16
Środa, 30 października 2013 GAZETA BEZPŁATNA NAKŁAD: 4500 EGZ NR 31/2013 www.gwio.pl Glos Węgrowa i okolic REKLAMA Nie będzie fermy broilerów w Zgrzebichach? Ambasadorka kultury ludowej Nie ma święta zmarłych Mieszkańcy Zgrzebich, gm. Stoczek od kilku miesięcy bo- rykali się z nie lada problemem. Zaraz za ogrodzeniami ich domów miała powstać wielka ferma, w której w ciągu jed- nego cyklu miało być hodowanych ponad 500 tys. broi- lerów. str. 4 Jej regionalna twórczość przejawia się w tkactwie dwu- osnowowym, wycinance z opłatka, kwiatach z bibuły oraz tworzeniu rekwizytów obrzędowych np. szopek, palm. Cepelia, czyli Podlaska Spółdzielnia Pracy Rękodzieła Lu- dowego i Artystycznego w Węgrowie to początek kari- ery ludowej Małgorzaty Pepłowskiej, która nie była zapla- nowana i potoczyła się bardzo spontanicznie. str. 10 Niepoprawne określenie uroczystości Wszystkich Świętych bardzo mocno wgryzło się w mowę potoczną. Większość z nas mówi święto zmarłych, pomimo że coś takiego w gruncie rzeczy nie istnieje. Uroczystość ta wywodzi się z początków chrześcijaństwa, kiedy to przyz- nanie się do wiary w Jezusa oznaczało wyrok śmierci. To pamięć o męczennikach oraz wszystkich świętych znaj- dujących się w niebie. str. 9

Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

Środa, 30 października 2013 GAZETA BEZPŁATNA NAKŁAD: 4500 EGZ NR 31/2013 www.gwio.pl

Głos Węgrowai okolic

REKLAMA

Nie będzie fermy broilerów w Zgrzebichach?

Ambasadorka kultury ludowej

Nie ma święta zmarłych

Mieszkańcy Zgrzebich, gm. Stoczek od kilku miesięcy bo-rykali się z nie lada problemem. Zaraz za ogrodzeniami ich domów miała powstać wielka ferma, w której w ciągu jed-nego cyklu miało być hodowanych ponad 500 tys. broi-lerów. str. 4

Jej regionalna twórczość przejawia się w tkactwie dwu-osnowowym, wycinance z opłatka, kwiatach z bibuły oraz tworzeniu rekwizytów obrzędowych np. szopek, palm. Cepelia, czyli Podlaska Spółdzielnia Pracy Rękodzieła Lu-dowego i Artystycznego w Węgrowie to początek kari-ery ludowej Małgorzaty Pepłowskiej, która nie była zapla-nowana i potoczyła się bardzo spontanicznie. str. 10

Niepoprawne określenie uroczystości Wszystkich Świętych bardzo mocno wgryzło się w mowę potoczną. Większość z nas mówi święto zmarłych, pomimo że coś takiego w gruncie rzeczy nie istnieje. Uroczystość ta wywodzi się z początków chrześcijaństwa, kiedy to przyz-nanie się do wiary w Jezusa oznaczało wyrok śmierci. To pamięć o męczennikach oraz wszystkich świętych znaj-dujących się w niebie. str. 9

Page 2: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

2 JUBILEUSZ 30 października 2013www.gwio.pl

Jubileusz Towarzystwa Miłośników Ziemi Węgrowskiej

WydawcaSematon Sp. z o. o.ul. Kościuszki 307-100 Węgrów

Redakcjaul. Kościuszki 307-100 Węgró[email protected]. 25 792 00 44

Redaktor NaczelnyAdrian [email protected]

Dział Reklamy i Ogłoszeń[email protected]. 698 630 062

DrukarniaMedia Regionalne Sp. z o.o.ul. Prosta 5100-838 WarszawaOddział Białystok

Skł[email protected]

Głos Węgrowai okolic

Redakcja gazety „Głos Węgrowa i Okolic” ma prawo wy-boru nadesłanych materiałów, a także korekty i skraca-nia otrzymanych tekstów. Materiałów niezamówionych nie zwracamy.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść za-mieszczanych ogłoszeń i reklam.

Jubileuszowy tort FOT. BEATA MAJEWSKA / GWIO

Jadwiga Giers otrzymała wiele gratulacji i podziękowań od zgromadzonych gości, m.in. burmistrza Jarosława Grendy FOT. BEATA MAJEWSKA / GWIO

Jadwiga Giers, prezes Towa-rzystwa Miłośników Ziemi Węgrowskiej FOT. BM / GWIO

Towarzystwo Miłośników Ziemi Węgrowskiej w tym roku obchodziło swój jubileusz. 55 lat zawiera pokaźny fragment tła historycznego miasta, które daje możliwość szerszej oceny działań o charakterze kulturalnym, turystycznym, ale także pozwala dostrzec potrzeby i kierunek rozwoju tych sfer.

ll Rozmowa z Jadwigą Giers, prezes Towarzystwa uświadomiła mi i mam na-dzieję, że również Państwu, jak wiele zostało przepro-wadzonych działań na rzecz miasta, spośród których wy-mienię tylko część, ze wzglę-du na ograniczoną prze-strzeń redakcyjną.- Z historii wiem, że w 1958 ro-ku był zorganizowany pierw-szy zjazd absolwentów Li-ceum Ogólnokształcącego w Węgrowie. Obchodzono wtedy 40-lecie liceum. Na tym spotkaniu postanowiono po-wołać do życia Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Węgrowskiej, w którego skład weszli wszy-scy ci, którzy chcieli uczestni-czyć w pracach na rzecz Wę-growa. Powstała także za-miejscowa grupa wspierają-ca w Warszawie, która gro-madziła absolwentów liceum i razem spotykali się, tworzyli programy, działali – po krótce przedstawiła początki towa-rzystwa Jadwiga Giers.Inspirującymi postaciami są nieżyjący już państwo Anna i Michał Czapscy, którzy by-li inicjatorami spisywania hi-storii miasta. Pani Anna by-ła autorką pierwszej mono-grafii o Węgrowie, co cieka-we, była z nim związana je-dynie przez męża, jako profe-

AdrianMajewskiRedaktor naczelny

Szanowni Państwoll W tym numerze przedstawiamy Państwu kulisy zmagań mieszkań-ców Zgrzebich z inwesto-rem, który za wszelką ce-nę chciał wybudować fer-mę broilerów. (str. 4)Poznacie sylwetkę wybit-nej artystki ludowej Mał-gorzaty Pepłowskiej, któ-ra została uhonorowana prestiżową Nagrodą im. Oskara Kolberga (str. 10).Zapraszamy także do po-dróży w głąb historii uro-czystości Wszystkich Świętych, której przewod-nikiem został ks. Romuald Kosk (str. 9). Dowiecie się także co ta-kiego w Węgrowie ro-bi pewna uśmiechnię-ta Meksykanka (str. 7) i wspólnie z nami przeży-jecie 55 jubileusz Towa-rzystwa Miłośników Ziemi Węgrowskiej (str. 2). Tym razem same dobre wiadomości czekają na miłośników lokalnego sportu (str.14-15). Czekamy na wasze ko-mentarze na

www.gwio.pl

sor wykładała na Politechni-ce Warszawskiej. Jej mąż na-pisał książkę „Życie towarzy-skie i wszelakie życie Węgro-wa”. Jak mówi prezes towa-rzystwa, autor opisał tu ów-czesne międzywojenne kli-maty w mieście, życie wśród inteligencji węgrowskiej. Przekazali swoje zbiory do Biblioteki Miejskiej, kocha-li to miasto i byli nim zafascy-nowani. Zostali nagrodzeni tytułem „Honorowy Obywa-tel Węgrowa”.

DOROBEK WYDAWNICZY

- Pierwsza szeroka monogra-fia, w której została zgroma-dzona cała historia od pierw-szych dat, jakie pojawiły się o naszym mieście, to „Wę-grów: dzieje miasta i okolic w latach 1441-1944”. Po 16 la-tach ukazał się drugi tom mo-nografii: „Węgrów: dzieje mia-sta i okolic w latach 1944-2005”. Kolejną dużą publika-cją jest książka składająca się z artykułów, która została wy-dana po konferencji w Mu-zeum Kolekcji im. Jana Pawła II w Galerii Porczyńskich: „Wę-grów - Dzieje - Społeczeństwo - Kultura". Jest takim przekro-jem, przejściem do współcze-sności – wylicza Giers.Do mniejszych publikacji można zaliczyć m.in:zl „Bitwa Węgrowska – Wę-

growskie Termopile” – wyda-na z okazji 140 rocznicy bitwy pod Węgrowem;zl „Węgrów w fotografii Micha-

ła Kurca” – album jest cenny ze względu na to, że są sfotogra-fowane miejsca, których już nie można spotkać na co dzień, np. Rynek Mariacki przed moder-nizacją;zl „Szkice z dziejów Węgrowa

i powiatu węgrowskiego w cza-sach napoleońskich” – wydana z okazji 200-lecia powiatu.zl „Sprawiedliwi i Ocaleni” – pu-

blikacja wydana ku pamięci Ży-dom i tym, co im pomagali.

WSPIERANIE KULTURY, HISTORII I TRADYCJI

Towarzystwo Miłośników Ziemi Węgrowskiej organi-zuje koncerty, wystawy, kon-ferencje, letnie działania dla dzieci, warsztaty. – W towarzystwie są przede wszystkim ludzie, którzy chcą coś zrobić dla Węgrowa. To-warzystwo jest po to, żeby wi-dzieć i realizować, spisywać historię – mówi Giers. – Przez dziesięć lat odbywały się festyny archeologiczne na Zamku w Liwie, my uczestni-czyliśmy w czterech, otrzymy-waliśmy na to pieniądze i się włączaliśmy. Bierzemy udział w różnych uroczystościach

dla miasta, możemy ludziom dać część kultury, za którą nie muszą płacić, na przykład na Europejskich Dniach Dziedzic-twa – dodaje.Organizacja przywróciła już 8 zabytkowym nagrob-kom dawną świetność dzię-ki pracom konserwatorskim na cmentarzu. Łącznie wy-dano na ten cel 98 tys. zło-tych. Jak wspomina Jadwiga Giers, wszystko było w fatal-nym stanie. – Wiadomo, że tam jest XIX wiek. Nigdzie nie znajdzie-my wśród współczesnych gro-bów takich dzieł sztuki. Jako harcerka często odwiedzałam grób Kamili Brzosko, malar-ki, która skończyła studia ma-larskie w Paryżu. Była również skarbniczką w Głównej Kwa-terze Harcerek przed wojną – opisuje.Podczas uroczystości z okazji 55-lecia Towarzystwa

Miłośników Ziemi Węgrow-skiej były przemowy, podziękowania, gratulacje oraz życzenia. Goście mogli poznać twórczość malarską Małgorzaty Konopińskiej zatytułowaną „Korzenie”. Beata Majewska

Page 3: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Page 4: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

4 TEMAT NUMERU 30 października 2013www.gwio.pl

Sołtys Zgrzebich wskazuje miejsce, w którym miała powstać ferma FOT. AM / GWIO

Mieszkańcy Zgrzebich, gm. Stoczek od kilku miesięcy borykali się z nie lada problemem. Zaraz za ogrodzeniami ich domów miała powstać wielka ferma, w której w ciągu jednego cyklu miało być hodowanych ponad 500 tys. broilerów.

ll W połowie października spotkaliśmy się z sołtysem, grupą mieszkańców Zgrze-bich oraz z członkami Stowa-rzyszenia „Żyj zdrowo i zgod-nie z naturą”, którzy posta-nowili podjąć żmudną wal-kę z inwestorem, firmą STO-FARM Sp. z o.o.

BRAKI W DOKUMENTACJI

Jak poinformował nas Wikto-rian Gruszecki w raporcie od-działywania na środowisko, który pierwotnie został zło-żony przez inwestora, udało się ujawnić szereg odstępstw od norm. Wśród tych najważ-niejszych wymienić można brak uwzględnienia odległo-ści budynków mieszkalnych od działki, na której plano-wana była inwestycja, czy za-kłamana odległość od otu-liny Nadbużańskiego Parku Narodowego, która faktycz-nie wynosi tylko 8 metrów.Uwagę przykuł także ra-port faunistyczny, w któ-rym stwierdzono, że na ob-szarze planowanej inwesty-cji występuje tylko mysz, nie stwierdzając przy tym obec-ności żadnych innych zwie-rząt. Zupełnie nie uwzględ-niono zbiornika wodnego, który klasyfikowany jest jako

użytek ekologiczny i znajdu-je się 180 metrów od dział-ki inwestora.- Inwestor chciał na tym tere-nie pobudować studnię głę-binową żeby zasilać instala-cję fermy w wodę – informuje Gruszecki i dodaje, że nie wy-konano nawet żadnych ba-dań hydrologicznych.Mieszkańcy złożyli protest, wobec czego Regionalna Dy-rekcja Ochrony Środowiska i Powiatowy Inspektor Sani-

tarny wezwał inwestora do uzupełnienia raportu. Po-prawek nie udało się wyko-nać w terminie, w związku z czym inwestor złożył wnio-sek o wycofanie swojego ra-portu i na tej podstawie wójt umorzył postępowanie.

