41
RAPORT Z BADANIA POSTAWY ŁODZIAN WOBEC BEZDOMNYCH Skł ad zespoł u badawczego (studenci socjologii UŁ): J. Bartczak, A. Bernacka, J. Janik, A. Kulczy ń ska, A. Kwiatkowska, M. Lipiec, A. Olczyk, J. Rostocki, K. Rygier, P. Skiba, A. Zieja, E. Zygmunt. Opiekun zespoł u: dr Katarzyna Grzeszkiewicz-Radulska Spis tre ś ci: 1. Wst ę p 2. Postrzeganie skali problemu bezdomnoś ci 3. Postrzegane charakterystyki bezdomnych 4. Emocje i uczucia wobec bezdomnych 5. Postrzegane przyczyny bezdomnoś ci 6. Opinie na temat mo ż liwoś ci rozwi ą zania problemu bezdomnoś ci 7. Gotowo ść udzielania pomocy bezdomnym 8. Dystans spo ł eczny wobec bezdomnych 9. Zainteresowanie problemem biedy i marginalizacji w mediach 10. Podsumowanie

Postawy łodzian wobec bezdomnych

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Postawy łodzian wobec bezdomnych

RAPORT Z BADANIA

POSTAWY ŁODZIAN WOBEC BEZDOMNYCH

Skład zespołu badawczego (studenci socjologii UŁ): J. Bartczak, A. Bernacka, J. Janik, A. Kulczyńska,

A. Kwiatkowska, M. Lipiec, A. Olczyk, J. Rostocki, K. Rygier, P. Skiba, A. Zieja, E. Zygmunt.

Opiekun zespołu:

dr Katarzyna Grzeszkiewicz-Radulska

Spis treści:

1. Wstęp

2. Postrzeganie skali problemu bezdomności

3. Postrzegane charakterystyki bezdomnych

4. Emocje i uczucia wobec bezdomnych

5. Postrzegane przyczyny bezdomności

6. Opinie na temat możliwości rozwiązania problemu bezdomności

7. Gotowość udzielania pomocy bezdomnym

8. Dystans społeczny wobec bezdomnych

9. Zainteresowanie problemem biedy i marginalizacji w mediach

10. Podsumowanie

Page 2: Postawy łodzian wobec bezdomnych

1. WSTĘP

1.1 Uzasadnienie podjęcia problematyki

Nasze przedsięwzięcie badawcze wynika z zainteresowania osobami bezdomnymi jako kategorią ludzi, którzy funkcjonują na marginesie społeczeństwa. Bezdomni zajmują najniższe szczeble struktury społecznej – nie posiadają środków niezbędnych do zaspokojenia elementarnych potrzeb, ani lokum, które mogliby uznać za własny dom. Działania bezdomnych w kierunku poprawy własnego losu zwykle są ograniczone przez posiadane przez nich negatywne wzorce przystosowawcze, zerwane więzy z rodziną, niskie wykształcenie, a także bariery natury instytucjonalnej. Życie bezdomnych cechuje psychologiczna destabilizacja, która przejawia się brakiem poczucia bezpieczeństwa, negatywną oceną swojego życia, długotrwałym stresem oraz uzależnieniami.

W tym wielowątkowym problemie aspektem, który szczególnie nas interesuje jest społeczna percepcja ludzi bezdomnych. Wygląd i tułaczy tryb życia stanowią zauważalne cechy, które, mówiąc słowami Goffmana, podkreślają ich odmienność od społeczeństwa „normalsów” i czynią nosicielami piętna.

1.2. Konkretyzacja pojęcia postawy wobec bezdomnych

W wyniku przeprowadzonej konkretyzacji pojęcia postawy wobec bezdomnych, ustaliliśmy, że na komponent poznawczy będą składały się następujące wskaźniki: − ocena istotności problemu bezdomności na tle innych problemów społecznych

Polsce; − postrzegana skala bezdomności i jej ocena; − zainteresowanie tematem biedy i bezdomności w mediach; − wyobrażenie na temat cech bezdomnych; − postrzegane przyczyny bezdomności; − przypisywanie różnym podmiotom odpowiedzialności za powstanie problemu

bezdomności; − postrzegane możliwości ograniczenia bezdomności; − przypisywanie różnym podmiotom odpowiedzialności za rozwiązanie problemu

bezdomności (za pomoc bezdomnym); − opinia na temat oczekiwań bezdomnych w zakresie uzyskiwania pomocy; − opinia na temat form pomocy służących wyjściu z bezdomności; − przekonania o efektywności przekazywanej pomocy; − opinia na temat dostępności instytucji pomocy społecznej; − wyobrażenia na temat stosunku większości Polaków do bezdomnych (w tym:

postrzegany stopień agresji wobec bezdomnych).

Wskaźniki określające komponent afektywny to: − określenia stosowane w odniesieniu do bezdomnych; − emocje i uczucia wzbudzane przez bezdomnych; − deklarowany stosunek do bezdomnych; − ocena słuszności zewnętrznych interwencji w życie bezdomnego;

2

Page 3: Postawy łodzian wobec bezdomnych

− wartości kierujące deklaracjami pomocy bezdomnym.

W komponencie behawioralnym znalazły się: − gotowość do udzielania pomocy bezdomnym (pomocy drobnej i dużej); − dystans społeczny wobec bezdomnych (reakcja na zapowiedź budowy schroniska

w najbliższym otoczeniu respondenta; akceptowane role osoby, która kiedyś była bezdomna).

1.4. Technika otrzymywania materiałów i sposób doboru próby

Badanie zostało przeprowadzone za pomocą techniki wywiadu kwestionariuszowego.

Obiektem badanym byli dorośli mieszkańcy Łodzi. Próba została dobrana w sposób kwotowy. Uwzględnionymi kryteriami doboru są następujące zmienne społeczno-demograficzne: płeć, wiek, wykształcenie.

Biorąc pod uwagę liczbę członków zespołu realizacyjnego oraz wymóg, aby kategoriom zmiennych niezależnych (tu: kryteriom doboru) zapewnić odpowiednią liczebność uprawniającą do oprocentowania danych, badaniem planowano objąć 211 przypadków. Strukturę próby założonej przedstawia poniższa tabela:

Mężczyźni Kobiety razem

wyższe średnie i pomaturalne

niepełne podstawowe, podstawowe, zasadnicze wyższe

średnie i pomaturalne

niepełne podstawowe, podstawowe, zasadnicze

20-34 2,2 6,9 4,8 3,2 8,0 3,1 28,235-54 3,1 7,2 8,4 4,0 10,9 6,8 40,355-79 2,2 4,0 6,0 2,1 6,8 10,4 31,5razem 7,5 18,1 19,2 9,3 25,6 20,3 100,0

Badanie zostało zrealizowane w okresie wakacyjnym (czerwiec-wrzesień) w 2009 roku. Zmniejszenie się liczby osób wchodzących w skład zespołu badawczego, które miało miejsce w trakcie realizacji fazy terenowej badania spowodowało, że badaniem ostatecznie objęto 187 osób, a struktura próby założonej nieznacznie różni się od struktury próby zrealizowanej, co przedstawia poniższa tabela: Mężczyźni Kobiety razem

wyższe średnie i pomaturalne

niepełne podstawowe, podstawowe, zasadnicze wyższe

średnie i pomaturalne

niepełne podstawowe, podstawowe, zasadnicze

20-34 2,1 7,5 3,2 3,2 8,0 3,2 27,335-54 2,7 7,5 7,5 4,8 11,2 6,4 40,155-79 3,7 3,7 5,9 1,6 7,0 10,7 32,6razem 8,6 18,7 16,6 9,6 26,2 20,3 100,0

Zmniejszenie liczebności próby miało niekorzystne konsekwencje przede wszystkim w odniesieniu do kategorii osób z wyższym wykształceniem, których liczba w próbie zmniejszyła się do 34 przypadków. Uzyskane rezultaty z badań należy więc traktować z ostrożnością – szczególnie w tych wypadkach, kiedy porównywane są wyniki w poszczególnych grupach wykształcenia.

3

Page 4: Postawy łodzian wobec bezdomnych

1.5. Problematyka badawcza Nasze badanie zostało przeprowadzone w celu dostarczenia odpowiedzi na

dwa naczelne pytania problemowe:

1. Jakie są postawy łodzian wobec bezdomnych? 2. Jakie czynniki wpływają na te postawy?

Konkretyzacja pojęcia postawy wobec bezdomnych umożliwiła nam postawienie

wielu pytań szczegółowych:

1. Czy bezdomność należy do problemów, które są postrzegane przez łodzian jako społecznie ważne?

2. Jak łodzianie postrzegają skalę bezdomności w Polsce i jakie są ich opinie na temat dynamiki rozwoju tego zjawiska?

3. Jak łodzianie postrzegają zakres występowania zjawiska bezdomności w Łodzi na tle innych miast polskich?

4. Jakie cechy różnicują opinie nt. skali zjawiska bezdomności w Polsce?

5. Jakie są postrzegane charakterystyki bezdomnego (w odniesieniu do wyglądu fizycznego, charakterystyk demograficznych, cech osobowościowe, tendencji do agresji, podatności na uzależnienia, stopnia zorientowania w bieżących wydarzeniach społ., strategii pozyskiwania środków do życia)?

6. Jakie emocje i uczucia wśród łodzian wzbudzają bezdomni? 7. Jakie zmienne wpływają na emocje w stosunku do bezdomnych? 8. Jakimi określeniami operują łodzianie w odniesieniu do bezdomnych? 9. Jak łodzianie określają swój stosunek do bezdomnych? 10. Czy łodzianie przyznają bezdomnym prawo do decydowania o własnym losie

czy raczej postulują potrzebę ich odizolowania i „resocjalizacji”? Jak łodzianie oceniają słuszność interwencji odpowiednich służb społecznych w życie bezdomnych w celu ograniczenia ich wolności?

11. Jakie są postrzegane przez łodzian przyczyny bezdomności? 12. Jakim podmiotom łodzianie najczęściej przypisują odpowiedzialność za

powstanie problemu bezdomności?

13. Jaka jest opinia łodzian na temat możliwości ograniczenia problemu bezdomności?

14. Jakim podmiotom łodzianie najczęściej przypisują odpowiedzialność za rozwiązanie problemu bezdomności? Czy łodzianie jako zwykli obywatele dostrzegają swoje możliwości w rozwiązaniu tego problemu czy raczej traktują go jako „cudzy”, nie dotyczący ich problem?

15. Jakiego rodzaju pomoc, zdaniem łodzian, służy wyjściu z bezdomności? 16. Jakiego rodzaju pomocy, zdaniem łodzian, oczekują sami bezdomni? 17. Czy istnieje zgodność między wyobrażeniem łodzian nt. oczekiwań bezdomnych

w zakresie pomocy a wyobrażeniem na temat najbardziej skutecznych rodzajów pomocy służących wyjściu z bezdomności?

18. Jakie przesłanki mogą nakłaniać łodzian do oceniania szans wyjścia z bezdomności jako niewielkich? (niedostateczna motywacja do podjęcia stałej pracy, niepodejmowanie aktywnych działań w celu znalezienia pracy, deficyt kompetencji, brak stałego miejsca zamieszkania, odrzucenie społeczne, nałogi, brak miejsc pracy na rynku?)

4

Page 5: Postawy łodzian wobec bezdomnych

19. Jakie są opinie łodzian nt. dostępności instytucji pomocy społ. świadczących pomoc dla bezdomnych?

20. Jakie zmienne różnicują opinie na ten temat? 21. Czy istnieje zależność między przypisywaniem władzy odpowiedzialności za

powstanie problemu bezdomności a opinią na temat dostępności instytucji świadczących pomoc bezdomnym?

Hipoteza: Łodzianie przypisujący największą odpowiedzialność władzom za spowodowanie problemu bezdomności będą częściej opiniowali, że dostęp do infrastruktury instytucjonalnej świadczącej pomoc bezdomnym jest niewystarczający.

23. Jaka jest gotowość łodzian do udzielenia bezdomnym dużej pomocy finansowej? Czy łodzianie częściej deklarują pomoc dla kategorii doświadczających lub potencjalnie zagrożonych utratą wartości zdrowia psychofizycznego, czy utratą pracy i mieszkania? Jak często łodzianie deklarują gotowość do udzielenia pomocy bezdomnym na tle innych marginalizowanych kategorii społecznych?

24. Jakie zmienne mogą różnicować gotowość łodzian do udzielenia bezdomnym dużej pomocy fianansowej? (typ orientacji aksjologicznej, wiek, wykształcenie, kontakt z bezdomnymi oraz biedą lub bezdomnością, opinie nt. dostępności instytucji pomocowych, opinia nt. możliwości ograniczenia bezdomności, dystans społeczny, przypisywanie odpowiedzialności poszczególnym podmiotom za rozwiązanie problemu bezdomności, opinia na temat efektywności przekazywanej pomocy bezdomnym, zmienne afektywnego komponentu postawy)

Hipoteza: Łodzianie bardziej waloryzujący w hierarchii aksjologicznej wartość mieszkania i pracy, niż wartość zdrowia psychofizycznego będą częściej deklarowali gotowość do pomocy bezdomnym. Hipoteza: Wraz ze wzrostem wykształcenia łodzianie bardziej waloryzują wartość zdrowia psychofizycznego i w efekcie rzadziej deklarują gotowość do udzielania pomocy bezdomnym. Hipoteza: Osoby posiadające w swym gronie osoby bezdomne lub zagrożone bezdomnością będą częściej deklarowały chęć pomocy osobom bezdomnym. Hipoteza: Przypisywanie odpowiedzialności za rozwiązanie problemu bezdomności władzom i instytucjom pozarządowym zmniejsza gotowość udzielania pomocy bezdomnym. Hipoteza: Osoby uważające, że dostępność instytucji pomocowych dla bezdomnych jest niewystarczająca będą chętniej pomagać bezdomnym. Hipoteza: Łodzianie, którzy w dynamice występowania problemu bezdomności dostrzegają tendencję wzrostową na przełomie ostatnich 10 lat lub prognozują taką tendencję na przestrzeni najbliższych 10 lat będą bardziej skłonni do deklarowania pomocy bezdomnym. Hipoteza: Łodzianie przejawiający duży dystans społeczny wobec bezdomnych (nie akceptujący byłego bezdomnego w roli opiekunki i nauczyciela dziecka) będą rzadziej deklarowali gotowość do udzielania pomocy bezdomnym od łodzian przejawiających mały dystans (akceptujących byłego bezdomnego, co najmniej w roli nauczyciela dziecka). Hipoteza: Osoby uważające, że problem bezdomności jest nieredukowalny lub redukowalny w niewielkim stopniu będą rzadziej deklarować pomoc bezdomnym.

