1. Brzezinski Zbigniew, Plan Gry. Usa Vc ZSRR, s. 1-69

Embed Size (px)

Citation preview

PLAN GRYUSA-ZSRRZbigniew Brzeziski

Nowe Wydawnictwo Polskie Warszawa 1990

I Zderzenie imperiwZ pocztkiem roku 1985 minister spraw zagranicznych jednego z krajw NATO by podejmowany w Moskwie przez swego czcigodnego kontrpartnera, Andrzeja Gromyk. Czy to z chci popisania si profesjonalnym koleestwem, czy w przystpie kurtuazji wywoanej smuk nostalgii wobec nadchodzcej emerytury, sowiecki gospodarz wyzna nagle gociowi, e stao si jego zwyczajem opuszczanie kilka razy w tygodniu ruchliwego biura na rzecz spokojnej zadumy w samotnoci prywatnego gabinetu. I zachcajc do pjcia w swoje lady nieco zdziwionego, ale zarazem ujtego t niezwyk szczeroci, gocia - Gromyko z nieukrywan dum otworzy drzwi do maego pokoiku, gdzie naprzeciw wielkiej mapy wiata sta wygodny fotel. "Siaduj tu z godzink, nic nie robic tylko patrzc na t map i rozmylajc", powiedzia. Proste, a jakie sugestywne! Ilu to zachodnich ministrw spraw zagranicznych, zwykle mao dowiadczonych, bo trzymanych na stanowisku nie duej ponad trzy lata, zostawia sobie czas na systematyczn refleksj nad zawiociami geopolityki i midzynarodow strategi?! Doprawdy, naleaoby sobie zada pytanie, czy wielu amerykaskich sekretarzy stanu - a byo ich dziewiciu w cigu "kadencji" Gromyki - powicio troch czasu na gbsze rozpatrywanie geopolitycznych uwarunkowa ksztatujcych stosunek spoeczestwa do wiata.

,Mona jedynie domniemywa, co zaprztao umys Gromyki, kiedy jako weteran polityki zagranicznej komunistycznego imperium Wielkorusi, w epoce historycznej oznaczonej jako Zwizek Socjalistycznych Republik Sowieckich - kontemplowa paski wizerunek naszego globu. Ogldana z daleka, najwiksza paszczyzna ldowa na mapie - takie wraenie potgowaa wanie pasko obrazu - bya okrelona literkami cyrylicy "CCCP". Panowaa w caej rozcigoci nad euroazjatyckim kontynentem, pozostawiajc poza swoim zasigiem jedynie obrzea i Mryk na poudniu wygldajc jak co doczepionego. Poprzez niebiesk powierzchni wody wida byo zachodni pkul opanowan przez arcyrywala, czyli przez Stany Zjednoczone Ameryki Pnocnej. Zapewne musiao si Gromyce wydawa czym nienaturalnym, a nawet wysoce irytujcym, gdy tak patrzy na rozcignity przed sob pasko wiat, i kraj tak odlegy jak USA, jest tak gboko uwikany w polityczne i ekonomiczne sprawy masywu Eurazji, rozcigajcej si od Kamczatki po Gibraltar. W oczach zaduma~ego rosyjskieg~ ma stanu jedynie jaki agresywny plan mog~ wytumac~yc determinacj, z jak to odlege past~o star~ SI~utrzym~c te peryferie: Zachodni Europ, Daleki Wschod I Poudmow Azj - z dala od wpyww Moskwy; ~ego zda.niem, by to .plan najwyraniej obliczony na znIweczenI;. praw?w1tych kontynentalnych interesw ZSRR Z pewnoscI, musIao mu pr~yj do gowy - mapa najwyra,niej .ws~azy~aa na oczywiste "elazne prawa". ~iato~eJ polityki - z~ w.oda powinna skutecznie oddzlelac ponocno~merykanskie?o intruza od peryferii centralnego masyw,u I, "':' ten sposob tworzy "naturalny" geopolityczny pOdZIa ~wIata. . Musia o tym myle, zwaywszy, e ?y nIe tylk~ m~zem stanu rozwaajcym sprawy w kategorIach geopolityki, al~ rwnie ideologiem. A taki. "natural~y" ,ukad sI wiatowych dajcych we wadanIe Mosk.w~eg,owny ld" a Waszyngton ograniczajc do zacho?meJ pokuli, mo~~ ostatecznie przechyli szal ZWYCIstwa. na kor~ysc socjalizmu, ogaszajc kon~ec. panowama wrogIego politycznie i spoecz.no-ekonon:llcz~Ie systemu dowodzonego przez waszyngtoskiego przecIwmka.

