4
I Politechnika Krakowska Politechniki Krakowskiej Nasz Wujek Jan Paweł II jest Honorowym Pro- fesorem Politechniki Krakowskiej. Ale nie tylko w ten sposób Jego osoba jest związana z PK. MARIOLA RZĄSA Papież a studenci Karol Wojtyła zanim został papieżem, przez kilka był wikariuszem przy kościele św. Floriana. Tam rozpoczął katechizację starszych klas licealnych i duszpasterstwo wśród studentów szkół wyższych. Ks. Wojtyła zaczął chodzić po akademikach, stancjach, nawiązał żywe kontakty. Powstało kółko studiujących św. Tomasza („Summę”), zespół śpiewu gregoriańskie- go. Na prośbę studentów rozpoczęły się spotkania, podczas których ks. Karol Wojtyła wraz z proboszczem ks. prałatem Tadeuszem Kurowskim głosił konferencje religijne. Ich treścią był wykład nauki wiary, a pierwszym tematem „Rozważa- nie o istocie człowieka”. Konferencje te potem, na podstawie notatek, opracowa- no w postaci maszynopisu pod tytułem „Rozważanie o istocie człowieka… Na obraz i podobieństwo nasze.” Papież a Jerzy Ciesielski Osobą szczególnie związaną z Karolem Wojtyłą (która jednocześnie była studentem PK) był Jerzy Ciesielski. Często rozmawiali o tematach ważnych, a także wyjeżdżali wraz z kilkoma małżeństwa na spływy kajakowe. Jan Paweł II w książce „Przekroczyć próg nadziei” zamieścił następującą wypowiedź: „Nie zapomnę nigdy tego chłopca, studenta Politechniki w Krakowie, o którym wszyscy wiedzieli, że zdecydowanie dąży do święto- ści. Miał taki program życia.” Kilka lat później (8 czerwca 1997 r.) podczas spotkania z przedstawicielami śro- dowiska akademickiego w kościele św. Anny Wujek i Jurek Jerzy spotykał się z grupą ludzi (nazy- waną już wtedy „Środowiskiem”) przy różnych okazjach: zarówno na modlitwie, refleksji nad życiem religijnym, a także na wyprawach kajakowych czy innych zaję- ciach sportowych. Również z tym kręgiem ludzi był związany Karol Wojtyła, który stanowił łącznik wspólnoty. Wspomnienia ludzi ze „Środowiska”: „Należy wspomnieć, że jako Środowisko byliśmy „uczeni” przez ks. Karola Wojtyłę – naszego „Wujka”, iż dzień winien się kończyć spojrzeniem z perspektywy służ- by Bogu i drugiemu człowiekowi. Pisząc te słowa mamy na myśli nasze wieczory przy ognisku – w czasie wypraw kajakowych i górskich z księdzem Karolem Wojtyłą, w Krakowie Ojciec Święty powiedział: „Pragnę wspomnieć o człowieku, którego wielu z obecnych tutaj – tak jak ja – znało osobiście. Związany z krakowskim środowi- skiem naukowym, był profesorem Politechni- ki Krakowskiej. Dla naszego pokolenia stał się jakimś szczególnym świadkiem nadziei. Myślę tu o Jerzym Ciesielskim, o Słudze Bożym Jerzym Ciesielskim. Jego pasja naukowa była nierozerwalnie związana ze świadomością transcendentnego wymiaru prawdy. Swoją dociekliwość uczonego łączył z pokorą ucznia wsłuchanego w to, co o tajemnicy Boga i człowieka mówi piękno stworzonego świata. Posługę uczo- nego – posługę myślenia – uczynił drogą do świętości. Mówiąc o powołaniu człowieka nauki, nie możemy pominąć również i tej perspektywy.” gdzie po śpiewach, różnych komunikatach skupialiśmy się na modlitwie obejmującej rachunek sumienia (…) A porządek dnia na spływie kajakowym był taki. Po pobudce i porannej gimnastyce (wiadomo, „admirał” – Jurek – był jeszcze czynnym sportow- cem) Msza św., podczas której była krótka homilia „Wujka” z „zadanym” tematem do ewentualnego przemyślenia w czasie płynię- cia. Montowanie ołtarza na łodziach, czy wiosłach – to domena Jurka (…) Służenie do Mszy św. – zawsze Jurek.” (Bożena i Stanisław) Widać, że ks. Karol Wojtyła i Jerzy Ciesielski mieli wiele wspólnego (również z Politechniką). A to, co ich wyróżniało to obowiązkowość, dobry humor, pogłębia- nie religijności i na co dzień – dążenie do świętości. Oprac. na podstawie książki „Posługa myśle- nia drogą Jerzego Ciesielskiego do świętości” i materiałów z kroniki z parafii św. Floriana fot. Archiwum parafii św. Floriana fot. Stanisław Rybicki