5

Page 6: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Hipoteza: Łodzianie podzielający opinię, że bezdomni nie potrafią produktywnie wykorzystać udzielonej im pomocy będą rzadziej deklarowały chęć udzielenia takiej pomocy.

22. Jak często łodzianie deklarują udzielanie drobnej pomocy bezdomnym? 23. Jakie zmienne będą różnicować deklaracje zachowań w tym względzie?

24. Jaki dystans społeczny wobec bezdomnych odczuwają łodzianie? Jak łodzianie reagują na zapowiedź budowy schroniska w ich najbliższym otoczeniu? W jakich rolach łodzianie zaakceptowaliby osoby, które kiedyś były bezdomne?

25. Od czego zależy wielkość dystansu społecznego?

26. Jaki jest poziom zainteresowania łodzian problemem bezdomności i biedy w mediach?

Hipoteza: Łodzianie częściej deklarują zainteresowanie kwestią marginalizacji społecznej niż problematyką sukcesu, kariery oraz zamożności w mediach.

27. Jakie zmienne mogą różnicować poziom zainteresowania łodzian problematyką biedy, bezdomności i marginalizacji społecznej w mediach?

Hipoteza: Zainteresowanie problematyką marginalizacji społecznej będą częściej przejawiać osoby należące do kategorii wiekowej 55-79 lat. Hipoteza: Zainteresowanie problematyką marginalizacji społecznej będą częściej przejawiać osoby z wykształceniem wyższym. Hipoteza: Większe zainteresowanie problematyką biedy i marginalizacji w mediach przez osoby z wyższym wykształceniem wynika z najmniejszej ekspozycji na kontakt z bezdomnymi oraz rzadkim doświadczaniem biedy.

6

Page 7: Postawy łodzian wobec bezdomnych

1.6. Zastosowanie pytań projekcyjnych w badaniu postaw wobec bezdomnych

W kwestionariuszu umieściliśmy trzy pytania projekcyjne (nie licząc tzw. pytań projekcyjnych przez podstawienie). Miały one na celu pomiar gotowości do udzielania pomocy bezdomnym, a także orientacji aksjologicznej; postrzeganego poziomu agresji bezdomnych; zainteresowania tematem biedy i marginalizacji w mediach.

Ogólna charakterystyka pytań projekcyjnych. W pytaniach projekcyjnych opis kontekstu sytuacyjnego jest w niewielkim stopniu ustrukturowany, nie podlega jednoznacznej i klarownej ocenie faktograficznej. Taka operacja metodologiczna nie ogranicza logiki rozumowania badanych do nakreślonych przez badacza ram interpretacyjnych, wyznaczających teoretyczny obraz zjawiska skonstruowany przezeń, natomiast gwarantuje im większą swobodę myślenia, wyboru i formułowania wypowiedzi. Uznaje się, że im mniej ustrukturowany kontekst sytuacyjny, tym bardziej zachowanie osoby badanej jest kształtowane przez niezorganizowany i nieświadomy poziom osobowości. Zadaniem badanego podmiotu jest zinterpretowanie niejednoznacznego, pozbawionego wyrazistej i klarownej struktury zestawów bodźców, czyli nieświadome nałożenie własnej siatki pojęciowej, zasobów aksjologicznych i afektywnych, spostrzeżeń na dany kontekst. Instrukcja w pytaniach i testach projekcyjnych najczęściej nie formułuje bardziej szczegółowych dyrektyw wyznaczających postępowanie badanego. Na ogół określa charakter operacji umysłowej (czynności poznawczej), jaką powinien przeprowadzić badany – od prostej kategoryzacji, operowania skojarzeniami, poprzez zorganizowane formy narracji, ekspresję artystyczną, wizualizacje, odwzorowywanie ról i relacji społecznych. Jednakże, z uwagi na adaptację teoretycznych założeń idei projekcji na grunt socjologii survey’owej, potrzebę zachowania wysokiego poziomu standaryzacji, zdecydowaliśmy się na uchylenie założenia o otwartym znaczeniowo charakterze instrukcji pytania (uwaga ta nie dotyczy jednie pytania projekcyjnego z materiałem fotograficznym), wyraźnie określając respondentom do dokonania ilu wyborów są zobligowani.

Walory pytań projekcyjnych:

− badanie przekonań nie będących przedmiotem uprzedniej świadomej autorefleksji; − przesunięcie rdzenia dyskusji z kwestii drażliwych, potencjalnie wzbudzających

opór na pozornie błahe i niepowiązane z naczelną osią tematyczną; − badanie stanów emocjonalnych i psychicznych, które nie dają się wyrazić za

pomocą języka, badanie poglądów trudnych do werbalizacji; − uatrakcyjnienie dynamiki badania, przerwanie monotonii dyskusji grupowej; − logika rozumowania badanych nie jest zawężona do sposobu myślenia badacza.

Ograniczenia pytań projekcyjnych:

− wieloznaczność treści materiałów, możliwość wystąpienia błędów w fazie interpretacji,

− trudność oddalenia argumentu, że na wyniki wpływa poznawcza orientacja i subiektywna ocena badacza;

− trudności w porównywaniu materiałów uzyskanych za pomocą różnych technik;

7

Page 8: Postawy łodzian wobec bezdomnych

− interpretacja wymaga solidnej praktyki, wiedzy psychologicznej, antropologicznej i semiotycznej potrzebnej do odczytania symbolicznego przekazu wypowiedzi badanego.

Założenia pytania projekcyjnego badającego postrzegany poziom agresji u bezdomnych. W celu dostarczenia odpowiedzi na pytanie jak społeczność łódzka oszacowuje predyspozycje do agresji bezdomnych na tle innych dyskredytowanych kategorii społecznych, zdecydowaliśmy się na ułożenie pytania projekcyjnego wspartego materiałem wizualnym. Wybraliśmy 8 fotografii obrazujących reprezentantów wybranych kategorii społecznych (bezdomny, skinhead, prostytutka, punkowiec, dresiarz, narkoman, Cyganka, Murzyn). Zadaniem respondenta było wyobrażenie sobie sytuacji, w której widzi na ulicy pobitego człowieka, a następnie wskazanie zdjęć potencjalnych sprawców tego zajścia. Wyboru konkretnych fotografii dokonaliśmy na podstawie własnych wyobrażeń (członków zespołu badawczego) na temat wyglądu typowego członka danej kategorii. Inspiracją do tego pytania było przekonanie, podzielane na gruncie mikrosocjologii i psychologii społecznej, że badanie stereotypów obejmuje głównie obserwowanie reakcji respondentów, wzbudzanych wskutek aktywacji bodźców prowokujących do ujawnienia myślenia stereotypowego. Celem zachowania standardów etycznych, tzn. uniemożliwienia identyfikacji tożsamości osób zaprezentowanych na fotografiach, zdecydowaliśmy się na zamazanie ich twarzy.

Włączenie fotografii było podyktowane chęcią stymulacji respondentów do większego zaangażowania i uatrakcyjnieniem dynamiki badania kwestionariuszowego. Ponadto wyszliśmy z założenia, że nie każdy respondent (te obawy dotyczą zwłaszcza łodzian z kategorii wiekowej 55-79 lat) będzie w stanie podjąć się wizualizacji, np. skinheada, tylko na podstawie usłyszanego słowa. Warto wspomnieć, że na gruncie psychologii emocji i motywacji jest podzielane przekonanie, że materiał wizualny może wywołać wyższe pobudzenie afektywne, przekładające się na tendencję do bardziej skrótowego przetwarzania informacji i redukować tendencję do wnioskowania uwzględniającego wiele przesłanek (racjonalnego, holistycznego i analitycznego). Decyzje podejmowane pod wpływem uruchomienia emocji są niejednokrotnie bardziej spontaniczne, w konsekwencji ujawniają mniej uświadamiane stereotypy i ukrywane przekonania.

Na podstawie mało precyzyjnych informacji wyszczególnionych w treści zaprezentowanego pytania projekcyjnego nie jesteśmy w stanie zrekonstruować okoliczności, potencjalnych motywów sprawcy, profilu demograficznego pokrzywdzonego, wyznaczyć dokładniejsze ramy czasowe i przestrzenne zdarzenia. Również część ewokacyjna pytania projekcyjnego jest bliżej niesprecyzowana i gwarantuje respondentom dużą swobodę wyboru – mogą wybrać dowolną liczbę podejrzanych, a nawet zrezygnować ze wskazywania potencjalnego agresora – takie zachowanie należałoby interpretować jako powstrzymanie się przed ujawnieniem stereotypowego sposobu myślenia, poparte przekonaniem, że ocena ludzi po wyglądzie, ubiorze i przynależności do danej kategorii społ. jest bardzo powierzchowna i bywa krzywdząca.

8

Page 9: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Założenia pytania badającego gotowość do udzielania pomocy bezdomnym. Pytanie, którego pierwszym celem było ustalenie gotowości do udzielania pomocy bezdomnym, przewidywało postawienie respondenta w roli prezesa fundacji charytatywnej, który udziela dużego wsparcia finansowego osobom pokrzywdzonym przez los. Respondentowi przedstawiliśmy 6 przypadków – historii biograficznych, z prośbą aby wytypował 3, którym zostanie udzielona pomoc. Dobór poszczególnych podmiotów wymagających pomocy nie był przypadkowy – pytanie zostało zaprojektowane w ten sposób, aby móc wnioskować o dominującej orientacji aksjologicznej badanego:

− 3 przypadki dotyczyły podmiotów potencjalnie zagrożonych lub doświadczających utraty pracy i mieszkania – bezdomnego /1/, rodziny wielodzietnej, która znalazła się w trudnej sytuacji materialnej na skutek pożaru mieszkania /3/ oraz sieroty wychowywanej w rodzinie zastępczej /5/.

− 3 przypadki dotyczyły podmiotów doświadczających utraty wartości zdrowia psychofizycznego (stabilizacja psychiczna i zdrowie fizyczne) – niepełnosprawnego fizycznie na skutek wypadku samochodowego /2/, nosiciela wirusa HIV zakażonego w szpitalu /6/, zgwałconej kobiety /4/.

Gdy powyższe pytanie kwestionariuszowe jest traktowane jako bezpośrednie, jego celem jest ustalenie jakim podmiotom łodzianie najchętniej udzielają pomocy – jakie historie biograficzne wzbudzają najsilniejsze poczucie empatii i stymulują do zachowań prospołecznych, np. udzielenia wsparcia finansowego. Jednakże, gdy pytanie to jest traktowane jako projekcyjne, to interesuje nas określenie hierarchii aksjologicznej łodzian. Zobligowanie respondenta do wyboru nieparzystej (3) liczby odpowiedzi umożliwiło uzyskanie różnego od remisu rozstrzygnięcia (biografie 1, 3 oraz 5 ilustrują wartości materialistyczne, natomiast historie biograficzne oznaczone nr 2, 4, 6 ukazują wartości postmaterialistyczne).

Konstrukcja sformułowanego pytania projekcyjnego jest oparta na założeniu, że jedną z priorytetowych funkcji pytań projekcyjnych jest maskowanie autentycznego celu pytania, zwłaszcza, jeśli dotyczy ono kwestii drażliwych lub trudno rozstrzygalnych przez badanych na poziomie świadomości. Przykładowa postać pytania bezpośredniego - czy dla Pana/Pani jest ważniejsze jest posiadania pracy i mieszkania, czy dobrej kondycji fizycznej i psychicznej jest znacząco obciążona wpływem efektu ankieterskiego. Mianowicie, badani celem przyjęcia jak najkorzystniejszej strategii autoprezentacji przed ankieterem, mogliby deklarować wyższą rangę wartości zdrowia psychofizycznego, by zakamuflować swój materialistyczny pogląd na życie i uniknąć przypisania im przez ankietera negatywnej etykiety. Maskowanie jako operacja metodologiczna pozwala zminimalizować wpływ efektu ankieterskiego – rzeczywista intencja pytania staje się nierozpoznawalna zarówno dla badanego, jak i ankietera. Jednak, aby uwiarygodnić projekcyjny status pytania, po dokonaniu wyborów postaci, którym zostanie udzielona pomoc, poprosiliśmy respondentów aby przedstawili uzasadnienie swoich wyborów.

9

Page 10: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Psychologia społeczna sygnalizuje, że nasza gotowość do udzielania pomocy jest zależna od orientacyjnego oszacowania przez obserwatora poniesionych strat i stwierdzenia, w jakim stopniu działania poszkodowanego przyczyniły się do powstania tych strat. W opisie pytania został umieszczony komentarz „każda z nich znalazła się w trudnej sytuacji życiowej NIE ZE SWOJEJ winy”, w celu zagwarantowania równego prawdopodobieństwo wyboru każdego scenariusza biograficznego. Brak takiego komentarza mógłby być znaczącym czynnikiem kontaminującym – na podstawie treści sytuacji nr 1, 5, 6 jesteśmy w stanie stwierdzić, że te podmioty rzeczywiście znalazły się w trudnej sytuacji nie ze swojej winy, z kolei kontekst sytuacji nr 2, 3, 4 jest mniej jednoznaczny, bardziej podatny na dobudowywanie argumentów nie wynikających z treści opisów. Realistyczny charakter zaprezentowanych scenariuszy biograficznych i fakt, że respondent odgrywający rolę prezesa fundacji charytatywnej z uwagi na ograniczony budżet jest zdolny do udzielenia pomocy tylko 3 podmiotom, może wyzwalać poczucie winy i odpowiedzialności (nie jestem w stanie zagwarantować wsparcia finansowego pozostałym osobom). By nie doprowadzić do przykrego napięcia i dyskomfortu psychicznego nieświadomie mógłby zostać uruchomiony repertuar racjonalizacji, np. Marzena została zgwałcona, bo prowokowała mężczyzn wyzywającym strojem i makijażem; państwo Kowalscy byli pod wpływem alkoholu i zaprószyli ogień w mieszkaniu. Taką obawę potwierdza analiza uzyskanych odpowiedzi z badania pilotażowego – zdarzało się, że wśród uzasadnień pojawiały się argumenty stwierdzające brak winy podmiotu, pomimo komentarza, że nikt nie znalazł się w trudnej sytuacji życiowej ze swojej winy. Stąd, po przeprowadzeniu badania pilotażowego, zdecydowaliśmy się na zaakcentowanie zwrotu „NIE ZE SWOJEJ winy” drukowanymi literami, wskazując, że przeczytanie tego fragmentu następuje pauza, a przystępując do jego przeczytania modulujemy intonację.

