Polacy w Sowietach w Okresie Miedzywojennym

Embed Size (px)

Citation preview

  • 8/14/2019 Polacy w Sowietach w Okresie Miedzywojennym

    1/8

    NIEZALENA

    GAZETA POLSKAWarszawa, 6 marca 2009 r.

    I

    TEMAT MIESICA

    W 1914 r. na podstawie wczesnych zanianychstatystyk rosyjskich liczba Polakw w Rosji(z wy czeniem tzw. Kongreswki), osigaaok. 1,612 mln osb. Dla porwnania polscy de-mografowie wyliczali j wwczas na 2,923 mlnosb. Poza Kresami najwiksze skupisko polskieyo w Petersburgu, Odessie, Rydze, Moskwie,Tyflisie. Odgrywali znaczc rol: w wojsku, ad-

    ministracji i przemyle.Skad spoeczny i osobowy zmieni siwyranie po powstaniu styczniowym.Zmiany spoeczno-gospodarcze spowodo-way napyw duych grup chopskich,pracownikw przemysowych, w tym du-

    liczb robotnikw niewykwalifikowa-nych. W 1897 r. w Rosji europejskiej Po-lakw pochodzenia szlacheckiego by-o 23,3 proc., mieszczaskiego 27,6 proc.,a chopskiego 44,8 proc. Na terenie Kau-kazu i Syberii liczba osb pochodzeniachopskiego dochodzia nawet do 73 proc.

    Gros Polakw w ZSRS to spoeczno

    skupiona na terenach kresowych dawnejRzeczypospolitej.

    Wewntrzna polityka SowietwSowieck polityk mona okreli krt-

    ko z jednej strony terror, z drugiej, dawa-

    nie uudy wolnoci, np. w owiacie i yciuspoecznym. By to zabieg czysto taktycz-ny. Miaa t drog pj pena indoktryna-cja spoeczestw Rosji Sowieckiej, prowa-dzca do cakowitego zniewolenia. Bolsze-wicy wprowadzili tzw. model sowieckiejpolityki ludnociowej, ktrej celem byopozyskanie sympatii spoecznej i pene

    podporzdkowanie. Najbardziej zyskayUkraiska i Biaoruska SRS.

    Liczba Polakw w ZSRSPoczynania urzdnikw uwidoczniy

    si szczeglnie podczas Oglnozwizko-

    POLACY W SOWIETACH,

    Ludno polskaw pastwie sowieckim

    W czasach walk o niepodlego walczyli i wspierali boje o Woln Polsk, po zwyciskiej wojnie polsko-bolszewickiejpozostali na swoich ojcowiznach, dostajc si pod wadz bolszewikw Polacy w Zwizku Sowieckim. Systemsowiecki upomnia si o nich jako pierwszy. Jako grupa, ktra stawia opr powszechnej sowietyzacji, uznanazostaa za element wywrotowy i niepewny. Od poowy lat 20. rozpoczy si masowe represje, ktrych kulminacjbya tzw. polska operacja NKWD 19371938. Zapocztkowana wtedy eksterminacja ludnoci polskiej znalaza swojkontynuacj po wkroczeniu Sowietw na terytorium Polski w 1939 r. i 1944 r. W prezentowanym numerzeprzedstawiamy tragiczn histori Polakw skazanych na zapomnienie.

    W OKRESIE M IEDZYW OJENNYM

  • 8/14/2019 Polacy w Sowietach w Okresie Miedzywojennym

    2/8II

    NIEZALENA

    GAZETA POLSKAWarszawa, 6 marca 2009 r.

    POLACY W SOWIETACH...

    wego Spisu Ludnoci w grudniu 1926 r.Szczeglnie na Kresach na miejscowychurzdnikach spisowych bya wywieranasilna presja, aby zania liczb osb naro-dowoci polskiej na rzecz biaoruskieji ukraiskiej. W miejscowoci WielkaCzerniawka k. Berdyczowa tamtejszyrachmistrz spisowy na ogln liczb 888katolikw w formularzu narodowo pol-sk wpisa tylko w 16 przypadkach, gdyreszta nie udowodnia swojej polskoci.We wsi Zawadynka k. Kamieca zapisanowszystkich jako Ukraicw, motywujcto sowami, e Polacy mieszka j w Pol-sce, a to s tylko Ukraicy-katolicy. We

    wsiach okrgu kamienieckiego: Ksawe-rwka wedug spisu Polacy stanowili 1,3 proc.,a faktyczne ok. 81,25 proc. W Kalaturachspis wykaza41,3 proc., faktycznie62,82 proc.,w Rechtowej 24,08 proc., a rzeczywi-cie 40,82 proc. W Hucie Jackowskiej od-powiednio 41,3 proc. i 71,1 proc.

    Pomniejszano ich liczb. Odbywao sito rnymi sposobami. Czsto nie chcia-no ujawni, i niektre ukraiskie wsiei rejony s szczerze i wycznie polskie.

    Wedug tego zafaszowanego spisuz 1926 r. do narodowoci polskiej przy-znao si 782,3 tys. obywateli ZSRS: Ro-syjska FSRS 204 tys., Biaoruska SRSok. 97 tys., Ukraiska SRS 496 tys.,na Zakaukaziu yo ok. 6 tys., a w Rosjiazjatyckiej ok. 3 tys. Najliczniejszym sku-piskiem polskim by okrg leningradzki,w ktrym polsko zadeklaroway 43 202osoby. W Moskwie 17 068, Kijowie 12,9 tys.,Odessie 8,6 tys., Charkowie 5,7 tys.,Dniepropietrowsku (Jekaterynosaw) 2840,ytomierzu 4,9 tys., Berdyczowie 3 tys.Najwikszymi skupiskami polskimi wZSRS,lecz rozproszonymi, byy tereny Woynia,Podola i Miszczyzny. Tam ya zasie-dziaa ludno polska, przewanie auto-chtoniczna.

    Rwnie obecnie trwa j spekulacjenad ustaleniem prawdziwej liczby ludno-ci polskiej yjcej w ZSRS w 1926 r.i w okresie midzywojennym. PolskiMSZ szacowa ich liczb na ok. 955 tys.Autorzy Wielkiej encyklopedii powszech-

    nej Gutenberga okrelili ich na 1,5 mln.Wspczenie Zdzisaw Julian Winnicki,na podstawie najnowszych rozwaa ba-dawczych, poda je liczb Polakw pozo-staych na Wschodzie na co najmniej1,5 mlnosb, zaznacza jc, e wielokrotnie spo-tykan w literaturze przedmiotu jestznacznie wiksza liczba 4 mln. Prze-gldajc materiay dotyczce tego zagad-nienia, ich liczb w ZSRS w 1926 r. mo-na okrela na 1,5 mln, z tendencj pod-wyszenia o kolejne p: przyrostnaturalny w kolejnych latach i o osoby

    skrywajce swo je polskie pochodzeniew obawie przed nowymi przeladowania-mi. Daje to liczb ok. 2 mln Polakw y-

    jcych w okresie midzywojennym w So-wietach.