PK - Tryby. Katolicki miesięcznik studencki maj 2011

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Piąty numer Trybów. Katolicki miesięcznik studencki - wkładka Politechniki Krakowskiej - maj 2011

Citation preview

Page 1: PK - Tryby. Katolicki miesięcznik studencki maj 2011

I Politechnika Krakowska

PolitechnikiKrakowskiej

Nasz WujekJan Paweł II jest Honorowym Pro-fesorem Politechniki Krakowskiej. Ale nie tylko w ten sposób Jego osoba jest związana z PK.

MARIOLA RZĄSA

Papież a studenci

Karol Wojtyła zanim został papieżem, przez kilka był wikariuszem przy kościele św. Floriana. Tam rozpoczął katechizację starszych klas licealnych i duszpasterstwo wśród studentów szkół wyższych. Ks. Wojtyła zaczął chodzić po akademikach, stancjach, nawiązał żywe kontakty. Powstało kółko studiujących św. Tomasza („Summę”), zespół śpiewu gregoriańskie-go. Na prośbę studentów rozpoczęły się spotkania, podczas których ks. Karol Wojtyła wraz z proboszczem ks. prałatem Tadeuszem Kurowskim głosił konferencje religijne. Ich treścią był wykład nauki wiary, a pierwszym tematem „Rozważa-nie o istocie człowieka”. Konferencje te potem, na podstawie notatek, opracowa-no w postaci maszynopisu pod tytułem „Rozważanie o istocie człowieka… Na obraz i podobieństwo nasze.”

Papież a Jerzy Ciesielski

Osobą szczególnie związaną z Karolem Wojtyłą (która jednocześnie była studentem PK) był Jerzy Ciesielski. Często rozmawiali o tematach ważnych, a także wyjeżdżali wraz z kilkoma małżeństwa na spływy kajakowe.

Jan Paweł II w książce „Przekroczyć próg nadziei” zamieścił następującą wypowiedź:„Nie zapomnę nigdy tego chłopca, studenta Politechniki w Krakowie, o którym wszyscy wiedzieli, że zdecydowanie dąży do święto-ści. Miał taki program życia.”

Kilka lat później (8 czerwca 1997 r.) podczas spotkania z przedstawicielami śro-dowiska akademickiego w kościele św. Anny

Wujek i Jurek

Jerzy spotykał się z grupą ludzi (nazy-waną już wtedy „Środowiskiem”) przy różnych okazjach: zarówno na modlitwie, refl eksji nad życiem religijnym, a także na wyprawach kajakowych czy innych zaję-ciach sportowych. Również z tym kręgiem ludzi był związany Karol Wojtyła, który stanowił łącznik wspólnoty.

