4
 50 M etodę nasuwania podłużnego zastosowano w Polsce po raz pierwszy 12 lat temu przy budowie Mostu Świętokrzyskiego (generalny wykonawca War- bud). Dwa lata źniej Mostostal Warszawa zastosował „nasuwkę” w czasie budowy Mostu Siekierkowskiego. W obu przypadkach nie było to jednak klasyczne nasu- wanie. Są to mosty wantowe i pr zesuwane przęsła nie miały awanbeków prowadzących i odciążających przęsła w czasie nasuwania. W minionym dziesięcioleciu zbudowano w Polsce kilka mostów i wiaduktów metodą nasuwania podłużnego. W każdym przypadku stosowane technologie różniły się od siebie w istotnych szczegółach. Każdy obiekt mostowy  jest przecież inny i trzeba dla niego opracować indywi - dualną technologię budowy. To właśnie opracowanie technologii pochłania sporo czasu, dużo więcej niż przy tradycyjnych metodach. Jednak już sam proces budowy i nasuwania przęseł przebiega szybciej, niż budowanie ich z rusztowań, i w ostatecznym rozrachunku obiekt powsta-  je w krótszym czasie. Kiedy „nasuwka”? Czas realizacji zadania i koszty budowy są podstawowy- mi parametrami decydującymi o wyborze technologii. Ogromne znaczenie ma też konstrukcja obiektu. Most o regularnym łuku pionowym może być budowany metodą nasuwania przęseł. Jeżeli jednak krzywa wertykal- na mostu zmienia się i poszczególne przęsła mają żne krzywizny, to o „nasuw ce” trzeba zapomnieć. Możliwe jest natomiast nasuwanie przęseł mostu pr zebiegającego po łuku w planie. Kolejnym istotnym czynnikiem mającym wpływ na wybór technologii budowy obiektu mostowego są uwarun- kowania terenowe. Budowa rusztowań przy tradycyjnej technologii jest możliwa przy wystarczającej nośności gruntu. W przeciwnym wypadku przed ustawieniem rusz- towań trzeba wymienić, umocnić i ustabilizować grunt, co może się okazać czasochłonne i bardzo kosztowne.  Trzeba też na całej długośc i obiektu zbudow ać drogę technologiczną dla dowiezienia materiałów. Jeżeli pod budowanym mostem lub wiaduktem przebie- ga droga o dużym natężeniu ruchu, budowa rusztowań i przęsła stwarzają kolejne problemy. By nie przerywać ciągłości ruchu, w zespole rusztowań trzeba utworzyć bramkę na drogę. Taka bramka ogranicza skrajnię jezdni, a cała operacja wymaga jednak czasowego (na kilka lub kilkanaście godzin) całkowitego zamykania drogi. Pojazdy o większych gabarytach muszą w czasie budowy być kierowane na objazdy. Budowanie przęseł w tradycyjnej technologii wiąże się też z dużą ingerencją w brzegi i koryta rzek, nad którymi powstają. Wymaga to dodatkowych pozwoleń wodno- prawnych i zgód środowiskowych. Może to w znacz- nym stopniu wydłużyć okres prz ygotowania budowy i podnieść koszty całej operacji. Po zakończeniu budowy przęsła nad rzeką wykonawca musi odtworzyć pierwotne koryto rzeki, co generuje kolejne koszty. Może się też ok a- zać, że niemożliwe jest przywrócenie życia biologicznego rzeki do stanu sprzed budowy. Bywa, że straty przyrodni- cze są nie do zaakceptowania. Niedawno budowano w Polsce wiadukt, którego przęsła przebiegały nad cmentarzem. Ten fakt praktycznie wy- kluczał zastosowanie tradycyjnej technologii. Nie można przecież było zamienić nekropolii w utwardzony plac do ustawienia rusztowań.  Ta kich pro blemów nie ma przy meto dzie n asuwan ia po- dłużnego. Organizuje się jedno stanowisko budowy przęseł w miejscu wybranym przez wykonawcę, najczęściej przed pierwszym przyczółkiem. Na tym stanowisku następuje koncentracja robót i specjalistycznego sprzętu, którego nie trzeba przemieszczać przez cały czas budowy obiektu. Daje to bardzo wymierny efekt ekonomiczny – oszczędności. Krzysztof Rokosz Takiej budowy jeszcze w Polsce nie było. 60-metrowe przę- sła z 42-metro- wymi awanbekami przesuwają się po podporach i od zachodniego przyczółka mostu zmierzają do wschodniego. Rzadko jeszcze stosowana w Pol- sce metoda nasu- wania podłużnego robi wrażenie na specjalistach. Ogromne awan- beki, wsuwające się właśnie nad DK nr 19, zacieka- wiają wszystkich kierowców prze- jeżdżających trasą Lublin – Rzeszów. Tak właśnie powstaje najwięk- szy i najdłuższy (512 m) most na Podkarpaciu. Budowany jest w ciągu auto- strady A4. Będzie prowadził nad dwiema rzekami i biegnącą pomię- dzy nimi DK nr 19. Inwesty- cję rzeszowskiego oddziału GDDKiA realizuje Mostostal Warszawa SA. Precyzyjna „nasuwka” 60-metrowych przęseł Fot. 1. Awanbeki ze stężonych blachownic stalowych mają 42 m długości i po osiągnięciu kolejnej podpory przenoszą na nią naprężenia powstające w pierwszym przęśle za poprzednią podporę. Na czole awanbeków widoczne są uniesione skośnie do góry łyżwy i siłowniki, które umożliwiają uniesienie całego ustroju po osiągnięciu kolejnej podpory Fot. 2. Rozpoczyna się wciąganie zbrojenia płyty dolnej i ścian do szalunków sekcji 1. W głębi widoczne poprzednie przęsło w t rakcie końcowych operacji w sekcji 2