    Szczeglnie due zanienia liczby Po-lakw miay miejsce na Biaorusi. Stano-wili tam znaczc grup, czego efektembyo uznanie jzyka polskiego za jzyk

    urzdowy republiki. Podobnie byo naUkrainie, gdzie eksperyment narodowo-ciowy wykorzystano do szerokiej ukra-inizacji. W tych przypadkach Moskwawspieraa dziaania antypolskie.

    Naley pamita, i Polacy nie wyzby-li si niechci do wadzy sowieckiejutosamianej nadal z dawn Rosj car-sk. Utwierdza ich w tym jzyk rosyj-ski, centralne zarzdzanie z Moskwyoraz represje.

    Sowiecka odmiana polityki imperialnej RosjiPlany opanowania Europy byy w rze-

    czywistoci star wielkomocarstwow po-lityk carsk, przejt i dopasowando nowej doktryny wyrosej z myli Leni-na, Bucharina, Trockiego, a udoskonalonpod wszechwadz Stalina. Tu zastosowa-no hasa rewolucyjne. Nie zaprzestali tychprzygotowa nawet po niepowodzeniachwojny z Polsk w 1920 r. Ju w 1926 r.Sowieci rozpoczli oczyszczanie nadgra-nicznego pasa wzdu Polski z elementuwywrotowego, niepewnego, w duejczci zamieszkanego przez Polakw.Wywoono ich za Ural. Najniebezpiecz-

    Bya granica Rzeczypospolitej Polskiej i ZSRS na rzece Zbrucz. Stan obecny, wrzesie 2008 r.

    Rodzina Julii Mikowskiej w Nowogrodzie Woyskim (1932 r.), USRS. W rodku Emilia Zagrska,pochodzia z Krakowa, babcia Julii Mikowskiej, zmara w ytomierzu w 1934 r., przeya 102 lata

  • 8/14/2019 Polacy w Sowietach w Okresie Miedzywojennym

    3/8

    niejszych uwiziono. W 1928 r. prawo-dawstwo sowieckie usankcjonowao nie-wolnicz prac jako rodek reedukacjii resocjalizacji, a 7 kwietnia 1930 r.utworzono Gwny Zarzd Obozw tzw.Guag.

    Aby zrozumie podejcie bolszewikwdo kwestii narodowej i pojcia odrbnocispoecznej, trzeba sign do gwnych

    ich koncepcji. Utrzymywali, e niepo-dane jest tworzenie si pastw narodo-wych, gdy to osabia impet ich dalszejwalki klasowej. W lad za tym sza penaateizacja, niszczenie wizi spoecznychi rodzinnych.

    Aby utrzyma wadz przy bardzo trud-nej sytuacji spoeczno-polityczno-ekono-micznej, rzdzcy ni bolszewicy zasto-sowali wiele sprytnych wybiegw. Ta po-lityka narodowociowa, zwana od jej

    twrcy leninowsk, pragna za wszel-k cen odsun narody i ludy od dedo posiadania niezalenych pastw. Dla-tego goszono oficjalnie, e kada, naj-mniejsza nawet, grupa zamieszkujca Ro-sj ma prawo do szerokiej autonomiiw ramach zwizku pastwowego, oczy-wicie pod zarzdem jednej partii ko-munistycznej. By to sposb na przyci-

    gnicie do wadzy ludzi, ktrzy reprezen-towaliby te spoecznoci. Sprytnieprzeamao to dystans caych rodowiskdo wadzy i umoliwio bolszewikomwejcie w lokalne wsplnoty. W rzeczy-wistoci poddawano ich penej kontroli,a w miar umacniania si wprowadzanosprawiedliwo bolszewick i to byprawdziwy cel. Nadrzdnym deniem tejpolityki bya jednak szeroko zakrojonasowietyzacja, polegajca na usuwaniu do-

    tychczasowej kultury, tradycji, religii,a zastpowanie jej nowymi ideami orazhasami, ktre w pocztkowej fazie byyprzekazywane w formie delikatnej i mniejnatarczywej, w miar krzepnicia wadzystaway si coraz ostrzejsze i stanowcze,a po peen terror.

    Bardziej skomplikowana bya sytuacjanarodw, ktre miay swoje ojczyzny po-

    za Rosj Sowieck. Dotyczyo to przedewszystkim Polakw (postrzeganych jakogwnych opozycjonistw, ze wzglduna przylego graniczn i wojn 1920 r.),Niemcw, Finw, otyszy, Estoczykw,take Serbw, Grekw i Litwinw. Nie-stety, w zwalczaniu wrogich spoecznociPolacy byli wystawieni na pierwsz lini.Polsko i zwizek z narodem polskimbyy najgorzej odbierane i najmniej po-dane przez wadze sowieckie.

    NIEZALENA

    GAZETA POLSKAWarszawa, 6 marca 2009 r.

    III

    POLACY W SOWIETACH...

    Pierwsza fala akcji antypolskiejOd pocztku istnienia pastwa bolszewikw spo-eczno polska by a tam poddana inwigilacji,indywidualnym represjom, ktre dla jej potrzebi w miar wzmacniania si wadzy przybierayzmasowany charakter.Ludno polska bez wyjtku zarwno

    miejska, jak i wiejska bya poddanazniewoleniu od myli po czyny. Najbar-dziej konserwatywn, a tym samym trak-towan jako szczeglnie wroga, bya lud-no wiejska. Na wsi pozostaa jeszczemaa wasno odbierana jako ostoja sta-

    rego systemu (area ich waha si w grani-cach jednego do dziewiciu hektarw,wiksze to bya rzadko). Prowadzonosta agitacj i w rnej formie wywiera-no naciski na postawy pozostaychprzy swojej okrojonej wasnoci polskichchopw. Funkcjonariusze i aktywici po-suwali si nawet do niszczenia zasieww,zatruwania ziarna, psucia inwentarza.Tych drobnych wacicieli caymi rodzi-nami, wsiami zastraszano, aresztowano.Czsto miay miejsce pojedyncze zbrod-nie, z czasem rwnie masowe, najcz-ciej bez wyrokw sdowych, ktre pofakcie dopasowywano do ofiar.

    Drog decyzji administracyjnych w ra-mach tworzonych kochozw konfiskowa-no ziemie. Niestety, czas piciolatki ko-lektywizacyjnej (19291933) pokaza, ecige zabiegi socjotechniczne majceprzygotowa ludno polsk do zmianmentalnych spezy na niczym i na efektytego nie trzeba byo dugo czeka.

    Podejmowano otwart walk z przeja-wami ich oporu. Niszczono wszystko, cowizao si z ni, poczynajc od dbr ma-terialnych, po likwidacj fizyczn. Komu-nici pomni poraki 1920 r. uwaali Pola-kw za istotn opozycj dla ich planw

    rewolucyjnych. Zenit nastpi po uwia-domieniu sobie, e prby sowietyzacjiPolakw yjcych w ZSRS nie uday sii ujawnia si wrcz wrogo Polakwdo tych dziaa. Jako grupa narodowa zo-stali potraktowani w sposb specjalny.

    W zamyle sowieckim mieli oni by pod-staw szerokiej agentury, a to z kolei su-gerowao, e kady Polak to wrg klaso-wy i agent.

