14
C URIER NIEREGULARNIK II LO GORZÓ W WLKP X 2006 1,40 ZL K U U U N TY K PIERWSZY TA I N MER K RS 206 (I IE L O)

Curier 10/2006

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Curier 10/2006

Citation preview

CURIERNIEREGULARNIK II LO GORZÓW WLKP X 2006 1,40 ZŁ

K U U U N TY KPIERWSZY TA I N MER K RS 206 (I IE L O)

Aktualności

"Na słowo matura powinna wam cierpnąć wyprawia?! Takiej ustawy nie mógł stworzyć skóra", "Najwyższy czas wziąć się do nauki"... Takie normalny człowiek!" - to tylko parę niepochlebych teksty słyszymy prawie codziennie na każdej lekcji, wypowiedzi uczniów pod adresem pana Giertycha. a to przecież dopiero początek roku szkolnego! Czy Lepiej o tym pomyśle wypowiadają się niektórzy jednak matura naprawdę powinna budzić w nas aż z ubiegłorocznych maturzystów. Oto kilka z ich taki strach? Przecież pan Roman Giertych, minister opinii: "Popieram decyzję ministra Giertycha. To edukacji, obiecał nam, że świadectwo maturalne daje jakieś szanse uczniom, którym na jednej części otrzymamy nawet wtedy, gdy "oblejemy" jeden matury powinęła się noga, a tak było właśnie ze przedmiot, czyli uzyskamy mniej niż 30% punktów. mną", “Pan Giertych to pierwszy naprawdę dobry Tak więc powinniśmy być spokojniejsi i wdzięczni minister w Polsce. Wreszcie ktoś naprawdę wicepremierowi za ten niezwykły gest uprzejmości pomyślał o uczniach". Muszę przytoczyć tutaj z jego strony. Jednak czy taki prezent wyjdzie nam jeszcze jedną opinię, wręcz wychwalającą na dobre? wicepremiera, na którą natrafiłam przypadkowo

Nowa matura miała zlikwidować egzaminy w internecie: "Roman Giertych jest największym wstępne na studia, jednak rektorzy uczelni już teraz mężem stanu odrodzonej IV RP i jako rodzic dumny zapowiadają, że będą musieli powrócić do takich jestem z genialnych posunięć pana Giertycha" - to praktyk, bowiem o poziomie wiedzy ucznia nie jednak chyba za duży entuzjazm...będzie świadczyło jego świadectwo maturalne. Ja "jestem za, a nawet przeciw". Do W myśl tej ustawy, uczniowi zostaje przypisana argumentów "przeciw" mogę dodać, że jest to wiedza, której w rzeczywistości nie posiada. chyba jedyny przypadek, w którym prawo działa

A co na ten temat sądzimy my, uczniowie, wstecz, bo amnestia objęła uczniów, którzy zdawali których ten zapis dotyczy bezpośrednio? Tu, jak m aturę w roku ubiegłym. Patrząc jednak na tę w każdej kwestii zdania są podzielone. Część ustawę jako tegoroczna maturzystka, uważam, że otwarcie krytykuje posunięcie ministra, uznając tę jest to szansa dla osób, które chcą zakończyć swoją ustawę za istny absurd, a część ją zdecydowanie edukację na szkole średniej, a poza tym nie będę popiera."Amnestia krzywdzi uczniów solidnie niemile zaskoczona, jeśli się okaże, iż jedną część uczących się, ponieważ ich praca nie zostaje matury zdałam na 29,99%. A podsumowując, dostatecznie nagrodzona", "Ta ustawa wprowadza chciałabym podsunąć panu Giertychowi kolejny tylko zamieszanie. Daje nadzieję uczniom dobry pomysł: niech do każdego becikowego dodaje amnestiowanym na dostanie się na upragnione zdaną maturę.studia, a w rzeczywistości nie mają oni żadnych szans", "Czy nikt nie widzi co ten minister Katarzyna Sikora

Pan Roman nam daruje

Kiedy patrzę na uczniów klas pierwszych opowiadać swoim wnukom...naszej kochanej szkoły, przypomina mi się własna Jedno z najważniejszych przeżyć, jakie " m ł o d o ś ć " ( n i e ż e b y m b y ł a j a k ą ś zgotowali Wam starsi koledzy (tj. warsztaty sześćdziesięcioletnią absolwentką 2 LO, ale tak na integracyjno-edukacyjne), które miały miejsce człowieka działa klasa maturalna). Pomijając te w dniach 29-30 sierpnia 2006 roku, macie już za przerażone spojrzenia, rzucane ukradkiem na sobą (przeżyło dokładnie 171 osób). Elementem przedstawicieli starszych roczników, to mylenie warsztatów była dyskoteka w "Amsterdamie", na żeńskiego grona pedagogicznego (zwłaszcza której prawdopodobnie bawiliście się całkiem nieźle młodych nauczycielek) z uczennicami, czy to i nawiązaliście pierwsze przyjaźnie. Wyniki ankiety nieśmiałe zgłaszanie się na lekcjach historii, mogę oceniającej warsztaty, mówią same za siebie. Z racji śmia ło powiedz ieć: "To były czasy!! !" słabej frekwencji (wypełniło ją zaledwie 104 osób) Niezapomniane chwile, których nikt mi nie odbierze. nie były wystarczająco przekonujące. Zaciekawił Chwile, które dane mi było przeżyć jeden, jedyny mnie fakt, iż w skali ocen w ankiecie widniała ocena raz. Drodzy uczniowie klas pierwszych! Do Was "zero". Skoro "jedynka" jest odbierana jako ocena kieruję następujące słowa: Nigdy nie ignorujcie niedostateczna, w takim razie "zerówka" musi być sytuacji i osób, jakie postawi przed Wami nauka oceną celująco niedostateczną (w tłumaczeniu w szkole średniej! Bo nie będziecie mieli co wolnym: "gorzej być nie może"), czyli ocena

Bilans zysków i strat,czyli jak wypadła tegoroczna integracja klas pierwszych

2

dowcipnisiów. A wystąpiło paru takich, jeśli chodzi w y w i a d u ( z z a c h o wa n i e m c a ł k o w i t e j o ocenę rozkładu dnia (1 osoba), nocy filmowej a nonimowości), posiadali bardzo zróżnicowane (1 osoba) i gry terenowej (5 osób). Jeżeli nikt nie zdania na ten temat. Na szczęście, nie spotkałam zrezygnował z tych warsztatów przed ich się z całkowicie negatywnymi opiniami ("mogło być zakończeniem, to na pewno tak tragicznie nie było. lepiej", "nie było tak źle", "było tak sobie", "było Prawdą jest natomiast, że wymienione przeze mnie bardzo fajnie", "podobało mi się", "nie pamiętam, elementy wypadły nieco gorzej, ale większość ludzi jak było" - to tylko niektóre wrażenia z tych paru dawała "czwórkę", a nie "zero" (tolerancja przede integracyjnych dni). W szkole czeka na Was jeszcze wszystkim). Noc filmowa okazała się kolejną okazją wiele atrakcji i okazji do świętowania. To, czy do integracji, jednak byli i tacy, którzy filmy będziecie się na nich dobrze bawić, zależy już tylko obejrzeli (tu oklaski i podziękowania od reżyserów i wyłącznie od Was i Waszego zaangażowania. dla najwytrwalszych). Jednym się filmy podobały, Wierzę, że sprostacie temu zadaniu, a kolejne drugim niestety nie (kwestia gustu - jak sądzę). zajęcia integracyjne, dzięki wspólnemu wysiłkowi, Ucieszyło mnie niezmiernie, że doceniliście pracę będą coraz lepsze.opiekunów i wychowawców (wyszła z tego mocna piątka - brawo!).

