82
Uniwersytet w Białymstoku Wydział Historyczno-Socjologiczny Instytut Socjologii Adam Michał Czumiłowicz nr albumu 31719 SOCJOLOGIA ARCHITEKTURY Relacje między ludźmi a architekturą, na przykładzie socrealizmu i dawnego Domu Partii w Białymstoku. Praca licencjacka napisana pod kierunkiem dr Katarzyny Sztop-Rutkowskiej Białystok 2012

Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

  • Upload
    voque

  • View
    246

  • Download
    5

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

Uniwersytet w Białymstoku

Wydział Historyczno-Socjologiczny

Instytut Socjologii

Adam Michał Czumiłowicz

nr albumu 31719

SOCJOLOGIA ARCHITEKTURY Relacje między ludźmi a architekturą,

na przykładzie socrealizmu i dawnego Domu Partii w Białymstoku.

Praca licencjacka napisana pod kierunkiem

dr Katarzyny Sztop-Rutkowskiej

Białystok 2012

Page 2: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

2

Page 3: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

3

SPIS TREŚCI

I. WSTĘP ………………………………………………………………….................. 4

II. ROZDZIAŁ TEORETYCZNY …………………………………………................ 6

1. Socjologia architektury ……………………………………….......................... 6

2. Socrealizm w architekturze …………………………........................................ 23

3. Gmach dawnego KW PZPR w Białymstoku ……………………………......... 30

III. ROZDZIAŁ METODOLOGICZNY ……………………………………............... 42

IV. ROZDZIAŁ EMPIRYCZNY …………………………………………….............. 48

1. Postrzeganie podziału funkcjonalnego wnętrza budynku przez użytkowników

oraz ocena jego funkcjonalności ………........................................................... 50

2. Realizowanie psychospołecznych potrzeb człowieka

przez architekturę socrealistyczną ……………………………......................... 54

3. Modyfikowanie przestrzeni gmachu przez jego użytkowników ……………... 60

4. Odczucia estetyczne użytkowników budowli

wobec architektury socrealistycznej ………………………………………….. 62

5. Znaczenia, treści, wartości, które zawiera w sobie

forma architektoniczna budynku ……………………………………………... 63

6. Uprzedzenia użytkowników gmachu do budownictwa socrealistycznego …… 66

7. Wpływ zmian w układzie funkcjonalno-przestrzennym budynku

na funkcjonowanie ludzi w jego wnętrzu …………………………………….. 70

V. WNIOSKI …………………………………………………………………………. 73

VI. BIBLIOGRAFIA ……………………………………………………………......... 81

VII. PLANY BUDYNKU KW PZPR W BIAŁYMSTOKU ………………………… 82

1. Podziemie ……………………………………………....................................... 83

2. Parter ………………………………………………………………………….. 84

3. I piętro ………………………………………………………………………… 85

4. II piętro ………………………………………………....................................... 86

Page 4: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

4

Socjologia architektury jest nauką niezwykle złożoną. Analizuje ona szeroko

pojętą architekturę w perspektywie socjologicznej, jak również psychologicznej. Dobre

dzieło architektury stanowi syntezę sztuki, inżynierii, psychologii i filozofii. Taki

budynek jest projektem ludzkich zachowań oraz odzwierciedleniem „ducha czasów”,

w których powstał, wyrazem ideologii społeczeństwa, które go stworzyło.

Relacje między ludźmi a architekturą są dwukierunkowe i wielowymiarowe.

Tworząc projekt architektoniczny a następnie wznosząc budowlę, kreujemy specyficzną

formę przestrzenną, która determinuje nasze zachowania i wywiera wpływ na

podejmowane przez nas działania. Budynki oraz ich wnętrza stanowią naszą życiową

przestrzeń, kształtują naszą tożsamość.

Architektura spełnia wiele funkcji, jednakże do jej najważniejszych zadań

należy realizowanie psychospołecznych potrzeb człowieka. To właśnie ludzie stanowią

punkt wyjścia dla każdego dzieła architektonicznego, ale są oni również

ukoronowaniem procesu wytwarzania danej formy przestrzennej, stając się jej

użytkownikami, „ożywiając ją”, nadając jej specyficzne znaczenie.

Socjalizm, jako ustrój społeczno-polityczny, stawiał na pierwszym miejscu

człowieka, któremu państwo miało zapewnić dobre warunki do życia społecznego,

rodzinnego. Odzwierciedleniem ideologii socjalistycznej w sztuce był realizm

socjalistyczny, zwany również socrealizmem. Ten styl w architekturze łączył

funkcjonalność modernizmu z estetyką klasycyzmu, renesansu czy baroku. Oprócz

Gmach dawnego KW PZPR. Obecnie siedziba Uniwersytetu w Białymstoku.

Page 5: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

5

bycia symbolicznym wyrazem idealnego ustroju, jakim miał być socjalizm, naczelnym

założeniem architektury socrealistycznej było zapewnienie ludziom, użytkownikom

tych budowli, dobrych warunków mieszkaniowych oraz pracy, w funkcjonalnej

przestrzeni, mającej realizować ich psychospołeczne potrzeby.

Flagowym dziełem architektury socrealistycznej w Białymstoku jest gmach

byłego Domu Partii, dawnej siedziby Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej

Partii Robotniczej. W tym roku przypada okrągły jubileusz 60-lecia tego obiektu, który

począwszy od 1952 roku, stanowi majestatyczną dominantę centrum Białegostoku.

Przez prawie 40 lat ludzie pracujący w tym ośrodku władzy znacząco wpływali na życie

mieszkańców miasta i województwa.

Od ponad 20 lat gmach Domu Partii stanowi ośrodek władzy już tylko

w wymiarze symbolicznym. Obecnie jest on siedzibą Wydziałów Historyczno-

Socjologicznego i Filologicznego Uniwersytetu w Białymstoku. Ten prężnie działający

ośrodek wiedzy, dzięki swojej bogatej architekturze i historii, kształtuje nie tylko

intelekt, ale również tożsamość osób w nim studiujących i pracujących.

Z uwagi na podwójny, symboliczny wymiar tego gmachu, jako ośrodka władzy-wiedzy,

zdecydowałem się na przeprowadzenie w nim badań socjologicznych, mających ukazać

specyfikę relacji między ludźmi a architekturą.

Page 6: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

6

ROZDZIAŁ TEORETYCZNY

SOCJOLOGIA ARCHITEKTURY

Winston Churchill twierdził, że „najpierw my kształtujemy nasze budynki,

a następnie one kształtują nas”. Powyższe stwierdzenie krótko i trafnie określa

charakter relacji zachodzących pomiędzy człowiekiem, społeczeństwem a architekturą.

Koegzystencja ludzi z architekturą najbardziej dostrzegalna jest w mieście.

Aleksander Wallis definiuje miasto jako „system złożony z dwóch organicznie

powiązanych, współdziałających na zasadzie sprzężeń zwrotnych, lecz autonomicznych

podsystemów – urbanistycznego i społecznego”1. Analogiczny sposób myślenia można

zastosować do budynku, który jest syntezą architektonicznej formy przestrzennej oraz

struktury społeczno-funkcjonalnej, albowiem przestrzeń architektoniczna determinuje

ludzkie zachowania i działania. Architektura to nie tylko artystyczna forma

przestrzenna, to także a może przede wszystkim projekt ludzkich zachowań.

Aleksander Wallis pisze, że „przez obiekt architektury rozumiemy

zaprojektowaną i zbudowaną materialną oprawę wyodrębnionej przestrzeni fizycznej,

przeznaczonej do określonego użytkowania przez jednostki, grupy społeczne lub

zbiorowości. Dzięki architektonicznej oprawie wyodrębniona przestrzeń staje się zdolna

do zaspokajania rozmaitych społecznych potrzeb i z przestrzeni fizycznej staje się

przestrzenią kulturową.”2 Każdy obiekt architektoniczny powinien być zdolny do

zaspokojenia biologicznych i kulturowych potrzeb społecznych. Jeżeli nie spełnia

takich wymagań, nie można takiej budowli zaliczyć do architektury.3

Architekturę można podzielić na: mieszkaniową, użyteczności publicznej

(ośrodki władzy, edukacji, handlu, usług, wypoczynku) oraz sakralną. Każde z

powyższych typów budowli zaspokaja inne potrzeby psychospołeczne korzystających z

nich ludzi. Forma każdego rodzaju budynku wpływa na funkcjonowanie ludzi

znajdujących się w obrębie oddziaływania tejże przestrzeni architektonicznej.

Oddziaływanie to ma wpływ na stan psychiczny jednostki i biologiczne funkcjonowanie

organizmu, jak również na zachowania i działania ludzi oraz relacje interpersonalne.

Z przeznaczenia budynku wynika pewien przypisany, uwarunkowany kulturowo,

1 Aleksander Wallis, Socjologia przestrzeni, Niezależna Oficyna Wydawnicza, Warszawa 1990, s. 45.

2 Ibidem, s. 211.

3 Ibidem, s. 211.

Page 7: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

7

wzorzec zachowań, pożądany w danym wnętrzu architektonicznym; inny w przestrzeni

budynku użyteczności publicznej, inny w świątyni a zupełnie odmienny w prywatnej

przestrzeni mieszkania czy domu.

Architektura pełni określone funkcje. Związane są one przede wszystkim z

podstawowym przeznaczeniem obiektu, które zazwyczaj wyraża się już w samej jego

nazwie, oraz z szeregiem dodatkowych funkcji związanych ze spełnianiem

różnorodnych społecznych potrzeb, wykraczających poza podstawową, ściśle użytkową

rolę danego budynku.

Społeczne funkcje architektury:

a) ochronna – zabezpieczenie przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi oraz

osobami niepożądanymi

b) dystrybutywno-organizacyjna – organizacja różnych dziedzin życia człowieka,

rozmieszczanie w przestrzeni budynku ludzkich zachowań i działań

c) światopoglądowa:

identyfikacyjna – utożsamianie się ludzi z danym obiektem architektury i ze

znaczeniem jakie niesie

prestiżowa – status społeczny ludzi korzystających z danego budynku

polityczna – forma architektoniczna świadcząca o pełnieniu przez budowlę

funkcji ośrodka władzy

ideologiczna – nośnik pewnej ideologii, wpływanie na sferę ideologiczną

odbiorcy dzieła architektury

filozoficzna – formy symboliczne zawarte w budynku, wyrażające znaczenie o

wymiarze filozoficznym, transcendentalnym, mistycznym czy duchowym

kumulatywno-strukturalizująca – budynki jako świadectwa historii i sztuki oraz

jako stałe formy przestrzenne strukturalizujące układ urbanistyczny miasta

d) katalityczna – sprzyja interakcjom międzyludzkim bądź je utrudnia

e) artystyczna – architektura jako dzieło sztuki

f) ekonomiczna – budynek jako źródło zysku ekonomicznego.4

Każda budowla niesie pewne społeczne znaczenie, które można odczytać

dokonując analizy danego budynku pod kątem następujących aspektów: przeznaczenia

budowli i pełnionych przez nią aktualnych funkcji, jej przynależności do określonych

kulturowych kręgów, miejsca, jakie zajmuje w strukturze wartości wyrażonych

4 Ibidem, s. 212.

Page 8: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

8

w skalach społecznego prestiżu i statusu, jak również miejsca, jakie zajmuje

w strukturze wartości wyrażonych w kategoriach społecznego czasu, oraz emanujących

z budowli treści, zwłaszcza emocjonalnych.5

Zależnościami pomiędzy architekturą a człowiekiem zajmuje się psychologia

architektury, odnosząca się do środowiska zbudowanego przez człowieka dla jego

potrzeb, tj. środowiska architektonicznego, w skład którego wchodzi całe

zorganizowane przestrzennie środowisko życia człowieka, w skali od miasta przez

budynek do poszczególnych pomieszczeń.6 Psychologia architektury bada „relację

łączącą formy budowlane z człowiekiem traktowanym podmiotowo. Forma

architektoniczna wyznacza środowisko człowieka, projekt architektoniczny jest

pośrednio projektem zachowań ludzkich. Architektura wyznacza nie tylko kondycję

fizyczną człowieka, ale także jego sytuację psychologiczną, co pozwala na analizowanie

formy architektonicznej w kategoriach psychologicznych. Zachowanie jest kategorią

analizy fenomenu człowieka w jego relacji do formy architektonicznej.”7

Psychologia architektury obejmuje analizę związków pomiędzy architekturą a

ludźmi w kategoriach socjologicznych, antropologicznych i psychologicznych. Bada

percepcję przestrzeni architektonicznej przez człowieka i jego reakcje na nią, jak

również znaczenie jakie niesie dany obiekt lub przestrzeń, oraz proces nadawania

znaczenia danej formie architektonicznej. Umberto Eco dał początek semiotyce

architektury – nauce o znaczeniu, które jest odczytywane przez odbiorców

architektury.8 Semiotyczne badania znaczenia w jego symbolicznym i praktycznym

wymiarze są istotne dla zrozumienia relacji pomiędzy człowiekiem i środowiskiem.

Przestrzeń może przybierać określoną formę. Przez formę przestrzenną

rozumiemy „obszary o określonym przeznaczeniu i funkcji wraz z towarzyszącymi jej

urządzeniami i wyposażeniem materialnym”9. Wyróżnia się pięć typów form

przestrzennych: produkcji, konsumpcji, władzy, symboliki, wymiany.10

Relacja przestrzeń-jednostka stanowi w socjologii ważne zagadnienie.

Podstawowym pojęciem jest tutaj przestrzeń społeczna, którą Aleksander Wallis

definiuje jako ściśle połączone ze sobą procesy poznawania, wartościowania,

5 Ibidem, s. 190.

6 J. Krzysztof Lenartowicz, Słownik psychologii architektury, WAPK, Kraków 2010, s. 96.

7 Ibidem, s. 97.

8 Ibidem, s. 98.

9 Bohdan Jałowiecki, Społeczne wytwarzanie przestrzeni, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa

2010, s. 37. 10

Ibidem, s. 37-39.

Page 9: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

9

kształtowania i użytkowania.11

„Przestrzeń społeczną danej zbiorowości stanowi

użytkowany i kształtowany przez nią obszar, z którą wiąże ona system wiedzy,

wyobrażeń, wartości i reguł zachowania, dzięki którym identyfikuje się najpełniej z tym

obszarem.”12

Edward Hall wyróżnia trzy typy przestrzeni: trwałą (np. budynki, które obejmują

zmaterializowane jak i niewidoczne wzorce kierujące zachowaniami człowieka), na pół

trwałą (dającą się częściowo modyfikować) oraz nieformalną (bez wyraźnej kodyfikacji

wzorców zachowań).13

Humphry Osmond dzieli przestrzeń na dwa typy: przestrzeń odspołeczną (nie

wpływającą na wzrost kontaktów międzyludzkich) oraz dospołeczną (wpływającą

pozytywnie na ilość interakcji interpersonalnych).14

Najbardziej dospołeczny charakter posiada przestrzeń nieformalna, dzięki temu,

że nie obowiązują w niej z góry narzucone zasady zachowań, oraz z uwagi na to, że

ludzie przebywający w takiej przestrzeni mają swobodę w jej przekształcaniu. Warto

dodać, że dzięki odpowiedniemu ukształtowaniu przestrzeni trwałej, można stać się ona

dospołeczna. Wszystko zależy od wiedzy i umiejętności architekta.

Na dospołeczny charakter pomieszczeń wpływa ich umeblowanie. Układ mebli

w pomieszczeniu, krzeseł przy stoliku, wpływający na rozmieszczenie w nim ludzi,

skutkuje wzrostem lub spadkiem interakcji. Robert Sommer twierdzi, że częstotliwość

rozmów między osobami siedzącymi przy prostokątnym stoliku jest większa między

osobami znajdującymi się wobec siebie po przekątnej stolika (po kątem ok. 90 ) niż

naprzeciw lub obok siebie.15

Hall pisząc o proksemice (wiedzy o odległościach jakie ludzie zachowują

między sobą w zależności od rodzaju kontaktu) wyróżnia cztery rodzaje dystansów

przestrzennych w relacjach międzyludzkich: dystans intymny (do 45cm), osobniczy

(45cm-1,2m) oraz społeczny (1,2-3,6m) i publiczny (3,6-7,5m lub dalej).16

Każdy z

powyższych typów dystansów definiuje rodzaje zachowań i działań między osobami

znajdującymi się wobec siebie w określonych odległościach: od najbardziej

nieformalnego zachowania w dystansie intymnym do najbardziej formalnego w

dystansie publicznym.

11

A. Wallis, op. cit., s. 19. 12

Ibidem, s. 26. 13

Edward Hall, Ukryty Wymiar, Muza, Warszawa 2009, s. 145. 14

Ibidem, s. 154. 15

Ibidem, s. 155. 16

Ibidem, s. 161.

Page 10: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

10

Marek Czyński wprowadza czterostopniową strukturę dostępności przestrzeni:

przestrzeń publiczna (ogólnodostępna), półpubliczna (np. szkoła, kawiarnia),

półprywatna (ograniczona do pewnej grupy znanych sobie osób) i przestrzeń prywatna.

Strefa półpubliczna i półprywatna mają charakter pośredni i służą zrównoważeniu

interesów indywidualnych i społecznych oraz złagodzeniu skutków konfliktowego

sąsiedztwa. Człowiek przechodząc między poszczególnymi strefami modyfikuje swoje

zachowania i swój status z osoby publicznej na prywatną i odwrotnie.17

Przestrzeń można też podzielić na: prywatną (indywidualną), wspólną (dla

określonej zbiorowości) i publiczną. W każdej z wymienionych typów przestrzeni

architektoniczno-społecznych obowiązuje inny model zachowań: od nieformalnych w

prywatnej, poprzez półoficjalne we wspólnej, do formalnych w publicznej.

Przestrzeń można podzielić na:

swoją – w której ludzie czują się swobodnie (np. przestrzeń prywatna), współdzielą

daną przestrzeń z jednostkami o podobnym statusie, zawodzie itd.

obcą – niczyją przestrzeń, w której ludzie odczuwają brak swobody zachowania (np.

przestrzeń publiczna), czują się wyobcowani, są w przestrzeni zdominowanej przez

ludzi o odmiennym statusie.18

Człowiek w określonej przestrzeni przejawia pewne typy (modele) zachowań

przestrzennych ujętych w następujących kategoriach:19

1. Aksjologii przestrzeni – różne przestrzenie i różne elementy tej przestrzeni mają dla

człowieka różną wartość (coś co człowiek sobie ceni, jak i coś do realizacji czego

dąży). Wartości są uwarunkowane kulturowo i stanowią swoiste regulatory

zachowań zarówno indywidualnych, jak i społecznych. Kulturowe uwarunkowanie

przestrzeni przekłada się na podział funkcjonalny pomieszczeń danego budynku.

2. Przestrzeni nieformalnej – dystans między ludźmi, jaki wytwarza się na gruncie

kulturowo zdeterminowanych wewnętrznych wzorów przestrzeni. Sposób

rozmieszczenia ludzi w pewnym obszarze może stać się punktem wyjścia do

powstania między nimi kontaktu psychicznego, pewnej więzi.

3. Obszaru i jego granic – dystanse społeczno-przestrzenne, wpływ zamkniętego

obszaru architektonicznego na zachowanie ludzi (zachowania terytorialne),

17

Marek Czyński, Architektura w przestrzeni ludzkich zachowań, Szczecin 2006, s. 110. 18

B. Jałowiecki, op. cit., s. 26. 19 Augustyn Bańka, Psychologiczna struktura projektowa środowiska: studium przestrzeni

architektonicznej, s. 89-133.

Page 11: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

11

znaczenie granicy terytorium, terytorium prywatne, tworzenie się społeczności

lokalnej z grupy mieszkańców danej przestrzeni.

4. Zachowań terytorialnych – zachowania ludzkie w przestrzeni użytkowanej

kolektywnie (np. osiedle, miasto), jak również indywidualnie (np. mieszkanie).

Terytorium indywidualne jest najczęściej elementem przestrzeni zbiorowej i między

nimi występują wzajemne sprzężenia zwrotne. W aspekcie zachowań terytorialnych

można mówić o: jednostce terytorialnej (niewielkim wycinku kulturowo

zdeterminowanej przestrzeni personalnej otaczającej człowieka), terytorialnym

zbiorze (jednostkach tworzących zamkniętą całość) oraz o kompleksie terytorialnym

(powiązanych ze sobą zbiorach terytorialnych). Zachowania terytorialne można

rozumieć jako zdolność człowieka do kontroli zdarzeń zachodzących w życiowo

ważnej dla niego przestrzeni.

5. Rozwoju jako zmiany – zmiany w elementach lub cechach terytorium prowadzą do

zmian zachowań terytorialnych oraz odwrotnie, zmiany w zachowaniach

terytorialnych stymulują zmiany w ramach terytoriów. Każde architektoniczne

działanie projektowe w przestrzeni życiowej człowieka prowadzi do zmian

zachowań terytorialnych. Psychologiczna potrzeba zmiany w środowisku wynika z

chęci rozwoju.

6. Z punktu widzenia stymulacyjnego i zadaniowego aspektu środowiska – przestrzeń

architektoniczna działa stymulacyjnie na sferę zachowań człowieka ale również

stanowi sferę świadomych działań (zadań) jednostki, na którą wpływ mają jej

specyficzne cechy osobowościowe.

7. W kategoriach zawartości informacyjnej – przestrzeń architektoniczna jest złożonym

układem bodźców, na który składa się kombinacja form, kształtów, ruchu i bytów

(nieorganiczny-organiczny, indywidualny-społeczny).

8. Struktury emocjonalnej – emocjonalne reakcje przyjemności, pobudzenia i dominacji

stanowią zmienne pośredniczące między fizycznymi i społecznymi bodźcami

środowiska architektonicznego a różnymi reakcjami zachowania przestrzennego.

9. Wolności wyboru zachowań, prywatności oraz stłoczenia – stopień, w jakim

jednostka odczuwa wolność wyboru działania pod wpływem fizycznych i

społecznych bodźców środowiska (największa swoboda i prywatność w sferze

prywatnej, a najmniejsza w publicznej). Architekt powinien dążyć do stworzenia

człowiekowi sfery prywatności, czyli takich możliwości zachowań, które w

konsekwencji dają jej autonomię, wpływają pozytywnie na samoocenę, emocjonalne

Page 12: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

12

rozładowanie i ustabilizowanie układów komunikacji, co staje się możliwe za

pomocą zwiększenia zakresu opcji, dzięki którym jednostka jest w stanie

podejmować działania odpowiadające jej celom, potrzebom i wartościom.

10. Rozwoju jednostki – w jakim stopniu architektura realizuje psychospołeczne

potrzeby człowieka na każdym etapie jego rozwoju (od narodzin aż do śmierci).

11. W kategoriach semiotycznych – każdą formę architektoniczną można rozpatrywać

jako zespół znaków, skłaniających do użycia pewnej przestrzeni zgodnie z jej

funkcjonalnym przeznaczeniem. Architekturę należy traktować jako system znaków,

który ma ścisłe powiązanie z jej bodźcowym działaniem przeanalizowanym przez

nas wcześniej. Architektura zawsze jest przekazem masowym oddziałującym na

grupy ludzkie; zaspokaja ich wymagania i skłania je do pewnego sposobu życia.

„Aby móc komunikować funkcje, które pełni, architektura musi opierać się na

kodach architektonicznych, które wg Umberto Eco można podzielić na:

a) kody syntaktyczne (formę architektoniczną dzieli się na belki, stropy, kratownice,

sklepienia, łuki itd.)

b) kody semantyczne:

elementy architektoniczne denotujące funkcje prymarne (dach, taras, balkon,

schody)

elementy denotujące cechy dystrybucyjne i konotujące „ideologie mieszkalne”

(sala zebrań, stołówka, pokój dzienny)

elementy denotujące symboliczne funkcje sekundarne (fronton, kolumna,

gzyms)

typy społeczne (szpital, ulica, pałac willa)

typy przestrzenne (różne plany).”20

Z funkcjonalnego i symbolicznego charakteru przestrzeni wynikają trzy rodzaje

ludzkich zachowań i działań przestrzennych:

a) praktyki przestrzenne uwarunkowane sposobem produkcji i panującą ideologią, w

toku których przestrzeń zostaje wytworzona

b) naznaczanie przestrzeni, czyli nadawanie poszczególnym formom przestrzennym

swoistego znaczenia, zgodnie z panującymi stosunkami społecznymi i ideologią

c) przyswajanie przestrzeni, w którego toku jednostki i grupy społeczne zarówno

adaptują się do istniejącej przestrzeni, jak i przestrzeń adaptują do siebie i swoich

20

Ibidem, s. 133.

