40
1 Nasza Parafia Informator Ewangelicko – Augsburskiej Parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie Nr 7 (199) – grudzień 2018 roku Hasło miesiąca: Ujrzawszy gwiazdę, niezmiernie się uradowali (Mt 2, 10). Drodzy Czytelnicy, Za nami koniec roku kościelnego, który zamyka Niedziela Wieczności. Tego właśnie dnia winniśmy w sposób szczególny wspominać naszych Drogich Zmarłych. Przed nami Boże Narodzenie i koniec roku kalendarzowego. Zespół Redakcyjny tej gazetki życzy Wam wszystkim, aby czas Adwentu – bodaj najpiękniejszy w roku – był przepełniony nie tylko sprzątaniem, gotowaniem i poszukiwaniem prezentów pod choinkę, lecz również radością oczekiwania na nadejście Dzieciątka Jezus. Niech będzie to czas retrospekcji i zadumy nad wydarzeniami minionego roku, ale także nadziei i radości z nadchodzącego Nowego Roku!

Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

1

Nasza Parafia Informator Ewangelicko – Augsburskiej

Parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie

Nr 7 (199) – grudzień 2018 roku

Hasło miesiąca: Ujrzawszy gwiazdę, niezmiernie się uradowali (Mt 2, 10).

Drodzy Czytelnicy,

Za nami koniec roku kościelnego, który zamyka Niedziela Wieczności. Tego

właśnie dnia winniśmy w sposób szczególny wspominać naszych Drogich

Zmarłych. Przed nami Boże Narodzenie i koniec roku kalendarzowego. Zespół

Redakcyjny tej gazetki życzy Wam wszystkim, aby czas Adwentu – bodaj

najpiękniejszy w roku – był przepełniony nie tylko sprzątaniem, gotowaniem

i poszukiwaniem prezentów pod choinkę, lecz również radością oczekiwania na

nadejście Dzieciątka Jezus. Niech będzie to czas retrospekcji i zadumy nad

wydarzeniami minionego roku, ale także nadziei i radości z nadchodzącego

Nowego Roku!

Page 2: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

2

Narodziło się nam Dziecko, Syn został nam dany, a na Jego

barkach spoczęło panowanie. Nazwano Go imieniem: Cudowny

Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju (Iz 9, 5).

Drogie Siostry, drodzy Bracia w Jezusie Chrystusie,

Szanowni Państwo!

Podczas Świąt Bożego Narodzenia po raz kolejny w niepowtarzalny sposób

przeżywamy radość obcowania z najbliższymi nam osobami

i doświadczamy przynależności do społeczności ogarniającej wielu ludzi.

Nawiązując do pięknego zwyczaju obdarowywania się dobrymi

życzeniami, proszę przyjąć od nas w imieniu Parafii Ewangelicko -

Augsburskiej Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie najlepsze

życzenia spokojnych świątecznych dni, a także wielu głębokich refleksji

i przeżyć wynikających z przesłania związanego z Betlejem, gdzie sam Bóg

w Jezusie stał się człowiekiem – naszym bratem – i nieustannie pragnie

nam towarzyszyć w życiu. Niechaj On będzie dla nas zawsze źródłem

nowych pokładów sił, miłości i odwagi w życiu!

W imieniu pracowników i wolontariuszy naszej Parafii życzymy radosnych

Świąt Bożego Narodzenia, a na każdy dzień Nowego 2019 Roku – dobrego

zdrowia, Bożego błogosławieństwa oraz nadziei i pomyślności w realizacji

życiowych zamierzeń!

ks. dr Dariusz Chwastek Paweł Niemczyk

proboszcz prezes Rady Parafialnej

Warszawa, Boże Narodzenie A.D. 2018

Page 3: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

3

Ks. dr Dariusz Chwastek

Wigilia Bożego Narodzenia

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy,

kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Bóg przecież nie posłał Syna

na świat, aby świat osądził, lecz aby świat został przez Niego zbawiony (J 3, 16-17).

Drogie Siostry i drodzy Bracia w Jezusie Chrystusie!

Obserwując bacznie przygotowania do Świąt Narodzenia Pańskiego, można

zauważyć, że stały się one świętami wszystkich ludzi. Gorliwych religijnie

i obojętnych. Zajętych pracą zawodową i bezrobotnych. Jakby nie mają znaczenia

różnice w sposobach wyznawania wiary czy światopoglądu. Można nawet

powiedzieć, że chrześcijaństwo dzięki obchodzeniu tych Świąt realizuje wzniosłe

ideały ekumenizmu: „Aby wszyscy byli jedno”. W pewnym względnie krótkim

czasie chrześcijaństwo osiąga właśnie to, czego nie zdołało osiągnąć ani przez

swoje Zwiastowanie, ani przez swoją służbę miłosierdzia. Słowem, wszystkim, bez

wyjątku, wydaje się udzielać świąteczna atmosfera.

I dokładnie w tym miejscu musimy sobie zdać sprawę z istotnej rzeczy: otóż

stosowanie się do zwyczajów świątecznych, czyli strojenie choinki, wysyłanie

kartek z życzeniami, zaopatrywanie się w prezenty, przygotowywanie choćby

i najlepszych potraw świątecznych – przy całej ich pożyteczności – nie jest jeszcze

wypełnieniem Ewangelii! Te wszystkie zabiegi można by porównać z ramą

jakiegoś cennego obrazu. Taka „rama”, często bardzo kosztowna, nie może stać się

wszystkim! Zadanie ramy przecież polega tylko na wyeksponowaniu treści

samego obrazu. Istotę zaś obrazu Bożego Narodzenia stanowi fundamentalna

prawda: w Osobie Jezusa Chrystusa Bóg stał się człowiekiem! Wierzymy, że

w Jezusie Bóg objawił się światu najpełniej i właśnie w Nim odsłonił w sposób

najbardziej ludziom dostępny swoje Oblicze. W Nim i poprzez Niego ukazał nam

skuteczną drogę ku sobie.

Jednak żeby dostrzec tę istotną treść obrazu tych Świąt, trzeba znaleźć optymalny

punkt widzenia. Każdy obraz wymaga odpowiedniej perspektywy patrzenia.

Pytanie zatem brzmi: w jaki sposób odnaleźć taką perspektywę? Właśnie temu

służył Adwent – przygotowywanie się i oczekiwanie na Boże wejście

Page 4: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

4

w rzeczywistość naszego życia w ludzkiej postaci! Starą i ciągle aktualną prawdą

jest fakt, że człowiekowi zawsze bliższe jest to, co czysto ludzkie. Tę prawdę

potwierdza także sam Bóg, ponieważ w świat ludzki, w nasz świat posłał swego

Syna. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby

każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.

On przyszedł na świat nie dlatego, „aby świat osądził, lecz aby świat został przez

Niego zbawiony”! On przyszedł, „aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości

i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach”. To zbawienie,

wykupienie i oczyszczenie też nie dokonało się w jakiś abstrakcyjny sposób, nie

wiadomo gdzie! Jezus przecież od początku do końca swojej ziemskiej wędrówki

zawsze utożsamiał się z ludźmi: z ich przeżyciami, lękami, cierpieniami czy

radościami i nadziejami.

A zatem, Drodzy, powiedzmy sobie wprost: jeśli Bóg stał się człowiekiem w Jezusie

Chrystusie, czyli jeśli stał się jednym z nas, to nie po to, by uszczuplać nasze

szczęście na tej ziemi. Lecz po to, by dostarczyć innego wymiaru i innych

perspektyw naszemu szczęściu i naszemu nieszczęściu tutaj, na ziemi. By nasze

życie miało sens w radości i smutku, w zdrowiu i chorobie, w pracy oraz w tych

okresach, gdy nie pracujemy zawodowo.

Jezus, Syn Człowieczy, rodząc się w stajence betlejemskiej, objawia się nie tylko

pewnym kategoriom ludzi: np. jakiejś elicie chrześcijan. Nic z tych rzeczy: Jego

Objawienie dotyczy wszystkich ludzi i również wszystkim przynosi pociechę

i radość! Narodzenie Zbawiciela, a więc wkroczenie Jezusa Chrystusa do naszego

świata, jest dziełem suwerennego działania Boga Ojca, który pragnie mieć z nami

trwały związek. Jednak Bóg nie wchodzi z nami w relację dla naszych zasług czy

godności, ale właśnie pomimo naszego grzechu, a nawet można powiedzieć: ze

względu na nasz grzech. Bóg zniża się do nas i jako człowiek rodzi się w naszym,

ludzkim świecie, czyli okazuje nam bezcenną łaskę. Bóg wie, co robi, wie dokąd

przychodzi i z kim chce mieć łączność. On zna lepiej od nas samych naszą sytuację,

nasze możliwości oraz tajniki naszych serc. Czy jeszcze mamy jakieś wątpliwości,

gdzie możemy złożyć to wszystko, co nas w życiu dręczy? Co nas obciąża

i przygniata do ziemi?

Boże Narodzenie przypomina nam rokrocznie, że to Bóg z własnej inicjatywy

odszukuje nas tam, gdzie my naprawdę jesteśmy, w całej naszej często bezradności

i wątpliwościach, troskach i chorobach. On nas odszukuje i staje po naszej stronie,

aby na nowo opromieniać nasze smutki i rozjaśniać nasze twarze, by nas uczyć

czerpać moc z Jego łaskawości, którą ofiarowuje nam stale – przez cały okrągły rok.

Page 5: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

5

A ponieważ wstęp do Świąt Bożego Narodzenia to idealny czas na

przygotowywanie i obdarowywanie się nawzajem najróżniejszymi prezentami

i podarunkami, chciałbym, byśmy zechcieli to Boże Narodzenie potraktować także

jako jeden wielki Dar. Zadajmy sobie zadajmy sobie odrobinę duchowego trudu,

by rozpakować ten szczególny Podarunek, którym jest sam Jezus Chrystus jako

nowonarodzone Dziecię. Amen.

NAD BETLEJEM ( Maria Czerkawska)

Śnieg ostry pada i wicher wieje.

W mrokach lśni gwiazda ponad Betlejem.

Ciemność dokoła, zima się sroży...

W szopie się rodzi Dzieciąteczko Boże.

Wśród najuboższych, wśród

najbiedniejszych

rodzi się światło, nic go nie zmniejszy.

Nic go nie zmniejszy, nic go nie zaćmi!

W jego to blasku jesteśmy braćmi.

W sercach nam będzie rosło i żyło

prawdą najwyższą, co zwie się: Miłość.

Choć ciemność wkoło i wicher wieje,

jasno lśni gwiazda ponad Betlejem.

* * *

CZY WIECIE, ŻE…? Gwiazda Betlejemska – w tym roku nareszcie z ogonem!

W nocy z 23 na 24 grudnia, czyli tuż przed wigilią Bożego

Narodzenia, kometa 46P/Wirtanen znajdzie się w bliskiej koniunkcji (zbliżeniu)

z gwiazdą Kapella - najjaśniejszą w konstelacji Woźnicy. Kapella jest tradycyjnie

pierwszą gwiazdką, którą obserwujemy na niebie w wigilijny wieczór (w 2016

roku była to Wega). Ale tradycyjnie często kojarzymy „pierwszą gwiazdkę”

właśnie z kometą, tak zresztą jest ona zwykle rysowana na świątecznych kartkach,

choć historycznie to nie ma uzasadnienia.

Page 6: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

6

Diakon Marta Zachraj

Kazanie na I Niedzielę Adwentu

Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo wierny jest Ten, który

dał obietnicę; i baczmy jedni na drugich w celu pobudzenia się do miłości i dobrych

uczynków, nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych

w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się

ten dzień przybliża (VI – Hbr 10, 23-25).

Siostry i Bracia,

Zacznę banalnie, bo czasem trzeba sobie przypominać o banałach by w gąszczu

oczekiwań wielkich rzeczy o tych banałach nie zapomnieć.