Wasi odważni rówieśnicy, którzy udzielili mi Kamila Matuszewska

Pomysł przeprowadzenia Warsztatów Integracyjno - edukacyjnych: Rozkład dnia:

0 - 0 0 - 1 osoba 1%1 - 0 1 - 6 osób 6%2 - 4 osoby 3% 2 - 7 osób 7%3 - 3 osoby 3% 3 - 30 osób 29%4 - 28 osób 27% 4 - 44 osoby 42%5 - 67 osób 64% 5 - 15 osób 14%

Spotkania z wychowawcami: Noc filmowa:

0 - 0 0 - 1 osoba 1%1 - 0 1 - 02 - 3 osoby 3% 2 - 3 osoby 3%3 - 12 osób 12% 3 - 24 osoby 23%4 - 32 osoby 31% 4 - 48 osób 46%5 - 54 osoby 52% 5 - 28 osób 27%

Warsztaty edukacyjne: Gra terenowa:

0 - 0 0 - 5 osób 5%1 -2 osoby 2% 1 - 4 osoby 4%2 - 12 osób 12% 2 - 5 osób 5%3 - 28 osób 27% 3 - 21 osób 20%4 - 46 osób 44% 4 - 31 osób 30%5 - 14 osób 13% 5 - 35 osób 34%

Praca opiekunów: Ocena ogólna warsztatów:

0 - 0 0 - 01 - 0 1 - 02 - 4 osoby 4% 2 - 5 osób 5%3 - 10 osób 10% 3 - 14 osób 13%4 - 37 osób 36% 4 - 51 osób 49%5 - 52 osoby 50% 5 - 25 osób 24%

Ankietawarsztaty integracyjno - edukacyjne29-30 VIII 2006 r. (oceny w przedziale 0-5)

3

15 września w II LO pojawiła się tajemnicza jak wszystkie znane nam do tej pory portrety - Marysia przyodziana w jesienny płaszcz i elegancki wręcz przeciwnie. Autorka, jako osoba blisko kapelusz. Kiedy po raz pierwszy zauważyłyśmy ją związana z naszą szkołą, postanowiła najpierw w jednym ze szkolnych pomieszczeń: subtelną zg ł ębić wiedzę na temat życia prywatnego i zamyśloną – postanowiłyśmy dowiedzieć się S k ło do wskiej. Ostatecznie malarka na obrazie o tajemniczej damie czegoś więcej. uwypukliła przede wszystkim kobiecą naturę Marii.

Autorką obrazu naszej patronki – Marii Panią Iwonę w trakcie tworzenia obrazu Skłodowskiej-Curie jest pani Iwona Winiecka – zafascynowała postać naszej patronki, która absolwentka i była nauczycielka plastyki w II LO. przestała być dla niej surową chemiczką znaną Dzieło było tworzone w pracowni przy ul. tylko z imienia i nazwiska oraz mieszania blendy Hawelańskiej przez około rok. Wizerunek Marii smolistej. Stała się osobą bliską sercu. A pani Curie został naniesiony na płytę farbami Iwona wychodząc do swojej pracowni powtarzała: akrylowymi (na farby olejne artystka jest "Idę do Marysi". uczulona).

Najciekawszy w obrazie jest jednak sposób Matylda Sochackaprzedstawienia noblistki. Nie jest on tendencyjny

Harmonogram sprawdzianów na I trymestr pojawia się problem. Przekładać sprawdziany na roku 2006/2007 jaki jest, każdy widzi. Podobne inne dni czy ściśle trzymać się wyznaczonych przez zestawienia przygotowywane są na każdy kolejny tabelkę terminów? Zdania nauczycieli są w tej trymestr nauki. Ich celem, jak często podkreślają sprawie podzielone. Niektórzy uważają, że takie nauczyciele, jest wyrobienie w nas nawyku harmonogramy są tworzone w jakimś konkretnym systematyczności i obowiązkowości. Wszystkie te celu i nie planują sprawdzianów na inne dni, tabelki mają bowiem ułatwić nam życie, abyśmy pozostali natomiast praktycznie nie zwracają uwagi potrafili w przyszłości dobrze zorganizować sobie na tabelkę, robiąc sprawdziany w dowolnym dniu czas. Jeśli chodzi o harmonogram na ten tygodnia. Wśród uczniów również można usłyszeć trymestr, to prawie nie budzi on zastrzeżeń. odmienne zdania dotyczące tej kwestii. Jedni Jednak, jak wszyscy wiemy, "prawie" robi wielką mówią o tym, że takie zestawienia są potrzebne, bo różnicę. Sprawdziany miały być tak poukładane, znacznie ułatwiają organizację nauki, inni aby w tym samym dniu nie kolidowały ze sobą n atomiast uważają, że podobne schematy niczemu w ramach jednej specjalizacji. Wątpliwości może nie służą. Ich negatywne nastawienie budzi to, że budzić wtorek i piątek. Na wtorek zaplanowano zostają one im narzucone, bo jak już napisałam, sprawdziany zarówno z historii jak i z WOS-u, a na niektórzy nauczyciele niechętnie odchodzą od piątek z matematyki, angielskiego i chemii. ha rm on o gra m u.U niektórych uczniów wywołuje to niezadowolenie Uważam jednak, że skoro taki podział tym bardziej, że część nauczycieli nie chce sprawdzianów już istnieje, to powinniśmy się do przekładać sprawdzianów na inne dni. I tu właśnie niego przyzwyczaić i go po prostu zaakceptować. pojawia się kolejna istotna kwestia, o której trzeba Skoro funkcjonuje już od jakiegoś czasu, to może wspomnieć. Młodzież bardzo często walczy o to, nie jest aż taki zły i dobrze spełnia swoją rolę. aby sprawdziany przekładać na inny termin zyskując tym samym więcej czasu do nauki. I tutaj Katarzyna Leśniak

A może przełożymy sprawdzian?

Kwestionariusz: Janusz HwozdykJestem nauczycielem, bo... dzięki temu mogę chodzić do szkoły, a nie do pracy.

Gdybym nie był nauczycielem to... zostałbym kosmonautą - ściąganie gwiazd byłoby prostsze, a tak "Per aspera od astra".

Miejsce do którego wracam... to zakątek, w którym spędziłem 5 pierwszych lat swojego życia, znaczony złotem dojrzewającego rzepaku, ożywczym chłodem ciemnozielonego lasu - prawdziwa kraina łagodności.

Boję się... myszy... a właściwie, że się zepsuje. I jak ja napiszę kolejny tekst.

Lubię, gdy... mogę patrzeć na świat z góry... Zwłaszcza jeśli jest to bardzo wysoka góra, a jej zdobycie kosztowało wiele trudu.

Pierwszy tydzień w II LO... pełen pozytywnych wrażeń i otwartych ludzi.

Marysia

4

Kwestia mundurków

Czy jesteś za wprowadzeniem jednolitego stroju szkolnego?

Tak: 300 Nie: 154

Kiedy miałby być noszony?

Codziennie: 143 Jeden dzień w tygodniu: 53 W święta: 109

Czy chcesz, aby oprócz stroju były noszone tarcze?

Tak: 234 Nie: 150

Skrytykować oryginalność? To jakby cofnąć oryginalności? Już wyjaśniam… Weźmy za przykład się do wciąż rozpamiętywanych lat cenzury i innych zagranicznych "mundurkowców", np. Anglików. Ich – nazwijmy to krótko – "represji" ze strony władz. mundurki mają sens! Odnoszą się do dawnych Dlatego dziś społeczeństwo powinno korzystać t ra dycji i w niemal każdej szkole tradycje te są z tej jakże ogromnej swobody i wolności, którą nam wciąż żywe, kultywowane. A my? " To b y ł b y dano. Bo skoro już o coś WALCZONO, to teraz powrót do tej ładnej tradycji, że wszystkie dzieci pokażmy, jak nam z tym dobrze, jacy dzięki tej w szkole są równe" – powiedziała pewna uczennica wolności staliśmy się oryginalni! Ach, no możemy szkoły podstawowej. I nie ma się co dziwić, po prostu wszystko: szpilki do futra, kratka do w końcu w podstawówce historia kuleje. Bo – pasków, jaskrawe kolory rajstop i czapek, ogromne przepraszam, dziewczynko - powrót do czego? Do dekolty, itd. Jednak bycie oryginalnym nie jest już komunizmu? Do tych okropnych fartuszków oryginalne. Wkoło pełno na siłę udziwnionych i narzucania sposobu myślenia, powrót do tego dzieciaków w gotyckich, "emowych" czy plastiko- wszystkiego, z czym z takim poświęceniem fantastikowych strojach. Można by się teraz WALCZONO? Może gdybym mogła użyć tutaj sprzeczać, że to nie ma nic do rzeczy, że strój st ro n y biernej liczby mnogiej ["walczyliśmy" – o niczym nie świadczy, bo – jak mówi stara przypomina redakcja], gdybyśmy mięli jakiś wkład maksyma – nie sądźmy po pozorach! A ja powiem, w tę walkę, nie postępowalibyśmy w ten sposób? że to świadczy. Ale świadczy nie o tym, czy ktoś jest W każdym razie, dziewczynko, u naszych inteligentny, fajny, wyluzowany – czy wręcz historyków chyba miałabyś przechlapane. Ale masz przeciwnie, ale świadczy o naszym społeczeństwie. prawo, jesteś jeszcze malutka.Zdesperowanym i zagubionym. Bo czy desperacją Co innego Wy, drodzy licealiści. Bądźcie nie są słowa jednego z nauczycieli II LO: "Będziemy sensowni. Ja tam sensu w tym nie widzę, bo się wyróżniać w autobusie"! Groteskowe? No tradycja to żadna, a chora oryginalność też mi do chyba. gustu nie przypada. Za to jeśli powiecie mi, że

