27
CHRZESCIJANSKA Dariusz Andrzej Sikorski Cfhurzest Czech sw. WOJCIECHA

Sikorski - Chrzest Czech.pdf

Embed Size (px)

Citation preview

  • EUR{~::PA CHRZESCIJANSKA

    Dariusz Andrzej Sikorski Cfhurzest Czech

    K5I~GARNIA sw. WOJCIECHA

  • Redaktor serii: Kazimierz Ilski Projekt okladki: Janusz Marciniak

    Copyright by Drukarnia i Ksi~garnia sw. Wojciecha, Poznan 2006

    ISBN 83-7015-903-6

    Drukarnia i Ksi~garnia Swi~tego Wojciecha Sp. z 0.0. Dystrybucja: dzial handlowy, 60-967 Poznan, pI. Wolnosci 1 tel. (0-61) 852 9186, w. 123, 129; fax w. 122 e-mail: [email protected] www.ksw.com.pl www.mojeksiazkLpl

  • Chrystianizacja Czech przebiegala r6wnolegle z in-nym waznym procesem, jakim byla konsolidacja pans twa czeskiego pod wladzq jednego ksi~cia, oraz w duzym stopniu byla od niego zalezna. Dlatego wpierw trzeba choc troch~ miejsca poswi~cic powstaniu pans twa czeskiego. Przede wszystkim nalezy podkreslic, ze pod

    wzgl~dem historycznym terytorium Czech sredniowiecz-nych - a te nas tu b~dq interesowac - nie pokrywa si~ z terytorium dzisiejszej Republiki Czeskiej. Ujmujqc rzecz w skr6cie, wsp6lczesne parlstwo czeskie sklada si~ z Czech wlasciwych, obejmujqcych srodkowq i zachodniq cz~sc obecnego panstwa czeskiego, oraz Moraw polozonych na jego wschodzie. Chociaz oba ludy zamieszkujqce obie kra-iny historyczne przez wi~kszosc swoich dziej6w nalezaly do tego same go pans twa, to we wczesnym sredniowieczu ich dzieje, takze te zwiqzane z wejsciem w krqg kultury chrzescijanskiej, toczyly si~ cz~sciowo niezaleznie i wlas-nymi koleinami. Nas interesowac b~dq tu te fakty, kt6re dotyczq przede wszystkim Czech i Czech6w.

    5

  • Slowianie, kt6rzy zasiedlali Kotlin~ Czeskq od VII wieku, utworzyli kilkanascie (ok. 13) plernion r6znej wielkosci. W najstarszych ir6dlach opisujqcych te tereny, zarnieszkujqcy je Iud traktowany jest juz jako calose i nazy-wany zbiorczym terminemgens Baehmarum, tj. Czecharni.

    T~ lacinskq nazw~ wywodzi si~ z jednego z celtyckich plemion Baier, kt6re zamieszkiwaly par~ stuleci wczes-niej to sarno terytorium. Pisarze wczesnosredniowieczni zapewne przeniesli t~ nazw~ na przybylych na ten teren Slowian. Nazwa rodzima slowianska Czechy pojawila

    si~ juz w X wieku, ale jej pochodzenie i znaczenie jest do dzis niejasne. Prawdopodobnie zostala urobiona od na-zwy jednego z plemion zamieszkujqcych dorzecze dolnej Weltawy z Pragqjako naczelnym grodem. Obserwatorzy z zewnqtrz, sugerujqc si~ jego dominujqcq zapewne po-zycjq wobec sqsiednich ludaw slowianskich, urobili jednq

    nazw~ - Czechy - dla wi~kszej grupy plemion. W 806 roku Karolowi Wielkiemu udale si~ narzucie zwierzchnose Czechom, czego znakiem mial bye trybut placony przez nich corocznie wladcom frankijskim.

    Mimo ze poczqtki chrzescijanstwa w Czechach, w porawnaniu do chrystianizacji innych Slowian, Sq sto-sunkowo nieile oswietlone, to trudno na ich podstawie wyrobie sobie jasny i klarowny obraz procesu chrystia-nizacji, ktary -liczqc do zalozenia pierwszego czeskiego biskupstwa w Pradze okolo 975 roku - trwal grubo ponad stulecie.

    Religia poganskich Czechaw, jak w ogale wi~kszosci Slow ian, jest nam znana szczqtkowo. Wi~cej tu hipotez 6

  • oparty:h ~a slabych p:z~s:ankac~ niz wiedzy potwier-dzoneJ wla?g?dnyml zr?dlaml. Poniewaz historycy przypuszczaH, ze ,:szyscy o~czesni Slowianie wyznawali bardzo podobnq wlar~, to mozemy rekonstruowac wierze-nia Czech6w, ~pierajqc. si~ na analogiach zaczerpni~tych z innych terenow s~owlanszczyzny (Slowianie polabscy, Rug Kijowska), gdzle podstawa ir6dlowa do studi6w nad tym zagadni~nie.rr:!est znacznie lepsza. Ledwo uchwytne glady dawneJ rehgll zachowane zostaly w j~zyku czeskim i nazwach miejscowych. Z terenu Czech znamy dwie miejscowosci nazywajqce si~ Svetobor (Swi~tob6r) - praw-dopodobnie byly to miejsca zwiqzane z jakims swi~tym gajem. W zapiskach pochodzqcych z XII wieku - z okresu, w kt6rym religia poganska mogla jeszcze przetrwac na obrzezach 6wczesnego osadnictwa - zachowaly si~ zapisy nazw b6stw: Perun oraz Radowit, znanych takze w innych

    cz~sciach slowianszczyzny. Napisany w Czechach okolo 1100 roku homiliarz opatowicki, b~dqcy zbiorem wypis6w z r6znych kolekcji prawa kanonicznego, zawiera r6zne opisy praktyk magicznych i innych przezytk6w wiary poganskiej, jakie jeszcze cz~sto pojawialy si~ w formalnie juz dawno schrystianizowanym spoleczenstwie.

