24
27 KOśCIERSKIE ZESZYTY MUZEALNE nr 7, 2013 Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie (1945–1992) Leszek Molendowski Rozprawy i artykuły Wstęp Temat obecności i działalności Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców na tere- nach Pomorza Nadwiślańskiego, a tym samym w diecezji chełmińskiej jest praktycz- nie nieobecny w polskiej i pomorskiej historiografii. Oprócz wzmianek i fragmentów w ogólnych monografiach i rozprawach jedyna praca poświęcona całkowicie historii zmartwychwstańców to Zmartwychwstańcy w dziejach Kościoła i narodu 1 . Z tego właśnie powodu musiałem sięgnąć do źródeł, a dokładnie do kilku archi- wów, gdzie przechowywane są dokumenty dotyczące historii i działalności Zgroma- dzenia Księży Zmartwychwstańców w interesującym mnie okresie. Najważniejsze materiały źródłowe znajdują się w Archiwum Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców w Krakowie, Archiwum Diecezji Pelplińskiej w Pel- plinie oraz Archiwum Państwowym w Gdańsku, gdzie znajduje się ogromny zasób dokumentacji Wydziału ds. Wyznań. Należy również wspomnieć o archiwaliach Urzędu i Służby Bezpieczeństwa z Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku oraz ar- chiwum parafialnym w Kościerzynie. Pomorze – tylko jako miejsce wypoczynku Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku powstało niewiele nowych placówek zmartwychwstańców. Również Pomorze Nadwiślańskie przez długi czas nie znajdowało zainteresowania wśród władz generalnych zakonu, nawet po jego przyłączeniu do państwa polskiego w 1920 roku. Najbliżej interesującego nas ob- szaru powstały zaledwie dwie placówki: w Bartnikach przy stacji Radziwiłłów Ma- zowiecki (między Żyrardowem a Skierniewicami), gdzie 15 października 1920 roku 1 Zmartwychwstańcy w dziejach Kościoła i narodu, red. Z. Zieliński, Kraków, 1990.

Zmartwychwstańcy w Kościerzynie (1945-1992)”, [w:] „Kościerskie Zeszyty Muzealne”, nr 7/2013, ss. 27-50

  • Upload
    camp7

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

27

KościersKie ZesZyty MuZealnenr 7, 2013

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie (1945–1992)

Leszek Molendowski

Roz

praw

y i ar

tyku

ły

WstępTemat obecności i działalności Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców na tere-nach Pomorza Nadwiślańskiego, a tym samym w diecezji chełmińskiej jest praktycz-nie nieobecny w polskiej i pomorskiej historiografii. Oprócz wzmianek i fragmentów w ogólnych monografiach i rozprawach jedyna praca poświęcona całkowicie historii zmartwychwstańców to Zmartwychwstańcy w dziejach Kościoła i narodu1.

Z tego właśnie powodu musiałem sięgnąć do źródeł, a dokładnie do kilku archi-wów, gdzie przechowywane są dokumenty dotyczące historii i działalności Zgroma-dzenia Księży Zmartwychwstańców w interesującym mnie okresie. Najważniejsze materiały źródłowe znajdują się w Archiwum Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców w Krakowie, Archiwum Diecezji Pelplińskiej w Pel-plinie oraz Archiwum Państwowym w Gdańsku, gdzie znajduje się ogromny zasób dokumentacji Wydziału ds. Wyznań. Należy również wspomnieć o archiwaliach Urzędu i Służby Bezpieczeństwa z Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku oraz ar-chiwum parafialnym w Kościerzynie.

Pomorze – tylko jako miejsce wypoczynkuPo odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku powstało niewiele nowych placówek zmartwychwstańców. Również Pomorze Nadwiślańskie przez długi czas nie znajdowało zainteresowania wśród władz generalnych zakonu, nawet po jego przyłączeniu do państwa polskiego w 1920 roku. Najbliżej interesującego nas ob-szaru powstały zaledwie dwie placówki: w Bartnikach przy stacji Radziwiłłów Ma-zowiecki (między Żyrardowem a Skierniewicami), gdzie 15 października 1920 roku

1 Zmartwychwstańcy w dziejach Kościoła i narodu, red. Z. Zieliński, Kraków, 1990.

KościersKie ZesZyty MuZealne28

utworzono dom zakonny dla nowicjatu, a 1 stycznia 1923 roku parafię św. Antonie-go, oraz w Poznaniu na Wildzie, gdzie przy ul. Dąbrówki sam Władysław Zapała, nowo wybrany generał zakonu zajął się 3 maja 1923 roku fundacją nowej placówki zgromadzenia, organizując nowoczesną, wielkomiejską parafię Zmartwychwstania Pańskiego (1 stycznia 1924 roku), budując duży kościół i dom na skarpie starej War-ty. Co ciekawe ks. Zapała, były rektor Kolegium św. Stanisława w Chicago, redaktor polonijnego „Przeglądu Kościelnego” był również jednym z głównych kapelanów hallerczyków. Wraz z Błękitną Armią gen. Józefa Hallera zajmował Pomorze.

Jednym z głównych powodów, jakie mogły stać za tym, że zmartwychwstań-cy nie uruchamiali tak wielu placówek, jakby chcieli, była również trudna sytuacja powojenna. Jak pisze ks. Bolesław Micewski, biskupi z różnych stron proponowali przejęcie nowych placówek duszpasterskich, z obietnicami przekazania ich na sta-łe zmartwychwstańcom. W rzeczywistości było to jednak wołanie o pomoc z braku własnych księży, by przy lada okazji dziękować za przysługi po kilku latach2.

W czasie kadencji ks. Zapały ustanowiono również nowy statuty zgromadzenia, który normalizował jego działalność na terenie Rzeczypospolitej. W statucie z 1923 roku czytamy, że celem zgromadzenia prócz własnego uświęcenia jest zdobywanie i popieranie wiedzy, nauczanie innych oraz duszpasterstwo. Zgromadzenie prowa-dzi swoją misję poprzez zakładanie bibliotek, wydawanie broszur, dzieł popularnych i naukowych, prowadzi instytucji naukowe: internaty i gimnazja; zakłada i prowa-dzi stowarzyszenia katolickie, w tym stowarzyszenia młodzieży i dla osób starszych; prowadzi również naukę chrześcijańską dzieciom, misje i rekolekcje. Określono również strój „służbowy” zmartwychwstańca, pisząc:

Ubrania i suknia Księży i Braci Laików należących do Zgromadzenia nie wyróż-niają się od ubioru Kapłanów świeckich z wyjątkiem białego kołnierzyka dla Braci Laików i z dodaniem dla wszystkich sznura podwójnego, koloru czarnego, którym trzy razy opasują się biodra, a którego kutasy wiszą do kolan3.

Księża zmartwychwstańcy byli na początku XX wieku pod silnym wpływem ul-tramontanizmu, czyli przeświadczeniu o wielkim posłannictwie Polski jako kra-ju powołanego przez Boga do obrony wiary katolickiej, którego najwybitniejszym przedstawicielem był polski reakcjonista przełomu XVIII i XIX wieku – Jan Paweł Woronicz herbu Pawęża. Stąd blisko było zmartwychwstańcom i w większości po-glądów do Stronnictwa Narodowej Demokracji. Ścisła i jawna współpraca między endekami a księżmi zmartwychwstańcami miała głównie miejsce na terenie Ma-zowsza4. Poglądy zmartwychwstańców korelowały również z jednymi z głównych

2 B. Micewski, Osobowy i terytorialny rozwój Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, w: Zmar-twychwstańcy w dziejach…, s. 54–55.

3 Archiwum Akt Nowych w Warszawie, Akta Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicz-nego, sygn. 911, Statut Zgromadzenia Księży Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa (Księży Zmartwychwstańców) z 19 czerwca 1923 roku, k. 572–573.

4 Ten ruch religijny powstał na skutek zetknięcia prądów racjonalnego i antyklerykalnego oświecenia z romantycznym emocjonalizmem. Ultramontanizm był w polskich środowiskach katolickich szcze-gólnie popularny na skutek kultywowanego od dawna w polskiej kulturze politycznej przekonania o

Leszek Molendowski

29nr 7, 2013

ideologów endecji Stefana Balińskiego i Tadeusza Świeckiego, którzy wyrażali prze-konanie, że Polacy jako naród słowiański bez większego oporu przyswoili sobie chrześcijaństwo i że wynikało to z łagodnego ich charakteru oraz że naród polski jest najdoskonalszym wyrazicielem idei miłości chrześcijańskiej, która jest podsta-wą i istotą katolicyzmu. Zdaniem księży zmartwychwstańców, brak ekspansywności w polskiej polityce zagranicznej wynikał właśnie z „instynktu polityki chrześcijań-skiej”, który Polska – niby – posiadała jako jedyne państwo europejskie. Jak pisze badacz historii polskiej myśli politycznej Rett Ludwikowski, system unii, który za-stępował Polsce podboje, dla zmartwychwstańców stanowił wyłączną własność pol-skiej umysłowości – stosując teorię Pawła Włodkowica nawracano narody bez miecza, moralna i cywilizacyjna wyższość przyciągała do Polski inne ludy5.

Jedyne zainteresowanie, jakie w latach 20. wzbudziło Pomorze, to czas, kiedy 30 grudnia 1925 roku w Wolnym Mieście Gdańsku powstała diecezja gdańska, którą zarządzał biskup hrabia Edward O’Rourke. Wiosną 1926 roku zmartwychwstańcy wysłali do miasta misję złożonych z dwóch księży, którzy mieli się zorientować, czy możliwe będzie objęcie w nowej diecezji placówki duszpasterskiej. Księża po kilku tygodniach wrócili i złożyli prowincjałowi i generałowi memorandum, w którym wykluczali jakąkolwiek działalność w Gdańsku i okolicach, które mogły przypaść księżom zmartwychwstańcom6.

