100
ANNALES

ANNALES · Niezależnie od odpowiedzi na dylemat Eutyfrona powstaje pytanie, o źródło prawomocności wartości: czy wartościowe jest to, na czym człowiekowi zależy, czy też

  • Upload
    lycong

  • View
    213

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

ANNALES

ANNALES

Etyka

w życiu gospodarczym

tom 17, nr 1 / volume 17, no. 1

ŁÓDŹ 2014

KOMITET REDAKCYJNY / EDITORIAL BOARD

Janusz Skodlarski (redaktor naczelny/Editor-in-Chief),

Jan Jacek Sztaudynger (zastępca redaktora naczelnego/Deputy Editor-in-Chief) Rafał Matera, Joanna Dzionek-Kozłowska (sekretarz naukowy/Editorial Assistant)

RADA NAUKOWA / SCIENTIFIC COUNCIL: Przewodniczący/Chairman: prof. zw dr hab. Czesław Domański, University of Lodz

prof. zw. dr hab. Wojciech Gasparski, Kozminski University, Business Ethics Centre

prof. zw. dr hab. Bożena Klimczak, Wrocław University of Economics dr hab. Robert Łoś, University of Lodz

dr Kirił Marinow, University of Lodz

dr inż. Přemysl Pálka, Tomas Bata University in Zlín (Czech Republic) ks. dr Piotr Przesmycki SDB, Salesian Pontifical University, Jerusalem (Israel)

prof. zw dr hab. Michał Seweryński, University of Lodz

prof. Heather Hadar Wright, Wittenberg University (USA)

ENGLISH PROOFREADING

Geoffrey Large, Mark Muirhead

RECENZENCI / REVIEWERS

prof. dr hab. Aniela Dylus, Cardinal Stefan Wyszyński University in Warsaw ks. dr hab. Jerzy Gocko SDB, John Paul II Catholic University of Lublin

prof. dr hab. Anna Lewicka-Strzałecka, Polish Academy of Sciences

ks. dr Piotr Przesmycki, Salesian Pontifical University, Jerusalem

ADRES REDAKCJI / EDITORIAL BOARD ADDRESS

Redakcja „Annales. Etyka w życiu gospodarczym” / „Annales. Ethics in Economic Life” Editorial Board 90-214 Łódź, ul. Rewolucji 1905r. nr 41 / 90-214 Łódź, Poland, 41, Rewolucji 1905 r. Street

tel. / phone: 48 42 635 50 58, 0048 604 770 810, fax. 48 42 635 51 60

e-mail: [email protected] / [email protected]

www.annalesonline.uni.lodz.pl

Wersją referencyjną czasopisma jest wersja elektroniczna.

The original (the reference) version of this journal is an on-line edition.

Wydrukowano z gotowych materiałów dostarczonych do Wydawnictwa UŁ

przez Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny

© Copyright by Uniwersytet Łódzki, Łódź 2014

Published by Lodz University Press Wydanie I. W.06538.14.0.C

ISSN 1899-2226 (printed edition)

ISSN 2353-4896 (online edition)

Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego 90-138 Łódź, ul. Lindleya 8

www.wydawnictwo.uni.lodz.pl e-mail: [email protected]

tel. (42) 665 58 63, faks (42) 665 58 62

Druk i oprawa: Quick Druk

SPIS TREŚCI / CONTENTS 5

Słowo wstępne

Introduction 7

Bożena Klimczak, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu

Aksjologiczne uwikłanie ekonomii

Axiological Entanglement of Economics 9

Zdzisław Szymański, Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji w Lublinie

Ekonomia narodowa a etyka w ujęciu Stanisława Głąbińskiego

National Economics and Ethics according to Stanisław Głąbiński 23

Bartłomiej Kaczmarek, Uniwersytet Łódzki

Ekonomiczne i społeczne następstwa globalizacji

Economic and Social Consequences of Globalisation 35

Andrzej Klimczuk, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie

Podejście umiarkowane w sporze o możliwość i użyteczność moralną kodyfikacji

norm etycznych

Moderate Position in the Debate on the Moral Possibility and Usefulness of Ethical

Standards Codification 47

Małgorzata Garstka, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach

Etyka zawodowa w rachunkowości

Professional Ethics in Accounting 61

Katarzyna Kalinowska, Marcin Kalinowski, Uniwersytet Łódzki

Zawód specjalisty ds. rachunkowości zarządczej w perspektywie etycznej

The Profession of Management Accounting in Ethical Perspective 73

Miscellanea

Miscellanea

Piotr Bartula, Uniwersytet Jagielloński

Równość versus sprawiedliwość

Equality versus Justice 87

SŁOWO WSTĘPNE / INTRODUCTION 7

Słowo wstępne

Czasopismo „Annales. Etyka w życiu gospodarczym” ukazuje się na polskim

rynku wydawniczym nieprzerwanie od siedemnastu lat. W tym okresie mieliśmy

zaszczyt gościć na naszych łamach blisko 300 autorów z polskich i zagranicznych

ośrodków naukowych, a łączna objętość opublikowanych dotychczas woluminów

obejmuje niemal 5 000 stron.

Problematyka artykułów zamieszczanych w „Annales” koncentruje się wokół

etycznych aspektów aktywności gospodarczej. Główne obszary tematyczne obej-

mują etyczne konsekwencje problemów mających miejsce w gospodarce świato-

wej i europejskiej, kwestie związane ze społeczną odpowiedzialnością biznesu,

etyką zawodową, tworzeniem oraz egzekwowaniem kodeksów etycznych. Wobec

wyzwań stojących dziś przed edukacją wyższą, mających swe źródło zarówno

w czynnikach demograficznych, jak i kulturowych, dostrzegamy również zasad-

ność dyskusji na temat dylematów etycznych związanych z pracą naukową i ak-

tywnością akademicką.

Niezwykła złożoność i wielowątkowość, a zarazem aktualność wskazanych

zagadnień przyczynia się do rosnącego zainteresowania tematyką podejmowaną

na łamach naszego czasopisma, co skłoniło nas do podjęcia decyzji o zwiększeniu

częstotliwości jego wydawania. Począwszy od 2014 roku „Annales. Etyka

w życiu gospodarczym” będzie się ukazywać w cyklu kwartalnym.

Redakcja „Annales” podjęła również szereg kroków zmierzających do posze-

rzenia oddziaływania treści ukazujących się w naszym periodyku. Do najważniej-

szych należy umożliwienie czytelnikom otwartego dostępu do pełnotekstowych

wersji wszystkich artykułów oraz sukcesywne udostępnianie materiałów archi-

walnych. Ponadto czynimy starania o poszerzenie listy współpracujących z nami

baz indeksacyjnych i repozytoriów. Przejawem starań o zwiększenie znaczenia

czasopisma w skali międzynarodowej jest także umożliwienie publikowania arty-

kułów w języku angielskim. Dodatkowym bodźcem motywującym nas do podej-

mowania wskazanych działań jest dążenie do podwyższenia punktacji czasopisma

określanej w oparciu o kryteria Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Składając na Państwa ręce pierwszy tegoroczny numer „Annales. Etyka

w życiu gospodarczym” wyrażam nadzieję, iż podejmowane przez nas kroki spo-

tkają się z aprobatą czytelników i przyczynią się do utrzymania wysokiego po-

ziomu naukowego czasopisma.

Janusz Skodlarski

Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 9-21

Bożena Klimczak

Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu

email: [email protected]

Aksjologiczne uwikłanie ekonomii

Axiological Entanglement of Economics

In mainstream economics the principle of freedom from value judgment

(Wertfreiheit) is enforced. This principle has different interpretations. The aim

of this paper is to present the author’s interpretations of the principle

of Wertfreiheit. The basic ideas of axiology have been analysed: values, valua-

tions, and value judgments, including their application to economic activities

and economic researches. Two models of valuations have been presented –

the taste model and perception model – as well as points of view of economic

researches on those models. The conclusion comprises the author’s interpretation

of the principle of Wertfreiheit as that of impartiality and integrity in research

activities.

Keywords: Wertfreiheit postulate, value, valuation, taste model, perception model

JEL Classification: B41

1. Wprowadzenie

W ekonomii głównego nurtu przestrzegany jest postulat Wertfreiheit, sformu-

łowany przez Maxa Webera1. Jest on jednak różnie interpretowany: jako postulat

neutralności etycznej badacza, jako metodologiczne zalecenie badania czystych

faktów bez zawartości aksjologicznej lub jako postulat powstrzymania się

od formułowania praktycznych wskazówek lub twierdzeń normatywnych. Pod-

1 M. Weber, Sens wolnej od wartościowania socjologii i ekonomii, [w:] Problemy socjologii

wiedzy, PWN, Warszawa 1957.

10 BOŻENA KLIMCZAK

stawowym argumentem na rzecz nauki wolnej od wartości jest obowiązek dążenia

do obiektywnego poznawania rzeczywistości. Istnieją jednak okoliczności, które

sprawiają, iż postulat Wertfreiheit wymaga starannej interpretacji. Są to: w życiu gospodarczym – dążenie człowieka do tego, co jest wartościo-

we i ocenianie wartości składników rzeczywistości,

w życiu naukowym – poglądy badacza o wartościach obowiązujących

w poznaniu naukowym i ocenianie rzeczywistości gospodarczej według

subiektywnego systemu wartości.

Celem artykułu jest interpretacja postulatu Wertfreiheit w badaniach ekono-

micznych. Na wstępie zostaną omówione podstawowe pojęcia: wartość, warto-

ściowanie i sądy wartościujące. Następnie przedstawiona zostanie złożoność świa-

ta wartości oraz relacja aksjologiczna między podmiotem i przedmiotem warto-

ściowania. Ustalenie treści tych pojęć oraz stanowisk aksjologii w kwestii sposobu

istnienia wartości prowadzi do wyodrębnienia dwóch modeli uwzględniania war-

tości w teoriach ekonomicznych: modelu gustu (taste model) i modelu postrzeże-

niowego (perception model). W kolejnej części artykułu zostaną omówione różne

postawy aksjologicznego zaangażowania badacza. W ostatniej części artykułu

nastąpi zestawienie sposobów wartościowania w życiu gospodarczym, z posta-

wami wartościującymi badaczy. Analiza treści pojęć analitycznych w ekonomii

oraz porównanie różnych stanowisk aksjologicznych w teoriach ekonomicznych

będzie zmierzać do sprecyzowania postulatu Wertfreiheit jako postulatu bezstron-

ności i oddzielania ocen moralnych od twierdzeń o wartościach obecnych w dzia-

łalności gospodarczej.

2. Wartości i wartościowanie

Badaniem wartości zajmuje się aksjologia. Wartości są niezwykle trudnym

przedmiotem badań. Od starożytności pochodzi podstawowe wyodrębnienie war-

tości: wartości określających stosunek człowieka do jego stanu psychofizycznego,

które nazywa się wartościami witalnymi oraz wartości określających stosunek

człowieka do innych ludzi, do otoczenia, do natury i do wytworów człowieka,

które nazywa się wartościami duchowymi. Te drugie zostały rozróżnione przez

Platona jako dobro, piękno i prawda. Dobro jest kwintesencją wartości moralnych,

piękno – wartości estetycznych, prawda – wartości poznawczych. Człowiek po-

sługuje się wartościami w dwóch podstawowych celach. Po pierwsze, wartości

stanowią punkt odniesienia, kryterium oceny tego, co jest, a więc do odpowiedzi

na pytanie, jaką wartość mają stan człowieka, stan natury, stan społeczeństwa,

czyny człowieka i jego wytwory. Po drugie, wartości określają kierunek, to jest

bliższy i dalszy cel działań człowieka. Stanowią wtedy kryterium wyboru dążeń

człowieka i nadają sens jego działaniom i życiu. Wartości są potrzebne do doko-

nywania ocen i podejmowania decyzji. Mówi się wówczas, że człowiek dokonuje

wartościowania i wydaje oceny. Jest przedmiotem kontrowersji problem, na czym

polega wartościowanie. Wyraża to dylemat Eutyfrona sformułowany przez Plato-

AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 11

na: czy dobre uczynki są dobre (zbożne), ponieważ podobają się bogom, czy też

dlatego podobają się bogom, że są dobre2. Jest to pytanie o źródło wartości i do-

bra. W pierwszym przypadku dobro i inne wartości istnieją, stworzone przez de-

cyzje spoza świata ludzi, w drugim zaś – źródła wartości wolno poszukiwać poza

wolą boską, na przykład w człowieku. Niezależnie od odpowiedzi na dylemat

Eutyfrona powstaje pytanie, o źródło prawomocności wartości: czy wartościowe

jest to, na czym człowiekowi zależy, czy też człowiek dąży do tego, co jest warto-

ściowe? Te dwa dylematy przeplatają się. Uznanie, że wartości są egzogeniczne,

nie wyklucza zastanawiania się, jak są ustanowione, jak są odkrywane przez

człowieka i jak człowiekowi na nich zależy. Uznanie, że wartości są endogeniczne

również pobudza do pytań: w jaki sposób człowiek rozpoznaje je, czy jest przez

nie zdeterminowany czy też raczej może wybierać między wartościami. W obu

przypadkach nie do uniknięcia jest przyjęcie jakichś zdań pierwszych, tj. aksjoma-

tów o wartościach.

Na początek, aby uniknąć wprowadzania różnych i różniących się założeń

aksjologicznych przyjmijmy, że wartością jest to wszystko, co jako cenne, godne

pragnień i wyboru przez człowieka stanowi cel jego dążeń. W tej definicji warto-

ści znajduje się ważna informacja o człowieku. Jest on podmiotem wartościują-

cym, nadającym kierunek swoim poszczególnym działaniom. Jest to część infor-

macji o człowieku wartościującym, bowiem człowiek jest całością niezwykle

złożoną. Wiele nauk szczegółowych: biologia, medycyna, psychologia, socjologia,

a także ekonomia, zajmuje się odrębnymi aspektami istoty człowieka. Aksjologia,

zajmująca się wartościami, odnosi je do człowieka wartościującego jako całości.

Złożoność istoty człowieka jest przedmiotem antropologii filozoficznej.

Już starożytni Grecy widzieli w człowieku dwa pierwiastki: zwierzęcy i niezwie-

rzęcy. Z jednej strony człowiek należy do świata przyrody. Posiada ciało, zmysły

i życie, które ma biologiczny początek i koniec. Jednak animalność człowieka jest

odmienna od gatunkowości zwierzęcej. Człowiek nie ogranicza się do swoich

zwierzęcych funkcji. Po pierwsze, człowiek pojmuje swoją cielesność, przeżywa

ją i poznaje. Potrafi się ustosunkować do zwierzęcej części swej natury. Po drugie,

człowiek przekracza swoją animalność; dokonuje transcendencji swych cielesnych

aktów i może odnosić się do innych ludzi. Zyskuje w ten sposób podmiotowość

i możliwość działania, za pomocą których oddziela się od naturalnego środowiska.

Elementy wyodrębniane w człowieku przez Arystotelesa to vita (życie) i entele-

chia (transcendentalność)3. Filozofowie zastanawiają się czy te dwa pierwiastki

są tym samym, czy też są odrębne, formując tezy: o tożsamości lub nietożsamości.

Tezę o nietożsamości – dualizmie natury ludzkiej – odnajdujemy u Platona,

Augustyna i Kanta4. Radykalnie interpretuje ją Kartezjusz, dla którego ciało jest

maszyną, której przeciwstawiony jest rozum5. Człowiek ma zatem naturę dwoistą.

2 Platon, Eutyfron, [w:] Uczta, Polityk, Sofista, Eytyfron, tłum. W. Witwicki, WN PWN, War-

szawa 2007, s. 321-345. 3 Arystoteles, Metafizyka, PWN, Warszawa 1983. 4 Platon, op. cit.; Augustyn, O państwie bożym, Pax, Warszawa 1977; I. Kant, Krytyka władzy

sądzenia, PWN, Warszawa 1986. 5 Kartezjusz, Zasady filozofii, Antyk, Kęty 2001.

12 BOŻENA KLIMCZAK

Odpowiednio do tej tezy wyodrębnia się w ludzkiej aktywności czynności witalne

i duchowe, które przebiegają bądź równolegle i niezależnie, jak sądził Kartezjusz,

lub równolegle, lecz harmonijnie, jak przyjmował Leibnitz. Te dwa koncepty,

wychodzące z tezy o nietożsamości, świadczą o bezradności myślicieli, którym

trudno było pogodzić pierwiastek zwierzęcy i duchowy, zwłaszcza w relacji

do problemu źródła tej dualności w człowieku, którym mogłaby być ingerencja

boska, o którą zapytywał Eutyfron.

Tezę o tożsamości ciała i duszy trudno byłoby obronić widząc w tych dwóch

pierwiastkach składnik czysto zwierzęcy i składnik ludzki. Dlatego myśliciele

odchodzą od takiej dualności i poszukują głębszych niuansowych właściwości

natury człowieka. Od Arystotelesa, przez Tomasza z Akwinu, Kanta6 i Poppera

7

rozwijane są refleksje, które bądź różnicują te dwa pierwiastki, bądź różnicując je,

rozważają w kontekście społecznym. I tak, Arystoteles wyodrębniał rozum

od duszy witalnej, dotyczącej świadomości ciała8. Tomasz z Akwinu natomiast

połączył rozum i duszę witalną, zatem czynności duchowe obejmują zarówno

myślenie, jak i odczuwanie. Cielesność również jest złożona, ponieważ człowiek

nie jest ciałem, ale ma ciało, które razem z duszą tworzy jego podmiotowość9.

Antropologiczne refleksje na temat istoty człowieka i jego złożoności rozcią-

gają się również na pytania o tożsamość człowieka względem innych ludzi. Przed-

stawione tezy o tożsamości-nietożsamości pierwiastków natury ludzkiej były

odnoszone do człowieka jako indywidualnego bytu. Człowiek jest jednak zoon

politicon (łac. animal sociale) – zwierzęciem społecznym, według określenia

Arystotelesa. Pierwiastki jego natury, a zwłaszcza czynności niewegetatywne,

są odbiciem relacji z innymi ludźmi. Dlatego niektórzy myśliciele uważają rozum,

lub szerzej – ducha jako pierwiastek ponadindywidualny, zwracając uwagę

na wspólnotę komunikacji, zwłaszcza komunikacji językowej, wspólnotę rozu-

mowania czy dziejowości. W tej konwencji K. Popper wyodrębnił trzy światy:

świat 1. to świat natury i przedmiotów fizycznych, świat 2. to świat stanów psy-

chicznych, świat 3. to świat treści myślowych i wytworów ludzkiego ducha10

.

Odniesienie antropologicznych refleksji do czynności wartościowania nie po-

zwala na jednoznaczne ustalenia. Z większą pewnością możemy twierdzić,

że człowiek jest podmiotem wartościującym, ponieważ w jego naturze jest skłon-

ność i zdolność do refleksji nad samym sobą, nad swoją tożsamością i złożono-

ścią. Człowiek dokonuje wyborów, kierując swoimi działaniami. Wymaga

to zastosowania odpowiednich kryteriów odnoszonych do dawnego przedmiotu

wartościowania. Wiąże się to z procesem poznania wartości jako kryteriów oceny

oraz przedmiotu oceny. Nie bez znaczenia jest również człowiek jako podmiot

wartościowania.

Przedmiotem wartościowania mogą być rozmaite składniki świata realnego,

a więc świata 1., według koncepcji K. Poppera. Są to rzeczy i stany naturalne,

6 I. Kant, op. cit. 7 K.R. Popper, Nędza historyzmu, PWN, Warszawa 1999. 8 Arystoteles, op. cit. 9 Tomasz z Akwinu, Summa Theologica, Katolicki Ośrodek Wydawniczy Veritas, Londyn 1967. 10 K.R. Popper, Wiedza obiektywna, PWN, Warszawa 1992.

AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 13

a także rzeczy i stany wytworzone przez człowieka. Te przedmioty można uzna-

wać za wartościowe:

poprzez ich realność,

poprzez doznania, przeżycia i inne stany psychofizyczne wywołane

przez przedmiot wartościowania,

poprzez poznanie, co jest wartościowe.

Gospodarowanie jest działalnością celową. Człowiek gospodarujący podej-

muje różne decyzje, które wymagają wartościowania. Produkty działalności go-

spodarczej należą do świata realnego, związane z nimi przeżycia – do świata 2.,

zaś procesy poznawania – do świata 3. Ekonomia, zajmująca się badaniem dzia-

łalności gospodarczej, nie może zatem abstrahować od wartości i wartościowania,

dokonywanych w życiu gospodarczym.

3. Wartości i wartościowanie w gospodarowaniu

Stwierdzenie, że działalność gospodarcza jest celowa, a więc intencjonalna

i wolicjonalna, nie wystarczy do ustalenia, czym są wartości i na czym polega

wartościowanie. Wstępnie można jedynie stwierdzić, że wytwory działalności

gospodarczej nie są przypadkowymi efektami mechanicznego wykonywania pew-

nych czynności. Są poprzedzone namysłem, a czynności wytwarzania są zorgani-

zowane ze względu na założony cel. Możliwe jest, że zamiast namysłu, świado-

mego wyboru, organizacji itp. wytwory działalności gospodarczej powstają przy-

padkiem, w wyniku intuicji, zbiegu okoliczności, zdarzeń losowych. Wówczas

nie występuje wartościowanie poprzedzające działanie, ale tylko ocena tego,

co nastąpiło.

Przyjmijmy, że działania gospodarcze w całym przebiegu są powiązane

z wartościami i wartościowaniem. Pierwszy etap, to dokonanie wyboru, w jaki

sposób użyć posiadane rzadkie zasoby. Można wtedy dokonać wartościowania

instrumentalnego lub właściwego. Wartościowanie instrumentalne polega na usta-

leniu, czy dany przedmiot i czynności są dobre jako środki do określonego celu.

Zaspokojenie głodu jako cel wymaga użycia pewnych produktów żywnościo-

wych, zabezpieczenie własności – odpowiednich murów, zamków, systemów

alarmowych. Wartościowanie instrumentalne dotyczy tylko oceny, czy użyte

środki były lub będą dobre w sensie prakseologicznym, a więc skuteczne i efek-

tywne. Ocena ta nie obejmuje skutku działań gospodarczych. Jednak dokonanie

wyboru wymaga często nie tylko doboru środków właściwych do osiągania pew-

nego celu, ale również wyboru pomiędzy różnymi zadaniami w perspektywie

szeroko rozumianego celu jako sensu życia człowieka. Wartościowanie dotyczy

wówczas pragnień, potrzeb i zamiarów w zestawieniu nie tylko z posiadanymi

środkami, ale również ustalenia, o jakie środki zabiegać, aby zrealizować swoje

dążenia. W działalności gospodarczej wyraża się zatem continuum wartościowa-

nia: cele – środki – cele jako środki – środki jako cele itd.

14 BOŻENA KLIMCZAK

Taka złożona relacja aksjologiczna skłania do różnych interpretacji wartości

i wartościowania. W nawiązaniu do antropologicznych koncepcji natury człowie-

ka aktywność gospodarczą człowieka można rozważać pod względem czynności

witalnych i duchowych. Cielesność człowieka domaga się różnych przedmiotów

i stanów, które mogą być wartościowane za pomocą motywów empirycznych

doznań przyjemności i nieprzyjemności i za pomocą motywów rozumowych wy-

nikających z poznawania wartości.

Wartościowanie umocowane w przeżyciu przyjemności zadowolenia, szczę-

ścia jest subiektywnym wyrazem stosunku człowieka do wartościowanego przed-

miotu. Ocena powstaje w wyniku ustalenia, iż dany przedmiot jest wartościowy,

ponieważ odpowiada subiektywnym preferencjom, gustom i interesom, przejawia-

jącym się w psychofizycznych doznaniach, uznawanych za korzystne dla danego

człowieka. Każdy człowiek może inaczej odczuwać i określać swoje pragnienia,

aspiracje i interesy. Nie można byłoby wówczas wskazać wspólnych dla wszyst-

kich ludzi zasad wartościowania.

Wartościowanie za pomocą aktów rozumowych polegałoby na poszukiwaniu

i odkrywaniu, czym są wartości, jako obiektywne niematerialne byty. Wartości

nie są wówczas tożsame z przedmiotem wartościowania i z przeżywaniem stosun-

ku do przedmiotu. Możliwe jest wówczas poszukiwanie uniwersalnych kryteriów

ocen i w szerszej perspektywie – sensu życia.

Przedstawiony dualizm relacji aksjologicznej między przedmiotem a podmio-

tem wartościującym jest radykalny. Pierwiastek witalny skłania do preferowania

subiektywnych ocen, natomiast pierwiastek duchowy – do ocen obiektywnych.

Oba pierwiastki nie są jednak rozłączne. Witalność i duchowość nie są oderwane

od siebie, ale dopełniają się. Antropologia filozoficzna dostrzega to. Przedstawi-

ciele stanowiska subiektywnego naturalizmu w wartościowaniu nie mogą umoco-

wać istoty człowieka wyłącznie w jego zmysłowych doznaniach i witalnych po-

trzebach. Wartości witalne, hedoniczne i utylitarne wiążą się z życiem, które

nie sposób uznawać za subiektywną wartość. Zaangażowanie rozumu i według

określenia Tomasza z Akwinu „ducha witalnego” w rozpoznanie wartości życia

nadaje mu charakter obiektywny i uniwersalny.

Powiązanie subiektywizmu i obiektywizmu w wartościowaniu za pomocą ar-

gumentu życia jako wartości wiążącej pierwiastek witalny i duchowy nie jest

zupełne. Trzeba bowiem zinterpretować życie jako życie nie tylko biologiczne,

ale również duchowe. Powstaje wówczas pytanie, jak wartościować aktywności

gospodarcze i ich wytwory, ażeby continuum: środki-cele nie skłaniało do ześrod-

kowania wartości tylko na pierwiastku witalnym lub tylko na pierwiastku ducho-

wym. Obserwacje życia gospodarczego skłaniają do przyjęcia pesymistycznego

stanowiska w sprawie natury człowieka. T. Hobbes postrzegał człowieka jako

skłonnego do wrogości i czynienia szkód i zła innym ze względu na własny inte-

res11

. B. Mandeville uważał, że złe skłonności człowieka mogą nieintencjonalnie

powodować dobre skutki12

. Współczesne badania psychologiczne wykazują róż-

norodność motywów, skłonności i możliwości kognitywnych człowieka. Wykazu-

11 T. Hobbes, Lewiatan, PWN, Warszawa 1954. 12 B. Mandeville, Bajka o pszczołach, PWN, Warszawa 1957.

AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 15

ją także zakorzenienie w sferze religijno-kulturowej, która dostarcza podpowiedzi

o kryteria wartościowania. Należy jednak przyjąć, że to, co człowiek czyni

w życiu gospodarczym nie zawsze pokrywa się z tym, do czego chciałby dążyć

ze względu na wartości moralne. Od starożytności filozofom znana była naturalna

skłonność człowieka do ulegania skłonnościom i poszukiwania satysfakcji z su-

biektywnych doznań przyjemności oraz unikania nieprzyjemności, smutku i cier-

pienia. Współczesne życie gospodarcze stwarza wiele pokus, które można zracjo-

nalizować ulegając stanowisku subiektywnej postawy wobec wartości. Sprzyja

temu stosunek badaczy życia gospodarczego do wartości i wartościowania.

4. Wartości i wartościowanie w badaniach ekonomicznych

Problem wartości w badaniach ekonomicznych ma długą historię, która za-

częła się od wyodrębnienia przez J.St. Milla ekonomii politycznej jako sztuki

i jako nauki13

. Następnie J.N. Keynes dokonał podziału ekonomii na naukę pozy-

tywną, normatywną i praktyczną (stosowaną)14

. Dalsza dyskusja dotyczyła statusu

ekonomii jako nauki, w której ekonomiści łączyli różne zagadnienia metodolo-

giczne: znaczenie badań empirycznych, kryteria prawdy, założenia i hipotezy,

testowalność. Wśród tych zagadnień przewijał się problem wartości i wartościo-

wania. Wzorcem dla badań ekonomicznych były nauki przyrodnicze, których

metody stworzyły kanon obiektywnej nauki, która opisuje rzeczywistość taką,

jaka jest i wyjaśnia, dlaczego rzeczywistość jest taka, a nie inna. Badacze formu-

łują jedynie zdania (sądy) analityczne, obserwacyjne i teoretyczne. Natomiast nie

formułują sądów wartościujących. Odpowiednio, J.N. Keynes wyodrębnił ekono-

mię pozytywną jako naukę o rzeczywistości gospodarczej, która bada to, co jest

(what is) od ekonomii normatywnej, która formułuje zdania o tym, co być powin-

no (what ought to be). Natomiast ekonomia praktyczna ustala, jakie środki

(means) należy zastosować, aby osiągnąć określony cel (end)15

. W dalszej dysku-

sji skoncentrowano się na dychotomii: ekonomia pozytywna – ekonomia norma-

tywna, kładąc akcent na postulacie nauki wolnej od wartościowania, sformułowa-

nym przez M. Webera16

.

Postulat Wertfreiheit może być różnie interpretowany. Po pierwsze, może

być zaleceniem badania czystych faktów bez ich zawartości aksjologicznej.

W poprzedniej części artykułu zostało omówione życie gospodarcze, które jest

przedmiotem badań ekonomicznych, jako sieć aktywności wymagających doko-

13J.St. Mill, Essays on Some Unsettled Questions of Political Economy, Essays on Some Unset-

tled Questions of Political Economy, Kelley and MacMillan, 1955 (1936). 14 J.N. Keynes, The Scope and Method of Political Economy, Augustus Kelley, New York 1955

(1891). 15 Ibidem. 16 M. Weber, op. cit.

16 BOŻENA KLIMCZAK

nywania wyborów na podstawie oceny wartości zarówno środków, jak i celów.

W rzeczywistości gospodarczej wartości są więc obecne. Obejmują one17

:

wartości uczestników życia gospodarczego na poziomie mikroekono-

micznym, tj. gospodarstw domowych, właścicieli, pracowników, mene-

dżerów i inwestorów,

wartości osób zaangażowanych w działania zbiorowe na rzecz pewnych

programów gospodarczych, regulacji prawnych itp.,

wartości grup społecznych i społeczeństwa, które mogą oddziaływać

na wybory mikroekonomiczne,

wartości zawarte w instytucjach prawnych i moralnych, które określają

możliwości wyborów mikroekonomicznych,

wartości, którymi kieruje się rząd, organizacje i samorządy zawodowe

oraz społeczności i samorządy lokalne.

Badanie wyborów i działań ekonomicznych nie może więc pomijać badania,

jakie wartości są uwzględniane przez uczestników życia gospodarczego. Co wię-

cej, sprawdzanie hipotez i uogólnień byłoby niekompletne, gdyby nie obejmowało

wartości.

W poprzedniej części artykułu zaprezentowano dwa stanowiska dotyczące re-

lacji aksjologicznej między podmiotem wartościującym a przedmiotem warto-

ściowania: naturalistyczno-subiektywne i obiektywne. Badacze życia gospo-

darczego tworzący główny nurt ekonomii wybrali pierwsze stanowisko, które

zostało nazwane modelem gustu (taste model), w ślad za koncepcją D. Hume’a18

.

Według Hume’a wartość nadają przedmiotom ludzkie pragnienia, chęci i pre-

ferencje. Są one rzeczywiste ze względu na indywidualne, subiektywne doznania

i przeżycia, które kierują człowieka do wyboru takich, a nie innych przedmiotów.

Gusty, za pośrednictwem wyborów, wskazują jakie są ludzkie, różnorodne kryte-

ria wszystkich wartości: estetycznych, moralnych i rozsądkowych. Model gustu

dotyczy więc nie tylko wyborów konsumpcyjnych, pracowniczych czy inwestor-

skich, ale również wyborów badaczy rzeczywistości gospodarczej.

Ekonomiści, jako badacze rzeczywistości gospodarczej, dokonali selektyw-

nego zabiegu na modelu gustu. Przyjęli mianowicie, że nie dotyczy on wyboru

standardów moralnych, lecz dotyczy wartości witalnych, hedonicznych i utylitar-

nych, a więc tych wartości, które wiążą się z animalnym pierwiastkiem natury

człowieka. Konsument wybiera, jako wartościowe, te przedmioty, które dostarcza-

ją mu subiektywnie pozytywnych doznań. Inwestor dokonuje takiej alokacji swo-

ich zasobów, która jest dla niego użyteczna itp. W koncepcji Hume’a gust może

podlegać działaniu rozumu. Człowiek może określić, czy jego wartościowanie

i wybory są rozsądne i może je doskonalić:

A więc swoisty zakres i funkcje rozumu i smaku dają się ustalić bez tru-

du… Rozum odsłania rzeczy, jakimi są naprawdę, nic nie dodając ani nie ujmu-

jąc: smak ma moc twórczą: złocąc lub czerniąc przedmioty naturalne barwami

17 F. Machlup, Positive and Normative Economics: An Analysis of Ideas, [w:] Economic Means

and Social Ends, Prentice Hall, Englewood Cliffs 1969. 18 D. Hume, Traktat o naturze ludzkiej, PWN, Warszawa 1963.

AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 17

zapożyczonymi z zewnętrznego uczucia, tworzy rzeczy, jak gdyby na nowo.

Chłodny i beznamiętny rozum nie jest motywem działania… Smak, ponieważ da-

je przyjemność lub przykrość… staje się motywem działania19 .

Naturalistyczny punkt widzenia wartości łączy się z subiektywizmem. Rze-

czy, stany i aktywności, których człowiek pragnie, zostały określone jako dobra,

subiektywnie umocowane w interesach indywidualnych konkretnego człowieka.

Ten punkt widzenia podzielał A. Smith, choć model gustu rozmija się z jego kon-

cepcją interesu własnego jako uniwersalnej właściwości człowieka.

Wybór modelu gustu w ekonomii głównego nurtu przyniósł pewne korzyści

metodologiczne. Rzeczywiste pragnienia i interesy mogą być przedmiotem badań

empirycznych. Subiektywne wartościowanie łączy się z wolnością w życiu gospo-

darczym, bez której wybory nie byłyby wolicjonalne. Te korzyści dotyczą jednak

tylko badań wyborów mikroekonomicznych bez uwzględnienia kontekstu instytu-

cjonalnego i kulturalno-religijnego. Nie obejmują namysłu nad wartościami

i dążenia do poznania siebie i otoczenia oraz rozumienia swoich dążeń. Nieco

upraszczając można twierdzić, że wbrew intuicji Hume’a, model gustu

w ekonomii standardowej został okrojony o znaczenie wiedzy i informacji, ucze-

nie się i odkrywanie głębszego sensu w życiu gospodarczym.

