14
MATCHDAY UNITED

Matchday United - Po kolejne trzy punkty!

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

MATCHDAY UNITED

Trzecia kolejkaangielskiej PremierLeague startuje z wielkimprzytupem, a rozpocznieją starcie ManchesteruUnited z NewcastleUnited już w sobotę ogodzinie 13:45 czasupolskiego. Czy CzerwonDiabły będą w staniekontynuować zwycięskąpassę? Sezon dla ekipy z OldTrafford pod względemwyników rozpoczął sięidealnie. Trzyzwycięstwa, dwa w lidze ijedno w europejskichpucharach mogą napawaćoptymizmem nawetnajwiększych sceptyków.Mimo spektakularnego

stylu Diabły grająskutecznie i sprawiająwrażenie, że z meczu namecz nabierają tempa.Nowe nabytki wyrastająna pewne punkty wdrużynie, a pewność wobronie Chrisa Smallingai partnerów zaczynatworzyć solidny blokdefensywny. Początek sezonu wwykonaniu Newcastle niebył już na tyle dobry.Tylko jeden punktzgromadzony w dwóchspotkaniach pozwalaManchesterowi nawzględny optymizmprzed sobotnią potyczką.W zeszłym sezonieNewcastle również nie

imponowało i zajęłozaledwie 15 miejsce wligowej tabeli, jednaknowe nabytki mogąsprawić, że klubponownie powalczy owyższe lokaty, niż tylko tadająca utrzymania.Statystyka spotkańrównież stawia w rolifaworyta ManchesterUnited. Wszystkie znakina niebie i ziemipozwalają oczekiwaćpewnego i efektownegozwycięstwa, ale jakdoskonale wiemy,wszystko zweryfikujemurawa.

Jakub Komenda

2

Po trzecie zwyciestwo z rzeduZapowiedz meczu z Newcastle

Raport z szatni

Nadal bez kontuzji! Choć może się to wydaćnieprawdopodobne, Czerwone Diabływciąż pozostają bez żadnej kontuzjiodniesionej na boisku. Niemożliwyjest oczywiście występ Phila Jonesa,ale u Anglika to przewlekłaniedyspozycja. Prawdopodobnie swójpierwszy start w barwachManchesteru United zaliczy BastianSchweinsteiger, ale do gry wciążprzygotowany nie jest Marcos Rojo, poswoich problemach paszportowych. Rywale podobnie Wszyscy zdrowi u nas, wszyscy zdrowitakże w kadrze Newcastle. Co prawdaw meczu ze Swansea Moussa Sissokomusiał opuścić boisko, ale wszystkowskazuje na to, że zdoła wykurowaćsię do niedzielnego starcia na OldTrafford. Mecz ten może być takżeokazją do debiutu dla nowego nabytkuklubu, skrzydłowego FlorianaThauvina. ZawieszeniJeszcze jeden mecz na trybunachbędzie musiał odsiedzieć MarouaneFellaini. Belg, który zdołał wpisać sięna listę strzelców w meczu z Brugią,musi odpokutować za swoją głupiączerwoną kartkę w ostatnim meczupoprzedniego sezonu. Z kolei wobozie rywali zawieszony został DarylJanmaat, który został wyrzucony zboiska podczas meczu ze Swansea itak jak w przypadku Fellainiego jegowystęp jest oczywiście wykluczony.

Jak przed każdy spotkanie zapraszamy do zapoznania się z obecnąsytuacją kadrową Manchesteru United i naszego rywala, Newcastle