Nie, nie, nie krytykuję mundurków. Ani myślicie utylitarnie – mundurki są przecież trochę! Mi to na rękę, że nie będę musiała stawać praktyczne, mundurki to swoiste zjednoczenie rano przed tym nadzwyczaj skomplikowanym i bezpodtekstowe ujednolicenie, solidaryzowanie wyborem stroju na nadchodzący dzień. Jednak się ze szkołą i uczniami. Nie, zgodzić się z tym nie mam wątpliwości co do potrzeby i motywu ich mogę. wprowadzenia w naszej szkole.

Elo, elo II LO, czy na pewno chcesz Matylda Sochackaprzywdziać to swoiste jarzmo jakże groteskowej

Umundurowanie

5

Więc będą mundurki?

Kilka ważnych argumentów

Za:

• Bogatsi uczniowie nie będą szpanować drogimi ciuchami. Szkoły przestaną być wybiegiem mody (bluzki z odkrytymi pępkami, wystające stringi itp.).

• Będzie można łatwiej wykryć, dopaść i zneutralizować (bo chyba nie zlikwidować) obcą osobę w szkole.

• Należy od początku się uczyć, jak ważne jest przestrzeganie pewnych zasad. Ktoś nieprzyzwyczajony do ubierania się stosownie do miejsca będzie zdziwiony, gdy do pracy w biurze każą mu przyjść w garniturze albo garsonce.

• W Wielkiej Brytanii największym prestiżem cieszą się szkoły, w których nosi się mundurki i panuje dyscyplina (zwykle wiąże się to z wysokim poziomem nauczania).

• Dzisiejsze mundurki nie muszą być nudne i brzydkie – ich wygląd zależy od naszej wyobraźni!

Przeciw:

• Mundurek i tak nie zakryje markowych butów, piórnika, czy plecaka.

• Mundurki mogłyby być problemem dla najuboższych, bo jest to dodatkowy wydatek dla rodziców.

• Wprowadzenie mundurków nie przekłada się na poziom nauczania w szkole.

• Trudno byłoby dziś zmusić młodzież, żeby zaczęła ubierać się inaczej niż dotychczas, szczególnie członkowie różnych subkultur mogliby nie być zachwyceni...

• Groźba awantur albo bójek pomiędzy uczniami różnych szkół z tego samego osiedla.

Anna Chmielecka

Kwestionariusz: ks. RomanJestem księdzem, bo... kocham Jezusa, Kościół, człowieka.

Gdybym nie był księdzem to... byłbym lekarzem lub nauczycielem.

Miejsce do którego wracam... mój rodzinny dom.

Boję się... braku wiary w to, że miłość zwycięży nienawiść.

Lubię, gdy... szczęście staje się udziałem człowieka.

Pierwszy tydzień w II LO... ciekawy.

Mniej więcej w tym samym czasie, gdy my, przeciwnych temu pomysłowi to dosyć sporo. Na uczniowie II LO przyszliśmy na świat, mundurki s zczęście dla idei stroju szkolnego, od początku w szkołach odeszły do lamusa. W niemal wszystkich zostało założone, że ma on być nieobowiązkowy. szkołach młodzież zaczęła ubierać się w to, w co Tak samo było z tarczami - dzięki temu, że nikt nie chciała - niektórzy tłumaczą to wolnością, prawami zmusza do ich noszenia, na długiej przerwie człowieka w demokratycznym państwie itp. Jednak samorządzie nie można było się dopchać do zapisów czy pomysł uniformizacji stroju w szkole byłby zły? na nową dostawę tej dość oryginalnej "biżuterii". Niedawno, gdy minister edukacji pozwolił Myślę, że pytanie w ankiecie o tarcze nie było nawet p l a c ó w k o m o ś w i a t o w y m d e c y d o w a ć ko nie cz ne . o wprowadzeniu jednolitych ubrań, wróciła Większość z nas chce nosić mundurki dyskusja na ten temat. codziennie, z drugiej strony ilość osób, które

Nasza szkoła nie mogła być przecież w tyle! wolałyby je zakładać tylko w święta też jest dosyć Na lekcjach wychowawczych przeprowadzono duża - będzie trzeba się jeszcze zastanowić, co ankiety na temat mundurków. Wyniki wskazują na dalej. Mimo drobnych wątpliwości jedno jest prawie to, że chcemy je nosić, jednak jedna trzecia uczniów pewne: jesteśmy mundurko-entuzjastami.

6

Zmruż oczyNiedziela, tuż po prawie-że-nieprzespanej na sprzedaż jako sposób na szybkie, duże i łatwe

nocy, pobudka o dziewiątej. Dom cichy, bo pusty, pieniądze. Poraża mnie pomysłowość ludzi, którzy cisza, ja i czas, więc włączam ogłupiające pudło ze opatentowali pierścionki z diamentem uzyskanym z szklanym ekranem. Coś dla dzieci, coś pr oc hó w bl isk ich zm ar łyc h. S hi ne o n you crazy o wychowaniu, nowe promocje 'wszystkomającego' diamond! Piękny za życia nie byłeś, więc po śmierci telefonu i niewidoma. Niewidoma w żółtym polo. świecidełkiem zostaniesz, zabłyśniesz, diamentowy

chłopcze. - Nie wiem, czy chciałabym odzyskać wzrok. Już Czy ludzie pomimo tak wielu możliwości, sobie radzę bez problemów, przyzwyczaiłam się, jakie daje nam dwudziesty pierwszy wiek, wciąż jest mi dobrze. A co, jeśli ten świat by mi się nie czują się niezaspokojeni? Myślałam, że nasza spodobał..? fantazja utonęła w kałuży w momencie gdy zamiast

A co, jeśli ten świat by mi się nie spodobał, tworzenia zabawek z kawałka papieru, ścinek i belki pomyślałam, ze wzrokiem między ścianą wschodnią drewna wystarczyło płaczem i beksowaniem a południową zawieszonym. Czy to ona coś straciła, poprosić w supermarkecie mamusię o, że tak czy może ja? Patrzę dalej w to pudło ogłupiające p owiem, wypasioną Barbię. Nie, nie, nie, mamy i waham się coraz bardziej. Czy trudno jest sobie fantazję, żeby bawić się na całego. Po co nam film ze wyobrazić nóż we krwi? Twarz psychopaty ślubu i wesela, nagrajmy sobie noc nasza poślubną! spełniającego się w akcie brutalnego gwałtu? Piękna pamiątka dla dzieci, zobaczą, że rodzice Chomika trafiającego na gilotynę, walące się wieże potrafili dać czadu, a co! Wymyślmy sposób na światowego centrum handlu? Zostałam bez lepsze życie, wymyślmy lepszego człowieka, skrupułów uświadomiona. Wkroczyłam w życie megamózg i mikroserce. Albo wysadźmy to krzykiem obronnym, bo pan w białym kitlu wyrwał wszystko, w proch obróćmy, bo i tak jest gówno mnie z bezpiecznego zakątka bez kątów, do którego warte. Przecież Boga nie ma, a niebo nie istnieje. powraca się we śnie pozycją embrionalną. Jestem. Piekło? Drogi paaaanie, wręcz przeciwnie!Mam spory zapas znieczulicy, którą mogłabym sobie zaaplikować w każdej chwili, gdybym tylko nie bała się zastrzyków. Wstrząsa mną więc historia dzieci Ania Szulc