Założenia pytania badającego zainteresowania tematyką biedy i marginalizacji społecznej w mediach. W celu ustalenia preferencji medialnych łodzian w zakresie zainteresowania tematyką marginalizacji społecznej oraz problematyką kariery, zamożności i popularności zdecydowaliśmy się na konstrukcję kolejnego pytania projekcyjnego. Zwróciliśmy się do respondentów z prośbą o wyobrażenie sytuacji, w której prezes stacji telewizyjnej konsultuje się z nimi w kwestii doboru najciekawszych seriali telewizyjnych i włączenia ich do ramówki programowej w nowym sezonie. Respondentom zaproponowano 6 krótkich opisów seriali i poproszono ich o wybór dokładnie 3. Założyliśmy, że wybór określonych seriali jest nie tylko efektem rzutowania własnych upodobań medialnych, ale także deklaracji zainteresowania konkretnymi zjawiskami społecznymi.

10

Page 11: Postawy łodzian wobec bezdomnych

2. Postrzeganie skali problemu bezdomności Dokonując analizy zebranego w procesie badawczym materiału doszliśmy do

wniosku, że problem bezdomności nie należy zdaniem ankietowanych do jednego z najważniejszych i wymagających szybkiego rozwiązania. W p y t a n i u o t w a r t y m wskazało go 9,1% respondentów. Natomiast odsetki wskazań zjawisk, które z bezdomnością są związane, były z reguły wyższe – na bezrobocie wskazało 46,8% łodzian; a na biedę i ubóstwo oraz uzależnienia – odpowiednio – 22% i 8,6% łodzian.

Respondenci poproszeni o szacunkowe określenie procentu osób bezdomnych wśród mieszkańców Polski udzielili bardzo zróżnicowanych odpowiedzi, zazwyczaj niezbliżonych do najbardziej prawdopodobnych danych. Szacunki dotyczące liczby bezdomnych w Polsce, sporządzone przez organizacje takie jak Monar lub Fundacja Brata Alberta oraz instytucje publiczne, również nie są jednoznaczne i mieszczą się w przedziale od 30 do 300 tys. osób. Jako punkt odniesienia dla naszej analizy wybraliśmy górną granicę tego przedziału, czyli najmniej optymistyczne dane. Biorąc pod uwagę tylko dorosłych mieszkańców Polski, czyli populacją liczącą około 32 milionów osób, udział w niej bezdomnych to niecały 1% osób. W naszym badaniu około 8% badanych wskazało, że liczba bezdomnych w Polsce jest mniejsza bądź równa 1%. Jeżeli nie będziemy podchodzić drobiazgowo i uznamy, że adekwatny szacunek liczby bezdomnych w Polsce to wskazanie liczby mieszczącej się w przedziale od 0,2% a 2%, to takiej trafnej oceny potrafiło dokonać niemal 20% łodzian.

Należy zwrócić uwagę, że duża część badanych znacznie przeszacowuje liczbę bezdomnych w Polsce. Ponad 20% pytanych określa ją w granicach 6,5%-12%, a niemal 30% udział ten szacuje od 12,5% do 35% mieszkańców Polski – w tym drugim wypadku oznaczałoby to, że liczba bezdomnych w Polsce wynosiłaby od 4 do 11 milionów osób.

Jaki procent mieszkańców Polski stanowią według P. osoby bezdomne?

19,6%

29,2%

20,8%

29,8%

0%

10%

20%

30%

40%

0,2% - 2% 3% - 6% 6,5% - 12% 12,5% - 35%

Próbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie, czy wykształcenie ma wpływ na

zdolność adekwatnego oszacowania liczby bezdomnych. Okazuje się, że odpowiedzi osób z wykształceniem niepełnym podstawowym, podstawowym oraz zawodowym

11

Page 12: Postawy łodzian wobec bezdomnych

najczęściej zawierały się w przedziale 12%-35% (ponad 40% osób z takim wykształceniem tak odpowiedziało), co sugeruje istnienie takiego związku.

Przyczynę takiego stanu rzeczy może stanowić zbyt duża trudność postawionego respondentom pytania. Być może duża część osób z niższym wykształceniem nie jest w stanie prawidłowo posługiwać się szacunkiem procentowym. Oznaczałoby to, że w ich przypadku nie jesteśmy w stanie określić wyobrażenia o skali bezdomności, a co za tym idzie porównać tych wyników z osobami o odmiennym wykształceniu. Wątpliwość ta jest obecna również w przypadku innych kategorii społecznych poddanych badaniu, które udzieliły odpowiedzi w przedziale 12-35%. Z tego względu warto zachować pewien dystans w ocenie wartości uzyskanych rezultatów. Można dodać, że rozkład odpowiedzi wśród respondentów o wykształceniu średnim i wyższym jest równomierny, co wskazuje na brak istotnych zależności w ich przypadku.

Podobną zależność jak w przypadku wykształcenia obserwujemy w odniesieniu do sytuacji materialnej – osoby gorzej sytuowane finansowo częściej są skłonne uznać, że liczba bezdomnych mieści się w przedziale 12-35%. Co trzeci z tych respondentów wskazał taką odpowiedź, podczas, gdy "jedynie" co piąty respondent, któremu powodzi się dobrze.

Sytuacja materialna a szacowanie udziału bezdomnych w granicach 12,5-35%

34,7%

20,3%

0% 10% 20% 30% 40%

Osoby, które gorzejoceniają swoją

sytuację finansową

Osoby, które lepiejoceniają swoją

sytuację finansową

Przyglądając się odpowiedziom osób lepiej i gorzej sytuowanych, zauważamy, że bardziej realistyczne stanowisko prezentują osoby lepiej oceniające swoją sytuację materialną. Próbując wskazać wytłumaczenie dla zaobserwowanego efektu, można wyrazić przypuszczenie, że reakcje na to pytanie mogą być swoistym wskaźnikiem zagrożenia bezdomnością, funkcją częstotliwości spotykania osób bezdomnych czy posiadania w kręgu swoich znajomych osób biednych i zagrożonych bezdomnością.

Jeżeli chodzi o dynamikę i kierunki rozwoju zjawiska bezdomności w Polsce, łodzianie pesymistycznie postrzegają zmiany w tym zakresie.

Pomimo wzrostu gospodarczego i poprawy poziomu życia w Polsce, blisko 70% łodzian uważa, że udział bezdomnych wśród mieszkańców Polski wzrósł na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, a ponad 22% odpowiedziało, że nie zmienił się.

12

Page 13: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Czy według P. liczba bezdomnych w Polsce na przestrzeni ostatnich 10 lat

68,5%

22,7%

8,9%

0%

20%

40%

60%

80%

zwiększyła się nie zmieniła się zmniejszyła się ?

Na pesymizm przejawiający się w odpowiedziach na pytanie o zmianę liczby

bezdomnych na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat mogły wpłynąć wykształcenie oraz wiek respondentów, a w następstwie wieku - udział w takich wydarzeniach, jak transformacja systemowa oraz wzrost bezrobocia, który miał miejsce się w latach 1997-2001. Na jaką grupę respondentów mógł wywrzeć wpływ kryzys na rynku pracy? Odpowiedź nasuwa się sama: na tych, którzy w czasie kryzysu byli aktywni zawodowo. Zgodnie z naszym przypuszczeniem, ostatnie dziesięć lat najbardziej negatywnie oceniają osoby z przedziału wiekowego 55-79 lat. W tej grupie zmniejszenia zjawiska bezdomności nie dostrzega aż 95% badanych, a 80% wskazuje na pogorszenie sytuacji. Ludzie reprezentujący tę grupę w 1998 roku mieli powyżej 45 lat, znajdowali się na tzw. przedpolu starości, czyli byli w niemobilnym wieku produkcyjnym lub właśnie w niego wkraczali. Wiązało się to ze wzmożonym poczuciem zagrożenia utratą pracy, spowodowanym przez pogłębiający się kryzys, a także samą obserwacją wzrostu bezrobocia. Owa obserwacja mogła wyrobić w nich przeświadczenie, że skoro dużo osób traci pracę, to duża ich część nie poradzi sobie w nowej sytuacji. Być może stąd bierze się zauważalny w tej grupie pogląd o wzroście osób pozbawionych dachu nad głową. Podobnie przedstawia się rozkład odpowiedzi wśród ludzi w wieku od 35 do 54 lat, jednak występuje tutaj większy udział deklaracji neutralnych. W związku z tym ocena stanowiska tej grupy wiekowej jako pesymistycznego wydaje się uzasadniona w kontekście przemian na rynku pracy dokonujących się w ubiegłej dekadzie.

Zastanawiający jest natomiast rozkład odpowiedzi w najmłodszej grupie wiekowej respondentów (20-34 lata); w tej grupie wiekowej najrzadziej wskazywano na wzrost liczby bezdomnych w latach 1998-2008. Nie dziwi największy udział deklaracji pozytywnych wśród najmłodszych w porównaniu z innymi grupami wiekowymi - może to mieć związek z tym, że osoby młode najlepiej pamiętają lata po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej oraz czas wzrostu gospodarczego, co również przekłada się na bardziej entuzjastyczne spojrzenie na problem.

13

Page 14: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Wpływ wieku na pesymizm w ocenie skali zjawiska bezdomności

58,0%65,0%

80,0%

0%

20%

40%

60%

80%

100%

20-34 lata 35-54 lata 55-79 lat

Liczba bezdomnychzwiększyła się

Jak już wspominaliśmy, wiek może wpływać na postrzeganie zmian problemu

bezdomności także przez uczestnictwo respondentów w procesie transformacji ustrojowej. Kluczowe wydają się tutaj być dwa czynniki: praca oraz życie w PRL, a wpływ przez nie wywierany można rozpatrywać wielowątkowo. Czasy PRL pamięta najstarsza grupa wiekowa respondentów – przez co najmniej 36 lat ludzie ci żyli, a przez ok. 15 lat obecni byli na rynku pracy w dawnym systemie ustrojowym, który charakteryzowała rozbudowana opieka socjalna obywateli. Czasy kapitalizmu mogą być postrzegane jako trudniejsze, w których państwo nie troszczy się już tak bardzo o swoich obywateli, co z kolei w oczach respondenta może powodować wrażenie wzrostu liczby bezdomnych. Negatywny obraz czasów po transformacji generują również przemiany rynkowe – prywatyzacje przedsiębiorstw, masowe zwolnienia, a co za tym idzie – wzrost liczby ludzi pozbawionych środków do życia. Innym powodem, dla którego ludzi starszych cechuje pesymizm w postrzeganiu zmian liczebności bezdomnych może być brak świadomości ukrywania problemów społeczno-ekonomicznych w czasach PRL. Należy również zaznaczyć, że w przypadku osób z najstarszej grupy wiekowej mogło dojść do dostosowania pytania do własnej biografii; inaczej mówiąc, ocena okresu ostatnich dziesięciu lat, mogła pozostawać pod wpływem istotnych doświadczeń z okresu transformacji ustrojowej . Sugerujemy, że pytając o ostatnie dziesięć lat mogliśmy otrzymywać odpowiedzi dotyczące lat dziewiętnastu, co mogło wpłynąć na rozkład deklaracji w tej grupie wiekowej.

Godny uwagi jest fakt, iż wśród respondentów z wykształceniem niepełnym podstawowym, podstawowym i zawodowym oraz tych z wykształceniem wyższym mamy do czynienia z podobnym udziałem deklaracji o zwiększeniu się liczby bezdomnych. Wynosi on ok. 75%. Skąd tak podobne odpowiedzi w przeciwstawnych grupach? U osób z wykształceniem niższym niższa pozycja społeczna oraz dochody, a co za tym idzie niepewność swojej sytuacji materialnej przekłada się na pesymistyczne postrzeganie rzeczywistości. Czy jednak źródła pesymizmu wśród ludzi wykształconych można szukać w ich większej świadomości dotyczącej złożoności życia ludzkiego, liczby czynników mających na nie wpływ i nadających mu ciężar, który dla niektórych staje się powodem bezdomności?

14

Page 15: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Najwięcej odpowiedzi o niezmienności liczby bezdomnych na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat padło w grupie osób z wykształceniem średnim, bo aż 30% w porównaniu do 15% w pozostałych grupach. Analiza odpowiedzi respondentów wskazuje jednak przede wszystkim na pesymizm, który charakteryzuje łodzian niezależnie od wieku czy wykształcenia. Hipoteza dużego pesymizmu w ocenie skali zjawiska bezdomności przez łodzian znajduje również potwierdzenie w odpowiedziach na pytanie o zmianę liczby osób bezdomnych w ciągu następnych dziesięciu lat. Przeszło połowa respondentów jest zdania, że sytuacja ulegnie pogorszeniu, a ok. 30% twierdzi, że w tej materii nie zmieni się nic. Zsumowanie tych wyników pokazuje, że ponad 80% łodzian nie przewiduje zmniejszenia problemu bezdomności w ciągu nadchodzącego dziesięciolecia.

Czy według P. liczba bezdomnych w Polsce w ciągu następnych 10 lat

29,3%

17,8%

52,9%

0%

20%

40%

60%

zwiększy się pozostanie bez zmian zmniejszy się?

Przy analizie wpływu wykształcenia na prognozy dotyczące przyszłości

zauważamy, że znaczący wzrost liczby bezdomnych zapowiadają najczęściej ludzie z niższym wykształceniem (26% odpowiedzi w tej kategorii wiekowej wobec ok. 15% w pozostałych), co wydaje się być zgodne z intuicją; powodów możemy doszukiwać się w gorszej sytuacji materialnej oraz społecznej tych osób.

W odpowiedzi na pytania, które miały na celu porównanie metropolii pod względem liczby osób bezdomnych uzyskaliśmy następujące wyniki – ponad połowa mieszkańców uznała odsetek bezdomnych w Łodzi za większy niż w innych dużych miastach Polski; i chociaż 40% ankietowanych uważa sytuację w Łodzi za podobną do innych metropolii, raptem nieco ponad 5% ocenia sytuację miasta jako lepszą.

W odniesieniu do konkretnych miast, respondenci uważają, że w Łodzi osób pozbawionych dachu nad głową jest więcej niż w Katowicach, Gdańsku i Krakowie. Zdaniem ponad 65% respondentów jedynie w Warszawie odsetek ten jest większy.

Na podstawie zgromadzonego materiału można więc wysnuć wniosek, że większość łodzian uważa swoje miasto za dotknięte problemem bezdomności bardziej niż inne miasta.