Oto nastał nam czas Adwentu, czas oczekiwania. Ciekawa jestem ile razy

słyszeliście te słowa – podejrzewam, że bardzo wielu kaznodziejów zaczyna

kazanie w pierwszą niedzielę Adwentu w podobny sposób. Nastał Adwent. Czas

oczekiwania na mającego narodzić się Chrystusa.

Choć może raczej to czas oczekiwania na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia?

Powiemy, że to przecież to samo, że Święta Bożego Narodzenia to właśnie święta

Dzieciątka Jezus, że na tę uroczystość sprzątamy domy, ozdabiamy choinki,

kupujemy prezenty, przygotowujemy dania, a może nawet przypominamy sobie

kolędy żeby wspólnie, przy wigilijnym stole śpiewać. Wszystko po to, by cieszyć

się świąteczną atmosferą. Do tych świąt przygotowujemy się całymi tygodniami

– adwentowymi tygodniami. No właśnie – czy aby naprawdę się przygotowujemy?

Tak porządnie przygotowujemy aby godnie przeżyć święta? Czy w gąszczu rzeczy

materialnych, które trzeba fizycznie dokonać nie zapominamy o duchu?

Brzmi to górnolotnie – duch, duchowość – ale jest tak samo realne jak to, czego

doświadczamy zmysłami. Nawet najstaranniejsze przygotowania nie pomogą, gdy

do stołu zasiądzie skłócona rodzina. Najpiękniej przyozdobiony dom może nie

odwrócić uwagi od trosk związanych z pracą albo zdrowiem. Najweselsze kolędy

nie będą pomocne, gdy będziemy patrzyć na puste miejsce przy stole, kiedyś

zajmowane przez kogoś bliskiego. Przytłoczeni zmartwieniami, próbując sprostać

wszystkim wymaganiom zagonionego wypełnionego obowiązkami i planami

okresu przedświątecznego możemy nie mieć czasu, by spojrzeć w głąb siebie

Page 7: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

7

i uprzątnąć zakamarki naszej duszy tak, jak sprzątamy nasze domy. A to jest

właśnie największe zadanie stojące przed nami w czasie Adwentu. Uprzątnąć

nasze wnętrze, połączyć wszystkie wątki naszego życia, poskładać się w całość po

przeżyciach całego roku. Musimy się zatem zatrzymać, musimy na chwilę zwolnić,

rozejrzeć się dookoła a wtedy dostrzeżemy to co stanowi o istocie świąt Bożego

Narodzenia: spokojną nadzieję.

To nie jest zwykła nadzieja, taka, jak wtedy gdy np. kibicuje się drużynie piłki

nożnej i liczy się na to, że „nasi” może w końcu wygrają mecz. W takim wypadku

mogą wygrać, mogą przegrać, mogą zremisować, ale my chcielibyśmy, żeby

wygrali, my mamy nadzieję, że wygrają.

Nadzieja, którą niesie Boże Narodzenie to nie jakaś możliwość, coś co może się

ziści. Ta nadzieja to zaufanie, jakim powinniśmy obdarzać Boga. Ta nadzieja to

pewność zbawienia, jakie w nim mamy. Przez cały rok każdego i każdą z was

spotkały różne wydarzenia, dobre i złe, każde z nich zostawiło ślad. Niektóre

mogły nadwyrężyć ufność w Bożą obecność. A może gnając przez życie zbyt wiele

razy otarliśmy się na zakrętach losu i teraz wolimy być ostrożni, nie ufać łatwo, ani

ludziom, ani Bożym obietnicom. Dlatego potrzebujemy kolejny raz przeżyć Boże

Narodzenie – by odzyskać siłę do wiary w Boga, a przez jego miłość i do wiary

w bliźnich. Tak jak czytamy w liście do Hebrajczyków: Trzymajmy się

niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo wierny jest Ten, który dał

obietnicę. Bóg dał nam obietnicę w Chrystusie, że nie opuści nas, będzie przy nas,

na dobre i na złe. To jest fundament, na jakim możemy oprzeć nasze życie. Dzięki

niemu nie musimy się bać, dzięki niemu możemy otworzyć się na naszych bliźnich.

Każdy z nas jest osobnym wszechświatem przeżyć i spostrzeżeń, każdy z nas tak

naprawdę mówi nieco innym językiem. Bylibyśmy od siebie nieskończenie

oddaleni i straszliwie samotni, gdyby nie Chrystus. Zaufanie, wynikające z wiary

w Chrystusowe zbawienie, jest pomostem na którym możemy się spotkać, jest

podstawą do budowania więzi i przezwyciężenia samotności. To zaufanie

przemienia nasze relacje z ludźmi – bo miłość Boga wobec nas pozwala nam

przezwyciężyć zawiść i wypełniać przykazanie miłości wobec bliźniego

w okazywaniu troski i szacunku. Tak jak mówią dalsze słowa z listu do

Hebrajczyków: baczmy jedni na drugich w celu pobudzenia się do miłości

i dobrych uczynków.

Niektórzy odczytują to zdanie jako nakaz do pilnowania się nawzajem, ale ich

znaczenie oddaje lepiej tłumaczenie: „zwracajmy wzajemnie na siebie uwagę ku

pobudzeniu się do miłości i dobrych uczynków”. Nie mamy pilnować siebie

Page 8: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

8

nawzajem, ale mamy zwracać na siebie uwagę, nie możemy jedynie obojętnie obok

siebie egzystować. Musimy żyć z innymi ludźmi, a gdy nasza postawa wobec siebie

nawzajem będzie oparta na szacunku, to wtedy wzajemnie będziemy się pobudzać

do miłości i dobrych uczynków. Mamy wzajemnie być dla siebie przykładem

i wsparciem. W liście do Hebrajczyków czytamy, że mamy baczyć „jedni na

drugich w celu pobudzenia się do miłości i dobrych uczynków, nie

opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju,

lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten

dzień przybliża.” To jest wezwanie do życia we wspólnocie wiary, musimy jednak

pamiętać, że to relacje tworzą prawdziwa wspólnotę, w której każdy czuje się

potrzebny, w której każdy może znaleźć swoje miejsce. Nie wystarczy zatem

pomyśleć, że jest to jedynie wezwanie do chodzenia na nabożeństwa, bo wspólne

zebrania to całe życie wspólnoty. By w niej uczestniczyć musimy się czuć za nią

odpowiedzialni.

Zaangażowanie wymaga siły, a czas Adwentu może być szczególnym czasem w

którym nabierzemy siły. Może być czasem gdy zagoją się sińce i skaleczenia jakich

się nabawiliśmy przez ostatni rok. To może być czas namysłu nad tym jak żyjemy,

czy przypadkiem coś nam nie ucieka. Wykorzystajmy zatem ten czas. Nie

namawiam was do zrezygnowania ze świątecznych przygotowań. Nie namawiam

to pustelniczego życia w kompletnej ciszy. Nie o to chodzi byśmy się nie odzywali

do naszych bliskich. Chodzi o chwilowe zatrzymania. O utorowanie drogi

szczególnemu przeżyciu Świąt Bożego Narodzenia.

Siostry i Bracia, życzę wam – i sobie – błogosławionego czasu adwentu, pełnego

skupienia i refleksji nad mijającym rokiem. Czasu, w którym uprzątniemy nasze

wnętrza, uporządkujemy chaos, jaki tam się zakradł, byśmy byli gotowi cieszyć się

z pamiątki narodzenia Tego, który przyszedł dać nam nadzieję. Amen

Page 9: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

9

Opr. Małgorzata Weigle

Kalendarium na wigilię Bożego Narodzenia

24 grudnia, wigilia Bożego Narodzenia, ostatni dzień adwentu, czas

oczekiwania na przyjście Jezusa Chrystusa - w Polsce często obchodzone jest

bardziej świątecznie niż sam dzień Bożego Narodzenia. Wybór daty jest umowny

i został ustalony przez kościół rzymski na przełomie III i IV wieku. 19 kwietnia,

20 maja, 17 listopada, 6 stycznia to daty, które były proponowane wcześniej. Boże

Narodzenie 25 grudnia zostało potwierdzone w 353 roku a wybór ten miał

zastąpić rzymskie święto Mitry (Boga Słońca). Na ten wyjątkowy dzień przypadają

również z inne, ważne wydarzenia.

24 grudnia:

1223 r. (795 lat temu) – Franciszek z Asyżu zorganizował w Greccio pierwszą

na świecie szopkę bożonarodzeniową;

1529 r. (489 lat temu) – Sejm w Piotrkowie ogłosił inkorporację Mazowsza do

Polski

1541 r. (477 lat temu) – urodził się Andreas Karlstadt, niemiecki teolog

protestancki mający duży wpływ na Reformację (ur. 1486);

1593 r. (425 lat temu) – urodził się Adam Christian Agricola, niemiecki

kaznodzieja ewangelicki (zm. 1645);

1777 r. (241 lat temu) – James Cook odkrył wyspę i nazwał ją Wyspą Bożego

Narodzenia;

1798 r. (220 lat temu) - urodził się Adam Mickiewicz, polski poeta, działacz

i publicysta;

1818 r. (200 lat temu) – w austriackim Oberndorf koło Salzburga podczas

pasterki po raz pierwszy wykonano kolędę Cicha noc;

1898 r. (120 lat temu) – w Warszawie odsłonięto pomnik Adama Mickiewicza,

w 100-lecie urodzin wieszcza

1914 r. (104 lata temu) – I wojna światowa: rozpoczął się rozejm

bożonarodzeniowy;

1927 r. (91 lat temu) – spłonął Zameczek Prezydencki w Wiśle.

Page 10: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

10

Ks. prof. Jan Bogusław Niemczyk – uśmiechnięty profesor

Mijający rok był niewątpliwie

bardzo bogaty w wydarzenia.

Jednym z nich była inauguracja

roku akademickiego w nowym,

samodzielnym budynku ChAT

na Bielanach przy

ul. Broniewskiego 48. Nasza

Parafia od początku jej istnienia

ma wyjątkowe powiązania z tą

Uczelnią – jak mało która

bowiem może poszczycić się

tyloma wiernymi, którzy byli

lub nadal są z nią związani.

Jedną z jej znamienitych postaci

był ks. prof. Jan Bogusław

Niemczyk, syn ks. prof. Wiktora

Niemczyka, który od 1980 r.

przez siedem lat obejmował

urząd rektora tej Uczelni. W tym

roku 25 grudnia minie 28.

rocznica jego śmierci, dlatego

chciałabym wspomnieć Go na łamach naszego biuletynu. Można by wiele pisać

o jego życiorysie i dokonaniach. Ale takich „suchych” i „sztywnych” informacji jest

sporo, chociażby w Internecie. Miałam zaszczyt poznać go pracując przez 13 lat

w „ChAT-ce” i chyba wolałby zostać w pamięci studentów, współpracowników,

przyjaciół jako człowiek, niż jako naukowiec. Dlatego poprosiłam kilka osób, żeby

zechciały go wspomnieć, co z przyjemnością zamieszczam poniżej.

Dla mnie pozostanie w pamięci ciepłym i bezpośrednim człowiekiem, jedynym

chyba z profesorów, który mnie wówczas nie onieśmielał, chociaż czułam przed

nim respekt i szacunek. Siwa głowa i gęsta broda, specyficznie podgolona

i zadbana, które kojarzyły mi się bardziej z kapitanem niż profesorem. Bardzo nie

lubił wszelakich uroczystości i tzw. „zadęcia”, źle się czuł w garniturze i pod

krawatem, które chętnie zamieniał w domowym zaciszu w stary, luźny sweter.