Wspomnienia ludzi ze „Środowiska”:„Należy wspomnieć, że jako Środowisko byliśmy „uczeni” przez ks. Karola Wojtyłę – naszego „Wujka”, iż dzień winien się kończyć spojrzeniem z perspektywy służ-by Bogu i drugiemu człowiekowi. Pisząc te słowa mamy na myśli nasze wieczory przy ognisku – w czasie wypraw kajakowych i górskich z księdzem Karolem Wojtyłą,

w Krakowie Ojciec Święty powiedział:

„Pragnę wspomnieć o człowieku, którego wielu z obecnych tutaj – tak jak ja – znało osobiście. Związany z krakowskim środowi-skiem naukowym, był profesorem Politechni-ki Krakowskiej. Dla naszego pokolenia stał się jakimś szczególnym świadkiem nadziei. Myślę tu o Jerzym Ciesielskim, o Słudze Bożym Jerzym Ciesielskim. Jego pasja naukowa była nierozerwalnie związana ze świadomością transcendentnego wymiaru prawdy. Swoją dociekliwość uczonego łączył z pokorą ucznia wsłuchanego w to, co o tajemnicy Boga i człowieka mówi piękno stworzonego świata. Posługę uczo-nego – posługę myślenia – uczynił drogą do świętości. Mówiąc o powołaniu człowieka nauki, nie możemy pominąć również i tej perspektywy.”

gdzie po śpiewach, różnych komunikatach skupialiśmy się na modlitwie obejmującej rachunek sumienia (…) A porządek dnia na spływie kajakowym był taki. Po pobudce i porannej gimnastyce (wiadomo, „admirał” – Jurek – był jeszcze czynnym sportow-cem) Msza św., podczas której była krótka homilia „Wujka” z „zadanym” tematem do ewentualnego przemyślenia w czasie płynię-cia. Montowanie ołtarza na łodziach, czy wiosłach – to domena Jurka (…) Służenie do Mszy św. – zawsze Jurek.”

(Bożena i Stanisław)Widać, że ks. Karol Wojtyła i Jerzy Ciesielski mieli wiele wspólnego (również z Politechniką). A to, co ich wyróżniało to obowiązkowość, dobry humor, pogłębia-nie religijności i na co dzień – dążenie do świętości.

Oprac. na podstawie książki „Posługa myśle-nia drogą Jerzego Ciesielskiego do świętości” i materiałów z kroniki z parafi i św. Floriana

fot.

Arc

hiw

um p

arafi

i św

. Flo

riana

fot.

Stan

isła

w R

ybic

ki

Page 2: PK - Tryby. Katolicki miesięcznik studencki maj 2011

II TRYBY nr 5/2011Politechnika Krakowska

Niezwykłą datą w historii parafii jest rok 1949. To właśnie wtedy z wiejskiej parafii w Niegowici do parafii św. Floriana zostaje prze-niesiony młody wikary – ks. Karol Wojtyła.

W parafiiSam Ojciec Święty tak wspomina

ten okres w swojej książce „Dar i Ta-jemnica”:

„Po roku zostałem przeniesiony do parafii św. Floriana w Krakowie. Dusz-pasterstwo akademickie w Krakowie miało swoje centrum przy kościele św. Anny, lecz w związku z powołaniem nowych uczelni, powstała potrzeba stworzenia nowego ośrodka, właśnie przy kościele św. Floriana. Rozpoczą-łem tam wygłaszanie, co czwartek, konferencji do młodzieży akademic-kiej, poruszając podstawowe zagadnie-nia dotyczące istnienia Boga i ducho-wości duszy ludzkiej – tematy bardzo potrzebne w kontekście wojującego ateizmu władz komunistycznych.”

Po dwóch latach pracy w parafii św. Floriana, podczas wakacji w 1951 r., abp Eugeniusz Baziak, który przejął rządy w Archidiecezji po śmierci kard. Sapiehy, skierował ks. Wojtyłę do pra-cy naukowej.

W bazylice jest wiele pamiątek po wikariacie ks. Wojtyły. Jedną z cie-kawszych jest konfesjonał, w którym spowiadał późniejszy Ojciec Świę-ty Jan Paweł II. W 1982 r. parafianie ufundowali tablicę upamiętniającą pracę Papieża w parafii św. Floriana. Jest ona umieszczona na jednym z fi-larów z prawej strony w głównej nawie kościoła.