Co ciekawe, do negatywnego postrzegania Łodzi bardziej skłonni są mieszkańcy legitymujący się wykształceniem wyższym. Jeśli mają oni rację, to ich

15

Page 16: Postawy łodzian wobec bezdomnych

większa świadomość może wynikać z wyższej mobilności; zawód, który wykonują może wymuszać albo umożliwiać im częstsze podróżowanie, co przekłada się na możliwość porównywania Łodzi z innymi miastami w kraju.

3. Postrzegane charakterystyki bezdomnych Zdaniem zdecydowanej większości łodzian, typowy bezdomny jest

mężczyzną (91,9%) i zawsze jest to osoba w wieku powyżej 30 lat (95,2%). W opinii badanych jego wykształcenie nie przekracza wykształcenia średniego (72,3%) – żaden z respondentów nie uznał, że bezdomny mógłby ukończyć studia wyższe.

46% łodzian uznało również, że osoba bezdomna wychowała się z jednym rodzicem lub bez rodziców (w tym pytaniu liczba odpowiedzi „trudno powiedzieć” była bardzo duża i wynosiła ponad 30% odpowiedzi). Najbardziej zdecydowani w ocenie pochodzenia rodzinnego bezdomnych są bezrobotni. Aż 62,5 % osób w tej kategorii wskazało na wychowywanie się z jednym rodzicem lub bez rodziców osoby bezdomnej. Interesujący jest fakt, że osoby będące w gorszej sytuacji materialnej zdecydowanie częściej uznawały, że bezdomny jest osobą, która mogła się wychowywać bez jednego rodzica lub bez rodziców, natomiast osoby lepiej sytuowane materialnie są podzielone w swoich opiniach..

Duża część badanych osób, bo aż 73,8% sądzi także, że bezdomny jest osobą nie pozostającą w stałym związku. Ponad połowa łodzian (58,2%) jest zdania, że osoba bezdomna zwykle posiada dzieci.

Respondenci zapytani o alkoholizm wśród bezdomnych, aż w 80% uznali, że występuje on u nich częściej, niż u osób, które nie są bezdomne. Potwierdza to stereotyp bezdomnego-alkoholika.

Zdecydowana większość (77%) badanych uważa ponadto, że osoby bezdomne nie są zorientowane w bieżących wydarzeniach w Polsce i na świecie. Dane te świadczą o postrzeganiu bezdomnych jako osób odizolowanych i zobojętnianych na sprawy świata zewnętrznego.

Głównym źródłem dochodu bezdomnych jest, zgodnie z opinią badanych, zbieranie makulatury i złomu (70,6%) lub jałmużna (23,5%).

Zdaniem łodzian, osoby bezdomne, w porównaniu z innymi ludźmi, są: • zdecydowanie częściej krzywdzone i wyśmiewane (84,7%) • bardziej bezradne i skłonne do samobójstwa (55,8%) • bardziej uciążliwe i trudne we współżyciu (62,6%)

Nie są natomiast: • bardziej agresywne i niebezpieczne dla otoczenia (76,1%) • bardziej wrażliwe i więcej rozumiejące (58,4%)

Zgodnie z wynikami naszych badań, społeczne wyobrażenie typowej osoby

bezdomnej ukształtowane jest na takich wymiarach jak brudny vs czysty, niezaradny vs zaradny, nieszczęśliwy vs szczęśliwy – w obrębie tych kontinuów odnotowaliśmy najmniejszą liczbę odpowiedzi „ani taki ani taki”, co świadczy o tym, że powyższe pary cech były odbierane przez łodzian jako najlepiej nadające się do opisu osób bezdomnych. Jest przy tym rzeczą charakterystyczną, że wyobrażenia ukształtowane są zwykle wyobrażeniami negatywnymi – według łodzian, bezdomny jest najczęściej

16

Page 17: Postawy łodzian wobec bezdomnych

osobą brudną1 (82,9%), nieodpowiedzialną (56,4%), nieszczęśliwą (60,5%), niezaradną (54%) i leniwą (47,6%).

Z punktu widzenia respondentów, najmniej trafne wymiary opisu, nie pozwalające uchwycić cech charakterystycznych osób bezdomnych (towarzyszyły im najwyższe odsetki odpowiedzi „ani taki ani taki”), odnosiły się do kultury osobistej, uczciwości i inteligencji.

Bezdomny jest ....

24,6

6,4

51,3

24,2

53,5

51,3

12,860,5

82,9

24,6

31,6

54,0

47,6

26,2

56,4

21,9

35,8

26,2

10,2

31,0

50,8

22,5

19,3

24,6

12,9

26,7

10,7

42,3

35,8

21,4

0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90% 100%

STRONIĄCY OD LUDZI Ani taki ani taki TOWARZYSKI

NIEZARADNY ZARADNY

NIESZCZĘŚLIWY SZCZĘŚLIWY

NIEINTELIGENTNY INTELIGENTNY

NIEUCZCIWY UCZCIWY

NIEODPOWIEDZIALNY ODPOWIEDZIALNY

WULGARNY KULTURALNY

BRUDNY CZYSTY

AGRESYWNY SPOKOJNY

LENIWY PRACOWITY

Tylko w odniesieniu do jednej cechy – poziomu agresji – zaobserwowaliśmy znaczącą liczbę odpowiedzi wskazujących na pozytywne postrzeganie – bezdomny w wyobrażeniu łodzian jest zwykle osobą spokojną (50,8%).

Dane te potwierdzają wyniki jakie uzyskaliśmy poprzez pytanie projekcyjne (umieszczone na początku kwestionariusza). W pytaniu tym zaprezentowaliśmy badanym zbiór 8 zdjęć, które przedstawiały jako domniemanych sprawców ulicznego pobicia: bezdomnego, skinheada, Murzyna, Cygankę, punka, prostytutkę, dresiarza i narkomana. Największa liczba badanych wskazała na skinheada; zaledwie 6,4% respondentów uznało, że sprawcą mogła być osoba bezdomna. Nigdy też nie wskazywano bezdomnego jako jedynego potencjalnego agresora.

Badanie wyobrażenia na temat stopnia agresji bezdomnych za pomocą różnych pytań, pozwala nam stwierdzić, że osoba bezdomna generalnie nie jest postrzegana jako agresywna i zagrażająca fizycznemu bezpieczeństwu innych. Można postawić wniosek, uwzględniający także wyniki prezentowane w dalszych miejscach raportu,

1 Przykładowe odpowiedzi na pytanie otwarte o wygląd osób bezdomnych: brudny; niechlujnie ubrany; śmierdzący; nieogolony; pijany; ubrany warstwowo; widywany z wieloma torbami, których nosi swój dobytek.

17

Page 18: Postawy łodzian wobec bezdomnych

który mówi o tym, że w społecznym wyobrażeniu, mimo beznadziejnego położenia i braku środków materialnych, osoby bezdomne nie są postrzegane jako te, które będą uciekać się do siły i kradzieży w celu ich zdobycia.

4. Emocje i uczucia wobec bezdomnych

Analizując zagadnienie reakcji afektywnych przejawianych w stosunku do osób bezdomnych, można uszeregować owe reakcje od tych przejawianych przez najmniejszą liczbę osób, do tych najczęściej odczuwanych, a także wyodrębnić profile społeczno-demograficzne osób mających tendencję do reagowania emocjonalnego w określony sposób.

60,4 % łodzian odczuwa złość, że państwo nie radzi sobie dostatecznie z rozwiązaniem problemu bezdomności. Opinię tą podziela blisko 66% kobiet i 54% mężczyzn. Najwięcej deklaracji o odczuwaniu złości pojawiło się wśród osób najstarszych (67,2 %).

Do poczucia niesprawiedliwości, że jedni mają bardzo dużo, a inni nie mają gdzie mieszkać przyznaje się 62,6% łodzian, w tym prawie 70% kobiet i 54% mężczyzn. Znaczące zróżnicowanie jest zauważalne w przypadku wykształcenia. Niesprawiedliwość odczuwa 70,2 % osób z najniższym wykształceniem, 62,3% z wykształceniem średnim oraz 44,1% z wyższym.

Osoby bezdomne budzą lęk przed dotykiem i ewentualnym zakażeniem, przeniesieniem się choroby skóry wśród połowy łodzian. Częściej wśród kobiet (74,3%) niż u mężczyzn (62,2%). Podobny lęk odczuwa średnio 70% najmłodszych i najstarszych z wykształceniem nie wyższym niż średnie. Nieco mniej, bo około 63 % osób w średnim wieku i z wykształceniem wyższym.

69% łodzian natomiast odczuwa ulgę, że nie podziela losu osób bezdomnych, wśród nich 74,3% kobiet i 62,2% mężczyzn. Ulgę odczuwa ponad 70% najmłodszych oraz najstarszych w stosunku do około 60% łodzian w średnim wieku. Podobne zróżnicowanie odczucia ulgi zachodzi między osobami o wykształceniu nie wyższym niż średnie i pomaturalne oraz wykształceniem wyższym.

67,4% łodzian, w tym 74,3% kobiet oraz 58,5% mężczyzn, żałuje bezdomnych ponieważ zmarnowali sobie życie i nisko upadli. Taką emocję deklaruje 58,8% osób z najniższego przedziału wiekowego, 64% osób w średnim wieku oraz 78,8% najstarszych. Bezdomnych żałuje niemal tyle samo respondentów z wykształceniem nie wyższym niż średnie i pomaturalne (około 70%) oraz 47,1% z wykształceniem wyższym.

Nieco ponad połowa łodzian czuje w sercu litość i głębokie współczucie. Bezdomnym współczuje niemal 65% kobiet oraz 44% mężczyzn. Około połowa badanych w wieku poniżej 55 roku życia oraz 67,2% osób najstarszych odczuwa litość w stosunku do osób bezdomnych. Podobne uczucia żywi również średnio 57% osób z wykształceniem podstawowym i średnim oraz 47,1% z wyższym.

18

Page 19: Postawy łodzian wobec bezdomnych

19% łodzian obawia się napaści lub kradzieży ze strony bezdomnych. Lęk ten odczuwa 22,9% kobiet i 14,6% mężczyzn. Najmniej, bo około 15% osób odczuwających lęk to osoby poniżej 55 roku życia, 26,2% osób najstarszych boi się napaści lub kradzieży. Kradzieży obawia się niemal 30% osób z wykształceniem podstawowym, 15% ze średnim lub pomaturalnym i 9% z wyższym.

Co trzeci łodzianin czuje lęk przed dziwnym niezrozumiałym dla niego zachowaniem bezdomnego, w tym 37% kobiet i 20% mężczyzn. Lęk ten odczuwa około 26% osób przed 55 rokiem życia i 37,7% po przekroczeniu 55 lat. Najwięcej osób obawiających się niezrozumiałego zachowania osoby bezdomnej jest wśród łodzian z wykształceniem podstawowym (39,1%), mniej z wykształceniem średnim lub pomaturalnym (27,4%), a najmniej z wykształceniem wyższym (17,6%).

Nieco ponad połowa łodzian (53%) odczuwa bezradność, ponieważ nie ma większego wpływu na los osób bezdomnych. Bezradne częściej czują się kobiety (60%) niż mężczyźni (44%). Najwięcej osób czujących bezradność wobec problemu bezdomności jest wśród respondentów powyżej 55 roku życia (62,3%), mniej wśród osób w przedziale wiekowym 20-34 (51%), a najmniej wśród respondentów w średnim wieku (46,7%). Wykształcenie nie jest zmienną istotnie różnicującą poziom bezradności wśród łodzian.

0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90% 100%

ULGA, ŻE NIE PODZIELAM LOSU BEZDOMNYCH

ŻAL

POCZUCIE NIESPRAWIEDLIWOŚCI

ZŁOŚĆ W STOSUNKU DO PAŃSTWA

WSPÓŁCZUCIE

BEZRADNOŚĆ

LĘK PRZED ZAKAŻENIEM

LĘK PRZED DZIWNYM ZACHOWANIEM

LĘK PRZED NAPAŚCIĄ/KRADZIEŻĄ

W podsumowaniu wskazujemy najważniejsze obserwacje dotyczące reakcji afektywnych w stosunku do osób bezdomnych. Łodzianie najczęściej deklarują odczuwanie:

− ulgi (69%), − żalu (67,4%), − niesprawiedliwości (62,6%), − złości (60,4%), − litości i współczucia(55,7%), − bezradności (53%), − lęku przed zakażeniem (50,8%), − lęku przed dziwnym niezrozumiałym zachowaniem (30%), − lęku przed napaścią, kradzieżą (19%).

19

Page 20: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Za pomocą pytania otwartego zebraliśmy także zbiór określeń, jakimi na oznaczenie bezdomnych posługują się osoby w otoczeniu respondenta. W wyniku próby ich kategoryzacji wyróżniliśmy następujące określenia bezdomnych:

neutralne: bezdomny, kloszard, osoba bez dachu nad głową odzwierciedlające tryb życia bezdomnego: włóczęga, łazik, wędrowiec, itp. będące zdrobnieniami, zwykle przestarzałych, imion: Pawełek, Edzio, Henio, itp. skupiające się na wyglądzie: brudas, łachmaniarz, śmierdziuch, fleja, obdartus, itp. odnoszące się do sposobu zarobku: złomiarz, śmieciarz, graciarz związane z nałogami: pijaczek, pijus, ćpun, itp. dotyczące postrzeganych osiągnięć życiowych bezdomnego: nieudacznik, niedojda,

życiowa łamaga odnoszące się do dyspozycji osobowościowych: cwaniak, nierób określenia ogólnikowe o zdecydowanym podłożu negatywnym: menda, żul, bej, itp.

Zwraca uwagę duża ilość określeń silnie zabarwionych negatywnie, w tym

zgrubień (pijus, śmierdziuch). Jednocześnie, brakuje określeń, które można uznać za jednoznacznie pozytywne. W to miejsce pojawiają się natomiast zdrobnienia (łazik, Pawełek, pijaczek) – określenia stosowane dla wyrażenia pobłażliwości, litości i swego rodzaju braku powagi w traktowaniu bezdomnych.

Łodzianie zapytani wprost o swój stosunek do bezdomnych najczęściej deklarują, że jest on życzliwy i współczujący (50,3%). 11% przyznało, że jest on niechętny i nieprzychylny, a prawie 39% określiło go jako obojętny.