Lecz. owe ro~~a~nia n.atury globalnej, i ta raczej ap~k~ptyczna wI~Ja Ide~logICzna, nie wytrciy bynajmniej doswIad~zonego kierowmka na~ .zagranicznej, ani te jego nastpcow, z nurtu spraw bardzIej doranych - a te wanie okrela geopolityka. Mapa na cianie bya na pewno ogromn pomoc w wypracowaniu priorytetw i okreleniu zaoe w.stpnych gry tak, aby je wykorzysta dalej, gdy nadarzy SI sposobno. W~trwao w trzymaniu si wytyczonego kierunku okreslaa geostrategi sowieckiej polityki. Cakiem odwro!n~e po~tpowali zachodni przeciwnicy Gromyki, uprawI,aJ~c P?li.tyk odbicia, czyli reagujc na wydarzenia, me ~O~IC JUZ o demokratycznej pokusie przedkadania dorazneJ propagandy za pomoc rodkw masowego przekazu nad trwae historyczne tendencje. G~omyko o~eli to k!edy pogardliwie wobec wasnego wspopracowmka,. mwIc,. e ."jego przeciwnicy myl !ak~k z~ strategI: brak solidnej, zwartej i spjnej polityki Jest ICh WIelk skaz ... " Jedna~e, ogld mapy moe rwnie dobrze owieca, jak i prow~dz~c n~ manowce. Moe wywoa faszywy obraz rozoze~Ia si poprzez swj wyjaskrawiony rozmiar wywou~cy mylne wraenie "geograficznego rodka". Skoro SItak ~ao~yo, e mapa musi mie jakie dominujce c~ntrum, mozna j tak narysowa, aby dowolny kraj znalaz SI ~ tym centru.m. Na przykad, przez dugie lata teori t potwIerdz~y Chmy uwaajc si za owo Pastwo rodka. Zatem, ,n~e powinie~ dziwi fakt, e obiegowa sowiecka mapa sWIata, czme z tymi w oficjalnych sowieckich atlasach,. rr~edsta~ia 40 stopie dugoci geograficznej wschodmeJ .Jako srodek, ergo: Moskwa znajduje si w centrum WIata.Zachodnia pkula ley z boku, cakiem na lewo. Ocean d~ieli j ~d. gwnego kontynentu Eurazji, z Afryk~ doczepIOn do Jej euroazjatyckiej czci i Australi pywajc w bliskoci jej poudniowego wschodu. W efe.kcie to ~iz.ualn: wraenie przynosi geopolityczne prz~same: przeCIez gowny kontynent ze swoj gwn stolic, chcc by w zgodzie z tymi fizycznymi realiami,

powinien panowa nad kul ziemsk! Nie musz chyba wykazywa, i nie jest to cakiem wierne oddanie obrazu wiata. Geopolityczna ocena - bardziej ni paska mapa - skania do innego zgoa widzenia rzeczy. Ot z jednej strony, Ameryka Pnocna (wliczajc tu Stany Zjednoczone i Kanad) bardziej zblia si wielkoci do ZSRR, ni to wskazuje sowiecka mapa, z drugiej za - oceany skuteczniej cz ni dziel wielkie pywajce wyspy zwane kontynentami. Ogromne przestrzenie wodne su jako dogodne szlaki dla sprawowania strategicznej kontroli p~zez siy morskie, podobnie jak su dla handlu czy wymIany kulturalnej. W ten sposb strategiczna kontrola wiedzie do rozwoju politycznych, ekonomicznych i kulturalnych wizw midzy obrzeami kontynentu euroazjatyckiego a odlegym morskim mocarstwem. Mapa nie wyraa rwnie siy gospodarczej ani ~y~otno~i danego spoeczestwa. A wiat wyglda zupeme maczeJ, gdy go mierzy w tych kategoriach. W wizeru~ku wiata liczonym miar dochodu narodowego Stany Zjednoczone przoduj. Poza tymi wymiernymi czynnikami nie sposb ni~ zauway takich wartoci, jak spoeczna kreatywno I pomysowo w dziedzinie techniki, nie mwic ju o dynamice kulturalnej. Byoby w najwyszym stopniu rzecz z?umiewajc, gdyby Gromyko i jego nastpcy lek~ewayli. te w~g~~y. Gromyko ma zbyt due dowiadczeme, by me umIec Ich respektowa, chocia wiedza ta przeszkadza geopolitycznemu determinizmowi, z jakim Moskwa ~hc~ panowa nad gwnym kontynentem. Ale przecIwm mowie stanu popeniaj bd odwrotny, zbyt lekko traktujc terytorialny aspekt polityki zag.ranicznej. A ~an~e on pozwala skoncentrowa si na delikatnym powI~zamu midzy geografi a si polityczn, midzy t~rytonum ~ potrzebami spoeczestwa, mid~y .trwaymI tre.ndam~ historycznymi a priorytetami geopolityki. B~z pa~rzema z t~J perspektywy kadej polityce zagramczneJ bra~me ywotnych nici czcych interes narodowy ze strategi w skali globu.