Na ten temat zdania smocno podzielone.Niektórzy mówią, że tozbyt wielkihurraoptymizm, żeMemphis wcale nie musiwypalić tak jak wydaje sięwiększości kibiców. Janależę właśnie do tejdrugiej grupy i muszępostawić sprawę jasno –ten chłopak ma coś, czegonie miał żaden z naszychzawodników od czasówCristiano Ronaldo. Chodzimi przede wszystkim ogłód zdobywania brameki wieczny niedosyt.Zawsze to dla mnie

cechowało prawdziwegoDiabła – chęć bycianajlepszym. Jestempewien, że w niedługimczasie część kibiców –tych bardziejpesymistycznie nastawi­onych – będzie zarzucaćHolendrowi egoizm.Owszem, Depay ma wsobie delikatną nutęegoizmu. Ma też w oczachsportową złość i warunkifizyczne jakich może mupozazdrościć niejedennasz zawodnik. Pomimotego, że najlepiej czuje sięjako lewoskrzydłowy maw sobie coś z świetnego

napastnika – pokazał toprzy pierwszej bramceprzeciwko Brugge,opanowując piłkę i pominięciu w polu karnymrywala kilku zawodnikówperfekcyjnie wyczuwającmoment w którym makopnąć ją do siatki.Zauważam tu pewnepodobieństwo z CristianoRonaldo, który równieżma w sobie „to takie coś”,co prawdę mówiąc ciężkojest wytłumaczyć. A Rooney? Ciężko mi tonapisać, ale mógł zatracićnieco swój dawny

Jesteśmy świeżo po spotkaniu naszych Diabłów z Club Brugge. Może nie wwielkim stylu, ale bez większych problemów zespół Louisa van Gaala poczyniłpierwszy duży krok w kierunku powrotu do Ligi Mistrzów. We wszystkich trzechbramkach udział miał nasz świeżo upieczony numer 7 – Memphis, dwukrotniewpisując się na listę strzelców i asystując przy bramce Fellainiego. Trochę wcieniu jego wyczynu pozostała jednak klątwa ciążąca na Waynie Rooneyu,który pomimo tego że gra na swojej wydawałoby się nominalnej pozycji, niemoże trafić do siatki rywali. Pozostaje więc pytanie – czy biorąc pod uwagęteoretyczne wypalenie kapitana United „Holenderski Czołg” będzie w stanie

wziąć na siebie ciężar strzelania bramek?

Memphis #7 –Lekarstwo na niemocstrzelecka Rooneya?

napisać, ale mógł zatracićnieco swój dawny instynktsnajpera. Oczywiście nieskreślam go, ale jestemprawie pewny że nie możesię już równać doświatowej czołówki napozycji środkowegonapastnika. Czy ktośprzypomina sobie naprzykład Zlatanagrającego na środkupomocy? AlboLewandowskiego, któryniestety dla United możebyć narazie tylkomarzeniem? Właśnie takakonsekwencja w grze najednej pozycji procentujew grze najbardziej, a tegobrakowało Wayne’owi wostatnim czasie. Byłrzucany praktycznie pocałym boisku, coposkutkowało takimsłabym dorobkiemstrzeleckim w zeszłymsezonie (12 bramek w 33meczach Premier League).Możemy zatem bać się, żeRooney do dyspozycji zczasów Sir Alexa już niewróci. Odpukać. Na szczęście, jest Depay.Człowiek, którego dobradyspozycja możewywrzeć tylko pozytywneefekty na Roo. Jeśli tylkouniesie ciężar presji, jakina nim spoczywa i którybędzie rósłproporcjonalnie do ilości

zdobytych przez niegobramek, może zostaćwiodącą postacią wjedenastce United. A cowtedy? Wtedy odciążonyWayne będzie miałwiększe szanse aby nadobre się odblokować. Zaplecami będzie miał Matę,Memphisa, Januzaja czyYounga, podaniamibędzie go też obsługiwałSchweinsteiger, Herrera,Carrick czy Schneiderlin –a to plejada nazwisk któramoże zagwarantować mute ponad 20 bramek wsezonie. Przed meczem zNewcastle stawiam więcsobie dwa pytania. Popierwsze, czy z niezbytwymagającym przeciwnikiemRooney pokaże, że wciążstać go na strzelaniebramek? No i po drugie –patrząc w przyszłość takwestia może byćważniejsza – czy trójkaDepay-Januzaj-Mata będziew tym sezonie wiodącąsiłą w ofensywie 20-krotnego Mistrza Anglii?

