11
#0 RYNEK LUBELSKI Prywatna Lecznica przy ulicy Krakowskie Przedmieście 49 (dawniej 47) O Żabiej Wólce 1892 – epidemia cholery w Lublinie

Rynek Lubelski #0

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Magazyn poświęcony historii i kulturze miasta

Citation preview

Page 1: Rynek Lubelski #0

#0

RYNEK LUBELSKIPrywatna Lecznica przy ulicy KrakowskiePrzedmieście 49 (dawniej 47)

O Żabiej Wólce

1892 – epidemia cholery w Lublinie

Page 2: Rynek Lubelski #0
Page 3: Rynek Lubelski #0

W 1913 roku, przy ul. KrakowskiePrzedmieście 49, założonolecznicę dla zamożniejszych sfermiasta. @RynekLubelski@MiastoLublin #Lublin

Prywatna Lecznica przy ulicy KrakowskiePrzedmieście 49 (dawniej 47)W 1913 roku, przy ul. Krakowskie Przedmieście 49,założono lecznicę dla zamożniejszych sfer miasta.Wówczas budynek był własnością pp. Iwańskich.W tym też roku został on oddany do użytku.Zaprojektował go architekt BronisławKochanowski.W październiku 1913 roku wizytowała go redakcja“Ziemi Lubelskiej”, po czym 15 dnia tego miesiącaukazał się artykuł szczegółowy z tegoż miejsca.

Pomieszczenia nowo-otwartej przychodnimieściły się na czwartym piętrze, jednakże niebyło to duże utrudnienie dla pacjentów, gdyżbez żadnego trudu można tam było dostać sięwygodną windą, przy czym z dołu można byłosię porozumieć z lecznicą za pomocąwewnętrznego telefonu.

Page 4: Rynek Lubelski #0

Lecznica zajmowała cały front domu oraz częśćbocznych oficyn. Przez cały lokal ciągnął sięszeroki i zupełnie widny korytarz, rzęsiścieoświetlony w nocy lampami elektrycznymi.Po obu stronach korytarza rozmieszczone byłypokoje dla chorych, mianowicie pięćpodwójnych (na 2 łóżka dla choregoi towarzysza z jego rodziny) oraz7 pojedynczych. Każdy pokój miał drzwipodwójne na korytarz, a okna – dużez pięknymi widokami na miasto. Same pokojebyły słabo umeblowane, utrzymane w jasnychtonach kolorystycznych. Łóżka żelazne,sprężynowe z włosianymi materacami. W tymmiejscu należy wspomnieć, iż lecznicazapewniała elegancką bieliznę ze znakamisłońca w greckiej delcie – tak wyglądało godło.To wszystko sprawiało, że pacjenci wcale nieodczuwali, iż przebywają w suchych, surowychwnętrzach szpitalnych.

Page 5: Rynek Lubelski #0

Najciekawszą częścią lecznicy niewątpliwie byłaczęść operacyjna i laboratoryjna. Były oneodizolowane od części hotelowej. Z korytarzabiegnącego wzdłuż, wchodziło się przedewszystkim do pracowni chemiczno-bakteriologicznej, zaopatrzonej w aparatyo najnowszej konstrukcji. Badania te prowadziłdr Płaczkiewicz, który jednocześnie byłdyrektorem całej lecznicy. W kolejnympomieszczeniu znajdowała się salaopatrunkowa, przeznaczona do opatrywaniachorych zarówno w dzień jak i w nocy.Opatrywanie podczas nocnych dyżurówułatwiały 4 stu-świecowe lampy elektryczne,umieszczone po środku czterech ścian. Do salioperacyjnej wchodziło się przez pokójprzygotowawczy, gdzie umieszczono specjalnemiednice do mycia rąk dla lekarzy. W dalszymciągu, za salą operacyjną znajdował się pokójsterylizacyjny, gdzie zainstalowano aparatdo sterylizowania wody do rąk dla operatorów,a następnie aparat do sterylizowaniaopatrunków i bielizny chorych oraz narzędzichirurgicznych. Dalej umieszczono wannędla chorych idących na salę operacyjną. W tympokoju dokonywane były też wszelkie czynnościprzygotowawcze.

