21
Jairlandia Rios da Silva Jairlandia Rios da Silva T T EMPLARIUSZE EMPLARIUSZE ARMORYKA

Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

  • Upload
    others

  • View
    2

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

Jairlandia Rios da SilvaJairlandia Rios da Silva

TTEMPLARIUSZEEMPLARIUSZEARMORYKA

Page 2: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

Jeśli chcesz połączyć się z Wydawnictwemi Księgarnią Internetową „Armoryka”

aby zapoznać się z jego pełną ofertąkliknij na link poniżej:

http://armoryka.strefa.pl/

Page 3: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych
Page 4: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

Jairlandia Rios da SilvaJairlandia Rios da Silva

TTEMEMPPLARIUSZELARIUSZE

ArmorykaSandomierz

Page 5: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych
Page 6: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

5

Spis treściSpis treści

Wstęp 7

Początki 8

Ekspansja 25

Upadek Zakonu 63

Dalsze losy dawnych templariuszy 88

Tajemnice templariuszy 103

Bibliografia 121Bibliografia 121

Page 7: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

6

Zakon wspaniały, zbrojny i bez skazy, chociaż do boju nie zanadto liczny...

Wolfram von Eschenbach, Wolfram von Eschenbach, ParsifalParsifal

Page 8: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

7

WstępBył rok 1271. Najsławniejsza średniowieczna wojenna forteca, Forteca Rycerzy, bastion chrześcijaństwa w Ziemi Świętej, która już tyle razy oparła się atakom nieprzyjaciół, jak chociażby wojskom Saladyna, znowu zdawała się być niepokonaną, tym razem wobec fal ataków wojsk egipskiego sułtana Bajbarsa – Pantery (1260-1277). Ten widząc, że nie zdoła zdobyć fortecy siłą, uciekł się do podstępu. Miał on zdobytego na chrześcijanach gołębia pocztowego, którego postanowił teraz wykorzystać, wysyłając go do bronionej fortecy z fałszywym posłaniem niby od Wielkiego Mistrza Zakonu Szpitalników z Trypolisu, który radził obrońcom poddać się, ponieważ nie mogą liczyć na nadejście pomocy. Ci, zniechęceni wiadomością, oddali fortecę muzułmanom. Sułtan, który znajdował się pod wrażeniem odwagi i bitności chrześcijańskich rycerzy, dał im glejt pozwalający na wolną podróż aż do Trypolisu. Żołnierze, którzy jeszcze byli przy życiu i teraz pokonani opuszczali Syrię, należeli do oddziałów konnych Zakonu Templariuszy. Ta klęska z 1271 r. była jednak początkiem końca ich wojskowej potęgi. Dwadzieścia lat później, w 1291 r., upadła ostatnia chrześcijańska forteca w Ziemi Świętej, Akka, chociaż templariusze utrzymywali jeszcze do 1303 r. małą wyspę Arwad koło Tortosy. Główny cel, misja, dla której został utworzony niegdyś Niezależny Zakon Rycerzy Świątyni Jerozolimskiej, czyli Zakon Templariuszy, ostatecznie przestał istnieć. Już niedługo miano im zadać ostateczny, śmiertelny cios.

Page 9: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

8

PoczątkiPodczas wypraw krzyżowych przeciw muzułmanom w celu odbicia i potem obrony świętych dla chrześcijan miejsc na Bliskim Wschodzie, powsta- ją w Ziemi Świętej różne zakony o charakterze militarnym. Zakon Świątynny, czyli templariusze, był wśród nich najsławniejszy i najpotężniejszy. Założony w roku 1118 przez Hugona de Payens już w roku następnym usadowił się w zdobytej w 1099 r. na muzułmanach Jerozolimie. Sam Hugo de Payens (lub Hugues de Payns) urodził się około 1080 r. w Payens koło Troyes we francuskiej Szampanii. Był właścicielem Montigny-Lassage i majątku w pobliżu Tennerre. Miał syna Tybalda, który później również został templariuszem. Jego żona, która pochodzi- ła z rodu Montbard, była krewniaczką św. Bernarda z Clairvaux, który w 1104 towarzyszył hrabiemu Hugonowi z Szampanii w wyprawie do Ziemi Świętej (inni piszą, że towarzyszył mu również w 1114 r. i to dopiero z tej podróży miał już nie powrócić do Francji, pozostając w Palestynie).

