16
K BIULETYN POWIATU LUBIÑSKIEGO Kurier POWIATOWY www.powiat-lubin.pl nr 5 (34) lipiec 2010 r. rok 4 GAZETA BEZPŁATNA ISSN 1898-0635 KRAJ Wybieramy prezydenta RP Dogrywka Komorowski czy Kaczyński? Na którego z kandydatów postawią mieszkańcy powiatu lubińskiego? Wyników jeszcze nie znamy. W chwili, gdy oddawaliśmy ten numer „Kuriera” do druku trwały przygotowania do drugiej tury wyborów prezydenckich. W powiecie lubińskim do głosowania uprawnione są 85 tys. 734 osoby. Ponad po- łowa z nich (53,95 proc.) poszło do urn w pierwszej turze. Najwięk- sze poparcie – jak w całym kraju – uzyskali Jarosław Kaczyński i Bro- nisław Komorowski, na trzecim miejscu pod względem liczby zdoby- tych głosów uplasował się Grzegorz Napieralski. Kandydata Platformy Obywatelskiej poprosiliśmy o komentarz na temat kampanii wyborczej, zapytaliśmy też o KGHM. Wywiad z Bronisławem Komorowskim na str. 3. WYDARZENIA J Już wakacje! POWIAT Nie ma klasówek, odpytywanek i wczesnego wstawania – i tak przez dwa miesiące! Rok szkolny 2009/2010 przechodzi do historii. Jak wyglądały ostatnie tygodnie pracy powiatowych placówek oświatowych piszemy wewnątrz numeru. Naszych nczniów przedstawiliśmy też na wystawie fotograficznej przed galerią Cuprum Arena. Jeszcze przed wakacjami zarząd powiatu podjął też dwie oświatowe decyzje kadrowe: Elżbieta Galas z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej oraz Józef Marciniszyn z I LO w Lubinie będą kierować placówkami przez następne pięć lat. (mb) Dokąd zmierza KGHM REGION - Czy to, co chcą uzyskać związki, jest warte strajku? – pyta Jarosław Kuźniar, dyrektor ZG Polkowice-Sieroszowice. Właśnie w tej kopalni ruszyła referendalna akcja związków zawodowych. Zarząd Polskiej Miedzi twardo mówi, że zgłoszone postulaty są nie do spełnienia. Związkowcy z „Solidarności” i ZZ Pracowników Przemysłu Miedziowego chcą m.in. podwyżek o 300 zł i gwarancji zatrudnienia dla wszystkich na 10 lub 20 lat. Grożą strajkiem. Według prezesa Herberta Wirtha centrale związkowe chcą umocnić tylko swoją pozycję i świadomie sieją niepewność wśród pracowników w roku wyborczym. Prezes wierzy jednak w rozsądek załogi i w to, że ludzie chcą pracować w stabilnej firmie. (mb) Więcej o tym, jak „Polska Miedź” buduje stabilizację - w wywiadzie z Herbertem Wirthem na str. 10. WWW.POWIAT-LUBIN.PL: wydarzenia, informacje, bezpłatne ogłoszenia. LUBIN Miss Polonia Zagłębia Miedziowego Najpiękniejsze dziewczyny Alicja Piasecka z Bolesławca zdobyła tytuł Miss Polonia Zagłębia Miedziowego 2010. Gala finałowa odbyła się w Galerii Cuprum Arena. Tytuł I Wicemiss otrzymała Wioletta Kuriata z Polkowic, a II Wicemiss Agnieszka Wrzesińska z Lubina, która jednocześnie otrzymała tytuł Miss Publiczności. Jury wyróżniło Karolinę Radziszewską z Wrocławia. Finał dolnośląski zaplanowano na trzeciego lipca. Trzymamy kciuki za nasze reprezentantki. FOT. ARCHIWUM ORGANIZATORA LUBIN Nowy sprzęt w szpitalu Dary za pół miliona Lubiński ZOZ jako jedyny w naszym regionie może przeprowadzać badania urodynamiczne. To możliwe dzięki nowoczesnym urządzeniom, które kupiono za pieniądze, podarowane przez Fundację Polska Miedź. Na czele listy ostatnich zakupów figuruje sprzęt najdroższy, do pracowni endoskopii, wart 250 tys. zł. W leczeniu i diagnozowaniu pacjentów nabytki szpitala są bezcenne i dyrektor Jarosław Sieracki mógłby długo o nich mówić, podobnie jak o sprawie oddłużenia ZOZ-u i ponad 4 mln zł dodatniego bilansu na koniec ubiegłego roku. Radnych z opozycji na ostatniej sesji Rady Powiatu interesowało jednak co innego: wydatki na delegacje. - A czy wiecie, ile kosztują delegacje w Urzędzie Miejskim, gdzie jest cztery razy mniej pracowników? – odparł zastępca starosty Mirosław Gojdź, który nie wytrzymał już ustnej nagonki na szefa ZOZ-u. Więcej na str.3 Prezes Cecylia Stankiewicz w obecności starosty lubińskiej umieszcza logo Fundacji Polska Miedź na nowym videogastroskopie. FOT. MIRKA BOŻYŃSKA LUBIN Tylko na terenie miasta powiat modernizuje 10 kilometrów dróg W lipcu remont ulicy Leśnej ruszy na całego Dobiega końca przebudowa ulicy Piłsudskiego. To jedna z czterech głównych arterii miasta, na których trwają roboty. - Dlaczego to tak długo trwa? – pyta- ją lubinianie, którym uciążliwości w ru- chu samochodowym dają się we znaki. - Po pierwsze dlatego, że tak są zagwa- rantowane środki w budżecie na realiza- cję tych inwestycji. Najważniejsze ulice w mieście nie pamiętały remontów od czasów, gdy powstały, były w katastrofal- nym stanie technicznym, co zagrażało bezpieczeństwu użytkowników. Dlate- go prowadzimy wszystkie prace niemal równocześnie – odpowiada zastępca sta- rosty ds. infrastruktury Mirosław Gojdź. – Po drugie, czas wykonania kolejnych etapów zależy od technologii. Nie kła- dziemy asfaltu na starą nawierzchnię, jak to miało miejsce na ul. Krupińskie- go, tylko całkowicie przebudowujemy jezdnie, kładziemy nowe chodniki, ścieżki rowerowe i kanalizację deszczo- wą. Po trzecie – mieliśmy wyjątkowo długą zimę. Piłsudskiego i Jana Pawła II pokryje tzw. cicha nawierzchnia. Wytrzymałość asfaltu na bieżąco jest badana laborato- ryjnie: jeśli wyniki nie spełniają norm, wykonawca robi „poprawkę” na swój koszt. Technologia nie pozwala też m.in. na to, by tuż po położeniu asfaltu od razu nanosić na jezdnię oznakowa- nie. Masa, twierdzą specjaliści, musi przez 3-4 tygodnie „odetchnąć”. - Wszystkie prace realizowane są zgodnie z projektem, po konsultacjach z rzeczoznawcą – zapewniają w Zarzą- dzie Dróg Powiatowych. (mb) Ulice Leśną i Piłsudskiego już łączy nowe rondo. FOT. MIRKA BOŻYŃSKA

Kurier Powiatowy nr 34

  • Upload
    splubin

  • View
    1.152

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Kurier Powiatowy nr 34

KBIU

LETYN

POWI

ATU L

UBIÑ

SKIEG

O

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l nr 5 (34) lipiec 2010 r. rok 4 GAZETA BEZPŁATNA

ISSN

189

8-06

35

KRAJ � Wybieramy prezydenta RP

DogrywkaKomorowski czy Kaczyński? Na którego z kandydatów postawią mieszkańcy powiatu lubińskiego? Wyników jeszcze nie znamy.

W chwili, gdy oddawaliśmy ten numer „Kuriera” do druku trwały przygotowania do drugiej tury wyborów prezydenckich. W powiecie lubińskim do głosowania uprawnione są 85 tys. 734 osoby. Ponad po-łowa z nich (53,95 proc.) poszło do urn w pierwszej turze. Najwięk-sze poparcie – jak w całym kraju – uzyskali Jarosław Kaczyński i Bro-nisław Komorowski, na trzecim miejscu pod względem liczby zdoby-tych głosów uplasował się Grzegorz Napieralski.

Kandydata Platformy Obywatelskiej poprosiliśmy o komentarz na temat kampanii wyborczej, zapytaliśmy też o KGHM.� Wywiad�z�Bronisławem�Komorowskim�na�str.�3.�

wydarzenia JJuż wakacje!

POWIAT �Nie ma klasówek, odpytywanek i wczesnego wstawania – i tak przez dwa miesiące! Rok szkolny 2009/2010 przechodzi do historii. Jak wyglądały ostatnie tygodnie pracy powiatowych placówek oświatowych piszemy wewnątrz numeru. Naszych nczniów przedstawiliśmy też na wystawie fotograficznej przed galerią Cuprum Arena. Jeszcze przed wakacjami zarząd powiatu podjął też dwie oświatowe decyzje kadrowe: Elżbieta Galas z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej oraz Józef Marciniszyn z I LO w Lubinie będą kierować placówkami przez następne pięć lat. (mb)

Dokąd zmierza KGHM

REGION �- Czy to, co chcą uzyskać związki, jest warte strajku? – pyta Jarosław Kuźniar, dyrektor ZG Polkowice-Sieroszowice. Właśnie w tej kopalni ruszyła referendalna akcja związków zawodowych. Zarząd Polskiej Miedzi twardo mówi, że zgłoszone postulaty są nie do spełnienia. Związkowcy z „Solidarności” i ZZ Pracowników Przemysłu Miedziowego chcą m.in. podwyżek o 300 zł i gwarancji zatrudnienia dla wszystkich na 10 lub 20 lat. Grożą strajkiem. Według prezesa Herberta Wirtha centrale związkowe chcą umocnić tylko swoją pozycję i świadomie sieją niepewność wśród pracowników w roku wyborczym. Prezes wierzy jednak w rozsądek załogi i w to, że ludzie chcą pracować w stabilnej firmie. (mb)

Więcej o tym, jak „Polska Miedź” buduje stabilizację - w wywiadzie z Herbertem Wirthem na str. 10.

WWW.POWIAT-LUBIN.PL: wydarzenia, informacje, bezpłatne ogłoszenia.

LUBIN � Miss Polonia Zagłębia MiedziowegoNajpiękniejsze dziewczyny

Alicja Piasecka z Bolesławca zdobyła tytuł Miss Polonia Zagłębia Miedziowego 2010. Gala finałowa odbyła się w Galerii Cuprum Arena. Tytuł I Wicemiss otrzymała Wioletta Kuriata z Polkowic, a II Wicemiss Agnieszka Wrzesińska z Lubina, która jednocześnie otrzymała tytuł Miss Publiczności. Jury wyróżniło Karolinę Radziszewską z Wrocławia. Finał dolnośląski zaplanowano na trzeciego lipca. Trzymamy kciuki za nasze reprezentantki.

FOT.

ARC

HIW

UM O

RGAN

IZAT

ORA

LUBIN � Nowy sprzęt w szpitalu

Dary za pół miliona

Lubiński ZOZ jako jedyny w naszym regionie może przeprowadzać badania urodynamiczne. To możliwe dzięki nowoczesnym urządzeniom, które kupiono za pieniądze, podarowane przez Fundację Polska Miedź. Na czele listy ostatnich zakupów figuruje sprzęt najdroższy, do pracowni endoskopii, wart 250 tys. zł. W leczeniu i diagnozowaniu pacjentów nabytki szpitala są bezcenne i dyrektor Jarosław Sieracki mógłby długo o nich mówić, podobnie jak o sprawie oddłużenia ZOZ-u i ponad 4 mln zł dodatniego bilansu na koniec ubiegłego roku. Radnych z opozycji na ostatniej sesji Rady Powiatu interesowało jednak co innego: wydatki na delegacje.

- A czy wiecie, ile kosztują delegacje w Urzędzie Miejskim, gdzie jest cztery razy mniej pracowników? – odparł zastępca starosty Mirosław Gojdź, który nie wytrzymał już ustnej nagonki na szefa ZOZ-u. � Więcej�na�str.3

Prezes Cecylia Stankiewicz w obecności starosty lubińskiej umieszcza logo Fundacji Polska Miedź na nowym videogastroskopie.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

LUBIN � Tylko na terenie miasta powiat modernizuje 10 kilometrów dróg

W lipcu remont ulicy Leśnej ruszy na całegoDobiega końca przebudowa ulicy Piłsudskiego. To jedna z czterech głównych arterii miasta, na których trwają roboty.

- Dlaczego to tak długo trwa? – pyta-ją lubinianie, którym uciążliwości w ru-chu samochodowym dają się we znaki.

- Po pierwsze dlatego, że tak są zagwa-rantowane środki w budżecie na realiza-cję tych inwestycji. Najważniejsze ulice w mieście nie pamiętały remontów od czasów, gdy powstały, były w katastrofal-nym stanie technicznym, co zagrażało bezpieczeństwu użytkowników. Dlate-go prowadzimy wszystkie prace niemal równocześnie – odpowiada zastępca sta-rosty ds. infrastruktury Mirosław Gojdź. – Po drugie, czas wykonania kolejnych etapów zależy od technologii. Nie kła-dziemy asfaltu na starą nawierzchnię,

jak to miało miejsce na ul. Krupińskie-go, tylko całkowicie przebudowujemy jezdnie, kładziemy nowe chodniki, ścieżki rowerowe i kanalizację deszczo-wą. Po trzecie – mieliśmy wyjątkowo długą zimę.

Piłsudskiego i Jana Pawła II pokryje tzw. cicha nawierzchnia. Wytrzymałość asfaltu na bieżąco jest badana laborato-ryjnie: jeśli wyniki nie spełniają norm, wykonawca robi „poprawkę” na swój koszt. Technologia nie pozwala też m.in. na to, by tuż po położeniu asfaltu od razu nanosić na jezdnię oznakowa-nie. Masa, twierdzą specjaliści, musi przez 3-4 tygodnie „odetchnąć”.

- Wszystkie prace realizowane są zgodnie z projektem, po konsultacjach z rzeczoznawcą – zapewniają w Zarzą-dzie Dróg Powiatowych.

(mb) Ulice Leśną i Piłsudskiego już łączy nowe rondo.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Page 2: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

KBIU

LETYN

POWI

ATU L

UBIÑ

SKIEG

O

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l2 wokół starostwa

KURIER POWIATOWYBiuletyn Powiatu Lubińskiego Redakcja ul. Kilińskiego 12 b (p. 306), 59-300 Lubin, tel. (076) 746 71 35, fax. (076) 746 72 04, [email protected], www.powiat-lubin.pl.Redaktor naczelny Krzysztof Maciejak, Redaguje zespół Mirosława Bożyńska, Dariusz Szymacha.Wydawca: Starostwo Powiatowe w Lubinie, ul. Kilińskiego 12 b, 59-300 LubinOpracowanie graficzne: Paweł Hamelusz, tel. 603-178-227Druk: Drukarnia „Presspublica” w Koninku.Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, zastrzega sobie prawo ich redagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń.

KKurier

w KadraCH J

Medyk w prezydium Leopold Marchewka (62 l.) został wiceprzewo-dniczącym Rady Powiatu Lubińskiego. W samorządzie pracuje od trzech kadencji: dwukrotnie w powiecie, raz – w gminie Ścinawa, gdzie mieszka i pracuje. Z zawodu lekarz, Leopold Marchewka przed laty pełnił również funkcję dyrektora Zakładu Opieki Zdrowotnej w Lubinie. Radny SLD, jest wiceprzewodniczącym komisji budżetowej oraz członkiem komisji zdrowia i pomocy społecznej Rady Powiatu.

Roszady w miejskich spółkachSzef MPWiK, Jarosław Wantuła przestał być przewodniczącym rady nadzorczej spółki Budowa Szkoły Podstawowej nr 14. Miejsce w składzie tego organu ustąpił Piotrowi Chojnackiemu (prezesowi firmy Termal i jednocześnie członkowi rady nadzorczej MUNDO). Pracę Termalu zaś od kilku miesięcy nadzoruje m.in. czołowy działacz głogowskiego PiS-u Mirosław Strzęciwilk.Tymczasem wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania Edward Siwak został członkiem rady nadzorczej TVL Sp. z o.o. Zastąpił na tym stanowisku Jarosława Franczaka. Siwak jest również – obok rzecznika prezydenta Krzysztofa Maja, członkiem rady nadzorczej Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej.Zmianę odnotowujemy także w radzie nadzorczego organu RTBS: do trzyosobowego składu dołączono czwartą osobę – Wojciecha Artura Maja. (mb)

Kiedy�słyszy�się�wypowiedzi�niektórych�osób�wspierających�prezydenta�odnosi�się�nieodparte�wrażenie,�że�oni�cierpią.�Cierpią�gdyż�jest�dobrze,�a�oni�usilnie�potrzebują�jakiegoś�zbiorowego�nieszczęścia,�problemów�czy�też�katastrofy.�Wtedy�mogliby�poka-zać�jacy�są�cacy,�a�inni��są�be.To�niesprawiedliwe,�że�gdzie�indziej�była�powódź,��a�w�Lubinie�nie.�Tam�władze�się�

wykazały.��A�w�Lubinie?�Zimnica�nie�chciała�wylać.�Mimo,��że�zamontowano�na�niej�wodowskaz�w�obawie�przed�cofką�z�Odry�i�co�godzinę�odczytywano�poziom,�rzeka�za�nic�nie�chciała�płynąć�wstecz.�W�mieście�korki�podobno�się�robią.�Nieroby�ze�starostwa�zafundowały�mieszkańcom�

remonty��ulic.�Media�prezydenckie�grzmią,�że�kierowcy�narzekają.�Nic�to,�że�za�dwa�

miesiące�po�korkach�śladu�nie�będzie.�Nic�to,�że�kilkanaście�kilometrów�dróg�w�mieście�zyska�nowoczesną�nawierzchnie.��Trzeba…�przywalić.Lubiński�szpital�przyniósł�zysk�ponad�4�mln�zł.�Ta,�od�lat�w�opinii�radnych�prezy-

denckich�upadająca�lecznica�jest�coraz�nowocześniejsza�i�lepiej�zarządzana.�Nic�to.�Radni�prezydenccy�grzmią�że�wydano�sześćdziesiąt�tysięcy�złotych�na�delegacje�kilkuset�pracowników�jeżdżących�na�obowiązkowe�szkolenia�do�Wrocławia.�Zapewne�powinni�chodzić�piechotą.Jeśli�jest�tak�źle�jak�twierdzą�media�prezydenckie�to�dlaczego�w�całym�powiecie�jest�

coraz�lepiej?�Dariusz Szymacha

Jest dobrze? Jaka szkoda!

