Author
marek-rozanski
View
242
Download
14
Embed Size (px)
DESCRIPTION
Specjalne bezplatne wydanie Gazety Wyborczej - Niedziela 11.04.2010
NIEDZIELA11 kwietnia 2010NAKAD 210 TYS.
REDAKTOR PROWADZCY
PIOTR STASISKI
WYDAJE AGORA SA
www.wyborcza.pl
JOANNA AGACKA-INDECKA
EWA BKOWSKA
GEN. ANDRZEJ BASIK
KRYSTYNA BOCHENEK
ANNA MARIABOROWSKA
BARTOSZ BOROWSKI
GEN. TADEUSZ BUK
GEN. ABP MIRONCHODAKOWSKI
CZESAW CYWISKI
LESZEK DEPTUA
ZBIGNIEW DBSKI
GRZEGORZ DOLNIAK
KATARZYNADORACZYSKA
EDWARDDUCHNOWSKI
JANINA FETLISKA
ALEKSANDERFEDOROWICZ
JAROSAW FLORCZAK
ARTUR FRANCUZ
GEN. FRANCISZEKGGOR
GRAYNA GSICKA
GEN. KAZIMIERZGILARSKI
PRZEMYSAWGOSIEWSKI
KS. BRONISAWGOSTOMSKI
ROBERT GRZYWNA
MARIUSZ HANDZLIK
KS. ROMANINDRZEJCZYK
DARIUSZ JANKOWSKI
NATALIA JANUSZKO
IZABELA JARUGA--NOWACKA
O. JZEF JONIEC
RYSZARDKACZOROWSKI
SEBASTIAN KARPINIUK
WICEADM. ANDRZEJKARWETA
MARIUSZ KAZANA
JANUSZ KOCHANOWSKI
GEN. STANISAWNACZ-KOMORNICKI
STANISAW JERZYKOMOROWSKI
PAWE KRAJEWSKI
ANDRZEJ KREMER
KS. ZDZISAW KRL
JANUSZ KRUPSKI
JANUSZ KURTYKA
KS. ANDRZEJ KWANIK
GEN. BRONISAWKWIATKOWSKI
TADEUSZ LUTOBORSKI
WOJCIECH LUBISKI
BARBARA MACIEJCZYK
BARBARA MAMISKA
ZENONAMAMONTOWICZ-OJEK
STEFAN MELAK
TOMASZMERTA
ANDRZEJ MICHALAK
DARIUSZMICHAOWSKI
STANISAW MIKKE
JUSTYNA MONIUSZKO
ALEKSANDRA NATALLI-WIAT
JANINA NATUSIEWICZ-MIRER
PIOTR NOSEK
PIOTR NUROWSKI
BRONISAWAORAWIEC-LFFLER
KS. JAN OSISKI
KS. ADAM PILCH
KATARZYNAPISKORSKA
MACIEJ PAYSKI
GEN. BP TADEUSZPOSKI
AGNIESZKAPODRDKA-WCAWEK
GEN. WODZIMIERZPOTASISKI
ARKADIUSZ PROTASIUK
ANDRZEJ PRZEWONIK
KRZYSZTOF PUTRA
KS. RYSZARDRUMIANEK
ARKADIUSZ RYBICKI
ANDRZEJ SARIUSZ--SKPSKI
WOJCIECH SEWERYN
SAWOMIR SKRZYPEK
LESZEK SOLSKI
WADYSAW STASIAK
JACEK SURWKA
ALEKSANDERSZCZYGO
JERZYSZMAJDZISKI
JOLANTA SZYMANEK-DERESZ
IZABELA TOMASZEWSKA
MAREK ULERYK
ANNAWALENTYNOWICZ
TERESA WALEWSKA--PRZYJAKOWSKA
ZBIGNIEWWASSERMANN
WIESAW WODA
EDWARD WOJTAS
PAWE WYPYCH
STANISAW ZAJC
JANUSZ ZAKRZESKI
ARTUR ZITEK
GABRIELA ZYCH
SMOLESK1 0 K W I E T N I A 2 0 1 0
96 ofiar. Polska w aobie
MARIA I LECH KACZYSCY
Od tego dnia sowo Katy bdzie po raz drugi oznaczapolskie nieszczcie
ADAM MICHNIK
AG
EN
CJA
GAZETA
(40
), R
EPO
RTE
R(4
), E
AS
T N
EW
S(1
), T
YG
. PO
DC
HALA
S
KI(
1),
PAP(2
), W
OD
ZIM
IER
Z O
KO
S
KI
PAWE JANECZEK
MARCINWOJCIECHOWSKI, SMOLESKWACAW RADZIWINOWICZ, MOSKWA
Pre zy den cki sa mo lot miawy l do wa w Smo le sku o10.30, czy li o 8.30 cza su pol -skie go. Na py cie na pre zy -den ta Le cha Ka czy skie go
i pra wie 90 osb to wa rzy sz cychmu w dro dze na uro czy sto ci ka -ty skie cze ka am ba sa dor RP w Ro -sji Je rzy Bahr, kt ry by na ocz nymwiad kiem wy pad ku. Za raz po tra -ge dii za dzwo ni do sze fa MSZ Ra -do sa wa Si kor skie go.
Samolot pojawi si, ale z trudembyo go wida przez chmury i mg.wiadkowie mwi, e trzykrotnieokry lotnisko, a jego silniki cikojczay. Dopiero za czwartym razempiloci zdecydowali si na ldowanie.Prawdopodobnie podeszli do niegozbyt nisko i zeszli z wyznaczonej tra-sy. Kilometr przed lotniskiem zaha-czyli o maszt stacji naprowadzajcejsigajcy jakich 50 m, nie wyprowa-dzili samolotu po utracie rwnowagi,zahaczyli o drzewa i samolot spad.
W takiej sytuacji trzeba dawapen moc i jak najszybciej wzbija siwgr. Piloci postanowili szuka rw-nowagi po zderzeniu. Moe ju niezdyli nic zrobi. Tu-154 jest cikmaszyn i bardzo trudno go przy-wrci do rwnowagi tu nad ziemi mwi mi Aleksiej Koroczuk, gw-ny energetyk lotniska w Smolesku,byy pilot myliwcw.
Dlatego bd pilota i mga to naj-czciej wymieniane przyczyny ka-tastrofy. Eksperci sprawdz, czy niebyo awarii, ale rosyjska firma serwi-sujca samolot zapewnia, e by spraw-ny. Po niedawnym remoncie silnikwdano mu resurs (prawo uytkowania)na kolejne sze lat.
Ostrzegalimy przez radio pol-skich pilotw jeszcze 50 km przedSmoleskiem, by ldowali na lotniskuzapasowym stwierdzi gen. Alek-sander Alioszyn, wiceszef sztabu si
powietrznych Rosji. Powodem byaprzede wszystkim gsta mga. Zaogaprezydenckiego Tu-154 zostaa poin-formowana, e chmury imga s poniejpoziomu bezpieczestwa ta ostatniawisiaa jakie 70 m nad ziemi. Potemten komunikat by kilkakrotnie powta-rzany. Zlotniska zapasowego wMiskulub Moskwie polska delegacja musiaa-by jednak dojecha do Katynia samo-chodami. Zajoby to kilka godzin. Uro-czystoci, w ktrych miao wzi udzia800 osb, przesunyby si na popou-dnie. By moe dlatego zaoga zdecy-dowaa si na ldowanie mimo ryzyka.
Piloci kilka razy odmwili zasto-sowania si do instrukcji. Do wysoko-ci 100 m i odlegoci 1,5 km przed lot-niskiem wszystko szo dobrze opo-wiada gen. Alioszyn. Potem kontro-lerzy zobaczyli, e maszyna leci zbyt ni-sko. Wydali polecenie poderwania sa-molotu i bezwzgldnego ldowania nalotnisku zapasowym.
Wszystko wskazuje na to, e byo juza pno. Ratownicy dojechali na miej-sce byskawicznie, bo samolot rozbi situ przy murze lotniska na szerokiejpolanie. Resztki kaduba pony. Stra-acy gasili zgliszcza. Szybko stao si ja-sne, e nikt nie przey.
Samolot zacz si rozpada ok. ki-lometra przed pasem startowym. Ostat-ni element znajdujcy si najbliej lot-niska to lewe skrzydo lece ok. 200 mprzed pasem mwi Siergiej Szojgu,minister ds. sytuacji nadzwyczajnych,ktry natychmiast po katastrofie przy-lecia do Smoleska. Nie chc speku-lowa. Mog jedynie powiedzie, e sa-molot zboczy o150m zpodejcia do l-dowania doda Szojgu, ktry ogldamiejsce tragedii z helikoptera.
Pocztkowo zszokowani milicjanciotaczajcy miejsce katastrofy do zde-cydowanie nie dopuszczali dziennika-rzy do wraku, ale potem ju skadali Po-lakom kondolencje. To samo robili spon-tanicznie mieszkacy Smoleska, cz-stowali papierosami i pytali, czy czegonie trzeba.
Po ugaszeniu poaru ratownicy za-czli budowa drog, by mona byo wy-wie ciaa. Pierwsza ciarwka ztrum-nami wjechaa na lotnisko w Smole-sku o 17.20. Stamtd ciaa byy zabiera-ne do Moskwy na lotnisko Domodie-dowo, gdzie bdzie centrum do identy-fikacji zwok. Zaczniemy identyfika-cj ju w niedziel stwierdzi Szojgu.Rosjanie ogosili, e rodziny ofiar bdod rki i bez opat otrzymywa wizy.Wadze Moskwy zobowizay si po-kry koszty ich pobytu w stolicy Rosji.
Przyczyny katastrofy zbada spe-cjalna komisja powoana przez premieraWadimira Putina. Pokieruje ni wice-premier Siergiej Iwanow, wejd do niejm.in. minister transportu Igor Lewitin,szefowie agencji ds. lotnictwa i najlepsirosyjscy specjalici od katastrof lotni-czych oraz identyfikacji zwok.
Dopiero od grudnia 2009 r. smole-skie lotnisko Siewiernyj jest portem tzw.podwjnego bazowania, czyli wojsko-wo-cywilnym. Nie ma automatyczne-go systemu naprowadzania ldujcychsamolotw, a kontrolerzy lotw mogprzekaza pilotowi tylko informacjeowarunkach panujcych na ziemi tem-peraturze czy sile wiatru. Na takim lot-nisku nie powinno si ldowa w trud-nych warunkach meteorologicznych.
Jeden z ekspertw wojskowych po-wiedzia Gazecie, e p godziny przedldowaniem Tu-154 na lotnisku Sie-wiernyj mia siada wojskowy I-76 zMo-skwy z funkcjonariuszami FederalnejSuby Ochrony (odpowiednik BOR-u).Pilotem ia by dowiadczony lotnik zeSmoleska znajcy lotnisko i tutejszewarunki. Dwa razy we mgle podchodzido ldowania iwkocu na polecenie kon-trolerw zawrci do Moskwy.
W so bo t prob le my mia te rz do- wy Jak-40, kt rym do Smo le ska mia- o le cie m.in. 13 dzien ni ka rzy, w tymwy san nik Ga ze ty. Pier wszy sa mo lotby nie spraw ny pi lot nie mg uru cho- mi sil ni kw ire por te rzy po le cie li dru- gim Ja kiem-40, l du jc w Smo le skup to rej go dzi ny przed ka ta stro f.
Katy
SMOLESK
OTWA
LITWA
POLSKA
ROSJA
BIAORU
UKRAINA
SmoleskKaty
MOSKWA
WARSZAWA
MISK
100 km
Dniepr
LOTNISKO SIEWIERNYJ
Pas startowyd. 1600 mszer. 38 m
Po trzykrotnym okreniulotniska samolot podszeddo ldowania od wschodu
Lot prezydenckiego tupolewa.Kontrolerzy w Smoleskuradzili ze wzgldu na zewarunki pogodowe ldowaniew Misku lub Moskwie
Samolot prezydencki rozbi sip godziny przedrozpoczciem uroczystociw Lesie Katyskim
Ok. 1000 m przed pasemstartowym samolot zawadzio anten stacji nadawczej
Chwil pniej zawadzi lewymskrzydem o drzewa na wyso-koci 8 m powinien w tymmiejscu lecie 60 m nad ziemi
Szcztki samolotu rozsypaysi na przestrzeni 1000 m
wiadkiem katastrofy by m.in.oczekujcy na lotnisku ambasadorPolski w Rosjii Jerzy Bahr
47,9 m
37,5 m
11,4 m
przedzia z fotelamipasaerskimi
salonprezydenta
kabinapilotw
przedziayomioosobowe
masa wasna: 54 tys. kgprdko maksymalna: 950 km/godz.prdko minimalna: 235 km/godz.maksymalna liczba pasaerw: ok. 130
5 km
1000 m
TAK WYGLDA LOT PREZYDENCKIEGO SAMOLOTU PARAMETRY TECHNICZNE TU-154 M LUX
LOTNISKOSIEWIERNYJ
GAZETA WYBORCZA
Uratowa si nie mogli Czuem, e co z nim jest nie tak. Za dugo lata nad Smoleskiem mwi o katastrofie prezydenckiego Tu-154 jeden ze wiadkw. Rosyjscy ratownicy zidentyfikowali wczoraj ciao prezydenta Lecha Kaczyskiego
Niedziela 11 kwietnia 2010 + Gazeta Wyborcza + www.wyborcza.pl
2 Polska w aobie
1
www.wyborcza.pl wychodzi 24 godziny na dob
TRAGEDIA W SMOLESKU | DLACZEGO DOSZO DO KATASTROFY?
To niewiarygodne. Tego si nie daopisa. To chyba naprawd przekl-te miejsce mwili o tragedii w Smo-lesku uczestnicy uroczystoci z oka-zji 70. rocznicy zbrodni katyskiej.Wie o katastrofie prezydenckiegoTu-154 rozniosa si w Lesie Katy-skim, gdy wszystko byo ju gotowedo uroczystoci. Bliscy ofiar, ktrzyprzyjechali na uroczystoci specjal-nym pocigiem z Warszawy, od ranapucowali tabliczki z nazwiskami swo-ich bliskich, skadali kwiaty, palili zni-cze, robili sobie pamitkowe zdjcia.
Mojej babci nie udao si tutajprzyjecha, matka nigdy tu nie bya,ale ja jestem. Spenio si marzeniemojego ycia mwi mi przed uro-czystociami wnuk zamordowanegow Katyniu Kazimierza Purolczakaz Konina.
Krystyna Lecyk z Lublina przyje-chaa na grb swojego ojca chrzest-nego por. Feliksa aszcza, ktry stu-diowa przed wojn medycyn zjej oj-cem we Lwowie. Poniewa nie ma oninnych bliskich, to ona poczuwa si doopieki nad jego mogi.