Powody były dwojakie. Po pierwsze, w nowej diecezji brakowało miejsca nawet dla samych księży diecezjalnych, wszystkie parafie były już porozdzielane, a tworze-nie nowych było utrudnione nie tyle przez antykościelną politykę Senatu Wolnego Miasta Gdańska, co przez politykę antypolską i antypolonijną. Jedynym zakonem, który zadomowił się na dobre w diecezji gdańskiej, byli księża pallotyni, których było w 1939 roku siedmiu, w tym jeden z nich ks. Leon Bemke sprawował posłu-gę kapelana polskich żołnierzy znajdujących się w Wojskowej Składnicy Tranzyto-wej na Westerplatte7. Po wtóre, na całym Pomorzu Nadwiślańskim przez około 100 lat od momentu kasaty ostatniego zakonu przez wołdze pruskie nie było ani jedne-go zakonnika. Zarówno biskupi, jak i księża nie byli przyzwyczajeni do współpracy i koegzystencji z nimi.

dziejowej roli Polski jako przedmurza katolicyzmu. Zmartwychwstańcy, wśród których najbardziej znanymi myślicielami byli księża Piotr Semenko i Hieronim Kajsiewicz, przekonywali, że Bóg zsyła narodowe posłannictwo, które jest zgodne z ich sytuacją. Misją Polski miało być chronienie cywili-zacji zachodniej, być przedmurzem jej i utożsamianego z nią chrześcijaństwa oraz zapoczątkowanie ewolucji moralnej i religijnej świata. Co za tym idzie, dotychczasowe dzieje Polski i Polaków są wy-razem takiej właśnie misji; A. Dwojnych, Endecja na Mazowszu Północnym a Kościół katolicki 1898–1939, Kraków, 2008, s. 132–133.

5 Tamże, s. 163–164; R. Ludwikowski, Główne nurty polskiej myśli politycznej 1815–1890, Warszawa, 1982, s. 146.

6 S. Bogdanowicz, Bo przemoc widzę w mieście i niezgodę (trudny początek Kościoła Gdańskiego 1922–1945), Gdańsk, 2001, s. 137–139.

7 Ks. Bemke przybył do Gdańska w 1935 r. z Wadowic, gdzie był rektorem Collegium Marianum. Na stanowisku kapelana polskiej załogi na Westerplatte w 1936 r. zastąpił ks. Góreckiego; M. Plenkie-wicz, Kościół katolicki w Wolnym Mieście Gdańsku 1933–1939, Bydgoszcz, 1980, s. 46.

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie

KościersKie ZesZyty MuZealne30

Sytuacja nie zmieniła się również za następcy ks. Zapały, wybranego przez osiem-nastą kapitułę (26 lipca – 1 sierpnia 1926 roku) ks. Jakub Jagałły. Dopiero ks. Michał Jagłowicz, wybrany przez dziewiętnastą kapitułę (26 maja – 3 czerwca 1932 roku) zwrócił uwagę na Pomorze, choć powód był związany z misją duszpasterstwa tylko pośrednio. Wraz z rozwojem i zakładaniem kolejnych placówek zakonnych na te-renie Polski, a w szczególności – Wielkopolski, pojawiła się konieczność dyspono-wania domem wypoczynkowym dla księży z Prowincji Polskiej. Na początku 1934 roku podjęto decyzję o kontynuacji budowy kościoła na przedmieściu Poznania przy ul. Santockiej 15. Szybko zresztą go ukończono i zorganizowano osobną placówkę jako dom zakonny (25 czerwca 1934 roku) i parafię Imienia Maryi (5 sierpnia 1934 roku) pod kierunkiem delegata generalnego ks. Jakuba Kuklińskiego. On również stał za powstaniem ośrodka wypoczynkowego i rekolekcyjnego z kaplicą Matki Bo-skiej Częstochowskiej w Dębkach nad Bałtykiem i Piaśnicą. Całą operację kupna i budowy również ukończono tego samego roku8.

Parcele pod placówki zmartwychwstańców w Poznaniu oraz w Dębkach zakon otrzymał w darowiźnie od prof. dr. n. med. Adama Wrzoska, profesora Uniwersyte-tu Poznańskiego, w akcie darowizny z 20 września 1932 roku. Była to działka w Dęb-kach nr 210 o powierzchni 0,30 ha, pierwsza z dwóch, jakie zgromadzenie otrzymało w darowiźnie. Ofertę darowizny przyjmował delegat o. generała na Polskę ks. Jakub Kukliński, a po wojnie zarządca posiadłości zakonu w Dębkach9. W Poznaniu za-konnicy otrzymali 500 m2 oraz jedną parcelę (brak danych o wielkości) w Dębkach pod Żarnowcem, graniczącą od północy z droga publiczną, od zachodu z parcelą Hele-ny Gaskiej, od południa z domeną państwową i do zachodu z resztą mojej posiadłości. Darczyńca postawił jednak dwa warunki: Na darowanej parceli ma stanąć kaplica i dom wypoczynkowy XX Zmartwychwstańców oraz zalesienie parceli będzie, o ile moż-liwe, zachowane10.

Wybudowano dom wczasowy, który służył jako miejsce wypoczynku nie tylko zmartwychwstańcom, lecz również księżom diecezjalnym. Każdego roku odbywa-ło się w nim kilka serii rocznych rekolekcji zmartwychwstańczych dla księży i bra-ci. Kierownicy domu wypoczynkowego, jak i turnusy przybywały do Dębek tylko w sezonie letnim11. W 1939 roku dokupiono do wcześniej otrzymanej w darowiźnie parceli kolejną nieruchomość od jej właścicielki Melanii Marii Jagodzińskiej. Jednak przed wybuchem wojny nie zdołano poczynić żadnych prac nad budową lub rozbu-dową zabudowań zakonnych12.

8 B. Micewski, Osobowy i terytorialny rozwój…, s. 59.9 Archiwum Prowincjonalne Zmartwychwstańców w Krakowie (dalej: APZ Kraków), teczka „Dębki I

– do 1984”, W 40. rocznicę bytności i pracy duszpasterskiej Księży Zmartwychwstańców w Gniewie i najbliższej okolicy 1945–1947, bp.

10 APZ Kraków, teczka „Dębki” – dokumentacja, Akt darowizny, 20 września 1932 r., Górna Wilda 89 Poznań, No. 51899, bp.

11 M. Perzyński, Zmartwychwstańcy w Polsce, w: Zmartwychwstańcy w dziejach…, s. 106.12 APZ Kraków, teczka „Dębki” – dokumentacja, Pismo od Zgromadzenia Księży Zmartwychwstań-

ców Pana Naszego Jezusa Chrystusa do Starostwa Morskiego w Wejherowie z 3 marca 1949 r., bp. Umowa sprzedaży pochodziła z 20 lutego 1939 r., została potwierdzona przez notariusza Kazimierza

Leszek Molendowski

31nr 7, 2013

W 1938 roku wszystkich zmartwychwstańców było 388, mieszkali i pracowali w 37 domach we Włoszech, Austrii, Polsce, Bułgarii, Kanadzie i USA. Po zakończeniu działań wojennych w Europie również księża zmartwychwstańcy liczyli straty. W Polsce zginęło pięciu zmartwychwstańców, w tym trzech księży, jeden kleryk i jeden brat; sześciu innych księży przeszło przez więzienia i obozy koncentracyjne. Ponadto zmarło 15 księży, dwóch kleryków i 17 braci oraz odeszło ze Zgromadzenia siedmiu księży, 50 kleryków i 25 braci. Chociaż w tym samym okresie ślubowało 111 nowych, to i tak ogólna liczba kapłanów zmniejszyła do 358 członków i 21 nowicjuszy13.

Powojenna sytuacja w Polsce postawiła przed władzami kościelnymi doniosłe za-dania. Część miast, wsi i całych okręgów uległa zniszczeniu, w tym kościoły, kaplice i instytucje kościelne. Rozpoczął się proces przesiedlania na nowy obszar państwa polskiego Polaków z ziem wcielonych do ZSRR. Do końca 1946 roku z terenów, które weszły w skład radzieckiej Ukrainy, przybyło 800 000 Polaków, z Białorusi – 274 000, z Litwy – 197 000. Łącznie przesiedlono 1,2 miliona przybyszów z dawnych Kresów, z czego 60% stanowiła ludność wiejska, która w większości osiadła w miastach14.

Wraz z nimi wracali duszpasterze, również zakonnicy. Ta wielka akcja przesie-dleńcza, repatriacyjna i remigracyjna ludności polskiej, obejmująca również Ziemie Zachodnie i Północne, stanowiła nowy i pilny problem do szybkiego rozwiązania organizacyjnego i personalnego. Nie było to łatwe, ponieważ Kościół odczuwał po-ważny brak biskupów i kapłanów15. W czasie wojny ubyło około 2800 księży diece-zjalnych i zakonnych, braci i sióstr zakonnych. Jest to rozliczenie strat pod okupacją niemiecką. Pod okupacją radziecką zginęło 180 duchownych. Tak więc brakowało około 3000 osób czynnie zaangażowanych w życie Kościoła katolickiego i jego spo-łeczności16.

Nowym władzom państwa polskiego zależało początkowo na stworzeniu po-zorów respektowania konstytucyjnych uprawnień Kościoła, a nawet przyjaznego z nimi współistnienia. Stąd uczestnictwo prezydenta kraju Bolesława Bieruta i in-nych dygnitarzy komunistycznych w niektórych uroczystościach kościelnych. Bie-rut i Edward Osóbka-Morawski m.in. uczestniczyli, klęcząc, w mszy św. polowej w Szczecinie w kwietniu 1946 roku. Była to jednak mylenie rzeczywistych zamiarów państwa wobec Kościoła17. Jak miała wyglądać naprawdę ta polityka, zarówno księ-ża diecezjalni, jak i zakonni mieli się bardzo szybko dowiedzieć, musieli się również szybko dostosować do nowej rzeczywistości społeczno-politycznej w komunistycz-nej Polsce, tak bardzo różnej od czasów II Rzeczypospolitej.