POWIAT � Po powodzi

Obroniliśmy się- Wszyscy chyba możemy mieć poczucie dobrze spełnionego obowiązku – powiedziała starosta Małgorzata Drygas-Majka dziękując służbom i ochotnikom za pomoc w walce z wielką wodą.

- Nie sposób podziękować wszystkim. Na wałach i na ulicach pracowały nie tylko powołane do tego służby, ale i przybyli z róż-nych miejscowości ochotnicy, tak-że spoza naszego powiatu – powie-działa Małgorzata Drygas-Majka, wspominając m.in. wolontariuszy w Ścinawie, jednostki OSP z tere-nu lubińskiej gminy wiejskiej i ki-biców Zagłębia Lubin.

Ponad 30 osób, szczególnie za-angażowanych w walkę z żywio-łem, wyróżniono indywidualnie. W gronie tym znaleźli się szefo-wie ochotniczych straży pożar-nych, policji, służb weterynaryj-nych, Sanepidu także Powiato-wego Centrum Zarządzania Kry-zysowego. Z wieloma przybyły-mi do starostwa osobami Małgo-rzata Drygas-Majka spotkała się w terenie, gdy wizytowała zagro-żone powodzią miejsca.

- Obroniliśmy się, to znaczy, że dobrze spełniliśmy swój obowią-

zek – podsumowała majową ak-cję starosta.

- Ostatnia interwencja miała miejsce 13 czerwca, a zdajemy so-bie sprawę, że w samej Ścinawie jeszcze sporo piwnic trzeba bę-dzie odpompować – powiedzia-ła zastępca komendanta komen-dy powiatowej Państwowej Stra-ży Pożarnej w Lubinie Marek Ka-miński. – W akcji wzięło udział w sumie 700 strażaków z OSP, ponad 100 strażaków PSP, zaan-gażowanych było ponad 200 sa-mochodów pożarniczych. My je-steśmy tylko ich przedstawicie-lami i, oczywiście, przekażemy podziękowania. Myślę, że poczu-ją się docenieni i usatysfakcjono-wani.

Komendant podsumował również współpracę z Powiato-wym Centrum Zarządzania Kry-zysowego..

- W czasie tych działań Cen-trum funkcjonowało przez całą dobę. Byliśmy w ciągłym kontak-cie, wymiana informacji była bez zarzutu. Dlatego paniom, które pracowały w starostwie przez 24 godziny należą się również od nas podziękowania – powiedzia-ła Marek Kamiński.

(mb)

Starosta Małgorzata Drygas-Majka dziękuje za pomoc podczas powodzi Robertowi Pratkowieckiemu z Zakładu Hydrotechnicznego.

Wielka woda 2010 w naszych fotografiach. Wystawę można było oglądać przy budynku Starostwa Powiatowego oraz galerii Cuprum Arena.

FOT.

DAR

IUSZ

SZY

MAC

HA

Prezes Cecylia Ewa Stankiewicz oficjalnie przekazała darowiznę of Fundacji Polska Miedź. „Najświeższy” nabytek, to sześć

urządzeń do pracowni endoskopowej w szpitalu przy ulicy Bema: videogastroskop zabiegowy z wyposażeniem, urządzenie do mycia i dezyn-fekcji endoskopów, ssak zabiegowy, wózek me-dyczny-endoskopowy, monitor do zestawu en-doskopowego oraz klipsownice endoskopowe.

- Darowizna sytuuje nas w elitarnym gronie endoskopistów – nie posiadał się z dumy ordy-nator Robert Szwed. – Możemy hamować krwa-wienia 24 godziny na dobę!

- I pozwala przeprowadzać zabiegi górnego odcinka przewodu pokarmowego – dodał wice-dyrektor ZOZ Jarosław Jaroszewski.

Wartość tej aparatury to 250 tys. zł.Pieniężna darowizna, jaką w tym roku prze-

kazała Fundacja Polska Miedź jest jednak o wie-le większa.

- W sumie opiewa na kwotę 400 tys. zł – po-twierdził szef ZOZ-u Jarosław Sieracki. – Dzięki temu mogliśmy kupić tak cenne urzą-dzenie, jakim jest urodynamometr. Pierwszy w tym regionie. Jako jedyni będziemy więc przeprowadzać bada-nia – a dodam, że około 50 proc. ko-biet, mieszkanek naszego regionu ma problemy z utrzymaniem moczu.

- Bez tego urządzenia nie można w ogóle liczyć na powodzenie w lecze-niu tej przypadłości – zauważył doktor Stanisław Hoffman. – Osobiście chcę podziękować panu dyrektorowi, że zgromadził tak wspaniały zespół lekarski.

O hojności Fundacji Polska Miedź jej prezes powiedziała krótko:

- Mamy świadomość, że tu leczą się żony na-szych górników i hutników, a także oni sami.

Dlatego nasza pomoc placówkom służby zdro-wia, służącym całej społeczności miasta i powia-tu ma charakter systematyczny.

Niewątpliwie urazowy charakter ma gros przypadków, z jakimi trafiają do szpitala przy ul. Bema pracownicy miedziowych kopalń i hut.

Stąd też decyzja, by część podarowanych pieniędzy – 70 tys. zł – przeznaczyć tak-że na zakupy dla oddziału ortopedycz-nego i urazowego.

- To gwoździe, płytki oraz sprzęt do tzw. zabiegów artroskopowych. Są nie-zbędne w leczeniu na miejscu obrażeń narządów ruchu – wyjaśnił ordynator Stanisław Michalski.

- Możemy się tylko cieszyć, że mamy darczyńcę, który z takim zrozumieniem

podchodzi do kwestii zdrowia - stwierdziła staro-sta Małgorzata Drygas-Majka. – Szpital natych-miast zwiększył zakres swoich usług i ich jakość.

Skorzystają na tej hojności nie tylko miesz-kańcy naszego powiatu, ale i powiatów ościen-nych.

„Szkoda, że telewizja już wyszła…”- Radni prezydenta Raczyńskiego zorganizowali specjalną sesję, na której mówili, że szpital upadnie, że jest tragiczna sytuacja, że koalicja w powiecie sobie nie radzi… I co teraz, panie Myrda, panie Stawikowski? 4 mln 300 tys. zł zysku netto ZOZ to nie wasza zasługa! To zasługa tych ludzi, którzy siedzą po drugiej stronie stołu. Wy teraz próbujecie robić aferę z 50, czy 60 tys. zł na delegacje, a czy wiecie, ile kosztują delegacje w Urzędzie Miejskim, gdzie jest cztery razy mniej pracowników? Na pewno wyższe… Szpital jest wyremontowany, doposażony, pozyskał pieniądze unijne, miliony złotych z zewnątrz. Bez udziału pana prezydenta i bez jego pomocy. To zasługa pana dyrektora Sierackiego i jego poprzedników: panów: Marchewki, Tofela i Schmidta. Nie wasza. Przypomnę, że była też sesja, na którą przyprowadziliście lekarzy. Miała być awantura polityczna: była wasza telewizja i wasza prasa. Pokazywaliście „biednych” lekarzy, nawet wasz radny lekarz przyszedł i tutaj grzmiał, że nie ma z czego żyć. I… co teraz? Są protesty? Nie ma. ZOZ ma stabilną sytuację finansową, uregulowany stan należności, przeprowadzoną restrukturyzację, doposażony szpital ze świetnym kontraktem z NFZ i ze świetną, dobrze opłacaną kadrą. To jest sukces. Szkoda, że wyszła telewizja, widocznie to, co „mieli” zobaczyć i usłyszeć, już nagrali… [Wypowiedź Mirosława Gojdzia na sesji Rady Powiatu, 24 czerwca 2010 r.]

- Nasi pacjenci będą mieć dostęp do najnowocześniejszych metod diagnostyki i leczenia – mówią dyrektorzy Jarosław Sieracki (z lewej) i Jarosław Jaroszewski.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Stanisław

Hoffman

LUBIN � Dary od Fundacji – już w szpitalu

Na zdrowieMirosława Bożyńska �

Videogastroskop i urodynamometr – o między innymi te dwa, warte kilkaset tysięcy złotych, urządzenia wzbogacił się lubiński ZOZ.

Page 3: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

K

BIULET

YN PO

WIAT

U LUB

IÑSK

IEGO

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l3wydarzenia

Jestem stąd Rozmowa z Bronisławem Komorowskim

Panie Marszałku z czym �się Panu kojarzy Dolny Śląsk ?

- Zawsze się dobrze czułem na Dolnym Śląsku, zresztą tu się urodziłem, w Obornikach Ślą-skich. Do tego miejsca mam szczególny sentyment. To re-gion, który znakomicie wykorzy-stuje szanse związane z polską transformacją ustrojową. Gdy myślę o Dolnym Śląsku natych-miast pojawiają się pozytywne skojarzenia: silna gospodarka, ogromne walory przyrodnicze i kulturowe a także, a może prze-de wszystkim wspaniali miesz-kańcy, którzy stali w pierwszym szeregu w walce o wolną Polskę. Dzisiaj postrzegani są, często z nutą zazdrości, jako pracowici, ambitni i kreatywni ludzie. Dol-noślązacy to ludzie patrzący w przyszłość.

A Zagłębie Miedziowe ? �Również jest bliskie Pana sercu ?

- Odpowiem bez wahania, że tak. Cały Dolny Śląsk jest dla mnie i mojej rodziny bliski. Za-uważam przewrotność w Pana pytaniu (śmiech) To prawda, że w dwóch powiatach na Dolnym Śląsku, czyli w lubińskim i polko-wickim przegrałem w pierwszej turze wyborów prezydenckich z Jarosławem Kaczyńskim. Mam nadzieję, że przez ostatnie tygo-dnie udało mi się przybliżyć roda-kom moją wizję Polski. Polski no-woczesnej opartej na współpracy i zgodzie pomiędzy prezydentem i premierem. Jestem przekonany, że takie podejście zdecydowanie usprawni zarządzanie państwem i przyczyni się do szybszego roz-woju Polski i co za tym idzie po-prawi funkcjonowanie regionów. Zgoda buduje - to klucz do sukce-su. Cóż, wkrótce druga tura i mam nadzieję, że dzięki głosom Polaków znów ją wygram.

Rzeczywiście Pan w to �wierzy?

- Oczywiście. Uważam, że mo-ja wizja Polski jest zdecydowanie korzystniejsza dla Polaków. A po-za tym wierzę w mądrość i rozsą-dek ludzi. Wierzę, że najlepiej wiedzą co jest dla nich korzystne. Uważam, że jeśli prezydent nie będzie „hamulcowym” i nie bę-dzie blokował koniecznych do przeprowadzenia reform stosu-jąc polityczne weto, to znacznie zwiększają się szanse na skutecz-ną realizację zmian korzystnych dla ludzi, na nowoczesną Polskę. Na lepszą przyszłość dla naszych dzieci i wnuków, na poprawę ży-cia nas wszystkich.

Chcę otwarcie zapytać na �ile lokalne, subregionalne sprawy interesują kandyda-ta na urząd prezydenta

Rzeczpospolitej ? Wielu wy-borców pomyśli sobie: „on nawet nie wie gdzie leżą na-sze miejscowości, co się w nich dzieje”…

- To niestety popularny spo-sób myślenia, który utrwalił się jeszcze w czasie komuny. To oczywiste, że Polska to nie jedy-nie Warszawa, a serce Polski bije w każdym z nas. To nie jest tylko przywilej stolicy czy innych du-żych metropolii. Moja wiedza o Zagłębiu Miedziowym nie po-woduje we mnie jakiegoś poczu-

cia dyskomfortu. Wiele rzeczy widziałem osobiście, o wielu czy-tałem i słyszałem, tutaj nie czuję się obco. Dumny i solidarny Lu-bin, dynamicznie rozwijające się Polkowice, pełen uroku oraz do-brych potencjałów Głogów – to przecież fakty wiele mówiące o gospodarności, pracowitości i talentach żyjących tu ludzi. Nie ukrywam, że z uznaniem śledzę wspólne i skuteczne działanie mieszkańców Zagłębia Miedzio-wego dla swojego regionu, dla dobra swoich małych ojczyzn.

Firmą, która wywiera �ogromny wpływ na codzien-ne życie naszych lokalnych społeczności jest KGHM Polska Miedź SA. To ekono-miczna potęga, największy pracodawca, ale czasami tak-że generator ogromnych po-litycznych emocji. Również obecnie ich nie brakuje…

- Dla mnie KGHM to przede wszystkim ciężka praca górni-ków, która jest powszechnie do-ceniana w Polsce, to spółka przy-nosząca rokrocznie zyski, mają-

ca perspektywy rozwoju. Warto zwrócić uwagę, że w tym właści-ciel po raz pierwszy pozostawił tak dużą część zysków z przezna-czeniem na inwestycje. To jedna z najjaśniejszych pereł w naszej gospodarce. Uważam, że trzeba nim zarządzać w pełni profesjo-nalnie, a nie wikłać ludzi w poli-tyczne rozgrywki jak to się czasa-mi dzieje. Mówimy o Zagłębiu Miedziowym – jednym z najbo-gatszych regionów w kraju, a jed-nocześnie – mówimy o olbrzy-miej roli, jaką w życiu jego miesz-

kańców pełni KGHM Polska Miedź S.A. Wiadomo, że to, co dotyczy kombinatu jest tu po-wszechnie analizowane i komen-towane, i – nierzadko – przekła-dane na język polityki.

Przyszłość KGHM i Za- �głębia Miedziowego pozo-staje przewidywalna i bez-pieczna ?

- Kiedy przejeżdża się przez Lu-bin, Głogów czy Polkowice widać olbrzymie zmiany, jakie nastąpiły w ostatnich latach. Rozwój cywi-lizacyjny, to przecież zasługa nie tylko KGHM, ale i samorządów oraz lokalnych, prywatnych przedsiębiorców – ludzi szanują-cych historię i jednocześnie doce-niających wiedzę, niebojących się wyzwań, otwartych na Europę i na nowe pomysły. Jeśli Polacy zaufa-ją mi i 4 lipca wybiorą mnie na pre-zydenta, nie pozwolę żeby ktokol-wiek zrobił krzywdę górnikom i ich rodzinom. Zagłębie Miedzio-we ma wszelkie dane do tego żeby z satysfakcją konsumować owoce swoich sukcesów przez długie la-ta. Od wszystkich bez wyjątku partii politycznych będę się doma-gał profesjonalnego zarządzania sprawami publicznymi zarówno w regionie jak i w całym kraju. W życiu prywatnym, jak i w dzia-łaniach publicznych, nigdy nie znosiłem manipulacji i składania obietnic bez pokrycia. Tej zasadzie pozostanę wierny. Działam w po-lityce od lat i zawsze kierowałem się zasadą, że raz danego słowa trzeba dotrzymywać. Uważam, że wybrany w demokratycznych wy-borach prezydent jest prezyden-tem wszystkich Polaków, nieza-leżnie od tego, czy mieszkają w du-żych miastach, czy na tzw. prowin-cji, i nie może zapominać o lu-dziach, którzy mu zaufali. Musi mieć z nimi regularny kontakt.

Zapytam wprost - głosując �w drugiej turze wyborów prezydenckich za Bronisła-wem Komorowskim opo-wiemy się za jaką Polską ?

- Uważam, że powinna zakoń-czyć się wojna polsko-polska o czym powiedziałem w Katedrze na Wawelu. Cieszę się, że mój kontrkandydat deklaruje w ślad za mną, że podziela tę postawę i zamierza zerwać z próbami dzie-lenia Polaków na lepszych i gor-szych. To już duży sukces mojej kampanii wyborczej. Uważam, że Polska może być nowoczes-nym, sprawnym, stabilnym i do-brze zarządzanym państwem. Wyniki pierwszej tury wyborów pokazały, że w Dolnoślązakach, mieszkańcach Zagłębia Miedzio-wego mam wielu sojuszników. Dziękuję za zaufanie.

[Wywiad�udzielony�dla�mediów�Zagłębia�Miedziowego]

Gdy myślę o Dolnym Śląsku natychmiast pojawiają się pozytywne skojarzenia: silna gospodarka, ogromne walory przyrodnicze i kulturowe a także, a może przede wszystkim - wspaniali mieszkańcy, którzy stali w pierwszym szeregu w walce o wolną Polskę.

Page 4: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

KBIU

LETYN

POWI

ATU L

UBIÑ

SKIEG

O

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l4 Lubin

LEGNICA: � Po procesie

Raczyński jednak zniesławiłPrezydent Raczyński dopuścił się zniesławienia, ale postępowanie karne zostało umorzone- zadecydował Sąd Okręgowy w Legnicy.