Parafia posiada szczególny dar-pa-miątkę od Ojca Świętego Jana Pawła II. Jest to ornat, w którym papież od-prawiał Mszę św. 13 maja 1981 r. Otóż tego pamiętnego dnia w prywatnej ka-

plicy Ojca Świętego na rannej Mszy św. uczestniczyli parafianie z parafii św. Floriana w Krakowie wraz ze swoim ks. proboszczem Kościółkiem. Po skończo-nej Mszy św. Ojciec Święty przekazał ornat wraz z całą „bielizną kielichową” (puryfikaterz, korporał, palka, welon) naszej parafii. Nikt nie przypuszczał, że dzień ten będzie tak ważny w życiu Ojca Świętego i zarazem naszej wspól-noty. Ornat ten używany jest tylko pod-czas największych uroczystości jak np. na Rezurekcję czy podczas Mszy św. w dniu imienin Jana Pawła II.

W roku 2002 r. na wikarówce, pod oknem pokoju, gdzie mieszkał jako wikary ks. dr Karol Wojtyła, została wmurowana tablica pamiątkowa.

Rekolekcje dla Chorych„Wracając jeszcze do osoby Ojca

Świętego, to mam miłe wspomnienie

już z początków kapłaństwa. Ojciec Święty, wtedy już jako wikariusz, po przyjeździe z Rzymu z doktoratem o św. Janie od Krzyża, został miano-wany przez kard. śp. Adama Sapiehę wikariuszem kościoła św. Floriana. Tam właśnie wtedy urządził pionier-skie rekolekcje dla chorych z para-fii. Kościół zamienił się jakby w salę szpitalną, były pielęgniarki, chorzy z łóżkami, lekarze, sanitariusze. Pa-tronował wtedy temu Karol Wojtyła, chodził tam między nimi z uśmie-chem. Na Karmel (do klasztoru przy Rakowickiej) przyszedł jako czciciel Matki Bożej Szkaplerza Świętego z za-proszeniem, żeby tych chorych przy-jąć do rodziny Świętego Szkaplerza Matki Bożej. Miałem to szczęście, że mnie właśnie tam wysłali. W ostatnim dniu, na pożegnanie tych chorych, po wygłoszeniu konferencji o Matce Bo-

T R Y B Y P K

Kościół św. Floriana

fot.

Arc

hiw

um p

arafi

i św

. Flo

riana

Page 3: PK - Tryby. Katolicki miesięcznik studencki maj 2011

III Politechnika Krakowska

T R Y B Y P K

żej Szkaplerznej i łaskach Szkaplerza Świętego razem z Ojcem Świętym szliśmy wśród chorych i wśród rado-ści, łez, przyjmowaliśmy chorych do Szkaplerza Świętego. Po tym przyjęciu wszystkich chorych wyniesiono (było to we wrześniu, a więc było ciepłe przedpołudnie) i ustawiono w cieniu drzew tego kościoła. Przygotowano śniadanie dla chorych na zakończenie rekolekcji. Chorzy dziękowali, jak mo-gli, często te dziękczynienia kończyły się wzruszeniami i łzami.”

(Wywiad ze śp. o. Rudolfem Wa-rzechą OCD [w:] „Dzień Pański”. Informator niedzielny parafii Prze-mienienia Pańskiego w Radoczy, 23.08.1998, ss. 5-6.

Rekolekcje te odbyły się we wrze-śniu 1949 lub 1950 r. O. Rudolf Wa-rzecha w tym czasie był magistrem kleryków w krakowskim klasztorze karmelitów bosych. Informację tę na-desłał o. Honorat Gil OCD.

Działalność u Floriana„W okresie pracy w kościele św.