Pozytywny stosunek częściej deklarują kobiety (55,3%) niż mężczyźni (43,6%). Występuje też zależność między deklarowanym stosunkiem a wiekiem, choć nie jest ona liniowa – deklaracje życzliwości i współczucia pochodzą najczęściej od osób z najstarszej grupy wiekowej (62,1%), a najrzadziej z grupy środkowej 42,5%. W grupie najmłodszej odsetek pozytywnych deklaracji wynosi więcej, bo 48%, ale z drugiej strony odnotujemy tu najwyższy procent deklaracji negatywnych (14%). Widać stąd, że grupa osób w wieku 20-34 jest pod względem stosunku do bezdomnych najbardziej podzielona. Liniową, dodatnią zależność obserwujemy między poziomem wykształcenia a deklarowanym stosunkiem do bezdomnych, choć nie jest ona silna.

Znacznie wyraźniejsze różnice w częstości deklaracji pozytywnego stosunku do bezdomnych obserwujemy biorąc pod uwagę doświadczenia z bezdomnością. Osoby, które nie posiadają w gronie znanych sobie osób kogoś kto jest bezdomny lub zagrożony bezdomnością, i jednocześnie sami zagrożeni bezdomnością nigdy nie byli i nie przewidują, że będą, są mniej skłonne deklarować pozytywny stosunek do bezdomnych (36,1%) niż osoby, które przynajmniej jedno z tych doświadczeń posiadają (57,5%).

Ciekawe rezultaty przynosi porównanie rozkładu częstości stosunku samych respondentów do bezdomnych oraz wyobrażonego stosunku większości Polaków do bezdomnych. Proporcje odpowiedzi niemal odwracają się. Podczas kiedy z deklaracji naszych respondentów wynikałoby, że ponad 50% darzy przychylnym stosunkiem bezdomnych, to w wyobrażeniu badanych osoby odznaczające się tą cechą stanowią niecałe 5% populacji. Odwrotna relacja zachodzi w odniesieniu do

20

Page 21: Postawy łodzian wobec bezdomnych

negatywnego stosunku – liczba osób mająca takie nastawienie do bezdomnych „rośnie” z 11% (deklarowany stosunek respondenta) do ponad 44% (wyobrażony stosunek większości). Analiza zależności między stosunkiem respondenta a wyobrażonym stosunkiem większości pokazuje, że osoby postrzegające się jako pozytywnie nastawione do bezdomnych zwykle widzą się jako będące w „lepszej” mniejszości. Natomiast osoby określające swój stosunek jako nieprzychylny zwykle przypisują takowy większości.

50,3

4,9

38,7

50,8

11,0

44,3

0% 20% 40% 60% 80% 100%

deklarowanystosunek

respondenta

wyobrażonystosunek

większościPolaków

życzliwy, współczującyobojętnyniechętny, nieprzychylny

Ogólnie więc klimat wokół bezdomnych jest niesprzyjający – nawet jeśli deklaracje pozytywnego stosunku samych respondentów do bezdomnych uznać za szczere (nie wynikające tylko z chęci dobrego zaprezentowania się przed ankieterem), to lęk przed pozostaniem w mniejszości może skutecznie hamować wszelkie formy uzewnętrzniania swojego nastawienia (poza sytuacją badawczą). Uwaga ta jest tym bardziej zasadna, że aż 40,3% łodzian deklaruje, że przynajmniej raz znaleźli się w sytuacji, w której obrażano lub stosowano przemoc wobec osoby wyglądającej na bezdomną.

Innym wskaźnikiem afektywnego komponentu postawy jest ocena słuszności stosowania form interwencji przez odpowiednie służby społeczne w życie bezdomnych. Interesowało nas czy łodzianie przyznają bezdomnym prawo do decydowania o własnym losie czy raczej postulują potrzebę ich odizolowania i „resocjalizacji”.

21

Page 22: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Niektóre osoby bezdomne tułające się po parkach, dworcach nie wyrażają zgody na pobyt w schronisku ani leczenie uzależnień. Czy umieszczenie tych osób w schronisku wbrew ich woli i podjmowanie

leczenia bez ich zgody byłoby, P. zdaniem, słuszne czy nie?

16,0 21,4 36,9 17,1 8,0

0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90% 100%

1

zdecydowanie s łuszne raczej s łuszne raczej nies łuszne

zdecydowanie nies łuszne trudno powiedzieć

Za taką potrzebą odizolowania (i przymusowego leczenia) opowiedziało się 37,4% respondentów. Opinię tę znacznie częściej podzielają osoby z najstarszej grupy wiekowej (52,6%), niż osoby młodsze (w obydwu grupach około 35%). Za takim rozwiązaniem opowiadają się najczęściej osoby, których poziom wykształcenia nie przekracza zasadniczego zawodowego (50,8%). Co ciekawe, w dalszej kolejności potrzebę tę postulują osoby z wyższym wykształceniem (43,3%), a najrzadziej osoby z wykształceniem średnim (32,1%). Wyraźna, liniowa zależność występuje w odniesieniu do zmiennej deklarowany stosunek do bezdomnych, przy czym im stosunek bardziej pozytywny tym częściej postuluje się potrzebę przymusowego umieszczenia w schronisku. W poszukiwaniu wyjaśnienia dla tej socjologicznie ciekawej prawidłowości, zaobserwowaliśmy, że opinię o potrzebie przymusowego zamknięcia i „resocjalizacji” zgłaszają częściej osoby, które mają w swym gronie osoby bezdomne lub zagrożone bezdomnością (47,8%) niż osoby bez takich doświadczeń (38,4%). Podobną prawidłowość zauważamy w odniesieniu do sytuacji materialnej respondenta – 67% osób w najtrudniejszej i 30% w najlepszej sytuacji materialnej opowiada się za słusznością tego rozwiązania. Dane te pozwalałaby na postawienie ostrożnego wniosku, iż za chęcią umieszczenia bezdomnych w schroniskach i poddania ich tam leczeniu nie tyle stoi chęć fizycznego odizolowania się od bezdomnych i separacji świata biedy od świata bogactwa, ile bardziej chęć, swoiście rozumianej, pomocy w rozwiązaniu problemów bezdomnych.

5. Postrzegane przyczyny bezdomności Przeważająca część respondentów uważa, że większość bezdomnych stanowią

bezdomni z konieczności, czyli tacy którzy wbrew własnej woli stali się bezdomnymi, w odróżnieniu od bezdomnych z wyboru, dla których bezdomność jest stylem życia, na który zdecydowali się świadomie i z własnej woli. Szacowany przez badanych procent bezdomnych z wyboru mieścił się w przedziale 10-100%, przy średniej wskazań 65,5% (i odpowiednio w przypadku szacowania udziału

22

Page 23: Postawy łodzian wobec bezdomnych

bezdomnych z wyboru – odpowiedzi obejmowały przedział 0-90%, przy średniej wskazań 34,5%).

Jakim podmiotom przypisywana jest odpowiedzialność za powstanie problemu bezdomności? 78,5% respondentów obarcza winą za spowodowanie problemu bezdomności władze2. Równie częste są wskazania na samych bezdomnych – 80,2% respondentów uważa, że to właśnie oni są odpowiedzialni za swoją sytuację3. Znaczna część badanych (63,7%) jest też zdania, że do wywołania bezdomności przyczyniają się nieszczęśliwe wypadki losowe takie jak śmierć żywiciela rodziny czy utrata zdrowia4.

Obarczanie winą władz częściej obserwujemy u osób z wykształceniem nie przekraczającym poziomu zasadniczego zawodowego (82,8%) i średniego (80,0%), natomiast rzadziej u osób z wykształceniem wyższym (66,7%). Również łodzianie, w gronie których znajdują się osoby bezdomne lub zagrożone bezdomnością częściej skłonne są upatrywać przyczyn bezdomności w działaniach władz (83,6%) niż ci łodzianie, którzy takich osób w swych najbliższych kręgach nie posiadają (75,5%). Na podobnej zasadzie częstotliwość wskazania władz wzrasta wraz z obniżaniem się sytuacji materialnej rodziny i doświadczeniem bycia osobą bezrobotną.

Zależności w odwrotnym kierunku obserwujemy sprawdzając profile społeczno-demograficzne osób częściej przypisującym winę samych bezdomnych za spowodowanie problemu bezdomności. Ten mechanizm atrybucji można więc następująco ująć – osoby, których szanse poradzenia sobie na rynku są niższe, źródła problemu bezdomności lokują w działaniach czynników zewnętrznych (władz) i odwrotnie – osoby lepiej przygotowane do działań na rynku źródła niepowodzeń przypisują jednostkom.

Z listy 17 konkretnych powodów popadania w bezdomność łodzianie najczęściej wybierali uzależnienia (86,5%), eksmisję z mieszkania (78,6%) oraz utratę pracy (62,0%). Blisko połowa wskazała też, że bezdomność może być efektem opuszczenia przez najbliższą rodzinę (48,1%). Na marginesie można dodać, iż uwagę zwraca dysproporcja częstości wskazań poszczególnych powodów związanych z pracą – stosunkowo najwyższy odsetek obserwujemy w odniesieniu do tych powodów, które ujęte są ogólnikowo (utrata pracy i niemożność znalezienia pracy), natomiast znacznie rzadziej wskazywane były te powody braku pracy, które wynikają z nieprzystosowania jednostki do wymagań rynkowych (brak wykształcenia – 20,3% oraz brak umiejętności do podjęcia pracy – 29,9%).

2 Skumulowany procent odpowiedzi „bardzo dużym” i „raczej dużym” na pytanie: W jakim stopniu, P. zdaniem, winę za spowodowanie problemu bezdomności winię ponoszą władze? 3 Skumulowany procent odpowiedzi „bardzo dużym” i „raczej dużym” na pytanie: W jakim stopniu, P. zdaniem, winę za spowodowanie problemu bezdomności ponoszą sami bezdomni? 4 Skumulowany procent odpowiedzi „bardzo dużym” i „raczej dużym” na pytanie: W jakim stopniu, P. zdaniem, do wywołania bezdomności przyczyniają się nieszczęśliwe wypadki losowe takie jak śmierć żywiciela rodziny czy utrata zdrowia?

23

Page 24: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Jakie są, P. zdaniem, konkretne powody, dla których ludzie zwykle popadają w bezdomność?

86,60%

78,60%

62,00%

48,10%

41,20%

0% 20% 40% 60% 80% 100%

niemożność znalezienia pracy

bycie opuszczonym przeznajbliższą rodzinę

utrata pracy

eksmisja z mieszkania

uzależnienia

6. Opinie na temat możliwości rozwiązania problemu bezdomności

Interesował nas również problem czy bezdomność jest postrzegana jako nieusuwalny element życia społecznego; w jakim zakresie, w opinii łodzian, jest ona redukowalna. 10,2% uważa, że bezdomność jest zjawiskiem nieuniknionym i praktycznie nie da się go ograniczyć. 29,6% łodzian jest w swej opinii nieco mniej pesymistycznych, uważa bowiem, że to nieuniknione zjawisko da się ograniczyć, ale tylko w niewielkim stopniu. Umiarkowani optymiści, czyli osoby zgadzające się z poglądem, że bezdomność da się ograniczyć w dużym stopniu, stanowią 44,6% badanych. Skrajny optymizm (wiara w to, że do powstania bezdomności można nie dopuścić albo w pełni ją zlikwidować) charakteryzuje 15,5% łodzian.

Optymistyczna wiara w rozwiązanie problemu nieco częściej występuje u osób, które winę za spowodowanie problemu bezdomności przypisują tylko władzom (60%), a rzadziej charakteryzuje osoby, które winę za spowodowanie problemu bezdomności upatrują tylko w bezdomnych (50%). Wiara ta wyraźnie rośnie z wiekiem.

24

Page 25: Postawy łodzian wobec bezdomnych

51,00% 49,00%

40,50%

59,50%

29,50%

70,50%

0,00%

10,00%

20,00%

30,00%

40,00%

50,00%

60,00%

70,00%

80,00%

można ograniczyć w niewielkimstopniu lub wcale

można ograniczyć w znacznym lubcałkowitym stopniu

Wiek 20-34

Wiek 35-54

Wiek 55-79

Znaczne zróżnicowania występują również w obrębie wykształcenia. Szczególnie wyróżniają się osoby z wykształceniem średnim, z których prawie 70% uważa, że bezdomność da się ograniczyć w znacznym stopniu. Wyniki analiz wielozmiennowych mówią, że opinię o możliwości ograniczenia problemu bezdomności w najwyższym stopniu podzielają osoby z wykształceniem średnim i jednocześnie niską sytuacją materialną.

46,40%53,60%

32,50%

67,50%

44,10%

55,90%

0,00%

10,00%

20,00%

30,00%

40,00%

50,00%

60,00%

70,00%

80,00%

można ograniczyć w niew ielkim stopniu lubw cale

można ograniczyć w znacznym lubcałkow itym stopniu

Wykształcenie nP+P+Z Wykształcenie Ś+Pom Wykształcenie W

Dla 47% łodzian głównym podmiotem odpowiedzialnym za rozwiązanie problemu bezdomności są władze. 18,3% uważa, że problem bezdomności jest przede wszystkim problemem organizacji pozarządowych. Ponad jedna czwarta łodzian (26,3%) uważa, że problem ten należy do samych bezdomnych. Najmniejszy

25

Page 26: Postawy łodzian wobec bezdomnych

odsetek (8,6%) stanowią osoby, które główną odpowiedzialność za rozwiązanie problemu bezdomności przypisują zwykłym obywatelom.

Natomiast mogąc dokonać wyboru kilku podmiotów, do których powinna należeć pomoc bezdomnym, łodzianie najczęściej wskazywali:

- Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej (70,8%), - rząd (42,9%), - organizacje pozarządowe (42,2%), - kościół i związki wyznaniowe (40,0%), - urząd gminy (32,4%), - powiatowy urząd pracy (26,5%), - zwykli obywatele (20,5%).

Podsumowując, możemy powiedzieć, że winę za spowodowanie problemu bezdomności łodzianie lokują przede wszystkim w działaniach władz i samych bezdomnych, a do jego rozwiązania „wybierają” głównie instytucje państwowe, a także inne podmioty mające zorganizowaną formę. Mimo, że niemal wszyscy łodzianie (96,2%) zapytani wprost o to, czy bezdomnym powinno się pomagać, odpowiadają twierdząco, bezdomność funkcjonuje jako „cudzy” problem – problem instytucji i samych bezdomnych, natomiast w najmniejszym stopniu jako problem zwykłych obywateli. Wniosek ten zdają się potwierdzać również dane, zgodnie z którymi 66,8% zdecydowanie się zgadza lub raczej się zgadza się ze stwierdzeniem, że ludzie tacy jak ja nie mają wpływu na los osób bezdomnych. Niezgodę z tym stwierdzeniem, wyrażoną w słabej formie (raczej się nie zgadzam), deklaruje 25,5% łodzian.

