6

~SAMOO(ENA - Strona Główna - Wydział Zarządzania ... Achima Petersa, diabetologa, w ksiazce Samo lubny mózg. Okazalo sie, ze nadmiernym jedzeniem w przewleklym stresie reaguja

  • Upload
    lamnhan

  • View
    217

  • Download
    3

Embed Size (px)

Citation preview

PSVCHODIETETVKA

DOROTA KRZEMIONKA: - Jest Pani nie tylko au­torka modelu odzyskiwania kontroli nad jedze­niem, ale przeprowadzila Pani skute~zna zmianesiebie, swojej wagi, Ile Pani schudla?GRAZYNA WIECZORKOWSKA-WIERZBINSKA:

- W sumie 60 kg. co nie znaczy, ze kiedys wazylam60 kg wiecej; moja waga, niestety, zmienia sie cyklicz­nie. Mozna schudnac nawet 20 kg iwiecej. Wszyscy pa­tologicznie otyli maja takie sukcesy w odchudzaniu, aletak naprawde sa one zapowiedzia porazki. Schudnacnie jest problemem.

Problemem jest utrz)'IDac wage. pani to sie udalo ...- Alewystarczy, ze sie zagapie i znów tyje.W moim przy­padku warunkiem koniecznym. choc niewystarczaja­cym, utrzymania wagi jest aktrwnosc fizyczna Niestety.jestem typem kanapowca Jes1imam do wyboru aktyw­nosc intelektualna badz fizyczna. wybieram to pierwsze.Gdy przestaje sie ruszac, natychmiast tyje. bo spada mimetabolizm. Doswiadczam ciaglego konfliktu miedzymoja praca a utrzymaniem wagi.Dopiero niedawno zro­zumialam. na czym polega mój problem. Waznym dlanaszego samopoczucia aminokwasem jest L-tryptofan,który jest dostarczany z pozywieniem. Jest on przetwa­rzany na serotonine. o ile uda mu sie pokonac barierekrew - mózg, która chroni mózg przed toksynami i in­nymi szkodliwymi substancjami. Bramka jest waska, copowoduje koniecznosc rywalizacji miedzy róznymi ami­nokwasami. Niestety. tryptofan ma niska pozycje i jegoszanse na wygranie rywalizacji sa zazwyczaj niewielkie.W dwóch sytuacjach moze bez przeszkód przedostacsie do mózgu - po wysilku fizycznym i po spozyciu slo­dyczy.bo konkurujace z nim aminokwasy sa kierowanedo miesni. Oznacza to. ze mozemy poprawic swoje sa­mopoczucie, ruszajac siebadz'jedzac slodycze. Pierwszysposób oczywiscie jest zdrowszy. choc mniej dostepny.

;\lusim~ sie mszyc. aby poczuc sie dobrze ...- Problem w tym, ze gdyjest mi przyjemnie, mój mózgjest uspiony. Od lat, gdy tylko zaczynam pracowac in­tensywnie. natychmiast przestaje sie ruszac. Dotad tlu­maczylam to sobie tak, ze musze miec cala energie naprace intelektualna.

A okazuje sie, ze chodzi o to, by tryptofan nie usy­pial procesów intelektualnych. Od lat zajmuje siePani psychologiczn)'IDi ograniczeniami w zmia­nie siebie, l" tym w zmianie wagi. Pisze Pani, zerosnaca liczba osób otylych to porazka psycholo­gii.Dlaczego?- Interesuja mnie nie ci, którzy waza pare kilogra­mów za duzo. Badania dowodza, ze to wcale nie jesttak szkodliwe. jak nam usilowano wmówic. Dramatycz­nie jednak rosnie grupa osób patologicznie otylych. Tojest porazka psychologii. poniewaz po przekroczeniu

NR 2/2012

pewnej wagi psychologiczne oddzialywania przestajabyc skuteczne. Podobnie jest w przypadku anoreksji.Liczba psychodietetyków rosnie, ale liczba osób oty­lych rosnie szybciej. dlatego mówie o porazce.