Stosunki ~owiecko-amerykaskie stanowi klasyczny przykad ?Istorycznego konfliktu midzy dwoma mocarstwamI. Jest w tym co wicej ni narodowa zwada. Jest w tym w~ka midzy. dwoma imperialnymi systemami, i to - po raz ple~szy w ?I~torii - ni mniej, ni wicej, tylko o stawk p~n~wam~ nad SWlatem. Instynktownie, Amerykanie w.rczuwaj~ jedym: aspekt wspzawodnictwa; wikszo z mch zdaje sobIe spraw, e rywalizacja sowieckoam~ry~~ska . ma wymiar wiatowy. Byoby ju trudno myslec maczej, skoro prawie kada poranna gazeta i prawie kady ~zienni~ ~e~ewizyjnydostarcza po temu namacalnych dowodo~. DZ.lslejSzym Amerykanom "nastrojonym" na czerpame WIedzy o wiecie poprzez mass-media przekonanie o wiatowym wycigu przychodzi stosunkowo atwo. .Ale nie przy~hodz~ i~ atwo widzenie konfliktu w aspekcie hlst?rycznym l ~rzy~cI~ do wiadomoci, e amerykaskos~wIecka rywa~zaCJa jest ostatnim ogniwem dugiego hIstorycznego ancucha narodowych rywalizacji. Nie jest to s~rawne dla. spoeczestwa, ktre ma krtk pami hIstoryczn l skonno do uwaania pokoju za stan natur~l~y ludzkoci: a ~ojny - za jego aberracj. Jeszcze bardZIej obce wydaje SI mu przyjcie do wiadomoci e spr amerykasko-sowiecki nie jest tylko potyczk mi'dzy dem~kratycz?ym .a .totalitarnym ustrojem, ale rwnie starCiem dw?ch WIelkich systemw imperialnych. Jednake ~akt p.ozostaje faktem:. amerykasko-sowiecki spr sta si Impenaln~m sporem ~Istorycznym na skal wiatow. Stany Zje~noczone l .Zwizek Sowiecki pozostaj w tym sporze praWIe od p WIeku, czas liczcy si ju w historii. ~rzez cay ten okres oba kraje patrzyy na siebie wzajemnie jako na wrogw zagraajcych swoim ywotnym interesom i pod~tawowy~ zasadom ycia. Przez cay ten czas jeden kraj ~w.aza drUgi za gwne rdo zagroenia, zarwno dla sWlatowego pokoju, jak i wasnego bezpieczestwa _ i nie tylko wyraa wiar we wasne historyczne zwycistwo, ale i

strach, e temu drugiemu mogoby SI jako uda zwyciy. . . Chocia istota sporu leaa JU u podstaw powojennych wzajemnych stosunkw, wiadomo o niej docieraa ~o Amerykanw powoli. Z intensywnoci wycigu zdano sobIe chyba po raz pierwszy spraw przy sputniku, w roku 1957. Inaczej w Zwizku Sowieckim: przez wi~szo, s~eg~ istnienia stara si on "dotrzyma kroku l przesclgnc USA". Rywalizacja bya niewyczerpanym motorem dziaania sowieckich przywdcw, nasczajc wasne spoeczestwo przewiadczeniem o kon.iecznoci trwania nieustannych zawodw z gwn zachodm pot~. Dlate?o zimna wojna midzy dwoma supermocarstwamI st~nowI~a jakby naturalny rozwj wypadkw, tak z punktu wldzema historii, jak i ideologii. Nie tak mylano w Ameryce. Wojenny sojusz by w oczach wielu Amerykanw wrb dobrych powojennych partnerskich stosu?kw.. Walt,e~ Lippman mwi niewtpliwie w Imlemu wlkszoSCI spoeczestwa, kiedy w lutym 1945 roku, zara~ po Konferencji w Jacie, wyrazi w New York Herald Tnb,:n:~ nadziej, e "Churchill, Stalin i Roosevelt od.wroc~li skdind normaln tendencj zmierzajc do rozWlzama koalicji, skoro wojna, ktra j zawizaa.' zblia si k~ zwyciskiemu kocowi ... Ale ten sojusz wOjsko~ dowo.dZl, e nie jest spraw przemijajc, dobr jedyme w obliczu wroga, lecz moe sta si zalkiem nowego midzynarodowego porzdku". . . W gruncie rzeczy, trwae historyczme. znaczeme Jaty zasadza si na tym, w jakim stopniu odsama ona przepastne ambicje Rosji w stosunku do caej Europy" Ja~ta bya ostatnim pocigniciem sowieckiej dyplomacjI obliczonym na uzyskanie anglo-amerykaskiej zgody na prze~ag Sowietw w Europie jako caociJednake w JacIe niezalenie od niemiao otwierajcego si tematu Wschodniej Europy - Zachd podw~y,. acz ~no~u w sposb chwiejny i bojaliwy, te sowIeckie aSpIraCje do panowania na zachodnich kracach masywu eurazjatyckiego.