Hugo de Payens i jego towarzysze początkowo sami siebie zwali biednymi żołnierzami, naśladowcami Chrystusa i Świątyni Salomona, i byli jedynie małą grupką złożoną z dziewięciu rycerzy, którzy postanowili zbrojnie ochraniać pielgrzymów, którzy udawali się do świętych dla chrześcijaństwa miejsc. Pomyślny przebieg pierwszej wyprawy

Page 10: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

9

krzyżowej sprawił, że miejsca te, zwłaszcza sama Jerozolima, stały się ponownie otwarte dla europejskich podróżników, ale aby tam dotrzeć, musieli wpierw pokonać wiele czyhających na nich niebezpieczeństw. Mieli do przebycia wielkie obszary półpustynnych terenów, na których czyhały na nich grupy muzułmanów, czy też bandy rozbójników, które były zainteresowane rabowaniem wszystkiego, co przywozili ze sobą pielgrzymi i inni Europejczycy, nie rzadko ich przy tym zabijając. W jednym tylko ataku Turków Saraceńskich w 1119 r. zginęło około 300 pielgrzymów. Jeszcze w 1120 r. można było ujrzeć z zewnętrznych murów Jerozolimy wrogich Saracenów atakujących chrześcijan.

Rzadkie fortyfikacje nie wystarczały, aby zapewnić bezpieczeństwo pielgrzymom, a poza tym w Ziemi Świętej zawsze brakowało odpowiednio wielkich sił chrześcijańskich, bowiem większość rycerstwa po wyzwoleniu Jerozolimy prawie natychmiast powróciła do Europy, wywożąc tam zrabowane zdobycze i wracając jako bohaterowie z powodu zdobycia świętego miasta i innych świętych dla chrześcijaństwa miejsc. Nieliczni z “dobrych rycerzy” pozostali w Ziemi Świętej, aby ją ochraniać. Widząc tę rzeczywistość Hugo de Payens postanowił w 1118 r. zebrać grupę zbrojonych przyjaciół, których zadaniem byłaby właśnie ochrona pielgrzymów. Nie chodziło tutaj wcale o jakieś nagłe, wymyślone z dnia na dzień, zamierzenie, ale o coś od dawna planowanego, ponieważ już w 1110 r. wraz z innymi rycerzami zbudował on w tym samym celu Wierzę Destroit na szlaku pomiędzy Kaifasz a Cezareą.

Page 11: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

10

Pierwsza grupa rycerzy, którymi dowodził Hogo de Payens, składała się z dziewięciu osób. Pomiędzy nimy był Andrés de Montbard, wuj opata Bernarda z Clairvaux, założyciela zakonu cystersów. Innymi byli: Godofryd de Saint-Omer, Godofryd Bisol, Payén de Montdidier, Archembaud de Saint Aignant, Gondemar, Hugo de Champagne, Jacques de Rossal (spotkałam jednak i takie nazwiska: Godfryd d'Eygorande, Nicolas de Neuvic, Jean d'Ussel, Jean de Meymac, Pierre d'Orlean; która lista jest właściwa?). Po pierwszych sukcesach, kiedy wielokrotnie udało im się zaskoczyć i rozbić przeciwników, zanim ci wyrządzili szkodę pielgrzymom, Hugo de Payens i jego towarzysze zdecydowali się na zorganizowanie się w zakon religijny. Wobec łacińskiego patriarchy jerozolimskiego Garimonda, pod którego opiekę się oddali, przysięgli chronić drogi i inne szlaki pielgrzymek do świętych miejsc, bronić pielgrzymów oraz pozostawić życie światowe, aby odtąd żyć życiem w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie, jak również „walczyć z czystą myślą dla najwyższego, prawdziwego Króla”. Nazwali sami siebie „Biednymi Rycerzami Chrystusa”. Byli przedstawia- ni w symboliczny sposób, ukazujący 2 rycerzy siedzących jedynie na jednym koniu, co miało być symbolem ich ubóstwa. Wkrótce stali się małą, ale zdyscyplinowaną, dobrze wytrenowaną i dowodzoną, a zarazem posiadającą konkretny cel istnienia grupą wojowników.