Michał Szmul

Przed wami 3-krotnynajlepszy strzelec LigiAngielskiej, KrólStrzelców Pucharu UEFA2004/2005, NajlepszyStrzelec Euro 1996,piłkarz roku w Anglii1994, wpisany przezPelego na listę FIFA 100.Panie i Panowie, AlanShearer. Z powoduzbliżającego się meczu zNewcastle United,postanowiliśmy przypomniećwam postać jednej znajwiększych legendangielskiej piłki, aprywatnie bohaterówmojego dzieciństwa.Zapraszamy.Alan Shearer urodził się13 sierpnia 1970 wNewcastle miejscu, któreza kilka lat miało uczynićgo nieśmiertelnym wpamięci kibiców na całymświecie. Nim to się jednakstało, Alan był

obiecującym zawodnikiem.Początki karieryzaowocowały zapytaniamii ofertami z takich klubówjak Manchester City,Newcastle United czyWest Bromwich Albion.Młody Shearer wybrałjednak Southampton wktórym zadebiutował 22Marca 1988 roku wmeczu przeciwkoChelsea Londyn. Ledwiedwa tygodnie późniejnastał momentprzełomowy. Wyobraźciesobie: macie 17 lat, ledwoco pokazaliście się wwiększej piłce i strzelaciehattricka Arsenalowi,niecałe 2 tygodnie podebiucie. Czy bredzę?Nie. Czy Piłem zAleksandrem Kwaśniewskimi teraz mi się odbija? Nie.Czy wciągałem kokszmieszany zdomestosem? Jeszcze

nie. Alan dokonał wtedyrzeczy praktycznie dlamłodego, nieopierzonegopiłkarza niemożliwej,przy okazji bijąc 30 letnirekord legendybrytyjskiej piłkiJimmy’ego Greavesa i stałsię najmłodszymstrzelcem hattricka whistorii ligi. W tymsezonie dołożył jeszcze 2trafienia i zaliczył bardzoobiecujący start. Kolejnelata, należały jużcałkowicie do niego. W1991 roku, zostałwybrany przez fanów z St.Mary's najlepszym graczem ,,Świętych”,pomimo tego, że w atakurywalizował znajwiększym graczem whistorii SouthamptonMattem Le Tissierem.

PROSZE O POWSTANIE

Kluczowy dla naszegobohatera okazał sięjednak rok 1992, w którymprzeszedł do BlackburnRovers. Tutaj następujetąpniecie i zwrot akcji.Kontuzja która męczyłaAlana do końca jegokariery, pojawiła się jakgrom z jasnego nieba.Bardzo groźne zerwaniewięzadeł mogło już wtedyskończyć karierę piłkarza,który ledwo cozadebiutował wreprezentacji Anglii.Shearer jednak niezamierzał składać broni,wyzdrowiał i zdążył w 21meczach sezonu1992/1993 strzelić aż 16bramek. Później byłojeszcze lepiej, przezkolejne 3 sezony w Roverstrzy razy był królemstrzelców Ligi Angielskiej, co przełożyło się nazdobycie przez jego klubmistrzostwa Anglii w roku1995. On sam jeden sprawił, żemały klubik, któregoostatnie sukcesydatowane były napoczątku 20 wieku zagrałw elitarnej LidzeMistrzów. MistrzowieAnglii trafili wtedy naLegię Warszawa,Rosenborg oraz Spartak.W sześciu meczachChampions LeahueShearer wbił 6 bramek,jednak ani jednej polskiejdrużynie. Rok 1996 byłnajważniejszy w karierzeAlana i zbudował jegolegendę jako piłkarzareprezentacji. W Angliirozgrywane było Euro, aShearer miał pokazaćcałej Europie, że jeszczeSynowie Albionu nie