    Dla czas6w, 0 ktorych milczq ir6dla pisane lub Sq malo wymowne, niezwykle pomocne Sq ir6dla pozyskiwane metodami archeologicznymi. Niestety, interpretacja tego rodzaju ir6del odnosnie do ich znaczenia w sferze kultury duchowej jest bardzo skomplikowana a wnioski Sq cz~sto niejednoznaczne. Mimo tych zastrzezen, pr6bowano na ich podstawie uchwycic pierwsze glady kontakt6w

    7

  • Czech6w z chrzescijanstwem. Do niedawna uwazano, ze takim wystarczajqco przekonujqcym dowodem szybkiego rozprzestrzeniania si~ idei chrzescijanskich, wczesniej-szym od potwierdzonego w ir6dlach pisanych oficjalnego przyj~cia nowej wiary w 845 roku, jest obserwowana od przelomu VIII i IX wieku zmiana w obrzqdku pogrze-bowym Czech6w. Najbardziej typowy dla wszystkich slowian spos6b chowania, polegajqcy na uprzednim spaleniu ciala, a nast~pnie zagrzebania przepalonych resztek w niewielkich jamach lub zlozenia ich do urn umieszczanych na szczytach niewielkich kurhan6w, zostal zastqpiony przez poch6wek szkieletowy. Tego rodzaju zmiana w obrzqdku pogrzebowym, obserwowana takze na innych terenach w r6znych czasach, zwykle zwiqzana byla z przyjmowaniem idei chrzescijanskich, a zwlaszcza nowej dla pogan wizji eschatologicznej zakladajqcej zmar-twychwstanie cial. Zmiana ta nast~powala dosc szybko, bo w sto lat p6iniej, na poczqtku X wieku obrzqdek szkieletowy juz na dobre si~ upowszechnil w rytuale po-grzebowym Czech6w. Jednak dzisiaj wiemy, ze zjawisko zmiany obrzqdku pogrzebowego u Slow ian - zjawisko o bardzo szerokim zasi~gu - nie zawsze bylo bezpo-srednio zwiqzane z przyj~ciem wiary chrzescijanskiej. Byc moze jakies wzory plynqce ze schrystianizowanego Zachodu oddzialywaly na pojawienie si~ wsr6d slowian-skich pogan tej nowej mody w obrzqdku pogrzebowym. Dlatego mozemy dzisiaj przypuszczac, ze w najstarszej fazie bylo to zjawisko nie majqce najprawdopodobniej nic wsp6lnego z chrystianizacjq. W X wieku na cmenta-8

  • rzach polozonych przy grodach, pochowek szkieletowy byl powszechny. Natomiast na terenie nieco odleglym od glownych centrow pans twa czeskiego pochowek cialopalny jeszcze dominowal w XI wieku. W tym czasie z pewnosciq przezytki starego rytualu pogrzebowe-go Sq swiadectwem dlugiego przetrwania wierzen po-ganskich na wiejskich terenach, odleglych od wi~kszych osrodkow panstwowych. Nie znane Sq nam zadne sla-dy pisane lub materialne, ktore moglibysmy z pelnym przekonaniem wiqzac z poganskim kultem. Wprawdzie pojawiajq si~ propozycje interpretowania niektorych obiektow archeologicznych jako pozostalosci po swiqty-niach poganskich czy miejscach kultu, jednak nie Sq one przekonujqce. Trzeba zaznaczyc, ze identyfikacja odkry-wanych obiektow archeologicznych jako domniemanych swiqtyn poganskich na terenie calej Slowianszczyzny jest wie1ce wqtpliwa, gdyz nie znamy kryteriow ani jakis ustalonych cech, ktorymi te obiekty powinny si~ charakte-ryzowac.

    Pierwsza wzmianka irodlowa 0 chrystianizacji Czech odnosi si~ do roku 845. Wowczas to, wedlug swiadectwa rocznikow prowadzonych w niemieckim klasztorze w Fuldzie, na dworze wladcy wschodniofrankijskiego Ludwika II (okreslanym przez nowozytnq historiografi~ przydomkiem "Niemiec") w Ratyzbonie (niem. Regens-burg) pojawilo si~ czternastu ksiqzqt czeskich, ktorzy mieli poprosic 0 udzielenie im chrztu. Byl to wypadek niezwykly w dziejach wczesnosredniowiecznej Europy, gdyz wowczas chrystianizacja nast~powala zazwyczaj

    9

  • wskutek wi~kszego lub mniejszego nacisku politycznego, a zawsze poprzedzona byl jakq akcjq misyjnq.

    Niekt6rzy badacze uznajq, ze ci ksiqz~ta, kt6rzy po-jawili si~ w Ratyzbonie nie reprezentowali wszystkich plemion czeskich, a tylko te sqsiadujqce z panstwem frankijskim. Reszta plemion czeskich, w tym plemi~ za-mieszkujqce okolice Pragi, trwalo w poganstwie jeszcze przez nast~pne dwie-trzy dekady. Przez ten czas poganska cz~c Czech zostala podporzqdkowana wladcom praskim i dopiero chrzest Borzywoja (0 czym nizej) dokonczyl dziela chrystianizacji calego kraju. Chyba za najmniej prawdopodobnq hipotez~ nalezy uznac przypuszczenie, ze posr6d ksiqzqt obecnych w Ratyzbonie w roku 845 znajdowal si~ jednak ksiqz~ praski, a wspomniany chrzest Borzywoja przez Metodego byl r6wnoznaczny z p6iniej-szym opowiedzeniem si~ za obrzqdkiem wschodnim. Inna grupa uczonych odrzuca w og6le Legend{? Krystianowq jako wiarygodne ir6dlo i uznaje, iz chrzest Borzywoja przez Metodego jest czystym wymyslem autora tego ir6dla. Informacja 0 czternastu ksiqz~tach czeskich wsp6lgra z wiadomosciami 0 organizacji politycznej ziem czeskich tego okresu znanych nam z innego zapisu ir6dlowego - z tzw. Geografa Bawarskiego. Ta stosunkowo kr6tka notatka, kt6ra powstala najprawdopodobniej w IX wieku, zawiera opis plemion slowianskich zamieszkujqcych na p61noc od rzeki Dunaj (w tym samym ir6dle znajduje-my najstarsze wzmianki 0 plemionach zamieszkujqcych ziemie polskie). Wedle tego opisu na terenach czeskich znajdowalo si~ 15 grod6w, kt6re mozemy z pewnym 10

  • prawdopodobienstwem utozsamic z siedzibami wladz plemiennych. W takiej sytuacji mielibysmy przeslanki, aby uznac, iz w ksiqz~ta przebywajqcy w Ratyzbonie, opowiadajqc si~ z przyj~ciem chrzescijanstwa, reprezen-tow ali wszystkie plemiona czeskie.

