16
Drodzy Czytelnicy Nasza gazeta zamierza przede wszystkim informować. Co miesiąc będziemy Państwu przekazywać wiadomości z pracy samorządu, placówek oświatowych i kultural- nych, z klubów sportowych, orga- nizacji społecznych, a także zakładów pracy i gospodarstw rol- nych. Zamieszczać będziemy tek- sty dotyczące bezpieczeństwa, zmian w przepisach, pomocy spo- łecznej. Specjalne rozdziały po- święcimy historii oraz wszelkim akcjom promującym naszą gminę. Ale zamierzamy też pisać o nas samych, a więc o ludziach, którzy chcą podzielić się swoim doświad- czeniem i swoimi pasjami, o tych, Oddajemy dziś do Waszych rąk pierwszy numer samorządo- wego miesięcznika pod nazwą „Kurier Święciechowski”. Pragniemy, by stał się on naszą wspólną własnością i by za- mieszczane w nim teksty powstawały głównie z inspiracji mieszkańców. którzy obchodzą jubileusze lub imieniny, o hobbystach i działa- czach społecznych. Będziemy też zapraszać do udziału w konkur- sach, do rozwiązywania krzyżó- wek i zagadek oraz wspólnego redagowania działu listów. Chcemy, byście Państwo otrzymali życzliwą i rzetelną gazetę. „Kurier Święciechowski” ukazy- wać się będzie zawsze na po- czątku miesiąca. Sprzedawać go będzie młodzież, o czym piszemy na str. 2. Liczymy na to, że gazeta znajdzie stałe grono czytelników i że będzie się ono z miesiąca na miesiąc powiększać. ReDaKcJa Wszystkim mieszkańcom gminy życzymy w Nowym Roku radości na co dzień, zadowolenia z pracy, jak najwięcej dobrych chwil z bliskimi oraz spełnienia marzeń i planów. Niech rok 2012 będzie dla Państwa czasem pozytywnych zmian oraz rokiem nowych wspaniałych doświadczeń. Przewodniczący Rady Jan Dutka Wójt Gminy Marek Lorych Numer 1, Styczeń 2012 Rynek w Święciechowie wygląda w tym roku naprawdę świątecznie.

Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Pierwsze wydanie miesięcznika samorządowego gminy Poniec.

Citation preview

Page 1: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

Drodzy Czytelnicy

Nasza gazeta zamierza przedewszystkim informować. Co miesiącbędziemy Państwu przekazywaćwiadomości z pracy samorządu,placówek oświatowych i kultural-nych, z klubów sportowych, orga-nizacji społecznych, a takżezakładów pracy i gospodarstw rol-nych. Zamieszczać będziemy tek-sty dotyczące bezpieczeństwa,zmian w przepisach, pomocy spo-łecznej. Specjalne rozdziały po-święcimy historii oraz wszelkimakcjom promującym naszą gminę.

Ale zamierzamy też pisać o nassamych, a więc o ludziach, którzychcą podzielić się swoim doświad-czeniem i swoimi pasjami, o tych,

Oddajemy dziś do Waszych rąk pierwszy numer samorządo-wego miesięcznika pod nazwą „kurier Święciechowski”.Pragniemy, by stał się on naszą wspólną własnością i by za-mieszczane w nim teksty powstawały głównie z inspiracjimieszkańców.

którzy obchodzą jubileusze lubimieniny, o hobbystach i działa-czach społecznych. Będziemy teżzapraszać do udziału w konkur-sach, do rozwiązywania krzyżó-wek i zagadek oraz wspólnegoredagowania działu listów.Chcemy, byście Państwo otrzymaliżyczliwą i rzetelną gazetę.

„Kurier Święciechowski” ukazy-wać się będzie zawsze na po-czątku miesiąca. Sprzedawać gobędzie młodzież, o czym piszemyna str. 2. Liczymy na to, że gazetaznajdzie stałe grono czytelników iże będzie się ono z miesiąca namiesiąc powiększać.

ReDakcJa

Wszystkim mieszkańcom gminy życzymy w Nowym Roku

radości na co dzień, zadowolenia z pracy,jak najwięcej dobrych chwil z bliskimi oraz

spełnienia marzeń i planów.

Niech rok 2012 będzie dla Państwa czasem pozytywnych zmian oraz

rokiem nowych wspaniałych doświadczeń.

Przewodniczący RadyJan Dutka

Wójt Gminy Marek Lorych

Numer 1, Styczeń 2012

Rynek w Święciechowie wygląda wtym roku naprawdę świątecznie.

Page 2: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 2 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI

Zagra OrkiestraJuż od rana na ulicach i dro-

gach pojawią się wolontariusze zpuszkami. Będą przed kościołami,przy szkołach, przed placówkamikultury. Będą wszędzie tam, gdziemieszkańcy gminy zechcą zoba-czyć czerwone serduszko. W tymroku będziemy zbierać pieniądzena sprzęt do ratowania noworod-ków oraz na pompy insulinowe dlakobiet ciężarnych z cukrzycą. Po-trzebna jest więc każda złotówka.

a zatem zarezerwujmy sobie

W niedzielę, 8 stycznia, po raz dwudziesty w całej Polsce, inie tylko, zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. I ko-lejny raz grać będzie także w naszej gminie.

niedzielne popołudnie dla Or-kiestry i pomóżmy JurkowiOwsiakowi zmieniać świat nalepszy.

Zapraszamy na koncerty w ze-społach szkół w Święciechowie iLasocicach. Początek o godz. 14.Na scenach zaprezentują się dziecii młodzież. Będzie muzyka, śpieworaz taniec. Popłynie także Świa-tełko do Nieba. Szczegóły na pla-katach. A zatem do zobaczenia.

O tych styczniowych dniach nikt nie może zapomnieć. 21 i 22 obchodzimyDzień Babci i Dzień Dziadka. W przedszkolach będą uroczyste spotkania iprogramy artystyczne, w rodzinach słodkie poczęstunki, a wszędzie dużouścisków, podziękowań i życzeń. Bo dziadkom jest za co dziękować – zatroskę, opiekę, miłość. Za to, że są. A my do zdjęcia poprosiliśmy Helenę iHenryka Matuszewskich z Przybyszewa. Oczywiście z ich wnukami: Pauliną,Weroniką, Arkiem, Darią, Sebastianem, Michałem i Dawidem. Nie mógłprzyjść tylko Daniel. Ale cała ósemka mówi swoim dziadkom, że ich po pro-stu kochają. Nasza redakcja życzy miłości wnuków wszystkim babciom idziadkom w gminie. A także tego, by nigdy nie byli samotni.

Mieszkańcy Święciechowychcą nadal mieć sołtysa

Interpelację w sprawie zniesie-nia Sołectwa Święciechowa radnyskierował do wójta gminy. A wójtzdecydował, że odbędą się kon-sultacje społeczne. Uruchomił więcodpowiednią procedurę.

Ostatecznie wszyscy doroślimieszkańcy Święciechowy otrzy-mali ankiety z pytaniem: Czy jes-teś za zniesieniem SołectwaŚwięciechowa? Ankiety możnabyło wypełniać od 10 do 30 listo-pada ub.r. Upoważnionych do kon-sultacji było 2000 osób. Ankietywypełniło 460 osób, a zatem wkonsultacjach uczestniczyło 23procent dorosłych mieszkańcówsołectwa.

Głosujący w zdecydowanejwiększości opowiedzieli się za tym,aby sołectwo w Święciechowiezostało. Tak uważało 400 miesz-kańców wsi. Tylko 53 osoby byłyza zniesieniem sołectwa, a 7 an-kiet okazało się nieważnych.

Warto wiedzieć, że wynik kon-sultacji społecznych nie musi byćdla samorządu obowiązujący. Jed-nak w tym przypadku zarówno wójtgminy, jak i radni postanowili usza-nować wolę mieszkańców. Tegosamego zdania był radny DariuszMazurek, który interpelację o likwi-

dacji sołectwa zgłaszał. W rozmowach z mieszkańcami

Święciechowy usłyszeliśmy, że so-łectwo to nie tylko funkcja sołtysa.To także aktywność Rady Sołec-kiej, wspólne inicjatywy mieszkań-ców, okazja do organizacji imprez itak dalej. A sołtys to dla wielumieszkańców także swego rodzaju„łącznik” z Radą i Urzędem.Szkoda byłoby z tego rezygnować.

A zatem sołectwo w Święcie-chowie zostaje. Tak zdecydowalimieszkańcy.

Ponad rok temu radny Święciechowy Dariusz Mazurek wniósłna sesji interpelację. Zaproponował, aby zlikwidować we wsisołectwo z uwagi na to, że w Święciechowie jest Urząd Gminyi kilka innych podległych mu jednostek, w związku z czymmieszkańcy mają codzienny i bezpośredni kontakt z władzą.Sołectwo uznał za niepotrzebne.

Bardzo miłe chwile przeżyli członkowie Stowarzyszenia UniwersytetuTrzeciego Wieku z Leszna. W środę, 7 grudnia, przyjechali do Święcie-chowy realizując program pod nazwą „Poznajemy gminy powiatu lesz-czyńskiego”. W restauracji Scarabeus wysłuchali prelekcji wójta MarkaLorycha i sekretarza Patryka Tomczaka na temat naszej gminy oraz wy-kładu posła Łukasza Borowiaka o współczesnym parlamentaryzmie.Potem odbyły się występy grup tanecznych: Zespołu Pieśni i Tańca Ma-rynia i Zespołu Szkół w Święciechowie oraz szkolnego zespołu wokal-nego, przygotowanego przez Ewę Masiak i Zespołu Śpiewaczego Wiola.Oklaskom nie było końca. Organizatorzy zaprosili studentów - seniorów napoczęstunek, a po nim do zwiedzania kościoła w Święciechowie. KsiądzCzesław Kołodziej opowiadał o historii i architekturze kościoła. Goście bylitą opowieścią bardzo zainteresowani.

„kurier Święciechowski”będzie docierał do Państwawprost do domów. Postano-wiliśmy bowiem, że dystrybu-cją miesięcznika zajmowaćsię będą samorządy naszychszkół.

Uczniowie mieszkający wewszystkich wsiach gminy zawszena początku miesiąca przyniosą ga-zetę do każdej rodziny. Mamy na-dzieję, że w ten sposób nasz

miesięcznik zyska stałych czytelni-ków, a my będziemy mogli dostar-czyć Państwu rzetelnych informacji.Chcemy, by łamy samorządowegopisma były miejscem rozmów oważnych dla mieszkańców spra-wach, a także integrowały środo-wiska poszczególnychmiejscowości.

Wyjaśniamy też, że jedna trze-cia zysku ze sprzedaży miesięcz-nika trafi do szkolnychsamorządów. Z każdego egzem-plarza, który kosztuje 1,50 zł, mło-dzież otrzyma 0,50 zł. W tensposób pieniądze, które Państwoprzeznaczycie na kupienie „Ku-riera”, w części wrócą do naszych

dzieci. Będą mogły przeznaczyć jena szkolne wycieczki, dofinanso-wanie imprez, nagrody czy zakupsprzętu.

Liczymy na to, że taki sposóbsprzedaży pisma przypadnie Pań-stwu do gustu. Za pośrednictwemmłodzieży będzie też można prze-kazać uwagi czy listy do redakcji,zaprosić na spotkanie, podpowie-dzieć reporterskie tematy. Jes-teśmy pewni, że z uczniami szkółnasi czytelnicy po prostu się za-przyjaźnią. Zawsze jednak będzieteż można kupić gazetę w Samo-rządowym Ośrodku Kultury w Świę-ciechowie, w bibliotece orazszkołach.

Uczniowieprzyniosą

Page 3: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 3 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI

Jak załatwić sprawęW   U R Z Ę D Z I e G M I N y ?Szanowni Państwo.Serdecznie zapraszam na

łamy naszego miesięcznika dozapoznania się z podstawowymiinformacjami dotyczącymi załat-wiania poszczególnych spraw wUrzędzie Gminy w Święciecho-wie. każdego miesiąca zaprezen-towany zostanie nowy temat.Myślę, że cykliczne artykuły ułat-wią Państwu poruszanie się wrozbudowanych i często skom-plikowanych procedurach admi-nistracyjnych. Na początek tematbardzo popularny - usunięciedrzew lub krzewów, które uregu-lowane zostało ustawą o ochro-nie przyrody.

Usunięcie drzew i krzewów z te-renu nieruchomości może nastąpićz nielicznymi wyjątkami wyłączniena podstawie zezwolenia. Wyjąt-kami tymi są, m. in. drzewa owo-cowe (chyba, że rosną naobszarach objętych ochroną) orazdrzewa, których wiek nie przekracza10 lat. W razie wątpliwości czy ze-zwolenie jest wymagane, najlepiejsprawdzić to w Urzędzie jeszczeprzed wycięciem. Bowiem każdeusunięcie drzewa bez wymaganegozezwolenia grozi wysokimi karamifinansowymi.

W celu wszczęcia procedury na-leży złożyć wniosek. Można go po-brać ze strony internetowej GminyŚwięciechowa lub w Urzędzie i wy-pełnić go na miejscu. We wnioskuwskazujemy, m. in. :

- tytuł prawny władania nieru-chomością, na terenie której rosną

drzewa lub krzewy,- przeznaczenie tego terenu,- ilość i gatunek drzew lub krze-

wów do usunięcia,- obwody pni na wysokości 130

cm,- przyczynę oraz termin zamie-

rzonej wycinki.Do wniosku należy dołączyć

szkic sytuacyjny lokalizujący poło-żenie drzew lub krzewów, a jeśli po-siadacz nieruchomości nie jest jejwłaścicielem, także zgodę tego wła-ściciela.

Przed wydaniem decyzji pra-cownik Urzędu dokonuje jeszczeoględzin w terenie. Za wydanie ze-zwolenia posiadacz nieruchomościponosi opłaty określone przez mi-nistra środowiska, jednak w wieluprzypadkach opłat tych się nie po-biera. Ma to miejsce m.in. wtedy,gdy przedmiotowe drzewa zagra-żają bezpieczeństwu ludzi lub mie-nia oraz takich, które obumarły. Wprzypadku wycięcia drzew bez ze-zwolenia naliczane są kary w wyso-kości trzykrotnej opłaty za usunięciedrzew, dlatego lepiej dopełnićwszystkich wyżej opisanych formal-ności.