Definitywnie zakończył się proces o „nieroby ze starostwa” - słowa wypowiedziane przez pre-zydenta Lubina Roberta Raczyń-skiego pod adresem politycznych przeciwników sprawujących wła-dzę w powiecie. Jak podała Gaze-ta Wrocławska Sąd Okręgowy w Legnicy utrzymał w mocy wy-rok sądu pierwszej instancji. Pre-zydent dopuścił się zniesławie-nia, ale ze względu na znikomą

szkodliwość społeczną czynu po-stępowanie karne zostało umo-rzone.

Dodajmy, że z wcześniejszym wyrokiem Sądu Rejonowego w Lubinie nie zgodziły się obie strony i wniosły apelację. Ra-czyński chciał uniewinnienia, a starostwo ukarania prezyden-ta. Sąd Okręgowy uznał obie ape-lacje za oczywiście bezzasadne. Potwierdził, że pod względem formalnym czyn Roberta Ra-czyńskiego wyczerpuje znamio-na opisane w art. 212 kodeksu karnego. Robert Raczyński nie przybył na rozprawę.

(km, gwr)

LUBIN � Studenci będą mieli lepiej

Laboratoria w budowieUczelnia Zawodowa Zagłębia Miedziowego rozbudowuje się. Najpierw powstanie laboratorium, potem sala, może nawet akademik.

Pierwszy etap inwestycji po-chłonie ok. 1 mln zł. Nowy bu-dynek powstaje za główną siedzi-bą UZZM przy ul. Odrodzenia. Obiekt będzie miał cztery kon-dygnacje. Na pierwszym piętrze – w przyszłości znajdzie się zaple-cze laboratoryjne. - Odbywać się tu będą zajęcia z geodezji, fizyki, chemii – powiedziała Lucyna Ku-bis kanclerz uczelni. - Na pozo-stałych poziomach powstaną biura, gabinety oraz sala konfe-rencyjna.

Pierwszy etap inwestycji jest finansowany ze środków włas-nych założyciela uczelni – Mie-dziowego Centrum Kształcenia Kadr. Na budowę kolejnych pię-ter szkoła chce pozyskać pienią-dze z funduszy europejskich.

Władze uczelni zapowiadają, że jeżeli nic nie stanie na prze-

szkodzie, to pierwsza kondygna-cja zostanie udostępniona stu-dentom już w przyszłym roku akademickim.

Kanclerz nie wyklucza w przy-szłości kolejnych inwestycji – w tym m.in. akademika – które poprawią infrastrukturę uczelni i podwyższą jeszcze bardziej jej atrakcyjność.

- Jako uczelnia chcieli byśmy takiego zaplecza się dopracować – powiedziała Lucyna Kubis. - Obecnie musimy się skupić na tym, aby zaspokoić podstawowe potrzeby naszych studentów, czyli udostępnić obiekty dydak-tyczne. Stosujemy politykę ma-łych kroków: najpierw jeden etap, a potem kolejne. Jeśli uda nam się pozyskać dodatkowe fundusze, które pozwolą nam za-oferować studia stacjonarne na bardzo atrakcyjnych warunkach dla studentów, to być może bę-dzie potrzebny i akademik.

Budowa tylko pierwszego po-ziomu nowego obiektu ma kosz-tować około 1 mln zł. (pb)

Tak ma wyglądać dobudowywana część uczelni.

Będzie odnowionyLUBIN �

Rada powiatu przyznała 160 tys. zł na sporządzenie ekspertyz i planów budowlanych renowacji kościoła pw. Matki Bożej Częstochowskiej.Parafia wnioskowała o przyznanie kwoty 202 tys. zł . tyle wynosiła połowa przewidywanych kosztów. Rada Powiatu doceniła wagę remontu kościoła i przyznała maksymalną, przewidzianą w budżecie kwotę, zarezerwowaną na dotacje na ratowanie zabytków. Dotacja umożliwi opracowanie ekspertyz technicznych i konserwatorskich oraz wykonanie projektów budowlanych na renowację elementów

wieży i kościoła.

(dees)

LUBIN � Jak co roku, kiedy rozpoczyna się lato, lubinianie szukają wody

Pół wieku prowizorki

W XXI wieku, w środku Europy funkcjonuje swoisty skansen: zbiornik na melasę udający basen kąpielowy.

W latach 60. ubiegłego wieku Lubin gwałtownie się rozwijał. Potrzebne były ręce do pracy, bu-dowano coraz więcej, a w okoli-cy nie było żadnego kąpieliska. Nieopodal Baczyny stał nieuży-wany zbiornik na melasę – pozo-

stałość po starej cukrowni. Posta-nowiono tymczasowo przystoso-wać go do funkcji basenu kąpie-lowego. Tymczasowo, gdyż już wtedy były plany budowy Zale-wu Małomickiego i kompleksu basenów przy nim położonych. Jak pomyślano, tak zrobiono. I jak to bywa zazwyczaj u nas, prowizorka. Zbiornik przetrwał Zalew Małomicki, przetrwał ba-seny obok Zalewu, przetrwał na-wet basen Sowi przy lotnisku.

Tamtych kąpielisk już dawno nie ma, a zbiornik na melasę nadal trwa. I będzie trwał tak długo, aż znajdzie się w mieście gospodarz, który stwierdzi, że czas zainwe-stować w rekreację i umożliwić lubinianom godziwy wypoczy-nek podczas weekendów.

Na razie muszą nam wystar-czyć wycieczki do Polkowic lub Ścinawy – tam można popływać na basenach godnych XXI wie-ku. (dees)

LUBIN � Nie ma Rynku, nie ma galerii, nie ma nadziei

Dziura zakryta

Porządkujemy teren, żeby jakoś wyglądał – mówili pytani o cel pracy, robot-

nicy. Mieszkańcy Rynku z zacie-kawieniem przyglądali się wy-konywanym pracom. A te wy-glądały imponująco. Przez dwa dni kilkanaście samochodów ciężarowych, koparki, spychar-ki i kilkunastu robotników zwi-jało się jak w ukropie. Przywo-żono ziemię i piasek, zasypywa-no wykopy archeologiczne i wy-

równywano plac. Według szefa firmy porządkującej przywie-ziono tam 1600 m3 ziemi. Po dwóch dniach po dołach nie po-zostało śladu: część terenu jest wybetonowana, część wyrów-nana. Według obietnic miała tam być zasiana trawa. Jak na ra-zie ta obietnica nie została speł-niona.

Teren należy do prywatne-go właściciela. Uporządkowa-no go na koszt miasta. Dlacze-

go? - Inwestor nie będzie pro-wadził budowy, dopóki nie do-stanie pozwolenia ze starostwa – powiedział rzecznik prezy-denta Krzysztof Maj i potwier-dził, że to miasto zleciło zasy-panie dziury. Komisja Rewizyj-na Rady Miejskiej już zapowie-działa przyjrzenie się temu zle-ceniu. Miasto nie może bo-wiem finansować jakichkol-wiek robót na rzecz prywat-nych właścicieli.

-Nie można tak było zrobić cztery lata temu? – pytała Jani-na Jasińska, mieszkająca nieda-leko Rynku. - Przecież jak zbu-rzyli pawilon, to mogli zaraz po-siać trawę zanim zrobią projek-ty. A tak to przez cztery lata wstyd było tutaj przyjść.

- Teraz może nareszcie zrobią tu fontannę i trawnik – stwier-dził pan Jan, mieszkaniec Ryn-ku. – Będzie gdzie przyjść i od-począć.

- To kiełbasa wyborcza - machnął ręką przysłuchujący się starszy pan. – Idą wybory to porządkują, żeby nie draż-nić ludzi. A rynku nadal nie ma.

Zasypana dziura niczego nie zmieniła: ogrodzony plac nadal szpeci centrum miasta. Inwe-stor nie ma pozwolenia na bu-dowę i nie był w stanie termino-wo przedstawić wymaganych dokumentów. Zażyczył sobie zawieszenia postępowania, a kiedy otrzymał odmowę za-skarżył decyzje, do wojewody. I koło się zamyka: zamiast skompletować dokumentację, właściciel terenu woli wchodzić w spory administracyjne i sądo-we, wiedząc doskonale, że te procedury przeciągają całą spra-wę.

Kiedy dziura, zasypana bądź nie, zniknie z Rynku? Jego mieszkańcy nie wierzą w szyb-kie zakończenie sprawy i mają nadzieję, że na placu pojawi się choćby obiecana trawa.

Zasypanie dołów niczego nie rozwiązało – dziura, nawet zasypana, nadal pozostaje dziurą.

FOT.

D.S

ZYM

ACHA

Dariusz Szymacha �Na początku czerwca na ogrodzonym terenie w Rynku pojawili się robotnicy i spycharko–ładowarki. Noszono kamienie, zbierano wierzchnią warstwę ziemi.

Page 5: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

K

BIULET

YN PO

WIAT

U LUB

IÑSK

IEGO

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l5gminaLubin

KSIĘGINICE � Łucznictwo to sport dla każdego

Jak Robin Hood150 zawodników wzięło udział w I Otwartym Dolnośląskim Turnieju Łuczniczym w Ksieginicach.

Organizatorami byli Ludowy Klub Sportowy „ISKRA” Księgi-nice oraz Gminny Ośrodek Kul-tury w Księginicach. Patronat honorowy nad imprezą objęli : Starosta Powiatu Lubińskiego Małgorzata Drygas-Majka , Prze-wodniczący Dolnośląskiego Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe we Wrocławiu Senator RP Stanisław Jurcewicz oraz Wójt Gminy Lubin Irena Rogow-

ska. Patronem medialnym był Kurier Powiatowy i TVLubin.

- Życzę wszystkim zawodni-kom turnieju celnego oka i sa-mych dziesiątek w tarczy - powie-działa otwierając imprezę wójt Irena Rogowska. Mam nadzieję, że te zawody wpłyną na rozwój łucznictwa w naszej gminie.

Wszyscy uczestnicy turnieju otrzymali ciepły posiłek, napo-je, a dzieci słodycze. Rozdano także okolicznościowe koszulki. Czołowym drużynom i zawod-nikom wręczono puchary, me-dale dyplomy oraz nagrody rze-czowe.

Młodzi adepci tego sportu starali się dobrać nawet stroje z epoki Robin Hooda. Trzeba przyznać, że kilku z nich ma zadatki na mistrzów, a już na pewno nie brakuje im ambicji i chęci strzelania w sam środek tarczy.

Na stanowiska strzeleckie jednocześnie podchodzili łucznicy z różnych grup wiekowych. Nikt nie oglądał się na innych, koncentrując się na oddaniu celnego strzału.

LUBIN � Dzień Dziecka Integracyjnie

Wakacje z HilarymBezpieczeństwo na wakacjach – takie przesłanie niosła impreza dla najmłodszych, zorganizowana w ramach Integracyjnego Dnia Dziecka.

Nauczyciele i wychowanko-wie Specjalnego Ośrodka Szkol-no-Wychowawczego ze Szklar Górnych przygotowali „Wakacje z Hilarym”. Szukający wiecznie swoich okularów wyjeżdżał na wakacje i w zabawny sposób przestrzegał przed zagrożenia-mi. Podczas występów na scenie CK Muza zaprezentowali się uczniowie Ośrodka i zespół Gwarkowie.

Nie zabrakło niespodzianek: obecna na sali starosta Małgorza-ta Drygas-Majka została popro-szona o odczytanie wiersza „Kaczka Dziwaczka”. Okazało się, że starosta doskonale zna

i pamięta ten wiersz, czego do-wiodła recytując go ze sceny, ku uciesze i aplauzie dzieci. Także Ryszard Kabat, zastępca starosty, musiał zaprezentować się dzie-ciom na scenie odczytując wiersz Danuty Raczkowskiej – „Waka-cje”. Przez cały program, biega-jący po scenie i widowni Pan Hi-lary szukał swoich okularów. Mi-mo podpowiedzi dzieci, że je ma na własnym nosie, dopiero na sam koniec dostrzegł ten fakt w lustrze. Salwy śmiechu dobie-gające z widowni i rozradowane miny dzieci świadczyły o dosko-nałej zabawie.

W imprezie wzięły udział dzieci z przedszkoli i najmłod-szych klas szkół podstawowych z powiatów lubińskiego i polko-wickiego. Przy wejściu każdy do-stał lizak.

(dees)

FOT

. JAn

CHe

łpA

Szansa dla Zespołu Szkół

CHRóSTNIK �Być może w Chróstniku powstanie Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy. W tej chwili prowadzone są konsultacje z kadrą nauczycielską Zespołu Szkół. Ośrodek miałby funkcjonować na bazie tamtejszego internatu, który nie jest wykorzystywany. Ośrodek byłby szansą dla kadry nauczycielskiej na zapewnienie właściwej ilości godzin pracy. Możliwość powstania ośrodka zaniepokoiła mieszkańców wsi, którzy obawiają się kontaktu z „zepsutą młodzieżą”. Tymczasem w takich ośrodkach przebywa młodzież skierowana tam przez sądy rodzinne. Przeznaczone są dla dzieci i młodzieży, które z powodów zaburzeń rozwojowych, trudności w uczeniu się i nieprawidłowości w funkcjonowaniu społecznym zagrożone są demoralizacją. Konsultacje przeprowadzone będą także z radą rodziców Zespołu Szkół . (dees)

BUKOWNA � Kwiatu paproci szuka się już od wieków

Wianki popłynęły

W malowniczej miejscowości Bukowna nad rzeką Czarna Woda powitano najkrótszą noc w roku.

W programie organizatorzy przewidzieli różne atrakcje m.in.: Przegląd Amatorskich Ze-społów Muzycznych, widowisko teatralno-muzyczne ukazujące obrzędowość nocy świętojań-skiej, konkursy, wspólne poszu-kiwanie kwiatu paproci z po-chodniami, puszczanie wianków na wodzie, pokazy walk rycer-skich, fire dancing, kramiki

z czarcimi bajerami, stoiska z jad-łem i napojami.

W trakcie imprezy odbyły się pokazy strażaków z OSP Zimna Woda. Chętni mogli postrzelać z łuku, a także wziąć udział w ple-nerze plastycznym.

Dzieci mogły skorzystać z przejazdów na kucykach i w sa-lonie czarciej urody pomalować sobie twarz. Można było nabyć miotły, maski i czarcie rogi.

Na scenie występowały zespo-ły ludowe: Chór „Kalina”, Ze-spół „Legnica”, zespoły Echo

i Wrzos z Chocianowa, Leśne Echo z Raszówki, Zachęta z Zim-nej Wody, zespoły Akolada i Swojska Nuta z Bukownej oraz Koniczynki z Miłoradzic i Ze-spół Taneczny Amazonki.

Na Czarnej Wodzie dziewczę-ta puszczały wianki, a chłopcy próbowali je wyłowić. O zmroku wyruszono na poszukiwania kwiatu paproci.

Impreza trwała do późnych go-dzin wieczornych przy pląsach wokół ogniska i wspólnym śpie-waniu pod gwiazdami. (dees)

GORZYCA � Były dziury i koleiny – za miesiąc to się całkowicie zmieni

Nie do poznania

Zarząd powiatu konse-kwentnie dąży do wyre-montowania dróg po-

wiatowych. Przebudowa drogi w Gorzycy jest kolejną inwesty-cją mającą na celu poprawę ja-kości życia i korzyść nie tylko dla zmotoryzowanych użyt-kowników ale, dla całej lokal-nej społeczności. Obecnie trwa pierwszy etap remontu obej-mujący odcinek o długości 530

metrów. Do tej pory droga nie posiadała kanalizacji deszczo-wej, co powodowało utrudnie-nia w ruchu podczas opadów. W tej chwili na całym odcinku taka kanalizacja została wybu-dowana. T eraz drogowcy przy-stąpili do zrywania istniejącej nawierzchni i podbudowy. W jej miejsce zostaną położo-ne całkowicie nowe warstwy z tłucznia i piasku gruboziarni-

stego. Na nich znajdą się dwie warstwy asfaltobetonu: wiążą-ca i ścieralna. Będą one odpor-ne na warunki atmosferyczne i nawet największe nasłonecz-nienie nie roztopi wierzchniej warstwy – tak jak ma to miejsce dzisiaj.

W trakcie inwestycji prowa-dzone są inspekcje – po to by sprawdzić czy wszystko prze-biega zgodnie z planem. Na bu-

dowie drogi w Gorzycy przeby-wała starosta Małgorzata Dry-gas-Majka i jej zastępca do spraw infrastruktury drogowej Mirosław Gojdź. Stwierdzili, że tempo prac jest bardzo dobre i nie ma żadnych zagrożeń co do terminu oddania drogi do użytku.

Wybudowany zostanie chod-nik wzdłuż całej drogi. Z kostki brukowej powstanie nowa zato-ka autobusowa. Także z kostki brukowej wykonane zostaną zjazdy do posesji prywatnych. Natomiast zjazdy do dróg pub-licznych powstaną z asfaltobe-tonu.

- To ważna inwestycja dla wszystkich – powiedziała sta-rosta Małgorzata Drygas-Maj-ka. – Jeszcze niedawno Gorzy-ca liczyła ok. 250 mieszkań-ców, a teraz mieszka ich tutaj ponad 400. I ciągle ich przyby-wa.

Koszt przebudowy drogi w pierwszym etapie wyniósł po-nad 1 milion zł. Inwestycja zo-stała w całości sfinansowana przez powiat lubiński.

- Zamierzamy przebudować całą drogę z Gorzycy aż do Krze-czyna Wielkiego – powiedział Mirosław Gojdź. – Będziemy ro-bić to etapami, ale na pewno re-mont zostanie wykonany.

Na zakończenie inwestycji zostanie odnowione oznakowa-nie poziome i pionowe. Obecny etap remontu zostanie zakoń-czony 31 lipca.

Dariusz Szymacha �Nowoczesna nawierzchnia z kanalizacją deszczową, chodnikiem, zatokami autobusowymi i zjazdami – to efekt remontu drogi w Gorzycy.

