Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 1
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 2
W I G I L I A I B O Ż E N A R O D Z E N I E
K I E D Y Ś I D Z I Ś
Na początek…
W polskiej tradycji najbardziej uroczystym i wzruszającym wieczorem w roku jest wieczór
Wigilijny, rozpoczynający święta Bożego Narodzenia. Na przestrzeni
wieków zwyczaje ludowe i obrzędy religijne różnych wyznań,
narodowości i kultur łączyły się ze sobą, scalały, następnie zanikając
lub wzbogacając się tworzyły nowe zwyczaje, obecne w dzisiejszych
czasach.
Nazwę wigilia Kościół katolicki przejął z terminologii starożytnego
Rzymu [łac.vigiliae - nocne czuwanie], w którym nazywano tak
czwartą część nocnego czuwania straży. Wczesne chrześcijaństwo
określało wigilią nabożeństwa nocne lub wieczorne przed
ważniejszymi świętami. Obecnie w Polsce słowo wigilia odnosi się do
dnia poprzedzającego Boże Narodzenie, do uroczystej kolacji, również
do dnia poprzedzającego większą uroczystość.
Kiedyś…
Kiedyś na choinki zakładało się świece
woskowe, ponieważ nie było świeczek
elektrycznych.
Ozdoby robiono ze słomy, z bibuły.
Na choinkę zawieszano różne słodkości.
Dzieci nie dostawały wtedy prezentów.
Od samego rana trwały
przygotowania. Wkładano
pod obrus sianko i opłatki.
Na wieczerzy było
12 potraw. Można było jest
jeść, dopiero po zauważeniu
pierwszej gwiazdki.
Wszyscy wspólnie siedzieli
przy stole i śpiewali kolędy.
Dziś…
Na choinki zakładamy przeróżne ozdoby:
ozdoby z bibuły, bombki przeróżnych
kształtów, a także cukierki. Dzieci, a czasami
dorośli dostają prezenty. Można je
rozpakować dopiero wieczorem. Pod obrus
wkładamy sianko. Na stole jest 12 potraw.
Przed
jedzeniem
dzielimy się
opłatkiem.
Tradycja
o pierwszej
gwiazdce
i śpiewaniu
kolęd się
nie zmieniła.
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 3
Ś W I Ę T Y M I K O Ł A J - W I E M W I Ę C E J
Święty Mikołaj – postać starszego mężczyzny z brodą ubranego w czerwony strój, który wedle
różnych legend i bajek w okresie świąt Bożego Narodzenia rozwozi dzieciom prezenty saniami
ciągniętymi przez zaprzęg reniferów. Według różnych wersji zamieszkuje wraz z grupą elfów
Laponię lub biegun północny.
Historia postaci - Ikona przedstawiająca świętego Mikołaja, biskupa Miry, pierwowzór postaci
świętego Mikołaja Święty Mikołaj, biskup Miry, ze względu na przypisywane mu legendą
uczynki (m.in. cały majątek rozdał biednym), został pierwowzorem postaci rozdającej
prezenty dzieciom. Przedstawiany jako starzec z okazałą brodą,
często w infule i pastorałem, z workiem prezentów i pękiem rózg w ręce.
6 grudnia (w rocznicę śmierci świętego) grzecznym dzieciom
przynosi prezenty (zwykle słodycze),
a niegrzecznym (na ostrzeżenie) rózgę.
O B C H O D Y W I G I L I I W I N N Y C H K R A J A C H
Kochani dziś postaram się Wam opisać jak w innych krajach spędza się Wigilię. Wiadomo
jest, że u nas w Polsce Wigilia jest świętem bardzo rodzinnym i najważniejszym dniem
w roku. Natomiast w wielu krajach nie ma aż takiego dużego znaczenia jak dla nas Polaków.
Podobnie jednak jak u nas w Polsce Wigilię obchodzi się na Litwie, w Czechach i na Słowacji.
Anglia - Wiecie kochani, że w tym kraju Wigilii praktycznie nie ma. Tylko w pierwszy dzień
Świąt spożywają oni pieczonego indyka z nadzieniem z szałwii i cebuli, pieczonymi
ziemniakami, brukselką, w sosie borówkowym.
Austria - Tutaj natomiast w Wigilię spożywają karpia albo kaczkę, jakieś proste ciasto,
pieczone kasztany, migdały, pierniki, wino z korzeniami. A w niektórych miastach na
rynku śpiewa się wspólnie kolędy.