Page 13: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

13

wyobrażeń, wartości i potrzeb poprzez jej naznaczenie, a więc modyfikowanie

spontaniczne i na ogół w sposób niesformalizowany.21

Przestrzeń architektoniczna podlega procesom społecznego wytwarzania

przestrzeni. „Ludzie wytwarzają swoją przestrzeń, kształtując określone jej formy, które

mają zarówno funkcje jak i znaczenia. Ta wytworzona przestrzeń, stając się

materialnym kadrem życia, warunkuje z kolei zachowania ludzkie poprzez ilość, jakość

i dostępność miejsc, w których mogą oni zaspokajać swoje potrzeby. Przestrzeń

jednakże ma nie tylko wymiar materialny, lecz także symboliczny, naznaczona jest

bowiem przez emocje, uczucia i wartości.”22

Ludzie wytwarzają przestrzeń w sposób

uwarunkowany następującymi czynnikami: środowiskiem naturalnym, rozwojem

techniki i technologii (rozwojem sił wytwórczych), stosunkami panowania-podległości

(produkcji, własności, władzy, ideologii), systemami wartości i kategorii kultury

składającymi się na model świata danego społeczeństwa.23

Pojęcie wartości

przestrzennych jest ważną kategorią społecznego wytwarzania przestrzeni, ponieważ

przestrzeń architektoniczna, a w szczególności budynki zabytkowe, są nośnikami

pamięci zbiorowej społeczeństwa, tożsamości kulturowej danej zbiorowości.

Za każdą formą przestrzenną kryją się aktorzy społecznego wytwarzania przestrzeni,

którzy wytworzyli ją zgodnie ze swoimi interesami i ideologią, i których potrzeby dana

przestrzeń zaspokaja. Przestrzeń jest wytworem żywej struktury, grupy społecznej,

która ją traktuje jako środek zachowania swojej struktury. Społeczeństwo i przestrzeń

oddziałują na siebie wzajemnie; poszczególne grupy wytwarzają ją zgodnie z ogólnymi

prawami sposobu produkcji, następnie dana forma przestrzenna oddziałuje na tych ludzi

warunkując ich zachowania.24

Forma architektoniczna wyznacza środowisko życia człowieka i jest w relacji do

niego jako podmiotu „ja”, które to upodmiotawia formę architektoniczną, co oznacza że

jest ona czyjaś. Relacja ta zachodzi również w odwrotnym kierunku, albowiem forma

architektoniczna konstytuuje „ja” człowieka.25

„Spojrzenie na architekturę z

perspektywy podmiotu „ja” pozwala objąć prócz aspektów higienicznych i zdrowotnych

środowiska również aspekty psychologiczne i społeczne. Tak więc stwierdzenie faktu,

że architektura wyznacza nie tylko kondycję fizyczną człowieka, ale także jego sytuację

21

B. Jałowiecki, op. cit., s. 24-25. 22

Ibidem, s. 23-24. 23

Ibidem, s. 39-44. 24

Ibidem, s. 45. 25

A. Bańka, op. cit., s. 178.

Page 14: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

14

psychologiczną, sugeruje możliwość i potrzebę analizy formy architektonicznej w

kategoriach psychologicznych.”26

Uwarunkowania zachowań przestrzennych rozciągają

się od zakresu biologii poprzez psychologię, socjologię, kulturę, etykę i historię.

„Wybór psychologicznego punktu widzenia na zachowanie się człowieka w przestrzeni

architektonicznej jest co prawda wyeksponowaniem indywidualnych mechanizmów

regulujących zachowania się człowieka w jego środowisku, ale nie oznacza, że analiza

kończy się na poziomie jednostki. Należy skonstruować taki model zachowań

przestrzennych, który pozwala przewidywać to, jak ludzie będą się zachowywać, gdy

ich potrzeby, pragnienia i dążenia, zrelatywizowane do przestrzeni architektonicznej,

zostaną zaspokojone. Podstawę metodologiczną określania czy też budowania modeli

systemu zachowań przestrzennych jest synteza teoretyczna, czyli logiczna dedukcja

zachowań przestrzennych ze zbioru teorii socjologicznych, kulturowych,

psychologicznych i psychofizjologicznych. Jest to konieczne z tego względu, że ramy

życia społecznego nie sprowadzają się do sumy zaspokojonych biologicznych i

psychologicznych potrzeb człowieka. Wyraźnie uwidacznia się to na przykładzie

miasta, które nie jest mechaniczną sumą indywiduów ludzkich. Niemniej jednak

prawdziwe jest stwierdzenie odwrotne; miasto to nie tylko antyindywidualistyczny

twór, lecz również zbiór indywiduów. Dobra forma urbanistyczna jest to taka forma,

która pozwala na wnoszenie do niej własnych wartości i osobistych znaczeń.”27

„W ukształtowanym przez architektów środowisku człowiek podejmuje szereg

działań przystosowawczych, które obejmują zarówno jego samego, jak i środowisko.

Poprzez działanie człowiek nadaje otaczającej go przestrzeni indywidualny sens, który

niejednokrotnie znacznie odbiega od sensu jaki nadał jej projekt lub nadaje postronny

obserwator, dla którego przestrzeń ta nie jest właściwą przestrzenią życiową”.28

Krystyna Pawłowska pisze o idei swojskości architektury. Swojskość można

rozumieć jako poczucie tożsamości z przestrzenią architektoniczną traktowaną jako

swoją, jako własne miejsce, np. z zamieszkiwanym przez nas miastem, osiedlem,

domem, wobec którego odczuwamy emocjonalną więź. Wpływa to pozytywnie na

budowanie wspólnot terytorialnych – ludzi utożsamiających się z daną przestrzenią.29

26

Ibidem, s. 178. 27

Ibidem, s. 87. 28

Ibidem, s. 62. 29

K. Pawłowska, O percepcji przestrzeni i jej skutkach czyli o idei swojskości architektury,

w: J. Bogdanowski (red.), O percepcji środowiska, Oficyna Wydawnicza IE PAN, 1994, s. 77-81.

Page 15: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

15

Swojskość w architekturze może być również rozumiana jako zbiór wzorów i cech

architektury, która jest dla nas „swoja”. Forma architektoniczna jest nacechowana

narodowymi i regionalnymi elementami charakterystycznymi dla danej kultury. Pewne

detale architektoniczne czy nawet style mają tradycję historyczną na danym obszarze, są

znane dla mieszkańców jakiegoś regionu lub kraju i traktowane jako swoje, ponieważ

stanowią element kultury danego narodu lub społeczności. Materialna forma jest

nośnikiem pewnej społecznej treści, tożsamości narodowej, terytorialnej. Odrębność w

formie architektonicznej stanowi pośrednie lub bezpośrednie świadectwo odrębności

kultury wspólnot terytorialnych.30

Interesującym przykładem stosowania w Polsce

elementów architektury odwołujących się do historycznych form narodowych lub

regionalnych był styl socrealistyczny. Realizm socjalistyczny miał być „socjalistyczny

w treści i narodowy w formie”. Owa „narodowa forma” widoczna była w detalu (np.

attyka w warszawskim PKiN inspirowana attyką krakowskich sukiennic), czy też w

stylistyce budynków mieszkalnych wzorowanych na międzywojennym historyzmie (np.

warszawski Mariensztat, Nowa Huta, białostockie Zakładowe Osiedle Robotnicze).

We współczesnej architekturze ery globalizacji, trudno mówić o idei swojskości.

„Forma architektoniczna jako przestrzenne środowisko zdeterminowane

zachowaniowo jest szczególnego rodzaju systemem (strukturą) elementów

materialnych, energetycznych i proceduralnych rozmieszczonych pomiędzy

poszczególnych ludzi – uczestników systemu. Jeżeli owe elementy mają odpowiednią

konfigurację, to mogą one generować taką aktywność ludzi, która jest środkiem

realizacji ich biologicznych, psychologicznych, społecznych i kulturowych celów z

jednej strony, a z drugiej strony celów przypisywanych każdej formie architektonicznej.

Aby forma architektoniczna mogła być zadowalająco zaprojektowana, to znaczy aby

mogła spełniać określone cele – funkcje, należy: zdefiniować pożądany system

zachowań, określić wymagane kryteria formy, zrealizować wymagane kryteria oraz

zweryfikować wynikowy układ.”31

„Bezpośrednią konsekwencją przyjęcia założenia o nadrzędnej roli pojęcia

zachowania jako jednostki analizy form architektonicznych jest to, że rozwiązanie

projektowe, jego poprawność czy też skończoność (doskonałość) polega na

dopasowaniu formy jako fizycznego systemu do systemu zachowań wraz z ich

fizjologicznymi, psychologicznymi i kulturowymi uwarunkowaniami. W związku z tym

30

Ibidem, s. 81-108. 31

A. Bańka, op. cit., s. 29.

Page 16: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

16

w projektowaniu architektonicznym lub form architektonicznych wyróżnić można dwa

zasadnicze elementy: projektowanie zasadniczej formy architektonicznej oraz

projektowanie systemu zachowań ludzi. Przebieg procesu projektowania charakteryzują

powtarzające się procedury analizy i syntezy dokonywane w obydwu elementach.

Zakończeniem procesu projektowania jest wypracowanie takiej formy, która spełnia

wszystkie podstawowe wymagania systemu zachowań ludzkich.”32

Warto również

dodać, że aby dobrze zaprojektować jakąś formę jako przestrzeń życiową człowieka,

należy wiedzieć, jaki przebieg miały zachowania ludzi w przestrzeniach podobnych do

projektowanych. Choć z drugiej strony oparcie się jedynie na doświadczeniach

przeszłości i teraźniejszości oznaczałoby powielanie istniejących rozwiązań.

Architektura musi dostosowywać się do zmian zachodzących w społeczeństwie,

ponieważ w przeciwnym razie będzie powielać stare wartości, a nie będzie tworzyć

nowych. W związku z tym doświadczenia w oddziaływaniu już powstałych form

architektonicznych na zachowania i działania ludzi są tylko pewnymi ramami, w

obrębie których powinien poruszać się architekt. Ponadto należy podkreślić, iż badając

zachowania i działania ludzi w obrębie danej przestrzeni architektonicznej, niezmiernie

istotną kwestią jest kontekst społeczny indywidualnych mechanizmów regulujących

zachowanie się jednostki w środowisku, albowiem człowiek nigdy nie rozwija swojego

zachowania w społecznej izolacji, lecz jest stymulowany kontaktami z małymi i dużymi

grupami społecznymi, co narzuca konieczność analizy fizycznej przestrzeni również

w aspekcie społecznym i kulturowym. Należy ustalić w jaki sposób przestrzeń

architektoniczna wpływa na wzory zachowań i wartości, które charakteryzują daną

kulturę.33

Przestrzeń architektoniczna jest również projekcją indywidualnych cech

osobowościowych architekta. W danej formie budynku projektant przede wszystkim

realizuje wizję zachowań i działań ludzkich w oparciu o swoje własne doświadczenia w

sferze relacji interpersonalnych w pewnych typach przestrzeni oraz reakcji na daną

formę przestrzenną. Ponadto w formie przestrzennej zawarty jest pewien przekaz

kulturowy, będący częścią sfery kulturowej architekta, jego sposobów postrzegania

świata, wyznawanych wartości etc. Zatem przebywając w obrębie danej przestrzeni

architektonicznej, w pewnym stopniu poznajemy osobowość jej twórcy.

32

Ibidem, s. 28. 33

Ibidem, s. 73.

Page 17: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

17

Architektura to również sztuka, artystyczna forma będąca wyrazem kultury

danego społeczeństwa i świadectwem czasów, w których powstała. Budynek jest dużą

rzeźbą i jak każde dzieło sztuki może wywoływać skrajne emocje. Istotne jest zatem by

ekspresja artystyczna nie przeważyła nad funkcjami społecznymi budowli, ponieważ

dany budynek powinien służyć przede wszystkim zaspokojeniu psychospołecznych

potrzeb jego użytkowników i posiadać społecznie akceptowalną formę artystyczną,

a nie być głównie artystycznym manifestem architekta często nacechowanym ideologią

twórcy. Jeśli budynek powstał w ramach pewnej ideologii, która obecnie jest

napiętnowana (np. socjalizm) i jego styl nawiązuje do tejże ideologii (np. socrealizm),

może to prowadzić do uprzedzeń skutkujących w skrajnych przypadkach zmianą stylu

danej budowli (przebudową) a nawet jej rozbiórką.

Na pozytywną percepcję przestrzeni architektonicznej wpływa niewątpliwie

zachowanie odpowiednich proporcji, dostosowanie wymiarów poszczególnych

elementów formy przestrzennej do potrzeb ludzi mających przebywać w jej obrębie.

Istotnym pojęciem jest skala ludzka, czyli takie zaprojektowanie budynku, aby ludzka

postać i inne obiekty o rozpoznawalnym rozmiarze wyglądały normalnie w nim i na

niego tle, co sprawia, że dany budynek jest dobrze odbierany, akceptowany przez

użytkownika, widza. Skala ludzka utożsamia też stosunek wielkości przedmiotu,

budowli do wymiarów człowieka, np. wysokości postaci ludzkiej. Taki rodzaj skali

ludzkiej wprowadził np. Le Corbusier w swoim systemie skali i proporcji zwanym

modulorem.34

Przestrzeń architektoniczna może oddziaływać w sposób negatywny na

zgromadzonych w jej obrębie ludzi. Ograniczenie przestrzeni wywołuje u ludzi

poczucie ograniczenia, które definiowane jest mianem stłoczenia. Jest to subiektywne

odczucie ograniczenia wymaganej przestrzeni. Zmienne społeczne i osobowościowe są

tak samo ważne, jak przestrzenne. Każda jednostka dąży do uzyskania przez nią

pożądanego poziomu prywatności, co w sytuacji stłoczenia jest mocno ograniczone.

W kontekście takiego społeczno-przestrzennego zjawiska, jakim jest stłoczenie, ilość

osób przekracza liczbę możliwych do rozdzielenia ról społecznych w aspekcie tejże

sytuacji.35

„Stłoczenie staje się problemem wtedy, gdy wzrost populacji przekracza

możliwości środowiska architektonicznego.”36

„Czynniki warunkujące stłoczenie zależą

34

J. K. Lenartowicz, op. cit., s. 106. 35

Ibidem, s. 66. 36

A. Bańka, op. cit., s. 125.

Page 18: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

18

od tego, w jaki sposób przestrzeń została zaprojektowana oraz jakie rodzaje aktywności

zostały wpisane w przestrzeń.”37

Niewłaściwe relacje między parametrami przestrzeni architektonicznej a

ludzkim ciałem tworzą poczucie opresyjności wnętrza. Im mniejsza odległość między

przegrodami budowlanymi, tym większe poczucie ucieczkowości przestrzeni.

Przekroczenie progu rozpiętości ramion, rozpiętości łokciowej, zasięgu bocznego, a na

końcu szerokości ciała i jego głębokości powoduje, ze sytuacja użytkownika staje się

coraz bardziej stresująca, naraża go bowiem na bezpośredni kontakt fizyczny z

przegrodą. Podobne będą psychologiczne konsekwencje obniżenia wysokości

pomieszczenia poniżej górnego zasięgu ręki, a następnie wzrostu człowieka.38

Przestrzenie ucieczkowe, w przeciwieństwie do zrównoważonych, mają również

niewłaściwe proporcje wnętrza, np. długi i wąski korytarz, który poprzez swój

opresyjny charakter wywołuje poczucie stresowości.

Na opresyjny charakter przestrzeni architektonicznej wpływ ma również

wysokość wnętrza. W budynkach mieszkalnych budowanych w Polsce w latach 60-

tych, 70-tych i 80-tych wysokość ta wynosiła 2,5m (w latach 60-tych nawet mniej), co

mogło powodować u mieszkańców poczucie przytłoczenia. W latach 40-tych i 50-tych

wysokość wnętrz oscylowała w granicach 3m, co niewątpliwie poprawiało percepcję

przestrzeni, zwiększało przestrzeń życiową i wpływało pozytywnie na samopoczucie

ludzi. Obecnie obserwuje się tendencje powrotne do takich rozwiązań.

Negatywne oddziaływanie przestrzeni architektonicznej na zgromadzonych w

obrębie niej ludzi ma również miejsce, kiedy czytelność przestrzeni jest zaburzona.

Zaburzona czytelność przestrzeni ma miejsce często w przypadku osiedli budowanych

w Polsce od lat 60-tych, a zwłaszcza w latach 70-tych i 80-tych. Osiedla te

charakteryzuje luźna czasami chaotyczna zabudowa, która nie tworzy zamkniętych

przestrzeni. Budynki cechuje monotonna i uboga architektura (zwłaszcza tzw. wielka

płyta), nie ma wyraźnego podziału na przód i tył budowli. Taki układ otwartych

przestrzeni nie sprzyja koncentracji ludzi, wywołuje poczucie zagubienia i obcości, nie

tworzy przestrzeni wspólnych, półprywatnych. Tego typu zabudowa jest odejściem od

głęboko osadzonej w kulturze zabudowy pierzejowej i obrzeżnej, które oddzielały

przestrzeń publiczną od półprywatnej na tyłach budynków. Ostatnim przejawem takiego

budownictwa w Polsce był socrealizm, którego czytelna, obrzeżna zabudowa pozwalała

37

Ibidem, s. 126. 38

Ibidem, s. 212.

Page 19: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

19

ludziom na łatwiejsze zrozumienie stosunków przestrzennych. Między tworzącymi

zamkniętą formę przestrzenną budynkami mieszkalnymi, istniała przestrzeń

półprywatna, traktowana przez mieszkańców jako swoja. Ponadto budowle posiadały

bogatą formę architektoniczną, ze znanymi ludziom elementami historycznych stylów.

Czytelny też był podział na oficjalny, zwrócony do ulicy przód, oraz tył z widokiem na

zaciszne podwórze.

Struktura przestrzenna środowiska zbudowanego stanowi odzwierciedlenie

struktury społecznej. Zamknięte, odizolowane przestrzenie silniej identyfikują jej

użytkowników niż otwarte, o słabo wykrystalizowanej strukturze granic

urbanistycznych czy architektonicznych. Czytelne i zamknięte granice terytorialne

wpływają pozytywnie na wspólnotową organizację życia, natomiast przestrzeń otwarta

formuje więzi asocjacyjne i sprzyja społecznej dezintegracji. Jednostka lub grupa, która

zajmuje zamknięty obszar jest „silniejsza” niż zbiorowość dysponująca przestrzenią

otwartą. Wzrost liczebności współużytkowników zmniejsza „władzę” każdego z nich,

natomiast wewnątrzgrupowa hierarchia zanika. Zaludnione wnętrze stwarza wrażenie

bardziej otwartego i mniej stresującego od pustego i zajmowanego przez jedną osobę.

Otwarte i zamknięte przestrzenie w odmienny sposób wpływają na procesy społeczne, i

tym samym kształtują różne rodzaje środowisk pracy o specyficznym rodzaju działań i

zadań wykonywanych przez pracowników. Wybór wnętrza o odpowiednim typie

otwartości strukturalnej i funkcjonalnej wpływa na efektywność pracy, możliwość

wykorzystania kwalifikacji, pozwala skutecznie funkcjonować w sieci wewnętrznych

powiązań, hierarchii stanowisk, a także kontaktów z otoczeniem.39

„Trudne prace

koncepcyjne wykonywane samodzielnie wymagają wnętrz bardziej zamkniętych,

dających poczucie prywatności, jednak pod warunkiem posiadania przez pracownika i

użytkownika indywidualnej kontroli nad własną sytuacją przestrzenną i społeczną. Z

kolei we wnętrzach otwartych panują warunki właściwe raczej dla zadań rutynowych,

wykonywanych w dużych zespołach pracowniczych, zmieniających się i paradoksalnie

silnie odizolowanych od otoczenia i kontaktów zewnętrznych. Stworzenie optymalnych

warunków pracy jest wynikiem wzajemnego dostosowania rozwiązań

architektonicznych, systemów organizacji zespołów ludzkich oraz technologii pracy i

charakteru wykonywanych zadań.”40

Istotne są również uwarunkowania kulturowe.

39

M. Czyński, op. cit., s. 83. 40

Ibidem, s. 84-85.

Page 20: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

20

Ponadto wielkość zajmowanego wnętrza oraz jego lokalizacja przestrzenna

(miejsce w hierarchii pomieszczeń budynku) jest wyrazem hierarchii społecznej. Prestiż

danego pomieszczenia zależy od rangi poszczególnych kondygnacji budynku oraz jego

usytuowania w stosunku do innych, mniej prestiżowych miejsc w jego obrębie.

Największy prestiż w budynku bez windy ma pierwsze piętro, a w budynkach z windą

najwyższe piętro. Pozycja służbowa pracownika przekłada się na prestiż zajmowanego

pokoju.41

Charakter wnętrz wpływa na samopoczucie i zachowania ludzi przebywających

w jego obrębie. Przestrzenie otwarte są stymulujące, natomiast zamknięte sprzyjają

wyciszeniu. Waloryzacja rozwiązań architektonicznych powinna być dostosowana do

przeznaczenia obiektu, albowiem wybór stopnia strukturalnej i funkcjonalnej otwartości

przestrzeni przekłada się na osiągnięcie zamierzonych celów związanych z

projektowanymi środowiskami instytucjonalnymi (efektywna edukacja w szkole,

wydajna praca w biurze, skuteczne leczenie w szpitalu itp.). Np. lepsze wyniki w nauce

uzyskujemy w szkole o zamkniętej charakterystyce przestrzeni, która wpływa

pozytywnie na koncentrację. Jednakże przestrzeń zamknięta, w zależności od długości

pobytu w niej, może wpływać na występowanie depresji i nerwic.42

„Otwartość i zamkniętość struktur architektonicznych stają się stresorami, gdy

utrudniają lub wykluczają realizację pożądanych przez człowieka scenariuszy

zaspokajania potrzeb. Każda z tych struktur służy osiąganiu różnych, ale

równocennych, pozaprzestrzennych, ogólnoludzkich celów. Przestrzeń powinna być na

tyle otwarta, by zachować zdolność ochrony przed niekorzystnymi wpływami

środowiska społecznego, oraz na tyle zamknięta, by nie ograniczać pozytywnych form

aktywności przestrzennej jednostki.”43

Wnętrza można podzielić na trzy kategorie o różnym stopniu strukturalnej i

formalnej determinacji: sugestia wnętrza (przestrzeń otwarta z elementami ją

strukturującymi), wnętrze konturowe (przestrzeń tworzona przez lekką, przejrzystą

konstrukcję), wnętrze kubaturowe (zamknięta przestrzeń tworzona przez ciężką

konstrukcję).44

Stopień strukturalnej i funkcjonalnej zamkniętości lub otwartości przestrzeni

może być modyfikowany przez charakter zastosowanych barier przestrzennych

41

Ibidem, s. 83. 42

Ibidem, s. 80. 43

Ibidem, s. 89. 44

Ibidem, s. 76.

Page 21: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

21

oddzielających wnętrze od jego otoczenia. Np. wnętrze kubaturowe o określonych

proporcjach tworzone przez masywne ściany, zmieni swój charakter stając się wnętrzem

konturowym, jeśli zastosowane zostaną szklane ściany. Przejrzystość barier

architektonicznych stanowi nie tylko kwestię formalną, ale odnosi się również do sfery

psychologiczno-socjologicznej. W przypadku wnętrza konturowego o szklanych

ścianach (tworzących wrażenie przestrzeni otwartej), człowiek zachowuje kontakt

wzrokowy z otoczeniem zewnętrznym, ale jest jednocześnie poddany społecznej

obserwacji, co buduje poczucie ograniczenia i skrępowania.45

Przejrzystość architektury

utrudnia ludziom ich przestrzenną identyfikację. „Bycie wewnątrz przestaje być

tożsame z byciem osobą prywatną, bycie zaś na zewnątrz nie oznacza przymusu grania

wyłącznie roli osoby publicznej.”46

Przejrzystość przegrody (ściany) umożliwia:

wzajemną obserwację i kontrolę zachowań publicznych, indywidualną obserwację

zachowań publicznych, zbiorową obserwację sfery prywatności, wzajemną obserwację

zachowań w sferze prywatnej.47

Rodzaj przegrody i otworu drzwiowego może wywierać wpływ na

stresogenność otwierania drzwi oraz zachowanie osoby znajdującej się we wnętrzu.