Od 1947 roku stopniowo narastało osaczanie księży przez władze i jej organa bez-pieczeństwa. Prześladowania te osiągnęły apogeum w okresie stalinowskim. Zako-ny poniosły straty nie mniejsze jak duchowieństwo diecezjalne. W latach 1945–1953

Krygowskiego w Wejherowie (nr rep. 556/49), parcela o powierzchni 2 142 m2 nosiła numer 677/41.13 B. Micewski, Osobowy i terytorialny rozwój…, s. 67.14 A. Friszke, Polska – losy państwa i narodu 1939–1989, Warszawa, 2003, s. 138.15 Bp. Z. Pawłowicz, Kościół i państwo w PRL (1944–1989), Gdańsk, 2004, s. 39.16 Z. Zieliński, Kościół w Polsce 1944–2002, Radom, 2003, s. 55.17 Tamże, s. 49.

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie

KościersKie ZesZyty MuZealne32

ubyło aż 724 zakonników i zakonnic, z czego m.in. 54 straciło życie, 200 zesłano, 300 wygnano. Drastycznie, bo o 2143, zmniejszyła się liczba kościołów i kaplic, męskich domów zakonnych o 150 (pozostało 220), żeńskich 608 (pozostało 960). Szkoły ka-tolickie były stopniowo likwidowane – z 135 zostało 50, dzieła charytatywne i dru-karnie zlikwidowano kompletnie, a czasopisma spadły z 329 w 1945 roku do 10 w 1953. Własność kościelna po zaborze dóbr martwej reki w 1950 roku została zabra-na w 80%18.

Z chwilą zmiany granic Polski na wschodzie i na zachodzie Zgromadzenie Księży Zmartwychwstańców utraciło pierwszą w historii fundację w dawnej Galicji – Lwów, założoną przez ks. Waleriana Kalinkę. Alumnat ten z konieczności został przeniesio-ny do Krakowa. Parafie w Skolem, Synowódzku i Felicjentalu, które leżały w diecezji lwowskiej, również przestały istnieć.

Jednocześnie z przesunięciem się granic na zachód i północ, z przesiedleniem ludności polskiej na tzw. Ziemie Odzyskane i do Gdańska (byłego Wolnego Miasta Gdańska) Zgromadzenie znalazło nowe możliwości pracy duszpasterskiej i wycho-wawczej. Przyłączenie do Polski po wojnie Ziem Zachodnich i Północnych – jak już wspomniałem wcześniej – przyniosło zakonom możliwość otwarcia nowych placó-wek na tych terenach. Często było też tak, że zakonnicy z danego zgromadzenia nie zajmowali opuszczonych parafii ewangelickich, luterańskich, ale po prostu przejmo-wali placówki od swoich niemieckich współbraci, którzy wyjeżdżali do Niemiec. Tak na przykład pallotyni polscy przejęli po swych współbraciach parafię w Gdańsku, a werbiści kompleks klasztorny w Pieniężnie.

Wszelkie przekazania majątków kościelnych opuszczonych przez dotychczaso-wych administratorów odbywały się za zgodą Ministerstwa Administracji Publicz-nej, a same świątynie i budynki gospodarcze były przekazywane przez Główny Urząd Likwidacyjny. Specjalną ustawą wszelkie budynki poewangelickie, które do 9 maja 1945 roku stanowiły własność ewangelików, zostały przekazane Kościołowi katolic-kiemu 20 grudnia 1945 roku19. Poza tym zakony postanowiły odpowiedzieć na apel Episkopatu Polski, który wzywał władze zakonne do pomocy potrzebującym dusz-pasterzy diecezjom20.

Przybycie i działalność na rzecz mieszkańców miasta i okolic24 czerwca 1946 roku ks. Jan Müller przyjechał do Gniewu nad Wisłą, gdzie admi-nistratorem kościoła księży zmartwychwstańców był ks. Władysław Piaskowski, z pochodzenia Kociewiak urodzony w Tykwie. Pracowali przez krótki okres razem w parafii i szkolnictwie, do 3 lipca 1947 roku obsługując Gniew, Tymawę i Janowo. Jednak ta sytuacja wkrótce miała ulec zmianie. Jeszcze w maju 1947 roku bp dr Ka-zimierz Józef Kowalski ordynariusz diecezji chełmińskiej zasugerował objecie przez

18 Tamże, s. 62.19 D. Zamiatała, Zakony męskie w polityce władz komunistycznych w Polsce w latach 1945–1989, t. I: Pro-

blematyka organizacyjno-personalna, Łomianki – Dziekanów Leśny, 2011, s. 19, 21.20 APZ Kraków, teczka „Gdańsk”, Nowe placówki Zgromadzenia po II wojnie światowej w Polskiej Pro-

wincji, bp.

Leszek Molendowski

33nr 7, 2013

księży zmartwychwstańców nowej placówki w kościele poewangelickim. Dał im wy-bór między Grudziądzem a właśnie Kościerzyną21.

Jak wspomina o. Piaskowski, kiedy wraz z ks. Müllerem przybyli do jednego z największych miast na Pomorzu – Grudziądza, oczom ich ukazał się obraz znisz-czonego miasta, które strasznie ucierpiało w czasie działań wojennych w styczniu 1945 roku. ks. Piaskowski znał miasto sprzed wojny, więc zaczął swemu towarzyszo-wi podróży opowiadać o tym, jak ono wyglądało przed katastrofą wojenną. Opowie-dział mu również o ich współbracie ks. Aleksandrze Kominowskim, który pracował wśród Polaków i Niemców. Kiedy dotarli na miejsce, zobaczyli kościół neogotyc-ki, średniej wielkości, który bardzo im się spodobał. O ile kościół ocalał z działań wojennych, to tego samego nie można było powiedzieć o pastorówce i zabudowa-niach gospodarczych, które leżały w gruzach. Obaj byli zasmuceni, ale ks. Piaskow-ski powiedział: Janku, głowa do góry, pojedziemy teraz do Kościerzyny. Kaszuby będą gościnniejsze. Tam, w twoich stronach rodzinnych – nasza przyszłość. Bóg tak chce! – Deus sic vult! Ks. Müller miał odpowiedzieć tylko: Deus sic vult!22

Podróż powrotna z Grudziądza do Gniewu była bardzo uciążliwa. Pociągi w po-wojennych warunkach jeździły rzadko, a most na Wiśle w okolicach Grudziądza był zniszczony, więc trzeba było na piechotę dochodzić do Laskowic. Droga była długa, prowadziła z Gniewu do Morzeszczyna, tam przesiadka na pociąg do Gdańska. Za Tczewem nastąpiła kolejna przesiadka w Pszczółkach, ale tym razem już bezpośred-nio do Kościerzyny. Zmartwychwstańcy w końcu przybyli 4 lipca 1947 roku samo-chodem ciężarowym, który był załadowany dobytkiem i meblami23.

Każdy zakon i zgromadzenie zakonne mają dwa cele do osiągnięcia: uświęcenie własnych członków oraz praca na rzecz bliźniego. Z tym, że rodzaj pracy stanowi o specyfice i tym zakony różnią się od siebie. Może to być praca wychowawcza, opie-ka nad ubogimi, działalność wydawnicza, misyjna rekolekcyjna czy parafialna. Te apostolaty są uwarunkowane okolicznościami, w jakich znajduje się wspólnota za-konna. Oczywiście po wojnie, w 1945 roku sytuacja społeczno-polityczna w Polsce wymusiła na wielu zakonach modyfikację zadań, ponieważ wiele z nich zawłaszczy-ło państwo24.

W mieście była tylko jedna parafia katolicka pod wezwaniem św. Trójcy, któ-rej proboszczem był ks. Władysław Landowski. Kiedy zmartwychwstańcy doszli na miejsce, zobaczyli neogotycki kościół poewangelicki pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela, który został przeznaczony na kościół szkolny dla młodzieży Liceum Ogólnokształcącego i Liceum Pedagogicznego25. Niżej kościoła stała pastorówka, piętrowa, również zbudowana z czerwonej cegły, a dach miała pokryty nie dachów-

21 Tamże, teczka „Kościerzyna”, Pierwsza podróż inspekcyjna ks. mgr Jana Müllera CR i ks. mgr Włady-sława Piaskowskiego z Gniewu do Kościerzyny dnia 1 lipca 1947 r., s. 32.

22 Tamże, s. 32–33.23 A. Napiecek, Na zbliżający się Jubileusz 50-lecia, „Słowo Parafialne”, wrzesień 1997, r. V, nr 9 (61), s. 1.24 D. Zamiatała, Zakony męskie w polityce władz komunistycznych w Polsce w latach 1945–1989, t. 2:

Działalność duszpasterska i społeczna zakonów w latach 1945–1989, Warszawa, 2012, s. 15.25 APZ Kraków, teczka „Kościerzyna”, Pierwsza podróż inspekcyjna…, s. 33.

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie

KościersKie ZesZyty MuZealne34

ką, a solidnym i trwałym niemieckim łupkiem. Jednak była ona zamieszkana. Jej lo-katorami był ks. diecezjalny, proboszcz parafii, jednak jego nazwiska zakonnicy nie zapamiętali, organista p. Serożyński (niewidomy) z rodziną oraz jeszcze jedna sa-motna kobieta. Jeśli zmartwychwstańcy mieli objąć tę placówkę, musieli postarać się o lokale zastępcze. Udało się i organista wraz z rodziną przeniósł się do domu po-niemieckiego zakupionego przez parafię, kobieta również, natomiast ks. proboszcz Landowski przygarnął ks. wikariusza Müllera pod swój dach. W tym samym czasie obaj zakonnicy zdali relację swemu przełożonemu – prowincjałowi ks. Czesławowi Falkowskiemu i bp. Kowalskiemu z poszukiwań oraz odnalezienia „swojego miej-sca”26.

Ks. Müller jako najstarszy i rodem z Kaszub został mianowany rektorem kościo-ła i katechetą. Biskup i prowincjał uzgodnili również, że do pomocy zostanie mu przydzielonych jeszcze dwóch zakonników, którzy będą katechetami w innych szko-łach. 1 lipca 1947 roku księża zmartwychwstańcy objęli oficjalnie nową placówkę zakonną w Kościerzynie. Jednak jeden z zakonników zanotował kąśliwie w swych pamiętnikach: Biskupi chętnie dają zakonnikom kościoły, ale poewangelickie, swoje re-zerwują dla swoich!27. Jednak, co rzadko się zdarzało, zakonnicy trafili na przychyl-nego im księdza parafialnego Landowskiego, który z chęcią im pomagał, służył radą i oparciem. Ks. Müller przez jakiś czas mieszkał również u sióstr niepokalanek. Do Kościerzyny niedługo potem trafił, wyświęcony dopiero co – 3 czerwca 1947 roku – ks. Ludwik Jurzak.