Skad ta epidemia otylosci? .- Przyczyn jest wiele. Jedna z nich jest dostepnoscjedzenia. Brian Wansink, autor Beztroskiego jedze­nia. dowiódl eksperymentalnie. ze z wiekszego ku­belka popcornu ludzie zjedli srednio o polowe wiecejniz z mniejszego, nawet jesli kukurydza smakowalaokropnie. Sama obecnosc jedzenia aktywizuje bo­wiem polaczenia z zachowaniem. Sa ludzie - ja donich naleze - którzy maja nawyki. wyuczone w dzie­cinstwie, zjadania do konca tego. co maja na talerzu.I nawet teraz. choc wiem, ze to nieracjonalne, czujewewnetrzny przymus. aby nie zostawiac resztek. In­nym powodem otylosci jest zmniejszenie sie kontroli

~SAMOO(ENAOdchudzajac sie, najbardziej boimy sie efektu jo-jo. Rzeczywi­

scie, jak pokazuja badania Amerykanskiego Instytutu Zdrowia, az

90-9S procent osób odzyskuje w ciagu roku do 2/3 straconych

kilogramów, a calosc wraca do nich w ciagu sial. 84 procent ko­

biet objetych programem badawczym, prowadzonym przez Gra­

zyne Wieczorkowska-Wierzbinska potwierdzalo, ze odchudzaly

sie wielokrotnie, 83 proc. mialo na swoim koncie spektakularne

sukcesy w utracie wagi - czesto tracily 20 i wiecej kilogramów.

Wiele wiedzialy na temat wartosci odzywczych produktów, ko­

rzystaly z porad dietetyków. A jednak prawie zawsze utracone

kilogramy wracaly, czesto z nawiazka, za to spadala im samo­

ocena. Porównano samoocene kobiet, które nigdy sie nie od­

chudzaly, odchudzaly sie ·nieskutecznie oraz te, które schudly,

lecz po pewnym czasie przytyly ponownie. Nie róznily sie one

ani wiekiem, ani srednia waga. Za to rózna mialy samoocene: te

pierwsze, które sie nie odchudzaly - najwyzsza. Najnizsza zas

te, które z sukcesem sie odchudzily, ale nie udalo im sie utrzy·

mac nowej wagi.

1.jlJr:i ••• lr: •• J.r.t.:'lN."'t: ••••yJIr..,l'j';l •..tli~.li.,.•.'D(m;JNilfianfit:'J1!lJ!JJ!JJ.lfJJ.lfI9!IIIIIU"'l(:.I,ltI,,·1'IJ.'lV.51iln

63

NA DIECIEMYSL

- Bo w naszych czasach lepiej byc glupim niz brzyd­kim, glupoty nie widac. Szczególnie kobiety ocenianesa na podstawie wygladu zewnetrznego. Psychologo­wie tez powinni sie uderzyc w piersi, bo publikuja wy­niki wskazujace, ze wyglad wplywa na to, jak jestesmytraktowani. Owszem, wplywa, ale wyjasnia tylko nie­wielki procent wariancji. Natomiast ludzie to genera­lizuja. Byc ladnym znaczy dzis byc szczuplym. Bada­nia Andrzeja Szmajke dowodza, ze dla kobiet istniejetylko jeden szablon atrakcyjnej sylwetki, dla mezczyznjest ich kilka. Nic dziwnego, ze kobiety chca sie dopaso­wac do tego szablonu. Wszystkie chca byc ratlerkami.

Jesli chcesz przytyc, zacznij sie odchudzac! Wynika to z paradok­

salnych efektów kontroli mentalnej. Teoria hamowanego lakom­

stwa mówi, ze ograniczanie jedzenia jest prosta droga do napa­

dowego kompulsywnego jedzenia. W badaniach Petera Hermana

iJanet Polivy uczestniczki podzielono na trzy grupy. Pierwsza sto­

sowala restrykcyjna diete, druga intensywnie cwiczyla fizycznie,

trzecia nie robila nic, czyli byla to grupa kontrolna. Po pieciu

tygodniach panie zaproszono na projekcje bardzo emocjonuja­

cego filmu. A ogladajac go, mialy pod reka przekaski - slodycze

i orzeszki. Mogly jesc, ile chcialy. I jadly, ale zdecydowanie naj­

wiecej pochlonely ... te, które byly na diecie.