W celu załatwienia sprawy orazuzyskania szczegółowych informa-cji można kontaktować się z IwonąHarbuz-Kudak, tel. 65 5333516, e-mail: ochronasrodowiska@swiecie-chowa. pl, pokój nr 9 (II piętro).Serdecznie zapraszamy!

ZaSTĘPca WóJTaPaTRyk TOMcZak

Trwa jedna z największych in-westycji gminy – budowa kanaliza-cji sanitarnej w Lasocicach. Już wlutym ubiegłego roku ogłoszonoprzetarg na te prace i wygrała jefirma Instal- Perfekt z Leszna.Firma ta zaproponowała najko-rzystniejszą ofertę cenową przyzapewnieniu wysokiej jakościrobót.

Budowa kanalizacji sanitarnejw Lasocicach zaplanowana zos-tała na dwa etapy. Pierwszy doty-czył roku 2011 i został zakończonyprzed dwoma miesiącami. Kolejneprace miały ruszyć wiosną, ale po-nieważ dopisuje pogoda, wyko-nawca już rozpoczął realizacjędrugiego etapu.

Do tej pory położono sieć kana-lizacyjną na ulicach Kolejowej iOkrężnej oraz częściowo na uli-cach Słonecznej i Kościelnej. Do

Kanalizacja w Lasocicach

realizacji całego zadania pozostałowięc ułożenie sieci na ulicach:Ogrodowej, Święciechowskiej, Tyl-nej, Szkolnej, no i dokończenie naulicach Słonecznej i Kościelnej.Cała sieć liczyć będzie 5016 met-rów oraz 167 przykanalików. Za-danie zostanie zakończonejesienią bieżącego roku.

Koszt inwestycji wynosi4.670.000 zł. Jest oczywiście zało-żony na dwa lata budżetowe.Urząd Gminy zabiegał jednak ootrzymanie środków unijnych naten cel. Wniosek o dofinansowanieskierowano do Urzędu Marszał-kowskiego. Za pośrednictwemUrzędu udało się uzyskać pienią-dze z programu Rozwoju Obsza-rów Wiejskich.

Na kanalizację sanitarną w La-socicach gmina otrzyma1.898.000 zł.

Wizyta w Bawarii

A święciechowianie nie poje-chali do Grosshabersdorf z pu-stymi rękami. Do busa załadowaliświąteczne przysmaki. Były:barszcz, krokiety, pierogi, bigos,wędliny i pierniki. Przez dwa dniczęstowali nimi mieszkańców oko-licznych miejscowości. Do pol-

Od kilku już lat Święciechowa współpracuje z niemieckimmiastem Grosshabersdorf w Bawarii. Przed Bożym Narodze-niem odbywa się tam Jarmark adwentowy. W jarmarku za-wsze bierze udział delegacja z naszej gminy. W tym roku poraz pierwszy na tradycyjny jarmark wybrał się wójt gminyMarek Lorych.

skiego stoiska przychodzili gościez zaprzyjaźnionego z nami miasta,ale też z Furth, Norymbergii i kilkuinnych. Wszystkim polskie potrawybardzo smakowały. Tradycją stałosię także dzielenie się z gospoda-rzami opłatkiem oraz składaniesobie świątecznych życzeń. Odkilku lat w katolickim kościele wGrosshabersdorf modlą się miesz-kańcy obu zaprzyjaźnionych gmin.Tak było i teraz, w czasie grudnio-wej wizyty. A brał w niej udziałtakże proboszcz parafii DługieStare ksiądz Ireneusz Rachwalski.

Tegoroczny jarmark miał teżspecjalną oprawę. Otóż zorganizo-wano przy nim wystawę pod tytu-łem „Zaczęło się w Gdańsku”.Poświęcona była 30-leciu Solidar-ności i rocznicy ogłoszenia stanu

wojennego w Polsce. Przy okazjijej otwarcia mówiono o historii Pol-ski, o wolności, jaką wywalczyliPolacy, a także o tym, dokąd zmie-rzamy. Wystawa zgromadziła mnó-stwo pamiątek z latosiemdziesiątych. Wójt gminy pod-kreślał, że przypominała mu mło-dość, studia i pomoc dla

konspirujących kolegów. Skłaniałatakże do refleksji, i to zarówno gos-podarzy, jak i członków naszej de-legacji.

Przedświąteczny pobyt w Ba-warii był jednym z punktów stałejwspółpracy między gminą Świę-ciechowa a Grosshabersdorf. Na-leżał do niezwykle udanych.

Przygotowania do jarmarku

Otwarcie wystawy “Zaczęło się w Gdańsku”

Page 4: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 4 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI

Szanowni Państwo!Pod adresem www.swiecie-

chowa.eu uruchomiliśmy stronęinternetową, na której znajdzieciePaństwo archiwalne numery na-szego miesięcznika. Poprzedninumer zamieszczać będziemy tamzawsze po wydaniu kolejnego.

Oprócz tego na stronie znaj-duje się specjalny formularz, dziękiktóremu możecie Państwo przesy-łać materiały do gazety.

Na stronie publikujemy równieżcennik reklam i ogłoszeń.

“Kurier”w internecie

W szybkim tempie udało się wyremontować drogę na ulicy Osied-lowej w Przybyszewie. Na tę inwestycję mieszkańcy czekali kilkalat. Dlatego ze spokojem znosili niedogodności kilku ostatnich ty-godni. Kiedy na ulicy kładziono kostkę utwardzającą, do domówdocierać trzeba było okrężną drogą. Na szczęście nie padał śniegani deszcz, więc prace naprawdę przebiegały sprawnie. A wyko-nywały je Przedsiębiorstwo Usługowo- Budowlane BRUKPOL zeStrzelec Wielkich. Koszt inwestycji wyniósł 278.798 zł.

Do Urzędu Gminy dotarła infor-macja, iż firma PW Robac z Byd-goszczy organizuje akcję odbioruzużytego oleju. Oferta skierowanajest zwłaszcza do rolników, aletakże zakładów, które taki olej gro-madzą. Jeżeli będzie zaintereso-wanie pozbyciem się zużytegooleju, pracownicy firmy Robac za-pewnią odbiór odpadu, a każdemuprzekazującemu wystawią odpo-wiedni dokument. W tej sprawiekontaktować się można z UrzędemGminy - tel. 65/5333516.

Pozbądź sięniepotrzebnegooleju!

imieniny obchodząW styczniu

AGNIESZKA - 21 IImię to pochodzi z greckiego i

oznacza czystą, świętą, dziewiczą.Agnieszkę znamy od IV wieku i dodziś imię to jest bardzo popularne.A świadczy o tym fakt, że świętychAgnieszek jest ponad dwadzieścia.Można do niej mówić także czule:Jagienko, Jagusiu, Ago. Kobieta otym imieniu jest otwarta, odważnai niezależna. Jest wrażliwa iwierna, o wielkim poczuciu odpo-wiedzialności. Bywa wzorowąmatką, dobrą nauczycielką i le-karką. Jej kolorem jest zielony, ro-śliną cebula, zwierzęciem sójka,liczbą szóstka, a znakiem zodiakuWaga. Imieniny obchodzi jeszcze:28 stycznia, 28 lutego, 2, 6 i 26marca, 20 kwietnia, 13 maja, 6 i 17czerwca, 4, 10 i 21 września oraz11 i 17 listopada.

W naszej gminie mieszkają aż91 Agnieszki. Najwięcej oczywiściew Święciechowie, bo aż 34. W Dłu-giem Starem – 10, a w Lasocicach– 9. Kolejno Agnieszki mieszkają wGołanicach – 8, w Przybyszewie -

7, w Niechłodzie -6, w Piotrowi-cach i Trzebinach – po 4, w Strzy-żewicach, Krzycku Małym iDługiem Nowem – po 3. Wszyst-kim życzymy samych dobrych dniw życiu. Najstarsza Agnieszka ma89 lat i mieszka w DługiemNowem, a najmłodsza z Przyby-szewa ma zaledwie 4 latka.

Agnieszka Staweckaz Przybyszewa

WŁODZIMIERZ - 16 IWłodzimierz to imię pochodze-

nia starosłowiańskiego. Oznaczatego, który wziął pokój w swojewładanie, dzielny władca. Imię to wPolsce występuje od XII wieku.Dziś jest dość rzadkie. A każdyWłodek czy Włodzio jest męż-czyzną subtelnym, stałym w prze-konaniach i wierzeniach. Jest takstały, że aż uparty. Lubi szybkiedecyzje, towarzystwo miłych pań,taniec i muzykę. Jego kolorem jestfiolet, rośliną brzoza, zwierzęciemjastrząb, liczbą siódemka, a zna-kiem zodiaku Strzelec. Imieninyobchodzi też: 19 kwietnia, 15 lipca,11 sierpnia i 25 września.

W gminie Święciechowa jest 16panów o imieniu Włodzimierz. Naj-starszy mieszka w Święciechowie ima 88 lat. Natomiast najmłodszyWłodek też jest mieszkańcemŚwięciechowy i skończył 26 lat.Wszystkim panom Włodzimierzom

życzymy zdrowia i pogody ducha.W Święciechowie mieszka 9 Wło-dzimierzów, w Przybyszewie iKrzycku Małym – po 2 oraz w Go-łanicach, Trzebinach i DługiemNowem – po jednym.

Włodzimierz Dziubałkaze Święciechowy

Zbierali baterie

POŻeGNaNIeW ostatnich tygodniach odeszli od nas:

04.12 - Pawlak Zenon, Lasocice (1951)04.12 - Wasiółka Jan, Przybyszewo (1928)06.12 - Wozińska Helena, Długie Stare (1930)08.12 - andrzejewski Walenty, Święciechowa (1952)10.12 - Gołdyn Janina, Piotrowice (1923)11.12 - Sowińska Maria, Długie Stare (1928)12.12 - Blask Daniel, Święciechowa (1980)

Łącznie w gminie zebrano360,5 kg zużytych baterii. Ucznio-wie ze szkoły w Święciechowiezebrali 154,20 kg, w Długich Sta-rych - 107,90 kg, w Lasocicach -98, 40 kg. Komisja konkursowaprzeliczyła te ilości na jednegoucznia i podała ostateczne wy-niki. Pierwsze miejsce zajęłaszkoła w Długich Starych. W tejplacówce na jednego ucznia przy-padło 0, 9067 kg zużytych baterii.Drugie miejsce zajęła szkoła wLasocicach, gdzie statystycznyuczeń zebrał 0, 7455 kg starychbaterii. Na trzecim miejscu upla-sowała się szkoła w Święciecho-

wie, zbierając 0, 4483 kg bateriina jednego ucznia.

Wójt gminy ufundował na-grody dla zwycięzców konkursu.Za I miejsce przekazał nagrodęwartości 1400 zł, a za II miejscenagrodę wartości 1000 zł.Uczniowie ze Święciechowy do-stali dyplom uczestnictwa. Pod-sumowanie zbiórki i wręczenienagród odbyło się w sali wiejskiejw Długich Starych. Uczniowiezwycięskiej szkoły przedstawiliprogram artystyczny o tematyceekologicznej. A wszyscy rozpo-częli już kolejną edycję konkursu.

Już po raz siódmy na terenie gminy przeprowadzono kon-kurs ekologiczny pod nazwą „Bądź przyjacielem środo-wiska”. Wszyscy uczniowie szkół przez cały rok zbieralizużyte baterie. Tej rywalizacji patronowali: Urząd Gminy orazMiejski Zakład Oczyszczania z Leszna. Przed kilkoma tygod-niami podsumowano zbiórkę i przyznano nagrody finansoweza I i II miejsce.

Page 5: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 5 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKIJak radziliradni?Pani Antonina ma 96 lat

każdego roku, kiedy wszyscy przygotowują się do zabawy sylwestrowej, antonina Bachorskaz Lasocic ma swoje prywatne święto. Tego dnia obchodzi bowiem urodziny.

Nic dziwnego, że zwykle mijałyone w szampańskim nastroju, bobliscy wybierali się na tańce, ale odwielu już lat pani Antonina raczejwspomina tamte sylwestry, niż bie-rze w nich udział. Jedno jest pewne– każdego sylwestra jest o rok star-sza, a w ostatni dzień 2011 rokuskończyła 96 lat.

Pani Antonina urodziła się w So-białkowie, ale całe dzieciństwo imłodość spędziła w Tarnowie kołoRawicza. Miała dwanaścioro ro-dzeństwa. Jeszcze przed wojnąskończyła szkołę handlową w Poz-naniu i dzięki temu mogła późniejpracować w administracji. Ale wczasie wojny pracowała fizycznie wmajątku u Niemca. Zaraz po odzys-kaniu niepodległości przeniosła siędo brata, do Przybyszewa. Kiedy w1946 roku wyszła za mąż, jużrazem z mężem kupili domek w La-socicach. Ten sam, w którymmieszka do dziś.

Starsi mieszkańcy gminy pamię-tają panią Antoninę z pracy w Urzę-dzie w Święciechowie i z działuksięgowości w Zakładzie Wikliniar-skim w Przybyszewie. W tym ostat-nim przepracowała aż 17 lat. Alemieszkańcy wspominają też, żeprawie czterdzieści lat temu organi-zowała we wsi imprezy, zabawy,wraz z innymi stawiała figurkę przydrodze, pomagała ludziom pisaćwnioski i tak dalej. Po prostu byłabardzo aktywna i chyba bardzo po-trzebna.

W tamtych latach taka są-siedzka pomoc bardzo się liczyła.

Kiedy pytamy córki pani Anto-niny, jakie życie miała mama, bez

wahania odpowiadają, że praco-wite. Tato, kowal i kolejarz, prawiezawsze był poza domem, a tutrzeba było nie tylko wychowywaćdzieci, ale i obrobić dwa hektarypola, hodować krowy, świnie, kury.Kiedy dziewczynki były małe, mamanie pracowała zawodowo, ale pokilku latach zatrudniła się w Wiklinie.Pieniędzy przecież nigdy nie było zawiele. No i dosyć młodo owdowiała.Łatwo się więc nie żyło.