Papier

- cienki, płaski materiał, którego używamy powiewem tekstów Mickiewicza i dlatego chciał na co dzień. Przyjmuje różne formy: bibuły, podzielić się twórczością tego poety z tymi, którym kartonu, tektury, no i zwykłego papieru. Spotykamy ten tekst może się przydać.go wszędzie: w domu, na biurku, w sklepiku Przeglądając Curiera z października 2005 szkolnym, w plecaku, w zeszycie. Można by natknąłem się na artykuł Przemka Suchogórskiego, stwierdzić, że wszędzie. A jednak są takie miejsca, krytykujący kamery, na temat których w tamtych nawet w naszej szkole, gdzie papieru nie ma i nie czasach toczono burzliwe dyskusje. W odpowiedzi zapowiada się na zmiany. Nie, nie jest to kantorek na pytanie dlaczego w męskiej toalecie została któregoś z nauczycieli, ani strych, ani nawet sala zamontowana kamera, a w damskiej nie, prof. gimnastyczna. Chodzi mi o toaletę, gdzie Tomasz Pluta użył argumentu "siódma kamera częstotliwość pojawiania się papieru toaletowego w męskiej toalecie ma obniżyć koszty eksploatacji jest porównywalna z częstotliwością zaćmień tego pomieszczenia. Wcześniej zdarzały się słońca. Dlatego jakież było moje zdziwienie, gdy sytuacje podpalania papieru, kąpania całych rolek wchodząc do kabiny nr 1, na szczycie przegrody w muszlach klozetowych". Tak szczerze, to nie z drugą, ujrzałem papier. Zważywszy na to, że nie przypominam sobie ani podpalania, ani kąpania, był to Polmun, czyjaś ważna wizytacja, ani żadne a najbardziej to nie przypominam sobie papieru, święto szkoły, zostałem pozytywnie zaskoczony. który był (jest?) poszukiwanym jak za komuny, Chociaż nie był to papier toaletowy, gdyż zlepkiem tylko że wtedy kilkugodzinne stanie w kolejce mogło spiętych ze sobą kartek okazała się antologia kursu przynieść jakiś efekt. A jak długo przyszłoby nam 104, na końcu której widać było miejsce z którego stać w oczekiwaniu na papier w szkolnej toalecie?ktoś w pośpiechu i bez zastanowienia, nerwowym a zarazem szybkim ruchem, wyrwał kilka kartek. Właściciel antologii zapewne został pozytywnie zaskoczony gładkością, delikatnością i świeżym Ilia Szpuntow

7

Migacz się lampiMigacz się lampi od dnia 29.08.2006 roku, prawdziwie alternatywne późne popołudnie,

kiedy to w drodze do domu z warsztatów udałam się do Mac Donald'sa, aby jak przystało na integracyjnych, wkroczyłam krokiem żwawym do prowokatorkę z krwi i kości (prawie jak Świetlicki!), Empiku, aby obaczyć, co też proponuje mi nasze połączyć sztukę z konsumpcjonizmem i kulturą zacne miejskie centrum księgarsko-płytowe. (Na niską. Zblazowany młody człowiek stojący przy marginesie: Bookarest - na szczycie Starego kasie chyba nie zauważył bijącej ode mnie aury Browaru w Poznaniu - to się nazywa księgarnia...) awangardy, gdyż obsługując koleżankę Olgę K., Jako, że obiecałam sobie, że 'dziś pieniędzy nie zamawiającą przede mną Fish Maca, ledwo wydaję', natychmiast uwagę mą przykuła przekręciwszy głowę wykrzyknął w głąb trzewi owej charakterystyczna okładka wygenerowana w moim świątyni konsumpcji: "Rysiuuu, ryba bedzie!" ulubionym programie graficznym Paint (wszystko (pisownia oryginalna), po czym zblazowany tam robię, słowo). Pan na tle różowym (wszak do pozostał. Humoru mi to jednak nie zniszczyło, ani różu trzeba dojrzeć!), w czapce remonciarskiej o jo tę . Swą galopującą tego dnia awangardyzację z gazety, w odzieniu zielonym, z pędzlem w dłoni p odjęłam wieczorem, rozkładając się na łóżku i z oczyma zielonymi soczyście, jako ten tiszert na niepościelonym od wieków (ach, wakacje...), pod piersi jego. I zarost kilkudniowy ewidentnie. ręką mając miseczkę malin i kubeł kawy z mlekiem, Zachwyt mój wzbudził nie tyle sam wizerunek, co w tle zaś "Tango z Lady M." pana Możdżera. Cóż tenże w połączeniu z podpisem. ÓW podpis głosił więc. Nie posiadałam się z radości, gdy zobaczyłam, jednoznacznie: Wilhelm Sasnal. Wszak to ulubiony że Wielkie Alternatywne Persony tak jako i ja mój twórca, powiedzmy, małych form miewają zamknięte oczy na zdjęciach (pan komiksowych, jak i tradycyjnych oils on canvas Świetlicki, który wraz z Naczelnym Duninem-(płótno po angielsku, ładniej jest, niż płótno po Wąsowiczem gawędził sobie z panem Sasnalem). polsku, i dlatego lubię bywać na wystawach za Dodatkowo pan Sasnal okazał się człowiekiem granicą). Dzieła jego o tyle za granicą za ciężkie w pełni zasługującym na moją słabość do niego, tak pieniądze idą, o ile u nas niedoceniane są. A że jak i pan Zelenka. A pan recenzujący Open'era pisał wiedziałam o nim ino tyle, że żonę Anię ma i że w stylu niemalże takim jak mój (tak doskonałym, muzyki dobrej słucha, i że z grupą Ładnie coś tam hehe)! Czyli kochani! Co prawda bez grafiki Endo na wspólnego ma/miał, zachciałam zasoby wiedzy okładce, ale za to nie za 8,99 a mniej znacznie, poszerzyć. Dodatkowo gdzieś tam jeszcze, macie namiasteczkę, możecie poczuć się prawie że druczkiem drobniejszym, wspomniany był Petr jakbyście czytali "lampę"! I znowu to prawie. Dalsze Zelenka, a wiadomo, kto Zelenki nie zna, ten wiele relacje z mej awangardyzacji nastąpią wkrótce.traci, a kto Zelenki nie lubi, tego ja nie lubię. Pisemko w każdym razie było mi znane oględnie, up date 5.09: póki co, mam czerwone paznokcie, nigdy jednak nie stałam się szczęśliwym więc jestem glamour i zdaje się, że nijak się to ma posiadaczem egzemplarza jakże alternatywnego, niestety do mej awangardyzacji, i mam depresję awangardowego i niszowego magazynu, jakim jest jesienną pierwszej próby, myślę, że zasługuje "lampa". A, co tam, pomyślałam, za 8,99 (9, nawet na jakiś certyfikat ISO dwatysiącecośtam. A, zakładając, że pani kasjerka jak zwykle bezdusznie nie użalam się już nad sobą, zrobię to pewnie wypowie formułkę, której chyba uczą ich na w następnym felietoniku.szkoleniach: "będę dłużna grosik". Dużo już moich up date 27.09: wiwat Manuela Gretkowska i Danio grosików brzęczy w kieskach właścicieli owego z kokosem!przybytku kultury, oj dużo.) mogę się troszkę zawangardyzować. W owe jakże zacnie rozpoczęte Ola Migacz

Kwestionariusz: Joanna Bobin Jestem nauczycielem, bo... to świetny zawód. Kontakt z młodzieżą konserwuje młodość, daje energię i natchnienie.

Gdybym nie była nauczycielem to... byłabym politykiem albo weterynarzem. Uważam jednak, że do pierwszego jestem zbyt uczciwa, a do drugiego zbyt słaba z nauk ścisłych.