    Rok 1929, nowa piciolatka kolektywi-zacyjna, sowietyzacyjna staa si poczt-kiem ju maso wych tragedii. Do jej prze-prowadzenia uyto wszelkich rodkwi metod. Sprzeciw mia by amany, wino-wajcy odszukani i ukarani.

    Antypolska operacja NKWD

    Kulminacyjn cz terroru stanowiatzw. polska operacja NKWD 19371938.Opieraa si formalnie na dyrektywienr 00447, odnoszcej si do zwalczaniawrogiego elementu w pastwie orazna gwnej dyrektywie Nikoa ja Jeowanr 00485 z 11 sierpnia 1937 r. Skierowa-na bya przeciwko ludnoci polskiej i po-siadaa znamiona nacjonalistyczne. Doty-czya absolutnie wszystkich Polakw bezwyjtku: chopw, robotnikw, rwniepartyjnych, komunistw, modych, starych.Wspomniany rozkaz 00485 O dziaalno-ci faszystowsko-powstaczej, szpiegow-skiej, dywersyjnej i terrorystycznej wy-wiadu polskiego w ZSRS, podpisany byprzez Jeowa. Odnosi si do wszystkichprzedstawicieli spoecznoci polskiej.Uwaa si, e by to pierwszy sowieckidokument o zabarwieniu antynarodo-wym. Rozkazywa od 20 sierpnia 1937 r.przez trzy miesice zlikwidowa problempolski i, oczywicie, rzekomy, cilez nim powizany system agentury i orga-nizacji antysowieckich. Zostao to za-twierdzone przez Politbiuro KC WKP(b), 9 sierpnia 1937 r., a ju 11 sierpniazostaa wydana kolejna decyzja z podpi-sem Jeowa odwoujca si do tego roz-

    kazu i konkretyzujca tok postpowaniasub bezpieczestwa. Nakazywa wyszu-kiwanie agentw ze wskazaniem wyranymna ich silne polskie zwizki. Zbieranomasowo dane o Polakach. Wytworzonotak olbrzymi presj antypolsk w spoe-

    czestwie, e praktycznie przynalenodo tej grupy skutkowaa wieloma pos-dzeniami, oskareniami i w konsekwencjiwyrokami. Przyszych skazacw podzie-lono na sze kategorii. Pisma te wyposa-ay NKWD w nowe procedury postpo-wania. Day im pen swobod.

    Po aresztowaniu i ledztwie sporzdza-no notatk o skazanym, jego wystpkui zaczano materia dowodowy. Na-stpnie funkcjonariusze, komisja dwuoso-bowa dwjka, w skadzie: miejscowy

    naczelnik NKWD i prokurator musieli cook. 10 dni przeglda te akta i stara si jepowiza z innymi przesuchiwanymi.Skazywanych dzielili na dwie grupy:pierwsz stanowili skazani na rozstrzela-nie, drug na wizienie od piciu do 10 lat.Nastpnie akta spraw przesyano do Mo-skwy, gdzie kadorazowo wyroki podle-gay ostatecznie zatwierdzeniu, najpierwprzez prokuratora generalnego Jeowa,a pniej Andrie ja Wyszyskiego. W ra-zie potrzeby zastpowali ich w tych czyn-nociach M.P. Frinowskij, G.K. Roginskij.Akta te w nomenklaturze enkawudow-skiej nazywano albumami lub sprawamialbumowymi. Dziennie podpisywano200300 spraw. aden z nich niezagbia si w nie ani przed, ani po ichpodpisaniu. Bya to typowo mechanicznaczynno. W zastpstwie do ich przegl-dania i ewentualnego opiniowania byliwyznaczeni w Moskwie naczelnicy od-dziaw centralnych NKWD: W. E. Ce-sarskij szef dziau ewidencyjno-staty-stycznego, A.M. Minajew-Cikanowskij szef kontrwywiadu, oraz I.I. Szapiro szef sekretariatu. Nazywano ich spe-cjaln trjc przy Jeowie. Po zaopinio-waniu albumy wracay do rejonw. Miej-

    scowi naczelnicy i prokuratorzy podpisy-wali je mechanicznie. Wszyscy skazaniw albumach, jak i w innej procedu-rze, podlegali Wojennemu Sdowi Naj-wyszemu ZSRS lub Trybunaowi Wo-

    jennemu.

  • 8/14/2019 Polacy w Sowietach w Okresie Miedzywojennym

    4/8IV

    NIEZALENA

    GAZETA POLSKAWarszawa, 6 marca 2009 r.

    POLACY W SOWIETACH...

    Dodatkowo Jeow rozszerzy jeszcze terepresje specjalnym rozkazem z 15 sierp-nia 1937 r. O represjonowaniu on zdraj-cw ojczyzny, czonkw prawicowo-troc-kistowskich, szpiegowsko-dywersyjnychorganizacji, potpionych przez wojennekolegia i wojenne trybunay. Rozkaz do-tyczy on zdrajcw i ich dzieci. Po ca-ej procedurze ledczej, gdy maonek byzaklasyfikowany do wroga pierwszej ka-tegorii, otrzymyway wyroki omiu lat a-grw, a gdy do drugiej pi lat. Dzieciw wieku powyej 15 lat kierowano do od-dzielnych agrw, kolonii i domw dziec-ka, a modsze, do 15 lat, do specjalnych

    domw dziecka i obkw. Nastpnie po-szerzono operacj o dalszych krewnych,co przyjo Politbiuro KC WKP (b)5 wrze-nia 1937 r. w pimie P51/920. Dua liczbaaresztowanych, przepenione domy dziec-ka wymusiy na Jeowie zmiany. 21 listo-

    pada 1937 r. nakaza rodziny oskaranychPolakw wysiedla z miejsc ich dotych-czasowego zamieszkiwania. Stosowanebyo to jako pomocnicze rozwizanie tyl-ko w niektrych rejonach.

    Na tak skal represji mieszkacy pa-stwa sowieckiego byli cakowicie nieprzy-gotowani, bezradni, przeraeni i sterrory-zowani. Operacja bezwzgldna w meto-dach wymuszaa najbardziej krzywdzcesytuacje. Ludzie ginli i przepadali bezwieci. Wiele rodzin starao si ratowadzik ucieczk do Polski, a nawetw gb Zwizku Sowieckiego i dalejdo Afganistanu i Persji. Przyznanie si

    do myli o opuszczeniu Sowietw, nie m-wic ju o prbie czynnej ucieczki, dawa-o podstawy do wszelkich oskare. Takeczsto wymuszone obcienia w czasieprzesucha innych oraz donosy wiad-kw, a nawet brak prawidowych doku-

    mentw stanowiy pretekst do ferowaniaszybkich wyrokw, nawet mierci, a arty-kuy byy dopasowywane po fakcie.

    Termin rozpoczcia tej antypolskiej ak-cji wstpnie wyznaczono na trzy miesice od 20 sierpnia do 20 listopada 1937 r.,lecz wzgldy techniczne opniy jej ofi-cjalne rozpoczcie, jak rwnie zakocze-nie (niewystarczajca baza techniczna).