Poczucie kontroli nad wnętrzem związane jest z wpływem na funkcjonowanie wnętrza.

Usytuowanie otworów drzwiowych wyznacza strategiczne miejsca w danym wnętrzu,

co skutkuje sposobem jego aranżacji i zajmowania najkorzystniejszych pozycji z punktu

widzenia ochrony własnej przestrzeni.48

Oprócz personalnego kontekstu relacji

międzyludzkich, przejrzystość ściany lub drzwi narzuca równoważność i jawność

kontaktów.

Użytkownik przestrzeni zabiega przede wszystkim o własne bezpieczeństwo,

które będzie próbował osiągnąć przez takie ukształtowanie barier przestrzennych, by

zapewniało mu większą izolację i ochronę. Takie warunki zapewniają wnętrza bardziej

zamknięte i odizolowane od otoczenia. Nieprzejrzyste bariery architektoniczne są

korzystne z punktu widzenia ochrony prywatności, natomiast z punktu widzenia

przestrzeni zachowań publicznych stają się stresorami, zwiększającymi poczucie

zagrożenia.49

45

Ibidem, s. 89. 46

Ibidem, s. 92. 47

Ibidem, s. 92. 48

Ibidem, s. 93. 49

Ibidem, s. 95.

Page 22: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

22

Użytkownik przestrzeni architektonicznej postrzega ją jako przestrzeń ludzkich

zachowań i prawdopodobnych zdarzeń, oceniając wpływ, który wywiera ona na

charakter jego relacji z innymi użytkownikami przestrzeni. Kryteria estetyczne są

wtórne wobec takich wartości jak zdrowie, bezpieczeństwo, jakość życia, spokój i dobre

samopoczucie. Na powyższe czynniki mają wpływ racjonalne rozwiązania

funkcjonalno-przestrzenne. Ciasnota układów komunikacyjnych oraz przestrzeni

wspólnie użytkowanych wpływa na uciążliwość kontaktów społecznych i tworzenie

konfliktów sąsiedzkich. „Przyczyną reakcji stresowych jest niedostosowanie rozmiarów

i kształtu przestrzeni wspólnie użytkowanych do struktury dystansów nieformalnych

oraz charakteru relacji społecznych i sąsiedzkich. Bliskość sprzyja ingerencji w sferę

prywatności, a nadmierna skala i koncentracja struktur architektonicznych wyzwala

agresję i konflikty sąsiedzkie.”50

„Możliwość zachowania nieformalnych dystansów

społecznych w przestrzeni architektonicznej stanowi podstawowy warunek poczucia

komfortu psychicznego, gdyż eliminuje stres ciasnoty, nadmiernego stłoczenia oraz

przymusu przypadkowych, niepożądanych kontaktów fizycznych.”51

Ponadto jeśli

rozwiązania architektoniczne są niezgodne z biologiczno-kulturowymi wzorcami

proksemicznymi przestrzeni osobistych i społecznych oraz stylem życia, może to

prowadzić do zachowań aspołecznych i dewiacji społecznych.

Przestrzeń architektoniczna oddziałuje na ludzi nie tylko poprzez samą formę.

Na zachowania i działania użytkowników danej przestrzeni ma wpływ szereg różnych

czynników. Materiał użyty do konstrukcji i sposób wykończenia wnętrza, jego

kolorystyka, jak również niezmiernie istotne nasłonecznienie i oświetlenie

pomieszczenia, znajduje swoje odzwierciedlenie w samopoczuciu oraz zachowaniu

osób znajdujących się w jego obrębie. Niewystarczające nasłonecznienie może

powodować obniżenie nastroju, a nawet depresję. Nie bez znaczenia pozostaje również

temperatura powietrza i akustyczność wnętrza oraz jego izolacyjność dźwiękowa, która

wpływa na poczucie prywatności.

Odpowiednio ukształtowana przestrzeń architektoniczna może wpływać na

zachowania dospołeczne, sprzyjać tworzeniu grup społecznych, budować poczucie

więzi i tożsamości. Architektura jest projektem ludzkich zachowań i działań,

a jednocześnie stanowi odbicie struktury społecznej oraz świadectwo kultury

społeczeństwa, które dzięki sztuce budowania zapewnia sobie nieśmiertelność.

50

Ibidem, s. 150. 51

Ibidem, s. 162.

Page 23: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

23

Dawny Dom Partii w Białymstoku.

SOCREALIZM W ARCHITEKTURZE

Socrealizm (realizm socjalistyczny) był kierunkiem w architekturze, który

obowiązywał w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej w latach 1949-1956. Styl ten

formalnie rozpoczął swoją obecność na ziemiach polskich 21 czerwca 1949 r., kiedy to

Konferencja Architektów Partyjnych ogłosiła realizm socjalistyczny obowiązującą

doktryną w polskiej architekturze. Kres tego stylu nastąpił 26 marca 1956 r., kiedy to

Ogólnopolska Narada Architektów ogłosiła oficjalny koniec socrealizmu w polskiej

architekturze.52

W dużej mierze styl ten został zainspirowany socrealizmem radzieckim.

Jak pisał Michał Capenko,

„metoda socjalistycznego

realizmu w architekturze

określa się przede wszystkim

tym, że ujawnia ona i rozwija

narodowe pierwiastki sztuki

w jej wyższym

socjalistycznym wyrazie,

przyczynia się do powstania

realistycznych dzieł architektury, odpowiadających wysokiej kulturze i technice

socjalizmu, potrzebom materialnego i duchowego rozwoju narodu”53

. Socrealizm

zakładał również „udostępnienie w jak najszerszym stopniu masom pracującym

osiągnięć kultury i sztuki - to przede wszystkim wychowawcza rola nowej architektury,

podnoszącej świadomość społeczną oraz utrwalającej w architektonicznych formach

przemiany i zdobycze socjalizmu”54

.

W myśl doktryny marksistowskiej, nadbudowa, w której skład wchodzi również

architektura, odzwierciedla stosunki panujące w bazie, czyli aktualny, na danym etapie

rozwoju ekonomicznego, ustrój społeczny.55

Panującym wtedy ustrojem społeczno-

politycznym był socjalizm. Zakładał on sprawiedliwość i równość społeczną. Każdy

52

Architektura socrealistyczna w Polsce w:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Architektura_socrealistyczna_w_Polsce#cite_ref-basista_1-1, aktualizacja

15.11.2011r. 53 Michał Capenko, Realizm socjalistyczny: metoda budownictwa radzieckiego w: Stolica nr 20, 1950, s.

4. 54

Bohdan Garliński, Architektura polska 1950-51, Państwowe Wydawnictwa Techniczne, Warszawa

1953, s. 3. 55 Wojciech Włodarczyk, Socrealizm: sztuka polska w latach 1950-54, Wydawnictwo Literackie, Kraków

1991, s. 50.

Page 24: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

24

Sąd przy ul. Skłodowskiej w Białymstoku.

obywatel miał mieć zapewnione przez państwo minimum socjalne i opiekę. W kwestii

architektury przekładało się to na zapewnieniu wszystkim obywatelom godziwych

warunków zamieszkania. Mieszkania miały być dostosowane do liczebności danej

rodziny i do zaspokojenia jej egzystencjalnych potrzeb. Natomiast budynki

użyteczności publicznej swym monumentalizmem, symetrią i harmonią miały

ukazywać doskonałość ustroju oraz siłę władzy.

Architektura i urbanistyka socrealizmu była nośnikiem ideologii socjalistycznej.

Bolesław Bierut twierdził, że „ideologia to postulowanie pożądanych na przyszłość

wartości, rysowanie obrazu przyszłości. A architektura z samej swej istoty kształtuje

zabudowę przeznaczoną na długie trwanie. Ideologia znajduje w architekturze

wspaniałą formę swego ucieleśnienia. Jakże lepiej możemy przedstawić nasze cele jak

nie za pomocą panoram i

modeli nowych miast. A

obraz przyszłości jest

orężem ideologicznym”.56

Podczas Konferencji

Architektów Partyjnych w

czerwcu 1949 r. przyjęto

w rezolucji, iż

architektura musi się stać

ideologiczną bronią partii, czynnikiem wychowania socjalistycznego mas.

„Architektura polska winna odrodzić się jako wielka, społeczna sztuka. Powinna ona –

odzwierciedlając ideowe bogactwo epoki budowy socjalizmu – ukształtować formy

narodowe, bliskie i zrozumiałe dla ludu. Dla wykonania tych zadań ideologicznych

konieczne jest wzbogacenie skali form architektonicznych, a w tym celu należy

krytycznie wykorzystać i rozwinąć dziedzictwo naszej kultury. Nowa architektura

społeczna poprzez organiczną współpracę z malarstwem i rzeźbą – poprzez syntezę

sztuk – tworzy nową bogatą plastykę, przeciwstawiając się ubóstwu i jałowości

plastycznej konstruktywizmu.”57

W związku z powyższym we wszystkich polskich

miastach, w Warszawie jak również w Białymstoku, zaczęła obowiązywać koncepcja

nie tylko odbudowy, ale też a może przede wszystkim przebudowy struktury miasta,

56 Jarosław Zieliński, Realizm socjalistyczny w Warszawie: urbanistyka i architektura (1949-1956), s. 39. 57

Ibidem, s. 40.

Page 25: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

25

Budynek banku przy Rynku Kościuszki w Białymstoku.

przy czym najważniejszym elementem tej struktury miał stać się zespół centralnych

założeń społecznych, koncentrujących masową aktywność społeczną i polityczną.58

Architektura socrealistyczna była stylem państwowym, miała wyrażać siłę i

potęgę państwa. Budynki wykonane w tym stylu cechuje monumentalizm, symetria

oraz stosowanie elementów ozdobnych zaczerpniętych z minionych stylów, głównie

z renesansu czy klasycyzmu. Założenia urbanistyczne charakteryzowały się

regularnością, symetryczną zabudową, szerokimi ulicami oraz ogromnymi placami

mającymi skupiać życie mieszkańców miasta, jak również być miejscem wielkich

masowych zebrań i manifestacji w dniach uroczystych i ważnych dla całego

społeczeństwa. Przechadzający się lub defilujący pośród monumentalnych

architektonicznych dekoracji lud miał podziwiać państwo i czuć przed nim respekt.

Dlatego – wbrew częstym deklaracjom odwoływania się do „demokratycznej”

spuścizny antyku –

socrealizm w rzeczywistości

nawiązywał do architektury

imperialnej.59

Budynki

administracji państwowej

lokowano przy głównych

ulicach lub placach.

Klasyczne proporcje

budynków, elementy

dekoracyjne takie jak pilastry, kolumny, boniowanie, attyki, obramowania otworów

okiennych i drzwiowych oraz monumentalne schody i duże wejścia, od razu dawały do

zrozumienia ludziom, że są to budynki związane z władzą. Wnętrza takich budowli były

bardzo przestronne, posiadały duże hole i korytarze oraz wielkie klatki schodowe.

Ponadto nie zapominano o funkcjach socjalnych obiektu. Często oprócz pomieszczeń

biurowych w budynkach administracji państwowej znajdowały się stołówki. Stołówki

można było odnaleźć również przy zakładach pracy, w akademikach czy szkołach, w

których funkcjonowały również gabinety lekarskie i stomatologiczne.

Warto podkreślić, że projektowanie architektoniczne było kompleksowe.

Powstawał plan urbanistyczny miasta lub osiedla, w którym starano się w sposób

przemyślany ulokować wszystkie potrzebne ludziom obiekty i połączyć je infrastrukturą

58

Ibidem, s. 41. 59 Ibidem, s. 44.

Page 26: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

26

Budynek mieszkalny przy ul. Lipowej 18 w Białymstoku.

drogową. Wznoszono budynki mające służyć kulturze, takie jak kina, teatry, domy

kultury. Sklepy, ośrodki opieki zdrowotnej oraz szkoły, przedszkola i żłobki starano się

lokować na każdym osiedlu mieszkaniowym. Budowano hale sportowe, pływalnie,

stadiony. Wyznaczano tereny zielone, zakładano parki. Wszystko to było możliwe

dzięki temu, że w większości grunty należały do państwa, a te które nie należały były

wywłaszczane. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że wiele miast polskich po II wojnie

światowej wymagało odbudowy. Doskonałym przykładem miast, które w wyniku

działań wojennych doznały ogromnych zniszczeń były Warszawa i Białystok (centrum

Białegostoku zostało zniszczone w 80%60

). Dawało to architektom i urbanistom

możliwość stworzenia kompleksowego projektu urbanistycznego, realizującego

założenia socrealizmu.

Socrealizm w budownictwie mieszkaniowym realizował socjalistyczne treści

poprzez chęć zapewnienia obywatelom higienicznych warunków zamieszkania.

Realizm socjalistyczny w architekturze opierał się w dużym stopniu na modernizmie,

którego kluczowym założeniem była funkcjonalność i realizowanie psychospołecznych

potrzeb człowieka.

Większość budynków

miała do czterech

kondygnacji i cechowała

się harmonijną stylistyką

oraz wysoką jakością

użytych materiałów,

jak również dobrym

poziomem rzemiosła

budowlanego. Projektowano całe osiedla, kompleksowe założenia urbanistyczne, gdzie

budynki miały powstawać w odległościach pozwalających na maksymalne doświetlenie

wnętrz oraz zagospodarowanie otoczenia nasadzeniami zieleni. Oczywiście wszystkie

mieszkania miały spełniać nowoczesne warunki sanitarne, czyli być wyposażone w

łazienki z bieżącą wodą i toaletą. Mieszkania miały ok. 3 metrów wysokości, co

niewątpliwie zwiększało funkcjonalność wnętrz, a w połączeniu z systemem kanałów

wentylacyjnych w każdym pomieszczeniu wpływało pozytywnie na cyrkulację

powietrza we wnętrzu. Warto podkreślić, że do każdego mieszkania przynależała

60 Adam Czesław Dobroński, Białystok: historia miasta, wyd. Zarząd Miasta Białegostoku, Białystok

2002, s. 183.

Page 27: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

27

Budynek mieszkalny przy ul. Lipowej 16 w Białymstoku.

piwnica oraz wspólna pralnia, suszarnia czy wózkarnia. Wszystko to miało służyć

nowemu, socjalistycznemu ludowi pracującemu. Krzysztof Mordyński pisząc o

socrealistycznej Warszawie mówi, że „planowano stworzyć nowe, socjalistyczne

społeczeństwo, to dla niego budowano to miasto. Takie społeczeństwo miało swoje

potrzeby. Architektura miała za zadanie spełniać je w sposób realistyczny – miała się do

nich dopasować. Nazwa realizm socjalistyczny nie odnosiła się bowiem tylko do

realizmu, jako zaprzeczenia abstrakcji i idealizmu, ale także do realnego, tzn.

rzeczywistego planowania”.61

Architekturę okresu socrealizmu definiowano jako „socjalistyczną w treści i

narodową w formie”. „Treść socjalistyczna nie sprawiała większych kłopotów. Idea

osiedli mieszkaniowych, która po drugiej wojnie światowej rozprzestrzeniła się w całej

Europie, oferowała odpowiednie wartości – higieniczne warunki mieszkaniowe stały się

powszechnie dostępne.

Reżim komunistyczny

dodatkowo wyrównał

szanse przez proste

ujednolicenie wielkości i

standardu mieszkań oraz

praktyczną eliminację

takich uprzywilejowanych

form mieszkania, jak

domki jednorodzinne”.62

Narodową formę należy rozumieć jako zastosowanie w

architekturze elementów dekoracyjnych wywodzących się głównie z renesansu lub

klasycyzmu, które były swoistą „szatą” okrywającą modernistyczne rozwiązanie danego

budynku. Modernizm zakładał przede wszystkim funkcjonalność, która w socjalizmie

miała realizować psychospołeczne potrzeby socjalistycznego człowieka. W

socrealizmie, będącym w dużej mierze modernistycznym eklektyzmem, widoczne są

również wpływy baroku, zarówno w detalu architektonicznym, jak również w osiowych

założeniach urbanistycznych, ale przede wszystkim w charakterystycznej dla baroku

syntezie sztuk (architektury, malarstwa i rzeźby), często widocznej na fasadach, czy we

wnętrzach socrealistycznych budynków. W budownictwie mieszkaniowym często

61

Krzysztof Mordyński, Marzenie o idealnym mieście – Warszawa socrealistyczna, w:

http://www.spotkania.pl/sources/pdf/9_2006_s3-8.pdf, s. 3. 62 Andrzej Basista, Betonowe dziedzictwo, wyd. PWN, Warszawa-Kraków 2001, s. 23.

Page 28: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

28

Zakładowe Osiedle Robotnicze w Białymstoku.

nawiązywano do polskiego historyzmu, czego przykładem są chociażby czterospadowe

dachy kryte dachówką, niekiedy z lukarnami lub facjatkami.

Architekturę socrealistyczną można odnaleźć w wielu polskich miastach,

w szczególności tych, które uległy znacznym zniszczeniom podczas II wojny światowej

(np. Warszawa, Białystok) lub nowopowstałych (np. Nowa Huta). Większość

budynków wzniesionych w odbudowywanej Warszawie powstało w stylu

socrealistycznym np. Pałac Kultury i Nauki, Ministerstwo Rolnictwa, Ministerstwo

Finansów, czy też

Marszałkowska Dzielnica

Mieszkaniowa (MDM).

Realizm socjalistyczny

dominował również w

Białymstoku, czego

przykładami są: dawny

Dom Partii, budynek sądu

przy ul. Skłodowskiej,

gmach wojewódzkiej

komendy policji przy

ul. Sienkiewicza oraz Zakładowe Osiedle Robotnicze w narożniku ulic Sienkiewicza

i Piłsudskiego, jak również budynki mieszkalne przy ul. Lipowej (od nr 12 do 20),

zabudowa Rynku Kościuszki i wiele innych budynków w centrum i jego okolicach.

W budownictwie socrealistycznym wykorzystywano tradycyjne materiały

budowlane, takie jak pełną cegłę, czy kamień. Kamień nie był jednak elementem

konstrukcyjnym; służył jako okładziny elewacji lub do wykończenia wnętrz oraz jako

materiał do wykonania elementów dekoracyjnych. Ściany budynków były grube (co

zwiększało termoizolacyjność), a konstrukcja cechowała się wytrzymałością i

solidnością. Wykończenia ścian zewnętrznych charakteryzowały się elementami

ozdobnymi, których najwięcej stosowano w budynkach administracji państwowej,

natomiast w budownictwie mieszkaniowym stosowano zazwyczaj obramowania

otworów okiennych i drzwiowych. W schyłkowej fazie realizmu socjalistycznego

zaobserwować można było odejście od stosowania zdobień w elewacjach budynków

(kładziono ubogie tynki, co zmniejszało koszty budowy, lecz odbijało się negatywnie na

estetyce budynku). Uwagę zwracały wnętrza budynków socrealistycznych, które były

wysokie i przestrzenne, a w przypadku budowli rządowych posiadały zdobienia.

Page 29: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

29

Budynek przy Rynku

Kościuszki 18 w Białymstoku.

Ponadto charakterystycznym elementem budownictwa lat czterdziestych i

pięćdziesiątych było budowanie schronów pod budynkami użyteczności publicznej

oraz w podziemiach budynków mieszkalnych.

Warto podkreślić, że zawód architekta wiązał się z pewną ideową misją.

„Zadaniem architektów polskich jest czynne w możliwie najwyższym stopniu

współdziałanie z rozwijającym się ustrojem społecznym, politycznym i gospodarczym.

Jest to obowiązek pomagania mu, walczenia o jego najpomyślniejszy rozwój i poprzez

kształtowanie świadomości społeczeństwa przyśpieszenie procesu umocnienia tego

ustroju. Krótko mówiąc, jest to spoczywający na nas jako na pracownikach architektury

obowiązek czynnego włączenia się swą sztuką i poprzez swą sztukę do budowania

socjalizmu w Polsce.”63

Socrealizm pod pewnymi względami przewyższa dokonania późniejszej

architektury PRL. „Nie powielano pewnych gotowych schematów; architektura była

sztuką. Przede wszystkim był to ostatni okres, w którym preferowano zabudowę

obrzeżną, z czytelnie wydzielonymi ulicami oraz zespołami zabudowy, tworzącymi

zamknięte wnętrza przestrzenne. Były to jeszcze lata lepszej jakości rzemiosła i

tradycyjnych materiałów budowlanych. Z kolei same budynki (posiadające do czterech

kondygnacji), mimo pretensjonalności detali architektonicznych, stanowią jednak

pewną odmianę od monotonnych blokowisk, wznoszonych przez następne

dziesięciolecia. Ponadto osiedla socrealistyczne projektowano i budowano wraz z pełną

infrastrukturą społeczną: szkołami, przedszkolami i żłobkami, zakładano sklepy i kina

oraz stołówki.”64

Cały proces planowania architektoniczno-urbanistycznego nastawiony

był na zaspokojenie psychospołecznych potrzeb społeczeństwa, realizując jednocześnie

politykę społeczną władzy,

oraz dając świadectwo

ideologii socjalistycznej,

wrażającej się w sztuce

socrealizmu.

63

B. Garliński, op. cit., s. 4. 64

A. Basista, op. cit., s. 27.

Page 30: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

30

GMACH DAWNEGO KW PZPR W BIAŁYMSTOKU

Najdoskonalszym przykładem architektury socrealistycznej w Białymstoku jest

budynek dawnego Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej

(tzw. Dom Partii), obecnie mieszczący Wydziały Historyczno-Socjologiczny i

Filologiczny Uniwersytetu w Białymstoku. Zaprojektowany został przez inżyniera

architekta Stanisława Bukowskiego, który był głównym architektem odpowiedzialnym

za odbudowę Białegostoku po II wojnie światowej (stworzył on socrealistyczne

centrum miasta oraz kierował odbudową Pałacu Branickich).65

Zleceniodawcą i

inwestorem był Komitet Centralny PZPR, a prace projektowe, w wykonaniu

Bukowskiego, zrealizowano w Centralnym Biurze Projektów Architektonicznych i

Budowlanych Oddział w Białymstoku. Projekt ukończono 27 listopada 1950 roku, a w

listopadzie 1952 r. budynek oddano do użytku.66

W styczniu 1990 roku gmach został

przekazany Filii Uniwersytetu Warszawskiego (od 1997r. Uniwersytet w Białymstoku),

a w 1993 roku budynek wpisano do rejestru zabytków.67

Gmach KW PZPR zlokalizowano na zamknięciu Alei Pochodów (obecnie ul.

Marii Curie-Skłodowskiej), która ciągnęła się od Parku Zwierzynieckiego i stopniowo

65

Sebastian Wicher, Żyć architekturą: życie i twórczość Stanisława Bukowskiego, wyd. Unikat,

Białystok 2009. 66

Artur Pasko, Białystok w latach 1944-1956, w: Adam Czesław Dobroński (red.), Historia

Białegostoku, wyd. Fundacja Sąsiedzi, Białystok 2012, s. 474. 67

Radosław Poczykowski, Katarzyna Niziołek, Ładniej? PRL w przestrzeni miasta: białostocka

architektura lat 1945-1989, Fundacja Uniwersytetu w Białymstoku, Białystok 2009, s. 16.

Page 31: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

31

Tył centralnej części gmachu z dużymi oknami dawnej Sali Zebrań.

opadała aż do Domu Partii. Tworzyło to doskonałą oś widokową, wykorzystywaną do

organizowania pochodów pierwszomajowych i innych manifestacji, które kończyły się

przed budynkiem KW, skąd z wielkiego balkonu, pełniącego funkcje trybuny

honorowej, można było obserwować uroczyste przemarsze.68

Przed gmachem znajduje

się kwadratowy plac, utworzony w wyniku skrzyżowania pięciu ulic, które z lotu ptaka

układają się formę pięcioramiennej gwiazdy. Na projekcie gmachu KW PZPR (oryginał

w zbiorach UwB) można zobaczyć, że plac przed budynkiem miał być wyłożony

kamiennymi płytami, a na tymże placu przewidziano pomnik, natomiast schody

prowadzące do gmachu miały flankować rzeźby lwów.