Floriana uczył się języka angielskiego u p. Adeli Duninowej (przy ul. Pijar-skiej, parter Muzeum Czartoryskich). Dawał ślub kolegom w kościele św. Floriana. Odprawiał Msze św. w inten-cji zespołu w ważne dla Teatru roczni-ce. W roku 1950 uczestniczył (modląc się milcząco) w akcie wmurowania puszki z dokumentami Teatru Rapso-dycznego w fundament osi pod sceną obrotową budującego się teatru przy ul. Bohaterów Stalingradu 21 (obec-nie Teatr Kameralny); obecny był cały zespół Teatru oraz robotnicy pracują-cy na budowie (oficjalne poświęcenie było w tamtych czasach niemożliwe). Napisał recenzję ze spektaklu „Króla Ducha”, który pod tytułem „Legendy złote i błękitne” stanowił premierę, inaugurując nowy okres pracy Teatru Rapsodycznego po restytucji w roku 1957”

Danuta Michałowska: „Zimą 1950 zorganizował w kościele św. Floria-na kursy dla narzeczonych. Było to w owym czasie całkowite novum.

W kursach uczestniczyły przede wszystkim pary studenckie (Politech-nika). Wykłady głosili różni zaprasza-ni prelegenci.”

Wg relacji H. Trojanowskiej:Organizował także rekolekcje za-

mknięte dla studentów w klasztorze oo. kamedułów na Bielanach. W tema-tyce szczególne uwzględnienie spraw światopoglądowych. W tym samym czasie z inicjatywy ks. Wojtyły dla stu-dentek tego samego środowiska odbyły się analogiczne rekolekcje w Czernej u ss. karmelitanek i w Trzebini.

MinistranciZ kroniki parafii św. Floriana

w Krakowie:„Ministranci, których w 1946 roku

było ok. 10 – w 1952 dochodzą do set-ki. Zadaniem Koła – systematyczne wychowanie chłopców w duchu eu-charystycznym. Przyjęcie do Koła od-bywa się uroczyście w dzień patronów: śwśw. Stanisława i Alojzego, poprze-dzane dniami skupienia dla starszych ministrantów oraz ich rodziców.

Pragnieniem duszpasterzy było wciągnięcie rodziców do współpracy – urządzano więc systematycznie kon-ferencje dla rodziców ministrantów, na których zaznajamiano ich z głównymi zasadami psychologii wychowawczej oraz liturgią mszy św. Wielkie zasłu-gi położył tu ks. Karol Wojtyła, który kierując się wskazówkami księdza pra-łata zorganizował współpracę.”

Rok ostatni 1951Rok 1951 jest ostatnim w parafii

św. Floriana w Krakowie.Ks. Wojtyła przygotowuje ze stu-

dentami liturgiczne misterium na luty, a następnie misterium Męki Pańskiej. W tym okresie powstaje grupa bardziej zaangażowanych, która potem przyj-mie nazwę „Środowiska”.

Zapoznaje studentów z „Summą” św. Tomasza. Zapoczątkowuje spotka-nia kolędowe, Msze św. polowe na wy-cieczkach. Tworzy „chórek”, który był zapoczątkowany przy akademickim kościele św. Anny. Kierował nim stu-

dent konserwatorium Joachim Gudel. Przygotowywano śpiewy gregoriań-skie. Wprowadza Msze św. recytowa-ne (po łacinie), uczestnikom rozdaje i pożycza „Mszał Rzymski” wydany przez benedyktynów z Tyńca. Tere-sa Skawińska, On rozda miłość, wyd. Polska Misja Katolicka we Francji, Pa-ryż 1997, s. 39 i nast.

W lutym pierwszy raz występuje „chórek” w kościele św. Floriana. Ks. Karol Wojtyła proponuje spotkania na Mszy św. w środę o godz. 6, oraz pod-jęcie próby nauczenia się śpiewu gre-goriańskiego. Obie propozycje zostają przyjęte przez młodzież i odtąd w każ-dą środę grupa studentów Politechni-ki i studentek UJ spotykać się będzie w kościele św. Floriana o godz. 6, by uczestniczyć we Mszy św. odprawia-nej przez ks. Karola Wojtyłę i słuchać jego krótkich nauk. Po przeniesieniu ks. K. Wojtyły do kościoła św. Kata-rzyny ta sama grupa, trochę jednak po-szerzona, uczestniczy we Mszach św. środowych o tej samej godzinie u św. Katarzyny, śpiewając „gregoriankę" (missa de Angelis). Wtedy też miało miejsce nabożeństwo paraliturgiczne – czytanie Ewangelii, śpiew psalmów, poezja. Takich nabożeństw było wię-cej. Brali w nich udział aktorzy Teatru Rapsodycznego i studenci. Odbywa-ły się liczne próby w mieszkaniu ks. Wojtyły. Zaangażowani szczególnie aktorzy m.in. Tadeusz Szybowski i Jan Adamski, wśród studentów Jacek Fe-dorowicz.

