Upload
others
View
4
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
DEBATA
Należyta staranność - tak. Szczególna ostrożność - nie Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) w sprawie Bonikjest kolejnym, który wskazuje, co oznacza należyta staranność. Jak ją rozumie TSUE?
Tomasz oikiewkz: W tych i wcześniejszych wyrokach Trybunał przedstawi! konstrukcję należytej staranności, która sprowadza się do testu wiedzy. Trybunał przyjmuje, że można odmówić prawa do odliczenia w sytuacji, gdy podatnik odliczył VAT, ale uczestniczył w przestępstwie, wiedział o tym przestępstwie lub co najmniej powinien był się o n im dowiedzieć. Uczestnictwo lub wiedza w oszustwie są oczywiście kryteriami obiektywnymi, które pozbawiają prawa do odUczenia. Natomiast to, czy podatnik powinien się dowiedzieć, że jego kontrahenci uczestniczą w oszustwie, należy ocenić z punktu widzenia należytej staranności. Trybunał daje pewne wskazówki, co należy przez to rozumieć, ale w praktyce nie zawsze jest to oczywiste dla przedsiębiorców.
Co oznacza, że podatnik działa w dobrej wierze?
Jerzy Martini: Należy rozróżnić dwa pojęcia: dobrej wiary i należytej staranności. Dobra wiara oznacza w uproszczeniu, że podatnik działa jak podmiot uczciwy i rzetelny. TSUE uznał, że jeśli dany podatnik działa uczciwie, to nie można go za to karać, np. pozbawiając prawa do odliczenia. Jednak aby można było powiedzieć, że podatnik działa w dobrej wierze, powinien on wykazać się aktywnością, która potwierdza, że jest rzetelnym przedsiębiorcą starającym się nie dopuścić do
uwikłania przez kontrahentów w oszustwo podatkowe (czyli, że działa z należytą starannością). Zatem elementem dobrej wiary jest też należyta staranność. Orzecznictwo Trybunału daje wiele wskazówek, co należy rozumieć przez należytą staranność, choć oczywiście nie ma to charakteru katalogu konkretnych czynności, których wykonanie przesądza o możliwości uznania działalności podatnika za wykonywaną z należytą starannością. Nie da się takiego katalogu stworzyć, ponieważ wszystko zależy od okoliczności, rodzaju transakcji, wiedzy, jaką posiadają osoby działające w danej branży. Należytą staranność należy utożsamić ze starannością kupiecką, a więc tym, co rzetelny, porządny przedsiębiorca zrobiłby na naszym miejscu.
Tomasz Oikiewkz: W Polsce jesteśmy świadkami polemiki między przedsiębiorcami a Ministerstwem Finansów co do rozumienia pojęcia należytej staranności. Z wypowiedzi MF wynika, że należyta staranność powinna być szczególną starannością, a więc czymś więcej niż tylko zwykłą, kupiecką ostrożnością. W mojej ocenie to jest zbyt daleko idące oczekiwanie.
Jak to wygląda od strony przedsiębiorców?
Marek Suchowolec: Większość przedsiębiorstw, które są dziś kontrolowane, zwracała się w latach 2005-2009 o zwrot VAT. W tamtych latach przeprowadzane były kontrole krzyżowe. Inspektorzy sprawdzali, czy firma prowadziła prawidłowo rozliczenia VAT, a także czy kontrolowała swoich kontra-
opinia
£l Każda sprawa jest inna MAREK ZIRK-SADÓWSKI sędzia NSA, prezes Izby Finansowej NSA
Zorzecznictwa TSUE wynika, że zakres wymaganych działań
podatnika w zakresie sprawdzenia rzetelności jego kontrahenta i samej transakcji uzależniony jest od okoliczności każdej indywidualnej sprawy. Podkreślił to Trybunał w sprawie C-80/11, stwierdzając:
określenie działań, jakich podjęcia w konkretnym przypadku można w sposób uzasadniony oczekiwać od podatnika, który zamierza skorzystać z prawa do odliczenia VAT, w celu upewnienia się, że dokonywane przez niego transakcje nie wiążą się zpopełnieniem przestępstwa przez podmiot działający na wcześniejszym etapie obrotu, zależy przede wszystkim od okoliczności rozpatrywanego przypadku" (pkt 59). Pogląd ten wyrażono w wielu innych orzeczeniach
Trybunału. Jest on zbieżny z poglądami polskich sądów administracyjnych. Przykładowo już w znacznie wcześniejszym wyroku z 19 maja 2010 r. (sygn.akt I SA/Bd 261/10) WSA w Bydgoszczy zarzucił podatnikowi brak należytej staranności stwierdzając, że podatnik nie interesował się, skąd towar pochodzi, nie żądał okazania wymaganej koncesji, nigdy nie kontaktował się zpre-zesem firmy sprzedającej, nie był w stanie podać numeru telefonu, pod którym zamawiał dostawy. Także niższa cena towaru powinna wzbudzić wątpliwości podatnika, zwłaszcza że akceptował on rozliczenia gotówkowe (niejednokrotnie kwoty o znacznej wysokości, nawet kilkunastu tysięcy złotych, przekazywane były do rąk kierowcy dostarczającego towar).