Heterodoksyjne nurty ekonomii dostrzegły pomijane aspekty rozsądkowe,

rozwijając badania nad instytucjami, działaniami grupowymi, edukacją. Nie ode-

szły jednak w pełni od modelu gustu na rzecz modelu postrzeżeniowego (percep-

tion model).

Model postrzegania wartości akcentuje duchowy pierwiastek natury człowie-

ka i zakłada, że człowiek może przekroczyć swoje rzeczywiste pragnienia, jeżeli

nie będzie im ulegał, ale będzie je rozważał, myślał i wyjaśniał wartość swoich

pragnień. Oznaczałoby to pełne przejście od pragnień rzeczywistych do pragnień,

a raczej potrzeb racjonalnych na poziomie osoby. Tymczasem rozwój nauk kogni-

tywnych i psychologii wskazuje na ograniczenia poznawcze, które utrudniają

obiektywne poznawanie wartości. Wskazuje też na różnorodność ludzi, co utrud-

nia trwanie na stanowisku obiektywnego poznawania wartości. Nie oznacza to,

że nie jest to możliwe pod warunkiem, że postulat Wertfreiheit nie będzie interpre-

towany jako zasada badania czystych faktów. Pozostaje do rozważenia drugi spo-

sób interpretacji ekonomii jako nauki wolnej od wartościowania. Odnosi się

on do podmiotu badającego rzeczywistość gospodarczą, który dokonuje wyboru20

:

projektu badawczego, obejmującego pewien aspekt życia gospodarcze-

go i problemy, które zamierza się rozwiązać,

metod badawczych, procedur analitycznych oraz sposobów testowania

wyników badań,

języka służącego do opisu badanego przedmiotu i jego znaczeń.

Wybory te nie są wolne od wartościowania w tym sensie, że badacz wybiera

przedmiot badań, dobiera metody i język komunikowania swoich wyników ba-

dawczych. Wartości są tu obecne przy podejmowaniu decyzji o celu badań i jego

19 Ibidem, s. 150-151. 20 F. Machlup, op. cit.

18 BOŻENA KLIMCZAK

narzędziach. We wszystkich naukach empirycznych wartościuje się znaczenie

badań pod względem kryterium poznawczego i praktycznego. Badacz musi

więc zajmować stanowisko wobec wartości prawdy i użyteczności. W ekonomii,

podobnie jak w innych naukach społecznych, występuje dualizm metodologiczny

w sprawie obu wartości. Stanowisko realistyczne preferuje dążenie do prawdy.

Przyjmuje się, że przedmioty poznania istnieją obiektywnie i są dostępne poznają-

cemu podmiotowi. Możliwe jest zatem poszukiwanie i odkrywanie regularności

w badanym przedmiocie oraz formułowanie zdań teoretycznych, które są domy-

słami na temat prawdy. Metodologiczny realizm proponuje, jakie metody badaw-

cze, narzędzia opisu i zdania analityczne można stosować, aby przybliżyć się

do prawdziwego poznania. Propozycje metodologiczne są produktami związanymi

z historycznymi i społecznymi warunkami, w których rozwijają się różne poglądy

aksjologiczne. Projekt metodologiczny J.St. Milla różni się znacznie od projektu

K.R. Poppera, choć obaj badacze stali na stanowisku realizmu metodologicznego.

J.St. Mill przyjmował hipotetyczne założenia o naturze człowieka osadzone

w utylitarystycznej wersji hedonizmu. K.R. Popper założył, że o naturze człowie-

ka decyduje racjonalność. Obaj uważali jednak, że kryterium naukowości teorii

jest prawda21

.

Przeciwstawne realizmowi jest stanowisko instrumentalizmu metodologicz-

nego, które głosi, że celem budowania teorii naukowych nie jest prawda, ale uzy-

skiwanie użytecznych predykcji. M. Friedman w eseju The Methodology

of Positive Economics zaproponował, aby powiązać wartość teorii ekonomicznej

z jej użytecznością22

. Wykazanie fałszywości zdań teoretycznych nie podważa ich

wartości, o ile są to postulaty o praktycznym znaczeniu.

Postulat Wertfreiheit Maxa Webera jest koherentny ze stanowiskiem reali-

zmu metodologicznego. Badaną rzeczywistość poznaje się ku prawdzie, jeżeli

uwzględnia się nie tylko nagie fakty, ale również wartości, jako świat wytworów

ludzkiej świadomości. Badacz musi jednak oddzielać swoje oceny wartościujące

badane zjawiska i procesy ze względu na kryteria moralne od zdań analitycznych

i obserwacyjnych. Postulat Wertfreiheit nie dotyczy zatem wolności badacza

od wartościowania celów i metod badawczych ze względu na kryterium prawdy

i formalne kryteria spójności logicznej. Jest to zasada demarkacyjna, która podob-

nie jak u K.R. Poppera, służy do oddzielania prawdy od fałszu. M. Weber uważał,

że naukowe są tylko te twierdzenia, które poddają się sprawdzalności w konfron-

tacji z rzeczywistością. Twierdzenia, które zawierają ładunek ocen moralnych

i zaleceń praktycznych nie poddają się sprawdzeniu i refutacji. W istocie, badacze

dokonując wyborów naukowych nie są pustymi skrzynkami. J.A. Schumpeter

w History of Economic Analysis stwierdził, że:

21 J.St. Mill, System logiki dedukcyjnej i indukcyjnej, tłum. Cz. Znamierowski, PWN, Warszawa

1962; Idem, Zasady ekonomii politycznej i niektóre jej zastosowania do filozofii społecznej, PWN,

Warszawa 1965; K.R. Popper, Logika odkrycia naukowego, PWN, Warszawa 1977. 22 M. Friedman, The Methodology of Positive Economics, [w:] Essays in Positive Economics,

University of Chicago Press, Chicago 1953, s. 3-34.

AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 19

Praca analityczna rozpoczyna się na materiale dostarczonym przez naszą

wizję rzeczy, a wizja ta jest ideologiczna niemal z definicji23.

Jeszcze bardziej wyostrzone stanowisko zajął G. Myrdal twierdząc,

że nie jest możliwe, aby nauki społeczne były bezinteresowne (disinterested social

science)24

.

Schumpeter odniósł swoje stwierdzenie do systemów ekonomicznych

A. Smitha, K. Marksa i J.M. Keynesa. Tzw. „wizja” może jednak oznaczać rów-

nież przed-naukowe założenia i orientację teoretyczną. Przykładowo, badacze

nurtu neoklasycznego lub instytucjonalnego przyjmują hipotetyczne założenia

o naturze człowieka właściwe dla danego nurtu ze względu na ich wartość po-

znawczą, a nie z powodu przekonań ideologicznych, biorąc pod uwagę możliwo-

ści rewizji tych założeń, jeżeli byłoby to z korzyścią dla poznania. Posiadanie

„wizji” może, lecz nie musi, oznaczać fundamentalizm, tj. ideologiczne przekona-

nie o słuszności założeń bez względu na rzeczywiste wyniki badań.

Stanowisko Myrdala kieruje ekonomię od celu poznawczego do celu użyt-

kowego, a więc w stronę wartości, które preferują ekonomiści jako doradcy.

Machlup wymienia dwie sytuacje25

:

ekonomiści, jako doradcy odkładają swój system wartości pod wpły-

wem klientów lub opinii społecznej przestrzegając jednak rzetelności

w gromadzeniu danych i prezentowaniu wyników badań;

ekonomiści jako doradcy dobierają metody badań, dane i argumenty

odpowiednio do zapotrzebowania klientów lub w przekonaniu, iż jest

to korzystne dla interesu publicznego.

W obu sytuacjach mamy do czynienia ze stronniczością badaczy, przy czym

różnica dotyczy przede wszystkim intencji. Badacz w pierwszej sytuacji wykonuje

zlecenie klienta rzetelnie, choć nie jest samodzielny w wyborze przedmiotów

badań. Możliwe jest też, że przyjmuje pewien stosunek do wartości i wartościo-

wania jako element istotny ze względów społecznych. Wówczas pojawia się za-

grożenie paternalizmem. Badacz sądzi, że wartości i wartościowanie pewnych

grup społecznych, politycznych czy grup interesu znajdują się powyżej wartości

innych grup.

Badacz w drugiej sytuacji jest stronniczy i nierzetelny. Jego ekspertyzy i opi-

nie mogą istotnie zmienić przebieg procesów rynkowych w nieprzewidywalnym

kierunku. Postulat wolności od wartościowania nie może więc być interpretowany

jako nihilizm lub relatywizm moralny badacza. Świadomość orientacji teoretycz-

nej i rzetelność badacza wynikają z wartości prawdy, wobec której nie można być

neutralnym. Wolność od wartościowania należy zatem interpretować jako bez-

stronność, rzetelność i neutralność etyczną w zakresie ocen moralnych rzeczywi-

stości gospodarczej.

23 J.A. Schumpeter, History of Economic Analysis, Routledge, London 2006, s. 40. 24 G. Myrdal, Value in Social Theory: A Selection of Essays on Methodology, ed. P. Streeten,

Routledge & K. Paul, London 1958, s. 1-2. 25 F. Machlup, op. cit.

20 BOŻENA KLIMCZAK

5. Podsumowanie

W świetle przedstawionych stanowisk metodologicznych można stwierdzić,

że wartościowanie oparte na kryteriach epistemologicznych i prakseologicznych

jest nieuchronne. T.W. Hutchison określił je jako przed-naukowe (pre-

scientific)26

. Natomiast w badaniach naukowych obowiązuje bezstronność, polega-

jąca na przestrzeganiu rzetelności w obserwacji, gromadzeniu i przetwarzaniu

danych oraz argumentacji i uogólnianiu. W tym sensie dotyczy to również badania

wartości. Wybór modelu gustu w ekonomii głównego nurtu spowodował, że ko-

lejne pokolenia badaczy dokonują obserwacji rzeczywistości gospodarczej, które

są „uteoretyzowane”, tj. oparte na twierdzeniach wyprowadzonych z założenia,

że człowiek ceni to, czego pragnie. „Uteoretyzowanie” dotyczy również narzędzi

badawczych, przyjętych metod pomiaru oraz języka opisującego rzeczywistość

gospodarczą. Jest to standard naukowości, który służy do wyodrębniania ekono-

mii, jako nauki pozytywnej. W jej ramach uwzględnia się jednak wartości i oceny

instrumentalne. Należy do nich zasada wolności wyborów i zasada racjonalności.

Natomiast oceny wartościujące sens ludzkich wyborów i działań gospodarczych,

uznaje się za post-naukowe, ponieważ dokonuje się ich w celach aplikacyjnych,

a nie w celach poznawczych. Wyodrębnia to ekonomię normatywną od ekonomii

pozytywnej. W artykule przedstawiono argumenty wskazujące, że aksjologiczne

uwikłana jest również ekonomia pozytywna.

Bibliografia

Andreski S., Maxa Webera olśnienia i pomyłki, PWN, Warszawa 1992.

Arystoteles, Metafizyka, PWN, Warszawa 1983.

Augustyn, O państwie bożym, Pax, Warszawa 1977.

Friedman M., The Methodology of Positive Economics, [w:] Essays in Positive

Economics, University of Chicago Press, Chicago 1953, s. 3-34.

Griffin J., Sąd wartościujący, Fundacja Aletheia, Warszawa 2000.

Hobbes T., Lewiatan, PWN, Warszawa 1954.

Hume D., Traktat o naturze ludzkiej, PWN, Warszawa 1963.

Hutchison T.W., Types and Sources of Value-Judgements and Bias,

[w:] „Positive” Economics and Policy Objectives, Allen & Unwin, London

1964.

Kant I., Krytyka władzy sądzenia, PWN, Warszawa 1986.

Kartezjusz, Zasady filozofii, Antyk, Kęty 2001.

26 T.W. Hutchison, Types and Sources of Value-Judgements and Bias, [w:] „Positive” Econom-

ics and Policy Objectives, Allen & Unwin, London 1964.

AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 21

Keynes J.N., The Scope and Method of Political Economy, Augustus Kelley,

New York 1955.

Machlup F., Positive and Normative Economics: An Analisys of Ideas, [w:] Eco-

nomic Means and Social Ends, Prentice Hall, Englewood Cliffs, 1969.

Mandeville B., Bajka o pszczołach, PWN, Warszawa 1957.

Mill J.St., Essays on Some Unsettled Questions of Political Economy, Kelley

and MacMillan, 1955 (1936).

Mill J.St., System logiki dedukcyjnej i indukcyjnej, tłum. Cz. Znamierowski, PWN,

Warszawa 1962.

Mill J.St., Zasady ekonomii politycznej i niektóre jej zastosowania do filozofii

społecznej, PWN, Warszawa 1965.

Myrdal G., Value in Social Theory: A Selection of Essays on Methodology,

ed. P. Streeten, Routledge & K. Paul, London 1958.

Platon, Eutyfron, [w:] Uczta, Polityk, Sofista, Eutyfron, tłum. W. Witwicki,

WN PWN, Warszawa 2010, s. 321-345.

Popper K.R., Nędza historyzmu, PWN, Warszawa 1999.

Popper K.R., Logika odkrycia naukowego, PWN, Warszawa 1977.

Popper K.R., Wiedza obiektywna, PWN, Warszawa 1992.

Schumpeter J.A., History of Economic Analysis, Routledge, London 2006.

Tomasz z Akwinu, Summa Theologica, Katolicki Ośrodek Wydawniczy Veritas,

Londyn 1967.

Weber M., Sens wolnej od wartościowania socjologii i ekonomii, [w:] Problemy

socjologii wiedzy, PWN, Warszawa 1957.

Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 23-34

Zdzisław Szymański

Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji w Lublinie

Ekonomia narodowa a etyka

w ujęciu Stanisława Głąbińskiego

National Economics and Ethics according to Stanisław Głąbiński

Stanisław Głąbiński (1862-1941), professor of Lviv University and the author

of the two-volume ‘National Economics (‘Ekonomika narodowa’), was one

of the main representatives of the historical-national approach in Polish econom-

ics. The study of national economics which he created was divided into general

economics, i.e. economic theory, and practical economics, referred to as economic

and social policies. Głąbiński emphasizes that there is a close relationship between

the latter and ethics. Before the development of economic theory, economic

thought was normative, because of its close relationship to ethics. However, it was

not the history of economic theory, but the history of the notion of economic politics and of its practical application. Due to the social nature of ethics, there

are also specific relations between it and theoretical economics. In modern coun-

tries finding a solution to the so-called social question has become a common task

of economics and ethics.

Ethical topics are also contained in the content of the category ‘social re-

sources’, in which the social determinants of human economic activity find their

fullest reflection. This applies in particular to the category of moral resources,

which illustrates the functioning of state bodies and public institutions, the state

of education, the prevailing habits and the customs and the character of the nation.

Keywords: national economy, economic and social policy, topics of ethics, nor-

mative economic thought, moral resources

JEL Classification: B31

24 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI

1. Życie i prace Stanisława Głąbińskiego

Stanisław Głąbiński (1862-1941), ekonomista i polityk, działał zarówno

w czasach istnienia autonomicznej Galicji, a więc przed I wojną światową, jak

i w okresie Drugiej Rzeczypospolitej. Uczeń Leona Bilińskiego, przedstawiciela

szkoły historycznej w nauce ekonomii, mianowany został w roku 1892 profeso-

rem ekonomii na Uniwersytecie Lwowskim. Związany na stałe z tym ośrodkiem

naukowym aż do drugiej wojny światowej, stał się jednym z głównych reprezen-

tantów kierunku historyczno-narodowego w polskiej ekonomii 1

.

Głąbiński politycznie związany był ze Stronnictwem Narodowo-Demo-

kratycznym, czyli endecją, od momentu zainicjowania działalności przez tę partię

w zaborze austriackim. Z jej ramienia uzyskał w r. 1902 mandat do Rady Państwa

w Wiedniu, czyli parlamentu austriackiego. W latach 1907-1911 sprawował funk-

cję prezesa Kola Polskiego w tymże parlamencie. Funkcji tej zrzekł się

po uprzednim powołaniu go w grudniu 1910 roku na stanowisko ministra

do spraw kolei żelaznych. Posłem do parlamentu austriackiego pozostał do końca

I wojny światowej i rozkładu Austro-Węgier2.

Ożywioną działalność polityczną prowadził Głąbiński również w pierwszym

okresie istnienia niepodległej Drugiej Rzeczypospolitej. Jako poseł był od 1919 r.

prezesem Związku Ludowo-Narodowego, czyli parlamentarnego stronnictwa

politycznego endecji. Krótko sprawował urząd wicepremiera i ministra Wyznań

Religijnych i Oświecenia Publicznego w rządzie Chjeno-Piasta Wincentego Witosa.

W latach 1928-1935 był senatorem3. Po wybuchu wojny aresztowany został przez

NKWD w listopadzie 1939 roku. Zmarł w więzieniu etapowym w Charkowie

w sierpniu 1941 roku4.

Spośród prac Głąbińskiego powstałych przed rokiem 1918 należy wymienić

przede wszystkim Wykład ekonomiki społecznej wraz z zarysem polityki ekono-

micznej i z historią ekonomiki (1913), będący swego rodzaju kompendium wiedzy

ekonomicznej. Konstrukcja i styl tego dzieła zbliżone są do Systemu ekonomii

społecznej Leona Bilińskiego, a w jakiejś mierze także do Szkoły polskiej gospo-

darstwa społecznego Józefa Supińskiego.

1 Z. Szymański, Poglądy agrarne Stanisława Głąbińskiego, [w:] Z dziejów gospodarki i myśli

ekonomicznej Drugiej Rzeczypospolitej, red. R. Orłowski, Wydawnictwo Uniwersytetu Curie-

Skłodowskiej, Lublin 2001, s. 37. 2 S. Głąbiński, Wspomnienia polityczne, Drukarnia i księgarnia Pelplin 1939, s. 87-89, 141, 150,

351; H. Wereszycki, Historia polityczna Polski 1864-1918, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wro-

cław – Warszawa – Kraków – Gdańsk – Łódź 1990, s. 154-155, 283. 3 J. Kornaś, Naród i państwo w myśli politycznej Związku Ludowo-Narodowego, Akademia Eko-

nomiczna, Kraków 1995, s. 23; E. Maj, Stanisław Głąbiński – poseł Związku Ludowo-Narodowego

(1919-1927), [w:] Rola posła i senatora w II Rzeczypospolitej, red. J. Jachymek, Wydawnictwo Uni-

wersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1989, s. 231; Idem, Związek Ludowo-Narodowy 1919-1928. Studia z dziejów myśli politycznej, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej,

Lublin 2000, s. 101. 4 Akt (zgonu), [w:] S. Głąbiński, W cieniu ojca, Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa

2001, s. 132-133.

EKONOMIA NARODOWA A ETYKA W UJĘCIU... 25

Główne dzieła Głąbińskiego akcentujące jego narodowy punkt widzenia

na istotę zjawisk gospodarczych powstały w okresie Drugiej Rzeczypospolitej.

Nawiązują one jednak do wcześniejszych studiów. W latach 1927-1928 ukazała

się dwutomowa Ekonomika narodowa obejmująca dwie prace: Teoria ekonomiki

narodowej (1927) i Narodowa polityka ekonomiczna (1928). Tuż przed wybu-

chem II wojny światowej w 1939 roku wyszła drukiem Historia ekonomiki (t. I

i II), której tom drugi poświęcony został historii ekonomii w Polsce.

2. Ekonomia narodowa jako nauka

Twórczość naukowa Stanisława Głąbińskiego rozwijała się równolegle z jego

działalnością polityczną i była w dużej mierze przez tą działalność inspirowana.

W pracach powstałych w okresie Drugiej Rzeczypospolitej Głąbiński zmierzał

do wypracowania szkoły narodowej w nauce ekonomii. Myśl ta przewijała się

zarówno w jego głównym dziele Ekonomika narodowa, jak i w artykule z r. 1937

pt. „Idea szkoły narodowej w ekonomice”, opublikowanym na łamach poznań-

skiego „Ruchu Prawniczego, Ekonomicznego i Socjologicznego”.

Punktem wyjścia szkoły narodowej miały stać się naród i idea narodowa.

Tę ostatnią Głąbiński rozumiał jako naturalny, historyczny łącznik pomiędzy

jednostkami, warstwami społecznymi, różnego typu organizacjami a społeczeń-

stwem świadomym swej jedności duchowej, swej przeszłości i swych ideałów,

czyli „narodem”. Potęga idei narodowej, zespolonej z uczuciami religijnymi

i etycznymi jest tak wielka, ma przy tym tak szeroki zasięg, że, zdaniem Głąbiń-

skiego, może ona spełnić rolę paradygmatu będącego kompromisem między ideą

interesu osobistego a interesem zbiorowym5. W sile idei narodowej należy więc

doszukiwać się obiektywnej, teoretycznej podstawy poznawczej szkoły narodo-

wej6.

Na określenie tworzonej przez siebie dyscypliny wiedzy Głąbiński używa

wywodzącego się od A. Marshalla terminu ekonomika (ang. economics)*, uzupeł-

5 S. Głąbiński, Idea szkoły narodowej w ekonomice, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny

i Socjologiczny” 1937, vol. XVII, nr 3, s. 405-406. W tym samym numerze „Ruchu Prawniczego,

Ekonomicznego i Socjologicznego” ukazał się również artykuł innego profesora Uniwersytetu

we Lwowie, Stanisława Grabskiego pt. „Ustroje społeczno-gospodarcze”. Paradygmatem tworzonej przez Grabskiego ekonomii społecznej miała stać się nauka o ustrojach społeczno-gospodarczych.

Z. Szymański, Stanisław Grabski i jego poszukiwanie paradygmatu dla nauki ekonomii w Polsce,

„Zamojskie Studia i Materiały” 2010, Seria: Administracja, Ekonomia, Informatyka, vol. XII, nr 3 (33), s. 108-109.

6 A. Lityńska, Idea narodowa w pracach Stanisława Głąbińskiego, „Zeszyty Naukowe Akademii

Ekonomicznej w Krakowie” 1995, nr 450, s. 128. * Współcześnie angielski termin economics jest na ogół tłumaczony na język polski jako ekono-

mia lub nauki ekonomiczne. W okresie dwudziestolecia międzywojennego i pierwszych latach po II

wojnie światowej dominowała jednak, widoczna również w pracach St. Głąbińskiego, praktyka okre-ślania nauk ekonomicznych zaczerpniętym bezpośrednio od Marshalla terminem ekonomika. Jednak

z czasem słowo to zaczęto wykorzystywać do oznaczania węższych obszarów badań ekonomicznych,

wyodrębnianych poprzez dodanie odpowiedniego drugiego członu, np. ekonomika produkcji, ekonomi-ka przemysłu etc. (przyp. red.)

26 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI

niając go przymiotnikiem narodowa. Uważa, że nazwa ekonomia polityczna suge-

ruje, że chodzi tu przede wszystkim o politykę ekonomiczną, a nie o teorię traktu-

jącą o naturze gospodarstwa społecznego. Z kolei termin ekonomia lub ekonomika

społeczna, zgodny z duchem języka polskiego, w językach obcych nabrał nieco

odmiennych konotacji. Nie oznacza całości nauki ekonomii, lecz jedynie jej

aspekt traktujący o kwestii społecznej. Bardziej właściwa jest więc nazwa ekono-

mika narodowa, zwłaszcza w przypadku narodów cieszących się samodzielnym

bytem państwowym, z zastrzeżeniem, że przez „naród” należy rozumieć zbioro-

wość ludzką w znaczeniu politycznym, to jest całe społeczeństwo w granicach

państwa, łącznie z odłamami innych narodowości7.

Głąbiński wyraźnie deklaruje, że tworzona przez niego nauka ekonomii win-

na uwzględniać zarówno społeczny, jak i narodowy punkt widzenia. Z tych

względów dokonuje twórczej krytyki dotychczasowych prądów w dziejach myśli

ekonomicznej. W swej retrospekcji najwięcej uwagi poświęca kierunkowi nazwa-

nemu przez niego indywidualistycznym. Pojęciem tym określa on wszystkich

ekonomistów począwszy od Adama Smitha, niezależnie od stosowanych przez

nich metod badawczych, którzy akceptowali atomistyczną koncepcję społeczeń-

stwa. Przedstawiciele kierunku indywidualistycznego – pisze Głąbiński – wycho-

dzili z założenia, ze społeczeństwo jako zbiór jednostek na nie się składających,

podlega takim samym prawom ekonomicznym, jakim podlegają jednostki w swo-

jej działalności gospodarczej. Wynika z tego, że badanie natury i dążeń ludzkich

jest jedyną i skuteczną drogą do sformułowania ścisłej teorii ekonomicznej8.

Kierunek indywidualistyczny w ujęciu Głąbińskiego obejmował zarówno

głównych przedstawicieli ekonomii klasycznej, jak i ekonomistów szkół margina-

listycznych. Wspólną cechą obu nurtów, podkreśla Głąbiński, jest akceptowanie

ahistorycznego, pozaczasowego charakteru praw ekonomicznych wyprowadza-

nych z zasady „gospodarności”, czyli racjonalnego gospodarowania, będącej,

jak sądzono, lejtmotywem działania człowieka w każdej społeczności i na każdym

etapie rozwoju. Poza Smithem, Sayem, czy niektórymi innymi ekonomistami

analizującymi zjawiska ekonomiczne w oparciu o realia ówczesnego życia gospo-

darczego, większość przedstawicieli tego kierunku hołdowała metodom abstrak-

cyjno-dedukcyjnym. Dotyczy to zarówno przedstawiciela ekonomii klasycznej

Dawida Ricardo, jak i późniejszych ekonomistów ze szkoły austriackiej i lozań-

skiej. Syntezą szkół marginalistycznych, optujących za mikroekonomicznym

punktem widzenia w badaniu zjawisk gospodarczych, stał się – zdaniem Głąbiń-

skiego – system ekonomiczny Alfreda Marshalla zawarty w jego Zasadach eko-

nomiki (1890)9.

Znacznie mniej uwag krytycznych wypowiada Głąbiński pod adresem po-

krewnym sobie kierunkom w nauce ekonomii: historycznemu, społecznemu

i narodowemu. Kierunek historyczny, wychodząc z założenia, że zjawiska i prawa

ekonomiczne nie mają charakteru statycznego, uniwersalnego, skoncentrował się

7 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki narodowej, Towarzystwo Wydawnicze „Ateneum”, Lwów

1927, s. 40. 8 Ibidem, s. 26. 9 Ibidem, s. 16-18.

EKONOMIA NARODOWA A ETYKA W UJĘCIU... 27

na badaniu historycznego rozwoju życia gospodarczego, by dopiero na tej pod-

stawie móc sformułować prawa rozwoju gospodarczego każdego narodu. Następ-

stwem opozycyjnego stosunku tego kierunku do ekonomii klasycznej było ścisłe

powiązanie nauki ekonomii z ekonomią praktyczną, czyli polityką ekonomiczną

i społeczną. Zaleceniom z zakresu polityki gospodarczej brak było jednak odpo-

wiedniej podbudowy koncepcjami teoretycznymi10

. Podobny zarzut kieruje Głą-

biński pod adresem kierunku narodowego w jego dotychczasowych ujęciach11

.

Z wypowiedzi Głabińskiego wynika, że tworzona przez niego nauka ekono-

mii narodowej winna być dyscypliną teoretyczną, a zarazem społeczną i histo-

ryczną. Analizy teoretyczne nie powinny przy tym organicznie łączyć się z pro-

blemami polityki gospodarczej i społecznej jako stanowiącymi w jego koncepcji

odrębną dziedzinę wiedzy12

. Ekonomia narodowa winna przy tym wychodzić

od zagadnień makroekonomicznych, a więc ujmować w całości problemy życia

gospodarczego, badać ogólne, typowe zjawiska społeczne, wyjaśniać ich wzajem-

ną zależność oraz wpływ „całości na części”, zarówno na poszczególne warstwy

społeczne, jak i na gospodarstwa indywidualne, publiczne i prywatne13

.

W pracy Teoria ekonomiki narodowej Głabiński wyraźnie podkreśla,

że „Przedmiotem ekonomiki narodowej jest gospodarstwo narodu, żyjącego

w granicach państwa”. Zaznacza przy tym – o czym wyżej była już mowa –

że przez pojęcie narodu rozumie całe społeczeństwo żyjące i gospodarujące

w obrębie państwa, bez względu na etniczne pochodzenie jej członków. Z tych też

względów zamiennie używa się nazwy gospodarstwo społeczne (we współczesnej

terminologii odpowiada to pojęciu gospodarka narodowa). Obejmuje ono, jako

całość wyższego rzędu, ogół wszystkich gospodarstw w kraju, powiązanych wię-

zami wzajemnej zależności o charakterze materialnym i duchowym. Główną for-

mą więzi jest społeczny podział pracy, a także samo państwo prowadzące wielo-

raką działalność. Więzi łączące gospodarstwa indywidualne wypływają także

z jednakowych zwyczajów i obyczajów, zazwyczaj też z jednakowej kultury,

pochodzenia, religii, dążeń i ideałów narodowych14

.

Głąbiński stał więc na stanowisku pełnej integralności zjawisk społecznych,

w ukazaniu zaś szczególnej roli państwa w procesach gospodarczych zaznacza się

u niego wpływ szkoły narodowej w ekonomii niemieckiej, w tym zwłaszcza pi-

szącego w początkach XIX wieku Adama Henryka Müllera15

. Oddziaływanie

10 Ibidem, s. 17, 24-25. 11 Ibidem, s. 28-29.

W swym podręczniku Historia rozwoju ekonomiki Edward Taylor traktuje szkołę narodową

w ekonomii niemieckiej jako wstępny etap rozwoju szkoły historycznej. E. Taylor, Historia rozwoju ekonomiki, Wydawnictwo Delfin, Lublin 1991, t. I, s. 206-216.

12 W opinii Głąbińskiego warunku takiego nie spełnia przykładowo pisarstwo naukowe ówcze-

snego ekonomisty niemieckiego Othmara Spanna. W jego pracach analizy teoretyczne integralnie łącza się z polityką ekonomiczną i społeczną. S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 18.

13 Ibidem, s. 29. 14 Ibidem, s. 1-2. 15 Zdaniem Müllera państwo to specyficzna odrębna całość, niezależna od woli ludzkiej. Stanowi

ono wyraz wewnętrznego związku fizycznych i psychicznych potrzeb ludzi. Tym samym jest wciele-

niem i wyrazem bytu przeszłych i teraźniejszych pokoleń, a zarazem podstawą bytu przyszłych poko-leń. E. Taylor, op. cit., s. 206-207.

28 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI

szkoły narodowej, a zwłaszcza historycznej, widoczne jest także w rozumieniu

przez Głąbińskiego praw ekonomicznych, w sposób odmienny aniżeli czyniła

to ekonomia klasyczna i szkoły kierunku marginalistycznego. Z naciskiem pod-

kreśla on, że ich specyfika wynika z faktu, iż kształtują się one pod wpływem

wszystkich czynników składających się na pojęcie gospodarstwa narodowego,

a nie tylko z inspiracji sensu stricto gospodarczych. Człowiek – pisze Głąbiński

polemizując z tezą wywodzącą się od Adama Smitha – w całym swoim życiu

i działalności jest jednością moralną i nie można zeń wydzielić człowieka ekono-

micznego (homo œconomicus). Nie można także rozróżnić w człowieku odmien-

nych pobudek działania w zależności od rozmaitych sfer aktywności: prywatnej,

społecznej, dobroczynnej, jak to uczynili przedstawiciele młodszej szkoły histo-

rycznej w Niemczech: Albert Schäffle i Adolf Wagner. Człowiek uczciwy, repre-

zentujący wysoki poziom moralny – czytamy w dziele Głąbińskiego – nie zmienia

swych zasad etycznych, bez względu na to, czy występuje w roli obywatela,

przedsiębiorcy czy dobroczyńcy16

.

3. Relacje między ekonomią narodową a etyką

Z uwagi na charakter uprawianej przez Głąbińskiego dyscypliny wiedzy, ak-

centowanie w niej priorytetu celów narodowych, liczne związki łączą ją z etyką.

Wątki etyczne przewijają się w całym dorobku pisarskim Głąbińskiego okresu

Drugiej Rzeczypospolitej, relacjom sensu stricto na linii ekonomia-etyka poświę-

cił natomiast sporo uwagi we fragmencie Wstępu do Teorii ekonomiki narodowej,

w którym analizuje związki między ekonomią a naukami pokrewnymi.

Ekonomię narodową jako naukę o gospodarstwie całego kraju dzieli Głąbiń-

ski, zgodnie z konstrukcją swej dwutomowej Ekonomiki narodowej, na ekonomię

ogólną, czyli teorię ekonomiczną oraz ekonomię praktyczną. Ta pierwsza jest

nauką o ustroju gospodarczym narodu i prawach w nim rządzących, druga zaś –

nauką o zasadach utrzymania, czy też podniesienia dobrobytu narodu oraz zacho-

wania równowagi społecznej w procesie rozwoju gospodarczego. Ekonomię prak-

tyczną traktować należy jako naukę odrębną określaną mianem polityki ekono-

micznej i społecznej, opartą jednak na założeniach wypracowanych przez teorię

ekonomiczną. Polityka ekonomiczna jako nauka (Głąbiński wyraźnie odróżnia ją

od czynnej polityki uprawianej przez państwo i innego typu organizacje) „…musi

być etyczną i kulturalną, bo dobrobytu i szczęścia narodu nie osiąga się drogami

niemoralnymi”. Określenie „kulturalna” zapewne oznacza w tym przypadku

zgodna z kulturą polityczną danego narodu17

.

Powyższa konstatacja nasuwa pytanie jaki jest w ujęciu Głąbińskiego stosu-

nek nauki ekonomii do etyki. We Wstępie do Teorii ekonomiki narodowej wska-

zuje on, że ci spośród myślicieli XIX wieku, którzy akcentowali potrzebę wpro-

wadzenia bardziej sprawiedliwych zasad podziału dochodu narodowego, uważali

16 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 18-20. 17 Ibidem.

EKONOMIA NARODOWA A ETYKA W UJĘCIU... 29

ekonomię za część etyki jako nauki „…o zasadach działalności ludzkiej, płyną-

cych z wyższych celów i praw moralnych”. Stanowisko takie podzielał także

Simonde de Sismondi oraz inni ekonomiści stojący na odmiennych pozycjach

aniżeli ekonomia liberalna, doszukująca się w motywie egoizmu głównej sprężyny

ludzkiej działalności i kształtowania się praw ekonomicznych18

.

