1
48 GOść NIEDZIELNY 13 stycznia 2013 49 GOść NIEDZIELNY 13 stycznia 2013 DOMOWY BUDżET POD LUPą DOMOWY BUDżET POD LUPą Na mieszkanie, urlop, telewizor… Łatwo dostępne kredyty i zakupy na raty spowodowały, że wiele towarów, na które kiedyś trzeba było oszczędzać latami, teraz możemy mieć „od ręki”. Szybko, ale drożej. Dla- tego jeśli chcemy zapożyczyć się po to, by kupić wystawne prezenty pod choinkę, wybrać się na egzotyczne wakacje albo wymienić telewi- zor na trójwymiarowy, poważnie to rozważ- my. Święta i wakacje szybko mijają, zachcianki przestają cieszyć, a pożyczone pieniądze trzeba będzie długo spłacać. Zdarzają się jednak sytuacje, że bez kre- dytu ani rusz. Dotyczy to przede wszystkim zakupu mieszkania. Mając do wyboru wie- loletnie oszczędzanie na nie i równoczesne wynajmowanie, czy też spłacanie rat kredytu i mieszkanie już „na swoim”, najczęściej bar- dziej opłacalne jest drugie rozwiązanie. Kredyt przyda się również wtedy, gdy chcemy zainwe- stować go w coś, co w przyszłości przyniesie nam zyski, np. w kurs podnoszący nasze kwa- lifikacje, obóz językowy, zakup potrzebnego oprogramowania komputerowego… Możemy liczyć na to, że tak wydane pieniądze spłacą się nam z nawiązką. Pułapki karty Polska rekordzistka miała w portfelu 36 kart kredytowych i z ich powodu jeszcze większe kłopoty. Nie bez przyczyny karty są produktem wysokiego ryzyka, to znaczy, że trzeba z nich korzystać wyjątkowo uważnie i rozsądnie. Bo kiedy zaczyna nam brakować gotówki, wydaje się, że problemy finansowe są tylko przejściowe, że za miesiąc wszystko spłacimy – najłatwiej wtedy zaciągnąć dług na karcie. Możemy nią robić zakupy i nic przy tym nie płacić. Kiedy jednak potem nie jesteśmy w stanie spłacić miesięcznych zobowiązań i regulujemy tylko wyznaczo- ną przez bank kwotę minimalną, cała reszta jest kredytem i to bardzo wysoko oprocento- wanym. Dlatego dług na karcie wyjątkowo szybko narasta. Kredytem są również zakupy na raty i tzw. debet w koncie, czyli dopuszczalny limit, do któ- rego możemy wypłacać pieniądze niemające pokrycia na rachunku. Za nie również musimy dodatkowo zapłacić, nawet jeśli sprzedawca zapewnia, że lodówkę dostaniemy na raty „zero procent”. Oprocentowanie może być wliczone w cenę towaru lub skalkulowane w postaci dodatkowych opłat i marży. Banki żyją z pożyczania pieniędzy i nie ro- bią tego za darmo. Nie sfinansują nam zakupów, nie wyłożą pieniędzy na zakup lodówki na raty, nie przymkną oka na zdarzający się debet na rachunku. Za wszystkie, nawet najmniej- sze kredyty, płacimy. Od nas jednak zależy, czy wybierzemy kredyt drogi, czy poszukamy tańszego, z bardziej dogodnymi warunkami spłaty. Zapłacisz dużo więcej Uchodzące za stosunkowo tanie kredyty hipoteczne (bo niżej oprocentowane od kon- sumpcyjnych) w rzeczywistości wcale takie nie są. Zaciągane na kilkanaście lub kilka- dziesiąt lat powodują, że oddajemy bankowi w sumie nawet dwa razy większą od tego, ile od niego pożyczyliśmy. Poza tym ze względu na długi okres kredytowania umowy w tym przypadku przewidują szereg dodatkowych zabezpieczeń w postaci wpisu do hipoteki (jeśli jej nie ma – trzeba założyć), wyceny nieruchomości, ubezpieczenia pomostowego kredytu lub polisy na życie kredytobiorcy… Każda z nich to dodatkowy koszt. Aż takich zabezpieczeń nie wymagają kre- dyty konsumpcyjne, udzielane na krótki czas i stosunkowo niewielkie kwoty. Mają wyższe oprocentowanie, ale spłacamy je maksymalnie w kilkanaście czy kilkadziesiąt miesięcy. Jak więc rozeznać, czy kredyt jest drogi, czy tani? Nie świadczy o tym samo oprocento- wanie, podawane w wartości nominalnej. War- to poznać rzeczywistą roczną stopę procento- wą (RRSO), która oprócz odsetek uwzględnia inne koszty: prowizje, opłaty przygotowawcze. Ta wielkość – liczona w stosunku rocznym – może pomóc nam ocenić, ile tak naprawdę kosztować nas będzie dług i na jej podstawie będziemy mogli zadecydować, czy damy radę go spłacać. Z zaciągnięciem kredytu mogą też wiązać się koszty, które nie będą uwzględnio- ne w RRSO, dlatego zawsze warto dokładnie o nie pytać w banku przed podpisaniem umowy o kredyt. Joanna Jureczko-Wilk Więcej o ekonomii na stronie www.nbp.pl. Zainteresowała Cię treść artykułu? Podziel się z najbliższymi! Zaproś ich do odwiedzenia strony www.gosc.pl/Budzet_ pod_lupa, gdzie zamieszczamy kolejne odcinki cyklu „Domowy budżet pod lupą”. Weź udział w ankiecie internetowej dotyczącej tego cyklu, możesz wylosować jeden z 10 upominków. D ziesięciu