    Odpowiedz na pytanie, kim byli wspomniani ksiqz~ta, nie jest mozliwa. Niekt6rzy badacze uwazajq, ze nie byli oni przyw6dcami drobnych plemion czeskich, ale repre-zentantami starszyzny tylko jednego z takich plemion, kt6rzy pojawili si~ w Ratyzbonie w imieniu swojej wsp6l-noty. W6wczas tytulowanie ich przez rocznik fuldajski jako "ksiqzqt" byloby zabiegiem nieco na wyrost, kt6rego celem byloby dodanie splendoru Ludwikowi II. Inni uwazajq, ze stopien rozwoju Slowian zamieszkujqcych p6zniejsze ziemie czeskie byl juz na tyle zaawansowany, a samo spoleczenstwo rozwarstwione, ze na czele tych drobnych twor6w politycznych stala juz w6wczas dobrze

    wyodr~bniona grupa z ksi~ciem na czele. Jako bardzo prawdopodobnq mozna uznac hipotez~ zakladajqcq, iz owi "czescy ksiqz~ta" reprezentowali nie poszczeg6lne plemiona, ale byli reprezentantami lokalnych wiec6w jednego wielkiego plemienia Czech6w obejmujqcego juz w6wczas wszystkich mieszkanc6w p6zniejszych Czech. Poniewaz przyj~cie chrztu nie bylo decyzjq indywidualnq i podejmowano jq w imieniu calej wsp6lnoty i cala wsp6lno-ta zobowiqzywala si~ do przyj~cia nowego prawa - prawa, bo z perspektywy poganskich Slowian zmiana wiary poj-mowana byla jako przyj~cie innego prawa - to "ksiqz~ta" reprezentujqcy Czech6w w Ratyzbonie w imieniu wlasnie

    11 (

  • wsp61noty pod~jmowa1i takie. zobowiqzanie. Raezej nie mozna w ehrZ~le v: Ratyzb~me upatrywac "prywatnej" deeyzji przywodeo.w ~zeehow.

    Przyezyny przYJ~Cla ehrztu w 845 roku Sq nam niezna-ne, ale pewne przeslanki pozwalajq nam si~ ieh domyslac. Wprawdzie w 806 rokt~ K~rol Wielki pokonal jakiegos

    ksi~cia ezeskiego, ale me me slyszymy 0 walkaeh mi~dzy Czeehami a panstwem frankijskim ezterdziesci lat p6iniej. Gdyby ksiqz~t~ eze~ey byli przymuszeni do tego kroku przez Ludwlka Nlemea, to z duzym praw-dopodobienstwem roeznikarz nie omieszkalby 0 tym wspomniec, aby uwypuklic zaslugi kr6la jako krzewi-ciela wiary ehrzescijanskiej. Najprawdopodobniej 0 tym kroku zdeeydowala postawa sqsiadujqeyeh z Czeehami od wsehodu Morawian, kt6ryeh wladea Swi~topelk juz w 831 roku poprosil biskupa bawarskiej dieeezji Passawy, Reginhara, 0 przyslanie kleru w celu chrystianizacji jego i jego poddanych. W ten spos6b Morawianie uwazali, ze zabezpieczyli si~ przed agresjq zaehodniego sqsiada. Zapewne ten cel przyswieeal Czechom w 845 roku. Za-r6wno Czesi, jak i Morawianie przeliczyli si~ w swoich rachubach. Wyprawy frankijskie na Morawy w 846 roku i na Czechy w 849 pokazaly, ze chrzest nie jest zadnym zabezpieczeniem i nie pelni roli ukladu pokojowego. Za-w6d ten spowodowal odwr6t czeskiego i morawskiego spoleczenstwa od nowej wiary, chociaz mozna przypusz-ezac, ze w Czechach pozostaly jakies ewentualne enklawy, gdzie wyznawcy nowej wiary przetrwali dluzej, tak jak to jest potwierdzone dla Moraw. W kazdym razie z tego 12

  • wczesnego okresu nie zachowaly si~ zadne szcz t . downictwa sakralnego z terenow Czech .. q kI bu-

    . k ,. am Inne zabytki archeologlczne, tore by Jednoznaczn .

    . .. .. Ie potwlerdzily zakorzememe Sl~ noweJ Wlary W irodl h f

    I h k . ac rankijskich powsta yc po ro u 845 jeszcze dlugo Czech b I towane jako kraj poganski. y y y trak-

    W osmej lub dziewiqtej dekadzie IX wieku C h 1 I d .. zec y zna az y Sl~ po panowamem znaJduJC'cego sip w'

    ., . 't 't:' owczas u szczytu pOt~gl panstwa wlelkomorawskiego. Fakt t nie ozn~czal bezposredni~go wladania Czechami prz:~ Morawlan, ale wylqczme uznawanie zWierzchnosci

    ksi~cia wielkomorawskiego, co przejawialo si~ zapew-ne oplacaniem trybutu, w tym chodzilo 0 dostarczanie kontyngentu wojow czeskich na wyprawy organizowane przez Morawian. Moina przypuszczae, ze w sprawach wewn~trznych ksiqz~ Borzywoj zachowal daleko idqcq samodzielnose. Jednak pod wzgl~dem religijnym musial podporzqdkowae si~ woli wIadcy Moraw Swi~topelka, ktory wymogi na nim przyj~cie chrztu. Obowiqzkiem chrzescijanskiego wladcy bylo wspieranie misji chrystia-nizacyjnej, a z pewnosciq Swi~topelk nie mogi tolerowae, aby w granicach jego pans twa znajdowala si~ znaczna enklawa poganstwa. Z drugiej strony na r~k~ bylo zapew-ne Borzywojowi przyj~cie wiary swoich zwierzchnikow, gdyz przynajmniej pod tym wzgl~dem mogl im dorownae. Wedlug owczesnych wyobraien chrzescijanie nie powinni przystawae z poganami, a jesli juz musieli, to roznica rang powinna bye odpowiednio momo podkreslona. Restryk-cje dotyczyly wainych dla wczesnosredniowiecznego