Zdaniem Głąbińskiego stanowisko takie byłoby w pełni uzasadnione, gdyby

ekonomia traktowana była jako nauka o zasadach działalności człowieka na polu

gospodarki. W takim przypadku ekonomia byłaby nauką „specjalną”, czyli szcze-

gółową w ramach etyki jako nauki ogólnej. Jeśli więc pewne dyscypliny ekono-

miczne ustalają w swych ramach zasady dla działalności gospodarczej,

bez względu na to, czy są to nauki o gospodarstwie prywatnym (ekonomika pry-

watna), czy o gospodarstwie publicznym (skarbowość), czy wreszcie – o zasadach

działalności państwa i społeczeństwa na niwie gospodarczej i społecznej (polityka

ekonomiczna i społeczna), o tyle istnieje ścisły związek między nimi a etyką.

W takim przypadku zasady etyki nie mogą być w treści tych nauk pomijane19

.

Inny charakter posiadają relacje między etyką a ekonomią teoretyczną.

Ta ostatnia bada faktyczny ustrój gospodarstwa społecznego i odpowiadające mu

prawa rozwoju. Prawa te, czyli zaobserwowane tendencje w zjawiskach gospodar-

czych, mogą mieć znamiona moralne lub niemoralne, a mimo to rzeczywisty stan

rzeczy musi być wyjaśniony nawet w przypadku, gdyby wiedza o nim „urągała

zasadom etyki”. Ukazanie całej prawdy jest najskuteczniejszym środkiem wiodą-

cym do zwycięstwa zasad etycznych tak w tezach ekonomistów-teoretyków,

jak i w realizowanej polityce ekonomicznej i społecznej. W dążeniu do odzwier-

ciedlenia obiektywnej rzeczywistości teoria ekonomiczna nie może więc być za-

leżna od etyki20

.

Z wywodów Głąbińskiego wynika też, że ekonomia narodowa jako nauka

ogólna, teoretyczna, dążąc do poznania istoty funkcjonowania mechanizmu go-

spodarstwa narodowego, nie może być uznawana za naukę normatywną.

Nie formułuje bowiem postulatów odnoszących się do idealnego stanu ustroju

gospodarczego i środków jego realizacji, bada natomiast „…stan rzeczywisty

w danych warunkach gospodarczych, moralnych, politycznych i cywilizacyjnych

i owoce swych badań i doświadczeń zestawia i ogłasza”. Wysunięcie wniosków

związanych z wdrożeniem w życie rezultatów tych prac badawczych ekonomia

teoretyczna pozostawia ekonomii praktycznej, a także realizowanej przez organa

władzy polityce gospodarczej i socjalnej21

.

Należy więc odrzucić wszelkie definicje ekonomii jako nauki o tym,

co w życiu gospodarczym być powinno, a nie jest, w tym między innymi określe-

18 Ibidem, s. 49.

Zdaniem Sismondiego celem ekonomii politycznej winien być sprawiedliwy podział bogactw, co miało realizować się poprzez interwencjonizm państwowy. Myśl taką zawarł on w zdaniu; „Dobro-

byt materialny człowieka, o ile może zależeć od państwa, stanowi przedmiot ekonomii politycznej”.

J.C.L. Simonde de Sismondi, Nowe zasady ekonomii politycznej, czyli o bogactwie i jego stosunku do ludności, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1955, t. I, s. 25.

19 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 49-50. 20 Ibidem, s. 50. 21 Ibidem, s. 30.

30 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI

nia fizjokratów „o naturalnym porządku najkorzystniejszym dla społeczeństwa”,

a także przekonania moralistów i ideologów socjalistycznych. Ustrój socjalistycz-

ny, stwierdza Głąbiński, może być przedmiotem naukowego badania, ale nie

na podstawie utopijnych obrazów przyszłości, lecz jedynie w oparciu o konkretne

doświadczenia. Za przykład służyć może Rosja, w której po rewolucji 1917 roku

zaprowadzono ustrój socjalistyczny. Jednakże już w początkach lat dwudziestych

w kraju tym wystąpiły tendencje sugerujące powrót do nowożytnego ustroju

„mieszczańskiego” (chodziło tu o realizowaną od r. 1921 politykę NEP-u nasta-

wioną na przywrócenie w ograniczonym zakresie stosunków towarowo-

pieniężnych). Do utopii zaliczyć należy również obraz przyszłego ustroju społecz-

nego nakreślony przez Augusta Comte’a, ustroju pozytywnego, opartego na zasa-

dzie hierarchii, czyli nierówności i szczeblowości społecznej22

.

W przeciwieństwie do ekonomii ogólnej, polityka ekonomiczna i społeczna

jako nauka musi opierać się na zasadach etycznych. Zależność ta jest przy tym

obustronna. Zasady etyczne mają bowiem charakter względny, relatywny, ulegają

modyfikacjom pod wpływem zmian w ustroju gospodarczym i społecznym23

.

Etyka chrześcijańska odbiegała w zdecydowany sposób od etyki starożytności

pogańskiej, która akceptowała niewolnictwo, gardziła pracą wytwórczą, fizyczną,

a drogę do powiększania bogactwa upatrywała w podbojach i grabieży ujarzmio-

nych ludów. Jednakże również etyka chrześcijańska w odniesieniu do spraw eko-

nomicznych ulegała ewolucji na skutek rozwoju gospodarki towarowo-pieniężnej.

Z biegiem czasu gromadzenie bogactwa przestało uchodzić za zjawisko zasługu-

jące na potępienie, o ile tylko dokonywało się w sposób godziwy. Dozwolone

zostało też pobieranie umiarkowanych procentów. Również handel (nie akcepto-

wany przez św. Augustyna, dopuszczalny w celu zaspokojenia potrzeb przez św.

Tomasza z Akwinu) stał się z czasem zajęciem godnym uznania24

.

Ze względu na wzajemne związki między etyką a polityką ekonomiczną

i społeczną, myśl ekonomiczna w minionych epokach miała charakter normatyw-

ny. Historia ekonomii nie była jednak wówczas historią teorii ekonomicznej, lecz

historią idei z zakresu polityki ekonomicznej i jej praktycznego zastosowania

przez państwo starożytne, świat chrześcijański, miasta średniowieczne oraz pań-

stwa epoki odrodzenia i czasów nieco późniejszych. Polityka ta szeroko rozbudo-

wana w okresie merkantylizmu zrodziła reakcję, której wyrazem stała się filozofia

22 Ibidem, s. 30-31. 23Relatywistyczne ujęcie przez Głąbińskiego etyki przypomina poglądy w tym zakresie Józe-

fa Supińskiego, pod którego wpływem w znacznej mierze pozostawał. W przekonaniu Supińskiego

w każdej epoce panują inne wyobrażenia o zasadach etycznych, gdyż postępowaniem człowieka rządzą prawa odzwierciadlające właściwe danemu okresowi historycznemu punkty widzenia oraz dążenia

i cele. Z. Szymański, Józefa Supińskiego teoria rozwoju społeczno-gospodarczego, Wydawnictwo

Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1999, s. 61. 24 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 50. Patrz także: G.B. Spychalski, Zarys historii myśli

ekonomicznej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa-Łódź 1999, s. 48, 59.

Zdaniem św. Tomasza z Akwinu zysk pochodzi z zapobiegliwości, a nie z użycia pieniądza; rola pieniądza w osiąganiu zysku ogranicza się do funkcji narzędzia („przyczyna narzędna”), umożliwiają-

cego działalność gospodarczą, ale pozbawionego właściwości twórczych. W. Piątkowski, Wykłady

z historii myśli ekonomicznej. Od Ksenofonta do fizjokratów, Wydawnictwo Uczelniane Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy, Bydgoszcz 2010, s. 159.

EKONOMIA NARODOWA A ETYKA W UJĘCIU... 31

oświecenia. Wówczas to zrealizowana została koncepcja odrębnych nauk społecz-

nych, niezależnych od nauk państwowych. Ideom oświecenia zawdzięcza

też swoje narodziny ekonomia teoretyczna25

.

Mimo odrębności obu dyscyplin – ekonomii teoretycznej i etyki – realia ży-

cia społecznego nakazują im współdziałanie w trakcie realizacji stawianych przed

nimi zadań. Etyka wskazuje ekonomiście, że człowiek w życiu społecznym

nie kieruje się wyłącznie interesem osobistym. Równie ważnymi pobudkami

są dla niego poczucie godności osobistej, a także poczucie obowiązku, odpowie-

dzialności względem społeczeństwa i sprawiedliwości w relacjach międzyludz-

kich. Etyka chrześcijańska nadała wyższą rangę ludzkiej pracy, nakładając

na każdego człowieka obowiązek jej wykonywania na rzecz bliskich i społeczeń-

stwa. Etyka ma więc charakter społeczny, co tym samym ściślej wiąże ją z eko-

nomią. W państwach nowożytnych rozwiązanie tzw. kwestii społecznej, w której

ogniskują się sprzeczne interesy poszczególnych warstw społecznych, stało się

wspólnym zadaniem ekonomii i etyki. Rozwiązanie tego problemu nie może być

bowiem osiągnięte „…bez podniesienia zasad gospodarczych na wyższy poziom

obowiązków społecznych”26

. Rozumieć to należy jako konieczność ukierunkowa-

nia celów produkcji i zasad podziału na pełniejsze zaspokojenie potrzeb ogółu

ludności.

4. Wątki etyczne zawarte w kategorii zasoby społeczne

Poza rozważaniami stricte związanymi z relacją między etyką a ekonomią

wątki etyczne zawierają się w treści wielu kategorii ekonomicznych, analizowa-

nych przez Głąbińskiego. Na przykład w uwagach dotyczących pracy wskazuje

on, że jej wydajność uzależniona jest w dużej mierze od etycznych postaw ludzi

w toku procesu produkcyjnego (czas pracy, pracowitość). Pośrednio, tym niemiej

bardzo silnie, oddziałują na nią, obok organizacji pracy, różnych form zrzeszeń

pracy i kapitału, także zasoby społeczne. W tych ostatnich znajdują swoje najpeł-

niejsze odbicie społeczne uwarunkowania działalności gospodarczej człowieka27

.

Zasoby społeczne w ujęciu Głąbińskiego nie są czynnikiem produkcji samym

przez się, aczkolwiek ich wielkość warunkuje rozmiary możliwego

do wytworzenia bogactwa społecznego. Głąbiński rozumie je jako „…moralną

i materialną spuściznę minionych pokoleń, które zapładniają i wzmacniają ducha

i pracę współczesnego pokolenia”, czyli inspirują jego działalność. W pojęciu

zasobów społecznych odzwierciedla się zarazem więź łącząca poszczególne jed-

nostki w całość wyższego typu, jaka jest naród. Głąbiński dzieli zasoby społeczne

na zasoby moralne i materialne28

.

25 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 47-48. 26 Ibidem, s. 50-51. 27Z. Szymański, Etyczny i ekonomiczny aspekt kategorii zasoby społeczne Stanisława Głąbiń-

skiego, „Annales. Etyka w życiu gospodarczym” 2010, vol. 13, nr 2, s. 53. 28 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 47-48.

32 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI

Kategoria zasoby społeczne wykazuje duże podobieństwo do pojęcia sił wy-

twórczych Fryderyka Lista. Według tegoż ekonomisty niemieckiego siły wytwór-

cze narodu są to wszystkie czynniki, zarówno gospodarcze, jak i pozagospodar-

cze, które określają potęgę i znaczenie gospodarcze tegoż narodu. List szczegóło-

wo wylicza pozagospodarcze elementy wchodzące w skład pojęcia siły wytwór-

cze. Za jeden z najważniejszych komponentów sił wytwórczych uważa przemysł.

Umożliwia on – jego zdaniem – pełne wykorzystanie zasobów materialnych, jest

twórcą kapitału, źródłem bogactwa29

.

W przeciwieństwie do Lista, zwolennika aktywnej ekonomicznej roli pań-

stwa, gloryfikującego rolę przemysłu w rozwoju gospodarczym, Głąbiński, eko-

nomista preferujący indywidualną przedsiębiorczość, pierwszoplanową rolę wy-

znaczał zasobom moralnym. Są one, jego zdaniem, najpełniejszym wyrazem kul-

tury narodu, jego poziomu moralnego, stopnia trwałości więzi społecznej. Obrazu-

ją funkcjonowanie organów państwa i instytucji publicznych, stan oświaty, panu-

jące zwyczaje i obyczaje oraz charakter danego narodu. Można powiedzieć,

że w pojęciu zasoby moralne zawarł Głąbiński swe postulaty dotyczące całej sfery

społeczno-etycznych uwarunkowań procesów gospodarczych30

.

Kategoria zasoby społeczne odzwierciedla główne problemy Polski lat dwu-

dziestych XX w., związane z przezwyciężeniem dziedzictwa długotrwałej niewoli,

a więc stanu niedorozwoju ekonomicznego, zaniedbań w dziedzinie oświaty,

czy wreszcie odrębnych nawyków i obyczajów, jakie wykształciły się wśród lud-

ności polskiej trzech zaborów. Celem podniesienia poziomu etycznego społeczeń-

stwa polskiego Głabiński, jeden z przywódców Stronnictwa Narodowo-Demokra-

tycznego, zwracał uwagę na pierwszorzędne znaczenie wychowania religijnego

i moralnego, opartego na kanonach religii chrześcijańskiej, jako najskuteczniejszej

rękojmi wypracowania niezbędnych nawyków szacunku i zaufania do instytucji

społecznych i państwowych31

.

Wymienione wyżej zwyczaje i obyczaje danego narodu znajdują wyraz

w hierarchii jego potrzeb, postawie wobec obowiązku pracy, w charakterze naro-

dowym. W krajach cywilizowanych stały się one ważnym narzędziem kształtowa-

nia osobowości człowieka. Każdy człowiek stojący na odpowiednim poziomie

cywilizacyjnym pragnie bowiem społecznej aprobaty dla swoich poczynań. Oko-

liczność ta, pisze Głąbiński, obok zalet posiada także wady. Wskutek nacisku

opinii danego środowiska utrzymuje się na przykład instytucja pojedynków

i to pomimo wprowadzenia zakazów i kar, zbytek, a tym samym marnotrawstwo,

znajdują swoje umotywowanie w wybrykach mody, spetryfikowaniu uległy daw-

ne, sprzeczne z nowoczesnymi technikami produkcji, metody pracy, np. w rolnic-

twie trójpolówka, rabunkowy połów ryb w rzekach, przestarzałe wzory i narzędzia

w budownictwie i rzemiośle. Nie brak również przykładów pozytywnego oddzia-

29 R. Rybarski, Idea gospodarstwa narodowego, Nakład Akademii Umiejętności, Kraków 1919,

s. 93; E. Taylor, op. cit., s. 213-214. 30 Z. Szymański, Koncepcja ekonomii narodowej Stanisława Głabińskiego, [w:] Idee gospodar-

cze Drugiej Rzeczypospolitej, red. R. Orłowski, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodo-

wskiej, Lublin 1996, s. 107-108. 31 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 105.

EKONOMIA NARODOWA A ETYKA W UJĘCIU... 33

ływania opinii publicznej. W wielu przypadkach pod jej wpływem najwyższą

cnotą i powodem dumy obywatela staje się poczucie spełnienia obowiązków wo-

bec warstw słabszych ekonomicznie32

.

Wyraźne zaakcentowanie w pracach ekonomicznych Głąbińskiego roli mo-

tywów etycznych, to niewątpliwie wpływ niemieckiej szkoły historycznej. Bru-

no Hildebrand, jeden z trzech głównych przedstawicieli starszej szkoły historycz-

nej, zwracał uwagę, że działalność ludzka w kwestiach gospodarczych nie kieruje

się wyłącznie interesem osobistym, gdyż decydują o niej także pobudki altru-

istyczne, które są rezultatem kultury, a także względy obyczajowe, religia, poczu-

cie prawa. W ten sposób kształty życiu gospodarczemu nadaje człowiek społeczny,

którego motywy działania są wytworem społecznego współżycia33

. Na postawę

Głąbińskiego mogła też oddziaływać polska myśl ekonomiczna, w tym przede

wszystkim Fryderyk Skarbek i Józef Supiński. Dotyczy to przede wszystkim ich

negatywnej oceny „zbytkowej” konsumpcji, zmniejszającej możliwość akumulacji

kapitału34

.

Ważnym elementem składowym zasobów moralnych jest dla Głąbińskiego

charakter narodowy, będący efektem przebiegu dziejów i właściwości etnicznych

danego narodu. Głąbiński ukazuje pozytywne i negatywne właściwości polskiego

charakteru narodowego w odniesieniu do spraw gospodarczych, jak „pojętność

i pomysłowość obok braku ścisłej rachunkowości i wytrwałości”. Przyczynę braku

pełni „cnót gospodarczych” w społeczeństwie polskim upatruje w długotrwałej

niewoli, sprzyjającej wszelkiego typu dewiacjom35

.

Bibliografia

Głąbiński S., Idea szkoły narodowej w ekonomice, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny

i Socjologiczny” 1937, vol. XVII, nr 3, s. 405-406.

Głąbiński S., Teoria ekonomiki narodowej, Towarzystwo Wydawnicze „Ateneum”, Lwów

1927.

Głąbiński S., W cieniu ojca, Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa 2001.

Głąbiński S., Wspomnienia polityczne, Drukarnia i księgarnia Pelplin 1939.

Kornaś J., Naród i państwo w myśli politycznej Związku Ludowo-Narodowego, Akademia

Ekonomiczna, Kraków 1995.

Lityńska A., Idea narodowa w pracach Stanisława Głąbińskiego, „Zeszyty Naukowe Aka-

demii Ekonomicznej w Krakowie” 1995, nr 450.

32 Ibidem, s. 106-107. 33 E. Taylor, op. cit., s. 217-218. 34 J. Górski, Polska myśl ekonomiczna a rozwój gospodarczy 1807-1830. Studia nad początkami

teorii zacofania gospodarczego, PWN, Warszawa 1963, s. 137; Z. Szymański, Zasób społeczny jako

czynnik wzrostu bogactwa społecznego w teorii Józefa Supińskiego, „Kwartalnik Historii Nauki

i techniki” 1995, nr 2, s. 28. 35 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 107.

34 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI

Maj E., Stanisław Głąbiński – poseł Związku Ludowo-Narodowego (1919-1927), [w:] Rola

posła i senatora w II Rzeczypospolitej, red. J. Jachymek, Wydawnictwo Uniwersy-

tetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1989, s. 227-254.

Maj E., Związek Ludowo-Narodowy 1919-1928. Studia z dziejów myśli politycznej, Wy-

dawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2000.

Piątkowski W., Wykłady z historii myśli ekonomicznej. Od Ksenofonta do fizjokratów,

Wydawnictwo Uczelniane Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy, Bydgoszcz

2010.

Rybarski R., Idea gospodarstwa narodowego, Nakład Akademii Umiejętności, Kraków

1919.

Simonde de Sismondi J.C.L., Nowe zasady ekonomii politycznej czyli o bogactwie i jego

stosunku do ludności, PWN, Warszawa 1955, t. I.

Spychalski G.B., Zarys historii myśli ekonomicznej, Wydawnictwo Naukowe PWN, War-

szawa – Łódź 1999.

Szymański Z., Etyczny i ekonomiczny aspekt kategorii zasoby społeczne Stanisława Głą-

bińskiego, „Annales. Etyka w życiu gospodarczym” 2010, vol. 13, nr 2, s. 49-57.

Szymański Z., Józefa Supińskiego teoria rozwoju społeczno-gospodarczego, Wydawnictwo

Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1999.

Szymański Z., Koncepcja ekonomii narodowej Stanisława Głabińskiego, [w:] Idee gospo-

darcze Drugiej Rzeczypospolitej, red. R. Orłowski, Wydawnictwo Uniwersytetu

Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1996.

Szymański Z., Poglądy agrarne Stanisława Głąbińskiego, [w:] Z dziejów gospodarki

i myśli ekonomicznej Drugiej Rzeczypospolitej, red. R. Orłowski, Wydawnictwo

Uniwersytetu Curie-Skłodowskiej, Lublin 2001.

Szymański Z., Stanisław Grabski i jego poszukiwanie paradygmatu dla nauki ekonomii

w Polsce, „Zamojskie Studia i Materiały” 2010, Seria: Administracja, Ekonomia,

Informatyka, vol. XII, nr 3 (33).

Taylor E., Historia rozwoju ekonomiki, Wydawnictwo Delfin, Lublin 1991, t. I.

Wereszycki H., Historia polityczna Polski 1864-1918, Zakład Narodowy im. Ossolińskich,

Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk – Łódź 1990.

Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 35-46

Bartłomiej Kaczmarek

Uniwersytet Łódzki

email: [email protected]

Ekonomiczne i społeczne następstwa globalizacji

Economic and Social Consequences of Globalisation

The subject of this article in an analysis of the globalisation process

in economic and social areas. The author describes the main spheres

of globalisation such as economic and political integration, the declining role

of nation states, cultural homogenisation and the increasing significance

of transnational corporations. The advantages and disadvantages of globalisation

are discussed. The author also indicates differences between regions that benefit

from globalisation. The article tries to answer questions whether globalisation

is a desirable process and what it should be like to bring more benefits than losses.

Keywords: globalisation, nation state, transnational corporation, externalities

JEL Classification: F62, F63, F68

1. Wstęp

Myśląc o współczesnym świecie, niemal w każdej dziedzinie życia napotkać

można bardziej lub mniej dostrzegalny ślad zjawiska globalizacji. Nieustanna

i natychmiastowa wymiana informacji, przenikanie się kultur, możliwość podró-

żowania w dowolne zakątki Ziemi, umiędzynarodowienie przedsiębiorstw, pro-

gramy wymiany studenckiej, kulturalnej etc. – wszystko to stało się oczywisto-

ścią, nieodłącznym elementem codzienności. Szczególnie w ciągu ostatnich kilku-

dziesięciu lat proces globalizacji miał niepodważalny wpływ na sposób funkcjo-

nowania jednostek, grup społecznych, organizacji, państw i w efekcie – całego

świata. Przedmiotem niniejszego artykułu jest analiza procesu globalizacji w wy-

miarze ekonomicznym i społecznym. Artykuł jest próbą odpowiedzi na pytanie,

36 BARTŁOMIEJ KACZMAREK

czy globalizacja jest zjawiskiem pożądanym i jak powinna przebiegać, by przyno-

siła więcej korzyści niż strat. W artykule zastosowana została krytyczna analiza

literaturowych źródeł wtórnych.

2. Pojęcie globalizacji

Globalizacja jest zjawiskiem niezwykle złożonym, dlatego też trudno jest po-

dać nie tylko precyzyjną definicję tego terminu, ale nawet w sposób jednoznaczny

wskazać jego źródła. Istniejące ujęcia różnią się stopniem ogólności i szczegóło-

wości, próbują całościowo objąć wszystkie aspekty globalizacji lub zawężają się

do jednego jej obszaru. Jedną z najbardziej znanych definicji zaprezentował

w 1992 roku Roland Robertson, ujmując globalizację jako

proces, poprzez który świat staje się w coraz większym stopniu jednym

wspólnym miejscem (single place). Stąd jednostką analizy naukowych dociekań

powinien stać się globalny system, a nie jego części składowe takie jak: państwo,

naród czy religia1.

Zaznaczał on ponadto, iż na proces globalizacji nie powinno się patrzeć jedynie

z perspektywy ekonomicznej, ale również społecznej i kulturowej.

Wśród definicji uniwersalnych znaleźć można również stworzoną przez An-

tony’ego Giddensa, brytyjskiego socjologa:

Globalizacja jest skomplikowanym zbiorem procesów, które często działają

przeciwstawnie, powodując powstawanie konfliktów, podziałów oraz nowych

form stratyfikacji społecznej. Dlatego, na przykład, odżywanie lokalnych nacjo-

nalizmów oraz podkreślanie lokalnych tożsamości jest bezpośrednio związane

z globalnymi oddziaływaniami, w stosunku do których stoją w opozycji2.

Warte podkreślenia jest przede wszystkim stwierdzenie, iż globalizacja skła-

da się z procesów, które często działają przeciwstawnie, jest zbiorem wielu

sprzecznych ze sobą zjawisk. Ponadto Giddens w swej definicji wyraźnie wskazu-

je na możliwość występowania konfliktu pomiędzy tym, co „globalne” a tym,

co „lokalne”.

1 R. Robertson, Globalization: Social Theory and Global Culture, Sage, Londyn 1992,

[za:] W. Misiak, Globalizacja – więcej niż podręcznik, Centrum Doradztwa i Informacji Difin Sp.

z o.o., Warszawa 2010, s. 11. 2 A. Giddens, Beyond Left and Right. The Future of Radical Politics, Stanford University Press,

Stanford 1994, [za:] W. Misiak, op. cit., s. 11.

EKONOMICZNE I SPOŁECZNE NASTĘPSTWA GLOBALIZACJI 37

3. Globalizacja a rozwój gospodarczy

Niezależnie od faktu, czy za początek globalizacji przyjmuje się XVI wiek

i epokę wielkich odkryć geograficznych, czy też wiek XIX lub XX, zauważyć

można, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat obraz światowej gospodarki zmie-

nił się diametralnie właśnie za sprawą procesów globalizacji. Warto zauważyć,

iż globalizacja przynosi wiele korzyści, ale jednocześnie zjawisko to posiada rów-

nież liczne wady. Rozkład pierwszych i drugich nie jest przy tym równomierny –

jedni z globalizacji czerpią większość korzyści, podczas gdy inni nie dostrzegają

w niej żadnych zalet, a jedynie zagrożenie. Trudno więc jednoznacznie określić,

czy globalizacja jest dobra czy zła. Można za to ocenić jej poszczególne elementy

i ich wpływ na współczesny świat.

Rozpatrując aspekty ekonomiczne, należy zwrócić szczególną uwagę na wy-

soki, niespotykany wcześniej poziom integracji gospodarczej pomiędzy państwa-

mi. Znacząco zredukowane bariery celne dają wielu krajom możliwość przyjęcia

orientacji proeksportowej, co dla małych państw z ograniczonym rynkiem we-

wnętrznym jest ogromną szansą na szybszy rozwój gospodarczy. Ponadto dzięki

globalizacji kraje takie mają dostęp do wiedzy, informacji, czy też zróżnicowa-

nych dóbr konsumpcyjnych. Jednocześnie zaawansowana integracja, zwłaszcza

rynków finansowych, jest płaszczyzną rozprzestrzeniania się różnorodnych kryzy-

sów gospodarczych. Olbrzymia liczba powiązań i transakcji dokonywanych

na rynkach finansowych sprawia, że lokalne problemy w sposób mnożnikowy

mogą przełożyć się na funkcjonowanie rynków międzynarodowych, czy global-

nych3. Jak poważne mogą być tego konsekwencje, można było przekonać się

w 2007 roku, gdy od zapaści na rynku kredytów hipotecznych w USA rozpoczął

się światowy kryzys finansowy.

Co więcej, jedną z największych wad globalizacji gospodarczej jest fakt,

iż nie wszystkich obejmuje ona w tym samym stopniu i w taki sam sposób. Po-

wstają liczne dysproporcje pomiędzy poszczególnymi krajami, regionami, czy

kontynentami. Rosnąca rozpiętość w rozwoju gospodarczym i poziomie życia

pomiędzy państwami pozwala na najogólniejszy podział na zglobalizowaną

i czerpiącą korzyści Północ oraz biedne Południe4.

Wydaje się to całkiem oczywiste, jednakże w literaturze dotyczącej globali-

zacji niełatwo znaleźć próby całościowego zmierzenia tego zjawiska, które poka-

zywałyby, które obszary globalizacja obejmuje bardziej, a które mniej. Jednym

z niewielu uczonych, który dokonał takich pomiarów, jest Almas Heshmati.

W swoich badaniach przedstawił on dwa indeksy mierzące poziom globalizacji –

pierwszy na podstawie metodologii stosowanej przez firmę consultingową

A.T. Kearney, drugi zaś oparty na statystycznej metodzie głównych składowych.

Indeksy zbudowane zostały na podstawie danych Organizacji Narodów Zjedno-

3 R. Piasecki, Rozwój gospodarczy a globalizacja, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne,

Warszawa 2003. 4 W. Misiak, op. cit., s. 52.

38 BARTŁOMIEJ KACZMAREK

czonych dotyczących 62. państw w latach 1995-2000. Dwanaście czynników

wpływających na wartość indeksów podzielonych zostało na cztery następujące

grupy5:

integracja gospodarcza (obejmująca bezpośrednie inwestycje zagra-

niczne, inwestycje portfelowe oraz saldo dochodów rachunku bieżące-

go),

kontakty osobiste (międzynarodowe rozmowy telefoniczne, podróże

międzynarodowe oraz saldo transferów rachunku bieżącego),

technologia (liczba internautów, liczba serwerów oraz liczba bez-

piecznych serwerów),

zaangażowanie polityczne (liczba ambasad w kraju, przynależność

do organizacji międzynarodowych, uczestnictwo w misjach Rady

Bezpieczeństwa ONZ).

Wyniki badań przedstawia Tabela 1.

Tabela 1. Ranking regionów według ważonego indeksu A.T. Kearney oraz metody głów-

nych składowych (GS)

Region gospodarka kontakty technologia polityka Indeks

A.T. Kearney Indeks GS

Europa Zachodnia 1,7 1,3 1,1 4,6 6,0 1,0

Ameryka Północna 1,0 0,9 2,1 4,6 5,8 1,0

Azja Południowo- Wschodnia

1,6 0,7 0,3 3,0 3,8 0,1

Europa Środkowo-

Wschodnia 0,8 0,7 0,3 2,5 2,9 -0,3

Środkowy Wschód, Afryka Północna

0,5 0,7 0,1 2,3 2,6 -0,6

Ameryka Łacińska 1,0 0,2 0,1 2,0 2,5 -0,4

Azja Wschodnia 0,6 0,2 0,6 2,0 2,5 -0,4

Afryka Środkowa i Południowa

0,6 0,6 0,5 2,1 2,3 -0,7

Azja Południowa 0,2 0,3 0,0 1,9 1,9 -0,8

Źródło: A. Heshmati, op. cit.

W przedstawionej tabeli im wyższą wartość ma dany indeks, tym wyższy po-

ziom globalizacji występuje w konkretnym regionie. Pomimo faktu, że badania

dotyczyły drugiej połowy lat 90. ubiegłego wieku, można zaobserwować w nich

sytuację obrazującą podział utrzymujący się od dłuższego czasu – również i obec-

nie. Do regionów z najwyższym poziomem globalizacji zaliczają się przede

wszystkim kraje europejskie (głównie zachodnioeuropejskie), Ameryka Północna,

5 A. Heshmati, Measurement of a Multidimensional Index of Globalization, „Global Economy

Journal” 2006, Volume 6, nr 2, s. 1-30, [za:] K. Rybiński, Globalizacja w trzech odsłonach. Offshoring

– globalne nierównowagi – polityka pieniężna, Centrum Doradztwa i Informacji Difin Sp. z o.o., Warszawa 2007, s. 40-41.

EKONOMICZNE I SPOŁECZNE NASTĘPSTWA GLOBALIZACJI 39

a także Azja Południowo-Wschodnia. Państwa, które zajęły pierwsze miejsca

w rankingu sporządzonym na podstawie powyższych indeksów, to: Irlandia, Sin-

gapur, Szwajcaria, Szwecja oraz Kanada. Ostatnie miejsca przypadły w udziale

Ugandzie, Kolumbii, Ukrainie, Peru oraz Iranowi, przy czym trzeba zauważyć,

iż sklasyfikowane zostały jedynie 62 państwa. Polska zajęła 25. pozycję, wyprze-

dzając m.in. Japonię6.

Z kolei najnowszy ranking globalizacji firmy Ernst & Young z 2012 roku

pokazuje poziom globalizacji w 60. państwach. Pierwsze pięć miejsc zajęły:

Hongkong, Singapur, Irlandia, Belgia oraz Szwajcaria. Polska zajęła 27. miejsce,

zaś ostatnich pięć państw to: Kazachstan, Indonezja, Wenezuela, Algieria

oraz Iran7. Jak widać, poza niewielkimi zmianami pozycji pojedynczych państw,

tendencja dotycząca całych regionów utrzymuje się praktycznie niezmienna.

W procesie globalizacji wciąż dominują Europa, Ameryka Północna oraz niektóre

z mniejszych państw azjatyckich.

4. Korporacje transnarodowe

Jednym z efektów i jednocześnie kół zamachowych globalizacji są niewąt-

pliwie korporacje transnarodowe, czyli przedsiębiorstwa złożone z firmy macie-

rzystej oraz jej zagranicznych filii8. Korporacje transnarodowe w dzisiejszych

czasach są jednymi z najważniejszych podmiotów w światowej gospodarce – ich

potencjał finansowy i ogromne możliwości w sferze gospodarczej nie są już po-

równywane jedynie do innych przedsiębiorstw, lecz do całych państw. Uważa się,

iż korporacje te dominują w następujących obszarach9:

wielkość, kierunek i charakter przepływu kapitału,

dystrybucja i redystrybucja zasobów w skali świata,

międzynarodowy podział pracy,

organizacja, lokalizacja i podział zdolności wytwórczych,

konkurencyjność,

dyfuzja innowacji,

wykorzystanie kapitału intelektualnego.

Dzięki swej sile ekonomicznej korporacje transnarodowe mogą czynić wiele

dobrego, chociażby poprzez bezpośrednie inwestycje zagraniczne, pobudzanie

wzrostu w krajach słabiej rozwiniętych, czy transfer nowych technologii. Jednak-

że często dążenie do maksymalizacji zysku lub obniżania kosztów przez korpora-

6 A. Heshmati, op. cit. 7 Looking beyond the obvious. Globalization and new opportunities for growth, http://www.ey

.com/GL/en/Issues/Driving-growth/Globalization---Looking-beyond-the-obvious---2012-Index (dostęp

28.04.2013). 8 World Investment Report 2003, s. 231, [za:] K. Piórko, „Władza” korporacji transnarodowych

w stosunkach międzynarodowych, Wydawnictwo Naukowe Grado, Toruń 2008, s. 31. 9 A. Moraczewska, Korporacje transnarodowe w procesach globalizacji, [w:] Oblicza procesów

globalizacji, red. M. Pietraś, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2002, s. 98.