Pani Antonina od 33 lat jest jużna emeryturze. Zawsze prowadziładom, wychowywała wnuki, praco-wała w polu. Bliscy mówią, ze byłaspokojna, życzliwa, ale i bardzo ży-wotna. Nigdy nie mieszkała sama.Najpierw z mężem i córkami Lucynąi Haliną, potem już z rodziną córki,

teraz także z wnuczką. A ma dwójkęwnucząt i czterech prawnuków.Wszyscy oczywiście bardzo babciękochają.

Niestety, od trzech lat pani Anto-nina choruje. Teraz nie wstaje już złóżka. Ma oczywiście opiekę obuswoich córek. Jak zawsze lubi we-getariańskie dania, słodycze, wa-rzywa, sery. Mówi, że dzięki temuprzeżyła tyle lat. Choć tak naprawdęwszyscy w jej rodzinie byli długo-wieczni. Teraz została już z rodzeń-stwa sama, była przecieżnajmłodsza. Ale bliscy wierzą w to,że pani Antonina długo jeszcze bę-dzie z nimi razem. W końcu chcąwspólnie obchodzić sto lat i dużo,dużo więcej. My życzymy Pani An-toninie, by te nadzieje się spełniły.

W 2011 roku Rada Gminy wŚwięciechowie odbyła 8 sesji.Ostatnia, podsumowująca mi-niony rok, odbyła się 29 grudnia.Wszystkie miały miejsce w saliposiedzeń Urzędu.

Samorząd gminy podjął 68uchwał. Większość z nich dotyczyłaspraw budżetowych, a więc przyjęciabudżetu i zmian w budżecie wprowa-dzanych w ciągu roku. Ale było teżmnóstwo uchwał związanych z pracąplacówek podległych Urzędowi orazdziałaniami na rzecz mieszkańców.

Między innymi Rada przyjęła plangospodarki odpadami, dokonałazmian w studium zagospodarowaniaprzestrzennego, uchwaliła programrozwiązywania problemów alkoholo-wych, narkomanii, przemocy w rodzi-nie.

Rada nadawała też nazwy ulic wŚwięciechowie, ustalała wysokość lo-kalnych podatków, podejmowałauchwały w sprawie wyboru sołtysów irad sołeckich, a także ławników dosądu.

Przez cały rok pracowały też ko-misje Rady – Komisja Oświaty i Po-mocy Społecznej, Komisja Rolnictwa iOchrony Środowiska oraz KomisjaBudżetu i Finansów odbyły po 8 po-siedzeń. Natomiast Komisja Rewi-zyjna zbierała się 12 razy.

We wszystkich posiedzeniachRady udział brał wójt gminy, a takżesekretarz i skarbnik. Na sesje zawszezapraszano powiatowych radnychoraz sołtysów, a także kierownikówgminnych jednostek organizacyjnych.Frekwencja w obradach była niemalstuprocentowa, a każda nieobecnośćusprawiedliwiona. Decyzją samorząduradni otrzymują pomniejszoną dietę,kiedy nie mogą uczestniczyć w obra-dach komisji lub w sesji.

Przypominamy mieszkańcom, żedowody osobiste ważne są przez 10lat. A zatem wszyscy, którzy wymie-nili je w roku 2001, już powinni miećnowe dowody. W naszej gminie w mi-nionym roku obowiązku wymiany do-wodu nie wypełniło 26 osób.

Teraz rozpoczął się nowy rok. Do-wody osobiste będą wymieniaćwszyscy, którzy dostali je w 2002roku. Wyjaśniamy, że aby być w zgo-dzie z przepisami, wniosek o nowydowód należy składać w UrzędzieStanu Cywilnego na miesiąc przedupływem terminu ważności staregodowodu. W gminie Święciechowadotyczy to 253 osób.

I jeszcze jedna uwaga. Osoby,które w dniu wymiany dowodu mająukończone 65 lat, otrzymują doku-ment na czas nieoznaczony. Niebędą więc musiały więcej starać się okolejną wymianę.

Przypominamyo dowodachPożar w

ŚwięciechowieBardzo smutne święta przeżyli

właściciele domu przy ulicy Paderew-skiego w Święciechowie. Kiedy zasia-dali do świątecznego śniadania naglepoczuli swąd palącej się izolacji. Gos-podarz w pośpiechu wszedł na strychskąd dochodził niebezpieczny zapach,ale tam było już pełno dymu i płomieni.Natychmiast trzeba było wezwać strażpożarną. Przyjechali strażacy z Pań-stwowej Straży Pożarnej z Leszna, aletakże ochotnicy z Święciechowy,Krzycka i Gronowa. Akcja okazała siębardzo trudna bo instalacja była podnapięciem a prawdopodobnie jej zwar-cie spowodowało pożar. Płonęła kon-strukcja i poszycie dachu orazprzedmioty zgromadzone na strychu.Większą część dachu strażacy musielirozebrać aby zlokalizować i ugasićpożar. Święciechowska OSP i władzegminy bardzo szybko zorganizowały

akcję sprzątania po pożarze. Na miej-scu pojawiły się przyczepy na które ła-dowano nadpalone szczątki dobytku.

Na miejsce pożaru przyjechał wójtgminy Marek Lorych.

- To bardzo dramatyczne wydarze-nie, tym bardziej, że dotknęło rodzinęw święta - powiedział wójt. - Wiem, żewówczas w domu byli rodzice i trójka

ich dzieci. Na szczęście nic im się niestało. Ale straty są duże. Jest oczy-wiste, że postanowiliśmy tej rodziniepomóc. To zarówno odruch serca jak iobowiązek. W takiej sytuacji ludzie niemogą zostać sami. Jestem pewien, żepomagać im też będą sąsiedzi, zna-jomi, rodzina.

Wójt gminy natychmiast zapropo-nował pogorzelcom mieszkanie za-stępcze. Jest to gminny lokal, któryznajduje się około 50m od ich domu.To małe mieszkanie, ale ciepłe isuche. Rodzina już się tam przeniosła.Stamtąd łatwo będzie im doglądać re-montu swojej posesji. Wójt zapewnia,że w lokalu zastępczym mogą być takdługo jak będzie trzeba.

- Pracownicy Gminnego OśrodkaPomocy Społecznej już przeprowadzilirozmowy z poszkodowaną rodziną -dodał wójt. - Natychmiast dokonałemprzesunięć w budżecie i na kontoOśrodka przelaliśmy pieniądze nawsparcie tej rodziny. Wkrótce je otrzy-mają i będą mogli rozpocząć remont.

Na zdjęciu: spalony strych.

Page 6: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 6 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI

Podatki roku 2012Rada Gminy w Święciechowie podjęła uchwałę dotyczącą po-datków na rok 2012. Sesja poświęcona tej sprawie odbyła się27 października. Radni uchwalili wysokość podatku rolnego,podatku od nieruchomości oraz podatku od środków trans-portowych. Ustalili też wysokość opłaty targowej.Podatek rolny

Podstawą obliczenia podatkurolnego jest oficjalna cena skupużyta ogłoszona przez PrezesaGłównego Urzędu Statystycznego.Komunikat Prezesa określa, żecena kwintala żyta aktualnie wy-nosi 74, 18 zł.

Aby obliczyć podatek rolny,cenę skupu za kwintal żyta mnożysię razy 2, 5.

Radni naszej gminy podjęliuchwałę, która obniża kwotę śred-niej ceny skupu żyta, będącą pod-stawą do obliczania podatkurolnego. Otóż decyzją Rady na te-renie gminy Święciechowa cena zajeden kwintal żyta wynosić będzie50 zł. A zatem podatek rolny odhektara przeliczeniowego na rok2012 wyniesie 125 zł. Podatekrolny można zapłacić maksymalniew czterech ratach. Termin pierw-szej raty mija 15 marca 2012 roku.Kolejne raty przypadają na 15maja, 15 września oraz 15 listo-pada.

Podatek od nieruchomościW tej kategorii podatków

uchwalono kilka stawek. I tak:1. Od gruntów:a) związanych z prowadzeniem

działalności gospodarczej bezwzględu na sposób zakwalifikowa-nia w ewidencji gruntów i budyn-ków - 0, 65 zł od 1m2 powierzchni,

b) pod jeziorami, zajętych nazbiorniki wodne retencyjne lubelektrownie wodne - 4, 33 zł od 1ha powierzchni,

c) pozostałych, w tym zajętychna prowadzenie odpłatnej statuto-wej działalności pożytku publicz-nego przez organizacje pożytkupublicznego - 0, 16 zł od 1m2 po-wierzchni.

2. Od budynków lub ich części:a) mieszkalnych - 0, 55 zł od 1

m2 powierzchni użytkowej,b) związanych z prowadzeniem

działalności gospodarczej oraz odbudynków mieszkalnych lub ichczęści zajętych na prowadzeniedziałalności gospodarczej - 18, 54zł od 1 m2 powierzchni użytkowej,

c) zajętych na prowadzeniedziałalności gospodarczej w zakre-sie obrotu kwalifikowanym materia-łem siewnym - 10, 24 od 1 m2powierzchni użytkowej,

d) związanych z udzielaniemświadczeń zdrowotnych w rozu-mieniu przepisów o działalnościleczniczej, zajętych przez podmiotyudzielające tych świadczeń - 4, 45zł od 1 m2 powierzchni użytkowej,

e) pozostałych, w tym zajętychna prowadzenie odpłatnej statuto-wej działalności pożytku publicz-nego przez organizacje pożytkupublicznego - 4, 68 zł od 1 m2 po-wierzchni użytkowej.

3. Od budowli - 2% ich wartościokreślonej na podstawie art. 4 ust.1 pkt 3 i ust. 3-7 ustawy o podat-kach i opłatach lokalnych.

Decyzją Rady zwalnia się odpodatku od nieruchomości budynkii grunty zajęte na potrzeby kultury,straży pożarnej, sportu, biblioteki igospodarki odpadami, z wyjątkiemczęści wykorzystywanych na pro-wadzenie działalności gospodar-czej.

Podatek od nieruchomościmieszkańcy zobowiązani są zapła-cić w czterech ratach - do połowymarca, maja, września i listopada.

Opłaty targoweUstala się wysokość stawki

opłaty targowej od osób fizycznych,osób prawnych oraz jednostek or-ganizacyjnych niemających osobo-wości prawnej, dokonującychsprzedaży na terenie gminy nakwotę 40 zł dziennie. Opłata tar-gowa płatna jest u inkasenta wdniu, w którym dokonywana jestsprzedaż. Inkasentami są sołtysi iosoby wyznaczone przez RadęGminy.

Podatek od środków trans-portowych

Dotyczy właścicieli samocho-dów ciężarowych, ciągników, przy-czep i naczep oraz autobusów. Zeszczegółową tabelą tych opłatmożna zapoznać się w siedzibieUrzędu lub na stronie internetowejUrzędu. Podatek od środków trans-portowych płatny jest w dwóch ra-tach, w terminie do 15 lutego i 15września. Należy go uiścić bezwezwania w kasie Urzędu Gminy,w kasie banku lub przez internet.

Przy OSP Niechłód działa KlubHonorowych Dawców Krwi. Od latoddaje krew potrzebującym. W mi-nionym roku zanotowali na swoimkoncie bardzo duży sukces. Otóżzajęli wysokie miejsca w VI jużedycji programu pod nazwą„Ognisty ratownik - gorąca krew.”W piątek, 16 grudnia, w siedzibieZarządu Głównego PCK w War-szawie strażacy z Niechłodu ode-brali dyplom uznania i nagrody zaudział w akcji. W dwóch katego-riach zajęli trzecie miejsca w kraju,a mianowicie w kategorii „Najak-tywniejsza jednostka OSP” oraz wkategorii „Strażacy w honorowymkrwiodawstwie PCK”. Dyplomy inagrody odebrali między innymi od

prezesa Zarządu GłównegoZwiązku OSP Waldemara Paw-laka. Gratulujemy!

Gratulacje dla strażaków

Urząd Gminy oraz LKS Błękitniz Niechłodu zorganizowali TurniejTenisa Stołowego. W niedzielę, 11grudnia, w hali sportowej w ZespoleSzkół w Święciechowie odbyły sięrozgrywki dla mieszkańców gminy.Turniej przeprowadzono w kilku ka-tegoriach. W kategorii szkół podsta-wowych i gimnazjum dziewczątzwyciężyła Sandra Bestra z DługichStarych, II miejsce zajęła Zosia Jóź-wiak z Niechłodu, a III - Maja Badyl-ska z Długich Starych. W kategoriichłopców najlepszy okazał sięDawid Jóźwiak z Niechłodu, II

miejsce zajął Michał Mroziński zNiechłodu, a III - Joachim Piwek zDługich Starych. W kategorii openwszystkie puchary powędrowały domieszkańców Niechłodu. Zwycięzcyto: Szymon Kurpisz, Szymon Marci-niak i Dawid Jóźwiak. W ostatniejkategorii +45 zwyciężył Adam Wa-siołka z Przybyszewa. Dwa kolejnemiejsca zajęli Zbigniew Szymańskii Edward Kurpisz z Niechłodu.Wszyscy zawodnicy z miejsc I-IIIotrzymali okolicznościowe puchary,medale i dyplomy. Na zdjęciu człon-kowie klubu Błękitni z Niechłodu.

Tenisowy turniej

Staraniem dyrekcji szkoły w Święciechowie udało siękupić tablicę multimedialną, która została zamontowanaw jednej z klas pierwszych. Aby maluchy z obu klas miałyrówne szanse na rozwijanie swoich talentów, koniecznebyło zapewnienie również dla drugiego oddziału takiegosamego zestawu. Wychowawczynie klas pierwszych -D.Śmiglewska i L.Raburska wystąpiły z apelem do za-kładów pracy o wsparcie finansowe i pomoc w zakupiedrugiej tablicy. Spotkały się z dużym zrozumieniem i po-parciem. Dzięki nim i dyrekcji szkoły także drugi oddziałpierwszaków już pracuje wykorzystując nowoczesnysprzęt. Pozostałe klasy dzięki sponsorom wzbogaciły siętakże o projektory, które znacznie uatrakcyjnią prowa-dzone lekcje.