Niestety, współpraca nie układała się najlepiej z księżmi diecezjalnymi, a w szcze-gólności z wikariuszem ks. Landowskiego – ks. Millerem. Pomimo próśb i zwróce-nia uwagi nadal nie wyprowadził się z pastorówki. Ks. Piaskowski spotkał go krótko po swoim przyjeździe od bp. ordynariusza, gdy wychodził z budynku. Powiedział mu, że zmartwychwstańcy przyjechali tu – do Kościerzyny – z polecenia ks. bisku-pa, ale nadal nie widać dla nich miejsca. Ks. Miller miał spokojnie odpowiedzieć: Tu pod drzewami jest dużo miejsca i poszedł dalej. Problem ten udało się jednak załatwić przy pomocy ks. proboszcza Lewandowskiego, który okazałą się stosunkowo życzli-wy dla zakonników28.

Od 1947 roku zmartwychwstańcy objęli w opiekę kościół pw. św. Jana, a głów-nym ich zadaniem stała się katechizacja dzieci i młodzieży szkół powszechnych i średnich w Kościerzynie29. Odbyło się to za zgoda kurii biskupiej, która sama wy-znaczyła księży zmartwychwstańców jako duszpasterzy szkolnych30. Ks. Piaskowski od roku szkolnego 1947/1948 za zgodą dyrektora Romańskiego prowadził w Liceum

26 Tamże, II podróż – trafny wybór nowej placówki duszpasterskiej przy kościele poewangelickim, tym razem do Kościerzyny, woj. Gdańsk, s. 34.

27 Tamże, III Podróż – „Ad limina Episcopi Ordynarii diecoesis Culmensis”, s. 36.28 Tamże, Czwarta i ostatnia podróż ks. Jana Müllera CR i ks. Wł. Piaskowskiego z Gniewu do Koście-

rzyny, dnia 1 lipca 1947 r., s. 41.29 Archiwum Państwowe w Gdańsku (dalej: AP Gdańsk), sygn. 2375/1831, Kościerzyna – Parafia Kato-

licka pw. Zmartwychwstania Pańskiego 1948–1996, Charakterystyka parafii, bp.30 Tamże, List Starosty powiatowego w Kościerzynie do UW w Gdańsku Wydziału Społeczno-Politycz-

nego z dnia 16 lutego 1948 r., k. 2.

Leszek Molendowski

35nr 7, 2013

Ogólnokształcącym oraz w Liceum Pedagogicznym, które znajdowały się w jednym budynku, chór szkolny i gimnazjalny. Ten chór zbierał wiele laurów na występach szkolnych i poza miastem. Kilkakrotnie dyrygent wraz z chórzystkami wyjeżdżał na konkursy i występy do Gdańska oraz Sopotu – do Opery Leśnej. Opiekunką szkolną dziewcząt z chóru była nauczycielka biologii pani Lewandowska. O wszystkich wy-stępach publicznych bardzo pozytywnie pisał w miejscowej prasie prof. Alfons Wy-socki.

Z dniem zakończenia roku szkolnego 1948/1949 ks. Piaskowski został przenie-siony przez władze zakonne na stanowisko proboszcza nowo utworzonej parafii za-konnej w Krokowej koło Pucka. Katechizacją dzieci w szkole podstawowej (która znajdowała się tuż przy kościele) zajął się ks. Ludwik Jurzak. Jego drugim zajęciem była praca duszpasterska w kościele szkolnym. Ks. Jurzak – młody inteligentny, mu-zykalny i towarzyski – szybko zjednał sobie sympatię dzieci i młodzieży. Praca szła mu dobrze i lubił ją, jednak – jak pisze ks. Piaskowski – zniechęciła go do niej po-lityka władz państwowych i ciągłe kontakty z funkcjonariuszami UB. Chciał nawet zrezygnować z pracy z młodzieżą, jednak władze zakonne przekonały go do zanie-chania tego zamiaru31.

Zadania księży zmartwychwstańców w mieście potwierdza list biskupa chełmiń-skiego Krzysztofa Józefa Kowalskiego z 24 maja 1947 roku, w którym rozgranicza również kompetencje i obowiązki członków Zgromadzenia:

Kapłani Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego będą, zgodnie z przepisa-mi Prawa Kanonicznego, odprawiali w tym kościele nabożeństwa dla wiernych i dla młodzieży miejscowych szkół. Będą uczyli religii w miejscowym gimnazjum, semi-narium nauczycielskim i w miejskich szkołach powszechnych. Będą prowadzili życie zakonne. Dom zakonny powinien się składać z trzech co najmniej kapłanów. Kon-trola życia zakonnego podlega władzy zakonnej. Celem uniknięcia ewentualnych nieporozumień z miejscowym ks. Proboszczem, zastrzega się, że w kościele rektoral-nym nie będzie się spełniać żadnych funkcji parafialnych32.

Księża mieli również pod swoją opieką szpital powiatowy w Kościerzynie, za co parafia otrzymywała pensję w wysokości 300 zł miesięcznie33. Ks. Jan Müller od czerwca 1949 do 1951 roku z polecenia ordynariusza diecezji zastępował chorego ks. Franciszka Kalisza, proboszcza ze Stężycy. Ks. Müller był również parafialnym egzorcystą34. Od października 1952 roku zmartwychwstańcy często zastępowali ks. Tartyłłę w jego obowiązkach kapelana sióstr niepokalanek z Kościerzyny35.

31 W. Piaskowski, Pierwsi księża Zmartwychwstańcy w Kościerzynie, cz. II, „Słowo Parafialne”, listopad 1997, r. V, nr 11 (62), s. 2–3.

32 AP Gdańsk, sygn. 2375/1831, Kościerzyna…, List biskupa chełmińskiego Krzysztofa Józefa Kowal-skiego z dnia 24 maja 1947 r., k. 7.

33 Tamże, Notatka służbowa z Wydziału do Spraw Wyznań z rozmowy z ks. Bemem z dnia 24 kwietnia 1964 r., k. 98.

34 U. Suchomska, Ks. mgr Jan Müller CR, cz. II, „Słowo parafialne”, grudzień 1997, r. V, nr 12 (64), s. 4.35 Archiwum Diecezji Pelplińskiej w Pelplinie (dalej: AD Pelplin), Zakony, teczka: VIII. Zakony –

Zmartwychwstańcy (1947–1968), List od Wikariusza Generalnego do O. Superiora Müllera z 4 paź-

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie

KościersKie ZesZyty MuZealne36

W 1951 roku doszło do konfliktu między wydziałem ds. wyznań a rektorem ko-ścioła zmartwychwstańców. Poszło o osobę ks. dr. Stanisława Żelazka, który był m.in. oskarżany o to, że jako nauczyciel religii mówił o popieraniu inicjatywy prywatnej w gospodarce i handlu w celu wzmacniania bogactwa narodowego, wyrażał swoje zdanie, że państwo polskie powinno wypłacać odszkodowania obszarnikom i kapi-talistom, którym konfiskuje się majątki; miał również rozbijać organizację szkolną ZMP oraz używać do nauki religii niedozwolonych podręczników. Władze państwo-we zaznaczyły, iż sprawę tę zostawiały do załatwienia w gestii kurii diecezjalnej cheł-mińskiej i władz prowincjonalnych księży zmartwychwstańców. Władze kościelne oczywiście przeprowadziły własne śledztwo, które nie wykazało większych uchybień ze strony księdza36. W tym czasie podobnie jak księża z placówki duszpasterskiej w Gdańsku zmartwychwstańcy kościerscy byli przez władze państwowe określani jako wrogo ustosunkowani do obecnej rzeczywistości37.

W sierpniu 1961 roku został przeniesiony z Kościerzyny do Poznania ks. Jerzy Smoliński. Powodem przenosin było to, że żył on w ciągłej niezgodzie z przeorem klasztoru w Kościerzynie, którym w owym czasie był ks. Franciszek Bem38. Z drugiej strony, sam rektor domu zakonnego był znany z wybuchowego i dość ciężkiego cha-rakteru, przez co często –niepotrzebnie – sprowadzał na swoją parafię kolejne kary i kontrole władz państwowych.

Do najbardziej zaciętego konfliktu doszło w czasie jednej z kontroli domu zakon-nego i parafii przez komisję z wydziału ds. wyznań PPRN 29 listopada 1963 roku. Po wejściu do domu zakonnego i przedstawieniu się członków komisji, ks. Bem bar-dzo się zdenerwował i powiedział, że kontrolę tego domu zakonnego komisja może dokonać jedynie za wyraźnym zezwoleniem kurii biskupiej. Jan Michnowicz, prze-wodniczący komisji, próbował wyjaśnić ks. Bemowi, że są przedstawicielami władz państwowych i mają pełne prawo do przeprowadzenia kontroli, po czym powołał się na uchwałę nr 235 Rady Ministrów z 26 lipca 1962 roku w sprawie kontroli sto-warzyszeń. Rektor nie dawał się nadal przekonać i zadzwonił do kurii, aby poroz-mawiać z bp. Zygfrydem Kowalskim. Po przeprowadzeniu rozmowy telefonicznej wszedł do kancelarii i przedłożył księgę finansową, lecz nieaktualną. Powiedział, że biskup zezwolił, aby komisja mogła kontrolować księgi finansowe oraz może doko-nać kontroli osób zameldowanych, jednak na wizję lokalna nie zezwalają przepi-sy prawa kanonicznego. Komisja wyjaśniła ks. Bemowi, że ich jako przedstawicieli władz państwowych przepisy prawa kanonicznego nie dotyczą. Jednak ksiądz nie chciał nawet tego słyszeć, twardo komentował prawo kanoniczne. Wobec jawnego oporu ks. Bema komisja odstąpiła od dalszych czynności służbowych oraz pouczy-ła go, że jego postawa jest co najmniej nie na miejscu jako przełożonego domu za-

dziernika 1952 r., bp.36 Tamże, Pismo z Wydziału ds. Wyznań z 31 maja 1951 r., oraz Protokół z dnia 6 czerwca 1951 r., bp.37 L. Potykanowicz-Suda, Państwo a Kościół katolicki w województwie gdańskim w latach 1945–1970,

Warszawa, 2011, s. 117.38 AP Gdańsk, sygn. 2375/1831, Kościerzyna…, List z PWRN w Gdańsku do PWRN w Poznaniu z dnia

2 czerwca 1961 r., k. 79.