Nie tylko kobiety. Twórca nurtu psychologii pozy­tywnej Martin Seligman przyznal w swojej ksiazceCo mozna zmienic, ze przez cale zycie sie odchu­dzal. Po latach wyrzeczen wazyl pare kilogramówwiecej. Twierdzi, ze kazdy z nas ma swoja natu­ralna wage ...- Ma. Niestety, dosc latwo ja przesunac w góre, alew dól juz nie. Najwyzsza waga, jaka w zyciu osiagneli­smy, stanowi dla naszego ciala punkt równowagi, takzwany atraktor. Mamy odpowiednia do niej liczbe ko­mórek tluszczowych, kt6re pozostana z nami do koncazycia. Nasze organizmy nie bronia sie przed tyciem, ale

PSYCHODIETETYKA

I to jest poczatek prawdziwych problemów z waga ...- Tak, lekarstwo okazuje sie czesto gorsze niz choroba.Odchudzanie sie nie ma sensu, jesli nie usuniemy przy­czyny tycia. U wielu osób nadmierne jedzenie jest wy­nikiem róznych problemów emocjonalnych. Jesli silawoli "wycisna" z siebie zbedne kilogramy, nie ruszajacpowodów tycia, beda szukac innych sposobówwypel­nienia sobie pustki psychicznej. Wszyscy, którzy schu­dli, lacznie ze mna, sa przekonani, ze juz nigdy nieutyja. Skoro tyle nas kosztowalo zrzucenie wagi, wie­rzymy, ze nie dopuscimy do przytycia. Alew przypadkuponad 90 procent osób, które schudly, dzieje sie ina­czej! Jestem przeciwniczka restrykcyjnych diet; uwa­zam, ze to jedna z przyczyn nadwagi. Zgodnie z teo­ria hamowanego lakomstwa Polivy i Hermana, próbykontrolowania wagi ciala poprzez ograniczanie jedze­nia prowadza do rozregulowania systemu samoregu­lacji organizmu.

To niepokojace, biorac pod uwage, ze wedlug da­nych blisko 90 proc. kobiet o normalnej wadzechcialoby wazyc mniej, zas polowa z nich zaczynasie odchudzac. Dlaczego tak sie dzieje?

A mozemy cos zrobic? Czy mamy wplyw na to, ilewazymy?- Nasza waga zalezy od wielu czynników pozostaja­cych poza nasza kontrola, takich jak: geny, hormony,wiek, metabolizm czy wspomniane wirusy. Waga niejest wiec wlasnoscia w pelni modyfikowalna, jak sa­dzi wiekszosc odchudzajacych sie osób. Czynam sie topodoba, czy nie, sa wsród nas ratlerki i boksery. Róz­nimy sie nie tylko wzrostem, ale i budowa ciala, tem­pem metabolizmu. Nikt nie próbuje zmienic swojegowzrostu, a wiele osób uznaje, ze ich waga jest kwe­stia wyboru. Kobiety bbksery chca byc ratlerkami,mezczyzni odwrotnie. Te nierealistyczne oczekiwa­nia biora sie z epatowania przykladami osób, którespektakularnie sie odchudzily. W rezultacie wiele osóbwierzy, ze mozna sie dowolnie odchudzic. Mysla so­bie: tez zrzuce kilogramy, jesli tylko zechce. Zaczynajadiety i glodówki.

Sa byc moze prawdziwe, ale ryzykowne ...- Tak, bo zwalniaja nas z odpowiedzialnosci. Skoro niemamy wplywu na powietrze, uznajemy, ze nic nie mo­zemy zrobic z nasza waga.

spolecznej. Jemy czesto w samotnosci, przed telewizo­rem lub komputerem, i nie krepujemy sie - wtedy jemywiecej, niz gdybysmy jedli z innymi. Do tego dochodzicoraz mniejsza aktywnosc fizyczna. W jakims stopniuprawdziwe zapewne sa tez hipotezy ekologiczne: za­nieczyszczone powietrze, wirusy, przetworzona zyw­nosc z hormonami.