Page 7: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 7 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI

kRóTkO* Uczniowie szkół naszej

gminy wzięli udział w konkursieplastycznym „Jesienne barwylasu”. Celem konkursu była sze-roko pojmowana promocja leś-nictwa, budzenie zainteresowańprzyrodniczych i troski o ochronęprzyrody. Ważne było też rozwija-nie wyobraźni i twórczej ekspresji.

Konkurs adresowany był douczniów klas I-III szkół podstawo-wych z terenu Nadleśnictwa Wło-szakowice. Do Nadleśnictwawpłynęło ogółem 355 prac pla-stycznych z 20 szkół podstawo-wych.

Komisja konkursowa wyróżniławszystkie szkoły podstawowe zaliczne uczestnictwo uczniów wkonkursie. Nagrody indywidualnez naszej gminy otrzymali ucznio-wie z Lasocic: Krystian Gajewski iDominik Jaroszewski z kl. I,uczniowie z Długich Starych: JuliaSzwed i Julia Józefiak z kl. II orazuczniowie ze Święciechowy: Ni-kola Dąbrowska i Natalia Resnerz kl. II oraz Szymon Nowaczyk zkl. III.

* Pod koniec listopada w Ze-spole Szkół w Lasocicachodbył się konkurs wiedzy oaIDS i HIV. Konkurs adresowanybył do uczniów klas I-III gimnaz-jum. Przystąpiło do niego trzy-nastu uczniów. Zadaniemuczestników konkursu była odpo-wiedź na pytania dotycząceprawdy i mitów na temat proble-matyki AIDS i HIV. Pierwszemiejsce zajęła uczennica klasy Igimnazjum Sandra Turkowiak,zdobywając 18 z 19 możliwychpunktów. Drugie miejsce zajęło exaequo pięciu uczniów: z klasy Igimnazjum -Zuzanna Wasilewska,Mateusz Nowak, Weronika Linka,Andrzej Krajeński oraz z klasy II

gimnazjum - Klaudia Marszał.Uczniowie ci w nagrodę otrzymalipiątki z biologii oraz dyplomy.

* Biblioteka szkolna w Dłu-giem Starem zorganizowałakonkurs plastyczny „JulianTuwim dzieciom”. Głównymcelem konkursu było zapoznaniesię z twórczością pisarza. Zada-niem uczniów klas I-III było wyko-nanie dowolną techniką pracyplastycznej odnoszącej się do wy-branego wiersza poety. Roz-strzygnięcie konkursu odbyło się15 grudnia. Przyznano ex aequodwa pierwsze miejsca. Nagrodypowędrowały do Michała Płocini-czaka z klasy III oraz AleksandryKaczmarek z klasy II. Drugiemiejsce w konkursie zajęła Wikto-ria Żymelska z klasy II.

* W ramach programu„Szkoła bez przemocy” ucznio-wie Zespołu Szkół w Lasoci-cach wzięli udział w konkursiena projekt „kibicuję fair play”.Chętnie zaangażowali się w przy-gotowywanie projektu koszulekpromujących tę ideę. Do konkursuogólnopolskiego zgłoszono pro-jekty: Klaudii Marszał, MateuszaMarszał, Jakuba Pajzerta orazDamiana Ławniczaka. Wszyscyuczestnicy programu w nagrodęza zaangażowanie i włożonąpracę otrzymali szóstki z plastykioraz pochwały.

* Ponad sto dzieci z rodzin za-stępczych spotkało się z Gwiaz-dorem w sali wiejskiej wDługiem Starem. Tę świątecznąimprezę zorganizowali dla nich:Powiatowe Centrum Pomocy Ro-dzinie oraz członkowie ZespołuŚpiewaczego Razem Raźniej.Dzieci bawiły się przy choince i we-sołej muzyce. Był oczywiście po-częstunek oraz paczki zesłodyczami. Taką imprezę - 3 grud-nia - Powiatowe Centrum PomocyRodzinie zorganizowało już po raztrzeci

Strażacy alarmują!W sezonie grzewczym pojawia

się cichy, bezwonny zabójca – tle-nek węgla, potocznie zwany cza-dem. Powstaje on podczasniepełnego spalania materiałówpalnych, spowodowanego niedo-statkiem tlenu w otaczającej atmo-sferze.

Zatrucie tlenkiem węgla zwią-zane jest z faktem, że łączy się onz hemoglobiną 250 razy szybciejniż tlen, przez co blokuje rozpro-wadzanie tlenu w organizmieprzez krew. Niebezpieczeństwozaczadzenia związane jest rów-nież z tym, że tlenek węgla jestgazem niewyczuwalnym zmysłamiczłowieka, ponieważ jest bez-wonny, bezbarwny i pozbawionysmaku.

W trosce o własne bezpieczeń-stwo warto rozważyć zamontowa-nie w domu czujników tlenkuwęgla. Pomimo że nie zapobiegająone powstaniu czadu, skuteczniemogą zaalarmować lokatorówmieszkania, w którym wydziela sięten niebezpieczny gaz, umożliwia-jąc szybkie opuszczenie zagrożo-nego domu lub mieszkania.

Są też inne reguły, których na-leży przestrzegać, aby uniknąć za-czadzenia:

- Użytkować sprawne tech-nicznie urządzenia, w których od-bywa się proces spalania.

- Przeprowadzać kontroletechniczne, w tym sprawdzanieszczelności przewodów komino-wych, ich systematyczne czysz-czenie oraz sprawdzaniewystępowania dostatecznegociągu powietrza.

- W przypadku wymiany okienna nowe sprawdzić należy po-prawność działania wentylacji.Nowe okna bowiem są dużo bar-dziej szczelne w stosunku dowcześniej zamontowanych w bu-dynku i mogą pogarszać wentyla-cję.

- Systematycznie sprawdzaćciąg powietrza, np. przez przykła-danie kartki papieru do kratki wen-tylacyjnej. Jeśli nic nie zakłócawentylacji, kartka powinna przy-wrzeć do wyżej wspomnianegootworu.

- Często wietrzyć pomieszcze-nie, w którym odbywa się processpalania.

- Nie bagatelizować objawówduszności, bólów i zawrotówgłowy, nudności, wymiotów, osła-bienia, przyspieszenia czynnościserca i oddychania, gdyż mogąbyć sygnałem, że ulegamy zatru-ciu czadem. W takiej sytuacji na-leży natychmiast przewietrzyćpomieszczenie, w którym się znaj-dujemy i zasięgnąć porady lekar-skiej.

Czadowe zagrożenie

Osiągnięcia plastykówczłonkowie sekcji plastycznej działającej przy Samorządo-wym Ośrodku kultury w Święciechowie wzięli udział w XVedycji Wielkopolskiego konkursu Plastycznego na Najpięk-niejszą kartkę Bożonarodzeniową.

Organizatorem konkursu byłDom Kultury w Pleszewie. W so-botę, 17 grudnia, w sali kina Helodbył się wieczór kolęd w wykona-niu zespołu MISTIC. Podczas kon-certu wręczono nagrody laureatomplastycznego konkursu. Z sekcji wŚwięciechowie wyróżnienia otrzy-mały: Wiktoria Marach, NataliaFogt oraz Matylda Obiegała. In-struktorką oraz opiekunką grupyjest Mirosława Wojciechowska.

To jednak niejedyne osiągnię-cia podopiecznych pani Mirosławy.Dzieci i młodzież wzięli udział w44. Międzynarodowym Dziecięcym

Konkursie Plastycznym w Nie-mczech. Tematem konkursu byłoukazanie obrazu jedynego wswoim rodzaju świata w szerokimznaczeniu: zwykły dzień, marze-nia, środowisko. Najbardziej inte-resujące prace znalazły się whotelu teatru Uckermarkische Buh-nen w Schwedt nad Odrą. Między-narodowe jury, składające się zartystów i nauczycieli sztuki, na-grodziło pracę „Jesień w lesie” Oli-wii Pastor, zrobioną techniką batikklejowy i pracę „Wiosna” Wojcie-cha Mrozińskiego, wykonaną su-chymi pastelami.

Biblioteka, dzia-łająca przy Sa-morządowymOśrodku Kultury,zorganizowałakonkurs pla-styczny na bożo-narodzeniowąkartkę. Interpre-tacja hasła„Magia ŚwiątBożego Naro-dzenia” była do-wolna, podobniejak technika wy-konania kartek.W konkursiewzięli udział czy-telnicy biblioteki.Autorzy najcie-kawszych praczostali nagro-dzeni. Wynikiogłoszono tużprzed świętami. Do konkursu wpłynęło aż 87 prac. Jury przyznałonagrody dla 8 uczestników. Nagrodzono prace: Wojtka Mroziń-skiego, Aleksandry Mocek, Natalki Rezner, Michaliny Ławniczak,Oliwii Stefańskiej, Adama Kołodziejczyka, Michała Sobczyńskiegooraz Marty Lorych. Wyróżniono także kartki wykonane przez Wero-nikę Wawrzyniak, Laurę Marciniak, Zuzannę Majchrzak, MikołajaStefańskiego, Kacpra Kołodziejczyka oraz Piotra Sylwoniuka.

Page 8: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 8 ] KURIER ŚWIĘ

Marzenia Karo

Tuż przed świętami odwiedzi-łam Karolinkę w domu. Chciałamją poznać i zapytać o ten rysunek,a także o inne marzenia. I ona, ijej rodzice zgodzili się bez waha-nia.

Karolinka zaskoczyła mnieswoją radością. Wiedząc, że przy-jadę, przygotowała zdjęcie, różnedyplomy ze szkolnych osiągnięć,medale za zdobyte miejsca w tań-cach. Opowiadała o przedszkolu,o szkole, o koleżance, która ją od-wiedza. Po prostu było jej pełno. Itylko w pewnym momencie, zu-pełnie jak dorosła, dodała: „Janigdy nie będę chodzić”.

Pani Justyna Jankowiak do-wiedziała się, że urodzi choredziecko w siódmym miesiącuciąży. Była na badaniach USG ilekarz nieoczekiwanie powiedział,że jest źle, że to chyba wodogło-wie. W pierwszej chwili ta wiado-mość nie dotarła do niej. Wsiadła

karolinka Jankowiak z Przybyszewa ma 11 lat.Przed kilkoma tygodniami wróciła z turnusurehabilitacyjnego z Górzna. Tam, w ramachzajęć szkolnych, wzięła udział w konkursieplastycznym. konkurs nosił tytuł „Mój świat -moje marzenie”. karolinka zdobyła w nim na-grodę. a przedstawiła dwa obrazki. Na jednymsiedzi na wózku - ten rysunek przekreśliła. Nadrugim po prostu stoi. I to jest jej jedynymmarzeniem. Stanąć, zrobić samodzielnie kilkakroków, podejść do mamy, taty, do brata. Nibytak niewiele...

do samochodu i jechała do domu.To niemożliwe, to nieprawda. Pa-mięta, że nie mijała żadnego in-nego samochodu. Ale pamiętateż, że gdyby jechał z przeciwka...dziś boi się nawet o tym pomy-śleć.

- Nikt nie zrozumie, jaki szokprzeżywa w takiej chwili matka -mówi pani Justyna. - Tego sięnie da opowiedzieć. To jest niedo-wierzanie, bunt, żal do losu, doświata. To jest też nagłe zburze-nie całego życia. I te ciągłe pyta-nia dlaczego my, dlaczego naszedziecko?

Na takie pytania nie ma odpo-wiedzi.

Jeszcze jedną trudną chwilęwspomina pani Justyna. Dzieckorodziła w szpitalu w Poznaniu. Byłwtedy gorący, majowy dzień.Stała przy oknie, gdy lekarz oznaj-mił jej, że to właśnie ta godzina,że będzie rodzić. Pamięta, jak od-ciągali ją od okna. Bali się o nią?

A Karolinki po urodzeniu niemogła zobaczyć. Córeczka już wpierwszej dobie życia musiałaprzejść skomplikowaną operację.Okazało się, że ma przepuklinęoponowo - rdzeniową i rozszczepkręgosłupa. Natychmiast trzebabyło w główce umieścić zastawkę,a od niej dren do otrzewnej, abyodprowadzał płyn. Bez tego ma-leństwo by nie przeżyło. Ale wtedyteż było już wiadomo, że roz-szczep kręgosłupa unieruchomiłnóżki dziecka. Lekarze powtarzali,że "medycyna idzie do przodu’’,"że cuda się zdarzają", "że możekiedyś po latach rehabilitacji". Ztakim wyrokiem rodzice nie mająsiły się pogodzić.

- Ja pierwszy widziałem có-reczkę - wspomina Bogdan Jan-kowiak. - Była śliczna, nie

mogłem uwierzyć, że jest chora.Starszy syn też przyszedł na światz komplikacjami. I też widziałemgo, zanim pokazali chłopczykamamie. Wydawało mi się, żewszystko będzie dobrze, że takjak poradził sobie mały Norbert,tak też uda się Karolince. Na-prawdę w to wierzyłem.

Pan Bogdan pochodzi z Przy-byszewa, a pani Justyna z Krzy-winia. Obydwoje skończyliTechnikum Spożywcze w Pozna-niu. Pani Justyna jest cukierni-kiem, a mąż technikiem żywieniazbiorowego. Przez jakiś czas pra-cowali w swoich zawodach, alepotem było różnie. Pan Bogdanpracował w sklepie, przy wyrębielasu, w Danii jako pracownik bu-dowlany, ostatnio kilka miesięcy wNiemczech. Po prostu szukapracy, w której da się zarobić narodzinę i na leczenie Karoliny. Bopani Justyna z pracy zrezygno-wała.