Badaliśmy także wyobrażenia na temat oczekiwań bezdomnych w zakresie pomocy oraz wyobrażenia na temat najbardziej skutecznych rodzajów pomocy służących wyjściu z bezdomności – szczególnie interesował nas problem czy między tymi typami wyobrażeń istnieje zgodność.

Przedstawioną respondentom listę 13 sposobów pomocy można podzielić, wyróżniając formy aktywne oraz formy pasywne.

Przez aktywne formy pomocy (mobilizujące) rozumiemy działania ukierunkowane na reintegrację społeczną, rodzinną i zawodową bezdomnych i promujące indywidualną odpowiedzialność za kształtowanie własnej kariery biograficznej, po otrzymaniu odpowiednich zasobów. Zaliczyliśmy do nich: przekazanie mieszkań (do samodzielnego utrzymania), pomoc przy odtwarzaniu dokumentów, pomoc przy uzyskaniu zatrudnienia, pomoc psychologiczną, terapie uzależnień, pomoc w problemach rodzinnych, pomoc prawną.

Pasywne formy pomocy (bierne) definiujemy jako działania utrwalające status i tożsamość bezdomnego, nie stymulujące go do ponoszenia odpowiedzialności za własny los. Zaliczamy do nich: noclegi w schroniskach, wypłacanie dodatków mieszkaniowych, zapewnienie ciepłego posiłku, wydawanie darmowej odzieży, opłacanie bezdomnym ubezpieczenia zdrowotnego, wypłacanie zasiłków

Zdaniem łodzian najskuteczniejszą metodą jest pomoc w uzyskaniu zatrudnienia (75,3%) oraz organizowanie terapii uzależnień (67,2%). Jednocześnie

26

Page 27: Postawy łodzian wobec bezdomnych

łodzianie sądzą, że bezdomni nie oczekują takiej formy pomocy – woleliby wypłacanie zasiłków (76,6%), zapewnienie przynajmniej jednego ciepłego posiłku (72,3%), darmową odzież (59,2%), a także zapewnienie schronienia w schronisku lub noclegowni (57,1%). Mówiąc krócej, za najefektywniejsze łodzianie uważają aktywne formy pomocy, ale twierdzą, że sami bezdomni oczekują form biernych.

Ta rozbieżność między wyobrażonymi oczekiwaniami bezdomnych a formami pomocy uważanymi za efektywne, jest najbardziej wyraźna w odpowiedziach osób z wykształceniem wyższym.

Opinie na temat efektywności udzielania pomocy mierzyliśmy poprzez pytanie, w którym prosili respondentów o wyobrażenie sobie hipotetycznej sytuacji, w której każdy bezdomny otrzymałby od państwa mieszkanie i pracę. Zadaniem respondentów było określić ilu bezdomnych po roku czasu umiejętnie wykorzysta ten sposób pomocy i nie popadnie znów w bezdomność. 53,5% łodzian odpowiedziało, że mniejszości bezdomnych się powiedzie, a 27,6%, że połowie.

.... Jak. P sądzi, jaka część bezdomnych, po upływie roku czasu, utrzyma mieszkanie i pracę?

połowa; 27,6mniejszość; 53,5

żaden; 2,2 wszyscy; 1,1

większość; 15,7

Respondenci zapytani o przyczynę niepowodzeń, w 46% przypadków odpowiadali, iż bezdomni sami porzucą pracę, ponieważ nie są do niej przyzwyczajeni, a w konsekwencji utracą też mieszkanie. 43% stwierdziło, że zarobione pieniądze zostaną przeznaczone na alkohol i inne używki. Prawie jedna piąta łodzian zaznaczyła brak kompetencji bezdomnych, niewiele mniej – 18% przyczyny upatruje w odrzuceniu przez sąsiadów i współpracowników.

27

Page 28: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Powody porzucania pracy i mieszkania46,20%

43,40%

18,70% 17,60%

12,60%

0,00%

5,00%

10,00%

15,00%

20,00%

25,00%

30,00%

35,00%

40,00%

45,00%

50,00%

Nieprzyzw yczajenie dopracy

Przeznaczenie pieniędzyna alkohol i używ ki

Brak kompetencji

Odrzucenie przezw spółpracow ników isąsiadówInne

Łodzianie zapytani o przyczyny niepodejmowania pracy przez bezdomnych w 64% wskazali na nałogi bezdomnych, trochę ponad połowa na brak chęci do pracy, 46% na brak adresu, 44% stwierdziło, że pracodawcy odmawiają bezdomnym, jedna trzecia łodzian jako przyczynę podała niskie kompetencje bezdomnych, 28% zły stan zdrowia, 22% brak ofert pracy dla bezdomnych, a 21% nieodpowiedni wiek. Gdy spytaliśmy o procent bezdomnych którzy chcieliby pracować, średnia wszystkich wskazań wyniosła 35%. Natomiast przy określeniu udziału bezdomnych, jaki podejmuje konkretne działania w celu znalezienia posady, średnia wyniosła 16%. Widzimy więc, że Łodzianie nie zauważają wśród bezdomnych chęci do pracy. To sprawia, iż pomoc i aktywizacja bezdomnych mija się z celem, ponieważ ludzie ci nie chcą zmienić swojego trybu życia.

W opiniach na temat dostępności instytucji społecznych świadczących pomoc bezdomnym dominuje pogląd, że obecna infrastruktura nie zaspokaja istniejących potrzeb w wystarczającym stopniu. Osoby, które dysponują opinią w tym względzie (odnotowaliśmy dość znaczne odsetki odpowiedzi „trudno powiedzieć”) najczęściej wskazują, że liczba punktów świadczących poszczególne typy pomocy5 jest za mała.

Częściej deklarują, że dostępność instytucji socjalnych świadczących pomoc bezdomnym jest niewystarczająca łodzianie: − postrzegający skalę bezdomności za dużą, a jej dynamikę za wzrastającą

(prognozujący, że skala bezdomności na przestrzeni najbliższych 10 lat ulegnie tendencji wzrostowej; podzielający opinię, że w porównaniu z ostatnimi 10 latami aktualna skala tego fenomenu jest jeszcze większa);

− określający swój stosunek wobec bezdomnych jako życzliwy i współczujący;

5 Dotyczy liczby noclegowni i schronisk; jadłodajni i punktów wydawania posiłków; punktów, w których bezdomni mogliby uzyskać pomoc psychologiczną.

28

Page 29: Postawy łodzian wobec bezdomnych

− przypisujący, w co najmniej dużym stopniu odpowiedzialność za problem bezdomności władzom i nieszczęśliwym wypadkom losowym, czyli źródłom zewnętrznym (obserwacja ta potwierdza naszą hipotezę);

− odczuwający lęk przed bezdomnością; − wyeksponowani na kontakt z bezdomnymi – posiadający w gronie najbliższych

osobę bezdomną lub zagrożoną bezdomnością, − odczuwający bezpośrednie poczucie zagrożenia bezdomnością.

7. Gotowość udzielania pomocy bezdomnym

Gotowość do udzielania pomocy bezdomnym badaliśmy na kilka sposobów. Jeden z nich polegał na zastosowaniu pytania projekcyjnego, które zostało umieszczone na początku kwestionariusza. Postawiliśmy każdego respondenta w hipotetycznej sytuacji, w której pełnił on rolę prezesa fundacji prowadzącej działalność filantropijną i dysponował możliwością udzielenia dużej pomocy finansowej. Zaprezentowaliśmy badanym 6 historii biograficznych: 3 dotyczyły kategorii doświadczonych utratą zdrowia psychofizycznego (ofiara wypadku samochodowego; zgwałcona kobieta; osoba zarażona w szpitalu wirusem HIV), a 3 kolejne dotyczyły podmiotów doświadczonych utratą pracy i mieszkania (bezdomny; wielodzietna rodzina, której spaliło się mieszkanie; sierota wychowująca się w rodzinie zastępczej). Zadaniem każdego respondenta było dokonanie 3 wyborów. Warto doprecyzować, że pomoc oferowana dla bezdomnego polegała na zapewnieniu mu pracy i taniego mieszkania socjalnego – należała więc do grupy aktywnych form pomocy.

Interesowało nas ustalenie co w pierwszej kolejności stymuluje łodzian do interwencji pomocowej – utrata zdrowia psychofizycznego (t.j. wartości postmaterialistycznej), czy raczej utrata pracy i mieszkania (t.j. wartości materialistycznych). W następnej kolejności interesowało nas rozstrzygnięcie jakie czynniki zwiększają prawdopodobieństwo deklarowania pomocy dla bezdomnych. W celu rozwiązania tego problemu zadaliśmy dodatkowo respondentom pytanie otwarte z prośbą o uzasadnienie dokonanych wyborów – odpowiedzi na to pytanie uwiarygodniły projekcyjny status pytania (okazało się, że łodzianie najczęściej operują argumentacjami odwołującymi się do konkretnych wartości, np. pracy, mieszkania, zdrowia).

W hierarchii wartości społeczności łódzkiej obserwuje się nieznaczną przewagę wartości zdrowia psychofizycznego nad wartością pracy i mieszkania – w wyborach 57,5% łodzian przeważały wskazania podmiotów doświadczających utraty wartości zdrowia psychofizycznego, natomiast w deklaracjach 42,5% przeważały wskazania kategorii doświadczających utraty wartości pracy i mieszkania. Dla bezdomnego pomoc zadeklarowało 38,5% łodzian, lokując go w grupie przypadków najrzadziej wskazywanych.

Chęć udzielenia pomocy bezdomnemu wzrasta wraz z wiekiem. Różnicuje ją również wykształcenie – deklaracje pomocy zgłaszają znacznie częściej osoby z wykształceniem podstawowym lub zasadniczym (47,8%) niż osoby z wykształceniem średnim (33,7%) i wyższym (32,4%).

29

Page 30: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Wykształcenie a gotowość do udzielania pomocy bezdomnym

47,80%33,70% 32,40%

52,20%66,30% 67,60%

0%

20%

40%

60%

80%

100%

niższe średnie wyższe

nie deklarujący gotowoścideklarujący gotowość

Okazuje się też, że mniej skłonne do takiej pomocy są osoby, które posiadają

w swym gronie osoby bezdomne czy zagrożonych bezdomnością, choć związek nie jest silny. Jest to obserwacja niezgodna z dotychczas ustalonymi prawidłowościami – posiadanie we własnych kręgach osób bezdomnych lub zagrożonych bezdomnością przekładało się do tej pory na przychylną postawę wobec bezdomnych. Kiedy kontrolujemy tę zależność uwzględniając wykształcenie respondenta, to okazuje się, że posiadanie bezdomnego (lub zagrożonego bezdomnością) w gronie znanych sobie osób wyraźnie obniża prawdopodobieństwo pomocy u osób najniżej wykształconych i nieco podwyższa u osób z wykształceniem wyższym.

Zaskakującą obserwacją jest również to, że w tym przypadku nie odnotowujemy związku między wyobrażeniami na temat efektywności udzielania bezdomnym dużej pomocy (państwo przekazuje mieszkanie i znajduje pracę bezdomnym) a chęcią udzielenia wsparcia osoby bezdomnej. Oczekiwaliśmy, że przypisywanie bezdomnym deficytów w zakresie pracowitości, odpowiedzialności, zaradności, upatrywanie braku motywacji do podjęcia stałej pracy i podwyższonych tendencji do alkoholizmu może przyczynić się do uformowania przekonania, że udzielona pomoc nie zostanie przez nich produktywnie wykorzystana, a więc lepiej udzielić jej innym, lepiej rokującym podmiotom. Jednak w świetle uzyskanych danych to przypuszczenie należy odrzucić. Gotowość do udzielenia pomocy bezdomnym nie zależy od posiadanego schematu poznawczego wyobrażającego postać typowego bezdomnego.

Na podstawie uzyskanych danych odrzuciliśmy także kolejne hipotezy: Oczekiwaliśmy, że percepcja bezdomności jako problemu praktycznie

nierozwiązywalnego lub w niewielkim stopniu rozwiązywalnego będzie obniżać prawdopodobieństwo pomocy bezdomnym – zgodnie z takim sposobem rozumowania, inwestowanie w reintegrację zawodową i społeczną bezdomnych jest obciążone zbyt wysokim ryzykiem niepowodzenia z uwagi na naturę samego zjawiska (a nie spostrzegane deficyty osobowościowe oraz motywacyjne bezdomnych). Sformułowana hipoteza w świetle rezultatów badania sondażowego

30

Page 31: Postawy łodzian wobec bezdomnych

jest nieadekwatna, ponieważ została stwierdzona zależność przyjmująca odwrotny kierunek do oczekiwanego.

Spodziewaliśmy się, że przypisywanie odpowiedzialności za rozwiązanie problemu bezdomności władzom i instytucjom pozarządowym zmniejsza gotowość udzielania pomocy bezdomnych. W świetle zebranych danych survey’owych zależność między powyższymi zmiennymi nie istnieje.

Uważaliśmy za prawdopodobne, że łodzianie postrzegający dostępność instytucji pomocy społecznej dla bezdomnych (noclegownie, schroniska, jadłodajnie, punkty wydawania posiłków, poradnie psychologiczne) za niewystarczającą będą częściej deklarować gotowość do udzielania im pomocy, aby poprzez nieformalną inicjatywę obywatelską zrównoważyć niewystarczającą infrastrukturę instytucjonalną. Przedstawiona hipoteza w świetle uzyskanych danych została odrzucona.

Odrzuciliśmy również przypuszczenie, które mówi o tym, że łodzianie, którzy w dynamice występowania problemu bezdomności dostrzegają tendencję wzrostową na przełomie ostatnich 10 lat lub prognozują taką tendencję na przestrzeni najbliższych 10 lat będą bardziej skłonni do deklarowania pomocy bezdomnym.

Została także odrzucona hipoteza, zgodnie z którą łodzianie przejawiający duży dystans społeczny wobec bezdomnych, tzn. nie akceptujący byłego bezdomnego w roli opiekunki i nauczyciela dziecka będą rzadziej deklarowali gotowość do udzielania pomocy bezdomnym od łodzian przejawiających mały dystans społeczny wobec bezdomnych, tzn. akceptujących byłego bezdomnego, co najmniej w roli nauczyciela dziecka. Odkryliśmy zależność o kierunku odwrotnym do oczekiwanego.