40 BARTŁOMIEJ KACZMAREK

cje z wysoko rozwiniętych krajów prowadzi do pogłębiania wskazanych wcze-

śniej dysproporcji pomiędzy Północą a Południem. Duże przedsiębiorstwa

z wysoko rozwiniętych krajów Północy, dysponując olbrzymim kapitałem, czy też

licznymi wpływami politycznymi, mogą bez większego trudu dyktować swoje

warunki w krajach ubogich. Skupienie jedynie na wyniku finansowym skutkuje

licznymi negatywnymi efektami zewnętrznymi – jednakże ich koszty ponoszą

głównie państwa Trzeciego Świata i ich obywatele10

. Potencjalne negatywne efek-

ty zewnętrzne działania korporacji transnarodowych przedstawia Tabela 2.

Tabela 2: Czynniki rynkowe a negatywne efekty zewnętrzne

Czynniki rynkowe Potencjale negatywne efekty zewnętrzne

koszty pracy niskie płace, niewolnictwo, ubóstwo, choroby, głód, alienacja

eksploatacja surowców naturalnych niszczenie siedlisk, zanieczyszczenia, ekspansja militarna

transport i dystrybucja budowa infrastruktury i związane z tym konsekwencje

dla środowiska, zanieczyszczenia

koszty utylizacji zanieczyszczenia, choroby, niszczenie siedlisk

koszty produkcji skażenie środowiska, kurczenie się zasobów

reklama i ekspansja rynkowa wyzysk nieletnich, przekształcenie relacji wzajemności

w relacje rynkowe

wprowadzenie przepisów korzyst-

nych dla systemu rynkowego

korupcja, ekspansja militarna, wypaczenie procesu politycz-

nego

Źródło: R.H. Robbins, op. cit., s. 179.

Przytoczone przykłady związków pomiędzy czynnikami rynkowymi a ich

potencjalnymi efektami zewnętrznymi pokazują, iż w epoce globalizacji rozwój

gospodarczy jednych może być realizowany kosztem innych. Koszty te to przede

wszystkim bardzo złe warunki pracy, ubóstwo, czy wyniszczająca eksploatacja

środowiska. Ponadto kapitał z bogatych krajów inwestowany w krajach ubogich

ma często charakter spekulacyjny – w przypadku korzystniejszych warunków

w innym miejscu następuje jego przepływ, co ewidentnie nie sprzyja stabilnemu

rozwojowi krajów biedniejszych11

.

10 R.H. Robbins, Globalne problemy a kultura kapitalizmu, Wydawnictwo Pro Publico, Poznań

2008, s. 178-182 11 W. Misiak, op. cit., s. 122.

EKONOMICZNE I SPOŁECZNE NASTĘPSTWA GLOBALIZACJI 41

5. Zmniejszenie roli państw narodowych

Istnieje wiele opinii dotyczących tego, kiedy dokładnie powstały państwa na-

rodowe i co było główną przyczyną ich powstania. Pojawienie się idei państwa

jako takiego datowane jest na pięć do siedmiu tysięcy lat temu. Jednakże państwa

narodowe to twór stosunkowo nowy – duża część naukowców zgadza się, że swo-

je początki, związane z rewolucją francuską i amerykańską, biorą one w końcu

XVIII wieku12

. I, jak twierdzi Eric Hobsbawm, nie można zrozumieć dwóch

ostatnich wieków w dziejach ludzkości bez zrozumienia idei narodu oraz nacjona-

lizmu13

. Warto również zauważyć, iż rozwój państw narodowych był procesem

bardzo niejednostajnym – ich rola wzrastała w czasach zagrożeń zewnętrznych

i traciła na znaczeniu, gdy następował względny pokój14

. Co więcej, przynależ-

ność do narodu w dzisiejszych czasach wydaje się oczywistością – „Każdy czło-

wiek musi mieć jakąś narodowość, podobnie jak musi mieć nos i dwoje uszu”15

jednak zaledwie około jednej trzeciej państw na świecie liczy więcej niż trzydzie-

ści lat, zaś praktycznie żadne nie może pochwalić się dłuższą historią w swojej

obecnej formie16

.

Aby zrozumieć rolę, jaką odgrywały i wciąż odgrywają państwa narodowe,

należy przyjrzeć się ich funkcjom. W dużej mierze związane są one z rozwojem

gospodarczym i obejmują m.in. gwarantowanie prawa do własności prywatnej,

kontrolowanie podaży pieniądza czy też zapewnianie infrastruktury gospodar-

czej17

. Jak wskazują niektórzy, czynniki, które miały wpływ na powstanie państw

narodowych, to niekoniecznie wspólna kultura, język lub zwyczaje, lecz przede

wszystkim pobudki ekonomiczne – rozwój rynków narodowych czy też kolonial-

nych18

. Również w kolejnych dekadach aspekty ekonomiczne nie schodziły

na dalszy plan, a państwa narodowe wraz z konsumentami, pracownikami i kapi-

talistami zaczęły być postrzegane jako najważniejsze części kultury kapitalizmu19

.

Jednakże w związku z coraz bardziej nasilającymi się procesami globalizacji

– niepowstrzymanym i nieograniczonym rozprzestrzenianiem się zasad wolnego

rynku czy swobodą przepływu kapitału i środków finansowych – sprawowanie

niektórych z wyżej wymienionych funkcji zaczyna wymykać się z rąk instytucjom

państwowym. O ile elementy związane z prowadzeniem polityki jako takiej leżą

wciąż w gestii państwa, o tyle próby ingerowania w sprawy życia gospodarczego

12 J. Rifkin, Europejskie marzenie. Jak europejska wizja przyszłości zaćmiewa American dream,

Wydawnictwo Nadir, Warszawa 2005, s. 204. 13 R.H. Robbins, op. cit., s. 140. 14 W. Misiak, op. cit., s. 70. 15 R.H. Robbins, op. cit., s. 140. 16 Ibidem. 17 E.R. Wolf, Europe and the People Without History, University of California Press, Berkeley

1982, s. 100, [za:] R.H. Robbins, op. cit., s. 140. 18 J. Rifkin, op. cit., s. 204. 19 R.H. Robbins, op. cit., s. 140.

42 BARTŁOMIEJ KACZMAREK

spotykają się ze zdecydowaną reakcją ze strony rynków światowych i podejmo-

wanymi działaniami represyjnymi20

.

Jak wskazuje Jeremy Rifkin, „Rynek narodowy i państwo narodowe okazały

się nagle za małe, zbyt ograniczone, by pomieścić świat, w którym coraz większa

ilość ludzkich działań – zarówno gospodarczych, jak i społecznych – przekracza

granice i rozlewa się na cały świat”21

. Autor ten zauważa, iż mamy obecnie

do czynienia z przejściem ze starej do nowej epoki, niczym z czasów feudalnych

do kapitalizmu i ery nowoczesnej. Tym razem dokonuje się jednak przemiana

gospodarki rynkowej w gospodarkę sieciową (network economy) i częściowe

zastąpienie państwa narodowego przez regionalne przestrzenie polityczne,

jak np. Unia Europejska22

. Związane jest to z rozprzestrzenianiem się oraz coraz

większą intensywnością globalnych działań gospodarczych, których pojedyncze,

ograniczone do swojego terytorium państwa nie są w stanie kontrolować.

Jak doskonale widać, w ostatnim czasie w sposób znaczący zmieniają się

sposoby i ramy funkcjonowania państw narodowych. Mnogość czynników ze-

wnętrznych, od których zależy ich aktywność, jest tak duża, że niezbędne było

zmodyfikowanie podejścia do definicji suwerenności państwa, które w dzisiej-

szych czasach nie może być już niezależne od wszystkiego i wszystkich. Dlatego

też najnowsze definicje suwerenności proponują ograniczenie się do niezależności

od innych państw23

, bądź też, jak pisze Bożena Dziemidok:

Za suwerenne można uznać takie państwo, które w odpowiednio wysokim

stopniu posiada zwierzchnią władzę nad terytorium i ludnością, może dobro-

wolnie nawiązywać równorzędne stosunki z innymi państwami i być członkiem

swobodnie wybranych organizacji międzynarodowych oraz swobodnie kształto-

wać ustrój społeczno-gospodarczy i formę państwa24.

Jak wynika z powyższego ujęcia, w odniesieniu do czynników zewnętrznych,

suwerenność oznacza możliwość niezależnego kształtowania polityki zagranicznej

danego państwa oraz równorzędność w relacjach z innymi krajami – zarówno

w stosunkach bilateralnych, jak i uczestnictwie w organizacjach międzynarodo-

wych.

20 Z. Bauman, Globalization: The Human Consequences, Columbia University Press, New York

1998,[za:] R.H. Robbins, op. cit., s. 139. 21 J. Rifkin, op. cit., s. 221. 22 Ibidem, s. 222. 23 M. Gulczyński, J. Wawrzyniak, Suwerenne prawa narodu do sprawowania władzy

zwierzchniej we współczesnych warunkach, [w:] Spór o suwerenność, Wydawnictwo Sejmowe,

Warszawa 2001, s. 196. 24 B. Dziemidok, Suwerenność, [w:] Mała Encyklopedia Wiedzy Politycznej, red. M. Chmaj,

W. Sokół, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2001, s. 367.

EKONOMICZNE I SPOŁECZNE NASTĘPSTWA GLOBALIZACJI 43

6. Społeczne następstwa globalizacji

Poza zmianami w funkcjonowaniu państw, globalizacja przyczyniła się

do równie znaczących zmian w sposobie życia zarówno pojedynczych ludzi,

jak i całych społeczeństw. Liczba zjawisk społecznych i kulturowych, które moż-

na wiązać z globalizacją i rozpatrywać przez jej pryzmat, jest tak duża, że w tej

części artykułu poruszone zostaną tylko niektóre z najważniejszych zagadnień.

Warto zwrócić uwagę na fakt, iż świat nie jest jednowymiarowy – aspekty spo-

łeczne czy kulturowe wpływają na życie gospodarcze i na odwrót. Jest to swoisty

system naczyń połączonych, w którym nie zawsze można jasno określić, co jest

przyczyną, a co skutkiem.

Władysław Misiak podsumowując rozważania współczesnych badaczy kultu-

ry przedstawia trzy podstawowe kierunki, w których mogą potoczyć się dzieje

świata w najbliższej przyszłości: pojawienie się nowej cywilizacji i kultury glo-

balnej, dominację kultury amerykańskiej oraz tzw. globalny pluralizm kulturo-

wy25

. Pierwszy z wymienionych kierunków zakłada homogenizację kultury

na świecie i dążenie do kultury uniwersalnej. Podobnie jak przy wspomnianym

wcześniej procesie powstawania państw ujednolicano zachowania i zwyczaje

w ramach terytorium danego kraju, tak teraz analogiczny proces miałby zajść

w skali globalnej. Kultura globalna byłaby niejako wypadkową kultur narodowych

i regionalnych, wyniknąć mogłaby z ich wzajemnego przenikania.

Drugi możliwy kierunek to tzw. amerykanizacja kultury na świecie. Ten nie-

bezpieczny proces możemy obserwować już od dłuższego czasu w wielu aspek-

tach codziennego życia. Jednym z głównych jego przejawów jest nieumiarkowa-

ny, niemal nałogowy, konsumpcjonizm26

. W kulturze amerykańskiej praktycznie

wszystko sprowadza się do konsumpcji. Stan ten, według T.J. Jacksona Learsa,

swój początek wziął już w latach 1880-1930, gdy w Stanach Zjednoczonych na-

stąpiła swoista rewolucja wartości duchowych i intelektualnych – przejście

od tradycyjnej oszczędności i skromności do dążenia do zaspokojenia osobistych

potrzeb jednostki. Wśród przyczyn takiej sytuacji Lears upatruje m.in. pojawienia

się w życiu Amerykanów nowego etosu – „etosu terapeutycznego” zakładającego

szczególną dbałość o zdrowie fizyczne i psychiczne27

.

Tendencje te szybko wychwycili reklamodawcy i specjaliści od marketingu,

którzy w swych przekazach zaczęli podkreślać skutki używania sprzedawanych

towarów – lepsze życie, wygodę, poprawę samopoczucia psychicznego, fizyczne-

go, czy też społecznego28

. Przestali sprzedawać zwyczajne produkty – zamiast

tego oferowali coś znacznie większego – styl życia. Co więcej, zaawansowana

25 W. Misiak, op. cit., s. 110-114. 26 R.H. Robbins, op. cit., s. 27-29. 27 T.J.J. Lears, From Salvation to Self–Realization: Advertising and the Therapeutic Roots

of the Consumer Culture, 1880-1930, [w:] The Culture of Consumption: Critical Essays in American

History, 1880-1930, eds. R.W. Fox, T.J.J. Lears, Pantheon, New York 1983, [za:] R.H. Robbins,

op. cit., s. 27. 28 Ibidem, s. 28.

44 BARTŁOMIEJ KACZMAREK

segmentacja konsumentów, zbieranie szczegółowych danych dotyczących

ich potrzeb i gustów sprawiły, że, jak pisze Lizabeth Cohen, sprzedawca był

„przyjacielem, który znał ich równie dobrze, a zapewne lepiej niż oni sami sie-

bie”29

. Uważa się, iż poprzez działania marketingowe wielkie przedsiębiorstwa

dążą do kreowania potrzeb konsumentów i manipulowania nimi. Narzucają swo-

iste wzorce kulturowe, sposoby postrzegania świata, styl życia, nawyki i aspira-

cje30

. Jak zauważa Joseph Stiglitz, główną przyczyną negatywnego oddziaływania

dużych przedsiębiorstw na sferę społeczną jest fakt, iż „korporacje działają

w sferze biznesu, w którym »robi się pieniądze«, a nie dobre uczynki”31

. Z drugiej

jednak strony zauważa on, że choć przedsiębiorstwa globalne co prawda ponoszą

olbrzymie wydatki na reklamę i przekonywanie do swoich produktów i usług,

to w gruncie rzeczy często dostarczają konsumentom tego, czego oni sami oczeku-

ją32

.

Konsumowanie samo w sobie zostało więc podniesione do rangi naturalnej

potrzeby człowieka; co więcej – do potrzeby niczym nieograniczonej. Jednym

z tego przejawów jest pojawienie się centrów handlowych i rola, którą zaczęły one

odgrywać we współczesnym świecie. W centrach tych ludzie otaczani są nie-

ustannie wabiącymi ich atrakcjami, niekończącą się rozrywką – „w centrum han-

dlowym nic nie zachęca do tego, by się zatrzymać, spojrzeć jeden na drugiego,

porozmawiać, zastanowić się, czy podyskutować o czymś innym niż wystawione

towary; by spędzać czas w sposób pozbawiony wartości handlowej”33

. Czynni-

kiem, który znacząco pomaga w rozprzestrzenianiu się amerykanizacji są również

globalne koncerny medialne (trzy z pięciu największych na świecie sieci informa-

cyjnych pochodzą właśnie z USA)34

, a także fakt, iż to właśnie Stany Zjednoczone

stanowią centrum światowej kultury popularnej.

Jednakże poza wymienionymi już dwoma potencjalnymi kierunkami rozwoju

kultury, istnieje jeszcze trzeci – najbardziej optymistyczny – globalny pluralizm

kulturowy. Zakłada on utrzymanie regionalnych kultur, tradycji, zwyczajów. Po-

zwala również na fuzje, łączenie elementów lokalnych z ogólnoświatowymi, do-

stosowywanie globalnych trendów do potrzeb obecnych w danych społeczno-

ściach. Z kierunkiem pluralizmu kulturowego łączy się stosunkowo nowe pojęcie

glokalizacji. Swój początek wzięło najprawdopodobniej od japońskiego określenia

strategii marketingowej zakładającej dostosowanie produktów i ich reklamy

do warunków lokalnych. Szerszego kontekstu nabrało, gdy Roland Robertson

odniósł je do ogółu podejmowanych na świecie działań, nie zaś ograniczonych

wyłącznie do sfery gospodarczej. Glokalizacja zakłada wzajemną adaptację ho-

29 L. Cohen, A Consumer’s Republic: The Politics of Mass Consumption in Postwar America,

Alfred A. Knopf, New York 2003, s. 299, [za:] R.H. Robbins, op. cit., s. 31. 30 K. Krzysztofek, Globalna kultura i globalne zarządzanie, „Sprawy Międzynarodowe” 2000,

vol. 53, nr 1, s. 78. 31 J. Stiglitz, Wizja sprawiedliwej globalizacji. Propozycje usprawnień, Wydawnictwo Naukowe

PWN, Warszawa 2007, s. 203. 32 Ibidem, s. 202-203. 33 Z. Bauman, op. cit., s. 33. 34 W. Misiak, op. cit., s. 112.

EKONOMICZNE I SPOŁECZNE NASTĘPSTWA GLOBALIZACJI 45

mogenizujących procesów globalnych z różnorodnymi aspektami lokalnymi35

.

Istotę zjawiska glokalizacji odzwierciedla często spotykane hasło „Think globally,

act locally” („Myśl globalnie, działaj lokalnie”).

7. Podsumowanie

Globalizacja to zjawisko niezwykle złożone. Obecnie jej przejawy można

odnaleźć niemal w każdej dziedzinie życia. Szczególnie znaczenie ma ona

dla sfery ekonomicznej i społecznej. Dzięki globalizacji w gospodarce niemal

przestały obowiązywać granice państwowe. Olbrzymie korporacje z łatwością

mogą prowadzić swą działalność w wielu różnych krajach. Często, by maksymali-

zować zyski, nadużywają jednak siły ekonomicznej, przerzucając efekty ze-

wnętrzne swej działalności na kraje przyjmujące i ich obywateli. Dlatego też ten

aspekt działalności korporacji transnarodowych powinien ulec zmianie – dużo

do powiedzenia w tej kwestii powinna mieć opinia publiczna z krajów wysokoro-

zwiniętych. Równie duże znaczenie globalizacja ma dla sfery społecznej. Zmianie

ulegają przede wszystkim wzory zachowań ludzkich – coraz częściej można mó-

wić o homogenizacji lub amerykanizacji kultury. Wynika to w dużej mierze

z lansowanego przez media i korporacje stylu życia. Warto jednak pamiętać,

iż globalizacja niesie ze sobą przede wszystkim możliwości. To, jak zostaną one

wykorzystane, zależy zarówno od pojedynczych osób, jak i od całych grup spo-

łecznych. Potencjalnych korzyści wynikających z globalizacji jest więcej niż po-

tencjalnych zagrożeń. I jeśli górę wezmą demokratyczne interesy większości, nie

zaś partykularne interesy jednostek, to skorzystają na tym wszyscy – od wielkich

państw narodowych, poprzez organizacje gospodarcze, aż po indywidualne osoby.

Bibliografia

Bauman Z., Globalization: The Human Consequences, Columbia University Press, New

York 1998, [za:] R.H. Robbins, Globalne problemy a kultura kapitalizmu, Wydaw-

nictwo Pro Publico, Poznań 2008.

Dziemidok B., Suwerenność, [w:] Mała Encyklopedia Wiedzy Politycznej, red. M. Chmaj,

W. Sokół, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2001.

Giddens A., Beyond Left and Right. The Future of Radical Politics, Stanford University

Press, Stanford 1994.

Gulczyński M., J. Wawrzyniak, Suwerenne prawa narodu do sprawowania władzy

zwierzchniej we współczesnych warunkach, [w:] Spór o suwerenność, Wydawnic-

two Sejmowe, Warszawa 2001.

Heshmati A., Measurement of a Multidimensional Index of Globalization, „Global Econo-

my Journal” 2006, vol. 6, nr 2, s. 1-30, [za:] K. Rybiński, Globalizacja w trzech

35 W. Misiak, op. cit., s. 88.

46 BARTŁOMIEJ KACZMAREK

odsłonach. Offshoring – globalne nierównowagi – polityka pieniężna, Centrum Do-

radztwa i Informacji Difin Sp. z o.o., Warszawa 2007.

Krzysztofek K., Globalna kultura i globalne zarządzanie, „Sprawy Międzynarodowe”

2000, vol. 53, nr 1, s. 67-86.

L. Cohen, A Consumer’s Republic: The Politics of Mass Consumption in Postwar America,

Alfred A. Knopf, Nowy Jork 2003, s. 299, [za:] R.H. Robbins, Globalne problemy

a kultura kapitalizmu, Wydawnictwo Pro Publico, Poznań 2008, s. 31.

Lears T.J.J., From Salvation to Self – Realization: Advertising and the Therapeutic Roots

of the Consumer Culture, 1880-1930, [w:] The Culture of Consumption: Critical

Essays in American History, 1880-1930, red. R.W. Fox, T.J.J. Lears, Pantheon,

New York 1983, [za:] R.H. Robbins, op. cit.

Looking beyond the obvious. Globalization and new opportunities for growth

http://www.ey.com/GL/en/Issues/Driving-growth/Globalization---Looking-beyond-

the-obvious---2012-Index (dostęp 28.04.2013).

Misiak W., Globalizacja – więcej niż podręcznik, Centrum Doradztwa i Informacji Difin

Sp. z o.o., Warszawa 2010.

Moraczewska A., Korporacje transnarodowe w procesach globalizacji, [w:] Oblicza pro-

cesów globalizacji, red. M. Pietraś, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2002.

Piasecki R., Rozwój gospodarczy a globalizacja, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne,

Warszawa 2003.

Rifkin J., Europejskie marzenie. Jak europejska wizja przyszłości zaćmiewa American

dream, Wydawnictwo Nadir, Warszawa 2005.

Robbins R.H., Globalne problemy a kultura kapitalizmu, Wydawnictwo Pro Publico, Po-

znań 2008.

Robertson R., Globalization: Social Theory and Global Culture, Sage, Londyn 1992.

Stiglitz J., Wizja sprawiedliwej globalizacji. Propozycje usprawnień, Wydawnictwo Na-

ukowe PWN, Warszawa 2007.

Wolf E.R., Europe and the People Without History, University of California Press, Berke-

ley 1982, [za:] R.H. Robbins, Globalne problemy a kultura kapitalizmu,

Wydawnictwo Pro Publico, Poznań 2008.

World Investment Report 2003, [za:] K. Piórko, „Władza” korporacji transnarodowych

w stosunkach międzynarodowych, Wydawnictwo Naukowe Grado, Toruń 2008.

Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 47-59

Andrzej Klimczuk

Szkoła Główna Handlowa w Warszawie

email: [email protected]

Podejście umiarkowane w sporze o możliwość

i użyteczność moralną kodyfikacji norm etycznych

Moderate Position in the Debate on the Moral Possibility

and Usefulness of Ethical Standards Codification

The popularisation of code elaboration addressed to various social groups

is one of the features of the modern world. However, among researchers of this

phenomenon a full consensus on the moral validity and usefulness of this activity

does not exist. The article closely reviews the literature with regard to the reasons

for the creation of a moderate position on the codification of ethical standards.

The essay brings closer the main concepts of ethical codes and positions for their

adoption and rejection. Attention is paid to ways of increasing the effectiveness

of codes and the ethical decision-making procedure in a manner that undermines

supporters and opponents of codification approaches.

Keywords: professional ethics, codification, social responsibility, regulation

of behaviour, standardization, situationism

JEL Classification: M14

1. Wprowadzenie

Kwestia kodyfikacji norm etycznych postrzegana jest w literaturze przedmio-

tu głównie w dwóch ujęciach. Z jednej strony postuluje się całkowite uznanie

dla zasadności kodyfikacji norm etycznych. Z drugiej natomiast zaprzecza się

jej przesłankom i wskazuje na jej ograniczenia i wypaczenia. Dotychczas badacze

nie wypracowali stanowiska umożliwiającego zakończenie sporu. Celem niniej-

48 ANDRZEJ KLIMCZUK

szego opracowania jest przybliżenie perspektywy ukazującej umiarkowane stano-

wisko za kodyfikacją norm etycznych, które umożliwiałoby pogodzenie racji obu

stron. W pierwszej kolejności przybliżone zostaną podstawowe kwestie dotyczące

ustanawiania, wdrażania oraz nadzorowania zbiorów czy systemów norm i reguł

etyk zawodowych. Po wskazaniu podstawowych pojęć i stanowisk etycznych

podjęta zostanie dyskusja nad możliwością skonstruowania stanowiska umiarko-

wanego, wykorzystującego argumenty zwolenników i przeciwników kodyfikacji.

2. Pojęcie kodeksu etycznego i jego przemiany

Punktem wyjścia będzie omówienie podstawowych definicji związanych

z kodyfikacją norm, wybranych stanowisk etycznych oraz ich przemian wraz

z rozwojem społeczno-gospodarczym. Kodeks etyczny według L. Zdybela to:

„niesprzeczny układ (system) norm regulujący sferę moralną i wyznaczający sto-

sunek jednostki do innych osób, do grupy, do samej siebie oraz, w przypadku

kodeksu religijno-etycznego (np. dekalog) przede wszystkim do Boga”1. Podobnie

według E. Grendeckiej kodeks etyczny to system „norm regulujący sferę moral-

nego życia człowieka”2. Badacze ci wskazują, że kodeksy występują w formie

pisanej lub przekazu ustnego, przy czym moc obowiązująca jest podobna lub taka

sama. Kodeksy mogą obejmować duże grupy np. wyznawców określonej religii

oraz małe np. zawodowe. Wyróżnia się kodeksy: etyki społecznej, honorowe

i etyki zawodowej, m.in. lekarskiej, dziennikarskiej, etyki w życiu gospodarczym

oraz polityków i naukowców3.

W literaturze przedmiotu obecne są przynajmniej trzy podejścia do formali-

zacji zasad etycznych: (1) etyka cnót i wzorów, (2) kodeksualizm – etyka kodek-

sów lub reguł oraz (3) sytuacjonizm. W pierwszym przypadku jest to etyka propa-

gująca „zestaw pożądanych cnót oraz wzorów osobowych godnych naśladowania,

będących ucieleśnieniem tych cnót”4. Podejście to, podobnie jak kodeksualizm,

podkreśla normy i zasady, ale o mniejszym poziomie formalizacji, czyli instytu-

cjonalizacji moralności np. poprzez składanie przysięgi i ślubowania, przy jedno-

czesnym milczącym przyjmowaniu obowiązujących w danej grupie zasad niepisa-

nych5. Kodeksualizm jest zaś raczej związany ze spisywaniem wymogów moral-

nych, przy czym nie ma zazwyczaj charakteru obowiązku np. prawnego. W przy-

padku niektórych zawodów istnieje społeczne oczekiwanie stworzenia kodeksów

1 L. Zdybel, Kodeks etyczny, [w:] Mały słownik etyczny, red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza

Branta, Bydgoszcz 1999, s. 131. 2 E. Grendecka, Kodeks etyczny, [w:] Powszechna encyklopedia filozofii, tom 5, red. S. Bafia,

A. Maryniarczyk, Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu, Lublin 2004, s. 680-681. 3 Ibidem, s. 681-685. 4 L. Zdybel, Etyka cnót i wzorów osobowych, [w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 74. 5B. Pogonowska, Instytucjonalizacja etyki zawodowej, [w:] Praca w perspektywie humanistycz-

nej, red. J. Sikora, Wyd. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, Poznań 2009, s. 153.

PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 49

celem dążenia do wyeliminowania nieprawidłowości występujących w danej gru-

pie zawodowej6.

Etyka sytuacyjna polega zaś na rezygnacji z formułowania ogólnych reguł

postępowania – stąd też określana jest, jako „etyka bez kodeksu”. Pogląd ten

podważa potrzebę odgórnego wskazywania ludziom dokładnych zasad zachowa-

nia i ich upowszechniania. Zaleca się tu by przy „podejmowaniu decyzji moral-

nych opierać się na rozumie, faktach i sumieniu, gdyż każda praktyczna sytuacja

jest inna i ze względu na jej niepowtarzalność normy kodeksowe okazują się

zbędne, czasem nawet mogą zwalniać od moralnej odpowiedzialności”7. Zdarze-

nia w jakich uczestniczą np. przedstawiciele danego zawodu, poza pewną powta-

rzalnością, cechują się różnorodnością, której nie da się oddać w spisanych kodek-

sach8. Wyjątkowość poszczególnych zdarzeń sprawia, iż decyzje etyczne wyma-

gają indywidualnego rozpoznania. Według sytuacjonizmu moralna powinność

wynika z intuicji, zmysłu moralnego, sympatii, sumienia itp., bądź z bardzo ogól-

nie sformułowanej zasady, jak np. utylitaryzm czynów, anomizm9.

Wymagające szerszego opisu stanowisko etyczne to kodeksualizm. Jego

zwolennicy uznają, iż systemy etyczne powinny być formułowane i wykorzysty-

wane jako kodeksy. Skrajne podejście popiera kodeksy tradycyjne, arbitralnie

narzucane w danej grupie, o charakterze kazuistycznym – jednoznacznie i nieza-

wodnie rozstrzygające sporne kwestie10

. Zwolennicy kodeksualizmu umiarkowa-

nego zakładają zaś, że kodeksy powinny być bardziej otwarte, stale aktualizowane

by uwzględniać przemiany w świecie wartości. W ten sposób mają służyć głównie

rozwiązywaniu sytuacji typowych11

.

W niniejszym opracowaniu uwzględnione zostaną w szczególności zagadnie-

nia etyki zawodowej (określanej też jako deontologia) oraz kodeksów etyki zawo-

dowej (deontologicznych)12

. Istotne z tej perspektywy są działania dotyczące

nie tyle wartości, co obowiązków bądź słuszności działań wobec nakazów i zaka-

zów autorytetu zewnętrznego (np. Bóg, monarcha, wybitna jednostka, zbiorowość

– klasa lub grupa społeczna) lub wewnętrznego (np. nieprzymuszona wola pod-

miotu, zmysł moralnym, rozum praktyczny)13

. Istnieje wiele sposobów definio-

wania etyki zawodowej. W tym miejscu należy zwrócić jedynie uwagę, iż może

być ona rozumiana wąsko i szeroko. W pierwszym podejściu jest to zespół spe-

cjalnych norm i zobowiązań wymaganych od osób pełniących określone funkcje

6 S. Konstańczak, Odkryć sens życia w swej pracy. Wokół problemów etyki zawodowej, IF WSP,

Słupsk 2000, s. 70. 7 E. Klimowicz, Sytuacjonizm, [w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 257-258. 8 E. Grendecka, op. cit., s. 685. 9 L. Zdybel, Sytuacjonizm, [w:] Mała encyklopedia filozofii. Pojęcia, problemy, kierunki, szkoły,

red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz-Lublin 2002, s. 454-455. 10 L. Zdybel, Kodeksualizm, [w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 132. 11 Ibidem. 12 Zob. L. Zdybel, Etyka zawodowa, [w:] Mała encyklopedia filozofii…, op. cit., s. 145; Idem,

Etyka deontologiczna, [w:] Mała encyklopedia filozofii…, op. cit., s. 139; E. Klimowicz, Deontologia,

[w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 51-52. 13 J. Dębowski, Deontologizm, [w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 52.

50 ANDRZEJ KLIMCZUK

zawodowe, treść zawarta w kodeksach poszczególnych zawodów14

. Przy czym

wskazówki te są wyraźnie odróżnione od moralności zawodowej – rzeczywistego

postępowania członków danego zawodu i ich przekonań15

. Szerokie podejście

dotyczy zaś rekomendowanych zasad zachowania, przekonań moralnych przed-

stawicieli danego zawodu oraz ocen etycznych ich zachowań16

. Obejmuje też

w odniesieniu do danego zawodu: jego metaetykę (uzasadnienie szczególności

i wymogów), etologię (rolę społeczną przedstawicieli) oraz etykę normatywną

(kodeksy, przysięgi, ślubowania i zobowiązania)17

.

W literaturze przedmiotu zakłada się, że etyka zawodowa odnosi się głównie

do zawodów legalnych, czyli społecznie wartościowanych pozytywnie18

oraz

że kodeksy etyczne znajdują zastosowanie w szczególności w zawodach dotyczą-

cych odpowiedzialności wobec drugiego człowieka i dobra wspólnego19

. Według

B. Pogonowskiej etyka zawodowa jest dziedziną etyki gospodarczej, która doty-

czy refleksji nad układem moralności praktykowanej przez przedstawicieli okre-

ślonych zawodów bądź profesji związanych ze sferą gospodarowania – bezpo-

średnio (bankowiec, agent ubezpieczeniowy, makler, biegły rewident, pracownik

agencji reklamowej, doradca podatkowy itp.) lub pośrednio (pracownik public

relations, dziennikarz), bądź w ogóle niezwiązanych z tą sferą (nauczyciel, zawo-

dy prawnicze, lekarz, policjant, żołnierz)20

. Można zaryzykować twierdzenie,

iż w literaturze przedmiotu zwraca się uwagę głównie na tą ostatnią grupę zawo-

dów. Jak twierdzi E. Klimowicz kodeksy cechują zawody związane z wartościami

szczególnie cenionymi21

. Są to: zdrowie i życie człowieka (etyka lekarska), wol-

ność (etyka adwokata, sędziego), kształtowanie osobowości (etyka nauczyciela).

Ewentualnie są to zawody wymagające posiadania nie tylko wiedzy i umiejętności

technicznych, ale też kwalifikacji etycznych (np. uczciwość sprzedawcy, solid-

ność rzemieślnika). L. Zdybel zwraca uwagę na potrzebę kodeksów, gdy zawody

reprezentują wartości: mienie (pracownik administracji), prawda (nauczyciel),

wiedza (inżynier), odwaga (służby mundurowe), bezstronność (prawnik)22

.

Według E. Grendeckiej wprowadzanie kodeksów etycznych „nie oznacza

tworzenia »nowej moralności« dla poszczególnych zawodów”, lecz uszczegóło-

wienie cech moralności obejmującej przedstawicieli danego kręgu kulturowego23

.

Kodeksy zawodowe powinny być budowane w oparciu o następujące zasady:

słabości natury człowieka w dążeniu do dobra; potrzeby konkretyzacji moralnych

powinności działań; odwołania do ogólnych zasad moralnych wspólnych wszyst-

14 M. Sułek, J. Świniarski, Etyka jako filozofia dobrego działania zawodowego, Bellona, War-

szawa 2001, s. 63. 15 I. Bogucka, T. Pietrzykowski, Etyka w administracji publicznej, LexisNexis Polska, Warszawa

2009, s. 94. 16 Ibidem, s. 93. 17 M. Sułek, J. Świniarski, op. cit., s. 64. 18 L. Zdybel, Etyka zawodowa, op. cit., s. 145. 19 E. Grendecka, op. cit., s. 682. 20 B. Pogonowska, Dziedziny refleksji etycznej nad gospodarowaniem, [w:] Elementy etyki go-

spodarki rynkowej, red. B. Pogonowska, PWE, Warszawa 2004, s. 41. 21 E. Klimowicz, Etyka zawodowa, [w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 82. 22 L. Zdybel, Etyka zawodowa, op. cit., s. 144-145. 23 Por. E. Grendecka, op. cit., s. 685.

PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 51

kim ludziom; respektowania godności człowieka; i dbałości o pozytywne relacje

międzyludzkie24

. Jeśli chodzi o układ treści to zazwyczaj obejmują: preambułę

z ideą organizacji bądź grupy zawodowej, do której są skierowane; odniesienie

etyki ogólnej do obowiązków i zadań danego zawodu; normy obyczajowe obo-

wiązujące w danym środowisku; przypomnienie o istocie działalności i postępo-

waniu w sytuacjach kolizyjnych; a następnie zbiory imperatywów technicznych,

prakseologicznych i moralnych, które cechuje różny stopień i sposób argumentacji

w poszczególnych kodeksach25

. Kolejnymi rozdziałami mogą być np. zasady

ogólne; ogólne obowiązki i powinności zawodu; stosunek danego zawodu wobec

innych podmiotów i instytucji; stosunek do klientów; obowiązki wobec współpra-

cowników, innych przedstawicieli danego zawodu, stosunki wewnątrz zawodu;

orzekanie kar, rozstrzyganie sporów, sankcje; relacje wobec samorządu pracowni-

czego, stosownych władz; przepisy końcowe26

.

Uzupełnieniem powyższych stanowisk może być opis przemian funkcji ko-

deksów etycznych w rozwoju społeczno-gospodarczym, który zarazem dotyczy

historycznej i kulturowej zmienności w zakresie kodyfikacji norm etycznych.

W. Kot zaproponował trzy wzajemnie powiązane ze sobą typologie, których trak-

towanie łączne pozwala twierdzić, iż współcześnie dochodzi do współwystępowa-

nia wielu modeli kodyfikacji norm etycznych. Zakłada się w tym podejściu,

że zjawisko to we współczesnych społeczeństwach zachodnich jest efektem ich

rozwoju i kontaktów z innymi kulturami27

. Typologie określone przez W. Kota

dotyczą konkurujących ze sobą: (1) typów refleksji filozoficznej nad wartościami

światopoglądowymi, jak: rzeczywistość, prawda, dobro i piękno28

; (2) koncepcji

filozofii społecznej dotyczących określenia miejsca wartości nadrzędnych, w tym

obyczajowych i etycznych, w reprodukcji i rozwoju całokształtu materialnych

i symbolicznych warunków życia społecznego ludzi29

; oraz (3) moralności współ-

czesnych – układów zbiorów norm i reguł (systemów etycznych), które są prakty-

kowane w stopniu i zakresie niezbędnym do reprodukcji powiązań kooperacyj-

nych danej społeczności30

.

Pierwszy poziom kodyfikacji norm etycznych dotyczy filozofowania kla-

sycznego, w którym kodyfikacją wartości jest idea „prawa naturalnego”. Zakłada

się, że wartości istnieją obiektywnie, poza i ponad dostępną zmysłowo rzeczywi-

stością. Tu też przednowoczesna (konserwatywna, tradycyjna) filozofia społeczna

zakłada, iż wartości światopoglądowe są pozazmysłowe, idealne, uniwersalne,

pozaludzkie, wieczne i niezmienne. Obowiązuje zaś moralność obyczajowa (ple-

mienna, etniczna), która nie uznaje jakiejkolwiek odmiany autonomii jednostko-

wej. Zakłada się, że wszystkich członków społeczności obejmuje jedna regulacja

24 Ibidem, s. 681. 25 Por. Ibidem, s. 681-682. 26 K. Filutowska, Etyka zawodowa. (podręcznik), Wyższa Szkoła Cła i Logistyki, Warszawa

2009, s. 101. 27 W. Kot, Rodzaje i komponenty systemów etycznych, [w:] Elementy etyki..., s. 32. 28 Idem, Etyka jako dziedzina refleksji filozoficznej, [w:] Elementy etyki..., s. 17-19. 29 Idem, Kulturowe usytuowanie moralności i etyki w obszarze orientacji filozoficznych, [w:]

Elementy etyki..., s. 21-25. 30 Idem, Rodzaje i komponenty..., s. 34.

52 ANDRZEJ KLIMCZUK

publiczna, a nad całością stosunków międzyludzkich „czuwa” sankcja nadprzyro-

dzona (np. monoteistyczne, zinstytucjonalizowane regulacje religijne) lub państwo

(głównie autorytarne, ale też nierespektujące „praw mniejszości” państwo demo-

kratyczne).

Drugi poziom rozwoju kodyfikacji obejmuje filozofowanie modernistyczne –

dążące do stworzenia pełnego zestawu norm światopoglądowych w oparciu

o badania natury ludzkiej egzystencji. Normy te miałyby wyrażać gatunkowo

uniwersalne predyspozycje i oczekiwania jednostek oraz niezmienne i ponadlo-

kalne mechanizmy życia społecznego umożliwiające realizację ich indywidual-

nych i grupowych działań. Modernistyczna filozofia społeczna zakłada, że warto-

ści nadrzędne są zobiektywizowane, unika relatywizmu kulturowego i nihilizmu.

Normy i reguły mają wynikać z poznania rzeczywistości przyrodniczej i społecz-

nej. Niemniej stałe badania prowadząc do wyłaniania się nowych koncepcji utrud-

niają zarazem uzgodnienie zestawu wartości oraz reguł ich realizacji. Filozofia

społeczna obejmuje tu zatem też np. spory co do zasadności budowania przyszłe-

go, „racjonalnego” ładu społecznego. Ten etap cechuje moralność skodyfikowana

filozoficznie (świecka), która niezależnie od liczby norm i reguł, jakie ustanawia,

oraz odmiennie definiowanej natury, proponuje także stosowanie uniwersalnych

regulacji w sferze prywatnego życia jednostek (np. etyka imperatywu kategorycz-

nego I. Kanta).

Dla trzeciego etapu kodyfikacji norm etycznych według W. Kota właściwe

jest filozofowanie ponowoczesne, które zakłada demokratyczne, konsensualne,

proceduralne i liberalne ustalanie norm współdziałania w obszarze różnorodności

kultur, hierarchii wartości, doktryn, religii i etyk. Rozwiązaniem pozwalającym

na pogodzenie rozbieżności jest tu założenie o oddzieleniu sfery wartości publicz-

nych od prywatnych. W pierwszej ma obowiązywać pewne wspólne minimum

etyczne, przyjęte dobrowolnie przez uczestników tej sfery. W życiu prywatnym

zaś głoszone i uznawane wartości światopoglądowe mają być pozostawione spon-

taniczności i upodobaniom jednostek. Ponowoczesna, postmodernistyczna filozo-

fia społeczna podkreśla manifestowanie zmienności przeżywanych wartości mo-

ralnych, uznanie pluralizmu kulturowego, praw mniejszości kulturowych i poszu-

kiwanie „moralności bez kodeksu”. Nadrzędną wartością światopoglądową jest

tu norma moralna autonomii intelektualnej – każda jednostka respektując normy

i reguły współpracy w sprawach ważnych dla wszystkich – prywatnie może swo-

bodnie pielęgnować wartości światopoglądowe oraz sprawować kontrolę

nad ideami proponowanymi jej przez innych. W odróżnieniu od poprzedniego

etapu kodyfikacji – moralność ponowoczesna proponuje obywać się bez kodek-

sów etycznych i apeluje do poczucia wspólnoty losu, odpowiedzialności sumienia,

wrażliwości na cierpienia wszelkich istot czujących, wskazując zarazem na orga-

niczny sens solidarności grupowej oraz niezbędność publicznej kooperacji. Zaleca

się tu też indywidualną kreatywność psychospołeczną i upodobania estetyczne,

które silniej pobudzają refleksję etyczną niż formalizmy, konwencje, regulacje,

nakazy i nadzory.

Przybliżona koncepcja W. Kota pozwala zauważyć, iż występujące na po-

czątku XXI wieku stanowiska dotyczące kodyfikacji norm etycznych są nawar-

PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 53

stwieniem efektów ich historycznego rozwoju. Z jednej strony mamy do czynienia

z odmiennymi tradycyjnymi i nowoczesnymi kodeksami. Z drugiej zaś z odrzuca-

niem ich jako w pewnej mierze pożądanym kierunkiem przyszłego rozwoju spo-

łeczno-gospodarczego. Tym samym w poszczególnych grupach społecznych,

społecznościach lokalnych i szerszych zbiorowościach występują obok siebie

często sprzeczne podejścia do kodyfikacji norm etycznych, które wywołują spory

zarówno w odniesieniu do oceny działań realizowanych, jak i zalecanych.

3. Argumenty na rzecz umiarkowanej kodyfikacji norm etycz-

nych

W tym miejscu przybliżone zostaną wnioski uzasadniające konstruowanie

kodeksów i korzystanie z nich, przy uwzględnieniu argumentów ich przeciwników

dotyczących zmienności wymagań i sytuacji jednostek i grup.

Według niektórych przeciwników kodeksów etycznych ich konstruowanie

może służyć wyłącznie celom kulturoznawczym i edukacyjnym31

. Są bowiem

mało konstruktywne, jeśli uznające je osoby ograniczają się do deklarowanego

lub werbalnego akceptowania danego systemu reguł, zamiast ich faktycznego

stosowania w różnych kontekstach społecznych. Cele poznawcze i edukacyjne

uzasadnia też twierdzenie, iż kodeksy dają możliwość wglądu w to jakie są naj-

ważniejsze przesłanki etycznej działalności gospodarczej w poszczególnych kra-

jach i organizacjach – jakie kwestie i problemy są uznawane za istotne z punktu

widzenia ich potrzeb32

. Przeciwnicy kodeksów uznają też, że znajdują uzasadnie-

nie tylko w nielicznych zawodach33

. W których istotne są: zaufanie, specjalne

i długotrwałe przygotowania, wysokie kompetencje, ryzyko, dyskrecja, wiara

w dobrą wolę i fachowość specjalisty, a nie jego dążenie do zysku. Są to zawody

i profesje34

: (1) związane z ochroną życia, zdrowia, bezpieczeństwa, wolności

jednostkowych i zbiorowych; (2) którym powierzona zostaje godność, prawo

do wprowadzania nowych pokoleń do poszczególnych dziedzin kultury; (3) które

polegają na operacjach na powierzonej własności. W przypadku pozostałych za-

wodów kodyfikacja może być postrzegana jako próba podniesienia lub ochrony

ich prestiżu, która nie zawsze jest wystarczająco uzasadniona i konsekwentnie

realizowana35

. I. Bogucka i T. Pietrzykowski twierdzą, że im wyższy poziom

odpowiedzialności społecznej zawodu tym zasadniejsze jest ograniczenie autono-

mii pełniącej go jednostki w kwestii wyborów moralnych ze względu na ochronę

interesów klientów36

. Ograniczenie to ma prowadzić do sformułowania przez

31 W. Kot, Status kodeksów etycznych zawodów ekonomicznych, [w:] Elementy etyki..., s. 244. 32 M. Rybak, Etyka menedżera – społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstwa, WN PWN, War-

szawa 2012, s. 141. 33 W. Kot, Status kodeksów..., s. 242. 34 Ibidem. 35 P. Łabieniec, Etyka – Etyka zawodowa – Prawo (zarys problematyki), „Prokurator” 2002, nr 2,

s. 24. 36 I. Bogucka, T. Pietrzykowski, op. cit., s. 121-123.

54 ANDRZEJ KLIMCZUK

klienta oczekiwań co do zachowań profesjonalisty, z którym ma do czynienia oraz

oceny jego praktyki zawodowej. Tym samym zwiększa się przewidywalność

zachowań i ustala ich minimalny poziom. Badacze ci zakładają, że skodyfikowane

zasady etyczne powinny obejmować sytuacje typowe i powtarzalne prowadząc

do nawyków i internalizacji norm. Ten automatyzm czynności ma ułatwiać wyko-

nywanie pracy i podejmowanie decyzji oraz ułatwiać zorientowanie się

co do oczekiwań i ograniczeń adeptom pretendującym do wykonywania danego

zawodu. Należy przy tym pamiętać, iż poszczególne osoby mogą pełnić wiele ról

zawodowych i społecznych, a przez to może dochodzić do konfliktów pomiędzy

ich rolami wymagających „rachunku wartości” najwyżej ulokowanych w hierar-

chiach etyk tych ról37

.

Wobec wad kodeksów etycznych postuluje się dodatkowe warunki zgodnie

z którymi powinny być przygotowywane i stosowane. M. Michalik zakłada,

że powinno się odchodzić od stosowania określenia „kodeks”, które jest źródłem

nieporozumień38

. Pojęcie to bez niezbędnego rozróżnienia jest wykorzystywane

w co najmniej trzech znaczeniach: (1) jako określenie pewnego typu etyki i po-

staw; (2) jako system norm, zaleceń moralnych; (3) jako uporządkowany zbiór

zasad, nakazów, przestróg moralnych. Określenie to jest też niekiedy zamiennie

stosowane z pojęciem „etyki zawodowej”, przez co zawęża się jego problematykę.

Wzbudza również negatywne skojarzenia z kodeksem karnym i negatywnymi

sankcjami. I. Bogucka i T. Pietrzykowski zakładają w tym kontekście, że sprzeciw

wobec kodyfikacji norm moralnych dotyczy bardziej etyki ogólnej niż zawodo-

wej, która nie ma tak wysokich wymagań co do konieczności przewidywania

wszystkich możliwych konfliktów i sposobów ich rozstrzygania39

. Zdaniem bada-

czy możliwe jest zastąpienie terminu „kodeks” zwrotem „zbiór zasad etycznych”.

Wówczas nie zachodzi konieczność spełniania przez dany układ wymagań takich

jak: zupełność, niesprzeczność i wyłączność.

Tabela 1. Sposoby zwiększenia skuteczności regulowania zachowań poprzez kodeksy

etyczne

(1) (2) (3) (4) (5)

Według R. Wiśniewskiego

Według I. Boguckiej i

T. Pietrzykowskiego

Według R.T. De George’a

Według W. Gasparskiego

i wsp.

Według M. Rybak

Etyka kodeksowa będzie uzasadniona

o ile:

(1) nie będzie

upodabniać się do

regulaminów pracy;

(2) będzie wdrażana

i instytucjonalizowa

Warunki powodze-nia kodeksów

etycznych to:

(1) akceptacja danej

grupy dla przyjętych w kodeksie roz-

strzygnięć;

(2) poddawanie

Kodeks powi-nien:

(1) normować – nie powinien

zatem zawierać

opisu wartości i ideałów, którym

korporacja służy;

Warunki sku-teczności kodek-

sów i progra-

mów etycznych:

(1) adekwatność

i zgodność z kulturą firmy;

(2) współuczest-

Skuteczność stosowania

kodeksów

osiąga się poprzez:

(1) poprzedze-nie przygoto-

wania kodeksu

37 W. Kot, Status kodeksów..., s. 242. 38 M. Michalik, Od etyki zawodowej do etyki biznesu, Fundacja Innowacja, Warszawa 2003,

s. 77-79, 81. 39 I. Bogucka, T. Pietrzykowski, op. cit., s. 121-123.

PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 55

(1) (2) (3) (4) (5)

na z zachowaniem

profesjonalnego podejścia – wsparcia

specjalistów do

spraw etyki, a nie przez dowolne

osoby;

(3) jej opracowanie

będzie przebiegać

przy udziale otocze-nia zewnętrznego

organizacji, a nie

jedynie zostać odgórnie narzucone

przez jej zarząd.

kodeksów ocenie

zewnętrznej celem ograniczenia poten-

cjalnych sprzeczno-

ści między intere-sem danej grupy

zawodowej,

a ogólnospołecz-nym;

(3) troska o zabez-

pieczenie poprzez

kodeks interesu publicznego, a nie

członków danego zawodu;

(4) regulowanie

problemów istot-

nych dla danego zawodu, a nie

powielanie ogól-

nych norm;

(5) uwzględnianie w kodeksach za-

równo zasad ogól-

nych – dookreśla-nych przez przed-

stawicieli danego

zawodu stosownie do sytuacji oraz

szczegółowych –

niedopuszczających wyjątków

w określonych

sytuacjach.

(2) w pierwszej

kolejności, dbać o interes publicz-

ny. Nie powinien

zawierać przepi-sów, dla których

uzasadnieniem

jest wyłącznie zabezpieczenie

interesów człon-

ków korporacji;

(3) być rzeczowy

i uczciwy. Regu-lować istotne

i specyficzne dla danego zawodu

problemy, a nie

ustalać normy, które i tak tkwią

w powszechnej

moralności.

nictwo i otwar-

tość;

(3) formalna

poprawność kodeksu;

(4) ewolucyjność – otwartość na

zmiany;

(5) otwarte

kanały komuni-

kacyjne;

(6) uznanie pro-

gramów etycz-nych za stałą

część funkcjo-nowania firmy.

długim okre-

sem badań, konsultacji

i dyskusji

z udziałem wszystkich,

których doty-

czy dany kodeks;

(2) unikanie traktowania

kodeksu jako

narzuconego przez zarząd

danej organi-zacji, trakto-

wanie go jako

własności tych, którzy mieli na

niego jakikol-

wiek wpływ;

(3) wprowa-

dzenie kodeksu

poparte pro-

gramem szko-

lenia i rozwoju członków

organizacji.

Źródło: opracowanie własne na podstawie R. Wiśniewski, Za i przeciw kodyfikacjom etycznym firm,

„Diametros” (6) 2005, s. 139; I. Bogucka, T. Pietrzykowski, op. cit., s. 123-125;

R.T. De George, Business Ethics, New York-London, 1990, s. 387-388 [za:] P. Łabieniec,

Etyka – Etyka zawodowa..., s. 27-28; W. Gasparski, A. Lewicka-Strzałecka, B. Rok,

G. Szulczewski, Rola i znaczenie programów i kodeksów etycznych, [w:] Etyka biznesu

w zastosowaniach praktycznych. Inicjatywy, programy, kodeksy, red. W. Gasparski, A. Lewicka-Strzałecka, B. Rok, G. Szulczewski, Przedstawicielstwo Organizacji Narodów

Zjednoczonych w Polsce, Warszawa 2002, s. 32-37; M. Rybak, op. cit., s. 140.

E. Grendecka zaleca stałą ocenę zgodności kodeksów etycznych z podsta-

wowymi zasadami prawa naturalnego i ogólnoludzkiej debaty nad pisanymi ko-

deksami i ich wprowadzeniem w życie40

. Również P. Rotengruber podnosi argu-

menty na rzecz debaty nad kodeksami41

. Bez niej mogą służyć kontroli społecznej

40 E. Grendecka, op. cit., s. 685. 41 P. Rotengruber, Kodeks etyczny – integracja i przemoc, [w:] Etyka biznesu w zastosowaniach

praktycznych..., op. cit., s. 195-205.

56 ANDRZEJ KLIMCZUK

i politycznej słabszych uczestników danego systemu wymiany. Bez podnoszenia

kompetencji i wolności komunikacyjnych wszystkich jednostek, które dany ko-

deks obowiązuje mogą prowadzić do symbolicznej dominacji elit władzy. Zapo-

biegać temu można poprzez: (1) zwiększanie potencjału integracyjnego i zdolno-

ści wypowiadania własnych opinii; (2) prowadzenie działań edukacyjno-

mediacyjnych; (3) stworzenie warunków zaufania i ograniczenia unikania jego

stosowania. Jeszcze dalej idzie P. Łabieniec, który uznaje, że kodeksy etyki zawo-

dowej mogą pełnić swoje funkcje tylko, o ile są przygotowywane przy udziale

osób spoza danego kręgu czy samorządu zawodowego42

. Zaangażowaniu otocze-

nia powinno towarzyszyć przemyślenie istoty danej etyki zawodowej i zrekon-

struowanie ról społecznych wyznaczających wymagania stawiane przedstawicie-

lom poszczególnych zawodów. Poglądy te uzupełniają I. Bogucka i T. Pietrzy-

kowski, których zdaniem debata nad treścią i stosowaniem poszczególnych ko-

deksów powinna prowadzić do ujawnienia rozbieżności w poglądach, a następnie

osiągnięcia przynajmniej na jakiś czas kompromisu43

. Dalsze wymagania i techni-

ki zwiększania skuteczności kodeksów etycznych zostały przedstawione w tabe-

li 1.

Wiele argumentów za umiarkowaną kodyfikacją norm etycznych pozwala

wyróżnić analiza koncepcji społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw autor-

stwa M. Rybak. Kodeksy etyczne odgrywają istotną, ale nie decydującą rolę

w kilku wymiarach tej teorii. Po pierwsze w odniesieniu do etyki osobistej zauwa-

ża się, że stosowanie kodeksów stanowi tylko jeden z etapów rozwoju moralnego

człowieka (przejście od heteronomii do autonomii moralnej według

L. Kohlberga)44

. Po drugie na indywidualne normy etyczne oddziałuje wiele źró-

deł w tym etyka organizacji (m.in. klimat moralny i kultura organizacyjna) oraz

proces instytucjonalizacji etyki45

. Po trzecie kodeksy etyczne są tylko jednym

z instrumentów instytucjonalizacji etyki w organizacjach obok m.in. określenia

wizji, misji i strategii przedsiębiorstwa; szkoleń etycznych; etycznego podejmo-

wania decyzji; efektywnego komunikowania się; mechanizmów zapobiegania

i sprzeciwu wobec zachowań nieetycznych46

. Po czwarte kodeksy etyczne są

tylko częścią etycznego wymiaru procesu podejmowania decyzji47

.

42 P. Łabieniec, O statusie etyki zawodowej i kodeksów etyki zawodowej, [w:] Etyka prawnicza.

Stanowiska i perspektywy, red. H. Izdebski, P. Skuczyński, Wydawnictwo LexisNexis, Warszawa

2008, s. 53-55. 43 I. Bogucka, T. Pietrzykowski, op. cit., s. 123-125. 44 M. Rybak, op. cit., s. 113-116. 45 Ibidem, s. 117, 122-124. 46 Ibidem, s. 131. 47 Ibidem, s. 143-149.

PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 57

Rysunek 1. Procedura podejmowania decyzji etycznych

Źródło: M. Rybak, Etyka menedżera – społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstwa, PWN, Warszawa 2007, s. 149.

Ostatni wskazany wymiar teorii M. Rybak może posłużyć za przykład pogo-

dzenia argumentów za i przeciwko kodyfikacji norm etycznych. Zakłada się tu,

że podejmując decyzję można odwoływać się do trzech źródeł48

. Są to: (1) normy

uniwersalne lub standardy profesjonalne; (2) kierunki lub systemy i zasady etycz-

ne (np. utylitaryzm, tradycja judeochrześcijańska, personalizm katolicki, etyka

I. Kanta, etyka odpowiedzialności, teoria sprawiedliwości i teoria praw); oraz

(3) testy etyczne. W dwóch pierwszych przypadkach zakłada się normatywne

podejście do osądu etycznego – zbliżone do kodeksualizmu. Wykorzystanie te-

stów jest zaś podejściem bardziej zbliżonym do sytuacjonizmu, gdyż zakłada brak

ich uniwersalnego charakteru, mniejsze wymagania co do refleksji w oparciu

o wiedzę filozoficzną oraz ich ukierunkowanie na walor praktyczny49

. Istotą pro-

48 Ibidem, s. 146-147. 49 Są to np. test zdrowego rozsądku – postawienie sobie pytania o rzeczywisty sens zamierzone-

go działania (np. przyjęcie łapówki, zmiana pracy, zwolnienie pracownika) i jego skutków; test najlep-

szej strony – analiza i ukazanie najlepszych cech samego siebie po podjęciu wątpliwego działania; test

publicznego ujawnienia działania, decyzji – analiza gdzie zachodzi problem, kogo dotyczy, jakie zasady może naruszyć działanie na rzecz jego rozwiązania i co się stanie, gdy inni dowiedzą się

Po

szu

kiw

anie

inn

ych

rozw

iąza

ń

Ustalenie decyzji/działań,

które mają być podjęte

Ustalenie parametrów

opisujących decyzje/działania

Nowe

decyzje/działania

Decyzje/działania

przyjęte do realizacji

Decyzje/działania odrzucone

Osąd etyczny

Podejście normatywne Wykorzystanie testów etycznych

Testy etyczne:

„zdrowego rozsądku”

„najlepszej strony”

„publicznego

ujawnienia”

„wentylacji”

„oczyszczonej idei”

„knebla”

Normy i zasady

etyczne

Normy moralne

/standardy:

osobiste

organizacyjne

społeczne

krajowe

międzynarodowe

Systemy etyczne

(uzasadnienie norm)

utylitaryzm

prawa człowieka

etyka Kanta

tradycja judeo-chrześcijańska

teoria

sprawiedliwości

58 ANDRZEJ KLIMCZUK

ponowanej procedury jest połączenie wszystkich trzech ujęć, czyli pogodzenie

osądu opartego na podejściu normatywnym i w oparciu o wykorzystanie testów

etycznych50

. Kolejne etapy procedury przedstawia rysunek 1. Procedura zostaje

zakończona podjęciem decyzji lub działania. Jeśli jednak nie spełnia określonych

zasad i testów do decyzja lub działanie powinno zostać odrzucone i powinno po-

szukiwać się innego sposobu rozwiązania danej sytuacji.

4. Podsumowanie

Celem artykułu było zwrócenie uwagi na możliwość wypracowania umiar-

kowanego stanowiska w sporze dotyczącym możliwości i użyteczności moralnej

kodyfikacji norm etycznych. Dyskusję przeprowadzono w odniesieniu do podsta-

wowych argumentów zwolenników i przeciwników kodyfikacji, ze szczególnym

uwzględnieniem zagadnienia kodeksów etyk zawodowych. Zarysowano podsta-

wowe pojęcia teoretyczne i etapy rozwoju kodeksów. Uwzględniając przesłanki

do przyjęcia lub odrzucenia kodyfikacji norm etycznych podjęto próbę omówienia

wariantu umiarkowanego. Jest to podejście, które wskazuje na możliwość wyko-

rzystywania technik zwiększania skuteczności wdrażania kodeksów etycznych,

jak również pozwala na osadzenie kodeksów etycznych w szerszym kontekście

innych instrumentów instytucjonalizacji etyki i podejmowania decyzji etycznych

w organizacjach.

Bibliografia

Bogucka I., T. Pietrzykowski, Etyka w administracji publicznej, LexisNexis Polska, Warsza-

wa 2009.

De George R.T., Business Ethics, New York-London, 1990, s. 387-388 [za:] P. Łabieniec,

Etyka – Etyka zawodowa – Prawo (zarys problematyki), „Prokurator” 2002, nr 2,

s. 21-33.

Dębowski J., Hasło Deontologizm, [w:] Mały słownik etyczny, red. S. Jedynak, Oficyna Wy-

dawnicza Branta, Bydgoszcz 1999.

Elementy etyki gospodarki rynkowej, red. B. Pogonowska, PWE, Warszawa 2004.

Filutowska K., Etyka zawodowa. (podręcznik), Wyższa Szkoła Cła i Logistyki, Warszawa

2009.

Gasparski W., A. Lewicka-Strzałecka, B. Rok, G. Szulczewski, Rola i znaczenie programów

i kodeksów etycznych, [w:] Etyka biznesu w zastosowaniach praktycznych. Inicjatywy,

o podjętym działaniu; test wentylacji – przedstawienie proponowanego działania do wglądu innym; test oczyszczenia – opowiedzenie innym o problemie (np. prawnikowi, księgowej), celem uzyskania

od nich potwierdzenia słuszności działania; test knebla – dopisywanie dowcipnych uwag do konspektu

działań – ośmieszenie nieetycznego działania. 50 M. Rybak, op. cit., s. 143-149.

PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 59

programy, kodeksy, red. W. Gasparski, A. Lewicka-Strzałecka, B. Rok, G. Szulczew-

ski, Przedstawicielstwo Organizacji Narodów Zjednoczonych w Polsce, Warszawa

2002, s. 23-53.

Grendecka E., Kodeks etyczny, [w:] Powszechna encyklopedia filozofii, t. 5, red. S. Bafia,

A. Maryniarczyk, Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu, Lublin 2004, s. 680-681.

Klimowicz E., Hasła: Deontologia; Etyka zawodowa; Sytuacjonizm, [w:] Mały słownik etyczny,

red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz 1999.

Konstańczak S., Odkryć sens życia w swej pracy. Wokół problemów etyki zawodowej, IF WSP,

Słupsk 2000.

Kot W., Etyka jako dziedzina refleksji filozoficznej, [w:] Elementy etyki gospodarki rynkowej,

red. B. Pogonowska, PWE, Warszawa 2004, s. 17-19.

Kot W., Kulturowe usytuowanie moralności i etyki w obszarze orientacji filozoficznych,

[w:] Elementy etyki..., s. 20-25.

Kot W., Rodzaje i komponenty systemów etycznych, [w:] Elementy etyki..., s. 32-36.

Kot W., Status kodeksów etycznych zawodów ekonomicznych, [w:] Elementy etyki..., s. 235-

244.

Łabieniec P., Etyka – Etyka zawodowa – Prawo (zarys problematyki), „Prokurator” 2002, nr 2,

s. 21-33.

Łabieniec P., O statusie etyki zawodowej i kodeksów etyki zawodowej, [w:] Etyka prawnicza.

Stanowiska i perspektywy, red. H. Izdebski, P. Skuczyński, Wydawnictwo LexisNexis,

Warszawa 2008.

Mała encyklopedia filozofii. Pojęcia, problemy, kierunki, szkoły, red. S. Jedynak, Oficyna Wy-

dawnicza Branta, Bydgoszcz-Lublin 2002

Mały słownik etyczny, red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz 1999.

Michalik M., Od etyki zawodowej do etyki biznesu, Fundacja Innowacja, Warszawa 2003.

Pogonowska B., Dziedziny refleksji etycznej nad gospodarowaniem, [w:] Elementy etyki...,

s. 37-44.

Pogonowska B., Instytucjonalizacja etyki zawodowej, [w:] Praca w perspektywie humanistycz-

nej, red. J. Sikora, Wyd. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, Poznań 2009, s.

149-161.

Rotengruber P., Kodeks etyczny – integracja i przemoc, [w:] Etyka biznesu w zastosowaniach

praktycznych. Inicjatywy, programy, kodeksy, red. W. Gasparski, A. Lewicka-Strza-

łecka, B. Rok, G. Szulczewski, Przedstawicielstwo Organizacji Narodów Zjednoczo-

nych w Polsce, Warszawa 2002, s. 195-205.

Rybak M., Etyka menedżera – społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstwa, WN PWN, War-

szawa 2012.

Sułek M., J. Świniarski, Etyka jako filozofia dobrego działania zawodowego, Bellona, War-

szawa 2001.

Wiśniewski R., Za i przeciw kodyfikacjom etycznym firm, „Diametros” (6) 2005, s. 135-139.

Zdybel L., Hasła: Etyka cnót i wzorów osobowych; Kodeks etyczny; Kodeksualizm,

[w:] red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz 1999.

Zdybel L., Hasła: Etyka deontologiczna; Etyka zawodowa; Sytuacjonizm [w:] Mała encyklope-

dia filozofii. Pojęcia, problemy, kierunki, szkoły, red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza

Branta, Bydgoszcz-Lublin 2002.

Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 61-72

Małgorzata Garstka

Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach

email: [email protected]

Etyka zawodowa w rachunkowości

Professional Ethics in Accounting

Recently we have observed the high volatility and complexity of law

and business transactions, as well as the assumption of prepared valuations

and self-shaping principles in accounting. Greater independence in a changing

environment increases the risk of unethical behaviour. There have been many

cases of negative behaviour in accounting, known as a creative, aggressive

or fraudulent accounting. Responsibility for bankruptcy and financial failures was

pinned on accounting, which shattered the reputation of the accountants con-

cerned. Professional requirements for accountants are high and they have greatly

increased, especially in the financial operations sector. However, it is expected

that employees will also act ethically. Professionalism is associated in the same

way with professional competence and ethical standards. The Code

of Professional Ethics in Accounting introduces important ethical principles for

accountants. It is worth noticing how the principles refer to human traits, virtues

and considering whether to accept and obeying them as an act of conscience. Ac-

countants are facing ethical dilemmas that affect their private life.

Keywords: accounting, ethic, accountant, code

JEL Classification: M14, M41

1. Wstęp

W Polsce kwestie etyki w rachunkowości są uregulowane w sposób formalny

częściowo w aktach prawnych, a częściowo w regulacjach samorządów zawodo-

wych, skupiających przedstawicieli zawodów zajmujących się rachunkowością.

62 MAŁGORZATA GARSTKA

Na poziomie ustawowym zasady etyki opisano bądź wskazano jedynie dla bie-

głych rewidentów. Pozostałe osoby zajmujące się rachunkowością, czyli przede

wszystkim księgowi, same określiły dla siebie zasady etyczne. Od kilku już lat

istnieje Kodeks Zawodowej Etyki w Rachunkowości1 (dalej: Kodeks), przyjęty

przez Stowarzyszenie Księgowych w Polsce (dalej: Stowarzyszenie). Stowarzy-

szenie jest najstarszą i największą polską organizacją skupiającą przedstawicieli

środowiska zawodowego związanego z rachunkowością i finansami i ma za zada-

nie podejmowanie działań na rzecz doskonalenia zawodowego jego członków

i zabiegania o postępowanie zgodne z zasadami etyki.

Można byłby podjąć dyskusję, czy lepszym rozwiązaniem jest uregulowanie

zasad etyki w sposób formalny, a nawet ustawowy czy pozostawienie w tym za-

kresie pola działania dla środowiska zawodowego. Trzeba jednak powiedzieć,

że niezależnie od wyniku takiej dyskusji, coraz powszechniejsza jest akceptacja

Kodeksu. Został on też doceniony przez takie podmioty jak Międzynarodowa

Federacja Księgowych (IFAC), Ministerstwo Finansów, czy Krajowa Izba Bie-

głych Rewidentów. Przyjęcie Kodeksu było poniekąd odpowiedzią na potrzeby

środowiska. Wyraziło się to już w zainteresowaniu tematem etyki w rachunkowo-

ści, a dalej namacalnie w procesie opiniowania projektu przez środowisko. Takie

zapotrzebowanie wynika z rosnących wymagań wobec pracowników służb finan-

sowo-księgowych, w tym również wymagań etycznych, ponieważ „profesjona-

lizm wiąże się bowiem nie tylko z kompetencjami zawodowymi, ale także stan-

dardami etycznymi”2.