Członkowie Zarządu Powiatu Małgorzata Drygas-Majka i Mirosław Gojdź z zainteresowaniem oglądali postępy prac przy remoncie.

FOT.

D.S

ZYM

ACHA

Kilkadziesiąt metrów dalej chłopcy wyławiali wianki z rzeki.

Page 6: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

KBIU

LETYN

POWI

ATU L

UBIÑ

SKIEG

O

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l6 gminaRudna

RADOSZYCE � Wianki popłynęły Odrą

Jedyna taka nocPo raz trzynasty w Radoszycach zorganizowano obchody Nocy Świętojańskiej.

Tradycja tego święta wiąże się z prostym przedchrześcijańskim obrzędem kultowym, zachowa-nym jeszcze do niedawna na zie-miach polskich pod nazwą Ku-pały, obchodzonym zwykle w noc

letniego przesilenia zwanego So-bótką. Oddawano wówczas cześć dwóm żywiołom: ogniowi i wo-dzie, miało to zapewnić szczęście i pomyślność. To malownicze, najradośniejsze i chyba najbar-dziej romantyczne ze świąt w pol-skiej tradycji. Noc świętojańska jest świętem słońca, miłości, ży-cia i zabawy.

(dees)

W trakcie zabawy swoje obozowisko rozbili piraci. Imponujący kocioł mógł pomieścić człowieka co z upodobaniem demonstrowali niektórzy z… sympatycznych piratów.

Wianki wzbudzały podziw dla umiejętności wyplatającej go dziewczyny.

Wieczorem barwny korowód przemaszerował nad Odrę, gdzie wianki z zapalonymi świecami zostały swobodnie puszczone nurtem w dół rzeki.

Premiera o rodzinieNIESZCZYCE �

„Jak to w rodzinie” - to tytuł przedstawienia przygotowanego przez teatr w Nieszczycach. Przedstawienie podkreślało wagę i wartości rodziny. Jej problemów i trudności z jakimi musi borykać się w dzisiejszym świecie. Podkreślono szczególnie mocno rolę rodziców. „Teatr na końcu świata” przekonywał jak ważne w rodzinie jest zaufanie i szacunek dla każdego bez względu na wiek, płeć i sytuacje. Przedstawienie ubawiło publiczność, która licznie przybyła z Nieszczyc oraz okolicznych miejscowości. Szeroko uśmiechnięte buzie oraz bardzo rzęsiste brawa świadczyły o zadowoleniu widzów.Oprawę muzyczną przygotowała Ewa Gudowska. Dekoracje wykonała Dorota Zarzycka. Autorem scenariusza i reżyserem była Łucja Peregrym. W przedstawieniu udział wzięło 15 młodych i nieco starszych aktorów. (dees)

Siedem lat temu Marek Górzny ówczesny radny gminy Rudna wpadł na pomysł Święta Kapusty. Od tego czasu co roku w czerwcu odbywa się festyn w Naroczycach z tym warzywem w roli głównej.

W naroczyckim parku ze-brało się wielu miłośników ka-pusty i innych warzyw by wspólnie się bawić. Do Naro-czyc w tym roku zawitali samo-rządowcy z powiatu i gminy Rudna. Starosta lubiński Małgorzata Drygas-Majka, wicestaro-s t a B a r b a r a Schmidt, zastęp-ca starosty Miro-sław Gojdź oraz radny Marek Wojnarowski reprezento-wali powiat lu-biński. Z gmi-ny Rudna przy-

byli wójt Władysław Bigus oraz grupa radnych. Wszyscy roz-mawiali z mieszkańcami i ba-wili się wspólnie. Były pojedyn-ki rycerzy i występy kabaretu Ciach. Dzieci bawiły się na spe-cjalnie przygotowanym tere-nie wygrywając w różnych konkurencjach przytulanki i sprzęt sportowy. Dorośli oglą-dali smakowite potrawy wysta-wione przez biorących udział w konkursie kulinarnym. Wzięło w nim udział 14 uczest-ników przygotowując

ok. 50 potraw. Komisja kon-kursowa wysoko oceniła wszystkie potrawy. W katego-rii „potrawa na zimno” naj-wyższą ocenę otrzymały „pa-luszki na zimno” przygotowa-ne przez Annę Rydzanicz ze Studzionek. Pieczarki nadzie-wane kapustą smakowały jury najlepiej spośród wszystkich potraw z kategorii „potrawa na ciepło”. Ich autorką była Da-nuta Biadala z Chobieni. Kule-biak przygotowany przez Ja-dwigę Wrębiak z Naroczyc

zdobył tytuł najlepszego wypieku z zawartością

warzyw. Wszystkie potrawy po ocenie-niu ich przez komi-sję można było spróbować za przy-słowiową złotówkę.

Zebrane pienią-dze zostały prze-kazane na pomoc

dla powodzian.(dees)

NAROCZYCE � Nawet deszcz nie przeszkodził w doskonałej zabawie

Królowa kapusta

CHOBIENIA � Nie zwracając uwagi na żar lejący się z nieba strażacy w pełnym wyposażeniu ofiarnie walczyli ze sobą i sprzętem

Biegali i lali wodę

Gminne zawody straża-ckie zgromadziły na sta-dionie w Chobieni pięć

drużyn z Ochotniczych Straży Pożarnych i dwie drużyny mło-dzieżowe. Zawody otworzył wójt gminy Rudna Władysław Bigus i wicestarosta Mirosław Gojdź – obaj, będący członkami ochotni-czych straży pożarnych, wystą-pili w galowych mundurach. Po-dziękowali strażakom za ogrom ich pracy, wykonywanej przez ca-ły rok, a w szczególności w ostat-nim, powodziowym, okresie. Podkreślili, że to w dużej mierze dzięki zaangażowaniu ochotni-ków uchroniono przed zalaniem domy w Radoszycach i Chobie-ni.

Młodzież rywalizowała w szta-fecie strażackiej. Trzeba tam by-ło pokonać równoważnie i tunel, przeskoczyć przez płot i napełnić

specjalny zbiornik wodą z hydro-netki. Zwyciężyła drużyna z Rudnej, drugie miejsce zdobyli młodzi zawodnicy z Gwizdano-wa.

W zawodach dorosłych stra-żaków udział wzięło pięć drużyn z Ochotniczych Straży Pożar-nych z Orska, Chobieni, Rudnej, Górzyna i Gwizdanowa.

Zawody składały się z dwóch konkurencji: sztafety strażackiej i ćwiczenia bojowego. W sztafe-cie udział brało siedmiu zawod-ników, każdy z nich musiał poko-nać 50 m wykonując w biegu określone zadanie: pokonać rów-noważnię, rozwinąć węża, sla-lom, skoczyć przez rów czy też przez ścianę. Liczył się czas poko-nania trasy. Za wszelkie uchybie-nia naliczano punkty karne. W tej konkurenci wygrali straża-cy z Gwizdanowa, przed Chobie-

nią Górzynem, Orskiem i Rud-ną.

Druga, konkurencją było za-danie bojowe. Na sygnał urucha-miano pompę, która ssała wodę ze zbiornika ustawionego na pły-cie. Do pompy należało podłą-czyć kilkudziesięciometrowy wąż, który w pewnym momencie rozwidlał się na dwa osobne prze-wody. Na ich końcu, przy straża-ckich sikawkach, stało po dwóch strażaków. Mieli strącić strumie-niem wody niewielką tarczę i zrzucić ze stojaków cztery pa-chołki. Po zakończeniu każdego zadania woda kierowana była w górę i opadała tworząc rozpy-loną kurtynę, która świetnie chłodziła widownię i radowała dzieci.

Podczas tej konkurencji pecha mieli strażacy z Chobieni. Bar-dzo szybko udało im się rozwinąć

i połączyć wszystkie węże, nieste-ty posłuszeństwa odmówiła pom-pa. Jej silnik nie chciał zapalić. Po-mimo wysiłków w ciągu regula-minowych trzech minut nie uda-ło się go uruchomić, i w rezulta-cie drużynę zdyskwalifikowano. Pech tym większy, że kilka minut wcześniej ta sama pompa dosko-nale spisała się podczas występu drużyny z Rudnej.

Najlepszy wynik w tej konku-rencji osiągnęli strażacy z Górzy-na przed Gwizdanowem, Or-skiem i Rudną.

W klasyfikacji końcowej wy-grał Górzyn, przed drużynami z Gwizdanowa, Orska i Rudnej. Nagrody wręczała starosta lubiń-ski Małgorzata Drygas-Majka oraz wójt Władysław Bigus

Wszystkie drużyny otrzyma-ły pamiątkowe puchary i dyplo-my. Na pochwałę zasługuje udział drużyny Ochotniczej Stra-ży Pożarnej z Orska, która startu-jąc w zawodach po raz pierwszy, zajęła bardzo dobre, trzecie miej-sce.

Dla każdej z drużyn przygo-towano również nagrody nie związane z zajętym miejscem, ale według zapotrzebowania na sprzęt. Strażacy z Chobieni do-stali łódź motorową z wiosłami, ufundowaną przez wójta gmi-ny Rudna. Zarząd Powiatu Lu-bińskiego ufundował potężny agregat prądotwórczy, który trafił do Orska. Pompę szlamo-wą otrzymali strażacy z Rudnej, zaś do drużyn z Gwizdanowa i Górzyna trafiły pompy pływa-jące.

Dariusz Szymacha �Strumienie wody ze strażackiej sikawki precyzyjnie strącały pachołki – ku radości dzieci.

FOT.

ARC

HWIU

M C

HOk

Page 7: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

K

BIULET

YN PO

WIAT

U LUB

IÑSK

IEGO

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l7gminaŚcinawa

ŚCINAWA � Nowy konflikt w urzędzie gminy

Chore układySekretarzowi Miasta i Gminy Ścinawa odebrano wszelkie pełnomocnictwa, pieczątki i telefon. Podobno dlatego, że… choruje.

Według niepotwierdzonych informacji portalu www.gmina-scinawa.pl sekretarzowi ściąg-nięto również ...drzwi do jego ga-binetu. Poproszony o komentarz do tych wydarzeń burmistrz An-drzej Holdenmajer na antenie ra-dia Elka odparł:

- To są bzdury wyssane z palca, nikt nie odebrał mu pieczątek. Człowiek poszedł na zwolnienie, bo od dawna miał problemy ze zdrowiem.

Piątek 18.06.2010 r. był także ostatnim dniem pracy dyrektora ZGK Jarosława Brodali. W wyni-ku nieporozumień z burmi-strzem Brodala złożył wypowie-dzenie. Obaj panowie zapowia-dają udzielenie obszernych in-formacji na temat ich współpra-

cy z burmistrzem. Do sprawy z pewnością wrócimy - zapowia-da portal.

Burmistrz zapowiedział, że będzie dochodził sprostowania od portalu. Nie odniósł się jed-nak do sprawy szefa miejskiej fir-my komunalnej, której szef Jaro-sław Brodala – z dość niejasnych powodów, złożył rezygnację. Za-równo sekretarz, jak były dyrek-tor zapowiadają udzielenie ob-szernych informacji na temat ich współpracy z burmistrzem…

Smaczku tej aferze dodaje fakt, że do tej pory sekretarz czę-sto wyręczał burmistrza w kryty-ce radnych, jednego pozwał na-wet do sądu (świadkiem w pro-cesie jest sam burmistrz). Teraz być może dojdzie do ugody…

Faktem jest, że sekretarz jest chory. Petenci urzędu potwier-dzili, że w jego gabinecie drzwi były ściągnięte - w celu wstawie-nia wybitej szyby, oczywiście. (red)

WROCŁAW/ŚCINAWA � Komendant wojewódzki wyróżnił naszych funkcjonariuszy

Za pomocną dłoń

FOT.

ARC

HIW

UM K

pp L

UBIn

Policjanci Marek Szulc, Maciej Sternik oraz Rafał Winnik zostali uhonorowani we Wrocławiu za uratowanie dwóch mężczyzn podczas powodzi w Ścinawie.

Wszyscy trzej funkcjonariu-sze pracują w ścinawskim Komi-sariacie i właśnie w tym mieście, 23 maja wczesnym wieczorem podjęli interwencję w rejonie za-lanych ogródków działkowych. Informowaliśmy wówczas o tam-tym wydarzeniu:

- Z głębi ogródków było sły-chać wołanie o pomoc. Po do-tarciu w rejon, skąd dochodzi-ły odgłosy, policjanci zauważy-li dwóch mężczyzn klęczących po szyję w wodzie, którzy nie mieli już siły, aby się z niej wy-dostać - przypomina rzecznik policji Jan Pociecha. - Funkcjo-nariusze niezwłocznie podjęli

akcję ratunkową, wyprowadzi-li dwóch mężczyzn w wieku 62 i 65 lat na suchy teren i z uwa-gi na widoczne objawy wyzię-bienia, wezwali na miejsce ka-retkę pogotowia. Po przebada-niu mieszkańcy Ścinawy zosta-li odwiezieni do miejsc za-mieszkania. Okazało się, że mężczyźni poszli na działkę ra-tować swoje mienie. Jednak ze względu na grząski teren nie zdołali już z niej wyjść. Na szczęście policjanci w porę do-tarli na miejsce.

W miniony czwartek zastęp-ca Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu insp. Zyg-munt Skwierawski - za ratunek, jakiego udzielili - uhonorował nadkom. Marka Szulca, st. asp. Macieja Sternika oraz mł. asp. Rafała Winnika. Otrzymali listy gratulacyjne oraz nagrody pie-niężne. (mb)

Nagrodzeni (od lewej) Rafał Winnik, Marek Szulc oraz Maciej Sternik.

Radny powiatu Mieczysław Kraśniański otrzymał tegoroczną Nagrodę Miasta i Gminy Ścinawa.

Wręczenie honorowej nagro-dy odbyło się podczas specjalnej sesji ścinawskiej rady w sali kon-ferencyjnej ośrodka alzheime-rowskiego.

Było to zebranie nadzwyczaj-ne jeszcze z jednego powodu:

- Chcemy również uczcić 20-lecie samorządności w Pol-sce – powiedział przewodniczą-cy rady Jan Kotapka. W przygo-

towanym wystąpieniu przypo-mniał najważniejsze fakty z naj-nowszej historii kraju i gminy.

Przypomnijmy, że Mieczy-sław Kraśniański był pierwszym, wybranym w wolnych wybo-rach, burmistrzem Ścinawy.

- Uczyliśmy się wtedy demo-kracji, uczyliśmy się słowa „swo-boda”. I każdy z nas chciałby, że-by ten samorząd był jak najlep-szy – powiedział. – Nagrodę, ja-ką mi przyznano traktuję jako wyróżnienie dla wszystkich sa-morządowców minionych 20 lat. (mb)

ŚCINAWA � Uroczysta sesja na dwudziestolecie

Honory dla samorządowca

Przewodniczący rady Jan Kotapka wręcza Mieczysławowi Kraśniańskiemu treść uchwały przyznającej tegoroczną nagrodę miasta i gminy.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

ŚCINAWA � Nowy asfalt, nowe chodniki

Ulica Jagiełły już otwarta

Można powiedzieć, że to dar powiatu dla mieszkańców miasta

i gminy z okazji Dni Ścinawy – powiedział zastępca starosty ds. infrastruktury Mirosław Gojdź, witając gości, przybyłych na ot-warcie wyremontowanej dro-gi.

Przypomnijmy, że inwestycja była kontynuacją remontu dro-

gi powiatowej na trasie Miłosna-Ścinawa, w której ciągu znajdu-je się właśnie Jagiełły. Wyre-montowano w sumie niemal ki-lometr jednej z głównych ulic miasta.

- Wyremontowaliśmy nie tyl-ko jezdnię – powiedziała staro-sta Małgorzata Drygas-Majka. – Położyliśmy nowe chodniki, zatoki postojowe, wjazdy na po-

sesje, oświetlenie, a także traw-niki. Wszystkie środki na tę in-westycję pochodziły z budżetu powiatu lubińskiego.

Wykonawcą robót była firma ABM Pol-Dróg z Legnicy. Za staranność i tempo prac szefo-wa Zarządu Dróg Powiatowych, nadzorującego inwestycję, po-stawiła wykonawcy piątkę z plu-sem.

- Wykonujemy prace w wie-lu miejscach w kraju i muszę przyznać, że współpraca z pań-stwa samorządem to przyjem-ność – powiedział prezes spół-ki Grzegorz Kochański. Na py-tanie, co tak wysoce ceni, od-parł: - Sprawność działania, wzajemne porozumienie, od-wagę w podejmowaniu szyb-kich decyzji inwestycyjnych. Chęć zrobienia czegoś dla spo-łeczeństwa, a nie tylko dla własnych, politycznych ce-lów.

Remont ulicy Jagiełły – co podkreślali również obecni na otwarciu członkowie zarządu powiatu – to skutek wielolet-nich starań grona zaangażowa-nych w lokalne sprawy rad-nych.

- To mój wkład w 20-lecie sa-morządu w Ścinawie – oznajmił z zadowoleniem mieszkaniec tej gminy i radny powiatu Mieczy-sław Kraśniański.

Ulica Jagiełły nie zamyka li-sty planowanych inwestycji w tej części powiatu.

- Mamy już dokumentację techniczną na większy projekt, zakładający przebudowę innych odcinków drogi Miłosna-Ścina-wa, konkretnie – w miejscowo-ści Wielowieś – poinformował Mirosław Gojdź.

Realizacja tego projektu ma kosztować ponad 3 mln zł.

Mirosława Bożyńska �Powiat zakończył drogową inwestycję w Ścinawie. Remont ulicy Jagiełły kosztował ponad 1 mln 600 tys. zł.

