36
SUPER PRZYGODA Tato, TY TEŻ JESTEŚ WAŻNY! Pomysły na letnie atrakcje dla najmłodszych WEEKENDOWE WYPADY Z MALUCHEM JAKUB GWIT LATO w Szczecinie Jak się na to przygotować TWOJE DZIECKO W PRZEDSZKOLU twórca OPERANKA MAGAZYN SZCZECIŃSKICH RODZICÓW bezpłatny miesięcznik, nr 1 (01) Czerwiec 2010 r.

Piaskownica 2010 06 nr 1

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Super przygoda

Tato,TY TEŻJESTEŚ

WAŻNY!

Pomysły na letnie atrakcje dla najmłodszych

WEEKENDOWEWYPADY Z MALUCHEM

JAKUB GWIT

LaTow Szczecinie

Jak się na to przygotować

TWOJE DZIECKOW P R Z E D S Z KO LU

twórca OPERANKA

MAGAZYN SZCZECIŃSKICH RODZICÓW

bezpłatny miesięcznik, nr 1 (01) Czerwiec 2010 r.

2 ( Piaskownica )

Rodzina jest fundamentem każdego narodu. Czasopismo, które wzięliście do ręki zapewne chce w rożnych wymiarach pokazy-wać wartość i piękno rodziny żyjącej w naszym zakątku Polski. Pragnie teoretycznie i praktycz-nie pomagać rodzicom, a zwłaszcza młodym, w budowaniu takiej rodziny.

Niestety nie zawsze życie małżeńskie i ro-dzinne jest takie kolorowe.

Bywa i tak, że bardzo młode rodziny do-świadczają ogromnego cierpienia, a czasem i umierania. Choroba nowotworowa dotyka człowieka w każdym wieku.

Pewnego popołudnia otwieram drzwi naszego hospicyjnego domu „ulgi w cierpieniu” i widzę małą dziewczyn-kę i chłopczyka z bukietem róż. Pytam: „ kogo idziecie odwiedzić”? Odpo-wiedź brzmi- tatusia. Sądzę, że nic więcej nie muszę tłuma-

czyć. Niestety nasza hospicyjna posługa po-lega również i na tym, aby zaopiekować się dziećmi, które straciły ojca lub matkę – czasem oboje rodziców. Pragniemy tych dzieci nie zo-stawić samymi. Dotąd dla tych dzieci organi-

zujemy wakacje z naszym psychologiem, aby je wspierać psychicznie i duchowo. A równo-cześnie chcemy dać im możliwość dziecięcego wypoczynku. W ciągu roku pamiętamy o Dniu Dziecka, czy Mikołaju.

Bardzo byśmy chcieli zaprosić czytelników tegoż pisma do współpracy w ramach wolon-tariatu zwłaszcza nauczycieli i pedagogów. Sądzę, że byłaby to ogromna szansa, aby po-móc tym dzieciom w przygotowaniu ich do do-rosłego życia.

Chcielibyśmy większą troską otoczyć nasze dzieci i zgodnie z ich talentami; jednych przy-gotować do zawodu, a innym pomóc ukończyć szkołę średnią. Najzdolniejszym pragniemy pomagać tak, aby mogli wystartować na wyż-szą uczelnię.

Plan jest bardzo ambitny. Sami nie jesteśmy w stanie tego zrealizować, dlatego czekamy na pomoc i włączenie się w ten nasz pomysł. Mamy świadomość, że nie wszyscy bezpo-średnio, personalnie mogą włączyć się w ten nasz plan, dlatego prosimy o inną obecność z nami.

Jak można się domyślić, nasz pomysł nie jest możliwy do zrealizowania bez odpowiednich środków materialnych, w związku z czym pro-simy o wpłacanie dowolnych sum na nasze konto:

BANK PEKAO S.A. I ODDZIAŁ SZCZECIN

59 1240 3813 1111 0010 0456 2433z dopiskiem: „dla dzieci osieroconych”

„Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem”

- Alighieri Dante

FUNDACJADOM HOSPICYJNY ŚW. JANA EWANGELISTY

W SZCZECINIE

LICZYMY NA WSPółPrACę

( Piaskownica ) 3

GOS POLSKA Sp. z o.o.ul. Królowej Korony Polskiej 2470-486 Szczecintel 91 424 40 72, 91 424 40 73fax 91 421 06 [email protected]

-Promocja i Public Relations

-Materiały informacyjno-promocyjne

-Pozyskiwanie do�nansowania

-Szkolenia, seminaria, konferencje

-Wydawnictwo

P O L S K ASp. z o.o.

To co robimynajlepiej

4 ( Piaskownica )

rzymacie w ręku pierwszy numer naszego mie-sięcznika. Stworzyliśmy go z myślą o Was, szcze-

cińskich rodzicach, w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na pismo o tematyce dziecię-

cej i życiu rodzinnym toczącym się nie - kiedyś tam w polskim mieście X, lecz – tu i teraz w Szczecinie.

Serdecznie zapraszamy Was do naszej szczecińskiej „Piaskownicy”! Pogoda dopisuje, dzieci bawią się w najlepsze, a Wy macie chwilę, żeby dowiedzieć się co nieco o tym, dokąd warto wybrać się z Wa-szym maluchem, jak dbać o jego prawidłowy rozwój, o tym co Was, rodziców, cieszy i trapi.

Nie przez przypadek witamy się z Wami po raz pierw-szy właśnie w czerwcu – świątecznym miesiącu dzieci i ich tatusiów, których w naszej „Piaskownicy” nie bra-kuje. Wszystkim dzieciom z okazji Dnia Dziecka składa-my najserdeczniejsze życzenia – miłości, zrozumienia, wielu beztroskich chwil, a przede wszystkim zdrowia. A kochanym tatusiom – radości z rodzinnego bycia razem, jak najmniej zmartwień, jak najwięcej powo-dów do uśmiechu!

Czerwiec to także początek lata i utęsknionych urlo-pów. Dowiecie się jak i dokąd można atrakcyjnie spę-dzić letni czas w Szczecinie i gdzie można wybrać się z maluchem na krótki wypad. Przedstawiamy bliżej syl-wetkę Jakuba Gwita i jego OPERA-nek. Ponadto przy-pominamy, dawniej bardzo popularne, gry podwór-kowe, które zachęcą dzieci do zabaw na świeżym powietrzu w długie, ciepłe dni. Radzimy jak przygoto-wać się psychicznie na debiut malucha w przedszko-lu i jak korzystać z darów lata - sezonowych warzyw i owoców, ale nie tylko – przekonajcie się sami.

Zachęcamy Was do zadawania pytań i sugerowania. W „Piaskownicy” toczą się rozmowy, a nie tylko mono-logi. Współtwórzcie z nami nasze pismo! Czekamy na Wasze opinie, spostrzeżenia i frapujące Was tematy – będą dla nas cennymi wskazówkami przy tworzeniu kolejnych numerów.

Znajdźcie swoje miejsce w naszej „Piaskownicy”!

Renata LaskowskaRedaktor naczelna

Miesięcznik bezpłatnyGOS Polska Sp. z o.o.ul. Królowej Korony Polskiej 24 70-486 Szczecintel. 91 424 40 72, 91 424 40 73fax 91 421 06 56e-mail: [email protected]

Redaktor naczelna: Renata Laskowskatel. 91 424 40 73e-mail: [email protected]

Redakcja: Rafał Remont, Patrycja Predko, Natalia GołąbczykFotografie: Rafał Remont, Karolina MachowiczKorekta: Renata LaskowskaSkład: PROduktART Maciej JurkiewiczPromocja i dystrybucja: Magdalena KosobuckaSpecjalista ds. reklamy: Małgorzata Zajdeltel. 91 424 40 72e-mail: [email protected]

Druk: PPH Zapol sp.j.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych reklam.

Redakcja składa gorące podziękowania pomysłodawczyni niniejszegoczasopisma pani Monice Szyszłowskiej za jej zaangażowaniei kreatywność okazane na etapie tworzenia naszego miesięcznika.

MAGAZYN SZCZECIŃSKICH RODZICÓW

Od Redakcji

Drodzy Czytelnicy

( Piaskownica ) 5

6 ( Piaskownica )

Na okładce:Agata, Dawidi Tymek DąbrowscyZdjecie:Karolina Machowicz

Spis treściCzerwiec 2010

TEMAT Z OKŁADKI

7 Hurra, przyszło lato! – szczecińskieatrakcje dla najmłodszych

ZDROWIE I PIELĘGNACJA

10 Smaki lata – dietaowocowo-warzywna dla maluchów

ROZWÓJ

12 Zwą go Panem Operankiem– Jakub Gwit, twórca OPERAnka

17 Na sportowych trybunach– rozrywka nie tylko dla dorosłych

20 Dokąd z dzieckiem na weekend?– ciekawe miejsca w naszym regionie

24 Gry podwórkowe– zapomniane zabawy na świeżympowietrzu

OPIEKA

26 Nie bój się przedszkola mamusiu– jak się przygotować na rozstanie

z maluchem

RODZICE

30 Tato ty też jesteś ważny!– o roli ojca w życiu dziecka

32 Czas pomyśleć o sobie!– garść porad dla zmęczonych mam

( Piaskownica ) 7

Temat z okładki

Hurra,przyszło lato!

Już dawno zimowa aura nie była tak dokuczliwa, jak w tym roku.Dlatego letniepowietrze i ciepłe promyki słońca inspirują, by swój czas wolny spędzać z naszą pociechą pozadomem. Szczecin kryje w sobie wieleciekawych miejsc, które warto odwiedzić podczas rodzinnych wypraw. NATALIA GOŁĄBCZYK

Szczecinna zielonoCiepłe letnie dni stanowią

doskonałą okazję do poka-zania dziecku jak obcować z przyrodą. Szczecin słynie z zieleni oferując spacero-wiczom liczne parki, skwe-

ry oraz lasy położone na obrzeżach miasta. Jednym z takich urokliwych miejsc są Jasne Błonia. Aleje tego parku uznane są za pomnik przyrody i mało kto wie, że stanowią największe skupi-sko platana klonolistnego w Polsce. Poza tym niewątpliwą

atrakcją Jasnych Błoni dla najmłodszych będzie prze-jażdżka słynną szczecińską ciuchcią, która w tym roku obchodzić będzie swoje 18 urodziny. Ciekawym celem pieszych wędrówek jest Do-lina Siedmiu Młynów, poło-żona w Puszczy Wkrzańskiej.