Przyjęcie Kodeksu przez poszczególnych przedstawicieli zawodu nie jest

już jednak tak jednoznaczne etycznie, jak sama jego idea. Można mówić

o podejrzeniu podejmowania decyzji o przyjmowaniu Kodeksu jedynie z powodu

„mody”, dobrego wpływu na wizerunek jednostki, chęci postępowania tak,

jak otoczenie, aby się z niego nie wyróżniać (w tym przypadku negatywnie),

nie odstawać. Oczywiście nie są to fakty, a jedynie podejrzenia, które można za-

obserwować przebywając w środowisku biznesu. Należy się jednak zastanowić,

co to oznaczałoby dla środowiska księgowych, gdyby zaistniała taka sytuacja,

trzeba powiedzieć – niebezpieczna dla budowania prestiżu zawodu księgowego.

Wydaje się, że należy szukać pomocy w pewnych powszechnych ogólnych warto-

ściach i wskazywać nie tylko na Kodeks, ale dalej – przez pryzmat Kodeksu –

na pewne wartości moralne, które są konieczne również w gospodarce, w biznesie,

w rachunkowości, bez których te dziedziny nie mogą sprawnie funkcjonować.

Przyjęcie Kodeksu powinno być oceniane w kontekście zasad moralnych danej

osoby. Przyjęcie Kodeksu samo w sobie jest wartościowe, ale w ślad za tym po-

winna nastąpić być może zmiana podejścia do życia. Ocena faktu przyjęcia i dalej

samego stosowania Kodeksu powinna następować nie przez pryzmat konsekwen-

cji prawnych, czy nawet społecznych, ale osobistych i nie przez fakt doniesień

1 Kodeks Zawodowej Etyki w Rachunkowości, Uchwała nr 18 XIX Krajowego Zjazdu Delegatów

Stowarzyszenia Księgowych w Polsce z dnia 23 czerwca 2007 r. w sprawie zasad etyki zawodowej,

www.skwp.pl (dostęp: 10.04.2013r.). 2 W. Gasparski, Wykłady z etyki biznesu, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości

i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego, 2007. s. 502.

ETYKA ZAWODOWA W RACHUNKOWOŚCI 63

i ujawnień nieetycznego postępowania, ale głosu sumienia. Nie jest zatem tak,

jak mówią niektórzy, szczególnie praktycy, że niepotrzebne są te wszystkie prze-

pisy czy kodeksy etyczne. One są obecnie potrzebne, a pytanie powstaje jak długo

będą potrzebne i jak długo będą miały znaczenie w środowisku, a co najważniej-

sze jak są obecnie wykorzystywane: czy do kreowania wizerunku (w tym fałszy-

wego), czy do głębszej refleksji nad życiem. Jeżeli zaś do takiej refleksji dojdzie,

to rzeczywiście wtedy kodeksy mogą okazać się zbędne. Taka sytuacja może mieć

miejsce jednak dopiero wtedy, kiedy skończy się obecny kryzys moralności, kry-

zys wartości. Ponieważ „najpierw zaczął się kryzys etyczny w biznesie, a dopiero

później finansowy”3. W efekcie kryzysu doszło do tego, że – jak wskazuje

A. Lewicka-Strzałecka –

charakterystyczną cechą zarządzania współczesną firmą są próby regulo-

wania jej etycznego wymiaru poprzez tworzenie sformalizowanych instytucji,

głównie w postaci kodeksów etycznych, szkoleń, komórek etycznych, wewnętrz-

nych systemów ujawniania nadużyć i chociaż instrumenty te okazują się zawod-

ne, trudno znaleźć dla nich alternatywę w dobie wyczerpywania się tradycyjnych

źródeł moralności4.

Warto wobec tego zwracać uwagę również na źródła moralności, szczególnie

w kraju o korzeniach chrześcijańskich, jakim jest Polska. Autor, żywiąc osobiście

takie przekonanie, jako wykładowca przedmiotów z obszaru rachunkowości

ośmiela się – mimo wszystko – nauczając o etyce w rachunkowości na różnych

kursach, wskazywać również na pewne wartości moralne, bez których ta dziedzina

nauki i praktyki, której tak pięknie nauczał kupców Luca Pacioli, jest bezduszna

i w dłuższej perspektywie traci swój sens.

2. Zasady etyki w Kodeksie Zawodowej Etyki w Rachunkowości

Stowarzyszenia Księgowych w Polsce

Kodeks dotyczy wszystkich osób zajmujących się rachunkowością,

co oznacza, że osoby fizyczne wykonujące czynności księgowe, czynności wspo-

magające zarządzanie, rozliczenia podatkowe i inne rozliczenia publicznoprawne

w jednostce oraz powiązane z rachunkowością poprzez naukę, dydaktykę lub inne

formy działalności zawodowej5, mają możliwość zostania sygnatariuszami Ko-

deksu. Taką możliwość mają również całe jednostki, które prowadzą rachunko-

wość dla własnych potrzeb lub usługowo. Korzyści formalne, jakie płyną z sy-

gnowania Kodeksu przez podmioty gospodarcze, to prawo do informowania stron

3 A. Karmańska, Rachunkowość w obecnym kryzysie finansowym, wypowiedź w trakcie konfe-

rencji prasowej zorganizowanej przez ZGSKwP, 18.11.2008r., [za:] Rachunkowość wobec kryzysu gospodarczego, red. B. Micherda, Difin, Warszawa 2010, s. 11.

4 A. Lewicka-Strzałecka, Odpowiedzialność moralna w życiu gospodarczym, Wydawnictwo IFiS

PAN, Warszawa 2006, s. 10. 5 Kodeks Zawodowej Etyki w Rachunkowości, op. cit., część I pkt 4 i rozdział 2 pkt 2.1.

64 MAŁGORZATA GARSTKA

trzecich o byciu sygnatariuszem Kodeksu, na przykład na stronie internetowej.

Niewątpliwie wpływa to pozytywnie na wizerunek takiej jednostki. Kontrahenci

mają świadomość charakteru „moralnego” strony kontraktu i mają prawo oczeki-

wać, że jej zachowania będą zgodne Kodeksem. Rośnie ich zaufanie do jednostki.

Nieuczciwi kontrahenci trzymają się raczej z daleka.

Wobec wysoko postawionej poprzeczki wymagań zawodowych dla osób

zajmujących się rachunkowością nie można przejść obok tego tematu bez komen-

tarza. Poprzez proces certyfikacji zawodowej prowadzony w formie dobrowol-

nych szkoleń w Stowarzyszeniu, osoby te pokazują, jak zależy im samym na pre-

stiżu zawodu, który wykonują. Działania polegające na przyjęciu Kodeksu rów-

nież sprzyjają poprawie ich wizerunku. Chciałoby się powtórzyć za N. Artien-

wicz, że

świadomy księgowy to osoba rozwinięta intelektualnie, emocjonalnie

i duchowo. Osoba taka jest odpowiednio wykształcona i umiejętnie wykonuje

czynności wchodzące w zakres rachunkowości, a jednocześnie: stoi na straży

właściwego stosowania zasad rachunkowości, kieruje się wartościami etycznymi

i wprowadza w życie etyczne postulaty zawodu księgowego6.

To jest na razie cel. Kodeks może pomóc jego realizacji. Oczekiwania etyczne

Kodeksu wobec księgowych wyrażone są w formie następujących zasad7:

1) kompetencji zawodowych,

2) wysokiej jakości pracy,

3) niezależności zawodowej,

4) odpowiedzialności za przygotowywane i prezentowane informacje

z zakresu rachunkowości,

5) właściwego postępowania w relacjach z osobami, jednostkami

i instytucjami powiązanymi z nią zawodowo,

6) właściwego postępowania w przypadkach sporu i sprzeczności interesów,

7) właściwego postępowania w szczególnych sytuacjach jednostki prowa-

dzącej rachunkowość,

8) zachowania tajemnicy zawodowej,

9) właściwego oferowania usług z dziedziny rachunkowości.

Zasady te dotyczą różnych sfer działalności osoby: relacji między osobami,

z klientami rachunkowości, jak i wewnętrznych problemów poszczególnych osób.

J.R. Boatright „dzieli” etykę właśnie na: etykę wobec rynku, klientów,

jak i dylematy etyczne specjalistów pracujących zawodowo8. Kodeks wydaje się

wszystkie te sfery obejmować. Jednak jasnych i jednoznacznych ostatecznych

odpowiedzi na pytania o kwestie moralne brak jest w Kodeksie. Etyka zawodowa,

od której powszechnie oczekuje się, że odpowie na pytanie, jak powinno się po-

6 N. Artienwicz, Sztuka pomiaru i komunikowania z perspektywy umiejętności księgowego,

[w:] Rachunkowość, sztuka pomiaru i komunikowania, red. Pracownicy Katedry Rachunkowości SGH, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa 2011, s. 28.

7 Kodeks Zawodowej Etyki w Rachunkowości, op. cit., rozdział 2, pkt 2.1. 8 J.R. Boatright, Ethics in Finance, Blackwell Publisher, Malden, MA-Oxford 1999,

[za:] W. Gasparski, op. cit., s. 501.

ETYKA ZAWODOWA W RACHUNKOWOŚCI 65

stąpić, aby postępowanie uznane było przez środowisko zawodowe za etyczne,

nierzadko jedynie sugeruje, jaki powinien być tok rozumowania, ale nie podaje

gotowego rozwiązania. Wskazuje zasadę, a nie reguły zawierające granice, progi

czy limity postępowania etycznego. Wynika to z samej istoty etyki. Jak to trafnie

ujął A. Cugno „etyka jest przede wszystkim pewnym wymaganiem. (…) Chodzi

tu o pewien wymóg całościowy, który sam przez się nie określa celu, jaki ma być

osiągnięty, ani programu, jaki ma być wypełniony”9. Nakłada się na to złożoność

sytuacji, do której etyka ma być odniesiona. W ostatnim czasie w rachunkowości

obserwuje się dużą zmienność i złożoność prawa, które dopuszcza dużą dozę

samodzielności w kształtowaniu zasad postępowania. W złożonej rzeczywistości

gospodarczej trudno o jedno poprawne rozwiązanie nawet w tak precyzyjnej wy-

dawałoby się dziedzinie jak rachunkowość. Kodeks, przyjmując wskazane zasady

etyki, również nie daje konkretnej i oczywistej odpowiedzi na pytanie, jak postą-

pić. Nie można takiej odpowiedzi oczekiwać. Określa natomiast normy postępo-

wania w ramach wykonywania zawodu w dziedzinie rachunkowości i jako takie

należy odczytać zasady wskazane w Kodeksie. Są to pewne zasady, któ-

re powinny być zachowane we wszystkich konkretnych sytuacjach zawodowych,

w sposób i za pomocą środków właściwych dla danej sytuacji. Rozpoznanie sytu-

acji, jej ocena i dobór rozwiązań zależy od osoby znajdującej się w niej, dla której

kryterium oceny są zasady Kodeksu.

3. Sumienie jako podstawa przestrzegania zasad etyki

w rachunkowości

Problemy moralne budzą zwykle silne emocje10

i trudno jest rozmawiać

o moralności szczególnie w środowisku pracy. Trzeba jednak pamiętać, że kodek-

sy etyki zawodowej odnoszą się również do cech ludzkich, cnót człowieka, zasad

moralnych. Etyka zawodowa jest powiązana z moralnością. Rozważania etyczne

kwestii zawodowych muszą dotykać również takich problemów, jak problem

sumienia. Dzieją się w człowieku mającym sumienie. Księgowi przeżywają dyle-

maty związane z wartościami i zasadami etyki zawodowej w rachunkowości przy-

jętymi przez jednostkę gospodarczą, w której pracują, wobec zetknięcia się

ich ostatecznie z moralnością każdej z osób. Przeżywają trudności podejmowania

decyzji. A. Szostek wskazuje, że

podejmowanie decyzji polega na szczególnym dialogu i niejako zmaganiu

dwu władz umysłowych człowieka: rozumu (władzy poznawczej) i woli (władzy

pożądawczej). (…) Rozum namyśla się nad środkami prowadzącymi do tego ce-

9 A. Cugno, Etyka a uczuciowość, [w:] Moralność chrześcijańska, red. P. Góralczyk, Pallotinum,

Poznań-Warszawa 1987, s. 239. 10 A. Szostek, Pogadanki z etyki, Wydawnictwo Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, Często-

chowa 1998, s. 9.

66 MAŁGORZATA GARSTKA

lu. Bywa, że na tym etapie cały proces się urywa: dobro wydaje się nam nieosią-

galne i rezygnujemy z dążenia do niego11.

Takie rozważania na gruncie moralnym odbywają się również w sferze zawodo-

wej.

Dla księgowego, jak i dla przedstawicieli innych profesji, problemem może

być właściwe określenie dobra, celu i środków do niego prowadzących.

W rachunkowości najważniejszym sformalizowanym w przepisach celem działa-

nia jest przedstawienie sytuacji majątkowej i finansowej oraz wyniku finansowego

jednostki rzetelnie i jasno (art. 4 ust. 1 UOR12

). Jednakże drogi dojścia do tego

celu nie są ściśle określone, a nawet – jak zauważono – panuje tu dość duża swo-

boda działania. Przyjęcie różnych rozwiązań, czasem odmiennych, może być

jednakowo uznane przez osoby trzecie za zgodne z zasadami etyki. Chodzi jednak

również, a może przede wszystkim, o to, aby takie poczucie miał sam księgowy

przyjmując dane rozwiązanie. Tu, katolikowi tylko „sumienie, które jest najtaj-

niejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam na sam

z Bogiem, którego głos w jego wnętrzu rozbrzmiewa”13

, może powiedzieć

czy w danej sytuacji zachował się moralnie i etycznie. „Działanie niemoralne

polega na zwracaniu się do celu pozornego, a więc do czegoś, do czego się zmie-

rza jako do dobra, podczas gdy w rzeczywistości nie jest to własne dobro”14

. Traf-

nemu rozpoznaniu dobra i wybraniu właściwego sposobu jego osiągnięcia pomaga

cecha roztropności. Jak mówi Katechizm Kościoła Katolickiego:

Roztropność kieruje bezpośrednio sądem sumienia. Człowiek roztropny de-

cyduje o swoim postępowaniu i porządkuje je, kierując się tym sądem. Dzięki tej

cnocie bezbłędnie stosujemy zasady moralne do poszczególnych przypadków

i przezwyciężamy wątpliwości odnośnie do dobra, które należy czynić, i zła, któ-

rego należy unikać15.

W klasycznej (arystotelesowsko-tomistycznej) etyce wymienia się osiem umiejęt-

ności wchodzących w skład cnoty roztropności, a są to16

:

pamięć (pozwalająca korzystać z nabytego już doświadczenia),

zdolność trafnego ujęcia danej sytuacji (wyzwalająca ze zbyt schema-

tycznego działania),

otwartość na opinie innych (pozwalająca korzystać z ich wiedzy

i doświadczenia),

domyślność (chroniąca przed zbytnią naiwnością w interpretowaniu

zjawisk, a także działań innych ludzi),

11 Ibidem, s. 53. 12 Ustawa z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości, t.j. Dz. U. z 2013 poz. 330. 13 Konstytucja Duszpasterska Soboru Watykańskiego II, KDK, pkt 16., http://archidiecezja. lo-

dz.pl/czytelni/sobor/kdk1.html (dostęp: 05.02.2014). 14 J.H. Walgrave, Osoba ludzka i jej przeznaczenie, [w:] Moralność chrześcijańska, op. cit., s. 24. 15 Katechizm Kościoła Katolickiego, Pallotinum 2002, pkt 1806. 16 A. Szostek, op. cit., s. 173.

ETYKA ZAWODOWA W RACHUNKOWOŚCI 67

zdrowy sąd (czyli umiejętność zastosowania logiki do praktycznego

działania),

zdolność przewidywania (angażująca zarówno wiedzę,

jak i wyobraźnię, ujęte w karby logiki),

ostrożność (nakazująca wzięcie poprawki na to, czego przewidzieć się

nie da),

zapobiegliwość (czyli przygotowanie się na ewentualne trudności).

„Sumienie jest wiedzą o sobie. Ale ta wiedza ma tę osobliwą cechę, że usa-

modzielnia się, gdy przybiera postać samoświadomości. (…) Sumienie jednak jest

bardziej uchwytne w swoim „szemraniu nad złem”, aniżeli w „pobudzaniu

do dobra”: ono jest właśnie zwrotnie skierowane ku nam samym17

. Dzisiejszy

świat stara się stłumić w człowieku głos sumienia, aby nie „szemrało nad złem”.

To doprowadzi do nieetycznego postępowania i traktowania kodeksu etyki jako

formalności. Dzięki sumieniu przyjmuje się ten kodeks jako coś wartościowego

i zasadnego. Sumienie również pobudza do jego przestrzegania. Sumienie moralne

jest sądem rozumu, przez który osoba ludzka rozpoznaje jakość moralną konkret-

nego czynu, który zamierza wykonać, którego właśnie dokonuje lub którego do-

konała, a człowiek we wszystkim tym, co mówi i co czyni, powinien wiernie iść

za tym, o czym wie, że jest słuszne i prawe18

. Przestrzeganie kodeksów etycznych

nie wynika z zawartych w nich postanowień zmuszających do tego, ale z moralno-

ści osoby przyjmującej kodeks. Powodem przyjmowania kodeksu mogą być regu-

lacje prawne zmuszające do tego. Deontonomista stwierdzi, że za nakazem

nie stoi już żadna racja19

. Nie o to zaś chodziło twórcom Kodeksu, dlatego ko-

nieczne jest podkreślanie znaczenia sumienia pracownika, szczególnie w zawo-

dzie księgowego, który jest zawodem zaufania publicznego. Jak się twierdzi

wiele przykładów wskazuje na to, że stać nas na skuteczne samozakłama-

nie, które polega właśnie na odebraniu sumieniu „głosu” przez zaciemnienie

lub zniekształcenie prawdy, w oparciu o którą może ono w ogóle nam cokolwiek

„wyrzucać”. Jest to proces groźny, bo niemal nieodwracalny20.

Natomiast człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swojego

sumienia, a gdyby dobrowolnie działał przeciw niemu, potępiałby sam siebie21

.

Jak mówi Konstytucja Duszpasterska Soboru Watykańskiego II, zdarza się,

że sumienie błądzi na skutek niepokonalnej niewiedzy, ale nie traci przez

to swojej godności. Nie można jednak tego powiedzieć w przypadku, gdy czło-

wiek niewiele dba o poszukiwanie prawdy i dobra, a sumienie z nawyku

do grzechu powoli ulega niemal zaślepieniu22

. Dlatego ciągła praca nad własną

17 H. Kuhn, Sumienie pomiędzy wolnością a prawem, [w:] Moralność chrześcijańska, op. cit, s. 61-62. 18 Katechizm Kościoła Katolickiego, op. cit., pkt 1778. 19 A. Szostek, op. cit., s. 80. 20 Ibidem, s. 163. 21 Katechizm Kościoła Katolickiego, op. cit., pkt 1790. 22 Konstytucja Duszpasterska Soboru Watykańskiego II, KDK, op. cit., pkt 16.

68 MAŁGORZATA GARSTKA

osobą, nad kształtowaniem sumienia jest koniecznością23

, również w perspektywie

zawodowej w rachunkowości. W przypadku księgowych jest to tak samo niezbęd-

ne jak podkreślane mocno dokształcanie zawodowe, zachowanie tajemnicy zawo-

dowej, czy niezależność. Wydaje się, że na kwestie sumienia powinien być poło-

żony nawet większy nacisk, ponieważ dopiero właściwie ukształtowane sumienie,

a nie postanowienia ustawowe czy kodeksowe, zagwarantuje spełnienie powyż-

szych i wielu innych wymagań (etycznych i prawnych). Ta praca nad sobą jest

trudna szczególnie dzisiaj, kiedy to już prawie zanikło stawianie na równi prawa

i obowiązków, co przez tak długi czas było aksjomatem moralności praktycznej.

Jak szeroko tłumaczy A. Bohm, co warto w tym miejscu przytoczyć nieco szerzej,

stało się jednak czymś całkiem nowym to, że ten fakt ma miejsce nie tylko

w zachowaniu się zarozumiałej libertyńskiej elity władzy i bogactwa, lecz w ogó-

le w szerokich warstwach społecznych. Wszyscy mówią głośno o prawach, jedy-

nie rzadko kto odważy się nieśmiało przypomnieć o obowiązkach. (…) mowa

o obowiązkach i o ich wypełnieniu z reguły nie osiąga rezultatów. Istotnie ucho-

dzi ona za śmiesznie przestarzałą, w sposób godny politowania niemodną, jeśli

już nie faszystowską; wychodzi ona przecież zawsze z założenia, że istnieje coś

wyższego, ponadindywidualnego, z którym związany jest element etyczny, z cze-

go płyną konkretne zobowiązania i fakt podporządkowania. Zdaje się istnieć

powszechna zgoda na to, by domaganie się i dotrzymywanie praw było istotną

treścią społecznej egzystencji człowieka. (…) Istnieje przekonanie, że człowiek

tylko wtedy stanie się pełnoprawnym obywatelem wspaniałych nowych czasów

i będzie żył w ich stylu, gdy zacznie postępować według własnego uznania i nie

będzie brał niczego innego pod uwagę, a tym bardziej żadnych norm obiektyw-

nych, czyli zewnętrznych nakazów, które z samej istoty rzeczy nakładają obo-

wiązki. Prestiż nowoczesności powoduje to popularne odrzucanie normatywnego

porządku egzystencji, a więc i tego etycznie słusznego przepisu obowiązującego

wszystkich, oraz samo przez się istotnych wartości realizowanego działania 24.

Pamiętać jednak należy, o właściwym rozumieniu obowiązku kierowania się wła-

snym sumieniem. Jak zauważa Jan Paweł II do tej tezy „niesłusznie dodano tezę,

wedle której osąd moralny jest prawdziwy na mocy samego faktu, że pochodzi

z sumienia. Wskutek tego zanikł jednak nieodzowny wymóg prawdy, ustępując

miejsca kryterium szczerości, autentyczności, „zgody z samym sobą”, co dopro-

wadziło do skrajnie subiektywistycznej interpretacji osądu moralnego”25

.

Wobec faktu, że zawód w dziedzinie rachunkowości jest zawodem zaufania

publicznego, a sama rachunkowość pełni funkcje służebne wobec innych funkcji

przedsiębiorstwa, to nie powinny zdumiewać ciągle rosnące wymagania wobec

osób zajmujących się rachunkowością i samej dziedziny rachunkowości. Użyt-

kownicy sprawozdań finansowych – realizując swoje prawa – zwiększają wyma-

gania wobec rachunkowości tak bardzo, że sprawozdanie finansowe obecnie

23 Jan Paweł II, Encyklika Veritatis Splendor, pkt 64, http://www.vatican.va/holy_father/john_

paul_ii/encyclicals/documents/hf_jp-ii_enc_06081993_veritatis-splendor_pl.html (dostęp: 12.02.2014). 24 A. Bohm, Wszyscy mówią o prawach; my mówimy o obowiązkach, [w:] Moralność chrześci-

jańska, op. cit., s. 252. 25 Jan Paweł II, op. cit., pkt 32.

ETYKA ZAWODOWA W RACHUNKOWOŚCI 69

to zarówno wiele liczb, ale też kilkadziesiąt stron wypełnionego szacunkami

i ocenami tekstu. Regulatorzy wymagają od pracowników rachunkowości znajo-

mości wielu dziedzin nauki (ekonomii, prawa handlowego, podatkowego, prawa

pracy, rachunkowości, statystyki, etyki, zarządzania, w tym zarządzania zasobami

ludzkimi). Wobec takiej sytuacji może zrodzić się refleksja, czy zawód ten nie jest

zawodem bez należytych praw, a jedynie zawodem służącym do spełniania czy-

ichś coraz to nowych i większych oczekiwań. Zastanowienia wymaga, jak

to wpływa na morale pracowników, czy nie rodzi żądań, co do praw, które się

należą pracownikowi, a których – nierealizowanych wystarczająco w sposób for-

malny na drodze godziwego wynagrodzenia – będzie on dochodził samodzielnie,

w tym w formie zawłaszczania sobie pewnych dóbr i czerpania różnych korzyści

własnych, albo drogą pozorowania wypełniania obowiązków. Powstaje pytanie,

jak to pogodzić z rangą zawodu zaufania publicznego i jak skonfrontować z takimi

pojęciami jak sprawiedliwość czy sumienie. Bez właściwego zrozumienia wyko-

nywanego zawodu w świetle sumienia, nie może być mowy o etyce w zawodzie.

Realizacja cnoty sprawiedliwości, której każdy pracownik oczekuje, jest nieła-

twym obowiązkiem „z powodu złożonych warunków społeczno-ekonomicznych,

w jakich trzeba szukać tego, co sprawiedliwe; także dlatego, że trudno wskazać

„górną granicę” tego, co człowiekowi należne”26

. Dlatego sądzić należy, że tylko

powszechne normy moralne mogą spowodować, że obie strony: pracownik i pra-

codawca dojdą do porozumienia. „Normy moralne tym różnią się od innych norm,

że odnoszą się do człowieka jako człowieka. A to znaczy, że ich fundamentem jest

natura ludzka, nam wszystkim wspólna. To dlatego właśnie mają one charakter

powszechny i „egalitarny”: obowiązujący tak samo wszystkich”27

. W oparciu

o nie można zbudować właściwe stosunki, w których nie dojdzie do „przyznawa-

nia” sobie samodzielnie praw w poczuciu posiadania „moralnego prawa” do tego

i usprawiedliwienia siebie wobec takiego postępowania.

J-N. Dumont twierdzi, że „etyka musi zapewniać panowanie nad tym,

nad czym nie ma władzy. Musi wobec tego nabrać szacunku do tego, co się jej,

jako takie, wymyka”28

. Dumont wymienia również cechy decyzji, odpowiadającej

wymogom etycznym, a są nimi: „chęć bycia sobą, pozytywność czasu, więź

z innymi” i tłumaczy, że

czas poprzez działanie oczyszczające pozwala wykazać autentyczność wol-

ności decydującego, lub jego działanie „prowizoryczne”, bo pragnąć czegoś tyl-

ko na określony czas, to znak świadomości podzielonej, która jest gotowa

do ucieczki przed tą decyzją. Żadna decyzja, nawet podejmowana samotnie

z punktu widzenia etyki, nie ma charakteru czysto prywatnego, ponieważ wyrazi

się wobec drugiego w spójności naszego życia 29.

26 A. Szostek, op. cit., s. 175. 27 Ibidem, s. 128. 28 A. Cugno, op. cit., s. 240. 29 J-N. Dumont, Podejmować decyzję, [w:] Moralność chrześcijańska, op. cit., s. 46.

70 MAŁGORZATA GARSTKA

Ocena czynu powinna następować w perspektywie długookresowej, czego – tak

na marginesie – bardzo brak dzisiejszym decyzjom ekonomicznym i gospodar-

czym. Zalecane jest szerokie spojrzenie na skutki decyzji. Dylematy zawodowe

odciskają znamię na współpracy z innymi, ale i na życiu prywatnym księgowych,

wystawiając na próbę zarówno ich moralność, jak i nierzadko morale otoczenia

zawodowego i ich rodzin. Nie zawsze zasadne jest samotne podejmowanie przez

nich decyzji, a często wręcz niemożliwe. Jak celnie pisze A. Szostek: „O zbyt

wielką stawkę toczy się życie – moje i innych – bym mógł lekceważyć własną

omylność i brak doświadczenia oraz pomoc, jaką mi w tej sytuacji mogą zaofero-

wać inni”30

. W efekcie działania osiąga się sukces lub ponosi porażkę. Akt ludzki

to kolejne fazy: zamiar, wybór, panowanie, użycie31

. Trzeba, zatem chcieć celu,

wybrać środki do jego realizacji, panować nad nimi i uczynić z nich użytek.

Nie zawsze jest to możliwe bez pomocy innych. Warto z niej korzystać, ponieważ

porażka szczególnie gorzko odbija się na reputacji księgowego, przedstawiciela

zawodu zaufania publicznego.

Efekt pracy w rachunkowości, jakim jest sprawozdanie finansowe można wi-

dzieć, jako „pozytywny” czy „zadowalający” i on zwykle przemija niedostrzegal-

nie. Ocenia się, że wszystko układa się prawidłowo, jednostka się rozwija szybciej

lub wolniej, nie ma zagrożenia dla kontynuowania działalności. „Negatywny”

efekt – strata, niska rentowość czy płynność – a nawet samo jego prawdopodo-

bieństwo, powoduje poruszenie, niezadowolenie, szukanie wyjścia, podejmowanie

różnych działań ratunkowych, w tym maskowanie tego efektu, czego skutki –

jak uczy doświadczenie niekoniecznie tylko mikroekonomiczne, ale i nawet takie

– mogą być znaczące32

. Ponosi je osoba mająca w całym procesie jedynie rolę

służebną, odzwierciedlającą zastane fakty, czasem fakty wyreżyserowane,

ale przez kogoś innego. Wtedy zasada uczciwości „w myśleniu, która polega

na pokornym i odważnym szukaniu prawdy, przyjmowaniu jej i głoszeniu”33

wy-

daje się często być zagrożona. W takiej sytuacji, jeżeli problem dotyczy człowieka

nieco mniej odważnego lub wrażliwego, ocena rzeczywistości wydaje się zatrzy-

mywać na poziomie myślenia. Szczególnie prawdopodobne jest to, gdy chodzi

nie o niego samego, ale o ocenę innego księgowego. Dobro trudne – w tym przy-

padku drugiej osoby, która najczęściej nie może sama się bronić – wymaga szcze-

gólnej mobilizacji sił emocjonalnych34

, na którą nie każdego stać. Osoba zajmują-

ca się rachunkowością, aby uznać swoje postępowanie za etyczne i nie mieć rozte-

rek moralnych, musi kierować się uczciwością intelektualną.

30 A. Szostek, op. cit., s. 89. 31 A. Chapelle, Życie w duchu a etyka wolności, [w:] Moralność chrześcijańska, op. cit., s. 231-232. 32 Autorowi chodzi w tym miejscu o efekt oczekiwany przez kierownictwo jednostki bądź wła-

ścicieli, który może zostać nagrodzony. Nie jest to zbieżne z prawidłowością sprawozdania finansowe-go, która może nakazywać zupełnie inne postępowanie niż oczekiwane przez kierownictwo bądź

właścicieli. 33 A. Szostek, op. cit., s. 164. 34 Ibidem, s. 175.

ETYKA ZAWODOWA W RACHUNKOWOŚCI 71

4. Zakończenie

Skoro najpierw zaczął się kryzys etyczny w biznesie, a dopiero później finan-

sowy, to można postawić tezę, że podobnie nie zakończy się kryzys finansowy,

dopóki nie dojdzie do uznania pewnych zasad etycznych. Te zasady mogą znaleźć

swoje miejsce w rzeczywistości gospodarczej tylko na gruncie moralności czło-

wieka, posiadającego odpowiednio ukształtowane sumienie. Tworzenie sobie

wizerunku człowieka etycznego poprzez manipulację nie uda się wśród ludzi

o wysokiej moralności i prawym sumieniu. Podobnie manipulacje mające na celu

ich zdyskredytowanie zostaną zdemaskowane. Dlatego też krok uczyniony

w postaci przyjęcia Kodeksu i zapoczątkowania w Polsce dyskusji nad etyką

w rachunkowości, jest niezwykle ważny i nie do przecenienia. Jak się wydaje,

krok ten nastąpił w ostatnim momencie. Jest jeszcze czas, aby odchodzące poko-

lenie księgowych, pracujących większość życia w oparciu o niespisane zasady

honoru i uczciwości kupieckiej, zdążyło powrócić do źródeł moralności. Nowi

adepci zawodu mogą i będą mogli jeszcze zobaczyć, że bez wartości, o których

mówił tyle Jan Paweł II, nie da się prowadzić rachunkowości, która jest służbą

dla innych. Wymaga to jednak wypracowania odpowiednich postaw i ich odważ-

nego prezentowania w codzienności gospodarczej. Trzeba, zaczynając być może

właśnie od etyki, przejść do szerszej dyskusji nad moralnością i pracy nad sumie-

niem. Wg A. Szostka, „kto chce zmienić moje moralne przekonania, musi mnie

przekonać, to znaczy: podać powody, dla których powinienem odrzucić poglądy,

jakie dotąd uważałem za słuszne”35

. Powody takie w sferze rachunkowości istnieją

i są wystarczające. Rachunkowość jest językiem biznesu, ale język jest tylko na-

rzędziem, które służy do porozumiewania się. Inaczej brzmi on w ustach biegłego

rewidenta, a inaczej pracownika biura rachunkowego, ale nie chodzi o to,

jak brzmi, tylko o to, czy niesie ze sobą prawdę. Decyzja etyczna to dążenie

do prawdy, czyli istoty rzeczy36

. W świetle sumienia, w szczególności chrześci-

jańskiego, dochodzi się do podstawowego powodu postępowania, jakim jest wol-

ność i prawda. Powszechnie przyjmowane rozumienie pojęcia wolności to zdol-

ność istoty ludzkiej, czyli możliwość działania, pozwalająca umysłowi ludzkiemu

panować nad samym sobą i nad rzeczywistością37

. Wrogiem wolności jest mani-

pulacja zniekształcająca rzeczywistość38

. W sumieniu spotyka się zarówno wol-

ność, która zawsze jest wolnością jednostki, indywidualnej osoby, jak i prawo,

które – zgodnie ze swą naturą – jest prawem dla wszystkich; nie jest to prawo

indywidualne, lecz uniwersalne39

. Nikomu tej wolności, ani prawa odbierać

nie można. Wolność jest siłą przyswajającą osobę dobru i dobro – osobie40

.

35 A. Szostek, op. cit., s. 12. 36 J-N. Dumont, op. cit., s. 46. 37 A. Chapelle, op. cit., s. 230. 38 Por. A. Lepa, Świat manipulacji, Częstochowa 1997. 39 H. Kuhn, op.cit., s. 60. 40 T. Gadacz, Bóg w filozofii Tischnera, „Znak” 2001, nr 550, s. 25, http://www.miesiecznik.

znak. com.pl/gadacz_550.html (dostęp: 12.02.2014).

72 MAŁGORZATA GARSTKA

Bibliografia

Artienwicz N., Sztuka pomiaru i komunikowania z perspektywy umiejętności księgowego,

[w:] Rachunkowość, sztuka pomiaru i komunikowania, red. Pracownicy Katedry Ra-

chunkowości SGH, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa 2011.

Boatright J.R., Ethics in Finance, Blackwell Publisher, Malden, MA-Oxford 1999,

[za:] W. Gasparski, Wykłady z etyki biznesu, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Przed-

siębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego, 2007, s. 501.