    Jeow wyznaczy j ponownie na2 padziernika 1937 r. W rzeczywistocidziaania wadz trway ju od kilku mie-sicy, a terror i zabjstwa od pocztku ist-nienia wadzy bolszewickiej. Liczba ska-zanych i ofiar przekraczaa oczekiwaniasamych enkawudzistw, ktrzy prowadzi-li midzy sob swoist rywalizacj. Toopnio jej zakoczenie. Przeduano j.Ostatecznie przesunito jej zakoczeniena 1 sierpnia 1938 r., a dla obszaru Biao-rusi wyznaczono na 1 wrzenia 1938 r.

    Opnienia sigajce kilku miesicy,przepenione areszty spowodoway, e

    moskiewskie Politbiuro przyjo 15 wrze-nia 1938 r. zarzdzenie P64/22, wprowa-dzajce zmiany procedur i odejcie odporzdku al bumowego. Dla przyspie-szenia prac operacyjnych ustanowionosynne pniej tzw. nadzwyczajne trjki.One miay dokoczy rozpatrywaniewczeniejszych spraw albumowych.W ich skad wchodzili naczelnik miejsco-wego rejonowego NKWD, prokuratori miejscowy szef partii. Ich decyzje niewymagay zatwierdzenia przez centralneBiuro Polityczne i na tym polegaa ichistotna rnica w porwnaniu z innymi,wczeniej tworzonymi trjkami. Wyro-

    ki nie wymagay adnej akceptacji, a ichdecyzje byy nieodwoalne. Mogy unie-winnia aresztowanych, jak rwnie do-wolnie ich skazywa.

    Nadzwyczajne trjki istniay tylko przez dwa miesi-ce, do 15 listopada 1938 r. Kada z nich pracowaaz rnym nateniem przerabianych teczek albu-mw, od kilku do rekordowych ponad 8 tysicy zaa-twionych w obwodzie leningradzkim. Oko o 4 tysicyrozpatrzono w obwodzie nowosybirskim, swierdow-skim, czelabiskim. W tym czasie w sumie wyday wy-roki na ok. 108 tys. osb, w tym na 21 258 Polakw,a tylko 137 uniewinniy. O masowoci tych akcji (tr-jek) mwi jeden z sdziw Siemionow, e w cigujednego wieczora przepucilimy do 500 spraw i sdzi-limy po kilku ludzi na minut, skazujc na rozstrzela-nie i na rne okresy pozbawienia wolnoci [...]. Nienadalimy przyjrze si materiaom w aktach, a na-wet przeczyta wezwania.

    Skuteczno organw w ferowaniu wy-rokw mierci bya bardzo wysoka. We-dug wylicze sowieckich w latach19371938 sdy, trybunay i kolegia wo-

    jenne nakazay rozstrzela 19 proc. s-dzonych, natomiast synce z okrucie-stwa nadzwyczajne trjki na rozstrzela-nie wyznaczay a 49,3 proc. sdzonych.

    Metody tu przyjte zastosowano z powo-dzeniem w 1939 i po 1944 r.Niestety, pozostaa cz ludnoci pol-

    skiej podlegaa czsto biecemu, stae-mu terrorowi i przeladowaniom, przezuprawnionych do tego funkcjonariuszy

    Nikoaj Iwanowicz Jeow (18951940), szef NKWD w latach 19361938, jeden z gwnych wykonawcwpolityki masowego terroru w ZSRS lat 19361938. Na polecenie Stalina przygotowa i rozpocz masowerepresje, ktre zyskay potem miano Jeowszczyzny. Objy one cay korpus oficerski Armii Czerwoneji inne instytucje rzdowe, parti bolszewick i miliony innych niewinnych ludzi

  • 8/14/2019 Polacy w Sowietach w Okresie Miedzywojennym

    5/8

    NKWD. Kroki i czyny zmierzajce dopenego ukarania i uporzdkowania Po-lakw rozpoczy si ju w kocu 1929 r.,a konsekwencje tych dziaa przedewszystkim spady na due grupy ludnocipolskiej i z kadym rokiem przybieraycoraz tragiczniejsze skutki. Tak zwanaoperacja polska NKWD z lat 19371938bya ju jej zenitem i ostatnim etapem

    walki. Przez te lata wzmoonego terrorui represji stosowano najrniejsze formywywierania nacisku od nachodzenia, wzy-wania na rozmowy, rewizje, zastraszania,pobicia, konfiskaty czsto ju resztekdbr, a w dalszej konsekwencji doprowa-dzano, nie cofajc si przed najdrastycz-niejszymi dziaaniami, do fizycznego nisz-czenia caych rodzin. Wiele osb areszto-wanych pojedynczo, jak rwnie grupo-wo, po cikich przesuchaniach przystosowaniu wielu wyszukanych tortur,najczciej w wikszych grupach byomordowanych przez oddziay NKWD

    i zakopywanych w duych bezimiennychmogiach. Najczciej ofiary ustawianopo dwie, trzy osoby podobnego wzrostu,

    jeden za drugim jednym wystrzaem li-kwidowano kilku wrogw (jest to znanez ich pniejszych akcji po 1939 i 1944 r.).Tak wymordowano polskich pracowni-kw kolei sowieckiej oraz wielu innychpolskich wrogw ludu w Kuropatachk. Miska, gdzie szacu je si liczb ofiarna ok. 120 tys. osb, w tym polskich wy-licza si na ok. 20 tys. Podobne tragediemiay miejsce w podmiskiej Komarwcei wielu innych miejscach ZSRS, gdzie du- cz ofiar stanowili Polacy.

    Masowe wywzkiPozostaych przy yciu przeznaczono

    do przesiedlenia i przewoono kolej. Nieoszczdzano nikogo. Nie byo rodziny, kt-r ta tragedia by omina. Dajc mao cza-su na spakowanie si i opuszczenie swoichdomostw, przesiedlecw zabierano i gro-madzono w punktach zaadowczych. Tamadowano ich do wagonw towarowych.Miay one dwa pomosty z desek i w ka-dym byo transportowanych 50 osb plusskromny baga i inwentarz. Wysiedlani, je-li nie zabrali swojej ywnoci w drog, togodowali ju od pocztku. Wod deporto-wanym ludziom i bydu podawano na krt-kich posto jach co kilka dni. miertelnobya dua, szczeglnie wrd dzieci i osbstarszych. Podr trwaa od kilku do kilku-nastu tygodni. Ubikacj stanowia dziurawycita w pododze. W czasie drogi za-trzymywano si jedynie na krtkie postoje,gwnie w celu nabrania wody i szybkiegooporzdzenia inwentarza. Zatrzymywalisi zazwyczaj w szczerym stepie. Nie byotam adnych zabudowa stacyjnych. Jakczas po kaza, gehenna transportu bya ni-czym w stosunku do warunkw, jakie wa-dze sowieckie zgotoway im u celu podr-

    y. Trasy linii kolejowych byy miejscamispoczynku zamordowanych i zmarychz wycieczenia, ktrych enkawudzici na-kazywali pozostawia przy torach lub samiwyrzucali z wagonw. Nie dawali czasuna ich pochwek. Umieralno w transpor-

    tach bya dua, dodatkowo potgowanaprzez por roku.