64 NR 2/2012

PSYCHODIETETYKA

rozpaczliwie bronia sie przed chudnieciem. Im szyb­ciej i wiecej schudniemy, tym silniej organizm mobili­zuje sie do zahamowania tego procesu. Zmniejsza sie'nasza podstawowa przemiana materii.

Wydaje nam sie czesto, ze jemy niewiele, tyle coptaszek. A waga ani drgnie, albo jej prz·ybywa ...- Jemy najczesciej automatycznie, nie rejestrujac tegow swiadomosci. Francuzki i Amerykanki tyle samoczasu spedzaja na jedzeniu, ale Amerykanki czesciejlacza jedzenie z innymi czynnosciami i nie ma onoszans zapisac sie w ich swiadomosci. Dlatego cze-sciej przybieraja na wadze. Ustalone przez psychofi­zjologie prawo mówi, ze szacujac rózne wielkosci, za­nizamy je o 30 procent, a to znaczy, ze im wiecej jemy,tym bardziej zanizamy ilosc spozytych produktów. Nie­dawno z mezem skorzystalismy z wyjazdu all inclusiv.Wielka pokusa. Wydawalo mi sie, ze bardzo malo ja­dlam, a mimo to w ciagu 2 tygodni przytylam 3 kilo­gramy. To oznacza, ze jadlam wiecej niz potrzebowalmój organizm. Skad wiec to moje przekonanie o wiel­kiej wstrzemiezliwosci? Mójumysl byl skoncentrowany

na tym "ilu rzeczy nie zjadlam". Podobnie z przyjeciawychodzimy przekonani, ze tylu rzeczy nie zjedlismy,a moglismy, ze powinnismy wrecz schudnac. Zupel­nie umyka naszej uwadze to, ze mimo wszystko zje­dlismy za duzo.

W~'starczyloby zapisywac to, co jemy, aby przela­mac te iluzje?- Gdybysmypotrafili sie zmusic do tego, by uczciwie za­pisywac wszystko, co zjadamy, to na pewno jedlibysmymniej. Ale do tego trzeba miec sporo samodyscypliny.

Bywa. ie nie jestesmy glodni, a jednak siegamy pojedzenie. Po co? Co w ten sposób zajadamy?- To jedna z zagadek, której nie udalo mi sie rozwia­zac do konca. W badaniach szacuje sie, ze czesc osób,okolo 40 procent, pod wplywem stresu, gdy sa zme­czone lub zdenerwowane, traci apetyt i przestaje jesc.A inni, jak ja, przeciwnie - jedza wtedy wiecej. Co róznite osoby? Nie udalo nam sie znalezc zadnych istotnych

. róznic w kwestionariuszowo mierzonym temperam(m­cie ani w cechach osobowosci.

Pojawiaja sie dwie hipotezy. Pierwsza dotyczy wielko­sci stresu. Tlumaczy ona, dlaczego u badanych przeznas wiezniów jedzenie emocjonalne bylo mniej nasi­lone. Lamanie prawa jest stresujace, zapewne prze­zywali oni wielki stres. Podobnie gdyby zycie naszych

dzieci bylo zagrozone, tez stracilybysmy apetyt. Ale tonie wyjasnia róznic miedzy mna a moim wspólpracow­nikiem. Gdy przezywamy porównywalny co do wiel­kosci stres, np. dostajemy niezbyt pochlebna recenzjepracy, on traci apetyt, a ja jem duzo wiecej niz normal­nie. Te róznice tlumaczy hipoteza dotyczaca rodzaju

NR 2/2012

emocji, jakimi reagujemy na te sama sytuacje. Kolegamysli: co za niekompetentny recenzent! Ma sklon­nosc do emocji egzocentrycznych, skierowanych nazewnatrz. W przypadku takich emocji szykujemy siedo walki, do dzialania. Pojawia sie reakcja "walcz albouciekaj" i wtedy przestajemy jesc.