Symboliczne przecięcie wstęgi. Od lewej stoją: zastępca starosty Mirosław Gojdź, prezes Pol-Dróg Grzegorz Kochański, wicestarosta Barbara Schmidt, radny Mieczysław Kraśniański oraz przewodniczący ścinawskiej rady Jan Kotapka.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Otwarcie wyremontowanej ulicy uświetnił występ mażoretek oraz orkiestry dętej z Grębocic.

Wiceprzewodniczący Rady Powiatu, Leopold Marchewka ze Ścinawy wręcza pamiątkowy prezent kierowcy pierwszego samochodu, który pojawił się na Jagiełły po otwarciu.

Page 8: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

KBIU

LETYN

POWI

ATU L

UBIÑ

SKIEG

O

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l8 wydarzenia

Zdarzyło się jeszcze w roku szkolnym

LUBIN � Zjazd absolwentów w Zespole Szkół nr 1

Przyjechał rocznik ’75

Kilkudziesięciu absolwentów technikum górnictwa rud spotkało się 29 maja w dawnej szkole. Byli uczniowie klas górniczej, mechanicznej i elektrycznej spotykają się regularnie od ...20 lat. Obejrzeli pracownie przedmiotowe, uczestniczyli we wspólnej mszy św., odwiedzili groby zmarłych kolegów, przy schodach w wejściu do budynku odsłonili też poświęconą im tablicę. Popołudnie zaś spędzili na zabawie, na karczmie piwnej. Edward Łagun (na zdjęciu drugi od lewej), wychowawca klasy mechaniczno- górniczej, ze wzruszeniem mówił o satysfakcji z pracy z tak wspaniałym zespołem uczniowskim. (mb)

FOT.

ARC

HIW

UM e

.łAG

UnA

LUBIN � Lubiński hufiec ZHP uczcił stulecie swojej organizacji

O pionierach pamiętająŚpiewają, rozpoznają teren i pomagają - jak przed wiekiem. Nasi harcerze z dumą mówią o historii związku, któremu początek dał angielski skauting.

100-lecie Związku Harcer-stwa Polskiego członkowie lu-bińskiego hufca po-stanowili uczcić festy-nem na świeżym po-wietrzu. Na boisku gościnnej SP nr 8 przygotowali scenę, na której kolejno moż-na było zobaczyć przedstawienie teatru harcerskiego o historii organi-zacji, śpiewających druhów i druhny, a następnie – zwycięz-

ców tegorocznej rywalizacji dru-żyn. W osobnym kąciku wyło-żono kroniki i proporce Hufca, w innym – słodkości własnego wypieku. Była i loteria fantowa, i konkursy sportowe. Komen-dant Łukasz Nowicki przygoto-wał też specjalne podziękowa-nia dla 25 rodziców, wspierają-

cych działalność związ-ku i - po raz pierwszy – przyznał tytuł Wzoro-wego Drużynowego. Otrzymała go szefowa zespołu promocji i in-formacji w Hufcu, dh Elżbieta Wawrzyniak.

Dodajmy, że ZHP Hufiec Lubin, tworzy dziś 13 drużyn harcerskich, 6 gromad zuchowych oraz drużyna star-

szoharcerska i kręgi instruktor-skie. Laur dla najlepszych ode-brały: 19 GZ „Przyjaciel Zwie-

rząt” przy SP nr 8, 12 HD „Et-na” przy SP nr 3 oraz 14 DSH „tajfun” przy ZS nr 1. (mb)

Deszcz, który rozpadał się już na początku festynu druhen i druhów nie wystraszył…

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Łukasz Nowicki

WROCŁAW � Lubinianin Tatą Roku

Pięknie go syn opisał!Krzysztof Marczuk, ojciec ucznia Zespołu Szkół Specjalnych w Lubinie, został finalistą ogólnopolskiego konkursu TATA ROKU 2010.

Zadanie uczestników tego konkursu było z pozoru proste: napisać list o swoim ojcu. Dla niepełnosprawnego dziecka z po-rażeniem mózgowym taki list, to prawdziwe wyzwanie, bo musi się posłużyć inną metodą poro-zumiewania, niż wszyscy - spe-cjalistycznym sprzętem i opro-gramowaniem komputerowym. Tomek Marczuk z Zespołu Szkół

Specjalnych w Lubinie napisał list symbolami Blissa.

Kapituła piątej edycji konkursu TATO ROKU - spośród 20 tys. na-desłanych pism - postanowiła list Tomka zakwalifikować do finału. Tu oceniano nie tylko treść listu ale i osobę ojca. Pan Krzysztof Mar-czuk otrzymał statuetkę i tytuł Brą-zowego Anioła „za miłość, cierpli-wość, poświęcenie czasu, dbanie o bezpieczeństwo i utrzymanie ro-dziny, za okazywanie uczuć, budo-wanie wrażliwości, szczerości i od-powiedzialności za drugiego czło-wieka oraz uczenie szczerości i bez-interesowności”. (mb)

Uroczystość wręczenia nagrody oraz statuetki odbyła się we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym.

ŚCINAWA � Dzień Dziecka w Domu Dziecka

Bawili się na całegoWychowankowie ze Ścinawy, Raszówki, Lubina i Składowic świętowali Dzień Dziecka z popowodziowym opóźnieniem.

Festyn, pod honorowym patro-natem Starosty Lubińskiego, odbył się na terenie ścinawskiego Domu Dziecka i wzięło w nim udział kil-kuset podopiecznych – również z rodzinnych domów dziecka oraz rodziny zastępcze z naszego powia-tu. Podczas imprezy odbyły się licz-

ne zawody sportowe oraz plastycz-ne m.in. turniej w minigolfa, rzut do kosza, hula hop, przeciąganie li-ny, rozegrano również mecz w dwa ognie. Dużym zainteresowaniem cieszyło się karaoke, a także kon-kurs plastyczny pod hasłem „Nasz dom marzeń”. Maluchy bawiły się na dmuchanych zabawkach, zjeż-dżalniach i trampolinach. Każdy kto uczestniczył w zabawie mógł li-czyć na słodki poczęstunek, a tak-że solidny obiad. (pb, mb)

FOT.

ARC

HIW

UM Z

SS

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

RewizytaLUBIN �

Eurodeputowany Piotr Borys podarował licealistom z Zespołu Szkół nr 1 kamerę. Ma służyć do dokumentacji przyszłych podróży uczniów i szkolnych inicjatyw. A byli już m.in. w Paryżu, Hadze i Londynie, a ostatnio – w Brukseli, gdzie po siedzibie Parlamentu Europejskiego oprowadzał ich właśnie lubiński poseł. Wszystko w ramach realizowanego w szkole programu Sokrates Comenius. – Tego typu wyjazdy pozwalają młodzieży poznać funkcjonowanie i struktury Unii Europejskiej – powiedział Piotr Borys, składając rewizytę uczniom klasy o profilu europejskim.

Wymieniają się od 20 lat

LUBIN �Trzydziestoosobowa grupa młodych Niemców z gimnazjum w Boeblingen gościła w Lubinie. Przyjechali na zaproszenie swoich rówieśników z I LO. Tegoroczne spotkanie w Polsce było uroczyste, gdyż jubileuszowe. Gospodarze zadbali, by przez tydzień pobytu gościom nie zabrakło atrakcji. Oprócz spotkań z nauczycielami i uczniami „Kopernika”, zorganizowano bal przebierańców, zawody sportowe, wizytę u prezydenta miasta, wędrówkę po górach. Była też akademia, wieńcząca XX Wymianę Niemiecką. (mb)

LUBIN � Powiat funduje wyjazd zdolnym uczniom

Czwarte wyławianie pereł

Dariusz Szymacha �Dominika Kucner z I LO oraz Michał Sowizdrzał z Zespołu Szkół w Chróstniku – to tegoroczni beneficjenci programu pn. „Poławiacze pereł”. Dzięki zaangażowaniu powiatu oboje wyjadą na campus naukowy do Krakowa.

Spotkanie z uczestnikami projektu, ich rodzicami oraz dyrektorami szkół od-

było się tuż przed zakończeniem roku szkolnego w Starostwie Po-wiatowym. To właśnie zarząd powiatu wytypował z grona za-proponowanych przez szkoły kandydatur dwójkę uczniów, która weźmie udział na Uniwer-sytecie Jagiellońskim w piątej edycji Szkoły Letniej.

- Po raz czwarty typujemy ucz-niów z naszego powiatu do udziału w tym projekcie – powie-dział Ryszard Kabat, zastępca starosty do spraw oświaty i ochro-ny środowiska. – Nie są to przy-

padkowe osoby. Dominika i Mi-chał mają duże osiągnięcia w konkursach na poziomie ogól-nopolskim, a nawet zagranicz-nym.

D o m i n i k a , u c z e n n i c a pierwszej klasy dziennikar-skiej, będzie uczestniczyć w kampusie kulturoznaw-czym, Michał – technologii in-formatycznych. Spędzą w Kra-kowie 12 dni, a ich pobyt zo-stał sfinansowany przez po-wiat lubiński. Dodajmy, że przypadający na jednego uczestnika koszt - 2390 zł – obejmuje zajęcia prowadzone przez wysoko wykwalifikowa-

ną kadrę (nauczycieli akade-mickich UJ, animatorów kul-tury, psychologów), zakwate-rowanie, wyżywienie, opiekę pedagogiczną, a także dodat-kowe atrakcje kulturalne i tu-rystyczne (wycieczki, wizyty w muzeach, w teatrze/kinie).

- Jestem dumna ze swego syna - powiedziała Anna Sowizdrzał. – Dziękuję mu za dużą pracę, dy-rektorowi szkoły za stworzenie atmosfery dla rozwoju młodzie-ży i starostwu za tak wspaniałą nagrodę.

- Dla mnie to najwspanialszy prezent na Dzień Ojca – przyznał Dariusz Kucner.

„Nasi zdolni” i ich opiekunowie (od lewej): dyrektor I LO Józef Marciniszyn, Dariusz i Dominika Kucner, zastępca starosty Ryszard Kabat, Anna i Michał Sowizdrzałowie oraz dyrektor ZS w Chróstniku Bronisław Tomaszewski.

FOT.

DAR

IUSZ

SZY

MAC

HA

Page 9: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

K

BIULET

YN PO

WIAT

U LUB

IÑSK

IEGO

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l9wydarzenia

Już wakacje! Ponad 4200 uczniów szkół ponadgimnazjalnych w naszym powiecie zakończyło rok szkolny. Tradycyjnie we wszystkich szkołach odbyły się uroczyste spotkania uczniów. Pogoda pozwoliła, by odbywały się na zewnątrz, poza budynkiem szkoły. Podczas spotkań nagradzano wyróżniających się uczniów. Ci, którzy mieli najlepsze oceny, frekwencję bądź z sukcesami na konkursach wiedzy i sportowych reprezentowali szkołę, otrzymali nagrody książkowe. Obecna na spotkaniu w I Liceum Ogólnokształcącym starosta Małgorzata Drygas-Majka życzyła młodzieży bezpiecznych wakacji. – Nastał czas wypoczynku, zabawy i uczuć. Na pewno wielu z was wyjedzie, niektórzy się zakochają. To bardzo piękny okres w waszym życiu. Pamiętajcie jednak by zawsze pamiętać o bezpieczeństwie swoim i innych osób. Tak, żebyśmy we wrześniu mogli spotkać się wszyscy zdrowi na rozpoczęciu roku.

Page 10: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

KBIU

LETYN

POWI

ATU L

UBIÑ

SKIEG

O

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l10

W kopalni „Polkowice- �Sieroszowice” rozpoczęło się referendum strajkowe. Pracownicy obawiają się o swoje stanowiska pracy, a zwłaszcza prywatyzacji spółki, o czym centrale związkowe przypominają na każdym kroku. Czy pra-cownicy KGHM mają powo-dy do obaw?

- Gwarancją utrzymania miejsc pracy jest dobra kondycja firmy, a nie struktura właściciel-ska. Pół roku temu związkowcy straszyli załogę, że po tym jak Skarb Państwa sprzeda 10 proc. akcji, firmie i regionowi grozi ka-tastrofa. Dziś Skarb Państwa ma 32 proc. naszych akcji i oczywi-ście żadnej katastrofy nie ma. Konsekwentnie pracujemy nad obniżką kosztów, realizujemy program „Efektywność”, wpro-wadziliśmy motywacyjny system wynagradzania, inwestujemy w podstawowy ciąg technolo-giczny, w nowe złoża – wszystkie te działania to gwarancja rozwo-ju i stabilności firmy, a co za tym idzie utrzymania miejsc pracy. Pracownicy KGHM nie mają żadnego powodu do obaw.

W tym roku Zarząd �KGHM obronił sporą kwotę zysku Polskiej Miedzi – 1,9 mld zł, która zostanie prze-znaczona na nowe inwesty-cje. Co zdecydowało o pozo-stawieniu przez Ministra Skarbu takich pieniędzy w Lubinie?

– Zaproponowana przez za-rząd i przyjęta przez akcjonariu-szy wysokość dywidendy, która wyniosła 600 mln złotych, to kompromis pomiędzy oczekiwa-niami akcjonariuszy, a potrzeba-mi naszej firmy. Naszym celem jest wzrost wartości spółki, po-trzebujemy zysku na bezpieczne finansowanie naszej strategii. Ta-ka wysokość dywidendy jest po-dyktowana także zadaniami ze strategii uruchamianymi w tym roku, a których ciężar finansowy będziemy ponosić w kolejnych latach. Mam tu na myśli m.in. zakup aktywów zagranicznych, a także inwestycje w projekty energetyczne oraz zakup certyfi-katów w zamkniętych fundu-szach

Jakie znaczenie ma pozo- �stawienie zysku w Lubinie dla KGHM, dla załogi?

- To gwarancja rozwoju i sta-bilności firmy, a to sprawa naj-ważniejsza dla pracowników, bo-wiem gwarantuje utrzymanie miejsc pracy i godziwe wynagro-dzenie.

Dlaczego wejście na kana- �dyjski rynek w odkrywko-we złoże miedzi jest tak atrakcyjne dla KGHM?

- Polska Miedź inwestuje w no-we złoże zgodnie ze strategią, za-

kładającą zwiększenie produkcji miedzi przez KGHM do 700 tys. ton rocznie. KGHM podpisał umowę na utworzenie joint ven-ture, która będzie miała za zada-nie przeprowadzenie bankowe-go studium wykonalności oraz przygotowanie do produkcji mie-dzi i złota złoża Afton – Ajax, na-leżącego do firmy Abacus. To re-alizacja pierwszego etapu naszej strategii rozwoju. Długo badali-śmy miejsce inwestowania, pro-wadziliśmy szczegółową selekcję projektów górniczych. Wybrali-śmy najlepszy projekt pod wzglę-dem zarówno położenia geogra-ficznego, sytuacji politycznej, jak i ryzyka finansowego. Z przyjem-nością podejmujemy współpracę z Abacus Mining jako partne-rem, aby wspólnie rozwijać wio-dące przedsięwzięcie w branży górniczej w tamtym rejonie.

Kanadyjskie złoże posiada rozpoznane zasoby wielkości 442 mln ton rudy. Szacuje się, że po uruchomieniu produkcji, około roku 2013, KGHM i Aba-cus będzie wydobywać blisko 22 mln ton rudy rocznie oraz pro-dukować ponad 50 tys. ton mie-dzi i ponad trzy tony złota. Okres życia kopalni szacuje się na 23 la-ta.

Często padają jednak py- �tania o rodzime złoża rud miedzi – w rejonie odwiertu w Nowinach, a także między Iwinami a Bolesławcem. Na jakim etapie jest rozpozna-nie tych złóż? Czy ich eks-ploatacja nie byłaby tańsza niż np. niemieckich, kana-dyjskich?

- Rok temu wystąpiliśmy do Ministerstwa Środowiska o kon-cesję na rozpoznanie złóż w tak zwanym starym zagłębiu mie-dziowym. To rozpoznanie trwa. Trzeba sobie jednak zdawać spra-wę z dwóch poważnych proble-mów, z którymi mamy tu do czy-nienia i które będą miały wpływ na opłacalność całego przedsię-wzięcia: głębokość złoża to ok. 1200- 1300 m, dodatkowy problem - to woda, wyro-biska po kopalni „Kon-rad” zostały bowiem przed laty zalane. Za wcześnie jest, by mówić o opłacalności lub jej braku przy tej inwesty-cji. Trwają badania i analizy.

Polska Miedź inte- �resuje się Tauronem oraz innymi inwe-stycjami. To wej-ście w energe-tykę ma swoich przeciw-ników…

- Pro-d u k c j a e n e r g i i elektrycz-

nej jest z naszego punktu widze-nia jednym z najatrakcyjniej-szych sektorów, niezwiązanych z koniunkturą na rynkach meta-li. Inwestycja w energię to długo-falowa perspektywa, o czym świadczą chociażby dane mini-sterstwa gospodarki, które zakła-dają duży skok cen energii. Do-celowo jesteśmy zainteresowani takim pakietem akcji Tauronu, który dałby nam możliwość istot-nego wpływu na rozwój tej spół-ki. Planujemy stopniowe wcho-dzenie w branżę energetyczną, m.in. poprzez budowę bloków parowo-gazowych na własne po-trzeby. Trzeba także pamiętać, że energia stanowi rosnący skład-nik kosztów produkcyjnych w KGHM. To naprawdę dobry krok dla Polskiej Miedzi.

Lubińskich kibiców inte- �resuje sprawa zakończenia budowy stadionu Dialog Arena. Uda się tę inwestycję zakończyć na jesienną rundę rozgrywek?

- Postęp prac przy finalizacji budowy Dialog Arena i nowe-go budynku klubowego, jest widoczny gołym okiem. Sta-dion Zagłębia Lubin, Dialog Arena, będzie oddany do użytku sympatykom „mie-dziowych” przed pierwszym spotkaniem Ekstraklasowym. Z tego co wiem, już od kilku dni trwa także sprzedaż karne-tów na nowe trybuny, które do tej pory nie były dostępne dla szerszej publiczności.