    13

  • systemu wartosci gest6w 0 charakterze symbolicznym. Na przyklad w czasie uczt poganie nie mogli zasiadac przy wsp6lnym stole z chrzescijanami i jesli w ich towarzystwie pozwolono im usiqsc, to wylqcznie na ziemi. Takie wlasnie motywy przyj~cia chrztu pojawiajq si~ w zapisach ir6d-lowych dotyczqcych i innych Slowian, jak np. w Karyntii (dzisiejsza czct'sc Austrii), gdzie jako przyczynct' przyjct'cia chrztu wymieniana jest ch~c dor6wnania prestizem schry-stianizowanym sqsiadom. Mozna nadmienic, ze jeszcze w XII wieku, w trakcie chrystianizacji Po morza Zachodniego przez Ottona z Bambergu, zakaz wsp6lnego ucztowania z poganami jawil sict' pomorskim kryptochrzescijanom jako jedna z powaznych uciqzliwosci, na jakq byli narazeni we wlasnym srodowisku.

    o chrzcie ksi~cia praskiego Borzywoja dowiadujemy si~ z kilku, niestety sprzecznych w swojej wymowie ir6-del, a do tego pochodzqcych ze znacznie p6iniejszych czas6w. Milczq natomiast 0 tym wydarzeniu zar6wno wsp6lczesne ir6dla frankijskie, jak i ir6dla powstale w otoczeniu sw. Metodego, dzialajqcego przeciez w paristwie wielkomorawskim, kt6rego cz~sciq w koncu IX wie-ku byly Czechy. Wedlug dw6ch zapis6w ir6dlowych: tzw. Legendy Krystianowej - napisanej mi~dzy schylkiem X a polowq XII w. - (historycy spierajq si~ 0 czas jej po-wstania) oraz Kroniki napisanej przez praskiego kanonika Kosmasa okolo roku 1120, Borzywoj zostal ochrzczony przez samego sw. Metodego, "nauczyciela Slowian". Z pewnosciq data podana przez Kosmasa jest bl~dna, jak wiele innych danych chronologicznych podawanych 14

  • przez tego kronikarza, ale uwag~ historykow przykula informacja 0 udziale w ceremonii chrztu sw. Metode-go. Jedni badacze uznali, ze posrod owych czternastu ksiqzqt nie bylo ksiqzqt praskich, ktorzy dluzej pozo-stawali przy poganstwie. Inni sklonni byliby uznac, ze Borzywoj (lub jego ojciec) byl w Ratyzbonie w 845 roku, a informacja o.ochrzczeniu Borzywoja przez Metode-go dotyc~yla me samego chrztu, ale opowiedzenia si~ po strome. o~rzqdku wschodniego reprezentowanego w nauczamu sw. Metodego. Ta druga hipoteza wydaje si~ mruej prawdopodobna, gdyz w tym czasie przejscie spod obrzqdku lacinskiego na wschodni (i na odwrot) nie wy-maga10 jakiejs formalnej akcesji ani tym bardziej obrz~du i dokonywalo si~ "plynnie". Data tego wydarzenia nie zo-stala przekazana (dane u Kosmasa Sq ewidentnie bl~dne), ale na podstawie znanego nam okresu dzialania sw. Me-to de go mozna je umiescic mi~dzy okolo rokiem 870 a 885 rokiem. Historycy probowali na rozne sposoby rozwiqzac

    zagadk~, przyjmujqc rozne interpretacje obu podstawowych faktow, ale rue doszli do jednoznacznych wnioskow.

    Po smierci Borzywoja okolo 889 roku wladz~ po nim przejql najstarszy syn Spitygniew (zm. 915 r.). Jego dzielem bylo uniezaleznienie si~ - przy wsparciu wschodniofran-kijskiego krola Arnulfa - od upadajqcego pod wplywem najazdow W~grow panstwa wielkomorawskiego ora~ umocnienie w drugiej dekadzie X wieku wladzy wlasneJ dynastii (Przemyslidow) wsrod pozostalych plemi~n czeskich, ktore uznaly go za ksi~cia naczelnego. Moze-my si~ domyslac, ze w slad za rozprzestrzenianiem si~

    15

  • wladztwa Przemyslidow na sqsiednie plemiona, nast~powala ieh chrystianizacja. Wraz z tq reorientacjq politycznq nastqpilo otwarcie na wplywy chrzescijanstwa lacinskiego. Prawdopodobnie juz u schylku IX wieku Kosciol czeski zostal podporzqdkowany z woli Spitygniewa diecezji ra-tyzbonskiej. Prawdopodobnie w Pradze powolany zostal archiprezbiteriat skladajqcy si~ z duchowienstwa ratyz-bonskiego. Wraz z umacnianiem wladzy Przemyslidow w Czechach post~powala chrystianizacja nast~pnych ksiq-zqt plemiennych. Po bezpotomnej smierci Spitygniewa

    wladz~ na krotko objql jego brat Warcislaw I (zm. 921), po ktorym tron ksiqz~cy w Pradze obj'll jego syn Wadaw (zm. 935). Poniewaz Wadaw byl maloletni, w jego imie-niu rZqdy sprawowala jego matka Drahomira, a m1odego

    ksi~cia wraz z mlodszym bratem oddano na wychowanie ieh babce Ludmile, zonie Borzywoja. Na tIe rozniey zdan w sprawie stosunku do zachodniego sqsiada (po roku 919 nazywamy panstwo wschodniofrankijskie panstwem niemieckim) doszlo rychlo do konfliktu mi~dzy Ludmi-1q a Drahomirq, co doprowadzilo do zamordowania tej pierwszej i wygnania z Pragi duchowienstwa niemieckie-go, w ktorym - slusznie - upatrywano trzon stronnictwa proniemieckiego. W tym czasie w panstwie niemieckim

    wladz~ obj~la dynastia Liudolfingow wywodzqca si~ z Saksonii, ktorej przedstawiciele bardziej niz poprzedni-cy wykazywali zainteresowanie wschodnimi sqsiadami i mozliwosciami ekspansji w tym kierunku. Nic dziwnego, ze fakt ten zostal w Czechach dostrzezony i wlasciwie oceniony. Wadaw, objqwszy samodzieine rzqdy okolo 925 16

  • 1 I

    roku, kazal uwi~~i~ swojq n:atk~, a cialo babki Ludmily pochowal uroczysCle w praskIm kosciele. Jednoczesnie po-nownie sprowadzil duchownych z Ratyzbony. Henryk I zmusil Waclawa do podporzqdkowania si~ dopiero wskutek przedsi~wzi~tej wyprawy zbrojnej w 929 roku. Od tego czasu przez nast~pne stulecl'a '. lk' .