Belgia – Wieczerzę wigilijną często zamienia się na śniadanie świąteczne w restauracji a
daniem tradycyjnym jest indyk z puree kasztanowym i borówkami, kaszanka
bożonarodzeniowa z rodzynkami.
Boliwia – Tam w Wigilię święci się własnoręcznie wykonane figurki i po święceniu ich
wszyscy bawią się całą noc.
Dania – Tutaj w Wigilię spożywają pieczoną kaczkę i ryż z owocami w miseczkach, a w
jednej z nich znajduje się migdał i osoba która dostanie tą miseczkę z migdałem
dostaje dodatkowy prezent. Swoją drogą to mi się to nawet podoba.
Filipiny - W Filipinach natomiast cały adwent przystraja się domy i ulice. Odprawia się
nowennę, a w ostatni jej dzień przedstawia się żywą szopkę.
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 4
N I E K T Ó R E O B Y C Z A J E ,
C H A R A K T E R Y S T Y C Z N E D L A P O L S K I E G O
B O Ż E G O N A R O D Z E N I A :
Na wsi stawiano kiedyś często niewymłócone snopy zboża w czterech
kątach izby w której odbywała sie wigilijna wieczerza. Wierzono również, że o północy
zwierzęta rozmawiają ludzkim językiem, lecz podsłuchanie takiej rozmowy nie przynosiło
szczęścia.
Powszechnym obyczajem jest kładzenie siana pod obrus, którym nakryto stół wigilijny.
DZIELENIE SIĘ OPLATKIEM
Najważniejszym i najbardziej wzruszającym momentem było
i jest dzielenie sie poświeconym opłatkiem. Staropolskie opłatki były
różnokolorowe i bardzo ozdobne. Dziś opłatki są białe i ozdobnie
wytłaczane.
Nazwa "opłatek" pochodzi
od łacińskiego słowa "oblatum",
czyli dar ofiarny. Dawniej
człowiek składał ofiary
nieznanym siłom - wodzie,
piorunom, wiatrom, trzęsieniom
ziemi, by ustrzec się od tego wszystkiego, co mogło mu
zagrażać. Praktyka pieczenia chleba przaśnego,
niekwaszonego, takiego, jakiego używał Pan Jezus przy
Ostatniej Wieczerzy, pochodziła z czasów biblijnych,
od Mojżesza i zachowała się w Kościele do dziś, choć
obecnie ten chleb ma inny wygląd, jest bielszy, cieńszy
i delikatniejszy. Opłatki, jakie my dziś znamy (nebula -
mgiełka) pierwsi zaczęli wypiekać zakonnicy z klasztoru benedyktyńskiego we Francji. Stamtąd
zwyczaj ten rozpowszechnił się na całą Europę
i wraz z chrześcijaństwem przybył także do Polski.
Opłatek używany był jednak wyłącznie do Mszy
św. i do konsekracji komunikantów dla wiernych.
Dopiero od XV wieku stał się bardziej popularny,
kiedy nastąpił jego masowy wypiek. Był
przekąską do wina, środkiem do pieczętowania
listów, smarowany miodem był przysmakiem
dzieci. Pięknym staropolskim zwyczajem jest
zapraszanie na Wigilie ludzi samotnych - tak aby
w ten wieczór nikt nie był opuszczony i smutny.
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 5
JASEŁKA
Pierwsze jasełka urządził dawno temu, w roku 1223, wielki miłośnik Dzieciątka Jezus -
św. Franciszek z Asyżu w skalnej grocie w Greccio. Ojcowie i bracia z Zakonu zwyczaj ten
ponieśli na cały świat, w tym także do Polski, gdzie już pod koniec XIII wieku pojawiły się
figury przedstawiające całą scenę Bożego Narodzenia. Nadszedł jednak czas, gdy ludziom
znudziło się coroczne oglądanie drewnianych czy kamiennych figur. Pomysłowi bracia zakonni
zaczęli więc wystawiać najpierw ruchome figury, później zaś kukiełkowe i właśnie takie
widowiska zaczęły gromadzić wielkie tłumy ludzi. Niestety reakcja ludzi na te przedstawienia nie
była godna miejsca w jakim je wystawiano - kościoła i dlatego jasełka z nich usunięto. Zaczęto je
wystawiać w różnych miejscach (większych domach, placach, ulicach). Jasełka zawsze
rozpoczynają się sceną zbudzenia pasterzy przez aniołów. Zawsze jest też w nich scena na
dworze okrutnego króla Heroda, jest śmierć krążąca wokół jego tronu, która kosą ścina mu
głowę, jest niesforny diabeł namawiający go do zabicia dzieci w Betlejem. Jest oczywiście
Święta Rodzina przy żłóbku małego Jezusa, są pasterze i Trzej Królowie przychodzący z darami.