Uznając, że ta odważna grupa chrześcijańskich rycerzy może być mu rzeczywiście użyteczna, król

Page 12: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

11

Jerozolimy Baldwin II przekazał im część królewskiego pałacu obok przypuszczalnej Świątyni Salomona, miejsca, które muzułmanie zamienili na sławny, istniejący do dzisiaj meczet Al-Aqsa. Wkrótce, właśnie ze względu na miejsce ich zamieszkania, „Biedni Rycerze Chrystusa” zaczęli być nazywani „Rycerzami Świątyni”, czyli Templariuszami (Templum =Świątynia), którą to nazwę sami później zaakceptowali jako oficjalną, stając się Zakonem Biednych Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona (później kanonicy regularni od Świętego Grobu dali im inny teren, gdzie już osiedli na stałe). Była to jedna z pierwszych darowizn z bardzo wielu, które templariusze mieli otrzymać w ciągu następnych dwustu lat swojego istnienia. W taki sposób szybko stali się jedną z największych europejskich potęg, co jednak również miało okazać się w końcu jedną z głównych przyczyn ich zniszczenia.

Na początku wszakże templariusze cieszyli się wielkim szacunkiem z powodu powszechnie znanej pobożności, dzielności i odwagi oraz nie przykładaniu żadnej wagi do posiadania dóbr materialnych. Szczycili się tym, że nie zmieniali swoich okryć, aż te ulegały całkowitemu zniszcze- niu z powodu zużycia lub były pocięte i podziurawione bronią wroga. W przeciwieństwie do zamożnych rycerzy tamtych czasów templariusze rzadko dbali o swój wygląd, pozwalając rosnąć gęstym, rozczochranym, długim brodom i włosom, których również zbyt często nie myli.

Page 13: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

12

Sam pomysł, aby poświęcić życie Chrystusowi jako zakonnicy, ale zarazem dalej pozostać walczącymi z bronią w ręku rycerzami, był tak oryginalny, że spotkał się z wielkim entuzjazmem w świecie pobożnego, ale pełnego wojowniczego zapału rycerstwa Europy i już wkrótce pojawiło się wielu nowych kandydatów, aby zasilić szeregi templariuszy. Wśród tych, w 1226 r. przyłączył się do nich sam Hugon z Szampanii i to za jego pośrednictwem Hugona de Payens poznał i zaprzyjaźnił się z jedną z najbardziej wpływowych osobistości tamtych czasów, Bernardem z Clairvaux, który stał się ich duchowym opiekunem. Bernard nie tylko zgadzał się z ich zachowaniem i sposobem prowadzenia życia, ale również poradził im poszukać kandydatów do Zakonu wśród ekskomunikowanych rycerzy, aby nawrócić ich na poboż- ny i zdyscyplinowany sposób życia. W tym celu wysłał list do Hugona de Payens, pierwszego wielkiego mistrza templariuszy, w którym wręcz błagał Zakon, aby ten zajął się rehabilitacją „ludzi nie znających litości, złodziei i świętokradców zatwardziałych, krzywoprzysięzców i zabójców i cudzołożników”, aby ci byli gotowi zapisać się w szeregi krzyżowców w celu wyzwolenia Ziemi Świętej. Bernard często publicznie, jak również w swoich pismach, przeciwstawiał żyjących leniwym, nieużytecznym życiem rycerzy z europejskich dworów bohaterstwu takich rycerzy, jak właśnie templariusze, którzy walczyli „w służbie Chrystusa” na Ziemi Świętej.