    ., < - Z nleWle lml prze:wa,~l - pa~stwo c~es~ie znajdowalo si~ w stalej zaleznoscl od pans twa memleckiego. Fakt ten wzbudzil opor dawnych stronnikow Drahomiry, ktorzy w osobie Bolesla:va, brata W~c~awa, znaleili nowego przywodc~. W czasle. urocZYStOSCl chrztu syna Boleslawa I w Starej Boleslawle w roku 929 lub 935 Wadaw wraz ze switq zostal skrytobojczo zamordowany. Duchowni z jego otoczenia musieli uchodzic do rodzimej Bawarii. W obu konfliktach, ktore doprowadzily do smierci Ludmily i Wadawa, mozna upatrywac scieranie si~ dwoch opcji politycznych: modernistycznej, szukajqcej wsparcia i in-spiracji u zachodniego sqsiada (Ludmila, Wadaw) oraz "zachowawczej", odwolujqcej si~ do wlasnej tradycji, takze religijnej, i szukajqcej mozliwosci zachowania pelnej samodzieinosci politycznej. Chociaz przywodcy "mo-dernistow" poniesii smierc, to w dluzszej perspektywie czasowej ich koncepcja zwyci~zyla.

    Smierc Ludmily, a zwlaszcza sw. Wadawa potrak-towane byly w srodowisku bawarskim jako akty m~czenstwa za wiar~, a tym samym wystarczajqce dia od-dawania im czci jak swi~tym. Zresztq juz Wadaw czcil

    babk~ jako swi~tq. Nad grobem Wada:va.bezposn~dnio po smierci objawialy si~ cuda, a oslabm~cle stronmctwa

    17

  • antychrzescijanskiego w Czechach (i bye moze osobiste wyrzuty sumienia) sklonily Boleslawa I do wsparcia tego kultu i pochowania sw. Waclawa w ufundowanym przez niego kosciele sw. Wita w Pradze. Waclaw pelnil dla mlodego Kosciola w Czechach podobnq rol~, jakq dla polskiego Kosciola sw. Wojciech. Stworzyl rodzimq podbudow~ ideologicznq dla mlodego pans twa czeskie-go i legitymizowal rodzimq dynasti~, ktora mogla si~ poszczycie "wlasnym" swi~tym.

    Najstarszym - zachowanym w niewielkich fragmen-tach na poziomie fundamentow - kosciolem czeskim jest kosciol Marii Panny na praskim grodzie, ktory zostal wzniesiony okolo 885 roku. Byla to prosta, jednonawowa konstrukcja z prostokqtnym prezbiterium. W kosciele tym zostal pochowany w 915 roku czeski wladca Spitygniew. Kolejnym zabytkiem swiadczqcym 0 umacnianiu si~ chrzescijanstwa w glownym osrodku politycznym Czech jest wzniesiony okolo 920 roku kosciol pod wezwaniem sw. Jerzego. Byla to juz konstrukcja znacznie wi~ksza, troj-nawowa bazylika. Wzorcow dla tego kosciola historycy sztuki szukajq w Bawarii lub nawet w Italii.

    Jeszcze do niedawna uwazano, ze odkryte w latach 50. ubieglego wieku resztki rotundy na Levym Hradcu kolo dawnego grodu praskiego wiqzq si~ bezposrednio ze irodlowq wzmiankq 0 kosciele pod wezwaniem sw. Kle-mensa, ktorego fundatorem w koncu IX wieku mial bye Borzywoj. Wedlug obecnego stanu badan, po weryfikacji wczesniejszych ustalen, wiemy, ze kosciol ten powstal najwczesniej dopiero na przelomie XI-XII w. 18

  • W swietle obecnych ustalen wydaje si~, ze drugq pod wzgl~dem wieku sakralnq budowlq w Czechach jest rotunda pod wezwaniem sw. Wita. Relikwie sw. Wita wladca Czech Wadaw otrzymal w darze od kroia niemieckiego Henryka I Ptasznika i poczuwal si~ do zbudowania swiqtyni, w ktorej ten cenny dar moglby spoczqc. Budowia ta miala poczqtkowo form~ rotundy, czyli kosciola opartego na planie kola z jednq absydq od strony wschodniej. Oopiero w poiniejszych czasach budowl~ t~ rozbudowywano, dodajqc etapami jeszcze trzy kolejne absydy umiejscowione od poludnia, polnocy i zachodu. Orugim kosciolem ufundowanym przez Wac-law a I w tym samym miejscu byla bazylika sw. Jerzego w ukladzie trojnawowym. Poza grodem praskim znaj-dujemy zaledwie w kilku miejscach siady budownictwa sakralnego, ktore mozna datowac na X wiek.

    Po smierci Boieslawa I na przelomie Iat 60. i 70. X wie-ku, wladz~ po nim objql jego syn Boleslaw II (zm. 999 r.). Jedna z jego corek Miada-Maria (pierwszy czlon imienia jest prawdopodobnie przydomkiem, dia odroznienia jej od starszej siostry, Oobrawy, zony Mieszka I) zostala kseniq pierwszego znanego nam w Czechach kIasztoru. Byl on za-lozony na praskim grodzie na Hradczanach, gdzie pierwsze zabudowania lqcznie z kosciolem byly drewniane. Dlatego tez nie zachowaly si~ zadne relikty pierwotnej zabudowy.

    Glownym kierunkiem, skqd naplywalo chrzescijmi.-stwo do Czech, byla Bawaria, a zwlaszcza biskupstwo w Ratyzbonie. Niemal wiek temu probowano wprawdzie wykazac, ze pierwsi misjonarze pojawili si~ w Czechach

    19

  • w VIII wieku i ze byli nimi mnisi pochodzenia iryjskiego. Teoria ta powstala w czasach, gdy doszukiwano si~ dzia-lalnosci Iryjczykow nawet w najodleglejszych regionach Europy, w tym takze w Polsce. Poniewaz przeslanki, na ktorych budowano t~ hipotez~, nie ostaly si~ krytyce naukowej, mozemy jq w calosci odrzucic.