Trudno walcz~'c lub uciekac z napchanym zolad­kiem ... Osobom sklonnym do emocji egocentrycz­nych nie grozi tycie. A inni?- Inni, jak ja, w takich sytuacjach najczesciej reagujanegatywnymi emocjami endocentrycznymi, czyliskierowanymi na wlasna osobe. Mysle, ze powinnambyla przewidziec te zarzuty - mam pretensje do sie­bie, ze nie wyjasnilam mojego toku rozumowania le­piej. Podobnie Wojciech Mann spytanywjednym z wy­wiadów, co robi, jak ktos go zdenerwuje, powiedzial,ze zlosci sie na to, ze jest zly.Negatywne emocje endo­centryczne generuja przewlekly stres. Jesli zdenerwo­wal nas szef predzej lub pózniej mozemy wyjsc z pracy.Jesli zródlem stresu jestesmy my sami, trudno unik­nac kontaktu ze stresorem. Interesujace sa w tym kon­tekscie wyniki badan laboratoryjnych opisywanychprzez Achima Petersa, diabetologa, w ksiazce Samo­lubny mózg. Okazalo sie, ze nadmiernym jedzeniemw przewleklym stresie reaguja ci, których organizmtlumi reakcje ukladu stresowego. Sa spokojniejsi, alegrubsi. Powinni jednak poszukac innych sposobówwzmocnienia siebie, innych zródel przyjemnosci, zebywzmocnic siebie inaczej niz jedzeniem.

Dla wielu ludzi jedzenie jest glówna prz)jemnoscia.- Jedzenie dostarcza nam dwa rodzaje przyjemnosci:zmyslowa, zwiazana ze smakiem, zapachem i wygla­dem potraw oraz druga - blogosc zwiazana z uczu­ciem sytosci. Te dwa typy odczuc odgrywaja rózna rolew motywacji i wyznaczaja dwa style jedzenia. Pierw-'szy to jedzenie górne, zmyslowe, inaczej podnietowe.Takie osoby to smakosze - poszukuja satysfakcji dlazmyslów. Celebruja jedzenie, uwielbiaja wydawac pie­niadze na obiad w restauracji. Gdyby mieli jesc byleco, w pospiechu, wola nie jesc. Drugi styl to jedzeniedolne, wisceralne, czyli popedowe. Osoby, u którychdominuje ten styl. nie delektuja sie jedzeniem. Nie madla nich znaczenia, co i jak jedza, wazniejsze, by po­zbyc sie uczucia glodu. To tak zwani zajadacze dys­komfortu, którzy czesto jedza na zapas.

A na sama mysl o diecie jedza trzy razy tyle ...- Tak, redukuja dyskomfort zwiazany z glodem, takzetym antycypowanym. Nawet niemowlaki bardzoszybko ucza sie ssac podczas wieczornego karmieniawiecej niz rano, antycypujac przerwe nocna. Nasze ba­dania reprezentatywnej próby doroslych Polaków po­kazaly, ze ci, którzy unikajac dyskomfortu, czesciej sie-

PSYCHOOIETETYKA

D. Krzemionka, "ODwaz sie zyc", "Charaktery", 6{2011

A. Peters, Samolubny mózg. Dlaczego diety nie dzialaja, Wydawnic­

two Naukowe PWN. 2012

gaja po tabletki przeciwbólowe, waza wiecej. Jedzeniewisceralne wiaze sie z przedzialowym stylem dziala­nia i nizsza samodyscyplina. Takie osoby maja szerszeobszary akceptacji zarówno dla produktów, jak i spo­sobu jedzenia. I w rezultacie tam, gdzie jedzenie jestdostepne, tyja.