Od kilku tygodni mamy �natomiast prawdziwe lato i w Lubinie znów powraca temat braku porządnego ką-pieliska dla miasta. Co z pla-nami, dotyczącymi piaskow-ni w Oborze? Czy widzi pan szansę na realiza-cję wspólnie z powiatem zago-

spodarowania zbiornika w Oborze?

- Tak, został już przygotowa-ny wstępny projekt rekreacyjne-go zagospodarowania tego tere-nu. Do końca roku chcemy wy-konać studium wykonalności projektu, a w następnych latach chcielibyśmy przystąpić do jego realizacji. Ale chciałbym wyraź-nie powiedzieć, że to jest projekt na kilkanaście lat.

Znacznie bliższy, niestety, �jest termin ogłoszenia wyni-ków wspomnianego już re-ferendum strajkowego. Ostatnie spotkanie w ra-mach sporu zbiorowego po-między Zarządem KGHM, a ZZPPM zakończyło się podpisaniem protokołu roz-bieżności. Kierownictwo związku zarzuca wam brak dialogu

i woli porozumienia oraz ak-ceptacji dla ewentualnej ak-cji strajkowej.

- Trudno, żebyśmy akcepto-wali pomysły przeprowadzenia akcji strajkowej, bo to ewidentne działanie na szkodę spółki. Nie zgadzam się z zarzutem braku dialogu, bowiem kierowany przeze mnie zarząd jest otwarty na rozmowy i dyskusję, chciał-bym jednak, żeby to były dysku-sje merytoryczne. Natomiast dzi-siejsze działania działaczy związ-kowych są, niestety, wpisane w partyjny kalendarz wyborczy. Nasze stanowisko jest jedno-znaczne. Większość z postula-tów zgodnie z ustawą nie można rozpatrywać w ramach sporu zbiorowego, niektóre z nich określiłbym nawet jako nieetycz-ne. Popatrzmy na przykład na

„gwarancje zatrud-nienia”.

Nie ma naszej zgody na to, by preferować tylko tych pracowni-ków, którzy są na dziś zatrudnie-ni, a nie tych, którzy dopiero za dwa trzy lata zostaną przyjęci do pracy. Pracodawca nie mógłby prowadzić żadnej polityki perso-nalnej. Nie zgadzamy się także na podwyżki dla każdego po rów-no, a tak było przez ostatnie lata. Więcej pieniędzy należy się tym, którzy pracują bezpośrednio przy produkcji, dlatego wprowa-dziliśmy nowy system premio-wania. Roszczeniowość związ-ków zawodowych musi mieć swoje granice. Chciałbym, żeby związkowcy poczuli współodpo-wiedzialność za stabilność i roz-wój naszej firmy. Mamy przed so-bą wiele problemów do rozwią-zania, to m.in. sprawy związane przepisami ochrony środowiska, z koncesją. Tu nie widać zaanga-żowania działaczy związkowych - a szkoda. Prowadzimy bardzo otwartą politykę informacyjną w stosunku do naszych pracow-ników i mam nadzieję, że przy-

nosi to efekty. Dzięki tej otwar-tości pracownicy mają możli-wość wyrobienia sobie opi-nii, o tym co dzieje się

w spółce. Dziękujemy za �

rozmowę.

Rozmawiali:

Krzysztof Maciejak

i Mirosława Bożyńska

Roszczenia muszą mieć graniceRozmowa z Herbertem Wirthem, prezesem KGHM Polska Miedź S.A.

wokół starostwa

Page 11: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

K

BIULET

YN PO

WIAT

U LUB

IÑSK

IEGO

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l11wokół starostwa

LUBIN � Dla rejestrujących pojazdy

Przyspieszenie w komunikacjiCoraz bliższy koniec z potwierdzaniem danych na papierze: w wydziale komunikacji już uruchomiono elektroniczny system weryfikacji.

Lubińskie starostwo może już bezpośrednio korzystać z bazy danych systemu Centralnej Ewi-dencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Aplikację, która to umożliwia - o nazwie ADSxP - wdrożono dwa dni temu. Dla mieszkańców zmiana oznacza przede wszystkim to, że skróci się czas oczekiwania na dowód reje-stracyjny pojazdu, szybciej też bę-dzie przebiegać przerejestrowa-nie wozu.

- Koniec z „papierkami” – mó-wią zadowolone pracownice wy-działu komunikacji.

Chodzi o to, że teraz nie trzeba już będzie pocztą wysyłać wszyst-kich dokumentów i czekać na pi-semne potwierdzenie danych.

- Ta weryfikacja odbywa się już w czasie rzeczywistym – powie-dział nam Łukasz Haraf z firmy ASSECO, która wdraża system ADSxP w całej Polsce.

- To na pewno przyspieszy ob-sługę klientów i skróci czas ocze-kiwania na dokument - powie-działa dyrektor wydziału komu-nikacji w lubińskim starostwie Elżbieta Morawska. - Oczekiwa-nie teraz będzie trwać nie mie-siąc, a kilkanaście dni.

System CEPiK umożliwi rów-nież urzędnikom, rejestrującym i przerejestrowującym pojazdy dostęp do informacji o autach skradzionych i zatrzymanych dokumentach. (mb)

Łukasz Haraf z firmy ASSECO prezentuje zalety nowego systemu.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

WARSZAWA � Dobry program opiekuńczy

Z ministerstwa do… piaskownicyPowiat lubiński został beneficjentem rządowego konkursu i otrzyma pieniądze na budowę trzech placów zabaw.

Stosowną umowę z Minister-stwem Pracy i Polityki Społecz-nej już podpisano. Konkurs, w wyniku którego powiat lubiń-ski otrzyma 16 tys. zł dotacji, dotyczył wspierania samorzą-dowych programów z zakresu

opieki nad dzieckiem i rodzi-ną.

- Pieniądze pozwolą na zorga-nizowanie placów zabaw dla wy-chowanków Rodzinnych Domów Dziecka w Składowicach i w Ra-szówce oraz dla wychowanków wielodzietnej rodziny zastęp-czej w Czerńcu – poinformowała wicestarosta Barbara Schmidt.

Nowe miejsca do zabawy ma-ją być gotowe do końca tego ro-ku. (mb)

LUBIN � Spotkanie dla społeczników

O pożytku publicznym

Przedstawiciele kilkudziesięciu organizacji pozarządowych wzięło udział w bezpłatnym szkoleniu w starostwie. Tematem spotkania były zmiany w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. W roli wykładowców wystąpiły Karolina Furmańska i Anna Gużda z Regionalne Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych we Wrocławiu, które m.in. zachęcały działaczy społecznych do tego, by zakładali - lub przekształcali już istniejące - stowarzyszenia, kluby, fundacje właśnie w organizacje mające status pożytku publicznego.

(mb)

FOT.

DAR

IUSZ

SZY

MAC

HA

LUBIN � Pod patronatem powiatu - Dni Godności Osób Niepełnosprawnych

To już dziesiąte spotkanie

Trzydniową imprezę zainaugurował turniej sprawnościowy dla uczniów. W hali przy ul. Składowej do rywa-

lizacji stanęło dziesięć drużyn. O zwycię-stwie decydowała liczba punktów, uzyska-nych w ośmiu konkurencjach. I tak, rzuca-no do kosza, strzelano do bramki, trzeba też było pokonać specjalnie postawiony tor przeszkód. Zdrowi walczyli o zwycięstwo z niepełnosprawnymi koleżankami i kole-gami na równych prawach.

- W ten właśnie sposób integrujemy oso-by niepełnosprawne ze środowiskiem – po-wiedziała dyrektor ZS Specjalnych Graży-na Dąbrowska. – Nasi uczniowie często bio-rą udział w imprezach, organizowanych przez inne szkoły. Ta współpraca jest owoc-na i długotrwała. W ciągu całych trzech dni przede wszystkim zależy nam na tym, żeby zwrócić uwagę wszystkich na dzieci niepeł-nosprawne.

Organizatorami Regionalnej Konferen-cji, pt: „5 lat z eTwiningiem w Polsce” były – obok Zespołu Szkół Specjalnych - Funda-cja Rozwoju Systemu Edukacji w Warsza-wie, Kuratorium Oświaty we Wrocławiu. Program eTwining to inicjatywa Unii Euro-pejskiej, mająca zachęcać szkoły do współ-pracy za pośrednictwem Internetu. Stano-wi on główny element Programu Komisji Europejskiej „Uczenie się przez całe życie”. Za pomocą wirtualnej platformy nauczycie-le prezentują kreatywne metody doskona-lenia ich pracy z uczniami.

W konferencji wzięło udział 130 nauczycie-li z regionu dolnośląskiego. W gronie prelegen-tów znaleźli się: Marek Sieczka, starszy wizy-

tator KO we Wrocławiu, Ewa Kurzak, dyrek-tor Przedszkola nr 5 w Głogowie, Ambasador e Twining na Dolny Śląsk, Marek Fularz, za-stępca dyrektora SP nr 1 w Bogatyni, Ambasa-dor eTwining na Dolny Śląsk, Ewa Jagielska, pedagog ZSS w Lubinie, która zaprezentowa-ła sprawozdanie z realizacji projektu „Up to the nines” oraz Aldona Karlak, nauczyciel ZSS w Lubinie, która omówiła zrealizowany przez siebie projekt: „Easter fair”.

Uwieńczeniem tegorocznych Dni God-ności Osób Niepełnosprawnych był koncert jubileuszowy. Uroczystość zaszczyciło swą obecnością wielu gości – przedstawicieli władz powiatowych, oświatowych i duszpa-sterstwa. Nie zabrakło również licznie przy-byłych dzieci i rodziców. Podczas koncertu wręczono nagrody laureatom konkursów plastycznych i literackich poświęconych niepełnosprawności. 43 nauczycieli otrzy-mało podziękowania za przygotowanie ucz-niów do tych konkursów. Honorowy tytuł Przyjaciela Szkoły otrzymali: Marek Tka-czuk, Magdalena Jakubowska, Barbara i Ra-dosław Dankowie, Ewa Michalak, Bożena i Władysław Piekarz, Ewa Banaś oraz ks. Franciszek Steblecki.

Mirosława Bożyńska �Konferencja naukowa, zawody sportowe i koncert jubileuszowy – w tegorocznych obchodach Dni Godności Osób Niepełnosprawnych wzięły udział setki osób.

Koncertowa gala była przede wszystkim świętem jubilatów – niepełnosprawnych mieszkańców naszego powiatu i ich opiekunów oraz dobroczyńców.

FOT.

ARC

HIW

UM Z

SS

Za pomocą wirtualnej platformy nauczyciele mogą prezentować kreatywne metody doskonalenia swojej pracy z uczniami.

- W tych sportowych zmaganiach jedni udowodnili, że ciężko trenowali, a inni wiedzą, że jeszcze będą musieli nad swoją kondycją popracować – mówił zastępca starosty Ryszard Kabat, który wraz z dyrektor Grażyną Dąbrowską kolejno gratulował reprezentantom wszystkich drużyn.

Sportowe zawody – co raczej nikogo nie zdziwiło – wygrała reprezentacja Zespołu Szkół Sportowych, wyprzedzając SP nr 5 oraz SP nr 9. Dalsze miejsca zajęły kolejno: SP nr 8, SP nr 12, SP nr 10, ZS Specjalnych, SP nr 3, ZS Integracyjnych oraz Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Szklarach Górnych.

FOT.

pAW

eł B

IAłY

FOT.

pAW

eł B

IAłY

Page 12: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

KBIU

LETYN

POWI

ATU L

UBIÑ

SKIEG

O

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l12 kultura

LUBIN � Kobiece Salony Filmowe w Heliosie

Coś dla duszy i dla ciała

Blisko dwieście pań na tarasie galerii Cuprum Arena. Poznawanie uroków tego miejsca było jedną z atrakcji, przygotowaną dla uczestniczek seansu w kinie Helios w ramach Kobiecych Salonów Filmowych. Na ekranie – mający polską premierę film biograficzny „Amalia. Królowa fado”. Dzięki uprzejmości sponsorów tego spotkania stoły uginały się od zdrowej żywności, nie zabrakło również fantów na loterię. Niestety, z zapowiedzi organizatorek wynika, że w Lubinie Salony zamkną podwoje… (mb)

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

LUBIN � Z inicjatywy Lubińskiego Forum Młodzieży

Zrobili CzerwcówkęSzesnastu młodych wykonawców wystąpiło podczas zorganizowanego przez ich rówieśników przeglądu talentów.

- Naszym zdaniem lepiej spę-dzić czas na takiej imprezie, za-miast siedzieć na ławce pod blo-kiem i dłubać bezmyślnie sło-necznik – powiedział Igor Koź-mienko, jeden z organizatorów z Lubińskiego Forum Młodzie-żowego.

Impreza trwała około czte-rech godzin.

Na scenie CK Muza wystąpi-li: DISCOVERED, Breakdance - NEW BORN KILLAZZ, Po-nad czasem, Allegoria, Klaudia Kudlińska, Marcel Lelo, Joanna

Tymkowska, Alicja Rola, Mi-chał Marciniak i Ada Nasiadka, INFERNAL DUO, Marta Zień-kowska, Radosław Książek i Kondrat Bieńko, Katarzyna Truch i Paweł Duda.

- Dopisała publiczność oraz sami artyści. W przyszłości chcielibyśmy powtórzyć impre-zę, ale w tej chwili myślimy o in-nych formach spędzania czasu, które na razie są naszą słodką ta-jemnicą – podsumował Igor Kuźmienko.

Patronat nad Czerwcówką 2010 objęła starosta lubiński.

- Młodzieży chce się coś ro-bić, dlatego będę wspierała każ-dą waszą inicjatywę – obiecywa-ła Małgorzata Drygas-Majka.

(pb) Pokaz umiejętności w breakdance.

LUBIN � 40-lecie Młodzieżowego Domu Kultury

Pokazy na jubileusz

Na jubileusz MDK zapro-sił gości do swojej sie-dziby przy ul. KEN.

- Kiedy zapadła decyzja o prze-nosinach z ul. Odrodzenia, nie przyjęliśmy jej z entuzjazmem – przyznał dyrektor Waldemar Do-lecki, wspominając wydarzenia sprzed pięciu lat. Właśnie wów-czas Młodzieżowy Dom Kultury pożegnał mury starej willi w cen-trum miasta. – Ale już zapisy na pierwsze zajęcia w nowym obiek-cie przekonały nas, że nie mamy powodów do obaw. „Duch” MDK-u przyszedł razem z ludź-mi: z młodzieżą i dziećmi.

Ośrodek w ciągu 40 lat istnie-nia wychował kilka pokoleń

mieszkańców miasta i powiatu. Niektórzy przyszli na jubileuszo-wą akademię. Na spotkaniu nie zabrakło również byłych dyrek-torów placówki, pracowników i dzisiejszych wychowanków. Stanisław Tokarczuk szefował poprzednikowi MDK- Miejskie-mu Ośrodkowi Kultury.

- Gdy „Defil” w 1966 r. prze-kazał willę miastu, to w części bu-dynku mieszkali jeszcze lokato-rzy – przypomniał. – Można się tylko cieszyć, że dziś ośrodek ma taką dużą siedzibę.

Stanisław Tokarczuk na jubi-leusz przyszedł z nietypowym prezentem: pierwszym wycho-wankiem, którego w 1970 roku

sam uczył gry na akordeonie. Ku zdziwieniu zgromadzonych w roli tej wystąpił nie kto inny, jak… prezes zarządu spółki „DEX” Krzysztof Wróbel.

- W tamtych czasach, zanim MDK dorobił się instrumentów, musiałem swój akordeon z domu przy ul. Nowotki, dzisiaj Śląskiej, wieźć na sankach – opowiadał przedsiębiorca. Na prośbę pierw-szego mistrza dziś znów usiadł przy akordeonie.

O tym, jak prężnie działał i działa lubiński MDK padło pod-czas uroczystości wiele słów.

- Jesteśmy dumni ze wszyst-kich sukcesów waszych pod-opiecznych, również tych osiąga-

nych na arenie ogólnopolskiej, ale nie mniej – z uśmiechu zado-wolenia, jaki gości na ich twa-rzach podczas codziennych za-jęć – mówiła wicestarosta Barba-ra Schmidt, która gratulacje i po-dziękowania w imieniu władz powiatu składała wraz z zastęp-cą starosty ds. edukacji Ryszar-dem Kabatem. Wiceprzewodni-czący Rady Powiatu Krzysztof Szczepaniak życzenia złożył również w imieniu lubińskich harcerzy.

Powiat, jako organ prowadzą-cy Młodzieżowy Dom Kultury, odegrał i odgrywa w jego historii istotną rolę. Samorząd nie tylko podjął decyzję o przeprowadzce, ale również, konsekwentnie, ko-lejne: o remontach siedziby.

- W tej chwili także znajdujemy się na placu budowy. Na trzecim i drugim piętrze oraz na parterze trwają prace budowlane – zauważył Waldemar Dolecki, przypomina-jąc, że część budynku ma być zaad-aptowana na potrzeby przyszłego schroniska młodzieżowego.

Dodajmy, że MDK otrzymuje pieniądze na swoje potrzeby nie tylko z budżetu, ale skutecznie zdobywa je w funduszach unij-nych. I to nie tylko na inwestycje, lecz także na dodatkowe zajęcia, na wzbogacenie swojej oferty edu-kacyjnej. Dziś w placówce działa 81 różnego rodzaju sekcji i kół, w których co tydzień uczestniczy 1500 młodych ludzi. Taką aktyw-nością nie może pochwalić się żad-na z instytucji w mieście.