Budynek składa się z trzech prostokątnych części ustawionych względem siebie

pod kątem 45 i połączonych ze sobą wycinkami koła. Dzięki takiej formie, obiekt

wpisuje się w układ ulic.

Poza tym, podziemie

prawego skrzydła gmachu

znajduje się w większości

powyżej poziomu gruntu,

dzięki czemu budowla

dostosowuje się do spadku

terenu na tym odcinku. W

środkowej części gmachu

znajduje się wielka sala

(zajmująca I i II piętro)

oraz trzy mniejsze sale i hall (na parterze). W bocznych skrzydłach, na każdej z trzech

kondygnacji (przez środek których biegną korytarze), rozlokowano pomieszczenia

biurowe, natomiast w podziemiu prawego skrzydła ulokowano stołówkę i kuchnię

(obecnie czytelnia Wydz. Historyczno-Socjologicznego UwB). W łącznikach między

trzema korpusami budowli znajdują się klatki schodowe i hole.

Dawny Dom Partii reprezentuje realizm socjalistyczny w znacznym stopniu

inspirowany klasycyzmem. Obiekt poprzez swoją monumentalną formę miał za zadanie

pokazać majestat władzy ludowej, a dzięki licznym odwołaniom do architektury

klasycystycznej (w domyśle idealnej), gloryfikował idealny system, jakim w założeniu

miał być socjalizm.

68

A. Pasko, op. cit., s. 474.

Page 32: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

32

Prawe skrzydło budynku, widok od ul. Liniarskiego.

Budynek dominuje nad sąsiadującym z nim placem. Do potrójnego wejścia prowadzą

majestatyczne schody, a nad parterowym cokołem rozpościera się imponująca

kolumnada, w którą wkomponowany jest wielki balkon. W czasach PRL z okazji świąt

państwowych kolumnadę dekorowano symbolami narodowymi (czasami również

portretami pierwszych sekretarzy), natomiast obecnie jest ona wykorzystywana jako

przestrzeń reklamowa, co zaburza odbiór formy architektonicznej. Elewację budowli

cechują biegnące przez wysokość dwóch pięter pilastry, rozmieszczone rytmicznie

zgodnie z zasadą wielkiego porządku,

osadzone na cokole parteru,

zdobionego podłużnym boniowaniem.

Otwory okienne i drzwiowe zdobi

obramowanie. Całość wieńczy bogaty

w detal gzyms, nad którym przebiega

klasyczna attyka.

Budynek cechuje solidna

konstrukcja i wysoki poziom

rzemiosła budowlanego. Ściany są

wykonane z pełnej cegły, a ich

grubość (ponad pół metra), wpływa

pozytywnie na termoizolacyjność.

Elewacje zewnętrzne pokryte są

tynkiem typu „mica”, który odbija

promienie słońca, co wpływa na

dekoracyjność i efektowny wygląd ścian.

W czasach kiedy budynek był siedzibą KW PZPR, wnętrza budynku odbiegały

nieznacznie od pierwotnego projektu inż. Bukowskiego, zwłaszcza jeśli chodzi o

przeznaczenie niektórych pomieszczeń. Rozbieżności między projektem a stanem

faktycznym zwiększyły się jeszcze bardziej po przejęciu gmachu przez Filię UW

(obecnie UwB). Już na wejściu, po obu stronach przedsionka w projekcie znajdowały

się dwie szatnie (zrealizowano tylko prawą, z lewej ulokowano portiernię). Obecnie

natomiast szatnia funkcjonuje w holu podziemia prawego skrzydła, a służy

użytkownikom całego budynku, co jest rozwiązaniem niezmiernie nieergonomicznym.

Parter środkowej części gmachu ma wysokość prawie 4 m, co nadaje wnętrzom

monumentalności, wzmacnianej jeszcze, w przypadku głównego holu (ponad 115 m2 !),

Page 33: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

33

Hall główny na parterze gmachu.

przez marmurową kolumnadę. Do głównego holu przylegają trzy sale (w projekcie

połączone wewnętrznymi, wielkimi drzwiami); większa na środku (w proj. świetlica, w

czasach KW sala zebrań, a obecnie wykładowa), i mniejsze po bokach: z prawej (w

proj. biblioteka z czytelnią, zrealizowana jako sala zebrań, a obecnie wykładowa) i z

lewej (dawniej mała sala zebrań dziś wykładowa). W wymienionych salach uwagę

zwracają imponujących wymiarów drzwi balkonowe. Co ciekawe czytelnia w czasach

Domu Partii funkcjonowała w 15-to metrowym pokoju nr 145 (deprecjonowanie

czytelnictwa?), natomiast obecnie zajmuje ponad 160 m2 dawnej stołówki, a w

pomieszczeniach kuchennych znajdują się dziś magazyny książek. Stołówka wraz z

pomieszczeniami kuchennymi zajmowała całe podziemie prawego skrzydła budynku.

Była to najlepsza stołówka w mieście, dostępna wyłącznie członkom PZPR. O komfort

osób przebywających w budynku dbała klimatyzacja (pierwsza w Białymstoku, dziś

nieczynna).69

Znajdowała się w podziemiu środkowej sekcji budynku i rozprowadzała

chłodne powietrze do sal

centralnej części budowli.

Obok pomieszczenia

klimatyzacji znajdowała

się kotłownia. Obecnie w

obu tych pomieszczeniach

funkcjonuje pub. Wnętrza

budynku, głównie hole,

klatki schodowe, a

zwłaszcza sale środkowego

korpusu są dekorowane

formami gipsowymi. Imponujące są dwie główne klatki schodowe, ze zdobioną

balustradą, oparte na planie trapezu z próżnią na środku, znajdujące się w łącznikach

między korpusami budynku. Łączniki mieszczą również hole (na planie wycinków

koła), rozprowadzające ludzi na korytarze bocznych skrzydeł gmachu oraz na hole jego

środkowej części. Z przestronnego holu na pierwszym piętrze centralnej sekcji

budynku, można wyjść na wielki balkon, lub poprzez potrójne, zdobione dębowe drzwi,

można się dostać do najbardziej reprezentacyjnego pomieszczenia gmachu – dawnej

Sali Zebrań KW PZPR, obecnie Dużej Auli. Imponujące są jej rozmiary: 243 m2

69

R. Poczykowski, K. Niziołek, op. cit., s. 16.

Page 34: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

34

Klatka schodowa znajdująca się w prawym łączniku budynku.

powierzchni oraz ponad 6 m wysokości (sala zajmuje dwa piętra budynku). Uwagę

zwracają ogromne okna, dębowe balkoniki wychodzące z holu na drugim piętrze oraz

podświetlenie sufitu ukryte za gzymsem. Z dawnego wyposażenia sali zachował się

m.in. stół prezydialny, mównica oraz postument, na którym niegdyś stało popiersie

Lenina. Za prezydium znajduje się wertykalna dekoracja ściany, którą podczas zjazdów

partii przyozdabiano symbolami państwowymi. Ciekawostką jest oryginalny, wciąż

sprawny, system nagłośnienia sali.

Hol drugiego piętra w czasach funkcjonowania PZPR został zwężony do szerokości

metra (tworząc klaustrofobiczną przestrzeń ucieczkową), poprzez zbudowanie tam

prowizorycznych, drewnianych pomieszczeń biurowych, które cechuje znikoma

funkcjonalność (z uwagi na zbyt małą powierzchnię i niską izolację akustyczną).

Boczne skrzydła budynku

mieszczą obecnie dwa

Wydziały Uniwersytetu w

Białymstoku: Historyczno-

Socjologiczny w prawym

skrzydle i Filologiczny w

lewym. Boczne skrzydła

gmachu mają konstrukcję

podłużną: dwie ściany

nośne biegną wzdłuż,

tworząc korytarz. Dzięki

takiemu rozwiązaniu możliwe jest dość swobodne operowanie ściankami działowymi,

tworzącymi pokoje po obu stronach korytarzy. Pomieszczenia dawniej miały w

większości wymiary ok. 3 x 5 m (niektóre były większe) i niekiedy połączone były ze

sobą wewnętrznymi drzwiami (w niektórych salach wciąż można je zobaczyć). Po

zmianie funkcji budynku na uczelnię, niektóre ścianki działowe wyburzono, tworząc

sale ćwiczeniowe o wymiarach ok. 6 x 5 m. Każde pomieszczenie ma kratkę

wentylacyjną, co jest szczególnie korzystne w sytuacji przebywania w sali wielu osób.

Wysokość wnętrza wynosi 3 m, co korzystnie wpływa na cyrkulację powietrza i

percepcję przestrzeni architektonicznej. Korytarze o szerokości 2 m były odpowiednie

do pełnienia funkcji komunikacyjnych w budynku o przeznaczeniu biurowym (jakim

był Dom Partii), natomiast obecnie w warunkach funkcjonowania Uniwersytetu, można

często zaobserwować zjawisko stłoczenia. Spowodowane jest to gromadzeniem się

Page 35: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

35

Duża Sala Zebrań dawnego Komitetu Wojewódzkiego PZPR.

studentów przy drzwiach do sal ćwiczeniowych bądź gabinetach wykładowców, przez

co blokowany jest swobodny przepływ ludzi. Skutkiem zmiany funkcji obiektu jest

również powstanie przybudówki do prawego skrzydła budynku, w której ulokowano

salę wykładową, sale ćwiczeniowe oraz gabinety wykładowców jak i władze Instytutu

Socjologii UwB. Mieści się tu również winda, która z uwagi na swoją peryferyjną

lokalizację, służy ograniczonej liczbie użytkowników budynku. Powstanie przybudówki

odcięło dopływ światła dziennego do korytarzy w prawym skrzydle, na których końcu

znajdują się ciemne hole, co nie wpływa pozytywnie na odbiór tej przestrzeni. W

lewym skrzydle budynku korytarze zakończone są oknami, co pozwala na właściwe

doświetlenie korytarzy oraz odwołuje się do sfery psychologicznej (zmierzanie ku

światłu). Dobudowanie

nowej części budynku

wymusiło rozbiórkę

tarasu, który znajdował

się na końcu parteru. Tuż

obok wyjścia na taras

mieściła się jadalnia (sala

36) dla kierownictwa

partii i gości Komitetu

Wojewódzkiego. Ponadto

po zmianie funkcji

obiektu na uczelnię,

zamknięto klatki schodowe w bocznych skrzydłach budynku, dzięki czemu

komunikacja pionowa jest utrudniona i odbywa się klatkami głównymi w łącznikach, co

powoduje zwiększony ruch na korytarzach. Na utrudnienia funkcjonalne składają się

również obecnie zamknięte drzwi wejściowe w bocznych skrzydłach od strony

dziedzińca-parkingu.

Budynek w czasach działalności PZPR zapewniał jego użytkownikom opiekę

lekarską (pok. 37) i stomatologiczną (pok. 39). Można było również zrelaksować się

w saunie (pok.151) i skorzystać z trzech sąsiadujących z nią pokojów gościnnych.

Dom Partii dysponował także własną centralą telefoniczną (pok. 45) i dalekopisem-

telegrafem (pok. 75), albowiem system łączności pozwalający na stały kontakt z

Komitetem Centralnym w Warszawie, był kluczowym elementem funkcjonowania

aparatu władzy PRL.

Page 36: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

36

Wielki balkon byłego Domu Partii.

Pierwsze piętro lewego skrzydła zajmowało kierownictwo Komitetu

Wojewódzkiego PZPR. W sali 90 znajdował się gabinet pierwszego sekretarza. Był on

niezwykle przestronny (47 m2), reprezentacyjnie urządzony i bogato wyposażony, oraz

słoneczny, dzięki południowej ekspozycji okien, z których rozpościerał się widok na

pobliski Park Centralny. Obok mieścił się sekretariat. Naprzeciwko gabinetu

pierwszego sekretarza znajdowała się sala egzekutyw, służąca zebraniom prezydium

KW.

Powyższy opis ukazuje układ

funkcjonalno-przestrzenny budynku,

który obowiązywał w okresie

działalności Domu Partii, oraz zmiany

jakie się w nim dokonały w czasie

użytkowania go przez Uniwersytet w

Białymstoku. Widać też różnice

między pierwotnym projektem

inż. Stanisława Bukowskiego, a

zrealizowanym stanem faktycznym.

W związku z powyższym można

wnioskować, że wizja architekta, jego

projekt zachowań przestrzennych,

musiał ulec zmianom po konfrontacji z

wizją przestrzeni, jaką miał

zleceniodawca. Jeszcze inny sposób postrzegania przestrzeni architektonicznej,

wynikający ze zmiany funkcji obiektu na Uniwersytet, wymógł ingerencję w pierwotną

formę budynku, dostosowując ją do nowych potrzeb. Można się zatem zastanowić, czy

budynek w okresie funkcjonowania Domu Partii realizował psychospołeczne potrzeby

ludzi, wynikające z przeznaczenia obiektu? Czy spełnia stawiane przed nim obecnie

wymagania, wynikające z nowego przeznaczenia, jakim jest Uniwersytet? Jak układ

wnętrza realizuje funkcje uczelni i w jaki sposób wpływa na zachowania i działania

ludzi w przestrzeni architektonicznej dawnego budynku KW PZPR? Odpowiedzi na te

pytania wyłonią się za analizy badań socjologicznych, przeprowadzonych na byłych i

obecnych użytkownikach tego obiektu.

Gmach Domu Partii wywołuje różne emocje u jego użytkowników, jak również

pośród społeczności Białostoczan. Część ludzi wspomina z sentymentem czasy

Page 37: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

37

Projekt sytuacyjny gmachu KW PZPR. Oryginał znajduje się w Dziale Inwestycji i Remontów UwB.

Szkic orientacyjny projektowanego Domu Partii wraz z Aleją Pochodów. Oryginał znajduje się w Dziale Inwestycji i Remontów Uniwersytetu w Białymstoku.

działalności KW PZPR, który z kolei u innych wzbudza negatywne konotacje, wręcz

uprzedzenia. Wśród mieszkańców Białegostoku, zwłaszcza starszych, wciąż

funkcjonuje nazwa „Dom Partii”.

Obecni użytkownicy budynku

Uniwersytetu są raczej pozbawieni

uprzedzeń związanych z jego

pierwotnym przeznaczeniem.

Socrealistyczny styl budowli, jej

monumentalizm, kojarzy się

odbiorcom tejże architektury z siedzibą

władzy. Świadczy to o znaczeniu, jakie

niesie taka forma architektoniczna.

Znaczenie to nie koliduje z obecną

funkcją obiektu, jakim jest uczelnia,

albowiem wiąże się z nią nowe

znaczenie – wiedza, co wraz z

poprzednim znaczeniem budynku,

tworzy na poziomie semantycznym

ośrodek władzy – wiedzy.

Page 38: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

Przekrój przez środkową część gmachu dawnego Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Białymstoku. Oryginał znajduje się w Dziale Inwestycji i Remontów Uniwersytetu w Białymstoku.

Page 39: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

39

Przekrój przez prawy łącznik budynku byłego Domu Partii w Białymstoku. Oryginał znajduje się w Dziale Inwestycji i Remontów Uniwersytetu w Białymstoku.

Page 40: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

40

Przekrój przez prawe skrzydło gmachu dawnego KW PZPR w Białymstoku. Oryginał znajduje się w Dziale Inwestycji i Remontów UwB.

Page 41: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

Rysunek elewacji szczytu prawego skrzydła budynku byłego Domu Partii w Białymstoku. Oryginał znajduje się w Dziale Inwestycji i Remontów Uniwersytetu w Białymstoku.

Page 42: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

ROZDZIAŁ METODOLOGICZNY

Socjologia architektury zajmuje się relacjami między ludźmi a architekturą. Są

to oddziaływania wzajemne, albowiem ludzie tworzą architekturę w dużej mierze jako

projekt ludzkich zachowań, w następstwie czego forma architektoniczna oddziałuje na

znajdujących się w jej obrębie ludzi, wpływając na ich działania i zachowania.

Oczywiście relacje te są wielowymiarowe, ponieważ funkcje architektury nie

ograniczają się wyłącznie do kwestii behawioralnych, ale obejmują również inne sfery

życia społecznego.

Można zatem sformułować główne pytanie: w jaki sposób architektura wpływa

na zachowania i działania ludzi? Odpowiedź postaram się uzyskać w oparciu o

architekturę socrealistyczną, ponieważ miała ona w założeniu realizować

psychospołeczne potrzeby człowieka (wynikało to z syntezy modernizmu i socjalizmu).

Jako że najdoskonalszym przykładem socrealizmu w Białymstoku jest gmach dawnego

Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, to właśnie na jego

przykładzie zbadam relacje zachodzące między ludźmi a architekturą.

Patrząc na budynek dawnego Domu Partii z punktu widzenia socjologii

architektury, można sformułować wiele pytań problemowych:

1. W jaki sposób architektura socrealistyczna realizuje psychospołeczne potrzeby

człowieka i jak wyraża ideologię socjalistyczną?

2. Jak użytkownicy budynku oceniają jego funkcjonalność, jakie są ich odczucia

odnośnie funkcjonowania w jego przestrzeni i w jaki sposób widzą oni podział

funkcjonalny wnętrza budynku?

3. Jaki był pierwotny układ funkcjonalno-przestrzenny budynku, a jaki jest obecnie i w

jaki sposób zmiany te wpłynęły na funkcjonowanie ludzi w jego wnętrzu?

4. W jaki sposób użytkownicy gmachu modyfikują jego przestrzeń i dlaczego?

5. Jakie znaczenia, wartości, treści, zawiera w sobie forma architektoniczna budynku?

6. Jakie są odczucia estetyczne użytkowników budowli wobec architektury

socrealistycznej?

7. Czy użytkownicy są uprzedzeni do budownictwa socrealistycznego? Jeśli tak,

dlaczego?

Page 43: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

43

Odpowiedzi na powyższe pytania problemowe postaram się uzyskać przeprowadzając

badania socjologiczne na obecnych użytkownikach tego gmachu, czyli pracownikach

naukowych i studentach Uniwersytetu w Białymstoku oraz byłych pracownikach

KW PZPR.

Przeprowadzone badania będą miały charakter jakościowy, ponieważ taki typ

badań, w sposób rozumiejący, pozwala spojrzeć na przestrzeń architektoniczną oczami

badanych, przez pryzmat ich systemu znaczeń. W celu zwiększenia wartości badań

jakościowych oraz poszerzenia wiedzy na temat badanego zagadnienia, zostanie

zastosowana metoda triangulacji70

, polegająca na połączeniu różnych metod

badawczych; w tym przypadku wywiadu, map mentalnych i obserwacji. Użytkownicy

budynku za pomocą map mentalnych (poznawczych) oraz podczas wywiadów

jakościowych, w sposób swobodny będą mogli opisać przestrzeń budynku ze swojego

punktu widzenia i umieścić siebie w jego wnętrzu, w określonych typach relacji

przestrzennych. Doskonałym uzupełnieniem będą obserwacje uczestniczące,

pozwalające uchwycić specyfikę wpływu przestrzeni architektonicznej budynku na

przebywających w jego wnętrzu ludzi.

„Wywiadem socjologicznym nazywamy rozmowę ankietera z respondentem w

celu zdobycia danych niezbędnych w procesie poznania jakiegoś fragmentu

rzeczywistości społecznej.”71

Wywiady jakościowe oparte są na scenariuszu, który

przewiduje najważniejsze tematy do poruszenia. Wywiady przeprowadzane są

zazwyczaj jednorazowo, po uprzednim nawiązaniu kontaktu wstępnego (telefonicznie

lub twarzą w twarz).72

Wywiad jakościowy jest interakcją między prowadzącym

wywiad a respondentem, „jest w zasadzie rozmową, której prowadzący nadaje ogólny

kierunek i kładzie nacisk na pewne tematy, poruszane przez respondenta”73

.

Odpowiedzi respondenta powinny stanowić większą część rozmowy, której porządek

ustala prowadzący, na podstawie ogólnego planu badania, a nie konkretnego zestawu

pytań, które należy zadać z użyciem konkretnych słów. Prowadzący powinien być

zatem doskonale obeznany z pytaniami, które ma zadać. Wywiady jakościowe nie

posiadają sztywnej struktury, a ich projekt powinien być elastyczny, etapowy

i ewolucyjny. Pytania modyfikowane są w toku przedsięwzięcia badawczego,

70

Uwe Flick, Projektowania badania jakościowego, PWN, Warszawa 2010. 71

Luba Sołoma, Metody i techniki badań socjologicznych, Wyższa Szkoła Pedagogiczna, Olsztyn 1999,

s. 62. 72

U. Flick, op. cit., s. 137. 73

Earl Babbie, Badania społeczne w praktyce, PWN, Warszawa. 2007, s. 327.

Page 44: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

44

które realizuje się etapowo, w procesie gromadzenia, analizowania, selekcjonowania i

sprawdzania informacji, dzięki czemu klaruje się przekonujący model badanego

zjawiska.74

„S. Kvale wyszczególnił siedem etapów w pełnym procesie prowadzenia wywiadu:

a) określenie tematu – wyjaśnienie celu wywiadu i zgłębianych pojęć

b) projektowanie – zaplanowanie procesu, za pomocą którego będą osiągane cele,

włącznie z jego wymiarem etycznym

c) prowadzenie wywiadu – faktyczne przeprowadzenie wywiadu

d) transkrypcja – stworzenie tekstowego zapisu wywiadu

e) analiza – określenie znaczenia zgromadzonego materiału w powiązaniu z celem

badań

f) weryfikacja – sprawdzenie rzetelności i trafności materiału

g) raportowanie – opowiedzenie innym, czego się dowiedzieliśmy.”75

Niezwykle pomocne w zrozumieniu istoty przestrzeni architektonicznej są tzw.

mapy poznawcze (cognitive maps) wprowadzone do psychologii przez B.T. Tolmana,

oznaczające percepcyjną reprezentację przestrzeni, którą człowiek wyrabia sobie

opierając się na wskaźnikach środowiska i własnych oczekiwaniach będących podstawą

uczenia się dróg osiągania celów w przestrzeni. Według Tolmana uczenie się jest

w dużej mierze procesem przyswajania znaków. Ludzie poruszający się w danej

przestrzeni (miejskiej, wnętrza budynku) uczą się czegoś w rodzaju mapy tejże

przestrzeni, opierając się na zrozumieniu stosunków przestrzennych. Mapa poznawcza

jest percepcyjną reprezentacją przestrzeni opartą na uczeniu się znaków środowiska i

oczekiwań, polegającym na nabywaniu oczekiwania, że po danym bodźcu nastąpi inny,

jeśli trzymać się znanego trybu postępowania. Zdobywana jest tu pewna wiedza,

poznanie, a nie reakcja ruchowa. Zrozumienie stosunków przestrzennych pozwala na

swobodę poruszania się w obrębie tej przestrzeni. Pojęcie mapy mentalnej wykorzystał

Kevin Lynch do oceny zurbanizowanych obszarów w granicach ich przestrzennej

czytelności.76

Według Lyncha mapa mentalna jest „indywidualnym i subiektywnym

obrazem otoczenia w ludzkim umyśle, dzięki któremu możliwe są lokalizacja obiektów,

74

Ibidem, s. 327. 75

Ibidem, s. 330. 76

Augustyn Bańka, Psychologiczna struktura projektowa środowiska: studium przestrzeni

architektonicznej, s. 57.