Potrafił mnie zaczepić na korytarzu, żeby zapytać co słychać, nie zapomnę nigdy

Page 11: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

11

ciepłych słów szczerego współczucia, kiedy zmarł brat mojej mamy a mój ojciec

chrzestny. Kiedyś u państwa Niemczyków w kuchni na Czerskiej zagnieździły się

osy. Gniazdko zaczepione było o karnisz od zasłon i gospodarz nie pozwalał go

niszczyć, prowadząc zapewne obserwacje. Gniazdko rosło jednak dosyć szybko

a osy miały więcej swobody niż domownicy zmuszeni do sprawdzania stanu

liczebnego fruwających owadów przed wejściem do kuchni. Na szczęście pewnego

dnia, zapewne pod wpływem podmuchu wiatru czy samego ciężaru, gniazdo

spadło na podłogę i się rozbiło a bzyczące mieszkanki wyniosły gdzie indziej. Ku

radości domowników oczywiście. ☺

Jolanta Janowska

* * *

Po wielu latach życia przychodzi czas wspomnień, wracania pamięcią do tego co

było. Wtedy przypomina się dawnych nauczycieli. Przy tym budzą się różne

uczucia. Najchętniej wspominamy tych profesorów, którzy budzili miłe

wspomnienia i sympatie.

Do takich w mojej pamięci należy śp. ks. prof. Jan Niemczyk. W odróżnieniu od

starszych profesorów okazywał więcej zrozumienia dla studentów i ich sposobu

myślenia. Można z Nim było rozmawiać otwarcie i szczerze. Pamiętam, że kiedy

przed kolejną fuksówką*, na polecenie swego ojca - ks. Rektora Wiktora

Niemczyka sprawdzał teksty na tę doroczną imprezę akademicką, w której m.in.

przedstawialiśmy satyryczne utwory na społeczność akademicką, nie znalazł

w nich nic złego i nieodpowiedniego. Pomógł nam też w dopracowaniu

przygotowanych tekstów. Okazało się przy tym, że zdecydowanie różnił się

w podejściu do satyrycznych skeczów od swojego ojca. Na to, co On akceptował,

jego ojciec się obrażał.

Był partnerem w rozmowach ze studentami, (ale) okazywał im zrozumienie

i widział w nich swoich przyszłych partnerów w pracy w Akademii i Kościele.

Wspominam więc ks. Jana z ciepłymi uczuciami i serdecznością.

ks. dr Henryk Czembor (Ustroń, listopad 2018)

* „Fuksówką” nazywali studenci ChAT Sekcji Ewangelickiej coroczne "otrzęsiny"

pierwszoroczniaków. Różnie one wyglądały - czasem trzeba było zjeść obrzydliwą papkę

składającą się np. z ostrych przypraw zmieszanych ze słodkimi składnikami. Łatwo przez

gardło nie przechodziło. Do tego była jeszcze bogata część artystyczna przygotowana przez

starszych studentów. Zapraszani byli zaprzyjaźnieni i lubiani nauczyciele akademiccy, czasem

pracownicy. Miałam przyjemność w kilku z nich uczestniczyć. Jola Janowska

Page 12: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

12

* * *

W mojej pamięci pozostał jako miły i serdeczny człowiek otwarty na problemy

bliźniego.

ks. bp Jan Szarek

* * *

Kilka tygodni temu podczas rozmowy ze znajomym opowiadałem mu o księdzu

Niemczyku. Parę dni później Jola Janowska poprosiła mnie o napisanie

wspomnienia o naszym wspólnym znajomym księdzu Janie. Ten zbieg okoliczności

nie pozwolił mi odmówić. Szybko policzyłem i dotarło do mnie, że to już 28 lat mija

w tym roku jak go zabrakło. Tyle czasu, a ciągle pamiętam jego pogodną twarz. I tę

brodę, przez którą my studenci nazwaliśmy swojego profesora “Księdzem

Baltoną” bo przypominał marynarza z reklamy.

Pamiętam księdza profesora jakbym ostatni raz spotkał go kilka miesięcy temu.

Pamiętam jak chodziłem na jego wykłady z egzegezy Starego Testamentu.

Pamiętam jak niedługo po rozpoczęciu roku akademickiego w 1990 ksiądz Jan

zaczął przychodzić na zajęcia w ciemnych okularach. Nie wiedzieliśmy skąd ta

zmiana wizerunku, były uśmieszki. Na tych zajęciach omawialiśmy księgę Izajasza

i od czasu ciemnych okularów wykład bardzo się zmienił. Ksiądz profesor bardzo

szczegółowo analizował tekst. Kilku zdaniom potrafił poświęcić cały,

dziewięćdziesięciominutowy wykład. Przytaczał przy tym obszerne partie

różnych komentarzy. Zrobiło to na mnie wrażenie. 25 grudnia 1990 roku

zrozumiałem. Choroba tak się rozwinęła, że zaatakowała wzrok a wszystko, co

nam mówił, mówił z pamięci.

Dzisiaj patrzę na postać księdza Jana Niemczyka z perspektywy niereligijnego

sceptyka. Często wspominam uśmiechniętego “Księdza Baltonę”, świetnego

profesora. Człowieka z klasą, który był autentyczny do końca. Ludzie jego formatu

żyją w naszych wspomnieniach i bardzo ich brakuje.

Mariusz Loszek

* * *

Czas pozostawia nam w głowach nie linearny ciąg wspomnień, a raczej metki…

sceny, słowa, wydarzenia ocalałe z całego ciągu zdarzeń, które gdzieś znikają…

Jakoś w pierwszej połowie studiów chyba, na samym początku kursu któregoś ze

Page 13: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

13

„starotestamentowych” przedmiotów, których uczył ksiądz profesor Niemczyk,

rozmawialiśmy o kłanianiu się. Taki błachy temat, temacik raczej, a przerodził się

w dyskusję na tyle gorącą, że w końcu profesor, żeby ostatecznie wytłumaczyć nam

różnicę między biciem pokłonów czołem i nosem, wszedł na katedrę i POKAZAŁ

jak wyglądało jedno, a jak drugie. Takiego go pamiętam, stojącego na tej katedrze

i kłaniającego się…

Był taki zwyczaj w Akademii gdy tam studiowałem, że studenci wyższych lat

wchodzili na egzaminy przed studentami niższych lat, niezależnie od tego jak

długo ci drudzy czekali i jak wyglądała kolejka. Taka swoista, nieszkodliwa fala

uczelniana… Tego dnia miałem zdawać egzegezę Starego Testamentu.

Przyszedłem wcześnie rano, na ósmą, ponieważ jestem strasznym nerwusem

egzaminacyjnym i zawsze czekanie było dla mnie strasznym przeżyciem. Wtedy

jednak, jak na złość, nie dość że przede mną było już parę osób, to jeszcze kiedy

miałem już wchodzić zawsze przychodził ktoś z wyższych lat i wchodził do

profesora przede mną. Doczekałem prawie do czwartej popołudniu nim mogłem

wejść na egzamin. Do tej pory cały Izajasz, którego miałem tłumaczyć dawno

wyparował mi już z głowy wygnany paniką. Poprosiłem zatem profesora by po

prostu wstawił mi dwóję do indeksu i wyznaczył następny termin bym nie obrażał

go swoją niewiedzą. Spytał czy się w ogóle uczyłem. Zgodnie z prawdą

odpowiedziałem, że oczywiście, tyle że to czekanie od ósmej rano, etc. Nie

pamiętam już jak to zrobił, ale wiem że zaczęliśmy rozmawiać o niczym, potem

jakoś nagle zeszło na tego Izajasza, potem czytaliśmy tekst, a na koniec wyszedłem

z egzaminu z czwórką w indeksie i uśmiechem jak z emotikonki… Trzeba być

dużym, żeby tak chcieć i umieć pochylić się nad małym… Może choć trochę się tego

wtedy nauczyłem?

Semko Koroza

* * *

Ja niestety nie miałem z Nim zbyt wiele zajęć, jedynie co na pewno zapamiętam do

końca życia, to zajęcia z dykcji i ortoepii, które miał z nami przez jakiś czas i to. że

strasznie nas rugał za tak zwane "liście". A więc złe stawianie akcentu w słowach:

'łaknąłem a nie daliście mi jeść, pragnąłem a nie daliście mi pić...". Od tego czasu

kiedy tylko słyszę, lub czytam ten tekst zawsze przypomina mi się ks. prof. Jan

Niemczyk.

Krzysztof Cienciała

Page 14: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

14

* * *

O ks. prof. Janie Niemczyku mogłabym powiedzieć w jednym zdaniu, że był dla nas

(mówię z mojej perspektywy, ja tak to odczuwałam) jak ojciec. Czasami surowy,

nie raz przy wystawianiu noty niezadowolony a czasami patrzył na nas, nasze

zachowanie pobłażliwie i z przymrużeniem oka.

Kornelia Lazar

* * *

Księdza Jana Niemczyka poznałem po rozpoczęciu studiów w Chrześcijańskiej

Akademii Teologicznej. Należeliśmy do dwóch różnych światów: on spokojny,

wyważony, ja – zbuntowany i roztrzepany, trochę wojowniczy. Ale przeciwności

lubią się przyciągać. Tak więc polubiliśmy się chyba od razu. Miał zwyczaj

mówienia do nas „Bracie” czy „Siostro”. W jego ustach nie było to tylko

protekcjonalne określenie, ale już po krótkim czasie zorientowałem się, że

faktycznie traktuje nas jak braci.

Była wówczas moda na przybliżanie Pisma Świętego poprzez tłumaczenie go na

tak zwany język współczesny. Egzegeci postanowili, aby w ten sposób spróbować

dotrzeć do szerszej grupy odbiorców. Ten eksperyment na szczęście trwał krótko

i nie odniósł wielkiego sukcesu. Ksiądz Jasio – bo tak o nim mówiliśmy – starał się

nam tłumaczyć pewne zagadnienia teologiczne dotyczące Biblii w sposób mocno

krytyczny. Widział on – tak jak Luter – w umierającym na krzyżu Jezusie

cierpiącego, wątpiącego człowieka. Chyba było to problemem dla części

środowiska luterańskiego, ponieważ na niektórych zajęciach profesor często

tłumaczył się ze swojej krytycznej postawy w stosunku do Biblii. Wydawało mi się

to dziwne, ponieważ starał się przygotować nas, młodych ludzi, z czego mogłem

sobie dopiero później zdać sprawę, na najtrudniejsze pytania, które mogły paść w

stosunku do Pisma Świętego, naszej wiary, sposobu wyznawania. Nie było to

najprostsze powiedzenie, że „spotkałem Pana” i rozwiązuje to wszystkie moje

problemy. I tylko fakt, że odpowiem na to wezwanie będzie jedyną i ostateczną

moją teologią. Tak było w czasach biblijnych, że wystarczyła zwykła odpowiedź

i pójście za Nim. Potem dopiero zaczęliśmy się nad tym głębiej zastanawiać, co

takiego jest w moim Bogu, że chcę go naśladować.

Niestety dopiero po latach to wszystko dostrzegłem i zrozumiałem. I tak żałuję, że

już nie ma mojego Profesora, że nie mogę mu podziękować za to, że zasiał we mnie

taki właśnie sposób myślenia.