WIEDZIELI, ŻE TO NIE KONIEC

5 kwietnia odbyło się spo-

tkanie z inwestorem, na któ-rym mieszkańcy zapropono-wali trzy możliwości wyjścia z tej patowej sytuacji, jedną z nich było odkupienie przez nich ziemi, na której mia-ła powstać ferma. Spotkanie trwało trzy godziny, a inwe-stor nie pokusił się o podję-cie jakiejkolwiek decyzji. Za-miast tego ponownie zło-żył wniosek.Mieszkańcy byli świadomi, że problem powróci, dlate-

go nie czekali na rozwój sytu-acji i skontaktowali się z ko-łami naukowymi biologów i ochrony środowiska działa-jącymi przy Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Prośba o po-moc została rozpatrzona po-zytywnie i dr inż. Witold Stru-żyński podjął decyzję o prze-prowadzeniu dokładnych

badań faunistycznych w ob-rębie działki inwestora. - Z tych badań powstało dość szerokie opracowanie. Z chwi-lą, gdy inwestor złożył po-wtórny wniosek, my już by-liśmy w posiadaniu tych ba-dań, o czym firma STOFARM Sp. z o. o. nie wiedziała – infor-muje Gruszecki.Jak informują mieszkańcy, in-westor po przeprowadze-niu ponownych badań fauni-stycznych stwierdził, że na te-

renie działki znaleziono dwie żaby, dwie kaczki i mysz. Tym-czasem w badaniach prze-prowadzonych przez studen-tów SGGW stwierdzono, że na obszarze inwestycji występu-ję m. in. poczwarówka zwężo-na, która jest objęta ochroną gatunkową. Stwierdzono wy-stępowania także traszki zwy-czajnej i grzebieniastej, kilku

gatunków żab oraz ptaków. Z uzyskanych informacji wy-nika, że przez działkę inwesto-ra przebiegają także szlaki mi-gracyjne zwierząt. - Raport inwestora mówił tak-że o tym, że ferma nie stano-wi żadnego zagrożenia dla mieszkańców. Informacja ta nie została uwiarygodniona żadnymi badaniami – doda-je Gruszecki.104 mieszkańców wsi, spo-śród 160 postanowiło opro-testować wniosek inwesto-ra. Przesłano do Regional-nej Dyrekcji Ochrony Środo-wiska i Powiatowego Inspek-tora Sanitarnego komplet zgromadzonych dokumen-tów wraz z badaniami fau-nistycznymi SGGW. Instytu-cje ponownie wezwały inwe-stora do uzupełnienia doku-mentacji, a inwestor ponow-nie wycofał wniosek.

OBAWY MIESZKAŃCÓW

Mieszkańcy obawiają się w szczególności zagrożenia dla środowiska i zdrowia. Nie bez znaczenia dla nich jest też kwestia zwiększenia się natężenia ruchu drogowego i to przez ciężkie samocho-dy dostawcze. Obawiają się spadku wartości działek, bo z pięknej okolicy otoczonej dziewiczą przyrodą zaczęliby mieszkać w otoczeniu prze-mysłowym.- Ja chciałbym poruszyć kwe-stię związaną z odorami – mówi jeden z mieszkańców. - W ich składzie możemy wy-różnić około 170 substancji szkodliwych, które mogą po-wodować m. in. zapalenie spojówek, hemofilię, choroby

płucne i alergie – dodaje.- Obawiam się o wpływ tej inwestycji na zdrowia na-sze i naszych dzieci – mówi mieszkanka i dodaje, że boi się także wyludnienia wsi po sfinalizowaniu tej inwestycji.

„DLA MNIE TEMAT JEST ZAKOŃCZONY”

Tymi słowami wójt Mieczy-sław Wójcik próbował uciec od niewygodnych pytań na temat tej inwestycji. Osta-tecznie pokusił się jednak o lakoniczne wyjaśnienie za-istniałej sytuacji.- Myślę, że temat był tak szero-ko nagłaśniany, że wszystkim ta sprawa jest bardzo dobrze znana. Ja tylko przypomnę, że sprawa toczy się od 2012 roku, kiedy to rozpoczęto postępo-wanie na wniosek spółki STO-FARM. Dla mnie jest to już te-mat zakończony, mogę tylko dodać, że inwestor całkowicie wycofał się z tego terenu i nie zamierza ponownie składać wniosku – zakończył wójt.

SOLIDARNOŚĆ MIESZKAŃCÓW

Jak twierdzą mieszkańcy, wspólny problem bardzo ich zintegrował. Sprawił, że zjed-noczyli się w działaniu nie zważając na wcześniejsze niesnaski i podziały. Według oficjalnego stanowiska wój-ta, opłaciło się. Pomysłowość, zaangażowanie i poświęce-nie wolnego czasu na czyta-nie ustaw i przepisów w ce-lu wypracowania linii obrony przyniosły zakładany efekt. W końcu nie każdemu udaje się wygrać w nierównej wal-ce. Adrian Majewski

Nie będzie fermy broilerów w Zgrzebichach?

Mieszkańcy najbardziej obawiali się wpływu fermy na środowisko naturalne oraz ich zdrowie. Bali się także, że na skutek inwestycji spadną ceny działek FOT. AM / GWIO

Page 5: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

5WIADOMOŚCIGłos Węgrowai okolic

Mieczysław Wójcik – od 20 lat wójt gminy Stoczek, od młodości pasjonat powieści historyczno-przygodowych. O czasie, który spędził pełniąc tą zaszczytną funkcję pisze m. in.: „Dla historii to mgnienie, tak jakby porównał ziemię do wszechświata, ziarnko piasku do pustyni. Ale gdyby nie było tego ziarnka, nie byłoby pustyni. W ten sposób można porównać te lata pracy, osiągnięć i porażek do całokształtu bytu Gminy i ludzi tu żyjących, od jej zarania do chwili obecnej i lat przyszłych.” FOT. AM / GWIO

ll W gminie Stoczek po-wstaje pierwsza w powie-cie węgrowskim rada mło-dzieżowa. Jej pomysłodawcą i inicjatorem jest wójt gminy, Mieczysław Wójcik.- Bardzo często bywam w szkołach, jestem zaprasza-ny na różne imprezy, na spo-tkania z rodzicami i radami pedagogicznymi. Chciałbym zachęcić młodzież do tego, aby współdecydowała o tym co dzieje się na terenie gmi-ny, szczególnie w sprawach, które dotyczą ich bezpośred-nio – informuje wójt.

POWOŁANIE MŁODZIEŻOWEJ RADY

Urząd gminy pomógł dopeł-nić wszystkich formalności związanych z powołaniem rady. Pomógł opracować sta-tut, regulamin wyborów, a także przygotował stosow-ne projekty uchwał.

Na ostatniej sesji pojawi-ła się młodzież z samorządu uczniowskiego, która przy-glądała się obradom i uczest-niczyła w dyskusji na temat uchwały dotyczącej młodzie-żowej rady, która w rezulta-cie jednogłośnie została po-wołana przez radnych gmi-ny.

FUNKCJONOWANIE I WSPÓŁPRACA Z RADĄ GMINY

Rada będzie liczyła 23 człon-ków, a w jej skład wejdą uczniowie gimnazjum oraz liceum z terenu gminy. Naj-bliższe wybory zostaną przy-gotowane i zorganizowa-ne przy ścisłej współpra-cy z Urzędem Gminy, ale już kolejne Młodzieżowa Rada Gminy ma przeprowadzać w pełni samodzielnie.- Z rozmowy i obserwacji młodzieży wiem, że wybory

będą cieszyły się dużym za-interesowaniem. Na pewno o funkcje w radzie będą ubie-gali się ci, którzy angażują się już społecznie w samorzą-dach uczniowskich – infor-muje Wójcik i dodaje, że gmi-na przygotuje jakiś skrom-ny budżet na funkcjonowa-nie rady.Główną funkcją Młodzieżo-wej Rady Gminy będzie opi-niowanie projektów doty-czących młodych ludzi. Sta-tut przewiduje także moż-liwość przedstawiania wła-snych propozycji. Oczywi-ście to Rada Gminy będzie posiadała decydujący głos, ale wójt zapewnia, że jeże-li propozycje i opinie będą zgodne z programem roz-woju gminy i obowiązują-cym prawem, to będą stara-li się je uwzględniać w swo-im działaniu. Adrian Majewski

ll W grębkowskim kościele pod wezwaniem Świętego Bartłomieja Apostoła zorga-nizowano trzydniowe przy-gotowania do dnia 22 paź-dziernika, czyli wspomnie-nia błogosławionego Jana Pawła II. Z tej okazji, w nie-dzielę, 20 października zo-stała odprawiona uroczysta Msza Święta, podczas któ-rej wierni modlili się za wsta-wiennictwem Papieża Pola-ka. Był to ważny czas dla nas, uczniów grębkowskiego gimnazjum noszącego imię Jana Pawła II.Gimnazjaliści pod czujnym okiem nauczycieli: p. Hanny

Żółkowskiej-Koper, p. Mar-leny Osmólskiej oraz ks. Ro-berta Bartosika przygoto-wali się do akademii, któ-ra odbyła się po niedzielnej Eucharystii o godzinie dwu-nastej. W uroczystościach wziął udział poczet sztanda-rowy gimnazjum, uczniowie śpiewali psalm, prezento-wali czytania mszalne oraz modlitwę wiernych. Dru-goklasistka Weronika Ko-walczyk zagrała piękną me-lodię na saksofonie. W mon-tażu słowno-muzycznym brało udział ponad dwa-dzieścia osób, byli to gim-nazjaliści pod opieką p. Mał-

gorzaty Duszak, p. Małgo-rzaty Wiąckiewicz i p. dyrek-tor Iwony Patoki oraz czwo-ro dzieci ze szkoły podsta-wowej w Grębkowie wraz z p. Agnieszką Kowalczyk. Przypomnieliśmy niezwy-kłą postać Karola Wojty-ły, zaprezentowane zosta-ły jego wiersze oraz biogra-fia. Staraliśmy się podkre-ślić, jak wiele dobra uczynił ten skromny człowiek w cza-sie swojego pontyfikatu. Na uwagę zasługuje ciekawa oprawa muzyczna- odśpie-wana została ulubiona „Bar-ka” Jana Pawła II oraz szereg innych pieśni papieskich.

Chcielibyśmy podziękować naszym gimnazjalnym pe-dagogom za motywację do przygotowania tej akade-mii. Wyrazy wdzięczności kierujemy również w stro-nę kapłanów i katechetów, którzy nie tylko sprawowali Eucharystię, lecz także udo-stępnili nam miejsce w ko-ściele i zorganizowali na-głośnienie. Nasza społecz-ność szkolna jest dumna, że już niedługo, bo 27 kwiet-nia 2014 roku, błogosławio-ny Jan Paweł II zostanie pod-niesiony do godności Świę-tych Kościoła Katolickiego. Marta Miszczak

W gminie Stoczek nie istnieje obecnie żaden zakład, który zatrudniałby znaczącą liczbę pracowników. Wszystkie działalności to przede wszystkim drobne firmy usługowe i przedsiębiorstwa handlowe.

ll Wójt Mieczysław Wójcik od 20 lat swoimi działaniami próbuje uatrakcyjnić gminę w oczach potencjalnych in-westorów.- Największy stopień bezrobo-cia jest wśród osób młodych w wieku od 16 do 30 roku ży-cia. Bezrobocie dotyka oso-by, które kończą szkoły średnie i studentów, i właśnie te osoby migrują. Przez ostatnie 20 lat,

ll 11 listopada o godz. 13.00 rozpocznie się bieg w ramach obchodów Świę-ta Niepodległości. Uczestni-cy mają do wyboru dwie tra-sy przemierzające ulice na-

szego miasta.Organizatorami wydarzenia są: Burmistrz Miasta Węgro-wa oraz Gimnazjum im. J.D. Krasińskiego. Trasa niebieska skierowana jest do doświad-

czonych zawodników i liczy ok. 3.5 km, natomiast trasa zielona o długości 1 km prze-znaczona jest dla młodszych uczestników biegu.Zgłoszenia będą przyjmowa-

ne od godz. 11.00 w biurze zawodów na Rynku Mariac-kim bezpośrednio przed roz-poczęciem biegu. Do biegu! ZZ

Powstaje Młodzieżowa Rada Gminy Stoczek

Dzień Papieski w Grębkowie

Stoczek zachęca inwestorów

VI Węgrowski Bieg Niepodległościll Nasze miasto bierze udział w konkursie „Moje ulu-bione miasto w Polsce”, orga-nizowanym przez portal zu-mi.pl.Do wygrania jest kampania promocyjna miasta w me-diach elektronicznych o war-

tości 100 tys. zł. Powiedź o konkursie znajomym i wspólnie osiągnijmy ten cel!Węgrów jest naszym ulubio-nym miastem i pokażmy to w wynikach rankingu. Głosować można na stronie: www.turniejmiast.zumi.pl ZZ

ll Urząd Miasta w Węgro-wie ogłosił konkurs na przy-gotowanie filmu instruktażo-wego o segregacji odpadów komunalnych. W filmie koniecznie muszą być zawarte takie odpady jak: papier, plastik, szkło, bio-odpady, opakowania wielo-materiałowe oraz pozostało-ści po segregacji. Nacisk kła-dziony jest na przygotowa-nie wskazanych odpadów do

wyrzucenia. Film nie może trwać dłużej niż 8 minut.Konkurs trwa od 14 paździer-nika do 22 listopada tego ro-ku. Przyznane zostaną trzy nagrody pieniężne: I miejsce - 2000 zł II miejsce - 1200 zł III miejsce - 800 zł Regulamin konkursu znaj-duje się na stronie interneto-wej organizatora. ZZ