Jak mozna je modyfikowac? Czego to od naswymaga?- Posiadania nadwyzki zasobów psychoenergetycz­nych. Wazna jest nie tylko ilosc kalorii dostarczanychi spalanych, ale takze poziom naszej energii psychicz­nej. Aby wprowadzic zmiane, musimy bilansowac na­sze psychoenergetyczne zasoby.

powoduja. Utrata kontroli i tycie oznacza brak komu­nikacji miedzy czesto nieuswiadomionym, niewerbal­nym zapisem doswiadczenia a naszymi myslami, ge­nerowanymi przez odrebny system umyslu. W efekcieczego innego pragniemy, a co innego robimy. Warto so­bie uzmyslowic, ze zmiana wyuczonego stylu jedzeniaprzypomina próbe zmiany sposobu spania. Jesli naj­czesciej spimy na brzuchu, to mozemy postanowic, zeod dzisiaj bedziemy spac na plecach. Postanowic la­two, mozna próbowac tak zasypiac, ale gdy zasniemy- wrócimy do naszej sfery komfortu.

NR 2/2012

Chcemy schudnac, ale komfortowo, niczego sobienie odmawiajac.- To prawda, wiekszosc z nas chcialaby kontrolowacwage bez kontrolowania samego jedzenia. A prze­ciez mozemy zyskac kontrole jedynie nad zachowa­niem, czyli jedzeniem. Schudniecie powinno byc efek­tem zmian w zachowaniu. Dietetycy czesto odwolujasie do werbalnego systemu analitycznego: staraja siezmienic nasze przekonania. To za malo. Jestesmy prze­konani o koniecznosci zrzucenia kilogramów, ale na­dal wciaz przekaszamy albo ciagnie nas do slodyczy.Zmiana sposobu jedzenia jest zadaniem bardzo trud­nym, bo dzialaja utrwalone polaczenia miedzy sytu­acjami i reakcjami. Te wyuczone automatyczne reak­cje wyznaczaja sfere naszego komfortu - jesli wciaz coschrupiemy, naszym miesniom bedzie tego brakowac.Zmiana sposobu jedzenia polega na modyfikowaniuistniejacych zachowan automatycznych, starych sche­matów nie da sie usunac z pamieci.

Dlaczego ten bilans jest tak wazny?- Bo jesli jest ujemny, to nie mamy zasobów na kon­trole zachowania i automatycznie wracamy do sta­rych, niepozadanych schematów. Tych, które chcemywyplenic. To dlatego porazki zdarzaja sie nam, gdyjestesmy zmeczeni, zestresowani, pod koniec dnia

Brzmi to buchalteryjnie.- Mozna to zapisac metaforycznie za pomoca wzoru:stan organizmu minus koszty zalezne od wielkoscizmiany, jaka zamierzamy wprowadzic, a ta wyzna­czona jest róznica miedzy stanem pozadanym a sta­nem dla nas typowym. Im ta róznica jest wieksza, tymlepszy musi byc stan organizmu, dlatego najlatwiejjest chudnac w czasie wakacji.

niewygodnie, cos nas uciska, choc nie zdajemy sobiez tego sprawy, równiez na nas wplywa. Wiadomo, zeglodni sedziowie sa bardziej surowi, a po obiedzie wy­daja lagodniejsze wyroki. Wiele osób otylych nie rózni­cuje doznan somatycznych - pragnienie, niewyspanieinterpretuja jako glód. Jak mawial Abraham Maslow,jezeli mamy do dyspozycji tylko mlotek, to caly swiatstaje sie gwozdziem. Wszystkie doznania somatyczneuznajemy za glód i czujemy, ze musimy jesc.

Niektórzy z nas na kazdy dyskomfort reaguja che­cia zjedzenia czegos ...- Nawet na dyskomfort wynikajacy z przejedzenia.Czesto cos czujemy, ale nie wiemy, co. Na pytanie: jaksie czujemy, mówimy: OK, lepiej, gorzej. Nie jestesmyw stanie opisac naszych doznan wiernie, jezyk jest nie­ciagly, a doznania sa ciagle i bardziej skomplikowaneniz to, co potrafimy opisac. Jestesmy uczeni, ze naszstan emocjonalny zalezy od emocji egzocentrycznych,zwiazanych z innymi ludzmi. Sadzimy, ze czujemy sie'dobrze lub zle, bo ktos nas kocha lub nie, docenia lub

gani. A przeciez zarówno emocje endocentryczne - po­czucie wstydu, winy,jak i doznania somatyczne sa rów­nie wazne dla naszego komfortu. To, zejest nam zimno,

Aby odzyskac kontrole nad jedzeniem, musimy na­uczyc sie rozpoznawac sygnaly plynace z naszegociala?