Nazwa - jasełka pochodzi od słowa "jasła", czyli żłób bydlęcy w stajni. Od tego "żłobu" powstał
żłóbek, a od "jasła" - jasełka, w których głównym elementem jest żłóbek z małym Dzieciątkiem.
Były okresy w naszej historii, gdy zabraniano wystawiania jasełek, tak było w zaborze pruskim i
rosyjskim w czasie niewoli narodowej, tak było w okresie ostatniej wojny, tak było i w czasach
stalinizmu.
PREZENTY
Wigilijny zwyczaj obdarowywania sie prezentami
początek swój bierze jeszcze z rzymskich Saturnaliów.
W późniejszych wiekach przez Kościół został nazwany
Gwiazdka, gdyż prezenty wręczano, gdy na niebie
zauważono pierwszą gwiazdę. Ową gwiazdę utożsamiano
z Gwiazdą Betlejemską. Ponieważ tą częścią wieczoru
wigilijnego najbardziej zainteresowane były dzieci, nic
zatem dziwnego, ze to one z niecierpliwością wypatrywały pierwszej gwiazdki na niebie.
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 6
CHOINKA
Na wigilie Bożego Narodzenia niemal
każda polska rodzina umieszcza w swoim
mieszkaniu i dekoruje choinkę. Jest to jedna
z najmłodszych tradycji wigilijnych. Początkowo,
w tym również na ziemiach polskich, popularna
była " jodła ", czyli wierzchołek sosny, jodły lub
świerku zawieszony u pułapu. Drzewko to miało
chronić dom i jego mieszkańców od złych mocy.
Choinka w obecnej formie przyjęła się w
Polsce dopiero w XVIII w. i zwyczaj ten przeniósł
się z Niemiec. Opisuje to m.in. Zygmunt Gloger
w "Encyklopedii Staropolskiej": "Za czasów
pruskich, tj. w latach 1795-1806, przyjęto od
Niemców zwyczaj w Wigilie Bożego Narodzenia
ubierania dla dzieci sosenki lub jodełki
orzechami, cukierkami, jabłuszkami i mnóstwem
świeczek woskowych".
Kościół był początkowo niechętny temu
zwyczajowi, lecz szybko nadal choince chrześcijańską symbolikę "biblijnego drzewa wiadomości
dobra i zła" pod którym rozpoczęła się historia ludzkości. Choinkę wnosi sie do domu w dniu,
w którym wspominamy pierwszych ludzi - Adama i Ewę. Na choince nie może zabraknąć jabłek,
bo właśnie te owoce były na owym biblijnym drzewie, a ponadto jabłko symbolizuje zdrowie.
Wśród iglastych gałązek wiją się łańcuchy, lekkie, słomkowe i bibułkowe, są pamiątką
po wężu-kusicielu. Gwiazda na szczycie drzewka symbolizuje gwiazdę betlejemską, która wiodła
Trzech Króli do Dzieciątka Jezus. Świeczki na gałązkach to jak okruchy ognia, który dawniej
płonął w izbie przez całą noc wigilijna, aby przychodzące na ten czas dusze przodków mogły się
ogrzać. Choinki ubierano także w piernikowe figurki ludzi i zwierząt, lukrowane kolorowo,
posypane makiem, szczególnie okazale
prezentowała się postać Św. Mikołaja.
Tak ustrojona choinka stała w domu
do Trzech Króli. W wielu rejonach
Polski zwyczaj ubierania choinki
zadomowił się dopiero na początku
XX wieku. Obecnie dzięki technice
wystrój choinek znacznie odbiega
od dawnych prostych ozdób i palących
się świeczek.
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 7
Ś W I Ą T E C Z N E P R Z Y G O T O W A N I A
Za kilka dni będą święta. Razem z siostrą bardzo się z tego cieszymy. Dziś moja
młodsza siostra, Amelia, zaproponowała mi, abyśmy ubrały choinkę. Zgodziłam się od razu.
Mama dała nam klucze od piwnicy, gdzie jest choinka i inne ozdoby świąteczne. Gdy
pomogłyśmy mamie w przygotowaniu ciast, ubrałyśmy się i poszłyśmy po choinkę i ozdoby.
Jednak okazało się, że jest bardzo dużo pudeł. Postanowiłam, że zawołam mojego brata, Patryka.