Page 15: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

15

Jeszcze jedna anegdota. Różnie to było z moimi studiami, odwlekałem ich

zakończenie i ostatni egzamin u księdza Niemczyka zdawałem po dwóch latach od

ostatnich zajęć. Już wtedy pracowałem, miałem rodzinę, syna i nauka nie

przychodziła łatwo. Ale zdecydowałem się zakończyć studia i musiałem zdać

teologię Starego Testamentu. Egzamin zdawałem w mieszkaniu Księdza. Na

pierwsze zadane pytanie nawet sporo umiałem, więc odpowiadanie poszło mi

w miarę dobrze i płynnie. Natomiast rychło nastąpił kryzys. Ksiądz zadał drugie

pytanie i tu już umiałem niewiele. Postanowiłem jednak, że nie sprzedam tanio

skóry i zacząłem odpowiadać. Oczywiście moja odpowiedź nie miała nic

wspólnego z zadanym pytaniem. W pierwszej chwili widziałem zdziwienie

w oczach Profesora, a potem lekkie zakłopotanie. Wahał się, czy przerwać mi mój

wywód nie na temat, czy też brnąć w tę konwencję dalej. Chyba wygrała nasza

sympatia z dawnych lat. Widziałem, jak zaczyna udawać, że moja odpowiedź jest

na temat. Wtedy zrobiło mi się strasznie wstyd. Pamiętam, że przez całe studia

nigdy tak się nie wstydziłem, że nie umiem! Ale ponieważ jeszcze trochę udało mi

się poopowiadać, to egzamin dobiegł końca. O dziwo w indeksie zobaczyłem nad

wyraz dobrą ocenę.

Nie nadawał się ksiądz Jan do czynności administracyjnych. Odwiedziłem go

kiedyś, gdy był już rektorem uczelni. Był jak nie on: zgaszony, zakłopotany

i utyskiwał na te wszystkie czynności administracyjne. Był to zupełnie nie jego

świat.

To, czego mi brakuje obecnie w ludziach, to właśnie jego delikatności, subtelności,

kultury i zwykłej prostej życzliwości. Są ludzie niezastąpieni.

Władysław Scholl

* * *

Dla chrzes cijanina nie istnieje cos takiego, jak przypadek. W moim z yciu wiele razy

zdarzały się spotkania, kto re ludzie niewierzący nazwaliby przypadkiem, ale ja po

latach wiem, z e to jednak przypadek nie był. Był to jeden z tych momento w, gdy na

mojej drodze Bo g postawił ludzi, kto rzy w znaczący sposo b wyznaczyli dalszy jej

kierunek

Jedno z takich spotkan miało miejsce w roku 1985 w dziekanacie Chrzes cijan skiej

Akademii Teologicznej w Warszawie.

Page 16: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

16

Było to w dniu, w kto rym składałem dokumenty i podanie o przyjęcie mnie

w poczet studento w tej uczelni. Pierwszą osobą, kto ra (jak wierzę) nie znalazła się

wo wczas na mojej drodze przypadkowo, był o wczesny Dziekan, niez yjący juz ks.

Wittenberg. Gdy wyjas niłem, z e interesują mnie studia zaoczne, poniewaz od kilku

lat prowadzę pracownię złotniczą i nie mogę porzucic wszystkiego i przenies c się

do Warszawy, ks. Wittenberg zarzucił mnie mno stwem pytan , by „wyczuc ”, kto

zacz, po czym os wiadczył, z e Akademia akurat nie prowadzi studium zaocznego.

Co z , powiedziałem „do widzenia” i juz zamierzałem opus cic pomieszczenie, gdy

widząc moją minę, ks. Wittenberg powiedział, bym chwilę poczekał, po czym znikł

w gabinecie Rektora. Po chwili wyszedł z niego ks. prof. Jan Bogusław Niemczyk,

pociągnął mnie w stronę stojących na po łpiętrze foteli i zaczęła się trwająca

pewnie z godzinę rozmowa, prowadzona w kłębach fajkowego dymu. Ks. Niemczyk

przeegzaminował mnie „w te i we wte”, po czym, ku mojemu olbrzymiemu

zdumieniu (i oczywis cie rados ci) os wiadczył, z e CHAT nie prowadzi co prawda

w danym momencie studio w zaocznych, ale on proponuje mi … indywidualny tok

studio w OD PIERWSZEGO DNIA. Ks. Rektor stwierdził, z e według jego rozeznania

dam sobie spokojnie radę, z tym, z e będę musiał chodzic na zajęcia z języka

hebrajskiego, z kto rym dotychczas nie miałem stycznos ci. Reszta poszła juz

szybko: egzaminy wstępne no i indeks.

Są w z yciu człowieka takie spotkania, kto re niczym przełoz ona zwrotnica, kierują

je na zupełnie inne tory. Po latach okazało się, z e tak włas nie było owego

pamiętnego dnia. Po 5 latach studio w...18 lat pracy w ChAT.

Jan Przybył

* * *

Ks. prof. Jana Bogusława Niemczyka zachowałem w pamięci jako sympatycznego,

przyjaznego ludziom człowieka. Cechowała go ogromna skromność, pod tym

względem był przeciwieństwem swojego Ojca, który ogromnie starał się zwracać

uwagę na siebie, a w stosunku do studentów cechował go paternalizm. Ks. Jan

Bogusław, jak niosła wieść, był niespełnionym lekarzem, co przejawiało się w jego

wrażliwości na niedomagania zdrowotne najbliższego otoczenia. Z doświadczenia

mogę powiedzieć, że studenci to szybko wyczuli i niektórzy wykorzystywali tę

wrażliwość, zwłaszcza gdy byli niedostatecznie przygotowani do egzaminu.

A teraz powiem jeszcze coś, co brzmi jak anegdota. Otóż krótko po studiach, bodaj

w 1967 roku, zapuściłem brodę, co w owych czasach było ewenementem.

Koleżanka, która po jakimś czasie niewidzenia mnie spotkała, krzyknęła z daleka:

Page 17: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

17

chybaś zwariował! Jako brodacz pojawiłem się też w Akademii i napotkany tam ks.

Jan Bogusław zainteresował się moim zarostem, oglądał mnie z każdej strony

i powiedział: wygląda Pan interesująco. Po wakacjach spotkałem go już

z zapuszczoną brodą. Z pewną dozą prawdopodobieństwa mogę więc powiedzieć,

że chyba Go zainspirowałem…

Załączam serdeczne pozdrowienia - Karol Karski

* Wspomnienia zebrała: J.Janowska

Agata Rzędowska

COP24 - Idźcie po dobry klimat

Pod hasłem „Idźcie!” ruszyła trzecia Ekumeniczna

Pielgrzymka dla Sprawiedliwości Klimatycznej. Jednym ze

współorganizatorów wydarzenia była Polska Rada

Ekumeniczna. Pielgrzymi wyruszyli 9 września 2018 roku

z Bonn by 7 grudnia pojawić się Katowicach na COP24 -

kongresie klimatycznym pod auspicjami ONZ. Projekt

pielgrzymki wsparło ponad 40 organizacji, które

zjednoczyła idea sprawiedliwości klimatycznej.

Kogo dotkną zmiany klimatu?

Ofiarami zmian klimatycznych już teraz zajmują się przywódcy kościołów na

całym świecie. Przewidują oni, w ślad za naukowcami, że problem migracji

związanych ze zmianami klimatu dotknie ogromnych obszarów. Migracje te będą

naznaczone wielkimi ludzkimi dramatami. Idea pielgrzymki, wspólnej refleksji,

poszukiwania rozwiązania problemu jest bliska wielu ludziom bez względu na

wyznanie.

Jaka jest rola Polski?

W polskim kontekście kwestie działania na rzecz klimatu to przede wszystkim

ograniczenie emisji CO2 pochodzącego z sektora energii oraz walka o czyste

powietrze w miastach (ograniczenie niskiej emisji czyli, pyłów będących efektem

spalania paliw kopalnych na potrzeby ogrzewania oraz pochodzących

z transportu).

Page 18: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

18

Co się działo po drodze?

Zanim pielgrzymujący dotarli do Katowic odwiedzili Bielsko - Białą, Pszczynę,

Bieruń Nowy oraz Tychy. Za każdym podejmowali z lokalną społecznością dialog

na temat zmian klimatu. Podróżując lokalnymi drogami uczestnicy naocznie

przekonali się czym jest smog powstały w wyniku spalania niskiej jakości paliw.

Polski etap rozpoczął się 27 listopada 2018 roku. Zarówno dla uczestników

pielgrzymki jak i dla lokalnych społeczności spotkania miały ogromny walor

edukacyjny. W Bielsku - Białej rozmawiali z uczniami jednego z gimnazjów,

w Tychach zwiedzali oczyszczalnie ścieków, pod drodze pielgrzymujący zwracali

uwagę na instalacje fotowoltaiczne zlokalizowane na obiektach sakralnych.

Ostatnim przystankiem przed Katowicami był Oświęcim i zwiedzenie byłego

niemieckiego obozu w Oświęcimiu i Brzezince.

Kto uczestniczył w centralnym nabożeństwie ekumenicznym?

W Katowicach odbyło się centralne nabożeństwo ekumeniczne wieńczące

wspólną podróż. Uczestnicy zgromadzili się 9 grudnia w rzymskokatolickiej

katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Do uczestników przemówił abp Wiktor

Skworc, rzymskokatolicki metropolita katowicki oraz ewangelicki bp Marian

Niemiec, przewodniczący Śląskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej. Na

koniec nabożeństwa wystąpił z pozdrowieniami bp Jerzy Samiec, zwierzchnik

kościoła Ewangelicko - Augsburskiego w Polsce, prezes Polskiej Rady

Ekumenicznej.

Dlaczego PRE zaangażowało się w działania na rzecz klimatu?

Dlaczego kościoły zrzeszone w PRE biorą udział w konferencji klimatycznej

COP24? Już w 2013 roku podpisały się one pod wspólnym z kościołem

rzymskokatolickim apelem o ochronę stworzenia. Nawoływały w nim do

wspólnych działań na rzecz ochrony środowiska, z myślą o dobru przyszłych

pokoleń. W czasie COP24 zorganizowana została poboczna ścieżka tzw. Strefa

Duchowa COP24. Za organizację wydarzeń towarzyszących odpowiadały: Diecezja

Katowicka Kościoła Ewangelicko - Augsburskiego w RP, Rzymskokatolicka

Archidiecezja Katowicka oraz Polska Rada Ekumeniczna. Miały miejsce wspólne

modlitwy ale także dyskusje, konferencje, spotkania młodych. Wspólnym

mianownikiem wszystkich wydarzeń było przeciwdziałanie zmianom klimatu

oraz uświadamianie wiernym, że są współodpowiedzialni za to w jakim stanie

pozostawią ziemię następnym pokoleniom.

Page 19: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

19

Czym jest COP24?

COP24 to skrót nazwy „24 Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów

Zjednoczonych w Sprawie Zmian Klimatu” (COP24). Jest to coroczne spotkanie

przywódców i przedstawicieli niemal wszystkich państw świata. Równolegle

odbywa się „14. Spotkanie Stron Protokołu z Kioto” (CMP14) oraz „Konferencja

Sygnatariuszy Porozumienia Paryskiego” (CMA1). Protokół z Kioto

wynegocjowany w 1997 roku to pierwszy dokument uzupełniający Ramową

Konwencję Narodów Zjednoczonych w Sprawie Zmian Klimatu. Jego założeniem

była redukcja emisji gazów cieplarnianych o 5% w latach 2008-2012 w stosunku

do poziomu z 1990 roku. Porozumienie Paryskie to globalna umowa, która

zobowiązuje wszystkich sygnatariuszy do działania na rzecz klimatu.

W Katowicach w pojawiły się delegacje z najodleglejszych zakątków świata po to

by wypracować wspólny schemat działania tzw. Reguły Katowickie. Dzięki nim

Porozumienie Paryskie z 2015 roku można będzie wdrożyć. Celem jest

zatrzymanie globalnego ocieplenia, którego skutki przyczynią się do kryzysów

gospodarczych, migracji. Polska po raz trzeci podjęła się organizacji szczytu

klimatycznego. Poprzednie odbyły się w Poznaniu i w Warszawie. Ta edycja ma

szansę stać się rekordową ze względu na liczbę uczestników. W COP24 biorą

udział przedstawiciele ponad 190 krajów oraz Unii Europejskiej zarówno politycy,

aktywiści, naukowcy, przedstawiciele biznesu, dziennikarze oraz przedstawiciele

kościołów. Drugiego dnia trwającej od 3 grudnia konferencji Polska objęła na rok

prezydencję, na jej czele staną Michał Kurtyka, wiceminister środowiska.