Węgrów może być ulubionym miastem w Polsce

KONKURS „Jak segregować śmieci – film instruktażowy”

czyli odkąd jestem wójtem, z gminy Stoczek ubyło tysiąc mieszkańców – informuje Mieczysław Wójcik i dodaje, że cały czas stara się wzboga-cić gminę w podstawową in-frastrukturę drogową, wod-no-kanalizacyjną, ponieważ chce stworzyć takie warunki, które zachęciłyby inwesto-rów do tworzenia miejsc pra-cy na tym terenie.- My jako samorząd nie je-steśmy od tego, żeby two-rzyć miejsca pracy. Jesteśmy od przygotowania warun-ków. Wszyscy muszą to zrozu-mieć, że jeżeli powtórzy się sy-tuacja jak w przypadku fer-my w Zgrzebichach, to nieste-ty, ale gro ludzi będzie migro-wało z tej gminy i szukało swo-

jej szansy w mieście – zauwa-ża Wójcik.Powstanie wylęgarniaJeszcze w tym roku, albo na początku przyszłego roz-poczną się prace budowla-ne nad wylęgarnią kurcząt, która powstanie w Stoczku. Jest to pierwsza tego typu in-westycja na terenie gminy. W ciągu roku ma się w niej wylęgnąć około trzydziestu milionów kurcząt.- Wylęgarnia stworzy oko-ło 50 miejsc pracy. Inwestor oferuje przeprowadzenie szkoleń – informuje Wójcik i dodaje, że pierwszeństwo w zatrudnieniu będą mieć osoby zamieszkujące gminę. Adrian Majewski

Page 6: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

6 WIADOMOŚCI 30 października 2013www.gwio.pl

ll Mazowiecka Drogów-ka rozpoczęła kampanię in-formacyjną, której celem jest przybliżenie problematy-ki związanej z bezpieczeń-stwem uczestników ruchu drogowego w okresie je-sienno-zimowym. W trak-cie jej trwania policjanci ru-chu drogowego Mazowiec-kiego Garnizonu Policji bę-dą informowali o niebezpie-czeństwach oraz zachęca-li pieszych i rowerzystów do korzystania z elementów od-blaskowych w czasie poru-szania się po drogach. Nastała jesień. Czas kiedy występują jesienne przy-mrozki, mgła, opady desz-czu. Na drogach pojawiają się częściej niż zwykle kału-że, a także spadające liście. W miesiącach jesienno-zimo-

wych wcześniej zapadający zmierzch powoduje, że za-równo piesi, jak i rowerzy-ści poruszając się na drodze podczas słabej widoczno-ści i najczęściej w ciemnych ubraniach wierzchnich, sta-ją się dla kierujących prak-tycznie niewidoczni. Wszyst-kie te czynniki przysparza-

ją uczestnikom ruchu drogo-wego wielu problemów. Ma-ją też niebagatelny wpływ na zwiększone ryzyko wystą-pienia wypadków. Zapew-nienie uczestnikom ruchu drogowego bezpieczeństwa w tym okresie musi być za-tem przedmiotem szczegól-nej troski. 

ll Policjanci z Komendy Po-wiatowej Policji w Węgrowie od 23 października prowadzi poszukiwania 17-letniego Marcina Frączka z miejsco-wości Ludwinów, gm. Liw. Mężczyzna ostatni raz wi-dziany był o godz. 16.30 nad rzeką Liwiec w Popielowie.23 października w godzinach popołudniowych dyżurny węgrowskiej policji został poinformowany o zaginięciu 17-letniego Marcina Frącz-ka. Jak ustalili policjanci za-giniony oddalił się od domu około godziny 15.20.  Ostatni raz widziany był nad rzeką Li-wiec w Popielowie około go-dziny 16.30. W akcji poszuki-wawczej, w której brali udział

ll Węgrowscy policjanci za-bezpieczyli 16 pocisków ar-tyleryjskich pochodzących z czasów II Wojny Światowej na terenie gm. Liw. Odnale-zione pociski zostały przeka-zane Jednostce Wojskowej.23 października mieszkaniec Borzych poinformował dy-żurnego o znalezieniu poci-sków podczas wykopów na swoim podwórku. Na miej-sce pojechał policjant z nie-

etatowej grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego węgrowskiej komendy. Usta-lił, że pod 20 cm powierzch-nią ziemi odkopano 16 po-cisków artyleryjskich o dłu-gości 40 cm pochodzących z czasów II Wojny Światowej. Do czasu odebrania przez patrol saperski Jednostki Wojskowej, pociski zabez-pieczali policjanci z węgrow-skiej komendy.

Dwie osoby zginęły w wypadku samo-chodowymll Na trasie Łochów – Ka-mionna (droga krajowa 62) doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Ze wstępnych ustaleń wyni-ka, że samochód ciężarowy zderzył się z pojazdem oso-bowym. W wyniku zderzenia dwie osoby poniosły śmierć.

Kolejny raz chciał ukraść przewody telekomunikacyjnell Łochowscy policjanci za-trzymali mężczyznę, któ-ry kolejny raz chciał ukraść przewody telekomunikacyj-ne na trasie Zieleniec – Sa-downe. Mężczyzna usły-szał zarzuty, grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.58-latek pod koniec września podjął próbę kradzieży ka-bli na tej trasie. W tym tygo-dniu, niezrażony wcześniej-szym zatrzymaniem ponow-nie spróbował i znowu zo-stał zatrzymany. Sąd zastoso-wał wobec niego dozór po-licyjny.

Zderzenie z moto-rowerem

25 października na skrzyżowaniu ulicy Pił-sudskiego i Zwycięstwa w Węgrowie doszło wy-padku.

ll Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kie-rująca Seatem nie ustąpi-ła pierwszeństwa przejaz-du i uderzyła w motoro-wer jadący ulicą Piłsudskie-go. Kierująca Seatem odje-chała z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy. Cztero-letni pasażer skutera został przewieziony do szpitala. Po-licjanci prowadzą czynności dotyczące ustalenia sprawcy oraz okoliczności zdarzenia.

Załóż odblask – jesień na drodze

Trwają poszukiwania Marcina Frączka

Pociski artyleryjskie w Borzychach

Poszukiwany siedemnastolatek ma 182 cm wzrostu i jest szczupłej budowy ciała, ubrany był w czarną bluzę i spodnie dresowe oraz czapkę z daszkiem

W akcji poszukiwawczej udział brali policjanci wraz z przewodnikiem psa, strażacy, a także płetwonurkowie oraz śmigłowiec z kamerą termowizyjną

Z ŻYCIA STRAŻAKÓW

Od 14 do 20 października na terenie powiatu straż pożar-na interweniowała przy 17 zdarzeniach. W jednym z wy-padków zginął człowiek.

zl 10 października w Miedz-nie przy ul. Bednarskiej miał miejsce pożar budynku go-spodarczego. Po ugaszeniu straż przystąpiła do przele-wania tlącej się słomy i drob-nych prac rozbiórkowych.zl 16 października w Starew-

si w Ośrodku Szkoleniowym Narodowego Banku Polskie-go zapaliły się sadze w ko-minie. W przewodzie komi-nowym, nastąpiło rozszczel-nienie przewodu odprowa-dzającego spaliny, w wyni-ku czego doszło do zadymie-nia kondygnacji podziem-nej i częściowo jednej klatki schodowej. Po sprawdzeniu zagrożenia goście hotelowi wrócili do budynku.zl Tego samego dnia

w Łochowie na drodze kra-jowej nr 50 doszło do potrą-cenia pieszego ze skutkiem śmiertelnym. Straż pożarna przyjechała na prośbę policji i zajęła się oświetleniem tere-nu, kierowaniem ruchem i za-bezpieczeniem miejsca zda-rzenia. Do wypadku doszło na trasie Łochów – Ostrówek. Sprawca zbiegł.zl 17 października w Węgro-

wie przy ul. Zacisznej pod-gryzione przez bobry drze-wo przewróciło się na linię energetyczną wysokiego na-pięcia. Straż pożarna zabez-pieczyła okolicę przed do-stępem osób postronnych, a przybyli na miejsce pracow-nicy zakładu energetycznego przystąpili do usuwania drze-wa i przywrócenia zasilania.zl 19 października w Łocho-

wie na ul. Węgrowskiej mia-ła miejsce kolizja samocho-du ciężarowego z osobo-wym. Nie było osób poszko-dowanych, droga była prze-jezdna jednym pasem. Dzia-łania straży polegały na za-bezpieczeniu miejsca zdarze-nia, odłączono akumulato-ry i udzielono pomocy poli-cji w kierowaniu ruchem dro-gowym.zl 20 października w Śnicach

miał miejsce wypadek samo-chodu osobowego. Renault Laguna wypadł z drogi i da-chował. W pojeździe znajdo-wał się poszkodowany kie-rowca. Straż pożarna zabez-pieczyła miejsce zdarzenia, ewakuowała poszkodowa-nego z pojazdu i przekazała go karetce pogotowia.zl Tego samego dnia do stra-

ży pożarnej wpłynął alarm z systemu monitoringu o po-żarze w Zakładzie Meblo-wym „ML Fabryka Mebli”, któ-ry mieści się w Liwie przy ul. Zawadzkiej. Ustalono, że po-wodem załączenia czujki po-żarowej mogło być wjecha-nie wózkiem spalinowym do jednego z obiektów.

policjanci wraz z przewodni-kiem psa dołączyli strażacy, a także płetwonurkowie oraz śmigłowiec z kamerą termo-wizyjną. Po intensywnych działaniach nie udało się od-naleźć zaginionego.

Wszystkie osoby posiadają-ce informacje na temat zagi-nionego proszone są o kon-takt z KPP w Węgrowie tel. (25) 792 12 00 lub z najbliższą jednostką policji pod nume-rami telefonów 997 lub 112.

ll Policjanci z zespołu ope-racyjno-rozpoznawczego KPP w Węgrowie zatrzyma-li dwóch mężczyzn i zabez-pieczyli 21 krzewów konopi oraz blisko 180 gram suszu. 24 października węgrowscy policjanci wspólnie z funk-cjonariuszami Izby Celnej w Warszawie i przy użyciu psa tropiącego ujawnili i za-bezpieczyli krzewy kono-pi oraz blisko 180 gram su-szu marihuany. Za posiada-nie tych środków policjanci zatrzymali dwóch mieszkań-ców gminy Liw. Do pierwsze-go zatrzymania doszło w go-dzinach porannych. Pod-czas przeszukania pomiesz-

czeń mieszkalnych, gospo-darczych i posesji, zabezpie-czono 80 gram suszu mari-huany oraz 21 zasuszonych krzewów konopi. Drugi za-trzymany posiadał blisko 100 gram suszu marihuany.Zatrzymani to mężczyźni w wieku 23 i 26 lat. 23-latek będzie odpowiadał za wy-twarzanie i przetwarzanie znacznej ilości środków odu-rzających. Drugi z zatrzyma-nych odpowie jeszcze za po-siadanie środków odurzają-cych. Wobec mężczyzn za-stosowano środki zapobie-gawcze w postaci dozoru po-licyjnego.

Zabezpieczyli narkotyki

Kiilkanaście pocisków z II wojny światowej znaleziono 23 października po południu, saperzy wywieźli je następnego dnia rano. FOT. ANDRZEJ KARELIN

Page 7: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

7WIADOMOŚCIGłos Węgrowai okolic

ll Od jakiegoś czasu w Wę-growie można spotkać Mek-sykankę, która aktywniej uczestniczy w życiu tego miasta niż większość jego obywateli. Widziałam ją cho-ciażby na uroczystościach upamiętniających zagła-dę węgrowskich Żydów, ale również na jubileuszu 55-le-cia Towarzystwa Miłośników Ziemi Węgrowskiej. Z zacie-kawieniem poznaje histo-rię naszego miasta, tradycję, kulturę, a także przygląda się jego rozwojowi i przyszłości. Poszukuje informacji, rozma-wia z mieszkańcami i władza-mi, zwiedza okolicę.Claudia Adriana Hernández Suárez urodziła się w miej-scowości Xalapa w stanie Ve-racruz (sąsiadującym z Zato-ką Meksykańską). Ukończyła zarządzanie biznesem mię-dzynarodowym na Uniwer-sytecie Veracruz. Z kolei na Uniwersytecie Autonomicz-nym w Madrycie (Hiszpa-nia) obroniła pracę magister-ską na temat rozwoju ekono-micznego i polityki państwo-wej. Obecnie przygotowuje pracę doktorską w Centrum Studiów Latynoamerykań-skich na Uniwersytecie w Sa-lamance. Ta ostatnia uczelnia współpracuje z Centrum Stu-diów Latynoamerykańskich

Uniwestytetu Warszawskie-go (CESLA UW), które zorga-nizowało w lipcu 2012 r. mię-dzynarodowe sympozjum naukowe „Miasto i Środowi-sko. Doświadczenia dla Ame-ryki Łacińskiej”, w ramach którego odbyły się w Wę-growie warsztaty i spotka-nia uczestników sympozjum z władzami miasta. Wów-czas to Claudia, która bra-ła udział w tym wydarzeniu, po raz pierwszy zetknęła się z Węgrowem. Od razu zako-chała się w Polsce, jej mia-stach, krajobrazach i kultu-rze, a przede wszystkich w lu-dziach.Choć Claudia większość cza-su poświęca na przygotowy-wanie doktoratu, to zajmu-je się również pracą jako nie-zależny konsultant w projek-tach rozwojowych dla ma-łych miast, instytucji i przed-siębiorstw. Współpracuje także z Uniwersytetem Ve-racruz przy interdyscypli-narnym projekcie „Progra-ma Mesa de Cacahuatenco”, który ma na celu zachowa-nie dziedzictwa kulturowe-go i rozwój gospodarczy lud-ności w rejonie obszaru ar-cheologicznego Mesa de Ca-cahuatenco. Uniwersytet Ve-racruz jest wewnątrznarodo-wym i międzynarodowym

łącznikiem pomiędzy tym projektem a uniwersytetami, firmami, fundacjami i innymi instytucjami. Spełnia takżę

rolę menadżera różnych pro-jektów rozwojowych oraz projektów z zakresu sztuki i kultury.