Precyzyjna „Nasuwka” 60-Metrowych Przęseł

Embed Size (px)

DESCRIPTION

incremental launching describtion

Citation preview

  • 50

    Metod nasuwania podunego zastosowano w Polsce po raz pierwszy 12 lat temu przy budowie Mostu witokrzyskiego (generalny wykonawca War-bud). Dwa lata pniej Mostostal Warszawa zastosowa nasuwk w czasie budowy Mostu Siekierkowskiego. W obu przypadkach nie byo to jednak klasyczne nasu-wanie. S to mosty wantowe i przesuwane przsa nie miay awanbekw prowadzcych i odciajcych przsa w czasie nasuwania.W minionym dziesicioleciu zbudowano w Polsce kilka mostw i wiaduktw metod nasuwania podunego. W kadym przypadku stosowane technologie rniy si od siebie w istotnych szczegach. Kady obiekt mostowy jest przecie inny i trzeba dla niego opracowa indywi-dualn technologi budowy. To wanie opracowanie technologii pochania sporo czasu, duo wicej ni przy tradycyjnych metodach. Jednak ju sam proces budowy i nasuwania przse przebiega szybciej, ni budowanie ich z rusztowa, i w ostatecznym rozrachunku obiekt powsta-je w krtszym czasie.

    Kiedy nasuwka?Czas realizacji zadania i koszty budowy s podstawowy-mi parametrami decydujcymi o wyborze technologii. Ogromne znaczenie ma te konstrukcja obiektu. Most o regularnym uku pionowym moe by budowany metod nasuwania przse. Jeeli jednak krzywa wertykal-na mostu zmienia si i poszczeglne przsa maj rne krzywizny, to o nasuwce trzeba zapomnie. Moliwe jest natomiast nasuwanie przse mostu przebiegajcego po uku w planie.Kolejnym istotnym czynnikiem majcym wpyw na wybr technologii budowy obiektu mostowego s uwarun-kowania terenowe. Budowa rusztowa przy tradycyjnej technologii jest moliwa przy wystarczajcej nonoci gruntu. W przeciwnym wypadku przed ustawieniem rusz-