    Kierunek pnoc, Komi ASRSWywzki byy kierowane w rne naj-

    odleglejsze strony ZSRS, ale gwnie wy-znaczono dwa kierunki. Pocztkowoz BSRS, rzadziej z USRS, kierowanotamtejsz ludno na pnoc ZSRS,do Komi ASRS, ktrego gwnym orod-kiem bya Workuta z kopalniami wgla.Pocigami dowoono przesiedlecwdo stacji w Kotasie. Nastpnie wedugzapisw A. Matyjewicza-Maciejewiczaspecprzesiedlecy przechodzili na wiel-kie barki holowane przez stateczki i rzekWyczegd udawali si a do Syktykwaruna dugoci okoo tysica kilometrw, copewien odcinek wyadowywano grupykilkusetosobowe: dzieci, doroli, starcywraz z podrcznymi narzdziami. W tymbardzo trudnym pnocnym, surowymklimacie, gdzie zima bya duga, a latobardzo krtkie, byli pozostawiani samisobie i musieli zatroszczy si o przey-cie. Aby y, byli zmuszeni prdko wzno-si prowizoryczne chaty-ziemianki, zdo-bywa ywno, a take wykonywa

    zadania wyznaczane im przez enkawudzi-stw, ktrzy ich dozorowali, nie dajcw zamian adnej pomocy. W tych arcy-trudnych warunkach wikszo zesa-nych, niestety, zgina. Nielicznym udaosi tylko przetrwa t gehenn pnocy.

    Jeden z wysiedlonych wspomina, e w lutym 1930 r.w kilka dni po ograbieniu z dobytku i wyrzuceniu z do-mu, zosta on wraz z on i szeciorgiem dzieci aresz-towany i wczony do transportu deportacyjnego.Po jedenastu dniach wspomina przywieli nasdo stacji Makarycha koo miasta Kotas w ASSR Komi[...]. Wybrali zdatnych jeszcze do pracy i odprawiliz biegiem rzeki Wyczegda do tajgi. Wrd nich posze-dem i ja z rodzin. Przeszlimy zgodnial i i wymcze-ni 350 km. Trzymali nas na niegu pod goym niebemprzy 40-stopniowym mrozie. Po kilku godzinach pozwo-lili wej do jakiej zrujnowanej stajni, ktr pokryli-my gaziami i ziemi [...]. Na drugi dzie wysali nasdo wyrbu lasu.

    W stepy KazachstanuW pniejszym czasie zaniechano wy-

    wzek w tym kierunku i ludno z tere-nw Biaorusi zaczto kierowa do Ka-zachstanu, gdzie od pocztku trafiali Po-lacy z Ukrainy. Warunki transportu byywszdzie takie same. Procedury, jakie sto-sowali funkcjonariusze pilnujcy, wsz-dzie byy identyczne. Po drodze nie mielikontaktw z adnymi osobami, jedyniena kazachstaskiej stacji kocowej wita

    ich napis: Witamy przesiedlecw z Ukra-iny, ktrzy zagospodarowu j najyniej-sze ziemie Kazachstanu. Wyadunek na-stpowa przy staym poganianiu. W Ka-zachstanie pilnujcy przekazali ichmiejscowemu komendantowi NKWD,

    NIEZALENA

    GAZETA POLSKAWarszawa, 6 marca 2009 r.

    V

    POLACY W SOWIETACH...

    Kuropaty k. Miska, Biaoru. Miejsce kani rnych spoecznoci, w tym tysicy Polakw, przez reimsowiecki. Fotografia alei gwnej z maja 2007 r.

  • 8/14/2019 Polacy w Sowietach w Okresie Miedzywojennym

    6/8

    ktry nadzorowa dalsz podr do wy-znaczonego punktu, gdzie mieli budowaswoje nowe ycie i now osad. Specprze-siedlecy nie mieli adnych praw i musie-li przestrzega regulaminu, ktry by dlanich bezwzgldny. Funkcjonariusze nieudzielali adnej pomocy. Musieli samitransportowa swj skromny dobytek.Bez wzgldu na sytuacj, trzeba byo do-trze do nowego wyznaczonego miejsca.Transporty przybyway przez okrgy rok.

    Kady taki punkt-osada by pustko-wiem i oznaczony by numerem ewiden-cyjnym bez nazwy. By on wypisany

    na miejscu tworzenia nowej osady na pa-lu i tylko w jego obrbie do kilkuset me-trw mogli si przemieszcza. Szcz-liwcy to ci, ktrzy przybyli wiosn, tymsamym mieli wicej czasu na zagospoda-rowanie si. Tragiczna bya sytuacja ludziz transportw jesiennych i zimowych.Przybycie na teren przyszej osady byorwnoznaczne z naoeniem na nich sta-ych obowizkw. Niemal od nastpnegodnia musieli codziennie pracowa przybudowie przyszych obiektw kochozo-wych i przy zagospodarowywaniu stepu.Sporadycznie do prac przydzielano imsprzt i zwierzta konie, krowy, ktrebyy tylko wykorzystywane do robt ko-chozowych. Pracowali wszyscy, nawetmae dzieci: Wszyscy specprzesiedlecyzdolni do wykonywania pracy s zobo-wizani do wiadczenia pracy spoecznieuytecznej wyznaczonej im przez przed-sibiorstwa Ludowego Komisariatu Le-nictwa. Dopiero po wykonaniu dniwkimogli przystpi do swoich czynnociprywatnych.

    Wycieczenie byo olbrzymie. Wieluumierao. Nie otrzymywali znikd pomo-cy. Nie mogli kontaktowa si z tubylca-mi ani z innymi osadami zesacw. Miej-

    scowi rwnie byli oboeni zakazemkontaktowania si z nimi. Dziaaniawadz sprowadzay si do wywierceniadla osady studni i wyznaczenia miejscapod budow domostw. Budowali bez od-powiednich materiaw. Stawiano naj-

    pierw jeden budynek, ziemiank dla ro-dziny lub nawet dwch do trzech. Byprzewanie o wymiarach trzy na czterymetry. Boczne ciany stykay si z nastp-nymi. Brak budulca, czsto narzdzi, poraroku i warunki stepowe utrudniay prace.