Miejsce do którego wracam... piękna polanka nad Wartą, otoczona trzcinami, wokoło tylko kaczki, krowy, konie. Cisza i spokój. Codziennie trzy razy chodzę tam na spacer z psem.

Boję się... Nie boję się niczego! No, może jedynie utraty głosu. Wtedy nie mogłabym pracować.

Lubię, gdy... mam trochę czasu wolnego. To prawdziwe szczęście mieć pracę, którą się naprawdę lubi i jeszcze czas na hobby.

Pierwszy tydzień w II LO... już nie pamiętam - to było kilkanaście lat temu...

8

UWAGA!PITOLENIE!

Monolog wszy

Przy założeniu o kulistości Ziemi bardzo szarą masą, nie czyni mnie gorszą od was, bo wy też trudno jest ukryć się w jakimś kącie. Zwłaszcza, gdy nią jesteście. Mniej lub bardziej indywidualną, mniej kąty są zbudowane z szarej i brudnej masy, do lub bardziej przekonaną o swojej wyjątkowości. której nikt się nie przyznaje, bo przecież nie można. Jesteśmy drugim liceum, przyszłą elitą,

Jesteśmy Polakami, jesteśmy drugim narodem wybranym, połowa z nas nie wierzy liceum, jesteśmy elitą. Jako Polacy zawsze mieliśmy w boga, połowa z nas jest materialistami, część nie t e n d e n c j e d o b u d o w a n i a s w o j e g o umie się poprawnie wysławiać, szkolnych wyidealizowanego obrazu, który nijak się miał do i ndyw idua l i s t ów można nazwać masą rzeczywistości. Na historii mówi się nam ko nf or mi stó w, h ipo kr ytó w lu b p ozerów, nauczyciele o patriotyzmie, mówi się o zwycięstwach, o honorze wmawiają uczniom, że poprawna pisownia to i dumie, a w szkole na każdej lekcji wpaja, że zaspakajanie a nie "zaspokajanie". Nie mamy jesteśmy ponad masami. Ale z przykrością zainteresowań, nie dążymy do samodoskonalenia. zawiadamiam niektórych, że czasy husarii Ale zdobywamy wiedzę, po to tylko, by zgnoić tysiąc skończyły się już dawno i nie mamy skrzydeł, które innych, którzy tej wiedzy nie posiadają i poczuć się z pozwoliłyby nam wznieść się ponad resztę i, jak tego powodu lepiej. Mam dość słuchania o byciu nakazują, deptać wszystkich, którzy zostają na lepszymi. To nie tylko dyskryminacja. Mi to trąci dole, by piąć się ku niebu. Możemy co najwyżej teorią nadczłowieka i nacjonalizmem, Polacy. sięgnąć po red bulla. I jeszcze jedno a propos patriotyzmu. Niech

Jeśli chodzi o mnie, to wolę utożsamiać się polska "kurwa" zagości w naszych słownikach. z szarą masą, oblepiającą budynki użyteczności Bierzmy przykład. Przecież Miodek należy do elity publicznej, masą oblegającą kąty, których w teorii społecznej.*nie ma, masą brudną i zwykłą. Co odróżnia mnie od tych godzinami siedzących pod blokiem, od tych * inspirowane "Wykładem o kurwie" prof. Jana rozmawiających całymi dniami o telefonach Miodkakomórkowych? Świadomość. Nie, nie uważam, aby to czyniło mnie lepszą. Ale to, że czuję się taką samą Iza Pogiernicka

[ miejsce na tytuł ]

Jak mawia miłościwie nam panujący Jarek- M o ż n a b y ć p r z e k o n y w u j ą c y m - feldmarszałek, vel. PremieRR: "(...)to nie jest elita! wystarczająco, by teorię spiskowości wprowadzić To łże-elita!". Nie chodzi, ma się rozumieć, o to, w życie. Sprzedać na pustyni worek piasku. Lub po żeby wprowadzić nastrój międzynarodowego, prostu przekonać do tego, że WTC i 11 września pseudoelitarnego spisku - nie, nie, nie! Trzeba (kurczę, a może listopada?) był medialną jednak przyznać, że miał poczciwina rację! Że prowokacją, złożoną intrygą (z całym szacunkiem zawarł w swoim krótkim, bądź co bądź, stwierdzeniu dla, przynajmniej jak dla mnie, całkiem "prawdziwą głębię". Popartą równie "szerokimi prawdziwych ofiar!).horyzontami". A wszystko pod przykrywką i przekonaniem

Zastanówcie się, o czytelnicy, czy nie o swojej wyższości, elitarności, poczuciem bycia odebrać tych słów personalnie - bo do czego lepszym od innych! O ile łatwiejsze będzie życie właściwie obowiązuje nas zaszczyt przebywania z tarczą czy mundurkiem - mniej tłumaczenia: "tak, w (nazwijmy to "milusińsko") "elitce"? Elitce tak, jestem z Przemysłowej!". To myślenie płytkie, intelektualnej, jak się zresztą niedawno oślepiające i destrukcyjne.dowiedziałam na lekcji wiedzy o tym i owym. Elita Elito, do dzieła! Poczuj się silna, zwarta, intelektualna z założenia kształtuje poglądy, gotowa! Świadoma uczestnictwa w tworzeniu wyznacza kierunek myśli społecznej, wyraża opinie. przyszłości narodu! Nawet jeśli owa świadomość Nie wystarczy jednak mówić - trzeba zawrzeć w tym ogranicza się do poziomu czytelnika "Cosmo", sens, nie sensik, ale głęboką, przemyślaną prawdę - pisemka o poziomie którego chyba nie warto tak daleką od osławionej już "nulizny". dyskutować, tak jak nie dyskutuje się o "450

Można używać mądrych słów i udawać, że je odcieniach blondu, w których staniesz się dla niego się doskonale rozumie. bardziej seksowna".

Można wyrażać swoje kontrowersyjne (ach!) opinie, szokując dla samego szokowania. Cel? Pozostanie papugą-prowokatorem w żółtych

Agata Pendrakportkach.

9

Bo muzyka jest językiem wszechświataGodzina 20.30, ulica Łazienki w okolicy dobre kiedyś się kończy. Teraz siedzi się na jakichś