Słynne młyny działały do XIX wieku, zaopatrując mieszkań-ców miasta w mąkę. Później zostały one przekształcone w obiekty usługowe, takie jak kawiarnie czy restauracje. Do dziś dnia podziwiać mo-żemy jedynie młyn Ustronie, ale podczas wycieczki po

8 ( Piaskownica )

Temat z okładki

szlakach doliny napotkamy pozostałości młyńskiej świet-ności. Jezioro Głębokie jest także doskonałym miejscem wypoczynku jako kąpielisko. Na dzieci czekają drabinki i zjeżdżalnie, a od niedawna również pobliski park linowy „Tarzania”. Nasze pociechy z pewnością nie zapomną krótkiego rejsu rowerem wodnym, łodzią czy kaja-

kiem. Wodne atrakcje cze-kają na nie także na innych szczecińskich kąpieliskach: Dąbiu, Dziewokliczu i Arkon-ce z kompleksem basenów znajdującym się w Lasku Ar-końskim.

Na spacerowej mapie nie powinno też zabraknąć Jeziora Szmaragdowego w Puszczy Bukowej. Cisza i spokój panujące wokół je-

ziora i piękny kolor jego tafli sprawiają, że wycieczka w te strony przypomina nieco wy-prawę po skarby. W pobliżu znajduje się również taras widokowy i ławeczki. Krót-ki przystanek z pewnością przyniesie ulgę zmęczonym pieszymi wojażami małym stopom.

Przyroda jest źródłem nieograniczonych inspiracji

dla letnich przygód. Dzie-ci chętnie wybierają się do lasów tropem zwierząt lub obserwują zmiany zachodzą-ce w środowisku roślinnym. Podczas spacerów uczą się jak zmienia się świat i jakie prawa rządzą w naturze, co jest zawsze cenną lekcją na przyszłość.

Witaj przygodo!

Lato to czas śmiechu i bez-troski. Warto wykorzystać te chwile na naukę przez zabawę. Jak to zrobić? Chociażby po-przez wizytę w Eksperymen-tarium Eureka. Interaktywna wystawa pobudza wyobraź-nię oraz dostarcza przeżyć, doświadczeń, a także odpo-wiedzi na proste pytania ze świata nauk ścisłych. Jeżeli nasze dziecko fascynuje się kosmosem, zabierzmy je do Planetarium mającego swą siedzibę w budynku Wydzia-łu Nawigacyjnego Akademii Morskiej na Wałach Chrobre-go. Zobaczymy tam dobowy ruch ciał niebieskich i zjawiska im towarzyszące, podstawo-we gwiazdozbiory oraz obraz nieba na różnych szeroko-ściach geograficznych. Nie-

Ważne adresy:Eksperymentarium Eureka, Dom Marynarza,ul. Malczewskiego 10, tel. 91 422 85 78Planetarium, ul. Wały Chrobrego 1-2,tel. 91 480 94 74Oceanarium, Gmach Główny Muzeum Narodowego, ul. Wały Chrobrego 3, tel. 91 431 52 61Teatr Pleciuga, pl. Teatralny 1, tel. 91 445 51 00Kino Helios, ul. Bolesława Krzywoustego 9,tel. 91 485 12 36Stowarzyszenie OFFicyna, al. Wojska Polskiego 90, tel. 91 423 69 01

daleko, w Gmachu Muzeum Narodowego, znajduje się Oceanarium, gdzie prezen-towana jest szeroka gama słodkowodnych i słonowod-nych tropikalnych gatunków ryb, koralowców, ukwiałów, jak również gadów i płazów.

Inną koncepcją jest spędze-nie lata w sposób artystyczny. Teatr Pleciuga wychodząc naprzeciw oczekiwaniom najmłodszych w terminie 5 - 18 lipca zrealizuje projekt

„Lato w teatrze”. Będzie to już druga edycja projektu ini-cjowanego przez Instytut Te-atralny w Warszawie. Dzieci uczestniczące w warsztatach stworzą zespół, który przy-gotuje premierę spektaklu. Zostaną one podzielone na grupy: aktorską, scenogra-ficzno-kostiumową, dzienni-karsko-promocyjną i muzycz-ną – mówi Grzegorz Dolniak, specjalista ds. marketingu w Teatrze Pleciuga.

Interesująco w okresie wakacyjnym zapowiada się również repertuar kinowy. Zobaczymy takie produkcje jak.: „Dzwoneczek”, „Jak ukraść księżyc” czy „Toy Story 3”. Największym letnim wy-darzeniem wielkiego ekranu będzie „Shrek 4”. Z pewno-ścią na jego premierę zapla-nujemy jakieś dodatkowe atrakcje dla naszych małych widzów – zapowiada Małgo-rzata Prochorowicz ze szcze-cińskiego kina Helios.

Twoje dziecko lubi malo-wać? Stowarzyszenie OFFi-cyna w okresie od lipca do sierpnia organizować bę-dzie warsztaty dla małych artystów „Maluj z OFFicy-ną”. Podczas naszych zajęć prowadzący nie narzucają swoim podopiecznym okre-ślonego rezultatu, co sprzy-ja nauce nowego sposobu postrzegania rzeczywistości – mówi Agnieszka Walancik. Z kolei dla miłośników bajek

stowarzyszenie przygoto-wało również cykl spotkań zwanych „Czytaj z OFFicyną”. Uczestnicy będą mieli moż-liwość nie tylko słuchania bajek, ale przede wszystkim ich współtworzenia. Efektem prawie dwumiesięcznych warsztatów ma być zbudo-wanie wspólnej bajki przez wszystkich warsztatowiczów.

Słońce, ciepłe powietrze i długie letnie dni sprawiają, że dzieci chcą biegać, skakać i być wszędzie gdzie to tylko możliwe. Wraz ze słonecz-nymi promykami Szczecin zmienia swoje oblicze. Staje się jasny i kolorowy, zachę-cając do miejskich spacerów, jak i dalszych eskapad. Po-każmy dzieciakom, że szcze-cińskie zakamarki chowają w sobie wiele zagadek i ta-jemnic. Zwłaszcza, że wspól-ne rodzinne wyprawy zostają w pamięci dziecka na bardzo długi czas.

( Piaskownica ) 9

Temat z okładki

R E K L A M A

Ważne strony: www.turystyka.szczecin.plwww.planetarium.szczecin.plwww.oceanarium.com.plwww.pleciuga.plwww.heliosnet.plwww.officyna.art.pl

10 ( Piaskownica )

tragany uginające się pod ciężarem owo-ców i warzyw kuszą smakami oraz zapa-chami. Jak przekonać

maluchy, by sięgnęły po tę dzienną porcję zdrowia? Pa-miętajmy, że to my, rodzice je-steśmy wzorcem dla naszych pociech i to także pod wzglę-dem żywieniowym. To na nas spoczywa odpowiedzialność za ukształtowanie w nich

zdrowych nawyków, które zaprocentują w ich dorosłym życiu. Jeżeli sami nie damy dzieciom przykładu, nasze argumenty o zdrowym odży-waniu będą niewiarygodne. Więc, do dzieła!

Smacznewitaminy

Budzi się nowy dzień. War-to rozpocząć go od szklanki

soku, jak i owoców. Ważne, by Twoje dziecko miało wy-bór. Zadbajmy więc o róż-norodność. Niech na stole będą: banany, jabłka, brzo-skwinie, gruszki, jak i owoce sezonowe. Maliny, agrest czy jagody, oprócz tego, że są pyszne, można wykorzystać na wiele sposobów, m.in. do galaretek, koktajli czy musów. Wówczas jedzenie będzie kojarzyło się dziecku z przy-

jemnością, a nie przymusem i samo chętniej będzie sięgać po kolorowe witaminy. Pamię-tajmy, że owoce regulują pro-cesy biologiczne zachodzące w człowieku, a malcom bar-dzo szybko dodadzą również energii.

Warzywa – dla wielu rodzi-ców przekonanie dziecka do jedzenia warzyw przypomina wielką batalię, w której wygra-ną jest jego zdrowie. Dlaczego

NATALIA GOŁĄBCZYK

S

Letni powiew powietrzai ciepłe dni sprawiają, żechcemy czuć się lekkozarówno na duchu, jaki na ciele. Co zrobić, abynasze dzieci przez całelato były w dobrym nastroju? Przede wszystkim zadbaćo ich dietę.

Smaki lata

Zdrowie i Pielęgnacja

są one tak ważne? Ponieważ są naturalnym źródłem niemal wszystkich cennych składni-ków pokarmowych. Poza tym oczyszczają organizm z toksyn i metali ciężkich, mają mało kalorii i co najważniejsze – są smaczne.

Jedzenieto zabawa!

Smaki, zapachy, kolory – to wszystko sprawia, że codzien-ne posiłki mogą przemienić się w niezapomnianą podróż kulinarną. Podróż, podczas

której Twoje dziecko będzie się bawiło, eksperymentowa-ło, a przy okazji uczyło otacza-jącego go świata.

Maluch nie chce jeść wa-rzyw? Zróbmy teatrzyk, w któ-rym każde warzywo będzie miało do odegrania swoją rolę i będzie się cieszyć, gdy dziecko postanowi je zjeść. Niech talerz będzie koloro-wy, a wówczas warzywa same będą trafiały do buzi malucha. Razem z dzieckiem można zrobić barwne kanapki i ba-wić się w ich dekorowanie, np. w zabawne buźki czy kwiatki.