Page 14: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

13

W taki oto sposób, mając za sobą poparcie tak bardzo wpływowego człowieka, Hugo de Payens ruszył w 1127 r. do Rzymu, aby poprosić papieża Honoriusza II o oficjalne uznanie Zakonu Templariuszy. Będący pod dużym wrażeniem Hugona i jego inicjatywy papież zwołał synod do Troyes we Francji, aby zastanowić się jak odpowiedzieć na prośbę Zakonu. Synod zebrał się na początku 1128 r. Zgromadzeni tam arcybiskupi, biskupi i opaci entuzjastycznie przyjęli prośbę Hugona de Payens, jedynie prosząc, aby to właśnie Bernard z Clairvaux napisał Regułę Zakonu Templariuszy. Została ona potem przyjęta przez zgromadzenie synodalne z małymi jedynie poprawkami. Przeszła ona do historii jako „Reguła Świątynna”, która nawet w pewnym stopniu naśladowała Regułę zakonu cystersów. W niej zawierały się wszystkie organizacyjne aspekty nowego Zakonu, z określeniem ich sposobu życia, obowiązkami i przywilejami, wewnętrznymi religijnymi rytuałami, a wszystko to skupione w dokumencie zawierającym 72 artykuły. Kopie tej Reguły, które do dzisiaj się zachowały, w rzeczywistości są niepełne, jedynie fragmentaryczne, ponieważ jedynie wyższym oficerom zorganizowanemu na sposób wojskowy Zakonowi dane było poznać całość Reguły. Poza tym znamy jedynie „Regułę Łacińską”, późniejszą, którą przypisuje się patriarsze łacińskiemu Jerozolimy, Szczepanowi z Chartres. Przyjrzyjmy się teraz bliżej niektórym, znanym nam dzisiaj aspektom reguły.

Page 15: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

14

Zaraz w pierwszych zdaniach został zawarty jej sens:

„Wy, którzyście się po części własnej woli zrzekli, woli innych się poddając, którzy dla dusz zbawienia walkę prowadzicie, służąc końmi i bronią Najwyższemu Władcy Królowi, miejcie staranie by zawsze, a pobożnie i z uczuciem czystym słuchać jutrzni i Mszy św. zgodnie z kanonami i ze zwyczajem doktorów świętego jerozolimskiego Kościoła. I dlatego, czcigodni bracia, co zwłaszcza was tyczy, bowiem wzgardziliście światem, a ciał waszych udręczeniem, obiecaliście za nic mieć świat przez miłość do Boga; i w ten sposób wzmocnieni i nasyceni Boskim pożywieniem, pouczeni i stanow- czy w wypełnianiu przykazań Pana, po ich spełnieniu, uczestnicząc w Boskiej tajemnicy, niechaj nie przemoże was żadna sprawa, jeśli nie jest postrzegana jako ta, która prowadzić może do zdobycia zwycięstwa i korony”.

W Regule są wskazane modlitwy, które rycerze powinni byli odmówić, kiedy znajdowaliby się w jakimś miejscu „odległym lub w dalekim kraju, dla korzyści chrześcijaństwa”, nie mogąc wówczas uczestniczyć w nakazanych dniach we mszy; również były tam wskazania co do tego, co się powinno uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych i dziełami miłosierdzia, wymienia się, że trzeba odmówić 100 razy „Ojcze nasz” aż do 7 dnia, „ponieważ 7 jest liczbą doskonałości”. Na to zdanie wskazują niektórzy badacze ezoterycznego aspektu templariuszy.