Jest mitem, e to W. Jacie Zachd zaakceptowa podzia Europy, poniewa faktycznie Wschodni Europ przyznali Jzefowi Stalinowi Franklin D. Roosevelt i Winston Churchill ju na Konferencji w Teheranie (listopad-grudzie 19!3). W ~acie bry~yjscy i amerykascy przywdcy mieli cos w rodz)u czkawki na temat tej koncesji i czynili zacieke acz bezskuteczne wysiki, eby zapewni Wschodniej Europie ~dr?bin w~l~oci i w ten sposb podeprze angloamery~an~kie nadzIeJ.e na demokracj na kontynencie euro~eJskim. Zachodmm mom stanu nie udao si jednak stawIe. czo~ bezw~gl~noci, z jak po II wojnie wiatowej wyon~o SI~ sowIec!cie mocarstwo i w nadchodzcym z~arcIU -. mIdzy stalinowsk si a zachodni naiwnoci _ sia zwycIya. Ameryk~sko-sowieck niezgod wielu Amerykanw odebrao Jako szok. I nawet cikie przebudzenie nie otworzyo im oczu na prawdziwy stan rzeczy; uznano konflikt jako co nie naturalnego i przejciowego, co trzeba szybko zatr~e. Nastpujc potem zimn wojn, chocia w serc';lch ~~elu Amerykanw rozpalia ona doktrynalne nam~tnoscI: uz~~no. z~ r~dz~j aberracji umysowej, jak nalezy zakonczyc Jakims wIelkim aktem przebaczenia. Std okresowe wybuchy nadziei w obliczu amerykasko~owi~ckich "s~czytw", a nawet po nich; std te bolesne i zenuJce .skoki spoecznych nastrojw, od euforii na temat odprema, po histeri zimnowojenn. , Obecnie jedn~k staje si dla wikszoci Amerykanw J~ne - ~ho WIadomo t przyswaja si z przykroci i mecht~Ie ,-. e s~osunki amerykasko-sowieckie s w rzeczywIstoscI hIstorycznym konfliktem. Wzrasta z~ozumienie, ~ wzajemna rywalizacja jest cieraniem si WIelUspraw me nadajcych si do szybkiego i powszechnie z~do~al.ajcego rozwizania, e trzeba je prowadzi CIerpliWIe, acz stanowczo, przez dziesitki lat. Owo wielkie starcie nie jest cieraniem si idei czy "ludzkich serc i umysw." Ideologiczny spr odgrywa pewn rol, lecz pow~edzmy sobie szczerze: ten jego wymiar zblak wraz z upadkiem atrakcyjnoci i ferworu sowieckiej

rewolucji. Konflikt wyraa si przede wszystkim w ekspans~~ wadzy i wpyww terytorialnych ~raz. w koncentra~JI militarnej obliczonej na zastraszeme I I?owstrzy~ame przeciwnika. To wzgl~d! ~~o'p.olitycz?e l str~tegIczne stanowi sedno sprawy, Jej tresc I Istot, l ostat~czme to one zadecyduj o wyniku tego historycznego konfliktu. . A konflikt powsta jako naturalna konsekwenCja obsunicia si midzynarodowego syst~mu oparte~o o Europ. Politycznie i finansowo pr~ewo?zIa w m~ 'YIelka Brytania starajc si. utrzymac n.Iepew~ sWlat?W~ rwnowag midzy dWIema potgamI, ~zyli Bryt~n~, I Francj, kilkoma mn,iejsz~mi, ~aja.mI europ~JskimI; wynurzajcym si impenum J~ponski~ l, dwom~ gownymI pastwami kontynentu: Nlemca~l I,. ROSJ. Stany Zjednoczone byy jeszcze na peryfenach. sw~ato~ch ~praw w nastpstwie ustanowionej przez, ~leble I~olacJI po odrzuceniu przez Senat czonkos.h~a L~gI ~a~odow., . Ten wiat umar podczas drugiej WOjnysWlatoweJ. Z Jego popiow wy~ni si nowy ~od.zia. Obejmow~ ju~ t~lko dwa kraje, rdzenme pozaeuropejskie. Ameryka m~aaJuz za ~ob~ prb wpyww na wiatow skal, a ZWl~ek SOWI~C~ panowa nad najwikszym kontyn~ntem" h~storyczme I ideologicznie aspirujc do panowama nad SWIatem. Rzecz naturalna, e uwaa USA za gwn przeszkod na drodze do wielkoci i ideologicznego spenienia, nawet wted~, gdy pocztkowo Stany widziay w nim jedynie zagroem~ d~a swoich sojusznikw, a po.wstr~yma~I~ teg.o zagroz~ma traktoway z ca ostronocI. NI~mn~eJ mUSIay stan~c do historycznego konfliktu, przepowIedzIanego przed potora wiekiem z zadziwiajcym wizjonerstwem , przez dwudziesto szecioletniego wwczas Francuza, AlexIsa de Tocqueville, ktry orzek, e kady kraj posiadajcy wadz dy do rzdzenia wiatem. . , Chocia konflikt angaowa nowych uczestm~o~, pozostawa dziedzictwem da~nej, ,tradyc~Jn~J' geopolitycznej walki midzy gwnymI p?tga~I ~o~skimI. a ldowymi; Stany Zjednoczone byy w mm..w Jakims se,n~l~ spadkobiercami Wielkiej BrytanII (wczesmeJ