Urządźmy maluchowi quiz. Zasłońmy mu oczy i niech za pomocą zmysłu smaku, węchu i dotyku zgaduje, jaki to owoc czy warzywo. Innym sposo-bem jest wspólne układanie piosenek czy zgadywanek o produktach, które znajdzie-my w naszej lodówce. Niech dziecko wymyśli dla nich wła-sne nazwy. Wtedy szpinak czy brukselka nie będą mu się ko-jarzyły z czymś niedobrym.

Gotujmy razem

Wiek przedszkolny jest naj-odpowiedniejszym okresem do zdobywania pierwszych umiejętności z zakresu przy-rządzania potraw. Wspólne gotowanie najlepiej zacząć od wspólnego wyjścia na za-

kupy. Wtedy łatwo wytłuma-czyć dziecku, co jest istotne przy wybieraniu warzyw, owo-ców oraz soków i dlaczego są one tak zdrowe. Gotowanie to dla maluchów wielka frajda, dzięki niemu czują się praw-dziwymi uczestnikami życia domowego. Uczą się, co jest zdrowe, jak przygotowywać potrawy i czego nie należy robić. Angażując dziecko w te czynności, możemy mieć pewność, że także w później-szych latach jego życia, samo zadba o zdrowe odżywianie.

Latem natura objawia się pełnią smaków i zapachów. Razem z dzieckiem odkry-wajmy jej obfitość i wspólnie wybierajmy z niej, to, co naj-lepsze!

( Piaskownica ) 11

Zdrowie i Pielęgnacja

Owocowo-warzywnezgadywankiJabłko:Niedaleko od drzewa pada,każdy je z ochotą zjada.Okrąglutkie i rumiane,na słoneczku dojrzewane.Poziomki:Czerwone, pachnące,dojrzewają w lesie.Pójdziesz po nie w czerwcu,pełen dzban przyniesiesz.Porzeczki:Wyrosły w ogródku na krzaczkach,kuleczki małe, okrągłe.Są czarne, czerwone lub białe.Ze smakiem spożywasz dojrzałe.Groch:Zielone łódeczki,a w łódkach kuleczki,gdy się ugotują,każdemu smakują.Kapusta:Jaka to głowa, duża czy mała,z zielonych liści składa się cała?Cebula:Jakie warzywo, nawet niewielkie,wyciśnie z oczu słoną kropelkę?

źródło: Jolanta Cyrulik, Zagadki dla Jacka i Agatki

Targowiska w Szczecinie„Manhattan” Sp. z o.o, ul. Staszica 1„Rynek” Sp. z o.o, ul. Reymonta 3„Targowisko Dąbie” S.C,ul. Dziennikarska 15„To-Tu-Rzyn” Sp. z o.o,al. Bohaterów Warszawy 47„Tobruk” Targowisko,ul. Księcia Świętopełka 5 /6

Rozwój

B12 ( Piaskownica )

Blisko dwa lata temu zro-dził się pomysł warsztatów teatralno - literacko - muzycz-nych dla najmłodszych. Sama formuła jest wybitnie no-watorska: podczas spotkań z dziećmi to one same budu-ją dekorację, same odgrywa-ją wszystkie role na scenie,

przy tym poznają poezję dla najmłodszych i instrumenty muzyczne. Na spotkaniach najczęściej pojawiają się dzieci w wieku od 3 do 8 lat, ale jak podkreśla Jakub Gwit – granice wiekowe mogą być rozszerzane. O ideę i formu-łę szczecińskich warsztatów

dopytują już inne ośrodki kulturalne, w tym opery: po-znańska i krakowska.

– Przez wiele lat współpra-cowałem z agencją Pro Musi-ca – opowiada o początkach Jakub Gwit, znany też jako Pan Operanek – Z muzykami skupionymi wokół tej agencji

jeździłem po szkołach propa-gując muzykę klasyczną i in-strumenty za pośrednictwem bajek oraz zabawy. Po jakimś czasie doszedłem do wnio-sku, że nauczyciele traktują to jako godzinę wolną od zajęć, uczniowie z kolei cieszyli się, że zamiast lekcji matematyki

Pochodzi z aktorskiej rodziny. Babcia była

śpiewaczką i tancerką, współpracowała z Filharmonią Poznańską, dziadek był skrzypkiem, jednym ze współzałożycieli filharmoniiw stolicy Wielkopolski. Rodzice to aktorzy występujący w wielupolskich teatrach. Sam zadebiutował na scenie w wieku siedmiu latw sztuce „Antygona” – zagrał w niej u boku rodziców. Uczył sięw szkołach aktorskich, brał lekcje muzyki, tańca, śpiewu. Do Szczecina przyjechał 11 lat temu. Dla dorosłych to Jakub Gwit, nasi milusińscy natomiast zwą go Panem Operankiem.

Panem OperankiemZwą go

RAFAŁ REMONT

Dałpoczątek

fantastycznejzabawie

lub przyrody mogą pójść na spotkanie z nami. Wymarzy-łem sobie, by stworzyć coś, na co dzieci nie będą zmuszone przyjść, ale na co przyjść będą chciały.

Jakub Gwit zaczął się zasta-nawiać nad formułą spotkań z dziećmi. Pomysł zrodził się pewnego wieczoru, kiedy to aktor spotkał się z kolegą, scenografem Mariuszem Na-pierałą.

– Jak połączyć literaturę polską, wiersze Tuwima lub Brzechwy z instrumentami? Pierwszym pomysłem był oczywiście „Słoń Trąbalski” i puzon, to się nasuwa samo z siebie – uśmiecha się Ja-kub Gwit. – Problemem było zespolenie tego wszystkie-go w jedną całość. Wtedy pomógł mi bardzo Mariusz Napierała, który jest naszym scenografem i nadwornym grafikiem. Podsunął pomysł zajęć nie stricte teatralnych, gdzie widownia jest widow-nią, ale gdzie można zrobić coś więcej. Powiedział: za-miast krzeseł dajmy dzieciom poduszki. To mnie natchnęło, może z tych poduszek coś zbudować, może zrobić sce-nografię z elementów, któ-rymi dzieci będą mogły się bawić, rozwijając się manual-nie? Szybko wymyśliliśmy, że dekoracją zostaną kolorowe kartony, które będą jednocze-śnie dużymi klockami. Pierw-szą scenografię namalowały pociechy Mariusza, żeby to wyglądało prawdziwie „ dzie-cięco”.

Sporo dylematów wywołała sama nazwa, niełatwo było ją wymyślić. Padały różne pro-pozycje, pierwszym pomy-słem był Operoranek, lecz nie brzmiało to zbyt dobrze. Natchnął nas słynny Telera-nek i wyszedł nam OPERA-nek. Dlatego nasze spotkania z dziećmi mają miejsce w nie-dziele. Jednym z założeń jest też, by dzieci przychodziły z rodzicami, a nie z nauczy-cielami.

Sama idea OPERAnka to zespolenie literatury dzie-

cięcej z edukacją muzyczną i teatralną. Ale jak mówi po-mysłodawca, połączenie to nie było zadaniem łatwym. Literatura to jedno, a muzyka drugie. Przy tym sam aspekt edukacyjny ma szalenie istot-ne znaczenie.

– Znalazłem fantastyczny tomik wierszy Wandy Cho-tomskiej, gdzie są wiersze zatytułowane nazwami in-strumentów. Wiersze owe instrumenty przedstawiają dowcipnie, opisują, jak dany instrument wygląda, jak się zachowuje i jakie ma proble-my.

Kiedy Jakub Gwit wyszedł z propozycją do dyrektora Opery na Zamku, Warcisława Kunca, od razu dostał zielo-ne światło i fundusze – nie za duże, ale wystarczyło, by po-mysł wdrożyć i rozkręcić.

– Pierwszy spektakl nie był udany: było zbyt dużo dzieci, zbyt dużo dorosłych i powstał mały bałagan. Kolejne OPE-RAnki wraz z naszym rosną-cym doświadczeniem były już dobrze przygotowane – zwierza się Pan Operanek. Tak bowiem już na pierwszym spotkaniu nazwały go dzieci i do dziś dnia w ten sposób tytułują Jakuba Gwita.

Dzieci to żywioł, czasami ciężko je poskromić. Na każ-dym spotkaniu Pan Opera-nek spotyka się z grupami około trzydziestoosobowymi – pracy ma co niemiara. Co ciekawe, nierzadko do zaba-wy przyłączają się rodzice, którzy są tak samo poruszeni, jak ich pociechy.

– Każdy OPERAnek jest inny. Nawet ja nigdy nie mogę być pewny, jak będzie wyglądał – uśmiecha się Jakub Gwit. – Mam swoje założenia, ale nie-kiedy dzieci rozkładają się na poduszkach i nie mają ochoty się bawić, chcą jedynie, bym to ja przed nimi robił fiku miku. Wtedy to robię i staram się je zachęcić do udziału. A bywają i takie spotkania, że kiedy tylko pojawiam się na scenie, to dzieci dają wy-raźnie do zrozumienia, bym

Dałpoczątek

fantastycznejzabawie

REKLAMA

przestał im mówić wierszyki, tylko od razu przeszedł do rzeczy. Chcą bym dał im kar-tony, wybudował z nimi wie-żę, by zaraz potem mogły ją zdemolować. Czasami robią wojnę na poduszki. Muszę się trochę do tego dostosować. Oczywiście staram się zawsze narzucać swoje założenia, bo ta idea edukacji poprzez za-bawę musi pozostać.