starych kamienic nad Wartą, wejście mało tzw. pufeczkach i imitacjach skóry, ale w końcu coś za reprezentatywne, przed klubem tłum ludzi coś, przynajmniej więcej osób może usiąść. Co się stojących w grupkach, palących papierosy. tyczy klimatycznej muzyki, o której wspomniałam już Wchodzisz. Na wjazd 2 złote, na pamiątkę dostajesz wcześniej, posłuchać możemy wszystkiego. Trochę trzy zielone "iksy" na nadgarstku, idziesz dalej. F is za , czy gorzowskiego Smarki, lubimy coś U góry mało miejsca, ciężko przejść przez tłum przy z wielkiego świata, więc i to nam serwują, nie barze. Wchodzisz do drugiego pomieszczenia zapominają również o imprezowych klasykach, które niegdyś pełnego chłopców w tir-ówkach grających najczęściej zapełniają parkiet. Zdarzają się i im w piłkarzyki, teraz tylko loże rodem z teledysku nieliczne wpadki, jak ostatni występ Spice Girls Kelis. Z piwnicy dobiegają czarne rytmy, schodzisz z hitem "Wanna be", ale to się wybaczy, DJ to tylko po nierównych i stromych schodach podtrzymując człowiek i także on przeżywa chwile słabości. Jednak się dłońmi o wilgotne i chropowate ściany. Zrobić klimatyczność naszego "Amsterdamu" nie istnieje "bam" nie jest trudno. Na dole uderza cię fala tylko dzięki tym dwóm szczególikom, a ludziom, gorąca. Tłoczno, parnie, dym unoszący się k tór zy n ad aj ą m u ch ar akter. Wspominając stare, w powietrzu, czuć klimat. Nikt tu nie podpiera ścian, dobre czasy jeszcze z legendarnymi mebelkami, jednym słowem "baunsik". DJ (zwany raczej panem wspomnieć również warto o "pięknych i wspaniałych", od puszczania muzyki) skręca dobrą muzę, trochę tzn. stałych amsterdamowych bywalcach, którzy r&b, hip hop'u, reggae i house. Czego chcieć więcej? przyciągani byli czarnymi rytmami i tworzyli to "coś". Może kliamtyzacji. Pot ścieka po twarzy. Jest ci po Bywalcy, których cudem było nie spotkać w każdy prostu za gorąco, wychodzisz na patio. Ludzie stoją piątek i sobotę, teraz takimi bywalcami jesteśmy My. w grupach, większość z nich kojarzysz ze szkolnych Tworzymy klimat i oczywiście trochę podpasowujemy korytarzy, normalnie byś ich nie poznał, tu zabawa się do tych starszych bywalców, którzy, póki co, nadal ma inny wymiar. Tu nikt nie jest czasem ustalają "reguły", jednak mimo to klub zmienia się p r ze raża jącym t r zec iok las i s tą czy też w zastraszającym tempie. Nieraz i nie dwa razy udało przestraszonym pierwszakiem, tu każdy dogaduje mi się zauważyć owieczki, które wyglądały jakby się z każdym, bo "muzyka jest językiem zbłądziły po drodze do słynnego "Metra" (i broń Boże, wszechświata" cytując zacnego Fisz'a. Mowa tu ni c do tego klubu nie mam, chodzi tu bardziej o białe o "Amsterdamie", piątkowym miejscu kultu do kozaczki i przykrótkie spódniczki), a kiedyś ujrzenie którego tydzień w tydzień wyrusza kwiat takiego cudu "tutaj", byłoby nie lada zjawiskiem. gorzowskiej młodzieży prosto z Przemysłowej, Mimo to, lepszego miejsca na dobrą zabawę nie widzę klubie wybijającym nasz rytm tygodnia. Kochamy w tym naszym Gorzowie, bo tu, w "Amsterdamie", w nim "ten" klimat, który tworzą czerwone skórzane nawet pół godziny na parkiecie wystarczy, aby loże, ściany pełne awangardowych obrazów, wyczerpać tygodniowe zapasy tanecznego potencjału plakatów, "undergroundowy" graf za DJ'em i co i sami coś zapewne o tym wiecie. To jak, sobota najważniejsze, zabójcze schody. Może kiedyś więcej i "Shake your ass"? Miłego więc życzę państwu.uroku dodawały pop-artowe meble w sali numer dwa, w których to spokojnie można było się rozłożyć Natalia Strojczyki swobodnie relaksować, ale jak wiemy wszystko, co

Pod nowym dachemAutobus 102 to już rutyna, wciąż te same przed nieznanym wypełnia każdego ucznia

twarze - zaspane, ale mimo to uśmiechnięte i pełne siedzącego w ławce. 50% z nich nie wie jeszcze wewnętrznego ciepła. Codziennie pokonują oni tą dokładnie o co chodzi w systemie, pozostała część samą drogę, aby dostać się na Przemysłową 22. osób myśli, że wie… Kolejne lekcje bardzo szybko Niektórzy pasażerowie to już starzy bywalcy tej każdemu mijają, podobnie jak przerwy, na których szkoły, inni natomiast, to nowy nabytek 2lo, który wszyscy zaczynają się integrować stojąc zaczyna się już przyzwyczajać do nowego w niesamowicie długiej kolejce do sklepiku. Starsi "środowiska"… uczniowie są przeraźliwie mili dla najmłodszego

Dzwonek. To pierwsza lekcja w nowej szkole rocznika i udzielają mu przydatnych rad dotyczących rocznika '90. Nikogo prawie tu nie znają, otoczeni są przeżycia pierwszego roku. Po 8 godzinach każdy ma całkowicie nowymi twarzami, które przyglądają się już dość i chce jak najszybciej udać się do domu. z niesamowitą ciekawością i debatują na temat Początkowy entuzjazm związany z tą szkołą zanika, a mundurków… Pierwszaki z przerażeniem trzymają przed oczyma staje straszliwa prawda - trzeba się razem, podtrzymują hasło, że w grupie zawsze zacząć się uczyć… raźniej… Wszyscy odnajdują osoby ze swojej klasy Po kilku tygodniach spędzonych w tej szkole i ochoczo podążają na ich pierwszy w życiu kurs. du żo rzeczy się już zmieniło… No może, oprócz W gabinecie początkowo jest chaos - kto, z kim j ed n e g o - większość osób nadal nie rozumie i gdzie usiądzie. W końcu drzwi zamykają się sy st em u . i nauczyciel z promienistym uśmiechem oznajmia, iż Kasia Raginiazaczął się właśnie kurs 101. Strach, ale i ciekawość

10

Nie obawiaj się doskonałości!Nigdy jej nie osiągniesz!

Bardzo często zdarza się tak, że deszcz pada na zewnątrz, to dlaczego nie miałby nieprzeciętność przyjmuje różne fascynujące formy padać i w środku. Tak więc słynna Deszczowa wyrazu. Tym razem zdarzyło się podobnie. Salvador Taksówka z rzeźbą królowej Ester na masce, stoi Dalí przyszedł na świat, odszedł z niego i zostawił po sobie w królestwie Salvadora. Naciska się specjalny sobie miliony ludzi, zastanawiających się o co chodzi przycisk, a na kukły siedzące w środku spada w jego pracach. deszcz. Genialna jest też ściana w Teatro-Museo,

Salvador już w dzieciństwie odkrył swą powiem więcej, genialny jest też sufit. Ściana nieprzeciętność. Potwierdzeniem tej tezy jest przedstawia człowieka gigantycznych rozmiarów stwierdzenie artysty: "Już od najmłodszych lat mój z pochyloną głową. Jego twarz jest zacieniowana, spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż głowa przypomina pękniętą skorupę, a brzuch ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy". tworzy jakby wejście do piramidy. Sufit natomiast to Wchodząc do Teatro-Museu Dalí de Figueres ob ra z ni eb a.. . Zabawnie jest tak stać i gapić się w Figueres w północnej Katalonii, gdzie urodził się w górę, starając się dostrzec i zrozumieć wszystkie i umarł najbardziej znany malarz surrealistyczny XX jego elementy. Co podoba mi się najbardziej, oprócz wieku, czuć tę nieprzeciętność na każdym kroku. t e g o g e n i a l n e g o , e k s c e n t r y c z n e g o Osobiście zaintrygowało mnie to miejsce z powodu i nieprzewidywalnego podejścia do rzeczywistości, pewnego odczucia. Przemieszczając się wśród to ekspresja koloru. Patrząc na obraz tłumu, jakiego nie widziałam w żadnym znanym mi "Halucynogenny Toreador" ogarnia mnie nieopisane muzeum, rzeczywiście czułam obecność Dalego. szczęście. Tak, to jest piękne według wszelkich Obecność, która zdaje się mówić, że właśnie moich wyznaczników piękna. Ten obraz nie dość, że wchodzisz do innego świata, masz zaszczyt tu piękny, jest na dodatek żywy. Bardzo podoba mi się wejść, jednak nie musi być ci dane zrozumienie. to w surrealizmie, a szczególnie u Dalego. Myślę, że zrozumienie co autor miał na myśli nie Generalnie uwielbiam ogromne płótna z dużą ilością zawsze uda się w tym przypadku. Genialne są niebieskiego, pewnie dlatego, że też jestem jednak same próby. Kolejki stojące przy pracach, szalona. Kolejnym dziwactwem Figueres jest wanna ludzie próbujący stworzyć własną interpretację. na suficie. Rzeczywistość Dalego, odwrócona do W takich chwilach wyobrażam sobie Salvadora, góry nogami. który uśmiechając się ironicznie stwierdza: W muzeum mistrza spędziłam jakieś 3 "Próbujcie dalej i tak nie dacie rady". Muzeum jest godziny. Mój umysł jest z pewnością ograniczony - ekscentryczne, tak jak ekscentrycznym twórcą był niestety. Jestem tylko jednym ze stojących sam Dalí. Wyobraźcie sobie np. fasadę muzeum człowieczków - życie. Jednak samo staranie się uwieńczoną attyką w kształcie olbrzymich jaj. Jajko stworzenia interpretacji, choćby do 1/4 widzianych i chleb Dalí uważał za symbole początku i życia. dzieł, to niezła frajda. Polecam, polecam, polecam. Ściany wnętrza budynku zdobią czaszki słonia, Warto, warto, warto. Wywód mój własny zakończę krokodyla, pirenejskich skamielin, razem ze słowami pana z dziwnymi wąsami (kto nie wie, to szczątkami latarni z paryskiego metra i szuflad przypominam, że Dalí miał wąsy): "Nie obawiaj się biurowych urzędu miejskiego. Najlepszy jest jednak doskonałości. Nigdy jej nie osiągniesz!".cadillac, w którym pada deszcz. Można powiedzieć: typowe dla Dalego. Stwierdził on bowiem, że skoro Agnieszka Zywert