Page 45: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

45

orientacja i poruszenie się w przestrzeni”77

. Mapa mentalna jest skomplikowanym

narzędziem percepcyjnym, wytworzonym przez ludzki umysł, służącym orientacji w

przestrzeni i przetrwaniu człowieka w środowisku. W badaniu socjologicznym

opierającym się o „cognitive maps”, respondent proszony jest o narysowanie danej

przestrzeni (miejscowości lub budynku) tak, jak subiektywnie zapamiętał daną

przestrzeń. Mapy mentalne różnią się od „obiektywnych” map i planów zaburzonymi

proporcjami, uproszczeniami, białymi plamami, a nawet błędami. Wynika to z

subiektywnej projekcji odbioru danej przestrzeni. Dla badanych niektóre przestrzenie są

ważniejsze (przez co mogą rysować je jako większe), a niektóre są nieistotne (mogą

zatem być uproszczone lub nie wystąpić na rysunku). Zdaniem Lyncha, istotne jest w

jakiej kolejności badana osoba rysuje poszczególne elementy mapy; najważniejsze na

początku, najmniej istotne na końcu. Ponadto obraz przestrzeni w dużym stopniu zależy

od społeczno-kulturowych charakterystyk jednostek, czasu jaki upłynął od ostatniego

kontaktu z daną przestrzenią oraz wieku badanych ludzi. Niezmiernie istotna jest

również czytelność przestrzeni (w rzeczywistości), co przekłada się następnie na

czytelność obrazowania tej przestrzeni na mapie mentalnej. Mapy poznawcze pełnią też

funkcje swoistego nośnika pamięci o pewnym miejscu, z którym daną osobę łączą więzi

emocjonalne. Mapy te są dowodem silnych relacji, jakie łączą człowieka z otoczeniem,

które trwają często pomimo upływu czasu. Zachowywanie pamięci o miejscach z naszej

przeszłości wiąże się nierozerwalnie z tożsamością zbiorową i indywidualną.78

Mapa mentalna składa się z następujących elementów:

a) ciągów komunikacyjnych – w skali miasta są to drogi, ścieżki etc., w skali budynku

będą to korytarze, schody itp.

b) granic – granice terytorialne, przestrzenne

c) dzielnic – obszary wyróżnione z tła; osiedla w skali miasta, pomieszczenia w skali

budynku

d) węzłów – punkty przecięcia ciągów komunikacyjnych

e) punktów odniesienia – dominanty przestrzenne ułatwiające orientację.79

Mapy mentalne będą uzupełnieniem prowadzonych przeze mnie wywiadów.

Będzie to połączenie socjologii wizualnej oraz wywiadu jakościowego. Każdy

respondent będzie proszony o sporządzenie mapy mentalnej przestrzeni budynku,

77

Radosław Poczykowski, O mapach miejsc, których nie ma,

http://www.spoleczenstwo.pl/sub/mapment.php, aktualizacja 3.04.2012 r. 78

Ibidem. 79

Ibidem.

Page 46: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

46

a następnie w oparciu o tenże materiał wizualny przeprowadzony zostanie wywiad.

Wywiad z użyciem fotografii czy mapy mentalnej jest szczególnym typem wywiadu

projekcyjnego („projective interview”). Wykorzystuje się w nim mechanizm sprzężenia

zwrotnego między badanym a materiałem wizualnym. Pozwala to na uchwycenie cech

osobowościowych badanego oraz jego reakcji emocjonalnych na przedstawiony

materiał wizualny.80

Ponadto respondent ma mniejsze poczucie, że jest przedmiotem

badania, gdyż pytania odnoszą się głównie przedstawionego obrazu- mapy.81

Poza tym

wywiad w oparciu o materiał wizualny jest znacznie ciekawszy dla badanego i

przykuwa jego uwagę.82

Ponadto, według K. Koseły zaletą tej metody jest również

uzyskanie danych dotyczących schematów i nawyków poznawczych badanego.83

Obok wywiadów i map mentalnych, przeprowadzone zostaną obserwacje

uczestniczące. Obserwacja „pozwala tworzyć obraz przedmiotu badań w oparciu o to,

co się samemu dostrzegło (…), umożliwia zarejestrowanie rzeczywistości taką, jaką ona

sama objawia się badaczowi”84

. Z uwagi na to, że jestem studentem w badanym przeze

mnie gmachu i jednocześnie członkiem badanej społeczności, można tu mówić o

obserwacji uczestniczącej, w której badacz jest członkiem badanej zbiorowości.85

Przeprowadzenie obserwacji uczestniczącej będzie miało na celu zbadanie wpływu jaki

wywiera przestrzeń budynku na zachowania i działania użytkowników gmachu.

Wywiady w oparciu o mapy mentalne zostaną przeprowadzone na próbie

wyłonionej w oparciu o dobór celowy. Polega on na „doborze próby na podstawie

własnej wiedzy o badanej populacji oraz celach badań”86

, jak również na „zamierzonym

wyborze osób o takich, a nie innych cechach”87

. Badane będą trzy zbiorowości, w skład

których wejdą: byli pracownicy Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Białymstoku,

pracownicy naukowi Wydziałów Historyczno-Socjologicznego i Filologicznego

Uniwersytetu w Białymstoku oraz studenci użytkujących ten budynek.

Wyniki badań socjologicznych przeprowadzonych w gmachu dawnego Domu

Partii, zostaną przedstawione i zinterpretowane w rozdziale empirycznym niniejszej

pracy.

80

Krzysztof Olechnicki, Antropologia obrazu, Oficyna Naukowa, Warszawa 2003, s. 171-172. 81

Ibidem, s. 175. 82

Ibidem, s. 176. 83

Ibidem, s. 177. 84

L. Sołoma, op. cit., s. 49. 85

Ibidem, s. 54. 86

E. Babbie, op. cit., s. 205. 87

L. Sołoma, op. cit., s. 21.

Page 47: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

47

Badania socjologiczne przebiegły zgodnie z założeniami. Wykonane zostały

wywiady jakościowe wraz z mapami mentalnymi na próbie dwunastu osób, w skład

których weszli: sześciu studentów Uniwersytetu w Białymstoku, studiujących w

budynku dawnego Domu Partii (troje studentów socjologii, student historii, studentka

filologii polskiej, studentka filologii rosyjskiej), czterech pracowników naukowych

UwB, mających swoje gabinety w tymże gmachu (dwóch socjologów, historyk,

rusycystka), jak również dwoje pracowników Komitetu Wojewódzkiego Polskiej

Zjednoczonej Partii Robotniczej w Białymstoku. Każdy wywiad rozpoczynał się od

narysowania mapy mentalnej wybranego przez respondenta piętra budynku, które było

mu najlepiej znane. Następnie prowadzono wywiad w oparciu o materiał wizualny,

stworzony przez badaną osobę. Respondenci udzielając odpowiedzi na pytania bardzo

często posiłkowali się narysowaną przez nich mapą mentalną. Badani z

zaangażowaniem i wyczerpująco odpowiadali na postawione pytania. Długość

wywiadów wynosiła od 30 do 80 minut. Większość wywiadów była nagrywana, a

następnie wykonano transkrypcje. Podczas wywiadów, na których nagrywanie

niektórzy respondenci nie wyrazili zgody, prowadzono notatki w trakcie rozmowy.

Badania przebiegły bez zakłóceń.

Oprócz wywiadów socjologicznych i map mentalnych przeprowadzono również

obserwacje uczestniczące, z których wnioski zostały zawarte w podrozdziale

poświęconym budynkowi KW PZPR w Białymstoku oraz w rozdziale empirycznym.

Page 48: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

48

Schody przed wejściem do gmachu.

ROZDZIAŁ EMPIRYCZNY

W niniejszym rozdziale chciałbym zaprezentować wyniki przeprowadzonych

badań na temat specyfiki relacji między ludźmi a architekturą, na przykładzie

socrealizmu i dawnego Domu Partii w Białymstoku. Socjologia architektury jest

złożoną dziedziną nauki, zatem użyto kilku metod badawczych. Wykonano wywiady

socjologiczne oraz mapy mentalne wśród studentów Uniwersytetu w Białymstoku,

studiujących w gmachu byłego KW

PZPR, pracowników naukowych UwB,

mających swoje gabinety w tymże

budynku oraz na byłych pracownikach

białostockiego Domu Partii.

Przeprowadzono też obserwacje

uczestniczące.

Wyniki i analizę wywiadów

socjologicznych oraz map mentalnych

przedstawiam poniżej, natomiast o

wnioskach z obserwacji

uczestniczących piszę częściowo

w niniejszym rozdziale, a częściowo

w podrozdziale teoretycznym

poświęconym budynkowi KW PZPR

w Białymstoku.

Analizując przestrzeń budynku w perspektywie socjologicznej, należy

podkreślić, iż przestrzeń może przybierać określoną formę. Przez formę przestrzenną

rozumiemy „obszary o określonym przeznaczeniu i funkcji wraz z towarzyszącymi jej

urządzeniami i wyposażeniem materialnym”88

. Wyróżnia się pięć typów form

przestrzennych89

, z których każdy z nich w pewnym stopniu definiuje gmach dawnego

Domu Partii w Białymstoku:

produkcji – ma tu miejsce proces „wytwarzania wiedzy”

88

Bohdan Jałowiecki, Społeczne wytwarzanie przestrzeni, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa

2010, s. 37. 89

Ibidem, s. 37-39.

Page 49: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

49

konsumpcji – odbywa się tu „nabywanie wiedzy”

władzy – mieścił się tu Komitet Wojewódzki PZPR; obecnie w świadomości ludzi ten

gmach wciąż funkcjonuje jako symbol władzy

symboliki – budynek posiada status zabytku

wymiany – jest to przestrzeń transferu informacji, wiedzy.

Warto również przypomnieć, że z funkcjonalnego i symbolicznego charakteru

przestrzeni wynikają trzy rodzaje ludzkich zachowań i działań przestrzennych90

:

wytwarzanie, naznaczanie i przyswajanie przestani architektonicznej, o czym była już

mowa w rozdziale teoretycznym. Przestrzeń budynku dawnego Domu Partii została

wytworzona zgodnie z ówczesnymi sposobami produkcji i panującą socjalistyczną

ideologią oraz w duchu wynikającego z niej stylu socrealistycznego. Następnie

przestrzeń ta została przystosowana do funkcji uniwersyteckich. Wnętrze gmachu,

zarówno w czasach PRL jak i obecnie, było i jest poddawane procesom naznaczania

przestrzeni, czyli nadawania poszczególnym formom przestrzennym swoistego

znaczenia, zgodnie z panującymi stosunkami społecznymi i ideologią. Ponadto forma

przestrzenna budynku podlegała i podlega przyswajaniu przestrzeni, w którego toku

jednostki i grupy społeczne zarówno adaptują się do istniejącej przestrzeni, jak i

przestrzeń adaptują do siebie i swoich wyobrażeń, wartości i potrzeb poprzez jej

naznaczenie, a więc modyfikowanie spontaniczne i na ogół w sposób

niesformalizowany.

W środowisku społecznym, którego przykładem jest omawiany budynek

Uniwersytetu w Białymstoku, struktura dostępności wewnętrznych przestrzeni budynku

wpływa na relacje interpersonalne studentów i pracowników naukowych. W procesie

dydaktycznym struktura przestrzeni powinna tworzyć pozytywne zachowania

integracyjne, natomiast w pracy naukowej sprzyjać potrzebie izolacji. Jednakże w

wyniku przemieszania funkcji lub ich zbytniej separacji, może wywoływać

niekorzystne dla obu grup społecznych konflikty utrudniające spokojną pracę lub

indywidualny kontakt wykładowcy i studenta. Należycie uformowana struktura

dostępności przestrzeni sprzyja zrównoważeniu powyższych rozbieżnych celów oraz

pozwala użytkownikom na swobodny wybór między potrzebą kontaktów

90

Ibidem, s. 24-25.

Page 50: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

50

a odosobnieniem.91

Struktura dostępności w ramach wybranego piętra – parteru

omawianego budynku uniwersyteckiego wygląda następująco:

hall, korytarz ogólnodostępny – przestrzeń publiczna (I stopień dostępności)

korytarz instytutu lub zakładu, sale zajęć – przestrzeń półpubliczna (II st. dostępności)

sekretariat, sekretariaty gabinetów– przestrzeń półprywatna (III stopnień dostępności)

pomieszczenia pracowników – przestrzeń prywatna (IV stopień dostępności).

Struktura dostępności przestrzeni w skali całego budynku opiera się również na

właściwych rozwiązaniach komunikacji pionowej (klatki schodowe i windy) oraz

charakterze wejść (ich stopnia otwartości – izolacyjności społecznej). Czynniki te

wpływają na izolacyjne lub integracyjne zachowania użytkowników oraz na kontrolę

dostępności lub swobodną penetrację wnętrza.92

Analizując relacje między ludźmi a architekturą, na przykładzie dawnego Domu

Partii w Białymstoku, zastosowałem siedem kategorii, będących zarazem pytaniami

problemowymi, dzięki którym można precyzyjnie uchwycić, w jaki sposób architektura

wpływa na zachowania i działania ludzi.

1. Postrzeganie podziału funkcjonalnego wnętrza budynku przez użytkowników

oraz ocena jego funkcjonalności.

Percepcja formy architektonicznej jest procesem długotrwałym i subiektywnym.

Każdy człowiek w indywidualny sposób postrzega wnętrze budynku, gdyż patrzy

nań przez pryzmat relacji z ludźmi, wspomnień, emocji. Podział funkcjonalny

wnętrza gmachu, czyli rozmieszczenie poszczególnych pomieszczeń, korytarzy, holi,

klatek, etc., i skorelowanie ich z określoną funkcją, tworzy w umyśle człowieka

mapę mentalną przestrzeni architektonicznej. Rysowane przez respondentów mapy

mentalne (poznawcze) były subiektywnymi projekcjami odbioru danej przestrzeni,

ze względu na zindywidualizowany proces jej uczenia się. Każdy miał za zadanie

narysować wybrane piętro budynku, które jest mu najlepiej znane. Respondenci

wybierali te piętra, na których najczęściej przebywali, gdyż znajdowały się tam ich

gabinety, lub mieli zwykle na danym piętrze zajęcia, ewentualnie lubili na danym

piętrze spędzać wolny czas. Rysowano najczęściej parter (ośmiu z dwunastu

respondentów) oraz pierwsze piętro. Tylko jeden badany przedstawił plan całego

piętra, co świadczy o dobrej znajomości tego budynku i holistycznym postrzeganiu

przestrzeni przez respondenta. Pozostali rysowali zazwyczaj najbardziej znane

91

Marek Czyński, Architektura w przestrzeni ludzkich zachowań, Szczecin 2006, s. 113. 92

Ibidem, s. 114.

Page 51: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

51

Hall główny na parterze budynku.

fragmenty wybranego piętra, np. prawe lub lewe skrzydło, czasami wraz ze

środkową częścią budynku. Świadczy to o tym, że wybrana przestrzeń gmachu jest

dla tych osób najlepiej znana lub najważniejsza. Respondenci rozpoczynali rysunek

od miejsc, które są dla nich ważne lub dobrze znane. Zazwyczaj były to gabinety (w

przypadku pracowników) lub miejsca, w których lubią spędzać czas (studenci), np.

hol łącznika, schody przed budynkiem. O tym, że mapa mentalna jest wyrazem

subiektywnego odbioru danej przestrzeni, świadczy fakt, iż każdy z rysunków w

pewnym stopniu odbiega od stanu faktycznego. Niektóre pomieszczenia są większe

niż w rzeczywistości, ponieważ pełnią dla danego respondenta ważną rolę lub są mu

lepiej znane, a niektóre w ogóle na rysunku się nie pojawiają, gdyż nie są dla

badanego istotne lub znane (białe plamy), np. klatki schodowe w skrzydłach

budynku, które są

zamknięte. Często dużo

miejsca zajmowały

pomieszczenia znane i

ważne dla respondenta,

np. gabinet lub jakaś

sala, w przypadku

pracownika, albo hole

łączników, w przypadku

studentów. Niekiedy

więcej miejsca niż w

rzeczywistości zajmują pionowe lub poziome ciągi komunikacyjne oraz punkty

węzłowe, czyli skrzyżowania ciągów komunikacyjnych- w budynku skrzyżowaniem

pionowych i poziomych ciągów komunikacyjnych są hole łączników, które znalazły

się na wszystkich rysunkach, co wskazuje na bardzo istotną rolę, jaką pełnią. Jest to

świadectwem tego, że korytarze, hole, klatki schodowe, windy, organizują przestrzeń

danego budynku, a ponadto są dla danych respondentów miejscem wzmożonych

interakcji z innymi ludźmi, co może być dla tych osób ważne. W niektórych z

narysowanych pomieszczeń, dobrze znanych badanym, rysowano wyposażenie

wnętrz, np. meble, tablice informacyjne, automaty do kawy, w jednym przypadku

nawet kwiaty (!), gdyż było to dla respondentów istotne, albowiem wyposażenie

danego pomieszczenia organizuje przestrzeń tego wnętrza oraz wiąże się

nierozerwalnie z jego funkcją. Ponadto szczegółowość w rysowaniu danej

Page 52: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

52

przestrzeni, świadczy o miejscu, jakie zajmuje w subiektywnej hierarchii ważności

respondenta oraz dowodzi stopnia znajomości tej przestrzeni. Dla wielu

respondentów przestrzeń nabiera specyficznego znaczenia dzięki ludziom, którzy

przebywają, pracują w poszczególnych pomieszczeniach, oraz wydarzeniom jakie

zaszły w danym miejscu, jak również z uwagi na czynności, które na co dzień badani

wykonują w określonych przestrzeniach.

Opis funkcji poszczególnych przestrzeni wnętrza gmachu był zgodny ze stanem

faktycznym, choć oprócz obiektywnych funkcji pomieszczeń badani mówili o

subiektywnych aspektach danych miejsc. Niektórzy respondenci opisywali funkcje

poszczególnych przestrzeni po ukończeniu rysunku, inni w trakcie rysowania, a

niektórzy podpisywali poszczególne pomieszczenia lub elementy wyposażenia

przedstawione na rysunku, np. automat z „dobrą kawą!”. Respondenci opisywali

przestrzeń budynku w różny sposób; niektórzy przez pryzmat funkcjonalnego

przeznaczenia danych pomieszczeń, a niektórzy subiektywnie, przez pryzmat osób

(„tu siedzi …”, „pani z kluczami”, „pan, który robi ksero”) i wydarzeń związanych z

danym miejscem („gabinet 108B- najtrudniejszy egzamin na pierwszym roku z

HMS-u”). Zdarzało się również strefowanie wnętrza, ze względu na pełnione

funkcje: naukowe (np. sale zajęciowe, korytarze przybudówki), towarzyskie i

integracyjne (np. hole łączników, hall przy dużej auli), komunikacyjne- organizujące

przestrzeń oraz będące miejscem interakcji interpersonalnych (np. klatki schodowe,

korytarze, hole). Jeden z wykładowców podzielił przestrzeń budynku na miejsca,

gdzie prowadzi zajęcia (sale) oraz miejsca pracy naukowej, jak również wydzielił

sferę półoficjalną do spotkań ze znajomymi (gabinet, gabinety). Istotna jest

kolejność, w jakiej respondent opisuje daną przestrzeń, a każdy dokonywał opisu w

odmiennej kolejności, w sposób subiektywny, gdyż dla poszczególnych badanych

osób, hierarchia ważności i znajomości poszczególnych pomieszczeń jest inna,

odmienne są też wspomnienia i funkcje, jakie są związane z danym wnętrzem, np.

„miejsce spotkań na śniadanie” (sklepik). Respondenci mówili, że dane miejsca są

dla nich ważne, np. „przestrzeń społeczna, czyli tam, gdzie są siedzenia i tam, gdzie

się siedzi, na schodach przed budynkiem na przykład”. Dokonywano też opisów w

sposób mocno subiektywny: WC – „ ploteczki i poprawianie makijażu”, dziekanat

oraz dziekan i prodziekan – „miejsce załatwiania spraw biurokratycznych”, krzesła

na holu łącznika na parterze – „siedzą tam znajomi studenci”.

Page 53: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

53

Sala 47- największa na parterze.

Funkcjonalność wnętrz respondenci ocenili w sposób zróżnicowany. Niektórzy

oceniali funkcjonalność całego budynku negatywnie lub pozytywnie, ale też część

badanych dostrzegała przestrzenie bardziej lub mniej funkcjonalne. Negatywnie

wypowiadano się o korytarzach w skrzydłach, z uwagi na to, że są za wąskie i

występuje w nich zjawisko stłoczenia, oraz ze względu na niedostateczne

nasłonecznienie, z uwagi na odcięcie dopływu światła z okien na końcach korytarzy

przez przybudówkę prawego skrzydła oraz prowizoryczne ścianki działowe w lewym

skrzydle. Negatywnie oceniano też stłoczenie w windzie, będącej jedynym ciągiem

komunikacji pionowej w tej części budynku, z uwagi na zamknięcie klatki

schodowej prawego skrzydła. Podobny problem z komunikacją pionową ma miejsce

w lewym skrzydle budynku, ze względu na nieczynną klatkę schodową, a jedynym

ciągiem komunikacji

pionowej pozostaje

klatka w łączniku.

Respondenci narzekali

również na zbyt małą

ilość sal zajęciowych

oraz ciasne sale w

skrzydłach gmachu,

ponieważ budynek

został zaprojektowany

do pełnienia funkcji

biurowych. Pojawiały się również głosy, że „niektóre sale mogłyby być bardziej

komfortowe, wyposażenie mogłoby być lepsze”. Narzekano również na

niefunkcjonalne umeblowanie niektórych sal (np. s. 36, 108A), oraz złą akustykę w

auli w dobudówce. Badani odczuwali również brak stołówki w budynku. Niektórzy

respondenci mówili, że „jest trochę pustych przestrzeni, które można by było

zagospodarować w jakiś sposób krzesłami”, aby studenci mogli tam przesiadywać w

wolnym czasie. Natomiast pozytywnie oceniono przestronne hole głównego korpusu

gmachu oraz hole łączników. Za najbardziej reprezentacyjną uznano środkową część

budynku, z uwagi na dużą ilość wolnej przestrzeni i ładny wystrój (duża aula).

Studenci doceniali sporą ilość miejsc do spędzania wolnego czasu (hole).

Pozytywnie oceniano funkcjonalność budynku z uwagi na to, że „był zrobiony do

roboty biurokratycznej, więc jest gdzie usiąść, jest miejsce na różne gabinety, także

Page 54: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

54

jest dobrze.” Dobrze oceniono również funkcjonalność gabinetów („pokoje do pracy

wspaniałe”), zwłaszcza z oknami na zacieniony i cichy dziedziniec.

Zdaniem większości obecnych użytkowników gmachu, budynek w znacznym

stopniu nadaje się do pełnienia funkcji uniwersyteckich, „panuje tam naukowy

klimat, jest O.K.”. Chwalono wyposażenie sal zajęciowych w sprzęt multimedialny,

oraz fakt, że sama przestrzeń budynku, sal, nie przeszkadza, nie rozprasza podczas

nauki. Zdarzały się jednak opinie, iż z uwagi na to, że gmach został zaprojektowany

do funkcji biurowych, nie sprawdza się dobrze w roli uczelni. Choć inni ten fakt

widzą jako atut mówiąc, że wnętrza budynku „nadają się jak najbardziej na

uniwersytet dlatego, że są przeznaczone na biurokrację i jest duża liczba

pomieszczeń, które można zagospodarować na różne sposoby, przecież część

pomieszczeń była łączona (…), także jest duża możliwość ze względu na dużą ilość

pomieszczeń.” Pojawiały się też wypowiedzi o konieczności remontu i modernizacji

wnętrz. Natomiast według opinii byłych pracowników KW PZPR, gmach w

znacznym stopniu nadawał się do pełnienia funkcji administracyjnych, choć jeden z

pracowników uważa, że budynek nadawał się bardziej do funkcji politycznych niż

administracyjnych, ponieważ funkcje polityczne wymagały długiego procesu

decyzyjnego i pomieszczenia Domu Partii się do tego nadawały.

2. Realizowanie psychospołecznych potrzeb człowieka przez architekturę

socrealistyczną.

Budownictwo realnego socjalizmu opierało się na modernizmie, za zatem na

pierwszym miejscu stawiało funkcjonalność. Realizm socjalistyczny modernistyczną

architekturę urozmaicił elementami zaczerpniętymi głównie z klasycyzmu, ale

również z renesansu lub baroku. Wynikało to z ideologii socjalistycznej, której

odzwierciedleniem miała być architektura, ukazująca trwały i idealny system, jakim

miał być socjalizm. Zgodnie z założeniami socjalizmu, na pierwszym miejscu miał

być człowiek, co w architekturze miało się przekładać na realizację

psychospołecznych potrzeb ludzi.