Page 16: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

15

Reguła zabraniała rycerzom uczestniczenia we mszy na stojąco oraz rozmawiania podczas posiłków, podczas których czytano „świętą lekcję”. We wtorki, czwartki i niedziele mogli jeść mięso, a w inne dni tygodnia jedynie dania z warzyw. Dziesiąta część chleba miała być dana biednym, podobnie jak cała reszta jedzenia, którego nie spożyto.

Ich ubranie miało być białe (dopiero później domalowali na nim czerwony krzyż), ponieważ „opuścili mroki świeckiego życia”; mieli być znani jako przyjaciele Boga dzięki swoim jasnym ubraniom. Kolor biały miał oznaczać wewnętrzną czystość, która z kolei jest, według Reguły templariuszy, bezpieczeństwem dla duszy i zdrowiem dla ciała. Jeśli wojskowy zakonnik nie zachowałby czystości, to nie mógłby osiągnąć wiecznej szczęśliwości i nie dane by mu było ujrzeć Boga. Poza tym żaden z rycerzy Zakonu nie mógł użyć cennych skór na swoje odzienie, ani nawet na pokrycie łóżka, a jedynie było mu pozwolone użyć skór jagnięcia lub barana. A jeśli któryś z nich chciałby użyć jakiegoś nowszego lub niewyróżniającego go ubrania z próżności lub ponieważ uważałby, że to mu się należy, to powinien otrzymać wprost przeciwnie, ubranie w możliwie jak najgorszym stanie.

W swoim wstępie Reguła wymaga jedynie, aby kandydat do przyjęcia do Zakonu był rycerzem:

„Mówimy onym, co życiem pogardzają wedle woli

Page 17: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

16

Chrystus, ale które przyjęliście dla człowieczej jeno posługi, iżbyście odtąd powędrowali za tymi, których Bóg wybrał z masy zatracenia i przygotował do obrony Kościoła swojego”.

Czyli każdy i jedynie ten, kto był rycerzem, mógł wejść w szeregi templariuszy.

Jak wyglądał pierwotny rytuał inicja- cji w szeregi Zakonu? Nie figuruje on w pierwotnej Regule, ale z biegiem czasu widzimy, że ten, który znamy jest coraz bardziej złożony, aż przypominał jakąś społeczność o charakterze hermetycznym, tak że został przyjęty jako wzór dla inicjacji własnych kandydatów przez współczesną masonerię. Régine Pernoud przekazuje nam opis, który stał się klasycznym opisem rytuału inicjacyj- nego u templariuszy.

Najpierw, wobec zebranej kapituły, głos zabierał Mistrz: „Urodziwi panowie bracia, jak dobrze widzicie, większość dała zgodę, iżby brata z niego uczynić; jeżeli zatem między wami byłby ktoś, który by wiedział coś o nim, z czego powodu, wedle prawa, nie powinien by zostać bratem, niechaj-że to rzeknie, bowiem piękniejszą rzeczą będzie, iżby powiedział to zawczasu, aniżeli później, kiedy on już znajdzie się wśród nas”. Jeśli nikt nic na to nie odpowiedział, to mistrz kazał pójść poszukać kandydata i umieścić go w pokoju w pobliżu kapituły. W tym to pokoju postulant do Zakonu otrzymywał wizytę dwóch lub trzech „dobrych ludzi”, zazwyczaj najstar- szych w budynku, którzy go pytali: „Bracie, prosisz o towarzystwo domu?”. Jeśli ten potwierdzał, że tak, to powinni mu byli ukazać czekające go twarde życie