Na początku wypierał się wymówkami, że ma już 16 lat i on już z takich rzeczy, jak ubieranie
choinki, wyrósł. Po jakimś czasie go przekonałam i do nas przyszedł. Bardzo mu się spodobała
ta zabawa". Po godzinie wnoszenia wszystkich pudeł do domu, zaczęliśmy ubieranie choinki.
Tylko ja zorientowałam się, że jest późna godzina i nasi rodzice dawno już śpią.
Nie przeszkadzało to nam. Pierwszy raz spędzaliśmy razem, we trójkę, czas. Byłam bardzo
szczęśliwa. Nagle usłyszałam jakiś huk dobiegający z podwórka. Ubrałam buty, kurtkę i wyszłam
na dwór. Okazało się, że to nasza ciocia przyleciała z Londynu razem ze swoją córką Daniele.
Powiedziała tylko, że jest zmęczona po podróży i chce się położyć. Zaprowadziłam ją na górę
do pokoju gościnnego. Zeszłam na dół do salonu i zastałam
tam moje rodzeństwo i Daniele, którzy wygłupiali się. Szybko
chwyciłam aparat, który leżał na stoliku i zrobiłam im zdjęcie.
Około godziny 22 skończyliśmy ubieranie choinki. Amelia
i Daniele poszły do pokoi spać, a ja z moim bratem
postanowiliśmy obejrzeć film. Przygotowałam picie i koce.
Zaczęliśmy oglądać filmy. Minęło sporo czasu zanim
usnęliśmy przed telewizorem. Rano obudziły mnie rozmowy
dochodzące z kuchni. Gdy otworzyłam oczy, zaczęłam budzić
Patryka. Wstał z lekkim oporem, ponieważ się nie wyspał.
Weszliśmy do kuchni i przyłączyliśmy się do rodzinnego
śniadania.
Tamten dzień zapamiętam do końca życia.
Julia kl.VIa
Święta szybko się zbliżają
Święta szybko się zbliżają,
w święta ludzie się kochają.
Przy dzieleniu się opłatkiem,
płyną z oczu łzy ukradkiem.
Życzymy sobie wszystkiego najlepszego,
dając w policzek całusa wielkiego.
W nocy Jezus się urodzi
i serduszka nam odmłodzi.
Wesołe święta.. oby takie były
i oby wszystkie życzenia się spełniły.
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 8
L I S P O L A R N Y
ALOPEX LAGOPUS
Rodzina: Psowate
Rząd: Drapieżne
Obszar występowania
Zamieszkuje arktyczne tereny Kanady, Alaski,
Grenlandii, Finlandii, Szwecji, Norwegii i
Rosji, a także tundry i lasy Północy.
Rozmiar i ciężar
Długość ciała: 46- 68 cm. Wysokość: do 28
cm. Ciężar: 14- 9kg.
Wygląd
Nieduże zwierzęta o krępej budowie ciała.
Mają krótkie łapy, małe zaokrąglone uszy
i gęste, wełniane futro. Ogon jest długi
i puszysty, a stopy pokrywa futro. Lisy te
(zwane też pieścami) występują w dwóch
odmianach kolorystycznych: białej
i niebieskiej. Te pierwsze są białe tylko zimą,
a latem przybierają kolor szarobrązowy;
z kolei lisy niebieskie mają futro stalowoszare,
które ciemnieje latem, a jaśnieje zimą.
Pożywienie
Poluje na foki, drobne gryzonie (zwłaszcza
lemingi), ptaki morskie, ryby oraz
bezkręgowce. Nie gardzi padliną zwierząt
zabitych przez inne polarne drapieżniki.
Z braku innych źródeł pokarmu zjada rośliny
i inne substancje organiczne, m.in. odchody
różnych zwierząt.
Rozmnażanie
Samice wydają na świat miot w liczbie 6-12
sztuk (zdarza się nawet do 25 młodych).
Młode rodzą się wczesnym latem po ciąży
trwającej 49- 57 dni. Aby wychować tak liczną
rodzinę, samice muszą korzystać z pomocy
samca.
Tryb życia
Zimą wiele lisów polarnych podąża szlakiem
wędrówek niedźwiedzi i wyrusza za nimi
na zamarznięte morza. Bywają wówczas
całkowicie zależne od tego, co upolują
niedźwiedzie, żywiąc się resztkami, które uda
im się zdobyć. Na terenach wysuniętych
bardziej na południe podstawą diety lisa
polarnego stają się lemingi i dlatego wielkość
populacji lisa polarnego w tych regionach
zmienia się cyklicznie w zależności
od wielkości populacji lemingów.