Duchowni koczyli ostatnie przy-gotowania do mszy witej. Kompa-nie reprezentacyjne z Rosji i Polskiwiczyy skadanie wiecw. Naglewrd tumu gruchna wiadomo,e prezydencki samolot mia awari.Pocztkowo sdzono, e to co drob-nego. Z niecierpliwoci oczekiwanona wieci z lotniska w Smolesku.W pewnym momencie pracownicyprezydenckiego biura prasowego za-czli paka. Jest bardzo le, na-prawd bardzo le wydusia z siebiesparaliowana Agnieszka Koaczz Kancelarii Prezydenta.
Msza wita rozpocza si, gdy jesz-cze nie byo jasne, e prezydent LechKaczyski nie yje. Szybko jednakprzedstawiciele kancelarii obecni nauroczystociach poinformowali o skut-kach tragedii. W szoku byli posowiePiS, ktrzy przyjechali na uroczystocipocigiem. Do ostatniej chwili wierzy-li, e moe nie speni si najczarniejszyscenariusz.
Uroczystoci katyskie przekszta-ciy si w naboestwo aobne za pre-zydenta Kaczyskiego i pozostae ofia-ry. Skrcono program. Zrezygnowanoz czci w Smolesku. Jak na ironi lo-su prezydencki obiad z Rodzinami Ka-tyskimi mia si odby whotelu Nowyjna obrzeach miasta, dosownie kilka-set metrw od miejsca katastrofy. Po-cig specjalny ze Smoleska do War-szawy odjecha przed czasem.
Franciszkanin z jedynej katolickiejparafii w Smolesku, ktry by w LesieKatyskim, wprost stamtd pojechana miejsce katastrofy, by modli si zaofiary. W stule i z Bibli w rku prbo-wa przedrze si przez milicyjny kor-don na miejsce tragedii. Puszczono gotylko do miejsca, z ktrego byo widaw oddali szcztki samolotu. Ale pomo-dli si za dusze zmarych.
MARCINWOJCIECHOWSKI, SMOLESK
Modlitwa za zmarych w Lesie Katyskim
Rosjaniepoinformowali, e odnaleli wczorajzwoki wszystkich ofiar katastrofy
Okaemy wszelk pomoc, byzmniejszy straty moralne zwizanez t katastrof zapewni w Smo-lesku Donalda Tuska rosyjski pre-mier Wadimir Putin.Polski premier przylecia do biao-ruskiego Witebska, a stamtd samo-chodem dojecha do Smoleska. To-warzyszyli mu wicepremier Walde-mar Pawlak i szef MON Bogdan Klichoraz grupa ledczych z ProkuraturyGeneralnej w Warszawie. Na miejscuczeka na polsk delegacj szef ro-syjskiego rzdu.
Najpierw Tusk i Putin zoylikwiaty na miejscu katastrofy. Potemdugo rozmawiali o tym, co zrobi,by jak najlepiej upora si z jej skut-kami. Putin powtrzy, e deklaru-je wszelk pomoc. Rosyjski MSZ naj-pierw ogosi, e bdzie bezpatniewydawa wizy dla rodzin dotkni-tych tragedi, ktre przyjad do Mo-skwy na identyfikacj, a potem za-powiedzia moliwo podry bezwiz. Cakowite utrzymanie rodzinofiar podczas pobytu w Moskwie(transport i hotele) bior na siebiewadze rosyjskiej stolicy.
Rosyjski premier zapewni, echce, by ledztwo w sprawie tragediizakoczyo si szybko i byo prowa-dzone we wsppracy ze stron pol-sk. Trwaj ustalenia, na jakich zasa-dach bdzie si ono odbywa. Putinnagra specjalne ordzie do Polakw.
To nie tylko tragedia Polski i narodupolskiego, ale to te nasza tragedia. Od-czuwamy wielki bl razem z wami iprzeywamy to tak samo jak wy m-wi rosyjski premier.
Wczeniej Putin spotka si z kie-rowan przez niego komisj ds. wyja-nienia przyczyn katastrofy. Spotka-nie zaczo si od minuty ciszy. Putinwezwa podlege sobie suby, by doo-yy wszelkich stara, eby wyjaniprzyczyny tragedii.
Premier Rosji przez kilka godzinosobicie kierowa wczoraj w Smo-lesku prac sztabu zajmujcego sispraw katastrofy. Pocztkowo jego po-byt w miecie utrzymywano w tajem-nicy. Sprawa rozniosa si dopiero wte-dy, gdy rosyjskie telewizje pokazayzdjcia Putina na lotnisku w Smole-sku. Jego obecno podziaaa na miej-scowe wadze mobilizujco.
Wczeniej szef rosyjskiego rzdurozmawia o tragedii z prezydentemDmitrijem Miedwiediewem. To on po-leci premierowi stworzenie specjal-nej komisji.
Tragedia w Smolesku jest od ra-na gwnym newsem w telewizjachrosyjskich. Relacje s utrzymane w du-chu wspczucia i zrozumienia. Pod-krela si zasugi prezydenta LechaKaczyskiego dla zwycistwa demo-kracji w Polsce, jego dziaalno w pod-ziemiu. Taktownie przemilcza si, enie by atwym partnerem dla Mo-skwy. Gwne kanay telewizyjne po-daj imienn list ofiar, nadaj aobnmuzyk i pokazuj duo materiawz Warszawy.
W nocy do Smoleska przyjechate Jarosaw Kaczyski, ktry rw-nie przylecia samolotem do Witeb-ska z innymi krewnymi ofiar. Z lotni-ska szef PiS pojecha na miejsce ka-tastrofy samochodem polskiej am-basady w Misku.
MARCINWOJCIECHOWSKI, SMOLESK
Polska w aobie 3www.wyborcza.pl + Gazeta Wyborcza + Niedziela 11 kwietnia 2010www.wyborcza.pl wychodzi 24 godziny na dob
TRAGEDIA W SMOLESKU | POLACY I ROSJANIE W AOBIE
Prezydent RP i kwiat polityki polskiej zginli w tragicznej katastrofie. Od tego dnia sowo Katy bdzie po raz drugioznacza polskie nieszczcie.
To jest najwiksza tragedia, ktr zy los naznaczy nasz ojczyzn od czasu katastrofy lotniczej gen. Wadysawa Sikorskiego.
czymy si w blu z najbliszymi Prezydenta RP i Jego ony; z najbliszymi wszystkich ofiar tej tragedii.
Ten al powinien by wsplny, ponadpartyjny i ponadpolityczny. Ponadpartyjna i ponadpolityczna powinna by teraz nasza wsplna odpowiedzialno za Polsk. Polska musi pozosta pastwem stabilnym i przewidywalnym.
Lech Kaczyski naznaczy polsk histori ca swoj biografi. Historycy sporzdz bilans Jego dokona. Dzi nie jest moment na adne wywaone oceny. Dzi jest czas na al i dobr pami.
Lech Kaczyski suy polskiej niepodlegoci i wolnoci od marca 1968 r. Czsto powtarza, e wtedy wybradrog sprzeciwu wobec dyktatury.I t Jego decyzj bd zawsze wspomina z wielkim szacunkiem i sentymentem.
Rnilimy si, take w ostatnich latach, w ocenach zdarzepolitycznych. Wszelako zawsze mylaem o Lechu Kaczyskim z szacunkiem dla Jego patriotyzmu. I te myli towarzysz mi od chwili, gdy usyszaem straszn wiadomo o katastrofie lotniczej.
Lech Kaczyski by czowiekiem prawym, yczliwym, rozumnym.
I by czowiekiem szalenie sympatycznym, czego nierzadko dowiadczaem.
Takim bd Go pamita.
Polsk spotkaonieszczcieADAM MICHNIKGAZETA WYBORCZA
Drodzy przyjaciele! Szanowni obywatele Rzeczypospolitej Polskiej!
Ja i wszyscy obywatele Rosji jestemy wstrznici straszn tragedi mierci prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyskiego, jego maonki Marii, wszystkich obywateli polskich znajdujcych si na pokadzie samolotu, ktry uleg katastrofie.
W tych dniach wsplnie przeprowadzalimy aobne uroczystoci w Katyniu, wsplnie wyraalimy al po ofiarach czasw totalitaryzmu. Lech Kaczyski lecia do Rosji, by osobicie zoy hod polegym oficerom polskim jako prezydent i jako obywatel swego kraju. Wszyscy Rosjanie dziel z wami smutek i aob. Obiecuj, e wszystkie okolicznoci tej tragedii zostan najdokadniej wyjanione w najcilejszej wsppracy ze stron polsk. Daem w tej sprawie wyrane polecenia organom ochrony prawa.
W imieniu narodu rosyjskiego wyraam najgbsze, najbardziej szczere kondolencje narodowi polskiemu, wyrazy wspczucia i wsparcia krewnym i bliskim zmarych.Poniedziaek 12 kwietnia bdzie w Rosji dniemaoby narodowej.
Wszyscy Rosjaniedziel z wami smutekDMITRIJ MIEDWIEDIEWPREZYDENT ROSJI, ORDZIE TELEWIZYJNE
Jako pierwsi na miejsce kata-strofy pobiegli pracownicy okolicz-nych warsztatw. Byli jeszcze przedstraakami i milicj. By poar. Palia si benzyna. Szczt-ki cigny si na odcinku ponad ki-lometra mwi mechanik Igor. Nie-ktrzy nagrali miejsce katastrofy ko-mrkami. Nie byo co ratowa. Po-tem przepdzia nas milicja opo-wiada kolega Igora Wasilij.
Straacy, z ktrymi rozmawia-em, zapewniali, e nie byo wybu-chu benzyny, ktry dokonaby jesz-cze wikszych zniszcze. Poar uga-silimy szybko. Ale natychmiast oka-zao si, e nie ma nawet po co wzy-wa karetek mwi straak biorcyudzia w akcji ratunkowej. Nie po-twierdziy si plotki, e trzy osobyprzeyy katastrof.
Po pocztkowym chaosie wadzeSmoleska staray si robi wszyst-
ko, by akcja ratownicza przebiegaajak najsprawniej. Zaczli te zjedaspecjalici z Moskwy i innych regio-nw. Lotnisko w Smolesku zamieni-o si w wielki sztab. Na rozkaz z grywadze zaczy te lepiej informowao tragedii. Pocztkowo prbowanoogosi blokad informacyjn, ale obiet-nica premiera Wadimira Putina, eledztwo i prace specjalnej komisji b-d jak najbardziej przejrzyste oraz pro-wadzone w cisej wsppracy z Pol-sk, zrobiy swoje.
Kilka godzin trwaa identyfikacjaciaa prezydenta Lecha Kaczyskie-go. Ale jak dowiedziaa si Gazeta,wydobyto je w pierwszej kolejnoci.Praktycznie od razu odnaleziono tak-e czarne skrzynki samolotu. Ich ana-liza musi jednak potrwa.
Smolesk bardzo przey kata-strof. Z inicjatywy miejscowego bi-skupa prawosawnego Filofakta wie-
czorem rozpoczy si panichidy (na-boestwa aobne) za ofiary kata-strofy. Sam biskup zoy kondolencjerodzinom ofiar i narodowi polskiemu.Mnstwo razy podchodzili do mnieprzypadkowi ludzie, skadajc kon-dolencje, oferujc pomoc, wsparcie.
Po poudniu poszedem obejrzetras dolotu Tu-154 na lotnisko w Smo-lesku. Ponad kilometr za lotniskiemna ce stoi maa budka stacji napro-wadzajcej. To na jej wysokoci zaczysi kopoty samolotu. Zawadzi ono maszt budki, a kilkaset metrw da-lej o drzewa. Po pierwszym zderzeniuz masztem piloci prbowali jeszczewyprowadzi maszyn w gr. Na tra-wie pozostay po tym dwie czarne smu-gi cignce si na kilkadziesit metrw.Wypalio je gorco z silnikw Tu-154.Poza resztkami samolotu to ostatnilad prezydenckiego lotu do Rosji.
MARCINWOJCIECHOWSKI, SMOLESK
Smolesk wstrznity tragedi
2
Ratownicy wynosz trumny z ciaami ofiar z miejsca katastrofy
REUTERS
Putin odda hod ofiaromREUTERS
Premierzy Donald Tusk i Wadimir Putinna miejscu katastrofy
Niedziela 11 kwietnia 2010 + Gazeta Wyborcza + www.wyborcza.pl
4Polska w aobie
1
www.wyborcza.pl wychodzi 24 godziny na dob
TRAGEDIA W SMOLESKU | POLITYKA W CIENIU KATASTROFY
RENATA GROCHALAGNIESZKA KUBLIKWOJCIECH SZACKIBOGDANWRBLEWSKI
Bg dopuci na nas, na nard, napastwo niezwyk tragedi po-wiedzia abp Tadeusz Gocowskiw Gdasku. Skala katastrofy lot-niczej w Smolesku przekraczagranice wyobrani. Zginli: prezy-dent, dwch wicemarszakw Sej-mu, wicemarszaek Senatu, prezesNBP, rzecznik praw obywatelskich,ministrowie z Kancelarii Prezy-denta, parlamentarzyci, do-wdztwo armii.
Pastwo polskie musi funk-cjonowa i bdzie funkcjonowa zapewni premier Donald Tusk.Zgodnie z konstytucj obowizkiLecha Kaczyskiego przej Bro-nisaw Komorowski. W cigu 14 dnizdecyduje o dacie przyspieszo-nych wyborw prezydenckich, kt-re musz si odby w cigu 60 dniod postanowienia marszaka. Wy-bory bd zapewne w czerwcu.W wieczornym ordziu marsza-ek zapowiedzia, e poinformujeo dacie wyborw, gdy upynie a-oba narodowa.
Nie ma dzi podziau na lewi-c, prawic, wszyscy jestemy ra-zem powiedzia Bronisaw Komo-rowski.
Straszny obowizekPremier Donald Tusk, marszaekKomorowski i brat prezydenta pre-zes PiS Jarosaw Kaczyski o tra-gedii dowiedzieli si rano od szefaMSZ Radosawa Sikorskiego. Toby mj straszny obowizek mwiGazecie Sikorski.
Donald Tusk zwoa nadzwy-czajne posiedzenie rzdu, ktre roz-poczo si minut ciszy.
To wielka tragedia, ale nie ozna-cza ona, e pastwo nie funkcjonu-je mwi Gazecie marszaek Se-natu Bogdan Borusewicz. Ale zgi-nli szefowie wielu instytucji i trze-ba zapeni t luk.
W samolocie byli szefowiewszystkich rodzajw si zbrojnych.Wedug naszych rozmwcw rzdnominuje ich nastpcw na peni-cych obowizki, bo nominacje naszefa sztabu i dowdcw trzech ro-dzajw si zbrojnych to uprawnie-nie prezydenckie (moe to zrobiteraz marszaek Sejmu).