Przejęliśmy prezydencję od Fidżi.

Co będzie wyróżnikiem polskiej prezydencji?

Tematami przewodnimi polskiej prezydencji podczas COP24 są: technologia,

człowiek i przyroda. Technologie dlatego by pokazać, że mogą one przysłużyć się

m.in. redukcji emisji, tutaj istotną rolę odgrywa elektromobilność. Człowiek

ponieważ tylko wspólnie działanie na rzecz sprawiedliwej transformacji regionów

może przynieść oczekiwane efekty. Przyroda ponieważ bioróżnorodność, kwestie

upustynnienia i oraz klimat to najważniejsze obszary poruszane przez ONZ.

Co udało się osiągnąć?

Kiedy powstaje ten tekst COP24 jest na półmetku. Jak przekonują eksperci choć

droga negocjacji jest wyboista to widać szansę na osiągnięcie porozumienia.

Pierwszy tydzień to przede wszystkim prace nad dokumentami, ujednolicanie

i tłumaczenie tekstów. Drugi tydzień będzie wymagał znacznie więcej

Page 20: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

20

zaangażowania przewodniczącego COP oraz wyznaczonych przez niego ludzi.

Od tego momentu to na nas spoczywa odpowiedzialność za przebieg negocjacji.

Na razie najmniej dynamicznie posuwają się rozmowy na poziomie politycznym,

te na poziomie technicznym postępują. Do tej pory największą kontrowersją, która

przyhamowała dalsze rozmowy był stosunek do opublikowanego w październiku

tego roku raportu dotyczącego groźby niekontrolowanego globalnego wzrostu

temperatur w związku ze światowymi emisjami CO2. Zakończenie COP24

przewidziano na 14 grudnia, dziś jednak nie ma pewności czy szczyt nie zostanie

przedłużony do soboty lub niedzieli.

Więcej o samej pielgrzymce dla klimatu można przeczytać na stronie https://pielgrzymkadlaklimatu.pl

Michał Hucał

70. rocznica uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka

Zbrodnie nazistowskich Niemiec podczas II wojny światowej stały się po jej

zakończeniu głównym powodem rozpoczęcia prac nad jakąś formą

skodyfikowania przyrodzonych praw każdego człowieka, które są mu należne bez

względu na rasę, pochodzenie narodowe lub etniczne lub wyznawaną religię.

Ostatecznie zostały one przyjęte jako Powszechna Deklaracja Praw Człowieka

przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w dniu 10 grudnia 1948 roku w Paryżu.

Świętowanie przyjęcia pierwszego ogólnoświatowego zbioru praw i wolności

człowieka zostało zmącone przez wstrzymanie się od głosu przy jej uchwalaniu

przez kraje komunistyczne (Związek Radziecki, Polskę, Czechosłowację

i Jugosławię), rasistowskie RPA oraz przeciwną równości kobiet Arabię Saudyjską.

Na bazie Deklaracji w 1966 r. uchwalono Międzynarodowe Pakty Praw Człowieka,

ale w Polsce większe znaczenie ma inspirowana nią Europejska Konwencja Praw

Człowieka.

Powszechna Deklaracja Praw Człowieka stanowi, że wszyscy ludzie rodzą się

wolni i równi pod względem swej godności i swych praw. Są oni obdarzeni

rozumem i sumieniem i powinni postępować wobec innych w duchu braterstwa.

Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa swej osoby.

Zakazano wszelkich form niewolnictwa, tortur lub traktowania w sposób okrutny,

nieludzki lub poniżający. Określono prawo do niezależnego i bezstronnego sądu

Page 21: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

21

i ochrony prawnej bez jakiejkolwiek różnicy, w tym przed jakąkolwiek

dyskryminacją. Zakazano samowolnej ingerencji w życie prywatne, rodzinne

i w jego korespondencję. Każdy człowiek ma prawo swobodnego poruszania się

i wyboru miejsca zamieszkania w granicach każdego państwa, ma prawo opuścić

jakikolwiek kraj, jak i powrócić do swego kraju. Zapewniono prawo do azylu

w razie prześladowania., prawo do posiadania obywatelstwa i jego zmiany.

Podkreślono prawo do małżeństwa po osiągnięciu pełnoletności i założenia

rodziny, w tym równe prawa małżonków, jak również zakaz przymuszania do

małżeństwa. Otoczono także ochroną prawo posiadania własności, wolność opinii,

prawo do spokojnego gromadzenia się i stowarzyszania się, wolność myśli,

sumienia i wyznania. To ostatnie obejmuje prawo to obejmuje prawo do zmiany

wyznania lub wiary oraz swobodę głoszenia swego wyznania lub wiary publicznie

i prywatnie, poprzez nauczanie, praktykowanie, uprawianie kultu i przestrzeganie

obyczajów. Podkreślono także prawo do uczestniczenia w rządzeniu swym krajem

bezpośrednio lub poprzez swobodnie wybranych przedstawicieli, dostępu do

służby publicznej w swym kraju oraz wyborów opartych na zasadzie

powszechności, równości i tajności. Każdy człowiek ma także prawo do

ubezpieczeń społecznych, do urzeczywistniania swych praw gospodarczych,

społecznych i kulturalnych, prawo do pracy i tworzenia związków zawodowych

oraz do urlopu i wypoczynku, nauki, uczestniczenia w życiu kulturalnym

społeczeństwa, do korzystania ze sztuki, do uczestniczenia w postępie nauki

i korzystania z jego dobrodziejstw.

Światowa Federacja Luterańska, która powstała rok wcześniej w 1947 r., od

początku wspiera wysiłki Organizacji Narodów Zjednoczonych dla

urzeczywistnienia Deklaracji na całym świecie. Głównymi obszarami angażowania

się ŚFL są wolność religii i relacje międzyreligijne, zmiana klimatu i ochrona

środowiska, równość płci, pomoc uchodźcom oraz prześladowanym

mniejszościom narodowym i etnicznym, niesprawiedliwość ekonomiczna, jak

również zagadnienia związane z HIV i AIDS. W swoim komunikacie z okazji 70.

Rocznicy przyjęcia Deklaracji, ŚFL przypomina, że luteranie wierzą, że każdy

człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże (1 Mż 1,27), a tym

samym każdy człowiek jest obdarzony przez Boga niezbywalną godnością.

Podkreślono, że ŚFL bezpośrednio, jak i za pośrednictwem Kościołów

członkowskich działa na rzecz ochrony praw najsłabszych, marginalizowanych

i dyskryminowanych. ŚFL jest „głęboko zaniepokojona rosnącą tendencją do

delegitymizacji, marginalizowania lub podważania praw człowieka zawartych

w Deklaracji. W konsekwencji osoby prześladowane ze względu na płeć,

pochodzenie etniczne, pozycję społeczną, ekonomiczną lub polityczną, są

Page 22: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

22

dyskryminowane na świecie, cierpią z powodu prześladowań i ucisku, w tym

śmierci”. Z uwagi na to luteranie angażują się na rzecz ochrony praw człowieka

m.in. w Nepalu, Burmie, Mozambiku, Ugandzie, Południowym Sudanie, Indonezji,

Gwatemali, Kolumbii oraz Iraku. Światowa Federacja Luterańska wzywa

w związku z tym Kościoły członkowskie do podnoszenia świadomości znaczenia

praw człowieka, promowania ochrony praw człowieka oraz współpracy

z partnerami ekumenicznymi i innymi organizacjami w tym zakresie.

Poczwórny jubileusz

(sprawozdanie z listopadowego spotkania "Dinozaurów")

Jubileusze świętujemy zazwyczaj pojedynczo. Tym razem jednak złożyło się

inaczej.

Wiesiek Missol przypomniał, że w bieżącym roku wypada 75 rocznica konfirmacji

naszego kolegi – ks. bp. Zdzisława Trandy i zdecydowaliśmy się to uczcić na

naszym listopadowym spotkaniu. Wkrótce, po licznych telefonach okazało się,

że to jednocześnie: 70 rocznica jego przyjazdu do Warszawy na studia teologiczne,

66 rocznica ordynacji na pastora kościoła ewangelicko-reformowanego

i 40 rocznica wprowadzenia w urząd biskupa kościoła ewangelicko-

reformowanego. Nad tym nie można było przejść do porządku dziennego.

Na spotkaniu udało się nam zgromadzić 3 osoby, które osobiście były przy

konfirmacji Zdzisława Trandy, a mianowicie: Hanię Niemczyk z d. Krakowiak,

Zosię Lipowczan z d. Pinno i oczywiście Wiesława Missola, którego ojciec trzy

czwarte wieku temu był pastorem polskiej parafii ewangelicko-augsburskiej

w Radomiu, skupiającej uchodźców wysiedlonych z Polski zachodniej i północnej,

w tym także ewangelików reformowanych. To właśnie pastor Włodzimierz Missol

konfirmował Zdzicha – i Wiesiek to pamięta! W ciepłych słowach wspominał tamte

dni, braci Trandów, zwłaszcza ich zaangażowanie w życie parafii. Bo właśnie to

wtedy rozpoczęła się służba duszpasterska braci, gdy ks. Missol, który musiał

obsłużyć niejedną parafię, pozwolił im prowadzić czytane nabożeństwa.

Zdzich nie byłby sobą, gdyby do opowieści Wieśka nie dołożył swoich. Przyłączyli

się inni i tak w sali na Puławskiej odbyła się, chwilami wzruszająca, spontaniczna

repetycja z historii. Chyba ważniejsza od samych życzeń! Choć życzenia oczywiście

też były. Tym obfitsze, że objęły również pastorową Bogdanową Trandową – naszą

Page 23: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

23

Wandę, której Diakonia Kościoła Ewangelicko–Reformowanego przyznała

nagrodę im. księdza biskupa Jana Niewieczerzała. To właśnie Wanda Tranda na

naszym spotkaniu powiedziała piękne zdanie, że kościół ewangelicko-

reformowany wiele zawdzięcza księdzu Missolowi: dzięki niemu otrzymał dwóch

wspaniałych duchownych - Zdzisława i Bogdana.

Ewa Ziegler oraz grono byłych uczestników obozów wakacyjnych młodzieży

ewangelickiej

Irena Scholl

O Dinozaurach

Spotykamy się od kilkudziesięciu

lat, w każdy drugi poniedziałek

miesiąca. Na Kredytowej w parafii

Św. Trójcy lub na Puławskiej,

w Parafii Wniebowstąpienia

Pańskiego. Szczególnie uroczyste

są spotkania przed Wielkanocą

i Bożym Narodzeniem. Wówczas

każdy przynosi coś smacznego. Jest obfitość ciast, ciasteczek, czekolady i owoców.

Niekiedy hucznie są obchodzone urodziny, wtedy osoby utalentowane kulinarnie,

rozpieszczają nas swoimi wyrobami.

Frekwencja na ogół dopisuje, choć bywa tylko 10 osób, gdy mróz, deszcz i wiatr.

Większość z nas to, bez przesady, dinozaury, bo wszystko się w życiu zmienia

oprócz daty urodzenia, która plasuje się w naszej grupie w latach trzydziestych,

a bywa, że i dwudziestych minionego wieku. Ostatnio, wielką radością „zaliczamy”

lata, w których nikt nas nie opuszcza. Często nasz "nadworny kaznodzieja"

(reformowany), biskup senior ks. Zdzisław Tranda, w modlitwie rozpoczynającej

nasze spotkania, wspomina tych, którzy odeszli z naszej grupy. W zeszłym roku

pożegnaliśmy trójkę: Janka Żytowieckiego, Tadeusza Dyszkiewicza (Kościuszkę

z Łodzi) i Andrzeja Kowalskiego (reformowany), naszego wytrwałego pianistę –

akompaniatora. Nasze grono jest fantastycznym przykładem na ekumeniczną

przyjaźń. Ks. Gaś przy okazji któregoś świątecznego spotkania, przy śpiewaniu

kolęd, powiedział dowcipnie: "lutry tak zaśpiewają, jak im kalwiny zagrają" .

