowym, ze sodkimi owocami.

Rozpad, ktry rozpocz si od podziau [narodu] zaznacza si coraz bardziej,

cho budowla materialna nie tylko nie wydaje si uszkodzona, lecz nawet

pikniejsza i nowa. Przytacza jednak dusze, ktre j zamieszkuj. Ale potem

nadejdzie chwila, gdy wszelki nadprzyrodzony pomie zganie i zabraknie w

wityni otarza z drogocennego metalu, ktry dla istnienia potrzebuje

podtrzymywania przez stae poczenie z ciepem wiary i mioci swoich sug, to

bowiem jest jego yciem. Lodowaty, zgaszony, splamiony, wypeniony umarymi

stanie si zgnilizn, na ktr spadn obce kruki i lawina Boej kary, aby go

zrujnowa.

Synowie Izraela, mdlcie si, paczc ze Mn, waszym Zbawicielem. Niech Mj

gos podtrzyma wasze woania i niech dojdzie a moe [to uczyni] do tronu

Boga. Tego, kto modli si z Chrystusem, Synem Ojca, wysuchuje Bg, Ojciec Syna. Odmawiajmy dawn, sprawiedliw modlitw Barucha:

Panie wszechwadny, Boe Izraela, wszelka dusza w ucisku i kady duch

wylkniony woa do Ciebie. Wysuchaj, Panie, zmiuj si, bo zgrzeszylimy przed

Tob. Ty trwasz na wieki, a my czy zmarniejemy na zawsze? Panie

wszechwadny, Boe Izraela, wysuchaj modlitwy umarych Izraela i ich synw,

ktrzy grzeszyli wobec Ciebie. Nie suchali gosu Pana, Boga swego, i ich

nieszczcia do nas przylgny. Nie pamitaj ju o grzechach przodkw naszych,

lecz pomnij na moc Twoj i imi Twoje... abymy wezwali imienia Twego i

odwrcili si od wszelkiej niegodziwoci naszych przodkw. Miej lito.

21

Mdlcie si w ten sposb i nawracajcie si szczerze, powracajc do prawdziwej

mdroci. Ona jest mdroci Boga i znajduje si w Ksidze Boych Przykaza i

w Prawie, ktre trwa na wieki. To Prawo Ja, Mesjasz Boy, przyszedem teraz

przynie na nowo w jego formie prostej i niezmiennej ubogim tego wiata,

ogaszajc im dobr nowin i epok Odkupienia, Przebaczenia, Mioci i Pokoju. Ten, kto uwierzy w to Sowo, osignie ycie wieczne.

Opuszczam was, mieszkacy Sychar, ktrzy bylicie dobrzy dla Mesjasza

Boego. Pozostawiam wam Mj pokj.

Pozosta jeszcze!

Powr jeszcze!

Nigdy wicej nikt do nas nie przemwi tak, jak Ty mwie.

Bd bogosawiony, dobry Nauczycielu!

Pobogosaw mojego maego.

Mdl si za mnie, Ty, wity.

Pozwl mi zachowa jeden z Twoich frdzli jako [znak] bogosawiestwa.

Pamitaj o Ablu.

I o mnie, Tymoteuszu.

I o mnie, Joraju.

O wszystkich, wszystkich... Niech pokj przyjdzie do was.

Id z Nim za miasto kilkaset metrw. Potem powoli, powoli, wracaj.

7. POUCZENIE APOSTOW. CUD UZDROWIENIA SAMARYTANKI [por. J 4,4-38]

Napisane 26 kwietnia 1945. A, 4920-4927

Jezus idzie przodem, sam. Przechodzi obok rzdu kaktusw, ktre kpic sobie

ze wszystkich innych ogooconych z lici rolin byszcz w socu potnymi

najeonymi opatami. Ocalao na nich kilka owocw, ktre z czasem stay si

ceglastoczerwone. Na niektrych ju umiecha si jaki przedwczesny ty

kwiat zabarwiony karminem.