hentów. Nikt nie miał wtedy zastrzeżeń, że wszystkie przepisy zostały zachowane i zwrot VAT się firmie należy. W latach 2011-2012 okazało się jednak, że kryterium należytej staranności zmieniło się. W efekcie kontroluje się ponownie przedsiębiorstwa, ponieważ dziś mamy nową wiedzę o tym, że w 2006 r. były wyłudzenia VAT Przedsiębiorców uderza twierdzenie organów podatkowych, że to była powszechna wiedza. Nie było jednak żadnego oficjalnego dokumentu, z którego wynikało, że w przypadku obrotu złomem były określonej wielkości oszustwa związane z VAT. Nie było też dokumentu, który mówiłby cokolwiek o należytej staranności.
Kazimierz Poznański: Idąc dalej tym tropem, należy stwierdzić, że inne branże najprawdopodobniej też nie były badane pod kątem należytej staranności Nie ma również dokumentu, raportu czy stanowiska z tamtego okresu, z którego wynikałoby, że w branży recyklingu skala oszustw była szczególnie wysoka w porównaniu z oszustwami w innych branżach.
Grzegorz Stulgis: We wszystkich wyrokach TSUE zwraca uwagę, że od podatnika wymaga się zastosowania racjonalnych środków w ramach dochowania należytej staranności. Natomiast w stanowisku prezentowanym przez MF mamy stwierdzenia, które przeczą racjonalności. Resort uważa, że podatnik powinien w profesjonalny sposób zbierać informacje o kontrahencie. W związku z takim stanowiskiem pojawia się pytanie, na czym ma polegać profesjonalne zbieranie informacji. Czy zdaniem MF przedsiębiorcy powinni zatrudnić detektywa, czy też może płacić pracownikom dostawców, żeby się dowiedzieć, kim dostawcy są? W praktyce takie wymogi są nie do spełnienia. Kontrahenci proszeni o informacje o towarze zasłaniają się tajemnicą handlową i nie informują o jego pochodzeniu. Wymogi formułowane przez MF wykraczają więc poza należytą staranność. Jeśli jednak ustawodawca czy MF oczekuje od branż wrażliwych, takich jak branża recyklingu, szczególnej ostrożności, to należy wykorzystać art. 273 dyrektywy 112. Przepis ten pozwala państwom członkowskim wprowadzić dodatkowe obostrzenia dla podatników i uzbroić ich w narzędzia, które pozwolą wywiązać się z nowych wymogów. Firmy w branżach wrażliwych chcą się poddać tym dodatkowym rygorom, ponieważ traktują je jako element walki z nieuczciwą konkurencją.
Tomasz olkiewicz: Ministerstwo pomija zasadniczą część orzecznictwa TSUE. Kluczowe jest uzasadnienie wyroku w sprawie Mahageben, w którym Trybunał przyznaje, że
można oczekiwać od podatnika przedsięwzięcia wszelkich kroków, jakich można od niego racjonalnie wymagać. Jednocześnie podaje przykłady nadmiernych oczekiwań. Organy podatkowe nie mogą wymagać, by podatnik zamierzający skorzystać z prawa do odUczenia badał, czy: wystawca faktury za towary czy usługi jest podatnikiem, czy dysponuje towarami będącymi przedmiotem transakcji, czy jest w stanie je dostarczyć oraz czy wywiązuje się z obowiązku złożenia deklaracji i zapłaty podatku w celu upewnienia się, że podmioty działające na wcześniejszych etapach obrotów nie dopuszczają się nieprawidłowości lub przestępstwa. Oczekiwanie pozyskiwania tego rodzaju informacji zmusza podatnika do działań, które powinien podejmować fiskus w zakresie swoich uprawnień kontrolnych.
Jerzy Martini: Zwróćmy uwagę, że podatnik, który nawet zachowałby 100-proc. staranność, nie jest w stanie w starciu z profesjonalnym oszustem uchronić się przed skutkami jego działań W mojej ocenie kluczowe jest to, że nie można ciężaru dowodu i zwalczania tych zjawisk przerzucać na podatnika, ponieważ on zasadniczo nie ma narzędzi, aby im przeciwdziałać. Każdy oszust jest chodzącą porażką wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. Należyta staranność nie może prowadzić do wyręczania państwa w pełnieniu funkcji, które na nim ciążą. Oczywiście uczciwi podatnicy powinni ułatwiać zwalczanie oszustw podatkowych i podejmować wszelkie racjonalne działania, dzięki którym nie uwikłają się w oszustwo podatkowe. Rolą podatników nie jest jednak np. podejmowanie czynności detektywistycznych czy innych działań które nie wpisują się w katalog działań zwykłego, rzetelnego przedsiębiorcy. Wymogi MF są więc bezpodstawne.