najbardziej zadłużonych Polaków – według raportu Info- Dług – w sumie jest winnych swoim wierzycielom 309 mln zł. Wszyscy w finansowe tarapaty wpadli z powodu nie- spłaconych kredytów mieszkaniowych, kon- sumpcyjnych, na zakup towarów i usług oraz pożyczek. Bo kiedy w portfelu zaczyna nam brakować gotówki, nie starcza pieniędzy „do pierwszego”, mamy problemy ze spłatą zadłużenia na karcie kredytowej, części z nas wydaje się, że najlep- szym lekarstwem na takie trudności jest kredyt. Szybki dopływ gotówki pozwala uregulować zaległości, opłacić, co nieopłacone, finansowo odsapnąć. W rzeczywistości problem odsuwa- my tylko na krótki czas. Wróci do nas bowiem w terminie płatności pierwszej raty. Idea kredytów polega właśnie na tym, że bie- rzemy je, bo nie mamy pieniędzy na zakup cze- goś, co akurat teraz bardzo chcielibyśmy mieć. W zanadrzu musimy jednak mieć wystarczają- co dużo pieniędzy, żeby kredyty spłacić, także w razie mniejszych zarobków lub utraty pracy. Dlatego przed ich zaciągnięciem warto przemy- śleć, jakie zadłużenie jest dla nas najbardziej korzystne i czy będziemy w stanie systematycz- nie je regulować. Perspektywę spłaty trzeba szczególnie starannie skalkulować, bo jeśli liczymy na to, że dokonamy jej z najbliższej premii, nagrody lub innych niespodziewanych przychodów, możemy się rozczarować i wpaść w spiralę zadłużenia. ROMAN KOSZOWSKI Kredyt niejedno ma imię CYKL DODATKóW POWSTAJE WE WSPółPRACY Z NARODOWYM BANKIEM POLSKIM W RAMACH PROGRAMU EDUKACJI EKONOMICZNEJ Uważaj, od kogo pożyczasz Wbrew pozorom ma znaczenie, od kogo pożyczamy pieniądze. Żeby otrzymać kredyt lub pożyczkę gotówkową w banku lub w SKOK, trzeba m.in. wykazać się zdolnością kredytową, nieposzlakowaną historią w Biurze Informacji Kredytowej i zazwyczaj podać konkretny cel, na który chcemy kredyt przeznaczyć. W zależności od rodzaju kredytu, formalności trwają nawet do kilku tygodni i nie zawsze kończą się sukcesem. Jeżeli bank ma podejrzenia co do naszej sytuacji finansowej, może odmówić udzielenia kredytu albo przyznać nam niższą jego kwotę. Inne instytucje finansowe, jak np. parabanki czy osoby fizyczne, proponują pożyczki, regulowane kodeksem cywilnym i przepisami o kredycie konsumenckim. Korzystanie z ich usług, jak zapewniają, jest prostsze: „formalności w 15 minut”, „bez BIK”, „na dowód osobisty”, przez internet, na telefon, z dojazdem do klienta Ale za „łatwe pieniądze” zapłacimy dużo więcej niż w banku. Do odsetek dolicza się bowiem wiele dodatkowych marż, opłat, prowizji W efekcie może okazać się, że pożyczka nie jest oprocentowana na 5 proc., jak podaje reklama, ale na 23 tys. proc.! Jeszcze większe pułapki czekają nas, jeśli nie będziemy mogli terminowo spłacać rat. Przedłużenie terminu spłaty tzw. chwilówki może nas kosztować prawie tyle samo, co jej wzięcie. W podobnych sytuacjach banki także naliczają relatywnie wysokie opłaty, jednak z bankiem możemy negocjować, np. starać się o zmniejszenie rat kosztem wydłużenia okresu spłaty kredytu, prosić o kilkumiesięczne „wakacje” w spłacie całej raty lub jej części kapitałowej albo zmianę kredytu na tańszy. Niektóre parabanki stosują niedozwolone praktyki, a w umowach „przemycają” zapisy niekorzystne dla klientów. Zanim pożyczymy pieniądze od instytucji i osób niepodlegających nadzorowi państwa, zajrzyjmy na stronę Komisji Nadzoru Finansowego (www.knf.gov.pl), która publikuje listę nieuczciwych firm oraz na stronę: www.zanim-podpiszesz.pl, gdzie znajdziemy rady, jak ustrzec się przed pułapkami pożyczek. Uwaga! Konkurs! Przeczytaj uważnie tekst z cyklu „Domowy budżet pod lupą” i rozwiąż krzyżówkę zamieszczoną na str. 38 tego wydania „Gościa Niedzielnego”. Nagrody czekają! Gotówkowy, wielki – hipoteczny, w karcie, ratalny…. Ale zawsze kosztowny, czasami nawet bardzo. Dlatego zanim się zdecydujemy, musimy się zastanowić, czy nas na niego stać. Nie daj się nabrać. Sprawdź, zanim podpiszesz To hało akcji, której celem jest zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwa związane z zaciąganiem krótkoterminowych pożyczek, tzw. chwilówek, na wysoki procent oraz korzystaniem z usług finansowych, które nie podlegają szczególnemu nadzorowi państwa. Akcja promuje cztery zasady bezpiecznych pożyczek: 1. Sprawdź wiarygodność firmy. 2. Policz całkowity koszt pożyczki. 3. Dokładnie przeczytaj umowę. 4. Nie podpisuj, jeśli nie rozumiesz. Więcej informacji na www.zanim- podpiszesz.pl oraz pod numerem infolinii 800 290 479