Spotkania z dziećmi pro-wadzę z dużą dozą humoru, z przymrużeniem oka. Przed-stawiam kolejne instrumen-ty, ich możliwości i dźwięki, prezentując różne gatunki muzyki. To z myślą o tym, by dzieci kształciły się i osłucha-

ły z muzyką inną niż zwykle. Adresatami są nie tylko dzie-ci, ale i rodzice, którzy bardzo chętnie biorą udział w tych zabawach. Niekiedy proszę ich o pomoc w nadzorowaniu budowy dekoracji ze wspo-minanych kartonów. Chętnie także, w ślad za swymi po-ciechami, próbują swoich sił w grze na instrumentach. Nie da się ukryć – dla niektórych dorosłych to tak samo wielkie przeżycie, jak i dla dzieci. Pa-miętam jeden z OPERAnków, który był poświęcony harfie. To niezbyt często spotykany instrument, a żeby go zoba-czyć z bliska... prawie niemoż-liwe. Wtedy do harfy podeszła

jedna z mam i powiedziała, że całe życie chciała dotknąć harfy. Miała okazję usiąść przy niej i zagrać. Była niezwykle poruszona.

Idea OPERAnka spotkała się z ogromnym uznaniem. Dziś bilety trzeba rezerwo-wać z dużym wyprzedze-niem. Są takie dzieci, które wręcz nie wyobrażają sobie niedzieli bez wycieczki do szczecińskiej Opery. Rodzice nierzadko pytają, dlaczego spektakli nie gra się w tygo-dniu.

– Nie gramy w tygodniu, bo to jest sprzeczne z ideą – mówi Pan Operanek. – W tygodniu przychodziłyby zapewne pa-nie przedszkolanki i stałoby się to, o czym mówiłem na po-czątku. Dzieci i opiekunki trak-towałyby to spotkanie jako przymus, albo wolne od zajęć szkolnych. A my chcemy, by przychodziły dzieci wraz z ro-dzicami, by przychodzili tacy, którzy tego rzeczywiście chcą. Oczywiście można byłoby grać OPERAnek codziennie, ekonomicznie na pewno wy-szlibyśmy na tym dobrze, ale nie o to chodzi. Nie zawsze tylko pieniądze są w życiu ważne. Tutaj idea zaszczepia-nia wrażliwości i kultury jest wiodącą.

Według rodziców, spotka-nia podczas OPERAnków przynoszą zaskakująco do-bre efekty. Dzieci lepiej sobie radzą w szkołach, mają lep-szą pamięć, bo zaczynają się

uczyć kwestii odgrywanych na scenie. Kiedyś Pan Opera-nek recytując wiersz przekrę-cił jedno słowo. Dostał bra-wa, ale jedna z dziewczynek podniosła rękę i wyraźnie zaznaczyła, że prowadzą-cy się pomylił. To znak, że dzieci zaczęły się do kolej-nych OPERAnkowych spo-tkań przygotowywać. Kuba Gwit musi się więc na scenie mocno pilnować. Trudno mu jednak dziś stwierdzić, kto jest pilniejszym słuchaczem – dziewczynki, czy chłopcy.

– To zależy od tematu. Były takie OPERAnki, których sce-nografia opierała się na bro-ni: łukach, karabinach, pisto-letach. Wtedy zdecydowanie aktywniejsi byli chłopcy, któ-rzy chcieli się tymi akcesoria-mi bawić. Innym razem naszy-mi gośćmi była para baletowa i wtedy bardziej zachwycone były dziewczynki. Na widok tancerki w tak zwanej pacz-ce baletowej, na puentach, ubranej na biało jak królew-na, dzieci zrobiły tylko wielkie „wow” i zapadła cisza na długi czas. I to był OPERAnek, który nie trwał jak zwykle godzinę, ale blisko dwie. Dziewczynki nie chciały tancerzy wypuścić z rąk.

Czasami wprowadzam ele-ment rywalizacji pomiędzy chłopcami i dziewczynkami, robię konkursy na zasadzie współzawodnictwa. Natu-ralnie zawsze taka rywaliza-cja kończy się remisem, bez

14 ( Piaskownica )

Rozwój

żadnych wskazań. Nie odwa-żę się powiedzieć, kto jest uważniejszym słuchaczem.

OPERAnek to nauka i masa dobrej zabawy. Nie brakuje prześmiesznych historii. Ja-kub Gwit wspomina jedną z nich:

– Mówiłem kiedyś wiersz Wandy Chotomskiej o skrzyp-cach i o tym, że ten instru-ment ma pretensje, iż jest tak nazwany. Bo skrzypce wcale nie skrzypią, ale pięknie grają. Zaproponowałem, by wymy-ślić dla skrzypiec nową nazwę i wtedy jedno z dzieci zapro-ponowało DZIWNOKSZTAŁT-NE PUDEŁKO. Śmiechu było co niemiara.

OPERAnek cieszy się ogromną popularnością. Jego blisko dwuletnia histo-ria zainspirowała wiele in-nych instytucji kulturalnych organizujących przedstawie-nia dla dzieci. I bynajmniej nie chodzi tylko o szczeciń-skie placówki, ale także o te-

atry i opery z innych miast.Pan OPERAnek niekiedy

wyjeżdża poza Zamek Ksią-żąt Pomorskich i poza Szcze-cin. Z kilkoma przedstawie-niami Jakub Gwit odwiedził Dom Kultury w Drawsku Po-morskim. Dostał też niedaw-no zaproszenie od biblioteki w Goleniowie, uważa, że łą-czenie OPERAnka z czytelnia-mi to dobry pomysł. A ostat-nio OPERAnek przekroczył także granice kraju – został przedstawiony w zaprzyjaź-nionym teatrze w Schwedt.

Już za kilka dni, bo 6 czerw-ca odbędzie się SuperOPE-RAnek, czyli podsumowanie całego sezonu, z licznymi zabawami, niespodzianka-mi i nagrodami. Dzieci będą miały możliwość zobaczenia całej orkiestry na dużej sce-nie. Wszystko wskazuje na to, że OPERAnek z każdym sezonem będzie zdobywał coraz większe rzesze małych fanów.

Rozwój

R E K L A M A

Rozwój

16 ( Piaskownica )

Ożywiamy ściany !!!

U( Piaskownica ) 17

Usiąść na trybunie spor-towej areny i kibicować ulu-bionej drużynie? Zazwyczaj uważa się, że to domena mężczyzn, bo najczęściej to właśnie oni uwielbiają sport i zagorzały doping. Jedni są

fanami piłki nożnej, drudzy wolą siatkówkę, koszyków-kę, lub inne – bardziej eks-tremalne sporty. Ale wszyscy musimy mieć świadomość faktu, że kibicować może-my rodzinnie. Szczecińskie

obiekty sportowe są bez-pieczne, a rodzice z dziećmi są zawsze mile widziani.

– „Nasz sektor rodzinny po-wstał z myślą o najmłodszych – mówi Przemysław Kłosiń-ski, rzecznik prasowy Pogoni

Zrobiło się ciepło i zaczęliśmy szukać sposobów na miłe spędzanie czasu z rodziną. Form rekreacji i rozrywki jest wiele – jedni preferują spacery, inni wycieczki rowerowe. Są i takie rodziny, które postanawiają usiąść na trybunie obiektu sportowego i zarażać swoje pociechy pasją kibicowania. Wbrew opinii malkontentów, szczecińskie areny sportowe mają rodzinom wiele do zaoferowania.

RAFAŁ REMONT

Ożywiamy ściany !!!

sportowychNatrybunach

Rozwój

Szczecin. – Oferta sektora ro-dzinnego kierowana jest do tych dzieci, które jeszcze nie kopią piłki, lub nie mają pre-dyspozycji, by w tę piłkę grać, ale które lubią mecze pił-karskie oglądać i kibicować. Oczywiście trudno mówić o pasji kibicowania w przy-padku małych, kilkuletnich dzieci, ale na pewno wielu rodziców taki bakcyl stara się zaszczepić u swoich pociech. Mamy w swojej ofercie różne modele: 2+1, czyli dwójka

dzieci i rodzic lub 1+2 – a więc jedno dziecko i dwoje rodzi-ców.”

Oferta najbardziej rozpo-znawalnego klubu sportowe-go w Szczecinie jest bardzo bogata. Ceny karnetów ro-dzinnych nie kosztują wiele, w tym – kończącym się sezo-nie – koszt zakupu karnetu na całą rundę wiosenną wyno-sił 150 zł (bilety wstępu na 7 meczów dla 3 osób).

Małe dzieci mają to do siebie, że ciężko im jest wy-siedzieć na jednym miejscu przez dłuższy czas. Nasze po-ciechy już po kilku minutach muszą sobie znaleźć zajęcie, bo przecież w bezruchu sie-dzieć i coś oglądać... tak się nie da. Ale i na to kierownic-two Pogoni znalazło sposób:

– „Mamy osoby odpowie-dzialne za to, by zagospoda-rować czas dzieciom – infor-muje Przemysław Kłosiński. – Kiedy robi się ciepło, przy

sektorze rodzinnym pojawiają się zjeżdżalnie, odbywają się także liczne konkursy i zabawy prowadzone przez animato-rów. Dzięki temu dzieci mają alternatywę wobec oglądania meczów, a sami rodzice mają duży komfort, bo ich dzieci się nie nudzą i wszyscy wspólnie mogą spędzać czas na stadio-nie. Trzeba także podkreślić, że sektor rodzinny znajduje się tuż obok sektorów dla VIP-ów

i dziennikarskiego. Jest on specjalnie odgrodzony od po-zostałej części stadionu, by ro-dzice i dzieci mogli czuć się wy-jątkowo komfortowo i w miłej, familijnej atmosferze obejrzeć sobie piłkarskie spotkanie.”

Szczecin żyje futbolem, ale nie można zapomnieć o innych dyscyplinach spor-tu. W Szczecińskim Domu Sportu można na widowni usiąść z całą rodziną i gorąco dopingować siatkarzy lub ko-szykarzy. Szczególnie ci dru-

dzy w ostatnich latach kładą nacisk na promocję basketu wśród najmłodszych.