Co się stało z dachem?Pewien absolwent naszej szkoły (teraz już absolwenta naszej szkoły) w swojej wypowiedzi

absolwent, w czasach, o których mam zamiar dotarł bezpośrednio do sedna sprawy (inaczej opowiedzieć jeszcze nim nie był), dla wygody mówiąc: do istoty sensu, rzeczy). Albo chociaż nazwijmy go Michałem, w trakcie jednej z wielu utorował nam drogę do zapytania jeszcze lekcj i informatyki natraf i ł na problem ważniejszego, owego już w pełni fundamentalnego, fundamentalny. Problem ten sformułował w pytanie nie jakiegoś podrabianego innego. Dopuszczalna (a jak wiadomo, dobrze zadane pytanie lepsze jest jest możliwość taka, iż czyn ten popełnił często od niejednej odpowiedzi), brzmiało ono zaś: nieświadomie, co nie umniejsza jednak co się stało z siecią? (Byłem świadkiem tego historycznego znaczenia jego dokonania. wydarzenia osobiście, choć tylko jeden raz). Domyślam się jednak, iż to nie postać Michała Pytanie to z pozoru może zdawać się wyjątkowo nurtuje teraz wasz umysł. W tej chwili zapewne przyziemne, wręcz czysto techniczne. Jednakże! wielu z was zastanawia się: a jakież to zapytanie Jedynie naiwni uznają je za takowe. Otóż bowiem ważniejsze istnieć może niż o sieci niedziałanie Michał (jak dla wygody nazwaliśmy obecnego zapytanie? Ku memu własnemu zaskoczeniu (jak

11

bez ogródek przyznaję szczerze i otwarcie) iż sądzimy, że te treści nasze (mam tu na myśli egzystuje w naszej przestrzeni językowej problem prace, w których mamy wyrazić własne zdanie na o takich (rzekłbym nawet – dokładnie takich) jakiś temat) również mają znaczenie przeogromne, właściwościach. Tak, tak – widziałem na własne więc poprawne światopoglądowo muszą być. Póki co oczy. Zapytanie to, ubrane w słowa, wygląda mniej jednak na sprawdzianach liczy się forma, więcej tak: co się stało z dachem? a próbować udowodnić można wszystko (często

Już żeśmy się pośmiali odrobinkę tytułem z powodzeniem). Rozwiązaniem tu jest zajęcie wstępu, więc dość tych wygłupów słownych, egzystencjalnie odpowiedzialnej pozycji, nieforemnych przekomarzań grafomańskich a na stę pn ie pr oje kcja własnego „ja” (brzmi nieźle) – z treścią. A dlaczego dość? Ponieważ w książce „Ja, lepiej pisać co samemu sobie ubzduraliśmy, niż inny” w taki oto sposób wypowiada się narrator – cudze pitu-pitu powtarzać (w praktyce daje którego nie powinniśmy utożsamiać z autorem, satysfakcję).Imre Kertészem: Pisarz najbardziej powinien się Nie potrafimy tego robić - warto jednak się obawiać, że kiedy wyczerpią się zasoby tego, co ma starać, uczyć, muskuły trenować, by kiedyś do powiedzenia, nagle stanie się dowcipny. A jest to zdolnościami zabłysnąć.twórca poniekąd wybitny, więc wypadałoby Nie ma takich kwestii - wtedy pozostaje nam uszanować słowa owe (przeczyć im zaś to wręcz już tylko opowiadanie dowcipów, a jeśli żadnych nie niegrzeczność). znamy, to lepiej już zamilknąć na wieki. Zasada tu

Co jednak ma począć młodzież starająca się jest wyjątkowo prosta – mówi ten, co ma coś do tekstylne wyroby produkować pomimo swego przekazania (np. pieniądze - proszę mi wybaczyć, przedwczesnego wyprania z treści? Odpowiedź jest nie mogłem się powstrzymać). A skoro niczego prosta: nie powinni oni tego robić. Dlaczego? wartościowego nie posiadamy, to warto poszukać Ponieważ zazwyczaj nie starają się nawet o bycie u innych – wielcy mistrzowie nie po to się trudzili, by dowcipnym. Lub, co gorsza – starają się nieudolnie ich dzieła kurzem zarastały.(a to musi być już dno absolutne, czego uważny Czy mój prosty wywód potrzebuje jeszcze czytelnik mógł doświadczyć jeszcze przed chwilą*). dodatkowego uzasadnienia moralnego? Postaram

Moja zapobiegliwość każe mi wytłumaczyć: się i o nie. Pisząc, powinniśmy pamiętać o naszych nie mam zamiaru moralizować rozbestwionych przyszłych czytelnikach – czy ich oczy mają psuć się uczniaków, którzy nasze oczy śmią psuć swymi w połączeniu z frustracją (bądź, co gorsza – literami. Nie dążę również do apoteozy swej znudzeniem)?literackiej gęby. Mym celem jest znalezienie A żeby każdy uznał mą argumentację za odpowiedzi na pytanie: dlaczego pisząc, nie doskonałą, to na koniec oprę się jeszcze dodatkowo poruszamy kwestii istotnych? Możliwości jest kilka. na autorytecie: Człowiek musi coś mówić, żeby nie Pierwsza: istotne kwestie nas nie interesują. wyjść z wprawy. Trzeba mieć sprawnie Druga: kwestie takie zostały już dokładnie opisane. funkcjonujące narządy głosowe na wypadek, gdyby Trzecia: ich poruszanie jest niewskazane. miało się coś naprawdę ważnego do powiedzenia Czwarta: nie potrafimy tego robić. (Kurt Vonnegut, „Kocia Kołyska”). Cytat ten dość Piąta: nie ma takich kwestii. p o w a ż n i e p o d w a ż a z a s a d n o ś ć m o i c h

Istotne kwestie nas nie interesują – zdanie wcześniejszych ciągów przyczynowo-skutkowych wewnętrznie sprzeczne (bo kto interesuje się (bo dopuszcza pitolenie jako formę wypowiedzi), rzeczami nieistotnymi, czyli inaczej mówiąc jednak bardzo mi się podoba, poza tym chciałem nieinteresującymi). również nadać ostatniemu akapitowi posmak

Kwestie takie zostały już dokładnie opisane - inteligencki.ładne, bo zalatuje postmodernizmem, jednak naiwne – posiadamy przecież czas, który płynąc Dla tych, którzy chcą wiedzieć co się dezaktualizuje tłumaczenia (ktoś powinien napisać stało z dachem: jest on wymieniany (z okazji nowsze). stulecia budynku naszej szkoły, jak wieść gminna

Ich poruszanie jest niewskazane - częste niesie).złudzenie, występujące przede wszystkim w szeregach uczniowskich (prawdopodobnie tylko * Patrz: pierwszy akapit.wśród nich). Tak bardzo przejmujemy się ocenami, Konrad Korżel

Kwestionariusz: Grażyna Harkawik Jestem nauczycielem, bo... kocham wakacje.

Gdybym nie był nauczycielem to... zostałabym gospodarzem schroniska górskiego.

Miejsce do którego wracam... Beskid Sądecki.

Boję się... znieczulicy.Lubię, gdy... mogę spędzać czas ze swoją rodziną.

Pierwszy tydzień w II LO... intensywny.