Najwikszym zadaniem dla po-litykw jest kontynuowanie dziea,ktre prowadzili ci, ktrzy zginli.Pastwo bdzie funkcjonowao, mo-e tylko by ciko nam zapeni tluk i znale rwnie ofiarnie pra-cujcych dla Polski ludzi, niezale-nie od tego, jak bardzo nas dzieliypogldy mwi nam wiceszef klu-bu PO Rafa Grupiski.
Do Sejmu wejdzie 15 nowych po-sw kolejne osoby z list wybor-czych z 2007 r. W trzech okrgachodbd si wybory uzupeniajcedo Senatu. Sejm wybierze prezesaNBP, IPN i rzecznika praw obywa-telskich.
We wtorek odbdzie si nad-zwyczajne, aobne posiedzenieSejmu.
Takiego dramatu wspczesnywiat nie widzia mwi premierpo posiedzeniu rzdu. Chciaemw imieniu wszystkich Polakw zo-y najgbsze wyrazy wspczuciai kondolencje rodzinie tragiczniezmarego pana prezydenta LechaKaczyskiego, jego crce, matce,
wnuczkom, bratu, a take rodzinomwszystkich, ktrzy tam zginli. czsi w blu ze wszystkimi, dla ktrychten dzie jest najtragiczniejszymw ich yciu doda premier, ktry jesz-cze wczoraj uda si do Smoleska.Na miejsce tragedii polecia te bratprezydenta Jarosaw Kaczyski.
Dzi w poudnie dwiema minuta-mi ciszy zostan uczczone ofiary ka-tastrofy. Podobnie uczcimy dzieuroczystoci pogrzebowych mwipremier.
Pomoc i ledztwoTusk zapowiedzia pomoc rodzinomofiar. Wiem, e tym nie ugasimy ni-
czyjego blu, sam czuj go wyjtko-wo mocno, ale nikt nas nie zwalniaz obowizkw zaznaczy. Doda, edo Smoleska pojechali ju polscyprokuratorzy, ktrzy rozpoczli ledz-two w sprawie katastrofy.
Dwie godziny po katastrofie pro-kurator generalny Andrzej Seremetna wniosek ministra sprawiedliwo-ci powoa zesp prokuratorw,ktrzy maj wyjani jej okoliczno-ci. Kierowa nim bdzie KrzysztofParulski, naczelny prokurator woj-skowy. Prokuratorzy s gotowi dowyjazdu do Smoleska. Czekaj nadecyzj o transporcie, ktra zapad-nie na szczeblu rzdowym infor-
muje rzecznik Seremeta MateuszMartyniuk.
Pk Mikoaj Przyby z WojskowejProkuratury Okrgowej w Poznaniupoinformowa, e prokuratorzy woj-skowi ju zabezpieczyli materia do-wodowy na lotnisku Okcie zwizanyze stanem technicznym samolotu.
Po stronie rosyjskiej ledztwemkieruje generalny prokurator RosjiJurij Czajka, jestemy z nim w bar-dzo dobrych kontaktach mwi Ga-zecie Jerzy Szymaski, dyrektorbiura ds. przestpczoci zorganizo-wanej Prokuratury Generalnej. Dowyjazdu do Smoleska byli gotowite cywilni prokuratorzy, ale uzna-
no, e ledztwo bdzie prowadziaprokuratura wojskowa.
Dzwoni Putin i ObamaKondolencje na rce Tuska zoyliprezydent Rosji Dmitrij Miedwiediewi premier Rosji Wadimir Putin.
Jestemy nadal w szoku. Mamwraenie, e wadze rosyjskie te.Przysuchiwaem si rozmowie, chy-ba bezprecedensowej, gdy nasz pre-mier rozmawia z premierem i pre-zydentem Rosji, ktrzy podawali so-bie suchawk telefonu. W Rosji ogo-szono aob, a premierzy obu kra-jw uzgodnili, e spotkaj si w Smo-lesku mwi Gazecie szef MSZRadosaw Sikorski.
Jestemy z caym narodem pol-skim mwi w rozmowie z TuskiemMiedwiediew. Doda, e jest to taketragedia dla Rosjan, a dramat jesttragicznym zbiegiem okolicznoci,ktry sprawia, e jego miejsce stajesi mistyczne.
Z kondolencjami dzwoni do pre-miera prezydent USA Barack Oba-ma. Przekaza wyrazy sympatii, so-lidarnoci, zoy ofert pomocy. By-a te rozmowa na moim szczeblu,Hillary Clinton przekazaa wyrazyszacunku mwi szef dyplomacji. Do-daje, e premier nie wemie udziauw szczycie nuklearnym w Waszyng-tonie. Jest rozwaany mj udzia.Chodzi o to, by pokaza wiatu, epastwo polskie funkcjonuje spraw-nie mwi Sikorski.
Szef MSZ zdecydowa, e polskieflagi przed wszystkimi naszymi am-basadami bd opuszczone do poo-wy masztu.
I cisza jest na wysokociachStraszne straty ponis PiS zginliwicemarszaek Krzysztof Putra, sze-fowa klubu Grayna Gsicka, wice-szefowie partii Aleksandra Natalli--wiat i Przemysaw Gosiewski, byyminister Zbigniew Wassermann...Lech Kaczyski mia by kandyda-tem PiS na prezydenta.
Nie potrafi teraz nic powiedzie powtarzao nam kilkoro politykwtej partii.
Jan Odakowski, pose PiS i szefMuzeum Powstania Warszawskiego,mia lecie tym samolotem, ale ust-pi miejsca.
Zginli liderzy SLD: kandydat naprezydenta i wicemarszaek SejmuJerzy Szmajdziski, wiceszefowa par-tii Jolanta Szymanek-Deresz, po-sanka Izabela Jaruga-Nowacka. SzefSojuszu Grzegorz Napieralski prze-rwa wizyt w USA.
Pose SLD Ryszard Kalisz: Katyju po wsze czasy bdzie miejscemprzekltym. I miejscem spoczynkunajlepszych synw i crek narodupolskiego.
Zginli wicemarszaek Senatu Kry-styna Bochenek z PO, wiceszef klu-bu Platformy Grzegorz Dolniak i se-kretarz klubu Platformy SebastianKarpiniuk, a take pose ArkadiuszRybicki.
Zginli posowie PSL Wiesaw Wo-da i Leszek Deptua.
W poudnie w Krakowie odezwasi dzwon Zygmunt, ktry bije w naj-waniejszych dla narodu chwilach.Setki osb przyszy pod Paac Pre-zydencki w Warszawie. Odwoano im-prezy rozrywkowe i sportowe. W ca-ym kraju odprawiano msze w inten-cji ofiar.
Na stronie prezydenckiej zawisncytat ze Zbigniewa Herberta: I ciszajest na wysokociach i dymi mg ka-tyski las.... PAP
Pastwo bdzie funkcjonowaoPo mierci Lecha Kaczyskiego jego obowizki przej marszaek Sejmu Bronisaw Komorowski. W cigu 14 dni musi zarzdzi wybory prezydenckie, ktre odbd si najpewniej w czerwcu
ADAM KOZAK
Sobota, godz. 13.40. Marszaek Sejmu Bronisaw Komorowski ogasza, e przejmuje kompetencje prezydenta RP
Polska jest w aobie. Zginliczonkowie Sejmu i Senatu,ministrowie, posowie i se-natorowie wszystkich klubw par-lamentarnych, zginli generaowiei biskupi, zginli, penic sw su-b publiczn na rzecz dobra wspl-nego, jakim jest Polska. Zginliw drodze na uroczystoci w Katy-niu, gdzie 70 lat temu giny tysi-ce polskich oficerw, w imi zasa-dy, e mio ojczyzny da czasa-mi ofiary najwyszej.
Dzisiaj w obliczu naszego na-rodowego dramatu jestemy ra-zem. Dzi nie ma podziau na le-wic i prawic, rnice pogldw,wyznania nie maj dzisiaj zna-czenia, dzi jestemy razem, sto-jc wobec wielkiego dramatu,
w obliczu mierci wielu ludzi. -czymy si w blu z rodzinamiofiar i w trosce o dalsze losy osie-roconej przez nich ojczyzny.
Szanowni pastwo, drodzyrodacy, art. 131 konstytucji na-kada na marszaka Sejmu obo-wizek zapewnienia cigociwadzy prezydenta, gowy pa-stwa polskiego.
W ramach tych obowizkw,ktre dzi na mnie spady, ogosi-em w caym kraju tygodniow a-ob narodow. Poczmy si wszy-scy w aobie, zarwno w wymia-rze oficjalnym, jak i prywatnym,w wymiarze przeycia wsplno-towego, jak i indywidualnego, takpo ludzku, z gbi wspczujce-go serca.
Moim obowizkiem jest wy-znaczenie take w cigu dwch ty-godni terminu wyborw na prezy-denta, ktre musz si odby niepniej ni 60 dni od daty ich ogo-szenia. Zamierzam to uczyni pokonsultacjach z wszystkimi kluba-mi parlamentarnymi.
Skadam hod wszystkim, kt-rzy zginli w strasznej katastrofiekoo Smoleska. Ale swoje ser-deczne myli i modlitwy oraz wy-razy osobistego wspczucia kie-ruj przede wszystkim do bliskichofiar, w tym do rodziny pana pre-zydenta Lecha Kaczyskiego, do je-go matki, crki i brata.
W tych trudnych dniach dla na-szej ojczyzny bdmy wszyscy ra-zem.
Ordzie Bronisawa Komorowskiego
Polska w aobie 5www.wyborcza.pl + Gazeta Wyborcza + Niedziela 11 kwietnia 2010www.wyborcza.pl wychodzi 24 godziny na dob
TRAGEDIA W SMOLESKU | BEZ PREZYDENTA, BEZ DOWDZTWA
MARSZAEK PRZEJMUJEZADANIA PREZYDENTA
mier prezydenta oznacza, e wszyst-kie jego kompetencje, zwyjtkiem pra-wa do rozwizania Sejmu przed upy-wem kadencji, przejmuje marszaekSejmu. W cigu najdalej 14 dni musiogosi wybory prezydenckie.
Wybory musi wyznaczy na wol-ny od pracy dzie przypadajcy niepniej ni 60 dni od daty ogoszeniawyborw. Oznacza to, e wybory od-bd si w cigu 74 dni, czyli najp-niej w niedziel 20 czerwca.
Jeeli marszaek Sejmu nie mo-e wykonywa obowizkw prezy-denta, przejmuje je marszaek Sena-tu. Jednak zdaniem prof. JerzegoCiemniewskiego, byego sdziego Try-bunau Konstytucyjnego chodzi tuwycznie oniemono fizyczn, anienp. o zapowiadan przez marszakaBronisawa Komorowskiego sytuacj,gdy na czas kampanii prezydenckiejjako kandydat PO wemie urlop.
Przejcie przez marszaka kom-petencji prezydenta oznacza m.in., emoe, cho nie musi, podpisywa usta-wy, ktre czekaj na podpis prezy-denta, zarwno te, ktre przesano tamzSenatu, np. zmiana ustawy oIPN, jaki te, ktre wrciy z Trybunau Kon-stytucyjnego po uchyleniu przepisw,ktrych brak nie uniemoliwia wejciaustawy w ycie np. ustawa o finan-sowaniu partii politycznych.
Marszaek moe take podpisanominacj na zastpc prokuratorageneralnego, a take ratyfikowa mi-dzynarodowe konwencje, do ktrychratyfikowania wczeniej Sejm upo-wani prezydenta na tak ratyfika-cj czeka np. konwencja w sprawiekontaktw z dziemi.
RZECZNIK PRAWOBYWATELSKICH
Rzecznik praw obywatelskich nie mazastpcy, ktry mgby przej jego
konstytucyjne obowizki. Ale nie mate adnych uprawnie wadczych. Doczasu wyboru nowego rzecznika niktnie moe wykonywa jego konstytu-cyjnych i ustawowych uprawnie. Aleurzd moe dziaa normalnie, poza np.podpisywaniem wnioskw do Trybu-nau Konstytucyjnego czy wystpie-niami generalnymi do organw wadzy.
Jeli Janusz Kochanowski przedmierci nie upowani nikogo do re-prezentowania go w sprawach ju za-wisych przed Trybunaem Konstytu-cyjnym czy sdami do czasu wyborunowego RPO musz by zawieszone.
Rzecznika powouje Sejm za zgodSenatu na wniosek marszaka Sejmu al-bo grupy 35 posw.
Tryb zgaszania kandydatur okrelaregulamin Sejmu. Kandydatury w ra-zie stwierdzenia wyganicia manda-
tu zgasza si przed upywem 21 dni,gosowanie za moe si odby nie wcze-niej ni siedem dni po otrzymaniuprzez posw drukw sejmowych.
PREZES IPN
Nikt nie przejmuje kompetencji preze-sa IPN. Te kompetencje to przede wszyst-kim decyzje personalne, gdzie nie mapilnych spraw (wszystkie wane decy-zyjne funkcje s obsadzone).
Podobnie jak w przypadku RPO b-d musiay ulec zawieszeniu sprawyprzed sdami przede wszystkim ad-ministracyjnymi w ktrych JanuszKurtyka nikogo nie upowani do wy-stpowania w swoim imieniu. Zawie-szeniu ulegn te sprawy, w ktrych za-interesowani odwoywali si do preze-sa IPN od decyzji szefw poszczegl-nych oddziaw IPN (np. w sprawie od-mowy udostpnienia akt).
Kadencja Janusza Kurtyki upywa-a w grudniu. Wedug obowizujcejjeszcze ustawy (art. 10) prezesa IPN po-wouje i odwouje Sejm wikszocitrzech pitych gosw za zgod Senatu,na wniosek Kolegium IPN, ktre wpierwogasza konkurs na prezesa.
Ale jest moliwe, by prezesa wy-brao nie obecne Kolegium IPN, ale no-wa Rada IPN. Przewiduje to noweli-zacja ustawy o IPN, ktra czeka na pod-pis prezydenta (moe j teraz podpi-sa marszaek Sejmu). Jednak przytym trybie znacznie wyduyby siczas potrzebny do powoania nowegoprezesa. Najpierw musiaaby zostawybrana Rada IPN, a to proces skom-plikowany. Wadze uczelni i placweknaukowych musiayby najpierw wy-bra kolegium elektorw, ktre z koleiprzedstawi kandydatw do wyboruSejmowi, Senatowi i prezydentowi. Do-piero wtedy Rada IPN ogasza konkursna prezesa i przedstawia zwycizcSejmowi. Ten za wybiera go zwykwikszoci gosw.