"reprezentowanej" przez Hiszpani i Holandi), a Zwizek Sowiecki - nazistowskich Niemiec (a wczeniej, Niemiec imperialnych i napoleoskiej Francji). Celem pastw morskich byo opanowanie szlakw morskich, tak aby tworzy midzy oceaniczne enklawy i tym sposobem rozszerza swoje polityczne wpywy. Natomiast potgi ldowe dyy do kontynentalnej dominacji jako punktu wyjcia do zmierzenia si o hegemoni z oceanicznym intruzem. Historia uczy, e tego typu konflikty maj tendencj do przecigania si i nie daj si tak szybko zakoczy - czy to drog zwycistwa, czy przystosowania jak np. zderzenie czoowe midzy krajem morskim a ldowym. Czynniki geopolityczne stanowi dostateczn si napdow konfliktu dwu gwnych powojennych mocarstw. Gboka rnica midzy Zwizkiem Sowieckim a Ameryk, daleko gbsza ni ich historycznych poprzednikw, way tu dodatkowo. Przepa midzy nimi mona by uj w dziesiciu punktach: 1) w uwarunkowaniach geopolitycznych, o czym bya ju mowa; 2) w historycznym dowiadczeniu, ktre uksztatowao polityczn podwiadomo kadego z omawianych narodw. Stany Zjednoczone utworzyy otwarte, swobodnie rozprzestrzeniajce si spoeczestwo dobrowolnych przybyszw, nie majce co prawda wsplnej przeszoci, ale aspirujce do posiadania wsplnej przyszoci. Zwizek Sowiecki stanowi zawsze spoeczestwo poddane i komenderowane przez pastwo; rozprzestrzeniao si ono przez zorganizowany militarny podbj i karne osiedlenia zarzdzane przez central; 3) w wartociach natury filozoficznej, ktre u jednych swobodnie ksztatoway narodowe wyobraenia, a u drugich byy formalizowane za pomoc ideologii. Stany Zjednoczone wy~uway prymat jednostki chroniony Deklaracj Praw. ~wI~ek Sowiecki zinstytucjonalizowa, zarwno koncepcj, jak l praktyk podporzdkowania jednostki pastwu; 4) w politycznej organizacji i w politycznej kulturze

okrelajcej sposb podejmowania i kontrolowania decyzji. Stany Zjednoczone rzdz si systemem o.twartej gIJ: politycznej umacnianej przez niezalene. rodki przekazu I sformalizowanej przez wolne wybory I rozdzIa wadzy wykonawczej od ustawodawczej i sdowej. Zwizek Sowiecki skumulowa wszystkie te wadze w sposb monopolistyczny w rku zamknitego i rygorystycznego, samowybieralnego i samopowtarzajcego si kierownictwa, sprawujcego totaln kontrol rodkw przekazu i uprawiajcego "dobrowoln" polityczn indoktrynacj caego spoeczestwa; 5) w sposobach - od duchowych po polityczne - za pomoc ktrych czowiek okrela swoje wewntrzne potrzeby. Stany Zjednoczone uznaj dobrowolny rozdzia Kocioa od pastwa w celu maksymalizacji swobody religijnego wyboru i zminimalizowania duchowej roli pastwa. Zwizek Sowiecki podporzdkowa Koci pastwu, nie w celu nasczenia go od strony formalnej treciami religijnymi, ale eby wprowadza lansowany przez pastwo ateizm i ograniczy religijne praktyki; . 6) w organizacji gospodarki. Stany Zjednoczone wprowadzaj, aczkolwiek niedoskonale, system ekonomicznej szansy, pobudzajc prywatn inicjatyw, prywatn wasno~ i ryzyk? ~parte ~a mo~ywacji ~ysku;, ~ ten sposb wysoki pOZIOmzycIa sta SI udZIaem wlkszoSCI obywateli USA. W Zwizku Sowieckim polityczne kierownictwo stoi na stray kadej gospodarczej aktywnoci, trzymajc w rku gwne rodki produkcji poprzez wasno~ pastwow, celowo ograniczajc inicjatyw ludzk l prywatn wasno; doprowadza to do staego ekonomicznego spadku i regresu; 7) w stylu ycia wyraanym w poszukiwaniu ~rogi jedn~stki do samorealizacji. Spoeczestwo Stanw jest ruchliwe, elastyczne, zwrcone w stron konsumenta, z niewybredn~ kultur masow schlebiajc przelotnym wybrykom mody l artystycznym eksperymentom. Cechuje go t~nden.cja do nagych skokw nastroju, by moe z nie najwacIwszym podejciem do obywatelskich powinnoci, co nie pozwala pastwu nakada na jednostk zbyt wielkich wymaga, o

czym wiadczy np. brak obowizku suby wojskowej;