Jednym z podstawowych wyznaczników tego, że budynek realizuje

psychospołeczne potrzeby jego użytkowników jest fakt, że ludzie dobrze się czują w

danej przestrzeni architektonicznej. Tak jest właśnie w przypadku omawianego

byłego Domu Partii, flagowego gmachu czasów realnego socjalizmu w Białymstoku.

Większość respondentów dobrze się czuje lub czuła we wnętrzach tego budynku.

Wynika to z jego przestrzenności i funkcjonalnej architektury, która nie ogranicza,

Page 55: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

55

Klatka schodowa w prawym łączniku.

nie przeszkadza, stanowi tło dziejących się w jej obrębie zdarzeń. Część badanych

dobrze się czuje lub czuła we wnętrzach tego budynku, z uwagi na ludzi, którzy

tworzą lub tworzyli atmosferę tego miejsca. Jedna respondentka mówi, że czuje się

swobodnie, komfortowo i rodzinnie; „jest klimat, jest bardzo fajnie. Wchodzisz i

czujesz, że jesteś u siebie. Właściwie wszyscy się znają i jest kameralnie, i to jest

miłe, chce się wracać.” Ludzie, nieprzyjemni współpracownicy mogą mieć też

negatywny wpływ na odczuwanie przestrzeni gmachu przez jego użytkowników, jak

to miało miejsce w przypadku byłego i obecnego pracownika tego budynku.

Jednakże jedna z byłych pracownic KW PZPR bardzo dobrze czuła się we wnętrzu

Domu Partii, właśnie z uwagi na sympatycznych współpracowników, tworzących

przyjemną atmosferę. Na pytanie jak czuła się we wnętrzu budynku odpowiedziała:

„Doskonale, (…) na

holu robiliśmy kawały

komuś jak mieliśmy

chwilę czasu, jak

sekretarz nas

nie zauważył.” Jeden z

wykładowców dobrze

się czuje we wnętrzu

tego budynku, gdyż

patrzy na niego z

sentymentem, ponieważ

studiował tu i dobrze zna ten gmach. Jeden z badanych powiedział: „przestrzeń nie

jest mi podporządkowana, ale się w niej dobrze odnajduję”, co świadczy o tym, że to

budynek porządkuje zachowania i działania ludzi, stanowi dla nich pewne

funkcjonalne ramy, lecz jest to wpływ pozytywny i „nienatarczywy”. Ponadto

jednemu studentowi „nie przeszkadza, że architektonicznie to komuna”. Niektórzy

studenci mówili, że początkowo przytłaczał swoją wielkością, zwłaszcza duży hall

na parterze, ale z upływem czasu przyswoili sobie przestrzeń tego budynku. Dwie

respondentki, obecne użytkowniczki gmachu, nie czują się w nim dobrze; narzekają

na niedostatecznie nasłonecznione korytarze oraz ponury gabinet (pracownik

naukowy).

Page 56: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

56

Dobrymi wskaźnikami tego, czy i jak budynek realizuje psychospołeczne

potrzeby jego użytkowników, są miejsca, w których ludzie czują się dobrze oraz

takie przestrzenie, w których nie lubią przebywać.

Studenci źle się czują w toaletach, które są brudne, „jest zimno, napalone i

śmierdzi”, oraz mogłyby być większe. Niektórzy studenci nie lubią przebywać na

korytarzach, ze względu na to, że jest ciemno, ponadto są wąskie co powoduje

stłoczenie i naruszanie przestrzeni osobistej. W niektórych mniejszych salach badani

odczuwają ciasnotę. Poza tym źle się wypowiadano o sali 36, której wyposażenie jest

niefunkcjonalne, z uwagi na niewłaściwe ustawienie mebli, zmuszające do siedzenia

bokiem do wykładowcy; ponadto jest w niej za mało krzeseł i miejsc przy stołach, co

zmusza czasami do notowania na kolanie. Ponadto jednej ze studentów narzeka na

klatkę schodową, ze względu na duży ruch ludzi, co narusza przestrzeń osobistą.

Poza tym wymieniono zejście do podziemi, z uwagi na niedostateczne

nasłonecznienie. Jeden respondent dziwnie się czuje na parterze prawego skrzydła i

na parterze przybudówki, z uwagi na to, że ta przestrzeń nie jest przez niego dobrze

znana i czuje się w niej nieswojo oraz z uwagi na to, że nie lubi studentów

socjologii (!).

Studenci lubią przebywać w szczególności na holach łączników przesiadując na

fotelach, które są miejscem odpoczynku i spotkań ze znajomymi. Hole łączników

pozytywnie wpływają na interakcje interpersonalne i można tę przestrzeń

modyfikować (przestawianie krzeseł). Ponadto studenci dobrze się czują na holu

głównym na pierwszym piętrze, na parapetach na holu przy dużej auli. Poza tym na

holu głównym i w salach wykładowych na parterze głównego korpusu, z uwagi na

przestrzenność tych wnętrz, oraz na wielkiej auli na piętrze, ze względu na jej

rozmiary i duże okna. Ponadto na balkonie, na schodach przed budynkiem – latem, a

niektórzy w czytelni, oraz na oknie na końcu korytarza w lewym skrzydle na II

piętrze. Poza tym studenci filologii lubią przebywać w sali 158 na II p., ponieważ

jest bardzo przestronna. Jeden z respondentów dobrze się czuje w przestrzeniach,

które mu nie przeszkadzają i spełniają swoje funkcje. Badany lubi przebywać w

miejscach, w których „dzieje się coś ciekawego”. Inny badany dobrze czuje się

„generalnie wszędzie”.

Pracownicy naukowi UwB źle się czują w takich miejscach jak: WC (zwłaszcza

dla personelu, gdyż toaletę od korytarza oddzielają tylko jedne drzwi), w windzie

(można tam spotkać ludzi, z którymi nie chciałoby się dzielić tak małej przestrzeni,

Page 57: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

57

Klatka schodowa i hall prawego łącznika.

np. studentów, których się źle oceniło), a niektórzy na korytarzu („jest trochę ciasny,

ale ludzie ustępują mi miejsca”). Jeden wykładowca najgorzej czuje się w

dobudówce, ponieważ jest to część oficjalna z gabinetem dyrektora, planami zajęć

etc., więc przebywa tam najkrócej jak może. Inny wykładowca źle się czuje w swoim

gabinecie, z uwagi na jego ponurość i nieprzyjemnych współpracowników oraz na

korytarzu ze względu na to, że jest niedostatecznie nasłoneczniony.

Większość wykładowców

dobrze się czuje w swoich

gabinetach, ponieważ są to

pomieszczenia dobrze im znane i

można tam spotkać znajomych oraz

zaznać trochę prywatności. Badani

wykładowcy dobrze czują się w

salach zajęciowych, a jeden z

respondentów lubi przebywać w

czytelni, ponieważ kiedyś była tam

stołówka, która pełniła rolę miejsca

spotkań, i dziś dobrze mu się ta

przestrzeń kojarzy. Jeden z

badanych wykładowców czuje się

dobrze tam, gdzie są sympatyczni

ludzie.

Jeden z badanych pracowników Domu Partii nie miał takich miejsc, w których

nie lubił przebywać, natomiast druga osoba czuła się skrępowana w gabinecie I-go

sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Jeden z respondentów z byłego KW

dobrze się czuł w salach zebrań na parterze głównej części gmachu. Druga z

badanych osób lubiła przebywać w swoim gabinecie, ponieważ było to miejsce

dyskretne, z uwagi na to, że pracowała sama, oraz na stołówce, gdyż można było tam

spotkać sympatycznych ludzi.

Respondenci byli też pytani, które przestrzenie gmachu służą im konkretnym

celom.

Studenci lubią się uczyć w czytelni lub na holach łączników na drugim piętrze,

bo nie ma tam wielu ludzi i jest internet. Niektórzy uczą się na korytarzu

Page 58: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

58

w dobudówce na II p. (ciche miejsce) lub na holu przy sklepiku oraz na fotelach w

łączniku na I p.

Do odpoczynku służą studentom schody przed budynkiem oraz balkon (w

okresie letnim), gdyż można tam spotkać znajomych oraz zapalić papierosa. Ponadto

studenci odpoczywają na parapetach przy dużej auli oraz na fotelach na holach

łączników.

Do spożywania posiłków oraz picia kawy lub herbaty, służą studentom fotele na

holach łączników, niektórzy wykorzystują do tego fotele na dole prawej klatki

schodowej, a inni balkon w okresie letnim.

Studenci lubią rozmawiać ze znajomymi na holach łączników oraz na

parapetach naprzeciw dużej auli na piętrze, jak i na holu głównym na parterze, jak

również na schodach przed budynkiem (w okresie letnim), a niektórzy prowadzą

„kolejkowe dyskusje pod ksero”. Jeden student wybiera parapet na holu łącznika

na II piętrze, gdyż „można popatrzeć jak wieśniaki w BMW driftują, i się pośmiać”.

Natomiast jedna respondentka lubi rozmawiać na parapecie na końcu korytarza na

II piętrze lewego skrzydła.

Gdy studenci chcą odbyć intymną rozmowę wybierają łączniki, najlepiej na

ostatnim piętrze, gdzie jest najmniej ludzi, parapety na holu przy dużej auli na

piętrze, gdyż nie ma tam za wiele ludzi i jest słonecznie, oraz przy prowizorycznych

gabinetach na II p. w środkowej części, ponieważ nie ma tam ludzi, jak również

w korytarzu przybudówki na ostatnim piętrze. Natomiast w okresie letnim lubią

prowadzić tego typu rozmowy na schodach przed wejściem do budynku. Niektórzy

do intymnych rozmów wybierają windę, łazienkę (głównie kobiety), parapet na

końcu korytarza II piętra lewego skrzydła gmachu.

Studenci, którzy lubią palić papierosy, wykorzystują do tego celu schody przed

budynkiem lub balkon w okresie letnim.

Pracownicy naukowi do pracy naukowej wybierają najczęściej swoje gabinety a

niektórzy lubią pracować w czytelni. Dla większości badanych wykładowców

gabinety służą również do odpoczynku, do wypicia herbaty lub kawy (którą jeden z

respondentów pije również na zajęciach). Pracownicy naukowi do rozmów ze

znajomymi wybierają swoje gabinety lub gabinety współpracowników. Jeden z

badanych lubi rozmawiać na fotelach stojących w holu łącznika na II-im piętrze.

Do intymnych rozmów respondenci w większości wybierają swoje gabinety, choć to

niekiedy trudne, gdyż dzielą je oni ze współpracownikami.

Page 59: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

59

Hall prawego łącznika na I piętrze.

Miejscem pracy badanych pracowników Domu Partii były ich gabinety, a w

jednym przypadku również Sala Egzekutywy KW i KM (s. 46). Na odpoczynek

nie było czasu i miejsca, gdyż „tu nie było pomieszczenia, w którym można było

odpoczywać, tu się pracowało”. Do spożywania posiłków służyła stołówka,

ewentualnie sala jadalna (s. 36). Kawę i herbatę respondenci pili w swoich

gabinetach. Do rozmów ze znajomymi najlepsza była stołówka, choć rozmawiano

również w gabinetach. Jedna z badanych uważała swój gabinet za dyskretne miejsce,

w którym mogła prowadzić również intymne rozmowy.

Respondenci proszeni byli również o ocenę warunków studiowania lub pracy

w tym gmachu.

Opinie studentów na ten temat były zróżnicowane. Jedni warunki oceniali

pozytywnie, mówiąc, że są dobre warunki do nauki, odpoczynku, do wyżywienia

wystarczają automaty i sklepik, warunki sanitarne nie są najgorsze, warunki

techniczne są w

porządku, choć brakuje

windy (w lewym

skrzydle). Doceniano

fakt, że budynek jest

przestronny, jest gdzie

posiedzieć, jest na

miejscu czytelnia, choć

nie jest wygodna ze

względu na niekomfortowe krzesła i stoły oraz ma brzydki wystrój. Natomiast inni

warunki do nauki i odpoczynku ocenili średnio, narzekając jednocześnie na słabe

wyżywienie (tylko drogie przekąski w sklepiku). Część respondentów ubolewała z

powodu mało komfortowych warunków technicznych i sanitarnych,

niekomfortowych i zatłoczonych toalet (zwłaszcza damskiej na I piętrze) oraz ich

niedostatecznej ilość. Studenci odczuwają również brak bufetu- stołówki, a są

również i tacy, którym brakuje klimatyzowanych sal. Niektórzy narzekają na

ciasnotę panującą na korytarzach, niedostateczne dostosowanie do potrzeb

inwalidów oraz na to, że budynek jest za mało nowoczesny technicznie. Ponadto

jedna ze studentek mówi: „Długo się tutaj postudiować w dobrym zdrowiu nie da”,

ponieważ są za krótkie przerwy, nie ma czasu na posiłek, odpoczynek.

Page 60: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

60

Z kolei pracownicy naukowi, którzy wzięli udział w badaniach, ocenili warunki

pracy jako średnio dobre. Jedna z respondentów narzekała na ponure wnętrza i ich

przestarzałe wyposażenie. Inny wykładowca ubolewał, że dydaktyka jest utrudniona

z powodu małych sal. Narzekano też na niewystarczającą ilość toalet oraz

niekomfortowe warunki w nich panujące. Pracownicy naukowi odczuwają również

brak stołówki. Dobrze oceniono natomiast warunki do pracy naukowej oraz do

odpoczynku, do czego najlepiej służą gabinety.

Wśród badanych byłych pracowników budynku KW, opinie na temat warunków

pracy były zróżnicowane. Jedna z osób oceniła je średnio, natomiast druga osoba

powiedziała: „Bardzo dobre warunki pracy, niczego tam nam nie brakowało, była

biblioteka”. Chwaliła też ona wyżywienie w stołówce.

Ponadto byli pracownicy Domu Partii mówili, że w gmachu, w dużej sali zebrań

na piętrze, odbywały się też uroczystości partyjne, między innymi wręczanie

odznaczeń. Oprócz tego jedna z badanych powiedziała, że do drugiej połowy lat

siedemdziesiątych w budynku organizowano bale sylwestrowe, natomiast drugi

respondent wspominał o choinkach dla dzieci pracowników.

3. Modyfikowanie przestrzeni gmachu przez jego użytkowników.

Modyfikowanie przestrzeni jest nierozerwalnie związane z jej naznaczaniem

oraz oswajaniem przez ludzi daną przestrzeń użytkujących.

Większość badanych studentów ogranicza się tylko do przestawiania krzeseł w

holach łączników i na balkonie, by usprawnić komunikację podczas rozmów ze

znajomymi, lub przestawia krzesła w salach, aby mieć lepszy kontakt z wykładowcą

(głównie w sali 36), albo by ułatwić pracę w grupach. Jeden z respondentów mówi:

„Nie kreuję przestrzeni, bo nie jest mi to do niczego potrzebne. Prawdopodobnie

zacząłbym ją kreować, gdyby mi przeszkadzała”. Ten sam badany przestawia krzesło

na holu łącznika, by znaleźć się w pobliżu gniazdka elektrycznego przy schodach i

tam pracować na laptopie. Inna osoba powiedziała, że przestawia krzesła lub ławki w

salach, kiedy jest ciasno. Natomiast tylko jeden respondent przyznał się do

naznaczania przestrzeni, polegającego na pisaniu po ławkach z powodu znudzenia,

lub by skomentować już istniejące napisy.

Z kolei pracownicy naukowi UwB w niewielkim stopniu modyfikują wnętrza

gmachu. W przypadku jednego wykładowcy, dostosowywanie wnętrza budynku do

własnych potrzeb polegało na umeblowaniu gabinetu wraz ze współpracownikami. Z

kolei inny badany zmienia czasami ustawienia stołów. Ponadto pracownicy naukowi

Page 61: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

61

Hall łącznika oraz korytarz II piętra lewego skrzydła gmachu.

w niewielkim stopniu dokonują zmian we wnętrzu gabinetu by poczuć się w nim

lepiej. Jeden respondent chciałby powiesić sentencje filozoficzne i zdjęcia bliskich,

lecz nie realizuje tych planów, z uwagi na to, że dzieli gabinet ze znajomymi. Z kolei

drugi badany obecnie już nie oswaja przestrzeni gabinetu, ale kiedyś wieszał różne

ważne dla niego

przedmioty na ścianach,

choć były to rzeczy

neutralne, nie zdjęcia

bliskich osób. Dodaje

on również, że dobrze,

iż na korytarzach są

wystawy różnych prac,

które oswajają przestrzeń.

Pracownicy Domu Partii nie dostosowywali wnętrz budynku do swoich potrzeb,

gdyż było dobrze urządzone. Natomiast by poczuć się w nim swobodniej i

przyjemniej, jeden z respondentów wieszał na ścianie ładny kalendarz, a druga

badana osoba przynosiła rośliny doniczkowe, natomiast interesanci przynosili kwiaty

cięte, więc w gabinecie respondentki zawsze było dużo kwiatów.

Z kolei, jeśli badani studenci mieliby na to wpływ to przebudowaliby sale w

starej części budynku, gdyż jest za mało miejsca, co skutkuje gęstym ustawieniem

ławek. Oprócz tego respondenci apelują o otworzenie klatki schodowej w

skrzydłach, by ułatwić komunikację między piętrami. Poza tym badani

przeprowadziliby remont toalet, jak również utworzyli stołówkę z ciepłymi daniami,

gdyż „jedzenie w sklepiku jest dziadowskie i drogie, a obiad zjeść zawsze byłoby

lepiej”.

Niektórzy pracownicy naukowi, jeśli mieliby na to wpływ, zmieniliby wystrój i

meble w gabinetach oraz zwiększyli powierzchnię sal zajęciowych. Sugerowano

również remont budynku.

Byli pracownicy KW PZPR, jeśli mieliby na to wpływ, unowocześniliby

wnętrze budynku i poprawili nagłośnienie na dużej sali zebrań (pracownik z lat 80-

tych), lub nic by nie zmieniali, bo wnętrze było funkcjonalne i gustownie urządzone,

zawsze było czysto i schludnie (pracownik z drugiej połowy lat 70-tych).

Page 62: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

62

4. Odczucia estetyczne użytkowników budowli wobec architektury socrealistycznej.

Wśród badanych studentów zdania na temat architektury byłego Domu Partii

były zróżnicowane. Dla części osób podoba się architektura tego gmachu, ze

względu na to, że jest to ładny, klimatyczny, stary budynek z historią. Ma wysokie

wnętrza, jest w nim dużo przestrzeni, wolnej przestrzeni i „każdy może uczynić ją

swoją”. Podoba się też balkon. Atutem jest również usytuowanie na osi ulicy

Skłodowskiej, oraz forma budynku- dwa skrzydła tworzące łuk, co powiększa

optycznie i wraz z kolumnadą dodaje splendoru. Jedna osoba ma niejednoznaczny

stosunek do architektury tego gmachu; uważa, że budynek dobrze wychodzi na

zdjęciach, a w rzeczywistości jest on zaniedbany, ładne są tylko duże klatki

schodowe. Kolejny respondent wolałby inną architekturę, bo na socrealizm patrzy

przez pryzmat socjalizmu, którego nie lubi, choć takie budynki są świadectwem

historii. Ponadto mówi, że można poczuć klimat w jakim pracowali ludzie z KW

PZPR. Zwraca też uwagę na zaniedbaną elewację. Inna osoba nie lubi architektury

tego budynku ze względu na przytłaczające wnętrze.

Wśród badanych pracowników naukowych, dwóm z czterech osób podoba się

socrealistyczna architektura dawnego Domu Partii. Najbardziej podoba im się to, że

budynek wpisuje się w otoczenie poprzez kształt podkowy. Doceniają również

stonowany kolor elewacji, reprezentacyjność i wielkość bryły, styl budynku, jego

klasę. Uwagę przykuwa efektowna kolumnada, balkon oraz duża aula, a w niej stół

prezydialny z sowiecką gwiazdą, określoną przez jednego z respondentów mianem

„folkloru”. Jeden z wykładowców lubi ten budynek, gdyż jest to „obiekt biurowo-

obronny, (…) zabytek dawnej epoki”, i należy go zachować. Kolejnemu

respondentowi architektura gmachu nie gra istotnej roli, ale raczej mu się nie

podoba. Innej badanej architektura podoba się średnio, nie argumentując dlaczego.

Byli pracownicy Domu Partii mają zróżnicowane opinie na temat

socrealistycznej architektury budynku. Jednemu z respondentów nie podoba się

architektura tego gmachu, ponieważ według niego jest to nieudolne naśladowanie

antyku. Ponadto w budynku nie podobały mu się wąskie i niedoświetlone korytarze

w skrzydłach. Zdaniem tego respondenta, budynek wyglądał ładnie podczas

konferencji sprawozdawczo-wyborczych na kilkaset osób, kiedy wieczorem paliły

się światła we wszystkich pomieszczeniach i „widać było, że ten budynek żyje, poza

tym to był budynek martwy”. Oprócz tego badany powiedział, że w latach 50-tych na

tle zniszczonego i odbudowywanego miasta gmach Domu Partii mocno się

Page 63: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

63

Hall główny na I piętrze. Z lewej drzwi do dawnej Sali Zebrań.

wyróżniał; „to był na pewno piękny obiekt, (…) to było coś, (…) synonim piękności

i nowoczesności. (…) W pewnym okresie był symbolem Białegostoku. (…) Dla nas

jest to zabytek architektoniczny, a dla innych zawalidroga.” Natomiast druga z

badanych osób ma

pozytywne zdanie na

temat architektury

Domu Partii. Podoba jej

się przykuwający

uwagę, przestrzenny

hall główny, oraz ładna

i przestronna sala

konferencyjna na

piętrze.

Interesujące były

odpowiedzi na pytanie o styl architektoniczny, w jakim wzniesiono gmach dawnego

Domu Partii. Połowa badanych nie była w stanie nazwać tego stylu. Pozostali

określili go, między innymi, następującymi (trafnymi) stwierdzeniami: „połączenie

klasyki i socrealizmu”, „socrealizm”, „klasycyzujący socrealizm”.

Powyższe odpowiedzi respondentów na pytanie o styl architektoniczny ukazały

średni poziom wiedzy na ten temat. Wiedza użytkowników budynku na temat jego

stylu jest ważnym uzupełnieniem oceny estetyki tejże architektury, której dokonali

badani. Znajomość stylu architektonicznego omawianego gmachu będzie istotna

również z uwagi na zbadanie ewentualnych uprzedzeń wobec budownictwa realnego

socjalizmu, o czym będzie mowa później.

5. Znaczenia, treści, wartości, które zawiera w sobie forma architektoniczna budynku.

Forma przestrzenna dawnego Domu Partii została wytworzona zgodnie z

panującą ówcześnie socjalistyczną ideologią oraz w wynikającym z niej stylu

socrealistycznym. W okresie późniejszym przestrzeń tego gmachu przystosowano do

funkcji uniwersyteckich. Zarówno w czasach PRL jak i obecnie, wnętrze budynku

było i jest poddawane procesom naznaczania przestrzeni, polegającym na nadawaniu

poszczególnym formom przestrzennym swoistego znaczenia, zgodnie z panującymi

stosunkami społecznymi i ideologią. W związku z powyższym forma

architektoniczna budynku zawiera w sobie pewne obiektywne ale również

subiektywne znaczenia, treści i wartości.

Page 64: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

64

Omawiany budynek, w świadomości badanych studentów funkcjonuje jako

uczelnia, gdzie oprócz zdobywania wiedzy spędza się czas ze znajomymi. Widoczny

jest również pewien sentymentalizm związany ze wspomnieniami ze studiów

oraz z tym, że budynek jest „bardzo przyjemnym miejscem”, a respondentka

wypowiadająca te słowa poznała tu bliskich jej ludzi, z którymi budynek zawsze

będzie się jej kojarzył.