– „Zachęcamy do rodzin-nych spotkań z koszyków-ką – mówi Paweł Kulczyc-ki, kierownik AZS-u Radex Szczecin, drużyny walczącej o awans do I ligi koszykówki. – Na pewno kiedy powstanie w Szczecinie hala sportowo-widowiskowa z prawdziwego zdarzenia, to oglądanie ko-

szykarskich pojedynków bę-dzie odbywało się w jeszcze lepszej atmosferze niż dziś, ale i teraz nie ma powodów do narzekań. Zawsze znajdzie się miejsce dla całej rodziny, która zamiast spaceru po hi-permarkecie postanowi wy-brać się na mecz AZS-u.”

Dla tych, którzy gustują w sportach bardziej ekstre-malnych także znajdzie się kilka ciekawych propozycji. W Gryfinie wraz z dziećmi można oglądać mecze futbo-

lu amerykańskiego. Tam na miejskim stadionie rywalizu-je Husaria. Sam futbol amery-kański jako sport może zain-trygować nie tylko dorosłych, ale i dzieci. To przecież sport szalenie kontaktowy i wido-wiskowy.

– „Na pojedynkach Husarii pojawia się wielu rodziców wraz z dziećmi – mówi mana-ger klubu, Przemysław Kaza-niecki. – Cały czas staramy się,

18 ( Piaskownica )

Rozwój

( Piaskownica ) 19

Warto wiedzieć, że obiekty sportowe w Szczeci-nie są bezpieczne. Śmiało można zabierać swo-ich milusińskich na trybuny i familijnie kibicować swoim ulubionym drużynom. Przy okazji można także zainteresować się sekcjami dla najmłodszych. Kto wie, może w naszych dzieciach tkwi talent sportowy? Może nasze dziecko zarażone ideą rywalizacji zosta-nie w przyszłości gwiazdą któ-rejś z dys-cyplin?

by sympatyków naszej dru-żyny było coraz więcej. Sam mecz w futbolu amerykań-skim trwa bardzo długo, dla-tego zawsze zabiegamy o to, by towarzyszyły meczom gry i zabawy – słowem mały, ro-dzinny piknik. Na pewno nikt na trybunach się nie nudzi. Przy tym zawsze mamy miłą, rodzinną atmosferę towarzy-szącą imprezom sportowym. Warta uwagi jest też kultu-ra kibicowania, nie ma tutaj żadnych ekscesów, żadnych przekleństw i bluźnierstw.”

W niedalekim Choszcznie można z kolei poznać sport o nazwie kajak polo. Piłka wodna na kajakach także potrafi skraść serce młodych kibiców. Tej dyscyplinie spor-towej warto się przyjrzeć, bo nie dość, że daje ona wiele emocji, to dodatkową atrak-cją jest też sam plac gry, czyli otwarty akwen wodny. Moż-na więc łączyć wypoczynek nad wodą z pasją kibicowa-nia.

– „W tym roku w Choszcznie odbędą się Mistrzostwa Polski seniorów. Każdy kibic będzie mile widziany, na pewno war-to sobie zaplanować rodzinny weekend ze sportem. W mię-dzyczasie można skorzystać z wypożyczalni sprzętu wod-nego i poznać uroki jeziora Klukom” – mówi Nor-bert Watkowski, tre-ner choszczeńskiej drużyny, która jest mistrzem naszego kraju.

Jak widać, sport w Szczecinie i jego okolicach daje wie-le możliwości dla ro-dziców i ich pociech. Samo kibicowanie dru-żynom w naszym regionie może nieść wiele radości – nie tylko z punktu widzenia samych sportowych emocji, ale i „reklamowania” aktyw-nego sposobu na życie wśród maluchów. To na pewno dużo lepsza perspektywa niż sa-dzanie pociech przed telewi-zorem lub komputerem.

Rozwój

20 ( Piaskownica )

G d z i e s p ę d z i ć

weekend? Takich miejsc wbrew opi-

nii jest wiele. Jakby nie patrzeć mieszkamy na Po-

morzu, czyli w krainie, którą kształtował wielki lodowiec, pozostawiając setki przepięk-nych jezior. Przy tym ziemie te miały ciekawą, niekiedy wręcz burzliwą historię. Stąd też miejsc atrakcyjnych, w któ-rych można rodzinnie spędzić weekend jest mnóstwo.

Dzień wśród drzew i kwiatów

Jeśli chodzi o „eduka-cję przyrodniczą” i spacery wśród niezwykle intrygującej

roślinności, to można śmiało pokusić się o opinię, że ideal-nymi miejscami ku temu będą dwa ogrody dendrologiczne: w Glinnej (nieopodal Szczeci-na) oraz w Przelewicach (miej-scowość powiatu pyrzyckie-go).

Ja ze swojej strony bardziej polecam ten drugi. Przelewic-ki ogród jest większy i przy tym dysponuje niesamowi-tą atrakcją architektoniczną w postaci odrestaurowanego pałacu. Ogród Dendrologicz-ny w Przelewicach to ponad 1200 gatunków kwiatów, krzewów i drzew. Znajdziemy tam roślinność pochodzącą niemalże z każdego zakątka świata. Przy odrobinie szczę-ścia w ogrodzie będzie można

Województwo zachodniopomorskieuważane jest za mało atrakcyjneturystycznie. Większość szczecinianuważa, że wakacje koniecznie spędzaćnależy z dala od portowego miasta.To nieprawda, w okolicach Szczecina jest wiele miejsc, które poznać warto. Miejsc,

do których wręcz powinniśmy zabraćnasze pociechy.

z dzieckiemna weekend?Dokąd

RAFAŁ REMONT

Rozwój

się natknąć na kilka ciekawych okazów zwierzęcych, takich jak czarny łabędź, ptaki dra-pieżne, pawie, motyle. Cała ta feeria barw kwitnących roślin zachwyca dzieci. A zobaczyć pawia lub czarnego łabę-dzia... rarytas!

Klasztorybudowanerękami Cystersów

Ogrody ogrodami, a na-sze okolice słyną jeszcze z pięknych obiektów pamię-tających czasy Cystersów. To zupełnie inna architektura, niesamowicie zajmująca i nie-kiedy wciąż zagadkowa. Je-den z najlepiej zachowanych kompleksów w całej Polsce znajduje się w miejscowości Bierzwnik (powiat choszczeń-ski). I mimo, że zachowało się wiele dokumentów z tamtych czasów, to niektóre budow-le wciąż kryją wiele tajemnic. W Bierzwniku można odna-

leźć budowlę nazywaną „Bro-warem”, gdyż przez wiele lat sądzono, że tam mnisi produ-kowali ten rodzaj trunku. Dziś archeolodzy częściej mówią tutaj o domu gościnnym, ale legendy pozostały. Przy tym

świetnie zachował się kościół z tamtych czasów oraz części klasztorne, w których mieszkał opat i duchowni.

Świetnie zachowane obiek-ty pocysterskie znajdziemy także w Marianowie (powiat

stargardzki), w Kołbaczu (po-wiat gryfiński) oraz w Pełczy-cach (powiat choszczeński). Jeśli zwiedzanie wzbogacimy wiedzą historyczną, to można mieć nie tylko dobrą zabawę, ale i wiele naszych milusiń-

R E K L A M A

Rozwój

Rozwój

22 ( Piaskownica )

skich nauczyć, a może i zafa-scynować minionymi epoka-mi.

Kajaki i Drawa

Miłośnikom aktywnego wypoczynku gorąco pole-cam spływy kajakowe. Moż-na sobie zorganizować jedno-dniową wyprawę po Drawie. Szczególnie zachęcam do eskapady w okolice Drawna. Tam bowiem można połączyć kajakowe wojaże z podziwia-niem Drawieńskiego Parku Narodowego. Drawa wszak płynie przez wspomniany park, toteż prócz aktywności ruchowej będziemy mogli zaznać wielu przeżyć typowo krajoznawczych.

Drawa to bardzo ciekawa rzeka, można wybrać kilka wariantów. Z naszymi pocie-chami lepiej jest płynąć ła-twiejszymi trasami, aby unik-nąć ewentualnych wywrotek. Jeśli nasze dzieci są już za-prawione w bojach, możemy zdecydować się na bardziej ekstremalne przygody i pły-nąć z Drawna do Bogdanki, niektóre odcinki dadzą wtedy

w przysłowiową kość. Same dzieci będą miały z kolei nie-samowitą frajdę dostając wio-sła w dłonie – bez względu na poziom trudności trasy. Jed-no w tym jest pewne – spływ Drawą to jedna z większych atrakcji tego typu w naszym regionie, głównie za sprawą malowniczego Parku Narodo-wego snującego się wzdłuż brzegów rzeki.

Rezerwat Żubrów i świerkocińske safari

Wielu szczecinian trochę żałuje, że nie ma u nas Ogro-du Zoologicznego. Jednak w okolicy mamy wiele atrak-cji związanych z możliwością oglądania, zazwyczaj dziko żyjących, zwierząt. W nie-mieckim Ueckermünde poło-żonym nad Zalewem Szcze-cińskim odnajdziemy ZOO. I niech nas zagraniczna wypra-wa nie przeraża, bo droga ze Szczecina jest bardzo dobrze oznakowana. Przekraczając granicę w Lubieszynie należy skierować się do Pasewalku. Tam skręcamy do Torgelow,

potem do Liepgarten, a stąd już blisko do Ueckermünde. W niemieckim ogrodzie obej-rzeć można ponad 400 róż-nych gatunków zwierząt. Nie trzeba też obawiać się bariery językowej - obsługa na miej-

scu nastawiona jest na klien-tów polskich.

Bliżej – bo na Wyspie Wolin, znajdziemy Rezerwat Żubrów. Powstał on z myślą o ratowa-niu żubrów Wolińskiego Par-ku, którym groziła głodowa śmierć. Szybko w Rezerwacie zadomowił się niewidomy orzeł bielik o charakterystycz-nym imieniu „Jurand”, sarny oraz dziki. Na pewno taka wyprawa dostarczy dzieciom wielu przeżyć.