EWA SIEDLECKAO sytuacji w NBP s. 11
Kto teraz obejmiestanowiska
onierze przed katedr polow, w ktrej odprawiono wczoraj aobn msz wit
WOJC
IECH SURDZIEL
Na pokadzie rzdowego tupolewaznajdowali si niemal wszyscy naj-waniejsi dowdcy Si Zbrojnych RP.W jednej chwili kraj straci cae do-wdztwo.Zginli: szef Sztabu Generalnego Woj-ska Polskiego gen. Franciszek Ggor,dowdca Wojsk Ldowych gen. Ta-deusz Buk, dowdca Marynarki Wo-jennej wiceadmira Andrzej Karwe-ta, dowdca wojsk specjalnych gen.Wodzimierz Potasiski, szef do-wdztwa operacyjnego polskiej ar-mii gen. Bronisaw Kwiatkowski i do-wdca Si Powietrznych gen. AndrzejBasik.
Zgin te wiceminister obronynarodowej Stanisaw Komorowski,a take biskup polowy Wojska Pol-skiego gen. Tadeusz Poski.
Do tej pory praktyk byo, e w uro-czystociach katyskich, z racji tego,e zostali tam rozstrzelani oficerowieWojska Polskiego, wielokrotnie uczest-niczyli niemal wszyscy najwaniejsidowdcy polskich si zbrojnych.
Nie ma przepisw dotyczcychwsplnych lotw wojskowych. Na pew-no nie powinni by w jednym samo-locie razem prezydent i premier m-wi ekspert w sprawach lotnictwa Grze-gorz Hodanowicz. Ale to nauczka,o ktrej trzeba pamita na przyszo.Dowdcy powinni lecie osobno, i toz rnych powodw. Przeraajce jestte to, e nie ma kraju, w ktrym w ci-gu szeciu lat dochodzi do dwch ta-kich katastrof: migowca premiera[Leszka Millera w grudniu 2003 r.], a te-raz samolotu prezydenta.
Po katastrofie samolotu CASAbyo wyrane zalecenie, by dowdcyjednostek nie przebywali na poka-dzie jednego samolotu. Tym bardziejdotyczy to dowdcw rnych ro-dzajw wojsk podkrela jeden z na-
szych rozmwcw w MinisterstwieObrony Narodowej.
Dlaczego wszyscy dowdcy lecie-li tym samym samolotem? pytamyrzecznika MON Janusza Sejmeja. Nazaproszenie prezydenta RP odpo-wiada.
Rzecznik MON zapewnia te: Pokatastrofie dowodzenie polsk armiodbywa si pynnie.
Generaowie, z ktrymi rozma-wialimy, podkrelaj, e kierowaniesiami zbrojnymi Polski automatycz-nie objli zastpcy dowdcw rnychrodzajw wojsk. We wszystkich ro-dzajach wojsk dziaaj ju sztaby kry-zysowe, zajmuj si one m.in. zabez-pieczeniem dokumentw zwizanychz bezpieczestwem pastwa, a takeopiek nad rodzinami zmarych woj-skowych oraz przygotowaniami do po-grzebw mwi Gazecie jeden z pol-skich dowdcw.
I dodaje: Nie ma mowy o adnympodwyszaniu stanu gotowoci pol-skiego wojska. Dowodzenie armi ob-jli zastpcy poszczeglnych dowd-cw rodzajw wojsk. Sztabem Gene-ralnym kieruje genera broni Mieczy-saw Stachowiak. Wojskami Ldowy-mi dowodzi genera Edward Gruszka,ktry etatowo jest szefem sztabu do-wdztwa Wojsk Ldowych. Tych do-wdcw, ktrzy na weekend wyjechalido swoich rodzin, postawiono w stangotowoci, by w kadej chwili moglistawi si w swoich sztabach.
Szef MON Bogdan Klich zoy kon-dolencje rodzinom ofiar. To niewy-obraalny w swej skali dramat caegopastwa polskiego i jego si zbrojnych napisa.
Flagi we wszystkich jednostkachsi zbrojnych i bandery na okrtachzostay opuszczone do poowy.
MARCIN GRKA
Polska zostaa bezdowdztwa armii
ROZMOWA ZRadosawem Sikorskimministrem spraw zagranicznych
RENATA GROCHAL: To pan przekaza in-formacj o tragedii premierowi, mar-szakowi Sejmu i bratu prezydentaprezesowi PiS Jarosawowi Kaczy-skiemu.RADOSAW SIKORSKI:Jako pierwszy do-wiedziaem si o tej straszliwej trage-dii. Na pocztku nie byo jasne, czy towypadek, czy awaria. Bya nadzieja,e ocalej. Ale niestety, uzyskaem tstraszn pewno, kiedy poczyemsi z naszym ambasadorem w RosjiJerzym Bahrem, ktry sta sto metrwod wraku samolotu. Wtedy poinfor-mowaem premiera, marszaka Sej-mu, a take Jarosawa Kaczyskiegoo tym tragicznym wydarzeniu. To bystraszny obowizek.
Premier, gdy dowiedzia si o ska-li tragedii, zapaka. Z kondolencjami dzwonili do premieraprezydent Rosji Dmitrij Miedwiediewi premier Rosji Wadimir Putin.
Jestemy nadal w szoku wobectego, co si stao. Take mam wra-enie wadze rosyjskie. Przysuchi-waem si rozmowie, chyba bezpre-cedensowej, gdy nasz premier roz-mawia jednoczenie z premieremi prezydentem Rosji, ktrzy podawali
sobie suchawk telefonu. Jak wiemy,w Rosji ogoszono aob, a premierzyobu krajw uzgodnili, e spotkaj siw Smolesku. Premier Putin poinfor-mowa naszego premiera, e odnale-ziono czarne skrzynki samolotu. Ma-my nadziej, e to pomoe ustali, dla-czego doszo do ldowania w tak trud-nych warunkach.
Zkondolencjami dzwoni te do pre-miera prezydent USA Barack Obama.Przekaza olbrzymie wyrazy sympatii,solidarnoci, zoy ofert pomocy. P-niej bya te rozmowa na moim szcze-blu, pani Hillary Clinton przekazaa wy-razy szacunku. Zoczywistych przyczynpremier nie wemie udziau w szczycienuklearnym w Waszyngtonie. Jest roz-waany mj udzia, chodzi o to, by po-kaza caemu wiatu, e pastwo pol-skie funkcjonuje sprawnie. Teraz od-bieram kondolencje, dzwoni ministerspraw zagranicznych Niemiec GuidoWesterwelle, ministrowie spraw zagra-nicznych Litwy, Hiszpanii, Rosji, Ukra-iny, Biaorusi, Francji, Wielkiej Bryta-nii, Niemiec, Indonezji, wikszo za-przyjanionych pastw zoya kondo-lencje. Otrzymalimy je te od szefa Ko-misji Europejskiej. Czy prezydent Obama lub Hillary Clin-ton deklarowali, e pojawi si na po-grzebie prezydenta i jego ony?
Na razie nie, ale nie wykluczabymtego.
Czy wiadomo ju co na temat przy-czyn tej katastrofy, tego, co dziao sina pokadzie? Wiemy, e ostrzegano,by samolot nie ldowa ze wzgldu natrudne warunki.
Na razie to spekulacje. Byempierwsz osob, ktra dosownie kilkaminut po tragedii dostaa t wiadomo.I pierwsze informacje byy takie, e wie-a odradzaa ldowanie. Jednak skoromamy czarne skrzynki, to myl, e po-winnimy powstrzyma si od speku-lacji ipozwoli specjalistom ustali prze-bieg tragedii.Jakie ustalenia zapady na nadzwy-czajnym posiedzeniu Rady Ministrw?
Po pierwsze, e badamy przyczy-ny tej tragedii, na miejsce udaj si pro-kuratorzy. Zapada decyzja o pomocyrodzinom ofiar katastrofy, godnymuczczeniu ofiar, perfekcyjnym przygo-towaniu pogrzebu. Wszyscy s do dys-pozycji. By moe odbdzie si kolejneposiedzenie Rady Ministrw po po-wrocie premiera ze Smoleska, bo dorozstrzygnicia jest kwestia transportucia ofiar do Polski, kwestia pogrzebupastwowego. Zgina urzdujca go-wa pastwa, zapewne wiele zaprzyja-nionych z nami krajw bdzie chciaouczci pami naszego prezydentai wzi udzia w pogrzebie na bardzowysokim szczeblu. Wiadomo, kiedy ma by pogrzeb?
Nie, jeszcze nie wiadomo.
Sikorski: Tusk nie leci do Waszyngtonu
1
Art. 131 konstytucji2. Marszaek Sejmu tymczasowo, do czasu wyboru nowego PrezydentaRzeczypospolitej, wykonuje obowizkiPrezydenta Rzeczypospolitej w razie:1) mierci Prezydenta Rzeczypospolitej.()3. Jeeli Marszaek Sejmu nie moewykonywa obowizkw PrezydentaRzeczypospolitej, obowizki teprzejmuje Marszaek Senatu.4. Osoba wykonujca obowizkiPrezydenta Rzeczypospolitej nie moepostanowi o skrceniu kadencji Sejmu.
Art. 128 konstytucji2. Wybory Prezydenta Rzeczypospolitejzarzdza Marszaek Sejmu () w razieoprnienia urzdu PrezydentaRzeczypospolitej nie pniej niw czternastym dniu po oprnieniuurzdu, wyznaczajc dat wyborw na dzie wolny od pracy przypadajcyw cigu 60 dni od dnia zarzdzeniawyborw.
Niedziela 11 kwietnia 2010 + Gazeta Wyborcza + www.wyborcza.pl
6Polska w aobie
1
www.wyborcza.pl wychodzi 24 godziny na dob
TRAGEDIA W SMOLESKU | PREZYDENCI EGNAJ PREZYDENTA
ROZMOWA ZAleksandrem Kwaniewskim byym prezydentem
AGNIESZKA KUBLIK: Mwi si, e jestw tej tragedii jaka symbolika. ALEKSANDER KWANIEWSKI: Tak, wi-dz w tym symbol. 70 lat temu roz-strzelano w Katyniu kwiat polskiejinteligencji, dzi w wypadku zgin-li przedstawiciele elity III Rzeczy-pospolitej. To jest niewtpliwie prze-klte miejsce i w polskiej historii b-dzie si kojarzyo z dwiema wielki-mi polskimi tragediami.Straszna katastrofa, straszny smu-tek. Zginy w jednej katastrofie naj-waniejsze osoby w pastwie.
Chciabym uwierzy, e ta tra-gedia i to, co si dzieje dzi, nie-wtpliwie pikne zachowania ludziponad podziaami politycznymi,ponad codzienn ktliwoci, snie tylko wydarzeniem aobnym,tak pikn polsk tradycj szano-wania zmarych, ale e przeniossi na nasze ycie codzienne. Bar-
dzo chciabym doczeka sytuacji, eywych bdziemy traktowa z takimszacunkiem jak zmarych. Ale jestemumiarkowanym optymist, bo pa-mitam, jak przeywalimy miernaszego papiea Jana Pawa II i jakniewiele z tej atmosfery udao siutrzyma potem.
W historii narodw takie szoki ma-j znaczenie. Wierz, e ten szok pokatastrofie smoleskiej bdzie lekcj.Moe nie od razu, ale w jakiej p-niejszej perspektywie poprawi naszeycie publiczne, debat publiczn. Mo-e bdzie mniej agresji, nietolerancji,partyjniactwa? Oby. Mwi te sowaz nadziej, ale bez wikszego przeko-nania, e tak moe si sta.Lech Wasa mwi, e powinnimysi postara wycign z tego wnio-ski: Wicej sumienia, serca, mniejktliwoci. ycie takie krtkiejest.
Dopiero wobec takiej katastro-fy wida, jak mae, jak beznadziej-ne s te nasze spory. Dyskusje, ktoma gdzie by, czym lecie. Te wszyst-kie codzienne ataki wobec potgimierci s bez znaczenia. A jednak
zatruwamy sobie nimi codziennieycie.Gdyby po tej tragedii politycy nauczy-li si wybacza swoim politycznymprzeciwnikom...
Gdyby... Powany problem na-szego ycia politycznego to brak sza-cunku. Gdybymy nauczyli si sza-nowa innych, to sami przez nich tebymy byli szanowani. Nie chodzitylko o szacunek dla ludzi sprawuj-cych wysokie urzdy, ale take o sza-cunek dla zwykego obywatela. Naj-pierw musimy go szanowa, by po-tem si mc z nim uczciwie spiera,np. o elektrowni atomow, wybu-dowanie drogi czy gosowanie na le-wic i prawic. Bo rnice zda w de-mokracji s czym naturalnym, alektnie wynikajce z braku szacun-ku dla innych ju nie. Jeli mamy sza-cunek dla bliniego jak dla siebie sa-mego, to jestemy tolerancyjni, go-towi do wybaczenia i pojednania. Tooznacza lepsz jako ycia.
Tego brakuje nam na co dzie naj-bardziej.Trzeba a tak przeogromnej tragedii,by mwi o tym gono.
Nie trzeba. Ale jeli si ju wyda-rzya, niech bdzie takim pozytyw-nym wstrzsem. Oby ta tragedia niestaa si czci niespenionych ocze-kiwa polskiej historii.Prezydent Wasa mwi, e jestzdruzgotany podwjnie, bo nie zd-y rozliczy si z Lechem Kaczy-skim. Ale mu wybacza i prosi o wy-baczenie.
Te spory po prostu ju przecho-dz w inny wymiar. Sdu Ostatecz-nego.
Sztuka wybaczania to trudnarzecz. Rozmawiaem zreszt o tymz prezydentem Lechem Kaczyskim,eby mie pami, ale nie by pa-mitliwym, eby umie rozumiecudze bdy i saboci, pamitajc,e nigdy samemu nie jest si bezgrzechu. Dla pana to take osobista tragedia,bo w katastrofie zgino wielu pa-skich przyjaci.
Tak, Iza Jaruga-Nowacka, Jola Szy-manek-Deresz, Jurek Szmajdziski,Piotr Nurowski. Dla mnie to ogromnaosobista strata i niepowetowana stra-ta dla lewicy.
Patrzc na list ofiar katastrofy, wi-dz, e dwie formacje polityczne, SLDi PiS, bardzo mocno zostay osieroco-ne. Bo na licie widz czowk poli-tykw obu ugrupowa.
W Polsce zwyko si mwi, enie ma ludzi niezastpionych. Aleto nieprawda. Bo wielu z tych ludzibdzie bardzo trudno zastpi,a niektrych si nie da w ogle.W miejsce posw, ktrzy zginli,pojawi si debiutanci, ktrzy b-d potrzebowali wielu, wielu lat, e-by dojrze. Konstytucja si sprawdzia, pastwonie jest zagroone.
Tak, pastwo jest stabilne. O pa-stwo si nie obawiam, ale obawiam sio jako, bo wielu ludzi bdzie zast-pi bardzo trudno.
Cho Polska nigdy nie spodziewa-a si tak wielkiej tragedii, to formal-nie jest na ni przygotowana.Tylko nasza dusza nie.