Za Nim apostoowie szepcz midzy sob i nie wydaje mi si, by naprawd

pochwalali Nauczyciela. W pewnym momencie Jezus odwraca si nagle i mwi:

Kto spoglda, skd przychodzi wiatr, nie sieje, a kto trwa spogldajc na

chmury, nigdy nie zbiera niwa. To stare przysowie, ale Ja na nim polegam. I

widzicie, e tam gdzie wy obawialicie si zych wiatrw i nie chcielicie

pozosta Ja znalazem sposb i teren przydatny do siewu. Ja jestem ju

pewien plonw tam, gdzie Miosierdzie pragnie ukaza swe soce, cho wy

wskazujecie powiedzmy to sobie, niesusznie wasze chmury.

Nikt jednak nie poprosi Ci o cud. Dziwn maj wiar w Ciebie! [ odzywa

si Tomasz.]

Sdzisz, Tomaszu, e jedynie proba o cud dowodzi istnienia wiary? Mylisz si.

Jest cakiem przeciwnie. Kto pragnie cudu, aby mc uwierzy, ten daje

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/04-j-04.htm#39

22

wiadectwo o tym, e bez cudu namacalnego dowodu nie uwierzy. Ten

natomiast kto na sowo bliniego mwi: Wierz, ujawnia wiar najwiksz.

W takim razie Samarytanie s lepsi od nas!

Nie mwi tego. Jednak w ich warunkach duchowego osabienia ujawnili si

jako o wiele bardziej zdolni sucha Boga ni wierni z Palestyny. Z tym

spotkacie si w yciu wiele razy, dlatego prosz was: pamitajcie take o tym

wydarzeniu, abycie potrafili zachowywa si bez uprzedze w stosunku do dusz, ktre [dopiero] dojd do wiary w Chrystusa.

A jednak wybacz mi, Jezu, e Ci to mwi sdz, e z powodu caej

nienawici, jaka Ci dosiga, zaszkodzi Ci wywoywanie nowych oskare.

Gdyby czonkowie Sanhedrynu dowiedzieli si, e okazae... [ mwi Jakub i milknie.]

Powiedz po prostu: mio, bo miaem j i nadal mam, Jakubie. Ty, Mj

kuzynie, potrafisz poj, e Ja nie mog okaza niczego innego oprcz mioci.

Pokazaem ci, e mam tylko mio nawet wobec tych, ktrzy byli Mi wrodzy

wrd Moich krewnych i ziomkw. Czy powinienem nie mie mioci wobec tych,

ktrzy Mnie szanowali nie znajc Mnie? Czonkowie Sanhedrynu mog

wyrzdza wszelkie zo, jakie chc. Jednak znajomo przyszego za nie

zamknie tamy dla Mojej mioci wszechobecnej i wszechdziaajcej. Zreszt...

nawet gdybym dziaa inaczej... nienawidzcy Mnie Sanhedryn i tak znalazby oskarenia.

Jednak Ty, Nauczycielu, tracisz Swj czas w kraju bawochwalczym, podczas

gdy czeka na Ciebie tyle miejsc w Izraelu. Mwisz, e kada godzina powinna by powicona Panu. Czy nie s to godziny stracone? [ pyta Filip]

Nie jest straconym czas wykorzystany na gromadzenie rozproszonych

owieczek. Nie jest stracony, Filipie... Powiedziano: Wiele ofiar skada ten, kto

przestrzega Prawa... jednak to ten, kto posuguje si miosierdziem, daje

[prawdziw] ofiar. Powiedziano te: Dawaj Najwyszemu tak, jak On ci daje,

radonie, dar wedug swej monoci! To wanie czyni, przyjacielu. A czas

ofiary nie jest czasem straconym. Okazuj miosierdzie i wedug rodkw, jakie

otrzymaem, ofiarowuj Moj prac Bogu. Bdcie wic spokojni. A poza tym...

Kto z was wymaga proby o cud, aby si przekona o tym, e ludzie z Sychar

wierz we Mnie, ten zostanie teraz zaspokojony. Ten czowiek, ktry idzie za

nami, ma z pewnoci jaki powd, [by to czyni]. Stamy.