zginęli. Strzelając 5bramek w turnieju, zostałpiłkarzem imprezy, jejnajlepszym strzelcem cowcale nie skłoniło go doprzejścia do niewiadomojak dobrego klubu. Dużomówiło się oManchesterze United,Bayernie Monachium,Realu Madryt, a samzainteresowany wybrał…Newcastle United, tosamo które odrzucił w1988r. Czy całkowicieoszalał i postanowiłzrobić krok wstecz wkarierze? Nic bardziejmylnego, dzięki niemuSroki stały się poważnymklubem walczącym onajwyższe lokaty w lidze.Po dziś dzień fani z St.James Park z największymrozrzewnieniem wspominająsezon 1997-1998 wktórym Generał Shearerpostanowił wziąć sprawyw swoje ręce i z kadetówzrobić mężczyzn.Skończyło się nawicemistrzostwie Anglii,co po dziś dzień jestnajlepszym wynikiem whistorii klubu.. Kibice kochali go za stylgry, ale też za bycieprzykładnym patriotą,który służył swojej Angliijak najlepiej w meczachreprezentacyjnych, copotwierdza jego 30bramek w 63 występachdla kadry. Wiernośćwobec klubów, a przedewszystkim wielkaskromność, dyscyplina,przykładność irzeczywista frajda z gry wpiłkę sprawiły, że tenpiłkarz po dziś dzieńrozbudza wyobraźnie. Wdzisiejszych czasach niema już takich Shearerów,

dzisiaj najlepszy strzelecPremier League ładuje sięw samolot do Madrytualbo Barcelony kuszonywielkimi pieniędzmi imarkami klubów. To niekręciło Alana, wolałNewcastle, w którym byłnaturalnym dowódcą inajlepszym graczem. Jeśliktóryś piłkarz ma takiepodejście jak kiedyś miałShearer, autentyczniewyrwę sobie nerkę i wyślętemu piłkarzowi wprezencie, wracając… gdyodchodził w 2006 rokuwystarczyły 2 lata, żebySroki z hukiem spadły doChampionship, nikt innynie umiał zastąpić Anglikaw ataku i myślę, że po dziśdzień wszystkim fanomSrok śnią się bramki królaStrzelców Euro 1996, zpobożnym życzeniemżeby któregoś dnia Alanznów wyszedł na murawęw kapitańskiej opasce iprzywitał wszystkich,wiedzą bowiem, że nikt gonie zastąpi. Tej wiernościnie da się kupić, niewyszuka się jej na rynkutransferowych. To podejście, takstaroświeckie jest dzisiajcałkowicie nienamacalne.Jeśli Newcastle Unitedzniknie kiedyś z ziemi,pozostanie tylko jednalegenda. Legenda AlanaShearera

Mateusz Wysokiński

9

Właściciele Newcastle United musieli zareagować po co raz to gorszychwynikach drużyny. W tym okienku transferowym klub rozbił bank I jak dotądna transfery wydał około 70 milionów euro! Przekonajcie się, jak zmieniła się

drużyna Stevena McLarena tego lata.

Wijnaldumem do Europy? Młody Holender ma za sobą świetny sezon w Eredivisie, w którym to w 44 meczachzdołał zdobyć łącznie 18 bramek. Jest to świetny wynik jak na typową dziesiątkię.Przez to cena za 24-letniego piłkarza wywindowała aż na 20 milionów euro! Nicnie poszło jednak na marne, ma już za sobą ligowy debiut I strzeloną bramkę.

Serbski Crouch

Czarne Sroki wzmocniły się także wysokim, mierzącym aż 189 centymetróAleksandrem Mitoriviciem, królem strzelców Ligi Belgijskiej z ubiegłego sezonu.20-letni napastnik ma zadatki żeby zabłysnąć w klubie, a być może pójść śladamilegendarnego napastnika, o którym czytaliście przed chwilą?

Powiększa się francuska kolonia

Florian Thauvin przez ostatnie dwa sezony znajdował się w najlepszej jedenastceLigue 1. Był już piłkarz Olympique Marsylia podpisał w tym tygodniu kontrakt zNewcastle, a kosztował ich 14 milionów funtów. Czy jego debiut przepadnie namecz z Manchesterem United? Z pewnością musimy na niego uważać.