Ta rana bdzie si goi bardzodugo. Nie wiem, czy zagoi si tak,eby blizn nie byo. Zostan na za-wsze.
ROZMAWIAA AGNIESZKA KUBLIK
Podwjnie przeklte miejsceW historii narodw takie szoki maj znaczenie. Wierz, e ten szok po katastrofie smoleskiej bdzie lekcj mwi byy prezydent Aleksander Kwaniewski
ROZMOWA ZLechem Was byym prezydentem
AGNIESZKA KUBLIK: Panie prezy-dencie, jak pan zareagowa na wia-domo o tej tragedii?LECH WASA: Jestem podwjniezdruzgotany. Bo z tymi ludmimam nierozliczon kart. Samjeszcze nie wiem, jak to rozumie,jak to czyta. Porwnuj to do tra-gedii katyskiej wtedy strzelalinaszej inteligencji w ty gowy, te-raz stracilimy cz intelektual-nej elity naszego narodu w wy-padku samolotu. To druga takwielka polska tragedia. To Katynr 2. Dugo demokracja bdzie za-blinia t ran.Lech Kaczyski by paskim poli-tycznym przeciwnikiem, ale wcze-niej przyjacielem.
Tak, i dlatego jestem zaamany,bo nie mog si ju z nim rozliczy.Wic po boemu ja mu wybaczami te prosz o wybaczenie. Niechspoczywa w spokoju.
Bg dopuci na nasz nard nie-zwyk tragedi powiedzia abpTadeusz Gocowski.
Jednak dopuci. Bdziemy siteraz zastanawia dlaczego. I to podwieloma wzgldami: dlaczego ob-chodzilimy 70. rocznic tragedii ka-tyskiej dwa razy w rod i w so-bot dlaczego na pokadzie byo ty-lu ludzi, dlaczego pilot kilka razy pod-chodzi do ldowania. Duo, bardzoduo bdzie do wyjaniania.
A teraz postarajmy si wycignz tego wnioski trzeba sumienia, ser-ca, mniej ktliwoci. ycie takie krt-kie jest.Pan nie mia lecie na te obchody?
Nie, ja poleciaem z premieremTuskiem. Nie zostaem zaproszonyprzez prezydenta. Teraz wiem, e todobrze, bo bybym na licie ofiar...To jaka symbolika, e druga takwielka tragedia dotyka nasz nardtak niedaleko Lasu Katyskiego?
To jest znak, to pogroenie pal-cem. Musimy si nad tym wszyscyzastanowi. Ja si na pewno bd za-stanawia. Musimy mie dla siebiewicej mioci.
Wasa: To Katy nr 2
ROZMOWA ZTomaszem Naczemprofesorem historii, byym wicemarszakiem Sejmu, kandydatem PD-SdPl na prezydenta
AGNIESZKA KUBLIK: To najstraszniejszakatastrofa w historii Polski.PROF. TOMASZ NACZ: Tak, niestety.Nigdy w Polsce, nigdy w adnym in-nym kraju aden nard nie straciw jednej katastrofie tylu wybitnych lu-dzi.Miejsce, czas i rozmiar katastrofy.Jest w tym jaka tragiczna, przekl-ta symbolika.
Rzeczywicie, takie skojarze-nie samo si nasuwa. Ja jednak tu-maczybym to ubstwem naszegopastwa. Nigdzie na wiecie nie dzie-je si tak, by do jednego samolotu,tak zdezelowanego i tak niespenia-jcego standardw bezpieczestwa,wsiadao a tyle najwaniejszychosb w pastwie. Widz w tym ja-k uask fantazj i przekonanie,e jak si leci z prezydentem, to sinic zego sta nie moe.
Stan techniczny samolotu rzeczywi-cie by nie najlepszy, ale te byy bar-dzo ze warunki atmosferyczne. Innysamolot, ktry mia ldowa w Smo-lesku, zosta skierowany na lotni-sko Wnukowo.
To prawda, ale poczekajmy na od-czytanie informacji z czarnej skrzyn-ki. Nie wiemy dzi, kto ostatecznie pod-j decyzj, by mimo tak zych warun-kw pogodowych ldowa w Smo-lesku.
Przekonanie o tragicznoci tegomiejsca samo si nasuwa, ale ja bymczerpa z tej tragedii nauk, by nie pro-wokowa losu. By dba o standardybezpieczestwa powszechnie funk-cjonujce na wiecie. W bardzo wielukrajach nie do pomylenia byoby, e-by razem z prezydentem leciao takwiele znaczcych w pastwie osb.
Zemci si nasz polski stosunekdo standardw bezpieczestwa i swo-je zrobio przekonanie, e jak si lecido narodowego sanktuarium, towszystko jest mniej wane i wszystkobdzie dobrze.
Teori o przekltym miejscu od-dalam, bo ona usprawiedliwiaaby
ludzi. Moim zdaniem te dwie tra-gedie, ta sprzed 70 lat i ta obecna,s dzieem ludzi, a nie si poza-ludzkich.Wojciech Kilar, komentujc to, co sistao, mwi, e teraz mona myletylko o tym, czy to ma jaki sens. Czyw tych wszystkich mierciach moew ogle by jaki sens?
Kada mier prowokuje do py-ta o sens. Nie potrafi odpowiedziena pytanie o sens. Ja sensu w tym niewidz.
Wiem natomiast, e ta tragediaw bardzo istotny sposb wpynie napolsk polityk. Opadn emocje,przyschnie aoba, ale bardzo wie-lu wybitnych postaci polskiej poli-tyki zabraknie. Ich ju nie ma.
Pojawi si nowi, i to w tak wielumiejscach, e to musi zmieni polskpolityk.
Nie ma dzi osoby, ktra by po-trafia odpowiedzie na pytanie, jakta tragedia odbije si na wyborachprezydenckich. A odbije si na pew-no. Jak?
Jeszcze na to za wczenie.
Nacz: Nauka, by nie prowokowa losu
Na pokadzie samolotu miaa by58-letnia Zofia Kruszyska-Gust, pra-cownica Kancelarii Prezydenta, byadziaaczka opozycji w PRL. Nie przy-jechaa na lotnisko.
Zosia w pitek wieczorem spa-kowaa si i byo oczywiste, e leci doKatynia mwi jej przyjacika z So-potu. W rodku nocy si obudzia.Nie, nie miaa adnych koszmarwczy zych przeczu. Po prostu obu-dzia si i postanowia, e zostaje w do-mu. Nie wie dlaczego.
Dwaj posowie Jan Odakowskiz PiS i Stanisaw elichowski z PSLmieli lecie, ale ustpili miejsca kole-gom. Wedug pierwszych doniesiew samolocie mia by te ambasadorPolski w Rosji Jerzy Bahr, ale szybkosi okazao, e to pomyka. ROD, WBS
Nie polecieli
Prosimy o zdjcia
Swoje wyrazy solidarnoci zrodzinamiofiar tragedii w Smolesku skadajdzi mieszkacy caej Polski: wywieszaj flagi, zapalaj znicze,uczestnicz w mszach w. Pomnam udokumentowa kraj pogronyw aobie, zrb zdjcia, wrzu je na Wyborcza.pl
Prosimy o wspomnienia
Znae jedn z ofiar tragedii w Smolesku? Czue emocjonalnyzwizek z jedn z nich? Napisz wspomnienie. Opublikujemy je w serwisie Wyborcza.pl, niektre take w papierowej Gazecie Wyborczej. Piszcie: [email protected]
Pokamy Polskw aobie:
ROZMOWA ZEw Junczyk-Ziomeckkonsul RP w Nowym Jorku, by minister w kancelarii Lecha Kaczyskiego
PAWE WROSKI: Jak Nowy Jork re-aguje na tragedi pod Smoleskiem?EWA JUNCZYK-ZIOMECKA: O tym, cosi stao, usyszaam o 3 w nocy cza-su nowojorskiego, o 6 dzwonia panikonsul generalna z Czech z pytaniem,czy przebywajcy w USA z oficjalnwizyt premier Czech Jan Fischermoe przyj i zoy kondolencje.Drugi telefon by od konsula general-nego Rosji z pytaniem, czy moew czym pomc. Od rana pod kon-sulat przychodz ludzie, gwnie Po-
lonia. Skadaj kwiaty, modl si albopo prostu milcz.
Te kwiaty niemal ju zasypay a-weczk Jana Karskiego, ktra znajdujesi pod konsulatem. Pikny list napisaDavid Harris, przewodniczcy Ame-rykaskiego Komitetu ydowskiego.Ju na sobot zaplanowano msz w ko-ciele Stanisawa Kostki. W niedzielwkatedrze w. Patryka jest koncert zoka-zji rocznicy mierci Jana Pawa II, jegowiersze miaa czyta m.in. Maja Ko-morowska, ale poprosilimy arcybi-skupa Nowego Jorku, aby przed kon-certem odbya si msza za zmarych.Przez lata bya pani jedn z najbli-szych wsppracownic prezydenta.
Ja jeszcze z nim jadam niadaniewielkanocne. Byam w Warszawie i po-stanowiam zajrze do Paacu. Rano za-
dzwoni do mnie Andrzej Seweryn, my-la, e jeszcze pracuj wKancelarii, ibasi, czy nie jestem w samolocie. Pomy-laam o kruchoci ludzkiego ycia.
Ogldam zdjcia w albumie, ktrymam z Kancelarii Prezydenta, i pacz.Na jednym zdjciu Lech Kaczyski, atuLeszek z Marylk. Marylka ju nigdynigdzie nie przyjedzie. O, tu Pawe Wy-pych, ju go nie ma. Basia Mamiska junigdy nie bdzie czytaa podczas uro-czystoci odznacze. Izabela Toma-szewska nie bdzie organizowaa spo-tka. To s wszystko osoby, ktre znam.To jest dla mnie niebyway szok.
No i jeszcze ci przedstawiciele Ro-dzin Katyskich, ktrymi zginli, gdylecieli uczci swoich bliskich wKatyniu.Jedna zosb, zktr rozmawiaam, m-wia, e to miejsce jest przeklte.
Ogldam zdjcia w albumie i pacz
1TRAGEDIA W SMOLESKU | WSPOMNIENIA
Polska w aobie 7www.wyborcza.pl + Gazeta Wyborcza + Niedziela 11 kwietnia 2010www.wyborcza.pl wychodzi 24 godziny na dob
Trudno to dzisiejsze wydarze-nie zrozumie i wyjani w kate-goriach czysto ludzkich napisaprymas abp Henryk Muszyski. W tak tragicznym momencie w hi-storii naszego narodu nie ma sw,ktre potrafiyby wyrazi tragediludzi, ktrzy zginli, ich rodzin,wspmaonkw, dzieci. Mona so-bie tylko wyobrazi, co si dziejew ich domach mwi wczoraj abp Kazimierz Nycz na konferencjiw kurii biskupiej w Warszawie. Za-apelowa: Nie jest to czas na zada-wanie pyta o przyczyny, bo one
mogyby nas podzieli. A teraz mu-simy by razem, musimy si zjedno-czy. Abp Nycz stwierdzi, e pyta-nie, dlaczego tak si stao, trudno tezadawa samemu Panu Bogu.
Konferencj prasow zwoa teEpiskopat. Jego sekretarz generalnybp Stanisaw Budzik powiedzia: Kade serce jest napenione blemi smutkiem. Solidaryzujemy si z ty-mi, ktrzy utracili bliskich i przyja-ci. Nie mwimy o nich, e umarli,ale e odeszli do Domu Ojca.
Prymas Polski abp Henryk Mu-szyski przesa kondolencje na rce
marszaka Sejmu Bronisawa Komo-rowskiego. Trudno to dzisiejsze wy-darzenie zrozumie i wyjani w ka-tegoriach czysto ludzkich. Mona tyl-ko wierzy, e podobnie jak nie byadaremna ofiara ycia tysicy Polakwzamordowanych na Wschodzie, nieoka si rwnie daremne wysieki mier tych, ktrzy przez lata za-biegali o pojednanie narodw pol-skiego i rosyjskiego napisa pry-mas.
Przewodniczcy Episkopatu abpJzef Michalik powiedzia KAI, e wi-dzi w tragedii wielk symbolik: Eli-
ta ludzi sprawujcych najwysze urz-dy w pastwie swoim yciem uczciadzi elit II Rzeczypospolitej, ofice-rw zamordowanych w Katyniu.
Owiadczenie wyda Synod Ko-cioa Ewangelicko-Augsburskiego:Symbolika miejsca i czasu dzisiej-szej tragedii powinna by dla naswszystkich znakiem potrzeby jed-noci, wzajemnego braterstwa i na-lenego dla przyszoci Polski zaan-gaowania w budowaniu prawdziwejmioci.
Wczoraj wieczorem odprawionomsze aobne za wszystkich, ktrzy
zginli w katastrofie w Smolesku.Na msz w katedrze wawelskiej przy-szy tumy krakowian. Ojczyzno! Do-znaa jeszcze jednego bolesnego do-wiadczenia, ale ufamy, e ofiara na-szych braci i sistr, ktrzy dzi po-nieli mier, zaowocuje dobrem,przyniesie pokj i pojednanie wszyst-kich Polakw mwi w kazaniu kard.Stanisaw Dziwisz.
Msz w warszawskiej katedrzepolowej Wojska Polskiego odprawinuncjusz apostolski abp Jzef Ko-walczyk.
KATARZYNAWINIEWSKA
Biskupi: A teraz musimy by razem, musimy si zjednoczy
DARIUSZ BARASKI
Jego dziadek ppor. Franciszek Po-pawski walczy ju jako legionista poddowdztwem Jzefa Pisudskiego,bra udzia w wojnie 1920 r. W wolnejPolsce by onierzem zawodowym.Przed wojn suy w ukach w wo-jewdztwie wileskim, w korpusieochrony pogranicza.
Aresztowany 17 wrzenia 1939 r.by osadzony w Kozielsku, a w kwiet-niu 1940 r. zamordowany w Lesie Ka-tyskim. To na jego grb, swojego oj-ca, chciaa jeszcze raz pojecha crkaAnna Borowska. Miaa jecha poci-giem, jak dziesi lat temu, kiedy poraz pierwszy modlia si przy grobieojca. Jednak ze wzgldu na wiek zde-cydowano, e skoro jest okazja pole-cie samolotem...
Towarzyszy jej wnuk Bartosz.Cieszya si na ten wyjazd, asyn bar-dzo chcia tam z ni pojecha, jakoopiekun, ale te zobaczy, bo przecietak jak my wszyscy od dziecistwa su-cha odziadku, oKatyniu, zesaniu doKazachstanu. Zawsze gdy rodzina sizbieraa, to przecie wspominano,wic si interesowa. Moe gdyby by-a modsza, pojechaaby sama. Ale ma-
ma skoczya ju 82 lata, a i przeyciazrobiy swoje mwi Franciszek Bo-rowski.