- Najtrudniejsze były pierwszedwa lata - zwierza się pani Ju-styna. - Jeździliśmy od lekarza dolekarza. Szukaliśmy pomocy uróżnych uzdrowicieli, bioenergo-terapeutów, kupowaliśmy każdylek, każdą herbatkę. Nauczyliśmysię robić Karolince ćwiczenia wdomu. Rozciągaliśmy ją i naciska-

liśmy w odpowiednie miejsca na ciele.Musieliśmy wytrzymywać jej płacz i ból,mimo że sami chcieliśmy krzyczeć z roz-paczy. To były niewyobrażalnie trudnemiesiące.

Pani Justyna nie ukrywa łez. Mówi, że

Rodzinka w komplecie.

Miłości babci nigdyza dużo.

Page 9: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 9 ] CIECHOWSKI

olinyw pewnym sensie tamtą walkę przegrali.Karolinka przecież nie stanęła samo-dzielnie na nóżki. Ale jakie byłoby jejżycie, gdyby nie ta ich walka? Rehabili-towali ją dzień po dniu, wzmacniali mięś-nie rąk, rozciągali, uczyli jeździć nawózku. Wszyscy pomagali - rodzice, bab-cia, brat. Po kilku latach okazało się, żetrzeba operować zwichnięte biodro, wy-prostować nogę pod kolanem, operowaćścięgna. Karolinka przeszła cztery ope-racje w Zakopanem.

Teraz wspomina, jak w gipsie od pasarodzice przewozili ją do domu, jak mogłaspać tylko na plecach albo brzuchu. I jaktata zrobił dla niej specjalne biurko, żebychociaż część szkolnych zajęć udało sięjej wykonać samodzielnie. To była i tociągle jest walka o codzienność Karoliny.

Zapytałam państwa Jankowiaków, czypamiętają moment, w którym pogodzilisię z chorobą córki. I czy to w ogóle jestmożliwe?

W odpowiedzi usłyszałam, że miłośćnie stawia warunków. Oni kochają Karo-linę taką jaka jest. A Karolina to czuje. Coinnego pielęgnować w sobie nadzieję, żemoże kiedyś znajdzie się sposób na wy-leczenie kręgosłupa i córeczka zaczniechodzić. Póki co wiedzą, że takiej szansynie ma. A kiedy to zrozumieli? Jakieśsześć, siedem lat temu.

Karolinka była pierwszym dzieckiemna wózku, które trafiło do przedszkola wŚwięciechowie. To był bardzo dobry po-mysł. by uczęszczała do placówki zezdrowymi dziećmi. Pani Justyna mówi, żenigdy nie oddałaby jej do ośrodka ani nie

organizowałaby zajęć w domu.Zawsze chciała, by Karolina miałakoleżanki i by uczyła się, jakkażde inne dziecko w gminie. Ależeby tak mogło być, rzeczywiściemusieli zaakceptować chorobę.Nawet uznać ją za coś normal-nego. Ta choroba po prostu jest. Aże bywa im z nią ciężko, to tak na-prawdę wiedzą tylko najbliżsi.

- Latem Karolinka miała wy-mienione dreny, bo było niebez-pieczeństwo ich zapalenia - mówipan Bogdan. - Zdecydowaliśmyteż, że podda się ona zabiegomwstrzykiwania botoksu w ściankipęcherza, co pozwala dłużejutrzymywać mocz. Okulista stalekontroluje jej ciśnienie śródczasz-kowe przez dno oka. Co kilka ty-godni jeździmy do neurologa,ortopedy, urologa, nie mówiąc jużo rehabilitacji. To jest po prostunasze życie.

A ja zastanawiam się, iletrzeba mieć siły, by Karolinę pod-nosić, myć, cewnikować. Ile miło-ści, by akceptować jej potrzeby,czasem kaprysy, zniecierpliwie-nie.

Najprościej mówi o tym Nor-bert. Miał siedem lat, gdy Karolinasię urodziła. Nie od razu rozumiałjej chorobę i nie o wszystko mógłzapytać rodziców. Ale też niekażdy szczegół rodzice chcieli muwyjaśniać. On po prostu miał sios-trę. A teraz z uśmiechem powta-rza, że jest zwyczajną siostrą,czasem się ze sobą kłócą, ale ipomagają sobie nawzajem. Nor-bert mówi, że Karolina musi miećobowiązki, że trzeba ją przygoto-wywać do życia, że im więcej sa-modzielności dziś, tym łatwiejbędzie jej kiedyś. A on zwyczajnieją kocha.

Karolinka pokazała mi swójpokój. Są w nim materace do ćwi-czeń, urządzenie do „stania”, cho-dzik, wózek. Ale jak u każdejdziewczynki są też maskotki,aniołki, które od lat zbiera, słoniki.No i te dyplomy i medale zdoby-wane w konkursach. Medale do-stała za taniec na wózku -brązowy i srebrny. A dyplomy wkonkursach: plastycznym, orto-graficznym, recytatorskim.

Pani Justyna zrezygnowała zpracy, kiedy córka poszła do ze-rówki. Po prostu wozi ją do szkoły.Karolina chodzi do integracyjnejklasy w szkole nr 13 w Lesznie.Dla takich dzieci jak ona to wspa-niała placówka. Mają tam dobrzewyposażoną salę rehabilitacyjną,podjazdy, pomoc pedagoga, psy-chologa i pielęgniarki, mogą liczyćna wsparcie nauczycieli i kolegów.Karolina jest w piątej klasie, do-brze się uczy. Pod tym względemnaprawdę nie ma na co narzekać.A rodzice co roku jeszcze starająsię o kilka chociaż zabiegów wszpitalu i o choć jeden turnus re-habilitacyjny. Taki właściwie jak

ten w Górznie. - Bez pomocy innych nie dali-

byśmy rady - dodaje pani Justyna.- Proszę sobie wyobrazić, że mło-dzież z Przybyszewa zorganizo-wała „Bieg uśmiechu” dlaKaroliny. Zebrali 850 złotych i tepieniądze możemy przeznaczyćna naukę pływania dla córki. Tojest wspaniały sposób na rehabi-litację. A na konto, które mamy wFundacji Polsat, wpłynęło 1 400złotych. Mogliśmy dołożyć do no-wego wózka, bo stary już po pro-stu się psuje. Bardzo dziękujemywszystkim ofiarodawcom.

Ani pani Justyna, ani pan Bog-dan nie chcieli mówić o pienią-dzach. Ale i tak zapytałam, bowiem, że pan Bogdan jest na bez-robociu. Wrócił z Niemiec, gdziefirma zakończyła działalność iteraz nie ma pracy. A pani Justynaprzecież nie pracuje. Czy jestciężko?

A jak może być? Od września,ze względu na przepisy prawne,rodzina nie otrzymuje też zasiłkupielęgnacyjnego ani rodzinnegona córkę i syna. Trwają ustaleniadotyczące ewentualnych wypłat zNiemiec. Póki co gmina nie możewięc wypłacać nawet tych niewiel-kich świadczeń. Jak to jednak wy-tłumaczyć Karolinie?

No to powiedzmy jeszcze raz omarzeniach Karolinki.

Marzyła o nowym wózku i godostała. Kosztuje bardzo dużo, boprawie 10.000 zł. Trzeba byłoskładać z pieniędzy NFZ, Cen-

trum Pomocy Rodzinie, z FundacjiPolsat, z konta dla Karolinki, no iod rodziców. Państwo Jankowia-kowie zaoszczędzili 2300 zł. Wtedy gdy pan Bogdanjeszcze pracował w Niemczech.

Teraz Karolinka marzy o takimwózku na akumulator. Mogłaby zkoleżanką wyjechać na spacer,wybrać się do parku, być bardziejsamodzielna.

Marzy, aby każde ćwiczenierehabilitacyjne chociaż trochę jąusprawniało. I żeby nie bolało,kiedy z takim trudem próbuje po-ruszać nogami.

No i marzy o przyszłym życiu,takim, które namalowała w kon-kursie. Ona stoi.

karolinko, to naprawdęmoże się zdarzyć.

HaLINa SIecIńSka

Z tatą jest zawsze o czymporozmawiać.

każdy, kto chciałby pomóc karolince, może to zrobić prze-kazując na jej konto pieniądze. konto znajduje się przy Fun-dacji Polsat. Zgromadzone na nim fundusze przeznacza siętylko na leczenie i rehabilitację, a także na potrzebny karo-linie sprzęt. Przyda się każda złotówka. Teraz będziemy roz-liczać się z podatku dochodowego. Bez żadnych kłopotówi kosztów możemy 1 procent naszego podatku przekazaćdla karolinki. Już teraz i ona, i jej rodzice bardzo za to dzię-kują. a pieniądze wpłacać można na konto 21 1680 12480000 3333 4444 5555 z dopiskiem: dla karoliny Jankowiak.

W Zakopanem.

Karolinka ma 6 lat.

Page 10: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 10 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKICzego nie wiemy o Stefanii Gajewskiej?

Myśliwi pomagajązwierzętomco roku wszystkie koła łowieckie prowadzą akcje dokarmia-nia leśnej zwierzyny. Zwykle dożywianie trwa od listopada dokońca marca, ale jeśli śnieg i gwałtowne mrozy przyjdąwcześniej, akcję rozpoczyna się już w październiku. Tak byłona przykład w ubiegłym roku. Bieżący sezon dokarmianiazwierzyny rozpoczął się w pierwszych dniach grudnia.

Koło Łowieckie nr 3 Szarak wStrzyżewicach sprawuje opiekęnad zwierzętami w dwóch obwo-dach łowieckich. Pierwszy znaj-duje się na terenie NadleśnictwaKarczma Borowa i NadleśnictwaWłoszakowice. Obejmuje 8781hektarów i są to głównie lasy. Drugiobwód położony jest na terenieNadleśnictwa Wolsztyn i ma po-wierzchnię 6340 hektarów. Tutajprzeważają grunty orne, łąki i je-ziora, natomiast mniej jest obsza-rów leśnych. Tak czy inaczejjednak myśliwi z Szaraka opiekująsię zwierzyną żyjącą na ponad 15tysiącach hektarów.

Każdego roku pod koniec lu-tego myśliwi inwentaryzują stanzwierząt żyjących na terenie ichdziałania. Bogdan Janowicz, czło-nek Koła Łowieckiego nr 3 Szarak,mówi, że najwięcej jest saren, je-leni i dzików. Drobnej zwierzynyjest coraz mniej. Ale tak naprawdędopiero w marcu okazuje się, ilezwierząt przetrwało mrozy. Byćmoże tegoroczna zima będzie dlazwierząt dziko żyjących łaskawszai upadków zanotuje się mniej.

- Dokarmianie jest dla myśli-wych czymś oczywistym, zwłasz-cza gdy długo utrzymuje się grubapokrywa śniegu – mówi BogdanJanowicz. – Dzikie zwierzęta wnaturalnych warunkach same po-winny znaleźć pożywienie. Alewłaśnie śnieg i lód sprawiają, że

nie mogą się do niego dokopać igrzęzną pod zwałami śniegu.Bywa, że giną w ten sposób kuro-patwy i zające, a sarny kalecząsobie cewki (nogi). Dlatego wła-ściwe dokarmianie jest konieczne.

Regularnie co jakiś czas my-śliwi z koła Szarak przynosząkarmę do lasu. Ciągnikiem lub pie-szo docierają do paśników, pasówzaporowych i miejsc do wykłada-nia tak zwanych lizawek. Kołosamo płaci za karmę i transport, amyśliwi pracują społecznie. Wobecnym sezonie zgromadzili jużkilkadziesiąt ton ziarna, burakówcukrowych, snopówki, soli czy ku-kurydzy.

Karmę zakupili u miejscowychrolników, ale także w Przedsiębior-stwie Rolnym w Długich Starych iw Spółdzielni Produkcyjnej Wro-niawy. Nie powinno jej zabraknąć.A powiedzmy jeszcze, że wykłada-nie karmy na tak zwanych pasachzaporowych chroni uprawy rolne ileśne przed szkodami, jakie mog-łaby wyrządzić gruba zwierzyna. Atej jest w lasach dużo.

Koło Łowieckie nr 3 Szarak wStrzyżewicach obecnie skupia 65myśliwych. Pod koniec 2011 rokuobchodziło 60-lecie istnienia. Byłyoczywiście uroczystości i odzna-czenia. O historii koła i osiągnię-ciach jego członków napiszemy wjednym z kolejnych wydań „Ku-riera”.

Lat 68, mieszkanka Długich Starych, członkini Rady Sołec-kiej, przewodnicząca Zarządu Rejonowego PolskiegoZwiązku emerytów, Rencistów i Inwalidów w Święciechowie,żona, mama dwóch córek, babcia i prababcia, zodiakalny ko-ziorożec.

- Pochodzi Pani z naszejgminy?

- Tak naprawdę to urodziłam sięw Niemczech, dokąd rodzice zos-tali wywiezieni na roboty. Do Przy-byszewa wrócili, kiedy ja miałampółtora roku. Odtąd już zawszemieszkałam w gminie Święcie-chowa.

- Wszystkie wspomnienia zdzieciństwa wiążą się więc zPrzybyszewem?

- Nie tylko, bo przecież doszkoły chodziliśmy do Lasocic, ana naukę religii do Święciechowy.Z tamtych lat wspominam przedewszystkim moją szkolną klasę.Było nas tylko siedmioro, więc wła-ściwie jak w rodzinie. Razem sięuczyliśmy, razem rozrabialiśmy,wspólnie chodziliśmy pieszo na re-ligię. Bardzo lubiliśmy te popołud-niowe wyprawy. Z dwiemakoleżankami z tamtych lat ciągleutrzymuję kontakty.

- ale ten prawdziwy dom maPani w Długiem Starem?

- Bo mieszkam tam od ślubu,czyli od 1964 roku. Przeprowadzi-łam się do rodzinnego domumęża. Do dziś mieszka z namimama męża. Tam też urodziły sięnasze córki, teraz już wnuki, więcdom jest tam, gdzie rodzina.

- a kim chciała Pani zostać wdzieciństwie?

- Nauczycielką, bardzo lubiłamdzieci i młodzież.