- Tak, trzeba sie nauczyc uswiadamiac sobie i róznico­wac te sygnaly.Ja sie tego ucze intensywnie od paru latWczesniej, skoncentrowana na zadaniach, uwazalam,ze powinnam spac, jesc, kiedy sytuacja na to pozwala.To, co robilam, bylo wazniejsze niz potrzeby mojegociala. Zeby zmieniac wlasne cialo, trzeba je poznac i za­akceptowac. Co wiecej, musimy najpierw zatrzymacproces tycia, wykryc i wyeliminowac czynniki, które je

pracy. Brakuje nam wtedy zasobów potrzebnych dokontrolowania zachowan. Dlatego zmiane zacho­wan lepiej wprowadzac przy zerowym bilansie ener­getycznym, gdy jemy tyle, ile spalamy. Dopiero kiedynowe zachowania sie zautomatyzuja, zaczynamy sieodchudzac.

A przeciez to wydaje sie naszym podstawowym ce­lem: chcemy schudnac.- Czesto popelniamy blad, polegajacy na tym, ze usta­lamy cel, pytajac siebie, co chcemy osiagnac. A powi­nien on byc sformulowany na podstawie analizy stanuaktualnego: naszego stylu jedzenia, posiadanej wagii zasobów oraz pokus, na jakie jestesmy narazeni. Za­miast zastanawiac sie, ile chcemy wazyc, warto spytac:ile wazyc mozemy? Co jestesmy w stanie zniesc, jakijest stan dla nas typowy. Dietetycy tez czesto koncen­truja sie na idealnych, uniwersalnych wzorcach. Mówianam, jak mamy jesc, na przyklad piec posilków dzien­nie. W naszych badaniach nie udalo sie potwierdzicoczekiwanego zwiaZku miedzy regularnoscia posilkówa waga. Mozna jesc regularnie i tyc. Wazniejsze jest, ilejemy! Czeste posilki sa wazne tylko przy dietach o obni­zonej kalorycznosci, bo moga zabezpieczac przed na­padami wilczego glodu. Ale rytm posilków powinienbyc ustalany indywidualnie na podstawie analizy stanutypowego. Dla niektórych sama koniecznosc jedzeniapieciu posilków dziennie jest duzym stresem. Zalece­nia, by jesc ostatni posilek o godzinie 18, nie biora poduwage, ze ktos chodzi spac po drugiej w nocy. Jednaz dietetyczek, która cenie, uwaza, ze jesli ktos nie mozesie powstrzymac przed jedzeniem w nocy, to powinienzawczasu przygotowac sobie nocna przekaske i opu­scic jeden posilek w dzien, aby bilans sie zgadzal.

Nie ma uniwersalnej metody odchudzania skutecz­nej dla wszystkich?- Nie, bo kazdy ma wlasna sfere komfortu. Zanim cospostanowimy, musimy wypróbowac koszty wprowa­dzenia tej zmiany. Trzeba pamietac, ze postep w kon­troli jedzenia nigdy nie bedzie liniowy. Choc wszyscymamy tendencje, aby po schudnieciu 2 kgw pierwszymtygodniu szybko wyliczac, ze potrzebujemy 10 tygodni,aby schudnac 20 kg, to po okresie swiadomego, plano­wanego jedzenia na pewno zdarza nam sie jakies im­pulsywne porazki. Wazne, bysmy nie reagowali emo­cjonalnie. Celem jest sukcesywna zmiana proporcjizachowan pozadanych do eliminowanych. l kiedy po­myslimy: "zaczne od jutra", warto pamietac, ze dzisiej­szy dzien bedzie wzmocnieniem tego, co chcemy wy­plenic. Kazde powtórzenie pozadanego zachowaniaprzybliza nas do celu - zbudowania nowej sfery kom­fortu. Choc nie istnieje uniwersalny sposób utraty wagidobry dla wszystkich, kazdy z nas moze odkryc spo­soby dla siebie najlepsze. -