8) w ideologicznym wyzwaniu rnym w obu pastwach, a przejawiajcym si 1,(1 ich wizerunku na wiecie.Spoeczestwo Stanw Zjednoczonych wywiera wpyw na wiat poprzez rodki masowego przekazu, amerykanizujc zwaszcza kultur modzieow i tworzc jej przerysowany, obraz la Dallas". Zwizek Sowiecki przedstawia si wobec biednych krajw jako przykad rzekomo sprawiedliwego spoecznego ustroju i jako szpica wiatowej rewolucji, cho obraz ten coraz to bardziej blaknie wobec o?zywistej sowieckiej stagnacji w kwestiach spoecznych, mewydolnoci w gospodarce i biurokracji w polityce; 9) ~ historycznych cyklach, jakich te dwa wielkie narody

"a

dowtadczyy w swoich dziejach, w swoich wzlotach i upadkach. Stany Zjednoczone znajduj si w szczytowympun~cie - kto ~gby si uprze, e ju go przekroczyy _ ale Jednak s pIerwszym mocarstwem na wiecie. Zwizek Sowiecki aspiruje do tego, eby si sta Trzecim Rzymem. W chci panowania jest zapewne bardziej zdecydowany, a w kadym razie, bardziej gotowy do ofiar ni rywal; 10! w okreleniu historycznego zwycistwa, co porednio ~tera. ~pyw na ksztatowanie doranych celw. Stany ZY~I.Olejasn tsknot za. pokojem i demokracj na caym WIeCIe. Jest to tendenCja tak patriotyczna, jak i bez wtpienia nie pozbawiona egoistycznej chci zrzeszenia wiat~ ~od swoim berem. Zwizek Sowiecki ma pragnienie bar~z~eJ ko~kretne: c?ce by centrum w wiecie pastw socJalistyczOle zOrientowanych na kontynencie euroazjatyckim, z ktrego jego rywal powinien by definitywnie wykluczony. Nie byo jeszcze w historii zderzenia tak fundamentalnie rnicych si mocarstw. Nawet wojna z nazistowskimi Ni.em~ami nie zawieraa tylu kontrastw. Jednake, nigdy tez me podchodzono do konfliktu z tak ostronoci. Rywalizacja tej rangi i skali - zwaszcza zwaywszy s!stemowe rnice potgujce nieprzyja - zawsze koczya SI~ wojn. Nawet jeli wemiemy pod uwag, e konflikty mIdzy potgami morskimi i ldowymi byway przecigane,

nawet zwaywszy to - Stany Zjednoczone i Zwizek Sowiecki miay wiele okazji, aeby zewrze si w wojnie. Przezornie, do tego nie doszo. Najbliej tej chwili byy porednio w wojnie w Korei. Owo zastanawiajce powstrzymywanie si od wojny wie si z niszczc si broni nuklearnej, jak obie strony posiadaj. Kasuje ona tradycyjne zyski zwycizcy. Czynnik ten zarwno wymusza zaniechanie wojny, jak i sprzyja jtrzeniu si konfliktu, gdzie wrogo miesza si z poczuciem ogromnej niepewnoci. Jednake kada ze stron musi zrobi wszystko, aeby nie zej na krawd zwarcia, a to dlatego, e w wieku atomu nie ma czasu, gdy wojna rozgorzeje, na ponowne zebranie si. Moliwo uycia broni nuklearnej temperuje ostrze sporu, ale i przedua jego trwanie, pogbia jego historyczn natur