Page 24: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

24

Niemal podczas każdego spotkania ktoś wygłasza „prelekcję”. Wspominamy

naszych najbliższych, bo jak mawia Domicela, u staruszków najlepiej funkcjonuje

pamięć wsteczna. Dziś zapominamy, co się działo wczoraj, a z pamięcią bieżącą jest

marnie. Ciekawsze i najbardziej wartościowe są jednak wspomnienia z dalekiej

przeszłości, zwłaszcza dotyczące ludzi będących bohaterami naszej historii.

Wręcz pasjonująca była opowieść właśnie Domiceli, czyli Krystyny Jabłońskiej –

Rudzińskiej o jej tacie Romualdzie, poruczniku pracującym w kontrwywiadzie

przed wojną i podczas okupacji, odznaczonym Krzyżem Virtuti Militari. Zmarł

męczeńską śmiercią na Szucha. Gdy po wojnie do mieszkania, w którym Krystyna

przebywała z matką weszli Rosjanie i spytali o ojca, Pani Anna Jabłońska

odpowiedziała: Niemcy byli tu pierwsi…

Zapamiętałam też interesujące wspomnienia Agnieszki Wende – Młynarskiej o jej

bracie, słynnym obrońcy działaczy opozycyjnych, adwokacie Edwardzie Wende.

Niedawno, na dwóch spotkaniach, ks. Zdzisław opowiadał o roku 1939, kiedy to

grupa młodzieży, po przeszkoleniu w pielęgnowaniu rannych ruszyła

w Polskę i nikt spośród tych młodych patriotów nie miał okazji opatrzyć ani jednej

rany! Taka to była organizacja obrony kraju… Wyznam bez bicia, że – jako

włóczykij i amatorka zwiedzania najciekawszych obiektów w Europie – uwielbiam

opowieści Ewy i Piotra Weiglów o ich licznych podróżach po świecie. Zwłaszcza,

że Piotr ma talent fotograficzno-filmowy, a Ewa wciąż świetną pamięć…

Atrakcyjności naszym wzajemnym kontaktom przysparza fakt, że w naszym

gronie są, lub, niestety już były, osoby niebanalne. Przede wszystkim Aleksander

Jarosiński, wybitny fotoreporter. Dużymi grupami zwiedzaliśmy wystawy jego

fotogramów w Domu Spotkań z Historią na Karowej czy w Zachęcie. Podobnie

zapamiętałam wielce ciekawe spotkanie z Romanem Lothem, historykiem

literatury w Klubie Księgarza na Starówce, gdzie odbyła się promocja jego książki

o Franciszku Fiszerze „Na rogu świata i nieskończoności”. No i kto z nas nie czytał

chociaż kilku spośród kilkudziesięciu książek – przekładów z niemieckiego

napisanych przez Ewę Ziegler – Brodnicką, germanistkę i dziennikarkę radiową.

Lektura „Na ziemi obiecanej” Remarque’a przybliża nam mało znany okres życia

tego świetnego pisarza w USA, czy zbudowaną na dokumentach, rzetelną biografię

jednego z największych zbrodniarzy wszechczasów, Adolfa Hitlera, która stała się

hitem na czytelniczym rynku.

Zacieśnianie więzów najpełniej dokonywało się w Sorkwitach. Późnym latem od

31 lat spotykamy się „u pastorostwa Mutschmannów”. Coraz nam trudniej tam

dojeżdżać, ale zmotoryzowani chętnie podwożą "spieszonych". Pomysłowość też

Page 25: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

25

pomaga. Np. nasza koleżanka z Gdyni wynajdywała w Internecie ogłoszenia

przejazdów autostopowych, w których Sorkwity były po drodze i zabierała się

z nimi. Świadczy to o jej wielkiej fantazji i odwadze, bo jako osoba

niepełnosprawna nigdy nie poddaje się przeciwnościom losu. W Sorkwitach,

w tym zaczarowanym miejscu, bywało nas kiedyś nawet 35 osób. Dziś z naszej

wyjazdowej ekipy zbiera się około 10.

Co sprawia, że tak nam dobrze ze sobą? Że tyle lat trwa nasza przyjaźń? Może

jesteśmy ulepieni z jednej gliny? Chwalimy Boga przez pracę, mamy wpojoną

rzetelność, odpowiedzialność, większość kieruje się empatią, śpieszymy z pomocą

bliźnim. Chcemy udowodnić na każdym miejscu i o każdej porze, że stereotyp:

Polak – katolik, ewangelik – Niemiec odchodzi w przeszłość! Przez naszą

nadwrażliwą skórę odczuwamy, że stanowimy jednak w społeczeństwie

odmienną grupę, którą coś ważnego łączy. Chwała naszym duszpasterzom,

ludziom aktywnym w parafiach, za ich wkład również w walkę o wolność i rozwój

naszej Ojczyzny. Odznaczenie z okazji 100 – lecia odzyskania przez Polskę

niepodległości orderem Orła Białego biskupa Juliusza Burschego, bojownika

o Polskość, to piękny, symboliczny gest. Jednak wiele jest sytuacji, które powodują,

że czujemy się niekiedy jak Polacy drugiej kategorii.

CZY WIECIE, ŻE…? O składaniu życzeń

W tradycji polskiej składanie życzeń sięga dalekiej przeszłości.

Najstarsze życzenia ludowe dotyczą dostatku, zdrowia,

powodzenia w gospodarstwie. Życzono sobie, „żeby się rodziło,

wodziło, kopiło i dyszlem do stodoły obróciło”. Życzenia miały na celu sprawić,

by los był dla człowieka łaskawy. Wierzono, że prośby wypowiedziane na głos

mają w sobie moc. Obyczaj składania życzeń splótł się ze świętami Bożego

Narodzenia w XVIII wieku. Pod koniec XIX stulecia wzbogacił się on o formę

pisemną. My jako nowość traktujemy elektroniczną formę składania sobie życzeń;

nasi pradziadkowie za nowinkę uznawali kartki z życzeniami świątecznymi.

Ulubiona niegdyś symbolika twórców kartek to wizerunek starego roku jako

zmęczonego starca, podczas gdy ten nowy roczek to był oczywiście rozkoszny

bobasek. Na przestrzeni wieków forma życzeń przybierała czasem bardziej,

czasem mniej rozbudowane formy, ale ich idea od zawsze sprowadzała się do

jednego: - "Wszystkiego dobrego": w tych dwóch słowach mogą się zawszeć

najbardziej wyszukane intencje.

Page 26: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

26

* * *

DAWNA WIGILIA (ks. Jan Twardowski)

Przyszła mi na wigilię zziębnięta głuchociemna

z gwiazdą jak z jasną twarzą --- wigilia przedwojenna

z domem co został jeszcze na cienkiej fotografii

z sercem co nigdy umrzeć porządnie nie potrafi

z niemądrym bardzo piórem skrobiącym w kałamarzu

z przedpotopowym świętym z Piłsudskim w kalendarzu

z mamusią co od nieszczęść zasłonić chciała łzami

podając barszcz czerwony co śmieszył nas uszkami

z lampką z czajnikiem starym wydartym chyba niebu

z całą rodziną jeszcze to znaczy sprzed pogrzebów

Nad stołem mym samotnym zwiesiła czułą głowę

Nad wszystkie figi z makiem --- dziś już posoborowe

Przyszła usiadła sobie. Jak żołnierz pomilczała

Jezusa z klasy pierwszej z opłatkiem mi podała

Page 27: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

27

Paczki dla dzieci

18 razy lub jak kto woli 18 lat trwa

już akcja Centrum Misji

i Ewangelizacji „Prezent pod

choinkę”. Ideą tej akcji jest

przygotowanie jak największej

ilości prezentów dla dzieci

dotkniętych ubóstwem,

wykluczeniem społecznym, wojną.

W tym roku paczki powędrują do

dzieci na Ukrainie gdzie ogłoszono

stan wojenny, do Rumunii, Białorusi oraz po raz drugi do obozu dla uchodźców

z Syrii i Palestyny, który znajduje się w Bułgarii. Te paczki choć na chwilę pozwolą

im zapomnieć o strachu o swoje i najbliższych życie, o trudzie z jakim przyszło im

się zmagać w młodych latach i o problemach jakie jeszcze przed nimi. Być może

będą to jedyne prezenty jakie otrzymają w tym roku. Dlatego my, młodzież parafii

Wniebowstąpienia Pańskiego, jesteśmy bardzo wdzięczni za to, że mogliśmy się

włączyć w tą akcję. Dzięki waszej hojności podczas kawiarenek parafialnych

prowadzonych przez nas oraz ofiarą pozostawionym w kancelarii parafialnej

udało nam się przygotować 38 paczek.

Co dzieci w wieku 12-15 lat mogły

znaleźć w swoich paczkach? Trochę

słodyczy z których słynie Polska:

czekolada Wedla, Prince Polo,

kosmetyki: żel pod prysznic, szampon,

mleczko do ciała i coś ciepłego: skarpetki

i rękawiczki. Wśród naszych parafian

znalazły się również osoby, które same

przygotowały paczki, za co im bardzo

dziękujemy. Wspólnie przygotowaliśmy

aż 67 paczek. Wszystkim którzy się do

tego przyczynili z całego serca

dziękujemy w imieniu obdarowanych

dzieci.

Page 28: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

28

Z żałobnej karty

W piątek 2 listopada 2018 r. pożegnaliśmy śp. Jerzego Mażysa, który

zmarł 26 października 2018 r. w wieku 90 lat. W pamięci zachowamy

przemiłego starszego pana, który przez wiele lat, niestrudzenie w każdą niedzielę,

prowadził punkt wydawniczy w naszym kościele.

* * *

Ze smutkiem informujemy, że w dniu 13 grudnia 2018 r. w wieku 86 lat po długiej

chorobie zmarła śp. Teresa Grochowska. Z wykształcenia była ekonomistką.

Po przejściu na emeryturę przez kilka lat pracowała jako księgowa w siostrzanej

parafii Św. Trójcy. Z naszą Parafią i Kołem Pań związana była ponad 20 lat, służyła

nam radą i pomocą w sprawach księgowości. Była osobą o wielu

zainteresowaniach. Kochała książki i muzykę poważną. Rozmowy z Nią były

niezwykle inspirujące i wzbogacające wiedzę. Sprawowała pieczę nad parafialnym

księgozbiorem, Jej krótkie opracowania książek, mające służyć na zachętę

czytelnikom, zamieszczaliśmy przed laty w naszym biuletynie. Pozostanie

na zawsze w naszej serdecznej pamięci.

Koło Pań

* * *

Dnia 13 grudnia nagle odszedł od nas w wieku 88 lat śp. Jerzy Reinstein.

W dzieciństwie - listonosz Szarych Szeregów (pseudonim Karajo), w życiu

zawodowym - energetyk. Był członkiem Rady Parafialnej i komitetu naszej Parafii.

Przez wiele trudnych, kryzysowych lat wspierał słodyczami gwiazdkowe paczki

dla dzieci naszej parafii oraz pielęgnował polsko- holenderskie kontakty

międzyparafialne. Wielokrotnie był ogromnym wsparciem w różnych

przedsięwzięciach na Puławskiej. Będzie nam bardzo brakowało jego wielkiej

skromności i dobroduszności połączonej z niezwykłą pogodą ducha i poczuciem

humoru.