12

Czerwona Róża O miłości i innych demonachreż. Craig R. Baxley Gabriel Garcia Marquez

"Czerwona Róża" to ekranizacja znakomitej Polecam genialną książkę Gabriela Garcii powieści Stephena Kinga, zwanego mistrzem Marqueza "O miłości i innych demonach". Autor horroru. Doktor Joyce Reardon, profesor zainspirowany jest legendą o niemożliwej miłości psychologii, zafascynowana jest Czerwoną Różą - opętanej przez diabła 12-letniej dziewczynki starą, piękną rezydencją, wybudowaną na początku i egzorcysty, który zamiast jej pomóc, sam zostaje XX wieku, o której krążą legendy. Chcąc zbadać opętany przez "demona miłości". Chociaż 12-latka tajemnicę posiadłości, zaprasza do niej sześcioro rzeczywiście zachowuje się dziwnie, to świat osób, obdarzonych zdolnościami paranormalnymi. d o o k oła jest tym bardziej wykolejony... Dużo W trakcie ich pobytu w pensjonacie pojawia się duch kontrowersji; wciąga dopiero po -dziestu stronach.dawnej właścicielki. Dom zaczyna żyć własnym życiem, ujawniając okrutne sekrety tych, którzy Dominika Ślązakw nim mieszkali i zmarli. Zwykła wyprawa badawcza zamienia się w walkę o przetrwanie. Jedyną nadzieją dla grupy jest Annie Wheaton - Bezpowrotnie utracona dziewczynka chora na autyzm, ale posiadająca największe umiejętności. Z góry zaznaczam, że leworęcznośćw tym horrorze krew nie leje się strumieniami i nikt Jerzy Pilchnikomu głowy nie obcina. Świadomość obecności duchów sprawia, że akcja nieustannie trzyma Już wiem, że będę czytać "Bezpowrotnie w napięciu. To nie tylko opowieść o nawiedzonym utraconą leworęczność" Jerzego Pilcha po domu, ale również o przyjaźni, czy siostrzanej wielokroć. Będę wracać jak do tomików miłości. Świetlickiego, mamiąc się złudnym przekonaniem,

Kamila Matuszewska że "rozdziały krótkie", że "można pojedynczo", że "można nie po kolei". A potem żarłocznie pochłonę wszystko. I będę się zachwycać. I będę chichotać. Plac ZbawicielaI będę dumać. I będę odnajdywać siebie w coraz to

reż. Krzysztof Krauze, Joanna Kos-Krauze nowych frazach, zdaniach, historiach. Będę drżeć. I znowu będę wypisywać urywki na przypadkowych

Najnowsza produkcja Krauzego przywraca zak ładkach i p rzypadkowych s t ronach wiarę w polskie kino. Zdecydowanie zaś nie przypadkowych zeszytów, a potem o nich przywraca wiary w człowieka. To film ciężki i trudny. zapominać. Bo "książki czyta się po to, aby je Prawdziwy. Przygniótł mnie, przytłoczył, nawet zapominać, zapomina się je zaś po to, by móc je popkornowe opary w multikinowej sali temu nie znów czytać".przeszkodziły. Technicznie film jest bardzo dobry i chociażby z tego powodu polecam go wszystkim. Ola MigaczZarówno wrażliwcom, jak i tym, którzy sądzą, że nic już ich nie poruszy. Poruszy. Mogę się założyć.

LolitaOla Migacz Vladimir Nabokov

Znudzeni jesteśmy szkolnymi lekturami lub Deszczowa Piosenka książkami kompletnie pozbawionymi polotu reż. Stanley Donen z powielanymi wątkami. Jesteśmy młodzieżą

kochającą się we wszelkiego rodzaju skandalach Jest to film wyprodukowany w 1952 roku, i tematach tabu, dlatego gorąco polecam książkę

którego akcja dzieje się w Stanach Zjednoczonych. genialnego Vladimira Nabokova, pt. 'Lolita', która Bohaterami filmu są producenci i aktorzy jednej w 1955 roku od razu po wydaniu wzbudziła z większych wytwórni filmowych w Hollywood, która kontrowersje i wzbudza je do dziś. W opowieści ma problem z udźwiękowaniem swoich filmów, gdyż ukazana jest niewyobrażalna dla wielu ludzi więź ich główna aktorka ma głos godny kastrata. Film jaka zrodziła się między dwunastoletnią Lo, bardzo dobrze zrobiony, role obsadzone wprost a dojrzałym, spragnionym "miłości" Humbertem. perfekcyjnie kwieciem aktorstwa amerykańskiego Książka pełna jest erotycznych scen, czasem lat 50-tych. Mistrzowska gra aktorska oraz świetnie wulgarnych, jednak dzięki niesamowitemu językowi poprowadzona fabuła czynią z tego filmu jedno N a b okova nie gorszą, ba, tym bardziej chce się ją z godniejszych do polecenia dzieł kina czytać.amerykańskiego lat 50-tych. Natalia Strojczyk

Kamil Gadomski 13

Redakcja poleca

królują przede wszystkim dania mięsne, a my nie Dlaczego mężczyźni nie potrafimy wyobrazić sobie, aby warzywa i owoce mogły je zastąpić. Jest to już zatem element naszej słuchają, a kobiety nie kultury.

potrafią czytać map Dlatego chciałabym zachęcić Was to Barbara i Allan Pease przeczytania książki Marii Grodeckiej "Wszystko

o wegetarianizmie". Nie jest to typowa literatura kulinarna nacechowana wyłącznie rozlicznymi Polecam wszystkim – zarówno tym przepisami kulinarnych dań jarskich. Autorka ułomnym, jeśli chodzi o sprawy damsko-męskie jak przedstawia bowiem istotę wegetarianizmu, również ekspertom, których zrozumienie płci posiłkując się mnóstwem ciekawych wywodów przeciwnej na pewno się poprawi. Miejscami (ale filozofów i psychologów na temat jedzenia. tylko miejscami) nudnawo, za to mnóstwo Niezwykle przystępnie przedstawia złożone procesy odpowiedzi na nurtujące pytania (np.: dlaczego żywieniowe i jej wpływ na psychikę ludzi. Lektura ta kobiety lubią misie?). Proszę tylko bez obaw, to nie może być zatem dobrą zabawą. książka dla "antyfeministek" ani feministek, jest po

prostu dla wszystkich. Ogromnie przydatna, wszystkie stwierdzenia oparte na rzetelnych Kasia Gajda badaniach naukowców. Dla niektórych szokująca.

Matylda Sochacka Gdzie zaczyna się niebozbiór opowiadań

Wszystko o wegetarianizmieOstatnio zaczęłam czytać książkę pt. "Gdzie

Maria Grodeckazaczyna się niebo". Jest to zbiór 29 króciutkich rosyjskich opowiadań o różnorodnej tematyce.

Czy zjadając kolejny kawałek chrupiącego Niektóre z nich są dowcipne, inne skłaniają do schabowego zastanawiasz się, ile cholesterolu pewnej refleksji (na szczęście nie na tyle głębokiej, odkłada on w Twoich tętnicach? Z reguły nasza żeby nie można było ich czytać dla rozrywki). odpowiedz brzmi: "nie". Może warto zatem się nad Książeczka napisana jest w języku rosyjskim, więc tym zastanowić i zmienić niektóre nawyki może się spodobać osobom, które się go uczą, żywieniowe? jednak myślę, że w tym przypadku będzie to dość

Codziennie cały czas się gdzieś spieszymy przyjemny rodzaj nauki.i nie mamy czasu na przyrządzanie posiłków. Chcemy tylko, by było smacznie, mało

Ania Chmieleckapracochłonnie i w miarę zdrowo. O tym ostatnim często jednak zapominamy. Na naszych stołach

Stopka redakcyjna

Redaktor naczelna:Gosia Stańczak

Redakcja: Ania Chmielecka, Kamil Gadomski, Kasia Gajda, Konrad Korżel, Kasia Leśniak, Kamila Matuszewska, Ola Migacz, Agata Pendrak, Iza Pogiernicka, Kasia Raginia, Katarzyna Sikora, Matylda Sochacka, Natalia Strojczyk, Ilia Szpuntow, Ania Szulc, Monika Szybińska, Dominika Ślązak, Agnieszka Zywert

Korekta: Ola Migacz

Skład, łamanie i projekt okładki: Konrad Korżel

Curier realizuje politykę historyczną:

I to by było na tyle w tym odcinku, ciąg dalszy nastąpi.