Zawodnik z wieloma rocznikami

Kiedy Chancel Mbemba dołączał do drużyny Srok podawano, że jest to zaledwie21-letni piłkarz z rocznika 94, jednak w 2006 roku na kwalifikacje do PucharuNarodów Afryki zarejestrowano go z rocznikiem 88, a już na samym turniejuwystępował jako urodzony w 1991 roku. Faktem jest jednak, że był podporąAnderlechtu, a w lidze angielskiej zadebiutował równie obiecująco.

Pożegnanie z Guttierezem To przykre jak zarząd Newcastle potraktował 31-letniego Argentyńczyka, tuż potym kiedy ten uratował im utrzymanie, a wszystko to po pokonaniu poważnejchoroby. Po bramce czuł się jak w niebie, ratując swoją ukochaną drużynę, któraodwdzięczyłą się zwolnieniem. Dodatkowo wszystko zostało załatwionetelefonicznie. Tak się nie robi, a piłkarz do dzisiaj pozostaje bez pracodawcy. Piotr Jędrzejewski

TRANSFEROWE LATO W THE GEORDIES

Jak rozpoczęła się twoja przygoda zNewcastle? Było to około 2005 roku, już wtedyod kilku sezonów śledziłempoczynania Manchesteru, ale to AlanShearer sprawił, że zacząłempodziwiać Sorku, a późnie... pojawialisię coraz bardziej znani zawodnicyjak Viduka, Owen czy Woodgate. Coto były za piękne czasy. Co sądzisz o zmianie trenera wdrużynie I sytuacji z JonasemGuttierezem? Przede wszystkim jak każdy fanNewcastle bardzo ciesze się, że AlanPardew zapadł się pod ziemię, niczymwierze World Trade Center. Facen byłkompletnie pomylony w kwestiachtaktycznych, nie umiejącymwykorzystać tego, że zawodnicyktóych sprowadził do klubu byliczołowymi gwiazdami w swoichligach. De Jong zanim przybył doPremier League był topowymrozgrywającym Ajaxu,powoływanym do kadry Holandii.

Steve McLaren jako menedżer będziepróbował udowodnić całemu światu,że potrafi jeszcze poukładać piłkarzy,a mówimy przecież o człowieku,który prowadził Reprezentację Angliiczy holenderskie Twente, z którymosiągał wielkie sukcesy. Do angażuNa St. James's podchodzi bardzoambicjonalnie, co powinno pomócdrużynie. Bardzo dobrym ruchemnowego trenera było odmłodzeniekadry, bowiem w miejsce Wilkinsonaczy Collociniego będą teraz pukaćmłodzi zawodnicy jak Lascalles. Namoje oko nikt nie może być w stuprocentach pewnym swojegomiejsca w drużynie, no może po zaTimem Krulem, ale poszerzenie kadryda trenerowio więcej wariantów Iwyeliminuje zmęczenie uzawodników Jeżeli chodzi o Jonasa to sprawaoczywiście bardzo kontrowersyjna.Argentynczyk był bardzo lubianą Iszanowaną postacią w całej PremierLeague, a jego walkę z rakiem śledziłkażdy fan piłki nożnej I życzył mu

W dzisiejszym numerzeprzeprowadziliśmy rozmowęz Mateuszem, kibicem któryłączy zamiłowanie zarównodo Newcastle, jak ICzerwonych Diabłów. Czytakie połączenie jest w ogólemożliwe? Jak widać nic niestoi na przeszkodzie.