    towa trzeba wymieni, umocni i ustabilizowa grunt, co moe si okaza czasochonne i bardzo kosztowne. Trzeba te na caej dugoci obiektu zbudowa drog technologiczn dla dowiezienia materiaw.Jeeli pod budowanym mostem lub wiaduktem przebie-ga droga o duym nateniu ruchu, budowa rusztowa i przsa stwarzaj kolejne problemy. By nie przerywa cigoci ruchu, w zespole rusztowa trzeba utworzy bramk na drog. Taka bramka ogranicza skrajni jezdni, a caa operacja wymaga jednak czasowego (na kilka lub kilkanacie godzin) cakowitego zamykania drogi. Pojazdy o wikszych gabarytach musz w czasie budowy by kierowane na objazdy.Budowanie przse w tradycyjnej technologii wie si te z du ingerencj w brzegi i koryta rzek, nad ktrymi powstaj. Wymaga to dodatkowych pozwole wodno-prawnych i zgd rodowiskowych. Moe to w znacz-nym stopniu wyduy okres przygotowania budowy i podnie koszty caej operacji. Po zakoczeniu budowy przsa nad rzek wykonawca musi odtworzy pierwotne koryto rzeki, co generuje kolejne koszty. Moe si te oka-za, e niemoliwe jest przywrcenie ycia biologicznego rzeki do stanu sprzed budowy. Bywa, e straty przyrodni-cze s nie do zaakceptowania.Niedawno budowano w Polsce wiadukt, ktrego przsa przebiegay nad cmentarzem. Ten fakt praktycznie wy-klucza zastosowanie tradycyjnej technologii. Nie mona przecie byo zamieni nekropolii w utwardzony plac do ustawienia rusztowa.Takich problemw nie ma przy metodzie nasuwania po-dunego. Organizuje si jedno stanowisko budowy przse w miejscu wybranym przez wykonawc, najczciej przed pierwszym przyczkiem. Na tym stanowisku nastpuje koncentracja robt i specjalistycznego sprztu, ktrego nie trzeba przemieszcza przez cay czas budowy obiektu. Daje to bardzo wymierny efekt ekonomiczny oszczdnoci.

    Krzysztof Rokosz

    Takiej budowy jeszcze w Polsce nie byo. 60-metrowe prz-sa z 42-metro-wymi awanbekami przesuwaj si po podporach i od zachodniego przyczka mostu zmierzaj do wschodniego. Rzadko jeszcze stosowana w Pol-sce metoda nasu-wania podunego robi wraenie na specjalistach. Ogromne awan-beki, wsuwajce si wanie nad DK nr 19, zacieka-wiaj wszystkich kierowcw prze-jedajcych tras Lublin Rzeszw. Tak wanie powstaje najwik-szy i najduszy (512 m) most na Podkarpaciu. Budowany jest w cigu auto-strady A4. Bdzie prowadzi nad dwiema rzekami i biegnc pomi-dzy nimiDK nr 19. Inwesty-cj rzeszowskiego oddziau GDDKiA realizuje Mostostal Warszawa SA.

    Precyzyjna nasuwka 60-metrowych przse

    Fot. 1. Awanbeki ze stonych blachownic stalowych maj 42 m dugoci i po osigniciu kolejnej podpory przenosz na ni naprenia powstajce w pierwszym przle za poprzedni podpor. Na czole awanbekw widoczne s uniesione skonie do gry ywy i siowniki, ktre umoliwiaj uniesienie caego ustroju po osigniciu kolejnej podpory

    Fot. 2. Rozpoczyna si wciganie zbrojenia pyty dolnej i cian do szalunkw sekcji 1.W gbi widoczne poprzednie przso w trakcie kocowych operacji w sekcji 2

  • m o s t y r e a l i z a c j e

    51

    Kolejnym czynnikiem wpywajcym na wybr technologii s moliwoci sprztowe i kadrowe wykonawcy. Przed-sibiorstwo posiadajce wasne wyposaenie do budowy przse metod tradycyjn powinno dobrze rozway, czy stosowa metod nasuwania podunego. Koniecz-no zakupu specjalistycznego sprztu i zdobycia kadry z odpowiednim dowiadczeniem moe okaza si bardzo kosztowne i wrcz nieopacalne przy jednorazowym zastosowaniu tej technologii.

    Uwarunkowania budowy mostu autostradowego w Nowej WsiMost w 580. kilometrze autostrady A4 jest najduszym obiektem mostowym na Podkarpaciu i najduszym na wschodnim odcinku autostrady. Cakowita dugo mostu wyniesie 512 m. Patrzc od zachodu, przebiega on nad niewielk rzek Mrowl, drog krajow nr 19 i rzek Wisok. Obie rzeki i droga maj przebieg zbliony do rwnolegego, skonie do osi podunej mostu. Droga nr 19 jest jednym z najwaniejszych szlakw komunikacyjnych regionu o znaczeniu midzynarodowym.Obiekt w planie ma przebieg prostoliniowy, a werty-kalnie stanowi regularny uk o promieniu 25 tys. m. Cay teren, nad ktrym przebiega most, jest terenem zalewowym obu rzek i stanowi dno pradoliny Wisoka. Podoe na caym niemal odcinku ma nisk nono i w przypadku zastosowania tradycyjnej metody budo-wy przse trzeba by wymieni wiele tysicy metrw szeciennych gruntu.Ju w pierwszych tygodniach budowy, w maju i czerwcu ubiegego roku, powodzie wstrzymay prace na wiele ty-godni. Nie ma gwarancji, e podobna sytuacja nie nastpi w czasie budowy przse. Spowodowaoby to kolejne wstrzymanie prac na wiele tygodni i opnienie w realiza-cji caego zadania. Zastosowanie technologii nasuwania