WIZYTA W WĘGROWIE

- W tamtym roku byłam tu-taj w związku ze zjazdem z Centrum Studiów Latyno-amerykańskich Uniwersy-tetu Warszawskiego. Mieli-śmy kilka dni wolnych, że-

by pozwiedzać miasto, spo-tkać się z burmistrzem i pa-nią Jadwigą Giers. Węgrów wydał mi się bardzo intere-

sujący, zainteresowało mnie dziedzictwo kulturowe mia-sta, a także ludzie, którzy są zaangażowani w promocję tego dziedzictwa – wspomi-na Claudia Adriana Hernán-dez Suárez.Zainteresowanie Węgrowem przekształciło się w aspekt naukowy, ponieważ Clau-dia pisze pracę doktorską, w której m.in. będą zawarte

jej spostrzeżenia na temat te-go miasta.- Praca doktorska będzie o lu-dziach i o sposobach wyko-rzystywania dziedzictwa kul-turowego w funkcjonowa-niu społeczności i tworzeniu nowych miejsc pracy – o ta-kim zakresie pracy naukowej opowiada Claudia Hernán-dez Suárez.Prace przebiegają bardzo dobrze, ponieważ cały czas zdobywa nowe informacje, poznaje nowych ludzi, ro-bi mnóstwo zdjęć. Podkre-śla, że ludzie są bardzo życzli-wi i zainteresowani nie tylko tym, co robi w Polsce, ale tak-że jej krajem, tradycją i kul-turą. Kierują do niej dużo py-tań, ale jak twierdzi, chętnie odpowiadają także na jej py-tania, które pomagają po-znać i zrozumieć różnice po-między kulturą polską a mek-sykańską. Jak widać wymia-na informacji jest obustron-na.

PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE

- Najbardziej zaskoczył mnie język polski, ponieważ my-ślałam, że będzie łatwiejszy. Bardziej niż różnice zacieka-wiły mnie podobieństwa po-między tymi dwoma kultura-mi. Najbardziej rodzina, która w obu kulturach jest bardzo

ważnym czynnikiem, a tak-że religia, oba społeczeństwa są bardzo religijne. Również podobne w tych dwóch kul-turach jest to, że ludzie są otwarci na innych i nie chcą nikomu zrobić nic złego – podsumowała Claudia Her-nández Suárez.Claudia jedyne zastrzeżenia ma wobec pogody. Nie przy-padł jej do gustu wrześnio-wy wiatr, który w jej przeko-naniu jest zimny i nieprzy-jemny. - Sądzę, że w moim rodzinnym mieście nie było-by tak zimno jak tutaj – opi-suje polską jesień i dodaje, że chciałaby ukończyć doktorat między lipcem, a wrześniem 2014 roku. Rozdział o Węgro-wie, który pisze w języku pol-skim chciałaby zakończyć już w lutym.- Chciałabym podziękować mediom i wszystkim ludziom, którzy pomagają mi w Węgro-wie: panu Burmistrzowi i jego żonie, pani Wiceburmistrz, pa-ni Jadwidze Giers, a także pa-ni Małgorzacie Piórkowskiej. Dziękuję również Michałowi Gochnie, dzięki któremu moja praca jest o wiele bardziej in-teresująca i łatwiejsza. Czuję się tutaj jak w domu – dodaje na zakończenie Claudia Her-nández Suárez. Beata Majewska

Węgrów zainspirował Meksykankę

Projekt „Łochowska Jesień Teatralna” zachowuje dobrą formę i nieprzerwanie zapewnia udane piątkowe wieczory, tym razem w doborowym towarzystwie Antona Czechowa.

ll W MiGOK w Łochowie odbył się spektakl teatralny „Oświadczyny” na podstawie utworów Antona Pawłowi-cza Czechowa w wykonaniu trzech aktorów: Anny Miki – w roli Natalii, Piotra Śwital-skiego – w roli Łomowa i Pa-weła Ptaszkiewicza – w roli Czubukowa. „Oświadczyny” to zabaw-na jednoaktówka, która za-chowuje klasyczny styl i jest

obfita w energiczne dialo-gi oraz inteligentne ripo-sty. Fabuła trzyma w napię-ciu, jest pełna zwrotów akcji i sprzecznych emocji. Boha-terowie są przedstawieni za-równo w ironicznym jak i cie-płym świetle. Akcja zaczyna się od przybycia Łomowa do sąsiedniego domu z zamia-rem oświadczenia się Natalii. Wynikiem spotkania tej pa-ry jest wybuch sporów o ma-

łe rzeczy i o mały włos mał-żeńskie plany rozpadają się, a dotąd szanowany przez Na-talię i Czubukowa sąsiad zo-staje wrogiem rodziny! Każdy, kto miał okazję obej-rzeć spektakl wie, jaki ta burzliwa i chwiejna emocjo-nalnie historia miała koniec.

Kolejna odsłona Łochowskiej Jesieni Te-atralnej już 8 listopada!

Wieczór z Czechowem

W imieniu całej naszej rodziny, chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w akcji "Dobry koszyk". Dziękujemy za wszelkie pro-dukty, które otrzymaliśmy.

Podziękowania należą się również harcerzom, redakcji „Głosu Węgrowa i Okolic” za organizacje akcji, a także ośrodkowi pomocy społecznej za dotychczasowa pomoc.

Marcin i Julita wraz z dziećmi

Claudia Adriana Hernández Suárez FOT. BM / GWIO

Page 8: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

8 WIADOMOŚCI 30 października 2013www.gwio.pl

W SADOWNEM

llNauczyciele, dyrekto-rzy szkół i placówek oświa-towych oraz samorządowcy wspólnie świętowali Powia-towy Dzień Edukacji Naro-dowej, który odbył się w Ze-spole Szkół Ponadgimnazjal-nych im. Władysława Orkana w Sadownem.Świętowanie rozpoczęło się od oficjalnego otwarcia i po-święcenia sali gastronomicz-

nej w Technikum Żywności i Usług Gastronomicznych w Sadownem. Ten profil edu-kacji powstał w bieżącym ro-ku. Goście nie tylko mogli obejrzeć pracownię, ale tak-że skosztować posiłków przy-rządzonych przez młodzież. Kolejnym punktem progra-mu było wręczenie nagród od Starosty Węgrowskiego – Krzysztofa Fedorczyka dla

dziewięciu nauczycieli oraz czterech dyrektorów szkół. Następnie poszczególni dy-rektorzy wręczyli nagrody dla nauczycieli. Część artystycz-ną uświetnił występ młodzie-ży z liceum w Sadownem.Starosta Fedorczyk podzię-kował wszystkim zgroma-dzonym gościom za pra-

cę edukacyjną.- Życzę spokoju w tej naszej oświacie powiatowej, żeby dla każdego nie zabrakło tego cennego daru, jakim jest pra-ca pedagogiczna. Tego z całe-go serca państwu życzę i żeby-śmy za rok spotkali się w tym samym gronie – powiedzia. Beata Majewska

W WĘGROWIE

ll14 października w Wę-growskim Ośrodku Kultury miały miejsce obchody Dnia Edukacji Narodowej. Pod-czas uroczystości wręczone zostały nagrody dla najlep-szych nauczycieli oraz przed-szkolanek. Parę słów do wę-growskiego grona pedago-gicznego z Gimnazjum Ja-na Dobrogosta Krasińskiego, Szkoły Podstawowej im. Ja-na Pawła II, a także węgrow-skich przedszkoli skierował między innymi burmistrz, Ja-rosław Grenda.

„NIE WĄTPCIE W POWOŁANIE”

Burmistrz Grenda pokrótce przedstawił historie eduka-cji od samych jej początków. Jak zauważył, zawód nauczy-ciela, jest jednym z najstar-szych zawodów świata, bo-

wiem liczy już cztery tysiące lat. Zwrócił również uwagę na niezwykłą rolę, jaką od-grywają nauczyciele w na-szym społeczeństwie.- Wierze, że nasze jednostki oświatowe odpowiadają na wszystkie wyzwania cywiliza-cyjne, dają dobrą wiedzę, pra-widłowo kształtują osobowo-ści i jestem święcie przekona-ny, że zajęcia są prowadzo-ne na najwyższym poziomie. Świadczą o tym sukcesy wy-chowanków, absolwentów, ale również pośrednio wyni-ki egzaminów, które w ostat-nim czasie są bardzo dobre. Poziom edukacji oraz poziom wychowania idzie we właści-wym kierunku i jest coraz wyż-szy. Chyba nie ma większej sa-tysfakcji dla nauczyciela, niż oglądać sukcesy wychowan-ków. Życzę państwu, żebyście

zawsze pamiętali o ogrom-nej roli oraz odpowiedzialno-ści, a także żebyście nigdy nie zwątpili w swoje powołanie – mówił Grenda.Drugim gościem, który za-brał głos był ks. proboszcz Romuald Kosk, który pro-sił, aby nauczyciele pod-czas pracy z dziećmi trwa-li w chrześcijańskich warto-ściach, dzięki którym ucznio-wie zostaną odpowiednio ukształtowani, tak, aby swo-ją wiedzę wykorzystywać w dobry sposób.

NAGRODZENI ZA SWĄ PRACĘ

Z rąk Jarosława Grendy na-grodę otrzymali wyróżnia-jący się pedagodzy: Teresa Święcicka, Grażyna Wysoc-ka, Wojciech Banaś, Monika Demczuk, Agnieszka Komo-rowska, Beata Gashi, Jolan-

ta Piotrowska, Katarzyna Bie-lińska, Jolanta Skolimowska, Olga Dawidowska oraz Iwo-na Jaśkowska.

ŚPIEWAJĄCE ZAKOŃCZENIE

Ostatnim punktem progra-mu był występ zespołu „Do-brogost Band”, czyli grupy utalentowanych uczniów z Gimnazjum im. Jana Do-brogosta Krasińskiego pod kierunkiem Michała Soszki. Goście mogli usłyszeć wiele znanych utworów, lecz naj-większe wrażenie na słucha-czach zrobiła kompilacja kil-ku piosenek ze zmienionymi przez uczniów tekstami opi-sującymi ich szkolną rzeczy-wistość. Po części oficjalnej goście zostali zaproszeni do sali konferencyjnej, w której czekał na nich poczęstunek. Mateusz Majewski

W niedziele 20 października w Węgrowskim Ośrodku Kultury miał miejsce VIII Mazowiecki Przegląd Twórczości Artystycznej Seniorów pt. „Węgrowskie Barwy Jesieni”. Tego dnia równorzędnie rywalizowano na trzech płaszczyznach, którymi były: konkurs recytatorski, prezentacje sceniczne oraz konkurs literacki.

llImprezę swoim prze-mówieniem rozpoczął bur-mistrz Jarosław Grenda, któ-ry na wstępie zaznaczył, że ta impreza wpisała się na stałe do kalendarza kulturalnego naszego miasta, a to wszyst-ko dlatego, że ma ona swo-ich sympatyków oraz stałych uczestników, którzy co roku chętnie przedstawiają swoją twórczość szerszemu gronu. - Twórczość osób starszych jest niezmiernie istotna, sta-tystki mówią, że chociaż na-rzekamy na warunki życia oraz opiekę medyczną to średnia długość życia stale się wydłuża. W porównaniu z 1950 rokiem, statystyczny Polak żyje aż 20 lat dłużej. Co raz więcej osób po zakończe-niu aktywności zawodowej może uprawiać twórczość artystyczną. Można powie-dzieć, że twórczość seniorów bardzo szybko się rozwija – mówił burmistrz.

ZESPOŁY ŚPIEWACZE I TANECZNE

W tej kategorii w juri zasiadły panie: Beata Gadomska, Mał-gorzata Trojanowska oraz Sylwia Kowieska. Rywaliza-cja była duża, bowiem swoją twórczość na scenie prezen-towało aż 14 zespołów ta-neczno-śpiewaczych. Pierw-sze miejsce jurorki przyzna-ły Zespołowi Pieśni i Tańca „Oberek” z Wyszkowa. Dru-gie miejsce zajęli: Alicja Mie-szało z Węgrowa, Duet „Ali-Zet” z Podkowy Leśnej i Mi-chałowic, a trzecie: Zespół Śpiewaczy „WYSZKOWIACY”

z Wyszkowa, „SADOWIAN-KI” z Sadownego, Międzypo-koleniowy Zespół „RAZEM” z Kałuszyna, a także Chór Sie-dleckiego Uniwersytetu Trze-ciego Wieku z Siedlec.

KABARETY I TEATRY

W tej kategorii rywalizo-wało ze sobą 7 grup. Komi-sja w niezmienionym skła-dzie zdecydowała, że pierw-sze miejsce należy się kaba-retowi „Łzy Sołtysa” z Sarnak. Drugie miejsce przyznano: Międzypokoleniowemu Ze-społowi „RAZEM” z Kałuszyna oraz Zespołowi Ludowemu „WĘGROWIANIE” z Węgro-wa. Nagrodę za trzecie miej-sce otrzymał „EKO – kabaret – URLE” z Urli.