Page 29: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

29

CZY WIECIE, ŻE…? Chanuka, czyli Święto Świateł

Chanuka nazywana też Świętem Świateł jest uznawana za jedno

z najważniejszych i najradośniejszych świąt judaizmu. Jest to święto

ruchome, którego rozpoczęcie wyznacza 25 dzień miesiąca kislew

(jego odpowiednikiem w kalendarzu

gregoriańskim jest okres listopada i grudnia).

Przez osiem kolejnych nocy zapala się kolejne

świece w tak zwanej menorze chanukowej

(chanukiji), czyli świeczniku. W 2018 roku

Chanuka rozpoczęło się 2 grudnia i trwało do

10 grudnia, więc pierwszą świecę w menorze

zapalano 2 grudnia wieczorem. Święto Chanuki

upamiętnia cud, który wydarzył się w Świątyni

Jerozolimskiej podczas powstania żydowskiego

skierowanego przeciwko Grekom za panowania

Antiocha IV.

Ogłoszenie

Na adwentowym posiedzeniu Komitetu Parafialnego, które

odbyło się w środę 5 grudnia 2018 roku, Rada Parafialna w porozumieniu

z członkami Komitetu Parafialnego uchwaliła termin wyborczego

Zgromadzenia Parafialnego na niedzielę 31 marca 2019 roku. Data jest

zbieżna z 5 letnim okresem kadencji Rady Parafialnej. Do dnia 2 grudnia

2018 na ogłoszone pod koniec października wybory nie zgłosiła się

wymagana liczba kandydatów ani do Rady, ani do Komitetu. W związku

z tym wybory nie mogły się odbyć w niedzielę 16 grudnia 2018 r.

Page 30: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

30

Wywiad z ustępującą Radą Parafialną

Już za kilka miesięcy kończy się kadencja obecnej Rady Parafialnej.

Czy pamiętacie jakie emocje towarzyszyły Wam jako nowej Radzie

Parafialnej prawie 5 lat temu, przy wprowadzeniu Was w urząd?

MH: Z pewnością była to radość, ale i poczucie odpowiedzialności. Radość, bo

wybór Rady oznaczał koniec okresu „prowizoryczności” związanej urzędowaniem

Tymczasowej Rady Parafialnej mianowanej przez Konsystorz. Była też to dla nas

możliwość osobistego zaangażowania się dla Parafii, którą kochamy. Ale czuliśmy

także „brzemię” odpowiedzialności – za życie kościelne, za majątek parafii.

JJ: Ja miałam wiele wątpliwości. Uważam bowiem, że jestem w Radzie

zdecydowanie za długo, już kilka kadencji i czas by mnie zastąpił ktoś nowy, ze

świeżym spojrzeniem na wiele spraw. Z drugiej strony – nowy duchowny

potrzebował wsparcia ze strony kogoś, kogo zna i kto pamięta sprawy jakimi

zajmowała się Rada wcześniejszej kadencji, sprzed Rady Tymczasowej. Mam

jednak problemy zdrowotne, dlatego zadawałam sobie pytanie czy podołam. Ale

to, że Parafianie mnie wybrali, oznaczało, że dostałam wotum zaufania i doceniono

moją wcześniejszą działalność. A to bardzo „nakręca” i dodaje skrzydeł do dalszych

działań.

ŁC: To była ważna chwila w moim życiu. Ważna dla mnie osobiście, ale zapewne

i dla całej społeczności parafialnej. Zakończenie etapu tymczasowości i nadzieja na

powrót do normalnego rytmu życia parafialnego.

Czym zajmuje się Rada Parafialna?

MH: Zgodnie z prawem kościelnym Rada Parafialna odpowiada m.in. za zarząd

majątkiem parafialnym, sprawy budżetowe, prowadzenie rejestru wyborców,

powoływanie i zwalnianie świeckich pracowników Parafii oraz ustalanie

warunków zatrudniania duchownych. Inne obowiązki dotyczą spraw mniej

materialnych np. prowadzenie działalności diakonijnej, popieranie spraw

dobroczynności, krzewienie życia religijnego w Parafii, troska o chrześcijańskie

wychowanie dzieci i młodzieży czy wspieranie duszpasterzy parafialnych.

JJ: To, o czym wspomniał Michał, można by tak rozwinąć, że nie wystarczyłoby

miejsca w biuletynie. Z pewnością naszym zadaniem jest dbanie o teraźniejszość

i przyszłość naszego zboru, wcielanie różnego rodzaju inicjatyw, wspieranie

duchownego i czuwanie nad tym, by przestrzegane było prawo kościelne.

Ale równie ważne jest dbanie o parafian będących w potrzebie. To są różne sprawy

Page 31: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

31

do załatwienia, np. w urzędach, zdarzyło się nawet, że trzeba było wykupić miejsce

na cmentarzu.

ŁC: Jak to wygląda zgodnie z zapisami prawa i regulaminów – powiedział już

Michał. Tematy i zadania przynosi codzienność. Jak w każdej rodzinie.

Jak funkcjonuje Rada Parafialna? Czy każdy z członków działa osobno?

MH: Przede wszystkim członkowie Rady działają wspólnie, bo dopiero łącznie

reprezentują całą Parafię. Dzięki temu, że mają różne doświadczenia życiowe,

rodzinne i zawodowe, mogą podejmować rozważniejsze decyzje i zwracać uwagę

na różne potrzeby parafialne. Decyzje zapadają więc jednomyślnie lub większością

głosów. Oprócz tego czasem wykonują indywidualne obowiązki. Dla przykładu,

świecki Prezes Rady Parafialnej, zwany także Kuratorem, ma częściej niż inni

obowiązki reprezentacyjne i występuje jako lider naszej społeczności. Skarbnik, co

oczywiste, koncentruje się na sprawach finansowych, a sekretarz Rady

protokołuje obrady. Poza tym indywidualnie członkowie Rady angażują

się w tematy, do których czują się najbardziej przygotowani, np. spraw prawnych,

budowlanych, charytatywnych czy kulturalnych.

JJ: Ideałem byłoby, gdyby każdy z członków Rady reprezentował inną „grupę

aktywistów” naszej Parafii, ale to chyba byłoby bardzo trudne do osiągniecia. Ania

i Łucja działają w Kole Pań (Ania jest Skarbnikiem a Łucja Sekretarzem), ja jestem

chórzystką i współredaguję biuletyn parafialny, Michał wspomaga nas

w kwestiach prawnych (przede wszystkim w zakresie prawa kościelnego), Marta

mocno zaangażowana jest w pracę diakonijną i wspiera proboszcza w zadaniach

wymagających wiedzy teologicznej, Bartek służy doświadczeniem jako były

samorządowiec, Paweł jest naszym inspektorem nadzoru i doradcą technicznym

oprócz „prezesowania”. Taki niepisany podział ról nastąpił w sposób naturalny,

każdy z nas zaangażował się w te sfery, w których czuł się najbardziej

kompetentny.

ŁC: Rada jest ciałem kolegialnym i reprezentuje całą społeczność parafialną.

Oczywiście każdy z radnych stara się angażować w dziedzinach, które są mu

bliskie, ale nikt z nas nie działa na własną rękę. Eczyzje podejmujemy wspólnie.

Czy wszystkie decyzje podejmujecie wspólnie? Zawsze jesteście zgodni?

MH: Nawet pierwsi apostołowie nie byli zawsze zgodni (śmiech), więc tym

bardziej nie jest to możliwe w przypadku członków Rady Parafialnej. I dobrze,

dyskusja jest zawsze potrzebna. Mamy różne doświadczenia, więc także różne

poglądy. Ale w większości przypadków jesteśmy jednomyślni.

Page 32: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

32

JJ: Często jest tak, że decyzje zapadają jednogłośnie i od razu mamy podobne

zapatrywania na dany temat. Ale często się spieramy i bywa, że jest tyle zdań ile

osób w Radzie. Ale to jest zazwyczaj krótka „walka” na argumenty i decyzje

zapadają raczej szybko. Nasza Parafia jest jedną z niewielu, w której prezesem

Rady Parafialnej jest osoba świecka. I do tego mamy też Komitet Parafialny!

Pokusiłabym się o tezę, że to najbardziej demokratyczny układ.

ŁC: Jak już powiedziałam decyzje podejmujemy wspólnie, co nie znaczy, że zawsze

myślimy tak samo.

Jak często spotykacie się jako Rada?

MH: Co do zasady spotkania Rady Parafialnej odbywają się raz w miesiącu, w tej

kadencji zazwyczaj w środy wieczorem. Oprócz tego bieżące sprawy załatwiamy

dyskutując i głosując elektronicznie – poprzez pocztę elektroniczną.

JJ: Są jeszcze liczne „telekonferencje” czy spotkania przy kawie po nabożeństwie,

kiedy możemy omawiać niektóre kwestie.

ŁC: Tak, trzeba przyznać, że często wykorzystujemy pocztę elektroniczną.

Co było głównym wyzwaniem dla Rady obecnej kadencji?

MH: Oczywiście, jak w każdej Parafii istotnym zadaniem jest zapewnienie

stabilnych przychodów Parafii, które pokryją m.in. wydatki na utrzymanie

duchownych i pracowników, utrzymanie kościoła i budynku parafialnego.

Cieszymy się bardzo, że w ciągu ostatnich 2 lat przychody parafii praktycznie

się podwoiły, co umożliwiło m.in. przeprowadzenie kolejnych remontów oraz

zatrudnienie drugiego duchownego. Spośród remontów należy wspomnieć

wymianę instalacji wodociągowej, przebudowę wjazdu do parafii czy

przygotowanie miejsc parkingowych. Wszystko to dzięki ofiarności członków

i sympatyków naszej Parafii. Innym stałym tematem było uregulowanie spraw

prawnych związanych z zablokowanym wjazdem do Parafii od strony ABW, ale

niestety w tej kwestii ostatecznie ponieśliśmy sądową porażkę. Rozpoczęliśmy

także działania na rzecz odzyskania cmentarza w Nowym Dworze Mazowieckim,

ale nie udało nam się jeszcze go przejąć.

JJ: Nie mieliśmy łatwych zadań, bo przecież tymczasowa Rada ograniczyła

działania do najniezbędniejszych. To była oczywiście słuszna decyzja zważywszy,

że działała w składzie ponad połowę mniejszym niż obecna.

ŁC: To była kadencja remontów, ale i jubileuszu 500-lecia Reformacji. Sposób

upamiętnienia tego jubileuszu i zaangażowanie parafian umocniły w nas

przekonanie, że warto działać na rzecz naszej Parafii.

Page 33: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

33

Jakie zadania do kontynuacji chcielibyście zostawić dla nowej Rady, która

powinna być niebawem wybrana i za kilka miesięcy zacząć swoje

urzędowanie?

MH: Największe dwa wyzwania materialne to ostateczna decyzja w sprawie

gruntów parafialnych, tzn. czy wykorzystać je komercyjnie, czy pozostawić jak

obecnie, a także zgromadzenie środków na zakup nowych organów. Te ostatnie

kosztować mogą nawet ponad 1 mln złotych, ale pojawił się pomysł przeniesienia

organów z innego kościoła ewangelickiego. Poza tym Rada powinna integrować

członków Parafii i zachęcać ich do angażowania się w jej życie, jak i działalność

całego Kościoła. Rosnącym wyzwaniem będzie zapewnienie wsparcia seniorom,

których będzie w sposób naturalny przybywać.

JJ: Ja bardzo liczę na to, że nasi następcy skoncentrują działania na rzecz dzieci

i młodzieży w naszej Parafii. Bo to pokolenie jest przyszłością tego zboru

i Kościoła. Tracimy zbyt wielu młodych ludzi po konfirmacji. To w dzisiejszych

czasach podstawowy problem każdej społeczności wyznaniowej. Otaczający świat

ma tyle do zaoferowania! Ale jeśli uda się przekonać rodziców, że wspólne wyjazdy

na kolonie czy obozy młodzieżowe, wspólne inicjatywy inicjują wieloletnie i te

najcenniejsze przyjaźnie – być może mamy szansę wówczas na rozwój Parafii. Ale

pamiętajmy, że nie zawsze dajemy młodzieży najlepszy przykład. Jeśli matka czyta

książkę czekając w piwnicy na zakończenie szkółki niedzielnej zamiast

uczestniczyć w niedzielnym nabożeństwie, to możemy śmiało założyć, że jej

dziecko po konfirmacji do kościoła już nie przyjdzie….