W miesiącach obfitujących w pożywienie
pieśce znacznie przybierają na wadze.
Ta dodatkowa, gruba warstwa tłuszczu pod
skórą nie daje im zmarznąć i pozwala
przetrwać długie okresy bez jedzenia. Zimą
zwierzęta odpoczywają w otworach w śniegu,
a liczne kryjówki na lądzie pozostawiają
na czas rozmnażania się.
Ciepłe futerko
Lisy polarne doskonale przystosowały się
do życia w niskich temperaturach.
Poszczególne osobniki mogą wytrzymać
temperaturę ok. -50° C. Dwa młode osobniki
w zimowych futrach walczą dla zabawy.
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 9
N A D E S E R
C O Ś Z N A U K I I R O Z R Y W K I
Nauka
Być może delfiny rozpoznają swoich kuzynów!
Delfiny wciąż nie przestają frapować ludzi. Ostatnie badania sugerują, że dźwięk, którym delfin nas
„pozdrawia”, może być formą jego … imienia!
Badacze podmorskiej fauny użyli specjalnych urządzeń nagrywających, aby – podążając za
delfinami pod wodą – rejestrować ich piski i odkryć sekret ich komunikacji. Z innych badań wynika,
że te morskie ssaki mają świetną pamięć. Potrafią rozpoznać swoich krewniaków i znajomych nawet
po 20 latach rozstania! Żadne inne zwierze, nie uwzględniając ludzi nie sięga tak daleko w
przeszłość. Delfiny rozpoznają się nawzajem po latach dzięki specyficznym gwizdom. Każdy
gwiżdżę trochę inaczej, podobnie jak każdy człowiek ma inny głos. Zdolności poznawcze delfinów
dorównują kilku wyjątkowym gatunkom- prócz ludzi także szympansom i słoniom.
Rozrywka
Smerfy mają 55 lat!
Choć smerfy wciąż bawią dzieci, to jednak niebieskie ludziki mają już słuszny wiek. Wymyślił je
równo 55 lat temu belgijski rysownik i twórca komiksów Peyo. Pan Peyo był autorem serialu
komiksowego „Johan & Pirlouit” zamieszczanego w belgijskim czasopiśmie „Le Journal de Spirou”.
Jego akcja rozgrywała się w średniowiecznej Europie. Pod koniec października 1958 roku autor
wprowadził do komiksu nową grupę bohaterów, których zadaniem było odzyskanie Magicznego
Fletu. Niebieski stworki przypominające krasnoludki okazały się znakomitym pomysłem. Szybko
zdobyły tak dużą popularność, że stały się bohaterami oddzielnego komiksu, który w krótkim czasie
osiągnął wielki sukces.
Dziś już nikt nie pamięta komiksu „Johan & Pirlouit”,
ale cały świat zna i kocha niebieskie Smerfy.
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 10
J A K Z M I E N I Ł S I Ę L U B L I N ?
ul. Dąbrowskiego
Czasami zastanawiamy się jak wyglądał
dawniej Lublin. Dręczy nas wiele pytań
dotyczące naszego miasta.
Jak widzimy:
dawniej w Lublinie, nie było zbyt wiele
roślin
unowocześniono samochody, zegarki,
telefony, komputery i rzeczy codziennego
uczynku takie jak:
maszyny do szycia
maszyny do pisania itp.
Lublin jest jednym z najstarszych miejsc osadnictwa w Polsce, a nazwa miasta* znana
jest już od najstarszych zapisków z 1228 roku.
*sprawdź skąd pochodzi nazwa miasta
(legendy Lublina)
Lublin posiada dwa dokumenty
potwierdzające jego prawa miejskie.
Starszy, wydany 15 sierpnia 1317r.
oraz wydany 25 stycznia 1342r.
przez króla Kazimierza Wielkiego.
Pierwszym znanym dokumentem
lokacyjnym jest ten z 1317 roku.
Najstarszy zachowany plan Lublina:
Okolice Bramy Krakowskiej
K. Bekiewicz ok. 1650r.
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 11
Logomocja – jeden z najbardziej znanych
języków programowania. Zaprojektowany
został pod koniec lat 60. Można w nim robić
animację, obrazki i wiele, wiele innych. Niestety Logomocja nie jest programem darmowym.