Sukcesy minionych 40 lat? Jest ich tyle, że nie zmieściły się w okolicznościowej broszurze. Tu odnotowano zaledwie kilka-dziesiąt – z poszczególnych sek-cji artystycznych i sportowych. Goście akademii mogli też obej-rzeć film o historii ośrodka, a pra-ce jego podopiecznych – podzi-wiać na wystawach lub w specjal-nie wydanym, jubileuszowym kalendarzu.

Mirosława Bożyńska �Istnieje od 1970 roku i wychował całe pokolenia lubinian – z okazji urodzin Młodzieżowy Dom Kultury w Lubinie pochwalił się dorobkiem.

Dyrektor Waldemar Dolecki przy urodzinowym torcie. Skosztowali go też m.in. wszyscy byli szefowie ośrodka: Stanisław Tokarczuk, Danuta Chalimoniuk, Paulina Lubańska oraz Jadwiga Kryglewska. W gronie tym zabrakło, zmarłego w ubiegłym roku, Tadeusza Stojka.

FOT.

DAR

IUSZ

SZY

MAC

HA

Na urodzinowe spotkanie przyszli przedstawiciele władz samorządowych, nauczyciele, instruktorzy, artyści, działacze kultury i byli wychowankowie.

Sekcja teatralna pokazała się w pełnym składzie.

MDK otacza opieką młodych zdolnych, jak Martynka Majcher oraz dużo starszych, jak Michał Kociuba.

FOT.

ARC

HIW

UM L

FM

Page 13: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

K

BIULET

YN PO

WIAT

U LUB

IÑSK

IEGO

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l13turystyka i rekreacja

REGION � Wędrowcy z Polskiej Miedzi w Masywie Śnieżnika

41. Rajd KGHMBlisko sześciuset uczestników wzięło udział w 41 Rajdzie Polskiej Miedzi. Tym razem odbył się on w Masywie Śnieżnika.

- Wytyczyliśmy dla nich dwu i trzydniowe trasy - mówi Marian Hawrysz, komandor rajdu i zara-zem szef lubińskiego PTTK.

Wędrowcy dziennie przeby-wali na szlaku nawet ponad 8 go-dzin. Zdobywali m.in. Śnieżnik

i Czarną Górę. Zajrzeli do Jaski-ni Niedźwiedziej i sztolni fluory-towej koło Kletna. Zapoznali się również innymi atrakcjami w re-jonie Stronia Śląskiego i Lądka Zdroju.

Pracownicy Polskiej Miedzi podkreślali wagę rajdu jako świetną formę czynnego wypo-czynku. Kolejny - jesienny - od-będzie się najprawdopodobniej w Górach Sowich.

(km)

Zmęczenie na szlaku rekompensowały piękne panoramy.

Strome podejście na Śnieżnik.

Na najlepszych wędrowców czekały nagrody, które wręczali Marian Hawrysz (z lewej) z Dariuszem Wyborskim (z prawej).

FOT.

KRZ

YSZT

OF M

ACIe

JAK

LUBIN � Pod patronatem Starostwa Powiatowego

Jak chodzić z kijkami?Lewa ręka razem z prawą nogą. I ruch wahadłowy ramieniem - kilkudziesięciu nowicjuszy uczyło się chodu zgodnie ze sztuką nordic walking.

„Piknik Nordic Walking w Koperniku” zorganizowało I Liceum Ogólnokształcące. O czym początkujący powinni wiedzieć? - Chodzimy wysuwa-jąc jednocześnie lewą rękę i pra-wą nogę, i odwrotnie - mówili in-struktorzy Tadeusz Niebudek i Ryszard Jasiński z wrocławskiej AWF. - Ramiona wykonują ruch

wahadłowy, robiąc krok stawia-my stopę najpierw na pięcie.

Niewykluczone, że jeszcze tego lata I LO zorganizuje kurs dla in-struktorów nordic walking. (mb)

Dla wielu ćwiczących były to pierwsze próby w chodzie.

LUBIN � Powiatowy Konkurs Cheerleaders 2010

Na boisku jak na scenieMirosława Bożyńska �

Działające przy MDK-u Cheerleaders Champions są najlepszą w powiecie grupą, zagrzewającą sportowców do walki.

Chcemy popierać tę formę ruchu i dajemy okazję zespołom, by

pokazały swoje umiejętności. Sam konkurs, zwłaszcza w miejscu licznie odwiedza-nym przez mieszkańców, jest także okazją do krzewienia kultury fizycznej – powie-działa starosta Małgorzata Drygas-Majka. Powiat był pomysłodawcą oraz fundato-rem nagród w konkursie.

Przegląd zespołów cheerle-aderek odbył się w atrium ga-lerii Cuprum Arena i wzięło w nim udział sześć uczniowskich grup. Ich popisy – rytmiczność układ choreograficzny, wygląd oceniało jury w skład którego wchodzili instruktorzy tańca sportowego oraz tańca nowo-czesnego. Werdykt był jedno-znaczny: I miejsce wytańczy-ły i wyskakały w rytm muzyki dziewczęta z Cheerleaders Champions przy MDK. Dru-gą pozycję zajęły „Luzaczki” z SP nr 8 w Lubinie, zaś trzecią – ich starsze koleżanki z grupy „Luz”.

Pamiątkowe zdjęcie wszystkich uczestniczek konkursu. Z lewej stoją dyrektor MDK-u, który był organizatorem imprezy, Waldemar Dolecki oraz starosta Małgorzata Drygas-Majka.

Cheerleaders Champion w prezentowanym układzie.

„Luzaczki” zachwyciły publiczność i jurorów żywiołowością.

„Anakonda” z SP nr 14 w Lubinie zdobyła za swój występ wyróżnienie. Podobnie nagrodzono jeszcze grupę „Four” z tej samej szkoły oraz „Dumle” z SP w Ścinawie.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Page 14: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

KBIU

LETYN

POWI

ATU L

UBIÑ

SKIEG

O

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l14 sport

waŻne telefony i adresy J STAROSTWO POWIATOWE �ul. Jana Kilińskiego 12 b, 59-300 Lubin � tel. 76 746-71-00

fax: 76 746-71-01 [email protected]

�Biuletyn Informacji Publicznej: www.powiat-lubin.eu www.bip.powiat-lubin.plOficjalny portal powiatu � www.powiat-lubin.plSystem Informacji o Środowisku: � www.powiat-lubin.sios.pl Godziny urzędowania � poniedziałek-piątek 7:30-15:30 Referat Rejestracji Pojazdów � tel. 76 746-71-61

poniedziałek-piątek 8:00 – 17:30 Referat Praw Jazdy � tel. 76 746-71-21

poniedziałek-piątek 7:30 – 15:30 Kasa � poniedziałek-piątek 8:00 – 17:30 Kancelaria Rady Powiatu � tel. 76-746-71-02 POWIATOWE CENTRUM POMOCY RODZINIE �

ul. Składowa 3, 59-300 Lubin tel.: 76 8479691 tel.: 76 8479690 dyrektor: Alina Tarczyńska

PoRadnIa PSychoLoGIczno-PedaGoGIczna W LuBInIe � 59-300 Lubin, ul. Kopernika 16 tel./fax 76 849-72-73 www.poradnialubin.republika.pl e-mail: [email protected] dyrektor: Elżbieta Galas

oŚRodeK adoPcyJno-oPIeKuŃczy � ul. Komisji Edukacji Narodowej 6a, 59-300 Lubin tel. 76 749 23 54 [email protected] www.adopcja-lubin.pl

MŁodzIeżoWy doM KuLtuRy W LuBInIe � 59-300 Lubin, ul. Komisji Edukacji Narodowej 6 a tel./fax 76 847-86-64 www.mdklubin.republika.pl e-mail: [email protected] dyrektor: Waldemar Dolecki

zaRząd dRóG PoWIatoWych W LuBInIe � ul. Odrodzenia 26, 59-300 Lubin tel.: 76 849 72 87 fax.: 76 849 72 89 dyrektor: Renata Napieralska

PoWIatoWy uRząd PRacy W LuBInIe � ul. J. Kiliñskiego 12b 59-300 Lubin tel. 76 746-46-40 e-mail: [email protected] http://pup.lubin.sisco.info dyrektor: Alicja Kargol

POWIATOWY RZECZNIK KONSUMENTóW � Jan Kotapka Starostwo Powiatowe, ul. J. Kilińskiego 12b, pokój 218 tel. 76-746-71-24

POWIATOWE CENTRUM EDUKACJI W LUBINIE � ul. Szpakowa, 59-300 Lubin e-mail: [email protected] http://www.pce.lubin.pl dyrektor: Elżbieta Palej sekretariat tel. 76 846-21-47 fax tel. 76 846-21-46

�PoWIatoWy oŚRodeK doKuMentacJI GeodezyJneJ I KaRtoGRaFIczneJ W LuBInIe

ul.Słowiańska 2, 59-300 Lubin tel./fax. 76 846-68-30, 846-68-35 e-mail: [email protected] www.podgik.lubin.pl Czynne poniedziałek-piątek 7.30-15.30 Kasa czynna w godzinach 7.30-14.00.

BIBLIOTEKA PEDAGOGICZNA � sala multimedialna tel. 76 846-21-42 czytelnia tel. 76 846-21-43 wypożyczalnia tel. 76 846-21-44

SŁużBy I InSPeKcJe �Komenda Powiatowa Policji w Lubinie �

ul. Traugutta 3 Tel. 76 844 28 53, 76 846 67 51 fax.: 76 840 62 35 telefon alarmowy: 997

Komisariat Policji w Ścinawie � ul. Grodzka 1 tel.: 76 843 61 11 tel. alarmowy: 997

Posterunek Policji w Rudnej � ul. Ścinawska 19 tel.: 76 840 62 52 e-mail [email protected] tel. alarmowy: 997

Komenda Powiatowa Straży Pożarnej � ul. Ścinawska 21 59-300 Lubin tel: 76 846 18 40 tel. alarmowy: 998

Powiatowa Stacja Sanitarno-epidemiologiczna � ul. 1 Maja 15 59-300 Lubin Tel: 76 846-67-00 Fax: 76 846-67-02 http://psse.lubin.ibip.wroc.pl e-mail: [email protected]

Powiatowy Inspektorat Weterynaryjny � 59-300 Lubin, ul.Paderewskiego 100 tel/fax. 76 844 28 25

apteki w lipcu J01.07.10 „USTRONIE” UL. GWARKóW 84, TEL. 76-842-27-73 �02.07.10 „VADEMECUM” UL. KOPERNIKA 4, TEL. 76-844-27-04 �03.07.10 „POD ŚWIęTyM ANTONIM” �

UL. ARMII KRAJOWEJ 15, TEL. 76-841-02-5004.07.10 „KAUFLAND” UL. ZWIERZyCKIEGO 2, TEL. 76-74-66-770 �05.07.10 „POD Różą” UL. KILIńSKIEGO 25D, TEL. 76-842-18-66 �06.07.10 „APTEKA W POLOMARKECIE, �

UL. SZPAKOWA 2A, TEL. 76-842-36-9907.07.10 „FLOS” UL. KASZTANOWA 8A, TEL. 76-842-79-22 �08.07.10 APTEKA „CUPRUM ARENA” �

GALERIA CUPRUM ARENA, TEL. 76-84-666-8109.07.10 „RyCERSKA” UL. JASTRZęBIA 6, TEL. 76-849-12-01 �10.07.10 „LEGE ARTIS” UL. KISIELEWSKIEGO 4, TEL. 76-841-50-96 �11.07.10 „KONWALIA” UL. JANA PAWŁA II 28, TEL. 76-841-01-17 �12.07.10 „W JAMNIKACH” �

UL. NIEPODLEGŁOŚCI 23/25, TEL. 76-746-88-5813.07.10 „VADEMECUM” UL. KOPERNIKA 4, TEL. 76-844-27-04 �14.07.10 „ALOES” UL. KAMIENNA 1F, TEL. 76-844-73-66 �15.07.10 APTEKA W POLOMARKECIE, �

UL .KILIńSKIEGO, TEL. 76-842-3216.07.10 „EURO APTEKA” UL. BEMA 1, TEL. 76-845-21-18 �17.07.10 „LEŚNA” UL. LEŚNA 8, TEL. 76-746-48-65 �18.07.10 „OSIEDLOWA” UL. ARMII KRAJOWEJ 35, TEL. 76-844-40-26 �19.07.10 „NOVA” UL. SŁOWACKIEGO 17, TEL. 76-846-97-29 �20.07.10 „ZŁOTE RUNO” UL. PADEREWSKIEGO 92, TEL. 76-844-35-25 �21.07.10 „KONWALIA” UL. JANA PAWŁA II 28, TEL. 76-841-01-17 �22.07.10 „POD Różą” UL. KILIńSKIEGO 25D, TEL. 76-842-18-66 �23.07.10 „AVENA” UL. KRUPIńSKIEGO 95A, TEL. 76-746-10-19 �24.07.10 „PANACEUM” UL. KAMIENNA 18A, TEL. 76-842-59-81 �25.07.10 „VADEMECUM” UL. KOPERNIKA 4, TEL. 76-844-27-04 �26.07.10 „STIGMA”/TESCO/ �

UL. PADEREWSKIEGO 101, TEL. 76-841-55-4627.07.10 „ARNICA” UL. PTASIA 57, TEL. 76-749-70-10 �28.07.10 „LEGE ARTIS” UL. KISIELEWSKIEGO 4, TEL.76-841-50-96 �29.07.10 „OSIEDLOWA” UL. ARMII KRAJOWEJ 35, TEL. 76-844-40-26 �30.07.10 „GRAVIOLA” UL. MIESZKA I 14/16, TEL. 76-844-22-05 �31.07.10 „APTEKA DLA CIEBIE” UL. ŚLąSKA 9, TEL. 76-842-31-43 �

W siatę na piachu LUBIN �

Na boiskach Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lubinie odbyły się mistrzostwa powiatu lubińskiego w siatkówce plażowej dziewcząt i chłopców szkół ponadgimnazjalnych. W zawodach rozegranych przy pięknej, słonecznej pogodzie wzięły udział cztery drużyny kobiece i cztery męskie. Klasyfikacja końcowa zespołów:

Dziewczęta:I m-ce � - II LO Lubin - Oleg BugajenkoII m-ce � - ZS nr 1 Lubin - Adam RogowskiIII m-ce � - I LO Lubin - Andrzej FilIV m-ce � - ZS nr 2 Lubin - Radosław Pępkowski

Chłopcy:I m-ce � - ZS nr 1 Lubin - Michał DemkivII m-ce � - ZS nr 2 Lubin - Radosław Pępkowski III m-ce � - I LO Lubin - Oleg BugajenkoIV m-ce � - ZSZ i O Lubin - Anita Koperniak

Zespoły które zajęły I, II i III miejsce otrzymały puchary ufundowane przez PSZS w Lubinie, wszystkie zespoły otrzymały dyplomy za zdobyte miejsce.- Były to już ostatnie w tym roku zawody z cyklu „Licealiada". Już „latem pachnie” to i konkurencja musiała być rekreacyjno-wakacyjna - podsumował Krzysztof Szczepaniak Prezes PSZS. (rs)

Plażowa siatkówka jest coraz bardziej popularna.

LUBIN � Wspólny turniej Starostwa i LUKS Ecoren Ziemia Lubińska

Wygrały puchar starosty

Ten turniej zorganizowaliśmy wspólnie ze starostwem - powiedziała nam Jo-anna Banaś, prezes LUKS Ecoren Zie-

mia Lubińska . – Zgłosiło się siedem drużyn i bardzo nas to cieszy. Chcieliśmy zorganizo-wać dziewczynom wolny czas oraz sprawdzić,

czy w którejś z lubińskich szkół nie ukrywa się wielki talent.

Turniej stał na wysokim sportowym poziomie. Podczas rywalizacji na boisku można było oglądać wielkie zaangażowanie młodych piłkarek oraz ich duże umiejętności. – Uważam, że te rozgrywki są

bardziej ciekawe niż te pokazywane w telewizji – powiedziała podczas dekoracji Małgorzata Dry-gas-Majka Starosta Lubiński. Najlepszą zawod-niczką turnieju została Karolina Idzikowska, naj-skuteczniejszą bramkarką Andżelika Limanow-ska, a królową strzelców Andżelika Grzywa

- Poziom zawodów był wyrównany – zauważyła Pola Lisowicz, zawodniczka zwycięskiej drużyny z II LO. - Mecze finałowe były ciekawe, a organizacja turnieju była również na dobrym poziomie.

Impreza sportowa przedłużyła się, ponieważ mecz towarzyski pomiędzy zawodniczkami dru-żyny LUKS Ecoren Ziemia Lubińska a samorzą-dowcami z powiatu lubińskiego nie został roz-strzygnięty w regulaminowym czasie gry. Mecz bardzo się spodobał publiczności. Z tego powodu zarządzono 7 minutową dogrywkę oraz rzuty kar-ne, w których jednym golem wygrali przedstawi-ciele samorządu powiatowego.

- Myślę, że to jest czysty przypadek, że nasze dziewczyny przegrały, ale tylko jedną bramką w rzutach karnych – podsumowała z uśmiechem Joanna Banaś.

Niestety pogoda dla drużyn nie była łaskawa, bo-wiem deszcz i śliska murawa utrudniały zawody.

- Grało się ciężko, to był wymagający przeciw-nik –zapewniała tuż po meczu Andżelina Rękas, zawodniczka LUKS Ecoren Ziemia Lubińska - Trochę się bałam, bo nikt nie wiedział czego się można spodziewać ze strony drużyny przeciwnej. Jestem zmęczona, ale też zadowolona.

W reprezentacji starostwa zagrali: Ryszard Ka-bat, Krzysztof Olszowiak, Krzysztof Szczepaniak, Zdzisław Jakubczyk, Rafał Bartkiewicz oraz Grze-gorz Lasecki.