Drcymi rkoma wyciga z szufla-dy pamitki poke listy, kartki z Ko-zielska. Na nich rysowane owkiemprzez koleg portrety stojcego w celiojca pani Anny.
On ju wtedy co przeczuwa. Niemg napisa do rodziny wprost: ucie-kajcie. Pisa i zagadkowo nalega, ebyjechali do jego siostry opowiada panFranciszek. Rodzin wywieziono jed-nak wkrtce do Kazachstanu, gdzie by-li a do 1946r. Tam ciko pracowali igo-dowali.
Mama opowiadaa o pracy w ce-gielni, otym, jak wymykali si kra nakosy, eby nie zgin z godu. Do ko-ca cierpieli gd, wic jak przyjechali doPolski, na ziemie zachodnie, to tak jak-by Pana Boga za nogi chwycili. Mieligdzie spa, dostali ziemniaki, prac, mle-ka troch od krowy i pracowali po 12 go-dzin wPGR-ze. Apotem przenielimysi do Gorzowa, ebym mg chodzido szkoy. ycie mamy rwnie po woj-nie nie rozpieszczao, nie zdobya wy-ksztacenia przez te przejcia, cikopracowaa fizycznie. Mwia zawsze, ema przepracowane 60 lat. I jeszcze te
lata, ktre pracowaa na zesaniu. yli-my skromnie, bez rozgosu, ale z Bo-giem. Kochalimy si wszyscy w rodzi-nie. Mama najbardziej si udzielaa w Rodzinie Katyskiej, w kociele,w Apostolacie Maryjnym. Zawsze odlat staa w poczcie sztandarowym Ro-dziny Katyskiej podczas uroczystoci.Nigdy si nie spodziewalimy, e tak odnas odejdzie. A przede wszystkim, erazem z ni odejdzie mj syn. Nie mo-g si ztym pogodzi mwi FranciszekBorowski.
Bartosz mia 31 lat, skoczy studiainynierskie na Akademii Rolniczejw Szczecinie, zamierza kiedy sko-czy studia magisterskie. Niedawno sijednak oeni, zaledwie kilka miesicywczeniej, i pracowa jako kierowca ci-arwki.
Mieli potrzeby, chcieli si jako urz-dzi, planowali dziecko. A teraz... naj-ukochasze osoby, jakie mielimy, namzabrano panu Franciszkowi amie sigos.
AKamil, brat Bartosza, dodaje przezzy: Jego ona bya wanie w Niem-czech. On przed wyjazdem napisa jejkartk: Kocham Ci, do zobaczenia, doniedzieli. I narysowa obok dwa serca.A teraz ju nie wrci.
I w nas tenKaty zostanie
ROZMOWA ZJoann Kluzik--Rostkowskposank PiS
PIOTR PACEWICZ: Jak Go zapamitasz? JOANNA KLUZIK-ROSTKOWSKA: Umiech-nity czowiek, ktry chodzi po gabi-necie. Bo jak si trzeba byo zastanowi,to lubi chodzi. Po prostu atwiej si Le-chowi mylao, gdy chodzi.A umiech?
Jakby si umiecha pod wsem,cho ju od dawna nie nosi wsw. Miaemocje na wierzchu. Zwykle ludzie nawysokich stanowiskach, take w pry-watnych relacjach, daj ci do zrozu-mienia, jak s wani. Lech by tego za-przeczeniem. Rne funkcje, ktre pe-ni, nie odciskay na nim pitna, nie zmie-niay jego stosunku do ludzi, szczegl-nie do kobiet.
Dugo trwao, zanim przeszlimy naty. By prezydentem Warszawy, wsp-pracowalimy ze sob, a ja wci m-wiam do niego panie prezydencie.W kocu nie wytrzyma i pyta, czy mo-emy sobie mwi po imieniu. I dalej:Ja ci przecie tyle dawaem znakw,czekaem, a mi zaproponujesz, w ko-cu si omieliem.Uwaa, e to kobieta powinna wyko-na ten krok.
Ja na to, e to raczej on powinien,bo jest starszy i jest prezydentem. Alestanowisko si dla niego nie liczyo. Miapodobne trudnoci, gdy wrnych bar-dzo oficjalnych sytuacjach trzeba byoprzej przez jakie drzwi. PrezydentWarszawy, a potem Polski powinien ipierwszy, ale dla niego byo oczywiste,e przodem id kobiety. By prywatny,nie stawa si oficjalny.Publicznie jawi si jako raczej napi-ty, czsto niezadowolony, moe nawetsfrustrowany.
Trudno mi to oceni, zbyt dobrzego znaam i rozumiaam. Ale tak, wi-dziaam, kiedy jest zadowolony, a kiedyzy. Lech by bardzo emocjonalny, jakby zy, to wida byo, e jest zy. To goodrniao od Jarosawa, ktry raczejreaguje chodno, zachowuje dystans,panuje nad emocjami. By dowcipny?
Wmiy sposb. Mwi do mnie cz-sto Kluzico. Znowu narozrabiaa,Kluzico.Bo zdarzao ci si zaj stanowisko in-ne ni twoja partia, np. w sprawie in vi-tro.
W rnych sprawach zajmowaamraczej nietypowe dla PiS stanowisko.Czasem to musiao by niewygodne idlaniego, ale nigdy nie usyszaam zego so-wa. Brzmi mi raczej w uszach: I tak cibd broni, Kluzico. Zreszt Lech Ka-czyski mia na tle PiS pogldy centro-we iczsto po prostu zgadza si ze mn.Raz mi szczeglnie pomg, gdy jako wi-ceminister pracy przeprowadzaamprzez Sejm ustaw przeduajc urlopmacierzyski. Iwtedy posowie zwszyst-kich klubw poza Platform Obywa-telsk wymylili, by dooy kobietom
specjalny okres ochronny po powrociez urlopu. Wygldao niby adnie, ale taknaprawd byaby to kolejna bariera wza-trudnianiu kobiet. Zadzwoniam: No,prezydencie, jeste specjalist od pra-wa pracy, co ty na to?. Lech powiedzia,e jako prezydent si nie wypowie, alejako specjalista moe powiedzie: Masz100 procent racji. Poszam do klubuPiS i mwi im, co uwaa prezydent.I PiS zmik. atwo si wcieka?
Nigdy nie widziaam go wcieke-go, ale poirytowany bywa. Pamitam,jak kiedy zrobi co takiego, co musia-o zdenerwowa opozycj. I opozycjago zaatakowaa. A on chodzi po gabi-necie i si zoci. Leszek, co si dener-wujesz? Przecie byo jasne, e tak za-reaguj tumaczymy mu. A on na to,e mamy racj, ale i tak go to wkurza. O co wtedy poszo?
Nie mog sobie przypomnie. Wi-dzisz, zgino kilkudziesiciu moichprzyjaci. Jeszcze wczoraj wieczoremrozmawiaam z Grayn Gsick, OlNatalli-wiat, to byy moje przyjaciki.Olka Szczygo znam 20 lat, z WadkiemStasiakiem pracowaam w Warszawie.Przemek Gosiewski, z ktrym si cz-sto spieraam, to kolega jeszcze z NZS.Bardzo lubiam si te z Iz Jarug-No-wack, zdecydowaa si lecie w ostat-niej chwili. Nagle zrobia si dookoamnie dziura. Prezydent by uparty?
Tak, jest uparty, ale chyba kady po-lityk powinien by.Potrafi si mia z siebie?
Wielokrotnie mia si ze swoichprzywar. Mia dystans do siebie. Mylisz, e by szczliwy jako polityk?Robi czsto wraenie, e go to mczy.
Chyba to nie jest dobre sowo, to ra-czej pasuje do ycia prywatnego. W po-lityce to mona mie poczucie racji, si-y czy saboci.
On by w polityce dugo. Tyle do-wiadczy w Solidarnoci, jako szefNIK, minister, prezydent Warszawy,potem wygra wybory na najwyszestanowisko. Mia te kilka trudnychlat, gdy wypad z polityki i wrci nauczelni. adne z uczu polityka odspenienia do kompletnej poraki niebyo mu obce. Byy arty, e Maria Kaczyska trak-tuje ma jak duego chopca, za kt-rym trzeba nosi niadanie.
Zawsze, jak ich widywaam, mia-am wraenie, e s nie tylko dobrymmaestwem, ale e jest midzy nimisilna przyja. Taki mocny zwizek. Iesi dobrze rozumiej i szanuj. S bar-dzo zyci. Nie wiemy, czy mieli czas si poegna.
Mylaam o tym, jak to mogo wy-glda. Koowanie nad lotniskiem tomusiao budzi niepokj. Salonka pre-zydencka jest na samym przodzie tu-polewa, z lewej strony s dwa fotelenaprzeciwko siebie, z prawej kanapai dwa inne fotele. Nie wiemy nawet,na ktrych fotelach siedzieli. Moepo lewej?
ROZMAWIA PIOTR PACEWICZ
Lech by prywatny
Las Katyski. Krzesa, na ktrych miaa usi prezydencka delegacja
PAP
Przez cae ycie si nasuchaem, i od mamy, i od babci,o Katyniu. A teraz dalej ten Katy i w nas do mierci pozostanie mwi Franciszek Borowski. W katastrofie straci matk i syna
MI KO AJ CHRZAN
S lotniska, na ktrych samoloty mo-g ldowa przy zerowej widzialno-ci. Takim lotniskiem jest np. lon-dyskie Heathrow. Dziki najbardziejrozwinitej wersji systemu Instru-ment Landing System (ILS) samolotbezpiecznie sprowadza si tam na zie-mi, nawet gdy mga spowija cay passtartowy.
Na lotnisku Siewiernyj w Smole-sku systemu ILS nie ma. S pomoceradionawigacyjne starszego typu.
Wyobramy sobie, e lecimyz prdkoci 300 km na godz. przezgst mg. Za oknami zupenie bia-o. Majc system ILS, w tej mgle wi-dzimy wywietlon ciek, po kt-rej samolot ma si znia, by trafi napas. Jeli schodzimy wedug radiola-tarni NDB a taki system prawdopo-dobnie by w Smolesku pilot wietylko, e jest na osi pasa i w jakiej odniego odlegoci, ale o odpowiednimprofilu zniania decyduje sama zao-ga. Natomiast jeli chmury sigaj sa-mej ziemi, to w ogle nie ma moli-woci, by bezpiecznie wyldowa mwi nam pilot wojskowych od-rzutowcw.
W Smolesku widzialno byabardzo saba. Lotnisko spowite byomg, widzialno dochodzia do500 m. Pilot w samolocie stojcym nakrawdzi pasa startowego w Smo-lesku, ktry liczy 1600 m, nie wi-dziaby nawet jego poowy.
Trudne warunki to nie adnanadzwyczajna sytuacja. Codziennieile lotnisk jest spowitych mg, aledo katastrof nie dochodzi, bo pilociznaj minimalne warunki pogodo-we, poniej ktrych nie maj prawaldowa. W lotnictwie cywilnym nicsi nie ukryje, kapitan, ktry by prze-sadzi, wie, e jeli nawet bezpiecz-nie wylduje, to bdzie mia powa-ne kopoty opowiada pilot boein-gw 737 w Locie.
Wiadomo, e do katastrofy doszowtedy, gdy pilot prbowa wzbi ma-szyn po nieudanym podejciu. We-dug rnych rde bya to pierwszaalbo druga prba ldowania. Samolotuderzy w anten nadawcz, a potemprzechylony o drzewa i roztrzaskasi w pobliu lotniska.
Eksperci mwi, e przyczyn ka-tastrof na og nie jest pojedynczy ele-ment, lecz splot niekorzystnych wyda-rze. Za pogoda nie jest wytuma-czeniem mwi pilot wojskowych mi-gowcw. Po prostu jeli ldowanie jestniemoliwe, leci si na lotnisko zapa-sowe, gdzie pogoda jest lepsza.
Tak decyzj podjli piloci ia-76z oficerami rosyjskiego BOR-u, kt-rzy take lecieli do Smoleska, i za-wrcili na moskiewskie Wnukowo.
Czy moga zawie technika? Tak,cho to najmniej prawdopodobna przy-czyna, bo samolot by wieo po re-moncie mwi Tomasz Hypki zeSkrzydlatej Polski.
Tu-154M o numerze 101 (na zdjciu:po katastrofie w Smolesku) by jed-nym z dwch takich samolotw nale-cych do 36. Specjalnego Puku Lot-
nictwa Transportowego i zosta wy-produkowany wRosji wczerwcu 1990 r.Tu-154M moe wylata w sumie 30 tys.godzin. Prezydencki 101 wylata 5 tys.141 godzin, a ostatni z remontw za-koczy si 21 grudnia 2009 r. Dowdz-two Si Powietrznych zapewnia, ewszystkie biece obsugi wykonanoprzed lotem zgodnie z procedurami.
Kolejna moliwo to bd pilotw. Mog by tu podobiestwa do wypadkuwojskowej CAS-y wMirosawcu wstycz-niu 2008 r. Tam take wojskowi pilocipodchodzili do ldowania przy zej po-godzie i niesprawnym systemie ILS nalotnisku, cho najlepsz decyzj bybylot na lotnisko zapasowe mwi woj-skowy ekspert. Tam take na pokadziebyli dowdcy lotnictwa, ktrzy nawetjeli nie wpywali na decyzj pilotw, toju sam obecnoci mogli wywiera nazaodze presj wykonania zadania.
Czy piloci tu-154 znaleli si pod po-dobn presj? Czy zdecydowali si l-dowa, mimo e warunki nakazywaylot na inne lotnisko? Na to pytanie niema dzi odpowiedzi.
Wiadomo natomiast, e w sierpniu2008 r. prezydencki tu-154M lecia do
Azerbejdanu i w trakcie lotu urzd-nicy prezydenta poprosili kpt. Grze-gorza Pietruczuka, by zmieni plan lo-tu i ldowa w Tbilisi (byo to kilka dnipo wybuchu konfliktu midzy Gruzja Rosj).
Pilot skonsultowa si przez radioze swoim dowdc i odmwi, tuma-czc si wzgldami bezpieczestwa.Wtedy do kabiny wszed sam prezy-dent i mia go namawia do zmiany de-cyzji. Dziennikarzom na pokadzie m-wi: Jeli kto decyduje si by ofice-rem, to nie powinien by lkliwy.
Ostatecznie samolot wyldowazgodnie z planem w Azerbejdanie.
Pniej kpt. Pietruczuk zosta od-znaczony srebrnym medalem za zasugidla obronnoci kraju przez szefa MONBogdana Klicha za przestrzeganie pro-cedur i poczucie odpowiedzialnoci zabezpieczestwo czterech prezydentwna pokadzie (oprcz Lecha Kaczy-skiego w samolocie byli prezydenciEstonii, Litwy i otwy). Zgodnie z pro-cedurami ostateczne decyzje o starciei ldowaniu podejmuje bowiem zawszekapitan.