Dla badanych studentów budynek ma złożone znaczenie. Po pierwsze ma

znaczenie naukowe: „Jest to dla mnie przede wszystkim miejsce Wydziału

Historyczno-Socjologicznego, w którym się uczę. (…) Jest to zupełnie zwyczajna

przestrzeń, w której się uczę.” Ponadto autor powyższych słów powiedział, że jest to

miejsce historyczne i dobrze, że Wydział Historyczno-Socjologiczny znajduje się w

tak ważnym historycznie i symbolicznie budynku. Oprócz naukowego, dla

niektórych badanych ma też znaczenie „bardzo subiektywne. Odbieram go jako takie

moje miejsce, w którym czuję się dobrze, swobodnie i wiem, że zawsze mogę tam

spotkać kogoś mojego.” Natomiast kolejna respondentka mówi: „Nie czuję się z nim

specjalnie związana emocjonalnie. Myślę, że po skończeniu studiów nie będę miała

chęci wracania tutaj. Studia się skończą i ten budynek spełni swoją funkcję dla mnie.

Nic mnie z nim nie łączy, poza tym, że tu poznałam swojego chłopaka i pod tym

względem będę go miło wspominać.”

Dość ciekawie studenci postrzegają symbolikę, zawartą w architekturze

Domu Partii: „Jest to coś zwalistego, brylastego, wielka bryła bez ozdobników”,

przytłaczający, nie ma wielu pięter, ale ma się wrażenie ogromności, zwłaszcza po

wejściu do środka, ale „nie jest przytłaczający, bo jest dużo przestrzeni, (…) nie

czuję się w nim jak w więzieniu, bo nie ma tam przestrzeni klaustrofobicznych, (…)

jest wysoki, silny, mocny, bunkrowaty, (…) jest w nim dużo światła”. Inna z

badanych osób powiedziała, że budynek jest miejscem doniosłym i oficjalnym, i

dlatego dobrze, że został przekształcony z Domu Partii na Uniwersytet. Kolejni

respondenci w architekturze gmachu dostrzegają następującą symbolikę

socrealistyczną: monumentalizm, budynek musi być wielki, porządny, zrobiony na

lata, górujący nad otoczeniem, wyróżniający się, przyćmiewający budynki obok, być

w centrum, być najważniejszym budynkiem. Inna badana dostrzegła symbolikę

władzy, wyrażoną w antycznej kolumnadzie.

Skojarzenia, jakie wywołuje omawiany gmach wśród badanej grupy studentów,

związane są z Uniwersytetem oraz z Domem Partii. Z uniwersytetem wiążą się

Page 65: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

65

Dawna Sala Zebrań Domu Partii. Obecnie Duża Aula.

skojarzenia wynikające z tego, że budynek pełni dla badanych funkcje naukowe i

towarzyskie; kojarzy się z czasami studiów, przywołuje osobiste wspomnienia.

Inny respondent powiedział, że budynek kojarzy mu się z trzema przestrzeniami:

schodami wejściowymi, holem oraz salami. Ponadto badany stwierdził: „Przychodzę

tam żeby się czegoś dowiedzieć, a nie żeby coś tworzyć”. Poza tym badanym

studentom gmach kojarzy się z ośrodkiem władzy oraz z „komuną”. Zdarzyła się też

dość osobliwa wypowiedź: „Kojarzy mi się z Koloseum ponieważ jest półokrągły i

dawniejszy. (…) Jest ładny i inny niż wszystkie.”

Ponadto wszyscy studenci wiedzieli, że budynek pełnił kiedyś funkcje ośrodka

władzy- był Domem Partii. Jeden z respondentów powiedział, że był to „Komitet,

budynek Partii, w którym przed laty zbierali się działacze partyjni. Był to budynek

polityczny. Nie ma to dla mnie znaczenia jaki był, ważne jaki jest teraz.” Inny

badany stwierdził, że gmach „był siedzibą Komitetu Wojewódzkiego

komunistycznej partii.”

Powyższe

odpowiedzi świadczą o

tym, że omawiany

gmach, w świadomości

młodych osób,

funkcjonuje również

jako Dom Partii, co

pokazuje jak silna jest

pamięć społeczna o tym

miejscu.

Omawiany budynek jest dla badanych wykładowców UwB miejscem pracy, w

niektórych przypadkach miejscem pracy z sympatycznymi ludźmi, a dla części

respondentów również gmachem, w którym odbywali studia. Jeden z badanych dość

sentymentalnie stwierdził: ten budymek jest „kawałkiem historii mojego życia”.

Dla wykładowców budynek ten ma znaczenie naukowe. Dla jednego z

badanych, oprócz tego, że jest to ośrodek nauki, posiada on też duże znaczenie

osobiste. Dla innego pracownika ten gmach ma znaczenie przede wszystkim

personalne, związane z tym, że jest to miejsce spotkań, miejsce, w którym poznał

wiele ludzi, współpracowników, studentów, i patrzy na ten budynek przez pryzmat

tych znajomości.

Page 66: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

66

Pracownicy naukowi dostrzegają w architekturze budowli symbolikę związaną z

władzą, a więc głównie monumentalizm oraz fakt, iż „miał dominować nad częścią

miasta, pokazywać wielkość, potęgę, majestat władzy”. Jedna z badanych miała też

skojarzenia polityczne.

Wśród wykładowców gmach dawnego Domu Partii wywołuje dość osobliwie

skojarzenia: „ciężki gmach”, „gmaszek”, „epoka średniego Gierka”.

Wszyscy badani pracownicy naukowi na pytanie o poprzednią funkcję obiektu

odpowiedzieli, że mieścił się tu Komitet Wojewódzki PZPR.

Dla byłych pracowników Dom Partii jest miejscem pracy; dla jednej badanej

miejscem „przemiłym”, natomiast drugi respondent stwierdził: „Dla mnie jest to

prawie 10 lat ciężkiej pracy, wierzyłem w to co robiłem, starałem się to robić dobrze,

innego ustroju jak ten nie znałem, (…) w tym ustroju się urodziłem, wychowałem,

pracowałem w tym ustroju dla kraju.”

Jeśli chodzi o znaczenie, jakie ma dla tych ludzi ten gmach, to jeden z badanych

powiedział, że jest to „miejsce pracy, w którym mogłem realnie wpływać na rozwój

miasta.” Druga respondentka stwierdziła, że z tym budynkiem związane są przemiłe

wspomnienia z czasów pracy w Domu Partii. Badanej jest żal, że obecnie budynek

jest mocno zaniedbany.

Byli pracownicy KW PZPR dostrzegają w jego architekturze symbol trwałości

systemu, władzy, monumentalizm. Budynek budzi respekt i kiedyś był określany

„białym domem”.

Dom Partii kojarzy się jego byłym pracownikom z czasami pracy w Komitecie,

które dla jednej badanej były wspaniałe, gdyż związane były z przemiłymi ludźmi.

6. Uprzedzenia użytkowników gmachu do budownictwa socrealistycznego.

Nie wszyscy respondenci prawidłowo nazwali styl, w jakim zbudowano

użytkowany przez nich gmach. Wszyscy natomiast wiedzieli, że jest to budynek,

który powstał w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, oraz że był to ośrodek

władzy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

Większość badanych studentów dokonała trafnej definicji socrealizmu. Mówili

między innymi: „Socrealizm opiera się na odzwierciedleniu w architekturze polityki

idei i tego, że państwo i społeczeństwo może tworzyć coś wielkiego, mocnego i na

lata.” Słusznie zauważono, że „wszystko musi być funkcjonalne”. Jeden z badanych

zdefiniował socrealizm, jako „nurt w budownictwie w okresie realnego socjalizmu,

budowanie budynków, które odzwierciedlają ideologię państwową, czyli pokazują,

Page 67: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

67

Oryginalny stół prezydialny oraz mównica w dawnej Sali Zebrań.

że ta ideologia jest słuszna, jest dobra, silna, że też może być piękna, ułożona.” Jedna

respondentka zdefiniowała socrealizm odnosząc się do Domu Partii: „Budynek

Domu Partii dzięki kolumnom, balkonowi przykuwa uwagę. Jest prosty i

funkcjonalny, ma nieskomplikowane dekoracje i wystrój.”

Natomiast jeśli

chodzi o podanie

okresu, w którym

budowano w Polsce w

stylu socrealistycznym,

odpowiedzi były bardzo

zróżnicowane. Studenci

mówili, że budynki

wznoszono w tym stylu

od 1945 roku do lat 70-

tych, ewentualnie

ograniczano się do stwierdzenia: „za PRL-u”. Jeden z badanych utożsamia

socrealizm z czasami najostrzejszego socjalizmu, do śmierci Stalina, kiedy trzeba

było podkreślać w przestrzeni miasta założenia ideologiczne systemu. Co ciekawe,

jedna respondentka powiedziała, że w tym stylu budowano w latach

osiemdziesiątych (!).

Wśród badanych studentów skojarzenia związane z socrealizmem były

zróżnicowane. Najczęściej mówiono o latach powojennej odbudowy, przekraczaniu

norm, „budowaniu trochę na siłę” oraz o „wysokich, dużych, prostych

konstrukcjach”. Jeśli chodzi o skojarzenia związane z konkretnymi budowlami, to

wymieniano Dom Patii w Białymstoku, Pałac Kultury, odbudowę Warszawy. Były

też skojarzenia negatywne: „Upadek pewnej kultury w Polsce, która została

zamieniona z czegoś wysoce estetycznego, skomplikowanego, wymagającego

wysiłku czy projektowania, na coś zupełnie prostego, dla mnie brzydszego.

Socrealizm kojarzy mi się z prostotą i szarą brzydotą, i z blokowiskami.” Jedna

respondentka stwierdziła, że realizm socjalistyczny to powojenna odbudowa, która

nie wkomponowuje się w starą zabudowę, że to budowanie czegoś zupełnie nowego.

Ta sama badana powiedziała też, że dla młodych ludzi socrealizm jest czymś

zastanym, naturalnym. Innemu respondentowi socrealizm kojarzy się z systemem

socjalistycznym, który postrzega negatywnie, jednak z drugiej strony podchodzi on

Page 68: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

68

do tego budownictwa jako świadectwa historii. Kolejnej badanej omawiany styl w

architekturze kojarzy się z komuną i brakiem wolności.

Stosunek badanych studentów do budownictwa epoki socrealizmu jest raczej

negatywny. Uargumentowywano to względami estetycznymi oraz skojarzeniami z

nielubianym ustrojem socjalistycznym. Jedna z badanych stwierdziła, iż pomimo

tego, że budownictwo socrealistyczne jej się nie podoba i „nie chciałaby budować w

tym stylu”, należy zachować taką architekturę, z uwagi na to, że budynki w tym stylu

wpisały się w obraz miasta. Inna respondentka tak się wypowiedziała na temat

architektury socrealistycznej: „Coś tam w sobie ma. Cenię sobie w architekturze

estetykę antyczną. Bardziej podoba mi się socrealizm niż wielka płyta.”

Analizując wypowiedzi badanych studentów użytkujących omawiany gmach,

można stwierdzić, że niektórzy z nich są uprzedzeni do budownictwa

socrealistycznego, z uwagi na względy estetyczne oraz negatywne nastawienie do

ustroju socjalistycznego. Czasami jednak mylono socrealizm z całym dorobkiem

budownictwa PRL, co mogło zaburzyć ocenę tego stylu.

Natomiast prawie wszyscy pracownicy naukowi, którzy wzięli udział w badaniu,

trafnie zdefiniowali realizm socjalistyczny w architekturze. Jeden z wykładowców

stwierdził: „Socrealizm przede wszystkim miał przedstawiać założenia ideologiczne

partii. Miał być prosty, miał być trochę siermiężny, pokazywać władzę, miał być

pozbawiony ozdobników, wynaturzeń tak jak w secesji (…), miał przedstawiać coś

w sposób bardzo prosty, stąd też takie odwołania w dużej mierze antyczne”.

Ponadto wszyscy wykładowcy byli bardzo bliscy prawdy uznając, że w Polsce

budynki w stylu socrealistycznym wznoszono w latach pięćdziesiątych.

Budownictwo socrealistyczne kojarzy się pracownikom naukowym z:

porządkiem i proporcjami w architekturze, stylem, klasyczną harmonią,

neoklasycyzmem, systemem socjalistycznym, rozmachem, MDM-em, Warszawą,

oraz uporządkowaniem w urbanistyce. Jednemu z wykładowców socrealizm

przywołuje na myśl lata dzieciństwa. Ponadto jego zdaniem socrealizm budzi

następujące skojarzenia: „chłodny, zimny, dystans, trochę odczłowieczony, taki

techniczny, prostokąt, bryły proste, rzeźby ciosane, wszystko takie bardzo

uproszczone, ale z drugiej strony silny, mocny, potężny, zawalisty”. Poza tym uważa

on, że socrealizm jest elementem naszego dziedzictwa i nie należy go niszczyć.

Kolejnemu pracownikowi naukowemu ten styl kojarzy się z imperialną architekturą

USA i ZSRR. Innej badanej na myśl przychodzi Stalin, polityka i historia.

Page 69: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

69

Wielki balkon byłego Domu Partii.

Stosunek do budownictwa epoki socrealizmu wśród badanych wykładowców

jest zróżnicowany. Jedni „nie przepadają za czymś takim” ze względów

estetycznych. Inny respondent nie przywiązuje uwagi do architektury budynku, w

którym pracuje, choć jego stosunek jest raczej negatywny. Wśród grupy

wykładowców pozytywnie oceniających ten styl, pojawiło się zaniepokojenie

zaniedbaniem budynków socrealistycznych. Jeden z badanych lubi socrealizm za

ciekawą architekturę, połączenie modernizmu z klasycyzmem, docenia

przestrzenność wnętrz budynków, ceni budownictwo mieszkaniowe tej epoki, gdyż

mieszka na osiedlu ZOR w Białymstoku, które uważa za dobrze zaprojektowane.

Wśród badanych pracowników

naukowych nie stwierdzono uprzedzeń

wobec budownictwa socrealistycznego.

Wynikać to może z wysokiego poziomu

wiedzy na temat tego stylu

architektonicznego. Negatywny

stosunek jednego respondenta był

związany wyłącznie z kwestiami

estetycznymi.

Wszyscy byli pracownicy Domu

Partii prawidłowo zdefiniowali

socrealizm. Zwrócili uwagę na to, że

budynki w tym stylu są przestronne i

funkcjonalne. Jeden z badanych

powiedział, iż socrealizm polegał na realistycznym odwzorowywaniu w sztuce tego,

co jest realne w przyrodzie, w społeczeństwie, w człowieku. Respondent ten

stwierdził ponadto, że socrealizm był odzwierciedleniem ówczesnego systemu

wartości społeczeństwa oraz jego ideologii, i dlatego budynki miały być potężne

i trwałe.

Poza tym pracownicy Domu Partii utożsamiają ten styl z latami po II wojnie

światowej do 1956 roku.

Socrealizm kojarzy im się z prostymi i funkcjonalnymi budynkami powstałymi

podczas odbudowy po II wojnie światowej, w celu zapewnienia dużej ilości

mieszkań dla ludności napływowej ze wsi. Respondentom socrealizm przywołuje na

myśl „porządne, solidnie zbudowane domy” oraz ich grube mury.

Page 70: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

70

Stosunek byłych pracowników Domu Partii do omawianego stylu

architektonicznego jest pozytywny w nawiązaniu do czasów, w których powstały te

budynki, lecz negatywny jeśli chodzi o subiektywne odczucia estetyczne jednej z

badanych osób. Drugi respondent stwierdził, iż należy zachować takie budynki

następnym pokoleniom, by pokazać, że był taki styl w architekturze. „To było

budownictwo, to była sztuka czasów bardzo specyficznych, w których starano się

zmienić tradycję w Polsce, sposób widzenia krajobrazu, świata, roli człowieka. (…)

W czasach stalinizmu wymyślono coś tak absurdalnego, jak stworzenie nowego

człowieka, którego do tej pory nie było, człowieka szczęśliwego.” Badany ten

powiedział również, że były to budynki na miarę warunków ekonomicznych i

technologii budowlanych tamtych lat. Jego zdaniem określamy tamte czasy przez

pryzmat budownictwa tamtej epoki. Według tego respondenta „architektura jest

wyrazem stanu ducha rządzących.”

Podsumowując wypowiedzi byłych pracowników KW PZPR, nie są oni

uprzedzeni do budownictwa epoki socrealizmu. Wpływ na to wywiera niewątpliwie

wysoki poziom wiedzy na temat tej architektury oraz fakt iż badani nie mają

uprzedzeń do systemu politycznego, który współtworzyli. Ewentualny negatywny

stosunek związany jest z estetyką budynków powstałych w tym stylu.

7. Wpływ zmian w układzie funkcjonalno-przestrzennym budynku na funkcjonowanie

ludzi w jego wnętrzu.

Przeprowadzenie badań socjologicznych wśród pracowników KW PZPR oraz na

wykładowcach i studentach UwB, a zatem na byłych i obecnych użytkownikach

wnętrz dawnego Domu Partii, ukazało różnice w postrzeganiu i użytkowaniu

przestrzeni tego gmachu. Widoczne to było podczas wywiadów z użyciem map

mentalnych, ale również w wyniku zestawienia obserwacji uczestniczących ze

źródłami historycznymi. Byli pracownicy Domu Partii, podczas wywiadów w

oparciu o mapy mentalne, bardzo szczegółowo opisali funkcje poszczególnych

pomieszczeń wnętrza gmachu. Przestrzeń tego budynku została wytworzona z

przeznaczeniem na funkcje administracyjno-polityczne. Układ funkcjonalno-

przestrzenny doskonale łączył w sobie funkcje biurowe, ulokowane w skrzydłach

gmachu, z reprezentacyjno-politycznymi, skoncentrowanymi w środkowej części

budynku, gdzie mieściły trzy sale zebrań na parterze i duża sala na piętrze. Ponadto

stołówka, ulokowana w podziemiu prawego skrzydła, zapewniała wyżywienie

pracownikom Domu Partii oraz pełniła funkcje integracyjne. Warto podkreślić, że

Page 71: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

71

członkom Komitetu Wojewódzkiego i Miejskiego zapewniono na miejscu opiekę

lekarską i stomatologiczną. Wszystkie te czynniki wpływały pozytywnie na warunki

pracy w tym gmachu. Przestrzeń dawnego Domu Partii, wraz z układem

funkcjonalno-przestrzennym budynku, została przyswojona przez byłych

pracowników podczas lat pracy spędzonych w tym gmachu, tworząc w ich umysłach

mentalną reprezentację tejże przestrzeni. Przedstawili ją oni na mapach mentalnych,

uzupełnianych ich wypowiedziami. Oczywiście należy zaznaczyć, że mapy mentalne

są dość subiektywnym zobrazowaniem danej przestrzeni, jednakże w połączeniu z

dostępnymi planami tego obiektu oraz ze źródłami historycznymi, traktującymi

o tym budynku, o jego wnętrzu, uzyskujemy całościowy obraz układu funkcjonalno-

przestrzennego gmachu Domu Partii, ukazujący w jaki sposób ludzie użytkowali tą

przestrzeń i jakie były ich subiektywne odczucia.

Porównując obraz wnętrza budynku KW PZPR z obecnym układem

funkcjonalno-przestrzennym, możemy zaobserwować ogromne różnice. Zmiana

funkcji obiektu pociągnęła za sobą modyfikacje tego gmachu, w wyniku których

przestrzeń budynku została w pewnym stopniu wytworzona na nowo. Wielkość

pomieszczeń biurowych w skrzydłach była niewystarczająca do potrzeb uczelni,

więc część dawnych gabinetów łączono ze sobą, burząc ścianki działowe. Niestety,

szerokość sali jest stała, gdyż wyznaczają ją ściany nośne, i wynosi ona 5 metrów.

Nie jest to szerokość odpowiednia dla sali zajęciowej; umeblowanie jest przez to za

gęste, występuje zjawisko ciasnoty, co negatywnie wpływa na komfort studentów i

przebieg procesu dydaktycznego. Ponadto w budynku jest za mało sal, co stanowi

sporą trudność przy układaniu planu zajęć. Problem ten próbowano rozwiązać

dobudowując do szczytu prawego skrzydła gmachu nową część. Architektonicznie

zupełnie nie pasuje ona do socrealistycznego budynku dawnego Domu Partii. Poza

tym, dobudówka odcięła dopływ światła dziennego do korytarzy prawego skrzydła,

przez co jedynym źródłem światła jest oświetlenie sztuczne, które nie wpływa

pozytywnie na użytkowników gmachu. Dzięki przybudówce zwiększyła się ilość

pomieszczeń, sal zajęciowych, lecz w skutek wzrostu liczby studentów, problem

pozostał. Ponadto w budynku jest utrudniona komunikacja pionowa, ponieważ klatki

schodowe w skrzydłach gmachu zostały zamknięte, by ograniczyć teren do

sprzątania i „przepędzić” studentów palących na tychże klatkach. Skutkiem tego jest

zwiększony ruch na klatkach schodowych w łącznikach oraz odczuwalne stłoczenie

na korytarzach w skrzydłach budynku. Problem tylko w nieznacznym stopniu

Page 72: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

72

rozwiązuje winda, znajdująca się w dobudówce prawego skrzydła; jak nie trudno się

domyślić- jest zatłoczona. Wracając do korytarzy w skrzydłach gmachu; zostały one

zaprojektowane do funkcji poziomych ciągów komunikacyjnych w budynku

biurowym, gdzie natężenie ruchu ludzi jest niewielkie, stąd szerokość dwóch

metrów, niestety nie wystarczająca do funkcji uniwersyteckich, gdzie ruch jest

bardzo natężony i często tamowany przez studentów stojących lub siedzących przy

salach. W omawianym budynku przeznaczono dawną stołówkę Domu Partii na

czytelnię Wydziału Historyczno-Socjologicznego. Pozbawiono przez to

użytkowników gmachu możliwości spożycia na miejscu ciepłego posiłku oraz co

ważne, przestrzeni służącej integracji. Co prawda w podziemiach budynku działa

pub, jednakże nie funkcjonuje on w świadomości studentów i pracowników

naukowych jako integralna część wewnętrznej przestrzeni Uniwersytetu. Wynika to

z faktu dostępności tego miejsca; jest to przestrzeń publiczna, dostępna dla

wszystkich prosto „z ulicy” i co najważniejsze, nie posiada bezpośredniego

skomunikowania z wnętrzem gmachu, przez co ten lokal nie jest traktowany przez

użytkowników budynku jako uczelniana stołówka czy bufet.

Na podstawie wypowiedzi respondentów oraz obserwacji uczestniczących,

można wysnuć wnioski, że gmach dawnego Domu Partii nie nadaje się w pełni do

funkcji uczelni. Zwłaszcza w skrzydłach budynku daje się odczuć, że ta przestrzeń

została wytworzona, zaprojektowana jako wnętrze biurowe, a następnie w sposób

nieprzemyślany i nieprofesjonalny zmodyfikowana na potrzeby Uniwersytetu. Warto

przypomnieć, że zachowania i działania ludzi w obrębie danej przestrzeni

architektonicznej są wskaźnikami jej funkcjonalności oraz tego, w jakim stopniu

dane wnętrze, dany budynek realizuje psychospołeczne potrzeby człowieka.

W związku z powyższym można stwierdzić z pełnym przekonaniem, że gmach

dawnego Domu Partii znacznie lepiej sprawdzał się jako Komitet Wojewódzki

PZPR, realizując funkcje polityczno-administracyjne, do których został stworzony.

Budynek po zmianie ustroju i rozwiązaniu PZPR-u idealnie nadawał się do

utworzenia w nim ośrodka administracji publicznej, np. urzędu wojewódzkiego.

Szansy tej niestety nie wykorzystano. Budynek w dość nieudolny sposób został

przystosowany do funkcji uczelni, a zmiany w nim dokonane zmodyfikowały w

znacznym stopniu układ funkcjonalno-przestrzenny gmachu, czego skutkiem są

różnego rodzaju problemy, o których była mowa wcześniej.

Page 73: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

73

WNIOSKI

Socjologia architektury traktuje o złożonych, wzajemnych relacjach pomiędzy

ludźmi a architekturą. Aby empirycznie zgłębić wpływ architektury na zachowania

i działania ludzi, zostały wykonane badania socjologiczne wśród użytkowników

socrealistycznego gmachu dawnego Domu Partii w Białymstoku. Przeprowadzono

wywiady socjologiczne, w oparciu o mapy mentalne, wśród studentów i pracowników

naukowych, użytkujących obecnie ten budynek oraz byłych pracowników KW PZPR.