Zderzenie amerykasko-sowieckie jest zderzeniem nie tylko dwch narodw, ale i dwu mocarstw. Oba zdobyy swoje mocarstwowe cechy przed konfliktem, lecz jego znaczenie ich mocarstwowe aktywa powikszyo, jak rwnie zintensyfikowao imperialny charakter. Moe kto zauway, e pogld ten jest rwnoznaczny z przyznaniem "moralnej rwnowagi" midzy Zwizkiem Sowieckim a Stanami Zjednoczonymi. Nie sugeruj tego. Uywam terminu "imperium" jako moralnie obojtnego, po to, aeby opisa hierarchiczny system politycznych stosunkw promieniujcy od centrum. Moralno imperialna okrela tu sposb, w jaki imperialna wadza jest sprawowana, w czyim imieniu i do czego prowadzi. A s to sprawy, w ktrych amerykaski i sowiecki system rni si najostrzej. Imperium moskiewskie skada si z trzech warstw. Pierwsz jest imperium rosyjskie. Okoo 135 milionw Wielkorusw panuje nad okoo 140 milionami ludzi z poddanych im narodw nierosyjskich, wczajc w to okoo 50 milionw rodkowoazjatyckich mahometan i 50 milionw Ukraicw. Drug warstw stanowi imperium

sowieckie. Moskwa kontroluje pastwa satelickie, w ktrych yje okoo 120 milionw Wschodnioeuropejczykw, 15 milionw Afganw i dwa miliony Mongow. Trzecim jest imperium komunizmu. Skada si z imperialnych klientw, takich jak Kuba, Nikaragua, Wietnam, Angola, Etiopia, Poudniowy Jemen i Pnocna Korea. Zale one od Moskwy za spraw przewodnictwa politycznego, pomocy wojskowej i ekonomicznego doradztwa; ich ludno oblicza si na ok. 130 milionw. W ten oto sposb 135 milionw Wielkorusw sprawuje kontrol nad - wliczajc w to ich samych i kumulujc wszystko - w przyblieniu, 545 milionami zamieszkujcymi euroazjatycki kontynent i rozsianymi w zamorskich posiadociach. Jest to w przewaajcej czci imperium ldowe, produkt utrzymujcego si stale i nie zaamujcego si nigdy historycznego nurtu. Istota rosyjskiego imperializmu wynika z poczenia zorganizowanego na wzr militarny spoeczestwa i oparcia instynktu zachowawczego o przymus terytorialnej ekspansji. Zauwaali to zarwno rosyjscy, jak i nierosyjscy historycy. Od niepamitnych czasw imperium rosyjskie realizowao si politycznie za pomoc pastwa oywianego ide wojskowoci i policji, stanowicych gwny impuls jego dziaania. Brak wyranie wytyczonych granic uczyni z ekspansji drog do zapewnienia sobie bezpieczestwa. Lecz ekspansja ta rodzia nowe zagroenia, uruchamiajc w ten sposb dalszy ekspansjonistyczny pd. Nieustajcy historyczny cykl zosta wprawiony w ruch: niepewno wytwarzaa ekspansjonizm; ekspansjonizm rodzi dalsz niepewno, co z kolei napdzao dalszyekspansjonizm ... Historia rosyjska jest histori utrzymujcego si terytorialnego ekspansjonizmu. Ekspansja z pnocnowschodnich nadmoskiewskich rwnin i lasw trwa prawie nieprzerwanie przez ponad trzysta lat. Na zachodzie mierzya przeciwko Szwecji chcc j odci od wschodniej czci Batyku i do rozbicia Unii Polsko-Litewskiej. Ekspansja ta dokonuje si te w cigym parciu na poudnie, czego punktami kulminacyjnymi byy ciosy zadane

Geostrategiczne rozmieszczenie ludnoci rosyjskiej w Zwizku Sowieckim

Rosjanie Narodowoci nierosyjskie nie zamieszkane lub o maym zaludnieniu

D Obszary

Imperium Otomaskiemu, podporzdkowanie sobie ukraiskich Kozakw i krymskich Tatarw, wchonicie kilku narodw kaukaskich i muzumaskich w Azji rodkowej. Stworzyo to stay strumie przy~usowych osiedlecw, kolonii karnych i watakw WOjskowych prcych na wschd a po grani~e C?in i po ~~mczatk: Skala i trwanie takiej terytorIalnej ekspanSJI stanowI niewtpliwie o najbardziej niestrudzony~ imperialnym pdzie znanym w historii. Przez dwa stuleCIa oznaczao to podporzdkowywanie sobie przez Moskw kadego roku terytorium rwnego Holandii lub stanu Vermont! . W ten sposb Rosjanie doszli do. pa?owama .. nad najwikszym na wiecie kawakiem zIemI. Zrobili to zamieszkujc stosunkowo gs~o swj .wew?trz?y t~zon ogromn poa zwan europejsk ROSJ - I zasle~laJ,~, w mniejszych, lecz politycznie z~a~zcyc~. Ilosclach strategicznie wane kolonialne placwki w reJo~le Batyku (cznie z Krlewcem), partie Biaorusi, wschodm Ukram,