Bohm A., Wszyscy mówią o prawach; my mówimy o obowiązkach, [w:] Moralność chrześci-

jańska, red. P. Góralczyk, Pallotinum, Poznań-Warszawa 1987, s. 252-269.

Chapelle A., Życie w duchu a etyka wolności, [w:] Moralność chrześcijańska, red. P. Góral-

czyk, Pallotinum, Poznań-Warszawa 1987, s. 230-238.

Cugno A., Etyka a uczuciowość, [w:] Moralność chrześcijańska, red. P. Góralczyk, Palloti-

num, Poznań-Warszawa 1987, s. 239-251.

Dumont J-N., Podejmować decyzję, [w:] Moralność chrześcijańska, red. P. Góralczyk, Pallo-

tinum, Poznań-Warszawa 1987, s. 35-48.

Gadacz T., Bóg w filozofii Tischnera, „Znak” 2001, nr 550, s. 25, http://www.miesiecznik.

znak.com.pl/gadacz_550.html (dostęp: 12.02.2014 r.).

Gasparski W., Wykłady z etyki biznesu, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości

i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego, 2007.

Jan Paweł II, Encyklika Veritatis Splendor, pkt 64, http://www.vatican.va/holy_father/john_

paul_ii/encyclicals/documents/hf_jp-ii_enc_06081993_veritatis-splendor_pl.html (do-

stęp: 12.02.2014).

Karmańska A., Rachunkowość w obecnym kryzysie finansowym, wypowiedź w trakcie konfe-

rencji prasowej zorganizowanej przez ZGSKwP, 18.11.2008r., [za:] Rachunkowość wo-

bec kryzysu gospodarczego, red. B. Micherda, Difin, Warszawa 2010.

Katechizm Kościoła Katolickiego, Pallotinum 2002, pkt 1806.

Kodeks Zawodowej Etyki w Rachunkowości, Uchwała nr 18 XIX Krajowego Zjazdu Delega-

tów Stowarzyszenia Księgowych w Polsce z dnia 23 czerwca 2007 r. w sprawie zasad

etyki zawodowej, www.skwp.pl (dostęp: 10.04.2013).

Konstytucja Duszpasterska Soboru Watykańskiego II, KDK, pkt 16., http://archidiecezja.

lodz.pl/czytelni/sobor/kdk1.html (dostęp: 05.02.2014).

Kuhn H., Sumienie pomiędzy wolnością a prawem, [w:] Moralność chrześcijańska,

red. P. Góralczyk, Pallotinum, Poznań-Warszawa 1987, s. 61-62.

Lepa A., Świat manipulacji, Częstochowa 1997.

Lewicka-Strzałecka A., Odpowiedzialność moralna w życiu gospodarczym, Wydawnictwo

IFiS PAN, Warszawa 2006.

Moralność chrześcijańska, red. P. Góralczyk, Pallotinum, Poznań-Warszawa 1987.

Szostek A., Pogadanki z etyki, Wydawnictwo Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, Często-

chowa 1998.

Ustawa z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości, t.j. Dz. U. z 2013 poz. 330.

Walgrave J.H., Osoba ludzka i jej przeznaczenie, [w:] Moralność chrześcijańska,

red. P. Góralczyk, Pallotinum, Poznań-Warszawa 1987, s. 22-34.

Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 73-83

Katarzyna Kalinowska

Katedra Rachunkowości, Wydział Zarządzania, Uniwersytet Łódzki

email: [email protected]

Marcin Kalinowski

Uniwersytet Łódzki

e-mail: [email protected]

Zawód specjalisty ds. rachunkowości zarządczej

w perspektywie etycznej

The Profession of Management Accounting in Ethical Perspective

Increasing market competitiveness has brought about changes in enterprise

management. There was a demand for an increase in the quality and quantity

of information needed for operational and strategic management procedures.

With the increasing demand for the desired cross-section of information necessary

for an accounting system, in addition to the financial accounting responsible

for generating financial information, management accounting was established.

The purpose of this article is to seek answers to the question about how

the professional ethics of management accountants are related to the nature

and specifics of carrying out their professional duties.

Keywords: professional ethics, information, management accounting practice

JEL Classification: M14, M41

1. Uwagi wstępne

Pierwsze dziesięciolecie XXI wieku zaznaczyło się dynamicznymi zmianami

w otoczeniu gospodarczym, społecznym i kulturowym przedsiębiorstw wolnoryn-

kowych. W procesie ich zarządzania kluczową rolę odgrywa dziś sprawny system

74 KATARZYNA KALINOWSKA, MARCIN KALINOWSKI

wewnętrznego przepływu informacji. Jednym z jego filarów jest rachunkowość

zarządcza. Wraz z rachunkowością finansową – odpowiedzialną za sprawozdaw-

czość i kontrolę finansową – tworzą one podstawowy system informacyjny jed-

nostki organizacyjnej.

Wzrost konkurencyjności na rynkach branżowych spowodował wzrost zapo-

trzebowania na informacje niezbędne w procesie zarządzania operacyjnego i stra-

tegicznego. Informacje ilościowe i wartościowe, stały się podstawą wyznaczania

i monitorowania realizacji strategicznych celów jednostki. Tym samym, okazały

się integralną częścią procesu sterowania przyszłą działalnością przedsiębiorstwa

i kreowania jego wartości.

Celem artykułu jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o związek etyki

zawodowej specjalisty ds. rachunkowości zarządczej z charakterem i specyfiką

wykonywanych przez niego czynności zawodowych. Z pozycji indywidualizmu

metodologicznego możemy przyjąć, że system przepływu informacji generowanej

przez system rachunkowości zarządczej jest strumieniem indywidualnych wybo-

rów, dokonywanych przez jednostki decyzyjne w warunkach racjonalnej oceny

korzyści i kosztów, jakie niosą ze sobą te wybory. Autorzy rozwijają tezę, że ko-

dyfikacja etyki zawodu specjalisty ds. rachunkowości zarządczej może być uży-

tecznym narzędziem „zabezpieczenia” zarządu przed szeroką gamą zachowań

nieetycznych1. Są one naturalną konsekwencją przedkładania korzyści własnych

jednostki ponad lojalność w stosunku do struktur organizacji firmy.

W pierwszej części artykułu omówiono ewolucję rachunkowości zarządczej

na tle przemian zachodzących w ramach systemu rachunkowości. W drugiej czę-

ści przedstawiono podstawowy zakres zadań specjalisty ds. rachunkowości za-

rządczej w kontekście etyki wykonywania tego zawodu.

2. Istota systemu rachunkowości zarządczej

Praktyczne zastosowanie systemu rachunkowości, jako generatora informacji

niezbędnych przy podejmowaniu strategicznych decyzji gospodarczych, wymaga-

ło reorientacji w istniejącej strukturze systemu rachunkowości2. W latach 50.

XX w. zostały przez badaczy wyodrębnione dwa podsystemy w funkcjonującym

dotychczas systemie rachunkowości: rachunkowość finansowa oraz rachunkowość

zarządcza. Pomimo że są one zorientowane na różnych odbiorców, jako elementy

struktury systemu rachunkowości są ze sobą powiązane przez elementy wspólne3.

1 Autorzy zdają sobie sprawę, że przyjmując taką tezę, zabierają jednocześnie głos w dyskusji

na temat potrzeby deregulacji zawodów, która od pewnego czasu zajmuje polską scenę polityczną. 2 Potrzebę rozdzielenia w rachunkowości aspektu menadżerskiego i sprawozdawczego, podnio-

sła jako pierwsza Alicja Jaruga. Zob. np. A. Jaruga, Rachunek kosztów, rachunkowość zarządcza – wprowadzenie [w:] Rachunek kosztów i rachunkowość zarządcza, red. A. Jaruga, SKwP, Warszawa

1995. 3 I. Sobańska, Rachunkowość zarządcza, [w:] Rachunek kosztów. Podejście operacyjne

i strategiczne, red. I. Sobańska, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2009, s. 68.

ZAWÓD SPECJALISTY DS. RACHUNKOWOŚCI ZARZĄDCZEJ... 75

Rachunkowość finansowa generuje informacje wyrażone wartościowo.

Ich adresatem są odbiorcy zewnętrzni tj. inwestorzy, doradcy finansowi, wierzy-

ciele, agendy rządowe. Rachunkowość zarządcza generuje informacje jakościowe,

wyrażone wartościowo, ilościowo lub za pomocą wskaźników. Odbiorcami in-

formacji dostarczanych przez rachunkowość zarządczą są użytkownicy zewnętrzni

i wewnętrzni. Do tych ostatnich należą m.in. pracownicy organizacji, menadżero-

wie oraz zespoły robocze4. Informacje generowane przez rachunkowość zarządczą

są dostarczane na potrzeby procesu podejmowania decyzji wewnątrz organizacji

i na rzecz kontroli ich realizacji. Innymi słowy, rachunkowość zarządcza – zarów-

no w teorii, jak i w praktyce – jest zorientowana na procesy zachodzące wewnątrz

jednostki decyzyjnej oraz w jej otoczeniu.

W literaturze przedmiotu spotykamy różnorodne definicje rachunkowości za-

rządczej. Licencjonowany Instytut Specjalistów ds. Rachunkowości Zarządczej

(CIMA – Chartered Institute of Management Accounting) traktuje ją jako

integralną część zarządzania, która wymaga identyfikacji, generowania,

prezentowania, interpretowania i wykorzystania istotnych informacji do wspo-

magania decyzji strategicznych oraz formułowania strategii biznesowych, pla-

nowania działań długo-, średnio- i krótkookresowych, określania struktury kapi-

tału i poszukiwania jego źródeł, do projektowania strategii nagradzania kadry

zarządzającej i akcjonariuszy, wspomagania decyzji operacyjnych, kontroli

działalności oraz zapewnienia efektywnego wykorzystania zasobów, do pomiaru

finansowych i niefinansowych wyników działalności oraz ich raportowania za-

rządowi i interesariuszom, do zabezpieczenia aktywów rzeczowych i niemate-

rialnych oraz do wdrożenia procedur nadzoru korporacyjnego, zarządzania ry-

zykiem i kontroli wewnętrznej5.

Międzynarodowa Federacja Księgowych (IFAC – International Federation

of Accountants) określa współczesny system rachunkowości zarządczej jako

proces identyfikacji, pomiaru, gromadzenia, analizy, opracowania, inter-

pretacji i komunikowania informacji (zarówno finansowych jak i operacyjnych)

wykorzystywanych przez kierownictwo do planowania, oceniania i kontroli or-

ganizacji oraz do zapewnienia właściwego wykorzystania i rozliczania się z jej

zasobów6.

Propozycje definicyjne polskich autorów nie odbiegają zasadniczo od defini-

cji obcojęzycznych. Irena Sobańska przedstawia rachunkowość zarządczą jako

sformalizowany system pomiaru, gromadzenia, analizowania, transformo-

wania danych finansowych i niefinansowych oraz ich przekazywania decyden-

tom lub zespołom w celu wspomagania i koordynowania efektów podejmowa-

4 Ibidem, s. 75. 5 CIMA Official Terminology, 2005, CIMA, [za:] I. Sobańska, op. cit., s. 93. 6 Management Accounting Concept 1998, IFAC.

76 KATARZYNA KALINOWSKA, MARCIN KALINOWSKI

nych działań dla zrealizowania globalnego (strategicznego) celu podmiotu go-

spodarczego7.

Jak zauważa autorka, system rachunkowości zarządczej wykorzystywany w pla-

nowaniu, kontroli i koordynowaniu działań – zarówno w krótkim, jak i długim

okresie – jest systemem kompleksowym8.

W miarę rozwoju gospodarczego, wzrastało zapotrzebowanie na informacje

ekonomiczne generowane przez rachunkowość zarządczą. Do lat 80. ubiegłego

wieku jej narzędzia systemowe służyły tworzeniu zestawu danych, wykorzysty-

wanych przy podejmowaniu decyzji ukierunkowanych na zysk krótkookresowy.

Rachunkowość zarządcza była wówczas zorientowana na relacje zachodzące we-

wnątrz podmiotu. Wzrost presji konkurencyjnej spowodował, że firmy zaczęły

dążyć do zapewnienia sobie stałej przewagi rynkowej. Stosowane metody i narzę-

dzia rachunkowości zarządczej – zorientowane na relacje wewnętrzne – stały się

niewystarczające z punktu widzenia oceny sytuacji rynkowej firmy. W rezultacie,

stały się one coraz mniej użyteczne w procesach zarządzania przedsiębiorstwami

nastawionymi na maksymalizowanie oczekiwań klienta9. Na skutek zmian w filo-

zofii prowadzenia działalności gospodarczej10

, czynników wewnętrznych i ze-

wnętrznych warunkujących funkcjonowanie przedsiębiorstw, nastąpił dalszy roz-

wój metod, technik i narzędzi rachunkowości zarządczej. Mówiąc krótko, musiano

uwzględnić wpływ dynamicznie zmieniającego się otoczenia działalności przed-

siębiorstw. Wraz ze zmianą priorytetów w podejściu do zarządzania strategiczne-

go z krótko- na długookresowe, nastąpiła zmiana celów i zadań rachunkowości

zarządczej, w tym jej metod, technik i koncepcji11

.

Koniec lat 80. XX w. przyniósł projekt rachunkowości zarządczej zoriento-

wanej na strategię działalności przedsiębiorstw. W konsekwencji doszło do wyod-

rębnienia się rachunkowości operacyjnej (konwencjonalnej) i rachunkowości

strategicznej12

. Rachunkowość operacyjna odnosi się do metod i technik dostoso-

wanych do potrzeb procesów zarządzania przedsiębiorstwem, realizowanych

zgodnie z filozofią produkcji masowej. Zadaniem strategicznej rachunkowości

7 I. Sobańska, op. cit., s. 77. 8 Ibidem. 9 M. Bromwich, A. Bhimani, Management Accounting: Pathways to Progress, CIMA, London

1994. 10 Autorzy mają tutaj na myśli zmiany polegające na odchodzeniu przedsiębiorstw od filozofii

produkcji masowej i przechodzeniu na produkcję seryjną zorientowaną na potrzeby klienta. 11 W literaturze przedmiotu autorzy prezentują różną klasyfikację etapów rozwoju rachunkowo-

ści zarządczej. A. Szychta wyróżniła pięć faz jej rozwoju. I faza: od połowy XIX w. do połowy XX w.;

II faza: od połowy XX w. do ok. 1965 roku; III faza: 1965–1985; IV faza: od 1985 roku – do połowy lat 90. XX w.; V faza – do lat współczesnych. A. Szychta, Etapy ewolucji i kierunki integracji metod

rachunkowości zarządczej, Wyd. Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2008, s. 26-30. Międzynarodowa

Federacja Księgowych (IFAC) wyodrębniła cztery fazy rozwoju rachunkowości zarządczej. I faza: do połowy XX w.; II faza do połowy lat 70. XX w.; III faza: od lat 80. do połowy lat 90. XX w.;

IV faza: od połowy lat 90. XX w. Management Accounting Concept 1998. 12

Szerzej na ten temat zob. m.in.: K. Ward, Strategic Management Accounting, Oxford 1992; M. Bromwich, A. Bhimani, Management Accounting: Pathways to Progress, CIMA, London 1994.

ZAWÓD SPECJALISTY DS. RACHUNKOWOŚCI ZARZĄDCZEJ... 77

zarządczej jest natomiast generowanie informacji finansowych i niefinansowych13

,

niezbędnych w implementacji strategii konkurencji jednostki gospodarczej14

.

3. Zadania specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej

Postępująca specjalizacja rachunkowości zarządczej ukształtowała zawód

specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej. W praktyce amerykańskiej i kra-

jach anglosaskich, określany on jest mianem controllers lub management accoun-

tans. W Polsce profesja ta została ujęta w klasyfikacji zawodów i specjalności

wprowadzonej rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia

27 kwietnia 2010 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby

rynku pracy oraz zakresu jej stosowania15

. Szczególną rolę w powstaniu profesji

specjalisty ds. rachunkowości zarządczej oraz w podnoszeniu rangi tego zawodu

pełnią profesjonalne instytucje ogólnokrajowe. Najważniejsze z nich to CIMA

w Wielkiej Brytanii oraz The Institute of Management Accountants – IMA

w Stanach Zjednoczonych. W skali globalnej we wspieraniu management accoun-

tans szczególne znaczenie odgrywa International Federation of Accountants –

IFAC16

.

Wzrost znaczenia systemu rachunkowości zarządczej w funkcjonowaniu jed-

nostek gospodarczych spowodował, iż w ostatnich latach sukcesywnie wzrasta

w Polsce liczba praktyków specjalizujących się w tym obszarze zawodowym.

Stanowiska osób wykonujących zawód specjalisty ds. rachunkowości zarządczej

noszą również nazwę m.in.: specjalista ds. controllingu, controller, kontroler

finansowy, analityk finansowy, specjalista do spraw analiz i planowania17

.

Do niedawna rola praktyka rachunkowości zarządczej była ograniczona je-

dynie do funkcji dostarczania informacji w postaci okresowo sporządzanych ra-

portów, tj. budżetów rocznych, sprawozdań z wykonania sporządzonych budże-

tów czy kalkulowania kosztów. Osoba specjalizująca się w tej dziedzinie rachun-

kowości nie uczestniczyła czynnie w procesie podejmowania decyzji. Z począt-

kiem lat 90. XX w. zaznaczyły się zmiany odnośnie do roli i zadań służbowych

specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej18

. Zmiana funkcji pełnionych

przez praktyków rachunkowości zarządczej, stała się tematem wielu publikacji

13 Przykładem mierników niefinansowych są m.in. liczba dostawców, liczba odbiorców, udział

w rynku, czas wytwarzania i dostarczania produktu lub usługi, ilość braków, ilość transakcji

i procedur. 14 I. Sobańska, op. cit., s. 77. 15 Dz. U. Nr 82, poz. 537 (kod zawodu 241103). 16 A. Szychta, Rachunkowość zarządcza jako działalność zawodowa w kontekście doświadczeń

zagranicznych, „Zeszyty Teoretyczne Rachunkowości” 2011, nr 62 (118), s. 290-291. 17 A. Szychta, Cechy praktyki rachunkowości zarządczej w Polsce (wyniki badań ankietowych),

Rachunkowość 8/2007. 18 E. Zarzycka, Rola i funkcje specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej w warunkach zin-

tegrowanych systemów informatycznych - badania własne przedsiębiorstwa w Polsce [w:] Współczesne

nurty badawcze w rachunkowości, red. I. Sobańska, P. Kabalski, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódz-kiego, Łódź, 2012, s. 179-197.

78 KATARZYNA KALINOWSKA, MARCIN KALINOWSKI

naukowych oraz pogłębionych badań empirycznych19

. Jak zaznacza Anna Szych-

ta, zmiany w sposobie działania praktyków rachunkowości zarządczej oraz zakres

wykonywanych przez nich obowiązków są uzależnione od stopnia rozwoju ra-

chunkowości zarządczej w danej jednostce gospodarczej. W szerszym znaczeniu

są one także zależne od uwarunkowań narodowych i kulturowych w jakich funk-

cjonuje dana organizacja20

. Bez przesady można powiedzieć, że stanowisko

to stanowi jedno z ważniejszych funkcji w procesie zarządzaniu współczesną

firmą i podlega dalszej ewolucji.

Zgodnie z założeniami Międzynarodowej Federacji Księgowych (IFAC),

podstawowym zadaniem specjalisty ds. rachunkowości zarządczej jest dostarcza-

nie informacji niezbędnych przy podejmowaniu decyzji przez menadżerów oraz

aktywne uczestnictwo w procesie zarządzania jednostką gospodarczą21

. W litera-

turze przedmiotu podkreśla się też rangę jego udziału w procesie formułowania

i realizowania strategii organizacji oraz w procesie ciągłego usprawniania proce-

sów w funkcjonowaniu jednostki22

. Specjaliści w ramach tej profesji – dostarcza-

jąc kierownictwu informacji finansowych i niefinansowych – biorą udział w osią-

ganiu przez organizację przewagi konkurencyjnej. Ich podstawowym zadaniem

staje się dziś projektowanie i wdrażanie nowych systemów informacyjnych

w przedsiębiorstwie.

Specjalista ds. rachunkowości zarządczej – zaznacza A. Szychta – nie może

działać w odosobnieniu. Powinien on posiadać umiejętność współpracy w zespole

i komunikowania się w ramach obiegu informacji. W następstwie ma to służyć

osiąganiu wyznaczonych celów przedsiębiorstwa i wprowadzeniu udoskonaleń

w jego działalności. Praktycy rachunkowości zarządczej stają się doradcami kadry

kierowniczej zarówno w kwestiach finansowych jak i niefinansowych. Ich zada-

niem jest analiza i interpretowanie wskaźników finansowych i jakościowych,

doskonalenie procesów, planowanie strategiczne, projektowanie procesów oraz

doradztwo w podejmowaniu decyzji. Przyjmują oni rolę eksperta, biorącego

udział w podejmowaniu decyzji strategicznych z punktu widzenia przedsiębior-

stwa. W praktyce firm amerykańskich specjaliści ds. rachunkowości zarządczej

zyskują coraz częściej status partnerów biznesowych23

.

19 Zob. badania sfinansowane przez Institute of Managements Accountansts w 1999 r, przepro-

wadzone przez Gary’ego Siegela i Jamesa E. Sorensena oraz badania finansowane przez Chartered Institute of Managements Accountansts, przeprowadzone pod koniec lat 90. XX w. przez Johna Burnsa

i Roberta W. Scapensa. Zob. np. G. Siegel, J. E. Sorensen, Transformations in Management Account-

ing Profession Institute of Managements Accountants, Montvale, 1999. Szerzej na ten temat zob. E. Zarzycka, Rola i funkcje specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej w warunkach zintegrowa-

nych systemów informatycznych – badania własne przedsiębiorstwa w Polsce [w:] Współczesne nurty

badawcze w rachunkowości, red. I. Sobańska, P. Kabalski, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź, 2012, s. 182-183.

20 A. Szychta, Rola współczesnych specjalistów do spraw rachunkowości zarządczej w świetle

ewolucji jej zakresu i metod, „Zeszyty Teoretyczne Rachunkowości” 2005, nr 25 (81), s. 83. 21 A. Szychta, Etapy..., op. cit., s. 155. 22 Zob. R. S. Kaplan, New roles for management accountants, „Journal of Costa Management”

1995, vol. 9, no. 3. 23 I. Sobańska, op. cit., s.100.

ZAWÓD SPECJALISTY DS. RACHUNKOWOŚCI ZARZĄDCZEJ... 79

Aby móc efektywnie realizować swoje zadania, profesjonalny specjalista ds.

rachunkowości zarządczej powinien spełniać określone wymogi osobowościowe.

Według wytycznych IMA, powinien on wykazać się znajomością funkcjonowania

biznesu, dostarczać informacji zgodnie z potrzebami użytkowników, a także być

nastawionym na ciągłe rozwiązywanie tej gamy problemów, które uniemożliwiają

kompleksowy rozwój organizacji24

. Badania empiryczne pokazują, iż powinien

on posiadać umiejętności: oceny ryzyka, myślenia w kategoriach strategicznych

oraz szybkiej reakcji na wprowadzane zmiany25

. Efektywną realizację zadań po-

wierzonych specjaliście ds. rachunkowości zarządczej gwarantują jego umiejętno-

ści analityczne i interpretacyjne oraz sprawne kojarzenie informacji finansowych

i jakościowych. Oprócz wiedzy z zakresu rachunkowości, praktyk tej profesji

powinien posiadać szeroką wiedzę o specyfice funkcjonowania przedsiębiorstwa,

w którym pracuje oraz o zasadach działalności gospodarczej. W praktyce przed-

siębiorstw, specjaliści ds. rachunkowości zarządczej są zwykle członkami wielo-

funkcyjnych zespołów. Ich zadaniem jest wspieranie kadry zarządzającej w po-

dejmowaniu decyzji poprzez integrowanie wyników działalności operacyjnej

z celami strategicznymi jednostki.

4. Specjalista do spraw rachunkowości zarządczej w kontekście

etyki zawodowej

Przestrzeganie zasad etycznych w zawodzie specjalisty ds. rachunkowości,

wynikało do niedawna z przyjętych i obowiązujących w praktyce rachunkowości

norm prawnych26

. Trzeba tutaj jednoznacznie podkreślić, że etyka zawodowa

w obszarze rachunkowości to nie tylko sformalizowane i unormowane zasady

etyczne27

. Przede wszystkim, należy ją rozumieć jako zbiór dominujących warto-

ści i norm, które określają zachowanie etyczne w działalności wynikającej:

(1) bezpośrednio z wykonywanego zawodu; (2) w relacjach społecznych we-

wnątrz organizacji; (3) w relacjach społecznych w otoczeniu tejże organizacji.

Można powiedzieć, że etyka jest jednym z podstawowych elementów szeroko

rozumianej kultury organizacji.

Oprócz głębokiej wiedzy, specjalista ds. rachunkowości zarządczej powinien

wykazać się przede wszystkim obiektywizmem, rzetelnością oraz odpowiedzial-

nością w wykonywaniu swoich obowiązków. Umiejętność pracy w zespole, ko-

24 Ibidem, s. 91. 25 A. Szychta, Rola..., op. cit., s. 95–96. 26 Chodzi tu o zasady sporządzania sprawozdań finansowych, plany kont, instrukcje inwentary-

zacyjne czy też przyjęte zasady wyceny i sporządzania rachunku kosztów i wyników. 27 W takim znaczeniu można ją traktować jako: „spisane normy odpowiadające na pytanie,

jak ze względów moralnych przedstawiciele danego zawodu powinni, a jak nie powinni postępować”. Por. I. Lazari-Pawłowska, Etyki zawodowe jako role społeczne, [w:] Etyka. Pisma wybrane, Zakład

Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław–Warszawa–Kraków 1992, s. 84, [za:] M. Turzyński, Integracja

etyki biznesu i deontologii zawodowej biegłego rewidenta: wymiar jurysdykcji oraz kodyfikacji, „Eko-nomia i Prawo” 2011, tom. VII, s. 163.

80 KATARZYNA KALINOWSKA, MARCIN KALINOWSKI

munikatywność, kompetencje oraz poczucie integracji z organizacją – cechy,

którymi odznaczają się kontrolerzy – sprawiają, iż tworzą oni wartość dodaną,

przekładającą się wydatnie na sukces rynkowy firmy. Jakość pracy świadczonej

przez specjalistę ds. rachunkowości zarządczej – zawodu nie unormowanego

w bezpośredni sposób przepisami prawnymi – jest tym bardziej, ściśle związana

z etyką osoby wykonującej tę działalność. Poza szeroką wiedzą – dowodzi Szych-

ta – powinna ona charakteryzować się odpowiednimi atrybutami behawioralnymi

i pozytywnymi wartościami, wyrosłymi na gruncie kulturowym28

.

Specjalista ds. rachunkowości zarządczej, jako osoba wykonująca zawód

wspomagający zarządzanie organizacją, niejako a priori jest obdarzony znacznym

ładunkiem zaufania. Jego odpowiedzialność za interes zatrudniającego go pod-

miotu, wynika z dostarczanych przez niego informacji, opinii i zaleceń użytecz-

nych i wykorzystywanych w procesie rozwiązywania problemów i podejmowaniu

decyzji.

Podstawowym „produktem” pracy specjalisty ds. rachunkowości zarządczej

jest informacja. W sensie normatywnym, powinno dążyć się do sytuacji, gdzie

użytkownicy zasobów informacji przez niego generowanych mają gwarancję ich

przejrzystości, prawdziwości i obiektywności. Mówiąc krótko, jakość informacji

dostarczanych przez specjalistę ds. rachunkowości zarządczej winna być zawsze

pochodną jego uczciwości i rzetelności. Przyjmując, że informacja jest interpreta-

cją faktów, można zaryzykować pogląd, że jest ona zawsze zależna od podmiotu,

który generuje jej zasoby. Niezależnie od działania systemu wewnętrznej kontroli

przepływu informacji technicznej, to człowiek pozostaje zawsze jej podstawowym

ogniwem. Jak powiedziano wcześniej, informacja generowana przez pracowników

działu rachunkowości zarządczej jest podstawą kluczowych decyzji podejmowa-

nych przez zarząd firmy. W rezultacie, ich działania przekładają się w krótkim

okresie na spadek bądź wzrost konkurencyjności rynkowej podmiotu decyzyjne-

go.

W 1995 r. IMA opracowała kodeks etyki Standards of Ethical Conduct

for Practioners of Management Accounting and Financial Management. Stał się

on podstawą etycznego postępowania dla praktyków wykonujących zawód

w obszarze rachunkowości zarządczej. Zgodnie z przedmiotowym kodeksem,

specjalista ds. rachunkowości zarządczej zobowiązany jest wobec pracodawcy,

środowiska zawodowego oraz ogółu społeczeństwa do zachowywania standardów

etycznego postępowania. W przedstawionych standardach kodeksu IMA podkre-

śla znaczenie wykonywania tej profesji zgodnie z normami etyki zawodowej.

Wśród nich wyróżniono m.in.: kompetencje, dyskrecję, uczciwość, obiektywizm

oraz rozwiązywanie problemów etycznych.

Analizując znaczenie etyki wykonywania zawodu specjalisty ds. rachunko-

wości zarządczej, należy podkreślić jej wagę w procesie tworzenia wartości

dla klienta czy akcjonariuszy. Wysoka jakość wykonywania tego zawodu jest

ściśle powiązana z przestrzeganiem określonych norm i zasad etycznych. Wyróż-

nione przez IMA normy etyczne stały się przedmiotem standaryzacji w wielu

28 A. Szychta, Rola..., s. 92-93.

ZAWÓD SPECJALISTY DS. RACHUNKOWOŚCI ZARZĄDCZEJ... 81

krajach. W konsekwencji doprowadziło to do opracowania i wydania w 1996 r.

przez Komitet ds. Etyki Międzynarodowej Federacji Księgowych (IFAC) Kodeksu

Etyki Zawodowych Księgowych29

. Uczciwość, obiektywizm, kompetencje zawo-

dowe oraz zachowanie tajemnicy to najważniejsze, spośród wyróżnionych w nim

norm etycznych. Kodeks ten stał się podstawą do opracowania standardów etycz-

nych w krajach organizacji członkowskich IFAC.

W 2007 r. w Polsce opublikowano Kodeks etyki zawodowej

w rachunkowości. Został on opracowany i wydany przez Komisję Zasad Etyki

i Profesjonalizmu Księgowego Rady Naukowej Stowarzyszenia Księgowych30

.

W ramach tej organizacji w 2003 r. powołano Komisję ds. Rachunkowości Za-

rządczej i Controllingu. Postawiła ona sobie za cel rozwój nauki i praktyki ra-

chunkowości zarządczej. Z drugiej strony trzeba jasno powiedzieć, że zawód spe-

cjalisty ds. rachunkowości zarządczej funkcjonuje w dalszym ciągu bez instytu-

cjonalnego wsparcia.

Jak wcześniej powiedziano, został on ujęty w klasyfikacji zawodów

i specjalności. Nie został jednak uwzględniony przez Stowarzyszenie Księgowych

w procesie certyfikacji zawodu księgowego. Nasuwa się tutaj pytanie: czy prze-

strzeganie zasad etycznych zawartych w Kodeksie etyki zawodowej w rachunko-

wości, skierowanego do osób wykonujących zawód księgowego, powinno mieć

odzwierciedlenie w działalności specjalisty ds. rachunkowości zarządczej? Anna

Karmańska – przewodnicząca Komisji Profesjonalizmu Zawodu Księgowego

Rady Naukowej SKwP – dowodzi, że przedmiotowy Kodeks jest zestawieniem

zasad i postaw etycznych, jakie powinny cechować osoby zajmujące się zawodo-

wo rachunkowością, bez względu na jej podział na rachunkowość finansową

i zarządczą.

Obowiązujące opracowania, obejmujące zasady etyki zawodowej w zakresie

rachunkowości, wyznaczają ramy etycznego zachowania. Nie dają one jednak

żadnej gwarancji rzetelnego wykonywania zawodu. Jak pokazuje praktyka,

w ramach sytemu przepływu informacji ekonomicznej dochodzi do wielu zacho-

wań nieetycznych. Manipulację danymi, wyciek informacji, oszukańczą sprawoz-

dawczość, należy uznać za najczęściej podejmowane przejawy negatywnych za-

chowań w obszarze rachunkowości zarządczej. Wydaje się, że przede wszystkim

wynikają one z kierowania się człowieka własnym interesem, choć badania socjo-

logiczne pokazują, że także z nacisków kadry kierowniczej, zagrożenia utratą

pracy, z braku odpowiedzialności za podjęte działania, niejednoznaczności przepi-

sów prawa, braku wiedzy, a także indywidualnych cech osób wykonujących

tę profesję.

29 Zaktualizowany w 2001 roku. 30 I. Sobańska, op. cit., s. 104.

82 KATARZYNA KALINOWSKA, MARCIN KALINOWSKI

5. Podsumowanie

Dynamicznie zmieniające się otoczenie „gry rynkowej”, implikuje szereg

zmian w organizacji i zarządzaniu przedsiębiorstwem. Rachunkowość zarządcza

jest tego najlepszym przykładem. Jako źródło istotnych informacji dla kierownic-

twa firmy, jest ona podstawowym elementem mechanizmu napędzającego rozwój

firmy w przestrzeni globalnej konkurencji. Rzecz jasna, nie każdy podmiot ryn-

kowy musi zetknąć się z koniecznością implementacji systemu rachunkowości

zarządczej na grunt swoich struktur organizacyjnych. Niemniej, kiedy przedsię-

biorstwo z powodzeniem przejdzie już fazę wstępnej oceny rynkowej, staje przed

dylematem dalszego rozwoju oraz wyboru ścieżek, którymi miałoby ono podążać.

Decyzja o wzmocnieniu pozycji przedsiębiorstwa jest często powiązana z ko-

niecznością budowy sprawnego działu rachunkowości zarządczej. Zarząd firmy

staje tym samym przed dylematem zatrudnienia odpowiedniej klasy specjalistów.

Wobec specjalistów ds. rachunkowości zarządczej stawiane są wymagania

dotyczące wiedzy, kompetencji oraz odpowiedzialnej postawy zawodowej.

Z drugiej strony, specyfika tego zawodu, jego oparcie na informacji – jako pod-

stawowej składowej pracy – rodzi szereg inklinacji do zachowań nieetycznych.