Rzeczywicie zblia si jaki mczyzna. Wydaje si zgity pod cikim

adunkiem niesionym ostronie na ramionach. Widzi, e grupa si zatrzymuje,

wic i on si zatrzymuje.

Chce nam wyrzdzi krzywd. Staje, bo widzi, e go zauwaylimy. O, to

Samarytanie! [ stwierdza Piotr]

Jeste tego pewien, Piotrze?

O, cakowicie!

Zatem zostacie tutaj. Ja wychodz mu na spotkanie.

O nie, Panie. Jeli Ty idziesz, ja id rwnie.

Chod wic.

Jezus podchodzi do mczyzny. Piotr idzie u Jego boku, rwnoczenie ciekawy i

wrogi. Kiedy znajduj si w odlegoci kilku metrw od mczyzny, Jezus mwi:

23

Czego chcesz, mu? Czego szukasz?

Ciebie.

A dlaczego nie znalaze Mnie w miecie?

Nie miaem miaoci... Gdyby Mnie odrzuci w obecnoci wszystkich, byoby

to zbyt bolesne i zawstydzajce.

Moge Mnie przywoa, gdy byem sam z Moimi uczniami.

Miaem nadziej spotka Ci samego jak Fotynaj. Ja te mam wielki powd,

aby by sam z Tob...

Czego chcesz? Co niesiesz na plecach z takim wysikiem?

Moj on. Duch ni zawadn i ciao jej jakby obumaro, a rozum zgas.

Musz j karmi, ubiera, nosi jak dziecko. To stao si nagle, bez choroby...

Mwi na ni optana. Cierpi z tego powodu. Smuci mnie to i mam wydatki. Popatrz.

Mczyzna skada na ziemi swoje brzemi: bezwadne czonki owinite w

paszcz jak w worek. Odkrywa oblicze niewiasty jeszcze modej. Gdyby nie

oddychaa, mona by sdzi, e umara. Oczy zamknite, usta rozchylone... Ma

wygld osoby, ktra oddaa ostatnie tchnienie.

Jezus pochyla si nad nieszczsn [niewiast] pooon na ziemi. Patrzy na ni,

patrzy na mczyzn:

Czy wierzysz, e mog to uczyni? Dlaczego w to wierzysz?

Bo Ty jeste Chrystusem.

Nie widziae nic, co by tego dowodzio.

Usyszaem Twoje sowo. Ono mi wystarczy.

Piotrze, czy syszysz? C, wedug ciebie, mam teraz uczyni, w obliczu wiary

tak doskonaej?

Ale... Nauczycielu... Ty... ja... No, w kocu, uczy to.

Piotr jest bardzo zmieszany.

Tak. Zrobi to. Mu, popatrz.

Jezus bierze niewiast za rk i rozkazuje:

Odejd od niej. Rozkazuj ci!

Niewiast, dotd nieruchom, wstrzsa straszliwa konwulsja. Najpierw jest

niema, a potem krzyczy i lamentuje koczc wielkim wrzaskiem. Otwiera oczy

dotd zamknite. Wytrzeszcza je ze zdumienia, jakby budzia si z koszmarnego

snu. Potem si uspokaja i nieco oszoomiona rozglda si wok siebie.

Najpierw spoglda na Jezusa, Nieznanego, ktry si do niej umiecha... Patrzy

na py drogi, na ktrej ley, na kpk trawy rosnc przy brzegu drogi. Widzi

gotowe do rozkwitu biao-czerwone gwki stokrotek jak pery. Patrzy na

ywopot z kaktusw, lazurowe niebo, a potem odwraca oczy i widzi swego

ma... M patrzy na ni z niepokojem i uwanie obserwuje jej ruchy. Kobieta

umiecha si i potem z cakowit swobod, jaka jej powrcia, wstaje i chroni si na piersi ma, ktry j gaszcze i cauje, paczc.

24

Jak to? Tutaj? Dlaczego? Kim jest ten czowiek?