DOMOWY D9 UP˝ DOMOWY D9 UP˝ Kredyt niejedno …...sze kredyty, płacimy. Od nas jednak zależy, czy wybierzemy kredyt drogi, czy poszukamy tańszego, z bardziej dogodnymi warunkami

  • Upload
    others

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: DOMOWY D9 UP˝ DOMOWY D9 UP˝ Kredyt niejedno …...sze kredyty, płacimy. Od nas jednak zależy, czy wybierzemy kredyt drogi, czy poszukamy tańszego, z bardziej dogodnymi warunkami

48G

ość

Nie

dzie

lNy

13 s

tycz

nia

2013

49G

ość N

iedzielNy

13 stycznia 2013domowy budżet pod lupą domowy budżet pod lupą

Na mieszkanie, urlop, telewizor…

Łatwo dostępne kredyty i zakupy na raty spowodowały, że  wiele towarów, na  które kiedyś trzeba było oszczędzać latami, teraz możemy mieć „od ręki”. Szybko, ale drożej. Dla-tego jeśli chcemy zapożyczyć się po to, by kupić wystawne prezenty pod choinkę, wybrać się na egzotyczne wakacje albo wymienić telewi-zor na trójwymiarowy, poważnie to rozważ-my. Święta i wakacje szybko mijają, zachcianki przestają cieszyć, a pożyczone pieniądze trzeba będzie długo spłacać.

Zdarzają się jednak sytuacje, że bez kre-dytu ani rusz. Dotyczy to przede wszystkim zakupu mieszkania. Mając do wyboru wie-loletnie oszczędzanie na nie i równoczesne wynajmowanie, czy też spłacanie rat kredytu i mieszkanie już „na swoim”, najczęściej bar-dziej opłacalne jest drugie rozwiązanie. Kredyt przyda się również wtedy, gdy chcemy zainwe-stować go w coś, co w przyszłości przyniesie nam zyski, np. w kurs podnoszący nasze kwa-lifikacje, obóz językowy, zakup potrzebnego oprogramowania komputerowego… Możemy liczyć na to, że tak wydane pieniądze spłacą się nam z nawiązką.

Pułapki kartyPolska rekordzistka miała w  portfelu

36 kart kredytowych i z ich powodu jeszcze większe kłopoty. Nie bez przyczyny karty są produktem wysokiego ryzyka, to znaczy, że trzeba z nich korzystać wyjątkowo uważnie i rozsądnie. Bo kiedy zaczyna nam brakować gotówki, wydaje się, że problemy finansowe są tylko przejściowe, że za miesiąc wszystko spłacimy – najłatwiej wtedy zaciągnąć dług na  karcie. Możemy nią robić zakupy i  nic przy tym nie  płacić. Kiedy jednak potem nie jesteśmy w stanie spłacić miesięcznych zobowiązań i regulujemy tylko wyznaczo-ną przez bank kwotę minimalną, cała reszta jest kredytem i to bardzo wysoko oprocento-wanym. Dlatego dług na karcie wyjątkowo szybko narasta.