    Nie wiemy, kiedy ani jak Czechy dostaly si~ pod ju-rysdykcj~ biskupow Ratyzbony. Prawdopodobnie bylo to skutkiem dominacji kleru pochodzqcego wlasnie z tej diecezji. Niektorzy historycy uwazajq, ze do podporzqd-kowania Czech diecezji ratyzbonskiej doszlo w 895 roku, w ktorym to na zjedzie odbytym wlasnie w Ratyzbonie krol wschodniofrankijski, Arnulf, potwierdzil podpo-rzqdkowanie Czech jego wladzy, a tym samym zerwanie dlugotrwalego ich zwiqzku z panstwem morawskim. Nawet jesli dotyczylo to na poczqtku tylko Czech zachod-nich, bez Pragi, to z czasem biskupi Ratyzbony stopniowo rozciqgali swoje prawa na cale Czechy. Najwczesniejszym pewnym swiadectwem wykonywania przez biskupa Ratyzbony jurysdykcji na terenie Czech jest wyswi~cenie w 930 roku przez biskupa ratyzbonskiego Isangrima kosciola pod wezwaniem sw. Wita. Wprawdzie Kosmas, zyjqcy na poczqtku wieku XII, jako konsekratora bl~dnie wymienia biskupa Michala, ale jego pomylka mogla wynikac z tego, ze Michal, zanim zostal ordynariuszem w Ratyzbonie, przez jakis czas przebywal w Pradze jako tzw. chorepiscopus, czyli odpowiednik dzisiejszego bi-skupa pomocniczego. Wed lug legendy 0 sw. Waclawie, ktorq napisal w Pradze jakis mnich z Ratyzbony krotko 20

  • po 974 roku, podporzqdkowanie Ratyzbonie dokonalo si~ na prosb~ Wadawa skierowanq do tamtejszego bi-skupa. Przynaleznosc Czech do diecezji ratyzbonskiej w polowie X wieku potwierdza fakt zrzeczenia si~ przez biskupa Wolfganga pretensji do Czech, co bezposrednio umozliwilo utworzenie wlasnego biskupstwa w Pradze (0 tym nizej). Sw. Wadaw szczegolnie czcil sw. Emme-rama, ktorego zycie, a poiniej i relikwie zwiqzane byly z Ratyzbonq. Nie bez znaczenia jest fakt, iz zabojcy Wadawa

    podj~li swoj zbrodniczy plan wlasnie w dniu sw. Emmerama (22 wrzesnia). W innej wersji legendy 0 sw. Wadawie, na-pisanej w XI wieku w j~zyku staro-cerkiewno-slowianskim, mowa jest 0 tym, ze Wadaw sprowadzal duchownych z rMnych krajow i nie wspomniano 0 uprzywilejowaniu biskupow Ratyzbony. Co wi~cej, nic nie slyszymy, aby i inne koscioly w Czechach, kt6re Wadaw kazal pobudowac w kazdym grodzie, byly konsekrowane przez biskupow Ratyzbony. Nie mozna wykluczyc, ze informacja 0 podleglo-sci Czech Ratyzbonie jest projekcjq stanu z drugiej polowy X wieku na czasy wczesniejsze i nie oddaje owczesnego stanu faktycznego. Nie mozna w koncu wykluczyc, ze dopiero prosba Wadawa stala si~ podstawq roszczen biskupow Ratyzbony do koscielnego zwierzchnictwa nad Czechami, ktore uzyskali dopiero okolo polowy X wieku w blizej nam nie znanych okolicznosciach.

    Powazne przeslanki wskazujq, ze duchowni bawar-scy dzialajqcy na sqsiadujqcych terenach slowianskich starali si~ nauczac w j~zyku rodzimym. W bibliotece klasz-tomej w Ratyzbonie zachowaly si~ kodeksy z IX wieku,

    21

  • w ktorych znajdujq si~ zapiski (glosy) oraz teksty kate-chetyczne w j~zyku staroslowianskim. W samej Pradze

    szcz~sliwie zachowal si~ sakramentarz, czyli ksi~ga ze zbiorem tekstow liturgicznych, ktory zostal napisany w Ratyzbonie. Mozna nawet domniemywac, ze naucza-nie w j~zyku slowianskim nalezalo do cech charaktery-stycznych srodowiska ratyzbonskiego. Jak zanotowal saski kronikarz 111ietmar, pierwszy biskup Merseburga, Boso, wczesniej uczen, a nast~pnie nauczyciel w szkole ratyzbonskiej, w swojej dzia1alnosci pasterskiej wsrod 510-wian Luzyckich naucza1 wlasnie w j~zyku slowianskim.

    Podobne impulsy oddzia1ywa1y na Kosciol czeski z drugiego kierunku, jakim by10 chrzescijanstwo na Morawach. W czasach sw. Metodego rozwini~to tam nie tylko nauczanie, ale i liturgi~ w j~zyku slowianskim. Wynaleziony w tym celu specjalny alfabet pozwalal owe teksty zapisac, a tym samym utrwalic i ulatwic ich rozprzestrzenienie znacznie dalej, niz si~gala dzialalnosc samego Metodego i jego uczniow. Po upadku pans twa morawskiego cz~sc duchownych uciekla z Moraw opano-wanych w znacznej cz~sci przez koczownicze plemiona W~grow. Duchowienstwo to znacznie wzmocnilo m1o-de chrzescijanstwo czeskie. Sladem wplywow bujnie rozwijajqcej si~ misji na Morawach jest przej~cie przez Czechow znacznego zasobu podstawowej terminologii chrzescijanskiej wypracowanej na gruncie j~zyka staro--cerkiewno-slowianskiego. Prawdopodobnie pierwsze koscioly murowane budowane w Czechach byly wzno-szone na podstawie wzorcow morawskich. Wplywy te 22

  • byly stosunkowo dlugie i trwaly co najmniej do kOIka XI wieku.

    Stopien chrystianizacji spoleczenstwa czeskiego z pew-nosciq nie byl zbyt daleko zaawansowany i w pierwszych stuleciach obejmowal glownie czlonkow elity spolecznej. Przykladem moze bye dobrze rozpoznane stanowisko w miejscowosci Pohanske na Morawach, gdzie archeolodzy uwazajq, iz zidentyfikowali slady swiqtyni poganskiej. Miala ona funkcjonowae od schylku VIII w. W wieku IX tuz obok zostal wzniesiony murowany kosciol. Po upadku panstwa morawskiego na przelomie IX i X wieku opuszczona swiqtynia poganska ponownie ozyla, chociaz zanikla po niedlugim czasie.