- częściowo spełniła Paniswoje marzenia. Praca w świet-licy to głównie spotkania z mło-dymi.

- Przez siedemnaście lat pro-wadziłam świetlicę w Długiem Sta-rem. Tam powstawały pierwszeprzedstawienia teatralne, zespołytaneczne, dyskoteki, robiliśmy wy-stawy kwiatów, lalek, młodzieżgrała w różne gry do późnych go-dzin wieczornych. To były możebiedne, ale bardzo spokojne czasy.Dobrze je wspominam, a moi „wy-chowankowie” przyprowadzali doświetlicy również swoje dzieci,nawet wnuki. Tak naprawdę toznam aż trzy pokolenia młodzieżyze świetlicy. Czasem wspólnietamte imprezy wspominamy. A po-wiem, że do dziś niektórzy mówiądo mnie „szefowa”.

- Słyszałam, że kiedyś poda-rowali Pani maczugę z kolcami.

- To był taki dowcip, bo kiedy ło-buzowali, próbowałam szufelkąprzywoływać ich do porządku.

Chłopcy kupili mi więc maczugę,aby było wygodniej i dostojniej.Śmialiśmy się z tego wszyscy.

- Pani najmilsze wspomnie-nie z życia?

- Mój ślub. Byłam i jestemszczęśliwą żoną i mamą.

- a te trudne chwile?- Wypadek drogowy męża w

osiemdziesiątym roku. Był na-prawdę tragiczny. Jeden człowiekzginął. To wywróciło nam życie dogóry nogami. Chyba od tego mo-mentu nauczyliśmy się bardziejcenić chwilę.

- ale jest Pani zawszeuśmiechnięta?

- Bo lubię życie, lubię ludzi.Ciągle działam społecznie - wśródemerytów, w zespole śpiewaczym,w Radzie Sołeckiej. Jestem gos-podarzem sali wiejskiej, chodzę napróby. Nie wyobrażam sobie zre-zygnowania z takiej aktywności.

- a żałuje Pani czegoś?- Że nie zrobiłam prawa jazdy.

Mąż nie musiałby ciągle mniewozić, choć dodam, że robi to beznarzekania.

- Ma Pani jakieś wady?- Jestem uparta, jak sobie coś

postanowię, muszę doprowadzićdo końca.

- a zalety?- Punktualność.- Ulubione danie?- Rosół, powiem jednak, że ko-

cham jeść wszystko.- O czym Pani marzy?- Żeby wszyscy byli zdrowi,

żeby wnuczka skończyła studia,żebym ciągle mogła pracowaćspołecznie.

- Życiowe motto?- Nie czyń drugiemu, co tobie

niemiłe.

Page 11: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 11 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI

kURIeR ŚWIĘcIecHOWSkI Miesięcznik Samorządowy Gminy ŚwięciechowaWydawca: Samorządowy Ośrodek kultury w Święciechowie Red. naczelny: Marek Tulewicz. kontakt do Redakcji: tel. 65 5330691Redakcja: SOk w Święciechowie, ul. Śmigielska 1a, 64-115 ŚwięciechowaInternet: [email protected]ład: Halpress - www.halpress.eu Przesyłanie materiałów i numery archiwalne: www.swieciechowa.eu

DRUk: Zakład Poligraficzny HaF Leszno

Międzynarodowe Warsztaty PlastyczneNa początku grudnia w Święciechowie spotkali się młodzi plastycy z Poczdamu i naszejgminy. Wspólnie uczestniczyli w międzynarodowych warsztatach pod nazwą „Spełniać ma-rzenia”.

Warsztaty prowadził artystaplastyk Mathias Jurke z Niemiec.Malarz ten ma własną pracowniępod Poczdamem i jest członkiemMiędzynarodowego Związku Twór-ców Sztuki i Kultury „atelier of art.”.Ceni sobie pracę z dziećmi i myślio zorganizowaniu wystawy ich

prac. Chce do niej zaprosić małychartystów z wielu krajów. Wystawama nosić tytuł „Dzieci pozdrawiajądzieci”.

Warsztaty trwały trzy dni. Napomysł zorganizowania międzyna-rodowego pleneru wpadł StanisławKruk ze Święciechowy. A członko-

wie Sekcji Plastycznej, działającejprzy Samorządowym Ośrodku Kul-tury w Święciechowie, chętnie ztego pomysłu skorzystali. Podokiem niemieckiego artysty i z ko-legami z Poczdamu uczyli się ma-lować farbami akrylowymi nadrewnie. Stosowaną technikę hu-morystycznie nazwali „ciapaniemfarbą”. Ich zadaniem bowiem byłonakładanie dwóch warstw farby,najpierw grubej i ciemnej, a potemcienkiej i jasnej. W ten sposób wy-czarowali postacie z bajek, zwie-rzęta, rośliny. Efektem warsztatówbyły obrazy, które znalazły się nawystawie w restauracji Eden w Ry-dzynie. Podczas wernisażu zorga-nizowano aukcję prac. Uzyskanew ten sposób pieniądze plastycyprzeznaczyli dla dzieci niepełnos-prawnych. Instruktorem i opieku-nem uczestników warsztatów zPolski była Mirosława Wojcie-chowska.

Nasze maleństwoma roczek

Drodzy czytelnicy postano-wiliśmy oddać łamy „kuriera”także najmłodszym mieszkań-com gminy. Pragniemy w każ-dym numerze gazety zamieścićzdjęcie maleństwa, które wdanym miesiącu kończy roczek.Prosimy więc o fotografie na-szych ukochanych maluszków.Jeśli będzie ich kilkoro, znaj-dziemy miejsce dla każdego znich. Będzie to przecież okazja,by życzyć im szczęśliwego dzie-ciństwa.

A dziś Weronika anna Wod-niak z Długich Nowych. Weronikabędzie miała urodziny 27 stycznia.Jest spokojnym i grzecznym dziec-kiem. Interesuje ją wszystko, coznajduje w polu widzenia. Uwielbiaoglądać książki i … ciągnąć ro-dzeństwo za włosy. A ma trzechbraci i dwie siostry. Weroniko –bądź zdrowa i szczęśliwa.

Z wizytą u sołtysakornela Sztor jest sołtysem Gołanic od 13 lat. Tę funkcjępełni już czwartą kadencję. a zna swoją wieś od przysłowio-wej podszewki, bo w Gołanicach się urodziła, wychowała i tuzałożyła rodzinę.

Można powiedzieć, że mieszkaw tej wsi od zawsze. Nic dziwnego,że chce dla Gołanic jak najlepiej.Już przed laty trochę pomagałapoprzedniej pani sołtys, a potemprzejęła po niej pałeczkę. Z uśmie-chem mówi, że pierwsze miesiącesołtysowania wcale nie były łatwe.Bała się, że sobie nie poradzi i że

nie potrafi przekonać sąsiadów dowspólnego działania. Ale tak źlenie było. Przez te 13 lat udało się wGołanicach naprawdę dużo zrobić.Oczywiście razem z gminą, z or-ganizacjami wiejskimi, z Radą So-łecką.

Kornela Sztor jest z wykształ-cenia technikiem ekonomii. Praco-wała w księgowości w CentraliNasiennej, a potem w UrzędzieGminy. Kiedy na świat przyszłoczwarte dziecko, musiała zmienićpracę i to tak, aby móc ustalać go-dziny zajęć. Została więc instruk-torką w Ośrodku Kultury iprowadziła teatrzyk dziecięcy. Dodziś spotkać ją można w bibliotecew Święciechowie. A przez te latapani Kornelia wychowała szóstkędzieci.

Gołanice mają 460 mieszkań-ców. Wielu z nich działa w KoleGospodyń Wiejskich, OSP, w Klu-bie Złotej Jesieni, w Radzie Para-fialnej. Kilku mieszkańców tworzy

Radę Sołecką. A wszystkim zależyna tym, by wieś się rozwijała.

Kiedy wspólnie próbujemy pod-sumować, co zmieniło się w Goła-nicach przez 13 lat sołtysowaniaKornelii Sztor, pada naprawdędużo informacji. Dziś już nikt niechce pamiętać, jak kiedyś wyglą-dała plaża nad jeziorem. Teraz sątam parkingi, wyasfaltowane pobo-cze, plac zabaw, boisko do piłkiplażowej, wyremontowany kom-pleks gastronomiczny, nowy po-most. Jest naprawdę ładnie. A wewsi powstała kanalizacjadeszczowa, parking przy probo-stwie, nową nawierzchnię otrzy-mały ulice Spacerowa i Polna.Bardzo dużo prac wykonano też wświetlicy. Jest nowe ogrzewanie,nowe okna, wyremontowane toa-lety, przerobiona kuchnia. Są płytkiprzed salą, tak by można byłourządzać tam imprezy. Jest rów-nież plac zabaw dla dzieci.

Pani sołtys mówi, że wieś zmie-nia się na lepsze z roku na rok. I tooczywiście bardzo cieszy. Aleogromną wartością są też wspólneprzedsięwzięcia mieszkańców.Większość z nich uczestniczy wimprezach organizowanych przezRadę Sołecką. A jest tych imprezsporo, bo przecież są majówki, do-

żynki, zabawy sylwestrowe, tur-nieje sportowe, wycieczki. Tylko wtym roku mieszkańcy wybrali siędo Czech i do Lichenia. Wyjeżdżalirównież do kina. Takie wyjazdy in-tegrują mieszkańców, ale dają teżim sporo radości i wypoczynku.

Kornela Sztor zapytana o to, codla Gołanic jest teraz najważniej-sze, mówi, że budowa kanalizacjisanitarnej, utwardzenie chodni-ków, a w przyszłości remont ulicStawowej i Leśnej. Na szczęściema dobrą Radę Sołecką i razempracują dla wsi. A w Radzie, obokpani sołtys, są: Jerzy Machowiak,Grzegorz Cieślawski, Cyryl Miko-łajczak, Zbigniew Jamroziak iMarek Trawa.

Page 12: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 12 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI

Stenia pochodziła z biednej ro-dziny. Mama nie pracowała, wdomu była trójka dzieci, a ojciec za-rabiać musiał na dzierżawę domu ina utrzymanie całej piątki. Miesz-kanie wynajmowali kątem u niecozasobniejszych gospodarzy.Wszyscy za ten kąt pomagali im wdomu i w obejściu.

Stenia chciała jak najszybciejzałożyć rodzinę i wyprowadzić sięz domu. Kiedy poznała Karola, była"w siódmym niebie". Nawet nie za-uważyła, że jest w ciąży. Było do-brze, spokojnie, wydawało się, żebezpiecznie. Któregoś dnia Karolwyjechał. Bez słowa, bez wyjaś-nień. Została sama i "z brzuchem".Mama kazała jej się po prostu wy-nosić. Taki wstyd na całą okolicę!

Stenia pojechała więc do starejniezamężnej ciotki. Byle daleko odrodziny, byle nie robić im wstydu. Ucioci urodziła córkę. Napisała o tymrodzicom, ale nigdy nie dostała od-powiedzi. Wtedy właśnie kończyła18 lat.

Nie wie, jak Karol odnalazł ją ucioci, przyjechał po dwóch latach.Wzięli ślub i Stenia po raz drugi za-szła w ciążę, a on znowu wyjechał.Mówił, że jedzie szukać pracy. Niepisał i nie odzywał się. Dużo póź-niej Stenia dowiedziała się, że sie-dział w więzieniu. Po trzech latachzłożył jej wizytę. Ale nie sam, zdziewczyną. Oznajmił, że kocha tędrugą, a ją - Stenię - zwyczajniezostawia. Wtedy widziała go po razostatni. Nigdy nie dowiedziała się,czy mąż żyje, czy jest mężatką, czywdową, czy może Karol zaocznierozwiódł się z nią. Próbowała go

Wydaje się niewiarygodne, ale obok nas żyją ludzie, którychhistorie mogłyby być scenariuszem do niejednego filmu. Sązwyczajni, pracowici, często zamknięci w czterech ścianachswojego mieszkania. Bywa, że sami przeżywają swoje troski idramaty i że nikt nie zauważa ich nieszczęścia. ale zdarza się,że ktoś wyciągnie do nich rękę, pokaże drogę, wzbudzi na-dzieję.

Takie historie chcielibyśmy na naszych łamach pokazywać.Oczywiście bez podawania nazwisk czy adresów bohaterów.Ważne, by były prawdziwe. Mogą dotyczyć nas samych, aletakże naszych bliskich, znajomych, przyjaciół. Mogą dziać sięteraz albo być wspomnieniem sprzed lat. Takie historie czegośnas przecież uczą. Na pewno otwierają serca i wzruszają, aletakże każą doceniać wszystko, co przynosi nam los.

Jeśli więc nasi czytelnicy znają historie, które są nieco-dzienne, ciekawe, jeśli sami przeżyli życie „jak z filmu”, pro-simy o listy lub po prostu o kontakt z redakcją. Przyjedziemy,wysłuchamy opowieści o życiu. Napiszemy.

a dziś jedna z takich historii. Wydarzyła się niedaleko Świę-ciechowy, niemal w sąsiedztwie. częściowo dotyczy także au-torki tekstu.

szukać po Polsce, ale ślad po nimzaginął. Jedynym dowodem na to,że istniał, były córeczki. Bardzo jekochała.

Ciocia zmarła, gdy dziewczynkichodziły już do szkoły. Okazało się,że nie miały prawa do mieszkania.Dostały nakaz eksmisji i musiałysię wyprowadzić.

Stenia jeździła po okolicznychmiejscowościach i szukała kąta dlasiebie i córek. Po kilku miesiącachtułaczki okazało się, że rodzina zKrobi poszukuje kobiety do opiekinad chorą matką. Dawali pokój izapewnienie, że kiedyś w przyszło-ści całe mieszkanie zostanie dlaopiekunki. Stenia złapała się tejobietnicy jak daru od losu.

Była dobrą, serdeczną opie-kunką. Z chorą staruszką spędziłaprawie dziesięć lat. Wspomina, żeto był najszczęśliwszy czas w jejżyciu. Tylko wtedy niczego się niebała.