    Rys. 1. Przekrj przsa poudniowego dla jezdni w kierunku Korczowej. Ustrj skrzynko-wy z betonu B 60 zbrojonego stal klasy 500. Pyta grna podparta obustronnie zastrzaami rurowymi. Taka konstrukcja pozwala na uzyskanie wytrzymaoci klasy A przy zachowaniu stosunkowo lekkiej konstrukcji. Wntrze przsa tworzy tunel o wymiarach 650 x 210 cm. Tunel ten na obu kocowych przsach mostu jest zamknity grodziami z drzwiami inspekcyjnymi. We wntrzu tunelu znajduj si ukad odwodnienia mostu, instalacja elektryczna i alarmowa, a take kanay na instalacje obce

    podunego pozwolio na zorganizowanie placu robt przed zachodnim przyczkiem mostu w najwyszym punkcie terenu. Nie by on zalany w czasie ubiegorocznej powodzi.

    Przso 60-metrowePodstawowym problemem przy nasuwaniu przsa za podpor s naprenia powstajce w ustroju pod wpywem ciaru wasnego wysunitej ju czci. Naprenia te maj przeciwny zwrot do warunkw normalnej pracy przsa. Nie s wic uwzgldnione przez projektanta obiektu. Naprenia te mog doprowadzi do odksztace plastycznych ustroju, trwale osabi wytrzymao konstrukcji, a w ekstremalnej sytuacji doprowadzi do zniszczenia przsa.Problem ten rozwizuje si poprzez zamocowanie awanbeka do czoa pierwszego przsa. Awanbek to konstrukcja ze stonych blachownic stalowych, ktra stanowi przeduenie trakcyjne przsa i przenosi siy na nastpn podpor. Jednak przy dugich prz-sach dugi awanbek robi si na tyle ciki, e z kolei jego ciar powoduje znaczne niekorzystne naprenia w ustroju przsa.Problem ten prbowano rozwiza technologicznymi rdpodporami, ktre byy rozbierane po zakoczeniu budowy obiektu. Sposb ten okaza si jednak zbyt kosztowny. Na budowanym w Nowej Wsi mocie auto-strady A4 zastosowano 42-metrowe awanbeki i dodat-kowe spranie betonu ustroju przsa. ywa przednia awanbeka osiga kolejn podpor po wysuniciu przsa na dugo 18 m za wczeniejsz podpor. Naprenia w krytycznym momencie nie przekraczaj dopuszczalnych wartoci.Powsta jednak kolejny problem zwizany z dugoci przsa i awanbeka. Ugicie caej konstrukcji powoduje, e czoo awanbeka tra a w kolejn podpor kilkadziesit centymetrw poniej jej szczytu. ukowy ksztat narty

    Rys. 2. Przekrj przsa pnocnego dla jezdni w kierunku Tarnowa. Obie nitki mostu maj identyczn konstrukcj i stanowi swoje lustrzane odbicie

  • 52

    przedniej pozwala na wlinicie si jej na oysko na szczy-cie podpory. Dalsze nasuwanie przsa powodowaoby unoszenie si czoa awanbeka do odpowiedniej pozycji. W tym momencie na podpor dziaayby jednak bardzo due siy zginajce, nieprzewidziane przez projektanta.By tego unikn, na czole awanbeka zainstalowano ruchom yw sterowan siownikiem hydraulicznym. Po oparciu si ywy na oysku podpory siownik unosi czoo awanbeka na odpowiedni wysoko i konstrukcja wsuwa si na oysko. Dziaaj wtedy na ni normalne siy ciskajce, a zwizane z trakcj siy prostopade do pionowej osi podpory s niewielkie. Wywoane nimi naprenia nie maj wpywu na stabilno i wytrzyma-o konstrukcji.