Kredytem są również zakupy na raty i tzw. debet w koncie, czyli dopuszczalny limit, do któ-rego możemy wypłacać pieniądze niemające pokrycia na rachunku. Za nie również musimy dodatkowo zapłacić, nawet jeśli sprzedawca zapewnia, że lodówkę dostaniemy na raty „zero procent”. Oprocentowanie może być wliczone w cenę towaru lub skalkulowane w postaci dodatkowych opłat i marży.

Banki żyją z pożyczania pieniędzy i nie ro-bią tego za darmo. Nie sfinansują nam zakupów, nie wyłożą pieniędzy na zakup lodówki na raty, nie  przymkną oka na  zdarzający  się debet na rachunku. Za wszystkie, nawet najmniej-sze kredyty, płacimy. Od nas jednak zależy, czy wybierzemy kredyt drogi, czy poszukamy tańszego, z bardziej dogodnymi warunkami spłaty.

Zapłacisz dużo więcejUchodzące za stosunkowo tanie kredyty

hipoteczne (bo niżej oprocentowane od kon-sumpcyjnych) w rzeczywistości wcale takie nie  są. Zaciągane na  kilkanaście lub kilka-dziesiąt lat powodują, że oddajemy bankowi w sumie nawet dwa razy większą od tego, ile od niego pożyczyliśmy. Poza tym ze względu na długi okres kredytowania umowy w tym przypadku przewidują szereg dodatkowych zabezpieczeń w  postaci wpisu do  hipoteki (jeśli jej  nie  ma – trzeba założyć), wyceny nieruchomości, ubezpieczenia pomostowego kredytu lub polisy na życie kredytobiorcy… Każda z nich to dodatkowy koszt.

Aż takich zabezpieczeń nie wymagają kre-dyty konsumpcyjne, udzielane na krótki czas i stosunkowo niewielkie kwoty. Mają wyższe oprocentowanie, ale spłacamy je maksymalnie w kilkanaście czy kilkadziesiąt miesięcy.

Jak więc rozeznać, czy kredyt jest drogi, czy tani? Nie świadczy o tym samo oprocento-wanie, podawane w wartości nominalnej. War-to poznać rzeczywistą roczną stopę procento-wą (RRSO), która oprócz odsetek uwzględnia inne koszty: prowizje, opłaty przygotowawcze.Ta wielkość – liczona w stosunku rocznym – może pomóc nam ocenić, ile tak naprawdę kosztować nas będzie dług i na jej podstawie będziemy mogli zadecydować, czy damy radę go spłacać. Z zaciągnięciem kredytu mogą też wiązać się koszty, które nie będą uwzględnio-ne w RRSO, dlatego zawsze warto dokładnie o nie pytać w banku przed podpisaniem umowy o kredyt. Joanna Jureczko-Wilk

Więcej o ekonomii na stronie www.nbp.pl.Zainteresowała Cię treść artykułu? Podziel się z najbliższymi! Zaproś ich  do odwiedzenia strony www.gosc.pl/Budzet_pod_lupa, gdzie zamieszczamy kolejne odcinki cyklu „Domowy budżet pod lupą”. Weź udział w ankiecie internetowej dotyczącej tego cyklu, możesz wylosować jeden z 10 upominków.

D ziesięciu najbardziej zadłużonych Polaków – według raportu Info-Dług – w sumie jest winnych swoim wierzycielom 309 mln zł. Wszyscy

w finansowe tarapaty wpadli z powodu nie-spłaconych kredytów mieszkaniowych, kon-sumpcyjnych, na zakup towarów i usług oraz pożyczek.

Bo kiedy w portfelu zaczyna nam brakować gotówki, nie starcza pieniędzy „do pierwszego”, mamy problemy ze spłatą zadłużenia na karcie kredytowej, części z nas wydaje się, że najlep-szym lekarstwem na takie trudności jest kredyt. Szybki dopływ gotówki pozwala uregulować zaległości, opłacić, co nieopłacone, finansowo odsapnąć. W rzeczywistości problem odsuwa-my tylko na krótki czas. Wróci do nas bowiem w terminie płatności pierwszej raty.