Staruszka odeszła na zawsze.Właściciele mieszkania wyrzuciliStenię i dziewczynki po prostu naulicę.

Nie da się opisać, jak przeżyłykolejny rok, ile razy spały na dwor-cach, ile razy były głodne. Wtedynie mówiło się o pomocy społecz-nej, o domach dla matki z dziećmi.Zresztą Stenia nie miała pojęcia,gdzie szukać tej pomocy i czy takapomoc jej się w ogóle należy.

Przygarnął je pewien wdowiec.Miał na wsi mały domek z pokojemi kuchnią. Ciasno, biednie, brzydko.Stenia nie miała wyboru. Znalazłapracę i utrzymywała dziewczynki.W domu robiła wszystko - sprzą-

tała, gotowała, obiecywała, że wyj-dzie za wdowca za mąż. Ale for-malnie ciągle była żoną Karola.Szukała go, lecz bez skutku. Awdowiec denerwował się. Nierazsięgał po pas. Obrywało się idziewczynkom, i Steni.

Nie mogła być szczęśliwa. Bałasię o córki, o ich przyszłość. Naszczęście młodsza znalazła chło-paka i wyszła za mąż. Wyprowa-dziła się, urodziła córeczkę. Steniaznowu przez moment uwierzyła, żemoże być inaczej.

Tamtej nocy nigdy nie zapomni.Wdowiec upił się i nie wpuszczał jejdo pokoju. Ze starszą córką sie-działy więc w kuchni, gdy naglektoś zapukał. Wiedziała, że to po-słaniec złej wiadomości. Do nichnikt przecież nie przychodził z wi-zytą. Przed drzwiami stał policjant.Nie pamiętała, jak jej to powiedział.Krzyczała z rozpaczy. Jej młodszacórka popełniła samobójstwo.

Starsza nie wytrzymała już wdomu długo. Wyprowadziła się,urodziła dwójkę dzieci. Potemwzięła ślub z ojcem swoich pociechi miała jeszcze troje maluchów.Nigdy nie mówiła, czy kocha i czywierzy w takie uczucia. Dotąd w jejżyciu zawsze był przecież tylkosmutek.

A Stenia została z wdowcemsama. Miała już 48 lat. Bił ją, wy-ganiał, wyzywał od najgorszych.Któregoś dnia nie wytrzymała. Wy-szła, trzasnęła drzwiami i postano-

wiła nie wracać. Nie zabrała ni-czego.

Chodziła ulicami miasteczka ipłakała. Jeden dzień, drugi.... Poraz czwarty w życiu znalazła siębez dachu nad głową. Taką sku-loną i nieszczęśliwą zobaczył Ma-rian. Zaprosił do domu. Byłkawalerem, dwa lata młodszym odSteni. Mieszkał z mamą. Chybaszukali się ze Stenią przez lata, bonajpierw się polubili, a potem po-kochali. Już po trzech miesiącachwzięli ślub. Stenia otrzymała doku-menty o uznaniu jej byłego mężaza zaginionego. Wreszcie miałabyć szczęśliwa.

Ślub odbył się w lipcu, a w paź-dzierniku Marian zmarł.

Ile może wytrzymać drobna,zmęczona życiem kobieta? Ile razypodnosić się i wierzyć od nowa?

Stenia miała jednak dom. Jużnigdy nikt nie mógł jej wyrzucić.Mieszkała tam, gdzie Marian. Naj-pierw z jego mamą, potem sama.

A już po sześćdziesiątce jesz-cze raz wyszła za mąż. Znajomimówią, że była zadowolona, napewno spokojna.

Teraz mieszka u swojej córki iwnucząt. Niestety, wymaga opieki ijuż nie chodzi. Ale na pewno czujesię bezpieczna.

Może takiego prawdziwegospokoju doświadcza po raz pierw-szy w życiu.

SPISała HaLINa SIecIńSka

Prawdziwe historie

Pierwszego stycznia tradycyjnie witamy Nowy Rok. Ale tego dnia ob-chodzimy też Światowy Dzień Pokoju. To święto proklamował papieżPaweł VI, a Kościół katolicki czci je od 1968 roku.

W czasie uroczystości stulecia polskiej filatelistyki, w 1993 roku, po-stanowiono obchodzić Dzień Filatelisty. Na takie obchody wyznaczonodzień 6 stycznia. Tego dnia obchodzimy święto Trzech Króli.

Najpiękniejszymi rodzinnymi świętami w styczniu są oczywiście: DzieńBabci i Dzień Dziadka. Żaden wnuk nie może zapomnieć, że przypadająone 21 i 22 stycznia.

I jeszcze kilka nietypowych styczniowych dni. 8 stycznia obchodzi sięDzień Sprzątania Biurka, 15 stycznia - Dzień Wikipedii, 24 stycznia - Świa-towy Dzień Środków Masowego Przekazu. Natomiast 25 stycznia jestOgólnopolskim Dniem Sekretarki i Asystentki. W naszej gminie takieświęto obchodzi pewnie okołu stu pań. Może szefowie firm i urzędów właś-nie tego dnia postawią kwiatek na biurkach swoich sekretarek. A 27 stycz-nia jest Dniem Dialogu z Islamem. Ten dzień ogłosiła KonfederacjaEpiskopatu Polski.

Nie zapomnij w styczniu

Page 13: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 13 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI

Rozwiązanie powstanie po przeniesieniu liter oznaczonych cyf-rami od 1 do 18 do odpowiednich kratek poniżej. Prawidłowe hasłonależy przesłać pod adresem redakcji lub na e-mail: [email protected] (prosimy podać adres zamieszkania). Zachęcamy doprzesyłania rozwiązań. Do wygrania atrakcyjne nagrody. Na roz-wiązania czekamy do 20 stycznia.

HOROSKOPBaran 21.03-19.04

W tym miesiącu zawładną Tobąsprawy materialne. Czeka Cię sporywydatek. Wkrótce ktoś może wydaćCi się niebywale interesujący i na-bierzesz ochoty na flirt. Korzystaj zokazji do aktywnego wypoczynku.

Byk 20.04-20.05Zajmij się sprawami, które leżą

Ci na sercu. Ustabilizuj sytuację. Nielekceważ zawartej ostatnio znajo-mości, to nie będzie epizod. Skon-troluj zdrowie.

Bliźnięta 21.05-21.06Będziesz pełny uroku i wdzięku,

dlatego bez względu na wiek znaj-dziesz powodzenie. W pracy przy-będzie Ci obowiązków i niełatwychformalnych spraw. Poprawa w finan-sach.

Rak 22.06-22.07Niewykluczone konflikty. W trud-

nych momentach postępuj rozsąd-nie. Nie rób sobie wrogów. Jeślijesteś przemęczony, częściej odpo-czywaj. Szykuje się przypływ go-tówki.

Lew 23.07-22.08Przed Tobą doskonały czas na

zmiany w sprawach uczuciowych.Dlatego właśnie teraz podejmijwszystkie ważne decyzje. Pilnujspraw formalnych i terminów płatno-ści.

Panna 23.08-22.09Łatwo możesz się zakochać, ale

zawarte teraz znajomości raczej nieprzetrwają próby czasu. Za to w sta-łych związkach wiele zrozumienia imiłości. Więcej wypoczywaj.

Waga 23.09-22.10Dobrze sprawdzisz się w trud-

nych sytuacjach rodzinnych. Wpracy możliwy awans. Unikaj stre-sów i dbaj o bezpieczeństwo.Zwłaszcza za kierownicą.

Skorpion 23.10-21.11Zajęty swoimi sprawami możesz

zapomnieć o partnerze. A to niewróży dobrze. Koniecznie porozma-wiajcie ze sobą. W pracy nie bój sięryzyka, zostaniesz doceniony.

Strzelec 22.11-21.12Wszystkie zakochane pary mają

wymarzony moment na zaręczyny.Osoby samotne mogą oczekiwać in-teresujących znajomości. W pracytrochę krytycznych uwag. Warto sięnad nimi zastanowić.

koziorożec 22.12-19.01Nie przejmuj się wszystkim tak

mocno. Żyj na większym luzie. Jeślimożesz, zaplanuj dłuższy wyjazd.Nie lekceważ dolegliwości z krąże-niem. Zbadaj serce.

Wodnik 20.01-18.02Huśtawka emocjonalna sprawi,

że w Twoim związku będzie mniejnamiętnych chwil. Postaraj się tozmienić. Wszystkie zawodowe de-cyzje jeszcze raz dokładnie prze-analizuj.

Ryby 19.02-20.03Teraz jest dobry czas na inwesty-

cje, pożyczki, kredyty. Wykorzystajto. W związku nie przesadzaj z za-zdrością. Lepsza jest rozmowa niżkłótnia.

(: (: HUMOR :) :)- Co widzę?! Wegetarianin za-

mówił na obiad zająca! - dziwi się wrestauracji kelner.

- To z zemsty, bo zające niszcząkapustę.

***W nadmorskim kurorcie panika.

Wszyscy się pochowali, bo z cyrkuuciekły dwa lwy. Lwy poszły naplażę, usiadły nad brzegiem morza ijeden z nich mówi:

- Zupełnie nie rozumiem tychludzi. Pełnia sezonu, a tu ani żywejduszy.

***Majster na budowie pyta robot-

nika: - Dlaczego ty nosisz po jednej

desce, a Nowak po dwie? - Bo to leń, panie majstrze. Nie

chce mu się dwa razy chodzić. ***

Po wywiadówce ojciec karcisyna:

- Twój wychowawca bardzo naciebie narzekał. Możesz mi wytłu-maczyć dlaczego?

- Tato, a czy znasz Polaka, któryby w dzisiejszych czasach nie na-rzekał?

Krzyżówka z nagrodami

Nagłe podmuchywiatru

Siła wielkiegopaństwa 1

Mowa ojczysta

Tworzywo cera-miczne z gliny i

szamotu 7

Angielska wyspana Morzu Irlandzkim Wieś obokGostynia 3

5Śmiałość, pew-

ność siebieBrat Metodego,apostoł Słowian 11 16 13

14 18 8 10

Dużysamochódciężarowy

Wolne miejscepracy

Barbara dlarówieśnic 17

Godło miasta Dokumentysądowe

4

Buhaj, stadnik

Kaczka polarna9 15

12

Drewno nabudowę łodzi

6

Najwyższa kartaw talii

2

Dawna miarapojemności

płynówGłos męski

niższy od tenora

Dobre rady* Warzywa będą dłużej świeże,

jeśli do pojemnika, w którym jeprzechowujemy w lodówce, wło-żymy suchą gąbkę, która wchłaniawilgoć lub wyłożymy pojemnik bi-bułką kuchenną.

* Rybę najlepiej rozmraża się wmleku. Dzięki temu znika smakmrożonki, a mięso jest delikatniej-sze.

* Aby nie kipiała woda podczasgotowania ziemniaków, trzebadodać do niej odrobinkę tłuszczu.

* Gotowana marchew znaczniezyska na smaku, jeśli dolejemy dowody trochę soku jabłkowego.

* Pomarańczę łatwiej będzieobrać ze skórki, gdy przedtem za-nurzymy owoc na moment w cie-płej wodzie.

* Na budyniu nie zrobi się ko-żuch, jeśli gorącą masę posypiemyniewielką ilością cukru.

* Rodzynki i orzechy nieopadną na dno ciasta, jeśli wcześ-niej oprószymy je mąką.

* Aby kruche ciasto było jesz-cze bardziej kruche, trzeba jajkaroztrzepać z odrobiną soku cytry-nowego.

Szybkie sałatkiZ SEREM - Produkty: opako-

wanie sera feta (sałatkowo - ka-napkowy), 1 puszka kukurydzy, 2jabłka, 2 pomidory, 4 ogórki ki-szone, 1 czerwona papryka(duża), 1-2 łyżki majonezu, 2-3 ły-żeczki tymianku. Sposób przygo-towania: Pomidory, obrane jabłka,ogórki, paprykę oraz ser pokrój wkostkę. Kukurydzę odsącz z wodyi dodaj do produktów. Do tak przy-gotowanej sałatki dodaj majonez itymianek, po czym delikatnie wy-mieszaj wszystkie składniki.

Z ZIAREN - Produkty: puszkakukurydzy, puszka zielonegogroszku, puszka czerwonej fasoli,1 papryka żółta 1 papryka czer-wona, 1 papryka zielona, 6 łyżekmajonezu. Sposób przygotowa-nia: Kukurydzę, groszek i fasolęodsącz z zalewy papryki pokrój wkostkę. Wszystko połącz. Dodajmajonez i dokładnie wymieszaj.

Z PORA - Produkty: 2 dużepory, 5 jajek, 20 dag żółtego seramajonez, sól, pieprz. Sposóbprzygotowania: Odetnij większązieloną część z pora. Białą częśćpokrój w półksiężyce, zaczynającod korzenia. Sparz je gorącą wodąi odciśnij. Jajka ugotuj na twardo ipokrój w średnią kostkę. Ser żółtyzetrzyj na tarce o najgrubszychoczkach. Wszystkie składniki wy-mieszaj. Dodaj majonez oraz sól ipieprz do smaku. Sałatkę włóż dolodówki na minimum pół godziny.

1 2 3 4 5 6 2 7 3 8 9

10 11 12 13 8 14 15 16 17 4

11 18 16 5 6 2 14 15

Page 14: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 14 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI

Zanim na całym świecie usta-lono dla wszystkich jednakowy ka-lendarz, poszczególne krajeobliczały czas według własnychzasad. Przed wiekami istniałomnóstwo kalendarzy, które nawetobok urzędowo istniejących dodziś mają rację bytu.

U Mahometan, Żydów, w Chi-nach i Indiach w użyciu są dawnekalendarze. Służą one do wyzna-czania ich religijnych świąt. Urzę-dowo jednak stosują się do datobowiązujących na całym świecie.

Co różni lokalne kalendarze?Czas, w którym przyjęli sobie

początek nowej ery. Żydzi liczą lataod stworzenia świata, co wedługnich nastąpiło 7.10.3761 r. p.n.e.