Page 18: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

17

jako członka domu i istniejące w nim dobroczynne nakazy. I powiadano: „Niechaj ścierpi wszystko to z przyjemnością dla Boga i niechaj stanie się sługą i niewolnikiem domu na zawsze, przez wszystkie dni swojego życia”. Następnie znowu zadawano mu pytania, które wskazywały na jego aktualny stan cywilny i fizyczny: „Masz kobietę, żonę lub kogoś sobie obiecanego?”. „Czy już kiedyś złożyłeś obietnicę lub ślub w innym Zakonie?”. „Zadłużyłeś się w długach, których nie jesteś w stanie spłacić?”. „Czy jesteś zdrowy na ciele?”. „Czy nie masz jakieś ukrytej choroby?”. „Czy nie jesteś sługą jakiegoś człowieka?”. Następnie, po otrzymaniu zadowalających ich odpowiedzi, bracia zakonni powracali do kapituły, aby oświadczyć przed mistrzem ceremonii: „Panie, rozmawialiśmy z tym dobrym człowiekiem, który przebywa tam zewnątrz i ukazaliśmy mu twardość życia w domu... i on powiedział, że chce zostać sługą i niewolnikiem domu...”. Mistrz na nowo stawia pytania i ponownie zadał pytania kapitule: „Chcecie, abym go przyprowadził, aby służył Bogu?”. I kapituła odpowiadała: „Uczyń to, aby zaczął służyć Bogu”. Wówczas posyłano po kandydata, wpierw pytając się go ponownie, czy dalej trwa on przy życzeniu wstąpienia w szeregi Zakonu, a kiedy ten potwierdzał, to przyprowadzano go przed kapitułę. Tutaj powinien był uklęknąć przed tym, który nią kierował i trzymając złożone dłonie powiedzieć: „Panie, oto staję przed Bogiem, przed tobą i przed braćmi, i was błagam, zwracając się do was poprzez Boga i Naszą Panią, abyście przyjęli mnie do waszego

Page 19: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

18

towarzystwa i do dobrodziejstw domu, jako tego, który zawsze i od zaraz chce zostać sługą i niewolnikiem domu”.

Wówczas Mistrz zwracał się do nie- go z pięknym napomnieniem: „Szlachetny bracie, prosisz o wielką rzecz, ponieważ nasza religia nie dostrzega więcej, aniżeli znajdujący się tam, na zewnątrz dwór, a dworem jest to, co uważasz jako coś pozwalające nam zachować dorodne konie, piękne uprzęże, dobre picie, dobre jedzenie i urodziwe ubrania, że aż wygląda to tak, iż będziesz żył bardzo wygodnie. W rzeczywistości jednak będzie tak, że ty, który jesteś panem sam sobie, uczynisz z siebie sługą innych, ponieważ już nigdy nie uczynisz tego, czego będziesz pragnął; jeśli będziesz chciał być na ziemi z tej strony morza (na Zachodzie), zostaniesz wysłany na drugą stronę; jeśli będziesz chciał przebywać w Akrze, zostaniesz wysłany do ziemi Trypolisu, albo do Antiochii lub do Armenii... Albo do licznych innych ziem, gdzie posiadamy domy i posiadłości. A jeśli będziesz chciał spać, to uczyni się z tobą tak, że pozostaniesz zbudzony, a jeśli czasami będziesz chciał pozostać zbudzony, otrzymasz nakaz odpoczynku w swoim łóżku...”. Następnie te same pytania, które zostały mu zadane na osobności, teraz zadawano mu publicznie, czyli wobec zebranej kapituły Zakonu: „Pragniesz być dalej, przez wszystkie dni swojego życia, sługą i niewolnikiem domu? Dalej pragniesz porzucić swoją własną wolę przez wszystkie dni swojego życia, aby czynić to, co nakaże ci twój komtur?”. W przypadku odpowiedzi pozytywnej, ta miała brzmieć: „Tak,

Page 20: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

19

panie, Bóg chce”. Wówczas Mistrz nakazywał mu wyjść i zwracając się następnie do zebranych braci pytał ponownie, czy ktoś z nich nie wie o czymś, co przeszkodziłoby przyjęciu w ich szeregi tego nowego brata. W końcu jeden z nich powinien był powiedzieć: „Sprowadźmy go, aby służył Bogu”.