Równie atrakcyjnie prezen-tuje się Safari w Świerkocinie (gmina Witnica, powiat go-rzowski). Tam odnajdziemy wiele egzotycznych zwierząt, od strusiów, bawołów, antylop po kuce szetlandzkie, zebry, koczkodany zielone i wiele in-nych. Na najmłodszych czeka w ZOO Safari atrakcja w postaci wesołego miasteczka. Nie ma żadnych wątpliwości – dzień spędzony z dziećmi w podgo-rzowskim Świerkocinie da na-szym pociechom wiele radości, być może więcej niż weekend spędzony nad morzem. Dla niektórych znaczył będzie na-wet więcej, niż kilkudniowe górskie wędrówki.

Rozwój

( Piaskownica ) 23

Zgodniez powiedzeniem „cudze chwalicie swego nie znacie” dajmy szansęnaszemuregionowi – u nas też można miło i pouczającospędzić czas.

24 ( Piaskownica )

Nadchodzą długie, ciepłe letnie dni.Pokażmy naszemu dziecku i jegokolegom jak z nich korzystać – znajdźmy kawałek podwórka lub parku i cofnijmy się do dawnych czasów, bez komputera, telewizyjnych bajek i skomplikowanych zabawek. Odpocznijmy na chwilę od najnowszych zdobyczy naszej cywilizacji i pooddychajmy świeżym powietrzem. Udanej zabawy!

PODWÓRKOWEGRY

RENATA LASKOWSKA

Rozwój

123

546

7 8

( Piaskownica ) 25

CHŁOP

Liczba graczy: 2 i więcejWiek graczy: 4+Rekwizyty: patyk lub kreda, kamienie

Na utwardzonej powierzchni rysujemy kształt chłopa (patrz schemat poniżej), w zależności od powierzchni przyda się patyk lub kreda. Gracz rozpoczynający staje przed polem z numerem jeden i rzuca kamykiem na pierwsze pole, przeskakuje je, a następnie skacze na dwóch nogach przez kolejne pola omijając pierwsze pole, a w polach 4,5 (ręce chłopa) i 7,8 (głowa chłopa) wykonując rozkrok. W polach 7,8 zawraca i skacze z powrotem, zatrzymuje się na drugim polu, zbiera kamyk z pola pierwszego i przeskakuje na miejsce, w którym rozpoczął grę. Następnie gracz rzuca kamyk na pole z numerem dwa i skacze podobnie jak w przypadku pola pierwszego. Analogicznie postępuje z kolejnymi polami. Gracz kończy swoją kolejkę i zabiera swój kamień, gdy popełnia błąd – nie trafia kamykiem we właściwe pole lub staje na linii. Gdy znowu powraca do gry, rozpoczyna od momentu, w którym skończył poprzednio. Kolejne rundy gry to skakanie: obunóż, na jednej nodze, na skrzyżowanych nogach. Wygrywa ten, kto jako pierwszy przejdzie wszystkie etapy.

WYŚCIG POKOJU

Liczba graczy: 2 i więcejWiek graczy: 3+Rekwizyty: kapsle lub nakrętki od butelek, patyk lub kreda

Na początku na twardej powierzchni rysujemy trasę dla „rowerów” i wyznaczamy na niej etapy. Następnie każdy z graczy wybiera sobie kapsel lub nakrętkę – czyli swój „rower” i wszyscy usta-wiają się na starcie. Gracze pstrykając na zmianę w swoje kapsle przesuwają je do przodu. Jeśli zawodnik wypada poza trasę, wraca do początku etapu, na którym się znajduje i kończy swoją kolejkę. Wygrywa ten, kto pierwszy dotrze do mety.

CIUCIUBABKA

Liczba graczy: 3 i więcejWiek graczy: 3+Rekwizyty: szalik lub chustka do przewiązania oczu

Najpierw spośród graczy wybiera się ciuciubabkę, zasłania jej oczy szalikiem lub chustką i krę-ci kilkakrotnie. Pozostali uczestnicy zabawy uciekają, a ciuciubabka stara się schwytać któregoś z grających i rozpoznać poprzez dotyk, kto to jest. Jeśli zgadła, złapana osoba zostaje nową ciuciubabką, a jeśli nie – próbuje schwytać kolejną osobę.

PODCHODY

Liczba graczy: minimum 2 zespoły po 2 osoby Wiek graczy: 4+Rekwizyty: kartki papieru, długopisy, kreda

W grze udział biorą dwa zespoły – uciekający i szukający. Grupa uciekająca wyrusza jako pierw-sza i zostawiając za sobą strzałki, ślady i zadania do rozwiązania (na kartkach papieru) dociera do obranego celu. Drugi zespół wyrusza po ok. 15-20 minutach. Jego zadaniem jest znalezienie pierwszego. Grupa uciekająca wygrywa, gdy nie wszystkie zostawione przez nią zadania zostaną rozwiązane.

Rozwój

26 ( Piaskownica )

PATRYCJA PREDKO

Listyz nazwiskami

dzieci przyjętych do przedszkola już

wywieszone. Z jednej strony cieszysz się, że Twoja

pociecha się na niej znalazła, będziesz mogła bowiem wrócić do pracy, rozwijać się zawodowo, z drugiej - nie wyobrażasz sobie jakoś rozstania ze swoim skarbem. I jakprzyzwyczaić się do myśli, że od września Twoim dzieckiem będą zajmowały się obce osoby?

Opieka

Nie bój się przedszkola

Mamusiu!

D ziecko - Twój skarb, który dziewięć mie-sięcy nosiłaś pod sercem. Trzy lata

minęły w okamgnieniu i nad-szedł najwyższy czas, by wró-cić do pracy, tym samym roz-stać się z nim na kilka godzin dziennie. Na ten fakt musicie przygotować się oboje. Za-równo dla maluszka, jak i dla Ciebie będzie to ogromna zmiana, tym bardziej, że do tej pory spędzaliście ze sobą pra-wie każdy dzień. I nie oszukuj-my się, od kiedy dziecko poja-wiło się na świecie - wszystko zeszło na drugi plan i to ono stało się najważniejsze. Nie powinny więc dziwić nikogo (nie dziwią bynajmniej innych matek) Twoje obawy o to czy na pewno dobrze robisz zapi-sując je do przedszkola.

Przygotuj sięna rozstanie

Na samą myśl o codzien-

nych rozstaniach w przed-szkolu, towarzyszącym im płaczu, błagalnym wzroku Twojego dziecka już dziś, na kilka miesięcy przed, kłuje Cię coś w sercu. Wyobrażasz so-bie w głowie pierwszy dzień, tydzień, wiesz jak będzie Ci trudno. Twój niepokój wyczu-wa dziecko, które do końca nie zdaje sobie sprawy z tego, na czym polega w ogóle pój-ście do przedszkola. I ono za-czyna się więc denerwować, skoro jego ukochana mamu-sia nie jest do końca przeko-nana do tego pomysłu. Dlate-go musisz uporać się z lękiem przed przedszkolem dopóki pociecha nie przekroczy jego progu. W przeciwnym razie możesz nie poradzić sobie z jej narastającą histerią.

Taka sytuacja spotkała panią Katarzynę - mamę Julii, która w czerwcu pożegna się z gru-pą 3-latków. W zeszłym roku to ona pełna obaw oddawała swoje dziecko pod opiekę na-

uczycielek w jednym z przed-szkoli na Pogodnie. Dziś jest szczęśliwa i nie wie, dlaczego w ogóle miała jakieś wątpli-wości. Oczywiście pierwsze dwa, trzy tygodnie do najła-twiejszych nie należały. Julia płakała, nie chciała zostawać w przedszkolu, zamiast bawić się z dziećmi czekała na po-wrót mamy. Najgorzej było w poniedziałki, kiedy po ca-łym weekendzie spędzanym w domu znowu trzeba było iść do przedszkola. Pani Ka-tarzyna nadal pamięta jak wtedy źle czuła się z myślą, że musi zostawiać tam Julkę. Sama wychodziła za drzwi i w drodze do samochodu płakała. Przy małej starała się tego nie robić. I tak z każdym kolejnym dniem Julia histery-zowała mniej, przyzwyczajała się do myśli, że będzie musia-ła przychodzić do przedszko-la codziennie. Aż pewnego, jeszcze wrześniowego popo-łudnia wyszła z sali zadowolo-

na, uśmiechnięta. Od tamtej pory skończył się płacz. Dziś pani Katarzyna odbierając Ju-lię z przedszkola musi jeszcze na nią czekać. Jest to teraz jej ulubione miejsce, gdzie spotyka się z innymi dziećmi, bawi, czuje się szczęśliwa. Obawy przed przedszkolem minęły, a ich miejsce zajęła sympatia do miejsca, pań na-uczycielek, które nazywane są ciociami oraz dzieci.

Myśl pozytywnie

Mamo, to Twoje pozytywne nastawienie do przedszkola jako godnej zaufania instytu-cji, w której dziecko będzie bezpieczne i szczęśliwe, jest najważniejsze. Jeśli sama bę-dziesz przekonana o słuszno-ści podejmowanej przez siebie decyzji, łatwiej ją zaakceptu-jesz, przestaniesz się obawiać rozstania. Tak jak dziecko warto oswajać z myślą o tym, że pójdzie do przedszkola,

R E K L A M A

Opieka

opowiadać co będzie tam ro-bić, jak będzie wyglądał plan dnia, by szybciej zaadaptowa-ło się później w środowisku, tak i Ty powinnaś przyzwy-czajać się do myśli, że kiedyś przecież i tak musiał nadejść czas, kiedy Twoja pociecha będzie musiała się usamo-dzielnić. Wraz z pójściem do przedszkola tak właśnie się stanie. Fakt ten trzeba zaak-ceptować, dziecko wspierać, rozmawiać z nim. Pójścia do przedszkola nie można prze-milczeć. Dziecko musi o nim wiedzieć i być na nie przygo-towane. Dzięki temu będzie czuło się mniej zagubione i wystraszone kiedy już znaj-dzie się w przedszkolu. Tym bardziej, że zupełnie natural-ny jest przecież lęk przed no-wym i nieznanym.