Jeżeli jednak nie chcemy płacić pieniędzy za program, możemy pobrać wersję demonstracyjną,
w której jednak jest jedna wada – nie możemy zapisywać zrobionych przez siebie projektów.
Jednak warto czasem podnieść swoje umiejętności w tym programie ponieważ ma on bardzo
dużo zalet i umiejąc go obsługiwać, będzie nam łatwiej później na lekcjach informatyki.
Z A D A N I A M A T E M A T Y C Z N E
D L A D O C I E K L I W Y C H ! ! !
Zadanie 1
Załóżmy że dziś jest piątek, 15 czerwca. Jaki dzień tygodnia wypadnie 4 lipca?
Zadanie 2
Rok szkolny skończy się 25 czerwca. Ile dni pozostało do końca roku szkolnego (przyjmij że luty
ma 28 dni), jeśli jest dzisiaj:
a) 8 maja b) 15 marca c) 29 października
Zadanie 3
Pani Ala poszła do fryzjera na godz. 16:00 i była tam 60 minut. Od fryzjera pojechała do
koleżanki (przejazd zajął jej pół godziny), gdzie spędziła 50 min.. Droga do domu zajęła jej 5
kwadransów. O której godzinie pani Ala dotarła do domu?
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 12
Krzyżówka świąteczna
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
1. Św. Mikołaj przechodzi przez niego.
2. … Bożego Narodzenia.
3. Wieszamy ją na szpicy choinki.
4. Wisi na choince.
5. Wisi na igłach choinki.
6. Jemy go często na Wigilię.
7. … Chrystus.
8. Znana potrawa na Wigilię.
9. Ubieramy ją.
Szkoła Podstawowa nr 42 im. K. I. Gałczyńskiego w Lublinie numer 8
rok szkolny 2013/2014 3 XII 2013
Koło informatyczno-dziennikarskie Strona 13
Dorada faszerowana kaszą gryczaną
Składniki, 2 porcje (nadzienia wystarczy też na 3 ryby):
2 całe dorady (ryba okoniokształtna)
sól morska i świeżo zmielony pieprz
1 cytryna lub limonka
2 łyżki masła
2 gałązki natki pietruszki
1/2 szklanki białego wina
Farsz z kaszy gryczanej i suszonych grzybów:
1/2 szklanki suszonych podgrzybków lub
borowików
50 g (1/2 woreczka) kaszy gryczanej, ugotowanej
2 łyżki masła
1 nieduża cebula, pokrojona w kosteczkę
2 ząbki czosnku, drobno posiekane
4 gałązki natki pietruszki
2 łyżki tartego Parmezanu (niekoniecznie)
1 małe jajko
PRZYGOTOWANIE:
Przygotować farsz z kaszy gryczanej i grzybów: Grzyby włożyć do miseczki, zalać
zimną wodą i moczyć przez minimum 2 godziny. Kaszę gryczaną ugotować zgodnie z instrukcją
na opakowaniu. Na patelni rozgrzać 2 łyżki masła, na małym ogniu zeszklić cebulę i czosnek,
dodać odsączone i pokrojone na mniejsze kawałki grzyby. Doprawić solą morską i świeżo
zmielonym pieprzem. Smażyć na małym ogniu, nie rumieniąc, przez około 5 minut. Ugotowaną
kaszę gryczaną włożyć do miseczki, dodać usmażone grzyby, posiekane listki z 4 gałązek natki
pietruszki, Parmezan oraz jajko. Farsz wymieszać, doprawić ewentualnie solą morską i świeżo
zmielonym pieprzem.
Piekarnik nagrzać do 220 stopni. Naczynie lub naczynia żaroodporne posmarować
oliwą lub masłem. Rozciąć rybie brzuchy, łyżeczką wyjąć wnętrzności, dokładnie opłukać. Na
jednym boku zrobić kilka nacięć nożem "na krzyż". Ryby skropić sokiem z połowy cytryny lub
limonki, oprószyć solą i pieprzem. Brzuchy napełnić farszem (może pozostać trochę nadzienia).
Ryby ułożyć w naczyniu lub naczyniach żaroodpornych ponacinanym bokiem do góry.
Ułożyć wiórki z 2 łyżek masła, obok ryby położyć drugą połowę cytryny lub limonki
(przekrojoną jeszcze na pół) oraz wcisnąć 2 gałązki natki pietruszki. Do naczynia wlać wino i
wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez 15 - 20 minut, jak ryba się zrumieni, zmniejszyć
temperaturę do 180 stopni i piec jeszcze przez około 20 minut, aż będzie upieczona w środku.