Badania te uzupełniono obserwacjami uczestniczącymi. Uzyskano dzięki temu

całościowy obraz relacji człowiek – architektura, na przykładzie wybranego budynku.

Interesujący jest sposób, w jaki badani użytkownicy gmachu widzą podział

funkcjonalny jego wnętrza. Poprzez rysowane mapy mentalne respondenci ukazywali

subiektywny odbiór danej przestrzeni. Rysunki wybranego piętra budynku, wykonane

przez badanych, odbiegały od stanu faktycznego proporcjami, wielkością pomieszczeń

oraz często fragmentarycznym przedstawianiem danej przestrzeni. Respondenci

pokazywali w ten sposób ich osobiste postrzeganie wnętrza gmachu, hierarchię

ważności poszczególnych pomieszczeń oraz ich przeznaczenie funkcjonalne. Uwagę

zwracają przedstawione na wszystkich rysunkach łączniki między częściami gmachu,

które na mapach mentalnych zajmowały często najwięcej miejsca, co świadczy o tym,

że pełnią one istotną rolę w umysłowej reprezentacji przestrzeni omawianego budynku.

Powyższe łączniki są punktami węzłowymi, będącymi skrzyżowaniem pionowych

i poziomych ciągów komunikacyjnych, organizujących układ funkcjonalno-

przestrzenny wnętrza gmachu. Poza tym specyfikę wnętrz budynku tworzy ich

wyposażenie, pojawiające się na niektórych rysunkach.

Ponadto respondenci postrzegają funkcje poszczególnych pomieszczeń również

w sposób subiektywny. Badani, opowiadając o przeznaczeniu funkcjonalnym danych

przestrzeni wnętrza gmachu, skupiali się nie tylko na ich obiektywnych funkcjach, ale

postrzegali je przez pryzmat ludzi, wydarzeń i subiektywnych odczuć związanych z

jakimiś miejscami. Respondenci mówili, jak wykorzystują przestrzeń budynku, z jakimi

ludźmi kojarzą im się poszczególne pomieszczenia. Niektórzy dokonywali podziału

wnętrza gmachu na strefy związane z ich przeznaczeniem na funkcje: naukowe,

towarzyskie i integracyjne, komunikacyjne. Tego typu strefowanie jest również

Page 74: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

74

elementem mapy mentalnej – umysłowej reprezentacji danej przestrzeni. Istotna była

również kolejność, w jakiej respondenci dokonywali opisów funkcjonalnego

przeznaczenia poszczególnych przestrzeni wnętrza budynku, z uwagi na to, że ta

kolejność jest zgodna z subiektywną hierarchią ważności pomieszczeń omawianego

gmachu.

Respondenci w sposób zróżnicowany oceniali funkcjonalność użytkowanego

przez nich budynku. Studenci oraz pracownicy naukowi pozytywnie ocenili środkową

część gmachu wraz z łącznikami, z uwagi na przestronność tych przestrzeni i

reprezentacyjny wystrój wnętrz. Doceniono też integracyjny charakter holi. Narzekano

natomiast na skrzydła budynku, z uwagi na małe sale i wąskie korytarze oraz zamknięte

klatki schodowe, co utrudnia komunikację pionową. W skrzydłach budynku odczuwa

się, że ta przestrzeń została zaprojektowana do celów biurowych, stąd powyższe

problemy, ale są również plusy w postaci funkcjonalnych gabinetów. Gabinety były też

bardzo dobrze oceniane przez byłych pracowników Domu Partii, zwłaszcza te z oknami

na zacieniony i cichy dziedziniec. Byli użytkownicy tego gmachu pozytywnie ocenili

jego funkcjonalność. Ponadto uważają oni, że budynek doskonale nadawał się do

pełnionych funkcji polityczno-administracyjnych. Natomiast większość obecnych

użytkowników gmachu twierdzi, że nadaje się on do funkcji uczelni, jednakże narzeka

na pewne dysfunkcje wnętrz, wymienione powyżej, wynikające z poprzedniego

przeznaczenia budynku.

Przeprowadzone badania pozwoliły uchwycić sposób, w jaki architektura

socrealistyczna realizuje psychospołeczne potrzeby człowieka. O tym, że omawiany

gmach je realizuje świadczy wiele wskaźników, lecz jednym z najważniejszych jest

fakt, iż większość respondentów dobrze się czuje lub czuła we wnętrzu tego budynku.

Związane jest to z przestronnością i funkcjonalnością gmachu. Na pozytywne odczucia

związane z daną przestrzenią niewątpliwie wpływają ludzie, którzy tworzyli lub tworzą

atmosferę tego miejsca oraz wydarzenia, które miały miejsce w omawianym wnętrzu,

jak również interakcje interpersonalne w nim zachodzące. Warto podkreślić, że dobrze

zaprojektowany budynek, jakim jest dawny Dom Partii, stanowi ramy oraz tło

zachowań i działań jego użytkowników, i pozytywnie wpływa na ich przebieg. Dobrymi

wskaźnikami tego, czy i jak budynek realizuje psychospołeczne potrzeby jego

użytkowników, są miejsca, w których ludzie czują się dobrze oraz takie przestrzenie,

w których nie lubią przebywać. Obecni użytkownicy gmachu nie przepadają głównie za

zatłoczonymi i ciemnymi korytarzami w skrzydłach oraz za zbyt ciasnymi salami.

Page 75: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

75

Jednakże lubią oni przebywać w dospołecznych przestrzeniach holi, reprezentacyjnych

salach środkowej części budynku oraz w gabinetach. W przypadku byłych

pracowników Domu Partii większość pomieszczeń była przez nich pozytywnie

odbierana i podobnie jak obecni użytkownicy, lubili przebywać w salach środkowego

korpusu gmachu oraz w swoich gabinetach. Ponadto przestrzeń gmachu spełnia

stawiane jej przez obecnych użytkowników oczekiwania. We wnętrzu budynku można

znaleźć miejsca do pracy, nauki, odpoczynku i rozmów ze znajomymi. Jednakże w

czasach Domu Partii przeznaczenie funkcjonalne przestrzeni było bardziej skorelowane

z wymaganiami i oczekiwaniami jej użytkowników, ze względu na to, że projekt

gmachu, będący projektem ludzkich zachowań, zakładał wykorzystanie wnętrz budynku

do celów polityczno-administracyjnych. Uwagę zwraca istotna rola stołówki, jako

miejsca spożywania posiłków oraz przestrzeni służącej integracji. Stołówkę doceniali

byli pracownicy Domu Partii, natomiast jej brak jest dotkliwie odczuwalny obecnym

użytkownikom gmachu. Powyższe fakty świadczą o tym, że omawiany socrealistyczny

budynek dawnego KW PZPR w pełni realizował psychospołeczne potrzeby jego byłych

pracowników, natomiast obecnie ma to miejsce na nieco niższym, lecz zadowalającym

poziomie.

Badani użytkownicy gmachu modyfikują w pewnym stopniu jego przestrzeń.

Związane jest to z jej naznaczaniem i oswajaniem. Studenci przesuwają krzesła na

holach, by usprawnić komunikację podczas rozmów ze znajomymi. Niekiedy zmieniają

oni ustawienia krzeseł i ławek w salach, aby lepiej widzieć wykładowcę oraz

efektywniej pracować w grupach, a czasami by poczuć się wygodniej. Zdarza się też

naznaczanie przestrzeni, polegające na pisaniu po ławkach. Natomiast wykładowcy

w niewielkim stopniu modyfikują przestrzeń; jeden badany wraz ze współpracownikami

umeblował kiedyś gabinet. Naznaczanie i oswajanie przestrzeni w przypadku

pracowników naukowych nie jest łatwe, gdyż dzielą oni gabinety ze

współpracownikami. Z kolei docenili oni, że wnętrze budynku jest oswajane dzięki

różnego rodzaju wystawom na ścianach korytarzy i holi. Natomiast byli pracownicy

Domu Partii nie modyfikowali użytkowanej przez nich przestrzeni, ponieważ ich

zdaniem była dobrze urządzona. Z kolei naznaczali oni i oswajali wnętrza swoich

gabinetów kwiatami doniczkowymi lub wieszali na ścianie ładny kalendarz. Obecni

użytkownicy budynku, jeśli mieliby na to wpływ, zwiększyliby powierzchnię sal

zajęciowych w skrzydłach gmachu, otworzyliby nieczynne klatki schodowe,

utworzyliby stołówkę oraz zmieniliby wystrój i meble w gabinetach. Natomiast byli

Page 76: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

76

pracownicy KW PZPR nie przeprowadzaliby większych zmian. Świadczy to o tym, że

wnętrze gmachu zostało dobrze zaprojektowane, z myślą o użytkujących go ludziach.

Odczucia estetyczne badanych użytkowników budowli wobec architektury

socrealistycznej można określić jako w miarę pozytywne. Studenci byli dość

zróżnicowani w swoich opiniach. Natomiast połowie badanych wykładowców podoba

się architektura tego gmachu. Z kolei byli pracownicy Domu Partii mieli różne odczucia

estetyczne wobec jego architektury. Co ciekawe połowa obecnych użytkowników

budynku nie była w stanie nazwać stylu architektonicznego omawianego gmachu,

w przeciwieństwie do byłych pracowników, którzy posiadali lepszą wiedzę w tym

zakresie. Wiedza użytkowników budynku na temat stylu, w jakim go wzniesiono,

jest istotnym suplementem oceny estetyki tejże architektury, dokonanej przez

respondentów.

Przeprowadzone badania pozwoliły ponadto uchwycić jakie wartości oraz

znaczenia i treści, zawiera w sobie forma architektoniczna budynku. Należy nadmienić,

iż przestrzeń gmachu dawnego Domu Partii została wytworzona zgodnie z ówczesnymi

sposobami produkcji i panującą socjalistyczną ideologią oraz w duchu wynikającego z

niej stylu socrealistycznego. Następnie przestrzeń ta została przystosowana do funkcji

uniwersyteckich. Ponadto wnętrze budynku było i jest poddawane procesom

naznaczania przestrzeni, polegającym na nadawaniu poszczególnym formom

przestrzennym swoistego znaczenia. W związku z powyższym forma architektoniczna

budynku zawiera w sobie pewne obiektywne, ale również subiektywne znaczenia, treści

i wartości. Omawiany gmach, w świadomości badanych studentów funkcjonuje jako

uczelnia, gdzie oprócz zdobywania wiedzy spędza się czas ze znajomymi. W związku

z tym, ten budynek ma dla studentów znaczenie naukowe, jak również subiektywne,

związane ze znajomymi i wspomnieniami. Niektórzy doceniają historyczne znaczenie

tego miejsca jako dawnego Domu Partii. Studenci dostrzegają też symbolikę związaną z

Komitetem Wojewódzkim PZPR, jako ośrodkiem władzy, głównie monumentalizm i

reprezentacyjność bryły, i uważają, że tego typu symbolika doskonale podkreśla obecną

funkcję obiektu, jako ośrodka wiedzy. Co ciekawe omawiany budynek kojarzy się

studentom nie tylko z Uniwersytetem, ale również z Domem Partii; wszyscy wiedzieli,

jaką funkcję pełnił kiedyś ten obiekt. Świadczy to o silnej pamięci społecznej związanej

z przeszłością tego miejsca. Natomiast dla wykładowców omawiany budynek jest

miejscem pracy, silnie związanym z ludźmi i wspomnieniami, co nadaje temu

obiektowi znaczenie nie tylko naukowe, ale również osobiste. Pracownicy naukowi

Page 77: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

77

w architekturze tego gmachu dostrzegają symbolikę związaną z ośrodkiem władzy.

Ponadto wszyscy wiedzieli, że mieścił się tu Komitet Wojewódzki PZPR. Z kolei dla

byłych użytkowników Domu Partii, ten gmach kojarzy się z miejscem pracy oraz

współpracownikami, którzy tworzyli atmosferę tego miejsca. Ponadto ma on dla tych

ludzi duże znaczenie związane z pewną misją, jaką była dla nich praca na rzecz rozwoju

miasta i województwa, ale również znaczenie osobiste. Poza tym, byli pracownicy

KW PZPR dostrzegają w jego monumentalnej architekturze symbolikę trwałości

systemu oraz władzy budzącej respekt. Powyższe fakty są świadectwem złożonej

semantyki zawartej w formie architektonicznej dawnego Domu Partii, który dla jego

użytkowników ma również znaczenie osobiste.

Wykonane badania ukazały, że niektórzy użytkownicy gmachu są uprzedzeni do

budownictwa socrealistycznego. Nie wszyscy potrafili nazwać styl, w jakim wzniesiono

omawiany budynek, jednakże wszyscy wiedzieli, że powstał on w czasach PRL,

w których pełnił rolę ośrodka władzy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

Większość badanych studentów dokonała trafnej definicji socrealizmu, natomiast

odpowiedzi dotyczące podania okresu, w którym budowano w Polsce w tym stylu, były

bardzo zróżnicowane, podobnie jak skojarzenia, które wywołuje realizm socjalistyczny,

przywołujący na myśl głównie powojenną odbudowę, rozmach i monumentalizm,

związany z władzą. Zdarzały się skojarzenia polityczne związane z napiętnowanym

przez niektórych respondentów ustrojem socjalistycznym, co skutkowało w tych

przypadkach uprzedzeniami wobec budownictwa socrealistycznego. Stosunek badanych

studentów do budownictwa epoki socrealizmu jest raczej negatywny, z uwagi na

względy estetyczne oraz utożsamianie tego stylu z polityką PZPR-u. Należy podkreślić,

że niektórzy respondenci mylili socrealizm z całym dorobkiem budownictwa PRL, co

mogło zaburzyć ocenę tego stylu. Doceniono natomiast nawiązania do architektury

antyku oraz fakt, że budynki socrealistyczne wpisały się w tkankę miejską i między

innymi dlatego należy je zachować. Natomiast prawie wszyscy pracownicy naukowi,

którzy wzięli udział w badaniu trafnie zdefiniowali realizm socjalistyczny w

architekturze oraz prawidłowo określili lata, w których budowano w Polsce w tym

stylu, który kojarzy im się z: porządkiem i proporcjami w architekturze oraz ładem

urbanistycznym, klasycznym stylem, odbudowywaną z rozmachem Warszawą, jak i

ustrojem socjalistycznym. Poza tym część z wykładowców wyraziło ubolewanie

zaniedbaniem budynków socrealistycznych. Ponadto stosunek badanych pracowników

naukowych do budownictwa epoki socrealizmu jest zróżnicowany, jednakże

Page 78: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

78

nie stwierdzono uprzedzeń wobec tego stylu architektonicznego, co może wynikać z

wysokiego poziomu wiedzy w tym zakresie. Z kolei wszyscy byli pracownicy Domu

Partii prawidłowo zdefiniowali socrealizm oraz określili okres budowania w tym stylu,

wywołującym wśród nich skojarzenia związane z solidnymi, przestronnymi i

funkcjonalnymi budynkami powstałymi podczas odbudowy po II wojnie światowej.

Stosunek byłych pracowników KW PZPR do omawianego stylu architektonicznego jest

pozytywny i ich zdaniem ze względów historycznych należy zachować budynki

wniesione w tym stylu. Fakt, iż byli użytkownicy Domu Partii nie są uprzedzeni do

budownictwa epoki socrealizmu, związany jest niewątpliwie z wysokim poziomem

wiedzy na temat tej architektury oraz z tym, że badani nie mają uprzedzeń do systemu

politycznego, który współtworzyli.

Niezmiernie interesujące są zmiany w specyfice relacji przestrzennych

zachodzących we wnętrzu gmachu. Obecny układ funkcjonalno-przestrzenny budynku

różni się w pewnym stopniu od poprzedniego, z czasów KW PZPR. Zmiana funkcji

obiektu z budynku administracyjno-politycznego na Uniwersytet wpłynęła niewątpliwie

na funkcjonowanie ludzi w jego wnętrzu. Omawiany gmach został zaprojektowany z

przeznaczeniem na ośrodek władzy. Centralna część Domu Partii pełniła funkcje

najbardziej reprezentacyjne, z uwagi na przestronny hall na parterze i przylegające do

niego trzy sale zebrań oraz ze względu na znajdującą się na piętrze dużą salę zebrań,

będącą miejscem uroczystości politycznych. Skrzydła budynku przeznaczono na

funkcje biurowe- stąd charakterystyczny układ pomieszczeń. Pracownicy mieli

zapewnioną na miejscu opiekę lekarską i stomatologiczną, oraz ciepłe posiłki w

znajdującej się w podziemiu stołówce, która pełniła również funkcje integracyjne.

Powyższe czynniki tworzyły bardzo dobre warunki pracy. Zmiana przeznaczenia

obiektu na Uniwersytet wymusiła dokonanie modyfikacji w budynku, aby przystosować

go do funkcji uczelni. Najmniej sprawdzającymi się w nowej roli są skrzydła gmachu,

ze swoim biurowym układem wnętrza. By stworzyć sale zajęciowe wyburzano ściany

działowe między gabinetami, jednakże ściany nośne ograniczają ich szerokość do pięciu

metrów, powodując tym samym ciasnotę tych przestrzeni. Wąskie korytarze w

skrzydłach, stworzone do natężenia ruchu ludzi w budynku biurowym, są często

zatłoczone. Komunikacja w gmachu jest również zaburzona przez zamknięte klatki

schodowe w skrzydłach. Poza tym, by zwiększyć ilość sal zajęciowych, do prawego

skrzydła obiektu dobudowano nową, architektonicznie nie pasującą część, która odcięła

dopływ światła do korytarzy. Oprócz tego zlikwidowano stołówkę, co pozbawiło

Page 79: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

79

użytkowników gmachu możliwości spożycia na miejscu ciepłego posiłku, w przestrzeni

sprzyjającej integracji. Powyższe czynniki wpływają negatywnie na funkcjonowanie

ludzi we wnętrzu omawianego budynku, którego projekt zakładał inne wykorzystanie

jego przestrzeni.

Należy jednak podkreślić, iż pomimo wymienionych problemów wynikających

z przystosowania obiektu do funkcji Uniwersytetu, budynek byłego Domu Partii spełnia

stawiane mu wymagania, dzięki funkcjonalnym wnętrzom oraz reprezentacyjnej bryle

gmachu, będącego symbolem nie tylko władzy ale również wiedzy.

„Architektura jest tworzeniem społecznych możliwości”- stwierdziła trafnie

Irena Bauman- architekt, córka wybitnego socjologa Zygmunta Baumana. Każde dzieło

architektoniczne, stanowiące element przestrzeni publicznej, wpływa na możliwości

interakcji społecznych. Architektura jest projektem ludzkich zachowań i działań,

zachodzących w tworzonej przez nią przestrzeni. Forma architektoniczna każdego

budynku stanowi odzwierciedlenie „ducha czasów”, w których powstała. Zawiera się w

niej często symbolika, wyrażająca panującą ideologię, a estetyka związana jest z kulturą

społeczeństwa, które stworzyło dany budynek. Przestrzeń każdego obiektu architektury

jest przyswajana nie tylko przez jego użytkowników, ale również przez zewnętrznych

odbiorców danego dzieła, wpisującego się w tkankę miejską oraz niejednokrotnie

Page 80: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

80

współtworzącego tożsamość jego mieszkańców. Użytkownicy danego budynku

modyfikują go, naznaczając jego przestrzeń, oswajając ją, nadając jej tym samym

swoiste znaczenie. Każdy z nas, użytkowników różnorodnych przestrzeni

architektonicznych, posiada w umyśle subiektywną mapę mentalną tych miejsc,

współtworzących w znacznym stopniu naszą tożsamość. Należy podkreślić, że relacje

między ludźmi a architekturą są dwukierunkowe. Projektując budynek tworzymy

swoisty przestrzenno-funkcjonalny układ determinujący nasze zachowania i

wpływający na podejmowane przez nas działania. Każdy gmach jest też nośnikiem

różnego rodzaju znaczeń, wartości, treści kultury, i z upływam czasu staje się pewnym

historycznym pomnikiem, świadczącym o ludziach, którzy go zbudowali.

Omawiany budynek dawnego Komitetu Wojewódzkiego PZPR, który został stworzony

w stylu socrealistycznym – stawiającym na pierwszym miejscu realizowanie

psychospołecznych potrzeb ludzi, stanowi doskonałą egzemplifikację powyższych

stwierdzeń. Jego funkcjonalne wnętrza mieściły niegdyś ośrodek władzy, natomiast

obecnie reprezentacyjny gmach Domu Partii stał się ośrodkiem wiedzy i godnie służy

Uniwersytetowi w Białymstoku.

Page 81: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

81

BIBLIOGRAFIA

1. Architektura socrealistyczna w Polsce w:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Architektura_socrealistyczna_w_Polsce#cite_ref-

basista_1-1, aktualizacja 15.11.2011r.

2. Michał Capenko, Realizm socjalistyczny: metoda budownictwa radzieckiego

w: Stolica nr 20, 1950.

3. Bohdan Garliński, Architektura polska 1950-51, Państwowe Wydawnictwa

Techniczne, Warszawa 1953.

4. Wojciech Włodarczyk, Socrealizm: sztuka polska w latach 1950-54, Wydawnictwo

Literackie, Kraków 1991.

5. Jarosław Zieliński, Realizm socjalistyczny w Warszawie: urbanistyka i architektura

(1949-1956).

6. Adam Czesław Dobroński, Białystok: historia miasta, wyd. Zarząd Miasta

Białegostoku, Białystok 2002.

7. Krzysztof Mordyński, Marzenie o idealnym mieście – Warszawa socrealistyczna,

w: http://www.spotkania.pl/sources/pdf/9_2006_s3-8.pdf

8. Andrzej Basista, Betonowe dziedzictwo: architektura w Polsce czasów komunizmu,

wyd. PWN Warszawa-Kraków 2001.

9. Sebastian Wicher, Żyć architekturą: życie i twórczość Stanisława Bukowskiego,

wyd. Unikat, Białystok 2009.

10. Artur Pasko, Białystok w latach 1944-1956, w: Adam Czesław Dobroński (red.),

Historia Białegostoku, wyd. Fundacja Sąsiedzi, Białystok 2012.

11. Radosław Poczykowski, Katarzyna Niziołek, Ładniej? PRL w przestrzeni miasta:

białostocka architektura lat 1945-1989, Fundacja Uniwersytetu w Białymstoku,

Białystok 2009.

12. Aleksander Wallis, Socjologia przestrzeni, Niezależna Oficyna Wydawnicza,

Warszawa 1990.

13. J. Krzysztof Lenartowicz, Słownik psychologii architektury, WAPK, Kraków 2010.

14. Bohdan Jałowiecki, Społeczne wytwarzanie przestrzeni, Wydawnictwo Naukowe

Scholar, Warszawa 2010.

15. Edward Hall, Ukryty Wymiar, Muza, Warszawa 2009.

16. Marek Czyński, Architektura w przestrzeni ludzkich zachowań, Szczecin 2006.

17. Augustyn Bańka, Psychologiczna struktura projektowa środowiska: studium

przestrzeni architektonicznej.

18. K. Pawłowska, O percepcji przestrzeni i jej skutkach czyli o idei swojskości

architektury, w: J. Bogdanowski (red.), O percepcji środowiska, Oficyna

Wydawnicza IE PAN, Dziekanów Leśny 1994.

19. Uwe Flick, Projektowanie badania jakościowego, PWN, Warszawa 2010.

20. Luba Sołoma, Metody i techniki badań socjologicznych, Wyższa Szkoła

Pedagogiczna, Olsztyn 1999.

21. Earl Babbie, Badania społeczne w praktyce, PWN, Warszawa. 2007.

22. Radosław Poczykowski, O mapach miejsc, których nie ma,

http://www.spoleczenstwo.pl/sub/mapment.php, aktualizacja 3.04.2012 r.

23. Krzysztof Olechnicki, Antropologia obrazu, Oficyna Naukowa, Warszawa 2003.

Page 82: Socjologia architektury - Adam Czumiłowicz

82

PLANY BUDYNKU KW PZPR W BIAŁYMSTOKU

Kopie planów znajdujących się u kierownika administracyjnego budynku.