    Stawiane naprdce w cigu kilku, kil-kunastu dni byy zwykymi ziemiankamii nie speniay adnych cywilizowanychwymogw. Tam, gdzie miaa stan zie-mianka, usuwano wierzchni warstwczarnoziemu dochodzcego nawet do jed-nego metra gbokoci. Nastpnie spulch-niano ziemi pugami cignitymi przez

    przywiezione przez specprzesiedlecwpojedyncze woy i krowy. Zwierzta, jaki ludzie, byy cakowicie wyczerpane.Wszyscy skazacy sobie pomagali,wsplnie budujc i wspierajc si. W za-lenoci od przywiezionych narzdzi zie-mi wywozili taczkami lub wynosilina prowizorycznych noszach. W pobliuwyrytych dow na oczyszczonych pla-cach zwalali wydobyt glin, dodawalisuchej trawy, gdy somy na razie niemieli. Nastpnie polewali to lodowat wo-d. Od razu pospiesznie mieszali glini ubijali, najczciej wasnymi nogami, bonieliczne konie byy stale zajte. Rzadko-ci byo dostarczenie prawdziwych ma-teriaw budowlanych, cho i tak w nie-wystarczajcej iloci i tylko na potrzebykochozu. Cegy, przewanie zej jakoci,niepalone i mieszane z sieczk i glin.Deski, jeli byy, wykorzystywano jakokonstrukcje na pokrycie czci maychdaszkw. W miar upywu czasu nabiera-li dowiadczenia przy tych specyficznychbudowach. Najwiksz trudno sprawia-o wykonanie dachw nad ziemiankami,ktre budowane z dostpnych na stepienaturalnych rodkw pocztkowo zawala-y si. Dopiero pniej nauczono si robi

    je z burzanu i gliny przy odpowiednichspadach, aby si nie zawalay i nie kapaado rodka woda. Chlew dostawiano dosieni, aby zim mona byo dosta sido inwentarza. Nastpnie wok lepianekrobiono wa solidniejszy i z zachowaniem

    waciwych spadw, tak aby woda nieprzenikaa przez ciany do rodka. Podo-ga bya uklepana z gliny, miecia si po-niej powierzchni terenu. W celu odkaa-nia i dezynfekcji tego pomieszczeniamalowano je zebranymi i wymieszany-mi z wod koskimi lub krowimi odcho-dami. ciany zalepiano szczelnie glin,aby ograniczy przemarzanie, lecz i tak

    zim wisiay sople lodu. Wszyscy kosiliostnic, zbierali burzan, karaj stepowy,krowie ajno, ktre byy uywane do pale-nia (i jedyne). W takich ziemiankachz pocztku po trzy rodziny, a pniej jupojedynczo, yli a do pocztku lat 60.Wwczas dopiero dostarczono pierwszemateriay budowlane gwnie deski, ce-g na budow prawdziwych domw,a waciwie chat. Zawsze w trybie pilnymwznosili budynki kochozowe: klub, szko-, siedzib wadz.

    Zgodnie z regulaminem podlegali stae-mu nadzorowi NKWD, miejscowy ko-

    mendant obserwowa ich, sporzdza no-tatki, a w stosunku do wrogw i niepra-womylnych wadze rejonu wycigaydalsze konsekwencje, wcznie ze stoso-waniem ponownego wysiedlenia lub karymierci. Za wszystko byy surowe kary.Spord samych przesiedlecw wyszu-kiwano donosicieli i wcigano ich dowsppracy. Odnotowywano przypadkipodsuchiwania pod lepiankami rozmw,czy ma j miejsce zakazane modlitwy ro-dzinne, rozmowy na tematy zabronione.Niepokornych aresztowano samych bdz rodzinami i wywoono w nowe, niezna-ne miejsca przesiedlenia: na Daleki

    Wschd, do agrw lub rozstrzeliwano.Bardzo czsto dokonywano rewizji w le-piankach, rekwirujc wszystko, co wiza-o si ze wspomnieniami rodzinnymi, re-ligi, kultur (obrazki wite, ksieczkido naboestwa, modlitewniki, zdjciai pamitki rodzinne). Zdzisaw Niedzielawe wspomnieniach podkrela, jak wiel-k rol odgrywaa modlitwa. Zwikszaasi arliwo religijna. Na polach podczasprac, gdy nie byo stranikw w pobliu,piewano, nucono pieni religijne, odma-wiano Raniec. Zesani zabierali z sobi ukrywali modlitewniki, ksieczki donaboestwa, zdjcia bliskich, wite ob-razki, ktre w czasie rewizji, gdy byy sa-bo ukryte, konfiskowano. Istnia bez-wzgldny zakaz ich posiadania. Monasobie jedynie wyobrazi, jak trudno byoukry te czstokro ostatnie pamitkiprzed rewidujcymi. Czas pokaza, e i tosi udawao (pojedyncze pamitki, a na-wet ksik).

    Z dokadnoci i precyzj dbano o ich formowanie mo-ralne i duchowe. Podlegali staej, totalnej propagan-dzie. Ideologizacja ich ycia bya przemona. Sidme-go listopada 1936 r. (jak co roku) specprzesiedlecywyszli, jak wszyscy radzieccy ludzie, na uroczyst de-

    monstracj ku czci Rewolucji Padziernikowej, ktraprzyniosa tyle szczcia i wolnoci prostym radziec-kim ludziom. Ubrani byli odwitnie , w najlepszodzie, jak zdoali zabra ze sob z domu na Ukrainie.Szl i z plakatami i por tretami towarzysza Stalina,w ktre zaopatrzy ich, w sporej iloci, komitet rejono-

    VINIEZALENA

    GAZETA POLSKAWarszawa, 6 marca 2009 r.

    POLACY W SOWIETACH...

    Jasna Polana 1953 r., Kazachstan (osada specprzesiedlecw zaoona przy palu w 1937 r.). W tleziemianki domy unowoczenione, w ktrych mieszkali od 1937 do 1960 r.

  • 8/14/2019 Polacy w Sowietach w Okresie Miedzywojennym

    7/8

    wy partii. Nad gowami odwitnego tumu przenikliwywiatr (o tej porze roku s tu silne wiatry i przymroz-ki) opota czerwonymi flagami. Ludzie z nieprzyzwy-czajenia kostnieli z zimna [...]. Demonstranci stali du-go porodku osady, pogreni prawie po kolana w nie-podmarznitym jeszcze bocie. Nie wiedzieli, dokdpj dalej. Na Marchlewszczynie [polski rejon naro-dowociowy w okolicach ytomierza na Ukrainie, zor-ganizowany przez Sowietw DPK] znali na pami

    obowizujc tras rewolucyjnego pochodu. Wiedzieli,kiedy, na jakim rogu, jakie wykrzykiwa hasa na czewielkiego wodza i przywdcw komunistycznej partii.Musieli wszyscy szybko odby manifestacj, na po-spiesznie skleconej trybunie, przedstawiciel rejonu,otoczony naczelnikami i tutejszym aktywem, wygosiprzemwienie o tym, e specprzesiedlecom dano histo-ryczn szans odkupienia win i bdw poprzez prac.

    Nie byo wywiezionej rodziny, ktra niestraciaby swoich bliskich. Wspomnianezimy dziesitkoway skazacw od nie-mowlt w najwikszym procencie, po do-rosych i starcw. Zimy trwajce przez

    kilka miesicy, nieyce, wichury nie-ne, due mrozy (do 40 st. C) osabiayi wyniszczay siy. nieyce zasypywaycae osady ziemianek. Waciwie nie by-o jej wcale wida. Jedynie tu i wdziewidniay porozrzucane w biaym stepiewierzchoki dachw, na ktrych leaagruba warstwa niegu. Ci gospodarze,ktrych drzwi wychodziy na wietrznstron, przez wydrony w niegu tunelmusieli wypeza na czworakach. Niekt-rzy nie byli w stanie dokona nawet tegoi stukali w ciany lepianek, przywoujcssiadw na pomoc. W tych okrutnychwarunkach musieli dzieli i zmniejsza

    sobie racje ywnociowe, gdy ziemnia-kw i zacierek z mlekiem byo mao. Je-dynie pod dostatkiem byo niegu, z kt-rego uzyskiwali wod pitn.