Leszek Molendowski

37nr 7, 2013

konnego i może narazić się na pewne konsekwencje za utrudnianie pracy komisji. I tak się stało. Doszły do tego konsekwencje za prowadzenie punktu katechetycznego w kaplicy mieszczącej się w domu zakonnym, w której uczono religii dzieci i mło-dzież szkolną, łamiąc tym samym zarządzeniem i instrukcje ministra oświaty z 1961 roku39. Zarządca domu zakonnego nie prowadził ksiąg inwentarzowych i finanso-wych40.

Należy w tym momencie wspomnieć, że według zarządzenia ministra oświaty z 4 sierpnia 1958 roku, które wchodziło w życie od 1 września, nauczania religii w szkołach państwowych nie mogły prowadzić osoby należące do zakonów oraz zgro-madzeń zakonnych. Przepisy te zaostrzono w 1961 roku, kiedy całkowicie usunięto religię ze szkół41. Księża zmartwychwstańcy co roku inaugurowali rozpoczęcie roku szkolnego oraz katechetycznego 1 września mszą o godz. 7 dla szkół podstawowych i średnich z Kościerzynie. Mszę odprawiał zawsze proboszcz w asyście księży kate-chetów. Zadaniem katechetów było przywitać oraz zapoznać się z młodzieżą, która została im powierzona42.

Za kadencji ks. Franciszka Bema udało się zorganizować parafialny chór, któ-ry prowadził zatrudniony 16 czerwca 1967 roku organista Władysław Prądzyński. Udało mu się zebrać 35-osobową grupę, z której nowy organista i dyrygent utworzył czterogłosowy chór. Oficjalnie chór rozpoczął działalność 17 września 1967 roku pod nazwą Chór Zmartwychwstańców w Kościerzynie43.

Sprawa nauczania religii przewijała się ciągle w dokumentach zgromadzenia i władz państwowych:

XX Zmartwychwstańcy wbrew zarz. Min. Ośw. uczą dzieci religii w kościele oraz w wydzielonej do tego celu sali w domu zakonnym, konkretnie zagadnieniem tym zajmu-ją się ks. Franciszek Bem, ks. Józef Gruca i ks. Zdzisław Kmiecik. Na zwróconą uwagę przełożonemu, że i w tym wypadku wchodzą w kolizję z przepisami prawa, ten powie-dział wprost, że nie wyobraża sobie swojej pozycji w społeczeństwie jako kapłan, gdyby nie głosił, jak się wyraził, „słowa bożego”, to jest jego świętym obowiązkiem, dodając że nie ma takiej siły, która mogłaby mu w tym przeszkodzić44.

Księża napisali nawet odwołanie do Ministerstwa Oświaty z zaskarżeniem decy-zji o zakazie nauczania religii przez członków zakonów i zgromadzeń zakonnych z 4 sierpnia 1958 roku. Odpowiedź była odmowna, a czytamy w niej, iż

nauczycielami religii w szkołach państwowych nie mogą być osoby przynależne do zgromadzeń zakonnych, przewiduje się wyjątki tylko dla duchowieństwa pełniącego funkcje parafialne w parafiach zakonnych i to wyłącznie w takich przypadkach, jeśli w

39 Tamże, Notatka służbowa z kontroli parafii zmartwychwstańców w Kościerzynie z dnia 2 grudnia 1963 r., k. 90.

40 Tamże, List z PWRN do PRRN w Kościerzynie z dnia 28 grudnia 1963 r., k. 92.41 L. Potykanowicz-Suda, Państwo a Kościół katolicki…, s. 155, 166.42 Archiwum Parafii Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie (dalej: APKZ Kościerzyna), Kronika

domu kościerskiego XX Zmartwychwstańców 1972–1989, bp.43 M. Walczyk, Chór przy kościele Św. Jana, „Słowo Parafialne”, marzec 2000, r. VIII, nr 5 (96), s. 9.44 AP Gdańsk, sygn. 2375/1831, Kościerzyna…, Notatka służbowa z kontroli parafii z dnia 29 paździer-

nika 1965 r., k. 108–109.

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie

KościersKie ZesZyty MuZealne38

danej miejscowości brak księży świeckich lub osób świeckich mogących pełnić funkcje nauczycieli religii45.

W 1970 roku według podobnej kontroli księża prowadzili zajęcia tylko na terenie domu zakonnego w dwóch specjalnie przystosowanych do tego salkach katechetycz-nych, wyposażonych w odpowiednie stoły i tablice. Jak oświadczył ks. Piaskowski, uczęszczało na nie ok. 40% młodzieży z pobliskich szkół w wieku od 14 do 18 lat46. Oprócz parafii w Kościerzynie zmartwychwstańcy opiekowali się kaplicą w Częst-kowie, w której raz w tygodniu i w święta odprawiali mszę św. oraz nauczali religii. Sama katechizacja młodzieży szkolnej obejmowała jej większość w mieście – około 3000 osób. W katechizacji księżom pomagała siostra zmartwychwstanka Róża Garn-carek, która przyjeżdżała z Brus dwa razy w tygodniu. Sama nauka odbywała się z czterech salkach katechetycznych, które mieściły się w domu zakonnym i w jednej wolno stojącej47. W każdą ostatnią niedzielę miesiąca odprawiali również mszę św. w domu państwa Czapiewskich w Wieprznicy. W okresie letnim odprawiano msze raz w tygodniu ze względu na wczasowiczów. Kiedy w 1976 roku erygowano parafię z dotychczasowego kościółka rektoralnego, którym opiekowali się zmartwychwstań-cy, pod opieką parafii znajdowało się: sześć krzyży przydrożnych, jedna figura Serca Jezusowego i kapliczki Matki Bożej48.

We wrześniu 1977 roku zmartwychwstańcy obchodzili 30-lecie pracy w Koście-rzynie. Z Rzymu przybył generał zakonu, na uroczystości śpiewał chór kościelny, którego dyrygentem był Władysław Prądzyński i „Schola” prowadzona przez ks. Zygmunta Waza. Zespół łącznie liczył 120 osób i występował w granatowych koł-nierzykach z wyhaftowanym kluczem wiolinowym. Współpraca z organistą Prą-dzyńskim układała się bardzo dobrze, jednak został „podkupiony” przez parafię św. Trójcy.

W tym samym czasie weszły w życie nowe przepisy dotyczące rady parafialnej. Założona jeszcze przez ks. Władysława Piaskowskiego rada liczyła trzy osoby, w któ-rej skład wchodzili: K. Krzyżan, P. Kurkowski i S. Kaszubowski. Według nowych przepisów musiała zostać powiększona do 27 osób49.

Wielokrotnie zmartwychwstańcy występowali z inicjatywami ratowania zabytków kultury, w tym i regionalnych. Tak na przykład w 1987 roku ówczesny proboszcz ks. Julian Papież wystąpił do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku o pomoc w ratowaniu zabytkowego krzyża przydrożnego, który znajduje się po dziś dzień przy drodze prowadzącej z Kościerzyny do Wieprznicy. Krzyż ten jest wyko-nany z drewna, posiada ornamentykę kaszubską i stoi w tym miejscu od roku 1766,

45 AD Pelplin, Zakony, teczka: VIII. Zakony – Zmartwychwstańcy (1947–1968), Pismo z Ministerstwa Oświaty PRL do ks. mgra Jana Müllera z 5 października 1958 r., bp.

46 AP Gdańsk, sygn. 2375/1831, Kościerzyna…, Notatka służbowa z kontroli parafii z dnia 8 grudnia 1970 r., k. 129.

47 Tamże, Notatka służbowa z wizytacji parafii z dnia 3 marca 1980 r., k. 142.48 APKZ Kościerzyna, Sprawozdanie wizytacyjne parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Koście-

rzynie…, s. 3.49 U. Suchomska, Ks. Czubaj CR wspomina… [c.d.], „Słowo Parafialne”, lipiec – sierpień 1996, r. IV, nr

7–8 (46–47), bp.

Leszek Molendowski

39nr 7, 2013

2. Pierwsze bierzmowanie w Ośrodku Duszpasterskim Księży Zmartwychwstańców, Ko-ścierzyna, 16 IX 1972 r.; archiwum Parafii Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie

1. Ks. bp Zygfryd Kowalski, po lewej ks. rektor Mieczysław Czubaj CR, ks. K. Lubiński – wicedziekan oraz ks. Marian Szczurkowski – dziekan w czasie pierwszej wizytacji kano-nicznej w Ośrodku Duszpasterskim Zmartwychwstańców, Kościerzyna, 16 IX 1972 r.; archiwum Parafii Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie

KościersKie ZesZyty MuZealne40

a opiekowała się nim rodzina Czapiewskich z Wieprznicy50.W 1988 roku miało miejsce dla parafii i samych zmartwychwstańców doniosłe

wydarzenie. Na uroczystości niepokalanego poczęcia NMP w dzień święta patro-nalnego księży zmartwychwstańców w kościele alumni Wyższego Seminarium Du-chownego z Krakowa po raz pierwszy w 40-letniej historii pobytu zgromadzenia w Kościerzynie składali śluby wieczyste. Gości witał proboszcz ks. Julian Papież. Na-stępnie odprawiona została msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem pro-wincjała ks. Grzegorza Tredera, podczas której śluby złożyli: Czesław Kaszubowski, Dariusz Szucki, Henryk Krajeński oraz Andrzej Lewandowski51.