    Fabryka przsePrzed zachodnim przyczkiem mostu zbudowano wytwrni przse. Jest ona podzielona na trzy sekcje. W sekcji zerowej budowane jest uzbrojenie ze stali klasy 500. Ruszt zbrojenia ma dugo 30 m, czyli poowy przsa. Nastpnie zbrojenie jest przesuwane do sekcji 1. Tam po oszalowaniu ciany boczne i dolna pyta przsa zalewane s betonem B 60. W tym czasie w sekcji zerowej montowane jest uzbrojenie drugiej czci przsa. Gdy beton cian i pyty dolnej zwie, zostaje sprany i cao przesuwana jest do sekcji 2. Tam wylewana jest pyta gr-na i montuje si zastrzay rurowe. Rwnoczenie do sekcji 1 wsuwa si zbrojenie kolejnego przsa do zalania dolnej pyty i cian, a w sekcji zerowej montowane jest kolejne zbrojenie. Produkcja postpuje tamowo. Gotowa sekcja (poowa przsa) opuszcza gniazdo produkcyjne, wysuwa si za przyczek i robi miejsce dla odpowiednich faz produkcji swojej nastpczyni.Podczas nasuwania cignione jest zawsze przso opusz-czajce stanowisko produkcyjne. W przle montowane s dwa stalowe orczyki. Su one do zakotwiczenia lin

    i przenosz si z siownikw na przso. Stanowiska z siownikami znajduj si przy drugiej podporze mostu pierwszej za przyczkiem. Jest to podpora trakcyjna. Zostaa technologicznie wzmocniona, by przenie siy zginajce rzdu tysica ton. Potne betonowe elementy technologiczne wzmacniajce podpor trakcyjn zostan rozebrane po zakoczeniu budowy mostu.Pomidzy podporami trakcyjnymi obu nitek autostrady ustawiono pompy toczce olej do siownikw hy-draulicznych. Przsa jednej nitki w pocztkowej fazie budowy mostu przesuwaj dwa 350-tonowe siowniki. W kocowej fazie, gdy ostatnie przesuwane przsa bd pchay ca konstrukcj mostu, do nasuwania bdzie potrzebna sia 935 ton. W tej fazie na kadej nitce autostrady bd pracoway po cztery siowniki 350-tonowe. Nadmiar mocy zapewni bezpieczestwo caej operacji. Jedno przso way okoo 2 tys. ton. Caa jedna nitka (7 przse 60-metrowych i 2 przsa 45-me-trowe) bdzie wic waya ponad 15 tys. ton i t mas bd przesuway siowniki w czasie nasuwania ostat-niego przsa.Siowniki maj skok 30 cm i ich rozpranie trwa okoo 2 minuty. Przesuwanie przsa jest nadzorowane przez geo-detw i odbywa si z dokadnoci do jednego milimetra w poziomie. Kierunek przesuwu sterowany jest prowadni-cami bocznymi umocowanymi do przyczka, a nastpnie, w miar nasuwania przse, do kolejnych podpr.Cay most autostradowy stanowi dwa rwnolege mosty powstajce niezalenie obok siebie w podobnym cza-sie, ale nie jednoczenie. Raz jeden awanbek wysuwa si do przodu, raz drugi. Budowa jednego przsa trwa okoo trzech tygodni. Prace rozpoczto w lutym. W poowie lipca pierwsze przso powinno dotrze do wschodniego przyczka i na tym zakoczy si operacja nasuwania najduszych dotychczas przse obiektu mostowego w Polsce.

    Fot. 3. Przso w trakcie produkcji w sekcji 2. W gotowych cianach ustroju widoczne struny sprajce beton, a w pycie dolnej kanay dla instalacji owietleniowej, energetycznej i alarmowej. Ukadany jest szalunek dla wylania pyty grnej

    Fot. 4. Sekcja 1. Wok zbrojenia powstaego w sekcji zerowej budowane s szalunki dla cian przsa. W gbi widoczna sekcja 2 z gotowymi ju cianami i pyt doln oraz szalunkiem dla wylania pyty grnej

    Fot. 5. Pierwsze przso o dugoci 45 m. Na krawdzi pyty grnej widoczny szew czcy pierwsz i drug sekcj przsa. Poniej szwu stanowisko prowadnicy bocznej usytuowane na trzeciej podporze

    Fot. 6. Druga podpora, pierwsza za przyczkiem, jest podpor trakcyjn. Przenosi na podoe cakowit si cignc nasuwane przsa. Pozwalaj na to potne podpory technologiczne zbudowane po obu stronach podpory staej, do ktrej zamocowana jest niebieska konstrukcja prowadnicy bocznej. Podpory technologiczne zostan rozebrane po zakoczeniu caej operacji nasuwania