    Za prac dla kochozu otrzymywaliw ramach nadwyki plonw zboe, ktre

    jednak z braku moliwoci waciwegoprzechowywania psuo si. Wielu, abyprzey, wymieniao si midzy sob nie-licznym przywiezionym inwentarzem: ku-rami, prositami. Czsto sobie pomagano.Jednake pord specprzesiedlecw bylirwnie donosiciele, ktrzy za uud po-prawy swojego bytu donosili na wsp-mieszkacw. Paray si tym wyznaczone,przymuszone bd rzadziej z wasnej wolideklarujce tak ch osoby. Wielu w po-

    jedynk bd caymi rodzinami prbowa-o ju w czasie przewoenia kolej uciecz-ki, a cz po przybyciu do osady. Ucieka-li, ukrywa jc si w skadach kolejowychi pieszo. Najczciej byli wyapywanii mczyzn wwczas skazywano na agry,a ich rodziny, nawet te, ktre nie uciekay,wywoono do innych, nowych osad. Przy-kadem zdeterminowania by mody spec-przesiedleniec, Stanisaw Pogorzelski,ktry ucieka a trzykrotnie.

    Mordercza, terrorystyczna postawa Sta-

    lina zaprzga w ten szalejcy wicher ter-roru wiele zwykych polskich rodzin.Wadze doprowadziy swo je metodydo perfekcji.

    Polacy wwczas yjcy w Sowietachzostali poddani jako pierwsi z caego na-

    rodu polskiego przemonej sowietyzacji,terrorowi i fizycznej likwidacji. Takew stosunku do nich jako pierwszej grupynarodowej, pastwo sowieckie zastosowa-o polityk ludobjstwa o charakterze ra-sowym, narodowym. W caym okresiemidzywojennym Sowieci wymordowalii rnymi metodami przyczynili si do fi-zycznej likwidacji ok. 30 proc., tj. po-

    nad 450 do 600 tys. Polakw z ponad1,5- do 2-milionowej spoecznoci pol-skiej tam yjcej. Dziaania lat 19351938stanowiy kulminacj oczyszczania ZSRSz elementw niepewnych i wrogich,ktre wpisu j si w przygotowania poli-tyczno-wojskowe zmierzajce do global-nego konfliktu zbrojnego, w tym i z Polsk.

    Z katw ofiaramiNagonka na polsko i Polakw obja

    aktyw komunistyczny zaliczany do tzw.struktur polskich. Wielu z nich nie byo na-wet narodowoci polskiej, lecz ze wzgldu

    na miejsce urodzenia, znajomo jzykaichocia poowicznie kultur, jako tzw. za-wodowi komunici, ze wzgldu na brakikadrowe byli do nich zaliczeni. Czz nich stanowia szczeglnie oddan ide-ologicznie egzekutyw zwolennikw re-wolucji dziaajcych na paszczynie pe-nego internacjonalizmu, nieutosamiaj-cych si z polskoci. Wielu widziao dlasiebie olbrzymi szans kariery w aparaciewadzy, a spoeczno polsk, zarwnow Polsce, jak i w Sowietach, traktowalinajczciej instrumentalnie.

    Znajcy dobrze to rodowisko popular-ny polski komunista Tomasz Dbal szaco-

    wa ich liczb na 12 181. Z tego tyl-ko 5786 zadeklarowao jako rodzinny j-zyk polski. W tzw. polskim aparaciedziaao duo ydw oraz Ukraicw,Niemcw i Biaorusinw, gdy opisywaniw artykule Polacy nie garnli si do tychsowieckich struktur.

    Byli wierni wadzy. Dziaali zgodnie zestatusem Komunistycznej Midzynaro-dwki Kominternu, jej 16. punktem:[...] wszystkie uchway Kongresw Mi-dzynarodwki Komunistycznej, jak rw-nie uchway Komitetu Wykonawczego,s obowizujce dla wszystkich partii na-lecych do M.K.. Wypeniali postano-wienia wadz nawet te najbardziej tragicz-ne. Jako kierujcy rodowiskami polskimiw ZSRS rwnie brali udzia w ich inwi-gilowaniu, aresztowaniach, akcjach wy-wozowych oraz w fizycznej likwidacji.Lecz walki frakcyjne, wewntrzne czystkiw partii spowodoway odwrcenie ich ro-li. Zarzuty o trockizm, wspprac z wy-wiadem polskim, ochranianie kuactwa,nacjonalizmu polskiego, pojawiy si juw 1929 r., razem ze wzmacnianiem wa-dzy Stalina.

    Pocztek zorganizowanej operacji daaproba, donos z 15 ma ja tego roku,

    skierowana do GPU o skontrolowanieprawdziwoci powyszych zarzutw wy-suwanych w stosunku do polskiego akty-wu. Stanowio to element wewntrznychrozgrywek, w onie samego tego rodowi-ska. Nastpnie konsekwentnie przyjto

    uchwa Prezydium Komitetu Wykonaw-czego Midzynarodwki Komunistycz-nej, w ktrej bya mowa o zniszczeniachsystemu sowieckiego, jakie spowodowayrodowiska polskich komunistw, po-strzegane oficjalnie jako agenci polskiegofaszyzmu.

    Banda szpiegw i prowokatorw, ktra usadowia si

    w kierownictwie Komunistycznej Partii Polski i z koleirozmieszczaa swoj agentur w terenie, systematycz-nie wydawa a wrogowi klasowemu najlepszych synwklasy robotniczej i po roku, dziki organizowanym wsy-pom, niszczya organizacje partyjne zarwno w rdzen-nej Polsce, jak te na Zachodniej Biaorusi i ZachodniejUkrainie. [...] Za porednictwem swych agentw defen-sywa polska rozniecaa walk frakcyjn w partii, i tozarwno w grupie Kostrzewy-Warskiego, jak te w gru-pie Leskiego-Henrykowskiego.

    Kulminacj stanowia decyzja Prezy-dium WKP (b), z 26 stycznia 1936 r., kt-ra mwia o tropieniu i ciganiu obcej

    polskiej agentury. 27 listopada 1936 r.w Sekretariacie partii przyjto wnioseko odsuniciu kadego polskiego dziaaczaod wszelkich penionych urzdw i funk-cji. To zapocztkowao likwidacj KPP,awkonsekwencji rozpoczo szerokie ak-cje represyjne przeciwko wszystkim pol-skim dziaaczom w ZSRS. Od tej chwiliwszy scy byli poddani represjom. Wstrzy-mano pomoc finansow dla komunistycz-nych organizacji w Polsce. Dotychczasowiaktywici przestali by etatowymi funk-cjonariuszami. Zaczy ich obejmowawszystkie przepisy, ktre sami ustanawialii wprowadzali w ycie. Represjom podda-

    no praktycznie wszystkich polskich dzia-aczy w Sowietach, w tym take okoo3 tysicy przebywajcych tam czonkwKPP, z ktrych ycie stracio 69 proc. Ze-mcie poddane byy rwnie przybye z ni-mi rodziny: zarwno dzieci, jak i doroli.