To Jezus. Mesjasz. Bya chora. On ci uzdrowi. Powiedz mu, e Go bardzo

kochasz.

O, tak! Dzikuj... Ale co mi byo? Moje dzieci... Szymonie... Nie wiem, co

zdarzyo si wczoraj, ale pamitam, e miaam dzieci...

Jezus mwi:

Nie musisz przypomina sobie dnia wczorajszego. Pamitaj o dniu dzisiejszym.

I bd dobra. egnaj. Bdcie dobrzy, a Bg bdzie z wami.

Jezus, za ktrym podaj bogosawiestwa obydwojga, szybko odchodzi.

Kiedy dochodzi do innych, wci opartych o ywopot, nie mwi do nich. Zwraca si jednak do Piotra:

A ty, ktry bye pewien, e ten czowiek chcia Mi wyrzdzi krzywd, c

teraz powiesz? Szymonie, Szymonie! Jake wiele brakuje ci do doskonaoci!

Ile wam brakuje! Oprcz jawnego bawochwalstwa posiadacie wszystkie

grzechy tych ludzi i w dodatku pych osdu. Teraz spoyjmy posiek. Nie

moemy przed noc doj tam, gdzie chciaem. Przenocujemy w jakiej stodole, jeli nic lepszego nie znajdziemy.

Dwunastu z uczuciem wyrzutu w sercach siada bez sowa. Spoywaj posiek.

Soce spokojnego dnia owietla wiosk, zstpujc agodnymi fadami ku

rwninie. Po zakoczonym posiku trwaj tak jeszcze przez jaki czas, a Jezus wstaje i mwi:

Podejd, Andrzeju i ty, Szymonie. Pjd zobaczy, czy ten dom jest przyjazny

czy wrogi.

Odchodzi, podczas gdy inni pozostaj milczcy a do chwili, gdy Juda, syn

Alfeusza, mwi do Judasza Iskarioty:

Czy nie podchodzi tu tamta kobieta z Sychar?

Tak. To ona. Poznaj j po ubraniu. Czeg ona chce?

I swoj drog odpowiada nadsany Piotr.

Nie. Ona patrzy na nas, osaniajc oczy rk.

Obserwuj j, a dochodzi do nich. Pyta pokornie:

Gdzie jest wasz Nauczyciel?

Poszed. Dlaczego o to pytasz?

Potrzebuj Go...

On nie traci czasu z niewiastami odpowiada Piotr sucho.

Wiem o tym. Z niewiastami nie, ale ja jestem dusz niewiasty, ktra Go potrzebuje.

Zostaw j radzi Juda, syn Alfeusza i odpowiada Fotynaj Poczekaj. On

wkrtce powrci.

Niewiasta staje na zakrcie drogi. Trwa nieruchoma i milczca. Nikt si ni nie

zajmuje. Jezus szybko powraca i Piotr mwi:

25

Oto Nauczyciel. Powiedz Mu szybko, czego chcesz.

Niewiasta nawet mu nie odpowiada. Biegnie do stp Jezusa i pochyla si w

milczeniu a do ziemi.

Fotynaj, czego chcesz ode Mnie?

Twojej pomocy, Panie. Jestem tak saba, a nie chc wicej grzeszy.

Powiedziaam to ju temu mczynie. Jednak teraz, gdy ju nie jestem

grzesznic, nie wiem nic wicej. Nic nie wiem o dobru. Co powinnam robi? Ty

mi to powiedz. Ja jestem botem. Twoje stopy krocz po drodze, aby doj do

dusz. Podepcz moje boto, ale przyjd do mojej duszy z Twoimi radami.

Pacze.

Jako niewiasta sama nie moesz chodzi za Mn. Jednak, jeli rzeczywicie

chcesz ju nie grzeszy i posi wiedz o tym, jak nie grzeszy, wracaj do

siebie w duchu pokuty i czekaj. Nadejdzie dzie, w ktrym ty niewiasta

pomidzy innymi kobietami take odkupionymi bdziesz moga by blisko

twego Odkupiciela i zdoby wiedz o Dobru. Id. Nie bj si. Bd wierna twej obecnej decyzji, by nie grzeszy. egnaj.