Okiem Rywala

szybkiego powrotu do zdrowia, kiedyklub regularnie podcinał mu skrzydła.Bardzo dziwie się, że w 2014 rokuoddawali swojego najlepszegoskrzydłowego na wypożyczenia doNorwich, ale myślę też, że wyrzucanietakiego piłkarza stanowi źle o całejlidze, w której zdrowie jest sprawądrugorzędną. Jakie spotkanie pomiędzyNewcastle, a Manchesteremnajbardziej zapadło Ci w pamięć? Co do meczu jaki pamiętamnajbardziej, to jest jedno spotkanie z2008 roku wygrane przez CzerwoneDiabły 6:0. Bramki strzelali wtedyRonaldo, Tevez I Ferdinand. Był to dlamnie prawdziwy śmiech przez łzy, boz jednej strony cieszyłem się, żeManchester grał tak dobrą Idynamiczną piłkę, a zdrugiej byłemzałamany, że Newcastle radzi sobietak beznadziejnie. Za Newcastle bardzo intensywnelato, jak oceniasz dotychczasoweruchy klubu na rynku transferowym? Działacze Newcastle nie przespalitego okienka I postawili naWijnalduma, który to od wielu lat byłczołową postacią FeyenoorduRotterdam. O ile nie skończy jakwspomniany wcześniej De Jong czyAnita którzy nie potrafili sprostaćrealiom angielskiej ligi, powinien byćcennym piłkarzem I jedną zewschodzących gwiazd PremierLeague.

Najbardziej jednak ucieszył mnietransfer Mitrovicia, czyli jednego znajbardziej utalentowanychnapastników w Europie. Nie będzie jużraczej takiej sytuacji, że w klubie niema kto strzelać bramek, a chłopak jestjeszcze młody I bardzoperspektywiczny. Za kilka latempowinien być czołowym napastnikiemwielkiego europejskiego klubu. Martwi mnie jedynie pozbawienieklubu Santona, który wybrał InterMediolan. Zmniejszy to konkurencje wskłądzie, w którym linia obrona tonajgorsza strona. Paul Dummet niebędzie w stanie zastąpić Santona więcmam nadzieję, że klub jeszcze kogośdokupi. Jakie są twoje przewidywania nanadchodzący sezon? Jak skończyNewcastle, kto spadnie I jak zakończyManchester United? Newcastle można porównać dopolskiego Ruchu Chorzów. Albobędzie genialny sezon, albo spadek.Myślę jednak, że z taką kadrą jakąposiadają, mogą się śmiało włączyć dowalki o Ligę Europy. Gorzej, jeżeliMcLaren nie sprawdzi się I będziemysię chaotycznie bili o utrzymanie. Do spadku obstawiam Watford,Sunderland I Watford orazewentualnie Norwich, którego to jużtradycja. Co do Manchesteru United, piłkarzepotrzebują jeszcze czasu, ale tonajlepsza kadra od lat Iwicemistrzostwo jest jak najbardziejrealne.

Rozmawiał Piotr Jędrzejewski

MLODZI GNIEWNIJak to pięknie widzieć, kiedy stery naddrużyną I losami meczu przejmująmłdzi piłkarze. Tacy z polotem,fantazją, bez wielkiego doświadczenia,ale nie bojący się efektownegodryblingu, strzału z trudnej pozycji czyinnego ekwilibrystycznego zagrania.Przede wszystkim jednak są tozawodnicy, którzy jak lwy walczą oswoje miejsce w pierwszej drużynie Ichociaż odrobinę minut na boisku. Ażeby jeszcze byli oni wychowankami...Człowiek się rozmarzył. Co jakiś czas cyklicznie w w klubachzachodzi przemiana pokoleniowa.Oczywiście raz na jakiś czas zdarza siętaka sytuacja, że kilku piłkarzyprzemierzających razem szczeblemłodzieżowe wkracza do drużyny Iniedługo później zdobywa The Treble.Klasa 92 to jednak fenomen I nie

możemy oczekiwać, że van Gaalwprowadzi równie złotych chłopakówskładu z takim sukcesem, chociażpredyspozycje zważając uwagę nailość zdolnej młodzieży w akademiioczywiście są. Andreas Pereira, Paddy McNair, JesseLingard, Adnan Januzaj czy JamesWilson to z pewnością nazwiska, którepatrząc po wielkim potencjale Iogromnych ośiagnięciach na szczeblumłodziezowym, mogłyby nawiązać dosukcesów legendarnych Scholesa,Giggsa, Neville'ów, Butta I Beckhama,jednak wiemy już, że to praktycznieniemożliwe. Co prawda o swojemiejsce w składzie skuteczniepowalczył Adnan Januzaj, ale AndreasPereira, Jesse Lingard, James Wilsonczy McNair wciąż czekają na swoją