    Stali si zakadnikami nieuczciwego,zdegenerowanego systemu, w ktrym naj-pierw byli notablami, katami, a z czasemw wyniku wewntrznych walk frakcyj-nych w partii ofiarami. Walka z polsko-ci poczya dawnych ciemiycieliz przeladowanymi. Absurdy pomnaaydramaty.

    Pamitajmy o nichSkali tych represji w dokadnych licz-

    bach uj praktycznie nie sposb. Czprzesiedlono najpierw do pnocnego re-

    jonu autonomicznego Komi, gdziew strefie wiecznej zimy praktyczniewszyscy wymarli. Przeyy tylko jednost-ki. Najwicej wysiedle byo do Kazach-stanu, w ktrym w bardzo surowych wa-runkach wyadowywani w stepie w wik-szoci ginli. [...] w czasie zimy 1936/37z ok. 250 tys. osb przetrwao ok. 100tys.; wielu Polakw NKWD nie wywio-zo, lecz wymordowao.

    Nie byo rodziny polskiej, ktrej te re-presje by nie dotkny. Spowodoway onewyniszczenie a okoo 30 proc. oglnejich liczby. Tym samym Polacy, jako kara-ni przez zwyrodnia wadz sowieck,stanli na samym pocztku listy przela-

    NIEZALENA

    GAZETA POLSKAWarszawa, 6 marca 2009 r.

    VII

    POLACY W SOWIETACH...

  • 8/14/2019 Polacy w Sowietach w Okresie Miedzywojennym

    8/8

    dowanych. Byli w najwikszym stopniupoddani represjom, a take jako pierwsiz przyczyn narodowych.

    W Zwizku Sowieckim funkcjonowaniewyobraalny i nigdzie niespotykanytak potny system totalitarny, ktry po-wodowa, e wszelkie prby udzieleniapomocy, nawet maego wsparcia ze stronypastwa polskiego byy torpedowane

    i cakowicie uniemoliwiane.Zastosowane i opisane tu metody byyudoskonalone i szeroko wykorzystanew dalszych zbrodniczych dziaaniachprzez reim sowiecki. Od 17 wrzenia1939 r. w stosunku do Polakw yjcychwe wschodniej czciIIRzeczypospolitej,a nastpnie od 1944 r. ju do wszystkichziem polskich i jej mieszkacw. Dopierwszych skazanych Polakw zaczliprzybywa kolejni.

    Tragedia tej polskiej spoecznoci zo-staa pogbiona jeszcze bardziej, gdynie doczekaa si ona i jej potomkowie

    penej rehabilitacji nawet w wymiarzemoralnym. Rzd sowiecki w czasachII wojny wiatowej odmwi im prawapoddania ich opiece polskiego rzdu emi-gracyjnego, co pragna uzyska stronapolska w umowie SikorskiMajski. Byliprzez swoich sowieckich oprawcw trak-towani nadal w sposb specjalny. Perfidiidopenia fakt, i mczyzn z tych pol-skich rodzin, jako obywateli sowieckich,wcielano regulaminowo do znienawidzo-nych jednostek Armii Czerwonej. Prbyucieczki i zaginicie ich w niewyjanio-nych okolicznociach byy traktowane ja-ko dezercja, a reperkusje tego spaday

    na ich rodziny.Czsto, szczeglnie w czasach PRL,wczesna historiografia staraa si przed-stawia ich jako ju wynarodowionychPolakw, ktrych wiadomo, patrio-tyzm i przywizanie do tradycji i kulturypolskiej byo wrcz nike. Okazao si to

    jednak wierutnym kamstwem. Jak poka-zay ich losy, byo wrcz odwrotnie. ylipolskoci, a Rzeczypospolita bya ichMacierz, do ktrej mieli panegirycznei nostalgiczne odniesienie.

    Bez wtpienia: cierpieli, gdy byli Po-lakami.

    NIEZALENA

    GAZETA POLSKAVIII

    POLACY W SOWIETACH...

    Dodatek specjalny IPN redaguj:

    Wojciech Muszyski, Oddziaowe Biuro Edukacji Publicznej w Warszawieul. Chodna 51, 00-867 Warszawa, tel. 022 526 19 66

    Rafa Sierchua, Oddziaowe Biuro Edukacji Publicznej w Poznaniuul. Rolna 45a, 61-487 Pozna, tel. 061 835 69 59

    Sprzeda wydawnictw wasnych IPN Gospodarstwo Pomocnicze IPN, tel. 022 581 88 20

    Wicej o dziaalnoci Instytutu Pamici Narodowej: www.ipn.gov.pl

    Mariusz Bechta, Midzy Bolszewi i Niemcami. Kon-spiracja polityczna i wojskowa Polskiego Obozu Naro-dowego na Podlasiu w latach 19391952, IPN Ofi-

    cyna Wydawnicza Rytm, War szawa 2008.Praca ukazu je walk struktur NSZ i NZWz okupantem niemieckim i sowieckim oraz ro-dzimymi zdrajcami z PPR i GL/AL. Doku-mentu je tragiczny epilog antykomunistyczne-go powstania narodowego na Podlasiu.

    Nowogrdzki Okrg AK w Dokumentach, wybr i opra-cowania Kazimierz Krajewski, IPN Oficyna Wydaw-nicza Rytm, Warszawa 2008.

    Zbir dokumentw przedstawiajcych dzia-alno Komendy Okrgu Nowogrdzkiego

    AK w walce o polsko Kresw Wschodnich RP.Przedstawia nieznane i tragiczne zmaganiaostatnich polskich partyzantw walczcychz sowieckim zniewoleniem do pocztku lat 50.

    Zmagania ze spoeczestwem. Aparat bezpieczestwawobec Wielkopolan w la tach 19451956,red. Agnieszka uczak i Aleksandra Pierowicz,Pozna 2008.

    Studia i materiay naukowe przedstawiajceproces zniewalania spoeczestwa w Wielko-polsce po zajciu jej przez Armi Czerwon.W artykuach ukazano metody likwidacji za-

    rwno zorganizowanych struktur podziemianiepodlegociowego, jak i rnego rodzajuniezalenych rodowisk oraz inicjatyw spo-ecznych.

    Krzysztof Kaczmarski, Pogrom, ktrego nie byo,Rzeszw 1112 czerwca 1945. Fakty hi potezy dokumenty, Rzeszw 2008.

    Autor stara si wyjani okolicznoci orazodtworzy przebieg antyydowskich ekscesww Rzeszowie w czerwcu 1945 r., zwizanychz faktem morderstwa polskiego dziecka. Przed-stawia przebieg ledztwa, poszuku jc odpo-wiedzi na pytanie o motywy i sprawcw tejwstrzsajcej zbrodni. Wydarzenia te stanowi

    jedn z biaych plam stosunkw polsko-ydow-skich.

    Nowoci IPN

    Dodatek opracowali:Dariusz Piotr Kucharski, PoznaRafa Sierchua, IPN Pozna