Nie obserwujemy także oczekiwanej prawidłowości sprawdzając zależność między deklarowanym stosunkiem do bezdomnych, a chęcią pomocy – dane wskazywałyby, że to osoby określające swój stosunek jako obojętny i niechętny nieznacznie częściej deklarują pomoc niż osoby mające stosunek życzliwy.

Również zmienne mierzące emocje wobec bezdomnych nie różnicują gotowości do udzielania pomocy.

Kiedy w następnym kroku porównaliśmy dostarczone uzasadnienia aksjologiczne z dokonanymi wyborami, w większości przypadków zaobserwowaliśmy odpowiedniość i spójność. Łodzianie bardziej ceniący wartość pracy i mieszkania częściej deklarują pomoc kategoriom doświadczonym utratą pracy lub mieszkania (67,4%) – bezdomnemu, sierocie i rodzinie wielodzietnej po pożarze mieszkania. Dla porównania jedynie 14% łodzian bardziej waloryzujących wartość zdrowia psychofizycznego deklaruje, że w pierwszej kolejności udzieliłoby pomocy przedstawicielom tych kategorii. Podobne zależności obserwujemy, analizując częstotliwość wyboru osoby bezdomnej. Gotowość pomocy bezdomnemu deklaruje 63% łodzian ceniących przede wszystkim wartość pracy i mieszkania oraz 21,6% ceniących wartość zdrowia psychicznego.

31

Page 32: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Orientacja aksjologiczna a gotowość udzielania pomocy bezdomnym

63,0%

21,6% 32,4%

37,0%

78,4% 67,6%

0%

20%

40%

60%

80%

100%

praca imieszkanie

zdrowiepsychofiz.

równowagawartości

nie deklarujący gotowoścideklarujący gotowość

Należy zwrócić uwagę, że zmienna wykształcenie jest związana zarówno z

chęcią udzielenia pomocy poszczególnym podmiotom, jak i z orientacją aksjologiczną6. Kontrola początkowej zależności między orientacją aksjologiczną a chęcią pomocy bezdomnemu za pomocą zmiennej „poziom wykształcenia” pokazuje, że zależności częściowe nie znikają, co pozwala traktować tę zmienną kontrolną jako poprzedzającą (wniosek ten stawiamy ostrożnie z uwagi na niewielkie liczebności w porównywanych grupach).

Podsumowując, wykształcenie oraz orientacja aksjologiczna są najsilniejszymi korelatami chęci udzielania pomocy bezdomnym. Fakt odrzucenia tak dużej liczby hipotez, głoszących w istocie zdroworozsądkowe prawidłowości, wynika najprawdopodobniej z faktu umieszczenia pytania projekcyjnego (mierzącego gotowość do udzielenia pomocy) na początku kwestionariusza t.j. zanim respondenci w pełni uruchomili swoją wiedzę na temat bezdomnych oraz „uaktywnili” przed ankieterem wyobrażenia na temat zachowań społecznie aprobowanych. To tłumaczyłoby dlaczego nie obserwujemy związku między gotowością udzielania pomocy a „racjonalnymi uzasadnieniami” oraz deklarowanymi emocjami wobec bezdomnych.

Gotowość do udzielania pomocy badaliśmy też w odniesieniu do drobnej,

doraźnej pomocy polegającej na wsparciu bezdomnego niewielką sumą pieniędzy czy poczęstowaniu jedzeniem. Zgodnie z naszym rozróżnieniem była to więc forma pomocy pasywnej. Wyróżniliśmy dwa warianty tej pomocy – pierwszy wariant obejmuje pomoc na prośbę, natomiast drugi wariant, bardziej nas interesujący, dotyczy pomocy z własnej inicjatywy.

35,2% łodzian deklaruje, że wspomagają osoby bezdomne drobną sumą pieniędzy lub częstują je jedzeniem praktycznie za każdym razem lub często, w

6 Wyniki badań wskazują, że w systemie wartości łodzian z wykształceniem niższym nieco częściej dominuje praca i mieszkanie (40,4%). Z kolei łodzianie z wykształceniem średnim i wyższym częściej bardziej cenią sobie wartość zdrowia psychofizycznego (37,9%).

32

Page 33: Postawy łodzian wobec bezdomnych

sytuacji, kiedy zostaną oni o to poproszeni. Z kolei 64,8% łodzian deklaruje, że czynią to rzadko lub nigdy.

Natomiast już tylko 10,9% łodzian wspomaga bezdomnych drobną sumą pieniędzy lub częstuje ich jedzeniem z własnej inicjatywy praktycznie za każdy razem lub często, w sytuacji kiedy widzi taką osobę, natomiast 89,1% Łodzian deklaruje, że robi to rzadko bądź też nie robi tego nigdy.

Łodzianie legitymujący się wykształceniem niższym nieco częściej z własnej inicjatywy wspomagają bezdomnych drobną sumą pieniędzy lub częstują ich jedzeniem (55,4%) niż łodzianie z wykształceniem wyższym (45,2%). Taką pomoc oferują częściej także ci, którzy postrzegają swoją sytuację materialną za satysfakcjonującą (dobrą lub bardzo dobrą). Wsparcia udzielają częściej łodzianie posiadający w gronie najbliższych osób osoby bezdomne lub zagrożone bezdomnością (68,1%), niż ci, którzy nie spełniają tego kryterium (49,2%). Również odczuwanie lęku przed bezdomnością skłania ku zachowaniom pomocowym. W naszym badaniu potwierdziliśmy także zdroworozsądkową zależność mówiącą o tym, że osoby które widzą niedostatki w instytucjonalnej infrastrukturze oferującej pomoc bezdomnym (zbyt mała liczba schronisk, noclegowni, jadłodajni, punktów wydawania posiłków) częściej będą ich wspomagać z własnej inicjatywy (67,7%) niż osoby, które takich niedostatków nie dostrzegają (35,4%).

Porównując profile osób potencjalnie skłonnych do udzielenia dużej pomocy finansowej (wyniki pytania projekcyjnego) z osobami udzielającymi drobnej, doraźnej pomocy, zauważamy pierwszą prawidłowość – w obu przypadkach „filantropami” częściej okazują się osoby z wykształceniem nie przekraczającym zasadniczego zawodowego. Ustalenie to jest o tyle ważne, że prowadzenie działalności dobroczynnej i pomocowej przypisuje się zwykle osobom z wyższym wykształceniem. Natomiast w świetle wyników naszych badań okazuje się, że bezdomni mogą liczyć przede wszystkim na wsparcie osób, które w strukturze społecznej są ulokowane niewiele wyżej od nich. Nie jest to też wsparcie bezwarunkowe, bowiem jak wynika z naszych badań, w przypadku osób z niższym wykształceniem, chęć udzielenia dużej pomocy finansowej spada w przypadku posiadania w swym gronie osoby bezdomnej (lub zagrożonej bezdomnością). Być może efekt ten należy tłumaczyć potencjalnym poczuciem niesprawiedliwości, które powstawałoby w wyniku nieproporcjonalnego nagradzania bezdomnych w stosunku do osób co prawda ulokowanych wyżej, ale statusowo zbliżonych.

33

Page 34: Postawy łodzian wobec bezdomnych

8. Dystans społeczny wobec bezdomnych Dystans społeczny zmierzyliśmy za pomocą deklarowanej reakcji na zapowiedź

budowy schroniska (dla bezdomnych) w okolicy miejsca zamieszkania respondentów.

W obrębie tak rozumianego dystansu wyróżniliśmy pojęcie dystansu odczuwanego i postrzeganego. Dystans odczuwany definiujemy jako stosunek samych respondentów do projektu powstania schroniska, natomiast przez dystans postrzegany rozumiemy wyobrażony stosunek sąsiadów respondenta do projektu powstania schroniska.

Jeśli chodzi o dystans odczuwany, ponad 85% łodzian, a więc znaczna większość, nie miałoby zastrzeżeń co do projektu budowy schroniska dla bezdomnych w ich okolicy. Powyższe dane mogą sugerować, że łodzianie nie przejawiają dystansu wobec osób bezdomnych.

Zmienną różnicującą deklarowane poparcie dla budowy schroniska jest wykształcenie. Poparcia udziela odpowiednio: - 72% osób z wykształceniem podstawowym, niepełnym podstawowym oraz zawodowym, - 92,7% osób z wykształceniem średnim lub pomaturalnym, - 93,8% osób z wykształceniem wyższym.

Związek obserwujemy także między dystansem odczuwanym, a deklarowanym stosunkiem do bezdomnych – zależność ta występuje w oczekiwanym kierunku. Najwięcej, bo aż 95,6% łodzian, którzy nie przejawialiby zastrzeżeń co do budowy schroniska, to osoby deklarujące swój stosunek do bezdomnych jako życzliwy. Liczebność ta spada wraz z ochłodzeniem stosunku do osób bezdomnych. 80% osób obojętnych wobec problemu bezdomności i odpowiednio 60% łodzian przyznających się do niechęci wobec bezdomnych deklarowało brak sprzeciwu w stosunku do ewentualnej budowy ośrodka w ich okolicy. Okazuje się więc, że im większa niechęć w stosunku do bezdomnych tym większy sprzeciw, wobec budowy schroniska w okolicy zamieszkania respondenta.

KIERUNEKZMIAN:

DEKLAROWANY STOSUNEK DO OSÓB BEZDOMNYCH

POPARCIE DLA BUDOWY SCHRONISKA

NIECHĘTNY OBOJĘTNY ŻYCZLIWY

34

Page 35: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Co więcej, poparcie dla budowy wyrażają najczęściej łodzianie uważający, że problem bezdomności da się ograniczyć w mniejszym bądź większym stopniu oraz widzący niedostatki w instytucjonalnej pomocy oferowanej bezdomnym7.

Osoby z wykształceniem wyższym i średnim znacznie częściej deklarują brak zastrzeżeń odnośnie budowy schroniska (93%) niż osoby z wykształceniem podstawowym lub zasadniczym (72%). Natomiast płeć i wiek w niewielkim stopniu różnicują stanowisko w tej kwestii8.

Także posiadanie swym gronie osób bezdomnych lub zagrożonych bezdomnością sprzyja większej przychylności do pomysłu budowy schroniska w najbliższej okolicy. Analizy wielozmiennowe pokazują, że ów efekt zaznacza się najsilniej w stosunku do osób posiadających najniższy poziom wykształcenia.

Różnica między dystansem odczuwanym, a postrzeganym okazuje się być dość

znaczna. Zdaniem respondentów 72% mieszkańców w ich okolicy byłoby przeciwnych, natomiast 28% nie wyrażałoby zastrzeżeń co do budowy schroniska. Przypomnijmy, że zadając pytanie o reakcję samego respondenta wyniki przedstawiały się odwrotnie – 85,2% łodzian zadeklarowało poparcie, w stosunku do 14,8%, które posiadałyby zastrzeżeń.

Traktując pytanie o dystans postrzegany jako projekcyjne możemy wnioskować o pewnych oporach mieszkańców Łodzi dotyczących posiadania bezdomnego za sąsiada. Udzielanie pozytywnej odpowiedzi na własny temat i negatywnej o innych może być skutkiem chęci zaprezentowania się w jak najlepszy sposób przed ankieterem, bądź pragnieniem zachowania pozytywnego obrazu siebie jako osoby tolerancyjnej i gotowej pomagać osobom, które tej pomocy wymagają.

85,2

28

14,8

72

0

20

40

60

80

100

reakcja respondenta(DYSTANS

ODCZUWANY)

reakcja większości wopinii respondenta

(DYSTANSPOSTRZEGANY)

BRAK ZASTRZEŻEŃSPRZECIW

7 Poparcie dla budowy schroniska wyraża 74% osób uważających liczbę schronisk za dużą lub wystarczającą, 86,9% za nieco za małą i najwięcej, bo 94,6% za stanowczo za małą. 8 87,4% kobiet i odpowiednio 82,3% mężczyzn nie negowałoby pomysłu budowy schroniska. Najwięcej osób popierających hipotetyczny projekt budowy schroniska znalazło się wśród najmłodszych Łodzian, do 34 roku życia włącznie, oraz w najstarszej grupie wiekowej między 55 a 79 rokiem życia. W obu przypadkach poparcie utrzymuje się w granicach 87%. Nieco mniej osób deklarujących poparcie dla budowy schroniska mieści się w przedziale wiekowym pomiędzy 35 a 54 rokiem życia

35

Page 36: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Negatywną reakcje otoczenia przewidują przede wszystkim osoby z najniższym poziomem wykształcenia (80%), zdecydowanie rzadziej osoby z wykształceniem średnim (67,9%) i wyższym (65,6%). Płeć, wiek oraz posiadanie w swoim gronie osób bezdomnych czy zagrożonych bezdomnością nie różnicują opinii w tym względzie.

Dystans badaliśmy także poprzez sprawdzenie w jakich rolach respondenci

zaakceptowaliby osobę, która kiedyś była bezdomna. Wstępna pula twierdzeń liczyła 13 pozycji. Po zebraniu materiału sprawdziliśmy czy stwierdzenia te układają się w skalę kumulatywną Guttmana. Z analiz wyeliminowaliśmy na wstępie twierdzenia z dużą liczbą odpowiedzi „trudno powiedzieć”. Następnie sprawdzaliśmy zmiany wartości współczynnika odtwarzalności przy różnej liczbie stwierdzeń. W wyniku przeprowadzonych analiz udało się wskazać 5 stwierdzeń, które utworzyły kumulatywną skalę Guttmana (przy współczynniku odtwarzalności 93,56%). Do ostatecznej wersji skali weszły stwierdzenia dotyczące akceptacji osoby, która kiedyś była bezdomna jako:

o opiekunki dziecka respondenta o nauczyciela dziecka respondenta o jako współlokatora w sanatorium o jako bliskiego współpracownika o jako najbliższego sąsiada

Skalę tę wykorzystaliśmy do stworzenia nowej zmiennej. Wykorzystując informacje o rozkładzie brzegowym, dokonaliśmy jej dalszej transformacji i wydzieliliśmy osoby charakteryzujące się małym i dużym dystansem. Akceptacja osoby, która kiedyś była bezdomna w roli:

OPIEKUNA DZIECKA, nauczyciela dziecka, współlokatora w sanatorium, współpracownika, sąsiada

33,2

NAUCZYCIELA DZIECKA, współlokatora w sanatorium, współpracownika, sąsiada

23,0

MAŁY DYSTANS 56,1%

WSPÓŁLOKATORA w sanatorium, współpracownika, sąsiada

26,7

WSPÓŁPRACOWNIKA, sąsiada 6,4 SĄSIADA 5,9 Nie akceptuje żadnej z powyższych ról 4,8

DUŻY DYSTANS 43,9%

36

Page 37: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Między dystansem społecznym a wiekiem występuje dodatnia zależność. Mały dystans odczuwa 62,7% osób w najniższym przedziale wiekowym, 60% w średnim i 46% łodzian w wieku najstarszym.