W Wielki Post organizuje rekolek-cje akademickie w kościele św. Anny w Krakowie (temat – resentymenty).W Niedzielę Męki Pańskiej w kościele św. Floriana na zakończenie rekolekcji akademickich, które prowadzi, organi-zuje nabożeństwa pasyjne – odczytanie opisu Męki Pańskiej przez lektorów, chóry – męski (studenci Politechniki i Uniwersytetu Jagiellońskiego) i żeń-ski. Udział aktorów Teatru Rapsodycz-nego, także samego księdza Wojtyły.

W maju w kościele św. Floriana odśpiewano po miesięcznych przygo-towaniach po raz pierwszy Mszę św.

fot.

Arc

hiw

um p

arafi

i św

. Flo

riana

Page 4: PK - Tryby. Katolicki miesięcznik studencki maj 2011

IV TRYBY nr 5/2011Politechnika Krakowska

T R Y B Y P K

Życiorys Karola Wojtyły (złożony na UJ)

„Urodziłem się 18 V 1920 w Wadowicach (woj. Kraków) jako syn Karola Wojtyły i Emilii z d. Kaczorowskich. Do szkoły powszechnej jako też do gimnazjum ogólnokształcącego (typ neoklasyczny) uczęszczałem w miejscu urodzenia. Tam też złożyłem w maju 1838 egzamin dojrzałości, a korzystając z udzielonego mi odroczenia służby wojskowej, rozpocząłem studia na Wydz. Humanist. UJ w Krakowie (filologia polska). Wojna 1939 r. przeszkodziła mi w kontynuowaniu tych studiów, a warunki życia w czasie okupacji spowodowały, że w latach 1940-44 pracowałem jako robot-nik fizyczny w Zakładach „Solvay" w Borku Fałęckim k. Krakowa. Ta praca uchroniła mnie od wywozu na roboty do Niemiec, a równocześnie umożliwiła mi nawiązanie od października 1942 r. kontaktu z tajnym nauczaniem na Wydz. Teolog. UJ w Kra-kowie. W ten sposób pierwsze dwa lata studiów teologicznych odbyłem pracując jako robotnik. W sierpniu 1944 r. wobec szybkiego odwrotu okupanta udało się zebrać tajnych studentów teologii w Semina-rium Książęco-Metropolitalnym w Krakowie, gdzie też po wyzwoleniu mogłem konty-nuować swe studia do r. 1946 na Wydz. Teolog. UJ. W październiku i listopadzie tegoż roku na początku ostatniego rocznika studiów otrzymałem wyższe święcenia (święcenia kapłańskie 1 XI 1946), po nich zaś wyjechałem na życzenie Księcia Kardy-nała Adama Stefana Sapiehy, Arcybiskupa Krakowskiego i na podstawie wydanego przez M.S.Z. paszportu udałem się na dalsze studia teologiczne do Rzymu. Studio-wałem w latach 1946-48 w uniwersytecie „Angelicum", po powrocie zaś przedstawi-łem na Wydziale Teolog. UJ w Krakowie rozprawę pt. Zagadnienia wiary w dziełach św. Jana od Krzyża jako pracę doktorską. Na jej podstawie zostałem promowany w grudniu 1948 r. uzyskując tytuł doktora św. Teologii na Uniw. Jag. w Krakowie. Rów-nocześnie od 30 VII 1948 do 17 VIII 1949 przebywałem w parafii Niegowić k. Bochni spełniając w niej funkcje wikariusza, od dnia zaś 17 VIII 1949 zostałem przeniesiony na takie samo stanowisko do parafii św. Floriana w Krakowie, na którym przebywam do chwili obecnej.