Jeszcze niedawno zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądałożycie po 2000 roku, co przyniesie XXI wiek, tymczasem mijajuż pierwsza dziesiątka tego „nieznanego” wieku. Mamy więc2012 rok, ale czy na pewno…

Rok 2010 jest zatem według ichobliczeń 5770 rokiem naszej ery.Mahometanie rozpoczynają 1431rok. Grecy liczyli czas od pierwszejOlimpiady w 776 r. Zatem rok 2010jest drugim rokiem 696 olimpiadylub 2781 rokiem olimpijskim. Rzy-mianie liczyli lata od założeniaRzymu przez Romulusa w 753 r. p.n.e. Gdyby więc imperium nieupadło i rzymska era trwałaby wnajlepsze, mielibyśmy rok 2762 ist-nienia Wiecznego Miasta.

Kalendarz juliański wprowa-dzony w 45 r. p.n.e. ustalał cztero-letni cykl, w którym trzy kolejne latamiały 365 dni, a czwarty rok ojeden dzień więcej. W ten sposóbrok w kalendarzu juliańskim miał

365,25 doby i był dłuższy od sło-necznego o 11 minut i 14 sekund.Po 128 latach następowała utratajednego dnia w stosunku do sytua-cji astronomicznej. Rok podzielonyna 12 miesięcy. Miesiące niepa-rzyste miały 31 dni, parzyste 30.Tylko luty miał 29 dni, a w rokuprzestępnym 30. W Rzymie 1stycznia następowało obejmowa-nie władzy przez konsulów, Cezarprzeniósł początek roku z 1 marcana 1 stycznia. Po śmierci Cezaraw 44 r. p.n.e. siódmy miesiąc na-zwano jego imieniem – Julius. Ce-sarz August Oktawian równieżzapragnął nazwać swym imieniemmiesiąc. Augustus zyskał więcnazwę i jeden dzień. Cesarz niechciał by jego miesiąc był gorszyniż miesiąc Cezara i „urwał” lutemujeden dzień na rzecz sierpnia mie-siąca „boskiego” Augusta. W tensposób pierwsze półrocze roku matrzy 31-dniowe miesiące niepa-rzyste, a w drugiej połowie są ażcztery. Nierówne są też pory roku.Wiosna ma 92 dni, lato 93, a jesieńi zima po 89.

Rok juliański był za długi owspomniane ponad 11 minut. To

spowodowało, że jesienne zrów-nanie dnia z nocą w 453 r. wypadło20 marca, a w 581 r.19 marca. Takie anomalie powta-rzały się coraz częściej. Astrono-mowie w 1272 r. obliczyli, żekalendarz spóźniony jest o 7 dni.Za panowania papieża GrzegorzaXIII kalendarz został zreformo-wany i odtąd nazywany jest grego-riańskim. Rok gregoriański liczywięc 365 dni 49 minut i 2 sekundyi jest o 16 sekund dłuższy odzwrotnikowego, dlatego dopiero po3360 latach kalendarz spóźni się ojeden dzień.

Wprowadzenie kalendarza gre-goriańskiego było procesem dłu-gotrwałym. W Polsce obowiązujeon od 1582 r., w Rosji od 1918.

Reforma spotkała się też zdużym oporem. Ludzie oskarżalipapieża, że zabrał im 10 dni życia,bo po 4 października nastąpił15 października 1582 r. Krytykakalendarza trwała nadal i nasiliłasię na przełomie XIX i XX wieku.Zrodziły się projekty jego udosko-nalenia. W 1914 r. w Szwajcariizwołany został specjalny kongres,który przerwała I wojna światowa.W 1922 r. Kongres Międzynarodo-wej Unii Astronomicznej rozważałsprawę zmiany kalendarza, wysu-wając projekt przeniesienia po-czątku roku z 1 stycznia na 22grudnia – moment przesilenia dniaz nocą. W 1925 r. Liga Narodówrozważała pomysł podzielenia rokuna 13 28-dniowych miesięcy. Rokmiałby 364 dni i jeden dzień bezdaty. Liga Narodów opowiedziałasię za tym projektem, zaprotesto-wał jednak Watykan, kraje arab-skie i Żydzi. Prace nad kolejnąreformą kalendarza przerwała IIwojna światowa. Kolejne pracenad kalendarzem już po wojnieznów były oprotestowane. Dowprowadzenia zmian potrzebnajest akceptacja wszystkich krajówświata, a o to niełatwo. W końcujednak musi do tego dojść, chociażidealnego kalendarza nie będzienigdy. Kalendarz zależny jest bo-wiem od obrotu Ziemi wokół swejosi, tworzącego dobę i ruchu po-stępowego wokół Słońca, wyzna-czającego rok, te jednak sąskomplikowane i nierówne.

Każdy projekt nowego kalenda-rza poprawia błędy poprzedniego ina jakiś czas zaspokaja potrzebyludzkości, chociaż problemy po-zostają. W każdym kalendarzudzień Nowego Roku przynosił bę-dzie nadzieje i budził refleksje nadwszechwładnym i przemijającymdla nas czasem.

aLDONa kORBIk

Przechodź spokojnie przezhałas i pośpiech i pamiętaj, jakispokój można znaleźć w ciszy. Oile to możliwe, bez wyrzekania sięsiebie, bądź na dobrej stopie zewszystkimi.

Wypowiadaj swoją prawdęjasno i spokojnie i wysłuchuj in-nych, nawet tępych i nieświado-mych, oni też mają swojąopowieść.

Unikaj głośnych i napastliwych,są udręką ducha. Porównując sięz innymi, możesz stać się próżnylub zgorzkniały, zawsze bowiemznajdziesz gorszych i lepszych odsiebie.

Niech Twoje osiągnięcia, za-równo jak i plany, będą dla Ciebieźródłem radości. Wykonuj swojąpracę z sercem, jakkolwiek byłabyskromna, ją jedynie posiadasz wzmiennych kolejach losu.

Bądź sobą, zwłaszcza nie uda-waj uczucia ani też nie podchodźcynicznie do miłości, albowiemwobec oschłości i rozczarowańona jest wieczna jak trawa.

Przyjmuj spokojnie, co Ci latadoradzają, z wdziękiem wyrzeka-jąc się spraw młodości. Rozwijajsiłę ducha, aby mogła Cię osłonićw chwilach trudnych.

Nie dręcz się wytworami wyob-raźni. Wiele obaw rodzi się ze znu-żenia i samotności.

Obok zdrowej dyscypliny bądźdla siebie łagodny. Jesteś dziec-kiem wszechświata nie mniej niżdrzewa i gwiazdy. Masz prawo byćtutaj. I czy to jest dla Ciebie jasne,czy nie, wszechświat bez wątpie-nia jest na dobrej drodze. Tak więcżyj w zgodzie z Bogiem, czymkol-wiek on Ci się wydaje. Czymkol-wiek się trudnisz i jakiekolwiek sąTwoje pragnienia. W zgiełku i po-mieszaniu życia zachowaj spokójze swoją duszą.

Przy całej swej złudności, znojui rozwianych marzeniach jest topiękny świat. Bądź pogodny. Dążdo szczęścia.(Tekst publikowany w gazetce parafial-nej anglikańskiego Starego Kościoła

pw. św. Pawła w Baltimore)

Początek roku to czas postanowień. Po czasie podsumowańzdajemy sobie sprawę z popełnionych błędów i chcemy sięzmienić, coś naprawić. a czasem nie potrzeba wielu zmian.Wystarcza uśmiech i dobre słowo, by komuś umilić dzień. Doszczęścia potrzeba naprawdę niewiele. Jeśli chcemy byćszczęśliwi, musimy szczęście znaleźć w samych sobie. Niechprzesłaniem będą znalezione przez nas słowa, niech służąnaszym czytelnikom jako motto w każdym dniu roku.

DeSIDeRaTa - ŻycZeNIe WyRaŹNIe OkReŚLONe

Problemy z kalendarzem

Desiderata

Page 15: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

30 lat klubu[ 15 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI

Jubileusz 30-lecia obchodził klub Złota Jesień w Gołanicach.W sobotę, 10 grudnia, w sali

wiejskiej członkowie Klubu ZłotejJesieni świętowali rocznicę po-wstania. Zaproszonym gościomprzedstawili historię oraz działal-ność klubu. Sami natomiastwspominali założycieli i byłychczłonków.

Uroczyste otwarcie klubu od-było się w marcu 1981 roku. Prze-wodniczącym został wówczasRoman Burzyński. Początkowoklub liczył 45 członków. Od po-czątku istnienia wielkim zaanga-żowaniem wykazywała sięnieżyjąca już Łucja Firlej. Była se-kretarzem, kronikarzem, inicja-torką wielu klubowych poczynań.

Uczestnicy imprezy mówili oswoich osiągnięciach, ale i o trud-nościach w działaniu, o sprawach

dotyczących życia codziennegoczłonków klubu oraz o ich zaan-gażowaniu w rozwój wsi. Podkre-ślali także, że Klub Złota Jesieńwspółpracuje z Kołem GospodyńWiejskich, Zespołem ŚpiewaczymKarolinki, OSP oraz Radą So-łecką.

Dziś klub liczy 30 członków.Obecną przewodniczącą jest Pe-lagia Jaśkowiak, na której ręcezłożono podziękowania. Podczasjubileuszu zaprezentowano praceklubowych artystów. Mieszkankiwsi pokazały wykonane przez sie-bie serwetki, obrusy, ozdoby świą-teczne. Gościnnie zaśpiewałtakże Zespół Śpiewaczy Karolinki.Redakcja życzy członkom klubuwielu sukcesów i kolejnych jubi-leuszy.

U przedszkolaków w Święciechowie

W czwartek, 15 grudnia, odbyło się pasowanie trzyletnich przedszko-laków. Osiemnastoosobowa grupa Pszczółek wcielała się w nową rolę -przedszkolaka aktora. Dzieci miały okazję zaprezentować się przed ro-dzicami. Śpiewały, tańczyły i recytowały wiersze. Wychowawczynią grupyjest Maria Kaminiarz. W przygotowaniach do pasowania pomagała Do-rota Lepka.

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia dzieci z przedszkola piekłypierniki. Grupa Żabek poznawała tajniki powstawania ciasta. Dzieci wał-kowały, wykrawały formy oraz dekorowały pierniki. W przedszkolu unosiłsię wspaniały aromat, który wprawił wszystkich w cudowny, świątecznynastrój.

Grudzień jest miesiącem,który kojarzy się nie tylko zBożym Narodzeniem, ale takżez obchodami górniczegoświęta. W czwartek, 8 grudnia,z okazji Barbórki w przedszkoluw Święciechowie odbyło sięspotkanie z górnikiem. Gośćspecjalny - Ireneusz Frącko-wiak, opowiadał dzieciom ociężkiej pracy górnika. Maluchyz grupy Motylki oraz Żabki do-wiedziały się także, jak wy-gląda mundur galowy oraz jakzmieniał się zawód górnikaprzez lata.

Page 16: Kurier Święciechowski - nr 1 - Styczeń 2012

[ 16 ] W świątecznym nastroju...

W czwartek, 22 grudnia, uczniowie klasy IV z Zespołu Szkół w Długiem Sta-rem zwiedzali malowniczo położoną Chatę Wodnika w Cichowie. Na miej-scu czekał na nich Święty Mikołaj oraz Babcia Marysia. PrzyjaciółkaMikołaja wprowadziła dzieci w świąteczną atmosferę, opowiadała o zwy-czajach bożonarodzeniowych- tych dawnych i tych współczesnych. Wspól-nie z dziećmi wykonała ozdoby choinkowe i kolorową szopkę, malowała teżpierniki. Nie zabrakło drzewka, które Mikołaj zamienił wraz z dziećmi w ra-dosną choinkę. Dla uczestników spotkania gospodarze przygotowali po-częstunek. Wykonana przez dzieci i Babcię Marysię szopka stała siępamiątką ze świątecznego spotkania. W drodze powrotnej uczniowie zwie-dzali znajdującą się w pobliżu Cichowa wytwórnię bombek.

Zespół Szkół oraz Rada Rodziców w Lasocicach zorganizowali kiermaszw świątecznym nastroju. Odbył się on 9 grudnia w sali wiejskiej. Szkoła za-pewniła wiele atrakcji. Wspólnie ubierano choinki i pieczono pierniki. Nakiermaszu można było zakupić oryginalne ozdoby świąteczne wykonaneprzez dzieci. Ozdoby można było też zrobić samemu. Na maluchów cze-kał zorganizowany kącik zabaw. Atrakcją był konkurs na najdłuższy łań-cuch świąteczny.

Najmłodsi uczniowie ze szkoły w Święciechowie pojechali 12 grudnia doośrodka Nenufar w Kościanie. Tam, razem z Gosposią, Góralem i Królową,przygotowali się do spotkania ze Świętym Mikołajem. Uczyli się nowej ko-lędy, ubierali choinkę, lukrowali pierniki. A potem oczywiście odszukały Mi-kołaja. Odebrali prezenty i wspólnie przy ognisku piekli kiełbaski.

W same mikołajki, 6 grudnia, swój świąteczny kiermasz otworzyli ucznio-wie młodszych klas ze szkoły w Święciechowie. Do sprzedaży wystawiliśliczne choinki z piórek, orzechów, makaronu, stroiki, naklejki na okna, atakże bombki, na których pani M.Dudziak wypisywała imiona kupujących.Kiermasz trwał dwa tygodnie, a zarobione pieniądze dzieci przeznacząna zakup pomocy dydaktycznych.

W restauracji Scarabeus w Święciechowie odbyło się uroczyste spotkanieczłonków Rady Sołeckiej i przyjaciół oraz sponsorów, którzy pomagali przyorganizacji Dni Święciechowy w roku 2011. A wszystko w świątecznej at-mosferze.

W Święciechowie odbyło się uroczyste zebranie członków Zarządu Gmin-nego OSP RP. W świątecznym spotkaniu uczestniczyli naczelnicy orazprezesi poszczególnych strażackich jednostek z gminy. Wszyscy dzielilisię opłatkiem.