ŁC: To niełatwe pytanie, ale też niełatwe zadanie. Jak już było tu powiedziane

mamy coraz więcej seniorów, których należy otaczać troskliwą opieką, ale też

poszukujemy wciąż drogi, aby dotrzeć do średniego i młodego pokolenia, byśmy

mogli cieszyć się ich obecnością nie tylko na niedzielnych nabożeństwach, ale

w różnych przejawach życia parafialnego.

Jaka Wasza rada dla następców?

MH: Angażować w jak największy sposób wszystkich parafian, bo w „kupie siła”.

Sami Radni nie osiągną wiele bez wsparcia innych.

JJ: Niestety w większość inicjatyw angażuje się ta sama, niezbyt liczna grupa

aktywistów, która się starzeje i traci siły. Liczę na to, że nowi Radni będą mieli

świeże pomysły na aktywizację naszych drogich „wygodnickich” parafian. Tak

sobie czasem myślę i marzę, że gdyby każda rodzina choć jedną niedzielę w roku

przejęła kawiarenkę parafialną….., żeby rodzice oprócz wspaniałej organizacji

Dnia Dziecka włączyli się w inne akcje np. porządkowe, redakcyjne naszej

gazetki… Być może niedaleko mieszka ktoś starszy, słaby, kogo można by parę razy

Page 34: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

34

w roku zawieźć do kościoła, zrobić zakupy czy przekazać paczkę świąteczną (bo

p. Basia Walewska i diak. Marta Zachraj to trochę mało rąk do pracy diakonijnej

w naszym zborze). Mamy w swoim gronie przedsiębiorców, specjalistów,

fachowców. KAŻDY z nas ma inne zdolności i predyspozycje, inne możliwości.

TRZEBA TYLKO CHCIEĆ DAĆ COŚ Z SIEBIE INNYM. Naprawdę liczę na to, że może

choć parę osób przeczyta ten tekst i weźmie sobie moje słowa do serca! Z własnego

doświadczenia wiem, że PARAFIALNE PRZYJAŹNIE SĄ NAJTRWALSZE, najbardziej

wartościowe. A tworzą się właśnie przy różnych inicjatywach, akcjach, wyjazdach.

ŁC: Budować w sobie poczucie odpowiedzialności za Parafię Wniebowstąpienia

Pańskiego w Warszawie, bo to część naszego Kościoła. Zacieśniać więzi pomiędzy

parafianami, poprzez angażowanie się w różne inicjatywy i projekty realizowane

wspólnie. Bądźmy razem na dobre i na złe.

Kto Waszym zdaniem najlepiej nadaje się na członka Rady Parafialnej?

MH: Każdy kto myśli o dobru swojej Parafii. W Radzie potrzeba ludzi wielu

doświadczeń, w różnym wieku i o różnym pochodzeniu. Oczywiście, szczególnie

potrzebne są osoby znające się na budownictwie, finansach czy prawie, ale to

absolutnie nie powinno ograniczać chętnych do pracy dla Parafii.

JJ: Mam wrażenie, że wielu osobom brak wiary we własne możliwości, że nie będą

przydatni, bo na wielu sprawach się nie znają, że nie mają czasu, że brak im

doświadczenia. Tymczasem tutaj potrzeba przede wszystkim dobrych chęci i woli

działania. Mogą przecież liczyć na nasze wsparcie i doświadczenie.

ŁC: Każdy z nas jest pewną wartością, która przydaje się we wspólnym działaniu.

Z Jolą Janowską, Łucją Cholewik i Michałem Hucałem rozmawiała Małgorzata Weigle

Chwal Pana hojnym darem i nie zmniejszaj ofiary z pierwocin rąk twoich!

(Syr 36,7).

Siostry i Bracia w Jezusie Chrystusie,

Szanowni Państwo!

Wielkimi krokami zbliża się koniec roku kalendarzowego. W związku z tym

pragniemy gorąco podziękować za wszelkie ofiary pieniężne złożone na

rzecz naszej Parafii! Z serca dziękujemy za darowizny na cele kultu religijnego,

Page 35: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

35

za wszystkie ofiary składane przy wyjściu z kościoła po nabożeństwie

(tzw. kolekty) oraz za wpłaty z tytułu składki parafialnej.

Ponadto, z serca dziękujemy wszystkim osobom, które przy rozliczeniu

z Urzędem Skarbowym za rok 2017 podatku dochodowego zadeklarowały 1% na

wsparcie naszej służby diakonijnej! Na tę działalność w naszej Parafii

zadeklarowano kwotę w wysokości 13 648,70 zł. Dołożymy wszelkich starań,

by uczynić z tej hojnej darowizny jak najlepszy użytek – z myślą o osobach

potrzebujących!

Jednocześnie, korzystając z okazji, chcielibyśmy uprzejmie zachęcić do

opłacenia składki za rok 2018 te Osoby, które jeszcze tego nie uczyniły.

Opłacona składka jest między innymi warunkiem pełnoprawnego udziału

w jakichkolwiek głosowaniach, czyli zachowania biernego i czynnego prawa

wyborczego podczas Zgromadzeń Parafialnych. Składkę można uiścić w kancelarii

parafialnej lub poprzez wpłatę na konto parafialne:

51 1020 1068 0000 1802 0000 0315

Poniżej przytaczamy wyciąg z Regulaminu Parafialnego Kościoła Ewangelicko-

Augsburskiego w RP, który dotyczy zasad opłacania składek kościelnych.

ZASADY OGÓLNE

§ 7

1. Każdy członek Parafii, który został konfirmowany i ukończył 18 lat, zobowiązany

jest do płacenia składek parafialnych. Składki te powinny wynosić co najmniej

1% jego dochodu.

2. W uzasadnionych przypadkach Rada Parafialna może zwolnić od tego obowiązku

pojedynczych parafian bądź też określone grupy społeczne np. uczniów, studentów,

bezrobotnych, czy też rodziny przeżywające okresowe trudności finansowe.

W uchwale dotyczącej zwolnienia powinien być określony czas trwania tego

zwolnienia.

W imieniu Rady Parafialnej

ks. dr Dariusz Chwastek Paweł Niemczyk

proboszcz prezes Rady Parafialnej

Page 36: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

36

Nasi czcigodni

Jubilaci

Wszystkim naszym Drogim Jubilatom życzymy wielu łask Bożych na dalsze lata.

Oby upływały w zdrowiu, radości i miłości bliskich!

Łaska Twoja, Panie, dosięga nieba, a Twoja wierność samych obłoków (Ps 36, 6).

Parafia Ewangelicko-Augsburska Wniebowstąpienia Pańskiego ul. Puławska 2a, 02-566 Warszawa, tel. 22 849 77 05 godziny pracy kancelarii: pn., pt.: 10:00 – 13:00; wt., śr., czw.: 15:00 – 18:00; niedz.: 11:30 – 12:30 http://www.pulawska.luteranie.pl/ email: [email protected] nr konta: 51-1020-1068-0000-1802-0000-0315

©Nasza Parafia – Informator Rady Parafialnej PE-A Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie Redaguje Zespół: ks. dr Dariusz Chwastek, Jolanta Janowska, Małgorzata Weigle, Marta Zachraj.

Koordynator numeru: Jolanta Janowska, Skład numeru: Dagmara Maciuszko. Na parafialnej stronie internetowejhttp://www.pulawska.luteranie.pl/ istnieje możliwość pobrania

informatora „Nasza Parafia”. Będziemy Państwu wdzięczni za przekazywanie wszelkich uwag i propozycji dotyczących pisma na adres mailowy parafii: [email protected]

Pani Halina Sz. - 5 grudnia

Pani Zofia T. - 9 grudnia

Pani Maria W. - 10 grudnia

Pani Alicja S. - 18 grudnia

Pani Lidia Sz. - 24 grudnia

Pani Hanna W. - 25 grudnia

Page 37: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

37

Dodatek dziecięcy do biuletynu „Nasza Parafia”

rok V nr 6/2018 Ewangelicko – Augsburska Parafia

Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie

Boże Narodzenie kojarzy nam się zawsze z choinką, śniegiem, kolędami i oczywiście z prezentami! Choinka jest w wielu domach najważniejszą dekoracją tego święta. Pięknie ozdobiona w bombki, figurki i barwne łańcuchy staje się miejscem, gdzie niecierpliwie czekamy na kolorowo zapakowane prezenty. Choinka to drzewko iglaste. Najczęściej świerk, jodła lub rzadziej sosna. Drzewa iglaste występują w Biblii w kilku miejscach, ale zdziwicie się, bo wcale nie są związane z narodzeniem Jezusa Chrystusa!

W czasach biblijnych nie było zwyczaju ozdabiania choinki. Drzewa były raczej wykorzystywane jako materiał do budowania domów, szałasów, zagrody dla zwierząt, itp. Najbardziej podobne do naszego świątecznego iglaka, drzewa biblijne to cyprys, pinia i cedr. Drzewa te były piękną ozdobą krajobrazu, a ich gałązki były ważne podczas świętowania.

Cyprysy

Page 38: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

38

Cyprys charakteryzuje się stożkową smukłą sylwetką. Osiąga nawet do 30 metrów wysokości, żyje do 2000 lat. Ma bardzo krótkie igły i łuskowate liście, a kuliste szyszki złożone są z 8-10 łusek. Dla pierwszych chrześcijan cyprys oznaczał wytrwałość i upór.

W Biblii w księdze Ozeasza Pan mówi o sobie:

„Ja jestem jak cyprys zielony, dzięki mnie wyrośnie twój owoc." (Oz.14,8)

W księdze Ezechiela czytamy o innym drzewie iglastym, o cedrze. Cedr był wyjątkowo drogocennym i szlachetnym drzewem. Duże, rozłożyste gałęzie dawały schronienie przed słońcem.

„Oto przyrównam Cię do cedru na Libanie, o pięknych konarach, w cienistej gęstwinie, wyrosłego wysoko, z wierzchołkiem w obłokach.” (Ez.31,3)

Natomiast w księdze Nehemiasza opisane są przygotowania do izraelskiego Święta Szałasów. Wśród różnych gałęzi wymienione są również gałęzie dobrze znanej nam iglastej sosny:

Gałązka cedru

Page 39: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

39

„Gdy to usłyszeli, ogłosili we wszystkich miastach swoich i w Jerozolimie: Idźcie w góry i przynieście gałęzie oliwne, gałęzie sosnowe, gałęzie mirtowe, gałęzie palmowe i gałęzie innych drzew liściastych, by zgodnie z przepisami uczynić Kuczki" (Ne 8, 15)

Dlaczego więc w naszych domach na Święta Bożego Narodzenia stawia się choinkę i ją pięknie przyozdabia, skoro nie miała ona nic wspólnego z narodzinami Jezusa Chrystusa? Poszukajcie odpowiedzi wraz z rodzicami.

Wszystkim Dzieciom oraz ich rodzicom z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzymy radości, miłości i Bożego prowadzenia.

Redakcja Biuletynu

Żółty

Pomarańczowy

Czerwony

Różowy

Ciemnozielony

Jasnozielony

Niebieski

Page 40: Nasza Parafia - pulawska.luteranie.pl file3 Ks. dr Dariusz Chwastek Wigilia Bożego Narodzenia Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto

40

Dodatek opracowała Małgorzata Weigle

Żółty

Pomarańczowy

Czerwony

Zielony

Ciemnoniebieski

Błękitny