Właściwa ceremonia przyjęcia kandydata zaczyna się dopiero teraz, kiedy ten, klęka wobec kapituły ze złożonymi dłońmi i ponawia swoją prośbę: „Panie, oto staję przed Bogiem, przed tobą i przed braćmi, i was błagam, zwracając się do was poprzez Boga i Naszą Panią, abyście przyjęli mnie do waszego towarzystwa i do dobrodziejstw domu jako tego, który zawsze i od zaraz chce zostać sługą i niewolnikiem domu”. Zebrana kapituła ponownie zadawała mu już poprzednio uczynione pytania i następnie kierowała się do kandydata z wezwaniem, aby ten zaczął się modlić. Wszyscy razem zaczynali odmawiać „Ojcze nasz”, a brat-kapelan odmawiał modlitwę do Ducha Świętego. W końcu przewodniczący kapituły brał do rąk księgę z Ewangeliami i przekazywał ją nowemu bratu, który klęcząc trzymał ją w obydwu dłoniach. Wówczas ponownie zadawano mu szczegółowe pytania czy nie jest żonaty, ani nikomu nie jest obiecany na męża, ani nie należał już do innego zakonu, itd. Wszystkie możliwe powody zabraniające wstępu do templariuszy były wymieniane w pytaniach, na które postulant do Zakonu musiał odpowiedzieć. Na koniec kierowano się z zapytaniem do „starych członków domu”, czy przypadkiem nie zapomniano jakiegoś pytania, które powinno zostać zadane kandydatowi.

Page 21: Jairlandia Rios da Silva TEMPLARIUSZEimages.nexto.pl/upload/publisher/Armoryka/PDF/public/... · 2009. 2. 19. · uczynić dla zmarłych braci. Pomiędzy innymi modlitwami za zmarłych

20

Dopiero teraz przechodzono do części pozytywnej rytuału, do obietnic, jakie powinien był złożyć nowy brat: „Dobry bracie, posłuchaj dobrze, co powiemy: przyrzekasz Bogu i Świętej Maryi, że od tej chwili i przez wszystkie dni twojego życia będziesz żył w czystości wobec twojego ciała? Że będzisz żył bez dóbr (w ubóstwie, nie posiadając nic własnego)? Że będziesz zachowywać właściwe zachowanie i dobre zwyczaje tego domu? Że pomożesz zdobyć, w zależności od otrzymanej od Boga siły mocy, Świętą Ziemię Jerozolimy? Że nigdy nie opuścisz tej „religii” (religijnego zakonu) ani z powodu strony, ani z powodu słabości, ani z powodu bycia gorszym, ani bycia lepszym?”. Na wszystkie te pytania odpowiedź powinna była brzmieć: „Tak, panie, jeśli Bóg zechce (pozwoli)”. W końcu przewodniczący kapituły podsumowywał ceremonię następującymi słowami: „My, w imię Boga i Naszej Pani Świętej Maryi, biskupa Świętego Piotra z Rzymu i naszego apostoła (papieża) oraz wszystkich świętych Świątyni, przyjmujemy cię do wszystkich dobrodziejstw domu, które istnieją od początku i które będą istnieć do samego jej końca, ciebie, twojego ojca i matkę i wszystkich, których zechcesz przyjąć z twojego rodu. Chodzi o uczestnictwo w kazaniach, modlitwach i duchowych dobrodziejstwach Zakonu Świątyni. Ty również przyjmiesz nas do wszystkich dobrodziejstwach, które uczyniłeś i które jeszcze uczynisz, a zarazem obiecujemy ci chleb, wodę i ubogie domowe ubranie, i trud i nadmiar pracy” („domowe ubranie” oznacza ogólnie wszelkie dobra materialne). Kiedy kończył przemawiać, nadchodziła