13

szansę w bieżącychrozgrywkach. Gramy w tym sezonie nabardzo wielu frontach.Znamy los klubów, któremuszą walczyć oeuropejskie puchary wfazie eliminacyjnej Iwiemy jak wielkienatężenie meczó pojawiasię z biegiem czasu.Zakłądając pomyślnewyniki w pucharach nakrajowym podwórku,dostaniemy liczbęmeczów których nawet znaszą bardzo szerokąkadrą nie będziemy wstanie obsadzić I wtedy zpewnością wspomnianiwyżej piłkarze będąpojawiać się wwyjściowej jedenastceczęściej. Pomysł na napisanietakiego tekstu przyszedłdo mnie w trakciespotkania z Brugią, wktórym to nasze młodeDiabły: Januzaj, Shaw IDepay zagrały pierwszeskrzypce I doprawdyimponowały swoimzapałem. Nie byłbymjednak sobą, gdybym niewplótł w to odrobinęmoich przemyśleń natemat akademii, bo jak jużpewnie wiecie,uwielbiam kiedy towłaśnie chłopaki zManchesteru przebijająsię do składu I dlatego towłaśnie Januzaj jestjednym z moichulubieńców. Nie możnajednak nie zauważyćwkładu w grę równieżtych młodych chłopaków,

którzy do Manchesteruprzybyli z innych klubów,na tak wczesnym etapiekariery. Jedyny z wychowankóww tym zestawieniu AdnanJanuzaj na swoją szansępracował już od tournee,a kiedy tylko udało mu sięzagrać w lidze, zdobyłzwycięską bramkęprzeciwko Aston Villa, akilka dni później weliminacjach do LigiMistrzów był jedną zwybijających się postaci.Chłopak, który przezwszystkich był wysyłanyna wypożyczenie,pokazał jaki ogromnydrzemie w nim charakter,a przebojowy sezon zakadencji Davida Moyesanie był przypadkiem. Wtym człowieku drzemiąbowiem tak wielkieumiejętności, że kiedyśmoże zostać wielkąjedenastką na miaręswojego poprzednika. Pamiętacie jeszczeLuke'a Shawa? Piłkarzaktórego objechać byli wstanie niemal wszyscyrywale? Ja w sumiepamiętam, ale na naszeszczęście to już tylkoprzeszłość, a postępmłodego Anglika widaćgołym okiem. Odpierwszego meczu jestniemal nie do przejścia, ado tego dokłada wiellkiewsparcie w ofensywie.Widzieliście jak w meczuz Brugią obiegł niemalcałe boisko Iwyprowadził akcję? Tojest właśnie to. Ambicja,

fantazja, polot Iwaleczność. Dlategokochamy tych młodychchłopaków. O Memphisie Depayuzostało powiedziane jużniemal wszystko, alechłopak dopiero zaczynapisać swoją historię naOld Trafford. Ja odpoczątku byłemniesamowicie podekscy­towany tym transferem,co prawda nie do tegostopnia, żeby nazywaćpsa Memphis, a znamtakie przypadki, alejestem przekonany, że tow końcu będzie tasiódemka, trafiona wdziesiątkę. Dwie bramki zBrugią tylko potwierdziłymoje przypuszczenia. Głównie z powodumłodzieży ten sezon jestdla mnie takemocjonujący I przedkażdym spotkaniemwypatruję w składzienazwiska tego typupiłkarza. Bo tylkopołączenie odpowiedniegodoświadczenia, własnie zmłodością gwarantujesukces. Alan Hansendwadzieścia lat temuostrzegł Alexa Fergusona,że nigdy nie wygra nic zdzieciakami. Nie muszęchyba przypominać, jakbardzo się pomylił. Ja zkolei zaapeluję do Louisavan Gaala: “Loui,osiągniesz coś tylko ztymi dzieciakami!”.

Krzysztof Bielecki