W sobotnim tragicznym locie zao-g stanowio osiem osb. Byli to kapi-tan Arkadiusz Protasiuk, drugi pilotmajor Robert Grzywna, nawigator po-rucznik Artur Zitek, technik poka-dowy chory Andrzej Michalak oraztrzy stewardesy: Barbara Maciejczyk,Natalia Januszko i Justyna Moniuszko.
Kiedy w padzierniku 2008 r. trwaspr prezydenta i premiera o to, ktryz nich ma lecie na szczyt UE do Bruk-seli, choroba jednego z dwch pilotwtupoleww uniemoliwia wylot dwchsamolotw. Zachorowa wtedy waniekapitan Protasiuk.
Dwa miesice temu, 4 lutego, caazaoga, ktra zgina w sobotniej kata-strofie, zostaa odznaczona za opera-cj transportu polskich ratownikw naHaiti. Dzikowa im gen. Andrzej Ba-sik, dowdca Si Powietrznych, ktrytake zgin w sobot.
Osta t ni lot tu po le wa nu mer 101Dla cze go nie zre zy gno wa li, dla cze go pr bo wa li l do wa w ta kich wa run kach?
Niedziela 11 kwietnia 2010 + Gazeta Wyborcza + www.wyborcza.pl
8Polska w aobie
1
www.wyborcza.pl wychodzi 24 godziny na dob
TRAGEDIA W SMOLESKU | DECYDOWA PILOT
26 lu te go 2004 r. Pre zy dent Ma ce do nii Bo rys Traj kow- ski le ci na kon fe ren cj eko no micz nw bo niac kim Mo sta rze. Na miej scupo go da jest fa tal na ule wa ig sta mga.Ma y sa mo lot Be ech craft Su per Kingroz bi ja si o zbo cze g ry w po bli uwio ski Rot mil ja, 15 km od lot ni ska.Zgi n o dzie wi osb wszy scy pa- sa e ro wie i za o ga. Ak cja ra tun ko waby a utrud nio na, bo oko li ca zo sta aza mi no wa na pod czas bo niac kiej woj- ny do mo wej. Przy czy ny s nie jas ne we dug jed nych win ni s pi lo ci, kt- rzy w trud nych wa run kach stra ci liorien ta cj, we dug in nych nie ci sein for ma cje po da li im kon tro le rzy lo- tw SFOR, czy li si sta bi li za cyj nychNATO w Bo ni. Pi lo ci nie lu bi lot ni- ska w Mo sta rze, kt re jest oto czo neg ra mi i nie wy po sa o ne w no wo -czes n apa ra tu r na pro wa dza j c,co spra wia, e w g stej mgle trud notam l do wa.
6 kwiet nia 1994 r. Sa mo lot z dwo ma pre zy den ta mi napo ka dzie Juvna lem Ha by a ri ma nz Ruan dy iCy prie nem Nta ry a mi rz Bu run di ko u je nad sto li c Ru an -dy Ki ga li. Obaj wra ca j z Tan za nii, zeszczy tu pastw af ry ka skich. Nta ry -a mi ra ko rzy sta z go cin no ci Ha by a -ri ma ny, kt re go sa mo lot Das sa ult Fal- con jest znacz nie szyb szy. Kie dy pod- cho dz do l do wa nia, ma szy n tra fia-
j dwie ra kie ty jed na w skrzy do, dru- ga w ty ka du ba. Gi n wszy scy na po- ka dzie dzie wi osb. Do dzi nie mapew no ci, kto od pa li ra kie ty. Naj pew -niej by li to bo jow ni cy Tut si nie za do wo -le ni z po li ty ki pre zy den ta, kt ry przez20 lat fa wo ry zo wa kon ku ren cyj ne ple- mi Hu tu. mier pre zy den tw sta asi iskr, kt ra roz pa li a mi dzy obo maple mio na mi strasz li w woj n do mo w.Sto dni po ka ta stro fie pre zy den ckie gosa mo lo tu nie y o ju 800 tys. (a mo ena wet mi lion) oby wa te li Ru an dy jed -na pi ta po pu la cji te go kra ju.
17 sierp nia 1988 r. Pre zy dent Pa ki sta nu Mu ham mad ZiaUl-Hak, kt ry po pie ra af ga skich mu- da he di nw wal cz cych z Ar mi Ra-dzieck, ogl da czo gi za ku pio ne odAme ry ka nw w Ba ha wal pu rze. Za razpo star cie z tej wio ski wie a kon trol natra ci kon takt z woj sko wym her cu le semC-130 z pre zy den tem Ul-Ha kiem i am -ba sa do rem USA w Pa ki sta nie. wiad- ko wie opo wia da li, e sa mo lot ta czyw po wie trzu, a po tem za nur ko wa i roz- bi si o zie mi. Nikt z 30 osb na po ka- dzie nie prze y. Pa ki sta ska ko mi sjaled cza po dej rze wa a za mach, np. roz- py le nie ga zu, kt ry ode bra wia do -mo pi lo tom.
31 lip ca 1981 r. Ge ne ra Omar Tor ri jos Her re ra, kt ryod pu czu woj sko we go w 1968 r. de fac-
to rz dzi Pa na m, for mal nie za cho -wu jc tyl ko fun kcj do wd cy Gwar- dii Na ro do wej, wra ca sa mo lo tem z ob -ja zdu jed no stek woj sko wych po kra- ju. Sa mo lot De Ha vil land Twin Ot terzni ka z ra da rw w bar dzo zych wa- run kach atmo s fe rycz nych, si y spe- cjal ne od naj du j je go szczt ki kil kadni p niej. Przy czy ny wy pad ku po- zo sta j nie zna ne.
4 grud nia 1980 r. Pre mier Por tu ga lii Fran ci sco S Car- ne i ro le ci na wiec wy bor czy do Por- to, by we sprze kan dy da ta so cjal de -mo kra tw na pre zy den ta. Z nie zna -
nych przy czyn ma lut ka ces sna 421tu po star cie z Liz bo ny spa da i ude- rza w bu dy nek miesz kal ny na przed- mie ciach. Port lot ni czy w Liz bo niezo sta je na zwa ny imie niem pre mie -ra mi mo go sw, e pa tro nem lot ni -ska nie po win na by ofia ra ka ta stro -fy lot ni czej.
17 wrze nia 1961 r. Se kre tarz ge ne ral ny ONZ Dag Ham- marskjld le ci do Kon ga, by ej ko lo -nii bel gij skiej, kt ra rok wcze niejogo si a nie po dleg o i po gr y a siw woj nie do mo wej. Ham marskjldchce sko ni do za war cia ro zej mu
zbun to wa n pro win cj Ka tan ga napo ud niu kra ju. Z nie zna nych przy- czyn do u glas DC-6 roz bi ja si w dun- gli, gi n wszy scy na po ka dzie 16 osb. Po ja wia j si plot ki, e se- kre tarz ge ne ral ny pad ofia r za ma- chu. Trzy ko mi sje, w tym po wo a naprzez ONZ, ba da j wy pa dek, ale ad- na nie zdo a a ni cze go usta li.
4 lip ca 1943 r. Pre mier pol skie go rz du na uchod- stwie i na czel ny wdz ge ne ra Wa dy- saw Si kor ski wra ca z kil ku ty god -nio wej in spek cji pol skich si zbroj nychna Bli skim Wscho dzie. Ma mi dzy l -do wa nie w Gi bral ta rze. 16 se kund postar cie li be ra tor spa da do mo rza600 m od ko ca pa sa star to we go, a pokil ku mi nu tach to nie. Z 17 osb napo ka dzie prze y tyl ko pi lot, CzechEdu ard Prchal. Bry tyj skie ledz twousta li o, e za ci si ster wy so ko ci,ale nie po tra fi o wy ja ni, dla cze gotak si sta o. Nie ca e trzy mie si cewcze niej, 13 kwiet nia, Niem cy ogo- si li, e zna le li w Ka ty niu cia a 4 tys.pol skich ofi ce rw za mor do wa nychprzez NKWD. Zwi zek Ra dziec kiobar czy od po wie dzial no ci zazbrod ni Niem cw. Mi mo to gen. Si- kor ski za da ledz twa Mi dzy na -ro do we go Czer wo ne go Krzy a. W od -po wie dzi 26 kwiet nia Mosk wa ze rwa- a sto sun ki dy plo ma tycz ne z pol skimrz dem, oskar a jc go o wsp pra cz III Rze sz. MZ
Ka ta stro fy, wkt rych zgi n li wia to wi przy wd cy
TVP
Sobota w polskiej restauracji na Greenpoincie w Nowym Jorku
AP
Tu-154MW Polsce nazywane czasemtutkami, nie maj dobrej prasy.Kojarz si przede wszystkimz licznymi usterkami technicznymipodczas oficjalnych lotw, np. ostatnio na Haiti (awaria ukadusterowniczego), w 2008 r.w Mongolii (awaria klap) czy w 2005 r. w Wiedniu (awaria akumulatorw). Jednak w wyniku tych usterek nikt nie ucierpia.Cho piloci 36. Specjalnego Puku Lotnictwa Transportowegowielokrotnie chwalili tutki, to w statystykach katastrof niewypadaj one zbyt korzystnie.Wedug branowej strony Aviation-safety.net dotychczas doszo do 57 katastrof tu-154,w ktrych zgino 2 tys. 725 osb.cznie Rosjanie wyprodukowali1015 maszyn tego typu.Dla porwnania: na 4 tys. 225wyprodukowanych airbusw A320rozbio si 16. Z kolei spord 6 tys. 285 boeingw 737 rozbio si 135
WACAW RADZIWINOWICZMOSKWA
Kto egna si, kto pochyla si w g-bokim ukonie przed fotografi Ma-rii i Lecha Kaczyskich ustawionza bram przez pracownikw am-basady.
Moda dziewczyna podjeda narowerze, z plecaka wyciga owini-ty w celofan godzik i zapala mawieczk. Chc podej, zapyta, alewidz, e dawi j pacz. Nie pytam,dziewczyna odjeda.
Przed bram stoi starsza kobietaw kapeluszu. Te ociera zy. Tak sicieszyam, e w kocu w naszej te-lewizji pokazali Katy AndrzejaWajdy. I kiedy premier Wadimir Pu-tin pojecha na uroczystoci katy-skie. Mylaam, e to koniec sporwmidzy Polakami a Rosjanami. A tutakie nieszczcie. I znowu w tym fe-ralnym miejscu. Katy znw zbieraofiary mwi.
I prosi jeszcze, eby koniecznieprzekaza list z wyrazami wsp-czucia polskiemu ambasadorowi. Od Eleonory Iosifowny, zwykejmieszkanki Moskwy dodaje.
Pod ambasad podjeda Kon-stantin Kosaczow, przewodniczcykomisji spraw zagranicznych rosyj-skiej Dumy.
On te bardzo poruszony, zaa-mujcym si gosem mwi mi: Je-stem bardzo wstrznity t kata-strof. Zginli w niej te ludzie, kt-rych znaem osobicie. Dzwoniemdzi do moich kolegw w Polsce doTadeusza Iwiskiego, Jacka Sary-usza-Wolskiego i innych. Skadaemkondolencje, prosiem, eby powie-dzieli swoim bliskim i komu tylkomog, e my, Rosjanie, podzielamywasz smutek.
- Mnie te mczy myl o tym, edo katastrofy doszo w tym feralnymmiejscu. Katy rzeczywicie znowuzbiera ofiary mwi niezwykle wpy-wowy w rosyjskiej polityce pose i do-daje, e bardzo by nie chcia, by tra-gedia staa si teraz przedmiotem ja-kichkolwiek gier i spekulacji poli-tycznych.
Podczas mojej rozmowy z Kosa-czowem za jego plecami mody cho-pak pisze na asfalcie po rosyjsku:Smucimy si razem z Wami.
Pytam, dlaczego tu przyszed, czymoe ma jakiego krewnego lub przy-jaciela w Polsce. Tumaczy, e nie. Ty-dzie temu ogldaem w telewizji waszfilm [Katy]. I mczy mnie myl, eten Katy jak wir wci wciga noweofiary. A dreszcze przechodz zwie-rza si.
W sobot od poudnia, jak tylko by-skawicznie rozesza si wie o kata-strofie samolotu w Smolesku, zaczlido mnie dzwoni znajomi. C, nicsi nie da zrobi. Ale chc powiedzie,e nas te to boli powiedzia mi zna-ny pisarz Wiktor Szenderowicz i odo-y suchawk.
Bywa w historii taki feralny cigwydarze. 70 lat temu wymordowa-
no prawie 22 tys. Polakw, elit wa-szego narodu. A teraz prawie w tymsamym miejscu w katastrofie ginie po-lityczna elita Polski. To straszne. Bar-dzo wam wspczuj mwi prof. Ju-rij Afanasjew, historyk, zaoyciel i wie-loletni rektor Moskiewskiego Pa-stwowego Uniwersytetu Humani-stycznego.
Nastpne minuty spdzam nasprawdzaniu dla prof. Afanasjewa li-sty ofiar. Profesor pyta o wsplnychznajomych, ktrzy powinni byli pole-cie z prezydentem.
Pastwowe telewizje rosyjskie po-kazay co, czego tu jeszcze nie byo prezydenta Dmitrija Miedwiediewai premiera Wadimira Putina modl-cych si wsplnie w kaplicy w rezy-dencji gowy pastwa w Gorkach podMoskw za ofiary katastrofy w Smo-lesku (zdjcie obok).
A potem bya rozmowa dwchprzywdcw Rosji o tym, jak monapomc bliskim ofiar tragedii. Te oma-wiana w rosyjskiej telewizji.
Premier obieca, e ciaa zabitychzostan tak szybko, jak to tylko mo-liwe, przewiezione do Moskwy doidentyfikacji. Krewni ofiar otrzymajwizy wjazdowe od rki i bezpatnie;ambasada Rosji w Warszawie otrzy-maa polecenie byskawicznego ichwydawania.
Prezydent zapowiedzia z kolei, eeksperci z Polski bd bra udziaw ledztwie na rwnych prawach zespecjalistami rosyjskimi.
Prezydent w emocjonalnym or-dziu do jak to okreli przyjaciobywateli Rzeczypospolitej Polskiej(tekst ordzia publikujemy na s. 3) za-powiedzia, e w poniedziaek Rosjaobchodzi bdzie aob narodow.A poniedziaek to nie jest u naszychssiadw zwyky dzie. Akurat12 kwietnia obchodzi si tu rocznicpierwszego lotu Jurija Gagarina, czy-li Dzie Kosmonautyki.