Często księża organizowali rekolekcje oraz wakacje dla dzieci najbardziej tego po-trzebujących, w tym i dla dzieci niepełnosprawnych z upośledzeniem umysłowym lub fizycznym. W 1986 roku były one organizowane nad jeziorem Dobrogoszcz. Oprócz ks. Andrzeja Napiecka opiekę nad dziećmi sprawował również ks. Czesław Marchewicz, duszpasterz młodzieży z parafii Najświętszego Serca Jezusowego w By-tomiu52. Od 16 czerwca do 13 lipca 1989 roku zorganizowano obóz letni w Nowym Klinczu, a opiekę duchową nad dziećmi sprawował ks. Andrzej Napiecek, wicerek-tor Wyższego Seminarium Duchownego oraz opiekun „Wspólnoty Burego Misia” w Krakowie, która skupiała potrzebujące dzieci53.

W dalszym ciągu prowadzona była katechizacja dzieci w trzech punktach kateche-tycznych: od 1 września 1989 roku w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Koście-rzynie54, w kaplicy filialnej w Częstkowie oraz w czynnym od 1 września 1984 roku punkcie katechetycznym, który jest własnością księży zmartwychwstańców. Oprócz tradycyjnych forma duszpasterstwa przy parafii działały również organizacje, któ-re skupiały dzieci, młodzież, chorych i potrzebujących. Działała również wspólnota Żywego Różańca. Na terenie dekanatu kościerskiego istniało kilka oddziałów (róż) tejże organizacji: 20 żeńskich oraz sześć męskich55.

Przy parafii działała również biblioteka prowadzona przez Duszpasterstwo Sło-wa Drukowanego, przeznaczona dla wszystkich mieszkańców miasta. Obsługiwały ją cztery bibliotekarki przy parafii zmartwychwstańców. Pieczę nad biblioteką mia-ła s. Barbara. Poza darowiznami placówka utrzymywała się i robiła nowe zakupy z

50 AP Gdańsk, sygn. 2375/1831, Kościerzyna…, List z parafii do Urzędu Wojewódzkiego Wy-dział Kultury i Sztuki Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku z dnia 4 maja 1987 r., k. 144.

51 M. Bławat, U księży zmartwychwstańców w Kościerzynie, „Słowo Powszechne”, 2 IV 1988, s. 4.52 AD Pelplin, Zakony, teczka: VIII Zakony – Zmartwychwstańcy 1962–1989, Pismo z Wyższego Se-

minarium Duchownego Zmartwychwstania Pańskiego do Kurii Biskupiej w Pelplinie z 20 czerwca 1986 r., bp.

53 Tamże, Prośba o pozwolenie na sprawowanie Najśw. Eucharystii poza miejscem świętym zgodnie z kan. 932 KPK z 6 czerwca 1989 r., bp.

54 Księżom zezwolono na prowadzenie katechezy, jednak plan musieli przedstawić dyrektorowi ośrodka Wacławowi Bigusowi. Ze względu na specyfikę pracy z dziećmi upośledzonymi umysłowo i ruchowo nie wyrażono zgody na odprawianie mszy św., zob. APKZ Kościerzyna, Pismo z Urzędu Wojewódz-kiego – Kuratorium Oświaty i Wychowania do Kurii Biskupiej Chełmińskiej z 7 lipca 1989 r., bp.

55 Tamże, Sprawozdanie wizytacyjne parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Kościerzynie…, s.4.

Leszek Molendowski

41nr 7, 2013

4. Procesja żałobna do krzyża misyjnego, Kościerzyna, 16 lub 17 IX 1972 r.; archiwum Pa-rafii Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie

3. Procesja żałobna do krzyża misyjnego, Kościerzyna, 16 lub 17 IX 1972 r.; archiwum Pa-rafii Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie

KościersKie ZesZyty MuZealne42

6. Chór kościelny, który działał przy Parafii Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie, dyrygentem był organista Władysław Prądziński, akompaniuje ks. Stanisław Cyganik CR, Kościerzyna ???, 1972 r.; archiwum Parafii Księży Zmartwychwstańców w Koście-rzynie

5. Chór dziecięcy „Schola”, którego dyrygentem był ks. Rondarz CR, Kościerzyna ???, 1972 r.; archiwum Parafii Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie

Leszek Molendowski

43nr 7, 2013

funduszy pochodzących ze składek parafian – mniej więcej 2600 zł miesięcznie56. W 1988 roku liczyła ok. 2000 tytułów, z tym, że docelowo chciano zgromadzić księgo-zbiór liczący 10 000 pozycji. Miesięcznie z biblioteki korzystało ok. 50 stałych czy-telników57.

Obsada personalna domu zakonnego i parafiiW 1952 roku obsada domu księży zmartwychwstańców w Kościerzynie przedsta-wiała się następująco: ks. Franciszek Bem – superior i rektor kościoła, ks. Antonii Miechoński, ks. Ludwik Ryczaj, ks. Eugeniusz Matys58. 15 sierpnia 1959 roku do Ko-ścierzyny przybył ks. Józef Góralczyk59.

W latach 60. obsada domu księży zmartwychwstańców – z niewielkimi zmiana-mi – wyglądała następująco: ks. Bem, przełożony i rektor domu i kościoła; ks. Anto-ni Miechoński, który przybył ze Złocieńca 4 września 1962 roku; ks. Ludwik Ryczaj przybyły z Drawska Pomorskiego 15 listopada 1960 roku; ks. Zdzisław Kmiecik, któ-ry przybył z Poznania w sierpniu 1963 roku; ks. emeryt Jan Müller; ks. Eugeniusz Matys, przybyły z Kłodzka pod koniec listopada 1961 roku. Poza zmartwychwstań-cami na parafii pracowali: Edmund Szybowski – organista ze Starej Kiszewy, Leoka-dia Czapiewska – kucharka oraz pomoc domowa Franciszka Gałuńska60. W 1965 roku do parafii jako katecheta został przysłany ks. Józef Gruca61.

Stan osobowy domu Zgromadzenia z 1968 roku przedstawiał się następująco: ks. Władysław Piaskowski (rektor domu), ks. Bem (pomoc duszpasterska), ks. Jan Mül-ler (emeryt, który bardzo często przebywał na kuracji w Żywcu), ks. Stefan Psuty (wikariusz) oraz ks. Kazimierz Pełczyński (rezydent)62.

Dwa lata później stan ten dużo się nie zmienił, ponieważ rektorem nadal był ks. Piaskowski, który przybył w 1968 roku, a jego pomocnikami ks. Kazimierz Połczyń-ski, ks. Stanisław Cyganik, ks. Ludwik Jurzak; pod ich opieką znajdował się szacow-ny ks. emeryt Müller CR63.

Początek lat 70. przyniósł ze sobą śmierć dwóch kapłanów zasłużonych dla ko-ścierskiej parafii zmartwychwstańców. 8 marca 1972 roku po ciężkiej chorobie, w wieku 63 lat, zmarł ks. Bem, który został pochowany na cmentarzu w Gdańsku--Wrzeszczu, a uroczystości pogrzebowe odbyły się w parafii przy ul. Gomułki 1164.

56 Tamże, Kronika domu kościerskiego XX Zmartwychwstańców 1972–1989, bp.57 Tamże, Pismo z parafii księży zmartwychwstańców z 8 listopada 1988 r., bp.58 AD Pelplin, Zakony, teczka: VIII. Zakony – Zmartwychwstańcy (1947–1968), Zgromadzenie Zmar-

twychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa – spis kapłanów z 1952 r., bp.59 Tamże, Zgromadzenie Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa – spis kapłanów z 7 lute-

go 1961 r., bp.60 AP Gdańsk, sygn. 2375/1831, Kościerzyna…, Stan osobowy domu zakonnego w Kościerzynie z dnia

29.11.1963 r., k. 92.61 Tamże, Notatka służbowa z kontroli parafii z dnia 29.10.1965 r., k. 108–109.62 Tamże, Notatka służbowa z wizytacja parafii z dnia 25 czerwca 1968 r., k. 115–116.63 Tamże, Notatka służbowa z kontroli parafii z dnia 8 grudnia 1970 r., k. 129; A. Kominowski, Pierwsi

księża Zmartwychwstańcy w Kościerzynie, cz. III, „Słowo Parafialne”, grudzień 1997, r. V nr 12 (64), s. 6.64 AD Pelplin, Zakony, teczka: VIII Zakony – Zmartwychwstańcy 1962–1989, Zawiadomienie o śmierci

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie

KościersKie ZesZyty MuZealne44

7 sierpnia 1973 roku zmarł ks. Jan Müller. W przeddzień jego pogrzebu w Ko-ścierzynie mszę świętą odprawił ks. Stefan Psuty CR, w koncelebrze wzięło udział 17 księży, a kazanie wygłosił ks. Bogusław Borzyszkowski. Mszę pogrzebową 10 sierpnia 1973 roku odprawił radny prowincjonalny ks. Mieczysław Sarnecki wraz z 19 księż-mi z zakonu, homilię natomiast wygłosił ks. Edward Przybyła. W samym pogrzebie obok wiernych wzięło udział 60 księży i zakonników, siostry zmartwychwstanki z Brus, Wejherowa, Poznania, Kęt i Warszawy, siostry elżbietanki i niepokalanki, księ-ża dekanalni, klerycy z Krakowa, księża ze Skolego i Gdańska65. Trumnę na cmentarz odprowadzono przy miejscowej orkiestrze z Kościerzyny. Przemówienie na cmenta-rzu wygłosili: w imieniu prowincjała ks. Sarnecki oraz dziekan kościerski ks. Marian Szczurkowski66. Ks. Władysława Piaskowski na pogrzebie swojego długoletniego przyjaciela powiedział:

Największe zasługi przy organizowaniu domu i życia duszpasterskiego w koście-le i w szkołach położył właśnie ks. mgr Jan Müller – I rektor kościoła i przełożony domu, ojciec duchowy Dekanatu, spowiednik Sióstr Elżbietanek, S. Niepokalanek, S. Zmartwychwstanek w Brusach i Wejherowie; człowiek pełen poświęcenia i pracy, szanowany przez ks. bpa Ordynariusza Kazimierza Józefa Kowalskiego i przez swo-ich współbraci67.