pnocno-wschodnie wybrzee Morza Czarnego, du cz Kazachstan';! i tworz~c ?ugi pas bezpieczestwa poprzez transsyberyjsk kolej wIOdc do sowieckiego Dalekiego Wschodu. Przepastna przestrze Syberii stana w ten sposb otworem dla stopniowej kolonizacji. P~dczas i 'po dru~ej wojnie wiatowej dominacja Rosji rozcI~aa SI prawIe na ca Wschodni Europ. To rwme. stao si. dzi~ militarnemu podbojowi, wzmocmonemu IdeologIcznym przeksztaceniem podpo~zdkowanych spoeczestw. Grupa zalenych komumstycznych funkcjonariuszy lokalnych zacza spr~wowa wadz w imieniu Moskwy, przywaszczajc sobIe przywileje i pozycj. Formalnie, wzajemne wizy regul?wa ~kad Warszawski, a od strony ekonomicznej podpIeraa je RWPG, ktra do roku 1980 prawie wycznie suya wzmocnieniu ekonomicznej integracji Wschodniej Europy ze Zwizkiem Sowieckim. Rosyjski system imperialny, jako mieszanina oparta o mocn strategiczn pozycj, dokooptowywan elit wadzy i podporzd~0':Ywany jej nard, wyania si jako co z gruntu obcego .doswladczemu nowoczesnych imperiw. Morska eksp~nsja na ?dl~ge ldy bez cakowitego tam umocnienia - me, to me jest metoda. Tu mamy do czynienia z procesem bardziej organicznym, ze staym przeciekaniem na przyl~ge tere?y, z tym atawistycznym instynktem przetrwam a dyktujcym potrzeb zagarniania coraz to wicej .ziemi. Niepewno wyraajca si ustawiczn e~pans] .. No i w rezultacie Rosja, historycznie rzecz b~orc, me tyle bywaa ofiar agresji, co stawaa si ~Iecznym ag!esorem, prcym od rodka w kadym kierunku, gdzIe tylko nadarzaa si sposobno. ~. ci~ ubiegych dwu stuleci agresje w stosunku do RosJI s mczym w porwnaniu z jej agresj wobec ssiadw. Z~borczy charakter imperializmu wielkoruskiego jest spraw n~epod~a~n. Synne rosyjskie poczucie niepewnoci ~)I~~~e I me s,t,d,i by~aa ona czst ofiar, ale poniewa S jej w~odz~ny ekspansjonizm popycha j, i popycha, do tery tonalnej arocznoci, co, rzecz oczywista, wywouje

antagonistyczne reakcje. Dwch autorw czyni odpowiednie uwagi na ten temat. Oto co pisze Ryszard Pipes w swej ksice Suroival Is Not Erwugh (1984):"Nawet tym, ktrym brakuje znajomoci faktw, zdrowy rozsdek powinien powiedzie, e aden kraj nie moe rozrasta si terytorialnie, jeli ustawicznie doznaje najazdw, tak jak czowiek nie moe si bogaci wtedy, kiedy jest ustawicznie okradany ... W roku 1890 rosyjski sztab generalny wyda obszerne historyczne studium na temat rosyjskiej siy wojskowej od pocztku powstania pastwa. W tomie podsumowujcym wydawca powiedzia czytelnikom, e mog czerpa dum z militarnego zapisu i patrze w przyszo z ufnoci: oto midzy rokiem 1700 a 1870 Rosja strawia 106 lat w wojnie, biorc udzia w 38 kampaniach, z ktrych 36 byy ofensywne, a zaledwie dwie defensywne" .

A jak argumentuje Max Singer Wildavskiego pt. Beyond Containment

w ksice (1983):

Aarona

"Sowiety najlepiej mona zrozumie, przyjmujc dla okrelenie pastwa nienasycenie obronnego. Niektrzy uwaaj, i maj swoj racj, e s one stworzone do polityki ofensywnej, aczkolwiek wyjtkowo ostronej i cierpliwej, ze wzgldu na swoj ideologi i pragnienie imperialnej wielkoci. Jednake, ich motywacja, defensywna czy ofensywna, nie ma w gruncie rzeczy znaczenia wobec niebezpieczestwa, jakie nam niesie. Nie upierabym si przy motywacji ofensywnej. Pewnie tak ona jest, ale nam nie jest od tego stwierdzenia lepiej. Nienasycono ich da, ktre oni postrzegaj jako obronne, odbiera nam ca ulg obcowania z rzekomo defensywn si. Ta nienasycono bierze si z faktu, e Sowieci nie mog zapewni zupenego bezpieczestwa swojemu podstawowemu celowi: zachowaniu imperium - pki my jestemy silni. Nie mog czu si swobodnie tak dugo, jak dugo jestemy zdolni opiera si ich daniom".

Dodatkow i trwa konsekwencj tej uporczywej ekspansji terytorialnej jest wyonienie si wrd Wielkorusw "wiadomoci imperialnej". Jest to pojcie trudne do zdefiniowania, ale fakt trudnoci w tym zakresie niczego tu nie zmienia. Jest co wyranie imperialnego w upieraniu si przy nazwie "Wielki Brat" wobec podpor~~.r.yc~ spoeczestw; jest co imperialnego ~