ks. Karol Wojtyła mp, jak i cały życiorys Kraków, 8IV 1951 (Archiwum UJ)

ZaangażowanieW przeddzień Bożego Ciała miał

się odbyć pogrzeb Emilii z de Laveaux Karcz (jednej z pierwszych siedmiu kobiet przyjętych na studia do Akade-mii Sztuk Pięknych w Krakowie). Re-lacja córki zmarłej:

„Poprosiłam o odprawienie Mszy św. żałobnej na cmentarzu i poprowa-dzenie pogrzebu. Ks. Wojtyła z żalem odmówił, ponieważ dniem pogrzebu był dzień przed świętem Bożego Ciała, który wymagał dużo czasu na przygo-towanie wszystkiego (...) Ks. Wojtyła zamyślił się, zastanawiał, ale nie mógł obiecać na pewno zadośćuczynienia mojej prośbie (...) Pogrzeb zgodzili się poprowadzić karmelici z Rakowickiej. Kiedy klęczałam (...) z moją rodziną w kościele w czasie rozpoczętej już Mszy św., nagle zobaczyłam ks. Woj-tyłę przeci-skającego się przez zebra-nych (...) z komżą pod pachą (...) Wziął udział w nabożeństwie, po czym po-prowadził wspólnie kondukt do grobu.

(Józefina Pochwalska)

Na Kanoniczej„We wrześniu abp E. Baziak udzie-

la ks. Wojtyle urlopu naukowego dla przygotowania habilitacji (do 1953). Od tego momentu wszystkie podejmo-wane prace duszpasterskie ma uzgad-niać z arcybiskupem. Na wyraźne ży-czenie tegoż przenosi się do domu na ul. Kanoniczą, gdzie dzieli mieszkanie z ks. prof. Ignacym Różyckim. Przez najbliższe dwa lata Msze św. odpra-wia w kościele św. Katarzyny. Potem w Kościele Mariackim. Nadal pracuje w duszpasterstwie akademickim u św. Florianą i zajmuje się duszpasterstwem służby zdrowia (opiekę duszpasterską nad służbą zdrowia polecił ks. Wojtyle abp Baziak w okresie wikariuszostwa u św. Floriana. Nie udało się ustalić dokładnej daty tej nominacji). Chórek gregoriański przenosi się do kościoła św. Katarzyny.

Po odejściu z funkcji wikariusza parafii św. Floriana w Krakowie, pozo-staje do 1958 r. duszpasterzem akade-

mickim przy tym kościele. Przez cały rok akademicki w każdą środę od 20.15 do 21.30 odbywały się wykłady i dys-kusje z zakresu etyki. Przez wszystkie lata, każdego roku prowadził rekolek-cje akademickie u św. Floriana (w IV tygodniu Wielkiego Postu). W każdy pierwszy piątek dla grupy duszpaster-stwa akademickiego św. Floriana od-prawiał o 8. rano mszę św. z homilią w kolegiacie św. Anny. Poza stałymi spotkaniami, chętnie przychodził na spotkania i konsultacje indywidualne.”

(Relacja ks. T. Matrasa, uczestni-ka spotkań – wówczas studenta. Tekst z książki „Kalendarium życia Karola Wojtyły” pod red. ks. A. Bonieckiego)

gregoriańską de Angelis. Chór męski – studenci Politechniki i Uniwersyte-tu Jagiellońskiego, żeński – studentki w większości mieszkanki domu akade-mickiego ss. nazaretanek. Chór przy-gotowywał p. J. Gudel. Inicjatorem był ks. Wojtyła, również zaangażowany w przygotowania.

fot.

Kata

rzyn

a C

ieśli

kfo

t. 2

x A

rchi

wum

par

afii ś

w. F

loria

na