Ze statystyk za ostatnie pół roku wynika, że znakomitą większość spraw w sądach podatnicy przegrywają. Przykładowo WSA w Poznaniu w wyroku z 6 grudnia 2012 r. orzekł, że spółka powinna była podjąć wszelkie działania, aby utwierdzić się w przekonaniu, że transakcje są legalne.
Tomasz Olkiewicz: W przypadku orzecznictwa sądów nastąpiła ewolucja na korzyść podatników. Przed wyrokiem TSUE ws. Mahageben sądy ignorowały kwestie konieczności oceny należytej staranności i dobrej wiary. VAT był postrzegany jako ryzyko podatnika. W tej chwili sądy raczej akceptują fakt, że należy badać, czy podatnik działał w dobrej wierze. Ciągle jednak nie wykształciła się linia orzecznicza dotycząca kryteriów należytej staranności. Biorąc pod uwagę analizę uzasadnień wyro
ków, należy dojść do wniosku, że znaczna część orzeczeń wydaje się sprawiedliwa. W części widać natomiast, że sąd w miarę badania sprawy nabrał przekonania, że podatnik był oszustem lub był w zmowie z oszustem - i choć samo rozstrzygnięcie jest być może prawidłowe, to jednak w uzasadnieniu pojawiają się poglądy niezgodne z orzecznictwem TSUE. Czerpanie z tego orzecznictwa przez inne sądy w podobnych sprawach zwiększa ryzyko, że uczciwe podmioty są pozbawiane prawa do odliczenia, mimo zachowania należytej staranności
Czy można wskazać systemowe rozwiązania, które by pomogły walczyć z oszustwami w VAT w branży złomiarskiej?
Tomasz Olkiewicz: Jeśli założymy, że przedsiębiorca nie musi zastępować państwa, to należy następnie zastanowić się, jakie środki prawne ma do dyspozycji podmiot prywatny i wybrać z nich te, które są racjonalne. Wynajmowanie detektywa nie jest racjonalnym działaniem.
Grzegorz stulgis: Przedsiębiorcy nie obawiają się szczególnej ostrożności ale do tego niezbędne są narzędzia. Przykładem takiego rozwiązania jest np. stworzenie centralnego rejestru faktur. W branżach wrażliwych każdy podatnik codziennie rejestrowałby swoje faktury, a po stronie fiskusa kilku lub kilkunastu analityków badałoby różne podejrzane sytuacje i nieprawidłowości. W takiej sytuacji przedsiębiorca minimalizuje ryzyko podatkowe, zachowuje szczególną ostrożność, a ponadto zwalczamy nieuczciwą konkurencję. Tylko rozwiązania systemowe, poprawią sytuację podatników, ponieważ zmniejszą ryzyko podatkowe.
Marek Suchowolec: Firma W takim systemie obniżyłaby również koszty, ponieważ nie trzeba sprawdzać kontrahentów.
Kazimierz Poznański: Izba Z kolei podjęła dyskusję o systemie bezgotówkowego obrotu złomem. Nasz rynek jest rynkiem rozwijającym się. Nie ma wyspecjalizowanych komórek, pilnujących przestrzegania procedur. Indywidualni sprzedawcy złomu życzą sobie zapłaty gotówką. Odbiorca jest też tym zainteresowany, ponieważ nie płaci bankom za dokonanie operacji. W Hiszpanii wszystkie transakcje o wartości powyżej 2 tys. euro rozliczane są bez-gotówkowo.
Jerzy Martini: Jeśli myślimy o ograniczeniu masowych wyłudzeń w VAT, to należałoby wprowadzić nowoczesne rozwiązania systemowe. Szczególnie obiecujące z punktu widzenia możliwości zwalczania oszustw podatkowych jest wykorzystanie nowych możli-
Crzegorz Stulgis, przewodniczący rady nadzorczej Alumetal oraz członek Rady Izby Gospodarczej Metali Nieżelaznych i Recyklingu
% * £ - ^
jfa^
Marek Suchowolec, przewodniczący rady nadzorczej Drop SA
Jerzy Martini, doradca podatkowy Martini i Wspólnicy
Tomasz Olkiewicz, radca prawny, partner w MDDP
Kazimierz Poznański, Izba Gospodarcza Metali Nieżelaznych i Recyklingu
wości jakie oferuje informatyka. Na przykład technicznie możliwe jest stworzenie scentralizowanego, elektronicznego systemu, który na bieżąco analizowałby transakcje dokonywane przez podatników. Tego typu systemy pozwoliłyby na wykrywanie oszustw na bieżąco i to z dużo większą efektywnością.
Debatę prowadził Łukasz Zalewski