Oswój sięz nową sytuacją

Rozstanie może być dla Cie-bie naprawdę trudne, jeśli do tej pory sama zajmowałaś się swoim skarbem i jak wiele innych mam nie zostawia-łaś ni-

gdy pociechy pod opieką in-nych, nawet swojej mamy czy teściowej. Ty wiesz najlepiej - co Twoje dziecko lubi, kiedy ma ochotę na zabawę, kiedy na sen, jak z nim postępować, kiedy nie chce czegoś zjeść czy zrobić. Uzależniłaś was oboje od siebie nawzajem. Podczas gdy Ty nie wyobrażasz sobie dni bez dziecka, ono – bez Ciebie. Najbliższe miesiące są najlepszym czasem, by coś w tej kwestii zmienić. Za-cznij od zostawienia dziecka pod opieką osób przez nie znanych – babci czy dziadka, a sama wybierz się do fryzjera czy na zakupy, które przecież nie zajmują całego dnia, tylko raptem godzinę, dwie. Pamię-taj, że przed rozpoczęciem roku w przedszkolu możesz zabrać do niego swoją pocie-chę. Placówki organizują tak zwane dni adaptacyjne, pod-czas których maluszek może zapoznać się z miejscem, do którego będzie chodzić codziennie. We wrześniu na-tomiast, przez pierwsze dni

możesz zostawiać go tam na

28 ( Piaskownica )

Opieka Czego nie powinnaś – lista sprawdzająca: posyłać dziecka do przedszkola bez wcześniejszego przygotowania go do tej ra-dykalnej zmiany negować sprzeciwu swojej pociechy przeciwko nowej sytuacji - emocje są tu na-turalną reakcją straszyć dziecka przedszkolem, złymi nauczycielkami, karami – szybciej polubi przedszkole jeśli będzie nastawione do nie-go pozytywnie okazywać zdenerwowania podczas roz-stania z maluchem wracać do przedszkola po pożegnaniu z dzieckiem i sprawdzać czy wszystko jest w porządku krytykować pań nauczycielek i ich za-chowania przy maluchu ustępować dziecku i zostawiać je w domu znowu „po raz ostatni” – brak konsekwencji może być bardzo zgubny, a wyjątek może szybko stać się regułą

krócej niż 8 godzin. Małymi kroczkami przyzwyczajaj

swoją pociechę do przebywania

osobno.

Ucz dzieckosamodzielności

Jeśli wykonujesz za swoje dziecko wszystkie, podstawo-we nawet czynności, ubierasz, myjesz ręce, zęby, nie pozwa-lasz mu samodzielnie korzy-

stać z toalety czy jeść, to wiedz, że zamiast mu

pomagać, poprzez takie wyręczanie,

bardzo je krzyw-dzisz. Pociecha, która nie umie sama ubrać sobie chociaż-by bluzki czy czapki będzie uzależniona od

pomocy pań na-uczycielek. Przed-

szkole i owszem ma uczyć dziecko sa-

modzielności, jednakże większość zachowań po-

winno ono wynieść z domu.

Dlatego tak ważne jest, by przygotowując siebie i pocie-chę do ostatecznego starcia z przedszkolem we wrześniu poświęcić trochę czasu w te wakacje na wspólną naukę właśnie takich najprostszych czynności. Nasze dziecko bę-dzie czuło się pewniej i lepiej w gronie rówieśników, jeśli samodzielnie będzie potrafiło umyć ręce, zjeść zupę czy za-łożyć buty.

Zaufajdoświadczonej kadrze

Nie wyobrażasz sobie, że panie nauczycielki, które mają pod opieką czasami nawet trzydziestkę takich niezwykle ruchliwych i absorbujących całą uwagę maluszków panu-ją nad nimi cały czas, podczas gdy Ty masz problem z jed-nym - do tego swoim. Cóż, możesz być pewna, że kadra nauczycielska z kilkuletnim

doświadczeniem poradziłaby sobie doskonale nawet z więk-szą grupą, chociaż oczywiście Ty jako rodzic - mama zadanie to powinnaś im ułatwić po-przez tłumaczenie dziecku jak powinno zachowywać się w grupie, naukę do-brych nawyków – dzie-lenia się, współpracy w zespole. To Ty musisz wpajać mu pewne wzorce zachowań. Je-śli nie możesz pogodzić się z tym, że jakieś obce osoby będą spędzać z Twoim dziec-kiem tak wiele czasu, i to one, a nie Ty będą patrzeć jak je, leżakuje, czy się bawi, wiedz, że nawet najlepsza i najwspanialsza pani nauczycielka nie zastąpi

dziecku Ciebie - tej najdroż-szej i najukochańszej osoby na ś w i e -

cie. Dlatego naprawdę, nie bój się przedszkola Mamusiu!

R E K L A M A

OpiekaCzego nie powinnaś – lista sprawdzająca: posyłać dziecka do przedszkola bez wcześniejszego przygotowania go do tej ra-dykalnej zmiany negować sprzeciwu swojej pociechy przeciwko nowej sytuacji - emocje są tu na-turalną reakcją straszyć dziecka przedszkolem, złymi nauczycielkami, karami – szybciej polubi przedszkole jeśli będzie nastawione do nie-go pozytywnie okazywać zdenerwowania podczas roz-stania z maluchem wracać do przedszkola po pożegnaniu z dzieckiem i sprawdzać czy wszystko jest w porządku krytykować pań nauczycielek i ich za-chowania przy maluchu ustępować dziecku i zostawiać je w domu znowu „po raz ostatni” – brak konsekwencji może być bardzo zgubny, a wyjątek może szybko stać się regułą

30 ( Piaskownica )

ziecko wszystko zmienia. Zwłasz-cza pierwsze miesiące są naj-trudniejsze. Nagle ta mała istota absorbuje uwagę wszystkich.

Czujesz, że zostałeś odsunięty na boczny tor, a twoja rola sprowadza się tylko do funkcji wykonawczych, takich jak - przy-nieś, podaj, zawieź. W domu czujesz się jak intruz i dlatego najchętniej uciekasz

w pracę lub hobby. Tato, nie musisz być drugą mamą. Ty też masz bardzo ważną rolę do spełnienia!

Współpraca

Każdego dnia obserwujesz jak ten mały człowiek coraz łapczywiej uczy się świata. Czasami nurtuje cię przekonanie,

że nie dasz rady, a ogrom nowych zadań cię przerasta. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale bycie tatą to najpiękniejsza rola, jaką będziesz mógł w życiu odegrać. Jak być tatą radosnym i uśmiechniętym? Przede wszystkim zacznij współpracować z żoną, zamiast z nią rywalizować. Dla dziecka jesteście tak samo ważni. Poroz-mawiaj z żoną o tym, co was cieszy, a co

Tato

NATALIA GOŁĄBCZYK

D

Pewnego dnia twoje życie wywróciło się do góry nogami. Do tej pory swój czas spędzałeś tylko z żoną. Ale wrazz pojawieniem się dziecka, w twoim życiu rozpoczęła sięrewolucja…

ty teżjesteśważny!

Rodzice

( Piaskownica ) 31

boli. O tym, w czym czujecie się dobrzy, jak i o sytuacjach, w których potrzebuje-cie pomocy. Dzięki temu zrozumiesz, jak bardzo żona pragnie Twojego wsparcia, a Ty odkryjesz jak wiele masz do zaofe-rowania swojej rodzinie. Ustalcie podział obowiązków. Wówczas wygospodaru-jesz chwilę tylko dla siebie. Pozwól sobie również na popełnianie błędów. W koń-cu wszyscy uczymy się przez całe życie.

Tata jest bohaterem!

A czemu? A po co? A dlaczego? Ma-luchy każdego dnia zasypują nas tego typu pytaniami. Są ciekawe, co się dzieje dookoła nich. Wszędzie kryją się zagad-ki i tajemnice, a one muszą je wszyst-kie zbadać. Tata jest skarbnicą wiedzy. Dziecko ma wrażenie, że jesteś w stanie wyjaśnić mu każdą zagadkę. Nie lekce-waż jego pytań. Ono tak uczy się świata! Mama jest od przytulania, a ty od odkry-wania tej nieokiełzanej rzeczywistości. To tata jest dla niego ucieleśnieniem bohaterstwa i odwagi. Mama za wszel-ką cenę chce chronić dziecko, by się nie przeziębiło, nie spadło, nie uderzyło. Do

ciebie należeć będzie pokonywanie jego lęków przed jazdą na rowerze, wspinacz-ką na ostatni szczebel drabinki czy nauką pływania. Dziecko czuje się bezpiecznie, mając świadomość, że zawsze będziesz obok niego. Ty, który swoimi silnymi rę-koma i spokojnym słowem dodasz od-wagi. Wykorzystaj to. Spacery do parku Żeromskiego lub Kasprowicza, a nawet wyjścia na zakupy mogą stać się cenną lekcją życia. Lekcją, podczas której twoja pociecha uczyć się będzie samodziel-ności i niezależności. Taka jest w końcu rola rodziców – przygotować dziecko do dorosłego życia. Autorytet ojca jest w tej kwestii niezastąpiony.

Bądź przykładem

Tato, bądź konsekwentny w wytyczo-nych regułach i postanowieniach. Ucząc dziecko zasad dobrego wychowania, nie zapominaj, że cały czas jesteś bacznie ob-serwowany. Złe samopoczucie po ciężkim dniu pracy przechodzi również na twoje-go brzdąca. Ktoś cię zdenerwował? Uwa-żaj na słownictwo, by w najmniej oczeki-wanym momencie maluch nie zaskoczył wszystkich jakimś „językowym kwiatkiem”.