    Kulminacjq procesu chrystianizacji, a jednoczesnie symbolicznym zakonczeniem etapu misyjnego w dziejach chrzescijanstwa w Czechach, bylo zalozenie pierwszego biskupstwa w Pradze w polowie lat 70. X wieku. Dokladna data nie jest nam znana, ale fakt ten musial si~ wydarzye przed 976 rokiem, poniewaz dopiero w styczniu tego roku pierwszy biskup Pragi, Dietmar, jest wspomniany przy okazji jego konsekracji w prawdopodobnie jedynym irodle powstalym rownoczesnie z opisywanymi wyda-rzeniami - w katalogu biskupow strassburskich.

    W sprawie zalozenia biskupstwa w Pradze przekazy irodlowe w kluczowych kwestiach Sq niejasne, czasami sprzeczne i trudno historykom wyrobic sobie jednoznacz-nq opini~. Glownym irodlem jest powstala w pierwszej ewierci XII wieku Kronika praskiego kanonika Kosmasa. Wedlug zapisanej przez Kosmasa wersji, w 967 roku do

    23

  • Rzymu udala si~ siostra czeskiego ksi~cia Boleslawa II, Maria zwana Mladq. Podczas swojego pobytu w Wiecz-nym Miescie miala zabiegae 0 utworzenie biskupstwa dla Czech. Misja jej miala skor1czye si~ pelnym sukcesem, a papiez Jan XIII mial napisae do Boleslawa II list, w ktorym zezwalal na zalozenie biskupstwa. Trese listu przekazal nam Kosmas w swoim dziele. Niestety, po dro-biazgowej krytyce opowiadania Kosmasa za ewentualny jedyny prawdziwy rdzen w tym tekscie mozna uznac informacje 0 rokowaniach mi~dzy ksi~ciem Boleslawem II a papiezem Janem XIII w sprawie biskupstwa w Pradze. Rzekomy list Jana XIII, co zostalo w nauce bezsprzecz-nie wykazane, okazal si~ falszerstwem spreparowanym w XI w., prawdopodobnie w latach 1032-1080.

    Nieco innq wersj~ zalozenia biskupstwa w Pradze przedstawia Zywot sw. Wolfganga, biskupa Ratyzbony. Warto tu zwrocie uwag~ na szczegolnq rol~ biskupa tej diecezji. Aby zalozye biskupstwo w Pradze, nalezalo po-konae najpowazniejszq przeszkod~ prawnq stojqcq na tej drodze, mianowicie uzyskae zgod~ biskupa Ratyzbony, ktorego diecezja obejmowala ziemie czeskie. Zgodnie z owczesnym prawem kanonicznym zgoda wlasciwego biskupa na okrojenie istniejqcej diecezji byla bezwzgl~dnie wymagana. Ten fakt wskazuje, ze w proces erygowania nowego biskupstwa musieli bye zaangazowani wladcy Niemiec - Otton I lub Otton II, gdyz tylko oni mieli spo-sobnose wymuszenia na biskupie Ratyzbony takiej zgody. Wedle owczesnych poj~e jednym z obowiqzkow biskupa byla troska 0 dobro wlasnej diecezji, a pozbycie si~ cz~sci 24

  • terytorium uznawano za dzialanie na jej szkod~. Dlatego nie mozna bylo liczyc na dobrowolne zrzeczenie si~ przez biskup6w Ratyzbony znacznych terytori6w podlegajqcych

    i . ich jurysdykcji koscielnej. Okazja wywarcia skutecznego nacisku pojawila si~ przy okazji zmiany na stolcu bisku-pim w Ratyzbonie w roku 972. Poniewaz w 6wczesnym porzqdku prawnym decydujqcy glos w wyborze nowego biskupa naiezal do wladcy, to kandydaci ubiegajqcy si~ o godnoscbiskupiq zobowiqzywani byli przy tej okazji do r6znych ust~pstw na rzecz dokonujqcego inwestytury na tron biskupi wIadcy. Nowy biskup, Wolfgang, jeszcze jako kandydat zobowiqzal si~ do rezygnacji z cz~sci wlasnej diecezji, aby mogio powstac biskupstwo czeskie. Wiedzqc, ze ta decyzja nie przysporzy mu zwolennik6w w samej Ratyzbonie, wkroczyl do miasta w szatach pqtniczych pieszo, a nie jak zazwyczaj przy obejmowaniu tronu bi-skupiego w paradnym orszaku.

    Wedlug Zywota sw. Wolfganga starania 0 fundacj~ przesuni~te Sq na czasy panowania Ottona II i nie rna wzmianki 0 jakimkolwiek udziale papiestwa w tej spra-wie. Za formalnq dat~ zalozenia biskupstwa w Pradze przyjmuje si~ rok 973, a dokladniej jego polow~, czy moze 2 polow~. Dodajqc do tego nieokreslony czas na wybranie przez Ottona nowego biskupa i jego inwestytur~, docho-dzimy do wniosku, ze konsekracja Dietmara w poczqtku 976 nastqpiia bardzo p6ino (liczqc najkr6cej w dwa lata po decyzji 0 erekcji biskupstwa), biorqc nawet pod uwa-g~ fakt, iz w tym okresie cz~ste byly kilkumiesi~czne odst~py mi~dzy inwestyturq a konsekracjq. Sensownym

    25 (

  • wytlumaczeniem tej zwloki jest uznanie, ze proces po-wstawania biskupstwa praskiego zostal powstrzymany przez powstanie bawarskiego ksi~cia Henryka Klotnika w 974 r., ktorego aktywnie wspieral ksiqz~ czeski Bole-slaw II. Prawdopodobnie dopiero po zawarciu pokoju z Boleslawem II w 978 roku Dietmar mogl objqc katedr~ praskq.

    Inny przekaz, zachowany w jednym z polskich roczni-kow powstalych w XIII w., calq zaslug~ w ufundowaniu biskupstwa w Pradze przypisuje Dobrawie. Ze wzgl~du na realia X wieku wydaje si~ byc to informacja calkowicie wymyslona przez po:iniejszq tradycj~.