Stan domu zakonnego i parafii zmartwychwstańców w sierpniu 1976 roku przed-stawiał się następująco: ks. Kazimierz Kryzel, przełożony domu; ks. Mieczysław Czubaj, proboszcz parafii; ks. Marian Grądziel, wikariusz, katecheta; ks. Edmund Ja-strzębski, wikariusz i katecheta; ks. Zygmunt Waz, katecheta; ks. Stanisław Wachow-ski, również katecheta oraz br. Stefan Pawluczuk, zakrystianin68.

W 1979 roku ze swych stanowisk w parafii zostali odwołani: ks. Kazimierz Kryzel (wikariusz), ks. Tadeusz Gajda (katecheta) oraz ks. Stanisław Warchałowski (kate-cheta). W ich miejsce 20 sierpnia 1979 roku powołano ks. Leszka Bonikowskiego na stanowisko wikariusza, ks. Stanisława Lesiaka jako katechetę oraz ks. Jerzego Jedy-naka również jako katechetę69.

Dekadę później stan osobowy już parafii księży zmartwychwstańców przedsta-wiał się następująco: ks. Witold Hryniewiecki (proboszcz), ks. Leszek Bonikowski (wikary), ks. Stanisław Lesiak (katecheta), ks. Krzysztof Buda (katecheta), ks. Ed-mund Jastrzębski (wikary) oraz br. Roman Wiśniewski (kościelny)70.

ks. Franciszka Bema CR, bp.65 U. Suchomska, Ks. mgr Jan Müller CR, cz. III, „Słowo Parafialne”, listopad – grudzień 1998, rok VI,

nr 12 (77), s. 6–7.66 AD Pelplin, Zakony, teczka: VIII Zakony – Zmartwychwstańcy 1962–1989, Sprawozdanie z uroczy-

stości pogrzebowych ks. Jana Müllera CR, bp.67 U. Suchomska, Ks. mgr Jan Müller CR, cz. III…, s. 7.68 APKZ Kościerzyna, Kronika domu kościerskiego XX Zmartwychwstańców 1972–1989, bp.69 AD Pelplin, Zakony, teczka: VIII Zakony – Zmartwychwstańcy 1962–1989, Pismo Prowincjała Zgro-

madzenia Zmartwychwstania do Kurii Biskupiej Chełmińskiej z 1 lipca 1979 r., bp.70 AP Gdańsk, sygn. 2375/1831, Kościerzyna…, Notatka służbowa z wizytacji parafii z dnia 3 marca

1980 r., k. 142.

Leszek Molendowski

45nr 7, 2013

7. Trumna z ciałem ks. Jana Müllera CR na mszy żałobnej przed głównym ołtarzem w ko-ściele księży zmartwychwstańców, Kościerzyna, 10 VIII 1973 r.; archiwum Parafii Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie

8. Wyprowadzenie trumny ks. Jana Müllera CR, Kościerzyna, 10 VIII 1973 r.; archiwum Parafii Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie

KościersKie ZesZyty MuZealne46

10. Przy grobie, w czasie złożenia ciała ks. Jana Müllera CR, przed trumną klęczy brak zmarłego, za nim stoi najbliższa rodzina, Kościerzyna, 10 VIII 1973 r.; archiwum Parafii Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie

9. Kondukt pogrzebowy po śmierci ks. Jana Müllera CR, Kościerzyna, 10 VIII 1973 r.; ar-chiwum Parafii Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie

Leszek Molendowski

47nr 7, 2013

20 sierpnia 1981 roku z zajmowanych stanowisk zostali odwołani: ks. Leszek Bo-nikowski oraz ks. Edmund Jastrzębski. Na ich miejsce przybyli: ks. Stanisław Skurzy-buta oraz Maciej Maciejewski, obaj z diecezji krakowskiej71.

Największe zmiany personalne w parafii dokonały się latem 1984 roku. Otóż w czerwcu i lipcu do Kościerzyny przyjechali trzej księża: ks. Lucjan Krawiec, ks. Ma-rek Olszewski, obaj z Poznania oraz ks. Stanisław Rosiak z Krakowa. Mieli objąć (w kolejności) następujące stanowiska: katechety i przełożonego domu zakonnego, ka-techety oraz kierowanie zespołem rekolekcyjno-misyjnym. Zastąpili ks. Stanisław Suwałę, który został przeniesiony do Sulisławic (diec. sandomierska), ks. Kazimierza Sawościanika przeniesionego do Mszany Górnej (diec. krakowska) oraz ks. Macieja Maciejewskiego, który wybierał się na misję do Boliwii (czekał na paszport i wizę). Wszyscy trzej byli w Kościerzynie do 30 sierpnia 1984 roku72.

W 1989 roku oprócz ks. Juliana Papieża, proboszcza w sprawozdaniu z wizyta-cji byli wymienieni jako księża, którzy stale lub okresowo pełnią swą posługę w Ko-ścierzynie: ks. Lucjan Krzywonos (wikariusz), ks. Stanisław Lesiak (katecheta), ks. Józef Łaniak (katecheta), ks. Jerzy Bogielczyk (katecheta), ks. Ryszard Bała (kateche-ta). Wspólnotę domu zakonnego tworzyli poza tym jeszcze ks. Marian Traczyński– przełożony Domu Zakonnego, ks. Władysław Tarnowski (cetusd misyjny) oraz brat Klemens Kłosowski (zakrystianin)73.

Sprawy administracyjno-prawneJuż od momentu przybycia po wojnie do miasta członkowie Zgromadzenia rozpo-częli starania o przekazanie na własność kościoła i innego mienia poewangelickie-go, jednak bardzo szybko okazało się, że jest na to za wcześnie. 17 stycznia 1946 roku oficjalnie przekazano księżom dom mieszkalny z podwórzem i ogród domowy, kościół oraz dom gospodarczy74. Starostwo Powiatowe w Kościerzynie oraz Urząd Wojewódzki zezwoliły w piśmie z 2 marca 1948 roku na użytkowanie kościoła, pa-storówki oraz zabudowań gospodarczych, łącznie z przeprowadzeniem niezbędnych remontów, jednak stanowczo odmówiły przekazania majątku poniemieckiego na własność75. Ogólne koszty remonty budynków znajdujących się na posesji wyniosły ok. 100 000 zł76.

W 1959 roku księża starali się o uzyskanie swej parceli na własność, ale spra-wa została załatwiona przez Wydział ds. Wyznań oraz PWRN odmownie. Jednak nie zrażali się, ponieważ jeszcze tego samego roku wystąpili z wnioskiem o wykup

71 AD Pelplin, Zakony, teczka: VIII Zakony – Zmartwychwstańcy 1962–1989, Pismo od Prowincjała Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców do Kurii Biskupiej Chełmińskiej z 13 czerwca 1981 r., bp.

72 Tamże, Pismo z Prowincji Księży Zmartwychwstańców do Kurii Biskupiej Chełmińskiej z 8 czerw-ca 1984 r., bp.

73 APKZ Kościerzyna, Sprawozdanie wizytacyjne parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Koście-rzynie…, s.2.

74 AP Gdańsk, sygn. 2375/1831, Kościerzyna…, protokół odbioru, k. 3.75 Tamże, List do Starostwa Powiatowego w Kościerzynie z dnia 2 marca 1948 r., k. 2.76 Tamże 996, Notatka służbowa z kontroli parafii z dnia 29.10.1965 r., 108–109.

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie

KościersKie ZesZyty MuZealne48

nieruchomości od Skarbu Państwa77. Zmartwychwstańcy starali się zmienić status posiadanego przez siebie w zarządzie kościoła z rektoralnego, a tym samym podpo-rządkowanego ks. Szczurowskiemu, na kościół parafialny. Głównym zwolennikiem tego przedsięwzięcia był ks. Piaskowski. Jednak już w 1968 roku, jak sam mówił, naj-chętniej objąłby jednoosobową placówkę w Dębkach, gdzie chętnie dokonałby reszty żywota78. W pozytywnym rozstrzygnięciu sprawy przekazania na własność posia-dłości użytkowanej przez zmartwychwstańców na pewno nie pomagało to, że ks. Franciszek Bem znalazł się jako obiekt zainteresowania, nie tylko Wydziału ds. Wy-znań w Gdańsku, ale i Służby Bezpieczeństwa. Powodem było nieujawnianie przy-chodów w księgach rachunkowych z 1967 roku79. Tak się jednak szybko nie stało.

Kuria biskupia chełmińska w Pelplinie dekretem z 30 sierpnia 1971 roku utworzy-ła z dniem 1 września tego samego roku przy kościele Zmartwychwstania Pańskiego w Kościerzynie Ośrodek Duszpasterski z prawem udzielania sakramentów świętych: chrztów, ślubów i pogrzebów, celem odciążenia w pracy duszpasterskiej kapłanów przy parafii św. Trójcy80. Ks. Piaskowski, jako rektor kościoła, został osobą odpo-wiedzialną za działalność ośrodka. Do pomocy miał ks. Stanisława Cyganika. Ośro-dek spełniał czynności duszpasterskie dla wiernych, mieszkańców przyległych ulic w obrębie kościoła. Okoliczne miejscowości wiejskie i większość ulic Kościerzyny w dalszym ciągu podlegały jurysdykcji parafii św. Trójcy. Proboszczem całej parafii, tj. macierzystej św. Trójcy i Ośrodka Duszpasterskiego, był nadal ks. prałat Marian Szczurowski. Wszelkie przychody z ofiar w kościele Ośrodka, jak również rozchody związane były nierozłącznie z kościołem księży zmartwychwstańców81.