Ucząc szacunku do starszych, sam go im okazuj. Jesteś jak lustro, w którym dziecko widzi siebie w przyszłości. Twój syn będzie chciał być taki jak ty: mądry, opanowany, zabawny i przyjazny. Córka natomiast wy-bierając swojego przyszłego partnera, podświadomie będzie porównywać go do ciebie. Dlatego tak ważne jest wspól-ne spędzanie czasu. Czytaj dziecku bajki na dobranoc. Każda z nich kończy się mo-rałem, który maluch odnajdzie także pod-czas codziennych zabaw. W ten sposób uczyć je będziesz wyobraźni i skojarzeń. Nie uciekaj w telewizję, puste obrazki nie zastąpią czasu z tatą. Telewizja nie odpo-wie przecież na nurtujące malucha pyta-nia, a tata tak. Przypomnij sobie, jak sam siedziałeś tacie na kolanach i wpatrywałeś się w niego z podziwem. Tak samo two-je dziecko postrzega ciebie. Niech ono czuje, że zawsze jesteś obok, i że może na ciebie liczyć. To zapewni mu harmonijny rozwój. Będzie radosne i pełne energii widząc koło siebie bohaterskiego tatę i opiekuńczą mamę. Współpraca i po-rozumienie są podstawą do tworzenia bezpiecznej rzeczywistości. Pamiętajcie, że razem z żoną musicie grać w jednym zespole, a nie przeciwko sobie.

R E K L A M A

Rodzice

32 ( Piaskownica )

ycie każdego rodzica zmienia się, kiedy na świecie pojawia się uko-chana, maleńka istota – dziecko. Mamy są szczególnie związane

ze swoim szkrabem, to one dbały prze-cież o niego jeszcze przed narodzeniem i zazwyczaj zajmują się nim przez wiele miesięcy po nim. Spędzają z dzieckiem

każdą chwilę, nie mają tyle czasu dla sie-bie, co przed jego pojawieniem się na świecie. Po jakimś czasie są zmęczone tą sytuacją i zaczyna brakować im życia, jakie prowadziły przed zajściem w ciążę. Żeby zapobiec takim odczuciom, by cie-szyć się każdą chwilą rodzicielstwa, trze-ba znaleźć złoty środek. Po prostu mama,

która stawia potrzeby swojej pociechy ponad swoje musi ponownie zacząć my-śleć o sobie.

Zadbaj o umysł

Twoje myśli krążą tylko wokół pociechy, nie potrafisz skupić się przez to na niczym

o sobie!

PATRYCJA PREDKO

Ż

Spędzanie każdej wolnej chwili z najukochańszymdzieckiem nie jest dobre ani dla mamy, ani dla samejpociechy. Każda mama powinna znaleźć czas na to, by móc zająć się swoimi sprawami, zrelaksować, a wszystko to - nie myśląc o dziecku.

Czaspomyśleć

Rodzice

innym. Nawet czytanie gazety, o książce nawet nie wspominając, przychodzi Ci z wielkim trudem. Pięć razy musisz czytać jedno zdanie, by zrozumieć jego treść. Twój umysł daje Ci wyraźne znaki, że jest przemęczony! Nie można całego swojego czasu poświęcać szkrabowi, podporząd-kowywać mu życia, robić tylko tego, na co on ma w danej chwili ochotę. Dziecko, choć jest najukochańszym skarbem, naj-wspanialszą istotą pod słońcem, nie jest odpowiednim partnerem do rozmów i zwierzeń. Jeśli do tej pory zaniedbywałaś koleżanki, najwyższa pora wybrać się na dobrą kawę i plotki. Jest jednak jeden ha-czyk – nie wolno Ci w tym czasie zanudzać innych ciągłym mówieniem o dziecku. Po to wychodzisz do ludzi, by choć przez chwilę Twoje myśli przestały wokół niego krążyć. Jeśli nie masz ochoty na spotkanie ze znajomymi, po prostu wybierz się na spacer – czy to na Wały Chrobrego, czy do Parku Kasprowicza. Odpocznij w Ogro-dzie Różanym. Wieczorem możesz wybrać się do kina lub teatru – dobre przedstawie-nie zawsze poprawia samopoczucie, albo udać się na jeden z wieczorków poetyc-kich, recitali, wykładów do Klubu XIII Muz.

Nie zapominaj o ciele

Twoje zmęczenie może mieć charakter nie tylko psychiczny, ale i fizyczny. Kie-dyś dbałaś o siebie, chodziłaś regularnie do fryzjera, kosmetyczki, na basen. Dziś wolisz posiedzieć w domu przed telewi-zorem, byleby tylko być blisko dziecka. Musisz powrócić do aktywnego spędza-nia czasu. Zacznij od czynności, które

sprawiają, że czujesz się pełna energii i szczęśliwa. By nie poprzestać na jedno-razowych ćwiczeniach, kup sobie od razu karnet do klubu fitness czy na basen. Jeśli chcesz spędzać aktywnie czas z mężem, zapiszcie się na kurs tańca. Jeśli radość sprawią Ci zakupy, wybierz się na nie.

Wolisz zrobić coś z włosami? Zapisz się na wizytę w salonie fryzjerskim. Chcesz się po prostu zrelaksować – udaj się na masaż, zapisz na zabiegi kosmetyczne. Przypomnij sobie jak to jest być przede wszystkim kobietą, a nie mamą!

Znajdź sobie hobby

Nie ma znaczenia czy to będzie na-miętne czytanie książek, kurs florystyczny, nauka języka obcego czy szydełkowanie – obudź w sobie pasję, zajmij się czymś, co nie wiąże się z Twoim dzieckiem. Naj-ważniejsze, by czynność ta pochłaniała Cię do tego stopnia, byś na chwilę prze-stała myśleć o swoim skarbie i na nowo nauczyła cieszyć się życiem. Twoje hobby nie musi być wcale ambitne, nie słuchaj negatywnych opinii innych. Sama do-brze wiesz, że przez cały dzień, opiekując się dzieckiem, ciężko pracując zawodo-wo, do tego jeszcze dbając o dom wyko-nujesz tak wiele ambitnych czynności, że spokojnie możesz poddać się tej, która nie wymaga tak wielkiego zaangażo-wania intelektualnego. Hobby powinno przede wszystkim Cię relaksować i spra-wiać Ci radość.

O czym musisz pamiętać, jeśli chcesz wygrać ze zmęczeniem psychicznym i fizycznym:1 wychodząc z domu pozostaw w nim myśli zwią-zane z Twoją pociechą2 nie odmawiaj znajomym, kiedy proponują Ci wyj-ście do kina czy na kawę3 utrzymuj kontakty z koleżankami, dzwoń do nich, zapraszaj do siebie4 rób sobie przerwy w ciągu dnia - na filiżankę her-baty, czytanie gazety5 nie odmawiaj sobie małych przyjemności :zaku-pów, nowej fryzury, zabiegów kosmetycznych6 znajdź w sobie zamiłowanie do czegoś (hobby)7 bądź aktywna, ćwicz – dzięki temu będziesz peł-na energii

( Piaskownica ) 33

Rodzice

PRZEDSZKOLA- Przedszkole Jagódka,ul. Langiewicza 15/1- Europejskie przedszkoleniepubliczne, ul. Świerszczowa 14- Przedszkole „Fantazja”,ul. Widokowa 8- Akademia twórczej edukacji ,,Pszczółka”, ul. Śliczna 1- Przedszkole „Calineczka”,ul. Monte Cassino 31- Przedszkole ,,Chatka Skrzatka”,ul. Zaściankowa 7- Przedszkole ,,Językowomatematyczne”,ul. Tomaszowska 2a- Przedszkole „Promyk”,ul. Nałkowskiej 7- Przedszkole „Promyk”,ul. Grodzka 34- Przedszkole „Promyk”,ul. Cynowa 9- Nasza Bajka,ul. Wojska Polskiego 211- Fi Fi Land,al. Powstańców Wielkopolskich 33b- Przedszkole Uśmiech,ul. Jasna 113- Przedszkole Tęczowa Kraina,ul. A. Mickiewicza 49- Przedszkole Ptyś,ul. Lniana 1

TWÓRCZA EDuKACJA- Szkoła Yamaha,ul. 5 lipca 1a- Akademia Malucha Micado,ul. Kosynierów 11- Akademia Malucha Micado,ul. Witkiewicza 58- Centrum edukacji twórczej,ul. Podgórna 14

- Galeria miejsca sztuki Officyna,ul. Lenartowicza 3-4- Mądra główka,ul. Seledynowa 85

AKTyWNy I CIEKAWy WyPOCZyNEK-Tarzania Kąpielisko GłębokieZegadłowicza- Oceanarium,ul. Wały chrobrego 3- Szczeciński klub tenisowy,al. Wojska Polskiego 127- Pływalnia Collegium,ul. Orawska 1- Szczeciński klub sportowy Husaria, ul. Zawadzkiego 6/1

KąCIKI ZAbAW- Bawialnia Kubuś,ul. Romualda Traugutta 76- Bawialnia Tygrysek,ul. Krakowska 38- Bajkoteka

ZAKUPY- 5-10-15, C.H Galaxy- 5-10-15, C.H Gryf

ZDROWIE I uRODA- Jaskinia Solna „Solvita”,ul. Wesoła 15- Salon fryzjerski YES,ul. Małkowskiego 6- Fitness World,Hotel Radisson, pl. Rodła 10- Fitness Forma,ul. Szafera 196

SZKOłY JęZYKOWE- Centrum języków obcychdla najmłodszych Edi,al. Piastów 60/13

Lista miejsc dystrybucji

Znajdź swoje miejsce w naszej „Piaskownicy”!34 ( Piaskownica )

( Piaskownica ) 35

36 ( Piaskownica )