    W jednym z dokumentow arcybiskupa Moguncji da-towanym na 976 rok wsrod wymienionych osob znajduje si~ nieznany z imienia biskup Pragi oraz jakis biskup okreslony jako episcopus Moraviensis (biskup Moraw). Wzmianka ta od ponad stu lat wywoluje niekonczqcq

    si~ dyskusj~ 0 poczqtkach biskupstwa morawskiego. Zbieznosc w czasie kaze przypuszczac, ze biskupstwo dla Moraw, prawdopodobnie z siedzibq w najwi~kszym morawskim osrodku tego okresu, jakim byl Olomuniec, zostalo powolane rownoczesnie z biskupstwem praskim. Niektorzy historycy uwazajq, iz sam dokument, z ktorego pochodzi wspomniana wzmianka, jest znacznie po:i-niejszym falszerstwem i nie odpowiada rzeczywistosci X wieku. Inni natomiast uznajqc wiarygodnosc przekazu, probujq dopasowac go do wizji dziejow Czech w X w. Powolanie osobnego biskupstwa dla Moraw pozwala przypuszczac, ze zwiqzek samych Moraw z Czechami 26

  • rzqdzonymi przez dynasti~ Przemyslidow byl znacznie luiniejszy, a powolanie samodzielnej diecezji bylo ko-niecznym ust~pstwem na rzecz Morawian i ich wlasnej tradycji si~gajqcej swietnosci pans twa wielkomorawskiego i przyj~tego wowczas chrzescijanstwa. Inni natomiast widzq w tym fakcie potwierdzenie przypuszczen, iz w polowie wieku X Morawy zostaly wcielone do Czech.

    W dokumencie wystawionym na prosb~ biskupa Pragi Jaromira w 1086 roku, ktory staral si~ 0 potwierdzenie przez cesarz a Henryka IV granic swojego biskupstwa, znajduje-my - zdaniem wi~kszosci historykow - slady pierwotnego zasi~gu granic biskupstwa praskiego i morawskiego z czasow ich fundacji. Wedle tego swiadectwa oprocz Czech wlasciwych do diecezji praskiej mialby nalezec rowniez Slqsk. Biskupstwu morawskiemu mialaby podle-gac takZe Malopolska z Krakowem oraz ziemie si~gajqce jeszcze dalej na wschod az do rzeki Styr. Obie te ziemie mialyby zostac odlqczone od pierwotnych diecezji dopie-ro przy okazji fundacji arcybiskupstwa gnieinienskiego, kiedy Wroclaw i Krakow staly si~ siedzibami nowych biskupstw. Problem zasi~gu diecezji praskiej i moraw-skiej zwiqzany jest scisle z poglqdami na zasi~g panstwa czeskiego w drugiej polowie X wieku. W tej sprawie poglqdy historykow Sq podzielone: wi~kszosc uznaje, iz pans two czeskie bylo bardzo rozlegle, obejmowalo ziemie poludniowej Polski i si~galo daleko na wschod, az po Rus, inni ograniczajq jego zasi~g do Czech wlasciwych, uzna-jqC, ze nawet Morawy byly samodzielne pod wzgl~dem politycznym, a takze widzq w samych Czechach liczne

    27

  • (

    przezytki partykularyzmow plemiennych, ktore przezwy_ ci~zone zostaly dopiero przez Boleslawa II.

    Chrzescijanstwo docieralo do Czech dwoma dro-gami: pierwsza wiodla z zachodu, czego swiadectwetn jest chrzest ksiqzqt czeskich w 845 roku, druga, ktol'a na krotko zdobyla przewag~ - wywodzqca si~ gen~_ tycznie z Bizancjum - przez sw. sw. Cyryla i Metodego, zwiqzana byla z chrzescijanstwem przejmowanym Za posrednictwem panstwa wielkomorawskiego. Ten nurt, mimo ostatecznego wyparcia go przez wplywy lacinsko_ bawarskie, przetrwal w Czechach do konca XI wiektl. Ze wzgl~dow politycznych w poczqtku X wieku wladcy Czech zwrocili si~ ku swojemu zachodniemu sqsiado-wi. Wcielenie Czech do diecezji ratyzbonskiej utrwalilo wplywy lacinskie, a podporzqdkowanie nowo utworzonej diecezji w Pradze metropolii mogunckiej zespolilo Czechy z Rzeszq Niemieckq nie tylko pod wzgh~dem koscielnyll1., ale takZe politycznym.

    Zr6dla dost~pne w polskim przekladzie: KOSIIlIlS, Kronika CzecJz6w, tlum.. i komentarz M. Wojciechowska, Pozna!'\ 1968; Krollikarze czescy: KmlOllik Wy-szelzradzki, Mlliclz Sazawski, tlum. i komentarz M. Wojciechowska, WarszaWa 1978. Podstawowa literatura: D. TrcStik, Poclitky Pi'c11lYS!OVCll. Vstup CecJ1l1 do dejin (530:935), Praha 1997, tenze, Krest ceskyclz knizat roku 845 II christimlizllce S!OVIlIllI, Cesky casopis historicky, 92:3(1994), s. 423-459; M. B1i\hova, J. Frolik, N. Profantova, Velkr! dejillY ze11li koruny ceskr!, 1. Do roku 1197, Praha-Litomysl 1999. Podstawowym dzielem dotycz,!cym chrystianizacji Slow ian jest nadal monografia H. Lowmianskiego: Re/igia Slowiml i jej upadek (VI-XIlw.), Poznan 1979.

  • DARIUSZ ANDRZEJ SIKORSKI, adiunkt w Zakla-dzie Historii Sredniowiecznej w Instytucie Historii UAM. Zajmuje si~ historiq wczesnego sredniowiecza powszechnego i polskiego. Glownym polem jego zainte-resowan Sq dzieje kultury czasow karolinskich, historia Kosciola powszechnego i polskiego do XII w. oraz meto-dologia historii. Autor pracy Anglosasi i wplywy anglosaskie w skryptoriach learolirisleich do leorica IX wieleu, Poznan 2005; opracowal wydanie pomnikowego zabytku historiogra-ficznego epoki merowmskiej autorstwa Grzegorza z Tours Historie (Historia Franle6w), Krakow-Tyniec 2002. Obecnie przygotowuje histori~ Kosciola w Polsce X-XI w. b~dqCq probq gl~bokiej rewizji dotychczasowych poglqdow historiograficznych.

    ,