KONKURS RECYTATORSKI

W tej konkurencji udział wzięło siedmioro osób. Prze-słuchania odbywały się w sa-li baletowej WOKu, a komi-sji zasiadły: Ludmiła Temp-czyk, Wiesława Łuczak oraz Barbara Kąkol. Wybór zwy-cięzcy nie był prosty, uczest-nicy zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko, czego wyni-kiem jest przyznanie dwóch pierwszych miejsc dla Sławo-mira Ługowskiego z Węgro-wa oraz Jadwigi Kujawy z Ka-zimierzowa. Drugie miejsce zajęła Zofia Olejnik z Micha-łowic, a trzecie Barbara Mak-symiuk z Siedlec.

KONKURS LITERACKI

Ostatnią kategorią, w któ-rej uczestnicy mieli oka-zję się sprawdzić był kon-kurs literacki. Do tej konku-rencji wpłynęło aż 30 zgło-szeń. Komisja w składzie: Ja-dwiga Zgliszewska, Ludmiła Tempczyk, Wiesława Łuczak zadecydowała, że pierwsze miejsce należy się Alicji Sa-dowskiej z Węgrowa. Drugie miejsce przyznano: Krzyszto-fowi Tomaszewskiemu z Sie-dlec i Paulinie Peciak z miej-scowości Wodynie, trzecie miejsce zajęli: Irena Filipczuk z Kupientyna i Andrzej Stenc-ki z Podkowy Leśnej. Mateusz Majewski

„Węgrowskie Barwy Jesieni” czyli... twórczość seniora

Święto nauczycieli

Za nami ósmy, doroczny przegląd twórczości artystycznej senio-rów FOT. MM / GWIO

Burmistrz nagrodził węgrowskich pedagogów za ich pracę FOT. MATEUSZ MAJEWSKI / GWIO

Goście przybyli na uroczystość FOT. NATALIA BALA

Poczęstunek przygotowała młodzież z ZSP w Sadownem FOT. NATALIA BALA

Page 9: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

9WSZYSTKICH ŚWIĘTYCHGłos Węgrowai okolic

Pierwszy weekend listopada jest trudnym czasem zarówno dla kierowców jak i dla pieszych. Natężenie ruchu na drogach, a w szczególności w okolicach cmentarzy, dworców komunikacyjnych i na trasach wjazdowych i wyjazdowych z miejscowości związane jest z nadchodzącym Dniem Wszystkich Świętych.

llAkcja „Bezpieczny week-end – Znicz 2013” rozpoczę-ła się 28 października i bę-dzie trwać do 3 listopada. St.

sierż. Anna Maliszewska po-informowała nas, że działa-nia będą prowadzone wspól-nie z innymi służbami. – Bę-dzie Żandarmeria Wojsko-wa, Straż Miejska, Straż Le-śna oraz Harcerze. Każda jed-nostka będzie miała określo-ne zadania. Policjanci ruchu drogowego będą przezna-czeni na główne ciągi komu-nikacyjne – dodała.

W tych intensywnych dniach powinno zwracać się szcze-gólną uwagę na bezpieczeń-stwo. Funkcjonariusze dro-

gówki przypominają podsta-wowe zasady zachowania się kierowców uczestniczących w tych dniach w ruchu dro-gowym:

1. Dostosuj prędkość do pa-nujących warunków dro-

gowych, zachowaj bezpiecz-ny odstęp pomiędzy pojaz-dami.

2.Sprawdź stan techniczny pojazdu, zwłaszcza jeżeli

wybierasz się w dłuższą drogę. W wielu miejscach zostanie zmieniona organizacja ruchu – bądź jeszcze bardziej uważ-ny! Bezwzględnie stosuj się do poleceń policjantów ręcz-nie kierujących ruchem dro-gowym.

Uroczystości są dobrą okazją do popełniania pospolitych przestępstw. Zwróć uwa-gę na swoje osobiste rzeczy i nie pozostawiaj mieszkania bez nadzoru:

1. Uważnie pilnuj torebek oraz siatek – bagaż po-

zostawiony bez opieki może szybko „zmienić” właściciela.

2. Nie pozostawiaj w zapar-kowanym samochodzie

wartościowych przedmiotów w widocznym miejscu. Mogą one stać się łatwym łupem dla złodziei. Jeśli mimo wszyst-ko padniesz ofiarą przestęp-stwa, natychmiast poinformuj

o tym policję.

3. Pamiętaj o dokładnym zamykaniu drzwi i okien.

Poproś sąsiadów o dogląda-nie mieszkania podczas nie-obecności domowników. Je-śli dojdzie do włamania, nie rób w mieszkaniu żadnych porządków, ponieważ może dojść do zatarcia śladów na-leżących do złodziei. Jak naj-szybciej zadzwoń na policję.

4. Uważaj na oszustów, któ-rzy prosząc o wsparcie

wykorzystują różne metody działania. Prawdziwi kwesto-rzy posiadają identyfikatory i zaplombowane puszki.Funkcjonariusze apelują o szczególnie ostrożną i roz-sądną jazdę, dostosowanie się do ograniczeń prędko-ści, zakazów parkowania czy nakazów jazdy jednokierun-kowej.Na terenie powiatu węgrow-skiego utrudnienia w ruchu

Niepoprawne określenie uroczystości Wszystkich Świętych bardzo mocno wgryzło się w mowę potoczną. Większość z nas mówi święto zmarłych, pomimo że coś takiego w gruncie rzeczy nie istnieje. Uroczystość ta wywodzi się z początków chrześcijaństwa, kiedy to przyznanie się do wiary w Jezusa oznaczało wyrok śmierci. To pamięć o męczennikach oraz wszystkich świętych znajdujących się w niebie.

llProboszcz parafii pw. św. Piotra z Alkantary i św. Antoniego z Padwy, ks. dr kan. Romuald Kosk powie-dział, że pierwszego listopa-da od strony liturgicznej jest obchodzona uroczystość Wszystkich Świętych, a dru-giego Dzień Zaduszny. – Jest to pewna idea oddania czci, chwały wszystkim świętym kanonizowanym i niekano-nizowanym, świętym z na-szych rodzin, wszystkim zba-wionym. Uroczystość, która jest zbiorowym uczczeniem Pana Boga, ponieważ On jest źródłem świętości – dodaje.

WEZWANIE DO ŚWIĘTOŚCI

Uroczystości mają także za cel przypomnienie, że każ-dy człowiek jest wezwany do świętości. Świętość rozu-

miana jako trwanie w miłości i mądrości Bożej, dążenie do doskonałości, które przeja-wia się nie tylko w modlitwie, ale także w podejmowaniu decyzji w życiu codziennym. Postawa chrześcijańska ma wielkie znaczenie.- Wszyscy jesteśmy powoła-ni do świętości, czyli do zba-wienia. Tę świętość rozumie-my jako stan przyjaźni, mi-łości, przebywania z Bogiem w wieczności, który zaczy-na się na ziemi i znajduje kon-tynuację po śmierci. Jest to przede wszystkim dzień łącz-ności kościoła żyjącego, piel-grzymującego z kościołem chwalebnym w niebie. Dzień, w którym przyzywamy wsta-wiennictwa wszystkich zba-wionych w naszych inten-cjach. Wpatrujemy się w nich, przypominany sobie, że Bóg pragnie wszystkich mieć w niebie – podkreśla ks. Kosk.

CZYŚCIEC

Jak zauważa proboszcz, nie wobec wszystkich można mieć pewność, że są zbawie-ni i wtedy ważna jest modli-twa za zmarłych, którzy we-dług kościoła katolickiego znajdują się w czyśćcu. – Czyściec jest nie tyle miej-scem w zaświatach, ile sta-nem oczyszczenia i oczeki-wania na ostateczne zbawie-nie i Dzień Zaduszny służy na-szej modlitwie, aby wspierać wszystkich zmarłych, którzy potrzebują modlitwy – oznaj-

mia i dodaje – Jest to dzień szczególnej pamięci, szcze-gólnej modlitwy, szczególnej łączności kościoła pielgrzy-mującego z kościołem oczysz-czającym się.Często spotyka się z pyta-niem od młodzieży: „A jeśli już mój dziadek czy babcia są zbawieni, to czy jest jeszcze potrzeba modlić się za nich?”.- Taka modlitwa na pewno jest cenna, ważna i potrzebna. Ja rozumiem to w ten sposób, że jeśli okazałoby się, że ten czło-

wiek jest już zbawiony i nie po-trzebuje tej modlitwy, to Bóg tę modlitwę, czy łaski z tej mo-dlitwy, może przekazywać dla innych albo one też wraca-ją w jakimś sensie do nas – tak brzmi odpowiedź probosz-cza na pytania młodych lu-dzi.

MODLITWA

Listopad jest miesiącem ukierunkowanym na mo-dlitwę za zmarłych. Porzą-dek mszy św. zbliżony jest do

mszy odprawianej w niedzie-lę. Tradycyjnie po mszy św. odbywa się procesja dookoła kościoła do czterech ołtarzy.- W przepisach liturgicznych jest przewidziana procesja na cmentarz. Poprawnie jest, je-śli odbywa się 2 listopada, na-tomiast w Węgrowie mamy zwyczaj tę procesję organizo-wać już 1 listopada, ze wzglę-du na to, że jest to dzień wol-ny od pracy i szkoły – informu-je ks. Kosk. Proboszcz zauważa pewne

niebezpieczeństwo wypa-czenia tego święta. Według jego obserwacji coraz czę-ściej ludzie przynoszą kwia-ty, zapalają znicze, ale zapo-minają o znaku krzyża i mo-dlitwie.

KRÓTKI KURS HISTORII

Dopiero w IV wieku wiara w Jezusa była tolerowana, lu-dzie mogli przyznawać się do chrześcijaństwa. Zaczę-to budować świątynie i wte-dy pojawiają się pierwsze uroczystości. Jak mówi ks. Kosk, uroczystość Wszystkich Świętych pojawia się w IV wieku najpierw na Wscho-dzie, gdzie jest wspomnienie wszystkich męczenników, którzy oddali życie za Jezusa. - W Antiochii obchodzono je w niedzielę po zesłaniu Du-cha Świętego, w Syrii w pią-tek po Wielkanocy, a w Edes-sie w dniu 13 maja. W Rzy-mie odnajdujemy ślady tych wspomnień na przełomie VI i VII wieku. Od około osiem-setnego roku wspomnienie Wszystkich Świętych obcho-dzone jest w Irlandii, Bawa-rii, niektórych kościołach Ga-lii w dniu 1 listopada. Za pa-pieża Grzegorza IV, król Lu-dwik Pobożny rozciąga świę-to na całe swoje państwo i w ten sposób lokalne święto Rzymu staje się świętem ko-ścioła powszechnego – pod-sumowuje ks. Kosk. Beata Majewska

Bezpieczny weekend - Znicz 2013

Nie ma święta zmarłych

st. sierż. Anna Maliszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiato-wej Policji w Węgrowie

Ks. dr Romuald Kosk - proboszcz w parafii pw. św. Piotra z Alkantary i św. Antoniego z Padwy, wykła-dowca teologii fundamentalnej na Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Drohiczyńskiej

drogowym mogą wystąpić w następujących miejscowo-ściach:lWęgrów, ul. Kościuszki, droga K – 62;l Łochów, droga K – 50, cmentarz;l Liw, droga W – 637, cmentarz.

Policji będzie pomagać Żandarmeria Wojskowa, Straż Miejska, Straż Leśna oraz Harcerze. Każda jednostka będzie miała określone zadania. st. sierż. Anna Maliszewska.rzecznik prasowy KPP Węgrów

Page 10: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

10 KULTURA 30 października 2013www.gwio.pl

Ambasadorka kultury ludowejll Jej regionalna twórczość przejawia się w: tkactwie dwuosnowowym, wycinan-ce z opłatka, kwiatach z bi-buły oraz tworzeniu rekwi-zytów obrzędowych np. szo-pek, palm. Cepelia, czyli Pod-laska Spółdzielnia Pracy Rę-kodzieła Ludowego i Arty-stycznego w Węgrowie to początek kariery ludowej Małgorzaty Pepłowskiej, któ-ra nie była zaplanowana i po-toczyła się bardzo sponta-nicznie. Trafiła tam w 1978 r. i została do końca, dzięki pa-ni z nadzoru artystycznego, która powiedziała do niej: „Małgosiu, Ty chcesz do biu-ra? W biurze może byle kto pracować, a Ty masz talent”. Dała się przekonać i podjęła pracę artystyczną, dzięki cze-mu miała okazję uczestni-czyć w licznych Cepeliadach.- Miałam to szczęście, że pra-cowałam w Cepelii. Odkąd podjęłam pracę, tkałam tka-ninę dwuosnowową, dlate-go, że ta tkanina wymagała od tkaczki oprócz samej tech-niki także wyobraźni i zdol-ności. Tkanina ma to do sie-

bie, że trzeba zawsze wdrażać coś nowego. Cieszę się bardzo, że mogę kultywować tkac-two dwuosnowowe po sio-strze Dominice Bujnowskiej, która rozsławiła Węgrów tym, że jako pierwsza wprowadziła w tkaninę obraz. Ktoś powie-dział, że ja mam swój styl. Zo-

stałam tu sama sobie – opo-wiada Pepłowska.Jak sama podkreśla, kocha plątać i wypoczywa przy kro-śnie. Inspiracją jest natu-ra, tradycja, życie wsi, zabyt-ki. Woli robić swoje wzory niż odtwarzać, ale mimo wszyst-ko najważniejsze jest po pro-stu to, żeby tkać.– Technika jest ciężka, tkanie nowych wzorów jeszcze cięż-sze. Techniki można się na-uczyć, a jeśli chodzi o nowe wzornictwo to już trzeba mieć wyobraźnię i doświadczenie. Dla mnie teraz nie ma żadnej trudności, ale ja mam bagaż doświadczeń, od tylu lat już się tym zajmuję. Ja już mogę wzorować się na swoich wzo-rach, rozbudowywać je tema-tycznie - dodaje.