LUBIN � Szybciej, wyżej i dalej – ta dewiza przyświecała młodym sportowcom

Lekkoatletyczne zmagania

Sprint na 60 metrów zmuszał do wielkiego wysiłku

W zawodach wzięło udział 48 dziewcząt i 49 chłopców. W rywalizacji dziewcząt najlepsza oka-zała się Szkoła Podstawowa nr 2 z Polkowic nato-miast wśród chłopców zwyciężyła szkoła Podsta-wowa nr 10 z Lubina.

Puchary, medale i dyplomy za zajęte miejsca ufundował Szkolny Związek Sportowy „Dolny Śląsk” we Wrocławiu.

- Po raz kolejny jako organizator sprawdzili się nauczyciele lubińskich szkół. Bez ich pomo-cy trudno wyobrazić sobie sprawną realizację rozgrywek strefy SZS „Dolny Śląsk” - powie-dział Krzysztof Szczepaniak, prezes PSZS w Lu-binie.

(rs)

Poniżej prezentujemy wyniki zmagań.Dziewczęta:

I m-ce - Szkoła Podstawowa nr 2 w Polkowicach - 588 pkt �II m-ce - Szkoła Podstawowa nr 7 w Lubinie - 581 pkt �III m-ce - Szkoła Podstawowa w Chocianowie - 540 pkt �

Najlepsze wyniki indywidualnie uzyskały:I m-ce - Martyna Zaremba - 186 pkt - SP nr 9 Lubin �II m-ce - Sara Nikodem - 165 pkt - SP nr 7 Lubin �III m-ce - Alicja Sypień-Kędzierska - 136 pkt. �- SP nr 2 Polkowice

Chłopcy:I m-ce - Szkoła Podstawowa nr 10 w Lubinie - 625 pkt �II m-ce - Szkoła Podstawowa nr 7 w Lubinie - 620 pkt �III m-ce - Szkoła Podstawowa w Chocianowie - 597 pkt �

Najlepsze wyniki indywidualnie uzyskali:I m-ce - Jakub Kobyliński - 155 pkt. - SP nr 10 Lubin �II m-ce - Damian Sztejkowski - 148 pkt. - SP nr 3 Polkowice �III m-ce - Piotr Włodarczak - 144 pkt. - SP nr 7 Lubin �

Na obiektach SP nr 8 w Lubinie przeprowadzono Mistrzostwa Strefy Legnickiej w trójboju lekkoatletycznym dziewcząt i chłopców.

Paweł Biały �Zawodniczki z II LO w Lubinie zwyciężyły w turnieju w piłkę nożną kobiet. Do udziału zgłosiło się siedem drużyn.

Po kobiecych zawodach w szranki stanęli pracownicy starostwa i drużyna LUKS Ecoren.

FOT.

p. B

IAłY

.

FOT.

ARC

HIW

UM p

SZS

W L

UBIn

Ie

Page 15: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

00 WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

K

BIULET

YN PO

WIAT

U LUB

IÑSK

IEGO

KurierPOWIATOWY

w w w . p o w i a t - l u b i n . p l15sport

ŚCINAWA � Górnicy sportowcy pomagają potrzebującym

Zagrali dla DariiKilkuletnia Daria ze Ścinawy ciężko choruje. Cierpi na raka siatkówki oczu. Mimo prób leczenia, ostatnio lekarze musieli usunąć jej jedno oczko.

Drugie też jest zagrożone. Jest szansa na przeprowadzenie takiej operacji, która prawdo-podobnie uratuje oko dziew-czynce. Można ją jednak prze-prowadzić jedynie w klinice w Niemczech. Koszt to 100 tys. złotych. Rodziców nie stać na taki wydatek. W potrzebie z po-mocą pospieszyli koledzy ojca Darii – pracownika ZG Lubin. Zaczęli zbierać pieniądze w róż-

ny sposób. Powoli na konto Da-rii zaczęły wpływać tak potrzeb-ne pieniądze. Ostatnio człon-kowie Związku Zawodowego Pracowników Dołowych zorga-nizowali w Ścinawie Charyta-tywny Turniej Piłki Nożnej. Cztery drużyny: ZG Lubin, ZG Polkowice, ZG Lubin Wschód i Górników Ścinawskich zapro-siły ścinawian do wspólnej ak-cji. Podczas meczów licytowa-no pamiątkowe kufle i inne ga-dżety górnicze. W kwestowa-niu pomagali harcerze. Akcja udała się: po turnieju, stwier-dzono, że na leczenie zebrano już w sumie ponad połowę po-trzebnej kwoty. (dees)

Piłkarze grali z wielkim zaangażowaniem, nie oszczędzając się nawet na chwilę.

Daria była na meczu wraz z rodzicami. Tak jak wszyscy z zaciekawieniem oglądała mecze. Rodzice mają nadzieję, że uda się zebrać potrzebna kwotę i ich córka nie straci wzroku.

Harcerze bardzo chętnie pomagali w zbiórce pieniędzy dla Darii.

Awans brydżystów

LUBIN �Pierwsza drużyna SBS „Impas” z Lubina awansowała po czterech latach walki do trzeciej ligi brydża sportowego - poinformował Jan Grocholski, prezes SBS IMPAS.W finale ligi okręgowej grupy Karkonoskiej ( MKS Nysa Zgorzelec i LKB Lwówek Śląski) oraz grupy Legnicko- wałbrzyskiej (SBS „IMPAS” I Lubin i JKB Jawor) zwycięsko wyszła lubińska drużyna pokonując w ścisłym finale JKB Jawor stosunkiem 184 do 122 impów.Skład drużyny SBS „IMPAS” I Lubin: Tomasz Baj– kapitan (na zdjęciu), Paweł Grocholski, Stanisław Hapel, Andrzej Iwasiów, Jakubowski Marek, Miazga Franciszek, Zdzisław Miezianko, Paweł Ofman oraz ś.p. Tadeusz Skowroński. (rs)

LUBIN � Na lubińskiej strzelnicy trwa sezon zawodów sportowych

Celne oko pomogłoNa strzelnicy sportowej lubińskiego LOK-u na osiedlu „Przylesie” w Lubinie odbyły się okręgowe zawody „O Strzelecki Puchar Lata 2010”.

W zawodach wystartowało 54 zawodniczek i zawodników reprezentujących kluby strzele-ckie z Dzierżoniowa, Świdnicy, Jeleniej Góry, Jawora, Legnicy, Głogowa i Lubina. Prowadzona była odrębna klasyfikacja ko-biet i mężczyzn. Uczestnicy startowali w konkurencji pisto-let sportowy oraz karabinek sportowy i dowolny (mężczyź-ni) oddając po trzydzieści strza-łów ocenianych.

W karabinie sportowym ko-biet zwyciężyła Barbara Elma-nowska ze Świdnicy, druga by-ła Kamilla Słowikowska z Lubi-na, a trzecia Kamila Bednarek z Jawora.

Pistolet sportowy kobiet wy-grała Anna Gałka z Lubina. Drugie miejsce zajęła Barbara

Elanowska ze Świdnicy, a trze-cie Marta Gałka z Legnicy.

Pistolet sportowy mężczyzn wygrał Henryk Paczkowski z Lubina, drugi był Ryszard Wiśniowski też z Lubina, a trze-ci Tomasz Pawelczyk z Legni-cy.

W karabinie dowolnym męż-czyzn zwyciężył Tadeusz Czer-wieński z Dzierżoniowa, srebro zdobył Robert Nowicki z Leg-

nicy, a trzeci był Stanisław Pacz-kowski z Lubina.

Trzy najlepsze panie i pięciu najlepszych zawodników w swoich konkurencjach otrzy-mało puchary, medale oraz dy-plomy ufundowane przez Za-rząd Rejonowy LOK. Puchary otrzymały dwie najlepsze za-wodniczki w konkurencji kara-bin sportowy juniorek.

(dees)

LUBIN � Nie tylko uderzenia liczą się we wschodnich sztukach walk

Maksymalnie rozciągnięci

Udział w zawodach wzię-ło 50 zawodników, których oceniało pię-

ciu sędziów (zawodnicy klubu – seniorzy), zmagania obserwo-wało około 150 widzów. Serwis fotograficzny zapewniły fotore-porterki z koła fotograficznego MDK prowadzonego przez pa-nią Beatę Zioło. Rywalizacja to-czyła się systemem pucharo-wym w konkurencji układów, z podziałałem na grupy uwzględniające stopień i wiek startujących, oraz w konkuren-cji specjalnej „Mistrz Rozciąga-nia”.

Wszyscy biorący udział w za-wodach otrzymali pamiątkowe koszulki z logo mistrzostw; sta-

tuetki i dyplomy wręczono za-wodnikom, którzy w rywaliza-cji zajęli miejsca od I do III.

Miejsca medalowe Mistrzostw Powiatu Taekwon-do:

Grupa I �Rocznik 2004-20021 Amelia Lasecka2 Aleksandra Mycan3 Łukasz Stachecki3 Paweł Kozioł

Grupa II �Rocznik 2000-1998 (0-7Kup)1 Aleksandra Haznar2 Karol Włodarczyk3 Jakub Lisecki3 Kamil Mysłowski

Grupa III �Rocznik 2000-1999 (6-7Kup)1 Kacper Ossoliński2 Przemysław Karski3 Jakub Osuch3 Krzysztof Osuch

Grupa IV �Kategoria młodzik – chłopcy1 Oskar Ostański2 Patryk Łukaszewicz3 Patryk Kwaśnik3 Damian Duszeńko

Grupa V �Kategoria młodzik – dziewczęta1 Izabela Siekierska2 Aleksandra Sikorska3 Sandra Stachecka

Grupa VI �Rocznik 1996+ (do 7Kup)1 Artur Kuczak2 m Marta Czuda3 Paweł Urbański3 Dominik Wiszniewski

Grupa VII �Rocznik 1996+ (powyżej 6 Kup)1 Piotr Strzałka2 Daniel Huk3 Michał Dolecki3 Daniel Sikorski

Konkurencja specjalna �„Mistrz rozciągania”

Finaliści:Amelia LaseckaAleksandra HaznarAleksandra MycanPrzemysław Karski

Ryszard Siwak �W sali I LO w Lubinie rozegrane zostały Mistrzostwa Powiatu Lubińskiego w Taekwon-do.

FOT.

JAn

KOT

ApKA

FOT.

ARC

HIW

UM M

DkFO

T. A

RCHI

WUM

LOK

W L

UBIn

Ie

Zwycięzczynie w strzelaniu z karabinku sportowego z szefem lubińskiego LOK-u

Page 16: Kurier Powiatowy nr 34

www.powiat-lubin.pl lipiec 2010

16 Kurier – Rozmaitości

Litery z zaznaczonych pól, czytane poziomo, utworzą rozwiązanie.

nie caŁkieM serio… J

Gady i owady w… domuKajman okularowy, boa dusiciel, czy legwan zielony. To tylko niektóre z gatunków żyjących w naszym powiecie.

W latach 2003-2010 zareje-strowano na terenie powiatu lu-bińskiego 66 zwierząt podlegają-cych ograniczeniom na podsta-wie przepisów UE. W tym roku do 15 czerwca, mieszkańcy re-gionu zgłosili posiadanie: boa du-siciela, pytona tygrysiego, legwa-na zielonego, boa tęczowego i pa-pugi Lilianka.

- Osoby, które wejdą w posia-danie zwierzęcia zaliczonego do: gadów, płazów, ssaków bądź pta-ków, podlegające ograniczeniom na podstawie przepisów prawa wspólnotowego, są zobowiązane do zarejestrowania takiego zwie-rzęcia w rejestrze prowadzonym przez starostę – wyjaśnia Brygida Świętoń, inspektor w Wydziale

Rolnictwa i Ochrony Środowi-ska.

- Przetrzymywanie zwierząt reguluje Konwencja Waszyng-tońska, dotyczy ona zwierząt chronionych, których nie można przewozić między granicami państw – mówi Grzegorz Lasecki, hodowca ptaszników. - Jeżeli chcemy hodować zwierzę to na-leży posiadać jego dokumenty urodzenia w niewoli. Osoby, któ-re już posiadają tego typu zwierzę mogą zgłosić się do powiatowego weterynarza, aby uzyskać właści-we zaświadczenie. Najlepiej jest odszukać tekst konwencji na stro-nie internetowej i sprawdzić czy gatunek, który chcemy zakupić nie jest na takiej liście.

Podczas kupowania zwierząt w sklepach internetowych nale-ży zachować szczególną ostroż-ność, gdyż wielu sprzedawców nie posiada potrzebnych doku-mentów. (pb)

Zaniedbane�i�niebezpieczneZapraszamy czytelników do zgłaszania miejsc ich zdaniem zaniedbanych i zagrażających zdrowiu mieszkańców. Będziemy takie miejsca pokazywać i dążyć do likwidacji zagrożeń. Dzisiaj pierwsza nasza interwencja i jej pozytywny wynik.

Jeszcze miesiąc temu popular-ne wśród mieszkańców przejście w parku im. Marszałka J. Piłsud-skiego było w złym stanie tech-nicznym.

Strach było przechodzić - stan schodów, prowadzących z parku do rynku stanowił zagrożenie dla korzystających z tego przej-ścia. Zapytaliśmy rzecznika pre-zydenta czy i kiedy miasto za-mierza wyremontować zabytko-we zejście. W odpowiedzi usły-szeliśmy, że jeśli udowodnimy, iż schody są niebezpieczne dla

użytkowników to pan rzecznik podejmie interwencję. Widocz-nie jednak sam to sprawdził, gdyż jeszcze tego samego dnia szczeliny w schodach zostały za-sypane piaskiem, a niebawem przeprowadzono ich naprawę. Stopnie zostały podniesione i są stabilne. Przerwy między nimi uzupełniono, a bruk na szczycie schodów został położony na no-wo. Mamy nadzieję, że naprawa została solidnie wykonana i schody przez długi czas będą bezpieczne.

Schody już nie straszą

PRZeD PO

POZIOMO: PIONOWO:1 Na bagaż 1 Bijąca w Hogwarcie6 Na niej cierpkie śliweczki 2 Simba w dzieciństwie10 Koniec palenia 3 Na otarcia11 Cudowny drink 4 Kontynent Blixen12 Zna się 5 Broń na planszy13 Mała Toyota 6 Lwi trener14 Wytrzymały Emil 7 Zostało mało15 Na niej gwiazdy 8 Kwiaty po japońsku16 Twórca 9 Po akcie19 Łechce nozdrza 17 Mała wada23 Kula u nogi 18 Zapach dla Jean-Baptiste Grenouille’a26 Np. rzeźbiarz 20 Ciastko dla hydraulika27 Wali w nos 21 Zakuta pała28 Samolubny kwiat 22 Ojciec bona29 Nieciekawe położenie 23 Śliski owoc30 Początek spalania 24 Będzie motylem33 Frania 25 Można komuś pomieszać37 Ziemniak z cukrem 30 Domowe40 Ustny pojedynek 31 I kredki, i farby41 Wychudzona teczka 32 Najechał i rządzi42 Duża przynęta 34 Stworzonko43 Prześladował Piszczyka 35 Marceli na banknocie44 Pięknoczuła 36 Tam Appalachy45 Błyskawiczne ciastko 37 Towar za towar46 Ważniejszy wyborca 38 Podstawa Excela47 Koleżanka królika 39 Płytki, perkusyjny, latający

Płacili PRZeD powołaniem?Lektura oświadczeń majątkowych, które muszą składać niektórzy urzędnicy samorządowi przynosi wiele niespodzianek. Szok można przeżyć nie tylko ze względu na przerażająco wysokie zarobki. Okazuje się, że ze spółek miejskich można otrzymywać wynagrodzenie jeszcze zanim będzie się miało do tego prawo. Niemożliwe? A jednak. Jak wynika z zeznania złożonego przez niedawno powołanego dyrektora OSiR-u Piotra Midziaka, zarobił on w roku ubiegłym ponad 4500 zł jako członek rady nadzorczej MPWiK. Z tego samego oświadczenia, zaledwie linijkę wyżej dowiadujemy się, że w radzie nadzorczej zasiada od… 29 stycznia tego roku. Kapitalna posada! Zanim cokolwiek zacznie się robić już dostaje się całkiem niezłą kasę. No cóż, zapewne jak zwykle usłyszymy od „dobrych wujków” z MPWiK , że takie wypłaty nie wpływają na cenę wody.

Krowa�ma�dłuższyRzecznik prezydenta Lubina przyzwyczaił nas do różnych swoistych zachowań. Ostatnio przeszedł jednak samego siebie.

Arogancja obecnego rzecznika prezydenta jest dobrze zna-na dziennikarzom, radnym i sporej części mieszkańców miasta. Potwierdzeniem braku elementarnych zasad za-

chowania, bądź tez świadomym ich lekceważeniem był gest wy-konany podczas wizyty autobusu kandydata na prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

Podczas postoju autokaru na parkingu przy ul. Odrodzenia nad-jechał samochód, w którym pasażerem był właśnie Krzysztof Maj. Przejeżdżając wzdłuż zebranych, ten wysoki rangą urzędnik miej-ski nieoczekiwanie… pokazał wszystkim język.

Widać, że Pan rzecznik zrobił to, co najlepiej mu wychodzi.Wolontariusze jeżdżący autobusem po całym kraju nie mogli

wyjść ze zdumienia, że osoba na takim stanowisku zachowuje się tak prymitywnie. Lubinianom przyszło tylko ze wstydem spuścić wzrok i starać się zatrzeć złe wrażenie.

Pan rzecznik nie jest zażenowany swoim zachowaniem – kilka dni później, przypadkowo spotkany na ulicy, zaproponował, że po-każe język by… fotoreporter mógł wykonać mu wyraźne zdjęcie. Zostawiamy to bez komentarza.

(dees)