Aleksiej Wenediktow, redaktor na-czelny radia Echo Moskwy, we wczo-rajszej powiconej katastrofie w Smo-lesku audycji susznie powiedzia, eRosja w obliczu tego, co si stao, za-chowuje si godnie.
Rosjanie pacz razem z PolakamiObok gwnej bramy polskiej ambasady przy ul. Klimaszkina w Moskwie ronie stos kwiatw. Ludzie przynosz bukiety biaych i czerwonych godzikw albo r. Zapalaj znicze
POWIEDZIELI GAZECIE PO KATASTROFIEZBIGNIEWBRZEZISKIbyy doradca ds. bezpieczestwaprezydenta USA Jimmyego Cartera
Katy to fatum, symbol tragedii.Prezydent Kaczyski zgin na poste-runku. Cae ycie uwaa, susznie, eniepodlego pastwa jest rzecz nad-rzdn. W tym duchu, by j wzmac-nia iby budowa pojednanie zRosj,jecha do Katynia.
Oby ten niewyobraalny dramatzbliy Polsk i Rosj. Pierwsze krokipremiera Putina, ktry leci wanie doKatynia, iprezydenta Miedwiediewa,ktry ogosi aob narodow w Ro-sji, s dobre, obiecujce. Jest szansa,e przywdcy Rosji w tej bezmiernietragicznej sytuacji postaraj si wzmoc-ni proces pojednania polsko-rosyj-skiego, nada mu bardziej ludzki cha-rakter, ktrego brakowao. Jest szan-sa, by Katy ju nie tylko kojarzy siz najwiksz tragedi w dziejach sto-sunkw polsko-rosyjskich, ale by stasi te symbolem pojednania. Miejmynadziej, e tak bdzie.
Naga mier tak wielkiej czci eli-ty pastwa iwojska to ogromna trage-dia. Jednak trzeba zachowa powagispokj. Polska jest konstytucyjn de-mokracj ju 20 lat, pastwem doj-
rzaym, niepodlego jest zakorzenio-na. Ta tragedia to egzamin dla strukturpastwa, ale jestem pewien, e one gozdadz. Tymczasowy prezydent mar-szaek Sejmu Bronisaw Komorowskii premier Donald Tusk bd sprawniewsppracowa.
KARL-GEORGWELLMANNpose CDU odpowiedzialny za kontakty z Polsk
Jestemy gboko wstrznici tym,co si stao, i czymy si waobie zPo-lakami. Odszed dobry czowiek i wiel-ki polityk. Mam nadziej, e jego tra-giczna mier wtak symbolicznym miej-scu jak Katy wzmocni si polsko-ro-syjskiego pojednania. To wany procesdla caej Europy. Myl, e yczyby gosobie sam Lech Kaczyski.
VICTOR ASHEnajduej w historii urzdujcyambasador USA w Polsce (2004-09)
Znaem wikszo tych wspaniaychludzi, ktrzy byli w samolocie. I nie tyl-ko zawodowo wielu byo przyjacimimoimi imojej ony. ZMariuszem Handz-likiem odbyem jedn zmoich ostatnichrozmw w Polsce przed powrotem do
USA w lipcu 2009 r. Przyjanilimy sizministrem Komorowskim, generaemGgorem, oczywicie z prezydentemLechem Kaczyskim iPierwsz Dam,z wieloma, wieloma innymi... To, co sistao, jest trudne do wyobraenia. Iwdo-datku ta tragiczna ironia, e Katy razjeszcze jest miejscem wielkiej polskiejtragedii. Znw zginli tam najlepsi Po-lacy. Jestemy z Polsk.
DANIEL FRIEDambasador USA w Warszawie w latach1997-2000, byy zastpca sekretarzastanu USA, dzi specjalnyprzedstawiciel prezydenta Obamy ds. zamknicia obozu w Guantanamo
My, przyjaciele Polski w Ameryceina caym wiecie, jestemy dzi razemw blu z rodzin Kaczyskich i z rodzi-nami wszystkich ofiar. Znaem chybawikszo znich. Chciabym by razemztysicami Polakw przed Paacem Pre-zydenckim na Krakowskim Przedmie-ciu. Co za tragedia!
Nic nie osabi blu, ale mona si tyl-ko pociesza, e to polskie pokolenie,ktrego najlepsi przedstawiciele dzizginli, osigno swj najwaniejszycel: zobaczyo Polsk woln, oktr wal-czyo. Chc powiedzie wszystkim Po-lakom: w tej ogromnej tragedii nie je-stecie sami.
CHRISTOPHER HILL ambasador USA w Warszawie w latach2000-04, dzi ambasador USAw Bagdadzie
Rano zobaczyem te wieci w te-lewizji w Bagdadzie i do teraz jestemw szoku. Nie wiem, co powiedzie...Znaem z moich lat w Warszawie ty-lu z tych wspaniaych ludzi. Prezy-dent Kaczyski, jeszcze jako prezy-dent Warszawy, wielokrotnie bywau mnie w domu. Znaem MariuszaHandzlika, Jerzego Szmajdziskie-go, Andrzeja Kremera i przyjaniemsi z nimi...
Znaem kilku z generaw. I lecia-em kilka razy tym samolotem, np.z prezydentem Aleksandrem Kwa-niewskim na oficjalne wizyty doUSA... Nazywalimy tego staruszkapieszczotliwie tutk. Naprawd bra-kuje sw...
CORNELIA PIEPER wiceminister spraw zagranicznychNiemiec, penomocnik rzdu ds. kontaktw z Polsk
Mylaam, e to jaki zy sen. Na-wet nie wiem, czy na pokadzie samo-lotu nie byo moich znajomych, bo nie
miaam jeszcze jak sprawdzi listyofiar. To straszliwa tragedia.
Ostatni raz spotkaam prezydentaKaczyskiego na obchodach 65-leciawyzwolenia Auschwitz. To by bardzosympatyczny, ciepy czowiek. Jestemministrem dopiero od jesieni zesze-go roku i bardzo chciaam pozna gobliej, ale zabrako okazji.
Odegra bardzo wan rol jakopolityk demokratycznej opozycji i poprzemianach w 1989 r. To, e Polskajest silnym i nowoczesnym krajemUE, jest take jego zasug. By pol-skim patriot i Europejczykiem. Toprawda, e czsto prowadzi z namirne spory, ale spr jest wpisanyw natur demokracji. A Lech Ka-czyski by wanie demokrat, a spie-ra si w sposb konstruktywny. Je-go przedwczesna mier to cios dlaPolski i Europy.
Ma w sobie te okropn symboli-k. W Katyniu 70 lat temu zamordo-wano tysice polskich oficerw, terazginie tam polska delegacja rzdowa.To dwie zupenie rne sprawy, ale tetragedie si cz.
Niemcy s bardzo przejci t tra-gedi, niektrzy wrcz przybici. O spra-wie duo mwi nasze media. Szcze-rze czymy si z Polsk w blu. Je-stecie naszymi przyjacimi, ssia-dami, to wic take nasza aoba.
Polska w aobie 9www.wyborcza.pl + Gazeta Wyborcza + Niedziela 11 kwietnia 2010
1
www.wyborcza.pl wychodzi 24 godziny na dob
TRAGEDIA W SMOLESKU | ROSYJSKIE ZY
Putin i Miedwiediew zapalaj wieczki za ofiary katastrofy w kaplicy w prezydenckiej rezydencji Gorki pod Moskw
REUTERS
Kwiaty pod polsk ambasad w Moskwie
AP
Z Katyniem kojarzy si bd te-raz dwa dramaty zamordowanie pol-skich oficerw przez radzieckie wa-dze w 1940 r. i katastrofa samolotu,w ktrej zgin prezydent Lech Ka-czyski napisa belgijski Le Soir.Informacja o katastrofie samolotu Le-cha Kaczyskiego bya w sobot naj-waniejsz wiadomoci w mediachcaego wiata. Dzienniki telewizyjnei radiowe zaczynay swe serwisy oddoniesie ze Smoleska i z Polski.W internetowych wydaniach wsz-dzie na pierwszych miejscach byyrelacje i zdjcia z miejsca katastrofy,wypowiedzi polskich politykw, a tak-e omwienia rodowych uroczy-stoci w Katyniu.
Zgliszcza, dymice czci rozbi-tego samolotu, straacy szukajcy ofiar opisywa miejsce katastrofy niemiecki
Der Spiegel. Die Weltprzypominakontrowersje wok obchodw 70. rocz-nicy mordu katyskiego. Gdy premierWadimir Putin zaprosi premiera Do-nalda Tuska do Katynia, prezydent LechKaczyski ogosi, e te chce by obec-ny w Katyniu. Osignito kompromis najpierw do Katynia przyjechali TuskiPutin, atrzy dni pniej mia si tam po-jawi polski prezydent. Szczeglnie tra-giczne jest to, e w prezydenckim sa-molocie razem z Lechem Kaczyskimlecieli krewni oficerw zamordowanychw Katyniu pisa Die Welt.
Krelc sylwetk Lecha Kaczyskie-go, przypomina kontrowersje, ktre wy-woywa polski prezydent. By wiernyswoim przekonaniom, nawet jeli bu-dziy one zdumienie za granic. Polskastracia znaczcego polityka napisaDie Zeit. Razem ze swoim bratem
bliniakiem tworzyli zesp. Byli wia-domi swojej wadzy, wyczuwali nastro-je rodakw isprawiali, e Unia Europej-ska wstrzymywaa oddech dodawaDer Spiegel.
Skamabym, gdybym powiedzia,e nie auj, e zostaem prezydentem przypomina sowa Lecha Kaczyskiegofrancuski Le Monde. Polska zdeka-pitowana to nagwek z portalu Le Fi-garo, ktry napisa: W sobot Polskaobudzia si wszoku. Kraj straci nie tyl-ko prezydenta, ale take wielkiego poli-tyka, jakim by Lech Kaczyski. Oprczniego zgino wiele innych osobistoci,wtym ministrowie iich zastpcy. Zmar-ego prezydenta Le Figarowspominajako czowieka walki.
New York Times podkrela, emier prezydenta Kaczyskiego narosyjskiej ziemi to kolejny tragiczny
wypadek w burzliwych stosunkachmidzy Rosj i Polsk. Ta katastrofa,bdca poraajcym ciosem dla Polski,nie tylko spowodowaa mier naj-waniejszych osb w pastwie, ale tedla wielu odwieya horror masakryw Katyniu.
Polska przecierpiaa wicej, ni po-winno cierpie jakiekolwiek pastwo napisa brytyjski Daily Telegraph.70 lat temu w Katyniu polscy oficero-wie, intelektualici i urzdnicy zostalizamordowani przez NKWD. W ten spo-sb Stalin prbowa zdekapitowa Pol-sk, likwidujc jej elit. Dzi rano w po-bliu katyskiego lasu miaa miejsce ko-lejna dekapitacja. Dzisiaj wszyscy Po-lacy, nawet najbardziej zagorzali prze-ciwnicy Kaczyskiego, s w szoku.
Inny brytyjski dziennik Guardian nazwa katastrof najgorsz polityczn
tragedi od czasu II wojny wiatowej. Ga-zeta przypomniaa, e to pierwszy przy-padek tragicznej mierci urzdujcegopolskiego przywdcy od katastrofy lot-niczej w1943 r., wktrej zgin gen. Wa-dysaw Sikorski.
O wielkiej tragedii wszystkich Pola-kw napisa portal BBC i doda: Pre-zydent ijego otoczenie lecieli tupolewem154, samolotem zaprojektowanym wla-tach 60. W Polsce od lat mwi si o wy-mianie samolotw rzdowych.
Z Katyniem kojarzy si bd te-raz dwa dramaty zamordowanie pol-skich oficerw przez radzieckie wa-dze w 1940 r. i katastrofa samolotu,w ktrej zgin prezydent Lech Ka-czyski stwierdzi belgijski Le Soir. mier przedstawicieli najwyszychwadz oznacza dla Polski bezprece-densowy kryzys. BART, MK
To bya w sobot najwaniejsza wiadomo na wiecie
MARTA URZDOWSKABARTOSZ T. WIELISKI
Jestem do gbi wstrznita m-wia dziennikarzom kanclerz Nie-miec Angela Merkel, ktra wczorajrano odwiedzaa dowdztwo opera-cyjne niemieckiej armii pod Pocz-damem. Po poudniu wydaa spe-cjalne owiadczenie. Mylami je-stem z rodzin Lecha Kaczyskiegoi rodzinami ofiar. Polski prezydentkocha swj nard i by walecznymEuropejczykiem. Pamitam wiele na-szych spotka gdy zaprosi mnie nagal z okazji 90-lecia odzyskania nie-podlegoci czy do swojej rezydencjina Helu, gdzie godzinami rozma-wialimy o polskiej i europejskiej hi-storii. Bdzie nam go brakowa owiadczya Merkel.
Gdy w telewizji kondolencje ska-da szef niemieckiego MSZ GuidoWesterwelle, zaama mu si gos. Todla mnie osobista strata. Wspomi-nam go jako bardzo mdrego i pe-nego ycia rozmwc. Europa mogana nim polega mwi. Cay nie-miecki nard jest w aobie, chcemyprzekaza Polakom, e jestemy z ni-mi owiadczy.
Prezydent USA Barack Obamatelefonicznie przekaza kondolen-cje premierowi Donaldowi Tusko-wi. Wyda te owiadczenie. Dzi-siejsza strata to ogromny cios dlaPolski, Stanw Zjednoczonych i dlawiata. Prezydent Kaczyski by wy-bitnym mem stanu, ktry odegrakluczow rol w ruchu Solidarno-ci i by podziwiany w USA jakoprzywdca oddany sprawie post-pu, wolnoci i ludzkiej godnoci owiadczy amerykaski prezy-dent. Jestemy dzi w Ameryce po-greni w wielkim smutku, bo USAcz z narodem Polski gbokie i nie-rozerwalne wizi.
Szefowa dyplomacji UE Cathe-rine Ashton telefonicznie przeka-zaa kondolencje Radosawowi Si-korskiemu. Chciaabym przekazanarodowi polskiemu pynce z g-bi serca kondolencje i wyrazi na-sz solidarno z wami w tym bar-dzo trudnym i smutnym czasie owiadczya.
Kondolencje przekaza te prze-wodniczcy Komisji Europejskiej Jo-s Manuel Barroso. Blisko wsp-pracowaem z prezydentem Ka-czyskim. Szanowaem go jako zde-terminowanego polskiego patriot,ktry by jednoczenie bardzo od-dany sprawom Unii i wartociom ta-
kim jak wolno i solidarno mwi.Do poowy masztw opuszczone zo-stay f lagi przed siedzib Komisjiw Brukseli.
Bardzo poruszony mierci pre-zydenta Polski by prezydent FrancjiNicolas Sarkozy. W tym bolesnym mo-mencie przekazuj wyrazy