Niewiasta cauje proch, podnosi si i pokonuje kilka metrw oddalajc si

tyem. Potem odwraca si i idzie ku Sychar.

8. JEZUS ODWIEDZA CHRZCICIELA W POBLIU MIASTA ENON

Napisane 27 kwietnia 1945. A, 4927-4931

Noc. wiato ksiyca jest tak jasne, e ukazuje wszystkie szczegy terenu.

Mode, kiekujce zboem pola wydaj si aksamitnymi, srebrno-zielonymi

dywanami, poprzecinanymi ciemnymi wstgami cieek. Strzeg ich drzewa cakiem owietlone od strony ksiyca, a zupenie czarne po stronie przeciwnej.

Jezus idzie spokojnie. Jest sam. Kroczy bardzo szybko drog a do koryta wody

spywajcej z szemraniem ku rwninie, w kierunku pnocno-wschodnim.

Wspina si w gr a do samotnego miejsca, blisko zadrzewionego stoku.

Jeszcze skrca, wspina si ciek i dochodzi do naturalnego schronienia na

stoku wzgrza. Wchodzi, pochyla si nad kim picym, kogo z ledwoci mona

dostrzec w wietle ksiyca owietlajcego ciek, jednak nie dochodzcego

do groty. Woa go:

Janie!

Mczyzna budzi si i siada jeszcze zaspany. Jednak szybko pojmuje, Kim jest

ten, kto go wzywa. Podnosi si pospiesznie, by nastpnie upa na twarz ze

sowami:

Jake si to stao, e mj Pan przyszed do mnie?

Przyszedem uradowa twoje serce i Moje. Pragne Mnie, Janie. Oto jestem.

Wsta. Wyjdmy i w wietle ksiyca usidmy na tym kamieniu przy grocie, by porozmawia.

Jan jest posuszny. Wstaje i wychodzi. Gdy Jezus siada, wtedy on w owczej

skrze ndznie okrywajcej wychudzone ciao klka naprzeciw Chrystusa i

chcc lepiej widzie Syna Boego, odrzuca w ty dugie, spadajce mu na oczy,

zmierzwione wosy.

26

Kontrast pomidzy nimi jest wielki. Jezus blady i jasnowosy ma wosy

delikatne i uczesane, krtk brod. Drugi wyglda jak kb czarnej sierci.

Wyaniaj si z niego zapadnite oczy, powiedziaabym: rozgorczkowane, tak bardzo byszczy czer ich gagatu.

Przyszedem ci powiedzie: dzikuj. Wypenie i wypeniasz z ca

doskonaoci aski, jaka jest w tobie, misj bycia Moim Poprzednikiem. Kiedy

nadejdzie godzina, wejdziesz do Nieba u Mojego boku, bowiem na wszystko

zasuye u Boga. Czekajc na to bdziesz ju w pokoju Pana, Mj umiowany przyjacielu.

Wkrtce osign pokj. Mj Nauczycielu i mj Boe, pobogosaw Twego sug,

aby go umocni na ostatni prb. Wiem, e jest ju bardzo bliska i e mam da

jeszcze to wiadectwo: krwi. Tobie jeszcze bardziej ni mnie znane jest to, e

moja godzina wkrtce nadejdzie. Twoje przyjcie to miosierna dobro Twego

Boego serca, ktre pragno tego dla umocnienia ostatniego mczennika

Izraela i pierwszego mczennika nowych czasw. Powiedz mi tylko: czy bd dugo czeka na Twoje przyjcie?

Nie, Janie, niewiele wicej czasu ni ten, ktry upyn pomidzy twoim i Moim

narodzeniem.

Niech Najwyszy bdzie za to bogosawiony. Jezu... czy mog Ci tak

nazywa?

Moesz z powodu wizw krwi i twojej witoci. Imi, ktre wypowiadaj

nawet grzesznicy, moe wypowiedzie wity Izraela. Dla nich jest ono

zbawieniem, dla ciebie sodycz. Czego chcesz od Jezusa, twego Nauczyciela i Kuzyna?