W latach 1975–1976 trwał duży remont i renowacja kościoła oraz plebanii zmar-twychwstańców, w co bardzo mocno zaangażowali się wierni. Okoliczna ludność nie tylko wsparła ta inicjatywę finansowo czy materiałowo, ale również poprzez czyn-ny udział w pracach renowacyjnych82. Po pięciu latach funkcjonowania ośrodka duszpasterskiego w 1976 roku, zgodnie z dekretem z 31 grudnia 1956 roku o orga-nizowaniu i obsadzaniu stanowisk kościelnych, kuria biskupia w imieniu biskupa or-dynariusza postanowiła o utworzeniu samodzielnej parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Kościerzynie83. Dekret o ustanowieniu parafii został wydany 17 mar-

77 Tamże, notatka z listopada 1959 r., k. 35.78 Tamże, Notatka służbowa z wizytacja parafii z dnia 25 czerwca 1968 r., k.115–116.79 I. Mazanowska, „Będą was prześladować z mego powodu”. Polityka władz państwowych wobec zako-

nów i zgromadzeń zakonnych diecezji chełmińskiej w latach 1956–1970, Gdańsk 2013, s. 61.80 AP Gdańsk, sygn. 2375/1831, Kościerzyna…, List z Kurii Biskupiej do PPRN w Kościerzynie, k. 132.81 Tamże, Protokół do zarządzenia Kurii ks. Władysława Piaskowskiego, k. 135.82 C. Wolski, Przyczynek do dziejów pracy duszpasterskiej Księży Zmartwychwstańców w Kościerzynie,

„Słowo Parafialne”, wrzesień 1997, r. V, nr 9 (61), s. 10.83 W obrębie nowej parafii miał by wejść teren z parafii św. Trójcy w Kościerzynie, określony nastę-

pującymi granicami: wychodząc od styku ul. Świętojańskiej z ul. Fajera granica przebiegać będzie środkiem ul. Fajera do toru kolejowego; posuwając się wzdłuż toru kolejowego w kierunku Gdyni dochodzi do przecięcia z torem kolei na Chojnice, dalej wzdłuż toru w kierunku Lipusza obejmie na zachodzie osadę Garczyn, Wieprznice wieś i Młyn, Fingową Hutę, Ludwikowi, Czastkowo i Gajów-kę, posuwając się droga bitą przez las Kościerzyny pójdzie środkiem ul. 22 lipca, środkiem ul. Świer-czewskiego, skręci na ul. Miodowa dochodząc do ul. Świętojańskiej, AP Gdańsk, sygn. 2375/1831,

Leszek Molendowski

49nr 7, 2013

ca 1976 roku i przekazany władzom Zgromadzenia oraz księżom w Kościerzynie. To postanowienie bp. Bernarda Czaplińskiego wchodziło w życie 1 kwietnia 1976 roku84. Krótko po oficjalnym utworzeniu parafii księży zmartwychwstańców na wi-zytację przybył 9 września 1976 roku generał zgromadzenia ks. Tadeusz Kaszuba w asyście swej świty: asystenta ks. Kurtza, ekonoma generalnego ks. Merkela, prowin-cjałów ks. Roga, ks. Kroeteka, ks. Smolińskiego, tłumacza zgromadzenia ks. Iwickie-go oraz ks. Szreelera z Krakowa85.

W skład nowej parafii wchodziła 1/8 terenu administracyjnego miasta oraz pięć małych wiosek, które w sumie liczyły 247 osób. Proboszczem został natychmiast mianowany dotychczasowy rektor kościoła ks. Mieczysław Czubaj, który tę funkcję pełnił do 16 sierpnia 1980 roku. Kolejnym proboszczem był ks. Witold Hryniewiecki (do 26 czerwca 1983 roku), a po nim został mianowany ks. Julian Papież86.

Nadal jednak nowo utworzona parafia znajdowała się na dzierżawionej ziemi i w dzierżawionych od Skarbu Państwa budynkach. Starania o to, aby zostały one zgro-madzeniu przekazane, zostały uwieńczone sukcesem dopiero wraz z decyzją z 14 września 1987 roku o nieodpłatnym przekazaniu nieruchomości przez Urząd ds. Wyznań87.

Księża zmartwychwstańcy w czasach „Solidarności”Jak każda parafia i każda osoba duchowna w PRL, także i zmartwychwstańcy znaleź-li się pod obserwacją Wydziału IV Służby Bezpieczeństwa, który zajmował się kon-trolowaniem i rozpracowywaniem związków wyznaniowych w Polsce. Raporty były sporządzane przez funkcjonariuszy SB oraz ich informatorów, tajnych współpra-cowników oraz kontakty operacyjne, którzy często rekrutowali się z samego kleru lub osób świeckich blisko związanych z księżmi. Szczególnie dotyczyło to lat 1980–1981, kiedy powstała i działała „Solidarność”.

W raporcie z 18 maja 1981 roku tajny współpracownik (dalej: TW) o pseudoni-mie „Marzec” informował, że budowa nowego kościoła księży zmartwychwstańców w Gdańsku, z którą nosili się już od dłuższego czasu, staje się coraz bardziej niereal-na. Przyczyną jest postawa ordynariusza bp. Lecha Karczmarka, który to nie tylko, że nie wyraził zgody na powiększenie administrowanego przez zmartwychwstań-ców, ale również nie wyraża zgody na budowę nowego, dużego kościoła. W tej sy-tuacji proboszcz ks. Duda poczuł się mocno dotknięty i zamierzał wyremontować dotychczas użytkowana kaplicę i wybudować salkę katechetyczną, żeby choć w ten sposób zwiększyć swój stan posiadania i oddziaływania na społeczność zamieszku-

Kościerzyna…, List z Kurii Biskupiej do Urzędu Wojewódzkiego Wydział do Spraw Wyznań w Gdańsku z 7 lutego 1976 r., k. 136.

84 APKZ Kościerzyna, Dekret w sprawie ustanowienia parafii przy kościele pw. Zmartwychwstania Pań-skiego w Kościerzynie z dnia 17 marca 1976 roku, bp.

85 Tamże, Kronika domu kościerskiego XX Zmartwychwstańców 1972–1989, bp.86 Tamże, Sprawozdanie wizytacyjne parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Kościerzynie…, s. 1.87 AP Gdańsk, sygn. 2375/1831, Kościerzyna…, Pismo z Urzędu do Spraw Wyznań do księży zmar-

twychwstańców z dnia 14 września 1987 r., k. 167.

Księża zmartwychwstańcy w Kościerzynie

KościersKie ZesZyty MuZealne50

jąca jego parafię88.Ten sam informator SB pisał w kolejnym meldunku, że ks. Duda sprawuje funkcję

diecezjalnego referenta ds. „Caritasu” i zajmuje się przyjmowaniem żywności daro-wanej przez „Caritas” w Stanach Zjednoczonych. Prowadzi również jej dystrybucję89.

Księża zmartwychwstańcy bowiem silnie zaangażowali się działalność na rzecz „Solidarności” oraz wolnych związków zawodowych, które powstały na fali krót-kiego okresy względnej wolności i pluralizmu, jaki nastał w Polsce w okresie legal-nej działalności NSZZ „Solidarność”. Księża z Kościerzyny aktywnie poparli starania rolników w walce o rejestrację związku zawodowego, który reprezentowałby ich in-teresy. Na jednej z mszy porannych 21 kwietnia 1981 roku proboszcz ks. Witold Hryniewiecki, powiedział, że Kościół będzie popierał „Solidarność” chłopską w ca-łej rozciągłości. Wspierał i będzie wspierać rolników w staraniach o decydowaniu o swoim związku i wpływać na sprawiedliwy podział nawozów i maszyn rolniczych. Kościół będzie się też usilnie starał o katechizację zakładów opiekuńczych, popraw-czych, sanatoriów dla dzieci i młodzieży. Ks. Hryniewiecki w czasie tej samej mszy powiedział, że ceni sobie mądrość i rozwagę Lecha Wałęsy, jeśli chodzi o jego sta-rania i zmagania z władzami państwowymi o stabilizację i bezpieczeństwo Polski90.

Dwa dni później jeden z księży zmartwychwstańców w czasie kazania na mszy św. o godz. 12 komentując sytuację polityczną kraju, stwierdził, że w latach minionych spychano nasze święta wielkanocne do tradycji, ludowości, cepelii. Dziś natomiast cza-sy się odmieniły. Przez 35 lat Polska droga do socjalizmu nie spełniła się. „Solidarność” całego narodu zwyciężyła przy pomocy ducha i łaski bożej91.

Kościerscy zmartwychwstańcy silnie też zareagowali w swych kazaniach na wpro-wadzenie na terenie całego kraju stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. 25 grudnia jeden z księży ze zgromadzenia w czasie mszy o godz. 11 mówił z rozżaleniem, że w dniu wczorajszym przy stołach wigilijnych zostały wolne miejsca naszych ojców i sy-nów. Dalej pytał, jak Bóg mógł dać wojnę na prezent gwiazdkowy, dodając przy tym, że po każdej nocy przychodzi dzień i u nas też zapanuje spokój92.

Księża zmartwychwstańcy wspólnie z Komisją Zakładową NSZZ „Solidarność” przy Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Kościerzynie zorganizowali w 1989 roku roczną akcję żywienia dzieci i ich rodzin znajdujących się w trudnych warunkach socjalnych. Lekarze i pielęgniarki prowadziły również pomoc w zakresie medyczno--sanitarnym93.

88 Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku (dalej: AIPN Gdańsk), sygn. 468/1, Meldunki operacyjne z wydz. IV KWMO w Gdańsku za okres od 1 stycznia 1981 do 7 września 1981, Meldu-nek operacyjny nr 215 z dnia 18 maja 1981 od TW „Marzec” (31116), s. 248.

89 Tamże, Meldunek operacyjny nr 216 z dnia 18 maja 1981 od TW „Marzec” (31116), s. 249.90 Tamże, Meldunek operacyjny nr 176 z dnia 21 kwietnia 1981 od TW „Dera” (19090), s. 202.91 Tamże, Meldunek operacyjny nr 118 z dnia 23 kwietnia 1981 od TW „Dera” (19090), k. 204.92 AIPN Gdańsk, sygn. 468/4/2, Meldunki operacyjne z wydz. IV KWMO w Gdańsku za okres od 7

września 1981 do 31 grudnia 81, Meldunek operacyjny nr 770 z 29 grudnia 1981, s. 461.93 APKZ Kościerzyna, Pismo do Przewodniczącego KZ NSZZ „Solidarność” Jana Kowalke do XX.

Zmartwychwstańców w Kościerzynie z 11 października 1989 r., bp.

Leszek Molendowski