JAK STWORZYĆ TKANINĘ?

Jak zawsze, najważniejszy jest pomysł - wzór, który ma się w głowie i dzięki krosnu można je wpleść w tkaninę.- W technice dwuosnowowej chodzi o to, że dwie warstwy – jasna z ciemną – przeplatają się w trakcie wzoru. Jeżeli ma-

my małe wzory to one się tro-chę rozpraszają, a jeśli są du-że to wzór nie zostaje znie-kształcony. Osnowa jest prze-wleczona przez 4 nicielnice, a splot płótna na podstawie dwóch nicielnic. Ogranicze-niem dla tkaczki jest płocha, to wszystko musi być robio-

Małgorzata Pepłowska - mieszkanka wsi Ruchna, która ukochała sobie polską tradycję. Jest jedną z najbardziej znanych twórczyń ludowych na Mazowszu. Uczennica wybitnej węgrowskiej tkaczki Dominiki Bujnowskiej, która wprowadziła w tkaninę obraz, laureatki Nagrody im. Oskara Kolberga w 1981r. FOT. BEATA MAJEWSKA / GWIO

ne w równej linii. Tkaczka ma wzór i tylko operuje kolorem – tłumaczy.Dużo tkanin robionych jest na zamówienie, np. „Jesień”, która została zamówiona przez panią z Ameryki. W tka-ninie dwuosnowowej zosta-ło zrobione lustro Twardow-skiego, czego nikt wcześniej nie robił. Zrobiła również „Dolinę rzeki Liwiec”, a także wiele innych wzorów i tema-tów, których nikt nie podej-mował w tkaninie dwuosno-wowej.- Kiedyś pani Grodzka orga-nizowała „Węgrowską szop-kę” i ja zrobiłam wyobraże-nie szopki w tkaninie dwu-osnowowej. Pani, która przy-jechała z Muzeum Historycz-nego z Krakowa poprosiła mnie o to, żebym wytkała za-bytki i połączyła je rzeką Li-wiec. W taki sposób powsta-ła „Dolina rzeki Liwiec”, na któ-rej umieściłam Zamek w Liwie, Dom Gdański, Bazylikę Mniej-szą i połączyłam wszystko rze-ką. Później poszłam dalej i do-łożyłam kilka zabytków i po-wstał „Szlak doliny Liwca” – komentuje.

NAGRODY

Pierwszy poważny sukces osiągnęła w 1983 roku, kie-dy to po raz pierwszy brała udział w prestiżowym kon-kursie organizowanym przez Białystok. Zajęła wtedy dru-gie miejsce i to był wielki suk-ces, zważywszy na fakt, że tkała na krośnie tylko 5 lat.Następnie otrzymała Dy-plom Uznania od Marszał-ka Województwa Mazo-wieckiego i Ministra Kultu-ry i Dziedzictwa Narodowe-go w 2007 roku, a także wiele nagród i wyróżnień. W 2012 roku otrzymała Nagrodę Marszałka Województwa Mazowieckiego. Była dwu-krotną stypendystką Mini-

Droga przez wieś

Lustro Twardowskiego

stra Kultury, dzięki czemu po-wstał cykl tkanin „Moja ma-ła ojczyzna zabytki Węgrowa i okolic” oraz 100 ozdób z wy-cinanki z opłatka.- Jeśli chodzi o tę ostatnią na-grodę, to ja nawet nie marzy-łam, że ją kiedykolwiek do-stanę. To jest królowa wszyst-kich nagród, to, o czym ma-rzy każdy twórca taki jak ja. Myślałam, że to jest dla mnie nieosiągalne. Dostałam tele-fon w tamtym roku, że Mazo-wieckie Centrum Kultury chce mnie zgłosić do XXXVIII edy-cji Nagrody im. Oskara Kolber-

ga „Za zasługi dla kultury lu-dowej”. Byłam bardzo zdzi-wiona, podałam przez telefon najważniejsze informacje i za-pomniałam o tym – streszcza całą sytuację.Na szczęście Mazowieckie Centrum Kultury nie zapo-mniało o niej. Warto dodać, że Nagroda im. Oskara Kol-berga „Za zasługi dla kultu-ry ludowej” jest najważniej-szym w Polsce wyróżnieniem dla twórców sztuki ludowej kultywujących polską tra-dycję. Beata Majewska

WĘGRÓW

„Jesień muzyką malowana”ll 26 listopada w Węgrow-skim Ośrodku Kultury odbę-dzie się Konkurs Pianistyczny dla dzieci w wieku 6-13 lat. Zgłoszenia przyjmowane są do 15 listopada.

„Opowieści polnej myszki”ll 29 października został wystawiony muzyczny spek-takl z elementami interaktyw-nymi dla dzieci. Wykonawcą był ARKADJA TEATR działają-cy pod egidą Platformy Arty-stycznej Oper Europe Art.

Hubertus węgrowski ll Jubileuszowe święto wszystkich myśliwych odby-ło się w ostatni weekend paź-dziernika. Głównymi atrak-cjami było polowanie, wystę-py artystyczne, jarmark, pa-rada konna oraz pokot.

Ceramiczne herby Węgrowall W Węgrowie w firmie Wa-gat odbył się konkurs dla gla-zurników na wykonanie her-bu miasta w okładzinie ce-ramicznej. Pierwsze miejsce zajął Tomasz Wojtyra z Toń-czy, drugie Grzegorz Wron-ka z Węgrowa, a trzecie Jerzy Jaśkowski z Kryp. Specjalne wyróżnienie otrzymał Piotr Słowik z Polkowa Daćbogów za pracę w kamieniu.

Awans Kasi Kodym ll W połowie październi-ka odbyły się eliminacje stre-fowe woj. Mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego do Pucharu Polski 2014 w sza-chach w grupach dziewczy-nek i chłopców do lat 9. Ka-sia Kodym z Parafialnego Uczniowskiego Klubu Spor-towego „Fides” z Węgrowa zajęła 4 miejsce i awansowa-ła do przyszłorocznego pu-charu.

Konkurs dla młodych zespołów folkowych „SCENA OTWARTA”ll Do 18 listopada trwa-ją zgłoszenia zespołów, któ-re chcą wziąć udział w kon-kursie, który odbędzie się 6 grudnia w Lublinie w ramach Festiwalu Muzyki Ludowej „Mikołajki Folkowe”.

Wystawa malarstwa Oksany Gajdukiewiczll Mieszka i pracuje w Brze-ściu na stanowisku docenta Państwowego Uniwersyte-tu Technicznego. Brała udział w ponad sześćdziesięciu wy-stawach oraz plenerach mię-dzynarodowych. Jej pra-ce eksponowane są w biało-ruskich i polskich muzeach, oraz znajdują się w prywat-nych kolekcjach. Wystawę można oglądać do końca ro-ku w Galerii „Wieża” na Zam-ku w Liwie.

Page 11: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

11KULTURAGłos Węgrowai okolic

„Palmiry 2013” z powstańczym szlakiem pamięci

Miasto nie wsparło organizacji wystawy Węgrów w czołówcerankingów

Centralny Zlot Młodzieży Palmiry to impreza organizowana od 53 lat, której celem jest przypominanie o ważnych dla Polski wydarzeniach. Co roku zlot rozpoczyna się w innym miejscu, w związku z obchodzeniem rocznic wydarzeń historycznych.

ll Tegoroczne rozpoczę-cie zlotu odbyło się w Wę-growie przy pomniku-mo-gile Powstańców Stycznio-wych. W uroczystości uczest-niczyli przedstawiciele władz Węgrowa, Polskiego Towa-rzystwa Turystyczno-Krajo-znawczego, młodzież z wę-growskich szkół, młodzież PTTK, harcerze, poczty sztan-darowe.- Powstanie Styczniowe by-ło zrywem ludzi młodych. Dowódca zgrupowania po-wstańczego w Węgrowie, Władysław Jabłonowski miał w chwili bitwy 21 lat. Naczel-nik powstania w wojewódz-

twie podlaskim Władysław Rawicz i kapelan powstania ks. Stanisław Brzózka, stra-ceni zostali przez władze car-skie w wieku 31 lat. Pod tym pomnikiem, ustawionym tu w roku 1917 przez społeczeń-stwo Węgrowa, leżą powstań-cy niewiele starsi od Was. Obecność w tym miejscu lu-dzi młodych daje nadzieję, że ofiara naszych bohaterów nie będzie zapomniana – powie-dział do zgromadzonej mło-dzieży Jarosław Grenda, bur-mistrz Węgrowa.Wiceprezes Polskiego Towa-rzystwa Turystyczno-Krajo-znawczego Andrzej Gordon

podkreślił, że wędrują szlaka-mi pamięci, które składają się na tożsamość Polaków. We-dług niego młodzież jest mi-sjonarzem prawdy o polskiej ziemi i polskiej przyjaźni.Następnie proboszcz Wie-sław Niemyjski z parafii pw. św. Ojca Pio odmówił modli-twę za wszystkich poległych w Powstaniu Styczniowym. Na zakończenie uroczystości Grenda pobrał ziemię z mo-giły powstańczej, która zo-stała złożona w dniu zakoń-czenia zlotu w Mauzoleum w Palmirach przez delegację miasta Węgrowa. Beata Majewska

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Andrzej Grabek poruszył temat wystawy o II Wojnie Światowej, której organizacją zajmowała się Fundacja Gazety Podlaskiej. Węgrów jako jedyny nie włączył się w finansowanie tego przedsięwzięcia.

ll Jarosław Grenda nega-tywnie rozpatrzył wniosek fundacji o finansowe wspar-cie wystawy. Według infor-macji naczelnika Huberta Kowalewskiego wnioskowa-no o kwotę 3000 zł. - Około roku temu wyszła ini-cjatywa z grupy działaczy So-lidarności z Sokołowa Pod-laskiego i Siedlec, żeby zro-

bić kompleksową wystawę na temat II Wojny Światowej. Po wielu staraniach uzyskali-śmy materiały fotograficzne z miast ościennych: Łosic, So-kołowa Podlaskiego, Siedlec i Węgrowa. Wszystkie miasta wsparły tę wystawę za wy-jątkiem Węgrowa, który od-powiedział mi, że nie posia-da w budżecie na ten cel żad-

nych pieniędzy. Zrobiło nam się przykro, mimo to wyko-naliśmy także planszę doty-czącą Węgrowa, ponieważ otrzymaliśmy dość cieka-we zdjęcia, które także uzy-skaliśmy z wielkimi trudami i oporami, z czym nie spotka-łem się w innych miastach – komentuje całą sytuację To-masz Olko, Prezes Zarządu

Gazety Podlaskiej w Siedl-cach, dodał także, że wysta-wa stanowi doskonały mate-riał edukacyjny dla nauczy-cieli historii, ponieważ zawie-ra wszystkie elementy lokal-ne. Deklaruje, że z przyjem-nością udostępni ją wszyst-kim zainteresowanym. Beata Majewska

ll Miasto Węgrów zaję-ło piąte miejsce w Polsce oraz pierwsze na Mazowszu w rankingu podsumowują-cym wydatki samorządów na infrastrukturę technicz-ną w latach 2010-2012, a tak-że czwarte miejsce w Pol-sce w rankingu podsumo-wującym wydatki samorzą-dów ze środków unijnych w latach 2009 – 2012. Ran-king został stworzony przez Pismo Samorządu Teryto-rialnego „Wspólnota” i bra-ło w nim udział 268 miast po-wiatowych. Twórcy rankin-gu koncentrują się na inwe-stycjach w: transport (re-monty i budowa dróg, inwe-stycje w tabor związany z lo-kalnym transportem zbioro-wym), gospodarkę komunal-ną (sieci wodociągowe, ka-nalizacyjne, oczyszczalnie ścieków, wysypiska śmieci, oświetlenie ulic) oraz gospo-darkę mieszkaniową.W najnowszym rankingu

brano pod uwagę wydat-ki inwestycyjne wyrażone w cenach stałych w przeli-czeniu na jednego mieszkań-ca, które liczone jako średnia z ostatnich trzech lat (2010–2012). Wartość wydatków na infrastrukturę techniczną w naszym mieście wyniosły 1115,24 zł na jednego miesz-kańca.Wielomilionowe inwestycje takie, jak Rewitalizacja Ryn-ku Mariackiego w Węgrowie czy budowa dróg oraz pozy-skiwanie środków z fundu-szy Unii Europejskiej miały kluczowy wpływ na tak do-bre wyniki w rankingach. W ostatnich trzech latach wybudowano, czy też prze-budowano wiele dróg, no-wych sieci wodociągowych, kanalizacji, które w znaczą-cy sposób przyczyniły się do lepszego funkcjonowa-nia i życia mieszkańców Wę-growa. Źródło: wegrow.com.pl

Złożenie kwiatów pod pomnikiem przez delegacje FOT. BM / GWIO

REKLAMA

Page 12: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

12 TWÓRCZOŚĆ 30 października 2013www.gwio.pl

KSIĘGA TWARDOWSKIEGOODCINEK III – Fas Est

Cena czasu

WĘGRÓW, ROK 1702.