Wkrtce umr. Jednak jak ojciec zajmuje si swymi dziemi, tak ja troszcz

si o moich uczniw. Moich uczniw... Ty jeste Nauczycielem i wiesz, jak ywa

jest w nas mio do nich. Jedyny smutek z powodu mojej mierci to lk, eby

nie zagubili si jak owieczki bez pasterza. Przyjmij ich. Oddaj Ci trzech, ktrzy

nale do Ciebie i ktrzy byli moimi doskonaymi uczniami, czekajc na Ciebie.

W nich, a szczeglnie w Mateuszu, Mdro jest rzeczywicie obecna. Mam

innych. Przyjd do Ciebie. Jednak tych pozwl mi poleci Ci szczeglnie. To trzej mi najdrosi.

Dla Mnie rwnie oni s bardzo drodzy. Odejd spokojny, Janie. Nie zgin. Ani

ci, ani inni, ktrzy s twoimi prawdziwymi uczniami. Przyjmuj twoje

dziedzictwo i bd nad nim czuwa, jak nad najdroszym skarbem otrzymanym od Mojego doskonaego przyjaciela i sugi Pana.

Jan pochyla si a do ziemi i rzecz prawie niemoliwa u czowieka tak

surowego pacze, wstrzsany silnym szlochem duchowej radoci. Jezus

kadzie mu rk na gowie:

Twoje zy, bdce radoci i pokor, przypominaj odlegy piew, na ktrego

dwik twoje mae serce zadrao z radoci. Tamten piew i twoje zy s tym

samym hymnem uwielbienia dla Przedwiecznego, ktry uczyni wielkie rzeczy

On, ktry dziaa z moc w duszach pokornych. Moja Matka te wkrtce na

nowo zaintonuje Swj kantyk, ktry piewaa wtedy. A potem przyjdzie take

dla Niej najwiksza chwaa, jak dla ciebie, po mczestwie. Przynosz Tobie

take Jej pozdrowienie. Wszystkie yczenia i wszystkie pociechy. Zasugujesz

na nie. Tu jedynie rka Syna Czowieczego jest na twojej gowie, jednak z otwartych Niebios zstpuje wiato i Mio, aby ci pobogosawi, Janie.

Nie zasuguj na tyle. Jestem Twoim sug.

27

Jeste Moim Janem. Tamtego dnia, nad Jordanem byem Mesjaszem, ktry si

ujawni. Tutaj, teraz jestem Kuzynem i Bogiem, ktry pragnie da ci na drog

umocnienie Swej mioci Boga i krewnego. Wsta, Janie. Przekamy sobie poegnalny pocaunek.

Nie zasuguj na tak wiele... zawsze tego pragnem, w czasie caego mego

ycia, jednak nie omielam si tego uczyni wobec Ciebie. Ty jeste moim Bogiem.

Jestem twoim Jezusem. egnaj. Moja dusza bdzie blisko twojej, a

[osigniesz] pokj. yj i umieraj spokojny o swoich uczniw. Na razie mog da

ci tylko tyle. W Niebiosach dam ci stokro wicej, znalaze bowiem wszelk ask w oczach Boga.

Podnis go i przytuli, caujc w policzki i przyjmujc jego pocaunek. Potem

Jan jeszcze raz klka. Jezus kadzie mu rce na gowie. Modli si z oczami

skierowanymi ku Niebu. Wydaje si, jakby go powica. Wyglda imponujco.

Cisza trwa przez jaki czas. Potem Jezus egna si Swym sodkim

pozdrowieniem:

Niech Mj pokj bdzie zawsze z tob.

Udaje si w drog powrotn.

9. JEZUS POUCZA APOSTOW

Napisane 28 kwietnia 1945. A, 4931-4937

Panie, dlaczego nie odpoczywasz w nocy? Tej nocy wstaem i nie znalazem

Ciebie. Twoje miejsce byo puste.