Page 6: Rynek Lubelski #0

O Żabiej WólceTak na początku wieku XX nazywano wieś Wrotkówpołożoną nieopodal Lublina (Tygodnik Ilustrowany, 1908nr 20). W czasach dawniejszych Wrotków był wsiąkrólewską. W 1349 roku wieś była lokowana na prawieniemieckim przez Kazimierza Wielkiego iprawdopodobnie od tego czasu rządził tymi terenamiwójt. W źródłach wójt wrotkowski występuje dopiero w1469 roku. W 1497 roku część dochodów z Wrotkowapobierali mansjonarze z zamku lubelskiego. W XV –XVII wieku Wrotków pełnił bardzo ważną funkcję. Towłaśnie z tej wsi ciągnięty był wodociąg, zasilającymiasto. Dowodem na jego istnienie jest umowa z 1506roku zawarta pomiędzy radą miejską a rurmistrzemJanem i jego czeladnikiem Cziriską z Nowego Sącza wsprawie budowy wodociągu, gdzie mieszczanie próczinnych prac, zobowiązali się do wykonania ujęcia wodyna Wrotkowie. W Lublinie znalazły zastosowanie dwarównoległe systemy doprowadzenia wody z Wrotkowa.Pierwszy system ciągnął się od zapory na Bystrzycy,natomiast drugi prowadzony był z ujęcia w okolicyStawu Wrotkowskiego.W latach 1786, 1787 i 1801 miejscowość figurowała jakowieś. Po powstaniu listopadowym skonfiskowane dobraskarbu narodowego zaczęto nadawać generałom idygnitarzom carskim zasłużonym przy tłumieniupowstania. W 1842 roku wieś weszła w składutworzonego majoratu Lublin, nadanego przez caragen. Teodorowi Rüdigerowi. Dopiero w 1890 rokumiasto wykupiło część gruntu majoratu lubelskiego.Wieś przyłączono do Lublina 6 października 1954 roku.

Page 7: Rynek Lubelski #0

Przy tej okazji należy też wspomniećo tym, że w XIV wieku na północ odWrotkowa istniała wieś królewska –Sulisławice, wzmiankowana w 1383roku. Wiadomo też, że w XV wiekuSulisławice wraz z Zemborzycami byłydzierżawione przez Jana, syna PiotraKonińskiego z Witowic.Z Wrotkowem sąsiadowała takżekrólewska osada młyńska – Chłopie,wzmiankowana w 1409 roku. W XVIwieku, między Wrotkowem aZemborzycami istniała jeszcze jednaosada o nazwie Rawszyce. Należałaona po części do króla oraz doszlachty. Osady te w XVI wiekuzostały wchłonięte przez Wrotków.

Page 8: Rynek Lubelski #0

1892 – epidemia cholery w LublinieInformację o tym zdarzeniu znaleźliśmy wjednym z numerów „Głosu” – tygodnikaliteracko-społeczno-politycznego. Artykułzawiera informacje zaczerpnięte z listu dr.Zawadzkiego , który wizytował nasze miasto wtem czasie.

Jak podaje, ani w drodze do Lublina, ani wsamem mieście nie widział doktor wielkiegoprzerażenia czy też paniki. Wśród inteligentnejczęści mieszkańców do tamtej pory nie zaszedłżaden przypadek śmierci na cholerę, a liczbazasłabnięć była tak mała i tak słaby przebiegchoroby, iż można było stwierdzić, że cholerawśród inteligencji nie szerzyła się wcale. Inaczejsprawa miała się z ludnością mniej inteligentną,gdzie choroba zbierała plon obfity.

Dr. Zawadzki przyczynę fatalnego przebieguepidemii w Lublinie, widział w braku dobrejwody i nieprawidłowym wydalaniu nieczystości.Wówczas woda dostarczana była główniepoprzez studnie głębinowe, które byłyrozsadnikami chorób. Innym źródłem były rzekiCzechówka i Bystrzyca. Pierwsza z nich nawetnie przypominała wtedy rzeki.

Page 9: Rynek Lubelski #0

W związku z tym pojawiło się wiele oskarżeńdotyczących niechlujnego sposobu życia ubogiejludności żydowskiej. Prasa syjonistyczna (np.„Izraelita”) odpierała te zarzuty, pisząc, żezarówno uboga ludność żydowska jak ichrześcijańska żyje bez dbania o czystość.Jednakże dr Zawadzki źródło epidemii widział w„najbardziej niechlujnej” ludności żydowskiej,skąd zaczęła się przenosić do ludnościchrześcijańskiej, nierzadko biedniejszej, leczzawsze schludniejszej. Doktor naoczniewizytował najbiedniejsze domy i przekonał się,jak wielka jest przepaść pod względem czystościpomiędzy mieszkaniami chrześcijan i żydów. Teostatnie, często bardziej obszerne, były brudne iwidocznie niemyte od dawna.

W walce z epidemią cholery zwrócono takżeuwagę na przeludnienie mieszkań. Pomocnikgłównego naczelnika kraju, baron Medem,zwrócił uwagę na wąską i przeludnioną ulicęJateczną. W związku z tym wydałrozporządzenie o rozlokowaniu mieszkańców wmiejscach, gdzie nie byłoby takiej ciasnoty.Pewien dom na ulicy Ruskiej, gdzie było kilkawypadków śmiertelnych, zupełniezapieczętowano. Postanowiono też izolowaćrodziny, w których były przypadki choleryczne,od reszty mieszkańców. Istotną pomocą w walcez chorobą wykazali się bracia Vetterowie.Ofiarowali oni bezinteresownie gmach niegdyśbrowaru braci Frick. Natomiast z Warszawysprowadzono namioty, które ustawiono zamiastem. Lublin podzielono na 6 rewirów, wktórych ochotnicy mieli pilnować stanuhigienicznego.

Page 10: Rynek Lubelski #0

miejsce na twoją reklamęcała strona

Page 11: Rynek Lubelski #0

miejsce na twoją reklamę1/2 strony

miejsce na twojąreklamę1/4 strony