Prałat rozejrzał się po twa-rzach duchownych zebranych przy plebanijnym stole i ode-tchnął ciężko, chłodnym po-wietrzem.

– I tak ma się problem, z którym przyszło nam tu ra-dzić – podjął przerwany wą-tek. – Problem, czy też dzie-ło może, które będzie miało wpływ na potomnych. Do-niosłość odkrycia tego bo-wiem nie znajduje swego od-zwierciedlenia w historii na-szej ojczyzny, a może i całej Europy i…

– Diabelskie sztuczki! – warknął z oburzeniem du-chowny z miedzeńskiej świą-tyni Zwiastowania Najświęt-szej Maryi Panny. – Tfu! – splu-nął.

– Księże – węgrowski pra-łat przemówił spokojnym gło-sem, choć ze zdenerwowania aż wrzał. Nie mógł jednak oka-zać emocji przed duchowny-mi zwołanymi tu ze wszyst-kich okolicznych parafii.

– Zapewniam księdza, że wzmiankowana rzecz bynaj-mniej nie od szatana pocho-dzi. Rzekłbym nawet, że być może z góry została nadana, by…

– Bluźnierstwo!– Księże, proszę o spokój.

Sprawa ta łączyć nas win-na, a nie dzielić. Wstrzymaj-my więc swoje emocje i roz-ważmy nasz problem z myślą o potomnych, gdyż kwestii tej zignorować nam po pro-

stu nie wolno.Zebrani duchowni wpatry-

wali się w niego w milczeniu.

WĘGRÓW, ROK 2013.

– I czego mamy szukać? – zastanawiał się Łukasz, wpa-trując się w ponad trzyipółme-trowy portret Jana Dobrogo-sta Krasińskiego.

– Czegokolwiek – odparł Robert.

Stojąc w Farze, w ciemnym wnętrzu i chłodzie starych murów, rozmawiali szeptem. Poza nimi nie było tu nikogo oprócz staruszki odmawiają-cej pacierz w jednej z ławek, ale kościół był jednym z tych miejsc, w których człowiek au-

Czas to pieniądz – tak ludzie dawniej mówili,Obecnie tych rzeczy nie mają, bo się przechwaliliNie mają czasu i nie mają pieniędzyA niektórzy Polacy już dawno żyją w nędzy.

Obecnie pieniądz ucieka, czas jeszcze szybciej mijaNie zatrzymasz ich bez dobrego kija.Uciekając wyłamują kłódki, zamki omijają mury i przeszkody,Z tego powodu uciekasz na głębokie wody.

Jesienią lub zimą, gdy za oknem plucha,Nie wychylaj głowy bez dobrego kożucha.Nie przekraczaj progu domu bez ciepłego ubioru.Łatwo stracisz zdrowie i nie zyskasz humoru.

Dobrze też odsunąć się od biegnącego czasu,Nie robić w tym czasie krzyku i hałasu.Czasu nie zatrzymasz, ale obok kibiców miejsce otrzymasz.

Mamony nie szukaj w przekrętach lub w aferze,Obecnie nie przynosi to spodziewanej floty,Lepiej zabrać się do rzetelnej roboty.

Obecny czas, w którym wszystko zdarzyć się może,Dlatego nie zamykaj się w komorze.Zakładaj odważnie własną firmę i świadcz usługi,Wypracujesz emeryturę i popadniesz w długi.

Józef Demski - autor „Zbioru rymowanych epizodów" wydanych w 2007 roku, kombatant wojenny. FOT. BEATA MAJEWSKA / GWIO

tomatycznie zniżał głos.– A jak to jakiś żart? – do-

ciekał Łukasz. – Twardowski zmarł przecież w 1573 roku, a portret powstał… - zerknął na ekran komórki z otwartą akurat stroną wikipedii. – W ty-siąc siedemset którymś. My-ślisz, że ukryłby na nim wska-zówki? Jak niby?

Robert wzruszył ramiona-mi.

– Żart, nie żart, co ci szko-dzi nieco się zabawić? Zawsze lepsze to niż nic.

Łukasz zrobił bliżej nie-określoną minę i wlepił oczy w malowidło Palloniego. Ro-bert poszedł za jego przykła-dem, przesuwając wzrokiem

po sylwetce w czerwieni, pa-noramie osiemnastowiecz-nego Węgrowa, nawet ramie portretu, lecz niczego nie do-strzegał.

– Czuję się, jak w jakimś „Kodzie Leonarda DaVinci” – westchnął.

Odkąd trzy godziny wcze-śniej przyniósł do domu sta-rą księgę z każdą chwilą czuł się coraz dziwniej i dziwniej. Szczególnie, kiedy Łukasz znalazł polskie tłumaczenie i obaj zaczęli czytać zapiski Twardowskiego. Lektura nie należała do najłatwiejszych, archaiczny styl, ozdobne pi-smo, stary, zniszczony wie-kiem papier… ale nie była też długa, a to, co z niej zrozumie-li, mogli łatwo streścić w paru zdaniach. Laurentius nie napi-sał w księdze niczego konkret-nego, jedynie sugestie, że ist-nieje coś, co koniecznie musi zostać zachowane dla potom-nych. Coś, czego wagi nie ro-zumie jeszcze ani on sam, ani nikt inny. Ale waga ta jest nie-porównywalnie wielka i po-znać ją można będzie jedy-nie w odpowiednim czasie, gdy ludzkość stanie się na to gotowa. Rozstrzygnąć to już miała jednak przyszła historia świata, nie sam Twardowski. Dlatego właśnie spisał księgę zawierając w niej wskazów-kę, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, por-tret przyszłego dobrodzieja świątyni węgrowskiej poka-że odkrywcy kierunek szlaku, którym ten podążać będzie

aż udowodni swą gotowość i owe „coś” odnajdzie.

Odgadnięcie, że owa świą-tyni to Fara, nie zajęło Rober-towi wiele czasu. Wystarczy-ło rzucić okiem na daty, by przekonać się, że pomiędzy datą spisania księgi, a datą śmierci Twardowskiego je-dynie ten kościół zdobił Wę-grów. Kościół inny niż teraz, bo sprzed spalenia i odbudo-wy, ale przecież autor „In Cor-pore” pisał o przyszłości.

- Pokręcone to wszystko – zauważył Łukasz.

I rzeczywiście takie by-ło, ale w tym właśnie tkwiło wszystko, co najlepsze.

Wpatrywali się więc w por-tret Dobrogosta i próbowali dostrzec to, o czym pisał Twar-dowski. O ile, oczywiście, by-ło w tym, choć ziarno prawdy. Zaważywszy jednak na czas jaki minął…

Wzrok Roberta przycią-gnęły dwie litery namalowa-ne na zdobiącym obraz por-trecie króla Augusta II. Kiedyś było to całe imię, ale przez wieki przetrwały tylko „VG”, z czego najwyraźniejsza była pierwsza z nich. Jakby ktoś ce-lowo ja pogrubił, by nie zatar-ły jej minione lata.

Pokazał to Łukaszowi.– To tylko podpis – zbył to

przyjaciel, ale Robert ciągnął dalej.

– Nie o to mi chodzi, zo-bacz.

Dostrzegłszy te litery za-uważył tez i inne, jakby coś otworzyło się w jego umyśle.

Lepiej ukryte, ale jednak wi-doczne „L” błyszczało jasnym różem, odcinając się wśród czerwieni szaty Dobrogo-sta, tuż przy krześle, a „I” nie-mal biło po oczach za złotych frędzelków spuszczających się z siedziska. Dla wyróżnie-nia posiadało nawet kropecz-kę. A jakby na potwierdzenie słuszności odczytu, mimo usil-nych starań nie potrafił dopa-trzyć się niczego więcej, co ko-jarzyłoby się z alfabetem.

– LIV? – odczytał bez prze-konania Łukasz.

– To nie wszystko, spójrz co Dobrogost wskazuje palcem.

– Węgrów?– Przyjrzyj się, tylko uważ-

nie.Łukasz chciał odpowie-

dzieć, że nic nie widzi, ale wte-dy dostrzegł to, co zwróciło uwagę Roberta. Dobrogost dłonią wskazywał na malu-nek okna z widokiem na wę-growski rynek, ale jeden pa-lec miał odgięty, a nim celo-wał dokładnie w budynek na prawo od Fary. Coś jakby wie-żę z czerwonej cegły, otoczo-ną murem.

– Wygląda jak baszta... - roześmiał się Łukasz. – Basz-ta liwskiego zamku. A to zna-czy…

– ..., że wyciągamy rowe-ry i wybieramy się na prze-jażdżkę.

CDN...Michał P. Lipka

Zdolniejsi mogą zyskać zawód politykiera,Społeczność będzie się nisko kłaniałaI wszelkiej pomocy w rządzie szukała.W rewanżu będą zapewniać złote góry.

Ty nic nie zyskasz, bo to biedne doły,Po skończonej kadencji zawiedziesz i zostaniesz goły.Czas niczym pieniądz istnieje jak siła lub moc,Bez żadnego kalendarza zapada jak noc.

Jeśli wypowiedzi nie zdążysz ręcznie zanotowaćLepiej umieścić w kasecie i w komputerze schować.Komputer przed sąsiadami możesz ukryćDo ziemi zagrzebać i przykryć śniegiem.

Przy tym możesz udawać, że nie jesteś szpiegiem.Wszystko, co opisałem w tym czasie się mieści,Głodnym, którzy źle myślą to nie zastąpi chleba,Lecz jeśli ukradną to nie dostaną się do nieba.

Nasi Dziadkowie dużo o czasie gadali,Natomiast baby, gdy się spotkałyTo cały czas przegadały o tym,Że straconego czasu nikt nie dogoni, choćby w sto koni.

Węgrów, grudzień 2004r. Iksmed

Page 13: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

13OGŁOSZENIAGłos Węgrowai okolic

Coraz więcej maluchów!

Hanna Szymanik, 20.10.2013r. godz. 03.10, rodzice Justyna i Jarosław, Łochów

Czapski, 22.10.2013r, godz. 13.44, rodzice Magdalena i Jarosław Czapscy, Polków Daćbogi

Radek Ozołowski, 20.10.2013r. godz. 07.48, rodzice Honorata i Tomasz, Jadów

Maria Daria Solka, 21.10.2013r. godz. 12.08, Ruchenka

Kijewski, 23.10.2013r. godz. 21.35, rodzice Anna i Adam Kijewscy, Węgrów

Wielądek, 19.10.2013r. godz. 09.06, rodzice Joanna i Andrzej, Gałki

REKLAMA

OGŁOSZENIA

SPRZEDAM działkę budowlaną w Węgrowie. Tel.: 601-236-048

SPRZEDAM działkę w Krypach. Powierzchnia 951 m2. Tel.: 602-645-061; 696-436-644.

ZATRUDNIĘ kierowcę C+E wschód-zachód, tel. 663-223-306

DOŁĄCZ SWOJĄ ULOTKĘ DO GŁOSU WĘGROWA I OKOLIC

TO NAJSKUTECZNIEJSZY KOLPORTAŻ

tel. 698 630 062Głos Węgrowai okolic

Page 14: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

14 SPORT 30 października 2013www.gwio.pl

Świetne Nike znowu gromi W sobotę 26 października swoje spotkanie rozegrały siatkarki Sokołów SA Nike Węgrów. Podopieczne Roberta Kupisza podejmowały UKS Jedynkę Łomża. Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem 3:0 (25:7, 25:18, 25:14).

ll Nike po raz kolejny mo-gło liczyć na głośny doping w wykonaniu swoich kibi-ców, którzy licznie zgroma-dzili się w hali sportowej przy SP. im. Jana Pawła II.

DOMINACJA OD POCZĄTKU

Już od początku spotkania siatkarki z Węgrowa zaczę-ły stwarzać przewagę punk-tową nad swoimi rywalkami. Drużyna z Łomży sprawia-ła wrażenie zagubionej na parkiecie. Jedynka nie radzi-ła sobie z atakami, nie potra-fiła też przeprowadzić żad-nej skutecznej akcji. Węgro-wianki wykorzystały fakt, że rywalki były nieco „ospa-łe”. Po chwili było już 14:4. Ku uciesze kibiców, podopiecz-ne Roberta Kupisza nie zwal-niały tempa i nie zanosiło się, aby zawodniczki z Łom-ży miały przebudzić się z le-targu. To co się działo na par-kiecie w tym secie można na-zwać pogromem. Nike zwy-ciężyło 25:7.