Wynikają one po prostu z samej specyfiki profesji opartej na generowaniu i dal-

szym przetwarzaniu informacji technicznej. Jeśli do tego dodamy naturalne

dla człowieka dążenie do maksymalizacji korzyści własnych, może okazać się,

że interes firmy przegrywa z partykularnymi interesami jej pracowników31

.

Rodzi to pytanie, czy kodyfikacja etyki zawodu specjalisty ds. rachunkowo-

ści zarządczej redukuje sprzeczność interesów prywatnych z interesem przedsię-

biorstwa. Odpowiedź musi być w tym wypadku przecząca. Niemniej wydaje się,

że przekształcenie odpowiedzialności moralnej w odpowiedzialność unormowaną

przepisami kodeksu zawodowego, daje zarządowi dodatkowy instrument weryfi-

kacji kompetencji, wyborów i działań pracowników działu rachunkowości zarząd-

czej. W sensie praktycznym może to być instrument bardzo pożądany. Sankcje

ustawowe mogą tutaj zadziałać jako dodatkowy „bodziec”, osłabiający zachowa-

nia nieetyczne. W dłuższej zaś perspektywie, mogą one przyczynić się do wystą-

pienia efektu „wstępnej weryfikacji” potencjalnych chętnych do wykonywania

zawodu specjalisty ds. rachunkowości zarządczej.

Bibliografia

Bromwich M., A. Bhimani, Management Accounting: Pathways to Progress, CIMA, Lon-

don 1994.

CIMA Official Terminology, 2005, CIMA, [za:] I. Sobańska, Rachunkowość zarządcza,

[w:] Rachunkowość zarządcza. Podejście operacyjne i strategiczne, red. I. Sobań-

ska, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2009, s. 93.

31 Rzecz jasna, szereg przykładów pokazuje, że interes firmy może też przegrać w konfrontacji

z nieetycznym zachowaniem jej zarządu.

ZAWÓD SPECJALISTY DS. RACHUNKOWOŚCI ZARZĄDCZEJ... 83

Dz. U. Nr 82, poz. 537 (kod zawodu 241103).

Jaruga A., Rachunek kosztów, rachunkowość zarządcza – wprowadzenie [w:] Rachunek

kosztów i rachunkowość zarządcza, red. A. Jaruga, SKwP, Warszawa 1995.

Kaplan R. S., New Roles for Management Accountants, „Journal of Costa Management”

1995, vol. 9, no. 3.

Lazari-Pawłowska I., Etyki zawodowe jako role społeczne, [w:] Etyka. Pisma wybrane,

Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław–Warszawa–Kraków 1992, [za:]

M. Turzyński, Integracja etyki biznesu i deontologii zawodowej biegłego rewiden-

ta: wymiar jurysdykcji oraz kodyfikacji, „Ekonomia i Prawo” 2011, t. VII, s. 161-

171.

Management Accounting Concept 1998, IFAC.

Siegel G., J. E. Sorensen, Transformations in Management Accounting Profession Institute

of Managements Accountants, Montvale, 1999.

Sobańska I., Rachunkowość zarządcza [w:] Rachunek kosztów. Podejście operacyjne

i strategiczne, red. I. Sobańska, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2009, s. 65-

96.

Szychta A., Cechy praktyki rachunkowości zarządczej w Polsce (wyniki badań ankieto-

wych), „Rachunkowość” 2007, nr 8, s. 21-16.

Szychta A., Etapy ewolucji i kierunki integracji metod rachunkowości zarządczej,

Wyd. Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2008.

Szychta A., Rachunkowość zarządcza jako działalność zawodowa w kontekście doświad-

czeń zagranicznych, „Zeszyty Teoretyczne Rachunkowości” 2011, nr 62 (118),

s. 289-312.

Szychta A., Rola współczesnych specjalistów do spraw rachunkowości zarządczej w świetle

ewolucji jej zakresu i metod, „Zeszyty Teoretyczne Rachunkowości” 2005, nr 25

(81), s. 80-107.

Ward K., Strategic Management Accounting, Oxford 1992.

Zarzycka E., Rola i funkcje specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej w warunkach

zintegrowanych systemów informatycznych - badania własne przedsiębiorstwa

w Polsce [w:] Współczesne nurty badawcze w rachunkowości, red. I. Sobańska,

P. Kabalski, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź, 2012, s. 179-197.

Miscellanea

Miscellanea

Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 87-93

Piotr Bartula

Uniwersytet Jagielloński

email: [email protected]

Równość versus sprawiedliwość

Equity versus Justice

On the example of a workload dispute (a version of a ‘border dispute’)

I present the general problem of two persons – M and P – with equal entitlements

to one commodity, which is equally desired by both of them. They are both mod-

erately altruistic; they are not angels untempted by a selfish willingness to get

their own way, nor are they devils, who want to destroy others even if it leads to

self-destruction. As human beings operating in a world of limited goods, they are

so physically and intellectually feeble that neither of them is able to permanently

enslave the other and submit him to the second person’s will.

Such being the case, each solution to the problem means that the profit of one

person is the loss of the second. The question, whether justice is possible at all,

suggests itself whether in a situation when people are more or less equal, or with

limited altruism and/or selfishness and scarce resources.

Keywords: workload dispute, justice, equity

JEL Classification: M14, Z13

1. Wprowadzenie

Na konkretnym przykładzie sporu o pensum (wariant „sporu o miedzę”)

przedstawiam ogólny problem identycznych uprawnień dwóch równych sobie

ludzi – Marcina i Piotra – do pożądanego przez nich w równym stopniu tego sa-

mego dobra. Obu cechuje ograniczony altruizm; nie są ani aniołami, których nie

kusi samolubna chęć postawienia na swoim, ani diabłami, którzy chcą niszczyć

innych nawet kosztem zniszczenia samych siebie. Jako ludzie działający w świe-

88 PIOTR BARTULA

cie ograniczonych dóbr są równocześnie na tyle słabi fizycznie i intelektualnie,

że żaden z nich nie jest w stanie trwale ujarzmić drugiego i poddać go władzy

samolubnych rozkazów. Wszystko to sprawia, iż każde rozstrzygnięcie tego sporu

sprawia, iż zysk jednego jest stratą drugiego. Powstaje pytanie, czy sprawiedli-

wość – w warunkach przybliżonej równości ludzi, ograniczonego altruizmu i/lub

samolubstwa oraz ograniczonych zasobów – jest aby w ogóle możliwa.

Występują

Marcin i Piotr.

Przez lata prowadzili zajęcia na filologii polskiej, dzieląc się trzema grupami:

Piotr od zawsze miał dwie grupy po 60 godzin, Marcin od zawsze jedną. Sytuacja

się jednak skomplikowała, albowiem jedna grupa została zlikwidowana i z trzech

grup zostały dwie. Pierwszy nadal rościł prawo do dwóch grup, drugi zaś do jed-

nej.

(Podobieństwo osób dialogu do realnych postaci jest czysto przypadkowe).

PAT

Drogi Piotrze,

Witam Cię po wakacjach i życzę wszystkiego najlepszego z okazji rozpoczęcia

Nowego Roku Akademickiego!

Właśnie dowiedziałem się od Myślącej Maszyny, że na polonistyce będą tylko

dwie grupy wykładowe, a nie jak dotychczas trzy. Ponieważ prowadzę te zajęcia

już 10 lat i zależy mi na ich kontynuacji, mam do Ciebie gorącą prośbę, abyśmy

podzielili się tymi dwoma wykładami, tak abyś wziął jeden wykład, a ja drugi,

każdy kurs po 60 godzin przez cały rok. Z góry serdecznie dziękuję i mam nadzie-

ję, że zgodzisz na taki podział po połowie, bo przecież od lat prowadzimy te zaję-

cia dla bez wyjątku równie inteligentnych i równie uroczych polonistek i na ogół

jednego, równie jak one inteligentnego i uroczego, polonisty.

Drogi Marcinie,

Dziękuję za życzenia, które w równym stopniu odwzajemniam. Sądzę,

że w Nowym Roku Akademickim będzie wiele więcej podobnych, urzędowych

spraw do omówienia, módlmy się tedy, ażeby starczyło nam czasu na intelektualne

konwersacje, a nie tylko ciułanie awansowych punktów. Co do zajęć na polonisty-

ce, to przy podziale 1/1 gr. powstałby poważny problem z moim pensum, albowiem

rezygnacja z jednej grupy skazuje mnie na zajęcia gdzie indziej, rozproszenie

tematów, a także terminów, co ma pewne znaczenie, gdyż w minionych dobrych

czasach mogłem skondensować zajęcia w jednym dniu – jedne po drugich. Prosił-

bym zatem, abyś, jak konserwatysta – konserwatyście, zostawił mi komfort prowa-

dzenia obu grup zgodnie z tradycją.

RÓWNOŚĆ VERSUS SPRAWIEDLIWOŚĆ 89

Piotrze,

Proszę jednak, abyś raz jeszcze to rozważył, bo ja też miałbym problem

z pensum, poszukując innej grupy o nowym profilu tematycznym. Pod tym wzglę-

dem nasze sytuacje są równe sobie, tak co do przyszłego komfortu, jak i ewentual-

nego dyskomfortu. Bardzo Cię zatem proszę o podzielenie się połową z tych dwóch

grup, bo przecież od lat zgodnie współpracujemy na tym polu. Z góry serdecznie

dziękuję za zrozumienie, bo nie chcę robić Ci trudności i kłopotów, tym bardziej

że Twoja tradycja równa jest mojej tradycji.

Marcinie,

Nie wiem doprawdy, jak ten kłopot rozwiązać, tym bardziej że jestem równie

zgodny i spolegliwy w powszechnie podzielanych uczuciach moralnych, jak i Ty.

Sytuacja podziału 1/1 jest dla mnie jednak najgorsza z możliwych. Wolałbym już

zostawić Tobie obie grupy na polonistyce i mieć analogicznie dwie gdzie indziej,

bo to dałoby mi możność skondensowania zajęć, ale Myśląca Maszyna informuje

nas obu, że to nie wchodzi w grę. W proponowanej sytuacji musiałaby znaleźć

dla mnie 60 godzin.

Piotrze,

Zawsze okazywałeś mi niezwykłą życzliwość, na którą sobie nie zasłużyłem

bardziej niż Ty. Czy mogę zatem potraktować sprawę za załatwioną i podjąć usta-

lenia dotyczące harmonogramu? Mam przejąć obie grupy? Proszę o wybaczenie,

że okazuję się tak uparty.

Marcinie,

Chyba opacznie mnie zrozumiałeś, ja tylko rozważałem – symulując Myślącą

Maszynę – czysto teoretyczną możliwość. Jak słusznie zauważyłeś swoim bystrym

(kongenialnym mojemu) umysłem, prawa do zysku i straty tych 60 godzin,

jak również kłopotów z ich utraceniem, mamy takie same, powinniśmy zatem rzu-

cić monetą. W tej patowej sytuacji tylko takie rozwiązanie jest niemal sprawiedli-

we, a w każdym razie do sprawiedliwości, rozumianej jako zdepersonalizowana

bezstronność, przybliżone. Jeżeli tego nie uczynimy, nigdy nie wybrniemy

z tej klasycznie merkantylistycznej („zysk jednego jest stratą drugiego”) sytuacji

i będziemy toczyć poniżający nas spór o miedzę. Uważam, że oddanie się niemiło-

siernemu, bezosobowemu losowi uwzniośli i uszlachetni nasz – bagatelny przecież

z punktu widzenia spraw istotnych – konflikt interesów. Los, któremu się rzucimy

w objęcia w jakiejś kawiarni lub na krakowskich błoniach, nie będzie miał

dla naszych interesów żadnych względów i podniesie nas na wyższy poziom kultu-

ry. Chyba że chcemy dalej wykonywać ruchy niegodne filozofów. A zatem odwagi,

Drogi Przyjacielu – kiedy i gdzie rzucamy monetą? Ja jestem gotów na tę straszną

chwilę – wybór monety należy do Ciebie. …Aha, skoro jesteśmy przy „monetach”,

mógłbym Ci też zaoferować mini-umowę społeczną i następującą transakcję:

Wyszacuj wartość swojego komfortu i podyktuj kwotę, którą będę musiał zapłacić

za Twoją rezygnację; ja od razu powiem, że zrezygnuję, jeżeli zapłacisz mi 20 zł

90 PIOTR BARTULA

za jeden miesiąc, tzn. koszt dojazdu tramwajem na inne zajęcia i 50 zł za stracony

czas. Słyszałem jednak, że idee kontraktualizmu, ekonomizmu i libertarianizmu są

ci obce.

Piotrze,

Istotnie, uważam iż ekspansja metod ekonomicznych na obszary nauk spo-

łecznych i humanistycznych, jak również ich inwazja w świat opartych

na przyjaznych uczuciach wspólnot akademickich jest nas niegodna; nie ulegajmy

imperializmowi doktryn ekonomicznych. W imię obrony wartości wyższych, chro-

nionych wszak przez Uniwersytet, na które tak ja, jak i Ty przysięgaliśmy (spondeo

ac polliceor) – nie mogę się zgodzić na przeliczniki materialne dla wartości wyż-

szego rzędu. Brzydzę się tym.

Skoro jednak mówisz o wolności, to patrząc z perspektywy Wydziału Poloni-

styki, lepiej byłoby, gdyby dwie osoby prowadziły zajęcia po połowie, niż tylko

jedna osoba, z wykluczeniem drugiej. Wtedy studenci mają większy wybór. Dlate-

go wolałbym pozostać przy swoim zdaniu, mieć jedną grupę, a nie rzucać monetą.

Marcinie,

To, czy wykład dla jednego roku powinna prowadzić jedna, czy dwie osoby,

to jest sprawa sporna i chyba nierozstrzygalna – kto wie, czy nie lepiej byłoby, aby

studenci byli równi wobec kryteriów wyznaczonych przez jednego wykładowcę.

Wtedy byliby równi wobec koherentnego prawa z jednym jego egzekutorem, któ-

rym posłużyć się może Myśląca Maszyna. Ponadto Twoja propozycja – jak trafnie

zauważyłeś (a co mojej uwadze również nie umknęło) – jest związana z wolnością,

a nie ze sprawiedliwością. Najlepiej byłoby więc, żeby zgodnie z ideą „sprawie-

dliwości rynkowej” rozstrzygnęli o wszystkim głosujący nogami studenci, stojący

za zasłoną niewiedzy na nasz temat. Byłoby to jednak możliwe, gdyby system był

całkowicie rynkowy i nie istniał limit górnych przyjęć na zajęcia. Tak jednak nie

jest, bo Myśląca Maszyna wygenerowała już kiedyś nowy system sprawiedliwości

społecznej, czyli odgórnej dystrybucji dóbr. Dochodzą także plotki i niespraw-

dzalne opinie przekazywane o nas przez dawnych uczestników i uczestniczki na-

szych kursów.

Piotrze,

Sądzę, że jako doświadczony dydaktyk, bez trudu poprowadzisz coś innego

i nowego. Weź też pod uwagę, że ja kończę ważną książkę i mam jeszcze do napi-

sania ponad 200 stron, podczas gdy Ty właśnie książkę wydałeś.

Marcinie,

Ty masz coś ważnego do napisania i ja mam coś ważnego do napisania; my-

ślę, że obaj mamy równe do tego prawa, tak jak i nasi równi sobie inteligentni

czytelnicy, których jest zresztą coraz mniej. Nierówności znaczenia i wartości

naszych publikacji, a tym bardziej hierarchii umysłowych pomiędzy nami i naszy-

RÓWNOŚĆ VERSUS SPRAWIEDLIWOŚĆ 91

mi czytelnikami nie zakładam. Gdyby nawet takowe były, to lepiej tego nie zdra-

dzać, bo zgodnie z obowiązującym dzisiaj paradygmatem równości władze mogły-

by nas skierować – po uprzednich badaniach tomograficznych – na czasochłonną

terapię domóżdżania gwoli wyrównania któremuś z nas szans awansu. Zawsze

będzie wszak sprawą sporną, komu więcej czasu potrzeba do napisania tych dwu-

stu (czy dwóch) stron, które z nich są ważniejsze i dla kogo; nie da się określić,

za kim stoi społeczna sprawiedliwość wyrównawcza, komu przysługuje akcja

afirmatywna. Ty też jesteś doświadczonym dydaktykiem, byłbym megalomanem,

sądząc, że gorszym ode mnie. Jesteś tak samo dobry jak ja.

Piotrze,

Rozumiem wszystkie Twoje racje, ale mnie jest bardzo trudno rezygnować

z zajęć, które prowadzę od lat. Zważ, że rezygnując z jednego wykładu, tracisz

tylko połowę swego kursu, a gdy ja zrezygnuję – wówczas tracę wszystko. Dlatego

nie chcę składać mojego wykładu na ślepy los lotu pieniądza. Czy w przypadku

kary śmierci, którą się zajmowałeś, też można losować winę? Konserwatywna

zasada głosi, że wola prawodawcy wiąże i rozstrzyga, a nie waha się. Proszę

jeszcze raz o łaskawy namysł.

Marcinie,

Co do kary śmierci, to – jak wiesz – stworzyłem testamentową teorię tej kary,

polegającą na tym, że każdy z nas (o ile zechce) pisze w testamencie, co ma się

stać z jego ewentualnym oprawcą. Jeżeli takowy się znajdzie, zostanie ukarany

zgodnie z wolą konkretnego testatora. Jest to zatem dla przestępcy sprawa loso-

wa: jeżeli zabije on łaskawego Marcina, zostanie ułaskawiony, a kiedy surowego

Piotra, będzie zgładzony przez Lewiatana wypełniającego wolę każdego z tych

konkretnych testatorów. Jest to nominalistyczna koncepcja nierównej sprawiedli-

wości. Z drugiej strony jest to także równa sprawiedliwość, bowiem wszyscy ewen-

tualni oprawcy każdego testatora podlegają takiemu samemu testamentowi.

Piotrze,

Podziwiam Twoją erudycję i filozoficzny zapał, ale proszę o łaskawość zwią-

zaną z wieloletnią przyjaźnią, a do tego nie potrzeba filozofii. Mam nadzieję,

że nie zechcesz narażać mojego poczucia spełnienia prośby, które powziąłem

na początku dialogu, na bolesny zawód.

Marcinie,

Teraz wprowadzasz do naszego spotkania w dialogu „wojnę serc”, a to nie

podnosi nas na wyższy poziom cywilizacji. Doprawdy nie rozumiem, dlaczego

nie chcesz rozstrzygnięcia losowego, które jest podobne do sprawiedliwości, bo –

przy podzielonych racjach – poddajemy się takiemu samemu ryzyku. W ten sposób

unikamy osobistych urazów niszczących naszą przyjaźń opartą na wysokich

i wzniosłych uczuciach moralnych, na które żeśmy przysięgali. Jeszcze raz apeluję

92 PIOTR BARTULA

do Ciebie o łaskę podniesienia poziomu naszego sporu ponad zwykły upór

i prywatę.

Piotrze,

Udam też, że nie czytałem Twoich słów o prywacie i uporze. Wolę odwołać

się do zasady sprawiedliwości:

1. Istnieją dwie grupy na polonistyce.

2. Obaj mamy prawo do tych zajęć od lat.

3. Sprawiedliwość nakazuje więc podzielić się równo.

4. Rzut monetą jest korzystny dla Ciebie, bo masz już jedne zajęcia plus los

może dać Ci jeszcze drugie, ergo losowanie jest niesprawiedliwe, bo możesz zy-

skać wszystko, a ja tylko połowę.

Marcinie,

Co do udawania, to nie ma co dalej już udawać, albowiem wszystko

w naszym „spotkaniu w dialogu” zaczyna się sprowadzać do zwykłego: ja tak

chcę, mnie się należy.

Twój wywód o sprawiedliwości jest czysto werbalny i mało ma wspólnego

z rzeczywistością. Po pierwsze sytuacja jest taka, że z naszej wspólnej puli znikło

60 godzin i ktoś z nas musi je stracić na rzecz drugiego. Inaczej być nie może.

Straty są równe jedynie nominalnie. Ja tracąc jedną grupę, mam do prowadzenia

dwa tematy: jeden stary, a drugi nowy. Ty zaś tracąc swoją grupę, masz do zreali-

zowania nadal jeden temat. Z tego punktu widzenia Twoja strata jest mniejsza,

a moja jest większa. W sytuacji, gdy ja przy równym ryzyku losu (a nie na zasa-

dzie: „ja tak chcę, mnie się należy”) wygrywam, rzeczywiście nie mam strat,

Ty zaś masz nadal jeden (być może nowy) temat do realizacji. Tak więc porów-

nawczo rzecz biorąc, ja tracąc grupę, mam więcej nowej dobrej roboty,

a Ty po nominalnie identycznej stracie masz jej i tak realnie mniej. Ponadto spra-

wiedliwość nie polega na tym, aby dzielić się po równo (to jest egalitaryzm),

ale proporcjonalnie, i to z podaniem się stron sporu temu samemu, niezależnemu

od ich partykularnej woli, arbitrowi. Takim bezosobowym arbitrem nam niezna-

nym i nas nieznającym jest los (moneta lub coś innego). Przed rzutem monetą

jesteśmy równi wobec losu, równi wobec jednego kryterium niezależnego od pry-

waty i uporu każdej ze stron. Ponieważ ja mam dalej do pracy i jestem dość cho-

rowity, to uważam też, że zajęcia powinny być tak rozłożone, ażeby było to z ko-

rzyścią dla najbardziej poszkodowanego przez los.

Piotrze,

Ja nie jestem zwolennikiem teorii Rawlsa. Masz tylko częściowo rację,

owszem procedura rzutu monetą jest sprawiedliwa, ale rezultat tej procedury

sprawiedliwy już nie jest. Skoro nasza dyskusja nie zmienia sytuacji, to proponuję

poddać się pod osąd innego arbitra niż los: niech zdecyduje Mądry Pan Pensum

i sam przydzieli nam zajęcia tak, jak to zawsze sprawiedliwie robił przez całe lata.

Możemy do niego napisać równocześnie dwa takie same maile, z prośbą o rozsą-

RÓWNOŚĆ VERSUS SPRAWIEDLIWOŚĆ 93

dzenie sprawy. Później poddamy się jego decyzji. Na rzucanie losu nie zgadzam

się, tym bardziej, że jak już, to trzeba by rzucać o obydwa wykłady, bo dlaczego

tylko jeden miałby być osądzony losem, a drugi już nie? Może los chciałby, abym

poprowadził całość?

Marcinie,

Los powinien rozstrzygnąć o grupie spornej, a nie zastępować obdarzonych

uniwersalnym (i dodatkowo Uniwersyteckim) rozumem ludzi w sprawach, które

mogą być rozstrzygnięte bezkolizyjnie. Ponieważ musimy uciąć nasz spór w okre-

ślonym czasie (pół godziny), przyjmuję Twoją propozycję. Co prawda, obarczamy

osobę trzecią naszym problemem, co jest wobec niej nie fair, ale w zaistniałej

sytuacji zgadzam się na wariant rozstrzygnięcia naszego sporu przez władze.

Zaczniemy od Pana Pensum, a w razie uchylenia się: Dyrekcja, Dziekan, a jeśli

i oni zaczną naśladować Piłata, to zawsze zostaje Minister Nauki i Szkolnictwa

Wyższego, potem Bruksela i Strasburg. Wszak jestem Polakiem i tak jak i Ty lubię

pieniaczyć. Czy możemy już zwrócić się o arbitraż? Zgodnie uznamy opinię ze-

wnętrznej władzy dla dobra wspólnego, dla dobra Uniwersytetu, dla dobra Polski

i Europy oraz Królestwa Bożego na świecie. Wysyłamy równocześnie. Teraz!

Piotrze,

Oczywiście, ale zróbmy to tak, ażeby nie było różnych wersji wysłanych

w różnym czasie. Trzeba, aby komputer wysłał to samo w tym samym czasie,

w naszym wspólnym imieniu. Tak, teraz. Start.

Niech żyje Lewiatan, który uwolni nas od trudu samodzielnego decydowania!

Marcinie,

Tak, niech żyje Lewiatan, wobec którego będziemy zawsze równi!

WSKAZÓWKI DLA AUTORÓW 95

Wskazówki dla Autorów

Redakcja zwraca się do wszystkich Autorów o stosowanie następujących rygorów, doty-

czących objętości i formy tekstów nadsyłanych do druku w naszym czasopiśmie.

1. Objętość artykułów powinna wynosić ok. 12-15 stron (około ½ arkusza wydawni-

czego, czyli około 20 000 znaków ze spacjami).

2. Redakcja prosi o dołączenie do opracowań streszczeń o objętości

nie przekraczającej 200 słów (ok. 1/2 strony maszynopisu) w językach polskim

i angielskim wraz ze słowami kluczowymi (nie więcej niż 5).

3. Wszystkie teksty należy formatować według norm:

po 30 wierszy na jednej stronie,

czcionka Times New Roman, 12 pkt,

odstęp 1,5 wiersza (w przypisach 10 pkt., odstęp 1),

marginesy po 2,5cm z każdej strony

4. Teksty należy nadsyłać w wersji elektronicznej na adres: etykawgospodar-

[email protected].

Prosimy o nadsyłanie tekstów zapisanych w formatach doc, docx lub rtf.

5. Układ pierwszej strony rozprawy powinien wyglądać następująco: z lewej strony

u góry imię i nazwisko Autora oraz nazwa uczelni lub instytucji, adres e-mail. Po-

niżej tytuł na środku strony (wycentrowany). Wszystkie te elementy należy pisać

pismem tekstowym, nie zaś wielkimi literami.

Poniżej przykład:

____________________________________________________________

Wiesław Banach

Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, Poznań

e-mail: [email protected]

Rynek jako dziedzina kultury

1. Uwagi wstępne

Każda refleksja o charakterze etycznym – także i ta, która dotyczy gospodarczej

działalności człowieka – zakładać musi jakąś formę autonomii jednostki. ...

___________________________________________________________

6. Prosimy o dzielenie tekstu śródtytułami (z arabską numeracją od lewego margine-

su).

7. Przypisy numerujemy w sposób ciągły. Numery przypisów należy umieszczać

we frakcji górnej, bez nawiasów lub kropek, w wierszu z wcięciem akapitowym.

96 EDITORIAL GUIDELINES FOR AUTHORS

8. Zapis bibliograficzny książek w przypisie powinien zawierać: inicjał imienny autora,

nazwisko, tytuł pracy (kursywą), wydawnictwo, miejsce i rok wydania, stronę, np.:

J. Kowalski, J. Nowak, Dzieła zebrane, WN PWN, Warszawa 2003, s. 15-16.

J. Kowal, Etyka zawodowa, [w:] Etyka, red. K.J. Zieliński, WN PWN, Warszawa

2003, s. 15.

Zapis bibliograficzny czasopism i wydawnictw ciągłych: inicjał imienia, nazwisko,

tytuł (kursywą), nazwa czasopisma, rok, numer, stronę, np.:

J. Kowal, Statystyka dla ekonomistów, „Ekonomista” 1998, nr 5, s. 23.

9. Tytuły czasopism i części wydawniczych piszemy w cudzysłowie.

10. W tytułach angielskich słowa rozpoczynamy wielką literą – z wyjątkiem zaimków,

przyimków i spójników:

S.P. Leather, Workplace Violence: Scope, Definition and the Global Context, In-

ternational Labour Organization, Geneva 2001.

11. W tekście kropka lub przecinek występuje po numerze przypisu a nie przed. Przy-

pisy kończymy kropką.

12. Przypis nawiązujący do bezpośrednio poprzedzającego przypisu literaturowego:

Ibidem, s. 254. (w tym przypadku prosimy nie pisać op. cit.).

13. Przypis nawiązujący do poprzedzającego (nie bezpośrednio) przypisu literaturowego:

J. Kowal, op. cit., s. 254.

14. Po nazwisku dodajemy początek tytułu tylko wtedy, gdy wykorzystujemy kilka po-

zycji bibliograficznych tego samego autora.

15. Określenia i cytaty w językach obcych (niezależnie od języka) należy pisać kursywą.

16. Cytaty powinny być ujęte w cudzysłowy.

17. Powołując się na dane liczbowe należy podawać ich źródło pochodzenia (łącznie

z numerem strony). Tablice statystyczne powinny być budowane zgodnie z zasadami

przyjętymi w Roczniku Statystycznym.

18. Przy odwołaniach do źródeł internetowych prosimy podać datę dostępu do strony,

np.: A. Smith, An Inquiry into the Nature and Causes of the Wealth of Nations,

ed. E. Cannan, 1904, Library of Economics and Liberty,

http://www.econlib.org/library/Smith/smWN0.html (dostęp 01.01.2013).

Prosimy uwzględniać numer DOI (Digital Object Identifier), jeśli jest nadany.

19. Do artykułu prosimy dołączyć zestawienie wszystkich publikacji i źródeł przywo-

ływanych w tekście (bibliografię).

Uprzejmie prosimy o przestrzeganie w/w wskazówek dla Autorów, gdyż jest to warunkiem

skierowania artykułu do recenzji i druku.

EDITORIAL GUIDELINES FOR AUTHORS 97

Editorial Guidelines for Authors

The Editorial Board recommends preparing papers according to the rules presented below:

1. Papers are typically between 12 to 15 pages, which is approximately 20,000

characters (with spaces).

2. The length of the abstract for a paper should not exceed 200 words (approxi-

mately 0.5 page) with keywords (up to 5).

3. All papers should be written according to the format:

30 lines per page,

Times New Roman font, 12 pt,

1.5 line spacing (footnotes 10 pt, single line spacing),

all margins at 2.5 cm

4. Papers should be submitted via email to the address:

[email protected].

Papers should be in doc, docx or rtf format.

5. The first page should contain:

in the top-left corner – the author’s name and surname, affiliation (name

of the university) and an e-mail address below

the title of the article – centred

For example:

____________________________________________________________

Wiesław Banach

Adam Mickiewicz University, Poznań

e-mail: [email protected]

Market as a cultural phenomenon

1. Introductory remarks

One of the fundamental methodological problems of economics as a separate science

is the question...

___________________________________________________________

6. The paper should be divided into sections numbered with Arabic numerals.

7. Footnotes should be numbered with Arabic numerals. Footnote numbers should be

in superscript, without parenthesis or dots.

98 EDITORIAL GUIDELINES FOR AUTHORS

8. A reference to a book should contain: the initial of the author’s name, surname,

the title (in italics), the publishing house, the place and year of publication, page

number, e.g.:

J. Kowalski, J. Nowak, Dzieła zebrane, WN PWN, Warszawa 2003, p. 15-16.

J. Kowal, Etyka zawodowa, [in:] Etyka, ed. K.J. Zieliński, WN PWN, Warszawa

2003, p. 15.

A reference to an article published in a journal should contain: the initial

of the author’s name, surname, the title (in italics), the name of the periodical, year,

issue, page number, e.g.:

J. Kowal, Statystyka dla ekonomistów, „Ekonomista” 1998, no 5, p. 23.

9. The journals’ titles should be written in inverted commas.

10. For English titles, all words should be written in capital letters – except articles,

prepositions and conjunctions, e.g.:

S.P. Leather, Workplace Violence: Scope, Definition and the Global Context, In-

ternational Labour Organization, Geneva 2001.

11. Dots and commas should be placed after a footnote number, not before it.

All the footnotes should end with a dot.

12. A footnote that refers to the same source as the previous footnote:

Ibidem, p. 254. (in such a case, please, do not use op. cit.).

13. A footnote that refers to the source previously cited:

J. Kowal, op. cit., p. 254.

14. The beginning of the source title should be added after the author’s surname

only if more than one source from the same author is cited.

15. All terms or quotations from Latin or other foreign languages should be written

in italics.

16. All quotations should be written in inverted commas.

17. The source of any numerical data should be clearly stated (with the page numbers).

All statistical tables should be constructed according to the rules used in Statistical

Yearbooks.

18. A citation to website content should include an access date, e.g.: A. Smith, An Inquiry

into the Nature and Causes of the Wealth of Nations, ed. E. Cannan, 1904, Library

of Economics and Liberty, http://www.econlib.org/library/Smith/smWN0.html (ac-

cessed 01.01.2013). Please, include a DOI (Digital Object Identifier) if the journal

lists one.

19. A list of references in alphabetical order should be added at the end of the paper.

We kindly ask you to respect the guidelines, since it is a precondition of forwarding

an article for the reviewing procedure.

PROCEDURA RECENZJI / PROCEDURE FOR REVIEWING 99

Procedura recenzji

W celu zapewnienia miarodajnej i rzetelnej oceny teksów składanych do pu-

blikacji w czasopiśmie „Annales. Etyka w życiu gospodarczym” teksty te podle-

gają recenzji.

Do oceny każdego z artykułów redakcja powołuje dwóch niezależnych re-

cenzentów spoza macierzystej jednostki autora z zachowaniem procedury po-

dwójnej anonimowości (ang. double-blind review process). W przypadku artyku-

łów w języku obcym co najmniej jeden z recenzentów jest afiliowany w instytucji

naukowej mającej siedzibę w innym państwie niż kraj pochodzenia autora publi-

kacji.

Recenzje mają formę pisemną i zawierają jednoznaczny wniosek recenzenta

dotyczący dopuszczenia artykułu do publikacji lub jego odrzucenia. Na podstawie

uzyskanych ocen Redakcja podejmuje decyzję o odrzuceniu, przyjęciu albo ode-

słaniu publikacji do Autora w celu naniesienia poprawek.

Autorzy mają możliwość udzielenia odpowiedzi na recenzje. Odpowiedzi

te przyjmuje i rozpatruje Redakcja.

Formularz recenzji można pobrać ze strony:

http://www.annalesonline.uni.lodz.pl/pliki/recenzja_wzor.pdf

Procedure for reviewing

To ensure honest and unbiased assessment of papers submitted

to the Editorial Board of the 'Annales. Ethics in Economic Life' / 'Annales. Etyka

w życiu gospodarczym', they are evaluated according to the review procedure

recommended by the Ministry of Science and Higher Education in Poland.

All the papers are assessed by two independent reviewers who are not affili-

ated with the research centres of the authors. The evaluation is carried out in ac-

cordance with the procedure of double anonymity of the reviewer and the author

of the article (double-blind review process). In cases of papers written in a foreign

language, at least one of the reviewers is affiliated to a research centre located in

a country other than that from which the author comes.

The reviews are provided in writing. The reviewer concludes categorically

whether an article is ready for publishing, ought to be corrected or should be re-

jected. On the basis of the reviews the Editorial Board takes a decision to publish,

reject or send the paper back to the author to make necessary corrections.

The authors can reply to the reviews. These replies are considered by

the Editorial Board.

The review form can be downloaded form:

http://www.annalesonline.uni.lodz.pl/pliki/review_form.pdf