Dlaczego Mnie szukae, Szymonie? [ pyta Jezus Zelot.]

Aby Ci da mj paszcz. Baem si, eby nie byo Ci zimno w t noc pogodn,

ale chodn [ odpowiada Zelota.]

A tobie nie byo zimno?

Przyzwyczaiem si przez dugie lata mojej biedy do ndznego okrycia,

marnego jedzenia i lichego mieszkania... Ta dolina umarych!... Jakie to

straszne! W tej chwili to niemoliwe, ale gdy pjdziemy do Jerozolimy bo z

pewnoci tam pjdziemy id, mj Panie, do tego miejsca mierci. Tam

znajduje si tylu nieszczliwych... a ndza materialna nie jest

najpowaniejsza. Najbardziej drczy i wyczerpuje brak nadziei... Czy nie sdzisz, mj Panie, e jest zbyt wielka nieczuo wobec trdowatych?

Przed Jezusem Iskariota odpowiada Zelocie, ktry prosi za swoimi dawnymi

towarzyszami. Iskariota mwi:

I chciaby, eby zostali pord ludu? Tym gorzej dla nich, jeli s trdowaci!

Tylko tego brakuje dla uczynienia z Hebrajczykw mczennikw! Trd

przechadzajcy si po ulicach z oddziaami [wojska] i z reszt!... woa Piotr.

Wydaje mi si, e oddzielanie ich to postpowanie wynikajce ze susznej

ostronoci zauwaa Jakub, syn Alfeusza.

Tak, lecz trzeba to robi z litoci. Ty nie wiesz, co znaczy by trdowatym.

Nie moesz o tym mwi. Dlaczego skoro suszna jest troska o nasze ciaa

nie mielibymy tak samo [troszczy si] o dusze trdowatych? Kto mwi im o

28

Bogu? A Bg jeden wie, do jakiego stopnia potrzebuj mylenia o Nim i o pokoju

w tym straszliwym przygnbieniu, jakiego dowiadczaj!

Szymonie, masz racj. Pjd do nich, bo jest to sprawiedliwe i chc was

nauczy takiego miosierdzia. Dotd uzdrawiaem trdowatych spotkanych

przypadkowo. Dotd znaczy a do chwili, gdy wypdzono Mnie z Judei.

Zwrciem si do wielkich w Judei jako do najbardziej oddalonych i najbardziej

potrzebujcych odkupienia, aby pomagali Odkupicielowi. Teraz przekonany o

bezuytecznoci Mego usiowania porzucam je. To nie ku wielkim, lecz ku

najmniejszym, ku ndzom Izraela pjd. Pomidzy nimi bd trdowaci z doliny

umarych. Nie zawiod ufnoci pokadanej we Mnie przez tych, ktrzy byli

ewangelizowani przez trdowatego penego wdzicznoci.

Skd moesz wiedzie, Panie, e to robiem? [ pyta Zelota.]

Tak samo wiem, co myl o Mnie przyjaciele i wrogowie, ktrych serca

badam.

Miosierdzia! Wiesz wic o wszystkim, co nas dotyczy, Nauczycielu?

wykrzykuje Piotr.

Tak. Nawet to, e ty, i nie tylko ty, chciae oddali Fotynaj. Czy nie wiesz, e

nie wolno ci oddala duszy od dobra? Czy nie wiesz, e aby wej do jakiego

kraju, trzeba mie lito nasycon agodnoci? Nawet wobec tych, ktrych

spoeczestwo pozbawione witoci z powodu braku jednoci z Bogiem

nazywa i osdza jako niegodnych litoci? Jednak nie martw si, e Ja o tym

wiem. Ubolewaj jedynie nad tym, e twoje serce ma odruchy, ktrych Bg nie pochwala, i usiuj ich ju wicej nie mie.

Powiedziaem wam: pierwszy rok si zakoczy. W cigu nowego roku postpi

na Mojej drodze uywajc nowych sposobw. Wy take powinnicie w cigu

tego roku uczyni postpy. Inaczej bezuytecz