NIE ZWALNIAŁY

W kilku ostatnich spotka-niach zdarzało się, że w trak-cie 2 seta drużynę dopa-dał kryzys, w wyniku które-go to Nike musiało gonić wy-nik. Jak widać, sztab trenerski podjął słuszne działa w kie-runku zażegnania tego pro-

blemu. Już na początku dru-giego seta węgrowianki pro-wadziły 5:0, a ich rywalki wcale nie pokazywały chęci podjęcia walki. Kiedy już wę-growianki stworzyły sobie dużą przewagę lekko spu-ściły z tonu. Set zakończył się zwycięstwem 25:18. Ostatnia część meczu była już tylko formalnością. Co praw-da, po raz pierwszy w tym spotkaniu na prowadzenie wyszły rywalki z Łomży. Trwa-ło to jednak nie dłużej niż 30 sekund. Po chwili było już 18:10 dla węgrowianek i jasne było, że w tym spotkaniu nic złego stać się nie może. - Dzisiaj zespół z Łomży nie po-stawił nam zbyt wygórowa-nych warunków. Moje zawod-niczki musiały się mocno pil-nować, aby być skoncentrowa-ne. My tutaj z ławki też mocno o to dbaliśmy. Dzięki takim me-czom swoją szansę mają za-wodniczki które rzadziej gra-ją. Po niektórych z nich widać jeszcze sporą tremę spowodo-waną z pewnością między in-nymi tak dużą i tak żywiołowo dopingującą publicznością. Jesteśmy w okresie cięższe-go treningu, żeby przed waż-nym meczem z Łodzią móc tro-chę odpuścić. Widać to po za-wodniczkach, a zwłaszcza po tych z pierwszej „szóstki”. Są trochę wolniejsze, gorzej ska-

czą. Ten etap zakończymy na dwa tygodnie przed meczem z ŁKS’em i na pewno wtedy bę-dziemy prezentować się lepiej. Te spotkania, które mamy po drodze mam nadzieję, że przy-gotują nas do gry kombinacyj-nej - komentuje spotkanie tre-ner Kupisz.

KTO JE POWSTRZYMA?

Póki co wygląda na to, że nikt nie jest wstanie powstrzy-mać Nike. Siatkarki z Wę-growa mimo tego, że nie są w najwyższej formie, pewnie pokonują wszystkie stojące na ich drodze rywalki.- Na pewno ŁKS Commerce-con Łódź to zespół, który do-równuje nam składem, wa-runkami fizycznymi oraz moż-liwościami. Mecz odbędzie się 23 listopada, wtedy tak na-prawdę zobaczymy w jakim miejscu jesteśmy. Wcześniej 15 listopada w piątek będzie-my grali tutaj puchar z SMS Sosnowiec. To spotkanie też nam sporo powie o naszym przygotowaniu – mówi szko-leniowiec Nike.Następne spotkanie Nike ro-zegra 9 listopada w hali spor-towej przy SP. im. Jana Paw-ła II w Węgrowie. Przeciw-nikiem węgrowskiej druży-ny będzie NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki. Tekst, foto: Mateusz Majewski

REKLAMA

SPONSORZY NIKE

Rywalki z Łomży zostały zdominowane przez Nike

Sokołów SA Nike Węgrów w piątym kolejnym ligowym spotkaniu nie straciło seta

M Klub M P Sety Małe pkt.1 PMKS Sokołów SA Nike Węgrów 5 15 15:0 380:2652 NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki 4 9 11:5 269:2433 ŁMLKS Łaskovia Łask 5 9 9:6 327:2884 ŁKS Commercecon Łódź 4 8 10:6 358:2995 KS Energetyk Poznań 4 8 9:6 336:2996 STS Victoia Lubliniec 5 8 9:9 391:3727 AZS AWF UKSW Warszawa 4 3 3:10 198:2248 UKS Jedynka PWSiP Łomża 5 0 2:15 268:4149 UKS Zielone Wzgórza Murowana Goślina 4 0 1:12 197:321

Page 15: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

15SPORTGłos Węgrowai okolic

W niedzielę 27 października na Stadionie Miejskim w Węgrowie Czarni Alkor Trade Węgrów podejmowali Naprzód Skórzec. Po dobrej postawie zarówno piłkarzy, jak i kibiców węgrowianie pokonali gości 4:1.

ll Do tego meczu Czarni przystępowali w mocno zdzie-siątkowanym składzie. Trener Parzonka w tym spotkaniu nie mógł nawet przeprowadzić wszystkich czterech zmian, bo-wiem w zespole pojawiło się kilka kolejnych kontuzji (mię-dzy innymi Piotra Komosy oraz Pawła Żurawińskiego, które-go kontuzja wymaga aż zabie-gu chirurgicznego).

MAGICZNY STRZAŁ

Początek meczu był dość wy-równany, mogło się wydawać, że żadna z drużyn nie chciała zaryzykować odważnym ata-kiem już od pierwszych minut. Gra toczyła się głównie w środ-ku pola, a najwięcej uwagi sku-piał na sobie arbiter, który czę-sto zadziwiał kibiców swo-imi decyzjami. Mecz na do-brą sprawę zaczął się dopie-ro w 15 minucie, kiedy to Prze-mysław Głowacz zdobył nie-samowitą bramkę z około 30 metrów. Można śmiało powie-dzieć, że był to jego gol życia, przy tym strzale żaden bram-karz nie miałby nic do powie-dzenia. Bramka ta dodała wę-growianom polotu. Dzięki te-mu mecz mógł się podobać. Goście ze Skórca wyglądali na zagubionych, nie mieli pomy-słu na grę. Podobnie wyglądało to po przerwie, Czarni, niesieni żywiołowym dopingiem „wę-growskich fanatyków” stwa-rzali sobie co raz to lepsze sytu-acje, co poskutkowało kolejny-mi trzema golami. Oprócz Gło-wacza, do siatki trafił Łukasz Supleński oraz dwukrotnie Ra-fał Komosa. Bramka „na otarcie łez” dla Skórca była dość kurio-zalna, wpadła po prostym błę-dzie, który mógł być spowodo-wany chwilową dekoncentra-cją golkipera Czarnych.

MOGŁO SIĘ PODOBAĆ

Jak mówi trener Parzonka, spo-tkanie mogło się podobać. By-ło dużo sytuacji bramkowych,

przewaga nad rywalami by-ła bardzo duża, momenta-mi można nawet powiedzieć, że miażdżąca. - Mecz w pełni pod kontrolą, lecz bardzo żałuję, że straciliśmy bramkę. Zawsze, gdy się wygry-wa do zera, to zwycięstwo „sma-kuje” jeszcze lepiej. W tym spo-tkaniu nie byliśmy nawet w sta-nie zrobić czterech zmian, bo-wiem mieliśmy trzech zawod-ników na ławce z czego i tak nie wszyscy byli zdrowi. Cieszę się, że zespół gra to, na co nas stać. Wiedziałem, że ten pech z po-czątku sezonu musiał się w koń-cu odwrócić. Pokazaliśmy, że mimo, że było bardzo ciężko, to wcale nie ma takiej przepaści między nami, a zespołami z gór-nej części tabeli. Dzisiaj domi-nację nad Skórcem pokazaliśmy bardzo wyraziście – komentuje spotkanie Robert Parzonka.

POWRÓCIŁ DOPING

Po bardzo długiej przerwie na trybuny węgrowskiego stadio-

nu powrócił zorganizowany doping. W „młynie” zjawiło się około 30 osób, którzy przez ca-łe spotkanie głośno wspiera-li swoich ulubieńców. Jak przy-znaje trener Parzonka, kibice wypadli rewelacyjnie. - Ja sam przez wiele lat praco-wałem w Podlasiu Sokołów Pod-laski, byłem piłkarzem i pamię-tam czasy, gdy graliśmy w III li-dze, wtedy na mecze przycho-dziło po 2 tysiące osób, aż ser-ce rosło, kiedy się wychodziło na mecz. Później, jak już spadli-śmy do IV ligi i ruch kibicowski troszkę zamarł, to Węgrów miał najlepszych kibiców w okrę-gu. Zawsze było niezmiernie mi-ło jak się przyjeżdżało tutaj na mecze i oglądało się tych kibi-ców. Cieszę się z tej reaktywa-cji, bo na pewno nam to pomo-że. O wiele fajniej się gra słysząc takie wsparcie. Mam nadzie-je, że ci chłopcy, którzy tam do-pingują też złapią do tego „bak-cyla” i razem stworzymy jakiś fajny kolektyw. Gra się dla kibi-

ców. Chciałbym, żeby to też do-ceniły władze miasta i poten-cjalni sponsorzy, żeby zobaczy-li, że w Węgrowie urodziło się coś fajnego i jeżeli jeszcze uda nam się pewne kroki organizacyjne poprawić oraz trochę podcią-gnąć szkolenie młodzieży, to bę-dziemy naprawdę bardzo faj-nym ośrodkiem zarówno piłkar-skim, jak i kibicowskim – zakoń-czył szkoleniowiec węgrow-skiej drużyny.

PUCHAROWY FINISZ

Już w najbliższą środę 30 paź-dziernika o 18:30 Czarni Alkor Trade Węgrów podejmą na wy-jeździe Pogoń II Siedlce. Spo-tkanie to odbędzie się w ra-mach finału Okręgowego Pu-charu Polski. Natomiast 2 listo-pada węgrowianie wracają na ligowe boiska. Tym razem na drodze podopiecznych Rober-ta Parzonki stanie MKS Ciecha-nów, z którym to Czarni zmie-rzą się na wyjeździe. Mateusz Majewski

Czarni zdemolowali Naprzód Po zwycięskim spotkaniu piłkarze świętowali z kibicami Foto. MM / GWiO

Klasa AM Klub P M W/R/P Z STR1 Płomień Dębe Wielkie 23 11 7/2/2 26 132 Tajfun Jartypory 22 11 6/4/1 27 93 Miedzanka Miedzna 21 11 6/3/2 23 134 LKS Ostrówek 18 11 5/3/3 20 225 Orzeł Unin 17 11 5/2/4 29 226 Mazovia II Mińsk Mazowiecki 16 11 4/4/3 20 177 Jastrząb Żeliszew 16 11 5/1/5 21 268 Jutrzenka Cegłów 16 11 5/1/5 24 219 Liwia Łochów 14 11 4/2/5 19 2210 Błękitni Stoczek 13 11 3/4/4 18 2411 Tęczka Stanisławów 13 11 4/1/6 22 2912 Grodzisk Krzymosze 12 11 3/3/5 19 2313 Wicher Sadowne 10 11 3/1/7 17 2514 Nojszewianka Dobre 3 11 0/3/8 17 36

Liga Okręgowa

IV Liga

M Klub P M W/R/P Z STR1 Mazovia Mińsk Mazowiecki 35 14 11/2/1 55 112 Tygrys Huta Mińska 33 14 10/3/1 33 153 Podlasie Sokołów Podlaski 29 14 9/2/3 44 184 Fenix Siennica 27 14 8/3/3 27 125 ŁKS Łochów 25 14 7/4/3 23 186 Hutnik Huta Czechy 22 14 6/4/4 28 297 Watra Mrozy 20 14 6/2/6 20 208 Sęp Żelechów 18 14 5/3/6 23 239 Victoria Kałuszyn 18 14 5/3/6 21 2510 Wektra Zbuczyn 17 14 4/5/5 20 2611 Zryw Sobolew 15 14 5/0/9 25 3612 Jabłonianka Jabłonna Lacka 15 14 4/3/7 22 2513 Wilga Miastków 11 14 3/2/9 12 3214 Orzeł Łosice 11 14 3/2/9 13 2915 Zorza Sterdyń 10 14 3/1/10 13 3516 MKS Małkinia 9 14 2/3/9 18 33

M Klub P M W/R/P Z STR1 Bug Wyszków 34 15 10/4/1 29 122 MKS Polonia Warszawa 32 15 10/2/3 32 73 MKS Ciechanów 32 15 10/2/3 35 264 Mławianka Mława 29 15 9/2/4 23 155 Wkra Żuromin 26 15 8/2/5 23 246 Wisła II Płock 25 15 8/1/6 43 207 Błękitni Raciąż 25 15 8/1/6 27 238 Ostrovia Ostrów Mazowiecka 22 15 6/4/5 27 259 Błękitni Gąbin 22 15 6/4/5 17 1910 Narew Ostrołęka 19 15 5/4/6 15 1411 KS Łomianki 19 15 6/1/8 19 2512 MKS Przasnysz 18 15 5/3/7 20 2713 Korona Ostrołęka 18 15 5/3/7 19 2714 Naprzód Skórzec 17 15 5/2/8 21 3115 Czarni Alkor Trade Węgrów 15 15 4/3/8 19 2816 Bzura Chodaków 15 15 5/0/10 16 2517 Mazur Gostynin 10 15 3/1/11 10 3118 Amator Maszewo 6 15 1/3/11 19 35

Page 16: Głos Węgrowa i Okolic 31/2013

16 30 października 2013www.gwio.pl

Głos Węgrowai okolic

REKLAMA

Jeszcze do 15 listopada przyj-mowane są elektronicz-ne zgłoszenia szkół podsta-wowych i gimnazjów do te-go konkursu. Zapraszamy na-uczycieli, którzy chcą być pro-motorami języka polskiego i organizatorami etapu szkol-nego do zapoznania się z re-gulaminem konkursu na stro-nie www.ojczyznapolszczy-zna.pl i do zachęcenia uczniów do udziału w tym prestiżowym przedsięwzięciu. Laureaci eta-pu rejonowego otrzymają dy-plomy organizatora (podpi-sane przez prof.Jana Miodka),

dyplomy uczestnictwa od Mi-GOK oraz nagrody rzeczowe.Już wkrótce odbędzie się część pisemna II etapu Konkursu Oj-czyzny Polszczyzny dla uczest-ników ze szkół ponadgim-nazjalnych. 26 październi-ka uczniowie wykonają testo-we zadania zamknięte i otwar-te. Sprawdzeniem prac zajmie się Rejonowa Komisja Konkur-sowa, która zadecyduje o licz-bie uczniów zakwalifikowa-nych do części ustnej. Elimina-cje ustne dla licealistów odbę-dą się w listopadzie.

KONKURS OJCZYZNA POLSZCZYZNAMiejski i Gminny Ośrodek Kultury w Łochowie jest Rejonowym Ośrodkiem Konkursu Ojczyzny Polszczyzny pod patronatem prof. Jana Miodka.