0%10%20%30%40%50%60%70%80%90%

100%

20 - 34 35 - 54 55 - 79

DUŻY DYSTANSMAŁY DYSTANS

Natomiast dystans ten maleje wraz ze wzrostem wykształcenia – mały dystans odczuwa 46,4% mieszkańców Łodzi z wykształceniem podstawowym, 57,1% ze średnim oraz 73,5% łodzian z wykształceniem wyższym.

0%10%20%30%40%50%60%70%80%90%

100%

nP/P/Z Ś/P W

DUŻY DYSTANSMAŁY DYSTANS

9. Zainteresowanie problemem biedy i marginalizacji w mediach

Wyniki naszego badania wskazują, że zarówno łodzianie z wykształceniem niższym, jak i ci reprezentujący wykształcenie średnie i wyższe deklarują większe zainteresowanie serialami telewizyjnymi poruszającymi problematykę marginalizacji społecznej niż serialami promującymi sukces, karierę zawodową i zamożność. Przy czym największy odsetek zainteresowanych (85,3%) stanowią łodzianie z wykształceniem wyższym. Dlaczego? Jednego z możliwych sposobów wyjaśnienia tej zależności dostarcza hipoteza profilaktyki.

Zgodnie z hipotezą profilaktyki, utrzymaną w konwencji psychologii ewolucyjnej, uczestnictwo w świecie marginalizacji społecznej za pośrednictwem mediów stanowi repetytorium, w którym zostają poruszone takie tematy, jak strategie pozyskiwania środków do życia w sytuacji bezrobocia i utraty mieszkania, strategie obronne przed stygmatyzacją społeczną i deprywacją potrzeb psychicznych.

37

Page 38: Postawy łodzian wobec bezdomnych

Profilaktykę można zatem definiować jako asekuracyjne, perspektywiczne działania ukierunkowane na pozyskanie adekwatnej do sytuacji zagrożenia wiedzy. Przetrwać w języku psychologii ewolucjonistycznej jest równoznaczne z uzyskaniem adekwatnej do sytuacji zagrożenia wiedzy oraz kompetencji (sprawności) pozwalających na dobór strategii działań zoptymalizowanych wobec rodzaju i skali zagrożenia. W konsekwencji załamania się pożądanego przebiegu kariery edukacyjnej, zawodowej i sytuacji rodzinnej możemy doświadczać deprywacji materialnej i jej konsekwencji, a przyswojona wcześniej wiedza może okazać się bardzo użytecznym kapitałem podwyższającym szanse przetrwania w nowych warunkach społecznych. Łodzianie z wykształceniem wyższym, jako najmniej wyeksponowani na konfrontację z biedą i bezdomnością9 oraz kontakty z bezdomnymi10 dysponują ograniczoną możliwością uzyskania informacji na temat życia bezdomnych. Łatwo dostępnym źródłem informacji, przynajmniej częściowo kompensującym brak takiej wiedzy mogą być programy emitowane przez media.

Badanie sondażowe wykazało, że niska ekspozycja na kontakt z bezdomnymi nie wynika z: odczuwania lęku przed samą naturą bezdomności (lęk przed utratą pożądanych społecznie zasobów, np. pracy, mieszkania, akceptacji społecznej, zdrowia oraz lęk przed niemożnością zaspokajania potrzeb), lęku przed bezdomnymi (lęk przed dotykiem, zakażeniem się, przeniesieniem się choroby skóry, lęk przed dziwnym, niezrozumiałym dla siebie zachowaniem, obawa przed napaścią i kradzieżą), wielkości dystansu społecznego wobec bezdomnych, czy postrzeganej sytuacji materialnej rodziny.

Łodzianie z wykształceniem wyższym deklarują najrzadziej gotowość do udzielenia pomocy bezdomnym i jednocześnie podzielają najczęściej zainteresowanie problematyką marginalizacji społecznej w mediach. Skąd wynika taka rozbieżność?

Łodzianie z wykształceniem wyższym bardziej waloryzują wartość zdrowia psychofizycznego- w konsekwencji częściej deklarują pomoc dla podmiotów poddanych deprywacji zdrowotnej. Z uwagi na najmniejszą ekspozycję na kontakt z bezdomnymi i konfrontację z biedą/bezdomnością dysponują bardzo ograniczoną możliwością uzyskania informacji na temat strategii przetrwania w warunkach deprywacji materialnej.

Łatwo dostępnym źródłem umożliwiającym internalizację adekwatnej do sytuacji zagrożenia wiedzy jest medialna wędrówka po świecie marginalizacji społecznej. Deklarowane przez łodzian z wykształceniem wyższym zainteresowanie biedą i bezdomnością jest pozorne. Taka deklaracja jest najprawdopodobniej podyktowana motywacją osiągnięcia sukcesu przetrwania w sytuacji załamania się oczekiwanej

9 Najrzadziej doświadczali epizodu bezrobocia w karierze biograficznej – 25% łodzian z wykształceniem wyższym doświadczyło w karierze biograficznej epizodu bezrobocia, dla porównania taki odsetek wśród osób z wykształceniem niższym wynosi 55,1%.; najczęściej postrzegają sytuację materialną rodziny za satysfakcjonującą – 41,7% łodzian z wykształceniem wyższym postrzega sytuację materialną rodziny za bardzo dobrą lub dobrą. Dla porównania taki odsetek łodzian z wykształceniem niższym wynosi jedynie 19,1%; najrzadziej odczuwali bezpośrednie poczucie zagrożenia bezdomnością 10 Najrzadziej posiadają w gronie najbliższych osobę bezdomną lub zagrożoną bezdomnością – 30,4% łodzian z wykształceniem niższym posiada w gronie najbliższych osobę bezdomną lub zagrożoną bezdomnością, dla porównania ta charakterystyka odnosi się do 14,7% łodzian z wykształceniem niższym

38

Page 39: Postawy łodzian wobec bezdomnych

dynamiki kariery zawodowej i rodzinnej, przeżywania deprywacji materialnej i stygmatyzacji społecznej.

Co ciekawe, łodzianie z wykształceniem wyższym, najczęściej na tle pozostałych kategorii wykształcenia podzielający opinię, że posiadają wpływ na los osób bezdomnych (58,6%), a jednocześnie najrzadziej oferują z własnej inicjatywy pomoc bezdomnym (45,2%).

Duże zainteresowanie dla programów medialnych eksponujących problematykę marginalizacji społecznej zauważamy we wszystkich grupach wiekowych, jednak największe w grupie najstarszej. Sądzimy, że za pomocą poniżej zaprezentowanej hipotezy równowagi można przynajmniej częściowo uzasadnić, dlaczego łodzianie przynależni do kategorii wiekowej 55-79 lat, na tle pozostałych częściej deklarują zainteresowanie programami medialnymi poruszającymi wątek społecznej marginalizacji. Zgodnie z zaproponowaną hipotezą równowagi, działania podejmowane przez jednostkę w karierze biograficznej są ukierunkowane na osiągnięcie równowagi w interakcjach z przedstawicielami różnych światów społecznych, doświadczania różnorodnych emocji, nabywania nowej i weryfikacji już nabytej wiedzy na temat różnych środowisk społecznych, w celu wypracowania pewnych schematów poznawcze wyobrażających postać typowego reprezentanta danego środowiska społecznego. Jednakże duży dystans społeczny wobec bezdomnych oraz lęk przed bezdomnymi oznaczający postrzeganie ich jako zagrażających poczuciu bezpieczeństwa (zmienna: lęk przed napaścią i kradzieżą) i innych/obcych (zmienna: lęk przed niezrozumiałym, dziwnym dla siebie zachowaniem) wskazuje, że bezpośrednia interakcja na linii bezdomny-normals generuje poczucie zagrożenia i dyskomfortu. W konsekwencji, taka interakcja zostaje zastąpiona uczestnictwem w świecie marginalizacji społecznej za pośrednictwem mediów i przeniesiona na płaszczyznę interakcji pośredniej – płaszczyznę mniej inwazyjną dla poczucia bezpieczeństwa normalsa. Łatwiej jest przełączyć program telewizyjny na inny kanał, niż wycofać się z realnej, bezpośredniej interakcji. Celem zweryfikowania sformułowanej hipotezy, przeprowadziliśmy korelację między czynnikiem (wiek) a zmiennymi potencjalnie różnicowanymi przez czynniki: wielkość dystansu społecznego, lęk przed niezrozumiałym i dziwnym dla siebie zachowaniem, lęk przed napaścią i kradzieżą.

Łodzianie w wieku 55-79 lat jako jedyna wśród przebadanych kategorii wiekowych przejawiają częściej większy dystans społeczny wobec bezdomnych (54,1%), z kolei łodzianie w wieku 20-34 oraz 35-54 lat częściej zachowują mały dystans społeczny wobec bezdomnych (odpowiednio 62,7% i 60%). Łodzianie w wieku 55-79 lat częściej odczuwają lęk przed bezdomnymi: przed kradzieżą i napaścią oraz przed niezrozumiałym dla siebie zachowaniem.

Nie można uzasadnić zależności między wiekiem a zainteresowaniem programami medialnymi na temat marginalizacji społecznej, korzystając z hipotezy profilaktyki. Nie zostały spełnione odpowiednie warunki – udział procentowy łodzian w wieku 35-54 i 55-79 lat posiadających w gronie znanych osób osoby bezdomne, aktualnie lub dawniej zagrożone bezdomnością i doświadczające bezpośredniego zagrożenia stanem bezdomności jest bardzo porównywalny. Najrzadziej doświadczali epizodu

39

Page 40: Postawy łodzian wobec bezdomnych

bezrobocia łodzianie w wieku 20-34 lat, z kolei najczęściej postrzegają sytuację materialną rodziny za satysfakcjonującą łodzianie w wieku 20-34 i 35-54 lat.

Podsumowanie

Jakkolwiek bezdomność nie jest zjawiskiem najczęściej wskazywanym jako najważniejszy problem społeczny wymagający pilnego rozwiązania, to jednak jego wagę dostrzega 9% łodzian – jest to więcej niż się spodziewaliśmy. Łodzianie w większości przeszacowują liczbę bezdomnych w Polsce i pesymistycznie oceniają dynamikę rozwoju zjawiska bezdomności w naszym kraju. Efekt ten występuje najsilniej u osób z najniższym poziomem wykształcenia i najgorzej oceniających swoją sytuację materialną, co sugerowałoby, że reakcje tych osób są wskaźnikiem ich trudnej życiowej sytuacji.

Społeczny obraz bezdomnego jest dość spójny i przeważają w nim charakterystyki negatywne. Wyniki naszych badań potwierdzają nie tylko istnienie stereotypu bezdomnego, ale także świadomości, iż bezdomni stanowią grupę, która jest przedmiotem stygmatyzacji. W społecznym wyobrażeniu bezdomny to zwykle mężczyzna, osoba nisko wykształcona, brudna i dotknięta chorobą alkoholową. Jest outsiderem, który nie pełni ról rodzinnych i zdystansował się od roli obywatela. Jeżeli chodzi o cechy osobowościowe, dominuje przekonanie, że bezdomny jest osobą nieodpowiedzialną, niezaradną i leniwą. Winę za powstanie problemu bezdomności, w społecznej opinii, ponosi nie tylko władza, ale w równie dużym stopniu sami bezdomni. Co więcej, nie są oni postrzegani jako zainteresowani zmianą swojej sytuacji – nie czynią własnych kroków w tym kierunku, a ewentualnej pomocy, która stwarzałaby szansę wyjścia z bezdomności z reguły nie potrafiliby albo nie chcieli wykorzystać. Mówiąc najkrócej – w opinii społecznej bezdomni „nie rokują”.

Pomoc bezdomnym jest, zdaniem łodzian, problemem który ich nie dotyczy – jego rozwiązaniem powinny przede wszystkim zająć się władze i instytucje.

Jednocześnie zdecydowana mniejszość łodzian określa swój stosunek do bezdomnych jako niechętny i nieprzychylny. Duża część deklaruje współczucie, litość, żal czy złość z powodu istniejących niesprawiedliwości. Ponadto, z deklaracji łodzian wynika, że większość z nich odznacza się małym dystansem w stosunku do bezdomnych i byłych bezdomnych. Problem jednak w tym, że osoby deklarujące swoje pozytywne nastawienie do bezdomnych mają zwykle poczucie pozostawania w lepszej mniejszości, co wyhamowuje chęć działania. W konsekwencji ich postawę wobec bezdomnych możemy w uproszczeniu określić jako bierną życzliwość.

Zmienną, która wydaje się w sposób najbardziej istotny różnicować postawę wobec bezdomnych jest wykształcenie. Dzięki tej zmiennej odnotowaliśmy socjologicznie bardzo ciekawe obserwacje.

Osoby z wyższym wykształceniem przejawiają najmniejszy dystans wobec bezdomnych, prezentują najbardziej tolerancyjną i otwartą postawę wobec inkluzji osób, które kiedyś były bezdomne. Są więc najmniej skłonne do podtrzymywania

40

Page 41: Postawy łodzian wobec bezdomnych

piętna osób bezdomnych. Co więcej, wykazują też największe zainteresowanie tematyką biedy i marginalizacji w mediach. Z drugiej strony, są to osoby, które najrzadziej deklarują gotowość do udzielania pomocy bezdomnym i najsilniej podzielają opinię, że bezdomni ją zmarnotrawią. Paradoksalnie, okazuje się, że pomoc dla bezdomnych udzielona z własnej inicjatywy częściej pochodzi od łodzian, którzy silniej stygmatyzują bezdomnych tj. osób z najniższym poziomem wykształcenia. Filantropami okazują się więc nie ci, którym zwykle przypisuje się tę rolę, ale osoby statusowo najbardziej zbliżone do bezdomnych.

Biorąc pod uwagę, że to osoby z wyższym wykształceniem mają większe zasoby i potencjalnie większe możliwości wpływu (lepiej radzą sobie z nadawaniem rozgłosu wielu problemom społecznym i organizowaniem zinstytucjonalizowanej pomocy), zmiana sytuacji bezdomnych w zakresie uzyskiwanej pomocy jest w zasadzie mało prawdopodobna

41