Idea kredytów polega właśnie na tym, że bie-rzemy je, bo nie mamy pieniędzy na zakup cze-goś, co akurat teraz bardzo chcielibyśmy mieć. W zanadrzu musimy jednak mieć wystarczają-co dużo pieniędzy, żeby kredyty spłacić, także w razie mniejszych zarobków lub utraty pracy. Dlatego przed ich zaciągnięciem warto przemy-śleć, jakie zadłużenie jest dla nas najbardziej korzystne i czy będziemy w stanie systematycz-nie je regulować. Perspektywę spłaty trzeba szczególnie starannie skalkulować, bo  jeśli liczymy na to, że dokonamy jej z najbliższej premii, nagrody lub innych niespodziewanych

przychodów, możemy się rozczarować i wpaść w spiralę zadłużenia.

rom

an k

osZ

oW

ski

Kredyt niejedno ma imię

Cykl DoDatkóW PoWstaje We WsPółPraCy Z naroDoWym Bankiem Polskim W ramaCh

Programu eDukaCji ekonomiCZnej

Uważaj, od kogo pożyczaszWbrew pozorom ma znaczenie, od kogo pożyczamy pieniądze. Żeby otrzymać kredyt lub pożyczkę gotówkową w banku lub w skok, trzeba m.in. wykazać się zdolnością kredytową, nieposzlakowaną historią w Biurze informacji kredytowej i zazwyczaj podać konkretny cel, na który chcemy kredyt przeznaczyć. W zależności od rodzaju kredytu, formalności trwają nawet do kilku tygodni i nie zawsze kończą się sukcesem. jeżeli bank ma podejrzenia co do naszej sytuacji finansowej, może odmówić udzielenia kredytu albo przyznać nam niższą jego kwotę. inne instytucje finansowe, jak np. parabanki czy osoby fizyczne, proponują pożyczki, regulowane kodeksem cywilnym i przepisami o kredycie konsumenckim. korzystanie z ich usług, jak zapewniają, jest prostsze: „formalności w 15 minut”, „bez Bik”, „na dowód osobisty”, przez internet, na telefon, z dojazdem do klienta... ale za „łatwe pieniądze” zapłacimy dużo więcej niż w banku. Do odsetek dolicza się bowiem wiele dodatkowych marż, opłat, prowizji... W efekcie może okazać się, że pożyczka nie jest oprocentowana na 5 proc., jak podaje reklama, ale na 23 tys. proc.! jeszcze większe pułapki czekają nas, jeśli nie będziemy mogli terminowo spłacać rat. Przedłużenie terminu spłaty tzw. chwilówki może nas kosztować prawie tyle samo, co jej wzięcie. W podobnych sytuacjach banki także naliczają relatywnie wysokie opłaty, jednak z bankiem możemy negocjować, np. starać się o zmniejszenie rat kosztem wydłużenia okresu spłaty kredytu, prosić o kilkumiesięczne „wakacje” w spłacie całej raty lub jej części kapitałowej albo zmianę kredytu na tańszy. niektóre parabanki stosują niedozwolone praktyki, a w umowach „przemycają” zapisy niekorzystne dla klientów. Zanim pożyczymy pieniądze od instytucji i osób niepodlegających nadzorowi państwa, zajrzyjmy na stronę komisji nadzoru Finansowego (www.knf.gov.pl), która publikuje listę nieuczciwych firm oraz na stronę: www.zanim-podpiszesz.pl, gdzie znajdziemy rady, jak ustrzec się przed pułapkami pożyczek.

Uwaga! Konkurs!Przeczytaj uważnie tekst z cyklu „Domowy budżet pod lupą” i rozwiąż krzyżówkę zamieszczoną na str. 38 tego wydania „gościa niedzielnego”. nagrody czekają!

Gotówkowy, wielki – hipoteczny, w karcie, ratalny…. Ale zawsze kosztowny, czasami nawet bardzo. Dlatego zanim się zdecydujemy, musimy się zastanowić, czy nas na niego stać.

Nie daj się nabrać. Sprawdź, zanim podpiszeszto hało akcji, której celem jest zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwa związane z zaciąganiem krótkoterminowych pożyczek, tzw. chwilówek, na wysoki procent oraz korzystaniem z usług finansowych, które nie podlegają szczególnemu nadzorowi państwa. akcja promuje cztery zasady bezpiecznych pożyczek:• 1. sprawdź wiarygodność firmy.• 2. Policz całkowity koszt pożyczki.• 3. Dokładnie przeczytaj umowę.• 4. nie podpisuj, jeśli nie rozumiesz.Więcej informacji na www.zanim-podpiszesz.pl oraz pod numerem infolinii 800 290 479